INFO KOLEJ - forum kolejowe

Tabor - Demolka i dewastacja taboru PKP IC

Pawcio - 24-04-2010, 19:57
Temat postu: Demolka i dewastacja taboru PKP IC
Z wielkim szokiem i niedowierzaniem ostatnio pospacerowałem sobie po terenie KGZ-tu w Krakowie...Normalnie szok i dramat ile tam sie wagonów marnuje i niszczeje...O ile te wagony między płotem oddzielającym tory na Katowice a "halą" powiedzmy są w jako takim stanie i nieulegaja jeszcze dewastacji choc wszystkie są otwarte i smiało kazdy sobie moze wejść za przeproszeniem zeszczac sie zabrać wszystko co tylko z nich mozna...a mozna wiele gdyz ostatnio stały tam m.in wagony klasy 1 z IC-ka nowe bezprzedziałowe wagony klasy 2 tez z IC-ka....wziaść mozna i zarówno sobie fotel jak i cała instalacje elektroniczną jak i wiele przydatnych rzeczy z punktu widzenia złomiarzy....

Jednakże co sie dzieje po drugiej stronie torów na Katowice - od strony Łobzowa...teren nieogrodzony 4 rzedy wagonów wejśc sobie może kazdy....stoja tam m.in wagony czekajace na rewizje...choc rozkradzione przez meneli zdewastowane nie nadaja sie na nic innego jak tylko na złom....wagony WARS-u w malowaniu jeszcze czerwonym choć z częsciami nowymi ktore smiało po przemalowaniu na kolory IC mogłyby o wiele bardziej spełniac swoją role od obecnych kursujących w składach...(a podobno nie ma wagonów barowych....)...niestety są wszystkie otwarte...rozkradzione co tylko można począwszy od lodówek po baterie zlew i inne czesci kuchenne z powybijanymi szybami zasrane w kazdym miejscu (mimo że np drzwi wejsciowe sa swierzo malowane bez sladów korozji, drzwi do kuchni rowniez nowe...regulatory napiecia jeszcze z banderolami bydgoskiej PESY z 2006 roku zupełnie nowiutkie nietknięte...(wagon 059) a co najgorsze ostatnio zobaczyłem równiez najnowsze (2009) wagony bezprzedziałowe IC dołaczane do pociągów IC ktore z niewiadomych przyczyn zostały wyłaczone z tychze pociagów...

Ludzie przeciez to jest paranoja...Niegospodarnosc to mało powiedziane...wyglada wrewcz ze nikomu nie zależy na taborze nawet tym najnowszym mimo ze remont pochłonął kokosy i naprawde prezentują sie te najnowsze wagony bardzo dobrze....KTO ZA TO ODPOWIADA????A podobno IC narzeka na brak wagonów....POLSKA PARANOJA!!!!
lxd2bartek - 24-04-2010, 21:24
Temat postu:
Pawcio, mozesz dokładnie powiedziec gdzie stoja te wagony od strony katowic???
Pawcio - 25-04-2010, 08:29
Temat postu:
Wagony stoją na wysokości KGZ-tu od strony osiedla Krowodrza rownolegle do nich lecą tory na Krakó Łobzów i dalej na Katowice dalej rownolegle do nich stoi płot oddzielający KGZ a za nim tory na których stoją składy no i rownolegle do nich hala...
bartik - 25-04-2010, 11:34
Temat postu:
Taki widok mam codziennie jak jadę do szkoły tramwajem, niestety taka jest prawda, że wiele z tych wagonów już nie będzie, a podzielając zdanie przedmówcy niektóre są w naprawdę dobrym stanie (czasami podstawią sie jakieś spalone itp. ale one szybko znikają)
sasho33 - 25-04-2010, 19:58
Temat postu:
W Poznaniu jak wyjeżdża się z dworca na Wrocław i Zieloną Górę, też na bocznicy stoją bodajże 4 wagony w STANDARDZIE EIC! Dwie jedynki i dwie dwójki w tym po jednej bezprzedziałowej. Są w bardzo dobrym stanie, a mimo to stoją na bocznicy od wielu miesięcy, nie wiedzieć dlaczego. A w niektórych EIC przecież brakuje wagonów standardu tej klasy.
Anonymous - 25-04-2010, 21:30
Temat postu:
@sasho33, może nie mają rewizji?
pawelW - 25-04-2010, 23:01
Temat postu:
Co to za idjota odpowiada za to wszystko? Nowoczesne i ładne wagony warte krocie na bocznicy okradane przez maneli oż to powinny łby poleciec jak nic za takie coś Exclamation To wszystko jest za publiczne pieniądze Exclamation to nie jest ich prywatny folwark żeby pozwolic na takie coś tymbardzej w takiej sytuacji w jakiej jest PKP to kolejna nie udolnośc betonu PKP !!! Skandal panowie ...
pp - 26-04-2010, 08:56
Temat postu:
Napiszcie do jakiejś gazety. Oni chwycą temat bardzo szybko.
PiterTarnów - 26-04-2010, 09:27
Temat postu:
to trzeba gdzieś zgłosić, tylko gdzie,może ktoś wie kogo powiadomić o tak oczywistej niegospodarności i marnotrawstwie, w sytuacji kiedy TLK jeżdżą na 3-4 wagonach coś takiego się dzieje?! najlepiej żeby było to poparte jakimiś zdjęciami, ja nie wiem ale to skandal do potęgi!!! sam fakt nie zamykania wagonów nie wydaje wam się skandaliczny??!!
czy temu PICowi n ie zależy już nawet na własnym majątku przecież to jest niesłychane
!
sasho33 - 26-04-2010, 09:44
Temat postu:
@mk1992, prawdopodobnie tak. Ale stoją tam od co najmniej sierpnia ;|! to jest tragedia. Na szczęście są szczelnie zamknięte. Ale to są piękne wagony w standardzie EIC, drzwi przesuwne, przystosowanie na 160 i 200 km/h, więc nie rozumiem dlaczego przez co najmniej 8 miesięcy nie doczekały się rewizji?!
Pawcio - 26-04-2010, 21:50
Temat postu:
Jesli chodzi o Poznań to fakt stoją obok lokomotywoni ale po 1 faktycznie sa powiedzmy w bezpiecznym miejscu a poza tym tez fakt sa zamkniete szczelnie i zadne menelstwo sie tam nie dostanie i nikt ich tam nie zdemoluje wymaluje itp...Co do przeglądów i rewizji...znane sa ostatnie problemy IC z przetargami kto ma to wykonac z brakiem pieniedzy itp. na szczescie juz przetargi sa roztrzygniete i powoli wszystkie wagony maja isc na rewizje. A teraz wrócmy do Krakowa....czesc z tych wagonów rozkradzionych po czesci zdewastowanych w normalnych warunkach po drobnym liftingu mogła by ze spokojem dalej jezdzic nie mowiac juz o tych najnowszych w ICkowskim malowaniu...ale najwyzej 1/3 z nich podejrzewam wyjedzie w trasy....reszta juz nie ma tylu czesci ( a te wagony od strony Krowodrzej w komplecie jak stoja tak pojda pod nóz - tak mi potwierdzili zreszta ludzie pracujacy na KGZcie)...z nich juz nic nie bedzie...a to przeciez Kraków wysyła najwiecej pociagów sezonowych...ciekawe czym...

Dzis demontowali wagon 1 klasy...spalony...niewiem tylko czy w trasie czy gdzies tu na tych torach postojowych..Ale to wszystko możliwe bo menele nie dosc ze maja całe swoje obozowiska w opuszczonych wagonach..toalety w dawnych przedziałach to i sie rozgrzewaja mini ogniskami na wagonach (teraz juz nie ale zima...) NAprawde jak zrobiłem sobie wycieczke po tych wagonach to nigdy nie przyszło mi do głwy by mozna było do takiego stanu doprowadzić dobre wagony....
reru - 27-04-2010, 12:19
Temat postu:
Za KGZ odpowiada ICC za czasów kiedy KGZ podlegał PR przynajmiej była ochrona ale polecam wycieczkę po torach nie parzystych ( zdewastowane wagony) naprawdę murowane przeżycia polecam w godzinach wieczornych
Pawcio - 27-04-2010, 17:27
Temat postu:
No tak tam nie polecam nikomu...w dzień juz jest dziwnie..a wieczorem to juz odradzam...Oto kilka fotek z dzinnej wycieczki na te patologiczne tory...Jak sie dba o wagony...i co z nich można zrobic...

[ Dodano: 27-04-2010, 18:43 ]
I jeszcze troche krakowskich panoram...
sasho33 - 27-04-2010, 17:56
Temat postu:
To skandal jest! Ta dwójka zmodernizowana z 2007 r. zwłaszcza mnie poruszyła! Żenada.. Shocked
xzielak - 27-04-2010, 20:37
Temat postu:
Pokazać zdjęcia Ministrowi Infrastruktury Juliuszowi Engelhardt'owi Smile

Zobaczymy co powie, no i zdjęcia wysłać do gazet typu Fakt, Wyborcza, Rzeczpospolita, Super Expres itp
siwiutki91 - 27-04-2010, 21:41
Temat postu:
to już wiemy gdzie i dlaczego zniknęły wagony klasy pierwszej z pociągów TLK, toż są tam wagony SPOT, nowe wagony, kuźwa jak można doprowadzić to takiego draństwa. A potem IC mówie że stare zepsute wagony dostali w spadku po PRach, a nowe wagony IC na własne życzenie niszczy na bocznicach Evil or Very Mad
Arek - 27-04-2010, 22:41
Temat postu:
Pawcio, czy to są te wagony, które PKP IC przejęło od PR wraz z pociągami pospiesznymi? Dobrze byłoby to nagrać i wrzucić na YouTube a film rozesłać do mediów.

W głowie się nie mieści co beton PKP IC wyprawia. I oni chcą na giełdę?
xzielak - 27-04-2010, 22:55
Temat postu:
Areczek, dlatego napisałem, żeby zdjęcia przekazać ministrowi infrastruktury, niech ma w świadomości co PIC wyrabia z wagonami! Przecież to marnotrawstwo ciężkich pieniędzy na które my polacy ciężko zarabiamy i płacimy podatki!


Tą sytuacje mogę porównać do początku lat 90-tych, gdzie PLK zrobiło gruntowne remonty na bocznych liniach kolejowych, z kolei w latach 92-95 zlikwidowano tam połączenia! Kiedy nauczą szanować ciężkie pieniądze!

Drugi przykład, modernizacja E59 na 140km/h, nie dbali infrastrukturę, popadała z roku na rok i powstały liczne WOS'y, i znowu PLK woła miliardy na modernizacje E59!!

W ostatnim czasie w ruinę popada w błyskawicznym tempie E30 Kraków - Przemyśl, jeszcze 3 lata temu z Krakowa do Rzeszowa jechałem 1:50, a dziś 2:20! E30 Katowice - Kraków szkoda gadać, wolą robić tam gdzie szlakowa jest 80-100km/h Smile E30 Opole - Wrocław, na papierku jest 160km/h!


Człowiekowi szlag trafia jak PKP w ciągu ostatnich lat zmarnowali naprawdę grube miliardy! A PKP spieprzył Balcerowicz uważając że kolej powinna być samowystarczalna i radykalnie obcięto dotacje na kolej!
loker - 28-04-2010, 07:52
Temat postu:

Wyświetl większą mapę



//loker, nie wstawiaj zbyt dużych obrazków, które powodują, że forum się "rozjeżdża" ~Iktorn
Anonymous - 28-04-2010, 10:08
Temat postu:
Widziałem te wagony w poniedziałek żenada we Wrocławiu też całe stado odstawione...
loker - 28-04-2010, 10:50
Temat postu:
A czy można na ten teren od strony nastawni bądź osiedla wejść, tak na 100% legalnie?
TyDraniu - 28-04-2010, 12:06
Temat postu:
Szokujące zdjęcia...
Mih - 28-04-2010, 15:14
Temat postu:
Legalnie nie. Faktycznie tak. Są dziury w płocie i takie tam.
Anonymous - 28-04-2010, 15:15
Temat postu:
To już ku*wa wiemy, gdzie jest całe stado eleganckich wagonów! Zamiast jeździć i wozić ludzi, stoją sobie na bocznicach i stanowią mieszkania socjalne dla meneli! A na TLK-i puszcza się najgorszy szrot jaki jeszcze się ostał.

Te zdjęcia należy czym prędzej porozsyłać do mediów z nagłówkiem "Jak PKP IC dba o swój majątek". To co się ostatnio dzieje na kolei w tym chorym kraju przechodzi już ludzkie pojęcie!
Dominik - 28-04-2010, 15:41
Temat postu:
Pięknie Kur.a Pięknie dbacie o majątek.
siw_mich - 28-04-2010, 16:04
Temat postu:
Witam
To mój pierwszy post na forum. Poruszony tym tematem zarejestrowałem się.
Napisałem do Rynku Kolejowego w tej sprawie. Oto ich odpowiedź:
"Dziennikarze w rozjazdach (służbowych) do końca tygodnia więc szybko będzie ciężko. Może ktoś jest chętny do napisania. Wrzucimy na stronę. Łukasz M. "
Proszę autora zdjęć albo inną życzliwą osobę o napisanie krótkiego artykułu popartego zdjęciami. Trzeba to nagłośnić.
Wielkopolanin - 28-04-2010, 16:53
Temat postu:
W Poznaniu koło ZNTK ten sam przypadek, w miarę porządne odstawione wagony stały się praktycznie złomem.
Pawcio - 28-04-2010, 18:37
Temat postu:
Więc tak ....pytacie czy tam można legalnie wejsc....OCZYWISCIE ZE MOZNA!!! Ludzie wystarczy wysiaść na przystanku MPK na ul. Prądnickiej przejsc przez jezdnie i obok stacji benzynowej sa dwa wejscia oba po schodkach do góry wchodzicie na teren bez problemy nikt Was nie zatrzyma....mozecie wszytsko....tak samo od strony ul Łokietka zaraz za torami..do góry obok ruiny nastawni....i jeszcze od ulicy Składowej tez smiało mozecie wejsc...wszystko jest otwarte!!!!...Ale najłatwiej własnie od strony Prądnickiej....warto naprawde choc uważajcie jak sie wybierzecie bo dzis mnie nawet menele goniły że naruszyłem ICH prywatnosc...
buuuuum - 28-04-2010, 18:40
Temat postu:
...patologia Śmiech
Pawcio - 28-04-2010, 18:47
Temat postu:
Co do najnowszych wagonów IC....dzisiaj wzieli sie za naprawe jedynek bezprzedziałowych na kanale...ale nadal ta nowa dwójka bezprzedziałowa stoi tak jak stała otwarta...jeszcze dzis wygladała jak powinna....Rozmawiałem dzis z pracownikami na KGZcie...Nie ma ludzi do pracy...jeśli przechodza na emerytury lub umieraja nie przyjmuje sie na ich miejsce nowych ludzi...tak wiec ludzi coraz mniej do pracy...w przeciwieństwie do biur i dyrekcji....
Victoria - 28-04-2010, 19:19
Temat postu:
Obejrzałam te zdjęcia i jestem w szoku. To jest jakaś masakra! Ludzi wożą jak sardynki w 3-wagonowych TLK a dobre wagony stoją na bocznicach i robią za meliny dla meneli. Co na to członek zarządu PKP IC dyrektor techniczny Krzysztof Kołodziejski? Co na to były prezes PKP IC, a obecnie członek rady nadzorczej PKP IC Jacek Prześluga?

Beton
mysz - 28-04-2010, 20:38
Temat postu:
ale najlepsze przeżycia są dopiero na żywo...kiedy to można pełną piersią poczuć te gnijące i rozkładające się za sprawą meneli wagony ale już tak na poważnie to czyste marnotractwo ze strony IC, to musi się jakoś zakończyć, nie można pozwolić na taki brak poszanowania.
bartik - 28-04-2010, 20:52
Temat postu:
Sam wybiorę się może jutro i zobaczę i ofotografuję, w Krakowie jest program podglądacze w TVP3 i zainteresuję ich tym problemem.
pablow - 28-04-2010, 21:19
Temat postu:
bartik napisał/a:
Sam wybiorę się może jutro i zobaczę i ofotografuję, w Krakowie jest program podglądacze w TVP3 i zainteresuję ich tym problemem.


Proponuję zainteresować RMF i TVN (UWAGA). Oni robią demolkę w tego typu akacjach i nie odpuszczają Smile TVP Kraków robi świetne programy edukacyjne, ale na interwencję bym zbytnio nie liczył.
bartik - 28-04-2010, 21:29
Temat postu:
Akurat ten program załatwił już kilka drażliwych spraw w Krakowie, ale nie omieszkam poinformować inne media.
Dzulikiewicz - 28-04-2010, 21:53
Temat postu:
Warto do całości dołączyć foty przepełnionych składów z najbliższego weekendu.
pablow - 28-04-2010, 22:59
Temat postu:
Ja myślę, że nie trzeba czekać do weekendu.

Wystarczy wsiąść do porannego IC'ka do Warszawy. Swego czasu były wyraźnie odczuwalne nadkomplety. Nawet w środku tygodnia. Ja podróż w delegacji w garniaku spędziłem siedząc na podłodze ...
Picolo - 29-04-2010, 00:22
Temat postu:
Proszę WYKOPywać:

http://www.wykop.pl/link/356467/gospodarka-wagonowa-wg-pkp-ic/
Pirat - 29-04-2010, 01:48
Temat postu:
http://bi.gazeta.pl/im/4/4089/m4089854.gif

Zdewastowane wagony na kolejowej bocznicy

Na bocznicy niedaleko Krowodrzy Górki niszczeje kilkadziesiąt niedawno zmodernizowanych wagonów PKP Intercity. - Najpierw je rozkradziono, a potem bezdomni zrobili sobie tam mieszkania - zaalarmowali nas Czytelnicy.

Jeden z użytkowników forum internetowego poświęconego polskim kolejom (www.infokolej.pl) wybrał się kilka dni temu na spacer po krakowskiej bocznicy, na której stoją nieużywane wagony należące do spółki PKP Intercity. Z wycieczki wrócił wstrząśnięty. "Teren nieogrodzony, cztery rzędy wagonów, wejść sobie może każdy... Stoją tam m.in. wagony czekające na rewizje... Rozkradzione przez meneli i zdewastowane nie nadają się na nic innego jak tylko na złom..." - napisał internauta posługujący się pseudonimem Pawcio. "Ludzie, przecież to jest paranoja... Niegospodarność to mało powiedziane... (...) Nikomu nie zależy na taborze nawet tym najnowszym, mimo że remont pochłonął kokosy i naprawdę prezentują się te najnowsze wagony bardzo dobrze... Kto za to odpowiada?" - pyta zdenerwowany. "To już wiemy, gdzie jest całe stado eleganckich wagonów! Zamiast jeździć i wozić ludzi, stoją sobie na bocznicach i stanowią mieszkania socjalne dla meneli! A na Tanich Liniach Kolejowych puszcza się najgorszy szrot, jaki jeszcze się ostał" - wtóruje mu mk1992. Kilka wiadomości niżej Pawcio dołączył zdjęcia, które zrobił podczas swojej wycieczki. Ich główny motyw to brud i złom. Informacje o niszczejących wagonach otrzymaliśmy również na serwis www.alert24.pl

Jak zauważają internauci, wagony, o których mowa, jeszcze niedawno przechodziły gruntowną modernizację. Niektóre w 2009 roku.

Zaalarmowani przez Czytelników, wybraliśmy się na bocznicę. Informacje się potwierdziły. Kilkadziesiąt wagonów stoi bezczynnie i rdzewieje. Nikt ich nie pilnuje, do większości można bez problemu wejść. Po zamkniętym terenie przechadzaliśmy się przez kilkadziesiąt minut, mimo że minęliśmy kilkunastu pracowników PKP, nikt nas nie próbował zatrzymać.

Z oznaczeń na bokach wagonów wynika, że ostatnie naprawy przechodziły w 2007 lub 2006 roku. Teraz służą bezdomnym. Ze śmieci, które walają się dokoła, wywnioskować można, że codziennie odbywają się tu niemałe libacje alkoholowe. Z wyposażenia wnętrz niewiele zostało. Wszystkie w miarę cenne rzeczy zostały zdemontowane i ukradzione.

O wagony częściowo modernizowane ze środków przyznanych Polsce przez Unię Europejską chcieliśmy zapytać przedstawicieli PKP IC. Nie udało się nam z nimi skontaktować.

Zobacz wątek na forum infokolej.pl [ZDJĘCIA]

źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Anonymous - 29-04-2010, 06:33
Temat postu:
Ooo, nawet mój cytat się znalazł. Very Happy

Cieszę się, że media zaczynają poruszać ten problem. Mam nadzieję, że jakaś telewizja również zainteresuje się tymi wagonami. Program UWAGA mógłby się tutaj nieźle popisać.
Anonymous - 29-04-2010, 06:37
Temat postu:
Pomyślcie ile z tych wagonów można zestawić porządnych składów.

[ Dodano: 29-04-2010, 07:39 ]
W właśnie we Wrocławiu za Głównym w stronę Brochowa widziałem trzy wagony 1/2 klasa te z moderny z końca 2003 roku też gnijące i dogorywające choć lepiej wyglądały niż te w Krakowie.
QbaOSW - 29-04-2010, 06:57
Temat postu:
A później się dziwić, że składy TLK jeżdżą na 4 wagonach, a reszta stoi i niszczeje. Swoja drogą wolałbym, aby wyremontowane wagony jeździł ze składami i były zapełnione choćby w 40%, ale uniknęły by takiego losu
Anonymous - 29-04-2010, 07:01
Temat postu:
No niestety nie ma na to najmniejszych szans przewożnicy PLK płacą za masę pociągu i teoretyczną szlakową a nie za faktyczną prędkość handlową. A więc taniej żeby wagony gniły w krzakach niż jeżdziły w obłożeniu 40%. Jakby był system opłat za prędkość handlową to byłby raj!
kleksograf - 29-04-2010, 07:34
Temat postu:
Sprawa przykra, ale banalna... Nie jest żadną tajemnicją, że PKP IC tnie koszty na czym może, w tym na rewizjach wagonów, dlatego stoją one na bocznicy.
Trzeba zwrócić uwagę jeszcze na to, że KGZ jest zawalony taborem i nie da się tam już nic wcisnąć... Można przypuszczać, że poza Krakowem wagony mogą stać również w innych miejscach.

Przerażające zdjęcia. Tym bardziej, że poza małą ilością taboru w ruchu, prosto mówiąc: jeżdżą takie złomy, że strach do nich wchodzić.

Szczegółem jest natomiast, że za straty poniesione przez dostęp osób postronnych do bocznic spółka mogłaby zrobić niezły monitoring i zatrudnić dobre firmy ochroniarskie (podkreślam jeszcze raz - dobre!).

Te wagony mogłyby chociaż stać gdzieś poza Krakowem. Przecież to logiczne, że stężenie żuli i złomiarzy jest w dużych miastach największe.
RoboCop - 29-04-2010, 09:06
Temat postu:
Skandal! Prywaciarz nigdy nie pozwoliłby na takie zaniedbania, bo wtedy zbankrutowałby natychmiast. A że jesteśmy w Polsce to szczerze wątpię, by ktokolwiek personalnie poniósł konsekwencję za tego typu zniszczenia. Należy przypuszczać, że przypadek krakowski nie jest jedynym w kraju.

Jeśli faktycznie wagony były wyremontowane niedawno i to za pieniądze ze środków Unii Europejskiej to na miejscu autora tych fotografii zgłosiłbym sprawę do prokuratury i jednocześnie poinformował odpowiednie osoby/biura z komisji przydzielającej środki finansowe w UE o takim stanie rzeczy, aby więcej nie przydzielano pieniędzy na kolej w Polsce i nałożono stosowna karę za niewykorzystanie, bądź też niewłaściwe wykorzystanie przyznanych wcześniej grantów.

Ktoś powyżej wspomniał też, że "nie ma ludzi do pracy", bo odchodzą na emeryturę czy umierają. Hmmm... a wczoraj czytałem, że podobno bezrobocie wśród absolwentów wzrosło o 30%, więc nie ma na kolei tzw. wymiany pokoleń w kadrach?
Pawcio - 29-04-2010, 09:19
Temat postu:
Oczywiste jest że wagony pasażerskie po przekroczeniu swojego "zyciowego" limitu 400 tys.km muszą udac sie na naprawy rewizyjną po "nowe" życie. I nikt nie neguje tego faktu. Wiadomo przecież że z dnia na dzien wagony nie pójdą do rewizji tym bardziej że w Polsce rewizjami zajmuja sie 4 firmy: Newag Nowy Sącz, Poznański FPS, bydgoska PESA i ZNTK Opole. To mało. A wagonów polscy przewożnicy maja duzo. W tym roku pojdzie na rewizje pona 500 wagonów reszta musi czekac. I dobrze jest też ze PKP IC po przejechaniu granicy kilometrów wyłacza wagony nie próbując przedłużac ich zywotnosci na siłe. I wiadomo tez ze te wagony musza gdzies stac. I wszystko jest OKI. Nikt tez nie ma pretensji ze stoja tam wagony ktore skonczyły jazde w ubiegłym wieku, wagony spalone czy poprostu nie nadajace sie juz do jazdy. Ale nie wagony sprawne technicznie i prezentujace choc podstawowy poziom! Niech stoją na terenie zabezpieczonym,ogrodzonym, oświetlonym pod monitoringiem z ochroną !!! A nie w sytuacji kiedy otwarcie sie mówi ze nie ma pieniedzy na NOWY tabor swiadomie niszczy sie i poddaje dewastacji tabor - dodam w niezłym stanie. Nie ma pieniedzy na NOWE?? To wyremontujmy to co mamy i dbajmy o TO!

Intencją moją poruszenia całej tej sprawy nie jest popularna nagonka na PKP IC. Sam jestem powiazany z tą spółką i wiem że niektóre kwestie ida w dobrym kierunku. Ale jeśli doprowadza sie do takich zaniedbań wręcz swiadomego roztrwaniania majątku firmy to trzeba to maksymalnie nagłosnic i wyjawic takie zaniedbania. Ktos musi za to odpowiadac. Byc moze cos to zmieni byc moze w innych miastach podniesie sie alarm...zobaczymy...proponuje rowniez aby rozejrzec sie w swoich miastach i zobaczyc co tak naprawde stoi na bocznicach i w jakim stanie.
OPi - 29-04-2010, 09:22
Temat postu:
Jeju, co to ma znaczyć? Shocked PIC puszcza taki syf na pociągi TLK, a przecież tyle wagonów BYŁO bardzo dobrych. Teraz, to już bym wolał, by one nie wracały na tory... Brzydziłbym się jechać taką kuszetką, nawet wysprzątaną... Confused
DawidCzerwiensk - 29-04-2010, 09:39
Temat postu:
Cytat:
Brzydziłbym się jechać taką kuszetką, nawet wysprzątaną...

Nie tylko ty..
Te wagony są świeżo po modernizacji przecież...
sheva17 - 29-04-2010, 10:12
Temat postu:
A co na to profesorek?
Anonymous - 29-04-2010, 10:14
Temat postu:
Sam fakt to dla IC nic, bo oni i tak mają wy*****ne, ale jeśli media zaczną o tym pisać, to posadę stracić może nawet szef Zakładu Południowego i oby tak sie stało.
Papero - 29-04-2010, 10:18
Temat postu:
Cytat:
W właśnie we Wrocławiu za Głównym w stronę Brochowa widziałem trzy wagony 1/2 klasa te z moderny z końca 2003 roku też gnijące i dogorywające choć lepiej wyglądały niż te w Krakowie.


Tych wagonów dzielonych 1/2 klasa stoi na Brochowie o wiele więcej. Dziś rano naliczyłem ich siedem, wszystkie z zewnątrz w naprawdę dobrym stanie.
OPi - 29-04-2010, 10:25
Temat postu:
Ale to są z rewizji w 2003 r. To nie są wagony zmodernizowane z pomocy UE w 2007 roku, gdzyż takie wagony posiadają tylko trzy miasta: Białystok, Kraków i Szczecin.
Zil - 29-04-2010, 10:37
Temat postu:
Mały OT. Białystok wagonów z modernizacji unijnej już nie ma, przeszły do Warszawy Szczęśliwice. A tych wagonów z 10 jeździ może maksymalnie 2-4 sztuki.
surgeon - 29-04-2010, 11:13
Temat postu:
Oprócz śmieci, które można łatwo i szybko wysprzątać, takie żule i menele śpiąc tam wiele zimowych nocy na pewno zostawili po sobie wszy i inne niebezpieczne robactwo jak np. pluskwy które są niemal nie do wytępienia. I teraz wyobraźcie sobie kilkugodzinną podróż w czymś takim. Robiłem wstępne plany kółeczkowe, ale mi się odechciewa.

A przypomniało mi się właśnie, że już kiedyś trafiłem na wagon w podobnym stylu na jednym z kółeczek. Jeśli się nie mylę był to pociąg Szklarska Poręba - Świnoujście po nadodrzance. Wsiadłem w Szczecinie do klasy 1 i się wystraszyłem. Foto nie oddaje pełni syfu, a buty przyklejały się do podłogi. I to nie był jedyny taki przedział, ale wszystkie w podobnym stanie.

Fotki wykonane 28.06.2009 rano po wyjeździe ze Szczecina Głównego:

http://wstaw.org/m/2010/04/29/pospieszny1_.jpg

http://wstaw.org/m/2010/04/29/pospieszny2.jpg
Victoria - 29-04-2010, 11:29
Temat postu:
Cytat:
Pokazać zdjęcia Ministrowi Infrastruktury Juliuszowi Engelhardt'owi

Minister tradycyjnie powie, że to są duperele.

Najtragiczniejsze w tym wszystkim jest to, że MI chce dać PKP IC półtora miliarda zł na nowe składy zespolone, które mają być współfinansowane przez UE. Skoro beton PKP IC nie potrafi zadbać o wagony, które już posiada to wszelkie inwestycje w nowy tabor będą wyrzucaniem publicznych pieniędzy w błoto!

I oni chcą na Giełdę?! Śmiech
khamul - 29-04-2010, 11:33
Temat postu:
Pawcio, moze do grupy przeciw likwidacji IR na Facebooku powrzucasz te zdjecia z odpowiednim komentarzem, w koncu twoje;),
Anonymous - 29-04-2010, 11:44
Temat postu:
Nie mogę czemuś wrzucić swojej fotki z poniedziałku ( aktualnie korzystam z netu mobilnego ) podaję linka do zdjęcia tam się udało: http://ic.rail.pl/viewtopic.php?f=25&t=8149

Na zdjęciu głównie wagon Z2 w barwach IC i bezprzedziałówka po modernie zakoszona Przewozom Regionalnym już pomazane otwarte widok z pociągu.
Pawcio - 29-04-2010, 11:48
Temat postu:
Nie i nie chce mieszac sie w krytyke dla krytyki IC i w wojne miedzy IC A IR...Jak juz powiedziałem nie krytykuje tutaj IC w całosci a poza tym IR tez ma wiele rzeczy na sumieniu. Skupiam sie konkretnie na przypadku Krakowa i tej patologii....

[ Dodano: 29-04-2010, 13:35 ]
I stanowczo odcinam sie od wszelkich krytykantów dla zasady....krytyki byle krytykowac...I nie po to zamiesciłem ten temat by był pożywką dla tych co szukaja tylko haków na IC.
kowal331 - 29-04-2010, 12:54
Temat postu:
Ktoś sugerował by pokazać te zdjęcia Ministrowi Infrastruktury,ale jak inny z forumowiczów stwierdził,że to nie ma sensu,bo wg Pana Ministra to są duperele.Niestety Minister kocha autostrady i busy,a do kolei żywi jeśli nie niechęć to głęboką obojętność.Szkoda dobrego taboru,ale skoro do 2012 ma nie być kolei w Polsce... Evil or Very Mad
Victoria - 29-04-2010, 13:13
Temat postu:
Jakiś czas temu niedorzecznik PKP IC Paweł Ney mówił w telewizorze, że pociągi TLK dlatego są takie krótkie, bo spółce brakuje wagonów. W te wakacje będą podobne tłumaczenia! Jak widać niedorzecznik łgał jak pies, świadomie bądź z niewiedzy, bo wagony po modernie sprzed paru lat walają się po torach i robią za meliny dla meneli (czy taka niegospodarność nie podpada pod prokuratora?). PKP Intercity największym sponsorem bezdomnych w Polsce!

W załącznikach zdjęcia wykonane w zeszłym roku w nocnym pociągu Zakopane - Warszawa. Tak PKP IC wozi ludzi, którzy w przeciwieństwie do meneli i bezdomnych płacą niemałe pieniądze za wątpliwą przyjemność spania na metalowej podłodze w przejściu między wagonami. Bezdomni mają do dyspozycji wygodne rozkładane fotele w 1 klasie, za darmo.
Lady Makbet - 29-04-2010, 14:15
Temat postu:
A oto propaganda PKP IC:

Awangarda polskich kolei, nowoczesność i komfort. Podróżuj tak jak lubisz!


bartik - 29-04-2010, 14:42
Temat postu:
dzisiaj byłem i oglądałem wagony przy ul. Prądnickiej, niestety tak jak mówili przedmówcy nawet najgorsze wagony pasażerskie (wyłączając jakieś 10 które są spalone lub naprawdę zniszczone) są w lepszym stanie niż część aktualnie kursujących na liniach. W wolnym czasie wstawię zdjęcia. Wagonów dwuklasowych nie widziałem, ale sporo było z drzwiami odskokowo przesuwnymi które jeszcze są w dobrym stanie.
buuuuum - 29-04-2010, 16:30
Temat postu:
QbaOSW napisał/a:
A później się dziwić, że składy TLK jeżdżą na 4 wagonach, a reszta stoi i niszczeje. Swoja drogą wolałbym, aby wyremontowane wagony jeździł ze składami i były zapełnione choćby w 40%, ale uniknęły by takiego losu

Im o to chodzi..."Niech zgniją,potem powiemy że nie mamy czym jeździć i cięcie w nowym rozkładzie na wyciągnięcie ręki"
Pawcio - 29-04-2010, 16:53
Temat postu:
Z dziennikarskiego zrodła na godzine 16 dowiedziałem sie ze na torach odstawczych trwa sprzatanie....Miałbym prosbe do tych co maja w miare blisko...czy moglibyscie zobaczyc na czym polega "owo" sprzatanie?? czy na koszeniu trawy zbieraniu papierków czy na generalnym sprzataniu wagonów sprawnych wywalaniu meneli wyworzenia smietniska oraz wyworzenia dobrych jeszcze wagonów????
pawelW - 29-04-2010, 17:46
Temat postu:
buuuuum, A wszystko oczywiście za publiczne pieniądze czyli za nasze podatki ..

Przecz z betonem PKP IC !!! I ich kłamstwem Exclamation Beton


ps. a sprzątanie to tylko dla tego że ludzie zauważyli co tam się dzieje i była reakcja w mediach ..Więc muszą teraz stworzyc pozory że jednak nagle zależy im na wagonach za nasze pieniądze i je sprzątają ..Potem wykręcą się czymś w rodzaju że nie było kasy itd więc nie mogły jezdzic .
Póki co zastanawiają się nad tym co wymyślec jakie kłamstwo tym razem powiedziec by uniknąc zdenerwowania ludzi i pasażerów którzy będą się tłoczyc w 3 wagonach rozwalonych z 80 lat przez pół Polski na wakacjach i w maju ..Dla tego takie milczenie .
kowal331 - 29-04-2010, 18:18
Temat postu:
PKP IC sprawia czasem wrażenie,że najchętniej to by pozbyła się całego kłopotu pt pasażerske przewozy dalekobieżne.Bo nawet pociągi kategorii EIC nie zawsze odpowiadają temu, czego oczekuje się od pociągu za przejazd którym płaci się średnio 100zł.Ciekawe co by było gdyby IC stało się firmą autokarową Śmiech ?
holdman - 29-04-2010, 20:52
Temat postu:
Zmieniłoby nazwę na Europa Express Śmiech
bartik - 29-04-2010, 21:02
Temat postu:
Co do sprzątania to nic mi o tym nie wiadomo, ponad godzinę chodziłem dzisiaj po tych wagonach i spotkałem jedną osobę (żula), śmietnik był jak zawsze. Może później coś się zaczęło dziać, nie wiem tylko czy nie przenieśli jakiś wagonów, bo wyglądało jakby było ich mniej. Byłem tam przed 15.
Ralny - 29-04-2010, 23:29
Temat postu:
Cytat:
nie wiem tylko czy nie przenieśli jakiś wagonów, bo wyglądało jakby było ich mniej. Byłem tam przed 15.

Zważywszy na logikę betonu PKP, nie zdziwiłbym się gdyby przetransportowali te wagony w bardziej ustronne miejsce, mniej dostępne dla osób postronnych. Upchną te wagony w jakieś krzaki, z dala od wścibskich forumowiczy i niedorzecznik Ney odtrąbi w mediach sukces.
Pawcio - 30-04-2010, 00:48
Temat postu:
ooo prosze tak przy okazji....czy ktos wie o jaki wagon chodzi - bo nie sugerowałbym sie zdjeciem....czy czasem nie o zieloną "jedynke" bo ostatnio była demontowana z sprawnych jeszcze czesci z kół itp.

http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/383210,krakow-spalil-sie-wagon-intercity,id,t.html

W niedzielę, 18 marca straż pożarna zawiadomiła policję o tym, że na bocznicy kolejowej Kraków-Łobzów spalił się wagon osobowy pociągu InterCity.

Na szczęście był pusty, nie było żadnych ofiar. Policja czeka na ekspertyzy biegłych, którzy badają co mogło być przyczyną pożaru. Jak wiadomo bocznica ta jest ulubionym miejscem gromadzenia się osób bezdomnych. Być może oni właśnie spowodowali pożar.


[ Dodano: 30-04-2010, 01:56 ]
Tu bład gazety chodzi o 18 kwietnia
snajper - 30-04-2010, 08:16
Temat postu:
@bartik - 2 klasowe stoją grzecznie na Kraków Płaszów, nie wiem jednak czy są tam zawsze, czy są używane bo rzadko tam bywam, ale jak parę razy byłem to były.

@kowal331 - To niech się IC pozbędzie ciężaru. PR chętnie przyjmie z powrotem pospieszne (oczywiście razem z przejętymi kiedyś wagonami i lokomotywami EP07-1xxx)
khamul - 30-04-2010, 12:13
Temat postu:
a czy ta dewastacja wagonów podpada pod działanie na szkode spółki a zarazem nadaje się do prokuratury?
Beatrycze - 30-04-2010, 12:21
Temat postu:
khamul, jak najbardziej! Tylko obawiam się, że ws przekrętów w PKP prokuratura jak zwykle nie kiwnie nawet palcem.
H3rlitZ - 30-04-2010, 12:30
Temat postu:
Jest jakiś prawnik na forum? Złóżmy wniosek do prokuratury, wtedy zobaczą że muszą nas traktować poważnie.
khamul - 30-04-2010, 12:34
Temat postu:
w takiej sytuacji każdy obywatel ma prawo. ale lepiej ładwie to sformułować. nie zycze sobie żeby MOJA (w 1/40 000 000) firma działała w taki sposób!! te wagony pownny jeździć a nie być mieszkaniem dla żuli.
wczoraj mnie kumpel uświadomił że na to jest paragraf;]
Grygus - 30-04-2010, 17:15
Temat postu:
Chryste panie, co za marnotrastwo... Nowe, świeżo po rewizji wagony tak zdemolowane... Parafrazując tekst piosenki "z klawiaturą w dłoni gębę otworzyłem, wybałuszyłem durne ślepia swe".

To jest własnie główne zło w tym kraju. Nie tajne spiski, nie żydzi, nie Rosj, Europa czy Niemcy. Tylko bezbrzeżna głupota, brak kompetencji i marnostrastwo środków Sad .

Do telewizji i gazet z tym! Nagłośnić sprawę, rozdmuchać!
Iktorn - 30-04-2010, 17:59
Temat postu:
No właśnie te wagony najprawdopodobniej nie mają rewizji. Dlatego rdzewieją po krzakach i są siedliskiem meneli. Jakby miały zrobione rewizje, to pewnie by jeździły.
Pawcio - 30-04-2010, 20:37
Temat postu:
Iktorn, wszystko fajnie ale po pierwsze...faktycznie nie maja rewizji ale to do cholery nie beda dobrze zabezpieczone pod ochroną monitoringiem itp.a po drugie prawda jest taka ze wagon ktory zostanie rozkradziony z wielu czesci nawet niewidocznych gołym okiem i nie chodzi tu o wyposazenie ale elektronike łaczenia itp. idzie na złom gdyz zbyt drogie jest uzupełnianie brakujacych czesci...praktycznie trzeba wtedy całe ukłądy laczenia itp robic od nowa....a to jest zbyt drogie...wiec nic tu nie da tłumaczenie ze stoja tam bo czekaja na rewizje...
bartik - 30-04-2010, 20:58
Temat postu:
Niektóre z tych naprawdę ładnych wagonów (np. z drzwiami odskokowo-przesuwnymi) nawet jeszcze nie zamieszkanych przez żuli miało wyprute przewody wewnątrz i na zewnątrz. Podkreślę jeszcze raz na tej bocznicy zobaczyłem tylko jeden wagon (z tych zwykłych, nie barowych czy kuszetek), który miał starą jasno brązowa tapicerkę (a dużo jeszcze takich jeździ), reszta miała, nowocześniejsze obicia lub nawet osobne fotele (kl.2), część wyglądała na wyprodukowane w ostatnim dziesięcioleciu.

Natomiast prawie wszystkie wagony barowe miały nowe wyposażenie (kuchenki lodówki), które zostało rozkradzione, na szczęście one jeszcze nie zostały kompletnie zniszczone, właściwie po uzupełnieniu wyposażenia i ew. nowym malowaniu mogłyby wyjechać na trasę
NS - 30-04-2010, 23:44
Temat postu:
O wagony trzeba się zatroszczyć, ale nie tylko o te z KGZ. Odstawione na Płaszowie też są regularnie odwiedzane przez liczne pielgrzymki złomiarzy-żuli. Najpierw atakują podróżnych na peronie drugim prosząc o : 1. pieniądze, 2. zakup piwa. Jak nie otrzymają tego co chcą to biorą swoje siatki i przechodzą przez tory postojowe, wsiadając do odstawionych wagonów. Nie trudno się domyślić jaki może być cel tych pielgrzymek.
snajper - 01-05-2010, 10:09
Temat postu:
Połowa tych wagonów to jedynki, a potem naklejają na 2 klasę karteczkę 1. Dodatkowo są tam wagony SPOT wyremontowane parę lat temu (2007 chyba) z pomocą funduszy Unijnych, jednak Unia nigdy nie daje 100%, trzeba mieć też wkład własny, więc w te wagony zostały włożone też nasze pieniądze. I te wagony rozkradają na części bezdomni. Dodatkowo jeśli ktoś je teraz użyje to wchodzisz czysty, wychodzisz z wszami we włosach, skoro bezdomni tam śpią, zatem trzeba by odinsektować co zapewne kosztuje. Czyli wyremontowane w 2007 (zabrane potem PR-om) wagony zostały zniszczone. Moim zdaniem to totalne zaniedbanie (lub działanie celowe, znając IC to kto wie) i to się również nadaje do prokuratury. Tym czasem rząd będzie w nich pompował dalej np. składy wysokich prędkości, kto wie może też po paru latach trafią na bocznice dla bezdomnych.
Orion - 01-05-2010, 10:30
Temat postu:
Ameryki nikt nie odkrył.Dewastacja wagonów to trwa co najmniej 10 lat .Były już próby z firmami ochroniarskimi czy z SOK.I temat co jakiś czas wraca.Próby ogrodzenia terenu tom bzdura chyba żeby zrobić betonowy mur jak na Montelupich czy w Załężu pod Rzeszowem,zresztą i tak w ciągu torów szlakowych nie można niczego ogrodzić.Kiedyś miała być zbudowana duża stacja postojowa z halami w stronę Podłęża czy dalej gdzie odległośc od miasta by zrobiła swoje.A tak w samym centrum jest łatwo dostępne mienie którego nie idzie upilnować a ze wszystkich stron są skupy metali kolorowych.I co z tego że są kontrole tych punktów skupu skoro jak już ktoś wpadnie (na kradzieży to samo) to się wykręci tanim kosztem.To coś w rodzaju -przyzwolenia społecznego żeby okradać kolej tak jak z kradzieżami węgla na śląsku z którymi ten kraj jakoś nie potrafi sobie poradzić.Wszystkiemu złu sprzyja jeszcze chaos organizacyjny na kolei wynikający z tzw. restrukturyzacji czyli zabierania jednym i dawania drugim.Nie byłoby problemu gdyby wagonu nie stały w Płaszowie czy KGZ dłużej niż kilka dni.Ale wiekszość stała już tak długo że nikt nie pamiętał kiedy ani skąd przybyły.Po takim postoju faktycznie ciężko wyczuć czy to ma iśc do remontu czy do kasacji....
surgeon - 01-05-2010, 19:26
Temat postu:
Orion - chyba nie chcesz wszystkim wmówić, że tego po prostu NIEDASIĘ upilnować? Twisted Evil
Orion - 01-05-2010, 19:40
Temat postu:
Nie da się zwyczajnie nie tylko w Krakowie ale w całej Polsce i nie tylko.Z tym że poza Polską to zło ogranicza się do graffiti a u nas się kradnie i niszczy co się da.Firmy ochroniarskie żądają dużych pieniędzy a w zamian dają kilku ludzi na zmianę to nie ma szans na upilnowanie,czasem kogoś złapali to fakt.Nie wiem czy 20 ludzi na zmianie by dało rady no i kilkumetrowy mur a nie dziurawa siatka w zaroślach.Należałoby zacząć od zinwentaryzowania co jeszcze jest w tych wagonach do pilnowania żeby jakoś rozliczać pilnujących.Nie od rzeczy jest też dodać że kradzieże generują też czasem pracownicy lub byli pracownicy PKP.Znam ten teren i też bym chciał żeby zabezpieczenie mienia PKP było tam skuteczne.Obecnie niestety nie widzę takich możliwości.To samo dotyczy Płaszowa czy w mniejszym stopniu stacji Kr. Prokocim Towarowy...jestem ciekawy jak ten problem jest rozwiązany na innych dużych stacjach postojowych w Polsce.
Pawcio - 02-05-2010, 19:31
Temat postu:
No i prosze....zrobił sie mały dym i od razu czesc wagonów (nie mowie ze wszystkie) ale w tym ten czesciowy 1/2 klasa oraz ten najnowszy bezprzedziałowy ICCC trafił w bezpieczniejsze miejsce tzn.na tory blizej hali za płot (po drugiej stronie torów Katowice-Kraków) a tam juz raczej menele nie zagladaja....razem z nim i trafiły kuszetki oraz o ile sie nie myle kilka "jedynek"...co do terenu smietniska nie sprawdziłęm ale rpzeciez tu nie smieci miedzy torami akurat sa najwazniejsze...aczkolwiek w hurra optymizm bym niepopadał...kto wie czy jak temat nie ucichnie wszystko wroci do starego...
Pawcio - 03-05-2010, 05:52
Temat postu:
Menele by sie tam wogole nie zagniezdziły gdyby choc kilka razy na dzien bywały tam patrole! wystarczy lepiej zabezpieczyc obecny teren postawic wyzsze porzadne ogrodzenie (od stacji benzynowej masz dwa wejscia po schodkach nawet bez bramiki bez ogrodzenia wchodzi sie jak do swojego ito obok nastawni!! wykarczowac krzaki od Krowodrzej naprawic oświetlenie zamontowac czujniki ruchu zainwestowac w kilka kamer i wystarczy zeby z 4-6 ludzi zawsze kreciło sie po tym terenie a przede wszystkim gdyby kazdy z tych kolejarzy pracujacych na KGZcie miał swiadomosc odpowiedzialnosci za ten sprzet i gdyby choc wogole interesowali sie kto tam sie kreci...TEGO WSZYSTKIEGO NIE MOZNA??!!!MOZNA tylko trzeba chciec...mając tyle pieniedzy ulokowanych w tych wagonach drobne wydatki w postaci tych kamer płotu czy nawet opłacenia dodatkowych patroli to grosze w porównaniu z tym ile warty jest tabor
Poza tym jeszcze jedna kwestia...wystarczy te wszystkie wagony przewidziane juz do kasacji wywiezc na płaszów i niech tam je sobie demontuja jak IC nie ma pieniedzy na złomowanie a tutaj na tych torach stawiac tylko wagony ktore jeszcze sie po rewizji beda nadawac do jazd. Przeciez menelstwo wpierw było na tych złomach a dopiero potem stopniowo przechodziło do tych nowszych wagonów ktore obok tych złomów poustawiali...byłes w tych wagonach? to radze wejdz do nich i zobaczysz ze mam racje

//post moderowany. ~Iktorn
Orion - 03-05-2010, 08:21
Temat postu:
Poczytaj co napisałeś bo sam sobie zaprzeczasz np. jak przewieźć wagony z jednej stacji na drugą skoro należą do różnych spółek a Płaszów ma w ogóle ograniczoną przestrzeń zwłaszcza że oporządzają tam jednostki i nie ma tam odpowiedniego zaplecza dla napraw czy demontażu wagonów.No ale skąd masz o tym wiedzieć prawda ?Te odkrywcze pomysły o karczowaniu,kamerach czujnikach ruchu to zostaw na opowieści przy ognisku.Na to nigdy nie było pieniędzy choć od wielu lat się ten temat porusza, a teraz w dobie przekształceń własnościowych w spółkach nie będzie ich tym bardziej bo nikt nie będzie inwestował w teren nie wiedząc czy ostatecznie będzie on należał do niego.To tak jak z nieremontowanymi lokomotywami EU07.Poza tym jakbyś się odrobinę zastanowił, to może byś sam doszedł do tego że ani czujniki ruchu ani kamery niczego nie załatwiają same a do nich potrzeba jeszcze ludzi do obsługi i serwisu.Ani jedno ani drugie nie jest za darmo.Poza tym jak już toto ustrojstwo jakiegoś szkodnika zarejestruje to trzeba mieć łączność radiową i jakieś patrole na stałe w rejonie (kolejne koszty).I innym wypadku to nie ma sensu.To jest problem każdego monitoringu dowolnego miejsca który by chciał założyć domorosły myśliciel-sam monitoring NICZEGO w istocie nie poprawia .Patrole laiku też są na ten teren ale tam trzeba by posterunków stałych a nie działań doraźnych no ale o tym też nie możesz mieć pojęcia no bo skąd ? A posterunków stałych nikt nie wystawi bo nie ma ludzi.Poza tym SOK nie podlega strukturalnie pod IC więc to dla nich obca spółka.

//post moderowany. ~Iktorn
conen - 03-05-2010, 08:30
Temat postu:
Teza że nic się nie da zrobić jest absurdalna i jako taka nie podlega dyskusji. Jeśli już teren nie ich to niech ustawią budkę dla SOKu lub ochrony i trzymają tam patrol 24 h na dobę. Tylko litości nie próbujcie udowadniać że ich nie stać bo zawsze będzie to tańsze niż naprawa tych nieraz nowiutkich wagonów. A to co już się stało to sprawa do Prokuratury i to dosyć oczywista - nawet ogrodzenia zwykłego nie ma. To niech sobie pan Celiński lub Prześluga swoje auta tam postawią to zobaczymu czy pojawi się patrol albo monitoring.

Aha i lepiej było burzyć te stare śmieszne i nikomu niepotrzebne lokomotywownie a teraz na parking by się przydały prawda Panowie prezesi?
PawcioII - 03-05-2010, 11:38
Temat postu:
Ale słuchajcie...własnie budka dla 2 sokistów...wysoki metalowy płot taki jak stoi po drugiej stronie torów Kraków - Katowice...ogrodzic teren z każdej strony zrobic zamykane bramy...naprawic i ulepszyc oswietlenie zamontowac kamery przemysłowe wykarczowac te chaszcze za tym obecnym płotem od strony Krowodrzej wysprzatac teren wywiezc smieci a te najstarsze wraki wywiezc na Płaszów gdzie stacjonuje również PKP IC....i tego sie nie da zrobic tak?

[ Dodano: 03-05-2010, 12:43 ]
A co do taboru...dziś tj 3 maja w dzień kiedy zaczynają się powroty z majowego weekendu pociąg TLK 38102 (dawna Krakowianka) wyjeżdża do Kołobrzegu z 4 "dwójkami" barem i jedna jedynką (standardowo ma 5 "dwójek" bar i jedynkę)...Przy czym jutro 4 maja wraca z Kołobrzegu a przecież dużo ludzi ma wolne do jutra włącznie (dzień wolny za 1 maja który przypadł w sobotę) i właśnie na jutro planuje powrót do Wielkopolski na Dolny i Górny Śląsk oraz do Małopolski ....to będzie rzeż...i znowu usłyszymy że IC nie ma wagonów...
Orion - 03-05-2010, 12:31
Temat postu:
Chodzi o to żeby zrobić coś co ma sens i się sprawdzi.Pomysłów i koncepcji było wiele przez lata i jak jest to sami widzicie.Nikt nie broni IC a stan obecny a przez lata stały tam także wagony Przewozów Regionalnych i nic się nie zmieniło na lepsze a jedni oglądali sie na drugich...Najlepiej by było zacząć od wymiany ogrodzenia od ul.Doktora Twardego na inne,wysokie i wandalo-odporne.Siatka się nie sprawdza bo zaraz zostanie przecięta.Ogrodzenie od ul.Składowej wygląda ładnie ale ono jest tylko dlatego że tam mieszkają ludzie mający okna od strony stacji a zresztą brama wjazdowa główna jest cały czas otwarta.Być może by załatwiło sprawę wstawienie wagonów do wschodniej hali (wachlarzowej) w Płaszowie tylko nie wiem jaki jest jej stan techniczny bo budynek przyległy grozi zawaleniem.Stacja Kraków Płaszów to ciekawy temat ale ona już w ogóle z żadnej strony nie jest ogrodzona.Od strony Bagrów jest kilka torów od Bonarki i od Olszy i z tamtej strony nigdy ogrodzenia nie było.Tam zawsze stały zdewastowane wagony na dawnej rampie wojskowej w kilku rzędach.Generalnie tam nie ma za dużo miejsca bo część pociągów zaczyna i kończy bieg w tej stacji.Wiem że tam zawsze był tapicer i brygady dla drobnych napraw no i ekipy sprzątające składy.Z patrolami SOK jest nie jest różowo bo nie mają na tyle ludzi żeby stale siedzieć na Kraków Zachód czy w Płaszowie.Priorytetem jest Kraków Główny a mają jeszcze sporo szlaków kolejowych......To tak w skrócie.Z pewnością należy coś zrobić ale to już powinna spółka bo to wymaga określonych funduszy.Mnie chodzi o to żeby nie robić kroków pozornych na zasadzie a może się uda...Nie nie uda się byle co i byle jak.Działania muszą być przemyślane i sensowne a z tym wiadomo jak na kolei jest.
PawcioII - 03-05-2010, 16:03
Temat postu:
Mi nie chodzi o siatke od strony ul. Składowej ale o solidny porządny metalowy płot z ostrymi zakończeniami taki jak stoi miedzy torami szlakowymi Kraków - Katowice a KGZ-tem tym od strony hali. I taki 2-3 metrowy i juz połowa sukcesu...Nikt tu o prowizorce nie mówi wręcz przeciwnie na prowizorkę nie ma czasu ani miejsca. I dlatego jak juz to zrobic wszystko naraz jak pisałem wyżej...i to nie jest prowizorka...To wszystko by pochłonęło tyle funduszy ile moze 1/4 jednego wagonu...czyli to jest jak ziarnko piasku na plaży! A to ma sens na pewno zresztą w chwili obecnej kazde działanie na KGZcie ma sens bo każde coś da bo w chwili obecnej jak wiadomo Kraków nie ma ani pomysłu ani jakiegokolwiek rozwiązania na to co i jak zrobić z taborem...Bo Płaszów tez tragedia bo oprócz skłądów kursowych stoją tez wagony czekające na rewizje..chyba ze cos sie zmieniło bo na Płaszów mi nie po drodze...a co do bramki na Składowej...rano wieczór...we dnie w nocy...otwarte dla każdego...
A tak przy okazji już niedługo sprawdzę jak to w innym mieście wygląda...i nie powiem oczywiście jakim póki co...
Orion - 03-05-2010, 17:50
Temat postu:
Ja już przywykłem do braku zainteresowania tym tematem u właścicieli wagonów .I może faktycznie trzeba ich gnębić bez przerwy żeby w końcu załatwili ten problem ? No w każdym razie jestem ciekawy jak to jest rozwiązane gdzie indziej i będę wdzięczny za informacje w tej sprawie....
Arek - 04-05-2010, 09:07
Temat postu:
Zdewastowane wagony jednak będą chronione

Kilkadziesiąt wagonów należących do PKP InterCity niszczeje na bocznicy w Krakowie. Po interwencji "Gazety" władze spółki wynajmą w końcu ochronę.

Ostatnio napisaliśmy o fatalnych zaniedbaniach na bocznicy kolejowej niedaleko Krowodrzy. Stoi tam kilkadziesiąt wagonów, których właścicielem jest PKP IC. Internauci zaalarmowali nas, że nikt ich nie pilnuje i przez to okoliczni bezdomni i fani mocnych trunków zrobili w nich sobie stałe miejsce spotkań. Mimo że wagony nie są zbyt stare, to prezentują obraz nędzy i rozpaczy. Po naszym artykule sprawą zajęły się władze PKP IC.

Kamil Migdał, pracownik biura prasowego kolejowej spółki, przyznaje, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Na tej bocznicy trzymamy wagony, które są przeznaczone do remontu. Niektóre z nich czeka generalna modernizacja, inne muszą przejść przegląd techniczny, a kilka najstarszych pójdzie do kasacji - mówi. Zdaniem przedstawiciela PKP IC bardzo trudno jest dopilnować, by majątek spółki nie był dewastowany. - Teren, na którym stoją, jest bardzo duży. Nie mamy tylu ludzi, by był on odpowiednio strzeżony - przekonuje Migdał. - Poza tym nocą w wagonach zbiera się "element". Ze względów bezpieczeństwa nasi pracownicy nie zapuszczają się więc w tamte rejony - wyjaśnia.

Nie znaczy to jednak, że PKP nic z tym problemem nie zrobi. - Oczywiście nie może być tak, że nadający się do użytku tabor jest niszczony w taki sposób. Dlatego najszybciej jak to możliwe wynajmiemy firmę ochroniarską, która przypilnuje, by nikt się tam już więcej nie panoszył - obiecuje Migdał.

Komentarz Piotra Hamarnika

PKP IC, co widać po trosce, z jaką opiekuje się swoim taborem, należy do państwa. Złodzieje okradali więc nas wszystkich, a kolejarze, którzy powinni dbać o wagony należące do ich firmy, nic sobie z tego nie robili. Zareagowali dopiero, gdy zaniedbania odkryli zafascynowani koleją ludzie. Wychodzi więc na to, że postronnym osobom bardziej zależy na finansach PKP IC niż pracownikom tej spółki.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Noema - 04-05-2010, 10:40
Temat postu:
Pluskwy w pociągu pogryzły pasażerkę

Bilet MPK żeby dojechać na dworzec - 2 zł. Bilet na pociąg pośpieszny z Lublina do Warszawy - 36 zł. Pogryzienie przez pluskwy w przedziale dla matki z dzieckiem - gratis. - Znowu kogoś pogryzły? - pytają kolejarze.

- Zwykle do Warszawy jeżdżę busem, ale tym razem wybrałam pociąg - mówi nasza czytelniczka, która w ubiegłym tygodniu pojechała do stolicy. Wsiadła do pociągu w Lublinie o godz. 18, 15. Było tłoczno, więc usiadła na wolnym miejscu w przedziale dla matki z dzieckiem. Obok niej jechało kilka innych osób.

- Jeszcze tego samego dnia wróciłam do domu, a rano zobaczyłam na swoim ciele ślady po pogryzieniach - relacjonuje. - Myślałam, że to komary, ale później na rękach i plecach miałam okropne pęcherze. Zużyłam dwie tubki maści leczniczej. Ale nie pomogło.

W końcu okazało się, że kobietę pogryzły pluskwy. Ugryzienie tego pasożyta powoduje wysypkę i swędzenie, ale możliwa jest też infekcja z długo gojącą się raną.

Okazuje się, że pogryzienie przez pluskwy w pociągu, to wcale nie odosobniony wypadek. Na forach internetowych aż roi się od wpisów na temat pogryzień przez pasożyty w wagonach PKP.

Pociągi pośpieszne podlegają spółce Intercity. - Znowu kogoś pogryzły? - usłyszeliśmy w lubelskim składzie Intercity. Paweł Ney, rzecznik Intercity tłumaczy, że spółka wie tylko o jednym takim przypadku. I to z mediów. - Nie wykluczam, że tak mogło się stać, ale równie dobrze mogło stać się to np. w hotelu - podejrzewa Ney.

Nasza czytelniczka zapewnia, że wspomnianego dnia nocowała we własnym łóżku.

Rzecznik dodaje, że po każdym takim przypadku pociąg jest dezynfekowany. Tak samo będzie w tym przypadku. Wagony sprzątane są codziennie, a raz w miesiącu są też dokładnie myte. - Składy są regularnie sprawdzane także pod kątem pluskiew - zapewnia Ney i dodaje, że przypadki pogryźeń przez owady zdarzają się też w tak renomowanych kolejach jak francuskie. - Tak było w zeszłe wakacje.

Dr Bogusław Wach, kierownik Przychodni Skórno - Wenorologicznej w Lublinie obecnością pluskiew w pociągu nie jest zaskoczony: - Mamy bardzo dużo takich przypadków i to właśnie z Intercity - mówi. - Pluskwy znajdują się w meblach, pod tapetami, ale też w tapicerce. Dlatego dość często można je spotkać w środkach komunikacji publicznej - wyjaśnia. Dodaje, że wszystkiemu winny jest stan higieny, bo używane środki nie zabijają pasożytów.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Prezes - 04-05-2010, 10:46
Temat postu:
Żal patrzeć na te fotki.....
We Wrocławiu tez znalazłem dowody na "gospodarność" właścicieli taboru (w tym przypadku PIC).
Otóż, stoją sobie na Wroclawiu Głównym wagony - WLAB, Bc - widać już ich bardzo zaawansowaną dewastację, slużą jako "mieszkania" dla meneli, aż nóż się w kieszeni otwiera. Jak będę tam następnym razem - zrobię parę fotek i wrzucę... Widok jest porażający....
snajper - 04-05-2010, 10:47
Temat postu:
Aha to już wiem od czego miałem bąble przez 2 tygodnie od 3 dniowego objazdu na podróżniku.
Anonymous - 04-05-2010, 11:22
Temat postu:
Pan Ney potrafi rozbawić człowieka... Mr. Green
bartik - 04-05-2010, 17:15
Temat postu:
Zamieszczam trochę moich zdjęć, niestety niektóre mogą być rozmazane, ale zamieszczam wszystkie:
http://img708.imageshack.us/gal.php?g=dsc01413w.jpg


Przepraszam za jakość ale mam tylko taki aparat
maras - 04-05-2010, 20:47
Temat postu:
Szkoda że w taki sposób marnieją te wagony..no ale lepiej odstawić lub skasować niż postarać się o ponowne włączenie do ruchu
PiterTarnów - 04-05-2010, 22:17
Temat postu:
potwierdzam mnie coś pogryzło w tamtym roku dokładnie to był posp WOLIN Krk-Świnoujście, kl.2 rano miałem czerwone plamy na ciele prawdopodobnie jakieś gadziaństwo z siedzeń spółeczki InterSzity.
pawelW - 04-05-2010, 23:19
Temat postu:
Niestety ale to jest przeszkoda wręcz nie do ominięcia bo zawsze znajdą się jacys menele śpiący na bocznicach albo tacy w podróży a tego dotyka i siedzi w ciągu dnia mnóstwo ludzi . O odszkodowanie.. tak właśnie .
A co do wagonów to jak widac teraz wynajmują firmę ochroniarską ,no długo myśleli nad tym co odpowiedziec ale i tak się ośmieszyli i skompromitowali.. Teraz powinniśmy pokazac na światło dzienne również wagony z innych miast będące w podobnym stanie do tych co te w Krakowie. Uratujemy może więcej wagonów szczególnie tych nowych i zmodernizowanych przed totalną demolką . A PKP się ośmieszy do końca.

Pozdrawiam
Jan Niezbedny - 04-05-2010, 23:24
Temat postu:
PiterTarnów napisał/a:
potwierdzam mnie coś pogryzło w tamtym roku.


No sorry, ale nie zwalaj tego na wagony. Bo nie jest powiedziane ze to to? Poza tym taka sama sytuacja moze byc w tramwaju, autobusie, trolejbusie... Nawet w samolocie.

Coz poradzisz? Nic. Stoj.
Noema - 05-05-2010, 00:51
Temat postu:
Koszmar w TLK - video:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=10264
NS - 05-05-2010, 19:00
Temat postu:
Wczoraj widziałem około 15:30 skład wagonów spółki IC ciągnięty przez SM42. Wyjeżdżał o tym czasie z Głównego i kierował się na Płaszów. Wagony - dam sobie łapy obciąć - były z tych, które stały z przeznaczeniem dla żuli na KGZ. Były 1 i 2 w malowaniu IC, oraz 2 w starym zielono-kremowym malowaniu. Wszystkie dość mocno zapuszczone, przerdzewiałe. Ten pociąg codziennie jeździ jako służbowy z KGZ przez Kraków Główny na Płaszów z podsyłem wagonów. Z tym, że wczoraj stan wagonów wyraźnie wskazywał, że musiały być dłuższy czas wyłączone z ruchu. Jedna jedynka miała częściowo potrzaskane szyby w oknach, więc pewnie PIC dla "uciszenia" tej sprawy na pewien czas te wagony da na Płaszów, albo, na którąś grupę towarową w Prokocimiu (od strony Płaszowa stoją tam już rozszabrowane sypialne typu WLAB w wypłowiałem malowaniu z napisem Wars).
REGIOchłopak - 06-05-2010, 12:44
Temat postu:
Cóż PKP IC "chowa" problem "pod dywan" ale niestety będzie jeszcze gorzej! Media prędzej czy później wyniuchają podstęp!
bartik - 19-05-2010, 15:50
Temat postu:
dwa dni temu poszedł z dymem jeden (albo więcej) wagon, na szczęście był to jeden z tych, które do niczego po za złomem się nie nadawały (odrapany, niebieski, sypialny, widoczny chyba na którymś z ostatnich moich zdjęć). Niestety nie widziałem dokładnie, bo jechałem autobusem, dzisiaj był on widoczny ale nie wiem czy jakiś jeszcze nie spłonął.

Może samego wagonu nie szkoda, ale czy my podatnicy musimy płacić setki tysięcy złotych za akcję kilku straży pożarnych gaszących te wagony?? (podejrzewam, że takie są mniej więcej tego koszty) To nie pierwszy taki przypadek, może lepiej oddać je na złom i trochę zarobić, a nie generować kolejne koszty?? Wartość wagonu wynosiła pewnie 1/20 kosztów akcji.
Patryk180 - 19-05-2010, 18:57
Temat postu:
Ja widziałem w Poniedziałek 17.05 jak ok. godziny 16:45 palił się wagon sypialny tzn. się dymił ale tak dość mocno byla jeszcze obok niego kuszetka ale tego czy sie spaliła nie wiem. Szkoda tych wagonów.
bartik - 19-05-2010, 19:03
Temat postu:
Dzisiaj już widać go spalonego, ja przejeżdżałem nie wiem dokładnie kiedy, w momencie w którym przejeżdżałem straż pożarna wjeżdżała od strony skupu złomu.
simplex - 24-05-2010, 14:59
Temat postu:
Spalony wagon to stara kuszetka przeznaczona na złom (do kasacji)
mycha0529 - 04-06-2010, 20:28
Temat postu:
Kolejny skandal w Krakowie.
W kwietniu pisaliśmy o zdewastowanych wagonach PKP Intercity na krakowskiej bocznicy KGZ. Od tego czasu Koledzy z Zakładu Południowego Intercity nie próżnowali. Skoro zgnoili już swoje wagony to nadszedł czas na bardziej ambitne działania. Na koniec maja PKP Intercity opuściło zajmowane dotychczas zaplecze techniczne w Krakowie przy ulicy Kolejowej 4. Obszar dawnej Lokomotywowni Pozaklasowej Kraków Płaszów. Przez ponad sto lat nasi dziadowie i ojcowie zatrudnieni na PKP budowali i utrzymywali swoje warsztaty pracy. Obiekty te stanowiły istotny element historii rozwoju przemysłu dziewiętnastowiecznego Krakowa. Były integralną częścią zabudowy przemysłowej Grzegórzek , pomnikiem i wspomnieniem polskiej kultury technicznej minionych wieków.
Ale jakie to ma znaczenie dla Intercity. Przedstawiciele nowoczesnej, dynamicznej, prawie giełdowej spółki nie zwracają uwagi na takie pierdoły. Opuszczając teren lokomotywowni postarali się o to aby nowy potencjalny dzierżawca nie miał łatwo. Zdewastowali sieć sprężonego powietrza, zdemontowali wybrane elementy instalacji elektrycznej i wodnej. Nie wspomnę już o powyrywanych oknach, umywalkach ,bateriach ,gniazdach elektrycznych.
Ktoś powie o co krzyk, kolejna kolejowa ruina zakończyła żywot. To fakt, stary był ten Płaszów ale dobrze utrzymany i zadbany, jeszcze do maja utrzymywane były tam lokomotywy EP09 i EU07 będące na stanie Zakładu Południowego.
Kim są ludzie którzy w sposób tak beztroski i bezkarny niszczą nasz wspólny majątek. Wagony na KGZ zdewastowali bezimienni żule i menele. Obiekty w Płaszowie sukcesywnie i precyzyjnie niszczyli pracownicy PKP Intercity S.A. Zakładu Południowego w Krakowie na polecenie i z zgodą swoich przełożonych. Przy jak mniema cichej zgodzie właściciela obiektu Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Krakowie.
Kto ponosi za to odpowiedzialność,pozwolę aby te szczegóły ustalił prokurator. Bo wielcy zarządcy kolejowi jeszcze tylko przed nim czują respekt.
kleksograf - 10-06-2010, 07:37
Temat postu:
Rynek dyktuje swoje warunki, a często czas zjada pewne obiekty gdy brak jest kasy na inwestycje. W Płaszowie nawet z dachu woda kapała na głowy pracowników, a PKP Nieruchomości nic sobie z tego i podobnego nigdy nie robili. Fajnie jest zarzuty spuścić na jeden podmiot. Sprawa chyba jest bardziej skomplikowana, a prokurator zapewne ma głęboko historyczny aspekt. Jest jeszcze mnóstwo miejsc, które można przytoczyć, które niszczały od kilkudziesięciu lat (parowozownie w Rzeszowie lub w Stalowej Woli Rozwadowie), a tam też pracowali nasi dziadkowie i pradziadkowie. Kraków Płaszów staje się pół-ruiną jak wiele obiektów i nie jest to żadna święta krowa na tle reszty. Ja też rozpaczam nad losem takich miejsc, ale to już ciągły proces i miejmy nadzieję, że w końcu chociaż muzea zaczną powstawać w takich obiektach.

Jeśli chodzi o wagonownię KGZ to z tego co wiem, właśnie trwają pracę nad zainstalowaniem monitoringu i zapewnieniu ochrony (w końcu...).
Orion - 10-06-2010, 23:02
Temat postu:
Płaszów jeszcze się trzyma jakoś.Te obiekty aż się -proszą żeby w nich zrobić muzeum kolei.Prawdziwe zabytkowe hale,obrotnice i w ogóle teren zielony zadbany takie przynajmniej miałem wrażenie.Strach co się z tym wszystkim stanie biorąc pod uwagę nasze polskie realia...Główki szyn już zdążyły pokryć się rdzą.....To casłościowo mnie tak przygnębia że boję się zaglądać na KG Zachód ......To jest dobijające w życiu człowieka jak wszystko w około na czym nam zależy (z wyłączeniem normalnych spraw) rozpada się a człowiek jest bezradny Sad jeszcze pamiętam tamtą dawna kolej jak mój tata był maszynistą .....
PiterTarnów - 11-06-2010, 11:59
Temat postu:
a może tak InterSyf zajmie się w końcu rozpisywaniem przetargów i oddawaniem swoich wagonów do remontów? a nie zakładaniem monitoringu?
kleksograf - 14-06-2010, 07:16
Temat postu:
Poza dewastacją przez żuli wagonów bez rewizji zdarzały się notoryczne kradzieże, imprezy i nocowanie w wagonach będących w eksploatacji więc modernizacja na tym poziomie to jest priorytet. Rewizje to osobna kwestia; nic na ten temat mi nie wiadomo.
NS - 05-07-2010, 12:21
Temat postu:
Wracam do tego tematu pod wpływem wydarzeń, które miały miejsce wczorajszego wieczora.
PKP Intercity przeniosło część wagonów z KGZ do Krakowa Płaszowa, w końcu tutaj też są menele. Wagony, które nie zmieściły się na torach postojowych Kraków-Płaszów zostały odstawiony na torach bocznych lokomotywowni w Płaszowie. Oprócz nich na grupie towarowej Kraków-Prokocim A lub B stoją stare wagony sypialne typu WLAB. Zostały tam odstawione bodajże w drugiej połowie lat 90-tych i sobie tak stoją. Wczoraj natomiast około 18:30 ludzie z rejonu Kozłówka i Prokocimia zaczęli alarmować Straż Pożarną, że z rejonu lokomotywowni na Płaszowie wydostają się czarne, gęste kłęby dymu. Potem się okazało, że palą się wagony kolejowe (tylko nie wiem, czy te przy lokomotywowni, czy te ruiny na grupie towarowej). Pożar gasiły trzy zastępy Straży Pożarnej. Pierwsze wozy strażackie były przez znajomych widziane jeszcze przed 19:00, natomiast sam pożar gasili około 2 godziny do około 21:00. Teraz pytanie ? żule/menele to zrobili ? jakieś "dresy" dla jaj (w tym rejonie mieszka ich całkiem sporo), czy może jest to robota na zlecenie PKP Intercity, która musiałaby je wysyłać na kosztowne naprawy, a tak to znalazł się tańszy sposób na ich utylizację
Grygus - 05-07-2010, 15:24
Temat postu:
NS napisał/a:
czy może jest to robota na zlecenie PKP Intercity, która musiałaby je wysyłać na kosztowne naprawy, a tak to znalazł się tańszy sposób na ich utylizację


Proszę nie popadać w paranoję i nie tworzyć teorii spiskowych.
audrin - 05-07-2010, 15:29
Temat postu:
Grygus napisał/a:
Proszę nie popadać w paranoję i nie tworzyć teorii spiskowych.


Paranoja paranoją, ale rozwiązanie rzeczywiście wygodne. Cool
W Lesznie to by się paliło, oj paliło...
amadeoen57. - 05-07-2010, 17:49
Temat postu:
HA! Po intercity można się wszystkiego spodziewać...
PiterTarnów - 05-07-2010, 18:59
Temat postu:
ja się zastanawiam skąd nagle PIC wziął wagony na sezonówki skoro w ciagu roku,gdy nie ma seznowych pośpiechy jeżdżą na paru wagonach??bardzo mnie to ciekawi.Może ktoś wie? Happy
Iktorn - 05-07-2010, 19:05
Temat postu:
Sporo pociągów jeździło w okresie szkolnym i część wagonów z tych składów poszło na pociągi wakacyjne, kilka składów skrócili i coś tam nazbierali. Możliwe, że dla części wagonów odroczono rewizję.
BR232 - 06-07-2010, 08:06
Temat postu:
Iktorn, Mylisz się, dla ogromnej części wagonów odroczono rewizję.
Iktorn - 06-07-2010, 09:10
Temat postu:
Ale było również kilka pociągów, które kursowały w okresie szkolnym, tzn. nie jeżdżą w wakacje. Więc z tych wagonów pewnie coś się złożyło, jakiś skład wakacyjny.
NS - 06-07-2010, 09:28
Temat postu:
Mam już dokładniejsze info. Pożar trwał 6, a nie jak pisałem 2 godziny. Paliły się te odstawione wagony sypialne na grupie stacji towarowej w Prokocimiu. Te wagony stały tam około 15 lat, więc i tak by nic z nich nie było, a tak to ktoś wpadł na pomysł jak je szybko unicestwić. Z tego co mówią znajomi, paliły się wszystkie odstawione na tym torze wagony, a nie trzy -jak podali dziennikarze - to już daje do myślenia, czy nie było to działanie zamierzone. W najbliższym czasie przejadę się tam to porobię dokładniejsze zdjęcia, bo nic nie jest bardziej wiarygodne niż widok na "własne oczy".
http://dziennik.krakow.pl/pl/region/krakow/1036080-splonely-wagony-stojace-w-prokocimiu.html
Orion - 06-07-2010, 15:47
Temat postu:
Spaliły się trzy wagony i nie więcej.Nie ma co tworzyć spisku.Straż jak przyjechała to nie od razu mogli zacząć gasić bo musieli czekać aż wyłączą napięcie w sieci.Z tego co mówił jeden z dyżurnych to te wagony były przywleczone ze stacji Kraków Zachód i były przeznaczone do kasacji.Za ich postój jeszcze nie zapłacono.Coś mi nie wygląda żeby mogły tam stać 15 lat.Zresztą to teraz bez znaczenia.
Klałd - 07-07-2010, 04:12
Temat postu:
Ciekawi mnie jedna rzecz. Skoro IC i PR złomuje lub pozostawia na niełaskę wagony "niepotrzebne" teraz ( w końcu 5 pasażerom wystarczy 1m^2... wg warszawskich samorzadowcow co 19WE kupowali), to ciekawe kto nagle pozostale wagony wyremontuje lub chociaz przegladnie przed Euro 2012. No chyba ze autostrady wystarcza, to oki Smile. Kibice masowo, po piwach bedą jechac swoimi autami z miasta do miasta ......
Na moj gust z doswiadczenia (niedługiego) w pracy przygotowanie taboru trwa....i wypadaloby zaczynac teraz....
A moze po prostu powiedzą ze sie nie da i juz. Będzie jak zawsze i wszyscy im wybaczą jak zawsze i w nagrode dadzą korzystne odprawy i emerytury.
NS - 07-07-2010, 10:49
Temat postu:
@Orion. Muszę się przejechać i osobiście zobaczyć, które to wagony płonęły. Te, o których pisałem stoją na grupie towarowej w Prokocimiu ok. 15 lat i są to z tego co pamiętam same WLABy. Te co ostatnio przerzucili z KGZ stoją na torach postojowych stacji osobowej w Płaszowie, oraz na torach bocznych przy lokomotywowni Płaszów. Pewnie to one się paliły, lecz rzetelna dziennikarzyna stwierdziła, że tu już stacja towarowa. Nie wiem - przejadę się tam to zobaczę co się paliło, bo jedni znajomi twierdzą, że wszystkie, inni, że trzy i Bóg jeden wie, gdzie prawda.
Noema - 07-07-2010, 15:08
Temat postu:
Stojące na bocznicy wagony PKP Intercity doszczętnie spłonęły. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.

W poniedziałek 5 lipca, ok. godz. 20:30 dyżurny ruchu na stacji Prokocim Towarowy zauważył dym i płomienie wydobywające się z wagonów stojących na bocznicy. Płonęły wagony należące do PKP Intercity S.A.

http://www.kow.com.pl/fileadmin/z-zdjecia/prokocim.JPG

http://www.kow.com.pl/fileadmin/z-zdjecia/proktyl.jpg

źródło: Kolejowa Oficyna Wydawnicza
ET40 - 07-07-2010, 19:44
Temat postu:
Stare WLAB-y. Widać wyraźnie ślady niebieskiego lakieru.
Orion - 07-07-2010, 19:54
Temat postu:
NS ja wiem że się trzy spaliły bo po prostu tam byłem jak gasili.Co do reszty to powtórzyłem co mi powiedział jeden z dyżurnych ruchu.Dla mnie jest pewne że same się nie zapaliły.Najgorsze że nikt nie pilnuje tego,co może by się jeszcze dało odremontować.
Noema - 07-07-2010, 21:29
Temat postu:
ET40 napisał/a:
Stare WLAB-y. Widać wyraźnie ślady niebieskiego lakieru.

Stare czy nowe to nie ma żadnego znaczenia. Wczoraj spłonęły wagony przeznaczone na złom, jutro mogą spłonąć nowsze wagony czekające na rewizje, w których koczują bezdomni i menelstwo. I jak wtedy będzie się tłumaczyć beton IC Kraków? Że te wagony i tak od wielu miesięcy nie jeździły?

Taka sytuacja nie miała prawa się wydarzyć! To świadczy o nieudolności i bezmyślności PKP IC.
xzielak - 07-07-2010, 21:36
Temat postu:
Noema, w Polsce brakuje takiego Piłsudskiego. I zgadzam się z Tobą, stare czy nie, pożar udowodnił że postronne osoby mają wstęp, i nikt tego nie pilnuje.
Noema - 07-07-2010, 21:41
Temat postu:
xzielak, wcale bym się nie zdziwiła gdyby okazało się, że to beton PKP IC sam podłożył ogień w tych wagonach. Jak najlepiej pozbyć się problemu? Puścić go z dymem? Proszę mi wierzyć - w PKP wszystko jest możliwe!

Bezdomni czy menele raczej tego nie zrobili, bo tacy ludzie nie ściągaliby na siebie uwagi.
Orion - 07-07-2010, 22:26
Temat postu:
Mnie się wydaje że to właśnie menele-bezdomni.Oni piją,srają i rzygają gdzie popadnie .Rzucają kiepy byle gdzie nie patrząc czy zagasili.Wystarczy zobaczyć jak wyglądają wagony w których oni przebywają. U niektórych cechy ludzkie są jakby w zaniku i nie wiem czy czasem tak dla jaj któryś po kolejnym pijaństwie nie podpali tego czy owego a wagon przecież najłatwiej (podobnie płoną altanki działkowe).Teraz jest ciepło to mają wszystko w nosie bo dopiero jak przychodzi październik-listopad to kumają że taki wagon na chłody to skarb.Wiadomo że nie każdy bezdomny jest taki a niektórzy naprawdę starają się normalnie funkcjonować społecznie poza tym że nie mają gdzie mieszkać.Może się mylę ale to mi się wydaje najbardziej prawdopodobne.
xzielak - 07-07-2010, 22:33
Temat postu:
Po prostu, któryś z pracowników rzucił niedopałek papieroska i odlał się i poszedł z powrotem na hale przeprowadzać naprawy.
Orion - 08-07-2010, 12:11
Temat postu:
Dowódca JRG która gasiła mówił co innego,poza tym pracownicy tamtędy chyba akurat raczej nie chodzą.Jeśli chodzi o hale w Płaszowie to te są pozamykane na cztery spusty a tory pordzewiały.Może tam trzeba było te wagony powstawiać byłyby na małej przestrzeni w kupie były łatwiejsze do upilnowania.Tylko czy komuś na tym zależało .....Sad
pp - 03-01-2011, 09:09
Temat postu:
Podbijam temat. Czy coś nowego się w sprawie pojawiło, czy nadal wszystko po staremu?
Exsimus - 03-01-2011, 10:54
Temat postu:
Ja ostatnio widziałem około 30 wagonów zatarganych do Krakowa, stacja przed Łobzowem z Bielska Białej (oznaczenia OPM) wszystkie bez ważnej rewizji.
loker - 03-01-2011, 11:16
Temat postu:
Zgadza się. Na stacji Kraków Mydlniki stoją wagony. Już dłuższy czas.
NS - 03-01-2011, 16:52
Temat postu:
Na Mydlnikach odstawiają, bo na grupie postojowej na Łobzowie fizycznie nie ma już miejsca. Na Płaszowie też już ciasno. Teraz tylko rozreklamować nowe "wczasy wagonowe" wśród meneli. Będą mieli w czym wybierać. Ostatnio zauważyłem, że w miejscu, w którym dawniej stały EZT na KGZ to obecnie stoją na każdym z tych torów odstawione wagony PKP IC. Kible na torze wyciągowym albo z Płaszowa podstawiane. Nie dziwi więc, że na Mydlnikach odstawiają. Z tym, że tam nie ma tylu blokowisk, więc być może to je uchroni przed dewastacją. Chociaż...jak już się dowiedzą to będą mieli łatwy cen do "łupania".
Czy IC nie ma kasy by rozpisać przetarg na wykonanie rewizji wagonów, które w ostatnim czasie odstawili?? Uniknęlibyśmy sytuacji, że ludzie do TLK wsiadają na Krakowie Głównym oknami (wysiadają też oknami). Widziane na własne oczy....i szczerze to wstyd mi było ale co ja zwykły, szary człowiek mogę zrobić ? Na sylwestra do Warszawy jechałem TLK Kraków-Płaszów - Białystok w postaci EP09-008+1+1+1(gruntownie zmodernizowany -cieszył oko)+2 (ten niemieckiej budowy). Moja zmodernizowana jedynka o standardzie wyższym niż niektóre w EIC (jedynym mankamentem były drzwi zewnętrzne "na klamkę". Reszta wyglądała jak w Z2A) robiła za wagon klasy 2, więc było oczywiste, którym pojadę i nie żałowałem. Nauczony różnymi sytuacjami na Krakowie Głównym wsiadłem w Płaszowie. Miejsca pod dostatkiem było. Na KG się rzucił "dziki" tłum, głównie osób w wieku "studenckim". Były najpierw pytania, czy to TLK, potem czy do Warszawy, a na koniec, czy to wagon klasy drugiej...
miałem na tyle kultury i nie spytałem, chociaż przez zęby cisnęło mi się pytanie, czy ta osoba ma sprawne oczy i uszy, bo rozumiem, że na okres świąteczno-noworoczny mózgi mają wyłączone... Confused
buuuuum - 03-01-2011, 17:24
Temat postu:
NS napisał/a:
Na KG się rzucił "dziki" tłum, głównie osób w wieku "studenckim". Były najpierw pytania, czy to TLK, potem czy do Warszawy, a na koniec, czy to wagon klasy drugiej...
miałem na tyle kultury i nie spytałem, chociaż przez zęby cisnęło mi się pytanie, czy ta osoba ma sprawne oczy i uszy, bo rozumiem, że na okres świąteczno-noworoczny mózgi mają wyłączone... Confused


Głupi sa ci co wracają na hurra !
Ale winny jest PiC

Ci co wracają powinni przed powrotem pomyśleć , że może być sytuacja , że może być tłok.

PiC ? Jako że jest przewoźnikiem , kupno biletu zawiązuje umowę , między klientem a spółką.
I nie powinno być żadnych przeszkód w tym , że jak już nawet wybiorę się w ten tłok ... To , że w ogóle nie wsiądę ... A tak to teraz jest. W takim okresie mogę jechać na korytarzu , ale jeżeli wgl. nie uda mi się wsiąść .. to takie coś jest niedopuszczalne. Tym bardziej że brutto jest żenująco małe... ostatnio po 5 wagonów na "Tour de Pologne" nibym takim flagowym pseudo-TLK. 3 wagony widać prosto z krzaków , 2 w malowaniu TLK.
Ludzie zostawali na peronach.

Reszta składów ? Żenada... w porywach 4 wagony.
To skąd Mędza - nędza chciał wziąć te tysiąc wagonów na kasację ?

Nie dość , że od przejęcia pociągów od PKP PR , uwalili w brud pociągów pospiesznych .. które nigdy nie jeździły na mniej niż 5 pudłach , to teraz jeszcze po takich czystkach w siatce połączeń nadal brakuje wagonów. Czemu za PRów wagony jako tako były rewizowane ?
NS - 03-01-2011, 18:28
Temat postu:
Pewnie część najstarszych 111A i 112A będą wycofywać i kasować. Zapraszam do Krakowa. Tutaj wiele takich "trupów" stoi. Niektóre mają wypisane obce stacje. W Płaszowie sporo stoi wagonów ze st. Lublin. Jedna salonka z st. Skarżysko-Kamienna, parę jedynek i dwójek ze st. Kielce. Oprócz tego Łobuzów (KGZ), Kraków Mydlniki. Myślę, że liczba 1000 wagonów nie jest przesadzona. w samym Krakowie ich stoi kilkadziesiąt (o ile nie ponad 100). Oprócz tego czytałem na Rynku Kolejowym, że IC rozpisało przetarg na naprawę 188 wagonów. Sporo było 111A, a oprócz tego reszta nowszych serii, których nie kojarzę bezpośrednio po symbolach. W sumie nie dziwi fakt, że najstarsze wagony (111A i 112A) chcą ciąć. Tylko dziwi, że nie będą mieli czym ich zastąpić, bo przecież nie rozpisali przetargu na nowe wagony "w zastępstwie" za te do pocięcia. Tak mi się przypomniało - sporo wagonów 111A i 112A od lat odstawionych stoi na grupie w Warszawie Szczęśliwicach. Dla nich to już tylko palnik. Niestety nie wiem, która spółka jest ich właścicielem. Jadąc CMK sporo wagonów stoi też w Idzikowicach. Też serie 111A i 112A. Na naprawę albo pocięcie(???). Myślę, że liczba 1000 wagonów do pocięcia w skali kraju nie jest przesadzona biorąc pod uwagę te zgniłe złomy stojące od nastu lat po bocznicach...
Damian Łódź - 03-01-2011, 18:31
Temat postu:
Czyli na Kraków Zachód nie ma miejsca, na Płaszowie też nie, to robimy 2 filię hotelu dla meneli na Mydlnikach.
Panie Medza, prosze o zarejestrowanie dodatkowej działalności (KRS itp.) na te hotele. Niedługo będziecie składy sprzątac w peronach bo nie bedzie gdzie ich odstawic.
Dla mnie ta spółka idzie na dno, mozna sie spodziewac likwidacji wielu pociągów z powodu braku taboru i to może jeszcze przed korektą.
Zauważyłem taką mentalnośc:
kończy się rewizja wagonu - to robimy odroczenie (3 m-ce) - skończy się odroczenie to wagon idzie na hotel.
A wyciągac juz nie ma co z postojowych...
Tomasz - 03-01-2011, 20:42
Temat postu:
Mydliniki to wcale nie jest takie odludzie, zresztą tam chyba nikt nie pilnuje w ogóle tych wagonów(żadnego SOK a nastawnia jest tak położona że można....tu nie podam jak dostać się do tych wagonów.)

Po prostu jest to najmniej pilnowana stacja i jest nawiększe prawdopodobieństwo, że tu będzie największa demolka, ja tak czuję.
NS - 03-01-2011, 23:23
Temat postu:
@Tomasz mnie się wydaje, że to małe znaczenie, czy je rozkradną wśród kolejarzy na Płaszowie, Zachodzie, czy (jak się dowiedzą) na Mydlnikach. Bezdomny wszędzie wejdzie. Dla przykładu: bezdomni w Płaszowie startują zwykle z peronu drugiego, następnie slalom pomiędzy "Ezetami" i przez otwarte drzwi "hopa" do wagonów. Pytałem raz SOK-istów na Głównym dlaczego się nie zajmą takimi? Odpowiedź była prosta: a co my im zrobimy ? mandatu nie wystawimy, bo nie da się wyegzekwować kasy od bezdomnego. Z tego powodu też Policja " z poślizgiem " reaguje na wezwania słysząc magiczne słowo "bezdomny"...
Dlatego moje zdanie jest takie, że nastały na prawdę złote czasy dla bezdomnych. Mają miedzi i innych rzeczy do opierniczania na miesiące. Jak braknie to żaden problem - IC im podstawi kolejne wagony z kończącymi się/odroczonymi rewizjami i biznes się będzie dalej kręcił.
Orion - 05-01-2011, 11:08
Temat postu:
Czas oczekiwania na policję nie ma nic wspólnego z bezdomnymi.Po prostu po likwidacji komisariatów kolejowych trzeba czekać aż się zwolni radiowóz na mieście.Dyżurni niechętnie dają patrol do pomocy SOK bo ci dzwonią z każdą pierdołą po pomoc policji i niczego nie są w stanie załatwić samodzielnie.Nawet jeśli są to np. 2 małe kotki pozostawione w pudełku przez jakiegoś podróżnego gapowicza...W przypadku bezdomnych najczęściej trzeba by przy wykroczeniach stosować tryby przyspieszone których koszty są duże i są one całkiem nieskuteczne bo sądy zaliczają na poczet kary areszt delikwenta którego trzeba wtedy żywić i odwszawiać a każda nawet najmniejsza grzywna jest nieściągalna.
Tomasz - 06-01-2011, 16:22
Temat postu:
Byłem dzisiaj w Mydlnikach. Widziałem te wagony. Stoją w strasznie głupim miejscu(powinny stać przy budynku stacyjnym). Od strony budynku stacyjnego drzwi albo pozamykane, albo połączone z poręczą za pomocą plomby tak żeby się nie otworzyły lub są powyrywane klamki. W środku dwa wagony już są zdewastowane, z drugiej strony wagonów drzwi nie są zamknięte i można wejść.

Nikt tego nie pilnuje. Na oko w środku nie jest jeszcze tak zniszczona przestrzeń, ale w jednym przedziale jest szeroko otwarte okno.

Stoją zielone, szare dwójki i czerwone jedynki katowickie. Jutro jeszcze się przejdę i spróbuję wyciągnąć więcej informacji bo dzisiaj tylko na szybko tam byłem.
ET40 - 06-01-2011, 16:27
Temat postu:
Damian Łódź napisał/a:
Zauważyłem taką mentalnośc:
kończy się rewizja wagonu - to robimy odroczenie (3 m-ce) - skończy się odroczenie to wagon idzie na hotel.
A wyciągac juz nie ma co z postojowych...

Jakie odroczenie? Tym partaczom nie chce się nawet robić odroczeń, od razu kierują na postój.
Damian Łódź - 06-01-2011, 17:36
Temat postu:
ET40, wczoraj na 53102 dwa wagony z odroczoną rewizją, do kiedy nie pamiętam, klasyczne mechpomy jeden z nich ze zdartym napisem stacji macierzystej.
MK_Rabka - 06-01-2011, 19:23
Temat postu:
Przydało by się w Kraku zrobić jedno miejsce dla wagonów i je pilnować, bo tam teraz to trochę w Płaszowie, trochę Mydlniki, trochę KGZ...
Pawcio - 13-01-2011, 18:45
Temat postu:
A ja proponuje aby ktoś sie tam wybrał porobił fotki nakręcił filmik i a piać to samo.....ludzie do skutku trzeba...zamknięte? nie dla meneli...zamek wykręcą....za miesiąc dwa już będą tylko do kasacji więc póki jeszcze można to trzeba cos to nagłosnic...
audrin - 14-01-2011, 00:27
Temat postu:
No właśnie, zróbcie jakieś zdjęcia i nakręćcie filmy, po czym roześlijcie je do mediów. Pisanie o tym tutaj w niczym nie pomoże, trzeba zrobić medialny szum, żeby coś się ruszyło. Im więcej miejsc (gdzie wagony bezczynnie stoją) ludzie będą znać, tym lepiej, a właściwie gorzej dla pICu.
Orion - 22-06-2011, 00:09
Temat postu:
Odszukałem wątek no bo jak nie tu to gdzie ? Wczoraj jechałem prze lokomotywownię w Płaszowie i mi ręce opadły.Tną,tłuką całe wagony na strzępy jedna maszyna na podwoziu koparki kołowej,zostają tylko osie.Naprawdę żal patrzyć nawet jeśli nie ma innego wyjścia bo ono kiedyś było....najpierw k...rwy doprowadziły tabor do upadku a teraz po cichu go tną.Po cichu bo za murem Telefoniki i za dużym budynkiem poczty w Płaszowie ...Kilka dni temu jeszcze nic tam się nie działo...Jak ktoś jest ciekawy to na priva najlepiej telefon ! Albo niech pisze pokieruję jak dojechać/dojść (od stacji Kraków Płaszów).
Pirat - 22-06-2011, 00:57
Temat postu:
Świerza relacja RMF FM z krakowskich bocznic:

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-kilkaset-wagonow-stoi-na-bocznicach-zamiast-jezdzic-po,nId,346188
Orion - 22-06-2011, 01:21
Temat postu:
Pirat szacunek.Ja najechałem WCZORAJ 7.10 przypadkiem jak niszczyli wagon więc napisałem co mogłem skrótowo.Media nic dla mnie nie znaczą chyba żeby tam był jakiś kolejowo rozwinięty człowiek.Nie pisałem do takich co żyją przy ...24...pl...Ja mam co widzę a dla tamtych których cytujesz najlepiej żeby dziesiątki ludzi ginęły to nawet do majtek za przeproszeniem wejdą żeby podkręcić cierpienie.Dodam że tu tylko zabili wagon.A może więcej wagonów które mogłyby jeszcze wiele razy Szczecin czy Kołobrzeg zaliczyć...Najpierw czekali cierpliwie żeby rozkradli wagony a potem pewnie podpisali umowy z kolesiami na niszczenie tych wagonów...Typowy plan tej ekipy.
Anonymous - 22-06-2011, 07:20
Temat postu:
@Orion, radzę ochłonąć, bo wcale nie jest tak jak mówisz. Zaniedbania obecnego taboru PKP IC sięgają 2008 roku, kiedy wagony te (obsługujące pociągi pośpieszne) należały jeszcze do ówczesnego PKP PR. Pisałem o tym tutaj: CLICK.

Innymi słowy, to tak, jakby ktoś miał dom na wsi, ale wiedząc, że i tak się niedługo z niego wyprowadzi, nie remontował go od wielu lat i nie sprzątał w nim. W końcu wyprowadza się, a Tobie daje kluczyki do tego domu i masz z nim teraz coś zrobić, tylko nie wiesz co, bo nie masz pieniędzy (zarabiasz 1500 zł. na rękę). Wyremontujesz część parterową, żeby móc godnie przyjąć gości, ale "górę" zamkniesz, bo nie będziesz miał z czego jej wyremontować. To samo jest w PKP IC. Jak już wspomniałem w tej dyskusji, do której podałem linka: bez większego zastrzyku gotówki dla PKP IC celem wyremontowania wszystkich stojących obecnie na bocznicach wagonów, spółka jeszcze długo będzie tkwiła w letargu i ledwo zestawiała pociągi w 5/6-wagonowe składy.
Patryk180 - 22-06-2011, 07:31
Temat postu:
widzę na zdjęciach że są to wagony z Katowic i Bielska Białej, dlaczego one stoją w Krakowie ? wydaje mi się że w Katowicach czy Bielsku byłyby mniej narażone na wandalizm. Wątpie żeby doczekały jeszcze rewizji.
MK_Rabka - 22-06-2011, 10:08
Temat postu:
Cytat:
? Wczoraj jechałem prze lokomotywownię w Płaszowie i mi ręce opadły.Tną,tłuką całe wagony na strzępy jedna maszyna na podwoziu koparki kołowej,zostają tylko osie

I dobrze, bo wagony z szopy w Płaszowie to w 90% złom którego remont jest już nieopłacalny. Powinni tylko wywieźć stamtąd zabytki do Chabówki, a resztę na złom. Po co mają pasażerowie z okien patrzyć na takie rupiecie?
Anonymous - 22-06-2011, 10:11
Temat postu:
@MK_Rabka, mówisz o płaszowskich wagonach? To wcale nie jest taki złom. Radzę się tam przejść i zobaczyć na własne oczy, jak te wagony wyglądają. Są zdemolowane, ale nie do takiego stopnia, żeby nie dało się ich naprawić (obowiązkowo naprawa główna, niektórym wystarczy tylko rewizyjna) i puścić na szlak. I te Twoje 90% to jest duża przesada.
Rafał - 22-06-2011, 12:42
Temat postu:
Czy za takie działanie ktoś nie powinien trafić za kratki? W końcu to jest defraudacja pieniędzy państwowych i działanie na szkodę firmy. To jest chyba karane...
Tomasz - 22-04-2012, 00:49
Temat postu:
Na Łobzowie pojawiły się nowe wagony do kasacji.

W skrócie wagony z Gdynii i Krakowa. Pourywane klamki, powybijane szyby, w środku porozrzucane rzeczy bezdomnych, pourywane drzwi.
pospieszny - 22-04-2012, 11:44
Temat postu:
No tak, trudno żeby stosować procedury utrzymaniowe dla zezłomowanego taboru.

Prowadzony jest przetarg na sprzedaż złomową, można nabyć.
Anonymous - 22-04-2012, 12:59
Temat postu:
Dobre wagony tną, a mechpomy z kwadratowymi oknami dalej jeżdzą na 12-godzinnych trasach, no normalnie aż słów brakuje Twisted Evil
Tomasz - 22-04-2012, 16:00
Temat postu:
Ja ze swojej strony dodam że dwa wagony wystarczyłoby pomalować, pozbierać szkło w środku, szyby nowe wstawić, ewentualnie naprawę główną zrobić i dałoby się puścić skład.

Pełno miejscowych ciekawskich się tam pojawia - chodzą tym "peronem" wzdłuż wagonów i oglądają je. Na wprost patrząc na Katowice jest nastawnia Kraków-Łobzów. Ciekawe dlaczego nikt nie interweniuje, teren jest na wprost widoczny.
aanniiaa - 29-04-2012, 16:19
Temat postu:
Tomasz napisał/a:
Na Łobzowie pojawiły się nowe wagony do kasacji.

W skrócie wagony z Gdynii i Krakowa. Pourywane klamki, powybijane szyby, w środku porozrzucane rzeczy bezdomnych, pourywane drzwi.


To ja uzupełnię Zg Stoją tam dokładnie:

* 2 kl (Gdynia)
* kuszetka (Kraków)
* 1 kl (Kraków)
* 2 kl (Kraków)
* 1 kl (Kraków)
* 1 kl (Kraków)
* 2 kl z przedziałem rowerowym - Brdu (Kraków)
* 2 kl (Kraków)
* 2 kl (Kielce)
* 2 kl (Kraków)

Daty rewizji od 2002 do 2008 roku, natomiast wagon kielecki - o ile dobrze rozszyfrowałem odpadający od starości lakier - 1992 (!). Wszystkie drzwi są pootwieranie na oścież, w każdym praktycznie przedziale legowisko meneli i bezdomnych. A wszystko jak już kolega wspomniał pod czujnym okiem nastawni Kraków Łobzów...

http://img163.imageshack.us/img163/7886/lobzow.th.jpg
Anonymous - 29-04-2012, 17:35
Temat postu:
Najgorsze jest to, ze iC albo udaje ze tego nie widzi, albo jest tak tępe ze tego nie widzi. Nie wiem co skloni tą spolke do wypowiedzenia sie na temat wagonow dla bezdomnych - jest to dzialanie na niekorzysc spolki, zwyczajna niegospodarnosc. Chyba jakis poseł powinien interpelacje w sejmie zlozyc w sprawie tych wagonow, chociaz i to nie gwarantuje, ze wreszcie problem zniknie Twisted Evil We Francji widzialem tory postojowe, otoczone ze wszystkich stron ogrodzeniem z drutem kolczastym, stanie nieosłoniętych wagonow to chyba typowa polska, niegospodarna, specjalnosc Rolling Eyes Zwyczajne ogrodzenie torow postojowych zapobiegloby i kradziezom i graficiarstwu, ale widac to nie takie proste. Wszystkie normalne przedsiebiorstwa teren swojej firmy ogradzaja - niewazne czy to fabryka, hurtownia, zajezdnia autobusowa... Tylko kolej trzyma swoje wagony na nieosłoniętym terenie, gdzie dojsc moze kazdy - zgroza.
Tomasz - 29-04-2012, 19:35
Temat postu:
@Kamil_krk - zauważyłem że kilka dni temu przesunęli te wagony bliżej nastawni Kraków Łobzów. Przedtem stały przy drugim końcu "tego niby peronu".

[ Dodano: 03-05-2012, 12:32 ]
Dziś o godzinie 9:00 widziałem w środku tych składów żulernię, nawet mi pomachali : )

[ Dodano: 09-05-2012, 20:39 ]
Tną wagony na Łobzowie. Dużo gapiów, matek z dziećmi, szkła na peronie i żule, którzy są coraz bardziej zdezorientowani.
martini09 - 10-05-2012, 20:47
Temat postu:
Potwierdzam słowa przedmówcy. W Łobzowie maszyny tną/zwyczajnie niszczą wagony. Aż smutek człowieka ogarnia...
Tomasz - 20-06-2012, 22:43
Temat postu:
No to wagony od strony zachodniej Łobzowa już pocięli a tymczasem pojawiły się nowe między Łobzowem a posterukiem KGZ. Te wagony stoją zaraz za Łobzowem w stronę KGZ. Jak jechałem o 21:45 wczoraj tamtędy to jeszcze całe były. Jutro się tam udam i powiem w jakim są stanie.

[ Dodano: 21-06-2012, 12:11 ]
No i byłem dzisiaj koło 11 koło tych wagonów. Pootwierane ale w środku o dziwo nie ma wielkich zniszczeń. Nawet graffiti nie ma. Kible miały pootwierane drzwi z zamkami bez klamek(idealne miejsce jak ktoś myśli o samobójstwie) Trochę much w środku i śmieci w workach foliowych w kiblach ale raczej w miarę czysto, widać że albo miejsce jest dobre albo dopiero niedawno te wagony się pojawiły. Jeden z nich taki zielony najbliżej Łobzowa miał ostatnio naprawę rewizyjną 25.06.11 !!! W środku jeszcze widać było że ktoś próbował dobrać się do szafy sterowniczej ale mu się nie udało. Jest tam jeden wagon IC z drzwiami odskokowo-odsuwnymi ale najbliżej KGZ i tam jakiś pracownik w pomarańczowej koszulce odblaskowej maszerował. Na KGZ bez przerwy manewrowała jakaś stonka granatowa, miałem wrażenie że byłem zauważony, ale nikt nie kwapił się wysłać SOK-u czy coś także teren niepilnowany kompletnie. Od strony Łobzowa są gęste krzaki wzdłuż torów i jest wiadukt kolejowy nad ul. Racławicką(tam jest wydeptane obok skrót można sobie zejść z niego i być kompletnie niezauważonym).

Jestem ciekaw skąd wzięli rezerwy na EURO 2012 skoro w Krakowie przybywa nieczynnych wagonów.

[ Dodano: 27-06-2012, 23:20 ]
Nie ma już tych wagonów o których wspomniałem w poście wyżej. Zostały wywiezione w bliżej nieznane miejsce.

[ Dodano: 29-07-2012, 20:29 ]
Złodzieje i żule na stacji Kraków Płaszów! Strzeżcie się SOK!.

http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/miasto-krakow/1233425-szpiegowska-telewizja-strazy-ochrony-kolei.html,0:pag:2,0:pag:1#nav0

Szpiegowska telewizja Straży Ochrony Kolei

Łukasz Grzymalski
W nocy mężczyźni kręcą się po torach. Oglądają urządzenia sterowania ruchem pociągów. Termowizja "widzi" ich w ciemności. Zaraz będą ujęci.

Mowa mundurowych jest językiem skrótów. Wojsko to KTO (kołowe transportery opancerzone), policjanci przesłuchują w KP (komisariatach policji), a funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei na swój nowy sprzęt mówią krótko "MCM". W tym ostatnim przypadku trzy literki oznaczają mobilne centrum monitoringu. MCM może podjechać, wysunąć kamery, zacząć zbierać informacje. Centrum "widzi" złodziei metalowych elementów kolejowych i nieostrożnych przechodniów na torach. W nocy MCM rejestruje nawet polne gryzonie, bo kamera termowizyjna wyłapuje ciepło ciała tych małych zwierząt. Gdy MCM pilnuje, nawet mysz nie prześlizgnie się niezauważona.

MCM to samobieżne studio TV, do którego może trafiać obraz z kilkunastu kamer. Operatorzy oceniają, że sprzęt zastępuje 8-10 sokistów. Dyżurka z ekranami znajduje się we wnętrzu furgonetki. Samochód jest nieoznakowany. Krakowska Komenda Regionalna SOK bardzo dba o to, żeby do opinii publicznej nie przedostały się żadne informacje o wyglądzie pojazdu. To ma być tajny agent na kołach. W części bagażowej samochodu przewozi się m.in. elementy do maskowania furgonu w terenie. Rodzaj tego kamuflażu to także tajemnica SOK. Wewnątrz przedziału operatorów sokiści Mariusz i Maciej pracują w wentylatorowym szumie. Wpatrują się w monitory. Wachta trwa 10 godzin. Wokół hałasują systemy chłodzenia elektroniki. Sprzęt jest nowoczesny, napakowany informatycznymi gadżetami, podłączony do internetu. Jednak czasem potrzebna jest najprostsza, fizyczna praca. Aby zainstalować zewnętrzną kamerę, trzeba ją wcześniej zanieść w odpowiednie miejsce. Jest trochę dźwigania, bo sprzęt waży 20 kg.

Mija godzina za godziną. Maciej mówi, że czasem coś może się przywidzieć. Człowiekowi wtedy wydaje się, iż kamery coś wychwyciły. Ale drugi rzut oka niczego nie odkrywa. Wachta przy torach i monitorach trwa.
Jak rozpoznać kolejarza

Załoga MCM patrzy przez chwilę na część stacji, w której w nocy stoją unieruchomione podmiejskie pociągi elektryczne. Ruch! Tam są jacyś ludzie! Spokojnie. To pracownicy, obsługa. Na monitorze widać, że przyszli od strony budynków kolejowych. Sokiści rozpoznają znajomych kolejarzy. - Po sylwetkach, twarzach, ruchach. Nie pomylimy ich z osobami, które przychodzą tu malować graffiti na pociągach - mówi jeden z operatorów.

Na ekranie termowizji dominują odcienie szarości. Na czerwono podświetlone są tylko filary wiaduktu. W ciągu dnia nagrzało je słońce, więc kamera widzi je jako obiekty o temperaturze kilkunastu stopni. Przejeżdżające pociągi też są ciepłe, czerwone. Na czerwono zabarwione są sylwetki ludzi, o ile tacy pojawiają się w zasięgu.

Znów widać ruch. Jakaś grupa przechodzi przez tory. Teren jest nierówny, zakrzaczony. Osoby pojawiają się na ekranach, potem znikają. Takich intruzów karze się mandatami ze nieuprawnione wejście na teren kolejowy. Załoga MCM, która ma pozostawać w ukryciu, zgłasza obecność nieproszonych gości współpracującym patrolom SOK i policji. Niech się rozniesie wieść, że po Płaszowie nie można się szwendać. Osoby postronne na torach zagrażają swojemu bezpieczeństwu, mogą też przeprowadzać złodziejski zwiad.

Kolej nie ma drzwi. Tory leżą na otwartej przestrzeni, a przy nich zainstalowane są urządzenia sterowania ruchem - wartościowe kilogramy miedzi. Cennym łupem złodzieja może być tzw. dławik torowy. Mnóstwo w nim kruszcu.

Maciej mówi, że w skupie za taką ilość można dostać ze dwie stówy. - Gdy dławik ginie, straty kolei są o wiele większe. Kosztuje nowe urządzenie, zamknięcie toru na czas montażu, dojazd drezyny z ekipą serwisową. I może wydarzyć się katastrofa, bo brak dławika zakłóca przekazywanie informacji o pociągach na szlaku. Wprawdzie systemy bezpieczeństwa są zdublowane, ale to nie znaczy, że można je psuć do woli. Kradzież elementów to sprowadzanie zagrożenia. Tak my na to patrzymy - dodaje.

Sokiści nie zawsze zgadzają się z sądami, które czasami są pobłażliwe w stosunku do złodziei kolejowych. Funkcjonariusz ujmuje przestępcę, aparat sprawiedliwości traktuje oskarżonego łagodnie i ten wraca kraść. SOK ma wielu stałych "klientów" - złodziei części z wagonów, sprawców kradzieży elementów infrastruktury, dworcowych kieszonkowców. Prawo nie chroni skutecznie kolei, ładunków, podróżnych. Dlatego ma je chronić MCM z załogą.
Nocna wyprawa po dławiki

Elektroniczny widok z MCM jest nagrywany. Sokiści pokazują film z 6 lipca. Widać obraz z kamery termowizyjnej - trzy czerwone sylwetki intruzów.

Osobników rejestruje też zwykła kamera, która pracuje w trybie nocnym. Pozwala dobrze przyjrzeć się sylwetkom, ubraniom, twarzom. Widać, że na teren PKP weszło trzech młodych mężczyzn w krótkich spodniach. Błysk światła.

Intruzi włączyli latarkę i przyglądają się urządzeniom sterowania. Dla sokistów to sygnał, że zaraz może dojść do kradzieży lub sabotażu. Patrol zostaje powiadomiony, wkrótce łapie nieproszonych gości. Nie można im udowodnić usiłowania popełnienia przestępstwa, bo nie mają narzędzi. Intruzi dostają mandaty za wejście na teren PKP, a policja notuje ich dane.

Jeśli w najbliższym czasie coś zginie, funkcjonariusze będą szukać go u tych panów. 13 lipca obserwacja "Płaszowa" przyniosła kolejny efekt - ujęcie na gorącym uczynku sprawców kradzieży kompletnego dławika torowego. Odzyskane urządzenie wróciło do kolejarzy.

lukasz.grzymalski@dziennik.krakow.pl
Tomasz B. - 20-08-2012, 17:42
Temat postu:
(...) Samochód jest nieoznakowany. Krakowska Komenda Regionalna SOK bardzo dba o to, żeby do opinii publicznej nie przedostały się żadne informacje o wyglądzie pojazdu (...)

Tak wygląda to niby "tajne" cudo:

http://www.kurierkolejowy.eu/images/news/sokobus_plk_en.jpg

http://kurierkolejowy.eu/images/news/MCM1_SOK.jpg

http://kurierkolejowy.eu/images/news/MCM2_SOK.jpg

http://supernowosci24.pl/wp-content/uploads/2012/07/Nowoczesny-pojazd-przep%C5%82oszy%C5%82-z%C5%82odziei11.jpg

http://www.zeszuta.pl/web/js/backend/ckeditor/filemanager/userfiles/images/slideshow/37/1.png
Tomasz - 20-08-2012, 21:21
Temat postu:
W Trzebini SOK też ma nieoznakowane auto.
buuuuum - 24-10-2012, 15:21
Temat postu:
Co tam na KGZ słychać?
Victoria - 04-06-2016, 00:21
Temat postu:
PKP Intercity latami oszczędzało na remontach lokomotyw i wagonów. Brakuje kuszetek, wagonów sypialnych i restauracyjnych. PKP Intercity znów chce wypożyczyć wagony od Kolei Czeskich. Tuż przed wakacjami PKP Intercity tnie połączenia. Co się dzieje z taborem PKP Intercity? Oto stan jaki zastał we Wrocławiu jeden z internautów:

http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=133207759&postcount=35497
Beatrycze - 04-06-2016, 13:21
Temat postu:
Cytat z postu zalinkowanego przez Victorię:

"Liczę na to, że RK, kurier-kolejowy, a także Centrum Zrównoważonego Transportu odpowiednio wykorzysta moje zdjęcia i zrobi odpowiednią nagonkę na spółkę PKP IC za to, jak w tej firmie nieutrzymywało się przez ostatnie lata taboru kolejowego."

CZT pewnie podejmie temat, ale na komercyjne portale kolejowe raczej bym nie liczyła. Bo Grupa PKP to potencjalny reklamodawca, największy w tej branży. Poza tym właściciele i redaktorzy tych portali i tzw. beton PKP to koledzy. A kolega koledze krzywdy nie zrobi. Być może się mylę, czas pokaże...

Jako ciekawostkę dodam, że niewygodne tematy dla władz PKP czasami są podrzucane nam, bo wiodący portal kolejowy nie chce się tego tknąć. Tak było np. z Wachem i prywatną firmą jego brata żerującą na PKP PLK. O czym to świadczy? O całkowitej degrengoladzie kolejowego półświatka!
Jack Daniel's - 04-06-2016, 14:15
Temat postu:
https://www.youtube.com/watch?v=dMoiK4jJ77g

Dzisiejszy przejazd 18 wagonów bez rewizji z Krakowa do Lublina. Gdyby te wagony miały ważne rewizje, to można by z tego złożyć 2 składy pociągów po 7 wagonów + po 2 wagony trzymać w rezerwie. Dwa składy pociągów to przy krótkich relacjach 4-6 obstawionych pociągów (np. pociągi relacji Łódź - Warszawa, Lublin - Kraków, Katowice - Wrocław czy Olsztyn - Katowice).
Sebcio - 04-06-2016, 16:20
Temat postu:
Lubelska stacja zaczyna być ICową graciarnią.
ss123 - 06-06-2016, 17:43
Temat postu:
ciekawe gdzie pojada te wagony z Krakowa kasacja czy modernizacja?
absolutus1 - 09-06-2016, 12:27
Temat postu:
Trwa wywozenie starych wagonow z prokocimia i biezanowa takze tych co zostaly przywiezione tam z bielska i katowic
beton44 - 10-06-2016, 15:18
Temat postu:
Pewnie robią miejsce na postój tej wielkiej liczby dodatkowych pociągów w czasie Światowych Dni Młodzieży...
ss123 - 11-06-2016, 19:50
Temat postu:
albo tną cichcem widziałem obok sterte wózków i kół
audrin - 12-06-2016, 18:55
Temat postu:
Te wrocławskie wagony są już raczej nie do odratowania... Są tak rozkradzione i zniszczone, że ich naprawa jest już zapewne nieopłacalna. Mogli chociaż zająć się 112A - zdeklasowane jedynki pojawiają się w wielu pociągach (nawet kategorii IC), głównie ze względu na sześciomiejsciowe przedziały, które są lubiane przez wielu podróżnych.
ss123 - 14-06-2016, 15:04
Temat postu:
Oto zdjecia zdewastowanego klimatyzowanego wagonu intercity na bieżanowie gnije sobie juz około roku
Menele się w nim stołują

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/pq753_20160614_124245.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/mi346_20160614_124344.jpg

w środku pełno butelek powyrywane laminaty ze ścian
pawel78 - 14-06-2016, 15:23
Temat postu:
ss123, No i? Czego Ty spodziewasz się w tego typu spółkach? Very Happy
ss123 - 14-06-2016, 20:33
Temat postu:
czy któres z wagonów z Krakowa są oddelegowane do modernizacji w ramach projektu modernizacja 60 wagonów? Czy cos sie dzieje już w tej sprawie?
absolutus1 - 15-06-2016, 14:44
Temat postu:
tego nikt nie wie
ss123 - 15-06-2016, 14:48
Temat postu:
Kolejna porcja zdjęć z Bieżanowa . Znajdują się tam zaginione kuszetki których nie ma w sezonowych pociagach nowoczesne wagony z drzwiami odskokowo przesuwnymi . (jedynek tez nie ma w wielu pociągach sezonowych)
Wszystko stoi i czeka.

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/wd474_20160615_125527.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/wi162_20160615_125533.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/do378_20160615_125547.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/ms911_20160615_125642.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/ps246_20160615_125701.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/rj940_20160615_125830.jpg

http://img24.otofotki.pl/miniaturki/hp972_20160615_125832.jpg
absolutus1 - 22-06-2016, 18:52
Temat postu:
koło 50 ciu ich tam jest wydaje mi sie niektóre pochowane . a kuszetek brakuje
Diken - 22-06-2016, 20:53
Temat postu:
I ja muszę się tutaj wypowiedzieć po tym, co tu czytałem i obejrzałem na tych zdjęciach.
Zgadzam się całkowicie z przedmówcami i jest to po prostu skandal i marnotrawienie naszych pieniędzy! Sam widziałem takie wagony na bocznych torach w wielu miejscach, jak jechałem sobie dalekobieżnym. Bardzo mnie dziwi to, że nikt tego nie pilnuje, a tacy degeneraci i menelstwo zapijaczone, może sobie wchodzić jak do siebie do obory i tam demolować wnętrza tych wagonów.

Skandal i jeszcze raz skandal! Wagony w dobrym stanie, które powinny funkcjonować, jeździć, a ktoś je odstawia na boczne tory, bo są niepotrzebne. I to jest właśnie przykład niegospodarności i marnotrawienia polskiego majątku za nasze pieniądze.
Jak przeczytałem o tym w tym dziale i co gorsza, obejrzałem te zdjęcia, to aż serce zabolało i ogromny żal, że w tym kraju robi się takie rzeczy.
A kto jest za to odpowiedzialny? Oczywiście, przewoźnicy, którzy pozostawili te wagony, nie pilnując tego i nie zabezpieczając przed wandalami i dziadostwem, którzy o to nie dbają.
To trzeba gdzieś zgłosić, a ja bym proponował, aby tym zainteresować "Interwencję" z POLSATU albo "Uwagę" z TVN - u. Niech cała Polska wie i zobaczy, jak się marnuje na kolei tabor, który jest polskim majątkiem. I odpowiedzialne za to osoby, powinny ponieść konsekwencje takich postępowań.

Myślę, że oni odstawiają te wagony z uwagi na fakt, iż skracają składy dalekobieżnych pociągów, więc aż tyle wagonów już nie jest im potrzebnych, ale to jest błąd.
Jeżeli nawet tak jest, to powinni zadbać o te wagony i je zabezpieczyć przed wandalami i menelstwem.

To jest po prostu KARYGODNE, co się w tym kraju dzieje!

[ Dodano: 22-06-2016, 22:59 ]
Niestety, w tym chorym kraju, jak się czegoś nie zabezpieczy, nie przypilnuje się czegoś, to zaraz się pojawiają złodzieje, menelstwo i wandalizm, żeby coś ukraść i niszczyć.
Tu trzeba na każdym kroku pilnować cennych rzeczy, żeby one nie zostały rozkradzione i zniszczone.
A to, co robią przewoźnicy z tym taborem, to jest nie tylko brak poszanowania dla mienia, ale i postępowanie karygodne. Nie wiem, czy gdyby nawet te wszystkie wagony były zamknięte, to czy i tak nikt by się tam do środka nie dostał?
To nie jest trudne powybijać szyby i wejść tam przez okno.

Poza tym, wandale niszczą wagony od zewnątrz, malując po nich i wybijają szyby. Samo to, że drzwi od wagonów byłyby pozamykane nic by nie dało.
To jest strata, bo wagony są niszczone, nikt za to nie odpowiada, a ktoś się czuje bezkarny niszcząc i kradnąc elementy z wagonów.
Ktoś musi się tym zainteresować i zgłosić to do MEDIÓW, bo okradanie tych wagonów i demolowanie ich nie może dłużej trwać.

Chyba mamy jakieś PRAWO w Polsce?
pawel78 - 22-06-2016, 22:13
Temat postu:
Diken, Media? To nic nie zmieni. Prawo jest dla biednych, bo bogaty wybroni się. A ręka rękę myje.
Diken - 22-06-2016, 22:25
Temat postu:
No i chyba masz rację.
Media to już się zainteresowały tym tematem, bo piszą o tym gazety i, również w Internecie.
To przewoźnicy są odpowiedzialni za ochronę i należyte dbanie o tabor kolejowy.
Właśnie czytałem o tym w Internecie i aż ciężko o tym czytać.
To, że kolej w Polsce traci miliony złotych, to jest niedbalstwo i brak gospodarności przewoźników. Tutaj się tak nauczyli, że trzeba coś marnować, nie szanując mienia ani ludzi, bo tak jest lepiej.

Czy w Niemczech, Czechach, Holandii, w krajach Skandynawskich też jest taka niegospodarność taboru kolejowego? Czy tam również się odstawia niepotrzebne wagony na bok i one są niszczone i rozkradane przez patologię społeczną?
Jack Daniel's - 23-06-2016, 13:58
Temat postu:
Pod tym linkiem macie serię zdjęć wagonów i ich stanu wewnątrz, są one odstawione we Wrocławiu: http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=133207759&postcount=35497

To są dwa rządki wagonów z prawej strony jak się wjeżdża do Wrocławia od strony Św. Katarzyny, schowane za odstawionymi EN57. Razem bodajże 44 sztuki. Z lewej strony również jest całkiem pokaźna liczba wozów, o tych schowanych za lokomotywownią nie wspominam, tych jadąc pociągiem akurat nie widać. W samym Wrocławiu to jest dobre 150 sztuk odstawionych wagonów. Wszystko ogólnodostępne i rozszabrowane przez miłośników złomu i bezdomnych.
Diken - 23-06-2016, 14:45
Temat postu:
Dziękuje, że dodałeś aż tyle zdjęć i niech wszyscy tu widzą, jak spółka kolejowa doprowadza do dewastacji tych wagonów.
Jak przejrzałem te zdjęcia, to aż mi się robiło cholernie przykro, że tyle, długich wagonów pozostawili samych sobie. Ja jestem tymi zdjęciami zbulwersowany.

To są wagony zapewne TLK? Dla mnie to jest ewidentne złamanie wszelkich norm przyzwoitości, żeby doprowadzić do strat tulu wagonów i dać przyzwolenie, żeby patologia społeczna się tam panoszyła, jak u siebie i bez żadnego poszanowania to zniszczyła.
Niech wszyscy na forum to upubliczniają i niech ktoś stara się to zgłaszać zarządowi PKP Intercity, co robią z polskim majątkiem.
Niech się tym interesują media, a wierzę, że tutaj media coś wskórają. Moim i pewnie nie tylko moim zdaniem, zarząd spółki powinien zrobić wszystko, żeby zabezpieczyć te wagony i powyganiać wszystkich meneli z tych wagonów.
Od czego są SOKIŚCI?
Od czego jest STRAŻ OCHRONY KOLEI? Nie mogą tego pilnować, zabezpieczyć? Pozwalają sobie, żeby patologia pod ich nosem dewastowała cenne wagony i je bezkarnie rozkradała, które mogą służyć podróżnym po wyremontowaniu?

Dla mnie to jest patologia ze strony tego zarządu, że dali na to przyzwolenie!

[ Dodano: 23-06-2016, 16:24 ]
My, forumowicze i miłośnicy kolei w Polsce, nie możemy pozwolić i dopuszczać do tego, żeby zarząd spółki PKP intercity tak traktował mienie kolei i niszczył tabor, który powinien jeździć i służyć podróżnym.
Rozumiem, że jeśli są wagony nienadające się już do użytku i nie mogą one jeździć, więc trzeba je w odpowiedni sposób wykorzystać, zutylizować, a pieniądze z tego przeznaczyć na dobro kolei.
I nawet jeżeli są w wielu miejscach takie "zdezelowane" wagony, które stoją na bocznicach, to nie znaczy, że trzeba je całkiem pozostawić na pastwę losu, żeby je społeczności patologiczne jeszcze bardziej dewastowały i rozkradały.

Ale pozwolenie na dewastację dobrych wagonów, które są dobrem wspólnym, to jest brak poszanowania.
Co ludzi obchodzą jakieś regulacje i sprawy na kolei, gdzie oni czekają na jakieś decyzje w sprawie taboru i przeglądów? Zarządcy mają za zadanie tak zarządzać spółką, żeby ona dobrze funkcjonowała i była dla ludzi.
Jack Daniel's - 23-06-2016, 15:24
Temat postu:
Diken, to są zdjęcia z wagonów, którym rewizje wyszły w latach 2012-2015, 44 sztuki. Za lokomotywownią są wagony poodstawiane nieco wcześniej, tj. 2007-2009. Tych wagonów nie widać na moich zdjęciach, dajcie mi parę minut to jest tutaj wrzucę.

Czyli tak, wagonom powychodziły rewizje i je tak systematycznie z roku na rok odstawiano. W ciągu jednego roku tego tak bardzo nie odczuliśmy, raptem kilkanaście/dziesiąt wagonów na cały kraj to jest nic, a przy okazji PKP IC na pozornie "zaoszczędzonej" naprawie rewizyjnej poziomu P4 wykazała chwilowe "oszczędności". Ale przez kilka lat, do 2016 tych wagonów, którym wyszła rewizja i zostały odstawione, nazbierało się już nie kilkadziesiąt, ale kilkaset w całym kraju. Wagony, którym należało zrobić zwykłe P4, które należy wykonać co ok. 2 lata, dzisiaj są w tak fatalnym stanie, że nie wiem, czy kwalifikują się na P4, czy po prostu P5 znacznie podwyższając koszta ewentualnych napraw. Choć nie powiem, jeśli chodzi o te 44 sztuki, które pokazałem na zdjęciach, ostatnią naprawę główną przeszły w latach 95-97, więc dzisiaj jest już praktycznie 20 lat bez NG i kto wie, czy te wagony nie pójdą jedynie na P5+modernizację, ewentualnie na żyletki...

Diken napisał/a:
Ale pozwolenie na dewastację dobrych wagonów, które są dobrem wspólnym, to jest brak poszanowania.


Też jestem tego samego zdania. Patrzyłbym na to może z innej perspektywy, gdyby PKP IC ogłosiło mega przetarg na zakup 600-700 nowiutkich wagonów, najlepiej podzielony na 3 części, żeby nie być uzależnionym od jednego producenta. To bym wtedy powiedział ok, są zaniedbania w utrzymaniu obecnych wagonów, ale za chwilę będziemy śmigać eleganckimi wagonami z FPS i z Pesy i to nie w ilościu 25 sztuk, ale kilkuset. Odczułaby to praktycznie cała Polska. A tak - nowych wagonów brak, nowe 60 szt. EZT to trochę zbyt mało, a to co mogłoby jeszcze wozić ludzi, mimo swojego wieku (83 rocznik...) niestety nie nadaje się do jazdy. Efekt jest taki, że tegoroczne pociągi sezonowe to będzie prawdziwa rzeźnia. To się nazywa lata zaniedbań i brak długofalowej polityki taborowej.
Diken - 23-06-2016, 17:03
Temat postu:
No tak, ale nawet jeżeli takie wagony pozostawiają na bocznicach, wiele z nich może się nie nadawać już do użytku, to jakim prawem ktoś ma sobie od tak po prostu tam wchodzić i sobie rządzić bez czyjejś zgody?
Kto ma takie zezwolenie z zewnątrz? Ja tego nie jestem w stanie pojąć. Kto na takie coś pozwala? Przecież w tych wagonach, ktoś sobie bez żadnego pozwolenia i bezkarnie niszczył elementy, rozkradał co popadnie i nikt ich za to nie powstrzymał, nie ukarał.
Czy to jest dobra polityka na kolei? Chyba ktoś za cos musi w cywilizowanym kraju odpowiadać?

Gdybym ja mieszkał w dużym mieście, blisko takiej bocznicy i chodził tam codziennie, aby oglądać te wagony, ja bym nie pomyślał o tym, żeby sam sobie wchodzić do wagonów, bo wiem, że mi nie wolno.
Bo ja mam to na uwadze. A czy taka patologia i menelstwo bierze to pod uwagę, wchodząc do nie swoich wagonów?
Każdy z nich ma to w dupie, bo w ich myśleniu im wolno i nie patrzą na żadne zakazy i przepisy. Zresztą, dziwi mnie to, że nawet jak tam przesiadują, nielegalnie w tych wagonach, to nie boją się, że ktoś z SOKISTÓW, pracowników kolei lub policja tam też może zaglądać i ich wypieprzyć stamtąd?
Nawet ktoś ich tam może zaatakować, pobić, bo i pewnie kryminogenna i zepsuta młodzież tam się kręci. Ja bym się bał tam sam przebywać i wstydziłbym się tego, że bez pozwolenia sobie wchodziłbym do wagonów.
Zresztą, może i samo wchodzenie nie jest zabronione, ale dewastacja i nie szanowanie mienia, to już jest patologia i powinno być to karane za niszczenie mienia.

[ Dodano: 23-06-2016, 18:23 ]
Ja jestem przekonany, że tych dewastacji i kradzieży nie dokonują tylko sami bezdomni i alkoholicy, ale właśnie młodzież z kryminogennych środowisk. Również wśród młodzieży są alkoholicy, narkomani i oni tam też urządzają libacje i tam siedzą. Gdzie jest policja, która powinna zrobić z nimi porządek? Jakby tam, na bocznicach częściej policja przyjeżdżała i sprawdzała te miejsca, myślę, że nikt tam by nie miał odwagi wchodzić i niszczyć wagonów, bo by się bali.

Policja powinna mieć takie nastawienie do wandali i menelstwa, żeby zaczęli się bać policji. A kto dzisiaj się boi policji? Młodzież patologiczna robi co chce, dewastują, kradną i mają gdzieś policję, nie szanując jej.
To jakie policja ma metody teraz, że bandytyzm lekceważy policję?
Jack Daniel's - 23-06-2016, 17:33
Temat postu:
Oto wagony, które są schowane za lokomotywownią, część z nich widoczna jest jadąc pociągiem od strony Św. Katarzyny zaraz z lewej strony, a część schowana jest za budynkiem szopy, trzeba się tam po prostu udać na nogach od dupy strony. Widok zatrważający, sporo wagonów, którym rewizje wyszły w 2009 roku.

Zauważcie, że większość tych wagonów nie ma zamalowanego loga PKP na burcie, można z tego wyciągnąć bardzo prosty wniosek, mianowicie, na tych zdjęciach są wagony, które po przejęciu OPM przez PKP IC dnia 01 grudnia 2008 roku jeździły w nowej spółce na ważnych rewizjach, które wykonane były jeszcze w spółce PKP PR w latach 2007-2009. U nowego właściciela wagonom tym z biegiem czasu (co naturalne) rewizje się skończyły, ale w związku z powyższym SPÓŁKA PKP IC ANI RAZU NIE WYKONAŁA TYM WAGONOM PRZEGLĄDU P4! Wagony od razu zostały odstawione na boczne tory i tak stoją aż po dziś dzień. Wagony, które miały szczęście i zostały wysłane na P4, były już pozbawiane loga PKP na pudle.
ss123 - 26-06-2016, 17:30
Temat postu:
A na Bieżanowie kolejna porcja Wagonów czeka juz przygotowna połaczona w skład (ok 10 szt) na wyjazd gdzies (?)
Arek - 06-07-2016, 12:40
Temat postu:
Trwa postępowanie wewnętrzne w sprawie zarządzania majątkiem PKP IC.

W PKP Intercity prowadzone jest wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w sprawie zarządzania taborem – wynika z informacji przekazanych przez wiceministra Piotra Stommę. Zaniedbania z ubiegłych lat, które mogły przyczynić się do obecnych problemów taborowych bada już prokuratura.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/trwa-postepowanie-wewnetrzne-w-sprawie-zarzadzania-majatkiem-pkp-ic-77253.html

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group