INFO KOLEJ - forum kolejowe

Duperele - Likwidacja busów - sposób na busiarstwo

snajper - 28-04-2010, 10:49
Temat postu: Likwidacja busów - sposób na busiarstwo
Czy był ktoś z was w jakimś skansenie kolejowym ?? Jeśli tak, to zapewne widzieliście, że wagony miały klasę 3 a nawet klasę 4. Później ograniczono do klasy 1 i 2 by nie wozić ludzi jak bydło. Którą klasą jest BUS ?? Moim zdaniem nie lepszą niż 3. Nawet najgorszy EN57 "kibel" jest lepszy od busa. W busie siedzenia są tak blisko siebie, że nogi trzeba trzymać pod brodą, jest baaardzo ciasno, jest duszno, szczególnie jeśli busiasz pozwala pakować się ludziom choć nie ma miejsc siedzączych. Dodatkowo to jeżdżące trumny, w razie wypadku wszyscy martwi, bo taki bus po uderzeniu w drzewo lub inny pojazd zgniata się jak puszka. Tymczasem w przypadku katastrof kolejowych przy prędkościach powyżej 100 km/h ginie 5 - 10 % więc pociąg jest o wiele bezpieczniejszy. Dodatkowo busiarze nie raz porywają się na trasy po kilkaset km, co jest paranoją bo to są pojazdy przeznaczone do przejechania 10-20km.

Rozwiązanie:

Wprowadzamy licencje, licencję taką otrzyma kolej, normalne autobusy. Ale nie busy, na przykład z powodu, że niebezpieczne. Busy natomiast mogą realizować połączenia tylko tam gdzie nie ma kolei ani PKS. Tam nich sobie robią, ale tylko w relacjach do 50 km. Żeby nie było, że będą wozić z koziej wólki do Warszawy, nie, jeśli już to jedynie do najbliższego dworca PKS/PKP.

I wtedy się skończą problemy i nie będzie trzeba kolei dotować, oddłużać, sama na siebie zarobi, wszystkie lokalne linię będą tętnić życiem, jak w Czechach.
mefistofeles - 28-04-2010, 11:03
Temat postu:
Cytat:
Później ograniczono do klasy 1 i 2 by nie wozić ludzi jak bydło.

Kible fullplastic powinny być zdeklasowane do klasy 3.
Cytat:
Wprowadzamy licencje, licencję taką otrzyma kolej, normalne autobusy. Ale nie busy, na przykład z powodu, że niebezpieczne.

Socjalistyczno-totalitarnym pomysłom mówimy stanowcze NIE. Skoro ludzie chcą jeździć jak bydło, by;e tanio - ich święte prawo.
snajper - 28-04-2010, 11:19
Temat postu:
To dlaczego każdy nowy samochód ma przejść crash- testy i jak nie uzyska wyniku to nie jest dopuszczony do sprzedaży. Tak i w mojej skali busy nie się kwalifikują i trzeba je wyeliminować bo niszczą cywilizowane środki transportu i są niebezpieczne, wręcz są zagrożeniem dla życia przewożonych pasażerów. A jeśli nie podoba się Tobie socjalizm to widzisz mnie się nie podoba dziki kapitalizm rodem z XIX wieku.
Mih - 28-04-2010, 11:45
Temat postu:
Już teraz właściwe organy mogą nie przyjąć zgłoszenia transportu drogowego - jeśli wprowadzi się zasadę, że nie wolno stosować taboru niskopojemnego na trasach i w godzinach charakteryzującymi się największymi potokami i na tej podstawie uwalać wnioski, to tak zwane busy wrócą gdzie ich miejsce. Czyli do dowożenia ludzi z małych miejscowości do większych węzłów transportowych i z powrotem.
mefistofeles - 28-04-2010, 12:04
Temat postu:
Cytat:
A jeśli nie podoba się Tobie socjalizm to widzisz mnie się nie podoba dziki kapitalizm rodem z XIX wieku.

Ale nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Zawsze możesz pojechac na Kubę.
Cytat:
Tak i w mojej skali busy nie się kwalifikują i trzeba je wyeliminować bo niszczą cywilizowane środki transportu i są niebezpieczne

Oczywiście, że niebezpiecznym pojazdem nie wolno przewozić ludzi. Jeśli widzisz przykłady - zgłoś to do ITD.
snajper - 28-04-2010, 13:04
Temat postu:
Wcale nie muszę jechać na Kubę, gdybym kiedyś się zechciał bawić w politykę, to czy się to Tobie podoba czy nie, w większości krajów europejskich są partie socjalistyczne działające w demokratyczny sposób.

Wracając do tematu, co do niebezpiecznego pojazdu to wedle aktualnych przepisów jest bezpieczny, jednak nasze przepisy są wzorowane na zachodnich, a tam nikt nie będzie jechał przez pół kraju busem, najwyżej gdzieś tam 20km do jakiejś wioski gdzie nic innego nie ma. U nas jest inaczej, zatem i przepisy muszą być dostosowane do sytuacji. Ja zatem bym wprowadził odpowiednie przepisy dotyczące sztywności pudła (żeby się nie zgniatały jak puszka) i pojazdom o małej sztywności (busy) zabroniłbym im jeździć na trasy dłuższe niż 50 km, i ograniczył prędkość do 40 km/h. Widzę w twoim avatarze Tatry, jechałeś kiedyś może na szlak na Morskie Oko / Rysy, więc najpierw trzeba busem dojechać z Zakopanego do Łysej Polany i tam trafiłem parę razy na świra co busem jechał 100 km/h z górki po zakrętach, pewnie by więcej kursów zrobić.

Oczywiście regulacje byłyby sprawiedliwe dla wszystkich. Kolej też podchodziłaby pod mój zestaw regulacji, zatem siedzenia fullplastik, będące faktycznie odpowiednikiem drewnianych ławek historycznej klasy 3, musiały by być wymienione na takie z gąbką. Weźmy jednak pod uwagę też, że kible fullplastik to mały % pociągów, a bus każdy taki sam. W regulacjach na pewno by była wymagana wspomniana sztywność pudła. Raczej busy by tego nie przeszły.
Iktorn - 28-04-2010, 14:40
Temat postu:
Eeee, narzekacie. Przejażdżka takim rozklekotanym, mającym chyba z 18 lat busem u Arabów to dopiero przeżycie Smile
Wolfchen - 28-04-2010, 17:39
Temat postu:
Snajper, nie wiem, czy zauważyłeś, ale Ty piszesz dokładnie tak samo, jak myślą w PIC.

A więc pociągi regionalne tylko do stacji węzłowych, a między województwami "jedynie słusznymi" pociągami PICu... Śmiech

A może daj pasażerom wybrać? Skoro busy są dochodowe pomimo niewygodnej częstokroć podróży, to znaczy, że ludzie chcą nimi jeździć...
mefistofeles - 28-04-2010, 19:30
Temat postu:
Wolfchen, socjaliście nie przetłumaczysz. On lepiej od ciebie wie co dla ciebie dobre.

Busy z Morskiego Oka są super. 20 minut i jestem w Z-nem, PKSem to i godzina bywa. Dalej - Szwagropol z Krakowa do Z-nego - 2 godziny. Pociąg - 4 i w dodatku drożej. No sorry winnetou, zaoferuj mi pociąg konkurencyjny do busa to pomyślimy. Ale teraz wara od mojego prawa wyboru.
bartik - 28-04-2010, 19:45
Temat postu:
Nie wiem gdzie ty widzisz pociąg do Zakopane z podróżą 4 godzinną- nigdy tyle nie jechałem, a busem zdarzyło mi się (oczywiście to nie reguła, ale to była moja ostatnia podróż czymś innym niż pociąg do Zakopanego).

Natomiast co do samego busiarstwa to całe pkp jeszcze nie dorosło, żeby go zlikwidować, jakoś sobie nie wyobrażam, żeby teraz przy takiej organizacji i sieci kolejowej wycofać busy z dłuższych tras. Ale to nie znaczy, że nie trzeba już z tym walczyć co pokazuje przykład linii z Lublina do Warszawy. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad poświęceniem dnia na fotografowanie przewinień busiarzy w Krakowie, żeby chociaż trochę zrobić porządek, jak coś jestem gotowy, żeby z kimś to zrobić Smile.
mefistofeles - 28-04-2010, 19:54
Temat postu:
bartik, 4 godziny to średnia. Osobówką to jakieś 3,5, ale pośpiechem to i 5 bywało...
bartik - 28-04-2010, 19:58
Temat postu:
To może pośpiechami nie jeździłem nigdy a osobówką nigdy nie jechałem dłużej niż te magiczne 4 godziny (moje jeżdżenie pociągiem wynika po części z te go, że płacę o ponad połowę mniej niż busem, bo czas przejazdu nie jest konkurencyjny).

Nic się nie dzieje bez przyczyny, powiedzmy sobie szczerze gdyby PKP i PKS było dobrze zarządzane przez ostatnie 50 lat to nigdy nie powstałoby coś takiego jak busiarstwo, a jak pojawiła się luka w rynku to jak grzyby po deszczu powstało wiele busów, którymi niestety większość podróżuje bo musi.
Mih - 28-04-2010, 20:05
Temat postu:
Szwagropol to zdaje się normalny autobus jest. Jedzie według rozkładu jazdy, z dworca autobusowego, nie blokuje przystanków komunikacji miejskiej. Dostaje się na przejazd bilet z wyszczególnioną relacją i tak dalej. Czyli mieści się w definicji cywilizowanego transportu.
M. Ciesielski - 28-04-2010, 20:11
Temat postu:
Jeden busiarz ma uruchomić od połowy maja busy na trasie Kutno-Warszawa, co jest absurdem, ponieważ czas przejazdu busa będzie o godzinę (w godzinach szczytu o pewnie półtorej godziny) dłuższy od czasu jazdy pociągiem - a cena taka jak w pociągu Mazovia i niewiele niższa niż w IR. Nie sądzę, żeby w normalnych warunkach jakikolwiek zdrowy psychicznie człowiek wybrał jadącego 2,5-3 h busa zamiast 1,5 h w pociągu. Obawiam się, że ma to jakiś związek z planami likwidacji IR - w tym przypadku faktycznie mogą znaleźć się ludzie, którzy się zmuszą do siedzenia w busie zamiast płacić o kilkanaście złotych więcej za TLK.
bartik - 28-04-2010, 20:39
Temat postu:
Mih, Z tej strony można tak uznać, ale kulturą jazdy kierowcy nie odbiegają lub są nawet gorsi od stereotypowego busiarza (czas jazdy 2h jest nie wykonalny do Zakopanego bez łamania przepisów, niestety, ktoś przyznał im licencję)
yusek - 28-04-2010, 20:52
Temat postu:
Przy okazji nie wiem dlaczego ale zaczynam widzieć te wasze busy w Gdańsku. Na szczęście nie w relacji takich jak SKM nawet do Tczewa. O linii 50 do Tczewa nie wspominam ale ona jedzie wtedy kiedy nie ma SKM bo jest ludzi tak na autobus a nie na pociąg.

A co do walki z busami to najlepszą radą na Busa jest taki stan torów by prędkość poniżej 80km/h była czymś dziwnym. A wówczas i o ceny byśmy się nie musieli martwić bo pełen pociąg obniżał by cenę biletu
Wolfchen - 28-04-2010, 21:04
Temat postu:
Cytat:
A wówczas i o ceny byśmy się nie musieli martwić bo pełen pociąg obniżał by cenę biletu
Przy stałej taryfie kilometrowej? Razz

Cytat:
A co do walki z busami to najlepszą radą na Busa jest taki stan torów by prędkość poniżej 80km/h była czymś dziwnym.
Mam nadzieję, ze mówisz o handlowej, bo przy szlakowej, to handlowa wychodzi około 60 km/h, albo i mniej, zwróciwszy uwagę na przejazdy, punktowe ograniczenia, etc...
yusek - 28-04-2010, 21:31
Temat postu:
Chodziło mi o techniczną.
bartik - 28-04-2010, 21:31
Temat postu:
Wolfchen napisał/a:
Cytat:
A wówczas i o ceny byśmy się nie musieli martwić bo pełen pociąg obniżał by cenę biletu
Przy stałej taryfie kilometrowej? Razz


PWDC??
snajper - 29-04-2010, 00:12
Temat postu:
mefistofeles napisał/a:
Wolfchen, socjaliście nie przetłumaczysz. On lepiej od ciebie wie co dla ciebie dobre.

Busy z Morskiego Oka są super. 20 minut i jestem w Z-nem, PKSem to i godzina bywa. Dalej - Szwagropol z Krakowa do Z-nego - 2 godziny. Pociąg - 4 i w dodatku drożej. No sorry winnetou, zaoferuj mi pociąg konkurencyjny do busa to pomyślimy. Ale teraz wara od mojego prawa wyboru.


Autobusem z Krakowa do Zakopanego, ehh skoro tak wolisz... proszę bardzo ja jednak pozostanę przy pociągu jadącym 3:30. Poniżej zachęcające foto które zrobiłem jakiś czas temu, jadąc właśnie zakopianką autobusem. A autobus to i tak twarda konstrukcja, z busa nie byłoby co nawet zbierać (na przykład tego do Łysej Polany, jak kiedyś któryś miszcz kierownicy będzie chciał zrobić więcej kursów i nie wyrobi przed drzewkiem), tymczasem przy wypadkach kolejowych wagony się rozsypują jak harmonijka ale zwykle się nie zgniatają, większość osób wychodzi cało, wypadki kolejowe zdarzają się też wiele rzadziej w końcu pociąg jedzie po szynach.

http://img710.imageshack.us/img710/1733/wypadekd.th.jpg

Twojego prawa wyboru nie zablokuję, bo nie jestem posłem, ale powinny być ustalone standardy np. przestrzeni na nogi, miękkości siedzenia oraz bezpieczeństwa (sztywność konstrukcji) które byłyby wymagane, tak jak są na przykład wymagane sprawne światła. Jeśli ktoś to kiedyś wprowadzi ma u mnie plus. Jeśli busiarz, zamontuje w środku klatkę bezpieczeństwa i zmniejszy ilość siedzeń, tak by było wygodnie, proszę bardzo niech jeździ, natomiast upychaniu ludzi jak sardynki czymś co się zgniata jak puszka i jechanie tym z prędkością 100 na odległość kilkaset km mówię zdecydowanie, nie.

@Wolfchen - Wspomniane Interegio odkąd daje wagony a nie kible to wozi sprzętem o takim samym standardzie jak TLK więc to nie jest taka sama sytuacja jak z busami. Nie wymagam też nie wiadomo jakiego luksusu, ale jakieś minimum przyzwoitości trzeba określić i ustalić. Piszesz busy są dochodowe, a kolej ma kłopoty, ok to pomyślmy o kolei jak typowy busiarz, zróbmy 10 osobowe przedziały (będą akurat takie wąskie siedzonka jak w busach) zmniejszmy liczbę wagonów do 1 max 2, upchajmy wszystkich pozostałych na korytarz. To będzie wtedy dochodowe a cenę będzie można obniżyć o 50%. I zapewne znajdzie chętnych, tylko czy to kierunek w którym powinniśmy iść ??
Wolfchen - 29-04-2010, 11:46
Temat postu:
Cytat:
powinny być ustalone standardy np. przestrzeni na nogi, miękkości siedzenia
W przedziale ośmioosobowym w wagonie drugiej klasy jest istotnie bardzo wiele miejsca na nogi... Śmiech A co do standardu miękkości siedzeń, to mnie nie załamuj - niech najpierw na kolei znikną z pociągów plastikowe siedzenia... Rolling Eyes
Cytat:
Nie wymagam też nie wiadomo jakiego luksusu, ale jakieś minimum przyzwoitości trzeba określić i ustalić.
Pociąg TLK, zdaje się z Białegostoku do Krakowa... Trzy wagony, w tym dwa drugiej klasy, ludzie siedzą w kiblu, na korytarzu, stoją w przejściach między wagonami - bardzo bezpieczne i wygodne... Śmiech
Cytat:
Piszesz busy są dochodowe, a kolej ma kłopoty, ok to pomyślmy o kolei jak typowy busiarz, zróbmy 10 osobowe przedziały (będą akurat takie wąskie siedzonka jak w busach) zmniejszmy liczbę wagonów do 1 max 2, upchajmy wszystkich pozostałych na korytarz.
Bardzo długo (ponad trzy lata) korzystałem z busów na trasie Radom - Warszawa. Obowiązywała (i do tej pory tak jest) rezerwacja miejsc, siedzenia są wyposażone w pasy bezpieczeństwa, a na stojąco nie wolno podróżować. I miejsca rezerwować trzeba na tydzień wcześniej, bo na tej trasie "oferta" kolei jest wprost skandaliczna. Mad
yusek - 29-04-2010, 11:55
Temat postu:
Macie wy problem dzieci róbcie będzie większa gęstość zaludnienia. Albo poprzeprowadzajacie się do miast wojewódzkich i wówczas nie będzie problemu.\A co do przetłoczonych pociągów to za takie numery (oczywiście powtarzające się ktoś powinien dostać po uszach i zaraz by zaczęli kombinować na dodatkowym wagonem a nawet dwoma. Tyle tego po krzakach stoi wystarczy zrobić rewizję i będzie całkiem fajny wagonik.
mefistofeles - 29-04-2010, 18:25
Temat postu:
Cytat:
Autobusem z Krakowa do Zakopanego, ehh skoro tak wolisz... proszę bardzo ja jednak pozostanę przy pociągu jadącym 3:30

Twoje prawo woleć. Ja w odróżnieniu od ciebie nie chce ci zabornić wybrania dogodniejszego środka transportu. Dla wielu osób alternatywą dla busa jest własny samochód - a to i droższe bardziej niebezpieczne.

ale socjalisty nie interesuje czego chca ludzie, on patrzy by było ładnie. Więc najlepiej dziesięc przesiadek (z busa na autobus, z autobusu na pociąg regionalny, z pociągu regionalnego na pośpieszny, z pospiesznego na regionalny, potem na autobus i do celu busem), albo dymać rowerem 10 km do stacji. A, że pasażer chciałby dojechac bezpośrednio od drzwi do drzwi? Ale jak to brzydko wygląda!
Mih - 29-04-2010, 19:34
Temat postu:
Chcieć to sobie można, jak nie mówił poeta. Marszrutki powiększają korki, utrudniają funkcjonowanie komunikacji miejskiej, blokują parkingi w centrum. Jakoś nie toleruje się wypasu krów na skwerach, tudzież trzymania świń na balkonie. A przecież ktoś mógłby chcieć.
bartik - 29-04-2010, 20:49
Temat postu:
mefistofeles, Nie powiedziałbym, że własny samochód jest bardziej niebezpieczny niż bus, patrząc ze strony konstrukcji i sposobu jazdy w każdym wypadku samochód wygrywa.

Przy odpowiedniej ofercie kolei większość busów i tak się wykruszy, a dla tych co wygodniejszy jest bus (położenie przystanków) to zostanie odpowiednia oferta nie przepełnionych busów.
ibonek - 29-04-2010, 22:24
Temat postu:
A ja bym to zrobił tak:
1 ) przestrzeń miedzy oparciem poprzedniego fotela a siedziskiem następnego ma mieć co najmniej 90cm. To pozwoli na w miarę wygodne siedzenie. Szerokość siedzenia co najmniej 60cm.Fotele wyposażone w pasy bezpieczeństwa i poduszkę powietrzną.
2 ) Wprowadzenie wymogu posiadania toalety na pokładzie busa, jeżeli wykonuje przejazd na trasie o długości powyżej 50km. W wypadku braku takiej toalety - postój 30 minut po przejechaniu właśnie 50km.
3 ) wprowadzenie GPS w celu monitorowania przewoźników przez odpowiednie służby. Przekroczenie przepisów, nie trzymanie się rozkładu jazdy powodować powinno automatycznie nałożenie kary finansowej.
4 ) bezwzględny zakaz zabierania "stojących". Złamanie tego zakazu to utrata koncesji.
5 ) Bus nie powinien mieć więcej jak 3 lata w momencie zakupu, nie może mieć przejechane więcej jak 100 000 km, i powinien być przystosowany do przewozu osób przez producenta, lub wskazanego innego wykonawcę.
6 ) po przejechaniu 10 000 km bus powinien być poddany badaniom technicznym oraz przeglądowi.
7 ) po przejechaniu 50 000 naprawa rewizyjna
8 ) po przejechaniu 100 000 naprawa główna
9 ) po przejechaniu 100 000 km obowiązkowy przegląd co 5 000 km
10 po przejechaniu 200 000 km obowiązkowe złomowanie pojazdu i ewentualnie zakup nowego.
11 ) pojazdom nowym, czyli zakupionym bezpośrednio u producenta przysługiwały by limity kilometrów odpowiednio zwiększone, ale tylko do 100 000. Po wyjechaniu tych kilometrów tak jak reszta.
to tak mi przyszło na myśl, kiedy czytałem sobie wasze posty. Oczywiście jak chcecie traktujcie to poważnie Wink Śmiech

bartik napisał/a:

Przy odpowiedniej ofercie kolei większość busów i tak się wykruszy, a dla tych co wygodniejszy jest bus (położenie przystanków) to zostanie odpowiednia oferta nie przepełnionych busów.

Właściciele firm przewozowych elegancko się wstrzelili pomiędzy stare i niereformowalne PKSy oraz PKP. W połowie lat '90 ub. wieku kiedy startowały pierwsze busy na moim terenie oferowały standard niekiedy lepszy niż obecnie. Do tego ceny niższe i szybciej i jak trzeba to pod domem się zatrzymał albo w innym dogodnym miejscu. A PKS? Hmmm, owszem starał się konkurować, ale co z tego jak kierowca zabierał "Tylko do X" ?
PKP? Sami wiecie co się wtedy działo i czego konsekwencje ponosimy dzisiaj.
Wprowadzenie jakiejkolwiek atrakcyjnej cenowo oferty bez odpowiedniego dopasowania rozkładów jazdy WSZYSTKICH przewoźników inwestycji w tabor i infrastrukturę na pewno nie pomoże. To co mamy w tej chwili to jest .... brak mi słów jak to nazwać
mefistofeles - 30-04-2010, 11:45
Temat postu:
ibonek, wystarczy, że bus będzie spełniał wymogi techniczne dla autobusu i te wymogi będą przestrzegane. Przepisy sa pod tym względem dobre tylko nikt ich nie przestrzega.

bartik, statystycznie własne auto jest jednak najbardziej niebezpieczne. Zobacz ile jest ofiar śmiertelnych wypadków samochodów osobowych a ile busów/autobusów.
Wolfchen - 30-04-2010, 17:55
Temat postu:
Cytat:
1 ) przestrzeń miedzy oparciem poprzedniego fotela a siedziskiem następnego ma mieć co najmniej 90cm. To pozwoli na w miarę wygodne siedzenie. Szerokość siedzenia co najmniej 60cm.Fotele wyposażone w pasy bezpieczeństwa i poduszkę powietrzną.
Który autobus to spełnia? I który pociąg to spełnia, przecież nawet w wagonie drugiej klasy (przedział ośmiomiejscowy) nie ma 90 cm odległości pomiędzy siedziskami, a ludzie siedzą naprzeciwko siebie - a więc powinno być 180 cm odstępu... Śmiech
ibonek - 30-04-2010, 23:08
Temat postu:
Wolfchen, no co miało być o uwaleniu busów, to sobie wymyśliłem takie przepisy. Wink
mefistofeles, no właśnie. Ale nie wszyscy chcą spełniać te warunki, i bardzo często w okolicach Lublina jest tak, że jak wyjeżdżają "krokodyle" to sporo tych busów nie wyjeżdża na trasę. Mam na myśli busy "podmiejskie" czyli takie które dowożą ludzi z mniejszych miejscowości. No i te nieoznakowane radiowozy. To mi się podoba najbardziej! Jedzie taki bus 100 przez wieś i nagle po hamulcach bo słyszy kierowca przez CB, że taki a taki radiowóz tu i tu jedzie. I dalej już potulnie 50 a poza terenem zabudowanym 70-80. Kilka razy nawet spotkałem się z czymś takim, że pasażerowie sami zwracali uwagę kierowcy, że wiezie ludzi a nie kartofle.
Nie wiem jak jest na połączeniach dalekobieżnych, bo z nich nie korzystam.
Iktorn - 10-05-2010, 13:20
Temat postu: Pijany kierowca busa zatrzymany
Prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca busa, który przewoził pasażerów na trasie Radom - Kraków.

Kierowca został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej w Tokarni koło Kielc - informuje Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. 35-letni mieszkaniec Radomia kierował busem prywatnego przewoźnika na trasie z Radomia do Krakowa. Wiózł 10-ciu pasażerów.

Mężczyzna trafił do aresztu. Oprócz utraty prawa jazdy, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności za jazdę pod wpływem alkoholu - dowiedziało się Radio Kielce.

Niewykluczone też, że radomianin usłyszy zarzut narażenia zdrowia i życia pasażerów. Jego pojazd został odholowany na policyjny parking, a pasażerowie przesiedli się do innych busów kursujących na tej linii.

źródło: TVN24.pl
M. Ciesielski - 08-06-2010, 00:58
Temat postu:
M. Ciesielski napisał/a:
Jeden busiarz ma uruchomić od połowy maja busy na trasie Kutno-Warszawa, co jest absurdem,


Mam dobrą wiadomość w tej sprawie. Busy faktycznie na tej trasie zostały uruchomione 19 maja, ale przetrwały niecałe dwa tygodnie i zostały zlikwidowane, bo jeździły kompletnie puste.

Wystarczy tylko rozsądna prędkość i rozsądna liczba pociągów w ciągu dnia na danej trasie, żeby bus nie miał szans, nawet jeśli będzie o kilka złotych tańszy.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group