INFO KOLEJ - forum kolejowe

Skargi i wnioski - Burdel z nowym rozkładem jazdy

Galanonim - 08-12-2010, 04:31
Temat postu: Burdel z nowym rozkładem jazdy
Na święta pociągiem? Z biletem może być problem. Nowy rozkład jazdy PKP zaczyna obowiązywać z niedzieli na poniedziałek, ale paniom w kasach i w punktach informacji - wciąż brakuje na ten temat informacji.

Zobacz wideo

Dworzec kolejowy. Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego, niż kupienie tutaj biletu kolejowego. Więc kupujemy i jedziemy w poniedziałek z Warszawy Centralnej do Gorzowa Wielkopolskiego.

"Do Gorzowa? Nie ma takiego pociągu"

Nowe połączenie w nowym rozkładzie z przyjemnością promuje PKP Intercity. - Od nowego rozkładu pojedzie pan do Gorzowa - zapowiada rzeczniczka PKP Intercity.

Reporter TVN Warszawa Łukasz Wieczorek przez kilkadziesiąt minut próbował kupić bilet. Na kilkanaście prób udało się raz. Zwykle pracownice kas nie były w stanie odnaleźć połączenia, które we wchodzącym lada dzień w życie rozkładzie jest. Dlaczego pracownice są niedoinformowane?

- Panie w kasach powinny znać rozkład. Obiecuję, że ta sytuacja się poprawi - zapewnia Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka PKP Intercity.

źródło: TVN Warszawa
Noema - 08-12-2010, 14:04
Temat postu:
A propos burdelu z nowym RJ to dotyczy on także PR. Mamy środę, nowy RJ wchodzi w życie za 4 dni, a do dziś nie wiemy jak pociągi pojadą od niedzieli!

W Hafasie PKP są totalne bzdury. Na Sitkolu jest nie lepiej. Mało tego, Hafas sobie, a Sitkol sobie, obie platformy pokazują co innego.

Jeszcze co innego można wyczytać z tabel nowego SRJP, które znajdują się na stronie PR. Oczywiście najważniejszych tabel do dziś nie zamieścili, bo jeszcze mącą przy interREGIO. Zaś sam SRJP już w chwili druku był kompletnie nieaktualny!

Kasjerki też kompletnie nic nie wiedzą o nowym RJ. Moja znajoma pracuje na kasie w Legnicy i mówi, że takiego burdelu z nowym RJ jeszcze nigdy nie było. Do dziś nikt nic nie wie!

Brawo PR! Brawo PKP IC! Aby tak dalej. Ja już definitywnie olałam wasze pseudo-usługi. Jestem przekonana, że wielu innych zrobi to samo.
kowal331 - 08-12-2010, 14:56
Temat postu:
Masz rację.Takiego bajzlu z rozkładami to nigdy nie było.Nawet nie wiadomo,czy jest sens planować podróż koleją np 20.12,czy od razu szukać połączenia autobusowego.
podroznik1 - 08-12-2010, 16:51
Temat postu:
Takiego zamieszania związanego z nowym rozkładem jazdy nie było od wielu lat,w ogóle ten nowy rozkład będzie najgorszym od wielu lat pod każdym względem.
psim - 08-12-2010, 17:23
Temat postu:
Noema napisał/a:
Aby tak dalej. Ja już definitywnie olałam wasze pseudo-usługi. Jestem przekonana, że wielu innych zrobi to samo.


Tia... tylko że ja odchorowuję (całkiem fizycznie) jak muszę jechać autobusem ponad 100 km... a życie jest za krótkie żebym na drugi etat robił sobie za szofera, marnował czas na stanie w monstrualnych korkach, itd... A samolot nie wszędzie poleci. Zatem muszę kochać kolej, nawet jeśli przypomina ciężko upośledzone stworzenie. Smile
wodkangazico - 09-12-2010, 07:42
Temat postu:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA TRANSPORTU I BUDOWNICTWA1)
z dnia 13 stycznia 2006 r.
w sprawie treści, sposobu i terminów ogłaszania rozkładów jazdy oraz ich aktualizacji, warunków ponoszenia kosztów związanych z zamieszczaniem informacji dotyczących rozkładów jazdy oraz podawaniem rozkładów jazdy do publicznej wiadomości
(Dz. U. z dnia 25 stycznia 2006 r.)
Na podstawie art. 34 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. - Prawo przewozowe (Dz. U. z 2000 r. Nr 50, poz. 601, z późn. zm.2)) zarządza się, co następuje:
(...)
§ 2. Przewoźnik podaje rozkład jazdy do publicznej wiadomości w formie ogłoszeń wywieszonych na dworcach i przystankach wymienionych w tym rozkładzie jazdy oraz w punktach sprzedaży biletów, co najmniej na 7 dni przed terminem jego obowiązywania. Rozkład jazdy może być ponadto podany do publicznej wiadomości w inny sposób zwyczajowo przyjęty, w szczególności w formie książek, broszur, ulotek, na nośnikach elektronicznych lub w formie informacji telefonicznej.


Na łosi z Chałubińskiego nie ma co liczyć, ale niejaka Tomkielowa powinna - nie oglądając się na komentarze nawiedzonych szpeców od konkurencjii - przyłożyć po równo, wszystkim PR-om, PIC-om i innym bucom, takie kary, żeby następnym razem opłaciło im się zajrzeć do słownika i przeczytać, co to do chol...y jest ten pasażer.
Noema - 09-12-2010, 15:17
Temat postu:
wodkangazico, zapomniałeś o PKP PLK, które też nie jest bez winy, bo nieustannie mąci w rozkładzie jazdy. Kilka interREGIO uwalono w ostatniej chwili właśnie pod naciskiem betonu PKP PLK, który nawet nie kryje się z tym, że działa w interesie PKP IC.

Jeśli chodzi o burdel w Hafasie i Sitkolu to tu pretensje należy zgłaszać do Telekomunikacji Kolejowej (obecnie TK Telekom), która zarządza tymi platformami.

Sami przewoźnicy mogą być rozliczani jedynie za brak informacji na swoich stronach internetowych oraz za niewiedzę swoich pracowników z kas biletowych i informacji. A jeśli chodzi o Przewozy Regionalne to uzależnione są one od widzimisię marszałkowskich urzędników, którzy też lubią do ostatniej chwili mieszać i mącić w nowym rozkładzie jazdy.
wodkangazico - 10-12-2010, 00:36
Temat postu:
Może i zapomniałem, ale w końcu, co mnie obchodzi, kto miesza w rozkładzie?
Tak samo, jak komornika nie interesuje, czy dłużnik będzie miał z czego żyć.
Przewoźnik ma wystawić rozkład i tyle. Klka wykreślonych IR-ów nie zmaże czytelności żółtych papierów. Jeśli zaś docelowo, nie z winy woźnicy, zaistnieje potrzeba większej korekty i drukowania nowych arkuszy, niech domaga się odszkodowania od winowajcy. Oręż ma. Ustawa o tk. mówi wyraźnie, że PLK na miesiąc przed godziną zero ma przydzielić trasy.
No chyba, że w zasadzie nikt z nikim, nic jeszcze nie pouzgadniał. Wówczas nie ma zmiany i tyle. Najbliższa w czerwcu.
Noema - 12-12-2010, 20:36
Temat postu:
Dziś w Wiadomościach TVP pastwiono się nad fatalną premierą nowego rozkładu jazdy. Na dworcach brak jakiejkolwiek informacji, pasażerowie są skołowani i zdezorientowani, krótko mówiąc nikt nic nie wie. Jednym słowem BURDEL na torach.

I tylko rzeczniczce PKP IC humor dopisuje...
geordi - 12-12-2010, 20:59
Temat postu:
Dokładnie, takie samo odniosłem wrażenie.
MKŁ oderwana od rzeczywistości "rozkłady wiszą na stacjach", rzeczniczka IC "pasażer jest sam sobie winny, ze chce jechac pociagiem. Powinien mieć dostęp do KWR w PLK, a jak nie ma, niech rzuca monetą na stacji"

EDIT: Zmian z datą 10/12/2010 na stronie PR ejst chyba ze 100. I to odliczając same kropki Smile. M.in dowiadujemy się, że na Górnym Śląsku połowa pociągów wyruszy 17.I Śmiech
lxd2bartek - 12-12-2010, 21:04
Temat postu:
TVN tak samo mówili SmileRazzRazz na całej lini krytyka równają ich z błotem
ja niczego takiego nie zobaczyłem u siebie dziś na dworcu informacja działała sprawnie itp
wafel - 12-12-2010, 21:08
Temat postu:
Zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami.
Jest totalny bałagan.

Ale w tej kwadraturze koła jest jeden plus.Plus z mojego regionu.Na stronie przewoźnika Przewozów Regionalnych-w Regionach-województwo Zachodniopomorskie-Niespodzianka!
W tytule PLAKATY STACYJNE umieszczono NOWY rozkłady jazdy ważniejszych stacji w plikach PDF.

I w taki "papierowy" rozkład można wierzyć!
Hafas laureat godła Teraz Polska to niestety szajs nagrodzony tą nagrodą.
Sitkol nie lepszy!
geordi - 12-12-2010, 21:12
Temat postu:
Spolszczona niemiecka platforma dostała "Teraz Polska"? Shocked
obiezykraj - 12-12-2010, 22:59
Temat postu:
tu pewnie wiini byli wszyscy po trochu - i PLK i IC i PRy...
Może ktoś wyciągnie z tego wnioski i za rok będzie wszystko już wcześniej dogadane...

Żeby zrobić porzadek, trzeba najpierw przecież wcześniej nabałaganić Smile
Arek - 13-12-2010, 15:10
Temat postu:
Zmiana rozkładu jazdy wywołała chaos na dworcach

Opóźnione pociągi, brak informacji, zdezorientowani podróżni – tak wczoraj, w pierwszym dniu obowiązywania nowego rozkładu jazdy pociągów wyglądały dworce kolejowe w niemal wszystkich większych miastach w Polsce.

Zgaduj-zgadula – ironizowali pasażerowie jadący w niedzielne przedpołudnie z Dworca Centralnego do Bydgoszczy. Pociąg miał odjechać z peronu trzeciego. Informacja wyświetliła się na tablicy przy wejściu na stację, ale po chwili zniknęła. – Nikt nie jest w stanie nam powiedzieć, kiedy i z którego peronu odjedzie. Na razie czekamy – opowiadali „Życiu Warszawy” zdenerwowani podróżni.

Nowy rozkład PKP, obowiązujący od niedzieli, już pierwszego dnia wywołał wielkie zamieszanie. – Pociąg o godz. 12.55, którym miałem jechać do Krakowa, w ogóle nie przyjechał. Następny mam dopiero za godzinę – skarżył się Jacek Magiera. Z powodu remontu dworca pusta była tablica rozkładów. W hali głównej ustawiono więc stolik, przy którym pracownicy kolei informowali o zmianach w rozkładzie. Przy stanowisku od razu ustawiła się długa kolejka podróżnych – relacjonuje „ŻW”.

Podobnie było w Łodzi. Niektórzy pasażerowie czekając na pociąg nic nie słyszeli o zmianie rozkładu. - A to była jakaś zmiana rozkładu? – pytała dziennikarzy „Dziennika Łódzkiego” Mirosława Joachimiak, która o normalnej porze przyszła w niedzielę na pociąg do Warszawy. - Coś stoi na peronie, to może dobiegnę! - zdenerwowała się i zaczęła bieg po śliskim peronie.

Dezorientację pasażerów potęgowała ziejąca pustką tablica nad kasami, gdzie zwykle wystawione są odjazdy pociągów w popularnych kierunkach. By znaleźć godziny odjazdów trzeba było szukać żółtych rozkładów jazdy. Przed tablicami nie brakowało zagubionych pasażerów – czytamy w „Dzienniku Łódzkim”.

Tłumy zdenerwowanych podróżnych, olbrzymie kolejki do informacji i kas, a do tego bieganie z peronu na peron. Tak wyglądała niedziela na wrocławskim Dworcu Głównym – czytamy w „Gazecie Wrocławskiej”.

W sobotę, dzień przed zmianą rozkładu jazdy, spółka PKP Intercity deklarowała, że w niedzielę pomoże zagubionym pasażerom. Informacji o zmianach godzin odjazdów i przyjazdów pociągów mieli udzielać pracownicy spółki ubrani w specjalne kamizelki. Ani jednak na dworcu tymczasowym przy ul. Suchej, ani na peronach nikt taki się wczoraj nie pojawił. Dlaczego? - pyta „Gazeta Wrocławska”.

Tego nie wiadomo. Arkadiusz Rojewski z Intercity, rzecznik tej firmy odpowiadający również za Wrocław, wczoraj miał wyłączony telefon komórkowy – wyjaśnia dziennik.

„TVP” informowało, że dodatkowo zdenerwował pasażerów brak możliwości dodzwonienia się na infolinię PKP. Zarówno linie telefoniczne jak i strona internetowa były wczoraj czasowo niedostępne.

źródło: Rynek Kolejowy
Arek - 13-12-2010, 15:23
Temat postu:
PKP SA: Rozkład jazdy został pokazany pasażerom zbyt późno

- Staram się patrzeć obiektywnie. Też jestem pasażerem. Zawsze przy okazji zmian, pojawią się ludzie, którzy będą zdezorientowani, nawet gdybyśmy ich prowadzili za rękę do pociągu. Było dużo informacji w mediach, że rozkład jazdy się zmienia. Jednak w elektronicznym rozkładzie jazdy informacje pojawiły się zbyt późno - powiedział w radiu TOK FM rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski.

- Informacje z zasady na dworcach były, choć pojawiły się takie miejsca, gdzie ich brakowało. Przyznaję, że tak nie powinno być - stwierdził Kurpiewski. - System informacji internetowej "wysypał się" pod naporem internautów. Informatycy pracowali nad tym, aby go przywrócić - przyznał.

- Problem polega na tym, że przewoźnicy zbyt późno ten rozkład do systemu przekazali. Prowadzili rozmowy co do skomunikowań do ostatniej chwili. Do tego momentu były wprowadzane poprawki. Z tego powodu wiele osób nie mogło sprawdzić, czy ich pociąg odjeżdża o tej samej porze, do której się przyzwyczaili, czy innej - powiedział w TOK FM rzecznik PKP SA.

- Każdy z przewoźników odpowiada za pasażerów. To przewoźnicy układają rozkład jazdy i są odpowiedzialni za to, aby dotrzeć z nimi do pasażera - zaznaczył Kurpiewski. - Jeśli winien jest przewoźnik, a nie jakaś siła wyższa, pasażer jak najbardziej może złożyć reklamację. Ja też podróżuję pociągami i wiem, że pojawiły się problemy w różnych miejscach w kraju. Uważam, że nie powinny się pojawić. Ale nie twórzmy obrazu, że miał miejsce jakiś totalny Armagedon. Gros pasażerów dojechało - podkreślił Łukasz Kurpiewski.

Ta wypowiedź spotkała się komentarzem dziennikarki prowadzącej audycję. - Nie istnieje przecież realna przyczyna takiego zachowania przewoźników. Nie rozumiem tego - stwierdziła. Jak wspomniała, Deutsche Bahn potrafiła podać rozkład jazdy wcześniej. - Skoro DB umiała, to dlaczego u nas tego nie można zrobić? - pytała.

- Widocznie tam przewoźnicy potrafią się lepiej zorganizować - odpowiedział rzecznik PKP SA. Jak wskazał, obecnie tylko SKM w Trójmieście i PKP Intercity są przewoźnikami jeżdżącymi pod szyldem PKP. Reszta jest niezależna od PKP SA.

W audycji brał udział także Adrian Furgalski, dyrektor programowy Railway Business Forum. - Jeżeli kilkadziesiąt tysięcy ludzi próbowało wejść na stronę i nie udało się to, to serwery są za słabe. W Niemczech 50 mln osób dziennie wchodzi na strony DB i nic złego się nie dzieje - podkreślił. - Rzeczywiście, zgodzę się, że podstawową przyczyną było to, że dopiero 7 grudnia PKP Intercity i PR dogadały się co do skoordynowania rozkładów jazdy. Ale na przyszłość nie może być tak, że mówimy, że to oni, że to przewoźnicy są źli. Mediatorem i rozjemcą musi być UTK i przyspieszać realizowanie takich spraw - zaznaczył Furgalski.

źródło: Rynek Kolejowy/TOK FM
kowal331 - 13-12-2010, 16:34
Temat postu:
Swoją drogą dziwny jest ten cyrk ze zmianą rozkładu jazdy.Rozumiem,że w całej Europie rozkład się co roku zmienia,ale chyba tylko u nas co roku wywracany jest do góry nogami.Czy nie mogłoby być tak,że podstawowej siatki połączeń nie ruszamy,robimy tylko korekty tam gdzie jest to konieczne i wpasowujemy je w ten "rdzeń".No bo chyba lepiej by było gdyby taki EIC Kaszub odjeżdżał z Gdańska przez długi okres o np 5.50,a nie że w jednym roku 5.20,w następnym 4.30,jeszcze w następnym 6.00,albo 4.53...
Noema - 13-12-2010, 19:36
Temat postu:
Dziś znów, podobnie jak wczoraj, Wiadomości TVP pastwiły się nad koleją z powodu rozkładowego burdelu panującego na polskich torach. Wypowiedział się nawet "pupil" dolnośląskich forumowiczy, były wicedyrektor PR Wrocław, obecnie naczelnik działu, wuefista, Andrzej Piech.
ET40 - 13-12-2010, 20:05
Temat postu:
Na TVN podobnie, pastwienie się nad PKP IC. Mam wrażenie że polskie media siedzą w kieszeni koncernów samochodowych, bo to co odpieprzają to jakieś jaja. Dziennikarze rzadko kiedy potrafią rozróżnić spółki (dla nich każdy pociąg w Polsce należy do PKP), generalnie zauważają każdy niedostatek na polskich kolejach (PKS-y zaś oszczędzają...ciekawe, prawda?), co chwilę trąbią o nieprawidłowościach. Przekaz jest generalnie taki: daj se spokój z koleją, kup auto! A jak cię nie stać, to twój problem, aha możesz jechać PKS-em.
To jest chore. Polska kolej jest jaka jest, przede wszystkim przez zaniedbania (wieloletnie), ale media wykazują się dużą nierzetelnością i stronniczością w opisywaniu kolejowej rzeczywistości.
Anonymous - 13-12-2010, 20:15
Temat postu:
W wiadomościach też pokazali jako wiadomość nr 1 burdel na PKP
Damian Łódź - 13-12-2010, 20:27
Temat postu:
Moim zdaniem to nie jest pastwienie się a pokazanie rzeczywistości.
ps. Fakty TVN też o tym mówiły.
ET40 - 13-12-2010, 20:43
Temat postu:
Dobra, tylko dlaczego z taką gorliwością i takimi komentarzami (kto oglądał dzisiaj Fuckty, ten wie o co chodzi) nie jest nagłaśniana rzeczywistość drogowa, PKS-owska i lotnicza? A przecież zwłaszcza infrastruktura drogowa, mimo przyzwoitego doinwestowania niedomaga!
Jeżeli w blasku fleszy Fuckty nadają wypowiedź wkurzonego pasażera, że kolej należy zlikwidować to dla mnie jest jasny znak czemu to wszystko służy.

Wygląda na to, że kolej prędzej padnie nie od działań jakiegoś bliżej nieokreślonego betonu tylko od działań stronniczych, antykolejowych mediów. Polacy generalnie lubią jeździć pociągami, ale są również bardzo podatni na wpływy mediów - vide wygrana jednej z najbardziej beznadziejnych partii na polskiej scenie politycznej za to silnie wspieranej przez media, zwłaszcza prywatne.
Damian Łódź - 13-12-2010, 20:58
Temat postu:
ET40, ja ogladałem, i może ten komentarz apropo likwidacji PKP nie pownien znalezc się na wizji, no ale to TVN Język
Anonymous - 13-12-2010, 21:06
Temat postu:
Damian Łódź, Dokładnie niech to pokazują jak najbardziej!
Pabianiczanin - 13-12-2010, 21:33
Temat postu:
Już mówią o tym od wczoraj a minister infrastruktury w tej sprawie milczy tak jak nasz rząd powinien się koleją zająć.
Damian Łódź - 13-12-2010, 21:46
Temat postu:
kryniczanin, może i racja,ale nie wiadomo czy chodziło o wszystkie spółki, bo np. niewszystkie pismaki n awet wiedza o tym ze PR nie jest w PKP Smile
Romek - 13-12-2010, 22:44
Temat postu:
W jednym programie informacyjnym pokazano że pasażerowie pewnego pociągu szukali wagonów 1 klasy stojąc przed nimi. ,,Dziennikarz" zaś prowadził z nimi wywiad na temat problemów kolei i braku wagonów 1 klasy w tym pociągu. Wiem że nie jest idealnie, ale bez przesady. Ponadto zauważyłem że większość komentarzy jest strronniczych i nastawionych na sensację.
wodkangazico - 13-12-2010, 23:39
Temat postu:
Cytat:
Jeżeli w blasku fleszy Fuckty nadają wypowiedź wkurzonego pasażera, że kolej należy zlikwidować to dla mnie jest jasny znak czemu to wszystko służy.

A niech służy czemukolwiek.
Rzygać już się chce od rokrocznych ubolewań, że "tak oczywiście być nie powinno" i "dołożymy starań".
Grzeszniczka PIC-a walnęła dziś tekst w rodzaju: wiemy żeśmy dali ciała i mamy nadzieję, że następnym razem się poprawimy.
Ja też mam nadzieję... Że następnego razu nie będzie! Że się to wszystko wcześniej roz... (a miałem nie kląć), że w niebyt odejdą macherzy z Chałubińskiego, Targowej, Grójeckiej i paru innych zaścianków, a wraz z nimi teorie o unikatowym rodzaju rynku, jakim jest kolej, rynku ich szczególnej troski, rynku niebanalnych, bahn-alnych wizji... I próżności.
Ile już było reform kolei? Liczy ktoś? Potrafi wskazać choć jedną pozytywną zmianę?
Czas chyba zabrać scyzoryki tym harcerzom, a dać PIKO, niech się realizują.
Dlatego jestem za demaskowaniem burdelu, nawet przez lobbowanych dziennikarzy, nawet jeśli chodzi o status PKP-u i niePKP-u, jako "wspólnego wroga". Dość się już wymarzłem przez ostatnie dwa tygodnie. Od siedzenia w zimnych kiblach po 5 godzin, do hemoroidów blisko.
Anonymous - 14-12-2010, 00:19
Temat postu:
Romek napisał/a:
W jednym programie informacyjnym pokazano że pasażerowie pewnego pociągu szukali wagonów 1 klasy stojąc przed nimi.
Też to zauważyłem i specjalnie przyjrzałem się. Te wagony były zdeklasowane, widać było na drzwiach kartki z oznaczeniem 2 klasy.

Zaciekawiła mnie sprawa peronu 5 w Katowicach. Postanowiłem się temu przyjrzeć. W Wykazie peronów w istocie, nie ma peronu z numerem 5. Ale w wykazie dla st. Katowice pominięto również perony bagażowe, więc i pewnie dlatego pominięto peron 5. Gwoli ścisłości, dla innych stacji wymieniane są perony bagażowe oraz nieużywane w ruchu pasażerskim. Na planie stacji jak najbardziej jest peron 5., choć w chwili obecnej nie jest on oznakowany ani przygotowany obsługi pasażerów.
sZakOOu - 14-12-2010, 18:15
Temat postu:
I bardzo dobrze, że się pastwią. Na mój gust to i tak za mało. Albo wywoła to ogólnopolską dyskusję o stanie kolei i ludzie coś z tym zrobią, albo ludzi to zniechęci i większość linii się zaorze. Wolę już takie drastyczne opcje, niż cały czas wkurzający, długoletni rozkład...
nynuś - 14-12-2010, 19:04
Temat postu:
Sprawdza się stwierdzenie że co rozkład to większy bełt Evil or Very Mad
ET40 - 14-12-2010, 19:11
Temat postu:
Dzisiaj to samo, kubły pomyj nie na PKP, ale na polskie koleje w ogóle, rzecz jasna bez podziału na spółki. Wszystko w tonie "niech tę kolej zlikwidują". Jestem pewien, że tym dziennikarzynom KTOŚ za to płaci!
A gdzie reportaże z dworców PKS, gdzie reportaże z zakorkowanych dróg, gdzie reportaże z miejsc drogowych tragedii spowodowanych niedostosowaniem stylu jazdy do warunków? Widzicie gdzieś na TVN (in. TV-PO) takie materiały? Bo ja nie widzę. Dla mnie to oczywiste.

Dziś po południu widziałem materiał na ten sam temat w TVP Info. Znacznie bardziej obiektywny i rzetelny niż te śmieci nadawane przez TVN.
nynuś - 14-12-2010, 19:15
Temat postu:
W faktach oczywiście znów pociągi nie wiadomo dokąd jadą Neutral Normalnie pawia chce się strzelić Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad
Anonymous - 14-12-2010, 19:18
Temat postu:
Nikt tam nie jest kompletnie święty.
Wojtek - 15-12-2010, 18:37
Temat postu:
Kurpiewski: Przewoźnicy zbyt długo uzgadniali rozkłady

Łukasz Kurpierwski, rzecznik PKP SA, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” tłumaczy bałagan na kolei w ostatnich dniach, który wynikał stąd, że przewoźnicy zbyt długo uzgadniali rozkłady, a ludzie zbyt późno dostali informacje o tym, co się w nich zmieniło i strony internetowe PKP padły pod naporem internautów.

Rzecznik PKP SA wyjaśnia "Gazecie Wyborczej", że „kolej w Polsce wozi rocznie 280 mln pasażerów. Dlatego absurdy zawsze się znajdą, choć ostatnie dni pokazały ich zdecydowanie za wiele.” Skarży się, że „wśród pasażerów pokutuje przekonanie, że co złego na kolei, to PKP” i przypomina, że „PKP to dzisiaj Intercity i Szybka Kolej Miejska w Trójmieście”, a „monopol, o którym tyle się mówi, mamy już za sobą.Pozostałe firmy, które wożą pociągami pasażerów - jak Przewozy Regionalne, Koleje Mazowieckie czy Arriva - mają dziś innych właścicieli.”

W odniesieniu do słynnego w ostatnim czasie peronu piątego na katowickim dworcu Łukasz Kurpiewski powiedział, że wbrew temu co mówią media, taki peron istnieje, ” ale do tej pory służył pociągom towarowym.” Wyjaśnił, że ze względu na remont dworca w Katowicach peron ten będzie przystosowany do obsługi pasażerów, ale dopiero w styczniu. Błąd polegał na tym, że „ktoś nie pomyślał, by w rozkładzie na razie go w ogóle nie było.”

Cały bałagan zdaniem rzecznika PKP SA wynika stąd, że „przewoźnicy zbyt długo uzgadniali ze sobą rozkłady, a ludzie zbyt późno dostali informacje o tym, co się w nich zmieniło”. Wskutek tego pasażerowie „nie mogli kupić biletów z wyprzedzeniem, a rozkłady można było sprawdzić dopiero w ostatniej chwili”. Masowo szukali więc informacji na stronach PKP. „Obciążenie serwerów było 70 razy większe niż zwykle i strony padły.” – powiedział Łukasz Kurpiewski.

Zaznacza także, że „To przewoźnicy odpowiadają za własne rozkłady jazdy i za to, by informacje dotarły do pasażerów. Składają wnioski o przyznanie tras do PKP Polskie Linie Kolejowe, czyli zarządcy infrastruktury, który konstruuje już całą sieć połączeń”.

Pasażerom, którzy zostali pokrzywdzeni w ostatnich dniach przypomina, że mogą „złożyć reklamację u przewoźnika, z którym miał jechać, i ewentualnie dochodzić odszkodowania.”

Więcej...

źródło: Gazeta Wyborcza / RK
obiezykraj - 16-12-2010, 09:09
Temat postu:
gdzieś słyszałem, że miała się odbyć w sejmie debata nad sytuacją na kolei...
czy ktoś coś wie w tym temacie?
amokk6 - 16-12-2010, 10:20
Temat postu:
Debata w sejmie ma być w Styczniu.Dzisiaj podawali w TVP Info że ministerstwo infrastruktury ukarało za chaos z rozkładem jazdy prezesów PKP SA, PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Intercity. Jak informuje z kolei RMF FM karę finansową ponieśli także trzej zastępcy prezesów.Chodzi o około 30 tysięcy złotych na osobę.
obiezykraj - 16-12-2010, 11:34
Temat postu:
jednak cos chyba dziś działo, bo w sejmie był Engelhart...
podobno przepraszał za bajzel na kolei... (RMF FM)
Sko - 16-12-2010, 14:14
Temat postu:
http://www.tvn24.pl/-1,1686349,0,1,minister-przeprasza-za-kolej-chca-odwolac-grabarczyka,wiadomosc.html

http://www.rynek-kolejowy.pl/20449/SLD_chce_odwolac_ministra_Grabarczyka__bedzie_glosowanie_nad_wotum_nieufnosci.htm
empek - 16-12-2010, 14:26
Temat postu:
Szkoda, że wotum nieufności nie będzie dotyczyło także pupila tutejszego forum kolejowego, czyli Julka E. - genialnego stratega, gorącego orędownika większej ilości połączeń dalekobieżnych bezpośrednich, obiektywnego ministra, dla którego rzeczą priorytetową jest dobro pasażera.
Gaspares - 16-12-2010, 16:18
Temat postu:
Jak dobrze, że od dwu miesięcy siedzę w domu i umyka mi ten burdel. Jak się ociepli przeproszę się ze skórzaną kurtką, plecakiem i zacznę na nowo jeździć stopem.

Jedyne co dobre z tego może wyjść, to to, że w ramach jakiejś czystki w PO i zrzucania winy dojdzie cudem do jakichś zmian personalnych na stołkach, na stołeczkach.
Noema - 16-12-2010, 18:57
Temat postu:
PKP: Nikt nie musi z tego burdelu korzystać

Dzięki PKP przypomniałem sobie dobrze PRL. Akurat w okolicach 13 grudnia. Wczoraj jechałem do Krakowa. Pociąg planowany na 9.48. Czekam na dworcu. Nic. Żadnej informacji. Na tablicy wyświetla się informacja, że podstawiają pociąg do czy z Berlina. Co z Krakowem? Nie wiadomo. Tłum pasażerów pokornie czeka. Na pewno za chwilę albo podjedzie, albo pojawi się informacja. Czekamy. Mija kwadrans. Nic. Z informacji na wyświetlaczu wynika, że pociąg jedzie normalnie. Po chwili informacja o tym pociągu w ogóle znika. Nie ma Inter City. Podchodzi do mnie zdezorientowany cudzoziemiec. Na dworcu zimno, smród, tłum, remonty chaos. Idziemy razem do kasy. Pani w kasie nic nie wie. Upraszamy, żeby zadzwoniła gdzieś i dowiedziała się. Dzwoni. „Chyba niedługo będzie” – informuje. Kiedy? „Nie wiem, na prawdę nie wiem”. A dlaczego na tablicy nic nie ma? „Nie wiem”. Cudzoziemiec patrzy na mnie pytająco, ja się zaczynam wstydzić i cofam się 25 lat. Smród, zimno, brzydko, że pękają oczy. I nic nie wiadomo. Nie pojawia się nikt, żeby poinformować pasażerów.

Ryzykuję, że w międzyczasie pojawi się pociąg i biegnę na górę, do głównej hali. Tam specjalne stanowisko informacyjne. Dwóch okutanych panów stoi nad żółtymi płachtami rozkładów. No, myślę, z jednak jakieś kryzysowe zarządzanie działa. Pytam, panowie , co z Intercity do Krakowa o 9.48? „Nie wiemy”. Jak to, nie wiecie? To od czego tu jesteście? Nad panami duży napis informacja. „My tu jesteśmy od informacji o tym, co jest w rozkładzie”. A gdzie mogę się dowiedzieć, co z moim pociągiem?. „Stanowisko nr 16” – odpowiada pan. Przed stanowiskiem nr 16 kolejka na pół godziny. Nie mogę stanąć, bo w międzyczasie pociąg może odjechać. Ryzykuje, podchodzę do okienka. Jakaś pani pyta też o ten pociąg. Pan z okienka nr 16, jedyny na Dworcu Centralnym, który może coś wiedzieć , dzwoni gdzieś. Mówi po chwili: „Ten pociąg chyba już odjechał”. Jak to odjechał, nie dojechał, bo staliśmy cały czas na peronie?! Pan dzwoni jeszcze raz. Po chwili mówi: „Ten pociąg ma opóźnienie. Przyjedzie”. Kiedy? „Nie wiem. Nie wiem, gdzie jest.” A kto wie? „Nie wiem”. To co Pan tu robi?! Jakiś mocno poirytowane pasażer precyzyjnie określa sytuacja: „Panie, to jest burdel!”. Pracownik PKP, jedyny, który może coś wiedzieć rzeczowo odpowiada: „Nikt nie musi z tego burdelu korzystać”. Tę wypowiedź pana z okienka nr 16 wypowiedzianą ok. godz 10.20 15 grudnia dedykuję szefom PKP, którzy wydali dziesiątki tysięcy na przeprosiny wydrukowane w gazetach.

Pobiegłem na peron. Czekam. Pojawia się napis: „Kraków 9.48 pociąg opóźniony o 40 minut”. Ale po kilku minutach znika. Potem, pojawia się informacja, ze już za chwile pociąg wjedzie. Ludzie biegną na peron. Kiedy jesteśmy na peronie napis znika i pojawia się inny, że wjeżdża pociąg do Katowic. Po jakimś czasie pojawia się napis, ze Kraków 9.48 przyjedzie z 60 minutowym opóźnieniem.

Przyjeżdża w końcu z 90 minutowym opóźnieniem. Uff. Ulga, uśmiechy na twarzach zmarzniętych pasażerów. Starsza pani obok mnie: „Widzi pan, jak wszyscy się cieszą? Jak kiedyś za PRL. Czekali, czekali, no i rzucili coś! W końcu”.

Ten tekst piszę już w drodze powrotnej. Tym razem pociąg był opóźniony najpierw 20, potem 35 minut. Podjechał. Załadowaliśmy się. Siedzimy w zimnym wagonie już 20 minut. Nikt nie wie kiedy ruszymy.

A ja w uszach mam informację pana z okienka na Dworcu Centralnym: „Nikt nie musi z tego burdelu korzystać”.

źródło: Igor Janke
geordi - 16-12-2010, 21:10
Temat postu:
Cytat:

Pracownik PKP, jedyny, który może coś wiedzieć rzeczowo odpowiada: „Nikt nie musi z tego burdelu korzystać”.


Arcyrzecznika Neya przeniesli do okienka z informacja, zostawiajac pensje? Język W koncu komunikacja z klientem, a co jak co, pracownik Biura Komunikacji Korporacyjnej powinien to miec opanowane Śmiech Śmiech Śmiech
beton44 - 17-12-2010, 08:13
Temat postu:
to co się dzieje

jest logicznym wynikiem

działań restrukturyzacyjnych ostatnich kilkunastu lat.

tak musi być

i będzie

i będzie coraz gorzej Hmm


porzućcie wszelką nadzieję Mr. Green
obiezykraj - 17-12-2010, 10:21
Temat postu:
dziś o 10.30 w sejmie informacja ministra o sytuacji na kolei Sad
Arnoldzik - 17-12-2010, 14:54
Temat postu:
Czyli plakaty IC oddały rzeczywistość... jedna wytrwała babka w poczekalni, gdzie za nią marionetka IC próbuje ją przegonić do domu... PARODIA. I tak mamy tutaj całą prawdę o spółkach i dziennikarzach.Ci drudzy latają jak psy z pełnym pęcherzem od kasy do kasy szukając sensacji. A sensacja siedzi min. na Grójeckiej 17. Niech pokażą te wszystkie tzw. POCIOTKI w biurach (zatrudnione po linii pokrewieństwa) , na dziwnych bezowocnych etatach, którzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu kolei. Teraz odsłoniła się maska ich niewiedzy!!!
GRATULUJE! I tak poszczekają wszyscy do świąt POTEM KARPIK, OPŁATEK, NOWY ROK i do WAKACJI, jak znów będzie potrzeba podróży koleją na drugi koniec kraju!
A Pani RZECZNIK PRASOWA???
Rany, jak można takiego zółtodzioba dać na takie stanowisko?
Ona chyba tylko zna swoją drogę z pracy do domu nic poza tym.
obiezykraj - 17-12-2010, 15:01
Temat postu:
coś chyba Ci się pomyliło, problem nie tkwi na Grójeckiej 17 Question
to nie spółki są wiine, ale brak nadzoru nad nimi niestety, a w szczególności pana do kolejnictwa w ministerstwie...
Arnoldzik - 17-12-2010, 15:11
Temat postu:
Wiesz, nie pomyliło mi się...
A swoją drogą, to ciekawa opinia, że jeszcze nad Zarządem musi być jeszcze jeden nadzór???
No to ciekawe, ile musi być biurokracji, by pracowało trzech ludzi na dole (kasjerka, i dwóch pracowników załogi pokładowej), których jeszcze straszy się cięciami???
Pracownicy, którzy jeszcze się utrzymali, ledwo wiążą koniec z końcem po redukcji etatów???
Pamiętaj, RYBA NIESTETY ZAWSZE PSUJE SIĘ OD GŁOWY!

A może ktoś się wreszcie zainteresuje, dlaczego do IC przeszło tyle ludzi z biur PR,
którzy siedzieli na fikcyjnych stanowiskach w PR na etacie konduktora czy kasjera?
I co teraz robią? W czym oni są potrzebni?
Zwyczajnie robią to samo co w PR, rozwalają następną spółkę terroryzując jak zawsze ludzi na niższych szczeblach.
Anonymous - 17-12-2010, 15:14
Temat postu:
Cytat:
Zwyczajnie robią to samo co w PR, rozwalają następną spółkę terroryzując jak zawsze ludzi na niższych szczeblach.


Owszem ale powiedz mi czy PR chciały oddać pośpiechy? Nie zostały zmuszone więc musiały się pozbyć kogoś a że poszli ci to trudno...Usramorządowienie się udało jak mówi Pan Profesor.
Arnoldzik - 17-12-2010, 15:21
Temat postu:
Ehhhh... wiesz, najgorsze jest to, że ludzie którzy znają się na rzeczy
i wiedzą jak działać w praktyce, są wypierani przez takich pasożytów!
A teraz mamy tego efekty.
obiezykraj - 17-12-2010, 16:03
Temat postu:
dawali dzisiaj w sejmie popalić ministrowi - szczególne wystąpienie było posła SLD polecam wysłuchać...
pospieszny - 17-12-2010, 16:53
Temat postu:
Cytat:
czy PR chciały oddać pośpiechy?

Jasne że nie, dlatego też nie oddały mamy: E/IR a jaki ich rozkład każdy widzi...
Modliszka - 17-12-2010, 17:14
Temat postu:
obiezykraj napisał/a:
dawali dzisiaj w sejmie popalić ministrowi - szczególne wystąpienie było posła SLD polecam wysłuchać...


Anonymous - 17-12-2010, 18:30
Temat postu:
Dalej jeszcze był pocisk po Mędzy i jego psychologii transpersonalnej. Very Happy

Tutaj dłuższe fragmenty:
http://www.tvn24.pl/12690,1686495,0,1,isaura--bareja-i-salwy-smiechu-w-sejmie,wiadomosc.html
pendolino - 17-12-2010, 21:13
Temat postu:
Czy wam też niedobrze się robi czytając te propagandowe wpisy na stronie PKP IC?
beton44 - 17-12-2010, 22:23
Temat postu:
Nie.

My jesteśmy po praniu muzguf pt. "Misja i wizja Intercity"
Noema - 17-12-2010, 23:17
Temat postu:
No cóż, towarzysze z KC INTERCITY dali popis. Nawet poseł SLD wyśmiał ich propagandowy bełkot rodem z PRL. Śmiech
gumis - 18-12-2010, 00:59
Temat postu:
"zabrakło wrażliwości pracowników kolei na potrzeby klientów".
Jakim impertynentem i zakłamanym człowiekiem trzeba być aby polskiemu kolejarzowi tak "napluć w twarz"?
Te wystąpienia medialne w stylu spowolnionego misia coala zrobiły z Nas kolejarzy "drogi" ministerku WAŁA.
Poza zabawą kolejkami PIKO nic nie wiesz o kolei.
nynuś - 18-12-2010, 02:34
Temat postu:
Ciekawe czy chociaż wie jak się uruchamia transformator w kolejce PIKO Język Język Język

[ Dodano: 18-12-2010, 02:38 ]
A swoją drogą poseł SLD to pojechał po IC jak po burej suce Happy Happy Happy Tak ma być Język Język
Anonymous - 18-12-2010, 07:53
Temat postu:
nynuś, Drogi Przyjacielu w Piko wszystko działa idealnie jak ktoś potrafi się pobawić tym cudem a w tej pseudo - spółce sam widzisz fotki w nocy dostałem Very Happy
Anonymous - 18-12-2010, 10:27
Temat postu:
@nynuś, z jednej strony to dobrze, że w sejmie zjechano PKP IC, ale z drugiej strony żal mi pracowników tej spółki. Po raz kolejny jesteśmy świadkami, jak to szeregowi pracownicy dostają baty za ten cały burdel, który bynajmniej nie powstał z ich winy, tylko tych "wyżej". Na prawdę współczuję kolejarzom z PIC-u.

A Grabarczyk powinien podać się do dymisji. Nie słuchałem wywiadu Moniki Olejnik z tym gościem, jedynie go przeczytałem i muszę powiedzieć, że takiego bełkotu to już dawno nie widziałem...
obiezykraj - 18-12-2010, 10:28
Temat postu:
dziś rano mówili w radio, że prawdopodobnie specjalista od kolei w Ministerstwie pożegna się ze stanowiskiem....
Anonymous - 18-12-2010, 10:36
Temat postu:
Miejmy taką nadzieję, bo poziom kolei w Polsce osiągnął w tym miesiącu kompletnego dna i gorzej już chyba być nie może... Na RK ktoś słusznie się zastanawiał (chyba @Kryniczanin, ale głowy nie daję Wink), że tak niewiele trzeba było, żeby grunt pod nogami Wachoidów zaczął się palić... Przecież afera z El-In przeszła mu płazem, wojna z IR też, a głupia rutyna w postaci corocznej zmiany rozkładu wystarczyła, aby rozpocząć skruszanie betonu... Pierwszy raz jestem za coś wdzięczny mediom. Bo gdyby media nie wyolbrzymiły tego problemu, to beton miałby się dobrze, a tak jak jest, każdy widzi. Jeśli Wach, Engelhardt i Grabarczyk zostaną zwolnieni ze swoich stanowisk, to chyba dołączę do tego, co się chce zamknąć w pokoju i przez 2 dni pić. Mogę? Very Happy
jubikej - 18-12-2010, 10:46
Temat postu:
oprocz zwolnienia powinni dostac zakaz pracy przez najblizsze 30 lat w kolejnictwie Smile
PAN Buchalter - 18-12-2010, 11:05
Temat postu:
Rozumiem cuda ale żeby to było możliwe: Wach, Engelhardt i Grabarczyk razem wyjechali?
Przecież TUSK nie ma takich jaj. Chociaż idą święta i nawet zwierzęta mogą mówić ludzkim głosem:)). Z radości ze to jest możliwe wątroba już mnie boli:)
Jaro - 18-12-2010, 13:17
Temat postu:
Dawno nie było mnie na tym forum. Zawsze powtarzałem, że na polskiej kolei nie ma gospodarza. Pilnie słuchałem wszystkich jakich tylko mogłem wypowiedzi osób odpowiedzialnych za stan kolei i uważam, że nadal mam rację - bo na kolei nie ma gospodarza. Odpowiada za to Rząd naszego kraju z panem Tuskiem na czele. Zawsze są ważniejsze sprawy od kolei - efektem jest ta miernota. Sami Kolejarze pod takim "kierownictwem" nic nie zrobią. Nie, nie cieszę się z tego - przykro mi że mamy taki stan. Nie jestem Kolejarzem.
obiezykraj - 21-12-2010, 15:04
Temat postu:
Dymisja wiceministra od kolei !!! Smile
Pirat - 22-12-2010, 04:36
Temat postu:
Kuczewska-Łaska: Stwierdzenie, że uzgodnienia trwały zbyt długo jest nadużyciem

– Nadużyciem jest twierdzenie, że negocjacje między przewoźnikami w sprawie uzgodnienia rozkładu jazdy trwały zbyt długo. Ich prawie w ogóle nie było – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych.

– W ubiegłym roku nie było żadnych rozmów i nie było takich problemów z wdrożeniem nowego rozkładu jazdy, jak w tym – podkreśla prezes Przewozów Regionalnych. – Podczas ostatniego spotkania w siedzibie Urzędu Transportu Kolejowego 17 listopada mieliśmy ustalone 95 proc. pociągów. A 24 listopada nasz rozkład był już całkowicie gotowy – dodaje.

Małgorzata Kuczewska-Łaska przyznaje, że później jeszcze dokonano zmian na Śląsku, ale zostały one wcześniej zakomunikowane. – 6 grudnia nastąpiła redukcja pociągów w województwie śląskim. Została ona uzgodniona z organizatorem. Urząd Marszałkowski nie miał zastrzeżeń. Organizowaliśmy konferencje prasowe, na których o tym informowaliśmy – mówi.

Szefowa samorządowego przewoźnika przyznaje, że w dniu wprowadzenia nowego rozkładu jazdy, do siedziby Przewozów Regionalnych dotarła informacja, że zmiany w rozkładzie wywołały zamieszanie na dworcu w Katowicach, na którym przewoźnik odpowiada za informację pasażerską. Długo jednak nie udawało się zidentyfikować, z czego dokładnie ono wynika. Problemem okazał się feralny peron piąty wpisany do rozkładu. Będzie on gotowy do obsługi pasażerów dopiero w styczniu. Miał być wykorzystywany wyłącznie do obsługi pociągów PKP Intercity.

Co więcej problem ten nie został rozwiązany do dziś. – Nawet dzisiaj nie możemy wywiesić poprawnego rozkładu jazdy na dworcu w Katowicach – przyznaje Anna Lenarczyk, dyrektor pionu handlowego Przewozów Regionalnych. – Chcieliśmy wywiesić tablice z poprawnymi numerami peronów. Jednak dzisiaj otrzymałam informację, że PKP PLK nie jest w stanie podać peronu, z którego będą odjeżdżać pociągi – dodaje.


Sprostowanie PKP PLK

Nie jest prawdziwa informacja: „Nawet dzisiaj nie możemy wywiesić poprawnego rozkładu jazdy na dworcu w Katowicach (…) dzisiaj otrzymałam informację, że PKP PLK nie jest w stanie podać peronu, z którego będą odjeżdżać pociągi” zawarta w wypowiedzi Pani Anny Lenarczyk, dyrektora pionu handlowego Przewozów Regionalnych, opublikowanej 21 grudnia 2010 r. na stronie internetowej „Rynku Kolejowego”.

Śląski Zakład Przewozów Regionalnych otrzymał dziś aktualną informację Zakładu Linii Kolejowych w Katowicach o peronach, przy których będą zatrzymywać się pociągi na stacji Katowice.

Wszystkie pociągi Przewozów Regionalnych i PKP Intercity ujęte w plakatowym i tablicowym rozkładzie jazdy jako zatrzymujące się przy peronie 1 będą zatrzymywać się przy peronie 2. ŚZPR został również poinformowany, że niezbędne jest również naniesienie poniższych zmian:

- poc. 45100 godz. 5.50 rel. Katowice – Gdynia będzie zatrzymywał się przy peronie 3,
- poc. 43100 godz. 6.52 rel. Katowice – Kraków/Przemyśl będzie zatrzymywał się przy peronie 3,
- poc. 41100 godz. 8.08 rel. Katowice – Warszawa będzie zatrzymywał się przy peronie 3,
- poc. 14103 godz. 11.08 rel. Białystok – Katowice będzie zatrzymywał się przy peronie 4,
- poc. 41106 godz. 11.52 rel. Katowice – Warszawa będzie zatrzymywał się przy peronie 4, dodatkowo poc. 420 godz 11.46 będzie zatrzymywał się przy peronie 2, poc. 831 godz. 12.54 będzie zatrzymywał się przy peronie 2,
- poc. 54111 godz. 12.45 rel. Bydgoszcz – Katowice będzie zatrzymywał się przy peronie 3,
- poc. 48101 godz. 13.16 rel. Katowice – Szczecin będzie zatrzymywał się przy peronie 3,
- poc. 45110 godz. 15.02 rel. Katowice – Bydgoszcz będzie zatrzymywał się przy peronie 3,
- poc. 14107 godz. 16.07 rel. Warszawa – Katowice będzie zatrzymywał się przy peronie 4,
- poc. 41102 godz. 16.51 rel. Katowice – Białystok będzie zatrzymywał się przy peronie 4,
- poc. 14101 godz. 18.38 rel. Warszawa – Katowice będzie zatrzymywał się przy peronie 3.

Przed wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy Śląski Zakład Przewozów Regionalnych wiedział o tym, że peron 1 nie zostanie oddany do użytku na dzień 12 grudnia oraz o tym, że w tym terminie nie zostanie również przystosowany do obsługi podróżnych peron 5. Ich przekazanie do użytku nastąpi w najbliższych tygodniach, o czym przewoźnicy zostaną powiadomieni z odpowiednim wyprzedzeniem.

Peron 5 będzie po ukończeniu robót przeznaczony zostanie dla pociągów PKP Intercity rozpoczynających i kończących bieg w Katowicach, wyłącznie dla kierunku do i z Warszawy.
Dworzec kolejowy w Katowicach jest w przebudowie, co będzie powodowało konieczność zmian krawędzi peronowych jeszcze kilkakrotnie. O wszystkich tych zmianach przewoźnicy będą informowani tak, by mogli wcześniej powiadomić podróżnych.

Rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe SA
Krzysztof Łańcucki

źródło: Rynek Kolejowy
Ralny - 22-12-2010, 05:30
Temat postu:
PKP - Polski Kabaret Państwowy

Wiem, że jestem jeszcze młoda i mało w życiu widziałam, ale to, co ujrzałam dziś na dworcu w Poznaniu przeszło moje najśmielsze oczekiwania!

Wiem też, że jestem spóźniona z tym tekstem o jakieś sto lat, ale właściwie to aż do dnia dzisiejszego nie interesował mnie burdel na kolei. Ale jak powszechnie wiadomo, święta za pasem, a co za tym idzie zbliża się czas podróży, więc musiałam opuścić swój ignorancki błogostan.

Przyznam, że wcale nie żałuję, bo już dawno się tak nie uśmiałam!
No więc, wracając po ciężkim dniu do domu uznałam, że wypadałoby już dziś kupić bilet na jutrzejszy, popołudniowy pociąg.

Aha, gwoli ścisłości, akcja rozgrywa się około godziny 21.30.

No więc, weszłam na teren dworca, idę, idę i coś mnie tknęło, jakby czegoś brakowało. I voila! Olśniło mnie! Na peronach nie było ANI JEDNEGO pociągu. Nic. Zero. Nawet lokomotywy. Nawet odgłosu kół z oddali!

Pomyślałam sobie, że to trochę dziwne, ale jak się okazało, to było tylko preludium do tego, co zobaczyłam dalej.

Znalazłam się więc na hali Dworca Głównego, gdzie przywitały mnie piękne plakaty nowych dworców (a raczej ich projektów). Z sufitu spoglądał na mnie nawet oświetlony i umyty Dworzec Centralny, a także obrazek stacji, która widocznie jest jakimś newralgicznym punktem jeśli chodzi o polskie koleje, a której nazwy za Chiny nie mogę sobie teraz przypomnieć.

Od razu ruszyłam do rozkładu jazdy pociągów, którego jak się okazało nie było. Co prawda wcześniej coś obiło mi się o uszy, że rozkładu nie ma, ale jakoś niespecjalnie zwróciłam na to uwagę, no bo jak to? Nie ma rozkładu jazdy? Zamiast niego po jednej stronie (bo w Poznaniu są dwa) był jakiś ładny plakat z siecią kolei; rzuciły mi się tylko w oczy flagi brytyjska i niemiecka. Nie wiem, może to taki zabieg pijarowy miał być. Zaraz obok był Kantor, zwany Exchangem i Wechselstubem, więc może to wszystko razem miało sprawić, że albo za bałagan obwinimy Niemców i Brytoli, albo że uznamy, iż nasze koleje są niczym te "angelskie", więc nie ma co narzekać.

Wracając jeszcze do rozkładu - po drugiej stronie dworca, gdzie również miał być harmonogram, była z kolei, niczym na peronach, pustka i czarna (a właściwie to biała) dziura.

Tablica z aktualnymi odjazdami i przyjazdami również jest warta uwagi. Oprócz tego, że pociągi miały od 10 do 130 minut opóźnienia, to na dodatek przy niektórych nie było wcale numerów peronów. Razem z innymi towarzyszami kolejowej niedoli doszłam do wniosku, że być może po prostu zastosowano tu zasadę "silniejszy pociąg wygrywa" i "kto pierwszy, ten lepszy".

No właśnie, przy okazji tejże niedoli poznałam przemiłe osoby, które tak jak ja od 15 minut stały w kolejce, żeby dowiedzieć się, że pani w kasie idzie teraz na przerwę (swoją drogą zasłużoną, nawet sobie nie chcę wyobrazić, czego musiały dziś wysłuchiwać te biedne kobiety). Dziewczyna stojąca za mną miała wyjątkowego pecha, bo zamknęli jej kasę przed nosem już drugi raz z rzędu.

Ogólnie z tymi kasami to też ciekawa historia - na 14 kas otwartych było 4 (ja rozumiem, że godzina 22 itp., ale, podkreślę to raz jeszcze, idą święta!).

Po jakiejś godzinie operacja pt. "Kup bilet i nie daj się zwariować" została zakończona. W ramach bonusu zabawiłam się nawet w tłumacza polsko-rosyjskiego (ach, nasze problemy kolejowe powoli się umiędzynaradawiają).

Myślę, że jutro czekają mnie nawet jeszcze większe emocje.
Może stanę na kilka godzin w szczerym polu, bo tory ukradną kosmici, a pociąg się zepsuje (w takich sytuacjach na pocieszenie PKP wspaniałomyślnie daje herbatkę i zniżkę na następny bilet). Nie mówiąc już o jednym wielkim znaku zapytania, jakim będzie godzina odjazdu mojego pociągu.

No, i to by było na tyle.

A z okazji świątecznej atmosfery i mojego dobrego nastroju nawet nikogo za ten burdel nie obsmaruję i winnych nie wskażę.

Niech Donald Tusk i Cezary Grabarczyk znają moją litość.

źródło: http://niepoprawni.pl/blog/2947/pkp-polski-kabaret-panstwowy
obiezykraj - 22-12-2010, 07:37
Temat postu:
... i znowu to samo, jakiś "amator" chciał przejechać się pociagiem (może pierwszy raz w życiu) i błysnąć ...
krzysztoff - 22-12-2010, 09:28
Temat postu:
kolej jest nie tylko dla obcykanych mk, ale i też dla zwykłych ludzi... Przecież to, że na stacji nie ma rozkładu to jakaś paranoja. A obawy o to, że pociąg stanie w szczerym polu jak wiadomo w pełni uzasadnione. Nie bądź tylko takim cwaniakiem, który cały rozkład ma w jednym paluszku, bo 'zwykli' pasażerowie akurat mają od niedawna z koleją spore problemy. Może i mogłaby sprawdzić rozkład w Internecie, ale to że nie wisi on na stacji jaką jest Poznań jest zastanawiajace..
obiezykraj - 22-12-2010, 09:51
Temat postu:
nie przesadzaj...
rozkład jazdy można sprawdzić na sto różnych sposobów (nawet na samej stacji w Poznaqniu - byłem tam przedwczoraj)
wiadomo też przecież, że są remonty dworców i pewne utrudnienia z tym związane.
To może lepiej zamknąć cały dworzec na czas remontów?
A jak ta panna boi się "stanąć w szczerym polu" (czarny PR) to niech jedzie PKSem , może nie będzie stała gdzieś w korku i może PKS nie zespuje się gdzieś po drodze albo wogóle wyjedzie na trasę.

no może trochę przesadziłem - niech każdy narzeka kiedy i na kogo chce.
Wojtek - 28-12-2010, 09:57
Temat postu:
Komentarz Janusza Piechocińskiego, wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury, specjalnie dla portalu KOW:

"W styczniu sejmowa Komisja Infrastruktury prześledzi proces tworzenia nowego rozkładu jazdy. W efekcie tych prac powstanie raport, który wskaże gdzie popełniono błąd i kto jest za niego odpowiedzialny.

To co zawiniło, co doprowadziło do chaosu na kolei to brak koordynacji działań, brak wsparcia procesu legislacyjnego ze strony polityki i brak właściwych relacji między spółkami. To też brak decyzji w sprawie uregulowania wkładu własnego potrzebnego do wykorzystania środków unijnych przy zakupach taboru.

Zamiast skupić się na nadzorze właścicielskim w Grupie PKP, dokończyć wiele spraw, które wymagały uregulowania skupiono się na tworzeniu studiów wykonalności Kolei Dużych Prędkości, zachłyśnięto się nowościami, organizowano wycieczki do Chin. Proces legislacyjny był kontynuowany, ale zapomniano, że do wdrożenia nowych regulacji potrzeba dużego wysiłku i środków.

Przykładem jest usamorządowienie Przewozów Regionalnych po którym nie stworzono wspólnych kas biletowych, nie było wspólnego biletu, nie skoordynowano działań. Dodatkowo mówiono o konkurowaniu z interREGIO i traktowano Przewozy Regionalne nie tylko jak konkurenta, ale wręcz jak wroga i dążono do tego, by spółka samorządowa nie mogła skonstruować rzeczowej oferty.

To wszystko spowodowało wielki blamaż władzy publicznej i menedżerów spółek kolejowych. W dobie komputerów i Internetu, przy regulacjach Urzędu Transportu Kolejowego nie potrafiono stworzyć na czas przejrzystego rozkładu jazdy. Czyli nie dokonano tego, co kiedyś udawało się zrobić ręcznie na tonach papieru.

Za chaos odpowiada elita menedżerów, którzy zaczęli nazywać się kolejarzami i w ich imieniu przepraszają za utrudnienia. Chyba nikt nie sądzi teraz, że zmiany personalne spowodują, że nagle coś się diametralnie poprawi."

źródło: KOW
Wojtek - 28-02-2011, 17:17
Temat postu:
Szczepański: Za przeprosiny zapłacili wszyscy pasażerowie

– Dla mnie 62 tys. 830 zł zostało wyrzucone na tory. Trudno to inaczej nazwać. Za te pieniądze można było dużo bardziej wartościowe rzeczy zrobić, choćby wesprzeć osoby potrzebujące – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” poseł SLD Wiesław Szczepański.

Poseł Wiesław Szczepański zwrócił się do ministerstwa infrastruktury z prośbą o informację, z czyich pieniędzy zostały sfinansowane ogłoszenia z przeprosinami w trzech dziennikach ogólnokrajowych „Gazecie Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” i „Super Express” opublikowane po zamieszaniu na kolei wywołanym nieudolną próbą wdrożenia rozkładu jazdy. Pod przeprosinami nie podpisał się nikt z zarządu spółki - zamiast tego na końcu ogłoszenia widnieje tylko enigmatyczne sformułowanie "Kolejarze z Grupy PKP".

Jak wynika z informacji przesłanej posłowi Wiesławowi Szczepańskiemu przez wiceministra infrastruktury Andrzeja Massela, koszty ogłoszeń „w całości zostały pokryte przez PKP SA zgodnie z art. 15 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych w efekcie czego zostały ujęte w kosztach uzyskania przychodów.” Wyniosły one dokładnie 62 tys. 830 zł.

– Za ten bałagan, który miał miejsce w grudniu, nie przepraszają prezesi, ale wszyscy pasażerowie. Przypomnę, że minister Grabarczyk powiedział, że ma nadzieję, iż za te przeprosiny zapłacą prezesi spółek, które są odpowiedzialne. Tymczasem to nie oni, a wszyscy pasażerowie złożyli się na przeprosiny osób, które przepraszały nie za siebie, tylko za kolejarzy. Kolejarze nie byli winni. Winne były zarządy i to, co się działo w tym układzie – uważa poseł Wiesław Szczepański.

Jeszcze w grudniu ubiegłego roku w rozmowie z „RMF FM” minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, że za te przeprosiny powinni zapłacić prezesi spółek kolejowych. - Mam nadzieję, że prezesi spółek PKP przepraszali za pieniądze z kieszeni własnej a nie pasażerów – mówił.

– Minister niestety znów miał nadzieję, że stanie się inaczej. Nadzieja się jednak rozwiała. Jednak prezesi nie zapłacili. Zapłacili podatnicy – stwierdził polityk SLD.

źródło: Rynek Kolejowy
pospieszny - 25-11-2011, 09:42
Temat postu:
Po zeszłorocznych kłopotach kolejarze chcą się lepiej przygotować do szczytu przedświątecznego. Zaczęła się sprzedaż biletów na pociągi z nowego rozkładu. PKP InterCity zwiększa rezerwę wagonów.
Kolejarzy już dopinguje nowy minister transportu Sławomir Nowak. - Liczę, że dzięki osobistej motywacji i kulturze tak licznej rzeszy kolejarzy zdacie ten egzamin znacznie lepiej niż w zeszłym roku - stwierdził minister podczas święta kolejarza. Jego wypowiedź cytuje zajmujący się infrastrukturą portal Wnp.pl.

Kolejarze rzeczywiście próbują lepiej przygotować się do wprowadzenia 11 grudnia nowego rozkładu i do szczytu przedświątecznego. Spółka PKP InterCity od 17 listopada sprzedaje już bilety na pociągi, które będą kursować według nowego rozkładu. W przypadku połączeń krajowych można je kupić z 30-dniowym, a na pociągi międzynarodowe z 60-dniowym wyprzedzeniem. Od 11 listopada nowy rozkład dostępny jest już w internecie m.in. na stronie Sitkol.pl. - 4 grudnia na dworcach pojawią się tzw. plakatowe rozkłady. Przygotowujemy też 200 tys. ulotek z rozkładami dla poszczególnych linii - mówi Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka spółki PKP InterCity.
Kolejarze zapewniają też, że przygotowują się do szczytu przedświątecznego. - Teraz codziennie jeździ 1200 wagonów. Planujemy, że przed świętami Bożego Narodzenia będziemy mieli rezerwę 300 wagonów, które będziemy dołączać do składów w zależności od potrzeb - mówi Małgorzata Sitkowska. Zachęca jednak, żeby na ten okres kupować bilety jak najwcześniej. Na niektórych trasach w okresie świąteczno-noworocznym pojawią się także dodatkowe pociągi - najwięcej w góry. Od nowego rozkładu codziennie zacznie jeździć ekspres "Tatry" do Zakopanego. Po wielu latach przerwy bezpośrednim pociągiem będzie można dojechać z Warszawy do Sandomierza. Spółka PKP InterCity przywraca też nazwy składów TLK (dawne pośpieszne). Po pierwsze, pasażerowie zobaczą na pociągach stare nazwy, np. "Nosal" - to nocny skład ze stolicy do Zakopanego. Pojawią się też całkiem nowe przydomki, np. "Smok Wawelski" - to TLK z Warszawy do Krakowa.

Spółka Przewozy Regionalne zmienia ofertę dalekobieżnych pociągów InterRegio. Powróci m.in. poranny skład z Warszawy do Krakowa. Będą też nowe InterRegio do Katowic i do Bydgoszczy.

Niestety, od nowego rozkładu jazdy tylko na niektórych trasach pociągi nieco przyśpieszą. Najszybsze składy z Warszawy do Poznania dotrą w 2 godz. 29 min, czyli ok. 20 minut krócej. Wciąż pociągi będą się wlec do Gdańska. Z powodu przebudowy trasy niektóre składy mają kursować objazdem. Najszybsze pociągi dotrą tam po 5 godz. i 12 min.


źródło: Gazeta Wyborcza
aszik57 - 28-11-2011, 16:26
Temat postu:
Jest co raz lepiej !!! w nowym rozkładzie jazdy jedyny pociąg TLK łączący południe z północą mianowicie poć relacji Kraków Gł.Świnoujście (38204) ,który obecnie przyjeżdża do Szczecina 5.47 z którego było znakomite połączenie z pociągiem linii niemieckich godz 6.11 w nowym rozkładzie jazdy będzie przyjeżdżał o godz. 6.17 tzn. 6 min po odjeździe jedynego bezpośredniego pociągu do Berlina następne pociągi to są już z przesiadkami i wyższą opłatą bo są to pociągi ICE po wykonaniu telefonu na infolinie informującą odnośnie nowego rozkładu jazdy pani po tamtej stronie telefonu oświadczyła mi abym z Katowic jechał do Warszawy Z Warszawy do Szczecina i uzyskam przyjazd o 10 min wcześniej w efekcie uzyskam skomunikowanie z pociągiem międzynarodowym PARANOJA...... Crying or Very Crying or Very sad

DODAM JESZCZE ,ŻE NA WSZYSTKICH PRZEJŚCIACH GRANICZNYCH (KOLEJOWYCH ) ŁĄCZĄCYCH NAS Z EUROPĄ JEST NIESTETY TAK SAMO Crying or Very sad

Kiedy KOLEJ wyjdzie na przeciw pasażerom ? tym bardziej że swego czasu jeździł tez pociąg nocny bezpośredni do Berlina ,który zniknął z rozkładu jazy a jedyny jeżdżący teraz traci skomunikowanie... Crying or Very sad
sympatyk - 30-08-2023, 17:21
Temat postu:
Gdańsk Główny. Dwie spółki podają dwa różne rozkłady jazdy.

Gruntowna przebudowa zabytkowego budynku dworca kolejowego Gdańsk Główny trwała 4 lata i kosztowała niemal 120 mln zł. Jest to najdroższa inwestycja, którą zrealizowało PKP SA w ostatnich latach. Pomimo tego pięknie odnowiona stacja znacznie odbiega funkcjonalnością od tego, czego po dworcu powinni oczekiwać pasażerowie w XXI wieku.
Największym problemem w obiekcie jest system informacji pasażerskiej. Nie dość, że prezentuje bardzo ograniczą liczbę odjazdów i przyjazdów, zupełnie nie licującą z olbrzymią liczbą pociągów zatrzymujących się w stolicy Pomorza, to jeszcze robi to z kardynalnymi błędami, a nawet nie uwzględnia odjazdów niektórych pociągów.

Więcej:

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/gdansk-glowny-dwie-spolki-pkp-podaja-dwa-rozne-rozklady-jazdy-114956.html

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group