INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. kuj.-pomorskie - Znikające pociągi przez błędy urzędników

kopernik - 13-12-2010, 12:37
Temat postu: Znikające pociągi przez błędy urzędników
Znikające pociągi. Przez błędy urzędników

Przez błędy urzędników marszałka przestał kursować najbardziej popularny, poranny pociąg z Chełmży do Bydgoszczy. - Postaramy się go przywrócić - mówią przedstawiciele Arrivy. Kiedy? Na razie nie wiadomo

W niedzielę połączenia na linii Bydgoszcz - Chełmża przejęła od Przewozów Regionalnych prywatna Arriva. Niestety, nowy rozkład przyniósł wiele nieprzyjemnych dla pasażerów zmian. Pociągów jest mniej, a tego, który był najbardziej zapchany, nie ma wcale. Do tej pory poranne składy z okolic Unisławia i Chełmży przyjeżdżały do Bydgoszczy Głównej o godz. 5.32, 6.17, 7.39 i 9.28. Teraz pojawią się jedynie o 5.56 i 7.31.

- Ci, którzy zaczynają pracę w mieście o godz. 6, nie zdążą przez cztery minuty dojechać z dworca - żalą się pasażerowie. - Z kolei składem o 6.17 dojeżdżali ludzie, którzy zaczynają pracę o godz. 7. Teraz nie ma dla nich pociągu. A przecież był zawsze tak pełny, że wielu musiało stać. Nowy rozkład to wielka lipa - twierdzą.

Jakub Majewski, ekspert rynku kolejowego, który przeprowadzał przed reaktywacją połączeń na tej trasie badania wśród potencjalnych pasażerów, potwierdza, że nowy rozkład jest nieporozumieniem. - Z naszych badań wynikało jasno, że ludzie potrzebowali pociągów na dojazd do Bydgoszczy na godz. 6, 7 i 8. Nie da się tego zrobić uruchamiając jeden albo nawet dwa pociągi - mówi. - A przypomnę, że reaktywacja pociągów na tej linii okazała się wielkim sukcesem. Wiele osób przesiadło się do szynobusów, przez co z obsługi tych wiosek i miasteczek zrezygnowali przewoźnicy autobusowi.

Fabien Courtellemont, prezes Arrivy, wyjaśnia, że nowy rozkład jest wypadkową ruchu na tej trasie i możliwości taborowych spółki. - Przedstawiliśmy projekt rozkładu Urzędowi Marszałkowskiemu i został on zaakceptowany w tym kształcie - twierdzi.

Rzecznik marszałka Beata Krzemińska przyznaje, że błąd popełnili pracownicy urzędu. - Mamy wiele protestów od pasażerów - mówi. - Po wielu telefonach i mailach osobiście postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście dużo ludzi jeździ pociągiem, który dociera do Bydgoszczy po godz. 6 - opowiada. - Wybrałam się w podróż i rzeczywiście szynobus był pełny, dlatego Arriva dostała od nas polecenie, żeby zmienić rozkład na bardziej korzystny. Nasz pracownik, który popełnił błąd, tłumaczył, że nie miał złych intencji - dodaje.

Kiedy pociągi zaczną znowu jeździć? Krzemińska odpowiada, że "jak najszybciej". Jednak Courtellemont jest bardziej powściągliwy: - Włączenie dodatkowego składu do rozkładu nie jest takie proste, zwłaszcza że pomiędzy stacjami Bydgoszcz Wschód a Bydgoszcz Główna jest duży ruch - mówi. - Chcemy dodać aż trzy nowe pary pociągów na tę trasę. Jedną rano, drugą po południu, trzecią wieczorem. Mamy nadzieję, że zarządca infrastruktury szybko przychyli się do naszego wniosku i uda się te składy jakoś zmieścić na torach. Ale czy rozkład zmienimy za tydzień czy dopiero po nowym roku, trudno powiedzieć - wyjaśnia.

Na razie pasażerowie będą musieli sobie radzić sami. Urząd Marszałkowski nie przewiduje uruchomienia na tej trasie zastępczych autobusów.

źródlo: Wyborcza
psim - 13-12-2010, 14:15
Temat postu: Re: Znikające pociągi. Przez błędy urzędników
Cytat:
[Rzecznik marszałka Beata Krzemińska] osobiście postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście dużo ludzi jeździ pociągiem, który dociera do Bydgoszczy po godz. 6 - opowiada. - Wybrałam się w podróż i rzeczywiście szynobus był pełny


Co za profesjonalizm, co za poświęcenie! Osobiste zaangażowanie w kontrolę, czy wredni pasażerowie się nie zmówili i nie kłamią - na pewno ta pani dostanie premię.


Cytat:
Nasz pracownik, który popełnił błąd, tłumaczył, że nie miał złych intencji - dodaje.

Urząd Marszałkowski miejscem pracy chronionej - w porządku, ale na stanowiskach urzędowych proponuję zatrudniać niepełnosprawnych fizycznie, a nie umysłowo... dotyczy również osoby (rzecznika!), która uważa że takie tłumaczenie jest do przyjecia.

Wsadzić teraz tego pracownika w busa, i niech wozi ludzi którzy się nie załapią na pociąg.

Cytat:
Na razie pasażerowie będą musieli sobie radzić sami. Urząd Marszałkowski nie przewiduje uruchomienia na tej trasie zastępczych autobusów.


No to teraz poczekamy, ile osób znajdzie sobie dogodne połączenie busowe albo zorganizuje samochody...
kopernik - 13-12-2010, 15:40
Temat postu:
od 3 stycznia będzie korekta na tej trasie. Poprawione zostaną godziny porannych przyjazdów i odjazdów do/z Bydgoszczy. Przywrócony zostanie też pociąg Bydg - Toruń przez Unisław, odj. z Bydg po 20. P.S. Pani rzecznik jest z Unisławia, więc może była zmuszona skorzystać z pociągu, bo droga była zawiana Smile
contraboy - 14-12-2010, 10:02
Temat postu:
Ciekawe jak to będzie z tym kursem wieczornym Laskowice-Grudziądz

to najgorsza zbrodnia, jakiej dopuścili się układający rozkład Smile


poza tym szkoda, że leży połączenia Brodnica-Działdowo

słaba komunikacja bezpośrednia na Grudziądz-Chojnice

Wierzchucin-Laskowice


czemu nikt nie pomyśli zrobić jednej relacji np. Kościerzyna-Brodnica albo Toruń?

Chojnice-Toruń przez Bydgoszcz, Chełmże?



Skoro jest nowa, atrakcyjniejsza taryfa na bilety jednorazowe aby przyciągnąć klienta, to może tak klientowi ułoży się jakieś połączenia dogodne aby mógł dojechać "20km" bez 3 przesiadek
psim - 14-12-2010, 11:31
Temat postu:
contraboy napisał/a:
czemu nikt nie pomyśli zrobić jednej relacji np. Kościerzyna-Brodnica albo Toruń?

Chojnice-Toruń przez Bydgoszcz, Chełmże?


Ty pomyślisz. Już pomyślałeś Zapisz to na kartce, trochę doszlifuj w kontekscie obecnego rozkładu, zbierz kilka podpisów poparcia od znajomych, wyślij do Urzędu Marszałkowskiego.

Przecież widzisz co się dzieje - oni łykają co im podać ,w ogóle nie kumają tych kwestii. Spora szansa że propozycję oleją, ale a nuż uwzględnią? Czy 10% szans że uwzględnią, to mało czy dużo? Moim zdaniem wystarczająco dużo.
pp - 14-12-2010, 11:45
Temat postu:
psim, masz rację. Ja też to na forum wieloktrotnie powtarzam: pisać, pisać i jeszcze raz pisać po urzędach, gdzie się da. Może oleją, może nie. Ale będzie ślad że koleją ludzie się interesują. Samo jęczenie na forum nic nie da.
Pawel_15 - 14-12-2010, 12:41
Temat postu:
Wszystko fajnie pięknie ale jeżeli mają ograniczone możliwości taborowe to nie walną dodatkowych 15 relacji bo nie mają czym... Muszą ściągnąć nowy tabor, wtedy będzie można pomyśleć o dodatkowych relacjach jak na przykład Kościerzyna - Wierzchucin - Laskowice - Grudziądz - Jabłonowo - Brodnica czy jakieś inne do Torunia czy po prostu więcej na Chojnice - Grudziądz - Brodnica. Można by też pokusić się o uruchomienie czegoś podobnego do Arriva Express tyle że na odcinku Brodnica - Działdowo, wróciłyby wtedy bezpośrednie relacje. W ostatnim rozkładzie przez rzeźnią tj. 99/00 były dwie pary Chojnice - Działdowo, jedna Wierzchucin - Działdowo, dwie na Laskowice - Działdowo, Grudziądz - Działdowo jedna para. Na odcinku Brodnica - Działdowo w sumie było sześć (6) par dziennie. Jakby do tego dodać dobre skomunikowania to linia by mogła generować wręcz minimalne straty, oscylować wokół zera lub mieć nawet na plus nieco...

Ale to wszystko ma szanse na realizację dopiero wtedy jak Arriva będzie miała dodatkowy tabor, bez tego możemy sobie tylko pogadać. Ja bym to widział w ten sposób iż na liniach gdzie jest spora frekwencja bym dawał Duńczyki i tylko Duńczyki, natomiast na linie gdzie jest mniejszy ruch oraz na linie gdzie jest duży ruch ale frekwencja na poszczególnych kursach jest niska bym dawał SA106, resztę SA106 i SA134 bym trzymał jako rezerwę na wypadek jak jakiegoś Duńczyka nie daj Boże szlag trafi.

Albo coś podobnego pod względem wygody i komfortu do Duńczyka, z takim samym układem siedzeń.
psim - 14-12-2010, 12:54
Temat postu:
Pawel_15, nie powinno być tak że pasażer się martwi o tabor, i powstrzymuje się przed zastrzeżeniami i propozycjami "bo przecie nie ma taboru". Klienta nie powinna głowa boleć o tabor - tabor jest do uzyskania, tylko trzeba domagać się uruchomienia konkretnych połączeń. Urzędasy muszą czuć, że się tego od nich oczekuje tu i teraz.

A może akurat któryś będzie chciał się wyróżnić w ten sposób, zasłużyć na nagrodę? I podsuniemy mu gotowy sposób, którego on się podejmie i wysupła skądś pieniądze? Różne rzeczy się dzieją.

Trzeba upominać się, naprzykrzać, lobbować o przepychanie naszych priorytetów w górę kolejki budżetowej. Demokracja to nie tylko zagłosować raz na 4 lata, o nie... to pozostawanie w ciągłym sporze.
contraboy - 14-12-2010, 14:53
Temat postu:
kolego psim - pisałem niejednokrotnie swoje propozyce
inni też wysyłali czytam..i wychodzi na to, że taki przewoźnik jak Arriva robi w Polsce biznes jak najtańszym kosztem i po wygraniu przetargu na 10 lat redukuje koszty maksymalnie (patrz obiegi składów oraz ilość taboru)

odczuwam wrażenie, że Arriva jak ma pewność, co do opłacalności połączenia to po prostu je uruchamia...nie lubi podejmować ryzyka zbytniego ta firma


Swoją drogą z E-65 jakies podkłady mieli dac na remont Kwidzyn-Prabuty...ktoś wie w jakim celu miał być przeprowadzony te remont? odbywa się tma jakiś ruch towarowy np?

podobne pytanie w kwestii Brodnica-Działdowo
psim - 15-12-2010, 00:19
Temat postu:
No zaraz zaraz, ale to chyba nie jest tak że marszałek mówi: gratuluję, wygraliście przetarg, tu są pieniązki, no to teraz róbcie kolej wedle swojego uznania przez 10 lat.
ET40 - 15-12-2010, 17:41
Temat postu:
Pawel_15 napisał/a:
Wszystko fajnie pięknie ale jeżeli mają ograniczone możliwości taborowe to nie walną dodatkowych 15 relacji bo nie mają czym... Muszą ściągnąć nowy tabor, wtedy będzie można pomyśleć o dodatkowych relacjach jak na przykład Kościerzyna - Wierzchucin - Laskowice - Grudziądz - Jabłonowo - Brodnica czy jakieś inne do Torunia czy po prostu więcej na Chojnice - Grudziądz - Brodnica. Można by też pokusić się o uruchomienie czegoś podobnego do Arriva Express tyle że na odcinku Brodnica - Działdowo, wróciłyby wtedy bezpośrednie relacje. W ostatnim rozkładzie przez rzeźnią tj. 99/00 były dwie pary Chojnice - Działdowo, jedna Wierzchucin - Działdowo, dwie na Laskowice - Działdowo, Grudziądz - Działdowo jedna para. Na odcinku Brodnica - Działdowo w sumie było sześć (6) par dziennie. Jakby do tego dodać dobre skomunikowania to linia by mogła generować wręcz minimalne straty, oscylować wokół zera lub mieć nawet na plus nieco...

Ale to wszystko ma szanse na realizację dopiero wtedy jak Arriva będzie miała dodatkowy tabor, bez tego możemy sobie tylko pogadać. Ja bym to widział w ten sposób iż na liniach gdzie jest spora frekwencja bym dawał Duńczyki i tylko Duńczyki, natomiast na linie gdzie jest mniejszy ruch oraz na linie gdzie jest duży ruch ale frekwencja na poszczególnych kursach jest niska bym dawał SA106, resztę SA106 i SA134 bym trzymał jako rezerwę na wypadek jak jakiegoś Duńczyka nie daj Boże szlag trafi.

Albo coś podobnego pod względem wygody i komfortu do Duńczyka, z takim samym układem siedzeń.

Skoro nie mają taboru to po jaką cholerę w ogóle biorą się za start w przetargu na 10 lat?
Pawel_15 - 15-12-2010, 17:47
Temat postu:
Żebyś się głupio pytał.

Arriva zadeklarowała się ze podczas trwania umowy dokona kupna chyba 4 nowych szynobusów. Im szybciej je kupią tym lepiej dla nich bo się kasa odzyska, zwlekanie działa na ich niekorzyść.
contraboy - 16-12-2010, 11:11
Temat postu:
Obiecywali lepszą sieć połączeń, tabor...to niech to realizują
Ta firma na świecie zajmuje określoną pozycję i jest gigantem, więc zasłanianie się tym, że w czasie umowy zakupią 4 szynobusy jest co najmniej śmieszne

Po prostu oni zwykły biznes chcą robić, a że równali nas z innymi "potęgami" wschodniej Europy, to się troszke przekalkulowali i mamy ciut większe wymagania Wink
Pawel_15 - 16-12-2010, 11:29
Temat postu:
Fakt, liczba 4 szynobusów jest nieco śmieszna, chyba że Kuj-Pom dorzuci jeszcze kilka SA106, ale ja na miejscu Arrivy bym dążył do uniezależnienia się od taboru który jest własnością UMWK-P...
contraboy - 16-12-2010, 13:41
Temat postu:
Arriva ma szczęscie, że się PESA nie spaliła, bo by dziś 3/4pociągów stało na bocznicy, a KKA w te śniegi by nie jeździła Smile


Cytat:
na miejscu Arrivy bym dążył do uniezależnienia się od taboru który jest własnością UMWK-P


z tymże oni tego nie chcą i mimo awaryjności pesobusów przyjęliby kolejne Smile
Pawel_15 - 16-12-2010, 13:59
Temat postu:
Bo tu powinna nastąpić zmiana w polityce firmy. Tak jak już pisałem, ściągnąć dobry tabor z zagranicy a 106 trzymać jako rezerwę.
kopernik - 16-12-2010, 15:52
Temat postu:
Zamiast pieprzyć od rzeczy, może warto najpierw przypomnieć sobie zapisy SIWZ?

jeden z cytatów:

" W zakresie PAKIETU A (Pakiet spalinowy) zostanie przekazanych Wykonawcy do
wykorzystania w ramach świadczenia przewozów 13 autobusów szynowych typu SA-106 oraz
5 wagonów doczepnych typu SA-123 stanowiących własność Województwa KujawskoPomorskiego w formie użyczenia. "

Nie jest wprawdzie to zapisane jednoznacznie, ale ARRIVA po prostu musi korzystać z pesowskiego złomu.
Nie potrzeba także pożaru PESY, aby były braki taborowe - np. SA134-001 stoi tam już co najmniej dwa miesiące i jakoś nie bardzo wiedzą jak się do niego zabrać.
A np. SA106-001, który jakiś czas temu wrócił z przeglądu po chyba połowie roku, "złapał" w PESIE usterki, których nie miał, gdy był tam oddawany. W PESIE produkowaliby nawet widelce z defektem, a co dopiero mówić o szynobusach Evil or Very Mad
kowal331 - 16-12-2010, 17:22
Temat postu:
Czy w PESIE jest taka rotacja pracowników,że nie potrafią sobie poradzić z naprawa tego co sami zbudowali?
Exsimus - 17-12-2010, 13:13
Temat postu:
Trzeba mieć naprawdę narobione pod kopułą, żeby poranny pociąg do Bydgoszczy przyjeżdżał tak, żeby uczniowie nie zdążyli na 8 do bydgoskich szkół.
Pawel_15 - 17-12-2010, 13:17
Temat postu:
kopernik, z tego co napisałeś to rozumiem że Kuj - Pom kupił badziewie (SA106) i zmusza przewoźnika żeby z tego szajsu korzystał bo jak nie to mogą mieć sprawę o niegospodarność - kupili za grube miliony a stoją nieużywane...
ET40 - 17-12-2010, 16:49
Temat postu:
Nie. Na dłuższe trasy tabor zza granicy, a stoszóstki na trasy krótkie. Albo trakcja ukrotniona na wypadek defektu jednego plastika, drugi mógłby go pociągnąć.
Anonymous - 19-12-2010, 16:58
Temat postu:
Te badziewia jak nazywacie SA-106 w roku 2004 zakupiło większość województw ,więc kuj-pom nie jest odosobnione

[ Dodano: 19-12-2010, 17:07 ]
Co do lini Działdowo -Brodnica nie będzie tam wznowienia ruchu pociągów ,ponieważ UM WM nie chce dołożyć ani grosza o tym już 2 lub 3 lata temu na jednej z konferencji prasowych informował marszałek woj kuj- pom Pan Całbecki i taka jest prawda
Damian Łódź - 19-12-2010, 17:10
Temat postu:
gryff, ile km tej linii jest w warmińsko-maz.?
Anonymous - 19-12-2010, 17:13
Temat postu:
Z Działdowa do granicy województwa jest ok 30 km
Pawel_15 - 19-12-2010, 17:18
Temat postu:
Pozostaje więc tylko uruchomienie pociągów czysto komercyjnych, coś na wzór AE na tych 30 kilometrach...
pp - 19-12-2010, 17:26
Temat postu:
Odpowiedź jest tutaj: http://www.plk-sa.pl/fileadmin/PDF/mapy/mapa_linie_kolejowe_polska.pdf

Jeśli przyjmiesz że stacją graniczną (ładnie brzmi, prawda?) jest Gutowo Pomorskie, to od Brodnicy do Gutowa jest 19,998km, a od Gutowa do Działdowa (War-Maz) jest 35,258km.
Jeśli założysz na linii 6 par pociągów całorocznych, oraz dopłatę do pociągu w wysokości 17,99 zł/poc km (za tyle będzie jeździła teraz Arriva), to dla olsztyńskiego odcinka dziennie będziesz miał 6*2*35,258km*17,99zł = 7611,50 zł. W roku da to 2 778 197 zł.
Jak jest obecna dopłata UM-u? Nie wiem. W sezonie 2007/2008 było to 24mln zł. W sezonie 2009/2010 było to 27mln zł. Niestety nie mam danych aby porównać pracę przewozową (pociągokilometry), a to jest bardzo ważny element przy mówieniu o pieniądzach i efektywności ich wykorzystania.
Pawel_15 - 19-12-2010, 19:31
Temat postu:
Teraz pozostaje pytanie: czy uruchomienie kilku pociągów komercyjnych na terytorium województwa Warmińsko - Mazurskiego relacji na przykład Chojnice - Działdowo, Laskowice - Działdowo - Grudziądz - Działdowo i Brodnica - Działdowo, spowoduje iż wkład wniesiony na uruchomienie tego odcinka po roku się zwróci ? Ile by musiał kosztować bilet, ile by musiało być pasażerów żeby te ~2 778 197 się po roku zwróciły lub wygenerowały minimalny zysk.
ET40 - 19-12-2010, 23:05
Temat postu:
Trochę szkoda, że tych pociągów Bydgoszcz - Sierpc - Bydgoszcz nie pociągnęli kawałek dalej, do Płocka. Może i nie cieszyłby się frekwencją zapewniającą zysk, ale korzyści wizerunkowe byłyby znaczne.
Pawel_15 - 19-12-2010, 23:10
Temat postu:
Jeżeli frekwencja byłaby 0% to jestem na nie. Jeżeli na Sierpc - Płock na SA106 frekwencja by była powiedzmy te 30% to jestem za. Poza tym KONIECZNIE więcej kursów na Toruń - Sierpc, dwie pary to ZA MAŁO.
ET40 - 19-12-2010, 23:14
Temat postu:
Stan taborowy raczej nie pozwoli na uruchomienie dodatkowych Toruń - Sierpc. Nie wiem, jaka jest frekwencja w szynobiustach KM na Sierpc - Płock, ale należy pamiętać, że w pociągach Bydgoszcz - Płock - Bydgoszcz byłaby ona większa z oczywistych względów. Myślę, że jakieś 30-40% miejsc w SA106 by udało się zapełnić.
Baranczak - 20-12-2010, 08:48
Temat postu:
Cytat:
Poza tym KONIECZNIE więcej kursów na Toruń - Sierpc, dwie pary to ZA MAŁO.

Jakie dwie pary?? Od nowego rozkładu jest tylko jedna. Pewnie, że chciałoby się więcej i to najlepiej skomunikowanych na Płock.
contraboy - 20-12-2010, 12:55
Temat postu:
gryff napisał/a:
Z Działdowa do granicy województwa jest ok 30 km


a podobno war-maz zrobiło sie pro kolejowe Wink Very Happy

w wojewodztwach z najwyższą stopą bezrobocia transport zbiorowy powinien być priorytetem...

ale jak sie tyłek wozi nowym służbowym samochodem za nasze pieniądze, to tak to potem jest


wystarczyłoby odciąć na tydzień tych decydentów na stołkach od samochodów i by przejrzeli na oczy Smile


Co do odcinka na Sierpc, to ja bym widział go z Chojnic...ale jak się nie ma czym i sie nie chce, to nie ma o czym dyskutować Smile


Taka firma nie ma czym jeździć w Polsce Smile
Gdyby było cieplej, myslalbym że to prima aprillis
ET40 - 20-12-2010, 17:47
Temat postu:
Dobry pomysł z tymi Chojnicami, gdyby utworzono połączenie Chojnice - Płock, to znacznie ułatwiony byłby dojazd z Płocka do Trójmiasta i nazad - wystarczyłoby się przesiąść w Chojnicach.
Anonymous - 20-12-2010, 19:16
Temat postu:
Tak Chojnice -Płock ale wyłącznie przez Bydgoszcz -Toruń -Sierpc ,ponieważ przez Grudziądz -Brodnicę odpada ze względu na fatalny stan szlaku między Brodnicą a Sierpcem
contraboy - 21-12-2010, 01:16
Temat postu:
Apropo pesobusów...to ost kurs z Torunia do Grudziądza w poniedziałek chyba znowu awaria i musiał się wspomóc duńczykiem, przez co zaliczył ok 2h opóźnienia

Jeśli tak awaryjny tabor miałby obsługiwać połączenia typu Chojnice-Płock, to ja nie widze sensu takich połączeń, bo ludzie sami by z nich zrezygnowali po czasie ze względu chociażby na awaryjność taboru i opóźnienia/brak skomunikowań itp
kowal331 - 22-12-2010, 18:40
Temat postu:
Arriva powoli staje się przewożnikiem autobusowym.Już trzeci dzień z rzędu odwołanych jest 10 pociągów,za które kursują autobusy.Ciekawe co na to Urząd Marszałkowski?Pewnie zadowolony,bo za te kursy dotacji nie będzie musiał wypłacić.
Pawel_15 - 22-12-2010, 18:52
Temat postu:
A co, gówniane SA106 nawaliły które są własnością Urzędu Marszałkowskiego Very Happy ?
ET40 - 22-12-2010, 19:29
Temat postu:
gryff napisał/a:
Tak Chojnice -Płock ale wyłącznie przez Bydgoszcz -Toruń -Sierpc ,ponieważ przez Grudziądz -Brodnicę odpada ze względu na fatalny stan szlaku między Brodnicą a Sierpcem

No ja o tym wiem Smile. Poza tym dlatego przez Bydgoszcz - Chełmżę - Toruń - Sierpc, gdyż chodzi również o to, żeby ta relacja była po prostu połączeniem kilku dotowanych osobówek z krótkim przedłużeniem bez dotacji (Płock). W ten oto sposób Płock zyskałby połączenie prawie dalekobieżne, z Toruniem, Bydgoszczą i może Chojnicami Smile.

Poza tym najlepiej chyba, jeżeli będą kierować SA106 gdzie się da w trakcji ukrotnionej - kiedy jeden nawali to drugi go pociągnie/popcha.
contraboy - 22-12-2010, 20:20
Temat postu:
może ktoś napisac jak to wygląda z kka? chce się wybrać w trasę i aż strach udać się na dworzec by dojechać do Torunia na przesiadkę i się zastanawiam czy to ma sens Smile
sympatyk - 24-03-2014, 19:14
Temat postu:
Arriva zaniepokojona pomysłem ograniczenia przewozów kolejowych na Kujawach.

Joanna Parzniewska, rzeczniczka Arrivy RP, mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”, że Arriva ze zdziwieniem przyjęła pomysł znaczącego ograniczenia udziału przewozów kolejowych w transporcie zbiorowym w woj. kujawsko-pomorskim.
Chodzi o dokument pn. „Studium transportowe województwa kujawsko-pomorskiego na potrzeby planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego”, który prezentowany był w lutym podczas sesji Sejmiku Woj. Kujawsko-Pomorskiego. Dokument ten jest wstępem do wojewódzkiego planu transportowego. Jego autorzy niezwykle silnie zaakcentowali konieczność rozwoju transportu autobusowego w regionie, przy jednoczesnym zmniejszeniu roli transportu kolejowego.
W materiale zaprezentowanym radnym został m.in. przeanalizowany wariant, w którym obsługa linii spalinowych w regionie miałaby zostać ograniczona tylko do linii Toruń – Grudziądz i Bydgoszcz – Tuchola/granica woj. pomorskiego.
– Z niepokojem przyjmujemy sygnały dotyczące założeń przygotowywanego Studium Transportowego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na potrzeby Planu Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego. Z upublicznionych materiałów wyraźnie rysuje się kierunek planowanych działań zmierzających do ograniczenia roli kolei w regionie. Znane nam założenia obejmują między innymi zamknięcie dla ruchu linii 208 Brodnica-Wierzchucin, co biorąc pod uwagę znaczenie tej linii, łączącej ważne ośrodki miejskie w regionie, jest niezrozumiałe. Takie plany zaskakują tym bardziej w kontekście planowanej modernizacji tej linii. Ponadto, w przypadku realizacji założeń dokumentu, miasto Grudziądz zostanie pozbawione komunikacji kolejowej z kierunku Malborka i Laskowic Pomorskich, co stoi w sprzeczności z planami ogólnokrajowymi dla tego miasta, liczącego 100 tys. mieszkańców. Warto też pamiętać o braku równoległej infrastruktury drogowej w przypadku niektórych linii przeznaczonych do zamknięcia, szczególnie linii 215 Czersk-Szlachta, gdzie brak połączeń kolejowych oznacza de facto pozbawienie mieszkańców dostępu do transportu publicznego – zwraca uwagę Joanna Parzniewska, rzeczniczka Arrivy.

Więcej:

http://www.rynek-kolejowy.pl/51477/arriva_zaniepokojona_pomyslem_ograniczenia_przewozow_kolejowych_na_kujawach.html

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group