INFO KOLEJ - forum kolejowe

Tabor - Kolejne "zaginione" wagony PKP IC

Arek - 14-01-2011, 14:32
Temat postu: Kolejne "zaginione" wagony PKP IC
Gdynia: Brakujące wagony PKP stoją na bocznicy

W PKP Intercity brakuje wagonów, pasażerowie tłoczą się na trasach krajowych w zbyt krótkich składach, tymczasem niewykorzystane należycie wagony stoją na bocznicy Zakładu Północnego tej spółki w Gdyni - takie wnioski wysnuć można po obejrzeniu kilkuminutowego filmu, zamieszczonego na portalu YouTube.

Autorowi nagrania udało się dostać na zamknięty teren kolejowy i wykonać dokumentację zdjęciową. Na kadrach filmu widać wagony, stojące od miesięcy na bocznicy, bez ważnych świadectw przeglądów rewizyjnych i przeglądów okresowych. Przeglądy te wykonywano ostatnio dla przykładu 13 lipca i 8 czerwca ub. r. Sfilmowane zostały też wagony restauracyjne z wyraźnymi śladami korozji i z otwartymi drzwiami.

Już na samym początku nagrania widać wjeżdżający na teren Zakładu Północnego pociąg dalekobieżny z Zielonej Góry.



"Kto policzył już, ile wagonów ma zielonogórski pociąg? Na pewno mniej niż pięć, ale chyba więcej niż dwa, czyli obecny standard w Intercity" - stwierdza autor filmu.

Jego zdaniem, wagony są nieprawidłowo wykorzystywane nie tylko w Gdyni, lecz także w Krakowie. "To miejsca imprez i darmowe sypialnie dla bezdomnych" - stwierdza internauta.

Mężczyzna, który nadesłał swój komentarz do filmu za pośrednictwem formularza kontaktowego, zamieszczonego na stronie internetowej dziennikbaltycki.pl, wieszczy poważne problemy dla pasażerów już podczas najbliższych świąt wielkanocnych i w wakacje. "Można się zatem spodziewać, że podczas świąt wielkanocnych sprawnych lokomotyw i wagonów będzie jeszcze mniej. Już teraz jest ich za mało nawet pomimo podjętych doraźnie działań, przeglądów prowadzonych na trzy zmiany oraz wypożyczania wszystkiego, co jest w stanie jeździć po torach od Przewozów Regionalnych. Choćby nie wiadomo co obiecywał prezes Intercity, wagonów na Wielkanoc nie wystarczy. A co będzie się działo w wakacje?" - pyta autor filmu.

Zdaniem internauty, część z 240 mln zł dotacji z budżetu państwa dla PKP Intercity przeznaczona została w ubiegłym roku nie na wożenie ludzi, lecz ratowanie wyniku finansowego spółki. Co więcej, według autora nagrania zaniechanie napraw i przeglądów wagonów to ze strony PKP Intercity zachowanie absurdalne.

- Średnia cena naprawy wagonu w ostatnim przetargu wynosiła 145 tysięcy zł. Przy biletach za 51 zł (TLK, 2 klasa, 280-320 km) koszt ten zwraca się po przewiezieniu 2843 pasażerów, czyli 36 przejazdach ze wszystkimi zajętymi miejscami siedzącymi. To jest w dwa i pół tygodnia kursowania na pełno w układzie tam i z powrotem - uważa mężczyzna.

Przedstawiciele PKP Intercity treść filmu komentują niechętnie.
- Nie jest on zrealizowany przez przewoźnika, nie wiemy zatem, kiedy został wykonany. Jeśli autor filmu chciałby przedyskutować tezy zawarte w nagraniu, z chęcią się z nim spotkamy i odpowiemy na wszelkie wątpliwości, nawet w szerszej debacie - informuje Beata Czemerajda z biura komunikacji i promocji PKP Intercity SA w Warszawie.

Reprezentanci spółki zaprzeczają też, iż sytuacja z liczebnością wagonów w ostatnim czasie się pogorszyła.

- Obecnie spółka PKP Intercity posiada 2738 wagonów, z czego ok. 1400 ma ważne świadectwa napraw rewizyjnych, czyli mniej więcej tyle samo co w analogicznym okresie ubiegłego roku - informuje Beata Czemerajda.

Beata Czemerajda deklaruje, iż środki, które spółka otrzymuje z budżetu na prowadzenie przewozów pasażerskich, przeznaczane są tylko na ten cel. Jednocześnie PKP Intercity nie zaniechały remontów wagonów, a w naprawie jest obecnie ponad 200 z nich. Sytuacja spółki jest jednak trudna, bowiem tabor jest stary. Dodatkowo PKP Intercity we znaki dała się sroga zima. - W 2010 r. wydaliśmy ok. 70 mln złotych na naprawy rewizyjne 750 wagonów - informuje Beata Czemerajda. - Jednocześnie warto podkreślić, iż nadzwyczajnie wysoka liczba awarii taboru podczas tegorocznej zimy spowodowała konieczność wykorzystania prawie całych zasobów rezerwy wagonowej. Średni wiek posiadanych przez nas wagonów wynosi 26 lat, a tylko 5 procent z nich ma mniej niż 15 lat.

Według spółki wyliczenia dotyczące zwrotu kosztów naprawy wagonów są nie do końca precyzyjne. - Przyjął on maksymalne założenia co do liczby podróżujących pasażerów, ale nie wziął pod uwagę innych kosztów, jakie ponosi przewoźnik w trakcie eksploatacji wagonów - uważa Czemerajda. - Przy podziale przychodów z biletów nie brane były pod uwagę chociażby ulgi ustawowe, koszty opłat za dostęp do infrastruktury - torów, koszty energii, koszty obsługi taboru, koszty personelu, koszty sprzątania wagonów, koszty administracyjne itd.

Szymon Szadurski

źródło: Dziennik Bałtycki
Skowron - 14-01-2011, 14:56
Temat postu:
Od dłuższego czasu jestem czytelnikiem Waszego forum (oj od czasu kiedy IC postanowiło wpuszczać pasażerów oknami do wagonów).
Najpierw postój w Wawie, teraz stadko w Gdyni.

Dziwi mnie wciąż jedno. Gdyby taka sytuacja miała miejsce w innym kraju, to na starcie wyleciałaby cała rada nadzorcza danej spółki z prezesem na czele. Jednak w Polsce nadal wychodzi się z założenia "jakoś to będzie". Do jasnej anielki! Jak to ma "jakoś być", skoro do marca ten majdan nie przetrwa. Powinniśmy się zakładać jakie pociągi wylecą z rozkładu albo ile wagonów przyjedzie na Wielkanoc do Krakowa, Wawy, Poznania i tak dalej. Ba! Teraz możemy się zakładać ile wagonów przyjedzie w danym składzie. Najpopularniejszą odpowiedzią będzie .... jeden albo żaden.

Tak na oko, ile tam stoi wagonów? A ile stało w Wawie?
Noema - 14-01-2011, 14:56
Temat postu:
Kolejny kapitalny film ukazujący nieudolność betonu PKP IC. Mam nadzieję, że autorzy podesłali ten film mediom (TVN, Polsat itd).

Cytat:
Reprezentanci spółki zaprzeczają też, iż sytuacja z liczebnością wagonów w ostatnim czasie się pogorszyła.
- Obecnie spółka PKP Intercity posiada 2738 wagonów, z czego ok. 1400 ma ważne świadectwa napraw rewizyjnych, czyli mniej więcej tyle samo co w analogicznym okresie ubiegłego roku - informuje Beata Czemerajda.

Bzdury! Od osoby pracującej na Grójeckiej wiem, że sytuacja taborowa w PKP IC jest dramatyczna, dotyczy to wagonów i lokomotyw. Obecnie więcej wagonów wypada z obiegu z powodu braku ważnej rewizji niż przychodzi z remontów, więc problem będzie się pogłębiał.

Gdyby z wagonami było tak dobrze jak mówi Czemerajda, to pracownicy marketingu PKP IC nie biegaliby niemal dzień w dzień do MI, aby uzgadniać z Masselem marcową korektę rozkładu jazdy, która będzie polegać na likwidacji co najmniej kilkunastu pociągów TLK i EIC.

Likwidacja pociągów i wydłużenie tych, które ocaleją wcale nie oznacza, że miejsca w pociągach przybędzie i że ludzie przestaną wchodzić przez okna i jeździć w WC. Chyba że beton liczy na to, że podróżni ze zlikwidowanych pociągów w ogóle już nie będą korzystać z usług PKP IC.

Tak więc w marcu czeka nas kolejna rzeź połączeń dalekobieżnych, w Wielkanoc będzie kolejna kompromitacja PKP IC, zaś w czasie wakacji to już będzie istny sajgon na kolei, bo nawet nie będzie z czego zestawić pociągów sezonowych!
Skowron - 14-01-2011, 15:16
Temat postu:
Hmm skoro w marcu ma być kompromitacja IC, to co było podczas powrotów z sylwestra/świąt? Incydent? Uchybienie? Nieszczęśliwy rozwój zdarzeń? Tak to chyba widzą rzecznicy i prezesi. Dla spółki powinien być ważny pasażer, jednak w IC dawno o tym zapomniano skoro dostają dofinansowania które ładowane są w administracje/kadry/cokolwiek innego ale nie to co trzeba.
krzysztoff - 14-01-2011, 15:32
Temat postu:
Co do pociągu który wtoczył się z EP09 na tory postojowe i tym, że "ic nas zaskakuje na każdym kroku" - dziś miałem się okazję o tym naocznie przekonać.
Pociąg EuroCity Wawel Kraków-Hamburg wtoczył się oczywiście opóźniony 30minut do Legnicy z dwoma wagonami klasy drugiej i z pseudo-barem a na czele dumnie prezentująca się EP09 Smile
Paszczak - 14-01-2011, 15:41
Temat postu:
Noema napisał/a:
zaś w czasie wakacji to już będzie istny sajgon na kolei, bo nawet nie będzie z czego zestawić pociągów sezonowych!

Pociągi sezonowe zlikwiduje się 1 czerwca i po problemie.
yusek - 14-01-2011, 15:49
Temat postu:
Ja już dawno o tym pisałem, że w Gdyni jest masa taboru. A tak przy okazji jakby powiedzmy PKP IC wzięło jakąś wielką pożyczkę albo wypuściło obligację. A następnie tą całą kasę przeznaczyć na to by wagony były sprawne technicznie, ale bez jakichkolwiek modernizacji, wymian tapicerki itd. Tak by po prostu mogło jeździć.
Gdyby osiągnęli taki stan wówczas się zastanawiać nad jakimiś modernizacjami. Wprawdzie było by narzekanie, że słaby ten tabor itd.Ale nie tracili by klientów.
Beatrycze - 14-01-2011, 16:13
Temat postu:
Moim zdaniem degradacja spółki PKP IC to celowe i zakrojone na szeroką skalę działanie. Celem jest obniżenie wartości spółki i sprzedanie jej za grosze. Nabywca (najprawdopodobniej DB) dostanie jeszcze w prezencie Pendolino oraz 10-letni kontrakt z MI. Wyprzedaż majątku narodowego za bezcen trwa nieprzerwanie od 20 lat, a my Polacy jesteśmy nieustannie "ruchani" przez grupkę cwaniaków, która trzyma władzę w naszym kraju. Najlepszy przykład to Telekomunikacja Polska, która przeszła w ręce państwowego France Telekom. Tak samo PKP IC przejdzie w ręce państwowego Deutsche Bahn. Nasz majątek przejmują nie prywatne koncerny tylko obce rządy!
psim - 14-01-2011, 16:19
Temat postu:
yusek napisał/a:
A tak przy okazji jakby powiedzmy PKP IC wzięło jakąś wielką pożyczkę albo wypuściło obligację.


Nikt nie da pożyczki ani nie kupi obligacji bez perspektyw na zwrot. Mechanizmem gwarantującym że dawca pieniędzy nie zostanie z ręką w nocniku jest leasing zwrotny, ale jak widać również do tego jakimś cudem nie ustawia sie kolejka chetnych.

Nie wierzę w teorie spiskowe. Wierzę w przeinwestowanie dróg kosztem kolei. Plus oczywiście wszelkie patologie korporacyjne jakie można sobie wyobrazić: kolesiostwo, nieudolność, brak profesjonalizmu, zamkniętość, łapówkarstwo drobne i wielkie, nepotyzm bezpośredni i 'przetargowy', brak konsekwencji, brak umiejętności wyciągania konsewencji, tumiwisizm, itd, itd.
yusek - 14-01-2011, 16:26
Temat postu:
Leasing zwrotny? Niby kto by chciał nasze wagony Słowacy, Węgrzy, Rumuni?
psim - 14-01-2011, 16:31
Temat postu:
pierwszy wynik z Google'a:

http://ksiegowosc.infor.pl/rachunkowosc/ksiegi-rachunkowe/70338,Na-czym-polega-leasing-zwrotny-i-jak-go-wykazac-w-ksiegach.html

Leasing zwrotny nie polega na tym, że ktoś bierze nasz sprzęt i go używa u siebie, lecz na tym (w dużym skrócie) że przejmuje prawo własnościowe do sprzętu (potocznie: kupuje od nas), a w zamian daje nam uzgodnioną kasę. Następnie wynajmuje nam tenże sprzęt w ramach leasingu (np. dodatkowo inwestując w jego remont).

Wypasione wagony stojące na bocznicach z powodu braku rewizji posiadają cały czas znaczną wartość, tylko z powodu braku środów na rewizję, ta wartość nie może być wykorzystana użytkowo. W przypadku leasingu zwrotnego, udaje sie "przeskoczyć" to ograniczenie i wagony mogą znowu na siebie zarabiać.

Podmiot udzielający leasingu oczywiście nie jest organizacją charytatywną i musi na tym zarobić, więc należy oczekiwać że późniejsze koszty leasingu przewyższą pozyskane w ten sposób fundusze, no ale każdy kredyt kosztuje. Chcemy mieć krzyści (gotówkę, naprawy, etc.) natychmiast? To musimy za tę możliwość zapłacić, choćby w dalszej perspektywie.

Dodatkowy atut jest taki, że rozsądny leasingodawca będzie trzymał rękę na pulsie, i nie dopuści do sytuacji takiej jaka jest obecnie w IC - że znaczny majątek stał się bezużyteczny z powodu zaniedbań. Ciekawe jak wygląda obecnie temat leasingu zwrotnego w PR - tylko nieznaczna część przetargów na naprawę EZT dojdzie do skutku, więc może PR wie w jaką grę wchodzi ustawiając takie a nie inne progi kwotowe.
Anonymous - 14-01-2011, 17:01
Temat postu:
Prywatyzacja tylko prywatyzacja i nie 49% a minimum 51%.
lubelak195 - 14-01-2011, 17:49
Temat postu:
Tak sie składa, że za ulgi ustawowe dostają zwrot kosztów od państwa
A tak wogóle PKP IC plącze sie w zeznaniach, bo kiedy mówi, że trzeba odliczyć koszty eksploatacji wagonów od biletów, to mówi to jakby nie dostawało żadnego doinwestowania od MI
Spójżmy- dofinansowanie to prawie milion złotych na pociąg! Za takie pieniądze, to wszystkie TLKi powinny jeździć na wagonach na poziomie ICE i bilety na nie winny być dużo tańsze niż są Evil or Very Mad

Beatrycze niestety masz rację, kiedyś żeby doić z Polski pieniądze zaborcy musieli dokonać rozbiorów. Dziś dzieje sie to w świetle prawa i za zgodą rządu. Crying or Very sad Taką mamy demokrację
Ja tam osobiście uważam, że Polska po wejściu do UE jest pod piątym zaborem
Damian Łódź - 14-01-2011, 17:53
Temat postu:
lubelak195, a może wiesz ile odstawionych jest wagonów w Lublinie tj. bez rewizji?
Noema - 14-01-2011, 18:10
Temat postu:
Ja również zgadzam się z Beatrycze. Tajemnicą Poliszynela jest, że DB ostrzy sobie pazury na PKP IC. Być może w ręce DB trafią też Koleje Mazowieckie, których władze Mazowsza chcą się pozbyć.

Inną spółką Grupy PKP, obok PKP IC, którą się degraduje, aby później zbyć za grosze jest TK Telekom (Telekomunikacja Kolejowa). Spółka przynosi gigantyczne straty, co jest ewenementem w tej branży! Celowe zadłużanie? Myślę, że tak. TK Telekom posiada największą sieć światłowodową w kraju, która jeszcze jest w polskich rękach (światłowody Telekomunikacji Polskiej są w rękach Francuzów). I właśnie na te kolejowe światłowody grupa cwaniaków ostrzy sobie pazury!

Ryży reprezentuje w Polsce interesy niemieckie, a gajowy interesy rosyjskie. Polska kolej praktycznie została już podzielona; przewozy pasażerskie dla Niemców, przewozy towarowe dla Ruskich. Nie jest to jakaś spiskowa teoria dziejów. Najlepszy dowód to nagonka betonu PKP S.A. na nasze forum, gdy Krycha zdemaskowała agentów specsłużb ulokowanych w PKP Cargo, o czym napisał tygodnik "NIE":
http://www.nie.com.pl/art21215.htm
Papero - 14-01-2011, 18:33
Temat postu:
Cytat:
Tajemnicą Poliszynela jest, że DB ostrzy sobie pazury na PKP IC. Być może w ręce DB trafią też Koleje Mazowieckie, których władze Mazowsza chcą się pozbyć.


Tylko po co w ogóle Niemcom dwa obciążające wrzody w postaci PKP IC i KM? Kokosów na przewozach przecież nie zbiją...
pawelW - 14-01-2011, 19:35
Temat postu:
krzysztoff napisał/a:
Co do pociągu który wtoczył się z EP09 na tory postojowe i tym, że "ic nas zaskakuje na każdym kroku" - dziś miałem się okazję o tym naocznie przekonać.
Pociąg EuroCity Wawel Kraków-Hamburg wtoczył się oczywiście opóźniony 30minut do Legnicy z dwoma wagonami klasy drugiej i z pseudo-barem a na czele dumnie prezentująca się EP09 Smile


To tylko świadczy o tym że problem jest całkiem poważny bo jeśli najszybsze i najlepsze lokomotywy takie jak EP08 czy EP09 dają na trasy jak ta do Gdyni czy ta przedstawiona powyżej to oznacza że w PKP IC brakuje już nie tylko wagonów ale i loków jest coraz mniej przez co te lepsze dają na trasy gdzie ich nie powinno być bo nie wykorzystuje się ich potencjału . Te EP09 na pewno nie jechało po E30 160km/h tym bardziej że było spóznione a rozkładowo przewidziana jest tam 07 . Jeśli tak dalej pójdzie to i Trausy będą jezdzić po torach ze szlakową 40km/h na TLK z 3 wagonami bo nie będzie czym jezdzić..
Skowron - 14-01-2011, 19:41
Temat postu:
Noema napisał/a:
Ja również zgadzam się z Beatrycze. Tajemnicą Poliszynela jest, że DB ostrzy sobie pazury na PKP IC. Być może w ręce DB trafią też Koleje Mazowieckie, których władze Mazowsza chcą się pozbyć.

Inną spółką Grupy PKP, obok PKP IC, którą się degraduje, aby później zbyć za grosze jest TK Telekom (Telekomunikacja Kolejowa). Spółka przynosi gigantyczne straty, co jest ewenementem w tej branży! Celowe zadłużanie? Myślę, że tak. TK Telekom posiada największą sieć światłowodową w kraju, która jeszcze jest w polskich rękach (światłowody Telekomunikacji Polskiej są w rękach Francuzów). I właśnie na te kolejowe światłowody grupa cwaniaków ostrzy sobie pazury!

TPSA ma teraz problem z Duńczykami, bo jeszcze za czasów spółki Poczta Polska Telefon i Telegram położono światłowód o którym teraz sobie przypomnieli Duńczycy i chcą za to kasy. No ale nie o tym temat. Fakt faktem , że tpsa powinna się nazywać France Telecom. Hmm musze poszperać i sprawdzić jak bardzo zapuszczono telekomunikację przed sprzedażą Francji.

Można, a raczej trzeba podejrzewać zarząd IC, albo osoby z nim związane o jakąś szerzej zakrojoną akcję. Dlaczego? Przecież na kolei leżą pieniądze. No może nie dosłownie, ale dlaczego w kraju kwitnącej wiśni rozwija się na potęgę kolej? Dlaczego pakuje się grube miliony(miliardy?) w koleje dużych prędkości, w tabor wagony etc? Bo się opłaca. Wątpię, by ludzie wykształceni (no przynajmniej mający papier o wyższym) nie potrafili jako tako zarządzać spółką IC. Przecież na podstawie obserwacji można wiele się nauczyć. Trzeba być skończonym debilem, żeby nie dopilnować badań rewizyjnych. Można to zrobić, gdy kończą się fundusze(gdy spółka realnie stoi nad skrajem bankructwa), ale jak one mogą się skończyć, skoro państwo hojnie sypie kasę na funkcjonowanie? No jak pytam się? Sprawa zaczyna śmierdzieć i nie zdziwiłbym się gdyby jutro forum przestało dziwnym trafem działać. (uu powiało grozą amerykańskiego kina akcji)

Dobra a teraz odejdźmy od spiskowej teorii dziejów.
Cofnijmy się do lat międzywojennych. Trochę inne realia. Tak czy siak kolej raczkowała, a mapa infrastruktury kolejowej w porównaniu z dzisiejszą, wydaj się całkiem podobna. W każdym razie, kolej była wtedy jedynym środkiem transportu. Jak się okazuje nierentownym. Z tej okazji jeden z ministrów (nie jestem pewien czy Kwiatkowski) podjął jedną słuszną decyzję. Powiedział kolej ma na siebie zarabiać. I ciach. Odcięto rządową dotację. I co? I zaczęła działać tak, że hej.
Dlatego dziś rząd powinien zakręcić kranik z pieniędzmi (a raczej postawić tamę na rzece forsy). PKP by to przebolało, ale ludzie którzy zobaczyliby iż nie ma innego sposobu jak zacząć zarabiać, zaczęliby to robić.
Emillex - 14-01-2011, 19:58
Temat postu:
Cytat:
Z tej okazji jeden z ministrów (nie jestem pewien czy Kwiatkowski) podjął jedną słuszną decyzję.

Sprostuję tylko: był to Władysław Grabski, ówczesny premier.
Juzef - 14-01-2011, 20:06
Temat postu:
Papero napisał/a:

Tylko po co w ogóle Niemcom dwa obciążające wrzody w postaci PKP IC i KM? Kokosów na przewozach przecież nie zbiją...


Regermanizacja! A potem przyjdą i poniemieckie stodoły zabiorą! Buahaha!

Od spisków jestem daleki. Ale nie mogę nic wykluczyć - nie wiem, nie znam się.
Wbrew wszelkim życzeniom ludności, tam u góry wcale nie siedzą też debile. Problem w tym, że to wszystko państwowe = niczyje. Tzn. nic nie musimy robić, kasa i tak będzie. Wagony jeżdżą - mamy forsę. Wagony stoją w krzakach - mamy forsę. Wniosek? Po co mają jeździć, jak mogą stać w krzakach?

Skoro jest taki gnój, to nic dziwnego, że interes się będzie staczał, a potem jak już rozkład totalny nastąpi, ktoś się może z zewnątrz na tę rupieciarnię pokusi, bo jak by nie było infrastruktura, tabor- zawsze można za pół ceny sprzedać i jeszcze wyjść na swoje.
Mówicie, że zagraniczne rządowe koncerny przejmują - wot, ciekawostka. Jakoś za granicą potrafią stworzyć państwowe koncerny, a u nas jak coś państwowe i nie siedzi na żyle złota (vide KGHM) to prędzej czy później zapada się pod własnym ciężarem.

Ale dostrzegam pewną niekonsekwencję. Jeszcze niedawno lansowany tu był pomysł, jakoby rząd dążył do podpicowania i zwiększenia wartości IC przed prywatyzacją. A teraz co, nagle odwrotnie zaczęli robić? Nie wiem jak jest, tak tylko wytykam.

Cytat:
Dlatego dziś rząd powinien zakręcić kranik z pieniędzmi [...] ludzie którzy zobaczyliby iż nie ma innego sposobu jak zacząć zarabiać, zaczęliby to robić.

Gorzej, jak by wpierw się zawaliło i z dnia na dzień nie mamy kolei. I na pewno kolej by się ot tak pogodziła z brakiem kasy państwowej ... no na pewno.
Henryk - 14-01-2011, 20:34
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Prywatyzacja tylko prywatyzacja i nie 49% a minimum 51%.


Widzę, że w końcu ktoś mnie zaczyna popierać na tym forum. I dobrze.
Noema - 14-01-2011, 20:35
Temat postu:
Juzef napisał/a:
Ale dostrzegam pewną niekonsekwencję. Jeszcze niedawno lansowany tu był pomysł, jakoby rząd dążył do podpicowania i zwiększenia wartości IC przed prywatyzacją. A teraz co, nagle odwrotnie zaczęli robić?

Tu nie ma żadnej niekonsekwencji. Zauważ, że z jednej strony PKP IC celowo i świadomie się zadłuża, obniża się wartość tzw. marki, niszczy wizerunek spółki itp., a jednocześnie wydaje się grube miliardy publicznych pieniędzy na zakup 20 sztuk Pendolino i podpisuje się 10-letnią umowę (z opcją na kolejne 5 lat) na finansowanie przewozów międzywojewódzkich z budżetu MI, w tym pociągów EIC na trasie Gdynia - Warszawa - CMK - Kraków/Katowice.

Prywatyzacja PKP IC jeśli kiedyś nastąpi to na pewno nie przez giełdę, ale przez tzw. inwestora strategicznego (taki inwestor da sprzedającym łapówkę, a giełda nie da). Taki model prywatyzacji przyjęto niedawno dla PKP Cargo (z bonusem w postaci LHS), a przecież początkowo ta spółka także miała trafić na giełdę.

Nabywca PKP IC dostanie za grosze zdegradowaną spółkę, ale za to z atrakcyjnymi bonusami w postaci Pendolino, 15-letniej dotacji z MI i z monopolem na trasach dalekobieżnych (stąd tak zaciekła walka z interREGIO i dążenie do rozczłonkowania PR na kilka mniejszych spółek, żeby definitywnie wyeliminować ryzyko powstania konkurencji dla PKP IC).

Jak się temu tak wszystkiemu dokładnie przyjrzeć to mamy logiczny ciąg zdarzeń. Obecna sytuacja taborowa w PKP IC jest tylko jednym z elementów pewnej układanki. Przecież łatwiej opchnąć "niesprawne" wagony, co nie? Po cenie złomu...
Anonymous - 14-01-2011, 20:55
Temat postu:
Tak jak pisałem w temacie o Olszynce. Gdybyśmy mogli zwiedzać wagonownie na pewno nagrali byśmy godziny takich filmów.
Haffuferbahn - 14-01-2011, 21:39
Temat postu:
Cytat:
Tak samo PKP IC przejdzie w ręce państwowego Deutsche Bahn. Nasz majątek przejmują nie prywatne koncerny tylko obce rządy!

W sumie jesli sami nie potrafimy o to zadbac to lepiej jak ktos innyto przejmie i bedzie w koncu porzadek... Tak wogole to cala siatka polaczen na warmi , mazurach, dolnym slasku wielkolskim, lubuskim zawdzieczamy wlasnie niemcą wiec oni by na pewno nie doprowadzili do takiego stanu...
xzielak - 14-01-2011, 22:53
Temat postu:
Jeszcze tak niedawno Wach powiedział "PKP InterCity, jest gotów konkurować się z DB", wyjechało raptem "kilka" sztuk składów interREGIO i zdemaskowały PKP IC jedną ręką Smile Gdzie ta gotowość Panie Wach były prezesie spółki rozbiórkowej?

Do dziś pamiętam strategie Pana Jacka Prześlugi, dla przypomnienia napiszę:

Chcę przejąć wszystkie połączenia dalekobieżne od PKP PR wraz z taborem, utworzyć niezależną spółkę TLK nienależąca do grupy PKP. Ale jak Wach to usłyszał i reszta kolesi, to kopnęli go na zbity pysk. To był pierwszy krok Jacka do przygotowania konkurencji na kolei. A PKP IC miało obsługiwać składy IC/EC/EX.

Z kolei PKP PR miał zasilić składy TLK i rozkład ułożony tak, że na każdej stacji węzłowej byłaby przesiadka na pociąg osobowy lub na odwrót. Oczywiście za wspólnym biletem.

Takie rzeczy można przeczytać na innym forum. ic.rail.pl
R90 - 14-01-2011, 23:55
Temat postu:
Ja przestaje głosowac na PO w tegorocznych wyborach. Po prostu zawiodlem sie na nich masakrycznie. Mielismy miec kraine mlekiem i miodem plynaca, raje podatkowe a jest tak ,ze mamy gigantyczny deficyt, najwyzszy podatek w Europie 23%, uklady, nepotyzm, rozkradanie majatku Polski. Za nasze podatki kupuja tabor na kolei a pozniej za marne grosze tak jak pisze Noema i z ktora sie zgadzam w 100% zostanie sprzedane to Deutsche Bahn, oczywiscie z pominieciem gieldy i jakimis łapówkami w tle. To jest wlasnie obraz naszego pieknego kraju i pieknej kolei. Tak zapytam. Czy z rządu moze ktos wywalic Medze, czy to jest inna procedura jakas?
Anonymous - 15-01-2011, 10:16
Temat postu:
A co w tym złego, że ktoś kupi to dziadostwo i zrobi porządek i będzie dbał o pasażera? Z jednej strony zachwycacie się niemieckimi kolejami jakie to czyste, punktualne i nowoczesne, a nie podoba Wam się żeby było tak u nas? Obcy kapitał to żadna nowość na kolei i nie wymyśliło tego PO czy inna partia. Przed wojna węglówkę wybudowało też nie państwo tylko Francusko- polskie Towarzystwo Kolejowe i to ono czerpało zyski z tej linii. Pasażera nie interesuje czy wozi go obcy czy swój tylko jak go wozi i za ile. Fabryki samochodów w Polsce też mogły lepiej upaść niż przejść w obce ręce Fiata czy GM ? Jak sami nie potrafimy zarządzać spółkami, a wagony zamiast jeździć stoją w krzakach to niech lepiej wożeniem ludzi i zarabianiem na tym zajmie się ktoś obcy, przynajmniej nie będziemy dopłacać do dziadostwa i stołków prezesów z naszych podatków.
psim - 15-01-2011, 11:05
Temat postu:
Darek, pomyśl: France Telecom (TP SA). Jakby nie silne UKE, to obcy właściciel (to prawda, francuski nie niemiecki) nic by nie pomógł w poprawie jakości i ddostępności telekomunikacji w Polsce. Idąc dalej, obawiam się że jakość DB którą się zachwycamy (a która jednak nie zawsze jest taka idealna) może nie wynikać z tych literek "DB", tylko z silnej ręki która w Niemczech trzyma się sprawy transportu publicznego. Arriva jest, zdaje się, DB-owa, i co? Chyba nie rzuca na kolana.
Damian Łódź - 15-01-2011, 14:30
Temat postu:
Może zmienicie Panowie nazwę tematu na "Spółki telekomunikacyjne z obcym kapitałem"? Evil or Very Mad
Grygus - 15-01-2011, 14:59
Temat postu:
Noema napisał/a:
Tajemnicą Poliszynela jest, że DB ostrzy sobie pazury na PKP IC. Być może w ręce DB trafią też Koleje Mazowieckie, których władze Mazowsza chcą się pozbyć.


To nie tajemnica poliszynela tylko zwykły wymysł i teoria spiskowa. Jeżeli przejmuje się spółkę to po to, żeby przynosiła zyski i żeby na tym zarabiać. Akurat na przejęciu InterCity Niemcy by tylko stracili. Po co im taki zabetoniały i sypiący się moloch? Jak w imię szerzenia idei sprawnej kolei to by miało sens, ale nie podejrzewam ichnich menedżerów o taki skrajny idealizm Very Happy . Dostęp do torów jest wolny, mogą bez problemów wprowadzić komercyjne połączenia pod własną marką, dotowane pośpiechy z IC raczej ich nie zainteresują.

A pomysł z Kolejami Mazowieckimi jest jeszcze bardziej bajkowy. Wbrew temu co starają się wmówić mazowieccy włodarze z PSL (tfu, obrzydliwość) to jednak ta spółka nie jest "łakomym kąskiem". Podejrzewam że nie będzie chętnych na kupno udziałów.

Dobra, kończę bo odbiegamy od tematu jakim są zagubione wagony z IC. Jeszcze można zarobić ostrzeżenie za "post nie na temat" Wink .
Dave - 15-01-2011, 15:53
Temat postu:
pawelW napisał/a:
krzysztoff napisał/a:

Pociąg EuroCity Wawel Kraków-Hamburg wtoczył się oczywiście opóźniony 30minut do Legnicy z dwoma wagonami klasy drugiej i z pseudo-barem a na czele dumnie prezentująca się EP09 Smile


[...] bo jeśli najszybsze i najlepsze lokomotywy takie jak EP08 czy EP09 dają na trasy jak ta do Gdyni czy ta przedstawiona powyżej to oznacza że w PKP IC brakuje już nie tylko wagonów ale i loków jest coraz mniej [...] Te EP09 na pewno nie jechało po E30 160km/h [...] a rozkładowo przewidziana jest tam 07.


Od nowego rozkładu jazdy na pociąg EC "Wawel" EP09 jest przydzielona rozkładowo - i słusznie!
Niby dlaczego EP09 między Opolem a Wrocławiem, nawet dalej do Legnicy, "na pewno nie jechało 160 km/h"? Przecież ta linia taką V max właśnie ma! I stąd ta EP09, coby - może niewiele, ale jednak! - zmniejszyć czas przejazdu EC Wawel do Niemiec. Było nie było - to w końcu międzynarodowy pociąg EuroCity!

EOT
Noema - 15-01-2011, 16:55
Temat postu:
Dave, 160 km/h teoretycznie jest na odcinkach Opole - Wrocław oraz Legnica - Węgliniec. Między Wrocławiem i Legnicą trwają jeszcze prace modernizacyjne. Rozkładowy czas przejazdu EC "Wawel" z Wrocławia do Węglińca jest maksymalnie wyśrubowany i bez najszybszej lokomotywy pociąg nabiera opóźnienia.
Anonymous - 15-01-2011, 17:18
Temat postu:
Ciekaw jestem kiedy ruszy modernizacja E30 na odcinku Katowice -Kraków, tam też jeździ EC Wawel...
To jest skandal żeby jedna z ważniejszych linii kolejowych miała takie dysproporcje prędkości.
Linia na odcinku 78 km między KT a Krakowem konkurowałyby przecież z autostradą A4, jakby ją zmodernizowano do 120 km/h. a liberalna partia buhahahaha nie może do tego dopuścić....skandal 2 h jazdy z Krakowa do Katowic.
Ciekaw jestem kto wziął łapówki za tajne aneksy ze Staleksportem , w których jest mowa o zakazie modernizacji wszelkich dróg alternatywnych do autostrady? To jest republika bananowa!!! Podniecają się remontem dworca w Katowicach, ale prędkością pociągów w kierunku Krakowa nikt się nie przejmuje! Już stoją automaty z kawą za 4 zł...ciekawe kiedy będzie za 10 zł!?
Noema - 15-01-2011, 17:43
Temat postu:
Tomek-Gliwice, odpowiedź na swoje pytanie kto i dlaczego zrobił dobrze Stalexportowi znajdziesz w artykule "Autostrady über alles" w 49 numerze "Z Biegiem Szyn":

http://www.kolej.net.pl/zbs/zbs49.pdf
Henryk - 15-01-2011, 20:00
Temat postu:
Ja ostatnio na Centralnym widziałem wagon z następną naprawą okresową w październiku 2010 Rolling Eyes
sympatyk - 12-05-2015, 19:23
Temat postu:
PKP Intercity brakuje 180 wagonów.

Przed wakacyjnym szczytem przewozowym PKP Intercity musi uzupełnić park taborowy o ok. 180 wagonów. Pomysłem jest wydłużenie okresów międzyprzeglądowych.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/57522/pkp_intercity_brakuje_180_wagonow.html
buuuuum - 19-05-2015, 18:26
Temat postu:
Dokładnie... wiele wagonów jak zauwazyłem ostatnio ma naprawy wykonywane ostatnio w 2013 roku, czerwcu, lipcu, marcu rzadziej... pewnie będą odraczać, a potem większość w krzaki...
W sobotę ,,Kormoran" z Olsztyna do Wrocławia 3 wagony , ludzie stali sobie na głowach, nawet w jedynce na korytarzu przejść się nie dało normalnie.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group