INFO KOLEJ - forum kolejowe

Kolej miejska - Inwestycje w infrastrukturę tramwajową w GOP-ie

Anonymous - 03-03-2011, 12:10
Temat postu: Inwestycje w infrastrukturę tramwajową w GOP-ie
Na wstępie chciałbym uprzejmie prosić administratorów i moderatorów, abyście nie usuwali tematów w tym dziale, które są poświęcone inwestycjom tramwajowym w GOP-ie, tak jak to miało miejsce poprzednim razem, gdy wkleiłem tutaj jeden z artykułów poświęcony temu tematowi! Z góry dziękuję.

"Ciszej i szybciej. Gdzie tak będą jeździć tramwaje?

Ponad dziesięć kilometrów torowiska zmodernizują w Sosnowcu do 2014 roku Tramwaje Śląskie. To o połowę mniej niż w Katowicach, ale więcej niż w Bytomiu, Chorzowie, Zabrzu i Rudzie Śląskiej.

Modernizacja będzie częścią kontraktu, w ramach którego spółka planuje rozbudowę i remont 48 km torowiska oraz zakup 30 niskopodłogowych tramwajów. Pisaliśmy już, że w przypadku rozbudowy chodzi m.in. o dobudowanie drugiego toru na przeznaczonej do modernizacji trasie Szopienice - Sosnowiec , po której mają w przyszłości nowoczesne i szybkie tramwaje. W Sosnowcu to około 1 km przy ul. Sobieskiego, na granicy z Katowicami.

Bolesław Knapik, członek zarządu Tramwajów Śląskich powiedział nam, że torowiska modernizowane będą ostatecznie w sześciu miastach: Katowicach (20,18 km), Sosnowcu (10,7), Chorzowie (6,25 km), Zabrzu (3,95 km), Bytomiu (3,7 km) i Rudzie Śląskiej (3,2 km).

- Początkowo miało to być osiem miast, ale dwa - Gliwice i Mysłowice - wycofały się z projektu - mówi Knapik. Dodaje, że w wielu przypadkach do modernizacji wybrano główne ciągi komunikacyjne, co docelowo skróci czas przejazdu, poprawi komfort podróżowania i pozwoli - jak między innymi w Sosnowcu - na wprowadzenie niskopodłogowych tramwajów.

- Dzięki wprowadzeniu tych inwestycji na majątek, zwiększy się wartość amortyzacji, co po zakończeniu projektu zwiększy nasze możliwości inwestycyjne i pozwoli nam na dalszą odbudowę zniszczonej infrastruktury tramwajowej - mówi Knapik.

Przypomnijmy, że projekt opiewa na ponad 590 mln, samorządowcy liczą, że co najmniej połowę dofinansuje Unia Europejska, reszta ma pochodzić z kredyty zaciągniętego przez Tramwaje Śląskie.

Wybrane do remontu odcinki torowisk:

Sosnowiec (10,7 km): dobudowana drugiego toru i modernizacja torowiska przy ul. Sobieskiego do granicy z Katowicami, ul. 3 Maja (od popularnego ślimaka do Zagórza) i Małachowskiego (od Mościckiego do ronda Gierka);

Katowice (20,18 km): od Wesołego Miasteczka do pętli przy Stadionie Śląskim ul. Kościuszki (od stadionu AWF do wiaduktu przy Rialcie), likwidacja jednotorowego odcinka na końcu linii 6/16, od ronda do pętli Słonecznej, ul. 3 Maja (od pl. Wolności do rynku), ul. Gliwicka (od przystanku ul. Lisa do granicy z Chorzowem);

Chorzów (6,25 km): Armii Krajowej (II etap, od Dąbrowskiego do granicy ze Świętochłowicami), Wolności (od granicy ze Świętochłowicami do Złotego Rogu), trasa linii nr 6 (od Carrefoura do Niewidomych)

Zabrze (3,95 km): ul. Wolności (od Kondratowicza do granicy z Gliwicami), Bytomska (od Chrobrego do Drzymały), 3 Maja (od skrzyżowania z Makoszowską do ul. Lutra);

Bytom (3,7 km): przejazd przez ul. Zabrzańską, Katowicka (od Jagiellońskiej do pl. Kościuszki), Jagiellońska i Karola Miarki, ul. przywrócenie do ruchu linii nr 7 od Zamłynia do granicy ze Świętochłowicami;

Ruda Śląska (3,2 km): modernizacja torowiska wzdłuż ul. Zabrzańskiej (od Chebzia do Rudy Południowej, czyli granicy z Zabrzem plus remonty przejazdów przy ul.: Asfaltowej, Dworcowej, Katowickiej i Drodze do Lipin;

Piotr Purzyński"

Źródło: http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec/1,93867,9190235,Wygodniej_i_szybciej__Gdzie_tak_beda_jezdzic_tramwaje_.html

Komentarz ode mnie:

Bytom po Katowicach i Sosnowcu ma największe udziały w Tramwajach Śląskich i bodaj jedną z najdłuższych sieci tramwajowych z pośród wszystkich miast GOP-u. Dlaczego więc dajemy się wyruchać Katowicom i Sosnowcowi!? Co to jest niecałe 4 kilometry torów!?

Mam nadzieję, że po odbudowie 7-ki będzie ona obsługiwana w 100% nowymi tramwajami, wszak będzie to jedna z najlepiej utrzymanych linii tramwajowych na Śląsku (od Bytomia do Świętochłowic 100% nowych torów, między Łagiewnikami, a DTŚ-ką stare tory, na terenie Świętochłowic 100% nowych torów, Chorzów Batory stare tory, między Batorym, a Katowicami [Załęże, ul. Gliwicka] 100% nowych torów, ul. 3 maja w Katowicach w rozsypce, ale z tego co widzę, ten odcinek ma być wyremontowany, natomiast między Rynkiem, a Zawodziem 100% nowych torów). Myślę, że 7-ka ma w takim wypadku aspiracje na bycie jednym z kręgosłupów komunikacji tramwajowych na Śląsku, stąd Bytom tym bardziej powinien zabiegać o to, aby do obsługi właśnie tej linii trafiły nowe tramwaje. Poza tym byłaby to świetna alternatywa dla zatłoczonej 6-ki i 19-ki.
Adams - 03-03-2011, 12:49
Temat postu: Re: Inwestycje w infrastrukturę tramwajową w GOP-ie
mk1992 napisał/a:

Sosnowiec (10,7 km): dobudowana drugiego toru i modernizacja torowiska przy ul. Sobieskiego do granicy z Katowicami, ul. 3 Maja (od popularnego ślimaka do Zagórza) i Małachowskiego (od Mościckiego do ronda Gierka);


Oni chcą modernizować Małachowskiego??? Przecież ten odcinek był robiony stosunkowo niedawno ( chyba podczas przebudowy dworca). Lepiej byłoby gdyby się zajęli odcinkiem Mysłowice - Dańdówka. Tam tory pamiętają chyba jeszcze Gomułkę i czasami strach tamtędy jechać tramwajem.
Anonymous - 03-03-2011, 12:56
Temat postu:
Adam, dla mnie największym zdziwkiem w całej tej inwestycji jest to, że Bytom jest trzecim miastem, które posiada największe udziały w TŚ (Katowice 31,26% akcji, Sosnowiec 15,36% akcji, natomiast Bytom 12,81% akcji), jedną z najdłuższych sieci linii tramwajowych w GOP (torowiska+zajezdnia), a pod względem ilości inwestycji w infrastrukturę, jesteśmy na szarym końcu!

Ale co z tego, że pasażerowie linii 19, czyli najbardziej zatłoczonej linii w mieście, łączącej dzielnice Sucha Góra/Stroszek z centrum miasta, w dalszym ciągu będą korzystać z rozsypujących się torowisk. Bo o fragmencie tejże trasy, która przebiega tuż pod oknami Urzędu Miejskiego nawet nie wspomnę, gdzie strach jest po prostu wsiadać do tramwaju (ok. 300 metrowy odcinek, prawdziwy rollercoaster). Władze Bytomia ewidentnie nie potrafią walczyć o swoje.
eu07-223 - 03-03-2011, 13:50
Temat postu:
W Bytomiu jest zaplanowany odcinek 3,7km. Nie wiem jak w tym ma się zmieścić odcinek Bytom - Świętochłowice bowiem tylko on ma niecałe 5km. Czyli nie jest planowany w pracach, bo skoro chce się przywrócić linię 7 na dotychczasowym przebiegu, to nie zmieszczą sie już odcinki wymienione wcześniej. Co do postu mk1992 to odcinek z Łagiewnik do granicy z Ch-wem Batorym nie jest dość długi, a jego część z Łagiewnik do Skałki (do DTŚ) jest w równie fatalnym stanie jak ten, który zamknięto do Bytomia. Szyna główkowa zastosowana na tym torowisku pamieta lata 60-te, jest tak spiłowana, że mogą zacząć się wykolejenia. Tyle dobrze, że materiał użyty na te szyny jest znacznie trwalszy niż robione obecnie pod tramwaje. Więć w Świętochłowicach nie ma jak napisał mk1992 100% nowych szyn. A co do alternatywy dla 6-ki i 19-ki to 7 nie jest i nie będzie. Ktoś kto jedzie z Katowic do Bytomia bezpośrednio wybiera autobusy pośpieszne, tramwajem jadą Ci co wysiadają po drodze. W/w linie są zatłoczone bo jest przy nich dużo osiedli i zabudowań, z których to ludzie korzystają z tramwai.
Anonymous - 03-03-2011, 13:59
Temat postu:
eu07-223 napisał/a:
Nie wiem jak w tym ma się zmieścić odcinek Bytom - Świętochłowice bowiem tylko on ma niecałe 5km.


Skąd Ty masz takie dane? Z Zamłynia w Bytomiu do ul. Ostatniej w Łagiewnikach jest 2 kilometry. 7-ka w zamierzeniach miała być na jakimś odcinku jednotorowa, na wybranych fragmentach trasy mają być stworzone mijanki, tak więc bez problemu modernizacja tej linii zmieści się w tych 3,7 kilometrach zaplanowanych remontów w Bytomiu.

eu07-223 napisał/a:
Co do postu mk1992 to odcinek z Łagiewnik do granicy z Ch-wem Batorym nie jest dość długi, a jego część z Łagiewnik do Skałki (do DTŚ) jest w równie fatalnym stanie jak ten, który zamknięto do Bytomia.


Chodziło mi o odcinek DTŚ-Chorzów Batory, który w Świętochłowicach jest całkiem przyzwoity. Fakt, od Łagiewnik do DTŚ to już Świętochłowice, tak więc może nie 100% nowych torowisk w Świonach, ale 70% zdecydowanie tak. Mniejsza o to.

eu07-223 napisał/a:
A co do alternatywy dla 6-ki i 19-ki to 7 nie jest i nie będzie. Ktoś kto jedzie z Katowic do Bytomia bezpośrednio wybiera autobusy pośpieszne, tramwajem jadą Ci co wysiadają po drodze. W/w linie są zatłoczone bo jest przy nich dużo osiedli i zabudowań, z których to ludzie korzystają z tramwai.


Oj wierz mi, że jest bardzo dużo osób, które dojeżdżają tramwajem z Bytomia czy Chorzowa do Katowic. Poza tym, wzdłuż 7-ki również masz same osiedla i obszary mocno zurbanizowane: Łagiewniki, centrum Świętochłowic, węzeł komunikacyjny na Batorym, Załęże.

Warto zerknąć: http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=73424097&postcount=6225
eu07-223 - 03-03-2011, 15:55
Temat postu:
Faktycznie podałem odległość 5km, ale to do Piaśnik, owy odcinek Zamłynie - Łagiewniki ma ok.2700m w przeszłości było na nim usytuowane 5 przystanków. Co do alternatywy dla linii 6 i 19 będe obstawał przy swoim. Tereny przy trasie 7-ki są znacznie mniej zaludnione, jak te na trasie 6-ki. Centrum Świetochłowic jest mało zaludnione, niska zabudowa, część budynków wyburzona, lub zakmnięta do wyburzenia. W Świonach największy ruch generują Piaśniki z wieżowcami 10p ustawionymi od Jodłowej do Polnej no chyba że te Piaśniki nazwiemy centrum. Zresztą najlepiej widać to po taborze. To na linii 6 i 19 są jeżeli już podwójne składy, na 7-ce nie jeździ żaden, a jej czętotliwość 14min jest uzupełniania przez inne linie w poszczególnych miastach. Kiedyś owszem kursowała co 7min kiedy 6-ka jeździła co 6min.
Adams - 03-03-2011, 23:22
Temat postu:
@mk1992
Nawiązując do Twojej odpowiedzi na mój post, to podałem przykład lini #26 z Sosnowca do Mysłowic,bo jedynie z tej lini czasem korzystam. Niestety, ale ostatnio coraz rzadziej bywam w Zagłębiu i coraz mniej się orientuję co się dzieje w komunikacji, ale jeśli stan infrastruktury tramwajowej nie zmienił się od 10 (wtedy przeprowadziłem się z Sosnowca do Krakowa) to uważam że co najmniej 90% torowiska w województwie Śląskim powinna iść do wymiany i o wiele łatwiej byłoby w tym temacie wymienić czego nie trzeba remontować. Śmiech
Co do Bytomia, to chyba linia Katowice-Chorzów-Bytom była modernizowana w całości wraz z zakupem "Karlików" (jeśli się mylę to zwracam honor Smile )

A tak na marginesie to z ciekawości zapytam czy istnieje jeszcze w Bytomiu linia obsługiwana taborem zabytkowym (#38 o ile dobrze pamiętam)?
Anonymous - 04-03-2011, 09:10
Temat postu:
Adams napisał/a:
Co do Bytomia, to chyba linia Katowice-Chorzów-Bytom była modernizowana w całości wraz z zakupem "Karlików" (jeśli się mylę to zwracam honor )


Byłoby pięknie. Na dzień dzisiejszy wyremontowane odcinki tej linii to pl. Sikorskiego w Bytomiu, 1,5 kilometrowy odcinek Arki Bożka-Łagiewniki, centrum Chorzowa wzdłuż estakady, przejazd przy AKS w Chorzowie, a także odcinek z Wesołego Miasteczka do ronda. Reszta jest w totalnej rozsypce...

Adams napisał/a:
A tak na marginesie to z ciekawości zapytam czy istnieje jeszcze w Bytomiu linia obsługiwana taborem zabytkowym (#38 o ile dobrze pamiętam)?


Istnieje, linię obsługują zamiennie dwa wagony typu N. Smile
Adams - 04-03-2011, 11:07
Temat postu:
@mk1992 Dzięki serdeczne za odpowiedź. To jednak byłem w błędzie i zgodnie z obietnicą zwracam honor Very Happy.
Bardzo mnie to z drugiej strony dziwi, bo w 2000 roku kupując nowoczesne tramwaje wypuszcza się je na zdezelowane tory. Mnie osobiście byłoby szkoda niszczyć tego taboru. Wtedy mówiło się że linia #6 ma spełniać rolę szybkiego tramwaju (obsługiwanego wyłącznie "Karlikami"), który miał pokonywać trasę z centum Katowic do centrum Bytomia w pół godziny i miał być to najszybszy środek transportu łączący Katowice z Chorzowem i Bytomiem. Dlatego byłem niemal pewny że trasę "szóstki" wyremontowali w całości, tym bardziej że odcinek od Rynku do Brynowa w Katowicach także był remontowany.
Anonymous - 04-03-2011, 11:28
Temat postu:
To była tylko piękna wizja, z której pozostało kilka wyremontowanych fragmentów trasy, a także zdezelowane "Karliki", które teraz ogromnym kosztem są modernizowane i przywracane pod względem stanu technicznego do pierwotnego stanu. Tylko co z tego, skoro większość torów na trasie tramwaju linii 6 w dalszym ciągu wymaga szybkiej modernizacji?
Adams - 04-03-2011, 11:57
Temat postu:
To "Karliki" są już modernizowane??? Przecież one są przynajmniej dwa lata młodsze od krakowskich "Bombardierów", których nawet nikt chyba nie myśli modernizować bo mają się dobrze.
Czyżby powodem modernizacji "Karlików" był zły stan torowiska po którym jeżdżą? Nie jestem ekonomistą, ale wydaje mi się że taniej by wyszło zmodernizowanie tych zdezelowanych fragmentów torowiska z Katowic do Bytomia niż modernizacja tramwajów która raczej tania nie jest, a przy okazji wkońcu powstałaby linia szybkiego tramwaju z prawdziwego zdarzenia na Śląsku.
Anonymous - 04-03-2011, 12:05
Temat postu:
Może nie tyle są "modernizowane", co "remontowane". Ich stan po 10-ciu latach kursowania po zdezelowanych torowiskach po prostu wymaga pilnego remontu. Na domiar złego, wczoraj jeden z "Karlików" uległ w Katowicach kolizji. W jego tył wbił się skład dwóch 105-tek...

Poza tym swego czasu głośno było o tym, że jeden z "Karlików" służy za części zamienne do pozostałych pojazdów. To jest dopiero coś. Takie rzeczy możliwe są tylko w GOP-ie. Very Happy
Adams - 04-03-2011, 12:15
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
jeden z "Karlików" służy za części zamienne do pozostałych pojazdów.


To jest faktycznie delikatnie mówiąc skrajnie niepoważne. Jak można 11 letni tramwaj rozebrać na części, tym bardziej że po śląskich torach jeźdżą rozklekotane 105-tki. Chyba że ten jeden uległ jakiemuś poważnemu wypadkowi i nie opłacało się go "klepać". W Krakowie była podobna sytuacja z funkiel nówką "Solarisem" w który wjechał tramwaj. Był tak rozbity że podobno poszedł na części.
Anonymous - 04-03-2011, 12:22
Temat postu:
Adams napisał/a:
Jak można 11 letni tramwaj rozebrać na części


Rzecz w tym, że on już dobre kilka lat temu zaczął służyć za części. Mniejsza o to.

Wracając do tematu, z tego LINKA wynika, że w ścisłym centrum Bytomia torowiska będą w 100% nowe. Niemniej jednak w dalszym ciągu jest mnóstwo do zrobienia, pytanie tylko, kiedy reszta zostanie doprowadzona do normalnego stanu...? Chyba będę musiał pisać do UM Bytom w tej sprawie.
Adams - 04-03-2011, 12:41
Temat postu:
Modernizowanie torowiska w ścisłym centrum Bytomia, Chorzowa czy Katowic to stanowczo za mało. Myślę że jak już się zaczęło mówić o lini szybkiego tramwaju na Śląsku to powinna ta linia być zmodernizowana w 100% od pętli do pętli i niech to będzie linia z prawdziwego zdarzenia, tym bardziej że większość trasy przebiega wydzielonym torowiskiem więc tramwajowi nie "przeszkadzałyby" samochody, jak to ma miejsce w przypadku pseudo KST.

OT Dla mnie wzorem szybkiego tramwaju jest linia z os Sobieskiego w Poznaniu. Tak właśnie powinien wyglądać szybki tramwaj.
Anonymous - 04-03-2011, 12:53
Temat postu:
Adams napisał/a:
Modernizowanie torowiska w ścisłym centrum Bytomia, Chorzowa czy Katowic to stanowczo za mało.


Tyle, że po modernizacji planowych 20 kilometrów torowisk w Katowicach praktycznie 90-100% torów w tym mieście będzie zupełnie nowych. To mnie akurat cieszy. A jeszcze bardziej cieszy mnie remont tych dwóch odcinków:

Cytat:
od Wesołego Miasteczka do pętli przy Stadionie Śląskim


Cytat:
ul. 3 Maja (od pl. Wolności do rynku)


W tym pierwszym przypadku remont dotyczy stricte linii 6/19, czyli wałkowanego przez nas "szybkiego tramwaju". Obecnie jest to jeden z najgorszych i najgłośniejszych odcinków linii tramwajowych w GOP.

Co do tego drugiego - zyska centrum Katowic. Obok powstaje przecież nowy dworzec kolejowy, więc modernizacja tej ulicy wraz z wymianą torowiska idealnie nam się nakłada z wybudowaniem dworca. Centrum Katowic może na tym sporo zyskać.
Adams - 04-03-2011, 13:22
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
W tym pierwszym przypadku remont dotyczy stricte linii 6/19


Ja w dalszym ciągu przystaję żeby cała trasa Bytom-Katowice miała standard szybkiego tramwaju, a dopiero po ukończeniu tej modernizacji można się zabrać za inne linie. Ale jak znam życie to będą grzebać przy wielu liniach na raz i robić je po kawałku tak jak to ma miejsce na kolei.

Coś się zmieniło w numeracji lini? Za "moich czasów" z Katowic do Bytomia jeździły #6 i #41 przez Chorzów i #7 przez Świętochłowice.
Anonymous - 04-03-2011, 13:30
Temat postu:
Adams napisał/a:
Ja w dalszym ciągu przystaję żeby cała trasa Bytom-Katowice miała standard szybkiego tramwaju, a dopiero po ukończeniu tej modernizacji można się zabrać za inne linie.


I tak i nie, bo sporo linii jest w o wiele gorszym stanie, aniżeli 6/19. A wszystko rozbija się o pieniądze, których jest zbyt mało i trzeba je po prostu dzielić między wszystkie gminy będące zainteresowane remontem linii tramwajowych na swoim terenie.

Adams napisał/a:
Coś się zmieniło w numeracji lini?


Przed remontem pl. Sikorskiego w Bytomiu w marcu 2008 roku kursowała 6-tka z pl. Sikorskiego do Katowic i 41 z Politechniki Śląskiej do Katowic (nie pamiętam, która na jaką pętlę w Katowicach, ale to i tak jest bez znaczenia). Linia 19 natomiast kursowała sobie na trasie Bytom pl. Sikorskiego - Bytom Stroszek Zajezdnia. Niemniej jednak podczas remontu przeprowadzono reorganizację linii, czego efektem było zawieszenie linii 41, natomiast w zamian wydłużono 19-kę z zajezdni na Stroszku przez centrum Bytomia do Katowic. Natomiast jeśli chodzi o odcinek Bytom Politechnika Śląska - Bytom pl. Sikorskiego, obsługiwany wcześniej przez linię 41 (a do 2006 nawet przez linię 8 do Piekar Śląskich), uruchomiono tutaj 6-kę w relacji Bytom Politechnika Śląska - Katowice. No i tak zostało po dziś dzień, a po 41 nie ma śladu. Taka ukryta likwidacja linii, ale w zamian 19-tka między centrum Bytomia, a Stroszkiem jest wzmocniona przez solówkę w postaci linii 31, której przed reorganizacją w 2008 roku po prostu nie było.

Co do 7-ki, tutaj od dobrych kilku lat dzieją się nieziemskie cyrki. Na przełomie bodaj 2007 i 2008 roku zawieszono kursowanie tej linii między zajezdnią w Chorzowie Batorym, a Katowicami Załężem i dalej w kierunku centrum stolicy ze względu na remont ulicy Gliwickiej w Katowicach. Tramwaj ten więc kursował w relacji Bytom pl. Sikorskiego - Chorzów Batory Zajezdnia. W 2008 roku jak dobrze pamiętam przywrócono kursowanie tego tramwaju na odcinku Chorzów Batory Zajezdnia - Katowice Załęże - Katowice, natomiast zawieszono go między Bytomiem, a Łagiewnikami (do granicy ze Świętochłowicami). Powodem był tak tragiczny stan torów, że praktycznie nie było dnia bez wykolejenia jakiegoś wagonu na tej trasie. W zamian uruchomiono między Bytomiem, a Łagiewnikami autobus linii 607, z którego można się przesiąść na tramwaj 7 lub 17 w Łagiewnikach. W między czasie odbył się remont ulicy Łagiewnickiej/Świętochłowickiej w Bytomiu (ulica wzdłuż której biegnie 7-ka), natomiast przy okazji remontu ulicy nie wykonano modernizacji linii tramwajowej (miasto zrzuca winę na TŚ, a TŚ na miasto). Na szczęście teraz pojawiła się nadzieja na odbudowę tej linii. Szczęściem w nieszczęściu jest też fakt, że podczas modernizacji Łagiewnickiej/Świętochłowickiej przygotowano teren pod budowę nowych torów na trasie 7-ki, dlatego nic, tylko wykopać dół, kłaść podkłady, szyny i wieszać sieć trakcyjną.
Adams - 04-03-2011, 13:53
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
I tak i nie, bo sporo linii jest w o wiele gorszym stanie, aniżeli 6/19. A wszystko rozbija się o pieniądze, których jest zbyt mało i trzeba je po prostu dzielić między wszystkie gminy będące zainteresowane remontem linii tramwajowych na swoim terenie.


No tak ale takim sposobem Śląsk się nigdy nie doczeka lini szybkiego tramwaju mimo że ma największą sieć tramwajową w Polsce. Przecież tak jak pisałem wcześniej jakieś 90% torowiska na tej sieci jest do wymiany i jak będzie to wymieniane po kawałku to co to da, skoro tramwaj przykładowe 2 km będzie jechał eleganckim wyremontowanym torowiskiem, a przy następnych 10km będzie nim bujało na wszystkie strony przy prętkości 30km/h.
Linia Katowice-Chorzów-Bytom jest chyba najważniejszą linią tramwajową na Śląsku i niech przynajmniej ona będzie wizytówką, tym bardziej że po pierwsze przebiega obok Wesołego Miasteczka, ZOO i Stadionu Śląskiego gdzie jeżdżą turyści, a po drugie Bytom i Chorzów mają marne połączenia autobusowe i kolejowe z Katowicami więc tramwaj łączący te miasta powinien być priorytetowy. Takie jest moje zdanie. Smile
Anonymous - 04-03-2011, 14:09
Temat postu:
Adam, spójrz raz jeszcze, ile remontów w Katowicach dotyczy stricte linii 6/19: http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=73424097&postcount=6225

Są to:

- centrum Katowic
- odcinek Chorzów Stadion Śląski - Katowice Wesołe Miasteczko
- odcinek między AKS w Chorzowie do przystanku Chorzów Niewidomych (problem w tym, że taki przystanek nie istnieje, a przynajmniej ja go znaleźć nie potrafię: http://www.tram-silesia.pl/rozklady/przystanki.html)
- centrum Bytomia (ulice Powstańców Warszawskich, Moniuszki i Katowicka, łącznie ok. 350/400 metrów torów)

Z centrum Chorzowa do centrum Katowic będziemy więc mieli 90% nowych torowisk. Natomiast w dalszym ciągu do remontu pozostają bytomskie fragmenty linii, które wręcz wołają o pomstę do nieba:

- ul. Katowicka między pl. Sikorskiego, a przystankiem Bytom Głęboka
- odcinek torów między przystankiem Bytom Siemianowicka, a Arki Bożka
- odcinek torów między przystankiem Łagiewniki Cmentarz, a Łagiewniki Zajezdnia (to tyle, co dotyczy stricte Bytomia).

Dlatego cały czas podkreślam fakt, że Bytom daje się wyruchać Katowicom i Sosnowcowi w kwestii ilości remontów torowisk.

Adams napisał/a:
Bytom i Chorzów mają marne połączenia autobusowe i kolejowe z Katowicami więc tramwaj łączący te miasta powinien być priorytetowy.


Tu się zgodzę, aczkolwiek priorytetem powinien być pociąg, ale to już jest temat na osobną dyskusję. Oboje wiemy, o co tu chodzi... Wink
Adams - 04-03-2011, 14:28
Temat postu:
Dlatego ja cały czas podkreślam że linia Katowice-Bytom powinna być zmodernizowana w całości łącznie z częścią bytomską
Co do Sosnowca to z tego co wyczytałem to modernizowane ma być torowisko głównie tam gdzie jeździ #15 czyli linia do Katowic plus ul. Małachowskiego która niedawno była robiona. Uwierz mi że w Sosnowcu są torowiska w dużo gorszym stanie (kierunki Milowice, Będzin, Dańdówka) po których jeździ co najmniej 2 linie. Według tego zmodernizowene ma być jedynie wszystko to co jedzie do Katowic, a inne miasta się nie liczą.
Poza tym dodam że z Sosnowca (tak z centrum jak i z Zagórza) do centrum Katowic mało kto tramwajem jeździ bo autobus jedzie szybciej i częściej, a dodatkowo kursuje tańsza prywatna linia "D", a tramwaj jedzie okrężną trasą przez Szopienice.
Jeśli chodzi o Bytom jest sytuacja odwrotna, bo tam tramwaj powinien być podstawowym środkiem transportu i przy zmodernizowanym torowisku i priorytecie na skrzyżowaniach śmiało mógłby jechać szybciej niż "820" i "830".
Anonymous - 04-03-2011, 14:34
Temat postu:
Adams napisał/a:
Dlatego ja cały czas podkreślam że linia Katowice-Bytom powinna być zmodernizowana w całości łącznie z częścią bytomską


Dlatego też cały czas się zastanawiam, dlaczego władze Bytomia tak niewiele ugrały dla siebie w kwestii remontu torowisk? Co to jest 3,7 km. torów? To jest kropla w morzu potrzeb w Bytomiu. Mało tego, obawiam się, że przez długie lata zarówno Bytom, jak i sąsiednie gminy nie będą wykonywać dalszych prac modernizacyjnych przy infrastrukturze tramwajowej, bo zamiast tego będzie trzeba spłacać kredyt TŚ-ów.

Interesujący natomiast jest ten fragment wczorajszego artykułu:

Cytat:
- Dzięki wprowadzeniu tych inwestycji na majątek, zwiększy się wartość amortyzacji, co po zakończeniu projektu zwiększy nasze możliwości inwestycyjne i pozwoli nam na dalszą odbudowę zniszczonej infrastruktury tramwajowej - mówi Knapik.


Brzmi optymistycznie, tylko mam pytanie-co to jest ta amortyzacja?
Adams - 05-03-2011, 10:17
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
tylko mam pytanie-co to jest ta amortyzacja?


Myślę że chodzi tu o to że jeśli tramwaje będą jeździć po wyremontowanych torowiskach to staną się mniej awaryjne, przez co automatycznie koszty amortyzacji (utrzymania) taboru staną się niższe.
Anonymous - 06-03-2011, 16:46
Temat postu:
Zakres modernizacji Tramwajów Śląskich dopięty

Od czasu ogłoszenia programu modernizacji Tramwajów Śląskich z udziałem funduszy POIiŚ minęło już trochę burzliwego czasu. Jednak niedawno oficjalnie zaprezentowano ostateczny kształt inwestycji, który przedstawiamy poniżej.

Od czasu ogłoszenia w 2008 roku listy projektów indywidualnych w ramach POIiŚ, na której znalazły się również Tramwaje Śląskie minęło już prawie 3 lata. Jednak dla spółki tramwajowej były to trzy bardzo burzliwe lata. Jeszcze tego samego roku odbyła się bezceremonialna likwidacja tramwaju linii 12, a także właścicielami spółki stały się samorządy lokalne, które od Skarbu Państwa przejęły spółkę na skraju zapaści technicznej. Jedynym wyłomem okazał się Będzin, którego prezydent nie widział sensu dla istnienia tramwajów. Ostatecznie tramwaje przetrwały a prezydent pożegnał się ze stołkiem podczas wyborów. Jednak już początkiem roku 2009 zawiało pewnym optymizmem, gdyż spółka uzyskała 15 letni kontrakt na obsługę sieci tramwajowej w regionie. Niestety radość nie trwała długo, ponieważ „ostateczną krucjatę”z tramwajami rozpoczął Zygmunt Frankiewicz - prezydent Gliwic, który ostatecznie we wrześniu tegoż roku dokonał kontrowersyjnej decyzji o likwidacji tramwajów w tym mieście. Po tych likwidacjach zapanował pewien marazm, który początkiem roku 2010 zaowocował odwołaniem prezesa spółki, którego miejsce zajął związany wcześniej z Krakowem Tadeusz Freisler. Ta zmiana wywołała dosyć dużo kontrowersji, jednak z obecnego punktu widzenia była ona konieczna. Nowy prezes miał przed sobą ciężkie zadanie doprowadzenia spółki do ładu a jednocześnie przygotowanie całego projektu modernizacji. Jak ciężkie było to zadanie możemy dostrzec dopiero rok później, natomiast w międzyczasie mieliśmy jazdy próbne i późniejszy zakup tramwajów serii Pt, które szybko zyskały przezwisko „Pieter”. Dosyć dużą nowością było również zaprezentowanie nowych barw zakładowych, które po raz pierwszy łączą nowoczesność z regionalnymi tradycjami.

Jednak najwięcej czasu nowy prezes niewątpliwie spędził na „dopinaniu”projektu modernizacji sieci. Wiele komplikacji sprawiała ogólna jego forma oraz dosyć płynne stanowiska poszczególnych miast. Oprócz tego należało rozwiązać problemy finansowe, gdzie jednym z nich były spłaty kredytów za „Karliki”, natomiast w celu pozbycia się zadłużenia konieczne było skorzystanie z leasingu zwrotnego 11 tramwajów generacji 105N. Jednak nawet uwzględniając te zmiany projekt o ogólnej wartości prawie 600 milionów złotych znacznie przekraczał obecny kapitał zakładowy spółki (wynoszący zaledwie 108 milionów złotych) i nawet przy obowiązującej do 2015 roku umowie na obsługę nie stanowiła ona wystarczającej gwarancji dla pozyskania kredytu. W efekcie tego należało podjąć któreś z rozwiązań –dokapitalizowanie spółki „odpadło w przedbiegach”, zwiększenie stawek za przewozy również zostało odrzucone, więc ostatecznie postanowiono wydłużyć obowiązywanie umowy wieloletniej do 2030 roku, natomiast ogólna wartość zakontraktowanych świadczeń w latach 2009-2030 będzie wynosiła do 6,11 miliarda złotych. Dzięki tym zapisom Tramwaje Śląskie będą mogły pozyskać stosowny kredyt.

Jedyne co przez lata nie uległo zmianie to sygnatura POIiŚ 7.3-14 pod którą kryje się zadanie pn. “Modernizacja infrastruktury tramwajowej i trolejbusowej w Aglomeracji Górnośląskiej wraz z infrastrukturą towarzyszącą”. Łączna wartość projektu to 641,22 miliona złotych, z czego 591,22 miliona złotych przypada na część tramwajową, natomiast pozostałe 50 milionów obejmuje gruntowną modernizację trolejbusów w Tychach. Program jest realizowany w ramach budżetu na lata 2009-2013, gdzie ostateczne rozliczenia mają się odbyć do 2015 roku. Połowę środków będzie stanowiło dofinansowanie, natomiast drugą połowę ma stanowić wkład własny. W ramach programu na działania infrastrukturalne w poszczególnych miastach przypada: Bytom 32,4 miliona zł, Chorzów 35,58 miliona złotych, Katowice 136,89 mln zł, Ruda Śląska 16,95 mln zł, Sosnowiec 74,11 mln zł i Zabrze 32,22 mln zł. Pozostała kwota będzie wydatkowana na zakup nowego i modernizację istniejącego. Na sfinansowanie wkładu własnego TŚ zaciągną w EBI kredyt w wysokości 285 milionów złotych, które będą spłacane wpływami z przedłużonej umowy, gdzie stawka za wozokilometr będzie odpowiednio zwiększona aby pokryć wartość zobowiązań. Oprócz tego w formie aportu finansowego i rzeczowego (w głównej mierze dokumentacja projektowa) wymienione wyżej miasta przekazały przeszło 8 milionów złotych. Większość prac studyjnych i decyzji środowiskowych już wykonano, do połowy 2011 roku ma zostać zawarta umowa z EBI, w marcu ma zostać przedstawiona opinia Jaspers, w kwietniu planowane jest złożenie do CUPT ostatecznego wniosku, natomiast na III kwartał zaplanowano podpisanie ostatecznych umów na dofinansowanie. Wówczas rozpoczną się postępowania przetargowe i już w IV kwartale 2011 mogą ruszyć pierwsze prace budowlane, których zakończenie wyznaczono na IV kwartał 2013 z awaryjnym dopuszczeniem finalizacji prac w 2014 roku. Z kolei dostawy nowego taboru zaplanowano od III kwartału 2013 do IV kwartału 2014.

Patrząc na te wydarzenia widać bardzo wyraźnie jak bardzo „pokręcone losy”spotkały TŚ w zaledwie trzy lata. Jednak obecnie wszystko wydaje się być na właściwej drodze do realizacji, natomiast szczegółowe zadania wchodzące w zakres tego projektu przedstawimy w kolejnym artykule.

Źródło: http://infotram.pl/text.php?from=main&id=38495
Adams - 09-03-2011, 14:29
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
natomiast w międzyczasie mieliśmy jazdy próbne i późniejszy zakup tramwajów serii Pt, które szybko zyskały przezwisko „Pieter”.


Jak widać Śląsk jest kolejnym regionem (po Krakowie i Poznaniu) który skupuje używany złom tramwajowy z Zachodu. Przecież te tramwaje są o wiele starsze od naszych rodzimych 105 i nadają się jedynie do kapitalnego remontu co pociąga ogromne koszta.
Anonymous - 09-03-2011, 14:42
Temat postu:
Adam, Śląsk, a dokładniej GOP jest zbieraniną wszelakiego zachodniego złomu nie tylko jeśli chodzi o Tramwaje Śląskie, ale głównie o autobusy. Grunt, że są niskopodłogowe, ale że ledwo zipią, na to już przewoźnicy, ani KZK GOP nie zwraca uwagi.

Co do inwestycji w infrastrukturę tramwajową:

W poprzednim artykule przedstawiliśmy ogólne meandry związane z realizacją projektu pn. “Modernizacja infrastruktury tramwajowej i trolejbusowej w Aglomeracji Górnośląskiej wraz z infrastrukturą towarzyszącą”, natomiast w niniejszym przedstawiamy dokładne zadania wchodzące w skład tego projektu.

Więcej...

Źródło: infotram.pl

Jak widać, jest duża szansa na to, że nowy tabor tramwajowy pojawi się również na linii 7 i 19 w Bytomiu. Cieszy mnie to. Szkoda tylko, że na linii 19 nie przewiduje się kapitalnego remontu, tylko "drobne korekty", które rzekomo pozwolą nowym tramwajom na korzystanie z infrastruktury torowej między centrum miasta, a Stroszkiem. Warto przeczytać w całości powyższy artykuł.
Adams - 09-03-2011, 15:14
Temat postu:
Jeśli TŚ zdecydowały się już na zakup tramwajów dwukierunkowych, to niech będą one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Mam tu na myśli sosnowiecką linię #24, gdzie końcowy przystanek Sosnowiec Okrzei nie posiada standarowej pętli tylko tzw "trójkąt" i tramwaje zmieniają kierunek cofając.

Wracając do tematu, jak widać z artykułu to nareszcie na Śląsku i Zagłębiu coś zaczyna się pozytywnego dziać w komunikacji tramwajowej. Plany są bardzo optymistyczne. Niestety, ale jeśli zakup zupełnie nowego taboru nie będzie się wiązał z jednoczesną modernizacją infrastruktury, to ten tabor podzieli los "Karlików" które zaledwie po 10 latach eksploatacji wymagają kapitalnego remontu właśnie z powodu złego stanu torowiska po którym jeżdżą.
W Krakowie jest sytuacja trochę odwrotna, ponieważ na nowowybudowaną linię tramwajową (#11 Łagiewniki-Mały Płaszów) puszcza się stare rozklekotane poniemieckie E1, którymi się znacznie gorzej podróżuje niż już dawno wycofanymi z Krakowa 102Na.
Niestety codziennie "tym czymś" dojeżdżam do pracy. Smile
MK_Rabka - 09-03-2011, 21:54
Temat postu:
Cytat:
puszcza się stare rozklekotane poniemieckie E1

Ja mam skrzypiące GT6 na 12, więc nie narzekaj. Razz
Adams - 10-03-2011, 16:52
Temat postu:
Cytat:
Bytom i Chorzów mają marne połączenia autobusowe i kolejowe z Katowicami więc tramwaj łączący te miasta powinien być priorytetowy.

Tu się zgodzę, aczkolwiek priorytetem powinien być pociąg


Tu się nie do końca zgodzę, gdyż pociągiem dotrze się jedynie z centrum Katowic do centrum Chorzowa czy Bytomia, a na trasie tramwaju jest między innymi ogromne osiedle 1000-lecia na pograniczu Katowic i Chorzowa, czy Arki Bożka w Bytomiu, gdzie pociągiem niema możliwości dojazdu, a właśnie mieszkańcy tych osiedli generują największy potok. Do tego dochodzą jeszcze turyści odwiedzający Wesołe Miasteczko, ZOO, Stadion Śląski i WPKiW.
Anonymous - 10-03-2011, 19:38
Temat postu:
Adamie, toteż hierarchia rodzaju środków transportu w GOP-ie powinna wyglądać tak:

1-pociąg
2-tramwaj
3-autobus

Pociągi mają dowozić ludzi z centrum TG, Radzionkowa, Bytomia i Chorzowa do centrum Katowic, Sosnowca czy Gliwic w miarę szybko i komfortowo. W szczycie co 15/20 minut, poza szczytem co 30/45/60, w zależności od linii i potoków. Nie wyklucza to jednak, aby tramwaje kursowały równie często, bo one powinny służyć głównie mieszkańcom osiedli, przez które, czy w pobliżu których przejeżdżają. Jeśli o autobusy chodzi, te powinny docierać tam, gdzie nie da się dojechać tramwajem. Obecny system komunikacji jest w tej kwestii wręcz patologiczny, ponieważ autobusy nie dość, że dublują linie kolejowe (TG-Katowice, Gliwice-Sosnowiec-DG), to na dodatek dublują się z tramwajami. Do takich rzeczy nie powinno w ogóle dochodzić.
Anonymous - 29-03-2011, 00:32
Temat postu:
Metropolia dostanie miliony na tramwaje!

Czeka nas największa od lat inwestycja w tramwaje na terenie metropolii. Samorządowcy długo martwili się, skąd wziąć potrzebne pieniądze, i niechętnie zgodzili się na kredyt. Teraz okazuje się, że dostaną z Unii Europejskiej o kilkadziesiąt milionów złotych więcej niż się spodziewali.

Chodzi o wart 590 mln zł projekt modernizacji prawie 50 kilometrów torowisk w miastach Górnego Śląska i Zagłębia, budowę drugiego toru na trasie Katowice - Sosnowiec oraz zakup 30 nowoczesnych tramwajów. Oprócz tego Tramwaje Śląskie chcą wyremontować 75 starszych pojazdów.

Wszystko po to, żeby nadrobić wieloletnie zapóźnienia. - Już dwadzieścia lat temu spółka Tramwaje Śląskie powinna stać się własnością gmin. Teraz próbujemy gonić czas - mówi Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca.

Plan ratowania tramwajów długo jednak stał pod znakiem zapytania. Prezydenci wahali się, czy stać ich na taki wydatek. Dopiero w lutym uzgodnili, że wezmą kredyt. Formalnie spłacą go Tramwaje Śląskie, ale samorządowcy musieli się zgodzić na to, że wyłożą więcej pieniędzy na tzw. stawkę tramwajową, którą wpłacają co roku do KZK GOP.

Nie wszystkim takie rozwiązanie się podobało. Krytykował je m.in. Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, który choć zlikwidował w mieście tramwaje, to miasto nadal zostaje udziałowcem TŚ SA. - Razem z odsetkami i odpisami amortyzacyjnymi kwota do spłaty urośnie do 1,8 mld zł - alarmował.

Obawy samorządowców dotarły do ministerstwa rozwoju regionalnego. - Wiemy, w jakiej są sytuacji finansowej i że muszą liczyć każdy grosz. Z drugiej strony duże wspólne projekty są bardzo ważne - mówi Adam Zdziebło. Dlatego MRR zwróciło się do Komisji Europejskiej o zwiększenie dotacji dla Tramwajów Śląskich. - Chodzi o to, żeby wynosiła on 60 proc. wartości całego projektu, a nie tylko połowę - mówi Zdziebło. To oznacza, że TŚ mogą dostać dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych. - To naprawdę dobra wiadomość. Będziemy mogli wziąć mniejszy kredyt - cieszy się Górski.

Piotr Uszok, prezydent Katowic i przewodniczący rady nadzorczej TŚ, zwraca uwagę, że to tylko jeden z możliwych scenariuszy. Jego zdaniem równie dobrze firma może się zdecydować na dodatkowe inwestycje i np. wyremontować więcej torowisk. W spółce usłyszeliśmy nieoficjalnie, że to byłoby najlepsze wyjście, ale decyzję w tej sprawie musi najpierw podjąć rada nadzorcza.

Jakub Jackiewicz, redaktor naczelny Wojewódzkiego Portalu Komunikacyjnego, uważa, że w tej sytuacji należy zwiększyć zakres prac. - Niektóre linie są dziś w stanie śmierci technicznej. Można też pomyśleć o budowie linii do bytomskich Miechowic czy sosnowieckiego Zagórza. Mówi się przecież o tym od lat - zwraca uwagę Jackiewicz.

Zgadza się z prezydentem Górskim, który przekonuje, że w tramwaje metropolii trzeba zainwestować 2 mld zł, żeby podróżowanie nimi odbywało się w przyzwoitych warunkach.

- Wbrew pozorom to nie są wielkie pieniądze, jeśli uświadomimy sobie, że nasi prezydenci potrafią wydać na kilometr drogi kilka milionów złotych. Mam nadzieję, że teraz uda im się zatrzymać dalszą degradację komunikacji publicznej, a potem zaczną na serio ją rozwijać. Inaczej ugrzęźniemy w korkach - ostrzega Jackiewicz.

Źródło: http://katowice.gazeta.pl..._tramwaje_.html

Miejmy nadzieję, że prezydenci miast zamiast wziąć mniejszy kredyt, przeprowadzą więcej inwestycji. Na prawdę jestem ciekaw, co z tego wyniknie. Niemniej jednak takie informacje jak ta powyżej są bardzo budujące.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group