INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. śląskie - Koleje Śląskie i co dalej?

Pirat - 22-03-2011, 23:37
Temat postu: Koleje Śląskie i co dalej?
W zamieszaniu spowodowanym konfliktem na linii Przewozy Regionalne – Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego pojawiło się pytanie o Koleje Śląskie. Spółka ta została powołana właśnie przez samorząd województwa, jej akt założycielski podpisano 8 kwietnia 2010 roku. Na konferencji prasowej, zorganizowanej przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych prezes największego polskiego kolejowego przewoźnika Małgorzata Kuczewska-Łaska stwierdziła, iż obawia się o gotowość Kolei Śląskich do podjęcia pracy przewozowej w województwie śląskim. Przypomnijmy, iż wejście na rynek nowego przewoźnika miałoby nastąpić 1 czerwca 2011 roku. Kuczewska-Łaska mówiła, iż prowadzone są rozmowy z Urzędem Marszałkowskim o przejęciu przez Koleje Śląskie obsługi połączenia Gliwice – Częstochowa. Informacje te potwierdza Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, który mówi portalowi InfoRail, iż zakłada się, że spółka Koleje Śląskie będzie obsługiwać podróżnych na odcinku Gliwice - Częstochowa.

Jaki jest zatem obecny stan przygotowań do przejęcia obsługi tej linii? Jak twierdzi Witold Trólka Spółka zakończyła starania o uzyskanie wszystkich niezbędnych certyfikatów zezwalających na dopuszczenie do ruchu i rozpoczęcie działalności w zakresie transportu kolejowego. Teraz przed spółką są kluczowe negocjacje, które doprowadzić muszą do porozumienia z PKP PLK, co do wykorzystania torów oraz z Przewozami Regionalnymi w zakresie przejęcia konkretnych połączeń np. na wspomnianej linii Gliwice – Katowice – Częstochowa. Najprawdopodobniej spółka ruszy na tory od czerwca 2011 roku – mówi nam Witold Trólka. W kontekście obsługi tej kluczowej linii przez nowego przewoźnika pojawia się pytanie o tabor. Małgorzata Kuczeska-Łaska powiedziała na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej, że na dzień dzisiejszy liczba pociągów elektrycznych Kolei Śląskich to 0. Dla porównania Śląski Zakład Przewozów Regionalnych ma ich 156. Trudno jednak nie zauważyć, iż wszystkie Flirty, które obecnie eksploatują Przewozy Regionalne zostaną przekazane Kolejom Śląskim (jeden z czterech pociągów jest obecnie naprawiany po wypadku). Województwo zakupiło także od PESY 8 Elfów, które w komplecie zasilą tabor właśnie Kolei Śląskich. Dostawy tych pociągów będą realizowane w roku bieżącym. W planach jest ponadto zakup sześciu szynobusów i dziesięciu zmodernizowanych pociągów elektrycznych. Kuczewska-Łaska nie wykluczyła także możliwości wydzierżawienia Kolejom Śląskich pociągów Przewozów Regionalnych. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to kropla w morzu potrzeb województwa Śląskiego. Wie o tym Urząd Marszałkowski. Na pytanie o zakończenie działalności przez Przewozy Regionalne w momencie rozpoczęcia działalności przewozowej Kolei Śląskich Witold Trólka odpowiada, iż taki scenariusz jest nie do przyjęcia. Ze względu na niespotykaną w Polsce skalę połączeń determinowaną aglomeracyjnie trudno jest mówić o samodzielności w organizowaniu przewozów regionalnych.

Szacuje się, że kolej w ramach przewozów regionalnych w województwie śląskim obsługuje ok. 24 mln pasażerów rocznie. Po co zatem województwu śląskiemu własny przewoźnik, skoro i tak będzie musiało prawdopodobnie korzystać z usług Przewozów Regionalnych, będąc jednocześnie jednym z ich współwłaścicieli? Głównym zadaniem Zarządu Województwa Śląskiego jest wdrożenie działań mających na celu przełamanie dotychczasowego modelu zmonopolizowanego rynku kolejowego w regionie – mówi nam Witold Trólka. Nowa firma będzie uzupełniać ofertę przewozową Przewozów Regionalnych. Będzie funkcjonować na wybranych trasach, dysponując nowoczesnym taborem zakupionym z budżetu Województwa Śląskiego przy udziale środków unijnych. Dla Przewozów Regionalnych jako monopolisty pojawienie się konkurencji oznaczać będzie konieczność przełamania dotychczasowego modelu funkcjonowania, który jest obiektem krytyki pasażerów. To także szansa na lepsze reagowanie w sytuacjach kryzysowych na kolei – dodaje Trólka. Oprócz wspomnianej trasy Częstochowa – Gliwice Koleje Śląskie mają pojawić się na linii do Międzynarodowego Portu Lotniczego w Pyrzowicach. Warunkiem jest budowa planowanej linii przez PKP PLK – mówi nam Witold Trólka. Obecnie rozpatrywane są różne linie, które w przyszłości mogą być obsługiwane przez Koleje Śląskie. Uwarunkowaniem ich przejęcia do obsługi może być ilość potrzebnego taboru, a dobór będzie się odbywał przy zastosowaniu kryterium zapotrzebowania, rentowności i dostępności alternatywnych środków transportu – dodaje Trólka.

Kuczewska-Łaska nie kryje jednak swoich obaw. Mam wątpliwości, czy Kolejom Śląskim uda się przejąć obsługę linii Częstochowa – Gliwice. Jeżeli to się nie uda linia nadal pozostanie w gestii Przewozów Regionalnych. To wymaga kolejnych nakładów finansowych województwa. Zdaję sobie sprawę, że Marszałkowi łatwiej jest przekazać pieniądze Kolejom Śląskim niż Przewozom Regionalnym – mówiła Kuczewska-Łaska. Najważniejsza jest jednak śląska kolej i zrobimy wszystko, aby ją obronić, niezależnie od tego, kto będzie operatorem – dodała prezes Przewozów Regionalnych. Scenariusz z radykalną zmianą operatora jest również rozpatrywany przez Urząd Marszałkowski. Przy obecnej zapaści Przewozów Regionalnych może zaistnieć sytuacja, że spółka Koleje Śląskie, która miała pierwotnie uzupełniać ofertę dotychczasowego przewoźnika, będzie w znacznym stopniu odpowiedzialna za utrzymanie poważnie zagrożonej siatki połączeń pasażerskich w regionie – mówi nam Witold Trólka. Dziś trudno przewidzieć, jak dalej potoczą się losy śląskiej kolei. Istnieje jednak obawa, że przepychanki na linii Koleje Śląskie – Przewozy Regionalne – Urząd Marszałkowski doprowadzą do powolnego upadku regionalnych przewozów kolejowych na Śląsku. A taki scenariusz byłby najgorszy dla wszystkich, przede wszystkim dla pasażerów i kolejarzy, którzy mogą stracić pracę. Dziś Spółka zatrudnia na Śląsku 450 maszynistów, 454 konduktorów, 228 kasjerów i 64 informatorów.

źródło: inforail.pl
Pirat - 27-04-2011, 19:54
Temat postu:
Koleje Śląskie - lekarstwo na kolejowe problemy Śląska?

Niedawno (8 kwietnia) minął rok od podpisania aktu założycielskiego spółki, która miała uratować śląski regionalny transport kolejowy. Bacznie obserwując informacje na temat powstawania Kolei Śląskich, jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni rozwojem ostatnich wydarzeń - piszą członkowie Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska.

Firma, która miała świadczyć przewozy od 12 grudnia 2010 roku, ma problemy z rozpoczęciem działalności od 1 czerwca b.r. Niejasna sytuacja taborowa, taryfowa, rozkładowa i kadrowa sprawia, że nikt nie wie czego się spodziewać w najbliższej przyszłości – piszą członkowie Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska w Rybniku.

Kiedy powstała?

Koleje Śląskie sp. z o.o. została powołana do życia na mocy uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego z dnia 17 lutego 2010 roku. Akt założycielski spółki podpisano 8 kwietnia 2010 roku. Na początku spółka skupiła się na uzyskaniu niezbędnych certyfikatów i pozwoleń, a mianowicie:
• 6 lipca 2010 – otrzymanie licencji na świadczenie usług transportu kolejowego;
• 9 grudnia 2010 – uzyskanie Certyfikatu Bezpieczeństwa – część A;
• 10 stycznia 2011 – uzyskanie Certyfikatu Bezpieczeństwa – część B.

Gdzie ma zaplecze techniczne?

Jednym z obszarów działania zarządu było (jest nadal?) szukanie odpowiedniego zaplecza technicznego dla taboru, który spółka ma otrzymać (w dzierżawę? na własność?) od województwa śląskiego. Jak dowiadujemy się z wywiadu udzielonego przez ówczesną prezes "Rynkowi Kolejowemu", ciężko znaleźć coś odpowiedniego dla przewoźnika. O konkretnej lokalizacji zaplecza nic nie wiemy do dzisiaj, oprócz tego, że dwa Elfy Kolei Śląskich stoją "pod chmurką" na terenie lokomotywowni PKP Intercity w Katowicach.

Gdzie i kiedy będzie jeździć?

Poprzedni marszałek Bogusław Śmigielski na początku nie miał jakiegoś konkretnego pomysłu. Było jakieś wspomnienie o liniach, gdzie Przewozy Regionalne nie są skłonne świadczyć usługi ze względu na niską frekwencję. Ze wspomnienia zostały nici, bo potem okazało się, że Koleje Śląskie będą jeździć z Częstochowy do Gliwic, czyli na najbardziej frekwencyjnej i dochodowej linii województwa. Początkowo zakładano, że samorządowy przewoźnik przejmie obsługę wszystkich pociągów na linii. Jednak z dzierżawy części taboru od Przewozów Regionalnych też nic nie wyszło. Ponoć PR-y zażądały za wysokich stawek.

Według obecnej opcji Koleje Śląskie od 1 czerwca mają obsługiwać 64 z 97 połączeń, a od 1 stycznia 2012 wszystkie połączenia na trasie Gliwice – Katowice – Częstochowa. Skąd spółka weźmie tabor na nowy rok skoro nie chce dzierżawić składów od Przewozów Regionalnych pozostaje zagadką. Oczywiście pierwszy rozkład jazdy KŚ jak na razie jest nieznany. Ponadto jeśli Koleje Śląskie nie dojdą do porozumienia z Przewozami Regionalnymi w sprawie informowania pasażerów, pociągi Kolei Śląskich nie będą figurować w rozkładach jazdy wywieszanych na stacjach oraz w zapowiedziach megafonowych.

Czym będzie jeździć?

Na tabor Kolei Śląskich mają składać się pojazdy, których właścicielem jest Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Docelowo KŚ mają dysponować:
• 4 sztuki EN75 "Flirt";
• 9 sztuk EN76 "Elf";
• 2 sztuki SA109.

Czyli mamy 13 elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz 2 spalinowe szynobusy. Z tego jeden z Flirtów obecnie jest w Szwajcarii na skomplikowanej naprawie po wykolejeniu na Mąkołowcu. Jeśli chodzi o Elfy to na Śląsk dotarły dopiero 2 pierwsze prototypowe egzemplarze. Natomiast SA109 to „wyprodukowane” przez nieistniejącą już fabrykę Kolzam szynobusy spalinowe. Wyprodukowane nie do końca, bowiem z powodu upadłości producenta udało się dokończyć tylko jeden egzemplarz. Jest to jedna z najbardziej awaryjnych serii szyno busów, dlatego też województwo ogłosiło przetarg na modernizację SA109-005, pomimo, że jego wiek nie przekracza 8 lat. Ponadto udzielono zamówienia z wolnej ręki na… dokończenie drugiego szynobusu.

Średni wiek taboru Kolei Śląskich w porównaniu do pojazdów Przewozów Regionalnych prezentował się będzie imponująco. Jednak na 15 pojazdów 11 to prototypy, w związku z czym kwestie związane z ich niezawodnością są wielką zagadką. Dla porównania PR-y na Śląsku eksploatują 154 jednostki EN57.

Jaka będzie taryfa biletowa?

Taryfa wg doniesień medialnych ma być zbliżona do taryfy Przewozów Regionalnych. Z jednego z wywiadów dowiadujemy się, że może będzie integracja z Przewozami Regionalnymi w aspekcie wspólnego honorowania biletów. Według ostatnich doniesień może się okazać, że żadnej integracji nie będzie. Czyli posiadając bilet miesięczny PR nie wsiądziemy do pociągu KŚ i na odwrót. Takie rzeczy tylko w Polsce, a może inaczej: takie rzeczy tylko na Śląsku…

Jakie będą kanały dystrybucji biletów?

Początkowo zakładano, że bilety Kolei Śląskich będzie można zakupić w kasach konkurencyjnych przewoźników (Przewozów Regionalnych i PKP Intercity) oraz u obsady konduktorskiej. Okazuje się jednak, że nie będzie to takie łatwe. Przewozy Regionalne zażądały 14% marży za każdy sprzedany bilet Kolei Śląskich, na co spółka nie chce się zgodzić. Są również zapowiedzi, że z niektórych miejscowości na trasie Gliwice – Częstochowa po zmianie przewoźnika mają zniknąć kasy biletowe Przewozów Regionalnych. Niemal na pewno z Sosnowca i Zawiercia do innych miast przeniesione zostaną automaty biletowe spółki Przewozy Regionalne. Czy wobec tego Koleje Śląskie otworzą swoje kasy biletowe?

Wobec poważnych problemów kadrowych trzeba zastanowić się jak wyglądać będzie sprzedaż biletów na pociągi samorządowej spółki. Na najbardziej frekwencyjnej trasie województwa wypisanie biletów w pociągu wszystkim podróżnym jest fizycznie niewykonalne.

Ponadto Koleje Śląskie planują uruchomić sprzedaż internetową swoich biletów. Na tę chwilę ciężko jednak coś szerzej powiedzieć na ten temat. Klikając opcję „Kup bilet” na stronie internetowej przewoźnika dowiadujemy się, że szczegółowe informacje oraz system sprzedaży internetowej pojawią się wkrótce.

Kto tam pracuje?

Do niedawna prezesem Kolei Śląskich była Anna Patalong. Na początku kwietnia prezesem Kolei Śląskich został Marek Worach, natomiast Anna Patalong została wiceprezesem. Niespodziewana zmiana na najważniejszym stanowisku odbyła się jeszcze przed rozpoczęciem przewozów. Na temat nowego prezesa nie wiemy zbyt wiele, poza tym, że niedawno piastował stanowisko prezesa klubu sportowego GKS Katowice. Co nieco na jego temat pisze Gazeta Wyborcza w artykule Marek Worach: Bajkopisarz z Bukowej.

Zastanawiająca jest również krótka kariera Renaty Rogowskiej w Kolejach Śląskich. Jakie dokładnie stanowisko tam piastowała oraz dlaczego wróciła do Przewozów Regionalnych pozostaje dla nas zagadką. Co ciekawe w nagrodę za ucieczkę i powrót do starego pracodawcy pani Renata otrzymała awans ze stanowiska naczelnika na zastępcę dyrektora - piszą przedstawiciele Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska.

Jednak zarząd nie poprowadzi pociągów bezpośrednio po linii kolejowej. Spółka pilnie potrzebuje maszynistów i kierowników pociągów. Koleje Śląskie szukają tylko osób, które posiadają wymagane uprawnienia. Nie mamy żadnych oficjalnych danych na temat stanu prowadzonej rekrutacji. Z przecieków wynika, że nie jest różowo, bo w całej Polsce mamy deficyt maszynistów i kierowników. Jedyną szansą jest przejęcie kadry od Przewozów Regionalnych, co powiedzie się jedynie w 2 przypadkach: zaproponowania lepszych warunków finansowych lub zwolnień w konkurencyjnych Przewozach Regionalnych.

Podsumowanie

Wiedzieliśmy, że stworzenie samorządowego przewoźnika nie będzie łatwe. Założenie, że spółka Koleje Śląskie rozpocznie świadczenie przewozów od 12 grudnia 2010 uznawaliśmy za nierealne od początku. Potwierdzenie znalazło się w opublikowanym przez nas rozkładzie, gdzie nie było nowego przewoźnika. W związku z tym należy sobie zadać pytanie: po co ówczesny marszałek Bogusław Śmigielski mydlił ludziom oczy?

Stworzenie przewoźnika kolejowego od podstaw to nie założenie pierwszej lepszej firmy „busiarskiej”. Transport kolejowy wymaga odpowiedniej organizacji (choć Polska kolej specjalizuje się w chaosie). Odpowiednio realny plan oraz starannie przygotowana kadra to podstawa. Jednak decyzje o wielkości prowadzonych przewozów Urząd Marszałkowski zmienia z dnia na dzień. Ponadto brak wspólnej taryfy z Przewozami Regionalnymi przy obsłudze tylko części pociągów na danej linii jest niedopuszczalny. No, ale marszałek chyba dopuszcza taką opcję skoro informuje media o marży PR-ów zamiast skupić się na negocjacjach.

Pomimo nasuwających się wątpliwości z całego serca życzymy panu marszałkowi Adamowi Matusiewiczowi sukcesu w starcie Kolei Śląskich. Najważniejsze, żeby w całym tym chaosie nie ucierpiał pasażer. Tylko czy to możliwe skoro na nieco ponad miesiąc przed wejściem nowego przewoźnika na tory prawie nic nie wiadomo?

źródło: Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska / RK
rybnik - 30-04-2011, 09:29
Temat postu: Koleje Śląskie powstały, ale nie pojadą
Zaraz po weekendzie ma się okazać, czy Koleje Śląskie to tylko papierowy twór, czy prawdziwa spółka wożąca pasażerów. Jak czytam w Dzienniku Zachodnim, szanse na realne powstanie są coraz mniejsze. Sprawa nie tylko dotyczy przejęcia pracowników np. kas biletowych. Okazuje się, że pociągi Kolei Państwowych nadal nie mają zgody na jazdę torami od PLK. Czytajcie więcej tutaj
Pirat - 04-05-2011, 19:20
Temat postu:
Matusiewicz: Chcemy wprowadzić na tory nową jakość

- Chcemy wprowadzić na tory nowego przewoźnika i tym samym zacząć wprowadzać nową jakość. Bardzo nam na tym zależy - powiedział w ubiegły piątek w Katowicach marszałek województwa śląskiego, Adam Matusiewicz, podczas konferencji poświęconej rozwojowi kolei w regionie.

- Jeżeli Przewozy Regionalne dokonają gruntownej restrukturyzacji kosztów i sposobu myślenia, to oczywiste, że mogą spokojnie egzystować z korzyścią dla pasażerów. Przewozy Regionalne są skazane na restrukturyzację. Innej szansy dla tej spółki po prostu nie ma Niemniej sam fakt powstania Kolei Śląskich jest dowodem na to, że zarówno w poprzednim zarządzie województwa, jak i obecnym tkwiło i tkwi głębokie przekonanie, że taka restrukturyzacja w Przewozach Regionalnych po prostu nie jest możliwa - powiedział dziennikarzom Matusiewicz.

- W województwie śląskim wykonuje się podobną pracę przewozową, jak w Wielkopolsce. Tam jednak koszty są wyraźnie niższe, niż u nas. Jako województwo mamy więc szczególnego pecha – mówił Matusiewicz. - Teoretycznie można by powiedzieć Przewozom Regionalnym, że skończyły się dla nich dotacje. Ale z drugiej strony jest pasażer. Muszę więc brać pod uwagę jego dobro – dodał.

- Koleje Śląskie mają nowoczesne pociągi. Mało, ale mają. Przewozy Regionalne mają tabor bardzo stary. Nie widać żadnych perspektyw w zakresie możliwości jego odnowienia. Dwa lata temu, przy okazji układania rozkładu na 2010 r., dostaliśmy propozycję zwiększenia liczby połączeń na terenie woj. śląskiego z obietnicą ze strony Przewozów Regionalnych, że to nie będzie się wiązało ze zwiększeniem dotacji. Okazało się niestety, wbrew zapewnieniom, które były nam składane, że koszty lawinowo wzrosły. Później mieliśmy na bazie tego zawieszanie pociągów. Mimo tego, żądania finansowe wzrastały dalej – argumentował Matusiewicz.

- Nie widzę nadziei na utrzymanie pasażerów przy kolei w momencie, gdy połączenia będą realizowane przez Przewozy Regionalne. Kupując jedynie nowoczesny tabor i wydzierżawiając go PR, mam te same problemy – te same koszty, ten sam sposób układania rozkładów jazdy. Chcieliśmy wydzierżawić PR nasze Elfy. Przewozy Regionalne się jednak nie zgodziły. Jestem zdziwiony tym. Nie sądzę, żeby nowoczesny Elf był pociągiem w eksploatacji droższym od mających po 20, 30 lat ezetów – ocenił śląski marszałek.

- Największym problemem KŚ są w tej chwili ludzie. Nie chcemy brać nie wiadomo skąd maszynistów, czy też kasjerów. Chcemy przejąć tych pracowników od Przewozów Regionalnych. Aby przejąć obsługę całej linii Gliwice – Katowice – Częstochowa jestem nawet w stanie zaakceptować bardzo wysokie koszty dzierżawy taboru od PR. Chcemy wprowadzić na tory nowego przewoźnika i tym samym zacząć wprowadzać na tory nową jakość. Bardzo nam na tym zależy. Jesteśmy jako samorząd województwa w stanie nawet lekko dopłacić do tej operacji – podkreślił Matusiewicz.

Czy pociągi Kolei Śląskich wyjadą 1 czerwca na tory? - Biorę pod uwagę taki wariant, że zaczęlibyśmy jako Koleje Śląskie jeździć od 1 lipca – zdradził Matusiewicz.

źródło: Rynek Kolejowy
montana - 04-05-2011, 20:16
Temat postu:
Jesteśmy jako samorząd województwa w stanie nawet lekko dopłacić do tej operacji – podkreślił Matusiewicz.

to Kolejom Śląskim, które nie mają zielonego pojęcia na temat przedsiębiorstwa transportowego kolejowego (oprócz wiedzy, że można coś takiego założyć) marszałek chce dopłacić kasę, pomimo faktu, że jeszcze nie ruszyły a już toną w długach , a Przewozom Regionalnym jakoś dopłaty nie chce dać? ewidentne marnotrawienie pieniędzy podatników! kiedy ktoś w końcu się tym zainteresuje, że KŚ nie jeżdżą, wiecznie coś obiecują, a kasa płynie , płynie, płynie. tylko nie tam gdzie trzeba!
Ralny - 06-05-2011, 03:17
Temat postu:
Furgalski: Koleje Śląskie potrzebują wizji

Województwo śląskie musi zrozumieć, że własna kolej nie oznacza mniejszych wydatków na kolej regionalną, wręcz przeciwnie. Natomiast Przewozy Regionalne muszą zrozumieć, że w krótszej niż w dłuższej perspektywie nie jest do utrzymania taka struktura, w jakiej w tej chwili funkcjonują – uważa Adrian Furgalski, dyrektor programowy Railway Business Forum.

Adrian Furgalski podczas debaty poświęconej problemom kolei w województwie śląskim odniósł się do jego zdaniem rzeczy najważniejszej z punktu widzenia kolei na Śląsku, czyli do sytuacji między Przewozami Regionalnymi a Kolejami Śląskimi. – Z bardzo dużym niepokojem obserwuję to, co tutaj się dzieje. Niedawno przeżywaliśmy wojnę pomiędzy Przewozami Regionalnymi a Intercity, która skutkowała dla całego rynku, także gdzieś w ubiegłym roku podziało się 22 mln pasażerów i myślę, że nie można powiedzieć, że na jakiejś linii było 20 czy 30 km/godz. Tutaj ten problem jest bardziej złożony, choć nie widzę też, żeby tutaj była taka dyskusja, dlaczego taka liczba pasażerów opuściła kolej i czy to jest liczba do odzyskania – powiedział.

– Ja oczywiście nie chcę się stawać po żadnej ze stron, chociaż wydaje mi się, że województwo musi zrozumieć, że własna kolej nie oznacza mniejszych wydatków na kolej regionalną, wręcz przeciwnie. Natomiast wydaje mi się też, że Przewozy Regionalne muszą zrozumieć, że bardziej w krótkiej niż w długiej perspektywie nie jest do utrzymania taka struktura, w jakiej w tej chwili funkcjonują. Struktura jednej, dużej spółki i 16 udziałowców była błędem w 2008 roku, ale tak się stało. Teraz pojawia się pytanie, czy ruchy odśrodkowe, które pojawiają się w poszczególnych województwach powinny być w jakiś sposób kontrolowane, czy puszczone na żywioł – pytał ekspert Railway Business Forum.

– Nie ma do końca sprecyzowanej odpowiedzi na pytanie, czy województwo, kiedy zdecydowało się tworzyć kolej śląską, miało jasną wizję, czym ta kolej dla województwa ma być. Dlatego, że zadania dla Kolei Śląskich były przedstawiane różnie. Od tego co słyszałem na początku i komentowałem, że ma być to uzupełnienie oferty drugiego przewoźnika, czyli Przewozów Regionalnych, w którym województwo ma 9 proc. udziałów. Była też mowa o tym, że Koleje Śląskie, podobnie jak na Dolnym Śląsku skupią się na odbudowie zlikwidowanych relacji. A dziś można odnieść wrażenie, że właściwie mają być konkurencją dla Przewozów Regionalnych, chyba że będą wszystkie te funkcje pełnić jednocześnie – zastanawiał się ekspert.

Jego zdaniem można mieć też wątpliwości, czy środki, które są zarezerwowane w budżecie województwa na Koleje Śląskie w kwocie 6 mln zł wystarczą na przejęcie większości połączeń na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa od 1 czerwca i czy na przykład środki, które tworzą kapitał zakładowy Kolei Śląskich (15 mln zł – przyp. red.) nie są zbyt w zbyt dużej ilości niepotrzebnie w tym kapitale zamrożone.

Adrian Furgalski wyraził też obawę, że tej całej sytuacji zapomniano. – Do rozruchu Kolei Śląskich 1 czerwca mamy miesiąc, a na dziś są właściwie same pytania. Skąd klient będzie miał informacje o rozkładzie jazdy, skoro pomiędzy Kolejami Śląskimi a Przewozami Regionalnymi nie jest to dogadane odnośnie rozkładu drukowanego. Może dowie się z megafonów na dworcach, ale z informacji wynika, że też nie jest ta sprawa ustalona. Gdzie kupi bilet, skoro spółki nie dogadały się w sprawie sprzedaży w kasach z powodu zbyt wysokiej marży, którą za tę operację życzą sobie Przewozy Regionalne. Nie znalazłem tych informacji w prasie, ale chyba Koleje Śląskie nie mają zakupionych biletomatów. Nie będzie też możliwości zakupu u kierownika pociągu. Nie ma też ustalonej kwestii wspólnego honorowania biletów. Jest groźba zamykania kas na dworcach. Mamy tu przykład Zawiercia. Też nie znalazłem informacji, ale chyba w tej chwili znikomy jest stan rekrutacji maszynistów i kierowników pociągów – wymieniał.

Według dyrektora programowego RBF te pytania i wątpliwości skłaniają do podsumowania, że gdzieś tutaj został zagubiony pasażer. – Już od 2008 r. pasażerowie w Polsce mieli naprawdę dużo czasu i powodów, aby kolej znienawidzić. i lepiej, żeby ten okres został w końcu zakończony. Ja wiem, że po jednej i po drugiej stronie są ambicje i uprzedzenia, ale wydaje mi się, że potrzebna jest wizja województwa odnośnie Kolei Śląskich, ale też wizja rozwoju transportu pasażerskiego na terenie województwa z uwzględnieniem Przewozów Regionalnych, których województwo, jeszcze raz przypominam, jest jednym z głównych udziałowców – powiedział.

– Uważam, że obok wizji działania Kolei Śląskich i Przewozów Regionalnych, jeśli województwo śląskie chce zwiększać ofertę Kolei Śląskich, musi to rozpisać na lata, wraz z inwestycjami w tabor i w odtworzenie infrastruktury, także z wykorzystaniem Funduszu Kolejowego czy rezerwy budżetowej, bo dla województw środki są przewidziane. Ale z drugiej strony Przewozy Regionalne powinny wiedzieć, na czym stoją i stopniowo wygaszać swoją działalność, by przejmowanie rynku postępowało płynnie. Szybko się tego zrobić nie da, na pewno na przestrzeni kilku lat i na pewno nie w formie rywalizacji pomiędzy jednym a drugim przewoźnikiem – zaznaczył Adrian Furgalski.

źródło: Rynek Kolejowy
pospieszny - 10-11-2011, 12:32
Temat postu:
Koleje Śląskie zostały nagrodzone prestiżowym tytułem Symbol 2011 w kategorii Debiut Rynkowy w ramach programu prowadzonego przez redackję Monitora Rynkowego, dodatku do Dziennika Gazeta Prawna. Uroczysta gala, podczas której wręczono tytuły laureatom pierwszej edycji programu odbyła się wczoraj wieczorem w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.

W uzasadnieniu werdyktu można m.in. przeczytać, że "Kapituła Programu stwierdziła nagrodziła profesjonalne przygotowanie uruchomienia połączeń kolejowych w aglomeracji katowickiej, sprawną organizację tego przedsięwzięcia, bardzo dobre przygotowanie medialne i informacyjne dla pasażerów oraz fakt, że tak duże dokonania dzieją się przy udziale Samorządu Województwa Śląskiego i polskiego kapitału, budując korzystne oblicze tej gałęzi polskiej gospodarki."

Odbierając tytuł (który ma formę pamiątkowego grawertonu), Marek Worach, prezes zarządu Kolei Śląskich podkreślił najważniejsze atuty nowego przewoźnika kolejowego - nowoczesny i komfortowy tabor, atrakcyjne ceny biletów, dostosowany do potrzeb pasażerów rozkład jazdy, a także miłą i fachową obsługę. Podziękował też pracownikom i współpracownikom spółki: - Ten tytuł stanowi wyróżnienie dla tych wszystkich osób, które od półtora roku przyczyniły się do naszego debiutu. Dziękuję za Waszą pracę i poświęcenie, ale też i za to, że przystąpiliście do realizacji zadania, które wielu uważało za niemożliwe do wykonania. To dzięki waszej wierze w powodzenie pasażerowie w województwie śląskim mogą dzisiaj w lepszych warunkach jeździć koleją" - podsumował.

Symbol to ogólnopolski program promocyjny prowadzony przez redakcję Monitora Rynkowego w Dzienniku Gazecie Prawnej. Symbole są wyrazem docenienia dotychczasowych działań i osiągnięć w poszczególnych gałęziach gospodarki i w sferze społecznej. Otrzymują je te podmioty, których działalność stała się reprezentatywna i tożsama z całą branżą. Celem programu jest, aby pisząc i mówiąc o danej firmie mieć na myśli najlepszą, symboliczną jakość i zaufanie. Jest to najbardziej zaawansowany sposób na promocję marki na rynku.

źródło: Koleje Śląskie
sympatyk - 31-01-2013, 14:01
Temat postu:
Mniej pasażerów w Kolejach Śląskich?

Według doniesień naszych czytelników, w pociągach na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa, od grudnia ub. r. jeździ mniej pasażerów niż przed przejęciem przez Koleje Śląskie wszystkich połączeń w województwie, czyli przed „śląskim chaosem”.

Nasi czytelnicy twierdzą, że przed 9 grudnia, na pierwszej linii obsługiwanej przez Koleje Śląskie, w pociągach był tłok. Po 9 grudnia, gdy Koleje Śląskie długo nie panowały nad kolejowym chaosem, w pociągach tłok się zmniejszył i pojawiły się wolne miejsca siedzące. Czytelnicy donoszą, że pasażerów może być teraz mniej o 10 – 20 proc. Co na to przewoźnik?

Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich nie udostępnia statystyk dotyczących frekwencji w pociągach. - Komentując je ogólnie, mogę powiedzieć, że nie zauważyliśmy znaczących różnic w liczbie przewiezionych pasażerów we wskazanych okresach. Subiektywna opinia o mniejszej liczbie pasażerów może wynikać z faktu, że grudzień nie jest reprezentatywny do przeprowadzania pomiarów napełnień środków komunikacyjnych – informuje.

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/12341/Mniej-pasazerow-w-Kolejach-Slaskich.html
gremlinek - 02-02-2013, 18:41
Temat postu:
Sympatyk: Bylem swiadkiem jak na trasie D.G.-Katowice konduktorzy siedzieli i plotkowali. I jak mialo sie szczescie to mozna bylo jechac bez biletu.
pinokio - 02-02-2013, 19:55
Temat postu:
gremlinek napisał/a:
Sympatyk: Bylem swiadkiem jak na trasie D.G.-Katowice konduktorzy siedzieli i plotkowali. I jak mialo sie szczescie to mozna bylo jechac bez biletu.


Moje spostrzeżenia z tej samej trasy:
- kontrola jest sporadyczna,
- często wystarcza powiedzieć "juz sprawdzany" lub "miesięczny". Być może konduktorzy mają świetną pamięć wzrokową?
- Na bilet miesięczny w plastikowym "etui" z widoczną czerwoną pieczątką potwierdzającą niegdysiejszą kontrolę - nawet nie spojrzą.
gremlinek - 02-02-2013, 22:11
Temat postu:
pinokio:
To ciekawe. Bo nawet w tym samym pociagu miedzy Gliwicami i Katowicami potrafia sprawdzac.

Powiedzieć "juz sprawdzany" lub "miesięczny" jak wsiadasz np.srodkowymi drzwiami a konduktorzy stoja przy pierwszych/ostatnich drzwiach? Gdyby mieli pamiec wzrokowa to wylapaliby gapowiczow:)

Jak jeszcze jezdzily PR to myslisz, ze za kazdym razem z Dabrowy Gorniczej do Czestochowy sprawdzano bilety?
pinokio - 02-02-2013, 22:19
Temat postu:
Nie twierdzę, że pasażerowie oszukują mówiąc "już sprawdzony" wiem tylko, że nie spotkałem się z żądaniem ponownego okazania. Kontrolę w PR to już inna historia.

P.s. Pociąg z DG do Katowic jedzie 2 razy krócej niż z Katowic do Gliwic. Dlatego też z kontrolą możesz się spotkać częściej.
gremlinek - 02-02-2013, 22:26
Temat postu:
Pinokio:
Zgoda. Jednak i w PR i KS jakos maja problem z tym odcinkiem;)
W poprzednim poscie chodzilo mi, ze trudno powiedziec o sprawdzanym bilecie wsiadajac innymi drzwiami niz konduktor;)

Jak masz jednorazowy liniowym/strefowy i przesiadasz sie to ponownie pokazujesz bilet (o ile chce im sprawdzac sie) Wink
sympatyk - 18-02-2013, 12:50
Temat postu:
Koleje Śląskie: Anna Patalong odwołana.

Jak nieoficjalnie dowiedział się „Kurier Kolejowy”, wiceprezes Kolei Śląskich została odwołana ze stanowiska w piątek, 15 lutego.

Potwierdziły się słowa marszałka województwa śląskiego Mirosława Sekuły, który 12 lutego, podczas konferencji prasowej, zapowiedział „porządkowanie” w zarządzie Kolei Śląskich.

Jak widać, na efekty nie trzeba było długo czekać. 15 lutego Anna Patalong, wiceprezes spółki, została odwołana ze stanowiska ze względu na zarzuty władz samorządu województwa wobec członków byłego zarządu spółki.

Informacji o odwołaniu Anny Patalong nie potwierdza, ani też nie zaprzecza Maciej Zaremba, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.

Anna Patalong sprawowała funkcję wiceprezesa. Co ciekawe, drugi były wiceprezes spółki Artur Nastała pozostał do tej pory w Kolejach Śląskich na stanowisku doradcy obecnego prezesa Michała Borowskiego (do grudnia pełniącego obowiązki prokurenta spółki).

Anna Patalong była pierwszym prezesem Kolei Śląskich. Zarząd województwa powołał ją na to stanowisko w kwietniu 2010 roku. Pod jej kierownictwem KŚ przygotowywały się do debiutu na torach. Kiedy samorząd województwa powołał na stanowisko prezesa Marka W. w kwietniu 2011 r., Anna Patalong została wiceprezesem spółki i do piątku pełniła swoje obowiązki.

Biorąc pod uwagę fakt, że złożone 11 lutego przez marszałka województwa śląskiego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczy działań ówczesnego zarządu KŚ na szkodę spółki, ciśnie się na usta pytanie – kto następny?

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/12651/Koleje-Slaskie-Anna-Patalong-odwolana.html
Merlin - 18-02-2013, 12:59
Temat postu:
Ja mam konkretne pytanie. Co dalej z panem Borowskim, który będąc prokurentem samoistnym wiedział o wszystkim, co było złe i podpisywał się pod tym a dzisiaj pełni funkcję prezesa. Co dalej z Nastałą, który mu dalej doradza?Co z dyrektorem dyspozytury panią Łobodą, która obecnie jest dyrektorem innego działu? Nadal spółką kierują ludzie, którzy przyczynili się do grudniowego chaosu!
aso - 18-02-2013, 13:55
Temat postu:
Merlin napisał/a:
Ja mam konkretne pytanie. Co dalej z panem Borowskim, który będąc prokurentem samoistnym wiedział o wszystkim, co było złe i podpisywał się pod tym a dzisiaj pełni funkcję prezesa. Co dalej z Nastałą, który mu dalej doradza?Co z dyrektorem dyspozytury panią Łobodą, która obecnie jest dyrektorem innego działu? Nadal spółką kierują ludzie, którzy przyczynili się do grudniowego chaosu!


Nie da się wymienić całej kadry kierowniczej "od ręki", bo na tym poziomie rynek pracy to nie jest targowisko, że towaru masz "do wyboru do koloru". Chyba, że bierzemy jak leci, bo "skoro nie może być lepiej, to niech chociaż będzie inaczej".
Merlin - 18-02-2013, 14:34
Temat postu:
Znam co najmniej trzy osoby kompetentne do pełnienia funkcji prezesa i co najmniej 20 na doradce ds taboru z prawdziwego zdarzenia. Ale jak się szuka tylko w PO, to trudno znaleźć fachowcówSmile
jackii - 19-02-2013, 00:08
Temat postu:
Merlin, niestety - KŚ są pod wpływem p. P. A ta pani, jak wiadomo uznaje wyłącznie "swoich"...
pinokio - 09-03-2013, 18:15
Temat postu:
Dziennik Zachodni
W Kolejach Śląskich jeżdżą już wszystkie zamówione Elfy
Data dodania: 2013-03-09 13:30:21▪

W Kolejach Śląskich jeżdżą już wszystkie dotąd zamówione Elfy - nowoczesne elektryczne pociągi produkcji bydgoskiej Pesy. 15 pojazdów tego typu - wraz z najdłuższymi, sześcioczłonowymi - to trzon liczącego obecnie 75 pociągów taboru samorządowego przewoźnika. Jak poinformował PAP rzecznik spółki Maciej Zaremba, w piątek na tory wyjechały dwa ostatnie sześcioczłonowe pociągi typu 27 Web Elf z obejmującego sześć egzemplarzy zamówienia Kolei Śląskich. Dzień wcześniej składy te zostały zarejestrowane. Skierowano je do obsługi głównych linii Gliwice-Katowice-Częstochowa oraz Katowice-Zwardoń. To na razie ostatnie z zamawianych dotąd przez przewoźnika pociągów.

Sześcioczłonowe Elfy wyjechały na tory woj. śląskiego w ramach wartej 219 mln zł umowy na ich trzyletnią dzierżawę (z wykupem na koniec).
Choć cztery pierwsze składy miały zostać dostarczone do końca 2012 r., ze względu m.in. na stwierdzone usterki dotarły z miesięcznym opóźnieniem, za które przewoźnik naliczył ok. 5 mln zł kary. Dwa ostatnie odebrano z końcem lutego - w terminie.

Sześcioczłonowe pociągi typu 27 Web Elf to obecnie najdłuższe takie składy jeżdżące po polskich torach. Mają 114,75 m długości całkowitej (konkurencyjny 35WE Impuls produkcji sądeckiego Newagu - 113,06 m). Wyposażone są w 280 miejsc siedzących - a łącznie z miejscami stojącymi mieszczą ok. 550 pasażerów. Poza woj. śląskim jeżdżą jeszcze po aglomeracji warszawskiej.

Już wcześniej po trasach Kolei Śląskich jeździło dziewięć krótszych, czteroczłonowych Elfów należących do samorządu woj. śląskiego. Oprócz pociągów tego typu, wśród nowoczesnych elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT), przewoźnik wykorzystuje jeszcze cztery podobne pociągi Flirt szwajcarskiego Stadlera i jeden sześcioczłonowy Impuls z Newagu (wszystkie należą do samorządu).

Pozostałe tzw. EZT-y to osiem składów typu EN-57 (dostarczonych przez spółkę Sigma Tabor), kolejnych 10 egzemplarzy różnych zmodernizowanych maszyn tego typu (siedem leasingowanych w różnych źródłach i trzy należące do samorządu), a także dwa pociągi 14WE (dzierżawione od SKM Warszawa).

Prócz pociągów elektrycznych Koleje Śląskie dysponują obecnie 12 pojazdami spalinowymi - są właścicielem jednego zupełnie nowego SA138 z Newagu, a także leasingują osiem jedno- i dwuczłonowych pojazdów typu DH1 i DH2 od firmy Sigmy Tabor. Dwa pozostałe to zmodernizowane dwuczłonowe SA109 z Kolzamu należące do samorządu woj. śląskiego.

Przewoźnik ciągle czeka jeszcze na osiem trzyczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych VT614, które do 3 grudnia dostarczyć miała firma Sigma Tabor. Dostawcy naliczane są kary umowne, które znacznie przekroczyły już 2 mln zł.

Tabor uzupełniający Kolei Śląskich to dzierżawione i wynajmowane lokomotywy elektryczne i wagony. Ich dostawcami są Lotos Kolej i Railpool (15 lokomotyw Traxx) PKP Cargo (9 lokomotyw ET22 i EU07), Ceske Drahy (50 wagonów) PKP Intercity (15 wagonów) oraz Heros Rent Rail (17 wagonów). Na okres od początku kwietnia do końca tego roku spółka zamierza wydzierżawić jeszcze osiem składów elektrycznych.

Niezależnie od tego władze woj. śląskiego umieściły w Wieloletniej Prognozie Finansowej Woj. Śląskiego na lata 2013-2020 zakup sześciu nowych EZT-ów, przy współfinansowaniu środkami unijnymi w ramach programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko". W tym roku na ten cel przewidziano 51,7 mln zł, a w przyszłym - 103,3 mln zł. Unijne wsparcie projektu to 74,3 mln zł.

Na podstawowej liście programu "Infrastruktura i Środowisko" znajduje się też wart 342 mln zł (139 mln zł z UE) projekt zakupu 19 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych w ramach tzw. południowej grupy zakupowej. To wspólne przedsięwzięcie woj. małopolskiego, podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego. Tabor ma obsługiwać połączenia międzywojewódzkie.(PAP)

źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/779264,w-kolejach-slaskich-jezdza-juz-wszystkie-zamowione-elfy,id,t.html
Merlin - 21-03-2013, 20:46
Temat postu:
http://tvp.info/informacje/polska/koleje-slaskie-pod-lupa-sledczych/10476772
pinokio - 21-03-2013, 22:16
Temat postu:
Niewielka notatka w Dzienniku Zachodnim (wydanie internetowe)

Koleje Śląskie: Czy czeka nas krach? Będzie mniej połączeń i...

Niepokojące informacje przeciekły z sejmikowej komisji infrastruktury. Dotyczą Kolei śląskich. Nie dość, że kolejami zajmuje się CBA to w najbliższej przyszłości czeka nas likwidacja ok. 40 procent połączeń i podwyżka cen biletów. Jak finanse województwa poradzą sobie z tym kłopotem? Z pewnością zapytają o to radni podczas poniedziałkowej sesji sejmiku.

źródło - http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/788660,koleje-slaskie-czy-czeka-nas-krach-bedzie-mniej-polaczen-i,id,t.html
Pan M - 21-03-2013, 23:22
Temat postu:
Byłem w Telewizji ? Twisted Evil

Faktycznie, byłem: Kto się boi Tomka M - Wiadomości Embarassed
sympatyk - 18-06-2013, 12:01
Temat postu:
Koleje Południowe zastąpią Koleje Śląskie?

Związkowcy z "Solidarności" optują za tym, by samorządy województw śląskiego, małopolskiego i opolskiego połączyły siły i wspólnie stworzyły Koleje Południowe. Nowy przewoźnik miałby obsługiwać przewozy kolejowe na terenie tych trzech regionów – informuje „Dziennik Zachodni”.

Taką propozycję na posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, która odbyła się 14 czerwca, przedstawił Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”.

Związkowcy uważają, że tworzenie na bazie Przewozów Regionalnych, które dziś należą do samorządów wojewódzkich, osobnych spółek podległych w 100-procentach poszczególnym marszałkom prowadzi do niepotrzebnego rozdrobnienia kolei. Gdy każde województwo będzie posiadało własnego przewoźnika to konieczne będą porozumienia między samorządami poszczególnych województw. Jak dodaje Dominik Kolorz jeśli marszałek szybko nie rozszerzy istniejącego obecnie na Śląsku systemu komunikacji kolejowej o sąsiednie województwa, to mieszkańcom grozi sytuacja, że pociągi w ogóle znikną z torów w regionie.

Na wniosek strony społecznej zdecydowano o reaktywowaniu prac zespołu WKDS ds. kolejnictwa – jego posiedzenie odbędzie się pod koniec tego tygodnia. Zespół - złożony z pracodawców, pracowników przedstawicieli administracji rządowej i samorządu województwa, rozszerzony o ekspertów i przedstawicieli stowarzyszeń obywatelskich – ma się stać forum publicznej debaty nad przyszłością kolejowego transportu pasażerskiego w województwie śląskim. Wkrótce wypracowane zostanie również stanowisko WKDS na temat modelu organizacji kolejowych przewozów pasażerskich, adresowane do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/14517/Koleje-Poludniowe-zastapia-Koleje-Slaskie.html
RebelliouS - 18-06-2013, 18:21
Temat postu: Koleje Śląskie się kończą. Czas na Koleje Południowe!
Związkowcy z "Solidarności" proponują, by samorządy województw śląskiego, małopolskiego i opolskiego połączyły siły i wspólnie stworzyły Koleje Południowe, bo Koleje Śląskie już nie dają rady. Nowy przewoźnik miałby obsługiwać przewozy kolejowe na terenie tych trzech regionów.

Czytaj więcej www.dziennikzachodni.pl/artykul/922740,koleje-slaskie-sie-koncza-czas-na-koleje-poludniowe,id,t.html#komentarz-13358025
ET05 - 18-06-2013, 19:35
Temat postu:
I znów murowanie granic?
sympatyk - 03-09-2013, 21:20
Temat postu:
Marszałek: Rozwój Kolei Śląskich? Ewentualnie od 2015 roku.

Najwcześniej w 2015 r. Koleje Śląskie będą mogły zacząć inwestować i rozwijać się - powiedział w środę marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła. Do końca tego roku przewoźnik powinien zmniejszyć miesięczną stratę do zera, a w 2014 r. pokazać, że potrafi utrzymać taki wynik.
W grudniu ubiegłego roku należące do samorządu województwa Koleje Śląskie przejęły obsługę całości regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich, co wywołało chaos na torach i zakończyło się dymisją zarządu spółki oraz marszałka województwa. Po tych problemach spółka najpierw unormowała kursowanie pociągów, potem wobec szybkiego narastania strat w kolejnych miesiącach zaczęła wprowadzać program naprawczy.
Jednym z jego głównych założeń stało się ograniczenie w czerwcu tzw. pracy przewozowej o 38 proc. Głównie dzięki temu miesięczne straty przewoźnika zmniejszyły się z 9-11 mln zł w poprzednich miesiącach do ok. 2,3 mln zł w czerwcu i - jak podał w środę Sekuła - 1,9 mln zł w lipcu.
- Zbliżamy się więc do "zera plus", które jest celem. Zakładam, że tak jak to jest w planie naprawczym, na koniec roku Koleje Śląskie wyjdą na to "zero plus". Wtedy w przyszłym roku będzie mogła być stabilizacja i przygotowanie do rozwoju i w 2015 r. - rozwój Kolei Śląskich - mówił w środę marszałek.
Priorytet? Jeździć punktualnie i wyjść z kłopotów.
- Priorytetem dla Kolei Śląskich, który ustaliło woj. śląskie jako właściciel, jest jeździć punktualnie i czysto oraz wyjść z kłopotów finansowych. Nie przewiduję żadnych działań, które miałyby zwiększyć koszty Kolei Śląskich. (...) Jeżeli myślimy o jakimkolwiek rozwoju, również rozwoju połączeń, to na pewno nie wcześniej niż w 2015 r. - dodał Sekuła.
Zdaniem władz regionu spółka odzyska zaufanie rynku i zdolność kredytową, gdy przepracuje cały przyszły rok bez straty. Dopiero wtedy będzie można myśleć o planach rozwojowych i zapewnieniu środków pod tym kątem.
Na razie tegoroczna łączna strata Kolei Śląskich ma sięgnąć ok. 64 mln zł.
Sekuła przyznał w środę, że pomimo dotychczasowego dość znacznego podwyższenia przez samorząd kapitału zakładowego przewoźnik nadal ma problemy z płynnością. Województwo zaczęło potrącać z comiesięcznych transz dotacji łącznie 6 mln zł pożyczki udzielonej mu na początku roku, w normalnym trybie swoich należności dochodzą też m.in. zarządca kolejowej infrastruktury. Marszałek zadeklarował jednak, że ma pełne zaufanie do rady nadzorczej spółki.


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,14512162,Marszalek__Rozwoj_Kolei_Slaskich__Ewentualnie_od_2015.html
eu07-223 - 04-09-2013, 10:03
Temat postu:
Jakieś nowe słowotwórstwo "zero plus", przypomina mi trochę byłego prezydenta kraju, ale czego się nie robi dla publiczności. Wracając do sprawy to z czego tu się cieszyć. Jak pamiętam ideą wymiany PR na KŚ była kasa, bo miało być oszczędniej. Pamiętamy, przynajmniej ja pamiętam, jak nam (mnie) usiłowano wcisnąć kit, że PR są takie drogie ciągle chcą więcej i więcej więc trzeba je wymienić. Przecież tu na forum wypowiadano się, że KŚ nie będa tańsze i uzasadniano to, ale to były głosy w puszczy. Dla mnie od początku była to wymiana tylko stołków na których zasiądą teraz nasze króliki i przepływu kasy do naszych królików, a nie do ichniejszych. Efekt, ostatni rok PR jeździły jak pamiętam za 151 mln i było wielkie larum, że tak drogo. Zabawa KŚ kosztować nas będzie 210mln na dziś, bo deficyt 64mln jest najniższym prognozowanym, jak coś nie wyjdzie to będzie więcej. I co? I województwo stać na takie coś. Jak widać stać by było równie dobrze zapłacić PR nawet 175 mln z siatką połączeń jaka była i co najważniejsze było by ciągle taniej! I jeszcze za pozostałą kase można by było kupić na wieczorne kursy i mało oblegane linie małe autobusy szynowe i jakoś by się kręciło. Kiedy dookoła widać rozwój firm na co raz większe, rozwój koncernów różnych branż czyli konsolidację, to w przewozach aglomeracyjnych trend jest zupełnie odwrotny i chyba jedynym uzasadnieniem jest tu nadal ciążąca chęć wsadzenia naszych królików za wszelką (jak widać) cenę kosztem dobra ogółu korzystających z kolei. Straciły się zniżki, atrakcyjne oferty, bilet strefowy. Jest drożej dla nas, bezpośrednio korzystających i dla województwa (znowu dla nas, ale tym razem w podatkach).
EKOTAMIE74 - 13-09-2013, 17:01
Temat postu:
Czytam tutaj o mniejszej ilości pasażerów w Kolejach Śląskich i chyba jeżdżę w pociągach widmo, bowiem zawsze gdy wybieram się w podróż wagony są pełne ludzi. Nie raz nawet stojąc na peronie i czekając ze zdziwieniem obserwowałam ile osób wsiada do pociągów tych linii.
pawcio1978 - 02-10-2013, 16:56
Temat postu:
Slyszalem dzis o zawieszeniu licencji dla KS. Czyli nie beda jezdzic?
Leniwiec - 07-10-2013, 18:29
Temat postu:
pawcio1978, źle słyszałeś, KŚ dostały bezterminową licencję.
pawcio1978 - 07-10-2013, 23:03
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
pawcio1978, źle słyszałeś, KŚ dostały bezterminową licencję.
ale...za co dostali? Przeciez nie widac poprawy.
SławekBB - 08-10-2013, 21:56
Temat postu:
Zawieszenie licencji było za stan finansów KŚ. Teraz jest trochę lepiej pod tym względem - straty są mniejsze, spółkę dokapitalizowano. Z resztą gdyby odebrano licencję KŚ na tej samej zasadzie trzeba byłoby to zrobić z PR - mają problemy ze spłatą wierzytelności dla PLK. Szef UTK nie jest samobójcą, aby się na coś takiego odważyć.
pawcio1978 - 08-10-2013, 22:18
Temat postu:
Czy tylko finanse licza sie? A obsluga, ktora ma w dupie przestrzeganie procedur/przepisow/regulaminow? A rozklady jazdy, itp?
SławekBB - 09-10-2013, 08:21
Temat postu:
Odnoszę wrażenie, że funkcjonowanie KŚ znasz tylko z opowieści lub masz jakąś urazę do nich. Informacja o stacji docelowej, co było na początku wielką bolączką KŚ obecnie już jest (dawno nie widziałem pociągu, o którym nie było wiadomo gdzie jedzie), pociągi przeważnie jadą (sporadyczne odwołania), na trasach z których korzystam są w miarę punktualne (jadą o czasie, opóźnienia jeśli są to do 10 minut), obsługa uprzejma i w miarę kompetentna. Jedynie co można zarzucić KŚ to zbyt mało uruchamianych pociągów, szczególnie poza szczytem kiedy są wielogodzinne dziury, ale UTK nie jest od oceny rozkładu jazdy, ale od pilnowania przestrzegania przepisów. KŚ mogą uruchamiać tylko jeden pociąg dziennie, ale dopóki robią to zgodnie z przepisami UTK nic do tego.
pp - 09-10-2013, 14:58
Temat postu:
pawcio1978 napisał/a:
Czy tylko finanse licza sie? A obsluga, ktora ma w dupie przestrzeganie procedur/przepisow/regulaminow? A rozklady jazdy, itp?

Dziś jechałem KS 9025 (Sosnowiec Gł. - Tychy Lod.). Pełna kultura, bilety sprawdzały dwie uprzejme panie. Kierpoć wychodził na perony i obserwował skład, mimo słabej frekwencji. Zapowiedzi głosowe w składzie. Żadnych zastrzeżeń. Źle trafiłem? Bo chciałbym żeby tak właśnie wyglądała obsługa w każdym pociągu pasażerskim.
ikarek - 09-10-2013, 16:22
Temat postu:
Pewnie, że teraz jest lepiej. Z linii Tarnowskie Góry-Katowice i Bytom-Gliwice pasażerowie odeszli prawie całkiem, to jest lepiej Shocked
Nędzne parę ogryzków za cenę dwukrotnie wyższą od autobusu, pewnie niedługo całkiem zawieszą tu kursowanie, "bo przecież nikt nie jeździ". Q... ich mać.
pawcio1978 - 09-10-2013, 16:36
Temat postu:
@slawek:
otoz:
- chlanie piwa przez konduktorow IC pod nosem zalogi KS. dopiero jak zwrocilem uwage zalodze KS ta laskawie udala, ze zareagowala,
- obsluga, ktora nie widzi lub nie chce widziec chlejacych pasazerow,
- kierowniczka, ktora myli bilety/oferty,
- obsluga, ktora nie dolicza oplaty za wystawienie biletu (kasa byla czynna na danej stacji),
- przez cala trase z Gliwic do Dabrowy Gorniczej Golonog obsluga KS nie ruszyla dupy aby chociaz raz sprawdzic bilety (czas przejazdu ok. 65-85 minut),
- juz kilkakrotnie przejechalem z Dabrowy Gorniczej Golonog do Katowic i oddalem bilet, bo NIKT nie sprawdzil biletow.
- od 11:10 do 13:05 zadnego pociagu KS z Katowic do Gliwic.
- biletomat w ktorym nie mozesz kupic np. dobowego biletu,
- strona www tak spier...dzielona, ze nie mozna z niej korzystac pod Opera Mini na Symbianie,
- b.rzadko walajace sie butelki/puszki,
- raz nie bylo umywalki w wc
- sklad, ktory czekal - 15-20 minut na Zwardon - bo trudno bylo puscic go pozniej.
- wsiadasz np.do 40620 a bilet wystawiony przez obsluge zalogowana na kurs 40619, ktory odjechal w przeciwna strone kilka minut wczesniej lub na sklad, ktory skonczyl kurs 90 minut wczesniej w Czestochowie
SławekBB - 09-10-2013, 17:22
Temat postu:
Tyle, że cały czas nie są to sprawy, za które UTK może odebrać koncesję. Inna sprawa, że sporo z tych rzeczy działo się również za czasów PR-ów (a nawet gorszych - typu kierownik tak nawalony, że zasnął i pociąg stoi, bo nie ma komu dać sygnału odjazdu, odzywanie się do pasażera per "kur#a czego?", itd.), a nie przypominam sobie, abyś żądał natychmiastowego odebrania im koncesji. Właściwym adresatem Twoich żalów jest UMWŚ który odpowiada za rozkład jazdy i jako wyłączny właściciel za to co się dzieje w KŚ - już nie mogą się wykręcić jak za czasów PR-ów, że nie mają wpływu na przewoźnika. Powołanie KŚ było moim zdaniem błędem, ale natychmiastowe odebranie koncesji czego się domagasz spowodowałoby jeszcze większy bałagan niż w grudniu. Sądzisz, że gdyby KŚ dzisiaj straciły koncesję, to PR-y jutro wyjeżdżają na wszystkie trasy w województwie śląskim z dwa razy większą liczbą pociągów, kulturalną i fachową obsługą sprawdzającą bilety w czystych pociągach? Chyba kpisz sobie. Można myśleć o likwidacji KŚ, ale trzeba mieć przemyślany plan kto miałby KŚ zastąpić (wcale nie jestem pewny tego, że PR-y by chciały wrócić, zwłaszcza, że większość wpływowych osób z ŚZPR pracuje teraz w KŚ) i nie da się tego zrobić z dnia na dzień - taki proces musiałby potrwać wiele miesięcy, bo inaczej byłoby to zastąpienie jednego problemu innym, być może jeszcze gorszym.
pawcio1978 - 09-10-2013, 18:25
Temat postu:
Nie chodzi o calkowite odebranie koncesji. Mozna: dawac czasowa licencje, dawac kary finansowe za kazde ustepstwo, strajk pasazerow zorganizowac, zgodnie z prawem wymusic poprawe sytuacji, itp. Jesli nad UMWS czy przewoznikiem pojawi sie widmo upadku czy bankructwa z powodu utraty plynnosci finansowej to nawet beton (lub nowy zarzad) zacznie cos z tym robic aby poprawic sytuacje.

[ Dodano: 10-10-2013, 16:16 ]
Wlasnie jade KS40636, ktory zaliczyl 11 minut opoznienia na wyjezdzie z Gliwic (a przyjechal 10 minut przed odjazdem). Uwazasz, ze to jest normalne wg Ciebie i tak postepuje firma, ktora ma koncesje??

[ Dodano: 10-10-2013, 17:05 ]
KS40636, od Gliwic do Sosnowca (obecna pozycja) NIKT NIE SPRAWDZIL biletow i zapewne jeszcze nie sprawdza przez kolejne 5 stacji. Aby bylo ciekawiej nie jest to pierwsza sytuacja ani w KS ani w tym kursie. Prawda, ze zajebista obsluga u zajebistszego przewoznika? Very Happy
MankaPat - 14-10-2013, 20:35
Temat postu:
ja nie mam nic do zarzucenia KS, jak na razie Razz
SławekBB - 14-10-2013, 22:34
Temat postu:
pawcio1978 napisał/a:
Wlasnie jade KS40636, ktory zaliczyl 11 minut opoznienia na wyjezdzie z Gliwic (a przyjechal 10 minut przed odjazdem). Uwazasz, ze to jest normalne wg Ciebie i tak postepuje firma, ktora ma koncesje??

A skąd wiesz, że to umyślna wina KŚ? Przyczyna opóźnionego wyjazdu mogła być różna: oczekiwanie na przyjeżdżający pociąg w celu zachowania skomunikowania pociągu lub przejście drużyny konduktorskiej z tego pociągu, wina PLK-i, itd. Sam nieraz byłem świadkiem, że pociąg wyjechał spóźniony, bo dyżurny ruchu się zagapił, zagadał przez komórkę, wyszedł do kibla, czy cokolwiek innego. Idąc Twoim tokiem rozumowania domagam się natychmiastowego odebrania koncesji dla PLK-i i w związku z tym wstrzymania ruchu kolejowego w Polsce. KŚ można wiele zarzucić, ale jeszcze raz powtórzę - gdyby tak rygorystycznie jak tego żądasz podchodzić do wszystkich przewoźników to żaden nie miałby już koncesji - wszystkie zjawiska o których piszesz występują zarówno w PKP IC jak PR. Często z resztą przerysowujesz fakty - jakoś jeżdżąc KŚ nie widzę np. strasznego syfu w pociągach na który się uskarżasz, no chyba, że w mojej okolicy mieszkają bardziej kulturalni ludzie niż w Twojej i chlewu z pociągu nie robią. Chcesz wyrazić swoją dezaprobatę wobec KŚ - jeśli jesteś osobą pełnoletnia będziesz miał w przyszłym roku doskonałą do tego okazję w wyborach samorządowych - wybierz sobie takie władze, które zrobią Ci kolej na miarę Twoich oczekiwań.
Ramirez - 15-10-2013, 17:08
Temat postu:
A ja tam pochwalę dzisiaj pracowników KS. Szczególnie takiego młodego konduktora który jechał na trasie Częstochowa - Gliwice , planowy odjazd 8,42 (był opóźniony na starcie w Częstochowie), który przed Zawierciem chodził i pytał się czy są osoby które będą się przesiadały na RE Bolko. Przyjemnie to wygląda dla pasażera że nie musi samemu chodzić i dokuczać o skomunikowanie.
pawcio1978 - 15-10-2013, 17:15
Temat postu:
Blad masz. 8:42, a nie 8,42!!
Ramirez - 15-10-2013, 17:22
Temat postu:
Normalnie czepiasz sie Śmiech .
Widzę ze na KS jest zawzięty ale to wina polityków że utworzyli taka firmę. Mi sie to tez nie podoba, bo coraz trudniej na jednym bilecie gdziekolwiek dotrzeć, ale tego juz sie niestety nie cofnie.
pawcio1978 - 15-10-2013, 22:54
Temat postu:
Mozna zrozumiec, ze ktos popelni ten sam blad raz czy drugi. Ale do cholery. Jakim trzeba byc debilem aby ta sama sytuacja powtarzala sie wielokrotnie lub trwala od miesiecy? A biuralisci na ul.Stwosza 7 udaja, ze przyjmuja skargi i nic nie robia.
@Slawek: nie, nie czekal na skomunikowanie. Przedtem odjezdzal punktualnie o ile z Katowic/Czestochowy nie zlapal opoznienia.
W IR Galicja zaloga potrafi sprawdzic oraz zeskanowac bilety miedzy Katowicami i Gliwicami, a w KS maja problem przez ponad godzine wykonac swoje zasrane obowiazki?
Przypomne Ci. Zyjemy w Europie, a nie w Afryce.
local - 16-10-2013, 06:59
Temat postu:
Fajny artykuł Wink

http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-tomasza-szymborskiego/64837-koleje-slaskie-kolejami-kompromitacji-spolka-kieruje-facet-od-smieci-kobieta-z-apteki-i-druga-pani-bez-doswiadczenia

Pozdrawiam
marcint - 17-10-2013, 12:14
Temat postu:
local napisał/a:
Fajny artykuł Wink

http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-tomasza-szymborskiego/64837-koleje-slaskie-kolejami-kompromitacji-spolka-kieruje-facet-od-smieci-kobieta-z-apteki-i-druga-pani-bez-doswiadczenia

Pozdrawiam


Fajny materiał? Red. Szymborski spisał informacje z różnych gazet, dodał własne przemyślenia i to wszystko.

[ Dodano: 17-10-2013, 12:17 ]
Nowy prezes Kolei Śląskich dla Dziennika Zachodniego: Będziemy dbali o każdy element naszej siatki połączeń - oczywiście proporcjonalnie do możliwości spółki.
No to ja się pytam, jakie sa możłiwości spółki?
Wywiad jest tutaj http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1018871,czy-nowy-prezes-piotr-bramorski-uzdrowi-koleje-slaskie-wywiad,id,t.html
pawcio1978 - 22-10-2013, 18:50
Temat postu:
Jechalem KS40636. Efekt. 1 bilet sprawdzony, 1 bilet niesprawdzony - w dodatku przez kierowniczke.
marcint - 24-10-2013, 12:36
Temat postu: Prezes GPW odwołany za wagony Kolei Śląskich
Prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego w Katowicach odwołany za inwestycje w wagony Kolei Śląskich Czytajcie tutaj
RebelliouS - 24-10-2013, 14:03
Temat postu:
Jarosław Kania odchodzi z GPW za wagony Kolei Śląskich.Prezes zarządu, dyrektor generalny Jarosław Kania straci dzisiaj stanowisko w Górnośląskim Przedsiębiorstwie Wodociągowym. Powód to inwestycja w wagony dla Kolei Śląskich. O odwołaniu zdecydował marszałek Mirosław Sekuła.Prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego Jarosław Kania straci dzisiaj stanowisko. Powody dymisji to inwestycja w wagony Kolei Ślaskich. GPW może zainwestowane pieniądze bezpowrotnie stracić. Marszałek Mirosław Sekuła - jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - postanowił o zmianach w szefostwie GPW. Kandydatem na szefa spółki wodociągowej - jednej z największych w Europie - jest Łukasz Czopik, obecnie sekretarz Urzędu Marszałkowskiego.Pochodzi z Jaworzna
zródło: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1024951,jaroslaw-kania-odchodzi-z-gpw-za-wagony-kolei-slaskich,id,t.html
........................................................................................................................................................................................................................... Zamiast w wodociągi przelano/wzorem naszego guru finasowego Rostowskiego-vide -OFE/- pieniądze. które na te dzialalnośc nie powinny byc przeznaczone..Ani nie ma wodociągów ani rzetelnej i stabilnej kolei.Polityczna hucpa- P O pozbawiła pracy 2000-kolejarzy ze Śląska z Przewozów Regionalnych. A pieniądze przepadły??.Co na to Prokuratura? Jest tam więcej takich pieniędzy które maja problem sie odnalezć u prawowitego własciciela? czyli Kolei śląskich i nie tylko ??Ilu jeszcze pieniędzy się nie doliczą ,żeby utrzymać PO-lityczna spółkę Koleje Śląskie i kto za to zapłaci? Pewnie społeczeństwo ? - w zwiększonych PO-datkach.. ?
A wy chcecie kochani mieć wodociągi ... I NOWOCZESNĄ KOLEJ...z czego mają być sfninasowane jak je PO-życzyli - ? - na wieczne oddanie ??? Smile ////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Śląskie przedostatnie w kraju. Województwo skąpi na drogi i wodociągi
Najwięcej na infrastrukturę wydają u nas gminy Jaworzno i Tychy, najmniej Siemianowice Śląskie. W sumie woj. śląskie jest na przedostatnim, 15. miejscu w kraju. Wydaje się u nas na infrastrukturę 75 zł na jednego mieszkańca (największe nakłady są w woj. zachodniopomorskim: 194 zł, najmniejsze w mazowieckim: 61 zł).
czyt info: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1021781,slaskie-przedostatnie-w-kraju-wojewodztwo-skapi-na-drogi-i-wodociagi,id,t.html
pp - 04-11-2013, 17:45
Temat postu:
Z gatunku ciekawe wykopaliska:

2013-11-04 11:42:05 Autor: Popo ---.tktelekom.pl
Sekuła pisze to co CHCIAŁBY aby się wydarzyło, czyli chciałby aby PRy przestały jeździć i chciałby by majątek PRów trafił do PLKi bo CHCIAŁBY m.in:

A. Przejąć na tzw. sępa kibelki aby zacząć wozić ludzi jak... ludzi... a nie jak śledzie w słoiku tak jak ma to miejsce teraz m.in na trasie Gliwice-Częstochowa;

B. Przejąć na tzw. śepa budynek PR w Katowicach, bo teraz nie mają bazy z prawdziwego zdarzenia, a bazy w Gliwicach jak nie było tak nie ma.

Skąd takie wnioski ? bo Pan Sekuła jak i poprzednicy wszystko załatwiają na tzw. Sępa, tak załatwiono sobie bazę w Łazach, Cargo nie chciało oddać, to się poskarżono do ministerstwa - telefon od "Zegarmistrza" do Dyrektora CARGO i tydzień później CARGO ŁAZY w raz z całym dobytkiem (ileś tam ET22, ET41, ET42, SM...) musiało spieprzać do Szczakowej i gnieździć się w małej hali żeby Koleje Śląskie z paroma plastikowymi ELFami mogło sie wprowadzić, podobnie było z torami postojowymi w bazie INTERCITY w Katowicach i torach postojowo-technicznych w Gliwicach, wszystko to należało do kogoś innego i WSZYSTKO TO JEST AKTUALNIE WYKORZYSTYWANE ZA FREE PRZEZ KOLEJE ŚLĄSKIE KTÓRE Np. CARGO W ŁAZACH NIE DOSTAŁO JESZCZE ZŁAMANEGO GROSZA ZA KORZYSTANIE Z BUDYNKÓW.

Na bank zaraz ktoś opisze że KŚ za wszystko płacą (tylko zmieńcie chociaż IP z plus gsm na jakieś inne Wink), ja napiszę tylko raz i nie będę się powtarzał... nie płacą Smile

RK
sympatyk - 15-01-2014, 20:18
Temat postu:
KŚ będą niedługo sprzedawać bilety PKP IC?

Jeżeli wynik testów systemu będzie pozytywny, to w połowie roku Koleje Śląskie powinny zakończyć negocjacje z PKP Intercity ws. sprzedaży biletów dalekobieżnego przewoźnika.
Kwestia sprzedaży biletów PKP IC przez KŚ jest o tyle istotna, że KŚ przejęły w grudniu 2012 r. obsługę pociągów wewnątrz całego województwa od Przewozów Regionalnych, a w kasach PR sprzedawane były wcześniej bilety PKP IC. Brak takiej możliwości w przypadku systemu sprzedażowego KŚ powoduje problemy z dystrybucją biletów PKP IC na terenie woj. śląskiego.
Rozszerzenie systemu sprzedażowego KŚ wymaga zmiany oprogramowania systemów komputerowych, które dostarcza PKP Informatyka. Ewa Jońska, dyrektor Departamentu Marketingu i Komunikacji PKP Informatyka, nie chciała jednak ujawnić szczegółów – finansowych i technicznych – rozszerzenia systemu KŚ.

Więcej:

http://www.rynek-kolejowy.pl/50356/ks_beda_niedlugo_sprzedawac_bilety_pkp_ic.html

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group