INFO KOLEJ - forum kolejowe

Infrastruktura - Przejścia nad torami

Sebcio - 14-05-2011, 15:39
Temat postu: Przejścia nad torami
Na niektórych dworcach do przechodzenia między peronami służą kładki nad torami.
Mam pytanie - co ma zrobić osoba która musi z takiego dworca skorzystać a ma lęk wysokości. Wówczas samodzielne przejście jest niemożliwe...
sasho33 - 14-05-2011, 15:51
Temat postu:
I w niektórych miejscach nawet przejście z SOKistą lub policjantem też jest niemożliwe! Moja dziewczyna miała taką "przygodę" w styczniu 2010 w Krzyżu, była tydzień po artroskopii stawu kolanowego i chodziła rzecz jasna o kulach, miała wielką torbę przewieszoną "przez pół", na dworze -20 stopni, a do Krzyża pojechała bo drzwi zamarzły i we Wronkach nie dała rady otworzyć, nawet w Krzyżu konduktorzy nie dali rady.
I kur.. musiała iść po tych pieprzonych schodach w takiej pogodzie, bo podchodząc do SOK i policji obydwie służby mundurowe odmówiły jej pomocy i przejścia razem z nią!

Pisałem już kiedyś o tym.

Welcome in Poland!
sabatnik - 14-05-2011, 18:25
Temat postu:
Ja widywałem niemal zawsze także przejścia w poziomie szyn, albo dla niepełnosprawnych, albo jako służbowe. I wtedy trzeba np. w kasie pytać albo właśnie SOK.
Sebcio - 14-05-2011, 19:52
Temat postu:
Gdy byłem w takim np. Ostrowcu Świętokrzyskim wysiadłem z pociągu i nigdzie nie ma SOKa a przejście dla niepełnosprawnych zastawione było składem towarowym.

W Jaszczowie (Lublin - Chełm) nie ma przejścia w poziomie szyn bo tam są składy z kopalni. Na takich obiektach jest problem. Może wyślę wiadomość do PLK co robić w takiej sytuacji.

Lęk wysokości na kolei to na prawdę duży problem...
sasho33 - 14-05-2011, 23:34
Temat postu:
sabatnik napisał/a:
Ja widywałem niemal zawsze także przejścia w poziomie szyn, albo dla niepełnosprawnych, albo jako służbowe. I wtedy trzeba np. w kasie pytać albo właśnie SOK.


No i przecież pytała, najpierw nie pozwolili jej przejść samej to poprosiła o pomoc by przeszli razem z nią, bo była w tym momencie osobą niepełnosprawną, na co również usłyszała odmowę.
Jak kiedykolwiek zobaczę taką sytuację u obojętnie kogo to chyba walę w mordę frajerów za takie coś. Jak bym był służbą mundurową to nawet bym torbę wziął i pomógł zanieść, zresztą nie jestem a tak robię no ale jak widać niektórzy "pracują bo muszą".

Był zresztą o tym artykuł również tu na forum i w niejednej gazecie, nawet nagranie mieliśmy ale niestety "złośliwość rzeczy martwych" i poszło "wpizdu" wraz ze stykami dyskowymi w laptopie.
conen - 15-05-2011, 12:31
Temat postu:
sasho 33 w takiej sytuacji powinna przejść przez tory korzystając bądź z przejścia dla niepełnosprawnych lub też służbowego, a takie zawsze tam są. Jako osoba niepełnopsprawna nie popełnia żadnego wykroczenia - brak winy, gdyby się do niej doczepili to skarga gdzie trzeba i spokojnie przeprosiny by jeszcze dali.
sasho33 - 15-05-2011, 15:27
Temat postu:
Jasne, ale to łatwo tak mówić, a postaw się w jej sytuacji. -20 na dworze, śnieg ponad kostki, wku$*@$ bo nie otworzyły się drzwi we Wronkach, brak gotówki na bilet do domu (bo miała miesięczny) a w Krzyżu nie można płacić kartą, i jeszcze to menelstwo odmówiło jej nie dość że pomocy to jeszcze w ogóle przejścia.
Zresztą, straszyli ją mandatem na domiar złego, to wiesz.
Dobra koniec tematu bo już o tym kiedyś było na forum i starczy.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group