INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Andrzej Wach w zarządzie PKP Energetyka

xzielak - 01-06-2011, 19:44
Temat postu: Andrzej Wach w zarządzie PKP Energetyka
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, Andrzej Wach, były prezes PKP SA został dziś wybrany na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju. Informację potwierdził sam zainteresowany. Jest to powrót Andrzeja Wacha do tej spółki. W latach 1997-2000 pełnił funkcje szefa Dyrekcji Elektroenergetyki Kolejowej - głównego energetyka PKP, a w latach 2001-2004 był prezesem zarządu PKP Energetyka.

Andrzej Wach jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Warszawskiej. Ukończył także studia podyplomowe na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Z PKP związany od 1980 roku. W latach 1997-2000 pełnił funkcje szefa Dyrekcji Elektroenergetyki Kolejowej - głównego energetyka PKP, a w latach 2001-2004 był prezesem zarządu PKP Energetyka. W 2004 roku został prezesem zarządu i dyrektorem generalnym PKP SA, a równocześnie szefem Grupy PKP. 30 grudnia 2010 Andrzej Wach został odwołany z tej funkcji na fali zmian kadrowych w grupie PKP wywołanych grudniowym chaosem na kolei.

Źródło: Rynek Kolejowy
Haffuferbahn - 01-06-2011, 19:47
Temat postu:
ciagle przy korycie... Polska...
Picolo - 01-06-2011, 19:49
Temat postu:
Niezatapialny beton, wróg nr 1 naszego forum wraca do gry. Młot
Victoria - 01-06-2011, 19:52
Temat postu:
Picolo, Wach do żadnej gry nie wraca. On cały czas był w Grupie PKP. Wach przecież do dziś pełni funkcję przewodniczącego rady nadzorczej PKP Cargo. Jest też członkiem rady nadzorczej Dworca Polskiego.
Anonymous - 01-06-2011, 20:15
Temat postu:
Tam się nigdy nic nie zmieni.
Torreador - 01-06-2011, 23:01
Temat postu:
Premier Donald Tusk jak i cała Platforma Obywatelska kolejny raz udowadnia, że nie radzi sobie z rządzeniem. Tusk mimo buńczucznych propagandowych zapowiedzi nic nowego nie pokazał nam. Tusk już nie tylko z PKP nie poradził sobie ale także z huliganami. Zamyka nowe stadiony, które są najbezpieczniejsze w Europie.
Cóż, mam nadzieję, że prezes A. Wach powróci jeszcze w tym roku na stanowisko prezesa PKP S.A. i rozprawi się z winnymi jego dymisji, tj. z tymi, których były prezes Grzegorz M. w PKP Intercity zrobił dyrektorami.
Ralny - 01-06-2011, 23:07
Temat postu:
Do tej pory PKP Energetyka nie pojawiała się na forum. Czuję, że teraz będzie inaczej. Wink

A odnośnie Wacha:
Beton
Pirat - 01-06-2011, 23:23
Temat postu:
Kadrowy skandal w PKP

PKP, czyli Poczekaj Kiedyś Powrócę... Szumnie odwołany za grudniowy chaos na kolei prezes PKP SA Andrzej Wach wraca do gry.

Czytaj dalej:
http://infokolej.nowyekran.pl/post/16307,kadrowy-skandal-w-pkp

źródło: Nowy Ekran

---

PrzePrezes. Reaktywacja.
http://polokoktowiec.salon24.pl/311994,przeprezes-reaktywacja
Brajdak - 02-06-2011, 06:34
Temat postu:
No tak , ciągłe zmiany, zmiany... .Tylko że zamieniają się miejscami,pozostając u koryta. Z prezesa na dyrektora, z dyrektora na członka RN, z członka na prezesa itd.Ciągle te same twarze... .
Rademenes - 02-06-2011, 08:50
Temat postu:
Stale władza tylko zmienia stołki.
Pirat - 02-06-2011, 11:30
Temat postu:
Faryna: Wach w zarządzie PKP Energetyka to kontrowersyjny pomysł

- Andrzej Wach nie jest specjalistą w sprawach struktury, organizacji i przekształceń własnościowych. Jest na pewno postacią odbieraną przez środowisko niejednoznacznie. Moim zdaniem w ostatnich kilku latach wyspecjalizował się głównie w tzw. „ sprawach dworskich”, umiejętnie lawirując pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury, UTK i innymi decydentami w celu utrzymania status quo tak długo jak się tylko da – komentuje Piotr Faryna, dyrektor biura RBF.

- Pomysł z powołaniem Andrzeja Wacha na członka zarządu PKP Energetyka SA uważam za co najmniej kontrowersyjny. Firma ta znajduje się w trudnym okresie procesów prywatyzacyjnych. Wszelkie zawirowania wokół spółki nie są teraz korzystne. Moim zdaniem w ostatnich kilku latach Andrzej Wach wyspecjalizował się głównie w tzw. „sprawach dworskich”, umiejętnie lawirując pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury, UTK i innymi decydentami w celu utrzymania status quo tak długo jak się tylko da. Przykrywanie problemów i codzienna walka z rzeczywistymi lub wyimaginowanymi wrogami Szczęśliwieckiej, niestety, były przedkładane nad szybkie i racjonalne realizowanie reformy restrukturyzacji i prywatyzacji spółek Grupy PKP - stwierdził dyrektor biura Railway Business Forum.

- Andrzej Wach na pewno zna się na energetyce kolejowej. Takie umiejętności pewnie okazałyby się przydatne. Jednak moment jego „powrotu” wybrany został wyjątkowo niefortunnie. Minęło zaledwie 6 miesięcy od jego odwołania w gorącej atmosferze i Andrzej Wach (słusznie czy nie – to w tej chwili nieistotne) stał się symbolem bałaganu na kolei. Powołanie go w skład zarządu PKP Energetyka SA będzie odebrane negatywnie, niezależnie od merytorycznych uzasadnień. Po co to? Doprawdy, trudno zrozumieć - kończy Piotr Faryna.

źródło: Piotr Faryna, Rynek Kolejowy
Arek - 02-06-2011, 12:09
Temat postu:
Kilka komentarzy z forum Rynku Kolejowego:

Nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Odwołanie Andrzeja Wacha - wcześniej Juliusza Engelhardta - ze stanowiska prezesa PKP S.A. było manewrem politycznym Donalda Tuska dla zaspokojenia żądnej krwi gawiedzi tudzież mediów gawiedź sensacjami sycących. Zwykłe igrzyska dla ubogich i dla idiotów.

To jest po prostu demoralizujące. Czy naprawdę koleją w Polsce musi kierować grupa 20 stale tych samych osób?

Noż cholera!! Tyle szumu przy jego zwalnianiu, eksperci i politycy mówili że lecą głowy z aferę grudniową, a tu jednak się okazuje że, to było tylko czasowe wyciszenie sprawy...

Przez ludzi z PKP Energetyki Wach przez cały czas był traktowany jak coś w rodzaju bożka. Oczywiście Skobel będzie tylko marionetką w ręku Wacha - za kilka miesięcy zamienią się stołkami.

Czy ktokolwiek naprawdę wierzył, że postaci tego pokroju stanie się krzywda? Od samego początku było wiadomo, że kruk krukowi łba nie urwie. Od lat natomiast jest oczywiste, że to elementarny problem pragmatyki zarządzania polską koleją.

Myślę, że osoby nieusuwalne z PKP to agenci specsłużb, którzy mają do wykonania zadanie i/lub pilnują czyichś interesów, niekoniecznie interesów polskich. Raport Macierewicza na temat postsowieckich WSI ujawnił liczbę agentów zagnieżdżonych w PKP, ale nie ujawnił ich nazwisk.

Bardzo dobrze, że Pan Andrzej Wach wrócił na kolej. Gratuluję i powodzenia Panie Andrzeju. Dzięki takim ludziom jest szansa, że będzie lepiej. Liczą się ludzie czynu, a nie krzykacze.

Grabarczyk z Masselem robią nas w wała, a za wszystko i tak zapłaci Tusk w sondażach. Świetnie wie o tym Grabarczyk, który już teraz czuje się bardzo mocny w PO. Teraz to jest już jawna próba sił pomiędzy nimi. Tusk ma dwa wyjścia. Zdymisjonować Grabarczyka i liczyć się z tym, że zabierze on ze sobą kilkudziesięciu posłów i sporo osób w terenie. Drugie, to robić dobrą minę do złej gry, udawać, że tematu nie ma i dotrwać jakoś do wyborów, ale to już byłaby wegetacja PO.


Więcej komentarzy...
Arek - 02-06-2011, 12:11
Temat postu:
Szczepański: To jest kpina

- To jest kpina. Andrzej Wach był współodpowiedzialny za grudniowy chaos na kolei. Za to stracił stanowisko. A teraz zostaje członkiem zarządu PKP Energetyka. Nie ma żadnego "sprzątania kolei" zapowiedzianego przez prezesa Tuska, jest tylko karuzela stanowisk i "przekładanie" osób z jednej półki na drugą - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" poseł SLD Wiesław Szczepański.

- Odwołanie Andrzeja Wacha za bałagan na kolei było bardzo dobrze postrzegane. To co się stało teraz można było jednak przeczuwać - Andrzej Wach nie został przecież usunięty z rad nadzorczych spółek, np. PKP Cargo. Widać że "państwo" chcieli tylko przeczekać aferę - powiedział Szczepański.

Poseł odniósł się także do prywatyzacji PKP Energetyka. Według niego, rząd wyciągnął wnioski z dyskusji o prywatyzacji PKP Cargo - Uważamy jednak, że spółek odpowiedzialnych za infrastrukturę kolejową, jak PKP Energetyka, nie powinno się wcale prywatyzować - zaznaczył.

źródło: Rynek Kolejowy
Lady Makbet - 02-06-2011, 12:26
Temat postu:
Wyleciał za zamieszanie z rozkładem. Wraca na cieplutką posadę

Oto cała prawda o PKP. Najpierw ze spółki wylatuje, za zamieszanie z rozkładem jazdy jej szef. Mija jednak kilka miesięcy, a człowiek ten znów znalazł zatrudnienie w PKP. Tym razem w radzie nadzorczej jednej ze spółek.

Były prezes PKP, Andrzej Wach, tylko pół roku był bez pracy. Wyrzuconego kolejarza przygarnęła spółka PKP Energetyka. Oczywiście Wach nie mógł zostać zwykłym pracownikiem. "Został członkiem zarządu spółki PKP Energetyka. "Odpowiadał będzie w zarządzie za sprawy związane ze strategią i rozwojem" - mówi RMF FM rzecznik PKP Łukasz Kurpiewski.

Co na to resort infrastruktury? "Andrzej Wach, zanim został powołany na stanowisko prezesa PKP S.A, w latach 2004 - 2005 pracował w PKP Energetyka. Wrócił więc do macierzystej spółki" - tłumaczy dziennikowi.pl Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. Na pytanie, czy nie widzi w tej nominacji niczego niestosownego, rzecznik odmawia komentarza.

Jednak niezależni eksperci nie zostawiają na tej decyzji suchej nitki. "Robi się ludzi w wariata. Pan Andrzej Wach stracił stanowisko nie tylko za zamieszanie wokół nowego rozkładu Jazdy, ale także za nieskuteczną restrukturyzację PKP oraz chaos na rynku przewozów pasażerskich, którego skutki będziemy naprawiać przez najbliższe 5 lat. Rozumiem, że PKP Energetyka to nie PKP S.A, ale Wach jest symbolem wszystkich złych rzeczy, które dzieją się na polskich kolejach" -wyjaśnia dziennikowi.pl Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

"W resorcie infrastruktury ktoś postradał zmysły. Wach ma z czego żyć. Pensję dostaje do końca grudnia, otrzymał też odprawę. Dla nich to bardzo zły PR, choć resort nie widzi problemu, że człowiek, który odpowiada za zamieszanie, dostaje nową posadę w PKP, w dniu, w którym wchodzi w życie nowy rozkład jazdy, a media przypominają chaos, do którego doprowadził Wach. To tak, jakby pasażerom ktoś dał w twarz" - dodaje ekspert.

Przypomina też, że Wach, jako prezes, zajmował się wszystkim, tylko nie rzeczami najważniejszymi. "Nazwisko to kojarzy się też z walką polityczną. 95 procent swej energii skupił na walkę z ludźmi o odmiennych poglądach. Zamiast na niezbędnych zmianach na kolei skoncentrował się na lawirowaniu politycznym. Zmieniał nawet rządowe ustawy. Gdy zaalarmowałem o tym premiera sytuację udało się odkręcić" - wyjaśnia Furgalski.

Źródło: Dziennik.pl/RMF
Victoria - 02-06-2011, 12:37
Temat postu:
Cytat ze strony http://polokoktowiec.salon24.pl/311994,przeprezes-reaktywacja

Jak wieść gminna niesie, najlepszy z (byłych) prezesów pomógł najlepszemu z (aktualnych) ministrów w wyjściu z życiowego dołka.

Ja wiem o co chodzi. Wiem jaki układ łączy Wacha z Grabarczykiem. Wiem to od znajomych dziennikarzy śledczych. Temat już delikatnie sygnalizowałam na forum, ale bez konkretów, bo... i tu kolejny cytat (dziennik.pl):

Wach, jako prezes, zajmował się wszystkim, tylko nie rzeczami najważniejszymi. Nazwisko to kojarzy się też z walką polityczną. 95 procent swej energii skupił na walkę z ludźmi o odmiennych poglądach. Zamiast na niezbędnych zmianach na kolei skoncentrował się na lawirowaniu politycznym.

Tak się składa, że sporą część tej energii Wach wykorzystał na walkę z naszym forum, nasyłając na nas policję i prokuraturę (nagonka trwała ponad rok!). Przypominamy o tym tutaj:
http://infokolej.nowyekran.pl/post/16307,kadrowy-skandal-w-pkp

Mam dostęp do dokumentacji policyjno-prokuratorskiej i być może opublikuję ją w stosownym czasie. Niektóre media, po ostatniej akcji ABW z zamknięciem strony AntyKomor.pl już mnie o to pytały!

Wkrótce kolejne artykuły o Wachu i PKP Energetyce!
Victoria - 02-06-2011, 13:28
Temat postu:
Massel: Andrzej Wach jest fachowcem w dziedzinie energetyki

- Nie oceniając dotychczasowej działalności prezesa Wacha jako szefa PKP, bo w wielu punktach negatywnie oceniam tę działalność, trzeba przyznać, że jest fachowcem. Traktowałbym to czysto merytorycznie – skomentował decyzję o powołaniu Andrzeja Wacha na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury podkreślił, że Andrzej Wach jest specjalistą w dziedzinie energetyki. – Był kiedyś prezesem tej spółki. Spółka wchodzi w nowy obszar działalności – wytwarzania energii. On ma się tym zająć. W związku z tym nie oceniając dotychczasowej działalności prezesa Wacha jako szefa PKP, bo w wielu punktach negatywnie oceniam tę działalność, trzeba przyznać, że jest fachowcem. Traktowałbym to czysto merytorycznie- powiedział.

Andrzej Massel przyznał, że decyzja o powołaniu Andrzeja Wacha na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju jest decyzją kontrowersyjną. – Bo i postać jest kontrowersyjna. Natomiast jeszcze raz powtórzę: jest to fachowiec w tej dziedzinie – zaznaczył wiceminister.

źródło: Rynek Kolejowy
Pirat - 02-06-2011, 14:23
Temat postu:
PJN oburzony powołaniem powołaniem dla Andrzeja Wacha

Klub parlamentarny Polska Jest Najważniejsza jest oburzony powołaniem Andrzeja Wacha na członka zarządu PKP Energetyka - Jak można zwolnić człowieka, zapłacić mu za to jeszcze 160 tys. zł odprawy, a następnie powołać do kolejnej spółki? - pytała w czwartek Elżbieta Jakubiak, posłanka PJN na konferencji prasowej.

Jakubiak przypominała, że Donald Tusk publicznie zobowiązywał się do wyciągnięcia odpowiedzialności wobec winnych zamieszania na kolei. Oceniła, że nowa nominacja dla Wacha jest "rodzajem reaktywacji", która narusza poczucie szacunku do obywateli. - Gdzie jest to dane słowo, gdzie jest zwykła ludzka przyzwoitość? - cytuje posłankę PAP - Apeluję do ministra infrastruktury pana Cezarego Grabarczyka i do pana premiera o to, aby wycofali się z tej decyzji, bo to jest naprawdę naruszanie takiego podstawowego prawa obywateli do tego, żeby ludzie, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków, po prostu nie funkcjonowali w życiu publicznym i nie byli nagradzani za złą pracę - mówiła Jakubiak.

źródło: PAP / RK
xzielak - 02-06-2011, 16:14
Temat postu:
Kadrowy skandal w PKP (2)

Oto cała prawda o PKP. Najpierw ze spółki wylatuje, za zimowy chaos na kolei jej szef. Mija jednak kilka miesięcy, a człowiek ten znów znalazł zatrudnienie w PKP.


Nie milkną komentarze ws. skandalu kadrowego w PKP. Przypomnijmy... 30 grudnia 2010 r. Andrzej Wach został odwołany z funkcji prezesa zarządu PKP SA na fali zmian kadrowych w PKP wywołanych grudniowym chaosem na kolei. Wczoraj były prezes PKP SA został wybrany na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka.

Niezależni eksperci i politycy nie zostawiają na tej decyzji suchej nitki.

- Robi się ludzi w wariata. Pan Andrzej Wach stracił stanowisko nie tylko za zamieszanie wokół nowego rozkładu Jazdy, ale także za nieskuteczną restrukturyzację PKP oraz chaos na rynku przewozów pasażerskich, którego skutki będziemy naprawiać przez najbliższe 5 lat. Rozumiem, że PKP Energetyka to nie PKP SA, ale Wach jest symbolem wszystkich złych rzeczy, które dzieją się na polskich kolejach - wyjaśnia dziennikowi.pl Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

- W resorcie infrastruktury ktoś postradał zmysły. Wach ma z czego żyć. Pensję dostaje do końca grudnia, otrzymał też odprawę. Dla nich to bardzo zły PR, choć resort nie widzi problemu, że człowiek, który odpowiada za zamieszanie, dostaje nową posadę w PKP, w dniu, w którym wchodzi w życie nowy rozkład jazdy, a media przypominają chaos, do którego doprowadził Wach. To tak, jakby pasażerom ktoś dał w twarz - dodaje ekspert.

Przypomina też, że Wach, jako prezes, zajmował się wszystkim, tylko nie rzeczami najważniejszymi. - Nazwisko to kojarzy się też z walką polityczną. 95 procent swej energii skupił na walkę z ludźmi o odmiennych poglądach. Zamiast na niezbędnych zmianach na kolei skoncentrował się na lawirowaniu politycznym. Zmieniał nawet rządowe ustawy. Gdy zaalarmowałem o tym premiera sytuację udało się odkręcić - wyjaśnia Furgalski.

- Pomysł z powołaniem Andrzeja Wacha na członka zarządu PKP Energetyka SA uważam za co najmniej kontrowersyjny. Firma ta znajduje się w trudnym okresie procesów prywatyzacyjnych. Wszelkie zawirowania wokół spółki nie są teraz korzystne. Moim zdaniem w ostatnich kilku latach Andrzej Wach wyspecjalizował się głównie w tzw. "sprawach dworskich", umiejętnie lawirując pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury, UTK i innymi decydentami w celu utrzymania status quo tak długo jak się tylko da. Przykrywanie problemów i codzienna walka z rzeczywistymi lub wyimaginowanymi wrogami Szczęśliwickiej, niestety, były przedkładane nad szybkie i racjonalne realizowanie reformy restrukturyzacji i prywatyzacji spółek Grupy PKP - stwierdził Piotr Faryna, dyrektor biura Railway Business Forum.

Klub parlamentarny Polska Jest Najważniejsza jest oburzony powołaniem Andrzeja Wacha na członka zarządu PKP Energetyka - Jak można zwolnić człowieka, zapłacić mu za to jeszcze 160 tys. zł odprawy, a następnie powołać do kolejnej spółki? - pytała Elżbieta Jakubiak, posłanka PJN na konferencji prasowej.

Jakubiak przypominała, że Donald Tusk publicznie zobowiązywał się do wyciągnięcia odpowiedzialności wobec winnych zamieszania na kolei. Oceniła, że nowa nominacja dla Wacha jest "rodzajem reaktywacji", która narusza poczucie szacunku do obywateli. - Gdzie jest to dane słowo, gdzie jest zwykła ludzka przyzwoitość? - cytuje posłankę PAP - Apeluję do ministra infrastruktury pana Cezarego Grabarczyka i do pana premiera o to, aby wycofali się z tej decyzji, bo to jest naprawdę naruszanie takiego podstawowego prawa obywateli do tego, żeby ludzie, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków, po prostu nie funkcjonowali w życiu publicznym i nie byli nagradzani za złą pracę - mówiła Jakubiak.

- To jest kpina. Andrzej Wach był współodpowiedzialny za grudniowy chaos na kolei. Za to stracił stanowisko. A teraz zostaje członkiem zarządu PKP Energetyka. Nie ma żadnego "sprzątania kolei" zapowiedzianego przez prezesa Tuska, jest tylko karuzela stanowisk i "przekładanie" osób z jednej półki na drugą - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" poseł SLD Wiesław Szczepański.

- Odwołanie Andrzeja Wacha za bałagan na kolei było bardzo dobrze postrzegane. To co się stało teraz można było jednak przeczuwać - Andrzej Wach nie został przecież usunięty z rad nadzorczych spółek, np. PKP Cargo. Widać że "państwo" chcieli tylko przeczekać aferę - powiedział Szczepański.

Poseł odniósł się także do prywatyzacji PKP Energetyka. Według niego, rząd wyciągnął wnioski z dyskusji o prywatyzacji PKP Cargo - Uważamy jednak, że spółek odpowiedzialnych za infrastrukturę kolejową, jak PKP Energetyka, nie powinno się wcale prywatyzować - zaznaczył.

A co na to Ministerstwo Infrastruktury?

- Nie oceniając dotychczasowej działalności prezesa Wacha jako szefa PKP, bo w wielu punktach negatywnie oceniam tę działalność, trzeba przyznać, że jest fachowcem. Traktowałbym to czysto merytorycznie - skomentował decyzję o powołaniu Andrzeja Wacha na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury.

Andrzej Massel przyznał, że decyzja o powołaniu Andrzeja Wacha na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka jest decyzją kontrowersyjną. - Bo i postać jest kontrowersyjna. Natomiast jeszcze raz powtórzę: jest to fachowiec w tej dziedzinie - zaznaczył wiceminister.

Także internauci nie zostawiają suchej nitki na tej decyzji (rynek-kolejowy.pl):

"Nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Odwołanie Andrzeja Wacha - wcześniej Juliusza Engelhardta - ze stanowiska prezesa PKP SA było manewrem politycznym Donalda Tuska dla zaspokojenia żądnej krwi gawiedzi tudzież mediów gawiedź sensacjami sycących. Zwykłe igrzyska dla ubogich i dla idiotów."

"To jest po prostu demoralizujące. Czy naprawdę koleją w Polsce musi kierować grupa 20 stale tych samych osób?"

"Noż cholera! Tyle szumu przy jego zwalnianiu, eksperci i politycy mówili, że lecą głowy z aferę grudniową, a tu jednak się okazuje, że to było tylko czasowe wyciszenie sprawy."

"Czy ktokolwiek naprawdę wierzył, że postaci tego pokroju stanie się krzywda? Od samego początku było wiadomo, że kruk krukowi łba nie urwie. Od lat natomiast jest oczywiste, że to elementarny problem pragmatyki zarządzania polską koleją."

"Myślę, że osoby nieusuwalne z PKP to agenci specsłużb, którzy mają do wykonania zadanie i/lub pilnują czyichś interesów, niekoniecznie interesów polskich. Raport Macierewicza na temat postsowieckich WSI ujawnił liczbę agentów zagnieżdżonych w PKP, ale nie ujawnił ich nazwisk."

"Grabarczyk z Masselem robią nas w wała, a za wszystko i tak zapłaci Tusk w sondażach. Świetnie wie o tym Grabarczyk, który już teraz czuje się bardzo mocny w PO. Teraz to jest już jawna próba sił pomiędzy nimi. Tusk ma dwa wyjścia. Zdymisjonować Grabarczyka i liczyć się z tym, że zabierze on ze sobą kilkudziesięciu posłów i sporo osób w terenie. Drugie, to robić dobrą minę do złej gry, udawać, że tematu nie ma i dotrwać jakoś do wyborów, ale to już byłaby wegetacja PO."

W kolejowym "półświatku" Andrzej Wach uchodzi za osobę niezatapialną. Na stanowisku prezesa PKP SA przetrwał rządy SLD, PiS i PO. Nie zaszkodziła mu nawet afera związana z firmą jego brata, która zarabiała miliony na konkraktach z PKP PLK przy modernizacji linii kolejowych. Sprawę ujawniło i nagłośniło niezależne od PKP forum kolejowe. Zarząd PKP SA z prezesem Wachem na czele, w odwecie za rozpętanie afery, nasłał na forum kolejowe policję i prokuraturę.

Źródło
Bartuś - 02-06-2011, 20:56
Temat postu:
Ja bym radził od dziś monitorować dogłębnie kontrakty spółki El-In, której prezesem dalej jest Tomasz Wach, brat Andrzeja.
mateuszpiszcz - 03-06-2011, 13:05
Temat postu: PKP: Odwołany prezes niewiele stracił na zmianie stanowiska
PKP: Odwołany prezes niewiele stracił na zmianie stanowiska

Ponad 20 tys. zł zarabia miesięcznie Andrzej Wach - odwołany pół roku temu prezes PKP, który teraz wrócił do innej kolejowej spółki PKP Energetyka. Do końca maja odwołany prezes pobierał pensję z PKP z tytułu zakazu konkurencji. Teraz, gdy cudownie znalazł nową pracę na kolei, z odprawy będzie musiał zrezygnować, a jego dochody będą o 2 tys. zł niższe.

Jako szef grupy zarabiał ponad 20 tys. zł brutto miesięcznie, do tego pobierał też ponad 3 tys. zł co miesiąc jako szef rady nadzorczej PKP Cargo. Teraz - nie jako prezes a członek zarządu dostanie brutto 18 tys. 200 zł i co miesiąc dodatkowe 3 tys. zł z rady.
Pieniądze zostają, dyrektorski prestiż też. To gdzie ta kara za totalny chaos z wprowadzeniem rozkładu jazdy i bałagan w PKP?

Źródło: Radio RMF FM

więcej... http://www.rmf24.pl/raport-pkp/pociag-porazek/news-pkp-odwolany-prezes-niewiele-stracil-na-zmianie-stanowiska,nId,343557
Elektra - 04-06-2011, 00:36
Temat postu:
Jestem niezadowolona z powrotu Wacha do PKP Energetyki. Obawiam się, że to on będzie grał pierwsze skrzypce w spółce, a prezes Skobel będzie tylko bezwolną kukłą w rękach Wacha. Za jakiś czas zamienią się stołkami. Dotąd PKP Energetyka była spokojną firmą, bez afer i przekrętów. Rozwijała się, zdobywała nowe rynki. Powrót Wacha może zaprowadzić zamęt, dziwne gry polityczne, walkę związkowych bossów o jego względy. Może to również oznaczać skok na kasę lub inny duży przekręt podczas prywatyzacji spółki.
Galanonim - 04-06-2011, 01:24
Temat postu:
Wachu - mordo Ty nasza!
Póki my żyjemy, włos Ci z głowy nie spadnie.

mateuszpiszcz - 05-06-2011, 09:59
Temat postu: Paweł Graś: Decyzja Grabarczyka nie wzbudziła entuzjazmu...
Paweł Graś: Decyzja Grabarczyka nie wzbudziła entuzjazmu premiera, Tusk czeka na wyjaśnienia.

Decyzja o przewróceniu do pracy byłego prezesa PKP SA Andrzeja Wacha nie wzbudziła entuzjazmu premiera. To, delikatnie mówiąc, nie była dobra decyzja - mówi gość Przesłuchania w RMF FM Paweł Graś. Cezary Grabarczyk musi uzasadnić swoje stanowisko w tej sprawie. Minister ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje, a premier wyciągnie wnioski - dodaje Graś.

Agnieszka Burzyńska: Dzień dobry? Czy może nawiązując do nowej strony promującej młodzieżowy slang: Siema lub Hej ziom?

Paweł Graś: Po prostu dzień dobry.

Agnieszka Burzyńska: Nie będziecie się tak witać na posiedzeniach rządu? W slangu?

Paweł Graś: To jest strona, która ma promować Polskę, ma docierać do tej młodszej reprezentacji Europy, która przyjeżdża do Polski, do młodych ludzi z Anglii, Niemiec, Francji.

Agnieszka Burzyńska: Ale promowanie Polski za granicą za pomocą tłumaczenia obcokrajowcom slangu młodzieżowego?

Paweł Graś: Każdy sposób jest dobry, dobrze, że taka strona powstała, wywołała dyskusję - to już widać, że był dobry pomysł. Taki, który wzbudził dyskusję. I oto chodzi.

Agnieszka Burzyńska: A co w owym slangu znaczy "zonk"?

Paweł Graś: "Zonk" w tym slangu, pani redaktor, znaczy np. to, że jeśli premier na konferencji prasowej mówi sprawa ministra Burego to raczej gapiostwo a nie cwaniactwo, a portal RMF podaje: jak powiedział premier Tusk sprawa ministra Burego to raczej cwaniactwo, a nie gapiostwo - to wtedy jest "zonk", czyli wpadka, czyli wtopa.

Agnieszka Burzyńska: Ja tego nie zauważyłam. Klapa, kompletna ściema, wtopa, czyli tak jak pan mówi pasuje także do dokonań Cezarego Grabarczyka, prawda?

Paweł Graś: Pan minister Cezary Grabarczyk robi, co może dwoi się i troi - mamy nadzieję, że jego wysiłki jednak przyniosą efekt.

Agnieszka Burzyńska: A jakimi słowami, by pan określił dokonania Cezarego Grabarczyka? Z ostatniego tygodnia nawet.

Paweł Graś: Przyjdzie czas na podsumowanie jego działalności. W tym tygodniu mamy rzeczywiście niepokojące informacje dotyczące autostrady, dotyczące pewnego odcinka autostrady...

(...)

Agnieszka Burzyńska: Czyli dymisji ministra Grabarczyka nie będzie?

Paweł Graś: Na razie nie ma ku temu podstaw. Poczekajmy, jak sytuacja będzie się rozwijać.

Agnieszka Burzyńska: A przywrócenie do pracy Andrzeja Wacha?

Paweł Graś: Z punktu widzenia nas wszystkich obywateli, Polaków nie jest istotne, co stanie się z ministrem Grabarczykiem - czy dzisiaj jest ministrem czy jutro będzie?

Agnieszka Burzyńska: Jest istotne.

Paweł Graś: Kompletnie bez znaczenia. Istotne jest to, żeby powstały drogi autostrady i żeby budowa była kontynuowana. A ta budowa jest kontynuowana.

Agnieszka Burzyńska: A gdy minister przywraca do pracy Andrzeja Wacha wyrzuconego za to, co działo się na kolei, to też nie ma problemu?

Paweł Graś: To jest decyzja, za którą minister Grabarczyk ponosi osobistą odpowiedzialność. To jest jego decyzja i musi ją uzasadnić, przede wszystkim opinii publicznej, że to jest najlepsze miejsce, najlepsze stanowisko i najlepiej pan Wach na tym miejscu będzie się realizował i służył Polsce.

Agnieszka Burzyńska: Czy według pana to dobra decyzja?

Paweł Graś: Według mnie to nie jest dobra decyzja.

Agnieszka Burzyńska: A według premiera? Premier zdenerwował się?

Paweł Graś: Proszę zapytać pana premiera - jest okazja, bardzo często na konferencjach prasowych.

Agnieszka Burzyńska : Pytam "usta premiera", rzecznika rządu.

Paweł Graś: Muszę powiedzieć bardzo delikatnie, że jest to decyzja, która również u pana premiera nie wzbudziła entuzjazmu. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie.

Agnieszka Burzyńska: A jeżeli Cezary Grabarczyk nie przekona opinii publicznej, że to jest dobra decyzja, to co? To i tak zostanie, chociaż ponosi osobistą odpowiedzialność?

Paweł Graś: Każdy z ministrów ponosi odpowiedzialność, za swoją decyzję. Każdy z ministrów jest przez pana premiera rozliczany i pan premier podejmuje decyzje, czy z danym ministrem chce współpracować czy nie.

Agnieszka Burzyńska: Sami mówicie, że to była zła decyzja, a za złe decyzje się odpowiada.

Paweł Graś: Więc pan premier będzie wyciągał wnioski, ale - podkreślam - te wnioski należą do pana premiera.

Agnieszka Burzyńska: A pan co doradza?

Paweł Graś: Ja nie doradzam panu premierowi.

Agnieszka Burzyńska: Dziękuję bardzo. Naszym gościem był Paweł Graś, rzecznik rządu.

Paweł Graś: Dziękuję bardzo.

Żródło: RMF FM

cała rozmowa na... http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/przesluchanie/news-pawel-gras-decyzja-grabarczyka-nie-wzbudzila-entuzjazmu,nId,343694

PS. Widać ewidentnie jakie kolesiostwo panuje w resorcie infrastruktury! Grabarczyk za Wacha powinien zapłacić łbem jak sugeruje redaktorka!
Iktorn - 05-06-2011, 15:41
Temat postu: Re: Paweł Graś: Decyzja Grabarczyka nie wzbudziła entuzjazmu
Ktoś z was wierzy, że Wachu wyleci? Ja uważam, że z kilka dni wszystko ucichnie, Wach zostanie nie tylko w tej spółce, ale jeszcze może do dwóch innych się wkręci.
mateuszpiszcz - 05-06-2011, 16:38
Temat postu:
Cały ten układ jest jakiś dziwny. Grabarczyk boi się Wacha lub jest mu "coś winien" to wkręca go do Energetyki, natomiast Tusk boi się, lub jest "coś winien" Grabarczykowi dzięki czemu Wach zostanie na nowym stołku. Trochę tego nie rozkminiam. Co takiego łączy Wacha i Grabarczyka? A może Wach ma jakiegoś haka na Grabarza i to on teraz rozdaje karty?

[ Dodano: 06-06-2011, 12:44 ]
Grabarczyk o Wachu: Nie poradził sobie z koordynacją spółek kolejowych, ale jest energetykiem/

"Będę tłumaczył premierowi, że spółka PKP Energetyka nie obsługuje bezpośrednio pasażerów" - tak Cezary Grabarczyk odpowiedział na pytanie dziennikarza RMF FM o przywrócenie do pracy Andrzeja Wacha. Były prezes PKP został wyrzucony za zimowy bałagan na kolei.

Teraz Wach zasiada w zarządzie Energetyki PKP, z dyrektorską pensją 20 tysięcy złotych miesięcznie. Informację o przywróceniu do pracy byłego prezesa w zeszłym tygodniu ujawnili reporterzy RMF FM.
Prezes Wach nie poradził sobie z koordynacją współpracy spółek kolejowych, ale jest energetykiem. Był prezesem spółki PKP Energetyka. Tam sobie radził bardzo dobrze, stworzył jakość spółki. Wraca na stanowisko członka zarządu. Nie będzie kierował tą spółką, będzie odpowiadał za część działań tej spółki - tłumaczył Grabarczyk.
Choć Andrzej Wach się skompromitował, to minister infrastruktury uważa, że należy dać mu drugą szansę.
To inny zakres odpowiedzialności. Pojawia się pytanie, czy chcemy trwale wykluczyć osobę, która ma wiedzę fachową, która może być jeszcze wykorzystana dla kolei - argumentował.

Źródło:
Agnieszka Burzyńska
RMF FM

więcej... http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-grabarczyk-o-wachu-nie-poradzil-sobie-z-koordynacja-spolek,nId,343917
pp - 06-06-2011, 17:18
Temat postu:
Po prostu Wach dużo wie, także o Grabarczyku, i pewnie nie tylko o nim. Przecież człowiek z takim stażem w pekape ma wszędzie swoich zauszników. Dziwi to was? Bo mnie nie.
Modliszka - 06-06-2011, 19:12
Temat postu:
Grabarczyk nie miał tu nic do gadania. Wach chciał wrócić do zarządu PKP Energetyki, więc wrócił. Osoby wtajemniczone w pewne sprawy wiedzą o co chodzi. W tym przypadku nie pies merda ogonem, ale ogon merda psem.
Pirat - 06-06-2011, 22:44
Temat postu: Re: Paweł Graś: Decyzja Grabarczyka nie wzbudziła entuzjazmu
Iktorn napisał/a:
Ktoś z was wierzy, że Wachu wyleci? Ja uważam, że z kilka dni wszystko ucichnie, Wach zostanie nie tylko w tej spółce, ale jeszcze może do dwóch innych się wkręci.

Wach nigdy z PKP nie wyleciał i jestem przekonany, że do emerytury nie wyleci. Cały czas był i jest przewodniczącym dwóch rad nadzorczych: PKP Cargo oraz Dworzec Polski, tak więc posada w zarządzie PKP Energetyka to tylko kolejna fucha. Zapewne za kilka tygodni zostanie prezesem tej spółki, a nie zdziwię się jak po prywatyzacji PKP Energetyki wróci do zarządu PKP SA, by nadal ku chwale ojczyzny konserwować kolejowy beton na Szczęśliwickiej.
Victoria - 07-06-2011, 15:15
Temat postu:
Tusk o powrocie Wacha: Dość niefortunny pomysł

Wczoraj premier Donald Tusk wyraził swoją opinię na temat powrotu do struktur zarządzania jedną ze spółek kolejowych byłego prezesa PKP SA Andrzeja Wacha. – Wiem o niefortunnym pomyśle, aby jeden z odpowiedzialnych za bałagan na kolei wracał na stanowisko w kolei – powiedział Donald Tusk.

Przypomnijmy: 30 maja Andrzej Wach został powołany na członka zarządu spółki PKP Energetyka. Stało się to dokładnie 6 miesięcy po tym, jak został on zwolniony z funkcji prezesa grupy PKP SA. Do zwolnienia doszło w wyniku zarzucenia Wachowi nieumiejętności kierowania kolejową grupą, w wyniku czego w grudniu ubiegłego roku doszło do niespotykanego do tej pory zamieszania na dworcach kolejowych w wielu miastach Polski związanego z wprowadzeniem nowych rozkładów jazdy.

Przywrócenie Andrzeja Wacha do pracy na kolei wywołało lawinę negatywnych komentarzy. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk tłumaczył przywrócenie Wacha do pracy m. in. tym, że były prezes Wach nie będzie już więcej szkodził pasażerom: - Wiedziałem, że on wraca, ale do zarządu spółki PKP Energetyka, która nie obsługuje pasażerów, zajmuje się dostarczaniem prądu do sieci kolejowej. Andrzej Wach jest dobrym fachowcem, więc pojawia się pytanie, czy powinniśmy go na trwałe eliminować z działalności dla dobra kolei - wspomniał minister Grabarczyk

We wczorajszym wywiadzie dla radia RMF FM Paweł Graś zaznaczył, że premierowi nie podoba się decyzja o powrocie Andrzeja Wacha do struktur spółki kolejowej. Wspomniał, że Cezary Grabarczyk ma złożyć premierowi wyjaśnienia w tej sprawie. Fale krytyki popłynęły także ze strony innych osób. Klub parlamentarny Polska Jest Najważniejsza zwołał nawet konferencję prasową tej sprawie.

Radio RMF FM donosi natomiast, że działania ministra Grabarczyka były poważną podstawą do jego zdymisjonowania, i to nie tylko ze względu na jego działania w związku z koleją oraz z budową dróg, lecz także w wyniku jego pozycji w partii. Od zdymisjonowania ministra ministra odwiedli jednak Tuska jego doradcy, ponieważ usunięcie Grabarczyka wzmocniłoby pozycję Grzegorza Schetyny, a dymisja ministra infrastruktury na pół roku przed wyborami byłaby przyznaniem się do porażki.

źródło: Rynek Kolejowy
thomas - 07-06-2011, 19:21
Temat postu:
Wach już odwołany
Arek - 07-06-2011, 19:31
Temat postu:
Andrzej Wach odwołany z PKP Energetyka

Po tygodniu urzędowania Andrzej Wach pożegnał się ze swoim stanowiskiem w PKP Energetyka. Taką decyzję podjęło obradujące dzisiaj walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki. Informację oficjalnie potwierdziła Grupa PKP, ale dziennikarzom odmówiono szczegółowych komentarzy.

Przypomnijmy: 30 maja Andrzej Wach został powołany na członka zarządu spółki PKP Energetyka. Stało się to dokładnie 6 miesięcy po tym, jak został on zwolniony z funkcji prezesa grupy PKP SA. Do zwolnienia doszło w wyniku zarzucenia Wachowi nieumiejętności kierowania kolejową grupą, w wyniku czego w grudniu ubiegłego roku doszło do niespotykanego do tej pory zamieszania na dworcach kolejowych w wielu miastach Polski związanego z wprowadzeniem nowych rozkładów jazdy.

Andrzej Wach nie rozstał się jednak całkowicie z grupą PKP. Do dziś zachował funkcje przewodniczącego rady nadzorczej dwóch spółek: PKP Cargo i Dworzec Polski. Wcześniej w latach 1997-2000 pełnił funkcje szefa Dyrekcji Elektroenergetyki Kolejowej - głównego energetyka PKP, a w latach 2001-2004 był prezesem zarządu PKP Energetyka.

W dniu 30 maja Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKP SA wybrało Andrzeja Wacha na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju co wywołało spore poruszenie w branży.

Wczoraj premier Donald Tusk wyraził swoją opinię na temat powrotu do struktur zarządzania jedną ze spółek kolejowych byłego prezesa PKP SA Andrzeja Wacha. – Wiem o niefortunnym pomyśle, aby jeden z odpowiedzialnych za bałagan na kolei wracał na stanowisko w kolei – powiedział premier.

Powołania Andrzeja Wacha na nowe stanowisko bronił minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. – Andrzej Wach jest dobrym fachowcem, więc pojawia się pytanie, czy powinniśmy go na trwałe eliminować z działalności dla dobra kolei. W tej chwili PKP Energetyka przygotowuje nowy program, będzie budowała własne źródła energii i ten program został powierzony człowiekowi, który się na tym zna. Będę się starał przekonać do tego premiera – argumentował minister.

Pozytywnie o powrocie Andrzeja Wacha do Grupy PKP wypowiadał się również wiceminister Andrzej Massel, który przyznawał, że jest on dobrym fachowcem w zakresie energetyki a całą sprawę należy traktować czysto merytorycznie.

źródło: Rynek Kolejowy
Pawel_15 - 07-06-2011, 19:54
Temat postu:
To zostało jeszcze uwalenie gadziny ze stołka w zarządzie Dworca Polskiego i wachoid będzie tylko mógł mącić poprzez wywieranie presji na swoich kumpli ?
xzielak - 07-06-2011, 20:09
Temat postu:
A kto zapłaci odprawę? I co się stanie między Wachem, a Grabarczykiem?

Jedno jest pewne - sondaż dla PO pójdzie w górę...
mateuszpiszcz - 07-06-2011, 20:28
Temat postu:
Ja ze swojej strony chciałem tylko powiedzieć, że i nasze forum dołożyło swoje 5 groszy do tego. Zapewne zauważyliście duże zainteresowanie tą sprawą ze strony Radia RMF FM. Nie było ono przypadkowe, bo to dwóch naszych członków poprosiło o interwencję w tej sprawie radio. Jestem przekonany, że dzięki nagłośnieniu w ogólnopolskiej stacji radiowej PKP dojrzało do decyzji o odwołaniu Wacha.
Torreador - 07-06-2011, 20:54
Temat postu:
To jest kompromitacja ministrów w rządzie Donalda Tuska. Takich oferm rządowych nie pamiętam od lat. Poza tym to jest mobbing. Jak można kogoś powołać a następnie po kilku dniach odwołać bez uzasadnionej przyczyny. Szykuje się proces. Nawet odprawa za zerwanie kontraktu po tygodniu będzie niewspółmierna do wyrządzonej krzywdy.
Winna "zimowego zamieszania" jest Katarzyna Zimnicka-Jankowska - dyrektor handlowy i członek zarządu PKP Intercity S.A. Jest ona z tzw. "Spółdzielni Grabarczyka", dlatego włos z głowy nie moze jej spadnąć.

Konkluzja jest taka: Kowal zawinił powiesili Cygana.

Liczę na to, że będą konktetne "przetasowania" po wyborach i zniknie najgorszy minister RP Cezary Grabarczyk a winna osoba za "kolejową zimę" zostanie ukarana.
xzielak - 07-06-2011, 20:57
Temat postu:
Wach: Nie wolno niszczyć ludzi pracujących dla kolei, trzeba ich wspierać

"Ostatnie miesiące były czasem medialnej nagonki na moją osobę oraz na stan branży transportu kolejowego. Prawda, tak często przemilczana, o rzeczywistych przyczynach obecnego stanu polskiej kolei, jest następująca: tak, polska kolej jest zaniedbana, ale nie od kilku miesięcy, była zaniedbywana od wielu lat przez kolejne rządy" - pisze Andrzej Wach w oświadczeniu przesłanym do redakcji "Rynku Kolejowego".

Oświadczenie Andrzeja Wacha:

Decyzję o odwołaniu mnie z Zarządu PKP Energetyka przyjmuję z ogromnym bólem i niedowierzaniem. Propozycję powrotu do pracy w tej firmie podjąłem, po kilkutygodniowych rozmowach ufając, że jest ona przemyślana i będę mógł swoją wiedzę i doświadczenie wykorzystać w obszarze wytwarzania energii i dystrybucji paliw budując nowe kompetencje firmy PKP Energetyka. Firmy, którą wraz ze wspaniałymi w niej ludźmi jako główny energetyk PKP, a następnie jako jej pierwszy prezes tworzyłem od podstaw. Dla człowieka, który całe dotychczasowe swoje życie zawodowe, poświęcał pracy na rzecz kolei - to bardzo ważne.

Ostatnie miesiące były czasem medialnej nagonki na moją osobę oraz na stan branży transportu kolejowego. Prawda, tak często przemilczana, o rzeczywistych przyczynach obecnego stanu polskiej kolei, jest następująca: tak, polska kolej jest zaniedbana, ale nie od kilku miesięcy, była zaniedbywana od wielu lat przez kolejne rządy. Zrównoważony rozwój transportu, czy tiry na tory to tylko wyborcze slogany. Łatwo narzekać na rodzimą kolej ignorując fakt, że ostatni kilometr linii kolejowej zbudowano w Polsce w 1987 roku, a średni wiek wagonów, czy lokomotyw waha się między 25 a 30 lat. Od 2005 roku próbowałem to zmienić.

Stanowisko Prezesa Zarządu PKP SA obejmowałem ze świadomością, że w budżecie państwa na rok 2005 na inwestycje w infrastrukturę kolejową było … 70 mln złotych, tyle ile wynosił wówczas remont jednego odcinka Zakopianki! Dziś, dzięki kilkuletniemu budowaniu świadomości i sygnalizowaniu potrzeb likwidacji zapóźnienia cywilizacyjnego polskiej kolei, w tym mojemu zaangażowaniu, wdrożone zostały rozwiązania gwarantujące wielomiliardowe finansowanie linii kolejowych, projektów taborowych czy wreszcie tak bardzo oczekiwanych remontów dworców.

Polska kolej, zaczyna się zmieniać. Likwidacja wieloletnich zaniedbań wymaga jednak czasu, nadzwyczajnego wysiłku i potężnego wsparcia. Tego ostatniego, szczególnie w ostatnim okresie, jednak zabrakło. Łatwiej było, zamiast udzielić wsparcia, rzucić mnie na pożarcie umiejętnie podsycanego niezadowolenia społecznego.

Dzisiejsza decyzja Walnego Zgromadzenia jest dla mnie końcem mojej pracy na rzecz PKP. Zdjęcie z mojej osoby rygoru zakazu konkurencji, pozwoli mi na poszukiwanie pracy tam gdzie będą docenione moje kwalifikacje zawodowe i uszanowana moja godność osobista.

Jestem przekonany, że wbrew przyklejonym mi etykietom "odpowiedzialnego za chaos na kolei”, moje ponad 30-letnie doświadczenie zostanie docenione przez prawdziwy biznes. Wyniki większości spółek Grupy PKP za 2010 rok, a w szczególności PKP Cargo, PKP Energetyka, LHS, Telekom, Natura Tour, czy PKP Informatyka są zaprzeczeniem głoszonej opinii o dryfowaniu i braku menedżerskiego zarządzania. Z satysfakcją obserwuję modernizację blisko 80 dworców kolejowych, które przed EURO 2012 staną się prawdziwą wizytówką naszego kraju.

Nie podzielam poglądu o braku koordynacji z mojej strony w kontekście nie wdrożonych zapisów ustawowych, które dawałyby mi formalne podstawy do tego.

Kilka lat temu uczestniczyłem w konferencji poświęconej odpowiedzi na pytanie: "Kolej: biznes czy polityka?”. Trzy dekady osobistych doświadczeń pozwalają mi stwierdzić bez emocji: biznes zależny od polityki. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby była to polityka państwa wspierająca rozwój kluczowej gałęzi transportu, dająca obywatelom szanse na codzienną mobilność.

Odwołanie mnie ze stanowiska w grudniu nie sprawiło, że pociąg do Gdańska pojechał szybciej, a wagony stały się bardziej nowoczesne. Wszystkim nam: politykom, mediom i pasażerom zabrakło cierpliwości w oczekiwaniu na efekty wprowadzanych z wysiłkiem zmian.

Nie można niszczyć ludzi, którzy chcą pracować na rzecz kolei. Należy ich wspierać.

Źródło: Rynek Kolejowy
Modliszka - 07-06-2011, 21:12
Temat postu:
Pawel_15 napisał/a:
To zostało jeszcze uwalenie gadziny ze stołka w zarządzie Dworca Polskiego i wachoid będzie tylko mógł mącić poprzez wywieranie presji na swoich kumpli ?

Kogo w zarządzie Dworca Polskiego chcesz uwalić?
Pirat - 07-06-2011, 21:18
Temat postu:
mateuszpiszcz napisał/a:
Ja ze swojej strony chciałem tylko powiedzieć, że i nasze forum dołożyło swoje 5 groszy do tego. Zapewne zauważyliście duże zainteresowanie tą sprawą ze strony Radia RMF FM. Nie było ono przypadkowe, bo to dwóch naszych członków poprosiło o interwencję w tej sprawie radio. Jestem przekonany, że dzięki nagłośnieniu w ogólnopolskiej stacji radiowej PKP dojrzało do decyzji o odwołaniu Wacha.

No, nasze forum bardzo aktywnie włączyło się w rozdmuchanie afery, bo Wach to nasz wróg nr 1. Nie tylko uderzaliśmy do mediów, ale też sami pisaliśmy niusy:

Arrow http://infokolej.nowyekran.pl/post/16307,kadrowy-skandal-w-pkp
Arrow http://infokolej.nowyekran.pl/post/16383,kadrowy-skandal-w-pkp-2
mateuszpiszcz - 07-06-2011, 21:20
Temat postu:
Pirat mam tylko nadzieję , że to definitywny koniec Wacha w polskich kolejach Smile
Pawel_15 - 07-06-2011, 21:26
Temat postu:
Cytat:
Do dziś zachował funkcje przewodniczącego rady nadzorczej dwóch spółek: PKP Cargo i Dworzec Polski


Cytat:
Kogo w zarządzie Dworca Polskiego chcesz uwalić?

Wachoida Smile

Co do jego oświadczenia, to ma kolo niezły tupet. Ileż to połączeń zostało za jego kadencji uwalonych ? Ile linii kolejowych udupiono za jego kadencji ? Kto rzucał prezesowi Moraczewskiemu kłody pod nogi za interREGIO ? Kto z Szafranem knuł przeciwko prezesowi Moraczewskiemu intrygi ? Kto jest odpowiedzialny za grudniowy burdel przy wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy ? Kto jest odpowiedzialny za wiele innych przewinień, zaniedbań i celowych działań aby uwalić kolej ? Odpowiedź na wszystkie pytania jest jedna - Andrzej Wach.
Pirat - 07-06-2011, 21:33
Temat postu:
Pawel_15, nie myl zarządu z radą nadzorczą, bo to dwa różne 'ciała'.
gumis - 07-06-2011, 21:36
Temat postu:
Rachu-ciachu i po Wachu. Happy
Grabarczyk OUT - już chyba pora.
Może dla odpoczynku pojadą razem na wycieczkę do Chin?
Taka niby delegacja fachowców.
thenatanaell - 07-06-2011, 21:57
Temat postu:
Akcjonariusze dostrzegli zagrożenie dla pięknie rozwijającej się Energetyki i szybko chwasta wyrwali... Smile Brawo! Ten krok potwierdza, że PKP Energetyce zależy na rozwoju a nie "kolesiostwie".
Torreador - 07-06-2011, 22:08
Temat postu:
Cytat:
Kto rzucał prezesowi Moraczewskiemu kłody pod nogi za interREGIO ? Kto z Szafranem knuł przeciwko prezesowi Moraczewskiemu intrygi ?

Nie rozumiesz. Był pracownikiem PKP i musiał działać tak aby zysk nie zmniejszał się. Ty będąc kiedyś prezesem musiałbyś też walczyć z konkurencyjną firmą.

[ Dodano: 07-06-2011, 22:10 ]
Cytat:
Kto jest odpowiedzialny za grudniowy burdel przy wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy ?

K. Zimnicka-Jankowska dyrektor handlowy - członek zarządu PKP Intercity.
Victoria - 07-06-2011, 22:15
Temat postu:
Torreador, a mam Ci przypomnieć ile milionów wyciekło ze spółek PKP za prezesury Wacha? W tym dziale masz opisanych kilkanaście poważnych afer w Grupie PKP z ostatnich 6 lat. Niektóre z tych afer zostały wykryte i nagłośnione przez nasze forum. Każda afera to strata wielu milionów zł. Najwięcej opisanych na forum afer i przekrętów dotyczy PKP Cargo i PKP Przewozy Regionalne. Tak się składa, że Wach przewodniczył radom nadzorczym tych dwóch spółek. Przypadek? Nie sądzę.

Wach nie tylko powinien wylecieć z PKP na zbity pysk, ale też jego prezesurą w PKP SA powinny zainteresować się organa ścigania. Niestety kolejowy beton był, jest i pozostanie bezkarny, bo nikt z kolejową mafią nie chce zadzierać.
QbaOSW - 07-06-2011, 22:50
Temat postu:
Dopóki te same mordy będą rządziły koleją i miały wtyki, będą pociągały za sznureczki na polskiej kolei nie zmieni się nic
Pawel_15 - 07-06-2011, 23:19
Temat postu:
Cytat:
Nie rozumiesz. Był pracownikiem PKP i musiał działać tak aby zysk nie zmniejszał się. Ty będąc kiedyś prezesem musiałbyś też walczyć z konkurencyjną firmą.

To teraz zadam pytanie: czy będąc prezesem firmy która jest spółką skarbu państwa mogę rzucać kłody pod nogi innej spółce skarbu państwa działając na jej szkodę i tym samym działając na szkodę państwa ? Bo tak to wygląda. Wach będąc prezesem PKP SA czyli spółki która sama z siebie generuje straty, dogadał się z PKP IC (spółka skarbu państwa) aby uwalić PR (marszałkowie -> spółka skarbu państwa) czyli działał na szkodę zarówno PR jako przewoźnika jak i skarbu państwa który jest jego pracodawcą jak i właścicielem zarówno PR jak i PKP IC. Tym powinna się zając prokuratura a nie uprzykrzaniem życia administracji forum infokolej.pl którzy pokazują i udowadniają co jest źle.
Picolo - 07-06-2011, 23:24
Temat postu:
Ostatnie 6 lat, czyli okres prezesowania Wacha w PKP S.A. to nieustanne pasmo spektakularnych afer i kompromitacji PKP. Nie kojarzę ani jednego pozytywnego faktu z tego okresu. Wach powinien zniknąć z życia publicznego i kolejowego raz na zawsze.
pp - 08-06-2011, 08:46
Temat postu:
Torreador napisał/a:
[ Dodano: 07-06-2011, 22:10 ]
Cytat:
Kto jest odpowiedzialny za grudniowy burdel przy wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy ?

K. Zimnicka-Jankowska dyrektor handlowy - członek zarządu PKP Intercity.

Prawdziwa wtyczka Grabarczyka?
Victoria - 08-06-2011, 10:29
Temat postu:
Trzeba jeszcze dopilnować, żeby Wach wyleciał ze wszystkich rad nadzorczych spółek PKP. Koniec Wacha to również koniec pewnego układu. Za nim mogą polecieć ze stołków inni, nad którymi Wach rozpościerał parasol ochronny.

Jeszcze chcę przypomnieć, że nadal mamy na pieńku z zarządem PKP SA za nasłanie na nasze forum policji i prokuratury w styczniu 2009 roku. Jedynie do wiceprezesa Prześlugi i Bosakowskiego nic nie mamy, bo wtedy nie było ich w zarządzie PKP SA. Wojnę naszemu forum wytoczył zarząd w składzie: Wach, Wasiak, Olczyk i Pieśniewski. Wacha w zasadzie mamy już z głowy! Do pozostałych jeszcze się dobierzemy...
Brajdak - 08-06-2011, 11:09
Temat postu:
Wach już spadł, pora na Grabarczyka.Donaldinio (poprzez swoje otoczenie) daje do zrozumienia iż Cezary poleci! Pytanie tylko - kiedy? Zapewne na 1,2 m-ce przed wyborami, by ugrać trochę punktów w wyborach.Wach deklaruje że to już definitywny rozbrat z PKP - zobaczymy.Oby nie znalazł się np.w DB - bo jak sam pisze w oświadczeniu - nie ma już klauzuli o zakazie konkurencji. A może o to chodziło... . Jak by nie myśleć, to dużo wie w temacie polskiego kolejnictwa.
Beatrycze - 08-06-2011, 12:34
Temat postu:
Torreador napisał/a:
Cytat:
Kto rzucał prezesowi Moraczewskiemu kłody pod nogi za interREGIO ? Kto z Szafranem knuł przeciwko prezesowi Moraczewskiemu intrygi ?

Nie rozumiesz. Był pracownikiem PKP i musiał działać tak aby zysk nie zmniejszał się. Ty będąc kiedyś prezesem musiałbyś też walczyć z konkurencyjną firmą.

No właśnie, Wach nie walczył o pasażera, tylko zwalczał konkurencję w postaci interREGIO. Tu pasażer w ogóle się nie liczył. Liczyło się tylko to, żeby PKP IC utrzymało monopol. A że w międzyczasie PKP IC uwaliło połowę pociągów dalekobieżnych przejętych od PR to taki mały nieistotny szczegół, co nie? Za rządów Wacha z kolei odeszło kilkadziesiąt milionów pasażerów. Rentowna niegdyś spółka PKP IC nagle popadła w ogromne długi. PR przekazano samorządom z ukrytym zadłużeniem. Te pekapistowskie długi do dziś rujnują PR.

Weźmy teraz spółki infrastrukturalne. PKP Energetyka - ukochane dziecko Wacha - na opcjach walutowych straciła 81 mln zł, co spowodowało, że dochodowa spółka rok 2008 zamknęła stratą w wysokości 17 mln zł. Nikt z władz PKP nie poniósł żadnych konsekwencji. Dziś prywatni przedsiębiorcy, którzy też wtopili miliony na opcjach walutowych, wygrywają odszkodowania przed sądem. PKP Energetyka do sądu nie wystąpiła z roszczeniem przeciwko prywatnym bankom. Już za to powinien ukłonić się prokurator, bo przecież takie zaniechania są działaniem na szkodę spółki Skarbu Państwa i ich wierzycieli.

PKP PLK - totalna kompromitacja w grudniu 2010 roku. Chaos jakiego na kolei jeszcze nigdy nie było. Nikomu włos z głowy nie spadł.

I mogłabym tak jeszcze wymieniać afery w PKP Cargo, PKP LHS czy TK Telekom, które są opisane na forum. Za to wszystko odpowiada były prezes PKP SA Andrzej Wach, gdyż to on stał na czele Grupy PKP od 2004 roku. To on sprawował nadzór właścicielski w spółkach-córkach PKP SA. To on zamiatał pod dywan afery i przekręty, to on chronił aferzystów i nieudaczników. Chyba nikt nie narobił tylu szkód na polskiej kolei co właśnie Andrzej Wach.
Anonymous - 08-06-2011, 12:47
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Chyba nikt nie narobił tylu szkód na polskiej kolei jak właśnie Andrzej Wach.


Niejaki Krzysztof "Celiniak" Celiński. Jednym podpisem skazał na śmierć ponad 1 tyś. kilometrów linii kolejowych w całej Polsce, w tym fizycznie zlikwidował linię kolejową w Jastrzębiu Zdroju, największym mieście Polski (podobno nawet Europy), które nie posiada kolei pasażerskiej. Miasto liczy blisko 100 tyś. mieszkańców i jest sypialnią dla miast ROW-u i GOP-u.
Beatrycze - 08-06-2011, 13:10
Temat postu:
mk1992, Celiński zamykał lokalne i raczej zdewastowane linie kolejowe, których reaktywacja dziś w większości przypadków nie miałaby sensu (słabe zaludnienie, oddalenie stacji od siedlisk ludzkich, wzrost liczby samochodów). Tak bynajmniej było na Dolnym Śląsku. Likwidatorką kolei regionalnej w moim regionie była Genowefa Ładniak (obecna prezeska KD), która była pełnomocnikiem zarządu PKP PR w czasie gdy Wach był szefem rady nadzorczej PKP PR. Za kadencji Wacha likwidowano pociągi dalekobieżne na zmodernizowanych liniach magistralnych (zachodni odcinek E-30), od kolei odcięto całe Roztocze z 66-tysięcznym Zamościem. Uwalono pociągi TLK do górskich kurortów (Bieszczady, Kotlina Kłodzka). W pierwszym roku rządów Wacha w grudniu 2004 r. zlikwidowano wszystkie pociągi pospieszne z Warszawy i Krakowa do Drezna i Berlina przez Legnicę.
Pawel_15 - 08-06-2011, 13:52
Temat postu:
Cytat:
Celiński zamykał lokalne i raczej zdewastowane linie kolejowe, których reaktywacja dziś w większości przypadków nie miałaby sensu

Celiński dał popalić chyba każdej linii kolejowej w kraju. Jak jakiejś nie zamknął to tak uszczuplił rozkład że zamiast 8 czy 10 par ostały się dwie lub jedna. Masowe skracanie pociągów które zamiast z większego miasta do innego większego miasta jadą z miasta do nikąd. Ucierpiały wszystkie długodystansowe połączenia osobowe w całym kraju. Albo je wycięto zupełnie albo się je tak poskracało że nie ma chętnych i się je także wycięło albo wozi się powietrze. Zdaje sobie sprawę że dziś samochód ma prawie każdy ale czy w pamiętnym roku 2000 ilość posiadanych samochodów wzrosła o 1500% ? Ilość posiadanych samochodów wzrastała normalnie, wykastrowanie tak dużej ilości połączeń spowodowało że ludzie kupowali samochody żeby mieć czym dojechać gdziekolwiek.
Minerva - 08-06-2011, 14:15
Temat postu:
Ten temat dotyczy Wacha czy Celińskiego? Potem są pretensje do adminów, że dają ostrzeżenia i kasują posty. Nawet jeden z modów pisze kompletnie nie na temat!
pawelu - 08-06-2011, 17:30
Temat postu:
I bardzo dobrze. Ten człowiek tyle złego zrobił na polskiej kolei, że w głowie się to nikomu nomalnemu nie mieści. Wreszcie się na nim poznali. Niebywały od lat grudniowy chaos na kolei to tylko wierzchołek góry lodowej. Dokładnie zgadzam się z przedmówcami:
1. zadłużenie ogromne nie tak dawno jeszcze dochodowej spółki PKP IC i innych spółek-córek w grupie PKP S.A.;
2. odcięcie od świata niedawnych dużych wojewódzkich miast jak Chełm, Zamość, Jelenia Góra, Piła, Gorzów Wlkp, Suwałki, czy kurortów: cała Kotlina Kłodzka, Krynica, Bieszczady, Warmia i Mazury; Podlasie i Pojezierze Suwalskie;
3. wspomniana już likwidacja wielu połączeń międzynarodowych, które od lat istniały i zawsze cieszyły się powodzeniem;
4. źle ustawiane przetargi, (zapewne celowo, żeby dać swoim zarobić) na modernizowanych głównych magistralach w kraju, przez co w tej chwili mamy kompletną zapaść w postaci kompromitującego nas w skali światowej czasu przejazdu między największymi miastami;
5. to samo co w punkcie 4 tylko dotyczące modernizacji i przeglądów rewizyjnych wagonów pasażerskich, przez co setki tysiące pasażerów koczowało w środku zimy kilkanaście godzin na dworcach, nierzadko z małymi dziećmi bo z prostej przyczyny nie zmieścili się do pociągu;
6. i też już wspomniane odejście od kolei milionów Polaków, którzy z tej prostej przyczny a nie dla własnego widzimisie, przesiedli się do busów, PKS czy własnych samochodów, bo dzięki likwidacji linii i pociągów nie było w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych, typu praca, szkoła, leczenie etc.

Oczywiście za odprawę, kolejną w tym roku, dla pana Wacha zapłacimy my wszyscy podatnicy, pasażerowie. Ale może wreszcie, dość kolesiostwa tylko czas mości państwo z PKP wziąść się za robotę.
A na temat tupetu jaki pan Wach wykazuje w swoim liście to się nawet nie będę wypowiadał. Zbyt długo jestem mikolem i się interesuję koleją, żeby dać się na to nabrać na te piękne epatujące miłością i sympatią do nas wszystkich słówka. Przy niejednej trasie kolejowej znam na pamięć każde drzewo, a pan Wach nawet nie wie, że taka trasa istnieje.
Modliszka - 18-06-2011, 14:44
Temat postu:
Fragment oświadczenia Andrzeja Wacha z dnia 7 czerwca:

Dzisiejsza decyzja Walnego Zgromadzenia jest dla mnie końcem mojej pracy na rzecz PKP. Zdjęcie z mojej osoby rygoru zakazu konkurencji, pozwoli mi na poszukiwanie pracy tam gdzie będą docenione moje kwalifikacje zawodowe i uszanowana moja godność osobista.

Panie Wach, coś nie widać tego końca. Nadal trzymasz się pan kurczowo stołka przewodniczącego rady nadzorczej PKP Cargo:
http://www.pkp-cargo.pl/firma,rada-nadzorcza.html

Proszę wreszcie odejść z Grupy PKP, tak jak pan zapowiedział w swoim oświadczeniu! Proszę złożyć rezygnację z funkcji członka rady nadzorczej PKP Cargo!
Ralny - 19-06-2011, 00:18
Temat postu:
Modliszka, trzeba mieć honor. Niektórzy, jak widać, nawet nie wiedzą co to jest honor. Dla stołka zaprzedaliby duszę diabłu.
Rodriges - 19-06-2011, 10:41
Temat postu:
Spokojnie. Jak tylko odbędzie się najbliższe Walne Zgromadzenie to napewno zostanie odwołany. Lepiej niech będzie on przewodniczącym RN niż jakiś polityczny aparatczyk.

[ Dodano: 19-06-2011, 10:54 ]
@pawelu
Cytat:
5. to samo co w punkcie 4 tylko dotyczące modernizacji i przeglądów rewizyjnych wagonów pasażerskich, przez co setki tysiące pasażerów koczowało w środku zimy kilkanaście godzin na dworcach, nierzadko z małymi dziećmi bo z prostej przyczyny nie zmieścili się do pociągu;

Czy teraz, kiedy minęło pół roku od odwołania prezesa A. Wacha jest lepiej ? Czy pociągi jeżdżą szybciej, czy nie ma opóźnień, czy wszyscy zawsze mieszczą się do pociągów ?
Widzę, że nie masz pojęcia o przewozach kolejowych. Winę za opisany przez ciebie stan ponoszą inne osoby z PKP Intercity:
1. Grzegorz M. -prezes, który podobno zrezygnował z pełnionej funkcji.
2. Katarzyna Zimnicka - Jankowska - członek zarządu - dyrektor handlowy (członkini tzw. Spółdzielni Grabarczyka), która odpowiedzialna była i jest za ofertę handlową w tym za zmiany w rozkładzie jazdy.
3. Lucyna Krawczyk - członek zarządu (10 lat w zarządzie i zero odpowiedzialności !) - dyrektor finansowa, która nie zgadzała się na przekazywanie środków finansowych na naprawę wagonów. Chciała pokazać dobry wynik finansowy spółki tuż przed emisją akcji. Taka kreatywna księgowość. Wystarczyło, że debiut na giełdzie papierów wartościowych w Warszawie odłożono na nieznany termin i to obnażyło jaka jest prawdziwa wartość tej spółki.
4. Rada Nadzorcza w której nie było A. Wacha.

[ Dodano: 19-06-2011, 11:02 ]
Cytat:
6. i też już wspomniane odejście od kolei milionów Polaków, którzy z tej prostej przyczny a nie dla własnego widzimisie, przesiedli się do busów, PKS czy własnych samochodów, bo dzięki likwidacji linii i pociągów nie było w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych, typu praca, szkoła, leczenie etc.

PKP Intercity jest i będzie niekonkurencyjna wobec pasażerskiego transportu prywatnego. Powodem jest przerost zatrudnienia głównie w biurach. Średnia efektywność pracownika jest bardzo niska ponieważ jest ich za dużo. Kontrolerzy w pociągach od kilkunastu lat są ciągle ci sami. Czym więc mogą zaskoczyć konduktorów biorących łapówki. PKP Intercity to nie organizacja filantropijna, ma zarabiać a nie rozdawać pieniądze.

[ Dodano: 19-06-2011, 11:04 ]
Cytat:
3. wspomniana już likwidacja wielu połączeń międzynarodowych, które od lat istniały i zawsze cieszyły się powodzeniem

Niestety nie cieszyły się powodzeniem. Za wyjątkiem piątku, soboty i niedzieli. To za mało aby utrzymywać pociagi z 15% frekwencją.

[ Dodano: 19-06-2011, 11:09 ]
Cytat:
Oczywiście za odprawę, kolejną w tym roku, dla pana Wacha zapłacimy my wszyscy podatnicy, pasażerowie.

... więc jaki sens ma to odwołanie. Chyba tylko polityczny, lud chciał ofiary, więc otrzymał.
Nie ulega jednak wątpliwości, że za inne sprawy jak np. "ustawione" przetargi w PLK ponosi winę właśnie ten a nie inny prezes, który wówczas był przewodniczącym Rady Nadzorczej.
Od tamtej sprawy spokorniał jednak i w Energetyce tak by się nie zachowywał. Nie ulega wątpliwości, że wiele spraw załatwił pozytywnie dla kolei i kolejarzy.

[ Dodano: 19-06-2011, 11:17 ]
Cytat:
Przy niejednej trasie kolejowej znam na pamięć każde drzewo, a pan Wach nawet nie wie, że taka trasa istnieje.

To za mało chłopcze abyś oceniał kompetencje prezesa PKP. Pan Wach nie musi o tym wiedzieć. Nawet byłoby niewskazane żeby zajmował się takimi pierdułkami. Ma do tego watahę dyrektorów z politycznego nadania. Tylko co można zrobić z takimi gamoniami, których mu wcisnęli politycy. Gdyby na nich nie zgodził się to dużo wczesniej przestałby być prezesem. Następny na jego miejscu też będzie sługusem wobec wysokopartyjnych aby tylko utrzymać osadę i nabijać kabzę.
Beatrycze - 19-06-2011, 11:44
Temat postu:
Rodriges napisał/a:
Od tamtej sprawy spokorniał jednak i w Energetyce tak by się nie zachowywał.

Skąd wiesz, że spokorniał i jak zachowywałby się w PKP Energetyce? Jesteś jego rzecznikiem?

Wach to stary kolejowy cwaniak, który potrafił ułożyć się z politykami każdej opcji. PiS-owcom dla utrzymania stołka wybudował peron we Włoszczowie, a PO-wskiego ministra infrastruktury już wiele lat temu owinął sobie wokół małego palca (wtajemniczeni wiedzą co jest grane). Ale Grabarczyk wreszcie pokazał, że ma jaja i żaden kolejarczyk nie będzie mu srał na wyżelowaną głowę. Tu PO ma u mnie małego plusa. Czekam jeszcze na odwołanie Wacha z rady nadzorczej PKP Cargo i Dworca Polskiego.

Warto prześwietlić KRS, by sprawdzić, czy na otarcie łez po cichu nie ulokowano Wacha w radach nadzorczych innych spółek PKP. Tylko PKP Cargo ma ok. 20 spółek-córek i tyleż rad nadzorczych!
Rodriges - 19-06-2011, 16:51
Temat postu:
Nie wiem, tak mi się wydaje.
Grabarczyk nie ma jaj. Tak naprawdę Wacha odwołał Tusk a nie Grabarczyk.
A ja czekam na odwołanie faktycznie winnych za "kolejową zimę 2010/11". Osoby tych dwóch osób wymieniłem wcześniej.
Romuald Marczak - 20-06-2011, 22:28
Temat postu:
Beatrycze:
Cytat:
wtajemniczeni wiedzą co jest grane


Lubię takie teksty. Inaczej: coś jest na rzeczy! - Co?

Oczywiście, że Andrzej Wach grał na przetrwanie. Od wielu lat było to jego jedyne zajęcie. Upychał wskazanych przez zwycięskie partie ludzi po spółkach Grupy PKP (niewiele spółek państwowych zostało), pomagał swojej rodzinie. Niewiele interesował się funkcjonowaniem powierzonego mu biznesu. Dopiero ostania zima ujawniła partactwo i pozoranctwo. Wach nie czuł się odpowiedzialny za Grupę PKP - zasłaniał się kodeksem handlowym. Ale, przed wyborami 2007 roku z satysfakcją zapowiedział zysk - ku chwale Polaczka - i potem w kwietniu 2008 roku tym zyskiem (77 mln zł) Grabarczykowi odebrał chęci do jakichkolwiek zmian. Za pół roku, po opublikowaniu raportu rocznego, okazało się, że zysk zamienił się mimo wszystko w stratę. Grabarczyk wyszedł na idiotę. Inaczej mówiąc, zrobiono go w wała. Ale kto przyzna się, że idiotę z niego zrobiono lub idiotą jest? I tak to trwało ku chwale ojczyzny: Polaczka i Grabarczyka.
Pawel_15 - 20-06-2011, 22:41
Temat postu:
Cytat:
Grabarczyk wyszedł na idiotę

Przecież to jest stan naturalny Very Happy

Ale mimo wszystko, ciekawi mnie czy Andrzej W. wiedział że wyleci na zbity dziób z PKP. Przewidział czy nie przewidział...
Beatrycze - 26-06-2011, 00:16
Temat postu:
Modliszka napisał/a:
Panie Wach, coś nie widać tego końca. Nadal trzymasz się pan kurczowo stołka przewodniczącego rady nadzorczej PKP Cargo. Proszę wreszcie odejść z Grupy PKP, tak jak pan zapowiedział w swoim oświadczeniu! Proszę złożyć rezygnację z funkcji członka rady nadzorczej PKP Cargo!

Mam dobrą wiadomość. Wach nie jest już członkiem rady nadzorczej PKP Cargo:
http://www.pkp-cargo.pl/firma,rada-nadzorcza.html

Odwołanie nastąpiło w tym tygodniu, bez żadnego rozgłosu.
Anonymous - 26-06-2011, 07:34
Temat postu:
No to mamy postęp!
Pirat - 16-08-2011, 11:14
Temat postu:
Byli główni energetycy przeciwko odwołaniu Andrzeja Wacha

Trudno nam pogodzić się ze stylem odwołania Pana Andrzeja Wacha z funkcji członka zarządu PKP Energetyka. Boli nas także brak reakcji osób i czynników, które są do tego powołane i uprawnione. Dlatego postanowiliśmy przedstawić swoje stanowisko, pomimo iż od wielu lat nie istnieją struktury organizacyjne, w których funkcjonowaliśmy - piszą w stanowisku przesłanym do redakcji "Rynku Kolejowego" byli główni energetycy.

-----

Z niedowierzaniem przyjęliśmy odwołanie Pana Andrzeja Wacha z funkcji Prezesa Zarządu PKP S.A. na koniec 2010 roku, lecz nie reagowaliśmy, gdyż była to decyzja polityczna. Pisała o tym prasa i dyskutowały inne media, że zamiast oczekiwanego powszechnie odwołania Ministra Infrastruktury, musiał odejść Prezes kolei.

Zapewne Panu Andrzejowi Wachowi trudno było pogodzić się z taką decyzją, ponieważ niezaprzeczalne są Jego zasługi i osiągnięcia w czasie ponad sześcioletniego okresu sprawowania funkcji Prezesa Zarządu PKP S.A.

Naszym zdaniem szkoda, że decyzja polityczna została podjęta, gdyż mógł kontynuować rozpoczęte zadania (których ze względu na ilość oraz zakres nie miejsce i czas aby wymieniać), aż do ich kompleksowego zakończenia. Uważamy, że był i pozostaje najbardziej kompetentny i predysponowany do pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PKP S.A. spośród wszystkich znanych nam pracowników PKP. Zadbał o niezbędne regulacje prawne dla uzyskania finansowania kolei co wpłynie na radykalną poprawę dotychczasowego stanu i zmianę wizerunku całej Grupy PKP. Poprawnie ułożył współpracę ze strukturami związkowymi, dzięki czemu znacznie ograniczone zostały protesty załóg, co zawsze jest pozytywnie odbierane przez społeczeństwo i gospodarkę. Dobrał sobie ludzi do współpracy i zmotywował ich do wykonywania powierzonych zadań.

Pomimo tych niekwestionowanych efektów Jego działalności przy milczącej akceptacji przyglądano się nagonce prasowej, opiniom polityków i ekspertów wypowiadających się autokratycznie na każdy temat. Zabrakło natomiast odwagi osobom sprawującym funkcje władcze, aby stanąć w obronie człowieka, który tak wiele zrobił dobrego dla kolei.

Na uroczystości w dniu 02.06.2011r. z okazji jubileuszu dziesięciolecia firmy PKP Energetyka S.A. z dumą obserwowaliśmy prezentowane dokonania i wówczas dowiedzieliśmy się o powołaniu Pana Andrzeja Wacha w skład Zarządu PKP Energetyka S.A. Przyjęliśmy tę informację z dużą satysfakcją, gdyż znając zalety i zaangażowanie Pana Andrzeja Wacha mieliśmy nadzieję, że firma, której był pierwszym Prezesem Zarządu i której trwałe podwaliny, organizację oraz strategię tworzył wspólnie z obecnym Prezesem Panem Tadeuszem Skoblem otrzyma mocne wsparcie w drodze dalszego rozwoju, tym bardziej, że został powołany na członka zarządu do spraw rozwoju i strategii.

Nagle po tygodniowym sprawowaniu funkcji Pan Andrzej Wach został odwołany w wyniku ponownej wzmożonej nagonki mediów, ataku polityków i ekspertów, którzy wypowiadali się znowu przy milczącej akceptacji czynników i gremiów na których wsparcie i obronę miał prawo liczyć i takiej postawy oczekiwać.

Pan Andrzej Wach natychmiast złożył oświadczenie, które odebraliśmy jako wyważone, pełne goryczy i jednocześnie pełne troski o styl polityki personalnej. Po upływie dwóch miesięcy ukazały się zaledwie dwie kontestujące wypowiedzi.

Nasuwa się więc pytanie czy Ci dwoje są ponadprzeciętni i tylko Oni mieli odwagę wyrazić swoje zdanie? Dlaczego zabrakło wypowiedzi i uzasadnienia podjętych decyzji przez osoby, które podpisały się pod powołaniem Pana Andrzeja Wacha do pełnienia funkcji członka Zarządu PKP Energetyka S.A.(bo przecież sam się nie powołał), a następnie pod jego odwołaniem. Najprawdopodobniej rekomendował te osoby na stanowiska i powoływał do pełnienia funkcji w zarządach i radach nadzorczych. Znamienna jest też postawa przedstawicieli załóg.

Nasuwa się pytanie jakiemu środowisku tak bardzo zależało na kilkukrotnej próbie usunięcia Pana Andrzeja Wacha z funkcji Prezesa Zarządu PKP S.A., gdyż każdorazowe sprawdzenie przez odpowiednie służby nie potwierdziło stawianych zarzutów. Zastanawiające jest również dlaczego z taką determinacją podjęto skuteczne działania dla odwołania Pana Andrzeja Wacha z funkcji członka Zarządu PKP Energetyka S.A. Czyżby istniały jakieś zagrożenia ze strony Pana Andrzeja Wacha dla przyszłości firmy, którą współtworzył? Czyżby ktoś chciał zawłaszczyć najlepiej funkcjonującą firmę w Grupie PKP? Rodzi się wiele pytań, które lepiej żeby pozostały retoryczne lub wyjaśnione przez najbliższą przyszłość!

Znamy dobrze Pana Andrzeja Wacha od ponad trzydziestu lat, gdy rozpoczął pracę w przedsiębiorstwie i znamy jej cały przebieg. Jego działalność zawodowa jest pełna pasji i poświecenia. Bardzo wysoko cenimy sobie przymioty, które Jego cechują, postawę, kompetencje i zaangażowanie. W swojej karierze zawodowej przeszedł kolejno wszystkie szczeble zarządzania od podstawowego do najwyższego. Aktywnie uczestniczył we wszystkich sferach działalności w strukturach energetyki kolejowej. Dlatego też mamy przywilej i moralną potrzebę wyrazić stanowczy sprzeciw nieuprawnionym opiniom wypowiadanym przez osoby, które nie mogą porównywać się osiągnięciami, kompetencjami i zasługami z Panem Andrzejem Wachem. Zastanawiające jest dlaczego eksperci wypowiadający się autorytatywnie we wszystkich sferach działalności transportowej nie przystąpili do konkursu na wybór Prezesa Zarządu PKP S.A. Wówczas mieliby możliwość zaprezentować swój dorobek i wiedzę zawodową, a następnie po rozstrzygnięciu konkursu zweryfikować w rzeczywistym funkcjonowaniu.

Naszym zamierzeniem zdecydowanie nie jest antagonizowanie, lecz te słowa są kierowane pod rozwagę, aby środowisko kolejarskie zjednoczyło się i wybrało do Parlamentu przedstawicieli, którzy zadbają o zrównoważony rozwój wszystkich dziedzin działalności transportowej z pożytkiem dla społeczeństwa, gospodarki i środowiska.

W naszym odbiorze Pan Andrzej Wach zachował się godnie i odchodzi ze Spółek PKP w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku zostawiając następcom zdrowe podstawy funkcjonowania przedsiębiorstwa i zaawansowany w realizacji program działań modernizacyjnych tak w odniesieniu do linii kolejowych jak również dworców.

Możemy spotkać się z zarzutem braku obiektywizmu w odbiorze i ocenie Pana Andrzeja Wacha, lecz nie możemy się zgodzić, aby tak traktowano zasłużonego dla kolei człowieka, szczególnie nam bliskiego.

Życzymy Panu Andrzejowi Wachowi niewyczerpanych pokładów zdrowia i dalszych sukcesów w realizacji zamierzonych celów (szkoda że nie dla kolei i energetyki kolejowej) oraz życzliwych ludzi w otoczeniu. Jednocześnie wyrażamy nadzieję że nasze dalsze relacje zostaną niezmienne.

Pozostają z życzliwą troską byli Główni Energetycy Okręgów Kolei Państwowych pod przewodnictwem byłego Głównego Energetyka PKP.

Henryk Jakszuk, Maciej Auguściuk, Jerzy Zagozdon, Zdzisław Kowalczyk, Jan Płudowski, Jerzy Niewiadomski, Adam Baszak, Krzysztof Nowicki, Stefan Granatowicz, Jan Malinowski

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 16-08-2011, 11:18
Temat postu:
Nie będę komentował kompetencji Pana Byłego Prezesa Wacha ale czy w końcu skończy się to odchodzenie od grudnia 2010 czy nie? Nie za długo już to trwa?
Elektra - 16-08-2011, 11:24
Temat postu:
Podpisany pod tym lizodupstwem Krzysztof Nowicki nigdy nie był głównym energetykiem w PKP. To emerytowany dyrektor zakładu dolnośląskiego PKP Energetyki.
Pirat - 16-08-2011, 11:35
Temat postu:
Elektra, ale tu chodzi o byłych głównych energetyków Okręgów Kolei Państwowych. Takie twory istniały przed podziałem PKP na spółki.
Muszysko - 16-08-2011, 11:42
Temat postu:
Żałosna jest ta laurka wystawiona Wachowi. Takiej wazeliny dawno nie czytałem. Przypomina mi to wystąpienia towarzyszy z KC PZPR.

Przepraszam, muszę iść puścić pawia...
Beatrycze - 16-08-2011, 12:02
Temat postu:
Za mój komentarz tych lizusowskich wypocin niech posłuży scena z kultowej komedii "Miś".


Pawel_15 - 16-08-2011, 12:05
Temat postu:
Bo to jest tak że BETON i SZAMBO zawsze będzie broniło swojego. ,,(...) A po lewej kwitnie beton, a po lewej kwitnie beton..."
simek - 16-08-2011, 13:55
Temat postu:
Ojej, a czemu za Profesorem nikt tak nie płacze rzewnymi łzami?
Modliszka - 16-08-2011, 14:24
Temat postu:
Muszysko napisał/a:
Takiej wazeliny dawno nie czytałem. Przypomina mi to wystąpienia towarzyszy z KC PZPR.

Być może niektórzy sygnatariusze tej wazeliny w latach młodości byli członkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nauka wiernopoddaństwa i partyjnej propagandy, jak widać, nie poszła w las...

Laurka wystawiona byłemu prezesowi PKP SA świadczy o tym, że komuś bardo zależy, aby Wach trzymał rękę na pulsie przygotowywanej do prywatyzacji PKP Energetyki. Ta spółka to łakomy kąsek dla różnych cwaniaków chcących ukręcić lody na kolejowym majątku. PKP Energetyka to nie tylko obrót energią trakcyjną (monopolista!) i nietrakcyjną, ale także sprzedaż paliw płynnych.
Galanonim - 16-08-2011, 15:04
Temat postu:
Kiedy ten Wach zniknie wreszcie z kolejowego światka raz na zawsze?! Co kilka tygodni wyskakuje jak Filip z konopi. To już jest nudne, denne i żałosne!

Panowie dyrektorzy z kolejowej energetyki, zamiast ośmieszać się i wylewać swe wyrachowane żale na kolejowych portalach, piszcie na Berdyczów!
Romuald Marczak - 16-08-2011, 15:06
Temat postu:
Przyjaciele Andrzeja Wacha napisali:
Cytat:
Zastanawiające jest dlaczego eksperci wypowiadający się autorytatywnie we wszystkich sferach działalności transportowej nie przystąpili do konkursu na wybór Prezesa Zarządu PKP S.A.
Trochę już na tym świecie żyję. Jedyny konkurs na stanowisko szefa PKP - wtedy było to Przedsiębiorstwo Państwowe - ogłoszono w roku 1990. Dyrektorem generalnym został z nadania Solidarności Aleksander Janiszewski. Premierem wtedy był Tadeusz Mazowiecki, ministrem transportu i gospodarki morskiej - Adam Wielądek. Potem już ludziom oczu nie mydlono i dyrektorami generalnymi oraz prezesami PKP S.A. zostawali ludzie z nadania politycznego. Zdarzało się, że sporadycznie konkursy ogłaszano - nie wiem po co - na różne niższe stanowiska oraz na prezesów spółek Grupy PKP. Żaden z prezesów PKP S.A. nie został wybrany w wyniku konkursu, żaden główny energetyk też nie.
Achib - 16-08-2011, 15:34
Temat postu:
Przeczytałem z uwagą te oświadczenie (laurkę) i mało się nie popłakałem. Ze śmiechu. Oni tak na poważnie to napisali, czy dla jaj? Tak sami z siebie, czy ktoś ich do tego nakłonił? Przecież to brzmi jak wiernopoddańczy hołd na cześć umiłowanego wodza Korei Północnej. Totalna żenua!

Beton
Sunny - 16-08-2011, 15:52
Temat postu:
Galanonim napisał/a:
Kiedy ten Wach zniknie wreszcie z kolejowego światka raz na zawsze?! Co kilka tygodni wyskakuje jak Filip z konopi. To już jest nudne, denne i żałosne!

Nigdy nie zniknie. Prędzej czy później wróci do PKP, tak jak wrócił Prześluga. Być może wróci po wyborach. Dziś wypuścili kolejny balon próbny. Badają i przygotowują grunt. Sondują jak publika zareaguje na nielubianego Wacha.
Pirat - 25-08-2011, 16:36
Temat postu:
Zwierzchnik Andrzeja Wacha o jego odwołaniu

"Nasza wiedza potwierdzała, iż Pan Andrzej Wach wyprowadza kolej z różnego rodzaju zapaści i potrzebny jest tylko czas, aby założone programy były zrealizowane. Wyszło tak, że czystą kartką papieru zabito człowieka. Z tym nie można się zgodzić" - pisze o odwołaniu Andrzeja Wacha Henryk Jakszuk, jego były zwierzchnik.

W nawiązaniu do artykułu byłych głównych energetyków, który ukazał się w dniu 16 sierpnia 2011 na portalu internetowym „rynek-kolejowy.pl” i zainicjowanej dyskusji przedstawiam swoje stanowisko jako emerytowanego dyrektora dyrekcji energetyki kolejowej, a zarazem głównego energetyka PKP i wieloletniego zwierzchnika Pana Andrzeja Wacha.

Pan Andrzej Wach po ukończeniu studiów na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej, podjął pracę na PKP w Oddziale Zasilania Trakcji Elektrycznej. Pracując wiele lat w zasilaniu, przeszedł wszystkie szczeble od montera do naczelnika oddziału. Zdobył gruntowną wiedzę na temat urządzeń elektrycznych oraz wiedzę, która niezbędna jest do kierowania zespołami ludzkimi. Posiadł znajomość ekonomiki w prowadzeniu przedsiębiorstwa oraz nabył ogromną wiedzę i umiejętności menedżerskie. W międzyczasie ukończył Studium Ekonomiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Kiedy w grudniu 1990 r. ze struktur organizacyjnych PKP została wydzielona służba energetyczna, co okazało się bardzo trafnym przedsięwzięciem ówczesnej Dyrekcji Generalnej PKP, Pan Andrzej Wach został powołany do służby Głównego Energetyka PKP. W strukturze tej samodzielnej służby, zajmowano się zadaniami związanymi z energetyką i elektrotrakcją. Pan Andrzej Wach był powołany na stanowisko Naczelnika Wydziału Zasilania. Był to najtrudniejszy Wydział w tym zarządzie, ponieważ w strukturze tego Wydziału mieściły się takie zagadnienia jak:

* zasilanie trakcji elektrycznej, a więc praca wszystkich podstacji na PKP, a było ich ponad 400,
* sieć trakcyjna, której było na kolei ponad 10 tys. km linii zelektryfikowanych,
* sterowanie zdalne urządzeniami zasilania trakcji elektrycznej wraz z nastawniami zdalnego sterowania,
* modernizacja maszyn i urządzeń do utrzymywania sieci trakcyjnej i zasilania, wprowadzanie nowej techniki itp.
* Pod ścisłym nadzorem Pana Andrzeja Wacha w służbie Głównego Energetyka opracowano i zrealizowano następujące tematy:
* zbadano i wprowadzono na PKP fundamenty palowe dla budowy sieci trakcyjnej,
* opracowano z udziałem Instytutów i Politechniki Warszawskiej nowe, konstrukcyjne rozwiązanie sieci trakcyjnej do dużych szybkości,
* opracowano i wdrożono zespoły prostownikowe dużej mocy do zasilania podstacji trakcyjnych napięciem 110 kV (podstacji 110 kV AC/3,3 DC),
* opracowano i wdrożono nowe pojazdy do utrzymania sieci trakcyjnej, pozyskano laboratoria do badań kabli, pociąg do potokowej wymiany sieci trakcyjnej itp.

Temu człowiekowi można przypisać jeszcze bardzo wiele tematów, które zrealizował dla energetyki kolejowej, ale nie jest tu miejsce i czas. Refleksje na temat kolei będą jeszcze długo w pamięci ludzi z którymi pracował, a później był szefem pięknego i trwałego dzieła, które stworzył, a które jest i pozostanie na długo wartością stałą w energetyce kolejowej.

I nagle, dowiedziawszy się, że Pan Andrzej Wach zostaje odwołany ze stanowiska prezesa PKP SA., ludzie, którzy znali Pana Andrzeja zostali wprawieni w osłupienie i niedowierzali, że taki człowiek nie radzi sobie z kierowaniem koleją. Osoby takie jak my, które całe swoje życie poświęciły kolei, nawet w stanie spoczynku nie przestały interesować się sprawami kolejowymi. Nasza wiedza potwierdzała, iż Pan Andrzej Wach wyprowadza kolej z różnego rodzaju zapaści i potrzebny jest tylko czas, aby założone programy były zrealizowane. Wyszło tak, że czystą kartką papieru zabito człowieka. Z tym nie można się zgodzić. Na tej kartce powinny być argumenty i uzasadnienia. Może jest coś czego nie wiemy. W państwie demokratycznym powinno być tak, że jeżeli człowiek się nie sprawdził, to w logiczny sposób jest to udowodnione, przynajmniej w środowisku kolejarskim, a nie oparte jedynie na nagonce medialnej, która nie wiadomo czy jest prawdziwa – bo cóż ma do tego rodzina Pana Andrzeja Wacha, która jest atakowana od bardzo długiego czasu i o co tu chodzi? Przecież jest to sytuacja z minionej epoki, którą to epokę staramy się jak najszybciej zapomnieć!

Henryk Jakszuk

źródło: Rynek Kolejowy
Modliszka - 25-08-2011, 19:31
Temat postu:
Kolejna laurka, czyli... trup w każdej szafie. Rolling Eyes
Anonymous - 19-06-2012, 18:21
Temat postu:
Ostatnio przeglądałem KRS-y kilku spółek PKP i zdziwiło mnie że Wach jest zaznaczony jako 4 członek zarządu w Energetyce (stan na koniec maja 2012).


Moje pytanie czy to że widniej w tym KRS to czy faktycznie tym członkiem jest nadal?
fury - 19-06-2012, 19:09
Temat postu:
Andrzej Wach nie jest członkiem zarządu PKP Energetyka S.A., ale zdarzają się strony internetowe z wyszukiwarkami KRS, które podają nieprawdziwe informacje. Oto przykład:

http://www.krs-online.com.pl/wars-s-a-krs-27675.html

Wpisano tam datę aktualizacji: 18.06.2012. Wśród członków zarządu widnieją nazwiska: Zbigniew Terek i Andrzej Buczkowski. Terek pożegnał się z Warsem w 2009 roku, Buczkowski niedawno. Inna wyszukiwarka podaje dane prawidłowe:

http://krs.wyborcza.biz/firma/szczegoly/wars-spolka-akcyjna-29621
Anonymous - 19-06-2012, 21:08
Temat postu:
ok. Ale ja oglądałem zeskanowany odpis KRS, nie z internetu. :/
Pirat - 19-06-2012, 21:28
Temat postu:
supmarios, warto najpierw zajrzeć na stronę internetową spółki zanim zacznie się snuć domysły i wypisywać głupstwa.

http://pkpenergetyka.pl/pl/strona/44-wladze-
Rodriges - 20-06-2012, 19:39
Temat postu:
Aktualnie pracuje u brata, tego, który wygrywał przetargi w PLK.
Brajdak - 23-06-2012, 07:45
Temat postu:
Rodriges -" ...Dupa jest..." - nie w tej firmie !
fury - 13-01-2013, 16:04
Temat postu:
Andrzej Wach jest doradcą zarządu firmy PORR (POLSKA) S.A., wykonawcy wielu inwestycji nie tylko kolejowych.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group