INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - Strajk Przewozów Regionalnych

syrenka - 30-06-2011, 22:45
Temat postu: Strajk Przewozów Regionalnych
Związkowcy z Przewozów Regionalnych zapowiadają na wtorek dwugodzinny strajk

Jak informuje dyrekcja Przewozów Regionalnych w Lublinie, na 5 lipca w godzinach od 7 do 9 kolejowe związki zawodowe działające w tej spółce zapowiedziały akcję strajkową w całej Polsce.
To oznacza, że może dojść do zakłóceń w ruchu pociągów. Informacje o zmianach w rozkładzie jazdy mają być na bieżąco podawane przez megafon na dworcach.

Przewozy Regionalne rozesłały w czwartek po południu do mediów informację z której wynika, że zwrócą pełną wartość za niewykorzystane w tym dniu bilety jednorazowe.

Zarząd spółki napisał też w komunikacie, że jest w stałym kontakcie ze związkami "w celu osiągnięcia porozumienia, uniknięcia zapowiadanej akcji strajkowej i związanej z nią niedogodności dla podróżnych".

Związkowcy akcję strajkową w spółce Przewozy Regionalne zapowiadali już w połowie czerwca. Domagają się podwyżki płac.

Jak mówił przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek, strajk polegałby na zatrzymaniu pociągów Przewozów Regionalnych - największego polskiego kolejowego przewoźnika pasażerskiego. Zapewnił, że związkowcom zależy, by strajk był jak najmniej uciążliwy dla pasażerów. "Pociągi nie będą zatrzymywane na stacjach węzłowych, gdzie będą się odbywały akcje protestacyjne" - mówił Miętek.

Przewozy Regionalne uruchamiają dziennie ponad 2,5 tys. pociągów, głównie na trasach lokalnych i regionalnych. Według danych Urzędu Transportu Kolejowego w pierwszym kwartale 2011 r. spółka miała ponad 43-proc. udział w polskim rynku pod względem liczby przewiezionych pasażerów.

źródło: Gazeta Wyborcza
Emillex - 30-06-2011, 22:57
Temat postu:
Głupie pytanie: we wtorek wybieram się do Grodziska. Czy strajk również będzie obowiązywał w KKZ?
syrenka - 30-06-2011, 22:59
Temat postu:
Hehehehe, pytanie za 100 punktów. Chyba nie odmówię sobie przyjemności zapytania o to pierwszego lepszego związkowca...

A tak serio - protest protestem, ale dlaczego zawsze kosztem pasażera? Nie podoba mi się to.
REGIOchłopak - 01-07-2011, 09:53
Temat postu:
Nikomu się nie podoba takie wymuszanie zmian na pracodawcy. Wiele razy już to mówiłem i powiem znowu. Jak się nie podobają warunki pracy to fora z dwora, przyjdzie ktoś inny(młody) i z pocałowaniem ręki będzie pracował. Jestem przeciwnikiem takich form "rozmów" oraz przeciwnikiem obecnej formy ZZ.
Arek - 01-07-2011, 09:57
Temat postu:
Dlaczego strajk w Przewozach Regionalnych?

Na 5 lipca w godzinach 7.00 – 9.00 kolejowe związki zawodowe zapowiedziały ogólnopolską akcję strajkową. Na stronie internetowej Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich możemy przeczytać, dlaczego zdecydowano się na taki krok.

Jak przekonują kolejarze, to efekt ich niezgody na pracę w firmie, która nie daje żadnych możliwości rozwoju i nie zapewnia pasażerom godnych warunków podróżowania. Zaznaczają, że od trzech lat marszałkowie nie zrobili nic, by pomóc Przewozom Regionalnym, a na domiar złego powołują własne spółki przewozowe. To ich zdaniem marnotrawienie publicznych pieniędzy – nowe firmy kolejowej nie poprawiają, lecz tylko pogarszają i tak już trudną sytuację kolei regionalnej.

Ostre słowa krytyki padają pod adresem samorządów jeśli chodzi o zakupy nowego taboru. Związkowcy podkreślają, że marszałkowskie zachowuję się „jak dzieci w sklepie z zabawkami kupując tabor kolejowy w pojedynczych egzemplarzach i poskładany z części różnych producentów, niemal każdy inny. Skutkiem tego będą gigantyczne koszty utrzymania po okresie gwarancyjnym.”

Kolejarze wytykają także błędy i zaniedbania Ministrowi Infrastruktury. Piszą, iż mimo, że odpowiada on bezpośrednio za usamorządowienie Przewozów Regionalnych, nie poczuwa się teraz do odpowiedzialności za nieudaną reformę kolei. Jak wskazują dalej związkowcy, ogromnym problemem jest luka pokoleniowa, która powstała na kolei. Ich zdaniem problem będzie się coraz bardziej pogłębiał. Dodatkowym czynnikiem są tutaj niskie wynagrodzenie – już dzisiaj jest problem z obsadą niektórych połączeń w przypadku choroby lub urlopu pracownika i braku zastępstwa.

Więcej...

źródło: Rynek Kolejowy/ZZKŚ
matias32 - 01-07-2011, 11:23
Temat postu:
REGIOchłopak
Cytat:
Jak się nie podobają warunki pracy to fora z dwora, przyjdzie ktoś inny(młody) i z pocałowaniem ręki będzie pracował.


Tak oczywiście że przyjdzie i będzie pracował za tą samą kasę z pocałowaniem ręki i nogi jeszcze.
Bo dzisiaj jest kawalerem i na nikogo robić nie musi , ale jak przyjdzie mu rodzinę utrzymać opłacić rachunki
i spłacać parę kredytów to mu się dziwnie światopogląd zmieni Shocked .

I obyś młody REGIOchłopaku nie doczekał nigdy takich czasów że przyjdzie młodszy od ciebie i ci powie jak ci się coś nie podoba to wypier...aj ja na twoje miejsce już czekam Cool .
Anonymous - 01-07-2011, 11:39
Temat postu:
REGIOchłopak, gadaj zdrów i bądź sobie przeciwny wszelkimi sposobami.Mam dużo znajomych w PR-ach i pracują za naprawdę nieduże pieniądze.W pełni popieram strajk na taką skalę i nawet oponował bym za dłuższym czasem.Po dobroci się nie da to trzeba tak.
Anonymous - 01-07-2011, 11:57
Temat postu:
Niech strajkują - prędzej będzie koniec. Uderzyć w najbardziej bezbronnego a więc pasażera jakie to betonowe!
psim - 01-07-2011, 12:06
Temat postu:
Przeciwko komu jest ten strajk, bo że przeciwko pasażerowi to sam widzę, ale przeciwko komu jeszcze? Bo pretensje padają do wszystkich wokół:

- przeciw marszałkom
- przeciw nowym spółkom
- przeciw "marnotrawieniu" publicznych pieniędzy (hahaha, dobre w ustach nieźle odżywionego związkowca)
- przeciw samorządom
- przeciw ministrowi
- przeciw luce pokoleniowej

...i tylko jedno jedyne rzeczowe "przeciw", dyskretnie ukryte:

- przeciw niskiemu wynagrodzeniu (cytuję, "jest to dodatkowy czynnik")

To jaki jest realny cel?

Bo sorry, ale w troskę o rozwój i godziwe warunki podróżowania nie uwierzę - za wiele razy widziałem jak ta troska wygląda w realu.
Anonymous - 01-07-2011, 12:14
Temat postu:
Zablokujcie wejścia do siedzib zakładów itd a nie dobijajcie najsłabszego i najbardziej pokrzywdzonego - pasażera dodatkowo sponsora tego burdelu.
psim - 01-07-2011, 12:19
Temat postu:
matias32 napisał/a:
I obyś młody REGIOchłopaku nie doczekał nigdy takich czasów że przyjdzie młodszy od ciebie i ci powie jak ci się coś nie podoba to wypier...aj ja na twoje miejsce już czekam Cool .


Wiesz co, wielu pracowników PR (i w ogóle kolei) to fajni, zaangażowani ludzie, interesujący się swoją robotą, fachowcy. Niezależnie od wieku.

Ale czasami jak się przyjrzeć, to widać takie nieróbstwo, niechciejstwo, olewactwo, nieuzasdnioną wrogość, pasożytnictwo, i zwykłe szkodliwe działania przeciwko spółce (dla własnej korzyści bądź bezinteresowne), że się scyzoryk w kieszeni otwiera.

To ja się później nie dziwię, że pojawiają się opinie takie jak REGIOchłopaka. Zdrowa grupa zawodowa sama działałaby na rzecz ukrócenia takich patologii, dla własnego dobra. Ale nie, lepiej pi$%^dolnąć w pasażera.

Ci młodzi kawalerowie, niektórzy, też zap#$%^&alają w swoich zawodach za 1500 zł (i żadnych dodatków!) nieraz po 12 godzin dziennie, więc tak bym sobie na Twoim miejscu buzi nimi nie wycierał.
Anonymous - 01-07-2011, 12:21
Temat postu:
kryniczanin, i co niby da blokowanie drzwi od zakładów?To że wyjdzie jakiś tam biurokrata w garniturku i będzie chciał załagodzić sprawę słodką gadką?Nic to nie da.To że pasażer na tym ucierpi jest nie fair ale przecież spółka zajmuje się przewozami więc na logikę...
Pawel_15 - 01-07-2011, 12:31
Temat postu:
Jak chcą zastrajkować to niech zrobią blokadę dyrekcji i urządzą tam piknik. Dodatkowo można paru dyrektorów obrzucić jajkami czy fekaliami. Szefów związków też bo to to samo koryto jest.

Chcą podwyżek ? OK, zarabiają grosze, a wszystko drożeje niesamowicie. Chcą strajkować ? OK, niech strajkują, mają do tego prawo. Ale nie ze szkoda dla pasażera i dla spółki. Zastrajkują raz albo drugi i nie będę korzystał z usług danej spółki bo jest niestabilna.
Anonymous - 01-07-2011, 12:33
Temat postu:
Worms, To niech zablokują centralę tak jak napisał Pawel_15.
psim - 01-07-2011, 12:37
Temat postu:
A co centrala winna? Że nie umie dodrukować pieniędzy?

Nie wiadomo, przeciwko komu jest ten strajk. Realne roszczenie jest jedno: dajcie więcej kasy (choć wstydliwie przysłonięte "troską o dobro pasażera", brouhahaha). Nawet nie bardzo wiadomo, do kogo skierowane.
Anonymous - 01-07-2011, 12:41
Temat postu:
psim, Jest w mieście gdzie nie uświadczy własnego pociągu regionalnego z dotacją więc mogą myśleć "jest super, jest super więc o co ci chodzi?". Niech się przeniosą do choćby Olsztyna i wyniosą na amen z Warszawy.
Anonymous - 01-07-2011, 12:44
Temat postu:
Pawel_15, po 1 : Twoja wypowiedź ma się nijak do Twojego podpisu,po 2 : nikt nikogo nie zmusza do jazdy pociągami,po 3 : blokowanie drzwi dyrekcji było przerabiane ( w innej spółce ) i nie przyniosło żadnych efektów.Tym u góry to na rękę bo nie muszą przed ludźmi się spowiadać a tak w przypadku ogólnopolskiego strajku trzeba będzie.I pieniądze się o wiele szybciej znajdą.
psim - 01-07-2011, 12:59
Temat postu:
kryniczanin, ubzdurałeś sobie koncepcję i teraz trzymasz się jej jak pijany płotu. To nie jest rozwiązanie żadnego problemu, to jest wyłącznie Twoje widzimisię. A z widzimisię trudno dyskutować.

Worms napisał/a:
Tym u góry


Ale konkretnie - komu?

Worms napisał/a:
I pieniądze się o wiele szybciej znajdą.


A więc wyszło szydło - jednak chodzi o pieniądze, a nie żaden tam komfort pasażerów. To po co to mydlenie oczu? Wszyscy jesteśmy dorośli Śmiech
Anonymous - 01-07-2011, 13:01
Temat postu:
psim, władzom spółki.Podwyżki to na pewno priorytet.
psim - 01-07-2011, 13:03
Temat postu:
Worms, i sądzisz że uruchomią drukarnię i dodrukują Kazimierzów, Włodków, Zygmuntów, skolko ugodno?
Anonymous - 01-07-2011, 13:03
Temat postu:
psim, Boli jak choć troszkę chce się zreformować firmę i zdecentralizować ? To nic że woj. Mazowieckie ma swoją kolej - siedziba musi być u nas! Nie nie musi być. To jest rozwiązanie kilku problemów m.in. kosztów biurwy w Warszawie.
Anonymous - 01-07-2011, 13:07
Temat postu:
psim, skoro na swoje częste nagrody (nie wiem za co ) mają pieniądze to dlaczego dla szeregowego pracownika ma nie być?Tym bardziej po takim okresie bez podwyżek?Wcale się pracownikom nie dziwię że chwytają się takiego sposobu przeprowadzenia strajku.
psim - 01-07-2011, 17:41
Temat postu:
kryniczanin, wysłałbym Ci PW, bo moja odpowiedź dla Ciebie nie nadaje się na forum publiczne, ale niestety mam zablokowaną możliwość wysyłania PW, i nic z tego Rolling Eyes
Anonymous - 01-07-2011, 17:56
Temat postu:
psim, Napiszę ci tylko tyle oby tak dalej kilka central w tym główna w województwie które jawnie nie korzysta ponad pół dekady z usług PR. To jest droga do trumny.
Adams - 01-07-2011, 18:44
Temat postu:
Moim zdaniem żeby ograniczyć biurwę wcale nie muszą się z Warszawy wynosić. Cóż z tego że się przeniosą do Katowic, Krakowa czy Ostrowa, skoro w dalszym ciągu będą "karmić" panie i panów siedzących za biurkami, których praca polega na piciu kawy i gadaniu o głupotach.

Niech centrala spółki zostanie tam gdzie jest, tylko z okrojoną ilością etatów biurowych. Nie dość że się zaoszczędzi pieniądze przeznaczone na pensje zbędnych biurokratów, to jeszcze pomieszczenia po nich można wynająć, z czego będą kolejne zyski.
Anonymous - 01-07-2011, 18:56
Temat postu:
Adams, Koszty wynajmu w mniejszych miejscowościach typu Olsztyn są dużo niższe niż w Warszawie, zobaczą jak wyglądają ich przewozy. O redukcji w biurwie o choćby minimalne 60% zapomnij - Śląski PR pokazał to przy ostatniej wiadomości o zwolnieniach grupowych.
REGIOchłopak - 01-07-2011, 19:18
Temat postu:
Cytat:
Jak się nie podobają warunki pracy to fora z dwora, przyjdzie ktoś inny(młody) i z pocałowaniem ręki będzie pracował.

Tak się składa, że w obecnej sytuacji pracuje na podobnych zasadach. Nikt się mnie nie prosi o to abym pracował w firmie w której jestem zatrudniony. Jeśli nie podobają mi się warunki pracy to się zwolnij i szukaj czegoś innego. Dla mnie to proste jak drut. Może to wynika z innej kultury pracy ;-) Ja sobie swoją prace cenie, a pracodawca ceni mnie za zaangażowanie i lojalność niema tutaj żadnej filozofii...
Minerva - 02-07-2011, 11:19
Temat postu:
Zapowiedziany na wtorek 5 lipca strajk pracowników Przewozów Regionalnych nie jest jeszcze przesądzony - poinformował PAP rzecznik spółki Piotr Olszewski. Mimo to zarówno przewoźnik, jak i związkowcy przygotowują się do dwugodzinnego protestu.

Jak wyjaśnił Olszewski, rozmowy przedstawicieli spółki ze związkowcami zostały zaplanowane na poniedziałkowe popołudnie. Związkowcy domagają się głównie podwyżki płac. Obie strony zapewniają, że są otwarte na rozmowy.

Strajk ostrzegawczy miałby się odbyć we wtorek między godz. 7 a 9 rano i polegałby na zatrzymaniu pociągów Przewozów Regionalnych - największego polskiego kolejowego przewoźnika pasażerskiego. Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział PAP, że związkowcom zależy, by strajk był jak najmniej uciążliwy dla pasażerów. Dlatego pociągi nie będą zatrzymywane w polu, a na stacjach węzłowych, gdzie mają się odbywać akcje protestacyjne.

Związkowcy wydali ulotkę dla pasażerów, w której przedstawiają swoje motywy i proszą ich o wsparcie. "Liczymy na zrozumienie, że działamy nie tylko we własnym interesie, ale również w interesie podróżnych" - czytamy.

Przewozy Regionalne zwróciły się do pasażerów, by w miarę możliwości zaplanowali podróż w innym terminie. O ewentualnych utrudnieniach wynikających z akcji protestacyjnej pasażerów mają informować pracownicy spółki. Rzecznik przewoźnika powiedział PAP, że jeżeli ktoś zechce zwrócić bilet jednorazowy na wtorek, to może to zrobić i otrzyma pełny zwrot ceny.

źródło: Niezależna.pl
kostuch - 02-07-2011, 13:00
Temat postu:
To ta ulotka.
anas - 02-07-2011, 14:24
Temat postu:
Wszyscy pracownicy mają niskie uposażenie zasadnicze ,ale pisanie w ulotce że maszynista zarabia 1400-1600 złotych to mydlenie oczu osobom czytającym tę ulotkę.Kolejny dowód jak kłamliwych argumentów używają osoby podpisujące się pod ulotką.Ja osobiście nie wierzę w powodzenie tej akcji ,po rozmowach z pracownikami PR.
Beatrycze - 02-07-2011, 14:52
Temat postu:
anas, 1400-1600 ale brutto. Czyli na rękę ok. 1000 zł. Chyba nikt nie jest na tyle naiwny, aby uwierzyć, że maszynista w PR zarabia niewiele ponad minimalną stawkę wynagrodzenia (1386 zł brutto). Autorzy tej ulotki powinni spalić się ze wstydu! Jak można tak bezczelnie kłamać i manipulować opinią publiczną? Pracowałam na kolei i znam kilku maszynistów. Ich zarobki oscylują w granicach średniej krajowej. Są najlepiej uposażoną grupą zawodową na kolei.
Anonymous - 02-07-2011, 15:21
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
znam kilku maszynistów. Ich zarobki oscylują w granicach średniej krajowej. Są najlepiej uposażoną grupą zawodową na kolei.


Mówimy o maszynistach pracujących w PKP IC/PR, czy u prywatnych przewoźników? Z tego co wiem, to u prywaciarzy zarobki są na prawdę wysokie. Co prawda osobną kwestią jest fakt, że przez większość tygodnia takich maszynistów nie ma w domu...

Przy okazji, chciałbym się dowiedzieć, ile NA RĘKĘ zarabia "świeży" maszynista w PR i PKP IC? Na jakiej zasadzie jest on wynagradzany, tzn. ma ustaloną stawkę brutto na godzinę, czy może ustalane jest z pracodawcą wynagrodzenie zasadnicze + ewentualne dodatki (jeśli tak, to jakie są to dodatki)? Już w tylu różnych wątkach o to pytałem, ale niestety nikt nigdy dokładnie mi tego nie opisał, a muszę przyznać, że cholernie mnie to ciekawi...
Hakun - 02-07-2011, 16:19
Temat postu:
mk1992, żaden maszynista nie przyzna się oficjalnie ile tak naprawdę zarabia, żeby nie drażnić innych grup zawodowych. A maszyniści zarabiają bez względu na spółkę dość dobrze. Gdyby było im źle to przeszliby do prywaciarzy, gdzie ponoć maszyniści zarabiają znacznie więcej. Sęk w tym, że prywaciarze cierpią na chroniczny brak maszynistów. Nawet spółki samorządowe kuszą wysokimi zarobkami i też nie ma chętnych do pracy. Mówienie więc, że maszynista w PR, IC czy Cargo ma głodową stawkę jest po prostu nieprawdą i kpiną w żywe oczy. Niech panowie maszyniści zamieszczą na forum swoje paski z wypłaty (po zamazaniu danych identyfikujących pracownika) to wtedy merytorycznie porozmawiamy. Teraz jest tylko bicie piany w imię partykularnych interesów.
Anonymous - 02-07-2011, 16:32
Temat postu:
@Hakun, nie powinienem robić takiego porównania, ale chyba muszę. Skoro dróżnik w PKP PLK zarobi ok. 1200 zł. na rękę, to najzwyczajniej w świecie nie jestem w stanie uwierzyć w to, że maszynista zarobi mniej czy nawet tyle samo co on. Rzeczywiście, aby prowadzić merytoryczną dyskusję w tej kwestii, należałoby zobaczyć pasek z wypłaty maszynisty np. za ostatni miesiąc. Inaczej możemy sobie tak gdybać w nieskończoność, a i tak nic z tego nie wyniknie.
anas - 02-07-2011, 17:01
Temat postu:
Zarabiają na pewno ponad 2 razy więcej niż dróżnik.Nie zazdroszczę im tego,praca niebywale ciężka i wymagająca stałej koncentracji .Chodziło mi tylko jak kłamliwe ulotki przedstawiają związki.
oporny301 - 02-07-2011, 17:32
Temat postu:
Ja tam wyczytałem że jest mowa o średnim wynagrodzeniu zasadniczym maszynisty kolejowego na poziomie 1400-1600, (co zresztą jest prawdą), a nie o pozostałych składnikach na które składa się cała wypłata.
Trzeba mieć wiedzę, że wypłata maszynisty składa się z wielu składników.
Jeśli jest taka zazdrość w wysokości zarobków maszynisty, to skąd dziura pokoleniowa?
Przecież każdy kto chce i spełni wymagania zdrowotne, może spróbować tego chlebka. W czym problem?
A jeśli chodzi o pracę u prywaciarzy, to już się"najedli" tymi wysokimi zarobkami. Rolling Eyes
Anonymous - 02-07-2011, 17:40
Temat postu:
@oporny301, a co to za składniki? Dowiemy się w końcu tego?
Beatrycze - 02-07-2011, 18:56
Temat postu:
Wymienię składniki wynagrodzenia, które mają wszyscy pracownicy spółek PKP i PR.

1. Ekwiwalent za deputat węglowy w wysokości 164 zł.

2. Dodatek za staż pracy: 1,5% wynagrodzenia zasadniczego za każdy przepracowany rok. Maksymalna wysokość dodatku to 33% wynagrodzenia zasadniczego. Załóżmy, że ktoś ma 2000 zł stawki zasadniczej, wtedy maksymalny dodatek (osiągalny po przepracowaniu 22 lat) wynosi 660 zł.

3. Dodatki za pracę w warunkach: uciążliwych, niebezpiecznych, szkodliwych. Nie znam stawek procentowych (od wynagrodzenia zasadniczego) i nie wiem, które dodatki obejmują maszynistów, ale na tym, zależnie od stanowiska i przepracowanych godzin, wyciąga się nawet kilkaset zł miesięcznie.

4. Premia procentowa, może być różna w różnych spółkach, ale wynosi ok. 15% wynagrodzenia zasadniczego.

5. Premia indywidualna (uznaniowa) - niektórzy tej premii nigdy nie oglądają, pupile i kapusie dostają co miesiąc. Średnio kilkaset zł, ale znam przypadki, gdzie naczelnik sekcji nagradzał swoich przydupasów premiami w wysokości 2 tys. zł.

Są jeszcze dodatki funkcyjne dla instruktorów, brygadzistów, kontrolerów, naczelników itd.

Jeśli chodzi o maszynistów to oni mają jeszcze jakieś dodatki kilometrowe, za jazdę z Vmax 130 km/h, nadgodziny, delegacje. Jest tego trochę - suma wszystkich dodatków może się zrównać ze stawką zasadniczą. Generalnie maszynista ze stażem ma ok. 2500-3000 zł na rękę. Początkujący wyciągnie ok. 2000 zł na rękę.

Kolejarze mają tendencję do zaniżania swoich zarobków - nikt nie przyzna się ile faktycznie zarabia. Ale pisanie w ulotkach, że maszynista w PR zarabia 1400-1600 zł brutto to przegięcie w drugą stronę!
oporny301 - 02-07-2011, 19:07
Temat postu:
No i co?
Taka rewelacja za świątek, piątek dzień i noc?

Jeszcze raz. Nikt tu nie kłamie i proszę Beatrycze.
W imię czego manipulujesz? Przecież nie jesteś kolejarzem.
Ale to u Nas norma. Najwięcej do "powiedzenia" mają ci najmniej zorientowani i zainteresowani.
Beatrycze - 02-07-2011, 19:21
Temat postu:
oporny301, mój drogi, do końca zeszłego roku pracowałam w jednej ze spółek PKP. Jako szeregowa biurwistka z kilkuletnim stażem zarabiałam ok. 1200 zł na rękę. Zwolniłam się, bo nie odpowiadały mi warunki pracy (parszywa atmosfera) i płacy (marne zarobki).

Proszę na forum nie wciskać kitów, że maszynista w PR czy gdziekolwiek zarabia 1400-1600 zł brutto (1000-1200 zł na rękę), bo to obraża inteligencję czytających te bzdury! Takie bajki opowiadajcie swoim dzieciom-przedszkolakom, może uwierzą.

A propos dodatków, zapomniałam dodać, że pracownicy turnusowi mają jeszcze płacone dodatki za pracę w godzinach nocnych i w dni świąteczne. To dodatkowe kilkaset zł.
Anonymous - 02-07-2011, 19:21
Temat postu:
Dlaczego czas zlikwidować wszelkie dodatki itd - jedna pozycja na wypłacie -ilość godzin x stawka za godzinę. Dodatkowo jak pisze @beatrycze dodatki to element kija na ludzi ok a nagroda dla przydupasów. Dziękuje to wszystko.
oporny301 - 02-07-2011, 19:31
Temat postu:
Powrót do tematu.
Źródło: KKZZ
railman93 - 02-07-2011, 19:44
Temat postu:
a orientuje sie ktoś ile wynosi stawka za godzine maszynisty, kierownika pociągu i konduktora?
Picolo - 02-07-2011, 19:57
Temat postu:
Wisi w powietrzu strajk na kolei. Przewozy Regionalne prawdopodobnie przerwą pracę w poniedziałek na ok. 2 godziny.

Sfrustrowani brakiem podwyżek wynagrodzeń pracownicy spółki zapowiadają strajk. Obok żądań podniesienia płac, pojawiają się też protesty przeciw projektom zniesienia ulg i przywilejów dla pracowników i emerytów kolejowych.

O tym, że koleje polskie działają (oględnie mówiąc) kiepsko - wiemy wszyscy. Stan ten jest właściwie stanem permanentnego kryzysu od lat. Postulat podnoszenia płac w firmie, która ledwo dyszy, w firmie która nie jest w stanie ułożyć rozkładu jazdy w rozsądnym terminie i która nie dysponuje nawet odpowiednią liczbą wagonów do przewozu pasażerów jest postulatem "kontrowersyjnym". Oczywiście, nie moją sprawą jest ile zarabia maszynista czy zawiadowca stacji - to wewnętrzna sprawa kolei. Ale tylko do czasu, gdy ich "negocjacje" nie uderzają w moje uprawnienia, nabyte wraz z biletem.

Jeśli konsekwencją protestu kolejarzy ma być moje spóźnienie się do pracy, na spotkanie czy do lekarza, to ja zaczynam czuć się zakładnikiem związkowców. A to juz jest dla mnie osobiście nieco irytujące. Szczególnie, gdy uświadamiam sobie ile zarabia "działacz związkowy" za sam fakt istnienia w firmie.

Nie podoba mi się wizja ponoszenia konsekwencji protestu kolejarzy czy to poprzez spóźnienie, czy poprzez większe dofinansowywanie ich firmy.

Proponuję, by najpierw wymogli na kierownictwie firmy sensowną jej restrukturyzację, a dopiero potem zajmowali się pensjami. O socjalu w stylu "ulga" czy "darmowy przejazd" mogę powiedzieć tylko ze zdziwieniem: to te przeżytki PRL-u jeszcze funkcjonują?

Kolejarze - zwolnijcie się zbiorowo z pracy! To najlepszy sposób wymuszenia reformy na kolei.

Pasażerowie - w razie spóźnień występujcie o odszkodowanie. Nieporozumienia między pracownikami a kierownictwem są wewnętrzna sprawą firmy. Pasażer oczekuje od firmy tylko wywiązania się z podjętego zobowiązania (czyt. dowiezienia we właściwe miejsce i we właściwym czasie).

źródło: Nowy Ekran
oporny301 - 02-07-2011, 20:09
Temat postu:
Co to takiego STRAJK?

Prawo, Historia
Strajk, zbiorowe, dobrowolne zaprzestanie pracy przez pracowników, będące formą walki o zrealizowanie wspólnych żądań ekonomicznych (strajk ekonomiczny) lub politycznych (strajk polityczny). Strajki przybierały i przybierają różną formę: strajk włoski - pracownicy nie porzucają pracy, ale zwalniają tempo, obniżają wydajność i żądają normalnej płacy. Strajk okupacyjny - pracownicy przerywają pracę i pozostają na terenie zakładu. Strajk głodowy - pracownicy (lub ich reprezentacja) powstrzymują się od jedzenia. Strajk czarny - pracę porzucają nawet pracownicy odpowiedzialni za bezpieczne funkcjonowanie zakładów. Strajki mogą obejmować pracowników jednego lub wielu zakładów (strajki grupowe), określonej branży (np. nauczycieli), a także całego kraju (strajki generalne). Strajk może być dziki (żywiołowy) lub zorganizowany (zwykle przez związki zawodowe), legalny lub nielegalny.

W Polsce prawo do strajku zagwarantowane zostało w ustawie o związkach zawodowych z 1982, następnie w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych z 23 V 1991. Strajki pojawiły się w ustroju kapitalistycznym i narastały w miarę organizowania się robotników, powstawania związków zawodowych i partii politycznych przyjmujących ideologię socjalizmu. W 1. poł. XIX w. do najlepiej przygotowanych należały strajki organizowane w Wielkiej Brytanii przez czartystów, którzy obok żądań ekonomicznych wysuwali postulat praw wyborczych dla robotników.

Niektórym strajkom (np. śląskiemu powstaniu tkaczy 1844) towarzyszyły wystąpienia zbrojne. Strajki w Rosji 1905 doprowadziły do zbrojnego powstania, podobnie jak strajki poprzedzające rewolucję październikową. W okresie międzywojennym nasilenie akcji strajkowej przypadło na lata światowego kryzysu ekonomicznego, kiedy w strajkach zaczęły uczestniczyć grupy zawodowe, które dotychczas nie strajkowały. W Polsce w czasach II Rzeczpospolitej miało miejsce wiele strajków zarówno o charakterze ekonomicznym, jak i politycznym.

Do najbardziej znanych należą: strajk generalny kolejarzy 1923, strajk generalny zorganizowany przeciwko ograniczeniom ustawodawstwa socjalnego (16 III 1932), letnie strajki skierowane przeciwko konstytucji kwietniowej (1935), strajk generalny wiosną 1936 przeciwko terrorowi rządów sanacyjnych. W sierpniu 1937 odbył się strajk chłopski zorganizowany przez Stronnictwo Ludowe przeciwko polityce władz sanacyjnych - dramatyczny przebieg miał w Małopolsce, gdzie zginęło 46 chłopów.

W czasach PRL ukrywano przed opinią publiczną strajki pracownicze w myśl lansowanej tezy, że w ustroju socjalistycznym brak jest dla nich podłoża społecznego. Duże wystąpienia strajkowe (np. w Poznaniu 1956, na Wybrzeżu 1970, w Radomiu i Ursusie 1976) połączone były z gwałtownymi demonstracjami, bezwzględnie tłumionymi przez władze. Fala strajków 1980 doprowadziła do powstania wolnych związków zawodowych, a w konsekwencji do zmian ustrojowych.

Źródło: ONET
Pirat - 02-07-2011, 20:24
Temat postu:
Pismo związkowców do dyrektora PR Wrocław. Proszę zwrócić uwagę na mnogość związków zawodowych działających tylko w tym jednym zakładzie PR. I jak na tej kolei ma być normalnie?
Modliszka - 02-07-2011, 21:54
Temat postu:
railman93 napisał/a:
a orientuje sie ktoś ile wynosi stawka za godzine maszynisty, kierownika pociągu i konduktora?

Nie ma stawki godzinowej. Jest stałe wynagrodzenie zasadnicze plus szereg różnych dodatków, których wysokość zależna jest od stawki zasadniczej. O tych dodatkach napisała Beatrycze.
Anonymous - 02-07-2011, 21:56
Temat postu:
A na czym polega ta stawka zasadnicza? Ile ta stawka zasadnicza wynosi dla początkującego maszynisty? Czy jest ona regulowana od "widzimisie" kogoś wyżej postawionego, czy jednak jest na to jakaś, że tak to ujmę reguła?
Iktorn - 02-07-2011, 22:03
Temat postu:
Możecie z grubsza przyjąć, że stary kolejarz (ze 20 lat pracy) mając 1.500 zasadniczych ma jeszcze około 800 - 1.000 tzw. dodatków (wysługa itp). Tak samo maszyniści - każdy inny kolejarz ma dodatki za co innego.
Modliszka - 02-07-2011, 22:05
Temat postu:
mk1992, stawka zasadnicza to nic innego jak wynagrodzenie zasadnicze brutto. Wynika ona z zaszeregowania i teoretycznie uzależniona jest od zajmowanego stanowiska, wykształcenia. W praktyce wszystko bywa postawione na głowie, bo często jest tak, że tuman po podstawówce lub zawodówce ma wyższą stawkę zasadniczą od tego po maturze. Tu liczą się różne układy z naczelnikami i związkowymi bossami, gdyż to oni decydują o podwyżkach. Jeśli jesteś ich przydupasem lub pociotkiem to masz możliwie najwyższą stawkę, bez względu na wykształcenie i kwalifikacje.
Robikon - 02-07-2011, 23:24
Temat postu:
Może ten strajk będzie gwoździem do trumny PR.Ja nie mogę zrozumieć firma jedzie na stratach-walczy o przetrwanie gdyż jest potencjalnym bankrutem a tu zwiąchole robią taki zonk.Niech związki powiedzą skąd wziąć pieniądze na te podwyżki. Smile
oporny301 - 03-07-2011, 07:13
Temat postu:
Robikon - Ja zwiąchol ci odpowiadam.

Z budżetu właściciela Przewozów Regionalnych, czyli Urzędów Marszałkowskich.
Co to za wyrodny ojciec, który otrzymał w darze PR-y w 16 częściach a teraz zakłada sobie swoje spółeczki, np. KD, KŚ, KW.? Na takie "małe zabaweczki" o nazwie kolej, kasa jest. A dla pracowników, którzy od ponad 3 lat są bez podwyżek, a nie rzadko stracili na wynagrodzeniach, kasy nie ma?
To jest działanie na szkodę PR-ów i zatrudnionych w tych spółkach, i to będzie gwóźdź do trumny, z napisem Przewozy Regionalne a nie skromny, 2 godzinny protest.
Ja bym chciał od Was się dowiedzieć, jakie inne metody zastosować, aby wywalczyć podwyżkę, skoro negocjacje i mediacje nic nie dają? Rolling Eyes

[ Dodano: 03-07-2011, 07:22 ]
Modliszka napisał/a:

Nie ma stawki godzinowej. Jest stałe wynagrodzenie zasadnicze plus szereg różnych dodatków, których wysokość zależna jest od stawki zasadniczej. O tych dodatkach napisała Beatrycze.


Czyli w ulotce jest napisana prawda, anie jak twierdzi Beatrycze, że kłamstwo.
Romanek - 03-07-2011, 12:25
Temat postu:
Czyli pozbawienie tysięcy pasażerów przez 2 godziny możliwości podróżowania pociągami, Twoim oporny301 zdaniem, jest sposobem na wpłynięcie na Urzędy Marszałkowskie na przeznaczenie pieniędzy na dofinansowanie przewozów regionalnych, a może nawet na odejście od chęci powoływania nowych spółek?????
W tym czasie, ci pasażerowie którzy będą mieli taką możliwośc, skorzystają z usług spółki PKP IC i jeszcze bardziej zniechęcą się do PR. W Urzędy Marszałkowskie ten protest nie uderzy wcale i napewno sie nim zbyt wiele nie przejmą.
Osobiście we mnie też uderzy ten strajk, bo we wtorek mam wyjeżdżac z Olsztyna o godzinie 7.46 w stronę Gdyni i nie dośc że ten pociąg przez 3 miesiące jeździ 33 minuty wczesniej niż powinien, co bardzo urtudnia mi dostanie się na niego do Olsztyna, to jeszcze w ten wtorek może nie pojedzie wcale albo z bardzo dużym opóźnieniem. Wolne w swoim zakładzie musiałem załatwic sobie już wcześniej żeby móc jechac a więc teraz nie ma mowy o zmianie terminu wyjazdu.
Jeżeli Ty też jesteś jednym ze"zwiącholi", którzy nam podróżnym przygotowują takie niespodzianki, to składam Ci BARDZO GORĄCE PODZIĘKOWANIA za utrudnianie podróżowania.
Miejmy nadzieję że podróżni którzy nie będą mogli przez dwie godziny korzystac z pociągów spółki, wezmą to sobie do serca i wyasygnują jakieś pieniądze na podwyżki. Szczególnie dla Was, Związkowców!
Minerva - 03-07-2011, 12:45
Temat postu:
Cytat:
Co to za wyrodny ojciec, który otrzymał w darze PR-y w 16 częściach a teraz zakłada sobie swoje spółeczki, np. KD, KŚ, KW.?

KD powstały na długo przed usamorządowieniem PR, natomiast o powstaniu KW mówiło się chyba od 4 lat. Jedynie KŚ powstały od zera już po przejęciu PR przez samorządy.
oporny301 - 03-07-2011, 13:24
Temat postu:
OK.
Ale niczego to nie zmienia, ponieważ w momencie "usamorządowienia", kto nie chciał tego dobra, mógł się zrzec udziałów, ale żaden UM tego nie zrobił. Na co liczyli? Na cud?
Maks - 03-07-2011, 13:37
Temat postu:
Trudno się dziwić, że negocjacje nie przynoszą rezultatów. Działacze związkowi oraz przedstawiciele załóg w radzie nadzorczej rozgrywają swoje gierki, które z interesem szeregowych pracowników nie mają nic wspólnego. Dlatego nie wierzę, że ten strajk coś zmieni. Jeśli chcecie przekonać się jak związkowi działacze i wybrańcy załóg (sic!) w radzie nadzorczej troszczą się o interes zakładów i pracowników to najlepiej zobaczycie to na przykładzie katowickiej szopy. Niegdyś prężny zakład, po którym pozostały zarośnięte trawą zardzewiałe tory. Taki sam los już wkrótce spotka ŚZPR. Tomek i Romek z należytą troską już o to zadbają...

Beatrycze słusznie zauważyła, że w ulotce podano tylko podstawę wypłaty maszynisty. Ma to na celu stworzenie wrażenia, że wypłata maszynisty faktycznie wynosi 1400-1600pln. Niskie zarobki maszynisty mają też tłumaczyć brak chętnych do pracy. Tymczasem prawda jest taka, że wypłata netto maszynisty ze średnim stażem wynosi w rzeczywistości 2500-3200 pln (z nadgodzinami nawet do 4200 netto). Młodzi, chętni do pracy są, no ale skoro kursy nie są organizowane to są i braki w zatrudnieniu.
Beatrycze - 03-07-2011, 13:52
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
Ale niczego to nie zmienia, ponieważ w momencie "usamorządowienia", kto nie chciał tego dobra, mógł się zrzec udziałów, ale żaden UM tego nie zrobił. Na co liczyli? Na cud?

Teoretycznie. W praktyce usamorządowienie PR było decyzją stricte polityczną. A ponieważ samorządy wojewódzkie są upolitycznione, a marszałkowie to członkowie partii rządzącej, trudno oczekiwać, żeby sprzeciwili się woli swoich partyjnych kolegów z rządu. Samorządy mogą zbyć swoje udziały w PR, na rzecz Skarbu Państwa, innego samorządu lub podmiotu prywatnego. Dlaczego tego nie robią? Bo PR mają upaść, żeby nie stanowiły konkurencji dla PKP IC i lokalnych spółek samorządowych (KD, KŚ, KW). Na Śląsku ten scenariusz jest już przerabiany, i o zgrozo, nóż w plecy PR-om na Śląsku wbija nowy dyrektor zakładu, Roman Chwała z kolejarskiej "Solidarności".

Zapowiadany na wtorek strajk tylko przyspieszy upadek PR. Proszę zwrócić uwagę kto najbardziej jątrzy w PR. Są to liderzy kolejarskich związków zawodowych, którzy są pracownikami spółek Grupy PKP (np. Miętek z PKP Cargo, czy wspomniany Chwała z PKP PLK). Pozostawiam to bez komentarza.
oporny301 - 03-07-2011, 14:40
Temat postu:
Nie to, żebym się czepiał, ale:

1. To właśnie Marszałek topi swoją spółkę, ponieważ utworzył konkurencję w stosunku do spółki za którą odpowiada. Zauważyłaś Beatrycze, czym Pan Marszałek straszy PR? Całkowitym przejęciem obsługi na linii Częstochowa - Gliwice. Dlaczego nie pojedzie np. z Katowic do Oświęcimia? Wiadomo. Kasa.
2. Zanim spółka PR jak przewidujesz upadnie, to najpierw pracownicy sami uciekną do tych, którzy chwilowo lepiej zapłacą.

Tak czy owak, d.. z tyłu.
Więc drogi są dwie. Albo weźmie się sprawy w swoje ręce, albo czekać na egzekucję.

Zawsze większość z forumowiczów biadoli, że zz nic nie robią. To jak już coś robią to też źle. Rolling Eyes

Beatrycze - Wyjaśnij mi, w jaki sposób Miętek topi PR i jaki ma w tym interes skoro jest z Cargo?
A ten drugi Pan z PLK-i. On ma interes w tym, aby jeździło mniej pociągów? Śmiech
Beatrycze - 03-07-2011, 14:48
Temat postu:
oporny301, sęk w tym, że aktywność związków zawodowych w formie strajku zawsze odbija się na pasażerach, którzy w tym czasie nie dojadą na czas do pracy, lekarza, na przesiadki, niektórzy spóźnią się na samolot. Potem wszyscy się dziwią, że kolej traci rocznie kilka milionów pasażerów (wg danych UTK). Dlaczego związkowcy z PR nie uderzają w rząd, we władze spółki, w marszałków? Zatrzymanie pociągów absolutnie niczego nie załatwi, a wręcz przeciwnie - pogorszy sytuację ekonomiczną PR i spowoduje kolejny odpływ zdenerwowanych pasażerów.
oporny301 - 03-07-2011, 15:26
Temat postu:
Napisałem wcześniej -

Ja bym chciał od Was się dowiedzieć, jakie inne metody zastosować, aby wywalczyć podwyżkę, skoro negocjacje i mediacje nic nie dają? Rolling Eyes

Ponawiam pytanie.
kzff - 03-07-2011, 15:27
Temat postu:
Podsumowując miejmy nadzieje że w szybkim tempie PR-y podzielą los stoczni gdańskiej Smile nie łudźmy się z mocno zacofanymi związkowcami , i z takim zarządzaniem spółka nie ma szans.

Szkoda tych szarych pracowników którzy swoje życie zmarnowali bez żadnej edukacji, podnoszenia kwalfikacji ,na stanowiskach państwowych pod cienkim parasolem związków zawodowych.

Myślę że zadałeś pytanie retoryczne , nie ma się co oszukiwać jeśli tam pracujesz - jesteś na tonącym okręcie , podwyżka jest zwykle za lepsze kwalfikacje które pozwolą zająć ci wyższe stanowisko , ale w PR takiego nie dostaniesz . Mediacje i negocjacje nie dadzą nic bo zwykle jak ktoś już napisał dostaniesz więcej jak włazisz w d...e szefom związków. A właściwie to trzeba mieć z kim negocjować a jak już nawet marszałek ma dość i kombinuje jak się PR-ów pozbyć to ja bym na cuda nie liczył.

Taki mały komedio-dramat Wink

Politycy boją się coś z tym zrobić - ja obstawiam że może w końcu ku chwale ojczyzny padnie śmiercią naturalną.
Mocny - 03-07-2011, 15:49
Temat postu:
Jest to poważny problem, ale dlaczego to szeregowi pracownicy spółki mają być zakładnikami?
To nie oni są odpowiedzialni za ten stan. Zatem Panowie decydenci związkowi nie narażajcie swoich pracowników na niepotrzebny stres a sami zróbcie rachunek sumienia i spróbujcie naprawić co spieprzyliście,
a jest tego wiele oj wiele.
Pracowników PR Poznań namawiam aby nie dawali się wciągać w politykę związkowców bo nic z tego nie
będziemy mieć tylko kłopoty. Wszelkim agitatorom strajku należy pokazać słynny
gest Kozakiewicza na Olimpiadzie w Moskwie.Precz z pływakiem zZZM oraz likwidatorem w ŚZPR w innych
postach w/w działają jako destruktorzy PR
Anonymous - 03-07-2011, 15:56
Temat postu:
Cytat:
Ja bym chciał od Was się dowiedzieć, jakie inne metody zastosować, aby wywalczyć podwyżkę, skoro negocjacje i mediacje nic nie dają?


Pokojowe uderzające w biurwę pracowniczą a nie w szarego człowieka co sam jedzie do pracy by zarobić na utrzymanie swoich dzieci.

Arsenał jest potężny np. strajk włoski - przez co na pewno zabraknie czasu na raporty itd.
Lady Makbet - 03-07-2011, 16:04
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
Ja bym chciał od Was się dowiedzieć, jakie inne metody zastosować, aby wywalczyć podwyżkę, skoro negocjacje i mediacje nic nie dają?

Wystarczy przewietrzyć biura centrali i zakładów, gdzie roi się od dzieci i pociotów działaczy związkowych. Nic nie robią, a mają najwyższe stawki. Redukcja etatów w przerośniętej do granic absurdu administracji przyniesie spore oszczędności, które można przeznaczyć na podwyżki wynagrodzeń. No, ale do tego oczywiście nigdy nie dojdzie, bo jak powszechnie wiadomo, działacze związkowi i biurwa żyją ze sobą w nieoficjalnej symbiozie. Kruk krukowi oka nie wykole. Jak były zwolnienia z pracy to nigdy nie dotykały administracji tylko stanowiska robotnicze, za wiedzą i przyzwoleniem związków zawodowych.

Koleżanki i kolegów z PR Wrocław proszę, żeby we wtorek nie przystępowali do żadnego strajku. Ten strajk to woda na młyn dla władz UMWD, które pieszczą swoje ukochane KD naszym kosztem.
Anonymous - 03-07-2011, 17:50
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
Ja bym chciał od Was się dowiedzieć, jakie inne metody zastosować, aby wywalczyć podwyżkę, skoro negocjacje i mediacje nic nie dają?

Niech zablokują wyjście z budynku osobom przeciwko którym chcą protestować, niech oni posiedzą 2 godziny, a nie nic nie winni pasażerowie. Nigdy nie mogę zrozumieć co daje związkowcom utrudnianie życia pasażerom- klientom dzięki którym maja pracę i wypłatę? Czy tak trudno związkowcom zrozumieć, że my zwykli pasażerowie nie jesteśmy stroną w ich konflikcie? Jak nie dojadę na spotkanie czy do pracy albo nie zdążę na przesiadkę to na pewno będę popierał postulaty związkowców Śmiech nawet jeśli by były jak najbardziej słuszne. Związkowcy obudźcie się - sami sobie szkodzicie takim strajkiem bo pies z kulawą nogą będzie chciał skorzystać z usług firmy w której pracujecie, a brak pasażerów= brak stołków i posad związkowych, a przy okazji brak pracy dla zwykłych pracowników. Która prywatna firma robiłaby na złość swoim klientom i odstraszała ich od swoich usług?
P.S. A tak w ogóle to wybory idą i trzeba trochę szumu zrobić....i pewnie głównie o to chodzi, a nie o jakieś tam lepsze płace i warunki dla zwykłych pracowników. Górnicy już szumieli teraz pora na związki kolejowe...
woland - 04-07-2011, 08:32
Temat postu:
Cytat:
Wszyscy pracownicy mają niskie uposażenie zasadnicze ,ale pisanie w ulotce że maszynista zarabia 1400-1600 złotych to mydlenie oczu osobom czytającym tę ulotkę


A może taka stawka jest dla młodych maszynistów bez wysługi i dodatków przysługujących maszynistom którzy przeszli z Cargo Question
Wszak nowy pracownik dopiero po roku pracy dostaje niektóre dodatki
egon - 04-07-2011, 08:55
Temat postu:
Oczywiście jest to mydlenie oczu!Maszynista z stażem około 20 lat na rękę otrzymuje średnio 3 tyś.Jeżeli dojdą do tego nadgodziny robi się pokazna kwota.
Tak więc panowie troszeczkę szacunku dla samych siebie i innych kolegów!
inkognito - 04-07-2011, 11:12
Temat postu:
Panowie Maszynisci tzw.furmani zawsze byli pazerni , mysla ze sa bogami w firmie .
Anonymous - 04-07-2011, 11:49
Temat postu:
Zawód, który zwykle jest przez wielu ludzi osobom młodym odradzany, czyli maszynista, okazuje się być całkiem dobrze płatną robotą. Fakt faktem, że lekko nie jest i tego nawet nie podważam, ale zarobki w porównaniu z wieloma innymi zawodami w Polsce są na prawdę przyzwoite. A tłumaczenie, że ktoś musi spłacać kredyt mnie nie przekonuje, bo to nie jest problem pracodawcy, że jeden z drugim musisz spłacić kredyt. Trochę pokory rzeczywiście by nie zaszkodziło ze strony tej grupy zawodowej. Chociaż, może nie tyle trochę pokory ze strony maszynistów, co ze strony pazernych zwiącholi, którzy kosztem szeregowych pracowników bawią się w swoje jakieś prywatne gierki i próbują ugrać coś czego nie wiemy. Nieładnie panowie związkowcy, nieładnie! Jeszcze kosztem setek tysięcy pasażerów!
Anonymous - 04-07-2011, 12:01
Temat postu:
Pytałem się dzisiaj znajomych z kolei o ich wypłaty i nie jest źle szczególnie maszynistą.
Wojtek - 04-07-2011, 12:06
Temat postu:
Jeśli jutro dojdzie do strajku to zarząd PR powinien wylecieć na zbity pysk!
Arek - 04-07-2011, 12:58
Temat postu:
Uda się uniknąć strajku?

Dziś po południu odbędzie się spotkanie kierownictwa Przewozów Regionalnych i domagających się podwyżki płac związkowców. Obie strony zapewniają, że są otwarte na rozmowy.

Strajk ostrzegawczy miałby się odbyć we wtorek między godz. 7 a 9 rano i polegałby na zatrzymaniu pociągów Przewozów Regionalnych - największego polskiego kolejowego przewoźnika pasażerskiego. Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział PAP, że związkowcom zależy, by strajk był jak najmniej uciążliwy dla pasażerów. Dlatego pociągi nie będą zatrzymywane w polu, a na stacjach węzłowych, gdzie mają się odbywać akcje protestacyjne.

Przewozy Regionalne zwróciły się do pasażerów, by w miarę możliwości zaplanowali podróż w innym terminie. O ewentualnych utrudnieniach wynikających z akcji protestacyjnej pasażerów mają informować pracownicy spółki. Rzecznik przewoźnika powiedział PAP, że jeżeli ktoś zechce zwrócić bilet jednorazowy na wtorek, to może to zrobić i otrzyma pełny zwrot ceny.

źródło: PAP / KOW
Wojtek - 04-07-2011, 13:10
Temat postu:
Kuczewska-Łaska: Nie stać nas na spełnienie żądań związkowców

– Oczekiwania związków zawodowych są bardzo wysokie, bo zakładają podwyżkę średnio o 280 zł dla każdego pracownika. Nas po prostu nie stać w tej chwili na takie podwyżki – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych o żądaniach związków zawodowych, których niespełnienie grozi przeprowadzeniem jutro strajku ostrzegawczego w spółce. - My jesteśmy w stanie zaproponować podwyżkę na poziomie 130 zł od 1 października – dodaje.

– Wyczerpały się nasze możliwości negocjacyjne – powiedziała dziś dziennikarzom Małgorzata Kuczewska-Łaska. Zapewniła, że zarząd Przewozów Regionalnych starał się jak najdłużej rozmawiać ze stroną społeczną, ale na dziś te negocjacje weszły w taką fazę, że Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych może legalnie ogłosić strajk ostrzegawczy.

Jak wyjaśniła, spór toczy się głównie na płaszczyźnie płac. – Trzeba pamiętać, że nasza załoga od trzech lat nie miała żadnych podwyżek. Stąd już takie dość duże rozgoryczenie pracowników w tej kwestii. Nasiliły to jeszcze trendy inflacyjne w naszej gospodarce – powiedziała.

Podkreśliła, że Przewozy Regionalne znajdują się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. – Spółka została (w 2008 roku - przyp. red.) przekazana samorządom nie w pełni oddłużona. Na samym początku miała już zadłużenie ok. 180 mln zł. Ponadto została obciążona majątkiem, którego nie mogła wykorzystać. W związku z tym w pierwszym roku od usamorządowienia spółka uzyskała stratę na poziomie 290 mln zł, a w roku 2010 strata wyniosła 170 mln zł. Te dwa lata pogłębiły jeszcze zadłużenie spółki – tłumaczyła. Obecnie zadłużenie tzw. przeterminowane wynosi ok. 550 mln zł.

Jak zaznaczyła prezes Przewozów Regionalnych, ten rok może być pierwszym, w którym bilans spółki się zrównoważy. – Myślę, że po raz pierwszy uda nam się nie pogłębić naszego zadłużenia. Nie chcę dziś powiedzieć, że osiągniemy dodatni wynik finansowy, chociaż po 5 miesiącach mamy ten wynik na poziomie zero. Ale to jeszcze za wcześniej, aby prognozować dodatni wynik finansowy. W każdym razie na ten rok planujemy stratę na poziomie 30 mln zł. Jeśli nie przekroczymy tej kwoty, to nie powinniśmy pogłębiać zadłużenia z tego względu, że spółka ma pewien poziom amortyzacji. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że w tej sytuacji nie ma pieniędzy na jakiekolwiek zamierzenia inwestycyjne – zauważyła.

Szefowa Przewozów Regionalnych stwierdziła, że oczekiwania związków zawodowych są bardzo wysokie, bo zakładają podwyżkę średnio o 280 zł dla każdego pracownika. – Nas po prostu nie stać w tej chwili na takie podwyżki – powiedziała. – My jesteśmy w stanie zaproponować podwyżkę na poziomie 130 zł od 1 października - dodała.

Przypomniała, że ostatnie zaakceptowane podwyżki w firmie kolejowej, to podwyżki w spółce PKP Intercity, które wyniosły średnio 120 zł i zostały wdrożone od czerwca tego roku. Małgorzata Kuczewska-Łaska zaznaczyła, że przewozy Regionalne proponują troszkę więcej niż w PKP Intercity, ale z kolei mniejszy ciężar na ten rok.

Podwyżki proponowane przez zarząd Przewozów Regionalnych oznaczałoby obciążenie budżetu spółki o dodatkowe 10-11 mln zł w tym roku. W skali roku oznaczałoby wydatek ok. 45 mln zł. Przewoźnik proponuje podwyżki dla wszystkich pracowników. W tej chwili w przewozach Regionalnych pracuje ponad 13 tys. osób.

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 04-07-2011, 13:21
Temat postu:
To jak jutro będzie strajk to kilka tysięcy ludzi więcej w busach! Wiwat! Brawo!
twardypt91 - 04-07-2011, 13:34
Temat postu:
Jutro miałem jechać do Krakowa z Kielc. Więc wychodzi na to, że to nie PR, a PKS zarobi...
Beatrycze - 04-07-2011, 14:59
Temat postu:
Miętek: Wszystko wskazuje na strajk

– Strajk to klęska związków oraz zarządu spółki – powiedział Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych oraz przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych podczas konferencji prasowej zorganizowanej w związku z zapowiedzią przeprowadzenia jutro strajku ostrzegawczego w spółce Przewozy Regionalne. – Wszystko wskazuje na to, że strajk jutro się odbędzie – dodał.

– Nie ma żadnych przesłanek ze strony spółki, które pozwoliłyby na podjęcie konstruktywnego dialogu. Byliśmy dziś na spotkaniu z zarządem, ale nie mamy pozytywnych wieści. Propozycje zarządu nie są dla nas do zaakceptowania. Spór zbiorowy związkowców toczy się ze spółką już od 3 lat. Strajk to klęska związków, zarządu spółki. Jest to nasze wołanie, aby właściciele spółki zainteresowali się tym, że spółka powinna organizować kluczowe przewozy pasażerskie - powiedział Leszek Mietek.

Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych skrytykował także proces usamorządowienia, w wyniku którego spółka została przekazana marszałkom województw. – Spółka dziś dryfuje, a rynek przewozów jest rozchwiany. Nie ma wspólnego biletu, a podróżni są wprowadzani w błąd – zaznaczył. – Mamy marszałków, którzy zamiast zająć się strategią rozwoju spółki, na własną rękę powołują konkurencyjne spółki, a ich koszt utrzymania będzie w naszej opinii dużo wyższy – dodał.

– Nasz protest ma być prowadzony z jak najmniejszą niekorzyścią dla podróżnych. Robimy to w wakacje, po porannym szczycie przewozowym. Strajk w dniu jutrzejszym będzie polegał na tym, że pociągi będą zatrzymywały się na większych stacjach węzłowych, gdzie będą znajdowały się komitety strajkowe, inni pracownicy, którzy są wolni od pracy w tym dniu, będą uczestniczyli w strajku poprzez wspólny udział w spotkaniach na peronach – zapowiedział.

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 04-07-2011, 15:49
Temat postu:
Jutro paradoksalnie najwięcej w tyłek mogą dostać inni przewoźnicy - PKP IC, KD np. we Wrocławiu jak pójdą strajkować i zajmą czynne krawędzie peronowe na 2h a potem cały dzień rozładowanie korka i opóźnienia wtórne.
mateuszpiszcz - 04-07-2011, 19:22
Temat postu: Jednak będzie protest na kolei, pociągi staną na dwie godzin
Jednak będzie protest na kolei, pociągi staną na dwie godziny

Kolejarze Przewozów Regionalnych jutro między godz. 7 a 9, zatrzymają kilkadziesiąt pociągów tego przewoźnika. Związkowcy i przedstawiciele władz spółki nie doszli do porozumienia. Składy będą zatrzymywane na głównych stacjach. Pracownicy domagają się m.in. 280 złotych podwyżki.

Protest może dotknąć co najmniej kilku tysięcy pasażerów, choć związkowcy zaznaczają, że będą starali się jak najmniej utrudnić im życie. Dlatego strajk organizują po zakończeniu roku szkolnego i po porannym szczycie. Pociągi zostaną zatrzymane na głównych stacjach, więc mogą blokować składy innych przewoźników.

Pracownicy Przewozów Regionalnych zdecydowali się na strajk po trzech latach sporu zbiorowego. Domagają się 280 złotych podwyżki, ale także nowej strategii rozwoju firmy. Marszałkowie w ogóle się tą spółką nie interesują. Spółka dryfuje, ma złą ofertę dla podróżnych, którzy bardzo często są wprowadzani w błąd - tłumaczy Leszek Miętek, szef kolejowych związkowców.

Źródło: rmf24.pl
Beatrycze - 04-07-2011, 19:50
Temat postu:
Dzisiejsze negocjacje "ostatniej szansy" w spółce Przewozy Regionalne zakończyły się... wyznaczeniem kolejnego spotkania na linii Zarząd spółki - związki zawodowe na dzień 6 lipca br. Oznacza to, że zaplanowany na dzień jutrzejszy (5 lipca 2011 r.) strajk ostrzegawczy we wszystkich zakładach Spółki odbędzie się.

Strajk ostrzegawczy ma odbywać się w godzinach 7:00-9:00 na wszystkich węzłach komunikacyjnych, na których funkcjonują przewozy spółki. Odbywać się będzie w formie dwugodzinnego zatrzymania ruchu pociągów, jak również niewyruszenia w tych godzinach pociągów na trasę.

Strajk ostrzegawczy związany jest z niezrealizowaniem postulatów płacowych stawianych przez związki (pracownicy Spółki od 3 lat nie otrzymali podwyżki wynagrodzeń, a same wynagrodzenia należą do najniższych pośród wszystkich działających w Polsce spółek kolejowych), jak również - pośrednio - z rosnącą luką pokoleniową w Spółce i ubywaniem pracowników Spółki, którzy zmuszeni są szukać wyżej płatnej pracy. Jednocześnie w spółce Przewozy Regionalne zamyka się kolejne zakłady (np. plan zlikwidowania Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych i zwolnienia ponad 400 osób), co związane jest z powoływaniem przez kolejnych Marszałków województw (formalnie współwłaścicieli spółki PR) własnych kolei regionalnych (np. Koleje Wielkopolskie, Koleje Śląskie, Koleje Dolnośląskie itd.)

źródło: Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP
pospieszny - 04-07-2011, 20:24
Temat postu:
Cytat:
Marszałkowie w ogóle się tą spółką nie interesują.

Więc Miętek z świtą postanowił zastąpić samorządowców i za skromne 280 zł (490 brutto dla płatnika dla jednego zatrudnionego) na początek zainteresowanie przywróci.

Chcą to zainteresowanie już od jutra zacząć przywracać, pierwszymi którzy tę troskę mają odczuć będą klienci.
fisch - 04-07-2011, 21:10
Temat postu:
Źródło: ZZM


Anonymous - 04-07-2011, 21:44
Temat postu:
"Walka w interesie podróżnych" Śmiech hit miesiąca, a raczej żenada miesiąca Bang . Podróżni siedzący dwie godziny w stojącym pociągu na pewno was poprą. Współczuje tylko obsłudze tych pociągów bo sporo niemiłych rzeczy się nasłuchają. Może by tak panowie związkowcy przeszli się po tych pociągach i sami osobiście przeprosili podróżnych za utrudnienia- na pewno usłyszą same miłe słowa poparcia i podziękowania za strajk. Zapraszam jutro związkowców do pociągów, posłuchacie sobie co na temat waszej walki o interes podróżnych myślą pasażerowie-wasi klienci , których jak widać macie gdzieś.
Picolo - 05-07-2011, 02:47
Temat postu:
Komentarz z forum Rynku Kolejowego:

Maszynista zarabia w PR około 4000-5000zł brutto. Oprócz podstawy wynagrodzenia na poziomie 1400-1600 mamy jeszcze:
dodatek za staż pracy - do 33%
węgiel - 164zł
dodatek za jednoosobową obsługę trakcyjną - około 500zł
dodatek za przestój płatny
dodatek za pracę w niedziele i święta
dodatek za pracę w godzinach nocnych
dodatek za pracę w DW, DN, DN5
dodatek za pracę w warunkach uciążliwych
dodatek za pracę w warunkach niebezpiecznych.
Do tego należy dorzucić furę nadgodzin którą obecnie robią.

Anonymous - 05-07-2011, 07:13
Temat postu:
Godzina zero wybiła - wypisujcie co się dzieje.

Kolega Moderator Adams właśnie pokonuje w tym momencie szlak Gliwice - Opole i Regio jedzie.
Adams - 05-07-2011, 07:25
Temat postu:
Bo jak Regio ma moderatora na pokładzie to wyjścia nie ma Śmiech
pospieszny - 05-07-2011, 07:35
Temat postu:
Rozpoczął się strajk ostrzegawczy

Punktualnie o godzinie 7.00 rozpoczął się dwugodzinny strajk ostrzegawczy pracowników Przewozów Regionalnych w całej Polsce. – Z naszych informacji wynika, że pociągi na pewno stanęły na Śląsku. Także w Łodzi nie wyjechały te składy, które miały dziś wyruszyć – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych. Zaznaczył, że akcja przebiega spokojnie i nie ma sytuacji, żeby pasażerowie byli zdezorientowani.

- Z naszych informacji wynika, że pasażerowie są poinformowani. Akcję informacyjna, którą rozpoczeliśmy w piątek odniosła skutek. Pasażerowie wybierają inne pociągi - powiedział Piotr Olszewski.

Strajk jest skutkiem trwającego od trzech lat sporu o podwyżki dla pracowników spółki. Związki zawodowe działające w spółce domagają się podwyżki w wysokości 280 zł brutto w pensji zasadniczej. Przewozy Regionalne są w stanie się zgodzić podniesienie pensji wszystkich pracowników spółki o 130 zł brutto od 1 października tego roku

źródło: Rynek Kolejowy

Cytat:
Godzina zero wybiła

W Warszawie nie wyjechały dwa pociągi: 18520 do Świnoujścia z godziny 6:46 i 13120 do Krakowa. z godziny 7:01
Anonymous - 05-07-2011, 08:03
Temat postu:
RMF w Faktach podało" Katowice stoją całkowicie, Olsztyn też w Krakowie stoi skład do Balic, WOŚP, a w Tarnowie Galicja.

@Adams donosi sms-owo że w Opolu składy stoją od 60 do 100 minut w plecy.

RMF w Faktach o 9:00 podsumował największe problemy były na Śląsku, Zachodniopomorskim, Wielkopolskim. Głosy pasażerów - bezcenne.
Rafał - 05-07-2011, 09:04
Temat postu:
Na Pomorzu Zachodnim i Środkowym też opóźnienia. 89922 opóźniony ponad 100 minut. Pozostałe przejeżdżające od 10 do 30 minut.
mateuszpiszcz - 05-07-2011, 09:08
Temat postu:
Punktualnie o 9:00 wyruszyły pociągi min. ze Szczecina i Kutna. Opóźnienia średnio 90 minut.
psim - 05-07-2011, 09:28
Temat postu:
inkognito napisał/a:
Panowie Maszynisci tzw.furmani zawsze byli pazerni , mysla ze sa bogami w firmie .


Przestrzegam przed tego rodzaju myśleniem. Najgorsze co może się przytrafić, to wojna między swoimi.

[ Dodano: 05-07-2011, 09:30 ]
Wojtek napisał/a:
Jeśli jutro dojdzie do strajku to zarząd PR powinien wylecieć na zbity pysk!


A kto powinien przyjść na jego miejsce? To już trudniej stwierdzić, prawda? Może komisarz ludowy?
pszczolek_ligow - 05-07-2011, 09:54
Temat postu:
W ZPR część pociągów normalnie dotarła na miejsce, część została opóźniona. Odwołano za to pociągi wyruszające ze Szczecina Głównego:
88622 Szczecin Główny - Gryfino 7:12 i jednocześnie powrotny z Gryfina 88627 przyjeżdżający o 9:20
88324/5 Szczecin Główny - Świnoujście 7:25

odwołany też został 88524 Szczecin Główny - Kostrzyn 14:45

Na czwartym peronie obok 88622 odbywała się pikieta.

Kilka wyjeżdżających doznało większych lub mniejszych opóźnień.
Anonymous - 05-07-2011, 10:59
Temat postu:
Ciąg dalszy wieści od Adamsa

Wrocław Główny składy opóźnione 70-140 minut.

Barbakan z Jeleniej Góry 90minut w plecy.

Łużyce 100 min w plecy.

Kamieńczyk 60min w plecy.
sasho33 - 05-07-2011, 11:16
Temat postu:
W Poznaniu odwołano zdecydowaną większość pociągów wyjeżdżających pomiędzy 7:00 a 9:00. Odwołano je w ogóle, bo jak wiadomo nie mogą tam stać w peronach i zajmować krawędzi ze względu na ich niedobór. Pociągi szczytowe dojeżdżające do Poznania o 7:10-7:20 dojechały normalnie, ale te wyjeżdżające już nie wyruszyły.

Ciekawostka z mojej linii: aglomeracyjny 77820 (Wronki 6:53 - Poznań 7:45) dojechał tylko do stacji Szamotuły Very Happy hahahaha to jest absurd, po co w ogóle wyruszał?
Anonymous - 05-07-2011, 11:37
Temat postu:
RegioPlus Dunajec przyjazd do stacji Krakow Główny +100, IR Galicja Rzeszow-Wroclaw +80.
Wojtek - 05-07-2011, 12:20
Temat postu:
Strajk zakończony: 393 pociągi zatrzymane

O godz. 9.00 zakończył się strajk ostrzegawczy w Przewozach Regionalnych. – Protestujący już zeszli z torów. Tuż po godzinie 9 odjechał pierwszy pociąg Przewozów Regionalnych ze stacji Poznań Główny – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Tomasz Andrzejewski z Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. W całym kraju wstrzymanych zostało 393 pociągi samorządowego przewoźnika.

Akcja protestacyjna trwała od godz. 7.00. W tym czasie całkowicie wstrzymano ruch pociągów Przewozów Regionalnych w całej Polsce. - Szacujemy, że w całym kraju doszło do zatrzymania około 300 pociągów – poinformował nas Piotr Olszewski, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.

- Z naszych informacji wynika, że zatrzymanych zostało 393 pociągi. Kilka pociągów odjechało za naszą zgodą. Był to m.in. pociąg z Berlina do Szczecina, gdyż nie chcieliśmy narażać spółki na duże koszty związane z jego wstrzymaniem oraz pociąg interREGIO z Krakowa do Warszawy, gdyż ma on duże obłożenie, w tym także wiele dzieci - powiedział Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

W Wielkopolsce nie wyjechały 33 pociągi Przewozów Regionalnych. – Nie było utrudnień dla innych przewoźników – zaznaczył Tomasz Andrzejewski. Dodał, że na mocy porozumienia o postępowaniu w sytuacjach kryzysowych PKP Intercity honorowało bilety Przewozów Regionalnych.

Strajk ostrzegawczy był skutkiem trwającego od trzech lat sporu o podwyżki dla pracowników spółki. Związki zawodowe działające w spółce domagają się podwyżki w wysokości 280 zł brutto w pensji zasadniczej. Przewozy Regionalne są w stanie się zgodzić podniesienie pensji wszystkich pracowników spółki o 130 zł brutto od 1 października tego roku.

źródło: Rynek Kolejowy


Miętek: Liczę na reakcję marszałków i ministra

– Bardzo liczę, że dzisiejszy strajk, dzisiejsza demonstracja solidarności wśród pracowników spółki Przewozy Regionalne wpłynie przede wszystkim na marszałków oraz pana ministra i że zechcą rozmawiać na temat funkcjonowania tej spółki w polskim systemie transportu kolejowego – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

– My zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych prowadzimy spór o podwyżki płac, ale nie chcemy być w takiej sytuacji, że będzie to ostatnia podwyżka w tej spółce, bo ta spółka po prostu przestanie istnieć. My chcemy być pracownikami dobrze prosperującej rozwijającej się firmy, która ma perspektywy rozwoju, o którą dba właściciel, która daje pewną jakość usług dla podróżnych i w której pracownik będzie miał prawo zarobienia swoją uczciwą pracę uczciwe pieniądze – wyjaśnił przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

– Przecież niskie wynagrodzenia w Przewozach Regionalnych są jednym z elementów luki pokoleniowej. Przecież pamiętamy, jak przed kilkunastoma dniami kilku maszynistów zachorowało na Śląsku, to trzeba było odwoływać pociągi – dodał Leszek Miętek.

Jego zdaniem propozycja zarządu spółki, który zgadza się na podwyżkę w wysokości 130 zł brutto dla każdego pracownika nie jest satysfakcjonująca z dwóch względów. – Po pierwsze, z powodu wysokości i czasu jej wdrożenia, bo mowa o październiku, a przede wszystkim dlatego, że ta propozycja nie jest poparta planem rozwoju firmy. A to jest kluczowa sprawa – zaznaczył.

Podkreślił, że jeżeli jutrzejsze rozmowy w spółce nie przyniosą porozumienia jeszcze w tym miesiącu może dojść do strajku generalnego w Przewozach Regionalnych. - Referendum zaczniemy od 11 lipca, potrwa około 10 dni i w ostatnim tygodniu lipca będziemy mieli spełnione warunki prawne do strajku generalnego – powiedział przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

źródło: Rynek Kolejowy
pszczolek_ligow - 05-07-2011, 13:21
Temat postu:
W województwie zachodniopomorskim strajk wstrzymał 20 pociągów Przewozów Regionalnych – poinformował PAP Norbert Wełyczko, kierownik zespołu ds. rozkładu jazdy w zachodniopomorskim oddziale spółki. 14 pociągów nie wyjechało na trasy, a sześć składów zatrzymało się po drodze na stacjach. Dotyczy to m.in. REGIOekspresu "Mewa” Szczecin Główny – Warszawa Wschodnia, który stanął w Stargardzie Szczecińskim.

Na stacji w Stargardzie stanęły cztery pociągi relacjo Szczecin-Warszawa, Szczecinek-Szczecin, Słupsk-Szczecin, Stargard-Szczecin.
Wojtek - 05-07-2011, 13:31
Temat postu:
Miętek: Dziękuję uczestnikom strajku

"Dziękuję pracownikom spółki Przewozy Regionalne za udział w dzisiejszym dwugodzinnym strajku ostrzegawczym. Szczególne podziękowania kieruję do wszystkich tych, którzy brali czynny udział w zatrzymaniu ok. 400 pociągów. Dziękuję również pracownikom spółki z innych działów, jak m.in. administracja i utrzymanie techniczne, którzy zdecydowali się wesprzeć nasze działania" - pisze Leszek Miętek w specjalnych podziękowaniach po dzisiejszej akcji strajkowej.

"Dzisiejszy protest pokazał olbrzymią determinację załogi Przewozów Regionalnych, protestującej przeciwko uniemożliwianiu rozwoju firmy przez część właścicieli - marszałków województw. Zamiast dbać o powierzony im majątek - zaniedbują go i działaj^ destrukcyjnie. Nie tylko nie są w stanie stworzyć spójnej strategii rozwoju Przewozów Regionalnych, lecz tworzą kolejne konkurencyjne wobec niej spółki, trwoniąc przy tym publiczne pieniądze. Wszystkiemu biernie przygląda się Ministerstwo Infrastruktury, które źle przygotowało proces usamorządowienia kolejowych przewozów regionalnych. W konsekwencji spółka Przewozy Regionalne chyli się ku upadkowi, a jej pracownicy żyją w niepewności jutra" - czytamy w piśmie przewodniczącego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych skierowanym do pracowników spółki Przewozy Regionalne.

"W dniu dzisiejszym pokazaliście wszystkim sceptykom i maruderom, że w chwilach krytycznych kolejarze potrafią się zjednoczyć i ramię w ramię wspólnie działać w obronie swoich interesów. Walka o przyszłość firmy i godziwe wynagrodzenia dla załogi nadal trwa. Jeśli rozmowy z jej właścicielami i zarządem spółki nie przyniosą pożądanych skutków, konieczne będzie zaostrzenie protestu. Być może jeszcze w lipcu przeprowadzone zostanie referendum strajkowe w Przewozach Regionalnych. Wierzę, ze z tą determinacją nasza batalia zakończy się powodzeniem." - napisał Leszek Miętek.

źródło: Leszek Miętek / Rynek Kolejowy
Anonymous - 05-07-2011, 13:53
Temat postu:
Walka o przyszłość firmy i godziwe wynagrodzenia dla załogi przez wstrzymywanie wlasnych pociagow i wypłaszanie pasazerow? Rolling Eyes Zwiazchole gadaja jezykiem Targowicy, dziekujacym konfederatom za wezwanie wojsk rosyjskich albo cos w ten desen. Boze, co za ciemnota, co za brak zrozumienia... Kolejarze pokazali po raz kolejny, ze liczy sie ich dobro, czyli kolejarzy, a nie kolei. Bo dla kolejarza: ''kolej to my''...

I co, i zarząd PR wyczaruje pieniadze wg zwiazkowcow ? Nie ma, idzcie pod sejm, jest przed wyborami, tam sie predzej nad wami zlituja, bo tu, w Przewozach, z pustego nikt nie naleje.
REXus - 05-07-2011, 14:03
Temat postu:
Wyrażam nadzieję, że Urzędy Marszałkowskie wyciągną konsekwencje wobec Przewozów Regionalnych. Oprócz wstrzymania dotacji za nieuruchomione i opóźnione pociągi należy się kara za niewywiązywanie się z umowy o przewozy. Podobne zażalenia powinni składać posiadacze biletów okresowych - najlepiej do UOKiK.

Na helskiej w ramach powrotu po strajku (relacja R-93532, zdaje się połączona z R-93530) połączone SM42 + 4xBhp + 2xSA138. Ktoś wie, jak to ukrotnili? Silniki w SZT pracowały. Może więc sprawą powinien się zainteresować UTK, a także UMWP (w celu ponownego rozważenia, czy powierzenie Przewozom Regionalnym swoich pojazdów to dobry pomysł)?
gumis - 05-07-2011, 14:37
Temat postu:
"– Przecież niskie wynagrodzenia w Przewozach Regionalnych są jednym z elementów luki pokoleniowej. Przecież pamiętamy, jak przed kilkunastoma dniami kilku maszynistów zachorowało na Śląsku, to trzeba było odwoływać pociągi – dodał Leszek Miętek."
A to manipulant. Happy
Zachorowali na "lukę pokoleniową"?

"Wierzę, ze z tą determinacją nasza batalia zakończy się powodzeniem." - napisał Leszek Miętek."
A ja nie wierzę. Happy Pod jego sztandarem jeszcze nic nie zakończyło się sukcesem a roboli w szczególności.
Arek - 05-07-2011, 15:12
Temat postu:
Szczepański: Dziś każdy chce rozjechać PR

- Ten strajk jest niestety elementem tego co działo się w kwietniu ubiegłego roku. Książę Grabarczyk dziewczynę Przewozy Regionalne doprowadził do sytuacji, że zamieniła się w żabkę, którą dzisiaj każdy chce rozjechać, albo po prostu niestety skonsumować – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł SLD Wiesław Szczepański.

– Szesnastu marszałków nie ma żadnej wspólnej strategii, jeśli chodzi o tę spółkę. Doprowadzono do sytuacji, że w większości województw tworzy się odrębne spółki, kupując różnego rodzaju i w różnych kolorach szynobusy. Mam pytanie, jak będzie wyglądała ich naprawa, kiedy skończy się gwarancja? – pytał poseł SLD.

– Przewozy Regionalne pozostawiono same sobie i w tym momencie nie ma co się dziwić, że konkurując z Intercity szukają innej możliwości zarobkowania. Trzeba uderzyć pięścią w stół i powiedzieć marszałkom, aby stworzyli wspólną strategię rozwoju dla tej spółki, ponieważ jeśli nie będzie wspólnej strategii, to okaże się, że za chwilę trzynaście tysięcy pracujących w spółce Przewozy Regionalne będzie musiało być zwolnionych, ponieważ marszałkowie tworzą własne spółki i tam przerzucają pieniądze na kolej – zauważył poseł SLD Wiesław Szczepański.

Dodał, że nie musi tak być. Przedstawił też dziś program SLD, który zdaniem posła może uzdrowić sytuację na polskiej kolei.

źródło: Rynek Kolejowy
Beatrycze - 05-07-2011, 15:34
Temat postu:
Podziękowania za udział w proteście w PR

Koleżanki i Koledzy,

We wtorek 5 lipca br. w całym kraju przeprowadziliśmy wspólnie z innymi kolejarskimi centralami związkowymi strajk ostrzegawczy w samorządowej spółce Przewozy Regionalne. W godzinach od 7 do 9 rano wstrzymaliśmy ruch pociągów tej spółki. Zrobiliśmy wszystko, aby nasz strajk ostrzegawczy był jak najmniej dokuczliwy dla podróżnych i pasażerów.

Nasz strajk ostrzegawczy był formą protestu przeciwko polityce kierownictwa spółki Przewozy Regionalne, a zwłaszcza przeciwko nie wdrażaniu w tym roku podwyżki wynagrodzeń dla jej pracowników. Ten strajk ostrzegawczy był też formą protestu przeciwko obecnej polityce właścicieli Przewozów Regionalnych – przeciwko samorządom wojewódzkim. Podejmują one różnorodne działania, by likwidować dotychczasowe Zakłady Przewozów Regionalnych, a w ich miejsce tworzą własne spółki kolejowe, zajmujące się przewozem osób. To w konsekwencji prowadzi do znacznych zwolnień pracowniczych w spółce Przewozy Regionalne.

Koleżanki i Koledzy,

W imieniu kierownictwa Federacji ZZP PKP dziękuję wszystkim, którzy aktywnie uczestniczyli w tym strajku ostrzegawczym. Dziękuję wszystkim, którzy popali nasz związkowy protest. Swą postawą daliście doskonały przykład właściwego związkowego i kolejarskiego zachowania. I za to właśnie – wszystkim tym, którzy uczestniczyli w tej pikiecie w całym kraju, dziękuję z całego serca.

W szczególności chciałbym podziękować przewodniczącym międzyzakładowych i zakładowych naszych organizacji związkowych, działających w spółce Przewozy Regionalne, za właściwą organizację i postawę tych, którzy wzięli udział we wtorkowym proteście. Jestem przekonany, że nie pozostanie on bez echa; że władze spółki Przewozy Regionalne zaczną doceniać pracę swych pracowników, a właściciele – samorządy wojewódzkie – zweryfikują swoją dotychczasową, destrukcyjną politykę wobec kolejowych przewozów regionalnych.

STANISŁAW STOLORZ

Przewodniczący
Federacji ZZP PKP

źródło: Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP
habdziua - 05-07-2011, 16:42
Temat postu:
Strajk!
Według regulaminu za strajk pracowniczy mają usprawiedliwiony czas pracy ale bez poborów.
Strajkują za darmo walcząc o swoje.
Ich dzielni przywódcy strajkowi - jak jeden mąż załatwili sobie albo oddelegowanie PŁATNE!
Ds. Związkowych albo są po nocy itd.
Strajkują bez utraty wynagrodzenia – ot takie zapobiegliwe chłopaki i dziewczynki.
Ciekawe czy się tym pochwalili swoim członkom.
Anonymous - 05-07-2011, 18:13
Temat postu:
I jak tam panowie związkowcy? Odważył się któryś osobiście przeprosić pasażerów dla dobra których podobno strajkowaliście? Ciekawe jak wielu nowych pasażerów udało wam się zachęcić do korzystania z usług waszej firmy dzisiejszą akcją "promującą" przewozy pasażerskie, a zwłaszcza punktualność i wygodę pasażerów. Śmiech Bawcie się tak dalej,a na pewno tłumy klientów będą jeździć waszymi pociągami. Jeszcze wam życzę, jak pojedziecie na urlop samochodem, dwugodzinnej blokady drogi zorganizowanej dla dobra podróżujących autami. Na pewno ją poprzecie. Śmiech
kostuch - 05-07-2011, 19:09
Temat postu:
Furgalski członkiem zwiącholi ???

http://w343.wrzuta.pl/audio/4tSKw444fpz/puls_trojki_05.07.2011
Minerva - 05-07-2011, 19:17
Temat postu:
Oglądam programy informacyjne w TV i ku memu zaskoczeniu pokazują maszynistów, którzy mówią do kamery, że po 30 latach pracy na kolei zarabiają 1400 zł brutto. Dlaczego oni tak bezczelnie kłamią? Przecież to jest obłudne, perfidne kłamstwo! Mam w rodzinie maszynistę, który pracuje w PR i on po 20 latach pracy zarabia średnio ok. 3000 zł na rękę.
oporny301 - 05-07-2011, 19:18
Temat postu:
Kurcze. Wróciłem, zobaczyłem i oniemiałem.
HALOOO!
Anty zwiąchole!

Jednak był STRAJK.
Ale JAJA.
A tak poważniej, to dzisiaj coś się stało!!!
A to dopiero poczatek.
Miętek, i cała reszta jest, i są WIELCY.
Szymek - 05-07-2011, 19:22
Temat postu:
Minerva, mnie się wydaję że oni mówili o podstawach... (też mi się nie chce wierzyć w tak niską wypłatę maszynisty)
Anonymous - 05-07-2011, 19:26
Temat postu:
oporny301,

Aleś dowcipny. Tak to początek ale szybszego końca Przewozów Regionalnych.


Pożegnamy się bez żalu bo takie ataki w najsłabszych pasażerów idealnie wpisują się w najbardziej betonowe zachowania.

Ciekawe co Byś powiedział jakby to twoja rodzina jechała na wakacje i przez 2h straciła ostatnie połączenie w dobie do jakiejś miejscowości turystycznej na uboczu.

Jakbyście udali się manifestować pod Zakłady PR z żądaniem redukcji biurwy o minimum 50% plus wyprowadzenia związków poza zakład sam bym do Krakowa przyjechał i z wami szedł.
Minerva - 05-07-2011, 19:53
Temat postu:
Szymek napisał/a:
Minerva, mnie się wydaję że oni mówili o podstawach... (też mi się nie chce wierzyć w tak niską wypłatę maszynisty)

Nie jestem głucha. Wyraźnie mówili, że zarabiają 1400 zł brutto. O dodatkach nie było ani słowa. Osoba niezorientowana w temacie faktycznie może odnieść wrażenie, że maszynista w PR zarabia na rękę 1000 zł czy 1400 zł, co jest oczywistą bzdurą. Myślę, że związkowcy świadomie przyjęli taktykę manipulacji i dezinformacji dla partykularnych interesów. To nie jest uczciwe! Nie ładnie panowie maszyniści, oj nie ładnie! Wiarygodność kolejarzy z PR legła w gruzach.
karass - 05-07-2011, 20:07
Temat postu:
Cytat:
Ciekawe co Byś powiedział jakby to twoja rodzina jechała na wakacje i przez 2h straciła ostatnie połączenie w dobie do jakiejś miejscowości turystycznej na uboczu.

strajk był rano więc chyba nie było nigdzie to ostatnie połączenie w dobie.Żyjemy w państwie demokratycznym i taki strajk jest legalny ale co to za strajk był to tylko dwie godziny i to nie wszystkie pociagi przewozow regionalnych stały.
Szymek - 05-07-2011, 20:07
Temat postu:
Minerva, Tak, czytałem uważnie... jednak np. WTK Poznań dzisiaj dało większą rozpiskę z zarobkami i tam wynikało że najmniej w PRach zarabiają kasjerki biletowe podano kwotę (1200.-) i z tego co wiem to w tych kwotach 1200-1300 zarabiają... grosze... Sad

kryniczanin, Uważam że te 2 godziny nie były aż takim utrudnieniem(było podane wcześniej do wiadomości) ... chociaż nie ukrywam że były (jednak kolegów i koleżanki z PRów popieram, czasami już zostaje tylko taka forma protestu) Confused
oporny301 - 05-07-2011, 20:09
Temat postu:
A ile powinno jeździć, a ile się "zatrzymało"?
andrzej_sz - 05-07-2011, 20:25
Temat postu:
Miętek w TVP Info powtórzył w zasadzie to samo co można było dziś usłyszeć. Teraz produkują się Piechociński i Szczepański a czas w TVP Info się zatrzymał. Tam nadal PKP Przewozy Regionalne Very Happy Very Happy Very Happy
Rademenes - 05-07-2011, 20:37
Temat postu:
Nie tylko w TVPINFO sie czas zatrzymal.W POLSACIE wczoraj tez mowili o PKP Przewozy Regionalne. Wiekszosc gryzipiorkow takie bzdety pisze lub gada. Dla nich to stale jest PKP tak jak dawniej.
andrzej_sz - 05-07-2011, 20:55
Temat postu:
Powiem więcej - dla większości dziennikarzy kolej w Polsce to PKP. Obojętnie czy będzie to prywaciarz czy koleje samorządowe. Lata komuny zrobiły swoje i jeszcze przez długie lata tak będzie. Posłowie SLD z opolskiego chcą zapytać marszałka województwa o sytuację związaną ze spółką PKP Przewozy Regionalne. Ciekawe co by powiedzieli gdyby dokonać podobnego skrótu - SLD - PZPR Very Happy
psim - 05-07-2011, 21:05
Temat postu:
Czepiacie się.

Pani Danuta Bodzek w listopadzie 2010 kandydowała na prezydenta Warszawy jako pracownik PKP Przewozów Regionalnych - a wydawałoby się że jako członek zarządu powinna zauważyć taką "drobną" zmianę w spółce.

Kandydatka na prezydenta Warszawy Danuta Bodzek rekomendowana przez PSL złożyła w miejskiej komisji wyborczej dokumenty potrzebne do rejestracji kandydatury.

Kandydatką PSL na prezydenta Warszawy jest Danuta Bodzek, obecnie członek zarządu spółki PKP Przewozy Regionalne. Wcześniej pracowała m.in. w Najwyższej Izbie Kontroli.


źródło: www.psl.org.pl

Czego Wy chcecie od dziennikarzy?

[ Dodano: 05-07-2011, 21:09 ]
Minerva napisał/a:
Wiarygodność kolejarzy z PR legła w gruzach.


Sądy kategoryczne niezwykle są dogodne, dorodne I poniekąd modne nawet w muzeum
pospieszny - 05-07-2011, 21:11
Temat postu:
Cytat:
Powiem więcej - dla większości dziennikarzy kolej w Polsce to PKP

Jest znacznie gorzej, mentalnie większość pracujących a dziś strajkujących jest właśnie ciągle w tym tworze.
Tylko że dziś mecenat już inny a i sytuacja się zmieniła co oczywiste nie do wszystkich dociera.
Oczywiście od konsekwencji to nie zwolni.
psim - 05-07-2011, 21:12
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Ciekawe co Byś powiedział jakby to twoja rodzina jechała na wakacje i przez 2h straciła ostatnie połączenie w dobie


Nie wiem co powiedziałby oporny, ale ja bym powiedział żeby spokojnie brali taksówkę i występowali o odszkodowanie do PR (upewniając się że mają pełną dokumentację podróży, i są w stanie wykazać że nie dało się inaczej).

Nie przesadzajmy. Gorsze rzeczy niż te 2h przerwy dzieją się na polskiej kolei na co dzień (np. notoryczne, wredne rozkomunikowania, lub brak rzetelnej informacji).
oporny301 - 05-07-2011, 21:28
Temat postu:
A co? Nie informowali? Nie rozdawali ulotek? A od kiedy było wiadomo że staną?
Odpowiem. Od miesiąca.
Cóż. Inne pociągi jeździły. PKS też. TAXI, a jakże.
To jest chyba, jeszcze, wolny kraj?

Mnie też w...a brak pewności że z poc. IR, mogę nie zdążyć na poc. IC albo odwrotnie.
Ale też np. nie mam pewności, że zdążę na poc. KM z poc. WKD i odwrotnie.
Bo to jest Polska.
I co? Mam brać TAXI?
Anonymous - 05-07-2011, 22:04
Temat postu:
oporny301, Czy związki choć dały przez tydzień ogłoszenie po głównym wydaniu wiadomości o strajku? Nie więc dla osób nie zainteresowanych koleją nie było praktycznie żadnej informacji. Ja wiem że ogłoszenie kosztuje ale tylko w takim wypadku można uznać obywateli za poinformowanych. To nie PR organizowały strajk a związki i to oni powinni poinformować w najważniejszych mediach w najlepszym czasie antenowym na swój koszt.
Anonymous - 05-07-2011, 22:08
Temat postu:
TAXI, IC ? ale chyba tylko w dużym mieście- pomyśl o tych którzy nie mogli nigdzie pojechać z małych stacyjek czy przystanków, a to są głównie klienci Przewozów Regionalnych. Nie dość, że na lokalnych liniach kursują czasem 3-4 pary pociągów na dobę to jeszcze przez strajk połowa nie pojechała.
Emillex - 05-07-2011, 22:11
Temat postu:
Cytat:
Emillex napisał/a:
Głupie pytanie: we wtorek wybieram się do Grodziska. Czy strajk również będzie obowiązywał w KKZ?

syrenka napisał/a:
Hehehehe, pytanie za 100 punktów. Chyba nie odmówię sobie przyjemności zapytania o to pierwszego lepszego związkowca...

A tak serio - protest protestem, ale dlaczego zawsze kosztem pasażera? Nie podoba mi się to.


Zmieniłem plany i pojechałem KKZ o o 8:39 z Rostarzewa do Wolsztyna. Wsiadam pierwszymi drzwiami (bo jechał autosan a nie Setra w której otwierane są tylko środkowe drzwi) rozglądam się, a kierowca do mnie:
-dokąd?
-yyy... Do Wolsztyna
-a ile kosztuje bilet do Wolsztyna?
- [???] 4zł
-To poproszę
Dałem kierowcy, biletu nie dostałem, kierownika nie było, do Wolsztyna dojechałem.
Spowrotem już kierownik był, a była to 15 godzina.
Ciekawy jestem czy pociąg z Poznania do Stęszewa chociaż przyjechał.
oporny301 - 05-07-2011, 22:33
Temat postu:
3 admini powyżej.
Żal, żal, żal.
Mam nadzieję, że najbardziej zainteresowani, dla siebie i dla WAS przede wszystkim, uratują PR-y, bo jeśli NIE,
to TAXI. Skąd? Nie wiem.

A jeszcze.
Jak już "wypieprzą", konkurencję pod nazwą np. PR, to bilet nie będzie kosztował 4 złote, z czego dziś tak się cieszysz. A i kursy, ograniczą. Młot
Emillex - 05-07-2011, 22:57
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
A jeszcze.
Jak już "wypieprzą", konkurencję pod nazwą np. PR, to bilet nie będzie kosztował 4 złote, z czego dziś tak się cieszysz. A i kursy, ograniczą. Młot

A czy ja mówię że PR mają wypieprzać i że się tak niebywale cieszę że bilet kosztuje 4zł!?
Czytaj uważnie, przedstawiam tylko sytuację jaka miała miejsce!
Jeśli wszędzie widzisz przeciwników PR to tobie polecam Młot
syrenka - 05-07-2011, 23:52
Temat postu:
Emilex, jeśli to na 100% był KKZ, a bilet (którego nie dostałeś) "kupowałeś" u kierowcy a nie u kierownika, to w takim razie proszę Cie - zgłoś to do PR, bo mamy do czynienia z poważnym nadużyciem.
Nie mniej kierownik powinien jechać - chyba, że jechały dwa autokary akurat, to faktycznie się nie rozdwoi.
mike_sc3 - 06-07-2011, 00:50
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
A co? Nie informowali? Nie rozdawali ulotek? A od kiedy było wiadomo że staną?
Odpowiem. Od miesiąca.


Do miesięcznych mogliby dołączać te ulotki. Bo za jednorazowy przejazd to jednak można dostać zwrot a za okresowy...

Niby pociągi miały się zatrzymywać na stacjach węzłowych, ale widziałem na TVP Info, że IR Bolko zatrzymał się przed stacją w Opolu...
Anonymous - 06-07-2011, 05:43
Temat postu:
oporny301,

To nie my pasażerowie rozwalimy PR. My zostaniemy zmuszeni przez Was do szukania alternatyw tak jak wczoraj.
psim - 06-07-2011, 08:35
Temat postu:
No faktycznie, czarno na białym:

Przykładowo średnie wynagrodzenie zasadnicze maszynisty kolejowego wynosi zaledwie 1400 - 1600 złotych brutto.

oj manipulujemy, manipulujemy... Chyba pora ustawić kapelusze w przedziale służbowym, niech się pasażerowie zrzucają po złotówce na zabiedzonych maszynistów.

A jakie jest średnie wynagrodzenie na rękę bonza związkowego? To jest dla mnie dużo ciekawsze - odpowiedzialność żadna, synekura, wystarczy od czasu do czasu zrobić zadymę i zapodać gawiedzi jakieś farmazony.

Ja zarabiam 3 razy tyle, ile wynosi moje "zasadnicze". No ale ja nie jestem maszynistą.
inkognito - 06-07-2011, 09:35
Temat postu:
e tam dzisiaj sie dogadaja , 180 od 1 czerwca i 100 od 1 stycznia i tyle , zakład ?
Emillex - 06-07-2011, 11:55
Temat postu:
Cytat:
Nie mniej kierownik powinien jechać - chyba, że jechały dwa autokary akurat, to faktycznie się nie rozdwoi.

Był to KKZ, a jechał tylko jeden autokar. O tym czy zgłoszę ten fakt jeszcze pomyślę.
EOT
psim - 06-07-2011, 12:14
Temat postu:
Emillex napisał/a:
rozglądam się, a kierowca do mnie:
-dokąd?
-yyy... Do Wolsztyna
-a ile kosztuje bilet do Wolsztyna?
- [???] 4zł
-To poproszę


Trzeba było powiedzieć, że do Poznania. Może by zawiózł? Cool
Anonymous - 06-07-2011, 15:57
Temat postu:
Fiasko rozmów w PR - będą referenda strajkowe

Dzisiejsze rozmowy w sprawie wdrożenia podwyżek w wynagrodzeniu zasadniczym pracowników spółki Przewozy Regionalne zakończyły się fiaskiem. Zarząd spółki usztywnił swoje stanowisku na propozycji 130,00 zł netto do wynagrodzenia zasadniczego od 1 października 2011 r.

Strona związkowa przyjęła następujące stanowisko: Wytyczne związane z dalszą działalnością Zakładowych Komitetów Strajkowych związanych ze sporem zbiorowym w sprawie podwyżek płac w Spółce Przewozy Regionalne.

W przypadku braku realizacji postulatów płacowych przez Spółkę Przewozy Regionalne do dnia 8.07.2011 r. Zakładowe Komitety Strajkowe powołają Komisje Referendalne i przeprowadzą w dniach 11-15.07.2011 r. wśród pracowników referendum. Ustala się pytanie referendalne: „Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?" Protokoły z przeprowadzonego referendum w terminie do 18.07.2011r. należy przesłać do siedziby MKS PR.

źródło: Rynek Kolejowy

Link
kostuch - 06-07-2011, 16:16
Temat postu:
Teraz dopiero będzie się działo.
psim - 06-07-2011, 16:24
Temat postu:
No to teraz zobaczymy, czy "Łasica" obieca +130 zł od października w razie odstąpienia od strajku. Taki konkret mógłby zaważyć na wynikach referendum.

Moim zdaniem - nie obieca, bo ten strajk ewidentnie nie jest wymierzony przeciwko zarządowi spółki - przeciwnie, w wielu punktach współgra z jego działaniami.
oporny301 - 06-07-2011, 16:34
Temat postu:
psim - A czy czytałeś to co napisał kryniczanin? Bo chyba nie. Śmiech

Zaciekawiłeś mnie też stwierdzeniem, o jak piszesz nie wymierzeniu strajku przeciwko zarządowi.
Możesz jaśniej?
psim - 06-07-2011, 17:17
Temat postu:
No tak, ale nie wiadomo czy to "usztywnienie 130 zł" jest jedynie ofertą na wypadek, gdyby teraz Związki odstąpiły od strajku, czy też przyjdzie samo z siebie tak czy owak.

Jaśniej nie mogę. I tak mam wrażenie, że napisałem już zbyt dużo. Ups.

//post zmoderowano. mateuszpiszcz
mateuszpiszcz - 06-07-2011, 17:57
Temat postu:
Związkowcy zapowiadają referendum strajkowe w Przewozach Regionalnych

Jeśli do piątku władze Przewozów Regionalnych nie zgodzą się na żądania związkowców ws podwyżek, to w przyszłym tygodniu w spółce ma zostać przeprowadzone referendum strajkowe. Związki domagają się podwyżek o 280 zł; spółka odpowiada, że jej na to nie stać.

Do referendum miałoby dojść od 11 do 15 lipca. Związkowcy chcą, żeby pracownicy odpowiedzieli na pytanie: "czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?".
Zarząd spółki proponuje podwyżki w wysokości 130 zł od października. Związki zawodowe znają kłopoty finansowe spółki, ponieważ ich przedstawiciele zasiadają w Radzie Nadzorczej - powiedział rzecznik spółki Piotr Olszewski.
We wtorek związkowcy zorganizowali strajk ostrzegawczy. Na dwie godziny zatrzymali pociągi należące do Przewozów Regionalnych.
Przewozy Regionalne to największy pasażerski przewoźnik kolejowy w Polsce. Spółka należy do samorządów 16 województw i zatrudnia ok. 13,5 tys. pracowników.

Źródło: www.rmf24.pl
syrenka - 07-07-2011, 00:53
Temat postu:
Moim zdaniem pytanie w referendum jest za mało ściśle przedstawione.
Zamiast "w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki PR" powinno być "dla pracowników Spółki NA STANOWISKACH ROBOTNICZYCH" - czy coś w tym stylu. Wiadomo o co chodzi.
oporny301 - 07-07-2011, 08:04
Temat postu:
W pytaniu referendalnym powinni dopisać - Podwyzką zostaną objęci, WYŁĄCZNIE, czlonkowie zz, uczestniczący czynnie w strajku generalnym.
Romanek - 07-07-2011, 10:21
Temat postu:
No oczywiście! Porządni pracownicy którzy chcą pracowac i nie przyczyniac się do całkowitego bankructwa i upadku swojej firmy, podwyżek nie powinni dostac. Natomiast członkowie zz, którym nie specjalnie chce się pracowac, podwójne!
Miałem wątpliwą przyjemnośc (przymusowego) obejrzenia, strajku na stacji Olsztyn Główny.
Do godziny 7.30 wszystkie pociągi przyjeżdżające dojechały normalnie. Około godziny 7.20 na 1 peronie zebrała się grupka kolejarzy ok. 20-25 osób z biało-czerwoną flagą. Telewizja, radio itp. Wypowiedział sią pan w eleganckim mundurze, niestety nie słyszałem co, ale tego moge się domyślac.
7.35 podstawia sie na peron 3 pociąg ŁYNA do Gdyni - pierwszy odjeżdżający po godzinie 7.00. Bardzo szybko grupka z flagą przenosi sie na peron 3 z czoła pociągu do Gdyni odjeżdżającego o godzinie 7.46. Gdyby przypadkiem chciał odjechac, nie można przecież do tego dopuścic. Po chwili kierownik pociągu krzyczy z pierwszego przedziału (pociąg to jeden EN57) że jest strajk i pociąg odjedzie o godzinie 9-tej. Myślicie że ktoś chodził, coś tłumaczył, wyjaśniał?? Na tym jednym okrzyku się skończyło. Jak ktoś chciał, mógł oczywiście indywidualnie iśc i sie zapytac. Przez megafony ogłaszana była informacja że na dzień 5 lipca kolejowe ziązki zawodowe zaplanowały strajk, itd.. Bardzo słaba słyszalnośc olsztyńskich megafonów, znakomicie utrudniała zapoznanie się z tym komunikatem, a już na peronie przy np. pracującej sprężarce w składzie, nie było słychac nic.
Panowie (panie w liczbie 3 były tylko ok. 30 minut i się ulotniły) na peronie (strajkujący) bawili się świetnie. Cały czas śmiechy, ciasteczka, papieroski. Normalni ludzie na peronie palic nie mogą, ale któż mógłby zabronic tego strajkującemu związkowcowi!
Około godziny 8.10 strajkujący rozdzielili się i jedna grupa nadal pilnowała mojego pociągu (ŁYNA) a druga udała się na peron 4 pilnowac pociągu na godz. 8.28 do Elbląga.
Oczywiście nie obyło się bez "kampanii" dezinformacyjnej. Przy moim pociągu do Gdyni, można się było dowiedziec że odjedzie po godz. 9.00, natomiast pragotron wyświetlał opóźnienie 25 minut(!), takie były też zapowiedzi megafonowe(!), później opóźnienie zwiększono do, chyba, 40 minut. Piszę chyba bo słyszalnośc na peronach była fatalna a wolałem już, wobec takiej rozbieżności, nie ryzykowac oddalania się od pociagu żeby poczytac pragotron w holu (na peronach nieczynny). Dopiero później opóźnienie pociągu zwiększono do 75 minut, co odpowiadało prawdopodobnej godzinie odjazdu ok. 9-tej. Wtedy też zapowiedziano pozostałe pociągi z opóźnieniem odpowiadającym odjazdom w okolicach godziny 9-tej.
Częśc pasażerów mojego pociągu skorzystała z pociągu TLK do Krakowa (ci do Ostródy i Iławy), inni nie mieli wyboru. Widziałem że trochę ludzi całkowicie rezygnowało z podróży, nie tylko z mojego pociągu, zapewne zasilając PKSy lub rzesze busiarstwa stacjonującego w okolicach olsztyńskiego dworca.
Około godziny 8.45 strajkujący już się rozeszli - ile wreszcie można stac na peronie, czas na kawę.
W ten sposób panowie związkowcy pozbyli się pewnej grupy podróżnych, a do tego u wielu napewno pozostał niesmak po obejrzeniu zachowania panów strajkujących.
O godzinie 9.00 jako pierwszy odjechał pociąg 97135 do Elbląga i zaraz po nim wszystkie inne uwięzione na stacji. Ja, dzięki temu że w Iławie miałem ponad godzinę na przesiadkę, na pociąg do Bydgoszczy zdążyłem. Czy inni podróżni na innych stacjach mieli tyle szczęścia, wątpię.
Największe opóźnienie pociągu PR jakie widziałem w tym dniu to BARBAKAN z Krakowa, w Poznaniu 110 min.
Lady Makbet - 07-07-2011, 10:38
Temat postu:
Romanek, świetna relacja. Myślę, że podobnie było w całym kraju.

Teraz PR czekają na rachunek z PKP PLK, za opóźnienia pociągów wynikające z winy przewoźnika. Rachunek będzie słony! Pytanie, zapłacą go związki zawodowe, czy zadłużona, upadająca spółka, a w konsekwencji samorządy, czyli wszyscy podatnicy?

Ten strajk nie dał absolutnie nic. Nie spowodował, że ludzie dostaną podwyżki. Wręcz przeciwnie - spółka popadnie w większe długi, a to wyklucza jakiekolwiek podwyżki, bo zarząd PR pieniędzy nie dodrukuje. Samorządy też więcej płacić nie będą, bo już i tak płacą krocie za marnej jakości usługi.

Związkowcom gratuluję głupoty, tępoty umysłu i krótkowzroczności. Ciekawe gdzie będziecie gdy PR będą ogłaszać upadłość. A to tylko kwestia czasu!
psim - 07-07-2011, 10:39
Temat postu:
Romanek napisał/a:
ile wreszcie można stac na peronie, czas na kawę.
W ten sposób panowie związkowcy pozbyli się pewnej grupy podróżnych, a do tego u wielu napewno pozostał niesmak po obejrzeniu zachowania panów strajkujących


Toż to był we własnej osobie wcielony Etos, Niepodległość, Styropian, Proletaryat, Naszość i w ogóle jak śmiesz tak pisać, podły dorobkiewiczu wiadomej proweniencji!

Co, szkodzi komu taki papierosek na peronie? Chyba tylko kablom! Ciesz się że gorzała nie poszła w ruch jawnie Śmiech
Romanek - 07-07-2011, 10:53
Temat postu:
Lady Makbet święte słowa. Poprostu, nic dodac.
Związki zawodowe zapłacą rachunek Śmiech jeszcze będą mieli pretensje do zarządu że się nie wywiązują z umów z PLK.
psim no cieszę się, cieszę Very Happy w ogóle się cieszę bo przecież strajk mógł trwac 4 godziny, 6, 8... o 8 godzin to dobry czas, akurat dniówka dla państwa z biur. A to przecież tylko marne 2 godzinki nikomu nie szkodzące Mr. Green
Anonymous - 07-07-2011, 10:53
Temat postu:
Ktoś wie ile kosztuje minuta opóźnienia z winy przewoźnika?

393 pociągi w kraju liczmy średnie 60 minut choć jestem pewny że średnia będzie większa =

23580 minut x ileś złotych kto wie proszę pisać = ???



Ja liczyłem teoretycznie 10pln za minutę i wychodziło prawie 240000pln więc mniej więcej pół rewizji jednej jednostki.

A co do pytania to powinno ono brzmieć "Czy chcesz żeby Przewozy Regionalne przetrwały - w związku z tym czy chcesz podwyżek które mogą doprowadzić firmę do bankructwa?"
Romanek - 07-07-2011, 11:13
Temat postu:
kryniczanin referendum z takim pytaniem powinien zorganizowac zarząd spółki.
Anonymous - 07-07-2011, 11:27
Temat postu:
Romanek, I jeszcze te teksty gdzie pracownicy innych spółek (PLK,Energetyka PKP IC) popierają ten strajk. Oni nie zdają sobie sprawy jaki kopią pod sobą dołek.

Przyjmijmy że PR się zgodzą ale w zamian dokonają następnej rzeżi połączeń z zastępowaniem KKA w ten sposób polecą np. linie z ruchem tylko osobowym - pracownicy PLK nie będą siedzieć na posterunkach gdzie nic nie jeździ, Energetyka może wpaść na pomysł by zdemontować trakcję powodując że o reaktywacji nie ma co marzyć, a IC może uwalić następne połączenia będące pozbawione dopływu ludzi z przesiadek. I kto dostanie w tyłek a wszyscy.
Wojtek - 07-07-2011, 11:36
Temat postu:
Lady Makbet napisał/a:
Związkowcom gratuluję głupoty, tępoty umysłu i krótkowzroczności. Ciekawe gdzie będziecie gdy PR będą ogłaszać upadłość. A to tylko kwestia czasu!

Jak to gdzie będą związkowcy? Na bankietach z postwachoidami. Wspólnie będą opijać upadek PR i pogrzebanie konkurencji dla PKP IC.

Jak wiadomo, wolą obecnego rządu, Grupy PKP i niektórych samorządów jest likwidacja PR. Do zadania śmiertelnego ciosu PR-om zostali wyznaczeni bossowie związków zawodowych, przy cichym wsparciu zarządu. Im włos z głowy nie spadnie. Wygodne stołki w spółkach PKP są do ich dyspozycji.
Arek - 07-07-2011, 12:01
Temat postu:
Komentarz Janusza Piechocińskiego, wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury:

„Prawdą jest, że pensje w Przewozach Regionalnych nie wzrosły od 3 lat. Za każdym razem argumentem przeciwko podwyżkom była tragiczna sytuacja spółek kolejowych. Od momentu przekazania spółki w ręce samorządów przynosi ona straty. Pierwszy rok funkcjonowania zakończył się z 270 mln zł stratą na bieżącej działalności, drugi rok przyniósł 190 mln zł na minusie. Pierwsze miesiące tego roku wykazały brak strat. Ambitne plany zarządu są takie, żeby zakończyć ten rok ze stratą nie wyższą, niż 30 mln zł.

W takiej sytuacji, gdy na spółce ciąży garb trzyletnich długów w wysokości kilkuset milionów złotych, prowadzone są trudne negocjacje w sprawie podwyżek. Nie ma jednak skąd wziąć pieniędzy. Jednocześnie w sektorze prywatnym rynku kolejowego był ruch płacowy, który miał na celu zamortyzowanie kosztów inflacji wywołanej kryzysem. To samo w sektorze samorządowym, w SKM, Kolejach Mazowieckich - gdzie kwestie płacowe też są trudne - załogi miały waloryzowane pensje. Także w PKP Intercity miała miejsce podwyżka, która wyniosła 120 zł brutto na etat. I to pomimo tego, że spółka w dalszym ciągu jest – ekonomicznie - pod kreską.

Natomiast w Przewozach Regionalnych negocjacje zakończyły się akcją protestacyjną. Związki oczekują natychmiastowej podwyżki o 280 zł brutto na etat, co by oznaczało wzrost funduszu płac o 110 mln zł. Natomiast zarząd proponuje 130 zł brutto, ale od 1 października tego roku. A to z kolei oznacza wzrost funduszu płac o 11 mln zł i tym samym wzrost straty na koniec roku z planowanych 30 mln do 41 mln zł.
Jednocześnie, i to jest najbardziej dramatyczna wiadomość dla władz spółki i związków zawodowych, właściciele podkreślają brak środków na rozwój. Podczas, gdy w kolejce czeka kilka miliardów złotych z funduszy unijnych, które miały zmienić polską kolej regionalną.

Można powiedzieć, że przez trzy lata funkcjonowania spółki samorządowej Przewozy Regionalne, m.in. kosztem załogi i ich pensji, udało się zmniejszyć bieżącą stratę. I to jest osiągnięcie. Z drugiej jednak strony nie udało się uruchomić procesów inwestycyjnych w postaci wymiany taboru, wprowadzenia nowej jakości.

Jako wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury stwierdzam, że wiele spraw ten rząd, a także poprzednie zawaliły. Wsparcie dla kolei jest na zbyt niskim poziomie. Proces kontrolingu i monitoringu usamorządowienia w znacznej mierze nie został dopełniony. Rząd, w tym resort infrastruktury, stanął na stanowisku, że jak oddał zarządzanie i majątek Przewozów Regionalnych samorządom, to już za nic nie odpowiada. Tymczasem za organizację transportu publicznego, zgodnie m.in. z ustawą o działach administracji rządowej odpowiada także rząd centralny.

Patrząc z tej perspektywy, bardzo potrzebne jest szybkie porozumienie zarządu ze związkowcami. Załoga nie dostała podwyżek od kilku lat, a propozycja zarządu oscyluje na poziomie inflacji. Z drugiej strony zadłużona spółka nie ma skąd wziąć pieniędzy. Z kolei pracownicy w spółkach wchodzących na rynek niejednokrotnie dostają na starcie więcej niż osoba, która kilka, kilkanaście lat pełni odpowiedzialną służbę, pracując w spółce przewozowej. To pokazuje skalę wyzwań i małe pole dla przyjęcia satysfakcjonującej dla obu stron, a także dla funkcjonowania firmy kompromisu. I to budzi mój największy niepokój."

źródło: KOW
Rademenes - 07-07-2011, 12:07
Temat postu:
Przepraszam Wszystkich, ale nie chce mi się czytać wszystkiego co tu napisano. Bardzo przepraszam piszących, ale to nie z ignorancji, ale z braku czasu.
Swego czasu zakład chciał dać podwyżkę wszystkim pracownikom w wysokości 100zł.brutto do grupy. ZZ stwierdziły, że to mało bo wtedy chcieli po 300zł. Było referendum, strajk i.....? I po wszystkim zakład dał po 50zł.brutto do grupy zwykłym pracownikom( nie wiem jaką podwyżkę dostali w ZZ) i cisza. Czyli za mało było 100zł., ale 50zł.przeszło.Ciekawe? Tak.Prawie zawsze tak jest. Nic dodać,nic ując!
Wrocławiak - 07-07-2011, 14:19
Temat postu:
Panie Pośle Piechociński, przedmówcy Exclamation

Pieniądze na podwyżki z pewnością by się znalazły, gdyby tak zmniejszyć biura Zarządu Spółki PR na Wileńskiej (proszę pojechać zobaczyć ile tam jest biur) jak również zlikwidowanie ogromnej ilości biur w Poznaniu, gdzie swoją siedzibę ma między innymi pan dyrektor pionu pracowniczego G. W. Exclamation

A najlepiej jakby wszystkie zakłady PR w Polsce przeszły pod Marszałków Exclamation Smile .
Pirat - 07-07-2011, 15:14
Temat postu:
MI: Będzie interwencja w sprawie strajku

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ministerstwo infrastruktury przeprowadzi rozmowy z reprezentantami właścicieli oraz władz spółki Przewozy Regionalne. Rozmowy prowadzone będą także ze związkami zawodowymi, aby nie doszło do strajku generalnego.

- Fakt, że właścicielem Przewozów Regionalnych są marszałkowie województw nie zwalnia nas, ministerstwa infrastruktury, z odpowiedzialności za usługi publiczne. Pasażer nie odróżnia, czy jest to pociąg finansowany przez marszałka, czy jest to pociąg finansowany przez ministerstwo, czy samofinansujący się. Dla pasażera jest ważna usługa, by była ona zapewniona – powiedział PAP wiceminister infrastruktury Andrzej Massel.

Strajk ostrzegawczy w Przewozach Regionalnych odbył się 5 lipca. Ruch pociągów przewoźnika wstrzymano wówczas na 2 godziny. Strajk generalny na pewno byłby dużo bardziej uciążliwy dla pasażerów, ponieważ wiele osób pociągami spółki Przewozy Regionalne dojeżdża do pracy. Już niedługo odbędzie się wśród pracowników referendum, w którym pracownicy spółki odpowiedzą na pytanie: „Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?". Związkowcy domagają się 280 zł podwyżki, a władze spółki proponują 130 zł.

- Rozmawiamy ze stronami sporu, ze spółką, z marszałkami, z organizacjami związkowymi, starając się znaleźć jakieś pole kompromisu – zaznaczył Andrzej Massel. - Chcielibyśmy, by Przewozy Regionalne mogły normalnie funkcjonować, stabilnie, bez obawy o każdy kolejny dzień, by przewoźnik miał zapewnioną stabilność finansową – dodał wiceminister.

źródło: PAP / RK
rufio198 - 07-07-2011, 15:27
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Ktoś wie ile kosztuje minuta opóźnienia z winy przewoźnika?

393 pociągi w kraju liczmy średnie 60 minut choć jestem pewny że średnia będzie większa =

23580 minut x ileś złotych kto wie proszę pisać = ???



Ja liczyłem teoretycznie 10pln za minutę i wychodziło prawie 240000pln więc mniej więcej pół rewizji jednej jednostki.

A co do pytania to powinno ono brzmieć "Czy chcesz żeby Przewozy Regionalne przetrwały - w związku z tym czy chcesz podwyżek które mogą doprowadzić firmę do bankructwa?"


Każda minuta opóźnienia kosztuje 8 zł.. Wychodzi mi 188 640 zeta.

Pan Poseł Piechociński rozmija się z prawdą- w KM-ach tez od 3 lat nikt nie widział podwyżki. No chyba że czynszu, gazu, energii itp. u siebie w domu
Anonymous - 07-07-2011, 15:31
Temat postu:
rufio198, Dzięki za informację więc około 30% rewizji kibelka.
inkognito - 08-07-2011, 07:28
Temat postu:
info z gazety fakt. Pan Mietek 20 000 zl + 2 rady nadzorcze
Pani Prezes 18 000 zl
Kierownik Poc.z 20 letnim stazem 2 000 zł
moze ktos zapoda skan tej gazety ?
gumis - 08-07-2011, 10:11
Temat postu:
„- Decyzja o zatrzymaniu pociągu należy do maszynisty i kierownika pociągu - mówi Krzysztof Ciećka, wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce.”
Więcej... http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,9893067,Rozpoczal_sie_strajk_szczecinskich_kolejarzy.html#ixzz1RUxEE6dm

„Jako pierwszy unieruchomiony został pociąg do Gryfina (odjazd 7.12 ) Maszynista założył na ramię biało-czerwoną opaskę i nie odjechał z peronu. Zaskoczonych pasażerów nie było. Pociąg stał pusty.
Jako kolejny miał odjechać osobowy 7.45 do Ustki. Tu związkowcy musieli przekonywać maszynistę, by przyłączył się do protestu. Mężczyzna siedział w kabinie, był wyraźnie przestraszony, nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.
Obawiał się konsekwencji– wyjaśniał później Ciećka – Przekonaliśmy go jednak, że strajk jest legalny i nic mu nie grozi.
Nikogo na siłę nie zmuszać! - pouczał podwładnych Mieczysław Jurek, szef Solidarności w regionie, który przyjechał na stację.”

Źródło: „Szlaban dwie godziny” Andrzej Kraśnicki JR Gazeta Wyborcza 06.07.2011


Czy tak dbało IC rękoma tego "przekonywacza" na swoim utrzymaniu aby strajk w PR się udał?
Nie chce mi się docierać do tego maszynisty - to w końcu nie problem - aby uzyskać informację jakich to argumentów użyli "krzyżowcy-krzysiowcy" aby go skłonić do strajku. Na pewno były to argumenty odpowiedniego kalibru.

A może ten wice prezydent zajmie się tym co jest w IC zamiast siać panikę i trwogę na szczecińskich peronach w konkurencyjnej spółce? Wojna na wielu frontach? Obawiam się, że dostanie rozdwojenia jaźni.

//nie formatuj nie potrzebnie czcionki. mateuszpiszcz

psim - 08-07-2011, 10:37
Temat postu:
Coo? Organizatorami strajku w PR są osoby zatrudnione w Intercity???
Lady Makbet - 08-07-2011, 11:55
Temat postu:
psim, a co Cię tak dziwi? Przecież najwięksi związkowi krzykacze, którzy nawoływali do strajku w PR są zatrudnieni w spółkach Grupy PKP i to nie tylko w PKP IC. Taki Miętek na przykład ze związku maszynistów, który każe na siebie mówić "prezydent", jest pracownikiem PKP Cargo. Szef kolejarskiej "S" też zatrudniony jest w PKP Cargo. Niejaki Kokot (nie mylić z Kogutem), rzecznik kolejarskiej "S", który notorycznie wtrąca się w sprawy wewnętrzne PR jest pracownikiem PKP PLK. I tak to właśnie wygląda. W PR najbardziej jątrzą związkowcy z innych spółek! Istna patologia na torach!

A już najlepszy przykład na jątrzenie związkowego betonu w PR to nowy dyrektor PR Katowice z kolejarskiej "S", który jest etatowym pracownikiem PKP PLK (obecnie na urlopie bezpłatnym). Wszystko odbywa się za cichym przyzwoleniem zarządu PR, który wspólnie i w porozumieniu ze związkowym betonem działa na szkodę spółki.
Arek - 08-07-2011, 12:24
Temat postu:
Miętek: Właściciele Przewozów Regionalnych nie zareagowali

– Dzisiaj upływa termin zawarcia porozumienia z zarządem Przewozów Regionalnych, ale nic nie wskazuje na to, żeby to miało się stać – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych PKP. Dodał, że strajk ostrzegawczy wywołał reakcję ministra infrastruktury, ale nie zareagował żaden z marszałków, czyli właścicieli Przewozów Regionalnych.

Brak porozumienia oznacza, że w poniedziałek 11 lipca we wszystkich zakładach spółki odbędzie się referendum strajkowe, które potrwa do piątku 15 lipca. Pracownicy spółki będą odpowiadać na pytanie: „Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?". – Wstępnych wyników spodziewamy się 18 lipca – powiedział Leszek Miętek.

Aby wyniki referendum były ważne, musi wziąć w nim udział ponad 50 proc. zatrudnionych w spółce. Obecnie w Przewozach Regionalnych pracuje ponad 13 tys. osób. Jeżeli ponad połowa głosujących odpowie twierdząco na zasadne pytanie, związki zawodowe będą mogły zgodnie z prawem zorganizować strajk generalny w spółce. Może się odbyć jeszcze w tym miesiącu.

– Przedwczoraj spotkaliśmy się z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem oraz wiceministrem infrastruktury Andrzejem Masselem i rozmawialiśmy o sytuacji w spółce Przewozy Regionalne. Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie, które ma się odbyć 18 lipca – powiedział Leszek Miętek. Zaznaczył, że do dziś na sytuację w spółce nie zareagował żaden z marszałków województw, do których należy przewoźnik.

źródło: Rynek Kolejowy
Romanek - 08-07-2011, 15:14
Temat postu:
Chyba czas się żegnac z pociągami osobowymi w tym śmiesznym kraju Crying or Very sad Trzeba sobie pojeździc póki jeszcze jakieś są, może to już ostatnie wakacje że możesz dojechac w różne miejsca. Teraz pICe będą mogły sobie jeździc po kilku magistralnych liniach. A, no i jeszcze parę śmiesznych kolei regionalnych typu KM, KŚ, KW, które zapewne też długo nie pociągną. PLK będzie mogło się wzbogacic, tyle złomu i innych materiałów torowych do sprzedania z rozebranych linii. Wszyscy będą zadowoleni. No, może z wyjątkiem podróżnych, ale kto by się tam przejmował takimi drobiazgami.
Wszystko to dzięki Kolejowym Związkom Zawodowym Crazy DZIĘKUJEMY WAM PANOWIE ZWIĄZKOWCY!!
oporny301 - 08-07-2011, 16:45
Temat postu:
Z całym szacunkiem, ale większości komentatorów coś się chyba w główkach p.....o.

No bo tak.

1. Najpierw czytałem. Od "X" czasu nie było strajku i tym razem nie będzie.
A jednak był.

2. ZZ poza zakład. No i jak, zresztą zgodnie z prawem, organizatorem czy popierającym działania strajkujących jest ktoś spoza PR, (to do ciebie malutki gumisiu), to ja się pytam. O co chodzi? Przecież większość z Was, popiera fakt że zz, jest poza zakładem w imieniu którego występuje. Tak się zdarza i to jest też źle.!!!

3. Większość, prawie wszyscy krzyczeli. Żadnego strajku nie będzie!
Był. I to wykonany w 100% i chyba po raz pierwszy, przy udziale wszystkich zz działających w spółce.
Ale to w/g niektórych też źle.

To się pytam. Ja, emerytowany zwiąchol. O co k..... chodzi???


To na razie tyle.
Proponuję sobie poczytać, posłuchać, pooglądać.

http://www.rynek-kolejowy.pl/25493/Mietek_Wlasciciele_Przewozow_Regionalnych_nie_zareagowali.htm#k212453

http://www.zwiazkowiec.info/index.php/2011/07/06/mietek-pracodawcy-nie-wyciagneli-wnioskow-ze-strajku-w-przewozach/



http://w262.wrzuta.pl/audio/6p8gJMmeU4b/trojka_-_05_lipiec_2011_17_45_48

i ze specjalną dedykacją dla gumisia Śmiech

http://www.youtube.com/user/rkzzm#p/a/u/0/77_muQSmQ-8
gumis - 08-07-2011, 17:55
Temat postu:
"Prokurator żąda trzech lat..." - czyżby? Happy
Anonymous - 08-07-2011, 17:59
Temat postu:
oporny301,

Mam nadzieję że z tak samą zawziętością będziesz uświadamiał pracowników że robią tak dobrze jak Sąd będzie ogłaszać bankructwo Spółki, gdy zaczną się zwolnienia i wtedy gdy byli pracownicy zostaną bez środków do życia.
oporny301 - 08-07-2011, 20:33
Temat postu:
Gdybyś był tak łaskaw zapoznać się z tym co zamieściłem wyżej, troszkę wysilić mózg, to byś takich głupot nie wypisywał.
Mam duży szacunek dla wszystkich, którzy uczestniczyli w tym proteście.
Oni jeszcze chcą walczyć. Ty ich już spisałeś na straty. Zresztą nie tylko Ty.
A jeśli straszysz ich upadłością, to brak ci elementarnej wiedzy. Embarassed

gumisiu - to co na stop klatce to życzenia dla ciebie. Nie myślałem że się nie domyślisz? Mr. Green
Rodriges - 08-07-2011, 20:48
Temat postu:
Oporny301
A Ty jesteś emerytem czy związkowcem, który spełnia warunki uzyskania emerytury Question
Odpowiedz ponieważ bardzo mnie to interesuje.
Anonymous - 08-07-2011, 21:51
Temat postu:
oporny301,

Oj uwielbiam twoje takie proste wpadki.

Tak się składa że dużo wcześniej znałem link do RK bo o 13:16 zamieściłem na forum RK komentarz.
Robikon - 08-07-2011, 22:25
Temat postu:
No to Panowie kolejarze, Very Happy marszałkowie dostali pretekst do tworzenia i wzmacniania swoich spółek i ja się nie zdziwię jak PR zniknie za parę lat z kilku województw. Very Happy
oporny301 - 08-07-2011, 22:50
Temat postu:
Myślę, ba, wiem, że większość tych Panów, niebawem przestanie się bawić "swoimi" kolejkami. Śmiech

Ja napisałem - To się pytam. Ja, emerytowany zwiąchol. O co k..... chodzi???
Rodriges - napisać dużą czcionką czy taka wystarczy? Rolling Eyes
Pirat - 08-07-2011, 23:27
Temat postu:
W poniedziałek referendum strajkowe w PR

Dziś we wszystkich zakładach spółki Przewozy Regionalne rozpoczęło się tworzenie komisji referendalnych.

Od poniedziałku pracownicy Przewozów mają odpowiadać na pytanie, czy są gotowi przystąpić do strajku generalnego w przypadku braku wzrostu wynagrodzeń w 2011 r.

- We wtorek odbył się strajk ostrzegawczy, teraz ruszyło referendum strajkowe. Jednocześnie druga strona deklaruje wolę rozmów, i liczymy, że mimo wielu różnic uda się nam dojść do porozumienia i uniknąć strajku generalnego – podkreślił szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel.

Związki domagają się ok. 280 zł brutto podwyżki. Zarząd firmy zaproponował dotąd wzrost wynagrodzeń o 130 zł od października, tłumacząc, że sytuacja finansowa przedsiębiorstwa nie pozwala na więcej.

- Propozycja zarządu jest żenująca. W Przewozach Regionalnych nie było podwyżek od trzech lat. Pracownicy zarabiają o wiele mniej niż ich koledzy na tych samych stanowiskach w innych spółkach kolejowych, np. średnie zasadnicze wynagrodzenie maszynisty kolejowego wynosi 1400-1600 zł brutto – ocenił Stanisław Kokot z kolejarskiej Solidarności

Według Kokota jeśli do piątkowego wieczoru zarząd spółki nie zgłosi propozycji zgodnej z oczekiwaniami związkowców, w poniedziałek rozpocznie się pięciodniowe głosowanie. Jego wyniki trafią - do 18 lipca - do komitetu protestacyjno-strajkowego w Warszawie.

Przewozy Regionalne to największy pasażerski przewoźnik kolejowy w Polsce. Spółka należy do samorządów 16 województw i zatrudnia ok. 13,5 tys. pracowników. Dziennie na szlaki wyjeżdża ponad 2,5 tys. pociągów przewoźnika, głównie na trasach lokalnych i regionalnych.

Ten rok zarząd Przewozów Regionalnych planuje zakończyć ze stratą ok. 30 mln zł. Jeśli związki zgodziłyby się na podwyżki 130 zł od października, strata wzrosłaby do ponad 40 mln zł.

źródło: PAP / KOW
matador - 09-07-2011, 22:24
Temat postu:
A czy słyszeliście o wsparciu solidarnościowym protestu w PR? Czy najwazniejsze jest dowalenie zwiącholom?
Ludzie litości!
Arek - 11-07-2011, 12:11
Temat postu:
Trwa referendum strajkowe w PR

Pracownicy spółki odpowiadają na pytanie, czy są za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. Związkowcy chcą 280 zł podwyżki, a zarząd spółki deklaruje, że firmę stać na 130 zł, od października.

Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział w poniedziałek rano PAP, że referendum będzie ważne, gdy weźmie w nim udział ponad 50 proc. załogi. Natomiast strajk będzie można podjąć, gdy opowie się za nim ponad połowa głosujących. Wstępne wyniki głosowania mają być znane w przyszłym tygodniu.

Pytany, czy związki prowadzą jeszcze rozmowy z zarządem, Miętek powiedział, że 18 lipca przedstawiciele strony społecznej mają się spotkać z przedstawicielami resortu infrastruktury. - Ministerstwo, jako jedyne odpowiedziało na nasz apel o rozmowy. Jesteśmy bardzo zawiedzeni, że o sytuacji w spółce nie chcą z nami rozmawiać jej właściciele, czyli marszałkowie województw - powiedział Miętek.

Według wiceministra infrastruktury Andrzeja Massela, odpowiedzialnego w resorcie za kolej, ministerstwo będzie rozmawiać ze stronami sporu, starając się znaleźć kompromis. W rozmowie z PAP w ubiegłym tygodniu stwierdził, że resort poszukuje systemowego rozwiązania problemu. - Chcielibyśmy, by Przewozy Regionalne mogły normalnie funkcjonować, stabilnie, bez obawy o każdy kolejny dzień, by przewoźnik miał zapewnioną stabilność finansową - powiedział.

W ostatni wtorek w całej Polsce na dwie godziny stanęły niemal wszystkie pociągi przewoźnika. Był to strajk ostrzegawczy, zorganizowany przez związkowców. Strajk generalny byłby bardziej dotkliwy - przewoźnik uruchamia dziennie ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów. Spółka obsługuje głównie trasy lokalne i regionalne, więc z jej usług korzystają głównie osoby jeżdżące np. do pracy.

Spółka boryka się z problemami finansowymi odkąd została w 2008 r. wydzielona z Grupy PKP i przekazana władzom 16 województw. W 2009 r. strata spółki wyniosła 290 mln zł, a w 2010 r. - 170 mln zł. Ten rok zarząd planuje zamknąć ze stratą 30 mln zł. Jeśli związkowcy przystaną na propozycję zarządu dotyczącą podwyżek, strata przekroczy 40 mln zł.

źródło: PAP / KOW
oporny301 - 11-07-2011, 18:06
Temat postu:
Z tego co wiem, Referendum idzie pełną parą i ........................ przerasta najśmielsze oczekiwania. W PR-ach wrze. Nie tylko na Śląsku. Pozdrawiam niepokornych. Brawa
syrenka - 11-07-2011, 18:10
Temat postu:
Niestety związkowcy się rozochocili, więc będą urządzać strajk za strajkiem - niestety - dla samego chyba urządzenia tego strajku, bo wiadomo, że rezultatu nie przyniesie on żadnego.
Współczuje wszystkim, którzy tego nie widzą...
Paszczak - 11-07-2011, 18:57
Temat postu:
syrenka, masz rację. Zbliżają się wybory i niektórym związkowcom z aspiracjami politycznymi palma zaczęła odbijać.
syrenka - 11-07-2011, 18:57
Temat postu:
Palma jak palma. Krótkowzroczność - tak bym to nazwała.
oporny301 - 11-07-2011, 19:07
Temat postu:
Paszczak napisał/a:
syrenka, masz rację. Zbliżają się wybory i niektórym związkowcom z aspiracjami politycznymi palma zaczęła odbijać.


A bądź łaskaw wskazać, którzy to?
Rodriges - 12-07-2011, 09:37
Temat postu:
Cytat:
Ja napisałem - To się pytam. Ja, emerytowany zwiąchol. O co k..... chodzi???
Rodriges - napisać dużą czcionką czy taka wystarczy?

Oporny301, Co to oznacza emerytowany zwiąchol Question Znam takich, którzy odeszli na emeryturę i są nadal zatrudnieni w biurach zakładowych organizacji związkowych w PKP. Oni też określają się jako emerytowani zwiąchole.
siwiutki91 - 15-07-2011, 12:16
Temat postu:
coś przebąkują że strajk generalny planowany jest na 27lipca ktoś cos wie więcej?
fisch - 15-07-2011, 12:42
Temat postu:
Wczoraj.
O sytuacji w Przewozach Regionalnych i nie tylko.

http://www.wrzuta.pl/images_2/audio_new.gif


Źródło: www.wrzuta.pl
Paszczak - 15-07-2011, 15:42
Temat postu:
Referendum strajkowe jest ważne

Dziś kończy się referendum strajkowe w Przewozach Regionalnych, w którym pracownicy spółki mieli się odpowiedzieć, czy są za organizacją strajku generalnego w spółce. – Na razie mogę powiedzieć, że referendum strajkowe jest ważne. Uczestniczyło w nim znacznie więcej niż 50 procent uprawnionych – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Referendum rozpoczęło się w poniedziałek 11 lipca. Aby jego wynik był ważny, musiała w nim wziąć udział ponad 50 proc. zatrudnionych w spółce. Jak zapewnia Leszek Miętek ten warunek został spełniony. W poniedziałek protokoły referendalne zostaną zebrane i rozpocznie się liczenie głosów. Wstępne wyniki mają być znane 18 lipca.

Jeżeli ponad połowa głosujących odpowie twierdząco na zasadne pytanie, związki zawodowe będą mogły zgodnie z prawem zorganizować strajk generalny w spółce. Może się odbyć jeszcze w tym miesiącu.

Również 18 lipca odbędzie się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych działających w spółce Przewozy Regionalne z z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem oraz wiceministrem infrastruktury Andrzejem Masselem na temat sytuacji w spółce.

źródło: Rynek Kolejowy
gumis - 15-07-2011, 21:15
Temat postu:
Może 22 lipca? Data wymowna.
Skoro Miętek tak zachwala RM i mówi, że inni go nie dopuszczają do mediów - ZAPRASZAMY na infokolej.pl
Anonymous - 18-07-2011, 15:17
Temat postu:
98 proc. pracowników Przewozów Regionalnych za strajkiem

98,1 proc. pracowników spółki Przewozy Regionalne biorących udział w referendum strajkowym opowiedziało się za strajkiem generalnym. Frekwencja wyniosła ponad 70 proc. Oznacza to, że jeszcze w tym miesiącu możemy spodziewać się strajku generalnego pracowników samorządowego przewoźnika.

Spośród 12959 pracowników zatrudnionych w zakładach spółki Przewozy Regionalne w referendum udział wzięło 9156 pracowników, co stanowi 70,7 proc. ogółu zatrudnionych. Spośród biorących udział 98,1 proc. pracowników było za podjęciem strajku, 1,42 proc. pracowników było przeciw podjęciu strajku, 19 kart było nieważnych – poinformowały związki zawodowe działające w spółce.

Pracownicy spółki odpowiadali na pytanie: „Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?".

Źródło: Rynek Kolejowy

Link
Beatrycze - 18-07-2011, 17:18
Temat postu:
syrenka napisał/a:
Niestety związkowcy się rozochocili, więc będą urządzać strajk za strajkiem - niestety - dla samego chyba urządzenia tego strajku, bo wiadomo, że rezultatu nie przyniesie on żadnego.

Nie sądzę. Jestem przekonana, że związkowcy i zarząd PR grają do tej samej bramki, przeciwko marszałkom. Jeśli dojdzie do strajku generalnego w PR, z pewnością odbędzie się przy cichym wsparciu zarządu. Cel zarządu: więcej pieniędzy dla PR, aby utrzymać status quo, czyli m.in. rozpasaną centralę spółki znajdującą się aż w 4 miastach (Warszawa, Poznań, Gniezno i Olsztyn). Związkowcy mają do ugrania swoje partykularne cele, przy czym wzrost wynagrodzeń nie jest tu najważniejszy.

Załoga spółki jest wykorzystywana i daje się prowadzić na rzeź jak stado baranów, bo każdy kolejny strajk tylko przyspieszy upadek PR, a w najlepszym wypadku wymusi drastyczną redukcję zatrudnienia (biurwy tradycyjnie nie ruszą!) przy akceptacji związkowców. Taki scenariusz już jest realizowany w PR Katowice, rękami kolejarskiej "Solidarności".

Sugeruję strajk we wrześniu, na 2-3 tygodnie przed wyborami. Wtedy odniesie on najlepszy skutek, gdyż chyba wszyscy marszałkowie to aparatczycy koalicji rządzącej. Strajk generalny w PR przed wyborami odbierze im kilka procent głosów. To nie pozostanie bez echa w regionach rządzonych przez PO i PSL. Może wtedy marszałkowie zaczną wreszcie interesować się swoją spółką kolejową.
mateuszpiszcz - 19-07-2011, 07:26
Temat postu:
Nie ma podwyżek – będzie strajk

Pracownicy Przewozów Regionalnych gotowi do strajku generalnego, jeśli nie dostaną podwyżek. W poniedziałkowym referendum za takim radykalnym krokiem opowiedziało się ponad 98 procent głosujących.

W najbliższych dniach nie dojdzie do strajku na kolei. Związkowcy dali dwa tygodnie czasu na zorganizowanie "spotkania na szczycie". Maja w nim wziąć udział wszystkie strony konfliktu: szef resortu infrastruktury, marszałkowie województw, związkowcy i zarząd Przewozów Regionalnych.
Kasa spółki od lat jest na minusie. W ubiegłym roku straty sięgnęły blisko 200 milionów złotych. W tym mogą być sześciokrotnie mniejsze, ale Przewozów Regionalnych nie stać na podwyżki. Potrzebny jest finansowy zastrzyk.
Związkowcy liczą na to, że w szerszym gronie uda się znaleźć sposób na znalezienie pieniędzy. Finałem płacowego sporu może być paraliż 2,5 tysiąca pociągów. Co o tym sądzą ci którzy na co dzień wsiadają do pociągów?
Referendum trwało cały zeszły tydzień, od poniedziałku do piątku. Pracownicy spółki odpowiadali na pytanie, czy są za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w tym roku. Domagają się 280 zł podwyżki.

Źródło: Radio ZET

Posłuchaj zdania pasażerów
rufio198 - 19-07-2011, 08:53
Temat postu:
Związkowcy to jednak ciekawe stworzenia - w spółce która już dawno w normalnym kraju by nie istniała z powodu długów domagają się największych podwyżek na całej kolei.
A pracownicy PR-ów idą ten lep jak muchy, nie zastanawiając się nawet. Po takich podwyżkach jak żądają związkowcy PR-y spokojnie mogłyby ogłosić upadłość. Bo na nic więcej nie byłoby ich stać.
Paszczak - 19-07-2011, 16:35
Temat postu:
Rozmowy związkowców z zarządem PR zawieszone

Wczoraj odbyło się spotkanie związków zawodowych działających w spółce Przewozy Regionalne z zarządem przedsiębiorstwa. Obie strony podtrzymały swoje stanowiska i zgodziły się na zawieszenie spotkań do czasu zwołania wspólnego spotkania pomiędzy stroną związkową, marszałkami województw, ministrem infrastruktury oraz zarządem spółki Przewozy Regionalne. Wznowienie spotkania mediacyjnego nastąpi nie później niż do 29 lipca.

Związkowcy potrzymali żądania wdrożenia podwyżki płac w wysokości 280 zł w uposażeniu zasadniczym średnio na każdego zatrudnionego w spółce Przewozy Regionalne od 1 czerwca tego roku. Dopuścili jednocześnie możliwość rozłożenia podwyżki płac na dwie części, z tym, że pierwsza część podwyżki w uposażeniu zasadniczym w wysokości nie mniej niż 120 zł średnio na każdego zatrudnionego z naliczaniem podwyżki od 1 lipca 2011 roku, a co do wdrożenia pozostałej kwoty zawarcie odrębnego porozumienia w terminie nie później niż do 15 września.

Zarząd Przewozów Regionalnych także nie zmienił zdania podtrzymując propozycję podwyżki płac w wysokości 130 zł w uposażeniu zasadniczym od 1 października 2011 roku.

W związku z propozycją mediatora Pana Longina Komołowskiego dotyczącą wspólnego spotkania pomiędzy stroną związkową, marszałkami województw, ministrem infrastruktury oraz zarządem spółki Przewozy Regionalne, a mającego na celu znalezienie wspólnych rozwiązań dla spółki Przewozy Regionalne i rozwiązania sporu zbiorowego – strony postanowiły zawiesić spotkanie mediacyjne. Wznowienie spotkania mediacyjnego nastąpi nie później niż do 29 lipca.

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 19-07-2011, 19:00
Temat postu:
Miętek: Będziemy walczyć o Przewozy Regionalne

– Przygotowujemy wniosek do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez niektórych marszałków województw – powiedział w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Wniosek dotyczy działania na szkodę spółki. Związkowcy rozważają także skargę do Komisji Europejskiej w związku z podejrzeniem stosowania pomocy publicznej przez marszałków podczas tworzenia własnych spółek przewozowych.

Wczorajsze negocjacje związków zawodowych z zarządem Przewozów Regionalnych z udziałem mediatora Longina Komołowskiego zakończyły się zawieszeniem mediacji do czasu zwołania spotkania z marszałkami województw, ministrem infrastruktury, zarządem i organizacjami pracowników, ale nie później niż do dnia 29 lipca. Jak powiedział Leszek Miętek jest sceptycznie nastawiony do szans organizacji takiego spotkania. – Próby organizacji takiego spotkania były już podejmowane przez ministra infrastruktury i okazały się bezskuteczne. Mediator – pan Longin Komołowski prosił wczoraj jeszcze o dwa tygodnie cierpliwości i zapewnił, że postara się doprowadzić do spotkania z ministrem, z marszałkami, z zarządem oraz przedstawicielami związków tak, aby można było porozmawiać o przyszłości firmy. Czy się uda? Nie wiem – powiedział.

– Ja odnoszę wrażenie, że w naszym kraju jesteśmy tak przepojeni demokracją i marszałkowie uważają, że mają tak wielki mandat demokratyczny, że mogą robić wszystko, co im się tylko podoba, gwałcąc nawet podstawowe zasady ekonomi. Bo nikt nam powie, że mandat demokratyczny pozwala na to, żeby właściciel działał na szkodę swojej spółki. A takie działania są ewidentne w wykonaniu niektórych marszałków. Bo jeżeli jest się współwłaścicielem firmy, to należy doprowadzić do utworzenia strategii rozwoju dla tej firmy. Tego nie uczyniono od trzech lat. Tymczasem powoływane są własne spółki wojewódzkie, które z założenia - choćby z powodu utraty korzyści skali - będą dużo droższe niż finansowanie Przewozów Regionalnych – stwierdził.

– Marszałek województwa, który ma mandat społeczny uważa, że może robić takie rzeczy, jak kupowanie taboru za grube publiczne pieniądze, stawianie go pod płotem, żeby rdzewiał, podczas gdy firma, której jest współwłaścicielem, wozi podróżnych w rozklekotanym starym taborze. A taką sytuacją mamy chociażby w Katowicach – powiedział przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

– Nie może być sytuacji takiej, jak choćby w kujawsko-pomorskim, że marszałek mający swoją spółkę Przewozy Regionalne podpisuje dziesięcioletnią umowę ze spółką Arriva, która w okresie zimowym w połowie nie wykonywała przewozów kolejowych z powodu awarii taboru. A zdarzało się, że nie było nawet komunikacji zastępczej – dodał.

Jak podkreślił, nie może być takiej sytuacji, że nikt w państwie demokratycznym nie wpływu na podejmowanie tych decyzji. – Stąd też przygotowywany jest przez prawników OPZZ i nas wniosek do prokuratury o działanie na szkodę spółki, bo to jest ewidentne w niektórych przypadkach – tłumaczył.

Jego zdaniem u podstaw obecnej sytuacji samorządowego przewoźnika leży źle przeprowadzona reforma tzw. „usamorządowienia”. – Ja wiem, że proces usamorządowienia pozostawia wiele do życzenia, że został przeprowadzony przez pana ministra profesora Juliusza Engelhardta i on jako profesor o tym wie, że pozbyto się problemu Przewozów Regionalnych w taki sposób, że strona rządowa scedowała to na samorządy. Ale jeżeli dzieje się coś złego, to marszałkowie powinni się zebrać i wskazać, co im przeszkadza w zarządzaniu taką firmą oraz podjąć inicjatywę legislacyjną, aby w trybie przyspieszonym wykorzystując parlamentarzystów życzliwych dla kolei zmienić tą ustawę usamorządawiającą, aby poczuli się rzeczywiście właścicielami, a ta firma miała szansę rozwoju – powiedział Leszek Miętek.

Według niego nic takiego nie ma obecnie miejsca, a wręcz przeciwnie - marszałkowie działają na własną rękę. Jako dowód podał zaprzepaszczenie programu zakupu pociągów dla Przewozów Regionalnych ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

– Nie może być w kraju, w którym codziennie mówi się ekonomii, o kryzysie, o długu publicznym tak, żeby marnotrawić społeczne pieniądze. I żeby doprowadzać największego przewoźnika pasażerskiego do bankructwa. To jest główna istota naszego sporu zbiorowego, bo rzeczywiście żądamy podwyżek płac, gdyż tak mówi ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, ale przede wszystkim my nie chcemy, żeby to była ostatnia podwyżka w tej firmie. Ta podwyżka płac musi wynikać ze strategii rozwoju tej firmy, bo ona ma szansę funkcjonowania. Trzeba uregulować rynek kolejowy w Polsce, żeby jeden przewoźnik drugiemu dowoził pasażerów i odwrotnie, a nie przed sobą uciekali – powiedział.

Szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych uważa, że za obecną sytuację Przewozów Regionalnych odpowiadają także organy państwowe odpowiedzialne za kontrole, które zachowywały się biernie do tej pory. – Ja myślę, że prokuratura oraz NIK z własnej inicjatywy powinny wystąpić z kontrolą tych procesów. Pytam się gdzie jest Urząd Kontroli Konsumentów i Konkurencji, który z taką łatwością nakładał kary na PKP Cargo, żeby je doprowadzić do bankructwa, a dzisiaj nie reaguje na to, że marszałkowie województw zamykają rynek? Bo jeżeli rozmawiamy o konkurencyjności, to tworzenie własnych firm jest zamykaniem rynku a nie otwieraniem – powiedział.

– Swoją drogą oprócz prokuratury zastanawiamy się, czy nie zawiadomić Komisji Europejskiej, żeby się zajęła sprawą, czy przypadkiem nie wystąpiła pomoc publiczna w przekazywaniu pieniędzy na wojewódzkie firmy – podkreślił.

Leszek Miętek stwierdził, że jeszcze nie można powiedzieć, że na pewno strajk będzie i kiedy. – Ja jestem ostatnią osobą, która chce przycisnąć guzik strajkowy. Oczywiście wtedy będziemy walczyć o tę firmę na śmierć i życie. Natomiast jeżeli będzie uporczywa destrukcja firmy i nie będzie żadnych przesłanek świadczących o tym, że ta firma może funkcjonować, to uruchomimy strajk bez zbędnej zwłoki – zaznaczył. Przypomniał, że zgodnie z prawem należy zawiadomić pracodawcę o strajku generalnym nie później niż pięć dni przed jego ogłoszeniem.

– Trzeba pamiętać jedną rzecz, że nawet gdyby nie uruchomiono strajku generalnego to nie zmieni to faktu, że są obiektywne przesłanki świadczące o tym, że kolej sama stanie ze względu na brak kadr do prowadzenia pociągów. Mieliśmy kilka tygodni temu przykłady na Śląsku i w województwie kujawsko-pomorskim, jak kilku maszynistów zachorowało, to odwoływano pociągi. Dzisiaj większość maszynistów ma już 150 godzin dopuszczalnych prawem nadgodzin wypracowanych w tym roku. Sprawa nie dotyczy tylko przewozów Regionalnych, ale również PKP Intercity, PKP Cargo i innych przewoźników. Teraz mamy wakacyjny szczyt przewozowy, jesienią będzie szczyt przewozów ładunków, a do końca roku, trzeba jeszcze wykonać gigantyczną pracę przewozową. W związku z tym albo będą bardzo poważne ograniczenia w ruchu pociągów ze względu na brak kadr albo rzeczywiście, jak maszynista zachoruje, to pociągi będą odwoływane. Do takie sytuacji kolej doprowadziły nie związki zawodowe, ale złe zarządzanie – podsumował Leszek Miętek.

Źródło: Rynek Kolejowy
REGIOchłopak - 19-07-2011, 20:18
Temat postu:
To wszystko ładnie brzmi. Wygląda to na walkę o całą firmę, a nie tylko o swoje tyłki(choć pewnie pod pretekstem tego walczą). W takim wypadku nie pozostaje nam nic jak trzymać kciuki za akcję "przywoływania marszałków do porządku".
Beatrycze - 19-07-2011, 22:12
Temat postu:
Nagranie z rozmowy Leszka Miętka o problemach Przewozów Regionalnych w TV Biznes:


mixtura - 20-07-2011, 10:19
Temat postu:
Dobrze znana gadka Miętka. Łazi od stacji do stacji i powtarza swoje tezy jak mantrę, praktycznie słowo w słowo. Dlaczego nikt nie zaprasza do TV kogoś z zarządu PR lub marszałków? Ciągle wciska się nam argumenty jednej strony, ja chciałbym posłuchać co ma do powiedzenia druga strona! Czas by opinia publiczna dowiedziała się o zachłanności związkowców!
Beatrycze - 20-07-2011, 13:05
Temat postu:
mixtura, nie rozumiem co chcesz od Miętka. Przecież dobrze mówi. Trudno odmówić mu racji. Zarząd PR po cichu wspiera związkowców - razem grają do jednej bramki przeciwko marszałkom. Tak więc mamy tutaj dwie strony sporu:

1. Związki zawodowe + zarząd spółki,
2. Urzędy marszałkowskie (właściciele spółki).

A propos Miętka... Dość często gości na antenie TV Trwam. Jest to jedyna stacja telewizyjna, która regularnie porusza tematy kolejowe. Audycje są fachowe i merytoryczne. Zresztą TV Trwam robi naprawdę dobre programy o tematyce gospodarczej! Wbrew pozorom nie jest to telewizja wyłącznie religijna. W TV Trwam mówią to czego nie usłyszycie w prorządowych mediach mainstreamowych (np. zamiar sprzedaży Rosjanom Grupy LOTOS), dlatego prokremlowscy lewacy z PO i postkomuniści z SLD tak ujadają na Rydzyka.

Parę dni temu był program o sytuacji w PR. Audycję można wysłuchać przez internet:

Arrow http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=26650
Arrow http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=26653
Anonymous - 20-07-2011, 13:11
Temat postu:
Beatrycze,

Ja znalazłem wiele nieścisłości np.

Cytat:
Nie może być sytuacji takiej, jak choćby w kujawsko-pomorskim, że marszałek mający swoją spółkę Przewozy Regionalne podpisuje dziesięcioletnią umowę ze spółką Arriva, która w okresie zimowym w połowie nie wykonywała przewozów kolejowych z powodu awarii taboru. A zdarzało się, że nie było nawet komunikacji zastępczej – dodał.


Już widzę te 50%. Jakby to było 50% to by już dawno Arrivy nie było w województwie. Zresztą PR wykonuje po 100% kursów na liniach np. Sucha Beskidzka - Żywiec, Stróże - Biecz autobusami.


Cytat:
Pytam się gdzie jest Urząd Kontroli Konsumentów i Konkurencji, który z taką łatwością nakładał kary na PKP Cargo, żeby je doprowadzić do bankructwa, a dzisiaj nie reaguje na to, że marszałkowie województw zamykają rynek? Bo jeżeli rozmawiamy o konkurencyjności, to tworzenie własnych firm jest zamykaniem rynku a nie otwieraniem – powiedział.


A ja się zapytam gdzie jest UOKiK skoro PR-y hasają sobie autobusami zamiast pociągami do woli. Czy Pan Prezydent tego nie widzi?
endrju - 20-07-2011, 13:39
Temat postu:
Beatrycze, TV Trwam jak powiedziałaś nie jest to telewizja wyłącznie religijna - a powinna. Po co porusza problemy polityczne, nie do tego celu została stworzona. Zresztą poziom zakłamania jaki jest tam prezentowany przekracza wszelkie granice. Ludzie dają się sobą manipulować jak nigdy. Zresztą związanie poglądów tam wygłaszanych tylko z jedną opcją partyjną doskonale pokazuje charakter tej stacji. Jeżeli to miałaby być telewizja rzetelna, byłaby obiektywna wobec wszystkich partii politycznych. A nie - to co robi PiS to jest święte, a to co PO, SLD zbesztać z ziemią. Wystarczy jak jakiś człowiek (przykład Paweł Poncyliusz) zmieni partie, nie zmieniając swoich poglądów - to od razu robi się wrogiem nr 1.

To taki mój komentarz, nie potrafiłem się powstrzymać. Ale apeluję o nie poruszanie więcej treści politycznych tam gdzie to nie potrzeba, bo od razu pojawiają się konflikty.
Beatrycze - 20-07-2011, 13:44
Temat postu:
endrju, nie oceniam obiektywizmu TV Trwam. Oglądam tylko programy ekonomiczne, gospodarcze i te mogę z czystym sumieniem polecić, szczególnie jeśli chodzi o polską kolej.
Paszczak - 20-07-2011, 14:33
Temat postu:
Komołowski: W przyszłym tygodniu spotkanie z marszałkami

Mediator w sporze pomiędzy związkami zawodowymi a zarządem Przewozów Regionalnych Longin Komołowski poinformował „Rynek Kolejowy”, że w przyszłą środę lub czwartek ma odbyć się spotkanie z marszałkami województw, ministrem infrastruktury, zarządem i organizacjami pracowników. Według Komołowskiego, istnieją podstawy do porozumienia.

- W poniedziałek rozstaliśmy się z podpisanym protokołem rozmów, w którym przedstawione są oczekiwania związków zawodowych. Pierwszym punktem jest podwyżka wysokości 280 złotych, z możliwością rozłożenia na 2 raty – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Longin Komołowski. Związkowcy chcą też wstrzymania zwolnień na Śląsku, oraz zwiększenia zainteresowania właścicieli, czyli marszałków, losami spółki. Mediator przyznaje, że o kontakt z marszałkami trudno – Trzykrotnie doprowadziłem do spotkania z marszałkami lub ich przedstawicielami. Prezes Przewozów Regionalnych pojechała nawet do Brukseli na konwent regionów, by skorzystać z możliwości spotkania z wszystkimi marszałkami na raz – powiedział Komołowski.

- Przewozy Regionalne przedstawiły dokument oceny sytuacji w firmie, z którego wynika, że restrukturyzacja i zwolnienia nie dałyby spółce oszczędności. Z dokumentu wynika, że jeśli chodzi o kadry to w spółce są raczej niedobory. Przewozom Regionalnym potrzebne są zatem większe przychody. Przeprowadziłem długie rozmowy z ministrem Grabarczykiem i ministrem Massel i nakłaniałem ich do wsparcia spółki – przyznał Longin Komołowski.

Longin Komołowski zapowiedział, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie z marszałkami województw, ministrem infrastruktury, zarządem i organizacjami pracowników – Mam nadzieję, że marszałkowie przybędą na spotkanie, bo sytuacja jest poważna. Trzeba wziąć pod uwagę, że wskaźnik gotowości do strajku jest bardzo wysoki, a zdaniem zarządu, w obecnej sytuacji finansowej przyznanie podwyżek o wysokości 280 złotych nie jest możliwe – powiedział. Komołowski uważa jednak, że kompromis jest możliwy, jeżeli wszystkie strony zaangażują się w jego wypracowanie. – Są pewne zręby porozumienia w sprawie ulg pracowniczych – przyznał. Według niego, spółce potrzebna jest stabilizacja, uregulowanie sytuacji właścicielskiej i określenie zasad konkurencji ze spółkami przewozowymi województw. Do tego konieczne są rozmowy z wszystkimi marszałkami województw.

Byłego wicepremiera zapytaliśmy o to, dlaczego został mediatorem w tym sporze. – Tak naprawdę, mediatorem w tym sporze jestem od 2008 roku. Wtedy pomagałem w negocjacjach maszynistów z zarządem ówczesnej grupy PKP. Spośród tamtych spółek, jedynie w wydzielonych później Przewozach Regionalnych wciąż nie doszło do podwyżek płac pracowników. Dlatego niejako dalej prowadzę mediacje – powiedział Longin Komołowski.

źródło: Rynek Kolejowy
mixtura - 20-07-2011, 14:51
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
mixtura, nie rozumiem co chcesz od Miętka[...]


Cóż droga Beatrycze, powiedzmy że nie lubię gdy do głosu dopuszczana jest tylko jedna strona konfliktu. Według mnie zwykła dziennikarska rzetelność zobowiązuje redaktorów i stacje telewizyjne do wysłuchiwania obu stron. Nie wydaje mi się żeby do studia zapraszano członków zarządu PR, dyrektora czy marszałków.

Dlaczego napisałem o zachłanności? Ponieważ według mnie centrale związkowe, zważywszy na fatalną sytuację finansową spółki (błagam, oszczędźmy sobie dywagacji kogo to jest wina, mniejsza z tym) powinny zaakceptować proponowaną podwyżkę z pocałowaniem ręki. Zbyt roszczeniowy temperament związkowców doprowadzi tylko do jednego - pracownicy zostaną z niczym, a spółka popadnie w większe długi.

Pozdrawiam serdecznie!
Beatrycze - 20-07-2011, 14:52
Temat postu:
mixtura, ale to nie wina związkowców, że media nie zapraszają do debaty zarządu i właścicieli spółki.
A może zapraszają tylko oni odmawiają? Zresztą zarząd PR nie jest zbyt medialny i blado wypada przed kamerami. Bodzkowa ma zbyt piskliwy dziecinny głos. Kuczewska-Łaska natomiast ciągle mówi o pieniążkach, co w ustach rasowej ekonomistki brzmi komicznie, niepoważnie. W biznesie nie ma pieniążków. Są pieniądze!
andrej - 20-07-2011, 16:04
Temat postu:
Mam pytanie , co oznacza 280 złotych średnio na pracownika, czy tak jak kilka lat temu -50zł dla pracowników drużyn trakcyjnych i kasjerek, a 200 dla administracji i swoich ludzi, jeśli tak to o co ta walka.
syrenka - 20-07-2011, 16:36
Temat postu:
Andrej - już wcześniej zwracałam uwagę, że pytanie referendalne jest sformułowane kretyńsko i w związku z tym mojego poparcia nie ma i nie będzie.
Diabeł tkwi w szczegółach, a związki kolejowe to wyjątkowe diabelstwo.
Beatrycze - 20-07-2011, 17:19
Temat postu:
Teraz w TV Trwam leci program "na żywo" o sytuacji w Przewozach Regionalnych Exclamation

Kto nie ma w kablówce to może oglądać w internecie: http://195.94.205.211/trwam
grzesik56 - 20-07-2011, 20:22
Temat postu:
pracuje w drużynach konduktorskich i jestem zdecydowanym przeciwnikiem strajku,owszem może nie zarabiamy milionów,ale wiadomo jaka jest sytuaja w firmie a poprzez podwyżki jeszcze się tylko pogorszy ajeżeli dojdzie do podwyżki to jakoś będą to musieli sobie zrekompensować,a tu jedyny sposób to zwolnienia ,a na dolie już brakuje osób,ato prosty sposób do likwidacji połączeń,związkowcy do roboty,a nie do zadym,ile wam przypadnie z tych podwyżek,jak wizerunek firmy ucierpi,czy wy tego nie widzicie ,nie umiecie normalnie się porozumieć tylko zadymy robić,a czy wy nie jesteście równiez odpowiedzialni za ten stan jaki teraz jest ,żwiązki na garnuszku dyrektora to jest nienormalna sytuacja
ujd - 20-07-2011, 21:42
Temat postu:
Natomiast ja uważam, że do stracenia to nie ma nic a zyskać zawsze można.
Damian Łódź - 20-07-2011, 21:54
Temat postu:
A ja Wam powiem, że poważnie obawiam się, że czas spółki powoli dobiega końca.
Obym się mylił... Oby!
endrju - 20-07-2011, 21:54
Temat postu:
Rzeczywiście - do stracenia tylko praca. Toż to nic. Nie wiem co Wam naopowiadali związkowcy. PR nie będą wiecznie ratowane. Sytuację finansową widać wyraźnie - spółka ledwo co jeszcze żyje. Rozumiem, że wszyscy chcą ją dobić.

Ktoś powiedział wcześniej - "związkowcy i zarząd grają razem przeciw marszałkom" i "marszałkowie popełniają przestępstwo - działanie na szkodę spółki". A przepraszam - zarządu i związkowców by to już nie dotyczyło? Więcej oni szkodzą PR niż marszałkowie.
Anonymous - 20-07-2011, 23:12
Temat postu:
@Beatrycze, jest gdzieś dostępny do pobrania ten materiał z TV Trwam? Nie było mnie w domu więc nie miałem jak obejrzeć, a chętnie bym posłuchał dyskusji na temat PR.
Beatrycze - 20-07-2011, 23:18
Temat postu:
mk1992, proszę bardzo:


Tomasz - 21-07-2011, 13:14
Temat postu:
Oglądałem dzisiaj powtórkę tego na TV Trwam przez satelitę ale nie całą.

Jedyne co mnie uderzyło to to jak ta babka z tej Rabki mówiła jaki pociąg papieski jest potrzebny dla turystów i że zamknęli kasę w Wadowicach, ale to chyba słusznie ją zamknęli bo po co, jak są 2 pociągi na krzyż w weekendy, nie mówiąc że do Krakowa nie da się bezpośrednio z Wadowic dojechać w weekendy?

I tam było o tym jak kasjerki dojeżdżają o 4 rano do roboty i pracują po 12 godzin, ale chyba nie można pracować w dzisiejszych czasach po 12 godzin bo można się wykończyć? Bo chyba są jakieś kodeksy pracy które kategorycznie mówią że wymiar pracy jest 8-godzinny, chyba że na kolei jest mobbing...

No to faktycznie może to tłumaczyć czemu kasjerki nie umieją sprzedawać biletów, pokazywali nawet EN57-2024 Smile

A co do tych Wadowic to po co oni to kurde mówią takie nieścisłości, niech już prędzej powie że wydano miliony złotych na remont na Wadowice i nic tam nie jeździ to jest kurde PROBLEM a nie pociąg papieski albo brakl kasy w Wadowicach jak tam zawsze bywam prawie nikogo nie ma, nawet w ciągu dnia.

Albo autobusy na Żywiec-Sucha, Biecz-Stróże, dlaczego nic tam nie ma o tym?
Nie znam całej sytuacji na kolei ale czemu nie poruszą tam wątku o tym jak administracja rozpierdala kolej(sory ale inaczej nie da się tego określić). Dlaczego milczą o tym?

Ja też tak myślę że zarząd PR odmawia komentarzy dlatego ich tam nie ma.


//post zmoderowano. Następnym razem dostaniesz ostrzeżenie.
syrenka - 21-07-2011, 17:24
Temat postu:
To jest temat o strajku, a nie o aborcji, do wszystkich diabłów! Evil or Very Mad
Punisher - 21-07-2011, 22:14
Temat postu:
Dziwnie się tutaj nakręcacie. Przecież jeżeli spiskowa teoria dziejów, która w większości jest tu szerzona zadziała i w wyniku strajku Spółka PR padnie to utrzymanie stracą między innymi zwiąchole. Kolej regionalna taka lub inna będzie istniała. Pracy dla ludzi związanych z obsługą podróżnych nie zabraknie. Kierownik, konduktor, maszynista, rewident, kasjerka, informatorka, nawet sprzątaczka będą potrzebni. O pracę niech się martwią ci co dzisiaj palą głupa i udają że pracują. Ci którzy są solą tej spółki wypowiedzieli się w referendum, że są za ewentualnym strajkiem.
Więc proszę przestańcie pieprzyć te głupoty.
gumis - 21-07-2011, 23:22
Temat postu:
A skąd wiesz czy solą? podglądałeś jak skreślali czy siedziałeś w urnie?
Trzeba było brać 130 i rozmawiać o reszcie. Teraz może się okazać, że ta "sól" nie dostanie nawet tego.Historycznie można wykazać, że na PKP było tak nie raz - prawda? I to ci sami co walczą teraz o 280 palili głupa np. w czasie ostatniej podwyżki w "Cargo" - była druga? Happy Pamięć zawodzi?
matador - 21-07-2011, 23:42
Temat postu:
Pamiętam jak facet o ksywie Gumis marudził, że nnie będzie podwyżek w IC. Teraz komentuje podzial, Tam związki podpisały 120 i będą rozmawiać o reszcie. Gumiś mówi źle.
W PR odwrotnie => zawodowy schizofrenik
kostuch - 25-07-2011, 17:27
Temat postu: Strajk w PR wydaje się nieuchronny
– Z każdym dniem i z każdą godziną jesteśmy bliżej strajku generalnego – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.


Ostatnie negocjacje związków zawodowych z zarządem Przewozów Regionalnych z udziałem mediatora Longina Komołowskiego zakończyły się zawieszeniem mediacji do czasu zwołania spotkania z marszałkami województw, ministrem infrastruktury, zarządem i organizacjami pracowników, ale nie później niż do dnia 29 lipca. Wszystko wskazuje na to, że nie uda się zwołać takiego spotkania w przewidzianym terminie.

– Nie mamy żadnych informacji o tym, aby miało dojść do spotkania z marszałkami, czy też do jakichś ustaleń w sprawie przyszłości firmy, które skłoniłyby nas do zaprzestania organizacji strajku. Moim zdaniem te dwa tygodnie, które daliśmy, są czasem marnotrawionym – powiedział Leszek Miętek.
W tej sytuacji bezterminowy strajk generalny w Przewozach Regionalnych wydaje się coraz bardziej realny. Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, prawdopodobną datą jego rozpoczęcia jest 10 sierpnia. Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych nie potwierdził tego terminu, ale też go nie odrzucił.

– Nie będę dementował i nie będę potwierdzał tej informacji. Z punktu widzenia formalnego nie ma ustalonej daty. Cały czas prowadzimy rozmowy w ramach Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego na temat różnych scenariuszy – wyjaśnił Leszek Miętek. Dodał, że jeżeli będzie spisany protokół rozbieżności, decyzja o strajku będzie podjęta niezwłocznie.


Źródło: RK

Link
Modliszka - 25-07-2011, 23:09
Temat postu:
Cytat:
– Z każdym dniem i z każdą godziną jesteśmy bliżej strajku generalnego – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

I bardzo dobrze! Od ponad 10 lat kolejarze zachowują się jak Ejolowie z powieści Wellsa "Wehikuł czasu", którzy jak stado bezwolnych baranów pozwalali wyrzynać się Morlokom. Najwyższy czas na bezterminowy strajk generalny!


Anonymous - 26-07-2011, 21:36
Temat postu:
Modliszka napisał/a:
Najwyższy czas na bezterminowy strajk generalny!

Super niech strajkują- po co ludzie mają dojechać do pracy czy na wakacje? Zniechęćmy tych co jeszcze jeżdżą pociągami, niech sobie kupią samochody, rowery albo bilety na autobus i wtedy niech sobie związkowcy ogłoszą strajk dożywotni. Ciekawe czym Koleżanka dojeżdża do pracy, że jest taka żądna strajku?
kostuch - 26-07-2011, 22:11
Temat postu: Do tego nam potrzebne UTK?
Polityka!. Wielkie G....O!

[ Dodano: 27-07-2011, 20:06 ]
Tu odpowiedż na pismo UTK

Źródło: RK
Arek - 28-07-2011, 19:36
Temat postu:
Dziś od godz. 13.00 w Ministerstwie Infrastruktury w Warszawie trwa spotkanie robocze, podczas którego marszałkowie województw omawiają sytuację spółki Przewozy Regionalne.

Samorządowa spółka boryka się ostatnio z wieloma problemami. Związki zawodowe pracowników domagają się podwyżek płac, na co nie zgadza się zarząd, ponieważ PR znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. W przypadku nie spełnienia żądań związkowcy zapowiadają strajk generalny, który prawdopodobnie sparaliżuje ruch kolejowy w całym kraju. Można więc spodziewać się, że będą to główne tematy, które zostaną poruszone podczas spotkania.

źródło: KOW
Anonymous - 29-07-2011, 10:01
Temat postu:
Bez przełomu w sprawie strajku

- Oprócz deklaracji dobrej woli nie usłyszeliśmy żadnych konkretów dotyczący uzdrowienia sytuacji w spółce Przewozy Regionalne. Wręcz przeciwnie, usłyszeliśmy od marszałka śląskiego o zamiarze uruchomienia przez Koleje Śląskie połączeń na głównej linii Śląska od Zawiercia do Gliwic – powiedział po wczorajszym spotkaniu z marszałkami Leszek Miętek, przewodniczący KKZZ.

Wczoraj w Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie organizacji związkowych z marszałkami województw w spawie sytuacji w Przewozach Regionalnych. – Do spotkania dopuszczono trzy organizacje związkowe. Niestety na tej części pozostali już tylko czterej marszałkowie, którzy w dodatku śpieszyli się na pociąg – powiedział Leszek Miętek. Ci czterej marszałkowie reprezentowali województwa: śląskie, podkarpackie, opolskie oraz łódzkie.

- Oprócz deklaracji dobrej woli nie usłyszeliśmy żadnych konkretów dotyczący uzdrowienia sytuacji w spółce Przewozy Regionalne. Wręcz przeciwnie, usłyszeliśmy od marszałka śląskiego o zamiarze uruchomienia przez Koleje Śląskie połączeń na głównej linii Śląska od Zawiercia do Gliwic – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Marszałkowie poinformowali przedstawicieli pracowników, że zarząd Przewozów Regionalnych otrzyma od nich zgodę na podwyżki płac, ale w kwocie mniejszej niż domagają się związki zawodowe. - Jeśli chodzi o płace to padła deklaracja, ale jest ona dla nas nie do przyjęcia, gdyż z jednej strony znacznie odbiega ona od naszych oczekiwań, a z drugiej strony obawiamy się, że może być to ostatnia podwyżka w tej spółce – wyjaśnił Leszek Miętek. Marszałkowie zaproponowali pracownikom spółki 120 zł podwyżki, która miałaby od 1 sierpnia. Wcześniej zarząd spółki proponował 130 zł, ale od 1 października.

- My dopuszczamy rozłożenie podwyżki w czasie, ale w sytuacji zapewnienia tych środków budżecie Przewozów Regionalnych na przyszły rok, a nie w sytuacji, kiedy zwalniani są pracownicy spółki na Śląsku, gdyż marszałek powołuje własną spółkę – powiedział przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Zaznaczył, że warunkiem powstrzymania zwolnień w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych jest likwidacja spółki Koleje Śląskie.

Dziś o godzinie 11.00 rozpocznie się w siedzibie Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych spotkanie przedstawicieli organizacji pracowniczych z zarządem spółki Przewozy Regionalne oraz mediatorem w sporze między nimi – posłem Longinem Komołowskim.

- Ja po tym spotkaniu z marszałkami jestem bardzo sceptyczny co do możliwości zawarcia porozumienia. Nie chce przesądzać, gdyż nie wiem z czym zarząd spółki przyjdzie na dzisiejsze spotkanie. Jeżeli pojawiłyby się na nim konkretne deklaracje, które umożliwiłyby uzdrowienie sytuacji w Przewozach Regionalnych, to jest możliwość przedłużenia sporu zbiorowego, ale jeżeli pojawią się na nim takie deklaracje jak wczoraj, to wielce prawdopodobne wydaje się spisanie protokołu rozbieżności – stwierdził przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Źródło: Rynek Kolejowy

Link


Ja od siebie zadam tylko jedne pytanie ZZ padło ono na RK - co związki zrobiły w sprawie KKA zamiast pociągów przecież pieniądze zamiast wypłaty dla Maszynistów za pracę idą dla kierowców autobusów.
Lady Makbet - 29-07-2011, 10:13
Temat postu:
kryniczanin, twoje pytanie jest niedorzeczne. Przecież maszynista nie pracuje na akord. Ma stałą pensję, bez względu na to czy jeżdżą pociągi czy jest KKZ. A sama KKZ to czysty zysk dla spółki, bo odpadają koszty dostępu do torów. Nawet po opłaceniu firmy busiarskiej pozostaje wymierny zysk.
Anonymous - 29-07-2011, 10:21
Temat postu:
Lady Makbet,

Maszyniści mają nadgodziny na PR o ile się orientuję a przez KKA mają ich mniej więc automatycznie mniejszą pensję.
Lady Makbet - 29-07-2011, 10:34
Temat postu:
kryniczanin, nadgodziny mają roczny limit, który określa Kodeks pracy. Maszynista, który ten limit osiągnie więcej już i tak nie zarobi. A ponieważ maszynistów chronicznie brakuje, KKZ nie ma dla ich zarobków żadnego znaczenia. Oni to co mogą maksymalnie zarobić to zarobią, a wielu z nich dorabia jeszcze u prywaciarzy na umowę zlecenie.
Anonymous - 29-07-2011, 10:40
Temat postu:
Lady Makbet, Ale chyba nie wszędzie wszyscy wyrabiają roczny limit. W takiej Małopolsce w tym roku jest to bardzo wątpliwe więc dla nich KKA jest pozbawieniem nadgodzin a więc automatycznie mniejsza pensja a ZZ nic o tym nie wspominają w przemowach strajkowych.
Lady Makbet - 29-07-2011, 10:47
Temat postu:
kryniczanin, coś się tak czepił tych maszynistów. To jest najlepiej zarabiająca grupa zawodowa na kolei! Oni z głodu nie umrą, bezrobocie im nie grozi. Pomartw się o kasjerki zarabiające 1500 zł na rękę, które masowo tracą pracę.
Anonymous - 29-07-2011, 10:58
Temat postu:
Lady Makbet,

Ja doskonale wiem jak zarabiają ale chodzi mi o to że ZZ podawały dane o biednych maszynistach z głodowymi pensjami a o KKA nie mówią gdzie śmigają kierowcy a nie maszyniści i kierowcy biorą kasę. Mentalność Kalego.

A co do kasjerek ja doskonale znam sprawę bo moje 3 znajome kasjerki musiały w tamtym roku odejść
kostuch - 29-07-2011, 22:26
Temat postu: Będzie strajk w Przewozach Regionalnych
Dzisiejsze wielogodzinne rozmowy ostatniej szansy między zarządem Przewozów Regionalnych a związkami zawodowymi w sprawie zbioru zbiorowego o podwyżki płac nie przyniosły porozumienia. Konieczne było podpisanie protokołu rozbieżności, który otwiera drogę do strajku generalnego w spółce.


Dziś o godzinie 11.00 rozpoczęło się w siedzibie Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych spotkanie przedstawicieli organizacji pracowniczych z zarządem spółki Przewozy Regionalne oraz mediatorem w sporze między nimi – posłem Longinem Komołowskim.

"Niestety stronom nie udało się zawszeć porozumienia. O godz. 20.30 konieczne było podpisanie protokołu rozbieżności kończącego ten etap sporu. Obecnie ciała statutowe organizacji związkowych będą podejmowały uchwałę w sprawie strajku generalnego w spółce Przewozy Regionalne. Stosowne spotkania odbędą się w dniu 4 sierpnia br." - czytamy w komunikacie Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Przypomnijmy, że organizacje związkowe muszą powiadomić zarząd spółki Przewozy Regionalne o terminie strajku na 5 dni przed jego rozpoczęciem. Oznacza to, że strajk generalny może odbyć się najwcześniej 9 sierpnia. Z niepotwierdzonych informacji "Rynku Kolejowego" wynika, że jako termin rozpoczęcia bezterminowej akcji strajkowej pod uwagę brana jest środa 10 sierpnia.

Strajk zostanie zorganizowany na podstawie sporu zbiorowego, który dotyczy podwyżki płac dla pracowników spółki Przewozy Regionalne. Związki zawodowe domagają się podniesienia pensji pracowników spółki o 280 zł. Zarząd spółki zaproponował zwiększenie pensji pracowników o 130 zł od 1 października. Wczoraj na spotkaniu przedstawicieli organizacji związkowych z marszałkami województw, do których należą Przewozy Regionalne, padła propozycja przyznania zatrudnionym w spółce podwyżki w wysokości 120 zł od 1 sierpnia.

Jak wyjaśnił w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych propozycja ta była nie do przyjęcia, gdyż z jednej strony znacznie odbiegają od oczekiwań pracowników, a z drugiej strony istnieje obawa, że może być to ostatnia podwyżka w tej spółce. Dlatego związkowcy domagają się od marszałków województw przedstawienia strategii uzdrowienia sytuacji w spółce.

Źródło: RK

Link
gumis - 30-07-2011, 00:41
Temat postu:
"Jak wyjaśnił w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych propozycja ta była nie do przyjęcia, gdyż z jednej strony znacznie odbiegają od oczekiwań pracowników, a z drugiej strony istnieje obawa, że może być to ostatnia podwyżka w tej spółce."

Z jednej strony ciekawe skąd Miętek ma informacje, że propozycja podwyżki od 1 sierpnia 2011 roku w wysokości 120 złotych odbiega od oczekiwań pracowników? Ma na poparcie tego jakieś dokumenty, badania, sondaże - czy to tylko odczucie wrażliwego związkowca? Ja mam inne informacje - wielu krytykuje postawę Miętka - trzeba było brać te 120 złotych i rozmawiać po bilansie o zmianie struktury wynagrodzeń w warunkach realnie do przyjęcia.
Z drugiej strony - ZAWSZE istnieje obawa, że ta właśnie podwyżka jest tą ostatnią. Cholera - jakie to odkrywcze i jakie prorocze. Ostatnią dla kogo? Dla pracowników PR czy dla prezydenta zzm?

Ten sam spektakl odbył się w IC gdzie zwiąchole wyskoczyły z podwyżką 50% uposażenia zasadniczego ale tam zawarto kompromis -120 złotych łykli bez mrugnięcia okiem i straszenia strajkiem generalnym. Tu za wszelką cenę potrzebują sukcesu - a będzie porażka. Związkowiec bezkompromisowy to anarchista z zapaloną zapałką w składzie czarnego prochu.
Daniel.Łoboda - 30-07-2011, 12:02
Temat postu:
Gumis
120 od sierpnia 2011 a 130 od stycznia 2013, w ic 120 od lipca 2011 i rozmowy o dalszych podwyżkach od września 2011. PR-y nie chcą rozmawiać o dalszych podwyżkach- to po pierwsze, głównym postulatem było wstrzymanie zwolnień na śląsku i zaprzestanie tworzenia spółek samorządowych które już przynoszą straty a nie zaczęły jeszcze świadczyć usług do których zostaly powołane.
Taka jest różnica.
W IC nie "łyknęni" tylko poszli na kompromis bo Zarząd rozmawia.
Ale przecież ty zawsze wiesz lepiej więc po co tłumaczyć.
gumis - 30-07-2011, 14:43
Temat postu:
O jakich ty postulatach piszesz?
„Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?"
Czyli strajk nie jest w sprawie jakiś tam kolei w poszczególnych samorządach tylko w sprawie chleba i kasy.
To może warto przeprowadzić następne referendum z innymi pytaniami bo póki co odpowiedź na to pytanie referendalne może być tylko jedna -tak, chcę za tą samą pracę więcej zarabiać!
Zapytać należy czy jesteśmy za zmianami w samej firmie? -uczciwym potraktowaniem zmian w zatrudnieniu i cięciu kosztów? Restrukturyzacji i modyfikacji zasad wynagradzania? Zbadania i zwiększenia efektywności i wydajności pracy?
Bez analizy finansowej i wskazania rozwiązań to jest nic innego jak bicie piany.
Trzeba uświadomić pracownikom i właścicielom przerost w zatrudnieniu - to, że zmiany będą bolały i jeżeli wejdą w życie co w zamian i jakie perspektywy?
Tego nie ma w wystąpieniach i wywiadach - to powinno być na pierwszym miejscu. Jak się uświadomi jak zarządzany jest nie tylko PR to dopiero można dostać zawrotu głowy. Jak to zmienić? Na pewno nie krzyczeniem "mało" bez wskazania jakimi metodami do tego dojść. To, że zmiany muszą być bolesne to wiemy ale muszą być robione z głową i uczciwie.
Więc niech nie pieprzą o zarobkach maszynisty 1.500 złotych robiąc społeczeństwu wodę z mózgu a niech krzyczą o przerostach administracji -ukrytych możliwościach - zwiększeniu efektywności i wydajności i nie piętnują publicznie marnotrawstwo i niekompetencje -nawet w TV TRWAM - po nazwisku i jawnie a nie operują frazesami i ogólnikami.
Będę bronił swego - brać 130 i do roboty - tej normalnej kolejowej i tej normalnej związkowej.
Samo noszenie opasek i obnoszenie się w koszulkach związkowych nic nie da - naprawdę nic.
Daniel.Łoboda - 30-07-2011, 15:01
Temat postu:
Piszę o postulatach zawartych w sporze zbiorowym z zarządem pr a nie o pytaniu referendalnym. Kasa to jedno a całość funkcjonowania spółki to drugie.
Jeżeli piszesz o zmianach w zasadach wynagrodzeń to dlaczego w całym Ic podniosło się larum jak zabrano dodatek kilometrowy i wprowadzono ryczłt??? ja nie mówię że to było dobre rozwiązanie ale nikt lepszego nie wskazał tylko wrócono do kilometrówki. Może warto było zaproponować inne rozwiązania? Od dawna przewija się temat premii za odprawę podróżnych dla drużyn konduktorskich, kiedy w ubiegłym roku zaproponowaliśmy zniesienie tej formy w całości i padła propozycja przeliczenia do grupy, to sam zarząd nie wyraził zgody twierdząc że w drużynach nie będzie motywacji do przeprowadzania kontroli. Bzdura nad bzdury ale cóż nie wszystkim zależy na normalizacji zasad wynagrodzenia.
zresztą temat rzeka. Wiem że najlepiej napieprzać na Miętka i innych związkowców tylko czy CI co to robią angażują się w funkcjonowanie firm choć w takim stopniu??? Każdy może to zrobić lepiej czy gorzej ale najpierw trzeba chcieć a nie bawić się w krytykę niczym forumowicze onetu czy interii.
syrenka - 30-07-2011, 15:17
Temat postu:
Gumiś niestety ma rację. Nie dostaniemy więcej niż 130. Następne propozycje to będzie 100, 80, a w końcu 50 - i jak znam życie to na ostatnią opcję związki w końcu polecą Rolling Eyes
Anonymous - 30-07-2011, 15:23
Temat postu:
Najśmieszniejsze jest to że związki myślą że strajk zatrzyma powstawanie nowych spółek. On go przyspieszy i to jak. Jeśli jakiś Marszałek myślał a może się uda dogadać to po starjku i gniewie wyborców zrobi wszystko żeby mieć własną kolej.
kostuch - 30-07-2011, 15:43
Temat postu: Przewozy Regionalne - negocjacje w sprawie podwyżek
Związkowcy i zarząd Przewozów Regionalnych nie porozumieli się w sprawie podwyżek. Wczoraj po całym dniu negocjacji obie strony podpisały tak zwany protokół rozbieżności, który daje zielone światło do zorganizowania strajku generalnego na kolei. Kiedy i czy na pewno strajk się odbędzie - o tym związkowy zdecydują 4 sierpnia.

Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział Polskiemu Radiu, że on osobiście będzie rekomendował strajk, bo podwyżki wynagrodzeń są konieczne: „Mówimy o wynagrodzeniach, które stały się przyczyną zapaści na wielu stanowiskach pracy. Mieliśmy przypadki, że ze względu na brak maszynistów odwoływano pociągi, bo nie miał ich kto zastąpić. To pokazuje dramatyzm.” Podczas negocjacji przewoźnik był skłonny dać 120 zł podwyżki od sierpnia, a od 2013 roku kolejne 130 zł. Związkowcy domagają się jednak 280 zł podwyżki od zaraz. Do 15 września ma być zwołany szczyt kolejowy pomiędzy związkowcami, przewoźnikiem i marszałkami województw, którzy zarządzają koleją w regionach. Żeby jednak nie doszło do strajku, podczas tego spotkania musiałyby paść konkretne propozycje dla kolejarzy. 5 lipca kolejarze zorganizowali strajk ostrzegawczy. Na dwie godziny stanęły prawie wszystkie pociągi przewozów regionalnych.

Źródło: Onet

Link
oporny301 - 30-07-2011, 16:00
Temat postu:
Uczestnicy negocjacji z 29.07.2011r.
Ułożenie rąk, zwłaszcza Pani Prezes, dla wtajemniczonych w "mowie" ciała, mówi wszystko.

Źródło: ZZM
Anonymous - 30-07-2011, 16:08
Temat postu:
oporny301,

To nie są wybory a Ty nie jesteś specjalistą od wizerunku Mr. Green

Ale dzięki za fotkę coś mały ten stół Very Happy
kostuch - 30-07-2011, 16:18
Temat postu: Przewozy Regionalne: Jest protokół rozbieżności, strajk kole
W piątek do późnego wieczora toczyły się rozmowy między kolejarzami Przewozów Regionalnych a zarządem spółki. Do porozumienia nie doszło. 4 sierpnia Konfederacja Kolejowych Związków Zawodowych PKP ma głosować nad strajkiem generalnym.

Związkowcy domagają się 280 zł brutto podwyżki i zmian w zarządzaniu firmą. Z kolei przewoźnik, powołując się na obecne możliwości finansowe spółki, proponuje 130 zł od października. Związkowcy winą za złą sytuację Przewozów obarczają także marszałków województw. W przygotowaniu są już zawiadomienia do prokuratury i Najwyższej Izby Kontroli.

- Już czwartkowe spotkanie z marszałkami nie wróżyło sukcesu. Marszałków było aż czterech. A jedynym aktem ich dobrej woli była propozycja podwyżki 120 zł od sierpnia, bez żadnego zwiększenia nakładów na firmę. To totalny absurd, że marszałkowie nie chcą dołożyć do Przewozów Regionalnych, a jednocześnie powołują nowe spółki kolejowe, tworzą i płacą zarządom, choć na tory nie wyjechał jeszcze żaden pociąg - mówi Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych PKP.

Podczas piątkowych rozmów propozycja 120 zł podwyżki od sierpnia i dalszych podwyżek od 2013 r. została powtórzona przez zarząd. Związkowcy na nią nie przystali. Domagali się podwyżki 120 zł już od lipca i kolejnej w nowym roku. Chcieli też, by do połowy września został zwołany szczyt kolejowy dotyczący obecnej sytuacji, by marszałkowie zamrozili swoje spółki wojewódzkie oraz by cofnięto zwolnienia w Przewozach.

Późnym wieczorem podpisano jednak protokół rozbieżności. A to oznacza, że strajk generalny jest coraz bliżej. W czwartek 4 sierpnia głosować nad nim będzie rada Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych PKP. Jej przewodniczący już zapowiedział, że opowie się za strajkiem. Podobnego zdania jest Ryszard Duszyński, przewodniczący związków zawodowych w wielkopolskich Przewozach Regionalnych.

Źródło: Głos Wielkopolski
oporny301 - 30-07-2011, 16:29
Temat postu:
Komunikat prasowy KKZZ z 29.07.2011r.

Źródło: KKZZ
syrenka - 30-07-2011, 16:34
Temat postu:
Mam wrażenie, że to wszystko jest ślepe i głuche na kompromisy - byle sobie postrajkować! Czy propozycja zarządu była zła? Moim zdaniem, jako pracownika w dodatku - nie. Jest do przyjęcia.
Ale tak jak pisałam już parę stron temu - wszystko, byle do strajku doprowadzić. Dla samej sztuki strajkowania. Evil or Very Mad
Bujajcie się. Ja nie strajkuję.
Paszczak - 30-07-2011, 16:47
Temat postu:
syrenka, ten strajk to sprawa polityczna. Zbliżają się wybory i beton związkowy chce zbić kapitał polityczny oraz zaistnieć w mediach. Nie jest przecież tajemnicą, że niektórzy związkowcy marzą o fotelu na Wiejskiej.
oporny301 - 30-07-2011, 17:03
Temat postu:
Paszczak - którzy chcą zbić kapitał polityczny? Bądź łaskaw wskazać i nie pisz bzdur.

syrenka - rozumiem twój strach, ale czasami to baba ma jaja a nie chłop.

Czegoś tu nie rozumiem. Większość komentatorów na tym forum szydziło i śmiało się ż tego, że zz na kolei nigdy nie zorganizują strajku.
ZORGANIZOWAŁY I GO PRZEPROWADZIŁY.
Teraz tylko krok do strajku generalnego. I co? Też źle.
Parę razy w swoim życiu uczestniczyłem czynnie jako pracownik w strajku. I nie żałuję. Taką podjąłem decyzję i podporządkowałem się decyzjom władz związku.
I nie są to przelewki, jakby się niektórym tutaj wydawało.
W kupie siła i kupy nikt nie ruszy.

Usunąłem fragment dot. użytkownika @gumis. Jeszcze jeden taki wyskok i sobie odpoczniesz od forum przez 30 dni!
@mk1992.


Nie stosuj nieuzasadnionego formatowania czcionki - następnym razem będzie ostrzeżenie~kryniczanin
Paszczak - 30-07-2011, 17:07
Temat postu:
oporny301, akurat gumis dobrze pisze, a jeśli ty nie zgadzasz się z czyimś zdaniem to nie daje ci to prawa do obrażania adwersarzy w dyskusji. Więcej kultury słowa, bo zachowujesz się jak jakiś menel spod budki z piwem.
syrenka - 30-07-2011, 17:38
Temat postu:
Oporny, a możesz mi powiedzieć czego się boję? Bo poza głupotą związkowców nie mam żadnych innych obaw.
oporny301 - 30-07-2011, 20:31
Temat postu:
Dla Zarządu PR-ów i dla gumisia, jutro wielki dzień.
On się cieszy, a Ja tylko przypominam, że jutro ostatni dzień obowiązuje w spółce PUZP.
Gumis będzie się cieszył 1 stycznia 2012, jak też będzie stał goły i wesoły z Kp w ręku. Młot

Dla gumisia to nie jest powód do strajku. Embarassed
Mnie tam w ZUS-ie nic nie zrobią. Gumis na mnie zarobi, na waloryzację też. Język

[ Dodano: 30-07-2011, 21:44 ]
Tutaj o końcu PUZP w PR-ach
gumis - 31-07-2011, 10:22
Temat postu:
Więcej umiaru i poszanowania dla dyskutantów nie zaszkodzi a więc nie strasz nie strasz bo...
Miliony pracowników w Polsce pracują w oparciu tylko o KP! Nie tu jest błąd - błędem i chamstwem jest to czy zapisy KP w tym przypadku są respektowane. Czy praca w oparciu o KP wyklucza pracę za godziwą zapłatę i w godziwych warunkach???
Gdyby sztywno i konsekwentnie trzymać się zapisów KP a na dodatek płacić pracownikom godziwą zapłatę za godziwą i trudną pracę to chyba nie ma przeciwwskazań?
Przecież nawet teraz gdy obowiązują zapisy PUZP a do niedawna ZUZP ZZ kładły laskę na ich przestrzeganie - patrz dyskryminacja w wynagrodzeniu - warunki socjalne - umundurowanie - itd... To dowód na to, że nie zapisy prawa ale sk...two zwiącholi i zniewolenie pracowników - raczej upodmiotowienie i zastraszenie - pozwala za ich przyzwoleniem walenie po rogach pracowników.
Nie chce mi się przytaczać przykładów w których te dążące do strajku ZZ kładły laskę na problemy zgłaszane przez pracowników w związku z naruszeniem prawa pracy i ZUZP. Reakcja - ŻADNA. Nieliczne próby i tak kończyły się tym, że jakiś "mały" zwiąchol cos gdzieś napisał a pracodawca i tak olewał PIP i kary mając to w dupie. Gdzie wtedy był Miętek - Ciećka i im podobni?
Tak więc sam KP nie jest straszny - straszne i groźne jest kumoterstwo ZZ i olewanie pracodawców i organów kontrolnych.
Ciekawe co zrobiłby pracodawca jakby twardo i skutecznie wyegzekwować zapisy KP? Według mnie by się osrał i błagał o litość. Przepraszam za formę ale...
oporny301 - 31-07-2011, 10:41
Temat postu:
Czy ty przeczytałeś ze zrozumieniem to co wyżej napisałeś?
Jeśli tak, to jesteś jednocześnie pracodawcą, pracownikiem, sędzią, prokuratorem i adwokatem w jednej sprawie.
Cieszę się że się cieszysz, że to co było bardziej korzystne dla pracowników od zapisów w Kp, jest dla ciebie czymś patologicznym.
Mam nadzieję, że czytają to pracownicy PR-ów i nie tylko, i w odpowiednim momencie jako adwokatowi diabła, odpowiednio podziękują. Śmiech

Poniżej kilka wybranych komentarzy w temacie z RK.


29/07/2011 23:05 Autor: wielkopolanin ---.play-internet.pl
Niektórzy robią wszystko by tylko uwalić PR, tymczasem Prezes Wilkanowicz ma już zatrudnionych 40 osób w administracji dowodzonej przez siebie Spółki. I nie ejst to nikt inny jak pociotki polityków, z PR tak sie nie udawalo zalatwić dlatego tak bardzo naciskali w wlkp na swoją spólkę.

30/07/2011 11:55 Autor: piotr ---.dynamic.gprs.plus.pl
do kryniczanin - w sprawie biurokracji w PR i budowania nowych spółek to proponuje rozważne sądy bo np. w sławetnych Kolejach Śląskich od ponad roku funkcjonuje Zarząd, Rada Nadzorcza, 8 dyrektorów a nie przewieźli jeszcze nawet jednego pasażera, ale kasa pobierana jest w właściwej wysokości. Jak niejaki Pan Krygier był Prezesem Przewozów Regionalnych to nie było mowy o Kolejach wielkopolskich, jak przestał być prezesem to pojawił się pomysł na spółkę w Wielkopolsce bo chciał być prezesem. Cóż z prezesa go wykiwali ale spółka została i ma Zarząd i Radę ale tabor i pracowników bierze z PR. itd itp.

30/07/2011 12:58 Autor: obserwator 1 ---.tktelekom.pl
Szanowni Przedmówcy!
Macie rację!. Tylko proszę o zwrócenie uwagi, że w tej Spółce już od 4 lat (kwietnia) nie było żadnej podwyżki wynagrodzeń!.
Czy w tej Spółce pracownicy mają inne potrzeby jak pracownicy PLK, Cargo, IC, itd?

30/07/2011 14:13 Autor: Swen ---.toya.net.pl
...rufer....w tej firmie pracują LUDZIE.....mający rodziny często ze stażem pracy 25-30 lat mający zawód wyuczony.....maszynista, kierownik pcoiagu, konduktor, ustawiacz. Czy oni są winni "spieprzonej" idei usamorządowienia?? Czy oni są winni że od 20 lat nie inwestuje się w infrastrukturę kolejową i tabor?Czy on są winni podziałowi kolei na 50 spółeczek z Zarządami, Radami Nadzorczymi??Czy oni są winni że PKP S.A. przez kilka lat nie umiało przekazać aportem do PRE należnego im majątku.??Czy oni odpowiadają za to że opłata za dostęp do linii kolejowych zalicza się do najwyższych w Europie a stan tej infrastruktury do najgorszej w Europie? Czy oni odpowiadają za to ze do Zarządów, Rad Nadzorczych i Central spółek wstawia się nie "załapanych" polityków a nie managerów??Czy oni odpowiadają za to że przed przejeciem PR przez Marszałków co lepszy majątek został przekazany do OPM czytaj IC??Czy oni sa winni że Marszałkom wciśnięto spółkę z zadłużeniem???A może zażądasz upadku osób które prowadziły wskazane wyżej działania??? Czy na to Ci już braknie weny i odwagi.....

30/07/2011 19:06 ---.adsl.inetia.pl

Robert Wyszyński Departament transportu UM woj. Wielkopolskiego:

"Spółka Przewozy Regionalne nie poddając się restrukturyzacji, nie poddając się kotroli struktur Wojewódzkich, spowodowała podjęcie poszukiwań przez Samorządy zgodnie ze swoimi kompetencjami Organizatora finansującego te przewozy oraz zapotrzebowania artykułowanego przez podróżnych na poprawę jakości, innych rozwiązań, w tym tworzenia własnych podmiotów, na które będzie miało wpływ."
Całość wywiadu tu:
http://inforail.pl/text.php?from=main&id=41354
"Spółkowanie" regionalne jest JEDYNIE odpowiedzią na bezradność wobec kompletnej NIEMOŻNOŚCI restrukturyzacji PR zarządzanej centralnie. Wobec braku realizacji wskazań audytu - w tym podziału finansowego i kompetencyjnego na oddziały regionalne. Ileż razy można powtarzać te oczywistości!?
Do widzenia Gienia (tyle że akurat Gienia - sprytna - zdążyła się z Titanica ewakuować).


30/07/2011 19:51 Autor: linia 131 ---.tktelekom.pl
Na szczęście towarowe jeszcze jeżdżą,poradzę sobie!!


30/07/2011 20:03 Autor: otofakty ---.dynamic.gprs.plus.pl
@Robert Wyszyński. Mylisz się. \"Spółkowanie\" to konglomerat chorych ambicji paru panów, tworzenia i rozdawnictwa posad według klucza politycznego oraz dużej bierności Ministerstwa Infrastruktury po usamorządowieniu.
Wystarczy przyjrzeć się pogmatwanym losom \"ojca\" Kolei Wielkopolskich Jerzego Krigera (PR/UMWW) czy kierownictwu Kolei Śląskich, wywodzącemu się z Forum Transportu Szynowego (prezes Marek Worach i Piotr Kazimierowski). Ten ostatni kontynuuje swoje dzieło bo tworzył już słynne Koleje Nadwiślańskie, jak pamiętamy z marnym skutkiem. A rzecznikiem Kolei Śląskich jest nie kto inny jak radny Platformy Obywatelskiej:
http://warzecha.katowice.pl/
gumis - 31-07-2011, 11:24
Temat postu:
"Mam nadzieję, że czytają to pracownicy PR-ów i nie tylko, i w odpowiednim momencie jako adwokatowi diabła, odpowiednio podziękują."
Po co szczujesz jednych na drugich? To taka związkowa norma - "kto nie jest z nami jest przeciwko nam"?
Jak się idzie na "wojnę" to obowiązkiem ZZ jest uprzedzić czym grożą decyzje ZZ dla pracowników i spółek!!!
Dla samych etatowych - przy centrali" niczym to nie grozi - etatowi mogą na szczeblach niżej się jednak troszkę bać. Co najwyżej prezesi się obrażą i nie wypiją z nimi - tymi z szczebla centralnego - kawy lub czegoś innego np. w czasie turniejów piłkarskich.
Obawiam się, gdyby uświadomić jakie prawa ma pracodawca w sytuacji ekonomicznej spółek PKP to niejednemu odeszła by ochota do strajkowania - co nie oznacza, że utożsamiam się z pracodawcą. Według mnie normalny i uczciwy związkowiec MUSI uwzględniać wszystkie aspekty swoich decyzji i MUSI zdawać sobie sprawę z tego, że jego sterowanie na konfrontacje może uruchomić działania pracodawców w celu egzekwowania prawa i to w tej wersji "najgorszej" i dokuczliwej dla pracowników. Rozpatrywanie "czarnego" scenariusza MUSI być brane pod uwagę inaczej jest to oszołomstwo i narażanie pracowników i spółki na kłopoty zarówno ekonomiczne jak i ludzkie.
Według mnie te postulaty jak i krzyki rozpaczy ZZ mają się do problemów pracowników i patologii występujących w spółkach jak jak problemy bezrobotnego do problemów Solorza-Żaka.Będę w pierwszym szeregu chętnych do strajku jak niekompetencję, malwersacje - brakoróbstwo - nepotyzm - kolesiostwo itd... będzie się tępić od samego dołu i to gorącym żelazem. Brak reakcji i kumoterstwo ZZ z pracodawcą na szczeblach gniazd i sekcji jest nagminne. Wypełniają "dyrektywy" związkowe? Obserwując swoich "guru" też chcą się nachapać i nic nie robić? Gdy na każdym szczeblu ZZ będzie się nazywać rzeczy po imieniu - atakować po nazwisku i personalnie to wtedy może ludzie uwierzą w zmiany i pójdą za takimi w dym?! A póki co widzą to zapyziałe towarzystwo bez autorytetu jak co dnia robi loda pracodawcy a z opinią "kolegów" liczy się tak, że można nazwać, że olewa. Wtedy nie trzeba będzie przymuszać do strajku - patrz Szczecin, Białogard - a i szczuć jednych na drugich.
Do niedawna starałem się nie wtrącać w sprawy PR - nie pracuję tam i nie chcę tam robić "dymu" - pracuje tam wielu moich kolegów i mogę sobie poobserwować co się tam dzieje. Więc szkoda mi, że są niedoinformowani i manipulowani. Ktoś powie, że to ich sprawa. Może i tak ale zgodnie z hasłem "niech i łączy honor i więź zawodowa" czuję się z nimi związany i ich problemy nie są mi obojętne. Nie zamierzam wobec tego siedzieć cicho i udawać, że mi to lata - chcę na szlaku z poczuciem uczciwości i partnerstwa podnosić rękę widząc ich naprzeciw. Ja nie muszę się wstydzić swojego postępowania - ZZM na terenie zachodniopomorskiego powinno spalić się ze wstydu już dawno.
oporny301 - 31-07-2011, 13:54
Temat postu:
Ja szczuję? Dobre sobie.
Kto jak nie ty, jesteś tu destruktorem?

Fakty.
1. W KPS w Przewozach Regionalnych są WSZYSTKIE zz działające w spółce.
2. KPS skutecznie, (prawie w 100% zatrzymane zostały pociągi), przeprowadził Strajk ostrzegawczy, (po raz pierwszy na kolei, uczestniczyły w nim CZYNNIE wszystkie grupy zawodowe).
3. KPS w sezonie wakacyjnym na poziomie frekwencji powyżej 70%, przeprowadził Referendum strajkowe, w którym na pytanie referendalne ponad 98% uczestników poparło Strajk generalny.
4. KPS wypełnił do końca postanowienia Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, czym spełnił wymogi pozwalające na ogłoszenie LEGALNEGO Strajku generalnego w spółce.

Ja na twoim miejscu zapytałbym sam siebie.
Co mogę zrobić dla poparcia żądań protestujących, tak aby jak najszybciej skończyć pozytywnym wynikiem dla pracowników ten spór?

Ale to nie ty. Bo ty... .
Jesteś ślepy na to, że tak znienawidzona przez większość z was biurokracja, rozrasta się pod skrzydłami UM.
Jesteś ślepy na to, że zwalnia się ludzi z kilkudziesięcioletnim stażem na bruk.
Jesteś ślepy na to, że ludzie nie dostali już dawno żadnej podwyżki.
Jesteś ślepy na to, że pozbawia się pracowników dotychczasowych uprawnień.

Masz zadatki na "dobrego" polityka. Umiesz wciskać ludziom kit. Śmiech
Anonymous - 31-07-2011, 14:21
Temat postu:
Panowie gumis,oporny301, proszę o spokój i kulturę w wypowiedziach bo będe zmuszony dodać ostrzeżenie.


Jako że zostałem wywołany do tablicy przez oporny301, odpowiedzią na mój post z Rynku Kolejowego nie mam żadnych wątpliwości organizującym strajk nie zależy na reformie PR - pozbyciu się zbędnej biurwy a tylko wyciągnięciu jak największej kasy od podatników. No i podzielam stwierdzenie że najłatwiej jest się dodtać do władzy przez strajk.
oporny301 - 31-07-2011, 15:20
Temat postu:
Staram się kulturalnie odpowiadać na zaczepki gumisia, ale czasami muszę dać z liścia.
Proszę też o stosowanie wobec naszych wypowiedzi tych samych norm, bo mam odczucie że mimo wszystko, "gumis" jest pod specjalną ochronką. Może jest pupilkiem forum?

Co do meritum.
Proszę o przykłady z obecnego czasu wyborczego z którego wynikałoby, potwierdzenie Twojego wpisu.
I proszę przyjąć do wiadomości. Tzw. biurwa to też kolej. A że przerośnięta? Być może.
Ale jak powstanie jeszcze naście spółek i spółeczek, to się zmniejszy czy zwiększy? Pytanie retoryczne.
I ta kasa od podatników. To typowy POgląd POpaprańców.
Czy wiesz? Ile wydaje się w sumie na całe PR-y z tych pieniędzy podatników, a ile sam Marszałek Warszawskiego daje na KM-y?
Jeśli wiesz, to napisz!
Anonymous - 31-07-2011, 15:29
Temat postu:
oporny301, Proszę nie podkopywać pozycji Forum przez insynuacje bo inni mogą mieć mniej cierpliwości niż ja.

Ja doskonale wiem że kasa na KM idzie bardzo duża i efekty są. A co do biurwy nie mój drogi Panie dla mnie zbędne osoby w administracji to nie kolej no i oczywiście atak polityczny na to że interesuje się co się dzieje z moimi pieniędzmi.

Teraz ja zadam Panu pytanie ile pociągów Regionalnych uruchamiają Przewozy Regionalne w woj. Mazowieckim i proszę uzasadnić na podstawie tej liczby dlaczego w Warszawie ma być biurwiasta centrala.

I jeszcze jedno co do insynuacji to nie Użytkownik Gumiś a Użytkownik Oporny301 w tym ale i w innych tematach nagminnie łamie punkt 4.6 regulaminu forum.
oporny301 - 31-07-2011, 16:01
Temat postu:
kryniczanin - bardzo jestem Ci wdzięczny za Twoją cierpliwość, ale podkreślam dużą czcionką, naprawdę ważne rzeczy.
Fakt 1. PR-y nie uruchamiają w tzw. strefie wpływów woj. mazowieckiego żadnego pociągu. To dlaczego mają w tej spółce najwięcej udziałów?
Fakt 2. Ta bardzo duża kasa jaka idzie na KM-y, jest DWA RAZY WIĘKSZA, niż wysokość wszystkich pozostałych środków Urzędów Marszałkowskich na pozostałą część PR-ów!!! O efektach tych nakładów, można czasem poczytać np. w gazecie FAKT, gdzie opisuje się tłok w pociągach w godzinach szczytu.
Fakt 3. Znienawidzona biurwa siedzi w Warszawie. Co ma do tego liczba uruchamianych lub nie pociągów w woj. mazowieckim? Chyba Warszawa jest stolicą Polski i tu, a nie gdzie indziej, są najważniejsze urzędy z punktu widzenia działalności spółki? Lepiej by było, gdyby jak piszesz, "biurwiasta centrala" była np. w Brzezinach gdzie kolei ni ma?
Fakt 4. Ilość urzędników nowo powstałych i planowanych nowych spółeczek, już dawno jest większa od obecnej ilości tzw. biurwy w PR-ach.

To na razie tyle.
Anonymous - 31-07-2011, 16:35
Temat postu:
oporny301,

W moim odczuciu pogrubione przez Ciebie teksty mają charakter agitacji za strajkiem. Jestem temu przeciwny gdyż każdy powinien sam wyrazić swoje stanowisko - przeczytać słowa stron a nie patrzeć tylko na pogrubiony tekst.

Ad1.Dlaczego w 2008 Związki nie protestowały przeciwko przekazaniu udziałów PR Województwu Mazowieckiemu?
Ad2.O efektach rządów PR mogą poczytać pasażerowie wiecznie skazani na KKA.
Ad3.A co ma piernik do wiatraka? Zadam ci pytanie jakbyś miał własną firmę przewozową dajmy to koleje Pcimskie to czy chciałbyś widzieć jak taka firma działa, popytać osobiście pasażerów o opinie, sam wypróbować? Pewnie tak więc w takim razie nie uruchomiłbyś centrali w Krynicy Morskiej.Centrala PR powinna być w województwie które płaci największą dotację i nie powinna być oddzielnym tworem a być zakładem.
Ad4.Jeszcze nie ma 19 więc takie bajeczki odpuść sobie. Centrala + 15 zakładów to "na pewno" mniej niż KM, KW, KD, KŚ i prywatna Arriva.
oporny301 - 31-07-2011, 16:59
Temat postu:
kryniczanin - na argumenty odpowiadasz kolejnymi pytaniami, zagadkami. Ja na dziś mam dość.
A co do agitacji za strajkiem.
Każdy jeden pracownik bez wyjątku sam podejmie decyzję.
Pracownik który należy do któregoś ze związków zawodowych, tak naprawdę jest zobowiązany do wykonywania uchwał władz związku, a nie jak piszesz do cyt:"wyrażania swojego stanowiska".
Jeśli jest inaczej to mamy rozpi...j.
Anonymous - 31-07-2011, 17:14
Temat postu:
oporny301, Jakie argumenty? To Ty odpowiadasz jakimiś standardowymi tekstami - stolica, to też kolejarze i tym ucinasz wszelką dyskusję.

A co do "zobowiązania do wykonywania uchwał władz związku" to nie ma przymusu bo ludzie mają swoje sumienie i mogą powiedzieć basta. Lepsza praca z niskimi zarobkami i skromne utrzymanie rodziny niż koczowanie jako bezdomny na dworcu.
Pirat - 31-07-2011, 19:19
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Ad1.Dlaczego w 2008 Związki nie protestowały przeciwko przekazaniu udziałów PR Województwu Mazowieckiemu?

Bo tak samo nie protestowały, gdy z PKP PR wydzielano Koleje Mazowieckie. Ówczesny przewodniczący kolejarskiej "Solidarności" w byłym Mazowieckim Zakładzie Przewozów Regionalnych został przekupiony stołkiem w zarządzie Kolei Mazowieckich. Grzegorz Kuciński, bo to o nim mowa, w MZPR był konduktorem. Natomiast wiceprezesem KM był przez kilka lat, od dnia powstania spółki. Teraz ma dobrą fuchę w urzędzie marszałkowskim.
Mocny - 31-07-2011, 20:28
Temat postu:
Po trupach do władzy nie ważny interes pracowników ale mój prywatny i oto mamy całą odsłone zwiącholi wszelakiej maści.Potrzebują ludzi do swoich gierek a ciemnogród i tak wszystko kupi i będzie kasa oj kasa.
Tak na marginesie o ile wiem to maszynista ,kier.poc,konduktor winni mieć średnie wykształcenie a tu
taki chłopczyna zostaje wiceprezesem KM bez wymogu ukończenia szkoły wyższej.
Zasiadający członek w RN w PR z ramienia ZZM ma tylko wykształcenie zawodowe i co on może mówić
o finansach , ekonomii,prawie,funkcjonowaniu przędsiębiorstwa w gospodarce rynkowej.Dla niego to temat
tabu krótko mówiąc czarna magia.Zwiącholom wszelakiej maści żeby ich wiedze oświecić polecam od
września kursy dokształcające z funkcjonowania przędsiębiorstwa w gospodarce rynkowej finansowane przez Europejski Fundusz Spójności.Tak na koniec bieżcie po 130 od 1 pażdziernika i firma będzie dalej egzystować .Miętek i Ćiećka mają dobry bajer chyba byli konsultantami telefonicznymi , kokietować w mediach każdy potrafi a ocenić mogą tylko ci co znają się na finansach i ekonomii jak obecna prezes PR.
egon - 31-07-2011, 22:02
Temat postu:
Protokół rozbieżności podpisany przez ZZ i zarząd PR
http://www.zzmkatowice.pl/pliki/mediacja2.pdf

Z tekstu jasno wynika że związki zawodowe mają w d...pracowników,w przeciwnym wypadku podpisali by porozumienie i uratowali 147 osób zwolnionych z ŚZPR.
Modliszka - 31-07-2011, 22:06
Temat postu:
egon, to nie jest nic odkrywczego. Odkąd pamiętam, a pracuję na kolei już ćwierć wieku, związkowi bossowie zawsze mieli w dupie szeregowych pracowników. Dla nich liczą się tylko stołki i etaty związkowe, stanowiska w zarządach i radach nadzorczych, stanowiska dyrektorskie, naczelnikowskie etc. Generalnie chodzi o to, aby nachapać się jak najwięcej, a przy okazji ustawić na kolei rodzinę i bliskich znajomych. Mało tego, niektórzy związkowcy mają swoje prywatne firmy (remontowe, sprzątające, wydawnicze), które żerują na spółkach PKP.
pszczolek_ligow - 01-08-2011, 08:49
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
kryniczanin - na argumenty odpowiadasz kolejnymi pytaniami, zagadkami. Ja na dziś mam dość.
A co do agitacji za strajkiem.
Każdy jeden pracownik bez wyjątku sam podejmie decyzję.


Tak jak podjął decyzję maszynista pociągu Szczecin Gł - Ustka? Dwóch uniemożliwiło mu ją...
Arek - 01-08-2011, 11:13
Temat postu:
Massel: Jest duża szansa na uniknięcie strajku

Zdaniem Andrzeja Massela, wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej, jest bardzo duża szansa, że uda się uniknąć strajku w Przewozach Regionalnych. - Cały czas rozmawiamy z marszałkami. Pozwala mi to zachować optymizm, że da się znaleźć rozsądne rozwiązanie - powiedział podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym"

Rynek Kolejowy: W jaki sposób Ministerstwo Infrastruktury chce uniknąć strajku Przewozach Regionalnych?

Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury: Rola ministerstwa w tej sytuacji polega głównie na mediacji. To znaczy, że mimo iż spółka ma swoich właścicieli, którzy ponoszą za nią odpowiedzialność, ministerstwo czuje się odpowiedzialne za całość systemu transportowego w Polsce i nie może nas nie obchodzić sytuacja, która dotyczy bardzo wielu pasażerów w Polsce. Dla większości pasażerów w Polsce pociąg, to nadal jest pociąg Przewozów Regionalnych. Są oczywiście regiony, w których działają inne podmioty, na przykład Koleje Mazowieckie na Mazowszu, ale w innych województwach głównym przewoźnikiem są nadal Przewozy Regionalne. Należy pamiętać zatem o tym, że percepcja kolei, to jest m.in. percepcja tego, jakie usługi świadczą Przewozy Regionalne. Nam zależy na tym, żeby te usługi były wykonywane w sposób ciągły, a ich jakość była należyta. Staramy się pomóc zarządowi spółki i jej właścicielom w wypracowaniu lepszego modelu funkcjonowania tej firmy.

Na czym miałby on polegać?

W tej chwili nie chciałbym pewnych rozwiązań upubliczniać, natomiast mogę potwierdzić, że to co leży w zakresie odpowiedzialności ministerstwa, czyli finansowanie i organizowanie przewozów międzynarodowych, chcemy aby nadal było w pewnej części realizowane przez spółkę Przewozy Regionalne. Nawet rozważamy zwiększenie zakresu usług w tym segmencie rynku, kontraktowanych w tej firmie.

Jak Pan ocenia zachowanie marszałków w tym sporze ze związkowcami?

Nie chciałbym kogokolwiek oceniać. Każdy organ administracji ponosi odpowiedzialność za swoje działanie. Nam zależy na tym, żeby pomagać w obszarach, w których możemy pomóc.

Czy ministerstwo zaangażuje się w próbę organizacji spotkania związkowców z marszałkami?

My się bardzo czynnie angażujemy i mogę poinformować, że takie spotkanie odbyło się 28 lipca.

Czyli jest jeszcze szansa, że strajku uda się uniknąć?

Jest bardzo duża szansa. Cały czas rozmawiamy z marszałkami. Pozwala mi to zachować optymizm, że da się znaleźć rozsądne rozwiązanie.

Faktem jest jednak, że Przewozy Regionalne w takiej formule będą co najwyżej walczyły o byt. Nie chcę Pana ponownie prosić o ocenę usamorządowienia, ale chciałem zapytać, jakie są Pana zdaniem możliwości strukturalnej pomocy tej spółce?

Proces usamorządowienia niewątpliwie był kontrowersyjny. To że przebiegł tak, a nie inaczej, wynikało z ograniczeń, jakie musiały być nałożone, ze względu na wymagania resortu finansów. Widzimy, że nie wszystko poszło tak, jak powinno było. Niewątpliwie potrzebne są zmiany strukturalne w odniesieniu do Przewozów Regionalnych.

źródło: Rynek Kolejowy
fisch - 01-08-2011, 21:03
Temat postu:
Tak plujecie na tego Miętka, plujecie...!
A Ja Was proszę o wysłuchanie, tych 30-tu minut nagrania.


Leszek Miętek 01.08.2011r. dla Radia Maryja.
http://www.wrzuta.pl/images_2/audio_new.gif
gumis - 02-08-2011, 00:19
Temat postu:
Wysłuchałem - nawet w skupieniu - niczego nowego nie usłyszałem. Crying or Very sad
Ja mu po prostu z zasady nie wierzę - ile razy trzeba straszyć i być nieskutecznym?
Co z tego wyszło?
Jak teraz na Januszka pluje to pytam gdzie był wcześniej - dlaczego od razu nie nazywał go największym szkodnikiem PKP? Nie czytał infokolejowych opinii? Kogo się słuchał? Niewiedza czy naiwność - przecież każdy wiedział kto zacz!
Negocjował? Organizował, które to z kolei referendum strajkowe? U polityka i związkowca liczy się skuteczność a nie ilość zaproszeń do TV TRWAM i RM!
Miętek i Ciećka do pracy zawodowej - już chyba pora a potem do organizowania strajków - nieskutecznych związkowców ci u Nas dostatek. Najlepiej do PR - niech walczą o godną pracę i zarobek ale jako szeregowi pracownicy - wtedy niech udowodnią swą hardość i determinację.
Anonymous - 02-08-2011, 05:37
Temat postu:
Cytat:
Tak jak podjął decyzję maszynista pociągu Szczecin Gł - Ustka? Dwóch uniemożliwiło mu ją...


Czyli im się wydaje że chyba dalej jest komuna i trzeba walczyć z łamistrajkami! Brak słów.


Cytat:
A Ja Was proszę o wysłuchanie, tych 30-tu minut nagrania.


Wysłuchałem i co? Te same standardowe teksty o związkowej jasnej stronie mocy i tak dalej...
fisch - 02-08-2011, 21:02
Temat postu:
gumis - retoryczne pytanie zadam. Kim Ty jesteś? Dla mnie jako maszynisty - 0-em -.!
Sam twierdzisz, cyt." Ja mu z zasady po prostu nie wierzę". Grzecznie zapytam. Komu wierzysz?

A stopień zacietrzewienia niektórych komentatorów jest tak duży, że nawet nie zauważyli, że napisałem o nagraniu 30-to minutowym, a tu tylko 13-ście minut nagrania.
I niestety. Moi poprzednicy nic co powinni usłyszeć, bo zostało powiedziane - nie usłyszeli.
A tu została wygłoszona sama naga prawda. Co z tego wyjdzie? Już niedługo się dowiemy.
Anonymous - 03-08-2011, 05:06
Temat postu:
fisch, Czy długość wypowiedzi ma jakieś znaczenie? Czy warto robić aferę i narzekać że nagranie jest za krótkie? Co to zmienia?
gumis - 03-08-2011, 10:02
Temat postu:
"wierzyć"
1. «uznawać coś za prawdę»
2. «wyznawać jakąś religię»
3. «być przekonanym, że ktoś mówi prawdę»
4. «mieć do kogoś lub czegoś zaufanie»
5. «być przekonanym, że ktoś ma duże możliwości i w końcu odniesie sukces»
To SJP.
Poza punktem 2 ci panowie o których pisałem a co tak podnieciło "fischa" nie mieszczą się w zawartych tam kryteriach. Więc im nie wierzę. Język
Komu daję wiarę? A to już moja prywatna sprawa i nie zamierzam się z tego spowiadać.
Nadmieniam, że w nawet w nerwach nie napisałem o tych panach, że są "0".
Więc fisch zmień kierunek swojej agresji i zamień ją w wiarę, że strajk się uda i zrób wszystko aby tak było w myśl tego co piszesz. Pozwalam nawet w to wierzyć. Happy Ja nie muszę więc wybacz, że nie będzie słychać z mojej strony oklasków a o wierze nie wspomnę.
"Wiara - zaufanie - sukces" - jakie to inne od "honoru i więzi zawodowej".
A kiedy strajk?
maszynista - 03-08-2011, 18:32
Temat postu:
Ja tylko chciałem nadmienić panom związkowcom z PR że ten wasz pseudo-strajk to tylko strata czasu i to wszystko jest za późno co najmniej o 3 lata. Gdzieście byli jak PR wydzielali z Grupy PKP i przekazywali samorządom?? Teraz to jest już tylko "reanimacja trupa".
oporny301 - 03-08-2011, 20:25
Temat postu:
maszynista napisał/a:
Teraz to jest już tylko "reanimacja trupa".

Rzekł do trupa z PR-ów??? Śmiech

Post zmoderowano~kryniczanin
Anonymous - 04-08-2011, 11:46
Temat postu:
oporny301, Może napisz kto jest 7 kandydatem na tymczasowej zatwierdzonej liście SLD w okręgu nr 5. To bardzo ciekawe!
oporny301 - 04-08-2011, 12:24
Temat postu:
Napisz, śmiało.
Anonymous - 04-08-2011, 12:53
Temat postu:
Miętek: Propozycja zarządu to nic nowego
Wczoraj Przewozy Regionalne przesłały informację prasową, w której podana została propozycja podwyżek dla pracowników. - Ta propozycja to nie jest nic nowego - komentuje Leszek Miętek. Decyzję w sprawie strajku w PR związki przedstawią dziś po południu.
- 250 złotych – o tyle ma wzrosnąć średnie wynagrodzenie pracowników Przewozów Regionalnych w ciągu najbliższego półtora roku - napisały wczoraj Przewozy Regionalne w informacji prasowej. Pozdwyżki miały być dwuetapowe. - Ta propozycja była przedstawiona na ostatnim spotkaniu zarządu z przedstawicielami organizacji pracowniczych. To nie jest żadna nowa oferta - kwituje Leszek Miętek – prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.
- To właśnie ta propozycja jest wpisana do protokołu rozbieżności - uszczegółowił Leszek Miętek. Wydaje się zatem, że strajk w Przewozach Regionalnych, która ma odbyć się 10 sierpnia, jest przesądzony. Prezydent ZZMK obiecał, że ostateczną decyzję w sprawie strajku poznamy jeszcze dziś.

Źródło:Rynek Kolejowy
Romanek - 04-08-2011, 13:06
Temat postu:
oporny301 napisał/a:

Każdy jeden pracownik bez wyjątku sam podejmie decyzję.

Śmiech tak tak, tak jak w Olsztynie, jak tylko zbliżał się czas planowego odjazdu jakiegoś pociągu, związkowcy-strajkowcy zaraz biegli do niego, żeby przypadkiem komuś kto nie popierał tego strajku, nie przyszło na myśl odjeżdżac.
Pirat - 04-08-2011, 14:13
Temat postu:
Zarząd Przewozów Regionalnych chce dać załodze podwyżki, średnio o 250 zł, które zostałyby wprowadzone w dwóch etapach.

Zarząd firmy zaproponował związkom zawodowym wprowadzenie od 1 stycznia 2013 r. drugiego etapu podwyżki w wysokości średnio 130 zł na pracownika. Pierwszy etap podwyżki w wysokości 120 zł wypłacany byłby od października 2011 r.

Takie rozwiązanie przyniosłoby wzrost wynagrodzeń średnio o 250 złotych. Chodzi o uposażenie zasadnicze - przewoźnik wylicza, że wraz z pochodnymi od tego uposażenia wynagrodzenie wzrosłoby w ciągu półtora roku średnio o 460 zł.

Tymczasem związki zawodowe domagają się 280 zł i chcą przedstawienia planów finansowych, obrazujących skąd firma weźmie środki na wypłatę podwyżek.

Według zarządu spółki propozycja dotycząca dwuetapowego podniesienia płac w znacznej części spełnia płacowe postulaty strony związkowej.
- Związki zawodowe nie doszły jednak do porozumienia z zarządem spółki. Ostatnia tura rozmów na ten temat zakończyła się podpisaniem przez obie strony z udziałem mediatora protokołu rozbieżności. Strona związkowa może teraz ewentualnie podjąć decyzję o akcji strajkowej - poinformowała spółka.

Jak deklarują przedstawiciele przewoźnika, zarząd PR nie może przystać w całości na propozycję strony związkowej, ponieważ wiązałoby się to z osłabieniem stabilności finansowej firmy i mogłoby wpłynąć na obniżenie poziomu usług przewoźnika.

Na dziś planowane jest spotkanie przedstawicieli organizacji związkowych działających w przedsiębiorstwie. Związkowcy mają podjąć decyzje dotyczące ewentualnego strajku.

Na początku lipca związkowcy zorganizowali strajk ostrzegawczy, zatrzymując na dwie godziny pociągi przewoźnika w całej Polsce. Referendum strajkowe przeprowadzone w Przewozach Regionalnych wykazało, że pracownicy są gotowi podjąć strajk generalny.

źródło: PAP / KOW
http://www.kow.com.pl/serwis-informacyjny/przewozy-regionalne-beda-podwyzki/
Pirat - 04-08-2011, 14:17
Temat postu:
Będzie strajk na kolei

Wszystko na to wskazuje. Zachętą są nadchodzące wybory. Strajk obejmie tylko Przewozy Regionalne (PR), ale trzeba pamiętać, że to największy przewoźnik w kraju, przewożący 43 proc. pasażerów rocznie.

Strajk, podobnie jak niedawny dwugodzinny protest, ma głównie podłoże płacowe. Czy postulaty podwyżek są słuszne?

Tak, bowiem ich brak od ponad trzech lat, przy inflacji przekraczającej w sumie 10 proc., spowodował pogorszenie warunków życia rodzin kolejarzy. Średnia pensja jest poniżej średniej krajowej. Maszyniści i tak zawsze byli w elicie zawodów kolejowych, zarabiając znacznie więcej, w porównaniu np. z głodowymi pensjami kasjerek (900 zł), choć oczywiście zakres ich pracy i odpowiedzialność są większe.

Jednocześnie jednak zawsze stawia się pytanie o możliwości finansowe pracodawcy. Zarząd PR nie ma poukrywanych na kontach pieniędzy i na podwyżkę w postulowanej przez związki wysokości go nie stać.

PR wciąż muszą się zmagać z fatalnymi skutkami antyreformy z 2008 r., która była wielkim oszustwem. Ale wtedy związki siedziały raczej cicho. Odziedziczone 360 mln zł zobowiązań (mimo hasła pełnego oddłużenia), odebrany tabor, fałszywy biznesplan, który pod względem np. dochodów ze świadczeń na rzecz innych spółek rozminął się z rzeczywistością na ponad 150 mln zł na niekorzyść przewoźnika. Dodajmy to tego niszczenie spółki przez PKP, zatrzymywane pociągi interRegio.

Gdyby spółki kolejowe podlegały przepisom prawa upadłości, spółka powinna taką upadłość ogłosić. Mimo to udaje się ograniczać koszty, choć jest jeszcze sporo do zrobienia.

Pracownicy boją się oczywiście o przyszłość, bo nie ma jednej strategii dla spółki. To było do przewidzenia, że moloch państwowy zamieniony w moloch samorządowy długo w takiej formule się nie utrzyma. 16 marszałków ma różne pomysły i odmienne interesy. Będą powstawać kolejne spółki przewozowe. Oby obejmujące więcej niż jedno województwo.

PR muszą znaleźć dla siebie nowe miejsce. Mogą na rzecz marszałków realizować połączenia międzywojewódzkie, udostępniać zaplecze techniczne czy przeprowadzać duże przetargi na zakup taboru, bo wtedy jest taniej.

Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR

źródło: Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/696811.html
Podróznik - 04-08-2011, 15:29
Temat postu:
TVN 24 podał date strajku generalnego: 17 sierpień
oporny301 - 04-08-2011, 20:08
Temat postu: Strajk 17 sierpnia 2011

Krakonos - 04-08-2011, 20:15
Temat postu:
Termin dla strajku idealny, zmiana turnusu. Związkowcy wiedzą jak umilić ostatnie tygodnie wakacji zwykłym podróżnym. Rolling Eyes

Mam nadzieje, że nikt nie nabierze się na te frazesy o działaniu na rzecz pasażerów. To jest strajk dla związkowców chcących utrzymać swoje rozbuchane przywileje. Mad
Modliszka - 04-08-2011, 20:25
Temat postu:
Krakonos, to jeszcze istnieje coś takiego jak turnusy wczasowe? Rolling Eyes

Myślałam, że czasy gdy naród był spędzany jak stado baranów na 2-tygodniowy wypoczynek w ramach FWP minęły bezpowrotnie.
woland - 04-08-2011, 20:54
Temat postu:
Jutro napiszę cos coś na ten temat. Teraz niestety nie jestem w stanie ; tak mnie wkurza działanie zw. Tym bardziej się cieszę że nie należę do tej bandy darmozjadów.

Mam propozycję:
utwórzmy obywatelski komitet zbierania podpisów pod propozycją zmiany ustawy o związkach zawodowych.
Żeby w końcu wyszły z pod garnuszka dyrektora zakładu Mad
oporny301 - 04-08-2011, 22:04
Temat postu:
woland napisał/a:
Żeby w końcu wyszły z pod garnuszka dyrektora zakładu Mad


Ale najpierw do szkoły. Rolling Eyes
REGIOchłopak - 04-08-2011, 22:15
Temat postu:
woland napisał/a:

Mam propozycję:
utwórzmy obywatelski komitet zbierania podpisów pod propozycją zmiany ustawy o związkach zawodowych.
Żeby w końcu wyszły z pod garnuszka dyrektora zakładu Mad


Jestem za!! Ktoś jeszcze chce się dołączyć Smile??
syrenka - 04-08-2011, 23:38
Temat postu:
Czekam na taką petycję. Pierwsza do podpisu.
gumis - 05-08-2011, 00:57
Temat postu:
Co trzeci pracujący Polak zarabia równowartość płacy minimalnej - wynika z szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Rośnie nam nowa siła w obronie tych milionów.
Ciekawe jest zakończenie - ekonomia i strajk o podwyżki to się chyba troszkę kłócą - nieprawdaż?
Nie wkleił oporniczek to wklei Gumiś:
http://img171.imageshack.us/img171/6755/powiadomienieprostrajku.th.jpg
a to podobno dla Pana Andrzeja:
http://img69.imageshack.us/img69/5/zawiadomienie.th.jpg
http://img269.imageshack.us/img269/7324/zawiadomienie1.th.jpg
http://img687.imageshack.us/img687/1527/zawiadomienie2i.th.jpg
http://img828.imageshack.us/img828/2476/zawiadomienie3.th.jpg
http://img202.imageshack.us/img202/1105/zawiadomienie4.th.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/4336/zawiadomienie5.th.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Proszę aby prezydent nie wciskał kitu, że ja jako pracownik IC utożsamiam się ze strajkiem -wypraszam sobie. Jak się wyśpię to skrobnę coś niecoś.
Kolorowych snów - nie tylko o strajku ale przede wszystkim o kolei.
Anonymous - 05-08-2011, 03:48
Temat postu:
Także podpisuję się obiema rękami bez problemów znajdę innych chętnych.
oporny301 - 05-08-2011, 07:32
Temat postu:
gumis napisał/a:
Proszę aby prezydent nie wciskał kitu, że ja jako pracownik IC utożsamiam się ze strajkiem -wypraszam sobie.


Tak niejaki gumis rozumie w praktyce hasło o honorze i WIĘZI zawodowej.
No ale nie dziwota. On kasę dostał i honor podupadł. Język
REGIOchłopak - 05-08-2011, 07:35
Temat postu:
oporny301, a Ty za propagandę tutaj przypadkiem też kasy nie dostałeś? Bo piszesz tak jakbyś chciał odwrócić uwagę od własnych problemów zarzucając je innym ;-)
Anonymous - 05-08-2011, 08:39
Temat postu:
Ostatnio oglądałem odcinek Simpsonów o związkach zawodowych. Tam to wygląda tak jak jest naprawdę. Pokazana jest walka o własne cele pod przykrywką pięknych haseł.
gumis - 05-08-2011, 09:25
Temat postu:
oporny301 napisał/a:

Tak niejaki gumis rozumie w praktyce hasło o honorze i WIĘZI zawodowej.

Wczoraj w magazynie wieczornym TVN24 była krótka informacja o strajku - ciekawszy był skrót video z ostatniej akcji zwanej strajk ostrzegawczy. Można było zobaczyć jak na peronie w Szczecinie paradują maszyniści IC z opaskami wraz ze swoim szefem - naczelnikiem sekcji a jakże także w opasce. Oni może na wolnym ale szef to chyba w godzinach pracy? Strajk w PR to nie strajk IC - czyżby za mało było chętnych do paradowania z PR skoro sięgnięto po zaciąg z IC? krzysztof kazał?
Chyba nie tak ma wyglądać honor i więź oporniczku -tak jak dla mnie to wkładanie palca między drzwi i to za kasę IC.
Nic nie wiem aby mi dali - jak dostanę odcinek to się pochwalę.I tak mamy mniej niż w PR a nie strajkujemy - ciekawe ? krzysztof zaspał czy leszek nie kazał? Język
kowal331 - 05-08-2011, 10:30
Temat postu:
Ten strajk niczemu dobremu się nie przysłuży.Dzięki niemu Przewozy Regionalne upadną i co wtedy?Co powiedzą panowie związkowcy,gdy setki konduktorów,maszynistów itp pozostanie bez pracy?Marszałkowie już szukają możliwości zapewnienia komunikacji zastępczej za PRy.Jedną z nich są powstające powoli Koleje Wojewódzkie,a drugą szukanie przewożników autobusowych.Gdy okaże się,że obsługa autobusowa jest tańsza,to marszałkowie raczej nie będą skłonni do inwestowania w kolej.Przywódcy związkowi są wyjątkowo krótkowzroczni.Firma PR jest w kiepskiej kondycji finansowej,to że daje podwyżkę o 120zł w tym roku,zwiększy jeszcze stratę.Czy związkowcy tego nie wiedzą?To pewnie pytanie retoryczne.
woland - 05-08-2011, 10:49
Temat postu:
Nie mam dostępu do skanera więc przepiszę w całości pismo zarządu PR do dyrektorów zakładów, które właśnie wczoraj kazano wywiesić na tablicę ogłoszeń. Pismo jest z datą 01.08.2011.




Dyrektorzy Zakładów Przewozów Regionalnych

Informuję, że w dniu 29 lipca br. odbyło się kolejne spotkanie Zarządu Spółki z przedstawicielami KKZZ w ramach toczącego się sporu zbiorowego dotyczącego podwyżek wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych w Spółce.

Mając na uwadze szeroko pojęty interes zarówno Spółki, jej pracowników jak i wszystkich kontrahentów oraz pasażerów, Zarząd zaproponował nowe rozwiązanie wzrostu wynagrodzeń, które zdaniem Zarządu poprawia sytuację w zakresie wynagrodzeń pracowników. Rozwiązanie to wynika m.in. z analizy sytuacji ekonomicznej Spółki, wpływu wzrostu wynagrodzeń na koszty realizacji zadań objętych umowami z samorządami województw oraz konieczności wzrostu wynagrodzeń (głównie ze względu na fakt, że w Spółce nie było podwyżek od 2008 roku).

Propozycja wzrostu wynagrodzeń zaproponowana przez Zarząd Spółki wygląda następująco:

1. w terminie od dnia 1 sierpnia 2011 roku- w wysokości 120,00 zł w wynagrodzeniu zasadniczym na uprawnionego(podkreślenie własne),co z pochodnymi od ww. wynagrodzenia stanowiłoby wzrost średnio o 222 zł, koszt roku bieżącego około 15 mln zł, koszt roczny 2012 około 42 mln zł
2. oraz od 1 stycznia 2013 roku kolejną podwyżkę w wysokości 130,00 zł w wynagrodzeniu zasadniczym na uprawnionego co z pochodnymi stanowiłby wzrost średnio o 240,50 zł. Koszt roczny 45mln zł w 2013 roku.

Powyższe propozycje, w okresie 18 miesięcy gwarantowałyby każdemu uprawnionemu wzrost w wynagrodzeniu zasadniczym średnio o 250,00 zł a wraz z pochodnymi o 462,50.

Strona Związkowa podtrzymała żądanie podwyżek wynagrodzeń od 1 czerwca 2011 roku w kwocie 280.00zł w wynagrodzeniu zasadniczym na uprawnionego.

Zarząd mając na uwadze m.in. stabilizację finansową, utrzymanie dotychczasowego poziomu usług oraz szacunkowy roczny koszt realizacji postulatu Związków Zawodowych na kwotę 96.720.000,00 zł nie mógł przystać na proponowane warunki zmiany wynagrodzeń.

Pomimo stanowiska, dotyczącego proponowanej większej kwoty wzrostu wynagrodzeń przez Zarząd Spółki- w okresie 18 miesięcy każdy uprawniony otrzymałby podwyżkę w wysokości średnio 250 zł w wynagrodzeniu zasadniczym, jest blisko 90% żądanej kwoty przez Związki Zawodowe- oraz innych korzystnych rozwiązań dla pracowników strony nie doszły do porozumienia. Konsekwencją tego, było podpisanie protokołu rozbieżności z udziałem mediatora. Spór zbiorowy na etapie mediacji jest zakończony, tym samym strona związkowa może podjąć decyzję o strajku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Zarząd Spółki winien być powiadomiony o terminie strajku na 5 dni przed jego rozpoczęciem.

Mając na uwadze powagę sytuacji Zarząd Spółki zobowiązuje Państwa do:

- wszczęcia działań informujących załogę o aktualnej sytuacji Zakładu,Spółki i możliwych konsekwencjach niekontrolowanego wzrostu kosztów na kształtowanie oferty przewozowej a tym samym na zatrudnienie i jego koszty,

-przekazania do wiadomości załogi,w sposób przyjęty w zakładzie treści niniejszego pisma i protokołu rozbieżności z prowadzonego sporu zbiorowego z Konfederacją Kolejowych Związków Zawodowych.

w podpisie:
czł. zarządu,dyr. d/s techniczno-eksploatacyjnych Robert Nowakowski
czł. zarządu,dyr. d/s pracowniczych Danuta Bodzek






To jest to pismo. Jest jeszcze protokół z mediacji sporu zbiorowego którego raczej nie będę przepisywał ale zacytuję fragmenty.

Cytat:
W przypadku jednoznacznego oświadczenia i zobowiązania się strony związkowej do nie przeprowadzenia działań strajkowych i protestacyjnych do czasu zwołania i zakończenia Szczytu Kolejowego dotyczącego kolejowych przewozów regionalnych, Zarząd Spółki zobowiązuje się:
1.Wycofać i wstrzymać zwolnienia pracowników w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych z przyczyn dotyczących zakładu pracy do czasu zakończenia Szczytu Kolejowego;
2.Nie wydzierżawiać taboru spółce Koleje Śląskie do czasu zakończenia Szczytu Kolejowego i podjęcia odpowiednich ustaleń przez strony


Nie będę komentował działania związków zawodowych bo brak mi słów. Związki zawodowe które NIE DBAJĄ o pracownika to nie są związki. Według mnie należy się zgodzić na proponowaną podwyżkę i dalej walczyć. Jeżeli jedna strona ustępuje druga też tak powinna postąpić bo na tym polegają mediacje. ZZ są jak uparty osioł na moście.
Rozmawiałem wczoraj ze związkowcem, mówi że w tym strajku nie chodzi tylko o pieniądze tylko o przyszłość Spółki PR (czyli stanowisk związkowych). Jeżeli PR na śląsku upadną, koleje śląskie na pewno przyjmą pracowników ale tam nie będzie związków i to najbardziej boli zwiącholi ( Smile nawet się zrymowało)

Ponawiam apel o obywatelską inicjatywę zmiany ustawy o związkach zawodowych.
Lady Makbet - 05-08-2011, 13:07
Temat postu:
kowal331 napisał/a:
Ten strajk niczemu dobremu się nie przysłuży.Dzięki niemu Przewozy Regionalne upadną i co wtedy?

Przecież o ten upadek właśnie chodzi. Związkowcy kolaborują z Grupą PKP, a tej, jak powszechnie wiadomo, zależy na likwidacji konkurencji dla PKP IC. Po upadku PR działaczom związkowym włos z głowy nie spadnie. Miętki itp. związkowe betony są zatrudnieni w spółkach PKP, natomiast związkowcy z PR za swoje "zasługi" też dostaną propozycje pracy w spółkach PKP. Podobnie zarząd i dyrektorzy, oni też miękko wylądują w PKP, albo w jakichś KD czy KW. Ucierpią tylko szeregowi pracownicy PR, może z wyjątkiem maszynistów, którym bezrobocie nie grozi, bo spółki kolejowe biją się o nich.
mkfilmykolejowe - 05-08-2011, 13:26
Temat postu:
W dzisiejszym porannym Metrze napisali, że strajk będzie 17 sierpnia. Jak nie dojdzie do skutku to zapowiadają kolejny strajk chyba na 24 sierpnia.
Arek - 05-08-2011, 13:26
Temat postu:
Jest stanowisko zarządu PR w sprawie strajku

- Zaproponowana przez Przewozy Regionalne podwyżka stanowi spełnienie prawie w 90 procentach postulatu płacowego przedstawionego przez stronę związkową - czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji przez Przewozy Regionalne.

Przewozy Regionalne wobec zapowiadanego strajku:

Zarząd Przewozów Regionalnych informuje, że pomimo woli współpracy dotyczącej regulacji płac, przedstawiciele związków zawodowych nie przystali na propozycję zarządu. Zaproponowana przez Przewozy Regionalne podwyżka stanowi spełnienie prawie w 90 procentach postulatu płacowego przedstawionego przez stronę związkową. Jeszcze przed ogłoszeniem strajku, zarząd spółki wywiązując się z wcześniejszych deklaracji, podjął uchwałę o zwiększeniu wynagrodzeń zasadniczych o 120 zł już od 1 sierpnia br., dąży również do wprowadzenia jej kolejnego etapu – 130 zł od 1 stycznia 2013 r.

Przewozy Regionalne dołożą wszelkich starań, aby zminimalizować skutki zapowiadanego przez związki zawodowe na 17 sierpnia br. całodobowego strajku generalnego. Na szeroką skalę zostanie przeprowadzona kampania informacyjna, której głównym celem będzie dotarcie z informacją o wstrzymaniu ruchu pociągów do wszystkich klientów, tak aby uwzględnili to przy planowaniu podróży. Już od dziś, tj. 5 sierpnia br. należności za bilety zakupione na przejazd 17 sierpnia br. są zwracane w całości. Spółka podejmie także działania mające na celu honorowanie w dniu strajku biletów przez innych przewoźników kolejowych - czytamy w stanowisku Przewozów Regionalnych.

źródło: Rynek Kolejowy
Romanek - 05-08-2011, 13:45
Temat postu:
Wpis o tej samej treści jest też na stronie Przewozów Regionalnych.
Tym strajkiem zakończy się smutna historia spółki Przewozy Regionalne. Beton związkowy dopnie swego i powtórzy się później niedawna sytuacja czyli wzrastające zadłużenie, wstrzymywanie pociągów i tym podobne kłody rzucane na tory, tylko tym razem, myślę że ratunku już nie będzie.
Ciekawe co powiedzą wszyscy ci którzy tak ochoczo wypowiadali się w referendum za strajkiem, gardząc kwotą 120 zł, kiedy niedługo po otrzymaniu tych wydartych 280 zł. otrzymają wypowiedzenia!
A zwiąchole, tak jak napisała Lady Makbet, zawsze znajdą ciepłą posadkę, im włos z głowy nie spadnie. Oni są tam wysoko w górze, a jak wiadomo, rączka rączkę myje.
I czym będziemy teraz jeździc? Bo przecież nie pICem ani śmiesznymi kolejkami regionalnymi...
Arek - 05-08-2011, 13:47
Temat postu:
PR zwrócą pieniądze za bilety na 17 sierpnia

- Należności za bilety zakupione na przejazd 17 sierpnia są zwracane w całości. Spółka podejmie także działania mające na celu honorowanie w dniu strajku biletów przez innych przewoźników kolejowych - poinformowały Przewozy Regionalne

- Zarząd Przewozów Regionalnych informuje, że pomimo woli współpracy dotyczącej regulacji płac, przedstawiciele związków zawodowych nie przystali na propozycję zarządu. Zaproponowana przez Przewozy Regionalne podwyżka stanowi spełnienie prawie w 90 procentach postulatu płacowego przedstawionego przez stronę związkową. Jeszcze przed ogłoszeniem strajku, zarząd spółki wywiązując się z wcześniejszych deklaracji, podjął uchwałę o zwiększeniu wynagrodzeń zasadniczych o 120 zł już od 1 sierpnia br., dąży również do wprowadzenia jej kolejnego etapu – 130 zł od 1 stycznia 2013 r - poinformował Stilger.

Przewozy Regionalne dołożą wszelkich starań, aby zminimalizować skutki zapowiadanego przez związki zawodowe na 17 sierpnia br. całodobowego strajku generalnego. Na szeroką skalę zostanie przeprowadzona kampania informacyjna, której głównym celem będzie dotarcie z informacją o wstrzymaniu ruchu pociągów do wszystkich klientów, tak aby uwzględnili to przy planowaniu podróży. Już od dziś, tj. 5 sierpnia br. należności za bilety zakupione na przejazd 17 sierpnia br. są zwracane w całości. Spółka podejmie także działania mające na celu honorowanie w dniu strajku biletów przez innych przewoźników kolejowych - obiecują Przewozy Regionalne.

źródło: Rynek Kolejowy
Minerva - 05-08-2011, 13:51
Temat postu:
Ja tylko apeluję do związkowców z PR, że skoro już koniecznie chcą strajkować, aby nie zatrzymywali pociągów międzynarodowych takich jak RE Wrocław - Drezno oraz interREGIO. Są wakacje, ludzie podróżują po całym kraju i pozwólcie im dotrzeć do celu, nie skazując ich na droższe pociągi PKP IC. W wielu regionach kraju PR są jedynym przewoźnikiem i całkowite wstrzymanie pociągów oznacza paraliż komunikacyjny.
Anonymous - 05-08-2011, 15:19
Temat postu:
@Minerva czy pasażerowie zwykłych Regio jadący np. do pracy są gorsi od pasażerów INTERregio czy pociągów Drezno-Wrocław? Pociągami Regio też się jeździ na wakacje i wypoczynek.

[ Dodano: 05-08-2011, 15:23 ]
woland napisał/a:

Dyrektorzy Zakładów Przewozów Regionalnych

Mając na uwadze szeroko pojęty interes zarówno Spółki, jej pracowników jak i wszystkich kontrahentów oraz pasażerów

Jaki interes w strajku mają pasażerowie??? Shocked Chyba, że darmowy pobyt na dworcach w oczekiwaniu na koniec strajku, albo przymusowy urlop z braku możliwości dojazdu do pracy. Związkowcy na siłę chcą znaleźć usprawiedliwienie dla swoich interesów często politycznych, przedwyborczych i sobie gębę pasażerami wycierają. Oświadczam, że ja jako pasażer nie mam żadnego interesu w waszym strajku i proszę związkowców, żeby się za mnie- pasażera nie wypowiadali.
Minerva - 05-08-2011, 15:53
Temat postu:
Darek, a czy ja coś takiego napisałam? Uważam tylko, że pociągi międzynarodowe i komercyjne interREGIO nie powinny być zatrzymywane podczas strajku w PR. Tu liczę na zdrowy rozsądek związkowców, nie odmawiając im prawa do legalnego strajku.

RE Wrocław - Drezno powinny bezwzględnie jeździć, ponieważ z tych pociągów korzysta wielu cudzoziemców i nie są to tylko Niemcy. Wiele razy widziałam w tych pociągach Czechów, Holendrów, Francuzów a nawet Hiszpanów i Anglików.

Również interREGIO powinny jeździć, ponieważ są to pociągi komercyjne przynoszące spółce wymierne zyski. Jeśli interREGIO nie wyjadą to zyska na tym konkurencyjna spółka PKP Intercity, a pasażerowie będą zmuszeni więcej zapłacić za przejazd, przy czym pieniądze zamiast do PR trafią do kasy PKP IC.

Strajk ma wstrząsnąć marszałkami, a oni finansują tylko pociągi REGIO.
kowal331 - 05-08-2011, 16:34
Temat postu:
Po upadku PRów czarno widzę komunikację regionalną w Polsce.Stada zdezolowanych "szwagrexbusów" na drogach i zajmujących wszystkie możliwe miejsca postojowe w centrach miast.Jeden wielki chaos z taryfami,rozkładami itd...Ewentualne Koleje Pomorskie,Wielkopolskie,Opolskie i wszystkie inne tego rodzaju spółki też nie są wybawieniem z chaosu,bo przecież dla tych kolei granice województw są granicami państw.To będzie główny efekt tego strajku.Jeszcze będziemy tęsknić do PRów,które jakie są,takie są,ale umożliwiają w miarę normalne podróżowanie na wielu trasach.
Anonymous - 05-08-2011, 17:07
Temat postu:
Cytat:

Ja tylko apeluję do związkowców z PR, że skoro już koniecznie chcą strajkować, aby nie zatrzymywali pociągów międzynarodowych takich jak RE Wrocław - Drezno oraz interREGIO.


Jeśli coś musi stanąć to tylko i wyłącznie IR i krajowe RE - te pociągi można zastąpić składami PKP IC - pasażerowie moga nimi pojechać a Regio może zastąpić....busiarnia. Na wakacje jedzie się raz na rok a do pracy codziennie - co zrobi pasażer mający miesięczny na Regio jak nie dojedzie a szef będzie straszył zwolnieniem? A nigdy więcej nie wsiądzie do pociągu i pojedzie busem. Co jest lepsze utracić 200 klientów jadących raz na rok czy 200 klientów kupujących miesięczny od x lat.


Cytat:

Są wakacje, ludzie podróżują po całym kraju i pozwólcie im dotrzeć do celu, nie skazując ich na droższe pociągi PKP IC


Jest to jednak jakaś alternatywa a dla stojących regio alternatywą są busy.
Pirat - 05-08-2011, 17:13
Temat postu:
kryniczanin, nie żartuj sobie. Strajk generalny w PR polegający na zatrzymaniu tylko RE i IR? Wszyscy ze śmiechu by popękali, a na Grójeckiej strzelałyby korki od szampanów.

Popieram apel Minervy. Jeśli strajk ma być to nie powinien on obejmować pociągów dalekobieżnych RE i IR. Albo związkowcy zatrzymują wszystkie pociągi, albo tylko REGIO. Innej opcji nie ma.
Anonymous - 05-08-2011, 17:30
Temat postu:
Pirat, Co jest ważniejsze dla przeciętnego Kowalskiego nie mającego samochodu? Dojechać do pracy na czas pięć razy w tygodniu czy raz do roku dojechać na wakacje. Odpowiedz jest oczywista. Kto daje większy dochód klient płacący 150pln co miesiąc za miesięczny czy 45złotych 2x do roku? I nie zapominajmy że zatrzymanie Regio to będzie hiper haos.

Pasażer codziennie jadący np. z Mrozowa do Wrocławia jest dużo trudniejszy do odzyskania jak będzie się musiał gęsto tłumaczyć z 3 godzin spóźnienia niż jadący raz na rok z Wrocławia do Świnoujścia na wakacje.

Dla mnie osobiście najwyższy priorytet mają pociągi regionalne - są ważniejsze nawet niż EC bo codziennie korzystają z nich dziesiątki tysięcy ludzi a nie raz na rok jak IR czy inne wyższe.
Krakonos - 05-08-2011, 17:46
Temat postu:
Dokładnie kryniczanin ma 100% rację. Każdy kto wybiera się wakacje akurat 17 sierpnia może sobie znaleźć jakąś jednorazową alternatywę (np. IC, autobusy lub przełożyć podróż). Ludzie dojeżdżający do pracy codziennie często mają do dyspozycji tylko swoje nogi lub rower, którym dojeżdżają na stację. Co oni mają zrobić kiedy pociąg Regio nie przyjedzie, a TLK nie zatrzymuje się u nich?
Chociaż rozumiem także cześć pasażerów IR, szczególnie kolonistów. Przecież nie przypadkowo związkowcy wybrali termin zmiany turnusów. Oczywiście z jak największą szkodą dla pasażerów.

Na koniec jako pasażer, nie życzę sobie używania mojej osoby, jako karta przetargowa w rozgrywkach zwiącholi. Mad Mojej legitymacji ten strajk nie ma Exclamation
Pirat - 05-08-2011, 17:49
Temat postu:
kryniczanin, temat dotyczy strajku w PR, a nie tego jakie pociągi są ważniejsze. My apelujemy o to, aby strajk był jak najmniej uciążliwy nie tylko dla pasażerów, ale także dla kasy PR. Nie wcinaj się z argumentami, które dla każdego są oczywistą oczywistością, bo to i tak nie spowoduje, że związki zawodowe odstąpią od strajku. Ale można apelować, żeby nie zatrzymywali chociaż nielicznych w stosunku do REGIO pociągów dalekobieżnych RE i IR.
geordi - 05-08-2011, 17:49
Temat postu:
to turnusy sie w srode zmieniaja a nie niedziele?

kryniczanin: mam nadzieje, ze znajda sie odwazni. Na RK ktos pisal o biurwach sabotazystach zrywających hamulec bezpieczenstwa, jak maszynista chcial jechac podczas 2h strajku. Tez sie chyba przejade tego dnia i jak cos takiego zobacze na SOK dzwonie.
Anonymous - 05-08-2011, 17:55
Temat postu:
Pirat, Dlatego najlepiej jest żeby strajku nie było wcale ale widzę że pewni ludzie za bardzo chcą pokazać na co ich stać.

Napiszę więcej celowo planuję wycieczkę pociągiem 17 sierpnia żeby poczuć na własnej skórze co dziesiątki tysięcy ludzi poczują - "Strajk Przewozów Regionalnych" żeby nikt nie mówił "pasażerowie nas popierają a co tobie się stało ucierpiałeś itd."

I jeszcze jedno jak myślisz czy znajdą się odważni co będą normalnie pracować dla dobra pasażerów?

No i czy jest możliwe dogadanie się Marszałków i PKP IC na czas strajku - pociągi TLK jadące choć na głównych ciągach jako osobowe np. Opole - Wrocław, Katowice - Częstochowa, Stargard - Szczecin, Poznań - Leszno - Wrocław, Bydgoszcz - Toruń gdzie potrzeba będzie bardzo dużo autobusów KKA. Oczywiście rozkłady odpowiednio musi zmienić PKP PLK
Pirat - 05-08-2011, 18:03
Temat postu:
kryniczanin, każdy ma prawo do strajku, także kolejarze. Strajkują kolejarze w Niemczech, we Francji, we Włoszech i w wielu innych krajach i to tak, że staje cały kraj. Dlaczego polscy kolejarze mieliby nie strajkować, jeśli ich postulaty są słuszne? Owszem, utrudni to życie wielu ludziom, ale mówi się trudno. Taka jest cena demokracji. Stwórzmy państwo totalitarne, policyjne, zamordystyczne na wzór Korei Północnej - wtedy strajków nie będzie, bo władza wsadzi do pierdla wszystkich bossów związkowych i prowodyrów strajkowych.
Anonymous - 05-08-2011, 18:09
Temat postu:
Pirat, Ja popieram podwyżki z całego serca dla ludzi na dole ale tylko na dole sam jakbym był pracownikiem PR np. kierownikiem pociągu inaczej bym robił np. blokował biura szefostwa a nie utrudniać życia najsłabszemu w tym wszystkim - pasażerowi.

A co do totalitaryzmu to hmmm. pasażerowie są jednak zakładnikami w tym konflikcie.
Krakonos - 05-08-2011, 18:14
Temat postu:
Miejmy nadzieję marszałkowie województw wyciągną konsekwencję przewidziane w umowach. Gdzie jest to możliwe ściągną kary za nie uruchomienie pociągów, utną ten jeden dzień z dotacji oraz przerzucą koszty KKA na przewoźnika (jest jeszcze trochę czasu żeby zapewnić jak największe obłożenie kursów zastępczych).

Co do zrywania hamulców. Zdaje mi się, iż podczas ostrzegawczego ktoś z "wąsów" w Opolu zerwał hamulec pociągu Regio 5 minutę przed godziną 7. Chyba pisała o tym prasa.
Pirat - 05-08-2011, 18:25
Temat postu:
Krakonos, aby uniknąć takich sytuacji, wcześniej powinna zostać opracowana i podana do publicznej wiadomości lista pociągów, które podczas strajku nie wyjadą na tory. Pasażer będzie miał czas, aby się do tego przygotować, a wąsaci związkowcy nie będą musieli chodzić po składach i zrywać łamistrajkom hamulce.
Anonymous - 05-08-2011, 20:06
Temat postu:
Krakonos napisał/a:
Miejmy nadzieję marszałkowie województw wyciągną konsekwencję przewidziane w umowach. Gdzie jest to możliwe ściągną kary za nie uruchomienie pociągów, utną ten jeden dzień z dotacji oraz przerzucą koszty KKA na przewoźnika


Tak, dobijajmy Przewozy Regionalne jak sie da- bo to akurat ICH wina, ze związchole blokuja tory... To tak jakby kurier wiozący Ci przesyłkę się zabił, a Ty bys jeszcze krzyczał, ze jest bezczelny bo Ci nie dowiozł Twojej przesyłki i niech w ogole to oddaje kase. Tak samo z marszałkami. Dobrze wiedzą, ze Przewozy za cholere nie maja jak uruchomic tych pociagow, bo zwiazchole blokuja tory. I jeszcze mieliby dodatkowo karac finansowo własną spółke, mimo ze tego dnia i tak poniesie wielkie straty finansowe?
oporny301 - 05-08-2011, 20:32
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Krakonos, aby uniknąć takich sytuacji, wcześniej powinna zostać opracowana i podana do publicznej wiadomości lista pociągów, które podczas strajku nie wyjadą na tory.


Po jaką cholerę komplikujecie ludziom życie. Jak wynika z komunikatu, nie będą kursować WSZYSTKIE pociągi tej spółki. Tak więc lista jest bardzo prosta.
geordi - 05-08-2011, 20:48
Temat postu:
oporny301 zwiąchole nie wszystkich omotali w tej społce, wiec czesc osob bedzie pracowac.
Zeby nie narazali sie wąsatej holocie pewnie nieoficjalnie zglosza swoja gotowsc dyrekcji. Ta, tajnie zaplanuje obiegi i tyle ile bedzie w stanie uruchomic pociągów, te pociagi oglosi. Pewnie na 3x EZT pojadą...
oporny301 - 05-08-2011, 21:08
Temat postu:
Napiszę tak.
W tym strajku wezmą udział członkowie Wszystkich związków działających w spółce.
Czy to wystarczy? Czy trzeba nadal kombinacji, tego całego zamieszania, itd.???
A że to zrobią, to udowodnili przy strajku ostrzegawczym. I tak trzymać.



//Nie pisz wielkimi literami. Post zmoderowany ~ Adams
woland - 05-08-2011, 21:52
Temat postu:
Darek mnie zacytował
Cytat:


Dyrektorzy Zakładów Przewozów Regionalnych

Mając na uwadze szeroko pojęty interes zarówno Spółki, jej pracowników jak i wszystkich kontrahentów oraz pasażerów

Jaki interes w strajku mają pasażerowie??? Shocked Chyba, że darmowy pobyt na dworcach w oczekiwaniu na koniec strajku, albo przymusowy urlop z braku możliwości dojazdu do pracy. Związkowcy na siłę chcą znaleźć usprawiedliwienie dla swoich interesów często politycznych, przedwyborczych i sobie gębę pasażerami wycierają. Oświadczam, że ja jako pasażer nie mam żadnego interesu w waszym strajku i proszę związkowców, żeby się za mnie- pasażera nie wypowiadali.


Darek to jest pismo Zarządu Spółki Przewozy Regionalne a nie związkowców i to zarząd martwi się o dobro pasażerów a nie związkowcy. Oni chcą na siłę utrzymać swoje stołki bo chyba czują że grunt im pali się pod nogami, że coraz więcej członków ma za złe ich działania (a raczej brak działania). Co związki zrobiły przez te trzy lata działania spółki PR?? Nic, więc nie ma się teraz czemu dziwić że chcą się pokazać szkoda tylko że w myśl słów "po nas choćby potop"
Modliszka - 05-08-2011, 22:03
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
W tym strajku wezmą udział członkowie WSZYSTKICH, jeszcze raz, WSZYSTKICH, związków działających w spółce.

A co z tymi pracownikami, którzy nie należą do żadnego związku i nie chcą strajkować? Przyjdą rano do pracy, załoga (niestrajkujący maszynista, kier. pociągu i konduktor) przygotuje EZT do odjazdu i co? Wąsacze zerwą im hamulce, żeby nie dopuścić do uruchomienia pociągu, tak jak to bywało 5 lipca podczas strajku ostrzegawczego?
oporny301 - 05-08-2011, 22:29
Temat postu:
modliszka - oni po prostu zapiszą się do związku i już.
Rano, to już wszystko będzie stało, i Ja bym chciał, żeby szybko się dogadali i wszystko ruszyło.
Ale, do tego tanga, trzeba dwojga! Rolling Eyes

woland - Ja jestem emerytowanym zwiącholem.
Ale Ty, masz tyle wspólnego z PR-ami, co Ja z zeszłorocznym śniegiem. Śmiech
sasho33 - 05-08-2011, 22:50
Temat postu:
@oporny301,
Cytat:
Ja jestem emerytowanym zwiącholem.


Widać.

Cytat:
Ale Ty, masz tyle wspólnego z PR-ami, co Ja z zeszłorocznym śniegiem.


Wychodzi na to, że przez całą zimę się w nim tarzałeś (również w tym obsranym i oszczanym) albo odśnieżałeś społecznie całe województwo.
Romanek - 05-08-2011, 23:44
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
oni po prostu zapiszą się do związku i już

Czy Ty się zastanawiasz co piszesz!??
Są po prostu ludzie którzy myślą i oni nie chcą strajkowac. Nawet jak należą do jakiegoś związku.
Zanosi się na to że ma byc jak za PZPR, myśl przewodnia Partii myślą całego Narodu, tutaj tylko mała zmiana, myśl przewodnia związku myślą każdego kolejarza.
oporny301 - 06-08-2011, 00:01
Temat postu:
sasho33 napisał/a:
Wychodzi na to, że przez całą zimę się w nim tarzałeś (również w tym obsranym i oszczanym) albo odśnieżałeś społecznie całe województwo.


Będzie cienka czerwona linia?

[ Dodano: 06-08-2011, 00:03 ]
Romanek napisał/a:
oporny301 napisał/a:
oni po prostu zapiszą się do związku i już

Czy Ty się zastanawiasz co piszesz!??
Są po prostu ludzie którzy myślą i oni nie chcą strajkować. Nawet jak należą do jakiegoś związku.


Jeśli tak, to niech się czym prędzej wypiszą.
Romanek - 06-08-2011, 00:27
Temat postu:
Co to da że się wypisza jak i tak nie będą mogli w ten dzień normalnie pracowac?
Wychodzi na to że kto rządzi? Związki Zawodowe. Chcesz normalnie pracowac - nie możesz! Związek nie pozwala!
Desiro2 - 06-08-2011, 00:47
Temat postu:
Wąsacze robią strajk we wakacje chcąc w******, i odstraszyć pasażerów którzy JESZCZE korzystają z ich "usług". Żałosne. Nie miałbym nic przeciwko takiemu strajkowi poza sezonem,w październiku czy listopadzie jak bywa we Francji czy Hiszpanii, ale w SZCZYCIE SEZONU PRZEWOZOWEGO??? chamstwo do potęgi!przez takich wąsali ludzie będą UDUPIENI zarówno : na wczasach, na wycieczkach, jadąc z/do pracy i tak dalej!!

w normalnej pracy za coś takiego każdy pracownik wyleciałby na ZBITY PYSK!!!

Zmoderowano tylko niecenzuralne słowo.~kryniczanin
Anonymous - 06-08-2011, 05:55
Temat postu:
Widać z wypowiedzi Opornego jak grunt pali się pod nogami wszystkim ze związków co robią ten strajk. Szczególnie ciekawe wypowiedzi dotyczą uczciwych pracowników którzy chcą wypełniać swoje obowiązki zgodnie z sumieniem.
woland - 06-08-2011, 06:32
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
woland - Ja jestem emerytowanym zwiącholem.
Ale Ty, masz tyle wspólnego z PR-ami, co Ja z zeszłorocznym śniegiem. Śmiech


Tu akurat się mylisz.Jestem pracownikiem spółki PR i tak samo jak wielu innym jej pracownikom zależy na tej pracy. Jestem tylko przeciwnikiem takich związków zawodowych które mają klapki na oczach i patrzą tylko swoich celów. Wiele razy sparzyłem się na związkach,nawet ostatnio zostałem poddany lekkiemu szantażowi bo nie jestem członkiem(nie chodziło o strajk) więc nie dziw się że słowo związek zawodowy działa na mnie jak płachta na byka. Nie chcę być niegrzeczny ale słowo "oporny" coś musi znaczyć, jeśli piszesz że jesteś "emerytowanym zwiącholem" to czy jesteś tak oporny do przyjęcia nowych realiów czy też myślisz tak jak myśli wielu z dawnych elit kolejowych. Nie chcę nikogo obrażać i nie życzę sobie aby mnie obrażano. Evil or Very Mad
Cytat:
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
czy mówisz o sobie? Laughing
rufio198 - 06-08-2011, 07:18
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
woland - Ja jestem emerytowanym zwiącholem.


To teraz zapisz się do Krajowej Partii Emerytów i Rencistów
Twój czas na kolei już się skończył - ciężko zrozumieć?
Anonymous - 06-08-2011, 07:42
Temat postu:
rufio198,

O i trafiłeś w sedno. Co ciekawe Pan Miętek jest pracownikiem PKP CARGO więc spółki córki grupy PKP która nie przepada bardzo delikatnie mówiąc za Przewozami Regionalnymi a Oporny będący głównym informatorem o działaniach związków na forum jest jak sam się określa "emerytowanym zwiącholem".
woland - 06-08-2011, 08:10
Temat postu:
Zresztą nie rozumiem dlaczego ktoś kto nie jest już pracownikiem, wypowiada się na temat aktualnych problemów. Oporny 301 jest tylko przyjacielem na forum więc niech się zachowuje jak przyjaciel
sasho33 - 06-08-2011, 09:53
Temat postu:
oporny301 napisał/a:

Będzie cienka czerwona linia?


A co, prawda boli? Niestety w tym starciu jesteś przegrany chłopino. Zwiącholska krew przesiąknęła cały Twój organizm nawet do tego stopnia, że wyzywasz jednego z niewielu ludzi, mających jakieś możliwości decyzyjne w tamtym regionie, który próbuje kolej na Śląsku ratować.
Teraz już próbując ratować samego siebie i odwrócić uwagę od napisanych przezsię głupot, piszesz o jakichś warnach które w tej sytuacji należą się jedynie Tobie za największy możliwy przykład kolejowego Beton -izmu.
oporny301 - 06-08-2011, 10:43
Temat postu:
Obawiam się że większość anty zwiącholi w swoim zacietrzewieniu, może nie doczekać emerytury.
Ja doczekałem i nie narzekam, ale wkurza mnie kompletna głupota co niektórych.

woland pisze, że on i inni chcą pracować w tej spółce a zwiąchole mu likwidują spółkę. Większej bzdury nie można wymyślić. To byłby dopiero raj gdyby nie te związki. Można by było pohulać. Marszałkowie i tak robią sobie swoje kolejki i mają w nosie twoją spółkę. Jeśli dziś o nią nie powalczysz, to jutro nie będziesz już kolejarzem. Nie chcesz godnie zarabiać? Twoja sprawa. Jednak większość ma inne zdanie i to się liczy. I nie strajkują tylko o kasę, ale przede wszystkim o to, żeby mieli gdzie pracować.
Krakonos - 06-08-2011, 10:54
Temat postu:
Pułtuś napisał/a:
Krakonos napisał/a:
Miejmy nadzieję marszałkowie województw wyciągną konsekwencję przewidziane w umowach. Gdzie jest to możliwe ściągną kary za nie uruchomienie pociągów, utną ten jeden dzień z dotacji oraz przerzucą koszty KKA na przewoźnika


Tak, dobijajmy Przewozy Regionalne jak sie da- bo to akurat ICH wina, ze związchole blokuja tory... To tak jakby kurier wiozący Ci przesyłkę się zabił, a Ty byś jeszcze krzyczał, ze jest bezczelny bo Ci nie dowiozł Twojej przesyłki i niech w ogole to oddaje kase. Tak samo z marszałkami. Dobrze wiedzą, ze Przewozy za cholere nie maja jak uruchomic tych pociągów, bo zwiazchole blokuja tory. I jeszcze mieliby dodatkowo karac finansowo własną spółke, mimo ze tego dnia i tak poniesie wielkie straty finansowe?
Raczej wygląda to tak, iż wspomniany "kurier" przywłaszczył sobie moją przesyłkę i powiedział że wyda mi ją dopiero jutro bo ma mnie głęboko w d.... Evil or Very Mad Wierz mi, iż byłby to ostatni dzień współpracy z tą firmą kurierską. Taki już ze mnie typ, iż łatwo zapamiętuje gdzie obsługa ma mnie w za zbędny balast i nigdy się już tam nie pojawiam.

Mam nadzieje, że PR w poczuciu elementarnego obowiązku względem pasażerów zapewnią wszelką pomoc: od KKA do finasowania taksówek tam gdzie jest to konieczne. Szczególnie na małych stacyjkach gdzie jedynym środkiem transportu jest pociąg Regio. Wtedy ewentualnie można się zastanowić nad zaniechaniem karania PR.
Lady Makbet - 06-08-2011, 11:02
Temat postu:
oporny301, jesteś tylko emerytem, czy emerytem pracującym na kolei? Pytam, bo na kolei jest wielu emerytów, którzy zajmują miejsca pracy młodym, wykształconym ludziom, chętnym do pracy na kolei, którzy nie są skażeni pekapizmem i kolejarskim zwiącholstwem.
oporny301 - 06-08-2011, 11:09
Temat postu:
Lady Makbet - uspokoję Cię. Nigdzie nie pracuję, ale... ?
sasho33 - 06-08-2011, 11:17
Temat postu:
Ale nadal jesteś wąsaczem Exclamation i propagujesz betonizm na tym forum.
oporny301 - 06-08-2011, 12:54
Temat postu:
Podwyżka jest potrzebna

Marszałkowie działają na szkodę spółki i doprowadzają ją do bankructwa – powiedział Leszek Miętek z KKZZ.

Komentarz Leszka Miętka, przewodniczącego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych dotyczący przyczyn podjęcia decyzji o strajku generalnym w spółce Przewozy Regionalne:

"Przewozy Regionalne w swojej deklaracji o dwuetapowej podwyżce nie zaproponowały nic, czego nie wiedzieliśmy wcześniej. Ta oferta została już wpisana do protokołu rozbieżności. Kwota 120 zł od 1 października 2011 r. nie wyczerpuje naszych oczekiwań ze względu to, że kolejna transza jest przewidziana dopiero w 2013 r. Sądzę, że jeżeli polityka Przewozów Regionalnych się nie zmieni to spółki w 2013 r. może już nie być.

Marszałkowie działają na szkodę spółki i doprowadzają ją do bankructwa. Podwyżka w wysokości 120 zł jest spełnieniem naszych postulatów, ponieważ my również mówiliśmy o podwyżce w tej kwocie, ale w sytuacji takiej, w której te pieniądze w spółce się znajdą. Wierzyliśmy, że marszałkowie jako właściciele podejmą odpowiedzialne kroki i zasilą spółkę pieniędzmi, jednocześnie pozwolą kolejarzom na te podwyżki zapracować. Marszałkowie wyrazili zgodę na podwyżki płac i polecili wdrożyć je zarządowi, nie dając jednak na to ani grosza. Powiedzieli wręcz, że należy pogorszyć wynik finansowy przedsiębiorstwa] Z naszej strony nie ma na to zgody. My doprowadzić spółki do bankructwa nie możemy.

Pieniądze na Przewozy Regionalne są, chociażby w tych obszarach, w których dostrzegamy patologie. Dochodzi do takich sytuacji jak np. w województwie pomorskim, gdzie marszałek stwierdził, że może przeznaczyć dodatkowe pieniądze, ale jedynie na podwyżki w zakładzie Przewozów Regionalnych w jego regionie . Z kolei marszałek województwa śląskiego zatrudnia maszynistów w Kolejach Śląskich oferując im 6.5 tys. złotych brutto, podczas gdy maszynista w PR po 30 latach pracy zarabia w okolicach 3 tys. zł brutto a zasadnicze jego wynagrodzenia wynosi 1400-1600 zł brutto. To są przykłady patologii, które jeżeli zostaną zlikwidowane to znajdą się pieniądze, niekoniecznie pogarszające sytuację finansową spółki.

Naszym celem nie jest wyrwanie pieniędzy. Podwyżka jest potrzebna, ponieważ jej brak spowoduje, że za chwilę PR się zatrzymają, bo nie będzie miał kto w nich pracować. Dlatego muszą się znaleźć ludzie i instytucje w tym państwie, które zechcą podjąć działania na rzecz ukrócenia patologii w Przewozach Regionalnych."

Źródło: KOW




Będzie strajk na kolei utrudnienia także w Lubuskim


To już pewne – 17 sierpnia o północy rozpocznie się strajk generalny na kolei. Oznacza to, że przez całą dobę nie będą kursowały pociągi Przewozów Regionalnych. Kolejarze nie dogadali się z zarządem spółki co do podwyżek i wczoraj ogłosili, że przeprowadzą strajk. W związku z tym utrudnienia czekają także Lubuszan.

W naszym województwie nie będzie kursowało ponad 90 pociągów. – Pracownicy mają prawo do strajku, więc nic nie możemy zrobić – rozkłada ręce Czesława Bieruta, dyrektor lubuskiego zakładu Przewozów Regionalnych.

Źródło: Radio Zachód

Link



Post moderowany. Cytowanie sprzeczne z zasadami cytowania na forum Link, nieuzasadnione formatowanie czcionki cytowanego tekstu, oraz cytowanie tekstu poprzez podanie tylko i wyłącznie linka dotyczy informacji Radia Zachód - za tak rażące łamanie zasad ostrzeżenie~kryniczanin
geordi - 06-08-2011, 13:14
Temat postu:
Co Miętek chce od Struka że od patologii wyzywa? Miałby fundować podwyżki w skali kraju? Gotów jest wziąść odpowiedzialność za swój kawałek tortu. To źle? Chamskie te uwagi z jego strony..

Do namysłu niektórym, ciekawy komentarz z rynekkolejowy.pl:

Zagadka dla dociekliwych:

\"Jeszcze przed ogłoszeniem strajku, zarząd spółki wywiązując się z wcześniejszych deklaracji, podjął uchwałę o zwiększeniu wynagrodzeń zasadniczych o 120 zł już od 1 sierpnia br., dąży również do wprowadzenia jej kolejnego etapu – 130 zł od 1 stycznia 2013 r - informuje zarząd Przewozów Regionalnych.\"

Pytanie referendum strajkowego, na podstawie wyników którego związkowcy chcą 17 sierpnia przeprowadzić strajk brzmiało: \"Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?\". 98% pracowników jest za strajkiem o podwyżki wynagrodzeń w 2011 roku.

Zagadka: czy strajk będzie legalny czy będzie nielegalny? Podwyżki wynagrodzeń wszak w 2011 roku będą... Zarząd PR właśnie je wprowadza. Przedmiot pytania referendalnego jest więc nieaktualny.

Związki zawodowe na kolei chcą - przy uciesze wielu - popełnić samobójstwo. Odszkodowania za nielegalny strajk w PR-ach, który spowoduje straty liczone w milionach złotych, nie spłacą nawet za 100 lat. I w ten prosty sposób dokona się Endlösung. Już dziś zapamiętajmy nazwiska Leszka Miętka i Henryka Grymla - to o nich będą pisać w podręcznikach historii.


-----

Od siebie dodam, co ktoś celnie wypunktowal na RK. Gdyby to nie byla awantura dla ochrony wlasnych wąsów, ZZ żądałyby podwyżek dla liniowych. Tymczasem chcą podwyżek dla wszystkich, łącznie z biurwą. Liniowi dostaną 120-x. biurwa i pociotki 120+2*x i wyjdzie średnio 120, a w zarządzaniu spółką nic się nie zmieni.
Arek - 06-08-2011, 13:23
Temat postu:
geordi, trafne spostrzeżenia. Również odnoszę wrażenie, że szefowie największych kolejarskich związków zawodowych, którzy są pracownikami PKP Cargo, dążą do upadku bądź likwidacji PR. Powszechnie wiadomo, że takie też są dążenia Grupy PKP. Czyżby związkowcom przypadła rola kata? Kolejarze z PR, przejrzyjcie na oczy, zanim będzie za późno!
oporny301 - 06-08-2011, 13:30
Temat postu:
geordi - pojechałeś na straszne skróty i wprowadzasz ludzi w błąd. Można i tak. Ale dlaczego wyzywasz ludzi od chamów?
Brak argumentów?
No i to że dają podwyżkę to minęły przesłanki do strajku. To wg twojego małego rozumu powinno wystarczyć 5 zł a nie 120! Śmiech
Ja tam nie wiem co będzie jutro, ale w 2013 to pewnie, jeśli nic się nie zmieni, pozostanie wspomnienie po PR-ach. Ja tam jeszcze nie widziałem gruszek na wierzbie. Oni myślą, że mają do czynienia z idiotami.

Polecam lekturę Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i nie wypisuj głupot.
Chyba że prowokatorzy, już zaczęli swoją pracę?

[ Dodano: 06-08-2011, 13:41 ]
Areczek - to co proponujesz? Mają się pracownicy wyrzec wszystkiego w imię czego? Marszałkowie każą dać kasę, nic nie dając. Czyli świadomie zadłużamy spółkę i czekamy na czas po wyborach, podniosą posłowie rączki i będzie możliwość ogłoszenia upadłości spółki. I jest duża szansa na kupienie majątku po PR-ach po cenie złomu i już. Nieżle.
gumis - 06-08-2011, 14:17
Temat postu:
Oporniczku -fanatyzm? Zaślepienie? Ciesz się życiem "emeryta" i nie próbuj wciskać kitu.
Planuję 17 wolne - chętnie pojadę na umowę zlecenie pociągiem PR - autoryzacja na lokomotywy ważna to chyba przeszkód nie widzisz?
Pogoda piękna więc napisz jeszcze coś "odkrywczego" chętnie wieczorkiem poczytam jak to chcesz naprawiać kolej wraz z tymi co do jej upadku się przyczynili.
matador - 06-08-2011, 14:32
Temat postu:
Z tego co wiem to Gumiś chciał pobrac z IC PDO i iść jak jego dwóch kolegów do PR. Tylko że dyrektor PR powiedział, że za żadne pieniądze go nie chce. Więc nie pieprz smutków, że cie zatrudnią na zlecenie. Służbeńkę zrobisz, a poźniej opiszesz wszyskie brudy zakładu. Czy nic do ciebie nie dociera? Jesteś tak mocno odporny na wiedze?
oporny301 - 06-08-2011, 18:49
Temat postu:
gumis - jeśli tak zrobisz jak piszesz, spróbuję dotrzeć do właściwych osób i sprawdzą twój wypoczynek przed i po służbie, uprawnienia do kierowania pojazdem oraz czy przypadkiem nie podpisałeś lojalki?
Wystarczy łamistrajku? Język
gumis - 06-08-2011, 20:50
Temat postu:
Matador nie rozsiewaj plotek bo w d...e byłeś i g..o słyszałeś.
Gumiś sam chciał do IC i jeszcze kilku namówił do tego kroku. Paru pluje sobie w brodę ale to ich biznes.
To przydupasy związkowe sobie same załatwiały do IC aby nie być w PR o "Cargo"nie wspominając, bo uważały, że w IC "jest przyszłość". Gumiś nic nie musiał - skoro sam chciał. PDO - za odejście tych dwóch dyrektor powinien beknąć - ale skoro słucha ciećki jak wyroczni to chyba jakiś czas może spać w lekkich nerwach - może niedługo przyjdzie pora pożegnać ich obydwu.
Nigdy nie chciałem "uciekać" z IC - niech uciekają zwiąchole i tak nic dobrego z ich nieróbstwa nie ma.
Oporniku czy jak tam się zwiesz - wysil się i wytrop tych co działają na szkodę IC - będzie z tego większy pożytek.
Gdybym się tej "bandy" z zzm bał to już dawno odszedł bym z PKP - ja ich mam w nosie a skoro z matadorem prowokujesz mnie do zajęcia się i tymi nierobami związkowymi w PR to macie to jak w banku.
Obawiam się, że w Mielnie nie będzie się opijać sukcesu a porażkę. Chętnie to zobaczę.
Adams - 06-08-2011, 21:00
Temat postu:
matador, oporny301, gumis, uspokujcie się. Tak czytam Wasze posty i moja anielska cierpliwość zaczyna się kończyć!
oporny301 - 06-08-2011, 21:32
Temat postu:
Adams - jest bardzo spokojnie. Na rezerwowni już dawno byłoby piekło. Szkoda tylko, że sam używa cudzych nazwisk, samemu się nie ujawaniając. Taki bohaterek. Embarassed
Za moich czasów nikt by się z nim nie cackał i miałby przechlapane.
A tu proszę. Jeszcze straszy. Poza tym ten facecik nigdy nie odniesie się do tego z czym się do niego zwraca. Zawsze odwróci kota ogonem. Taki typ. Hmm
Dolnoślązak - 06-08-2011, 21:32
Temat postu:
Cytat:
Gdybym się tej "bandy" z zzm bał to już dawno odszedł bym z PKP - ja ich mam w nosie a skoro z matadorem prowokujesz mnie do zajęcia się i tymi nierobami związkowymi w PR to macie to jak w banku.


gumis, szanowny kolego Exclamation . Uważaj na swoje słowa, bo może to zakończyć się odpowiednim pismem do twoich przełożonych w sprawie obrażania godności osobistej na publicznych stronach internetowych Exclamation

Powiem krótko - nie wszystkie związki zawodowe działające w PR są "nierobami" Exclamation
kwiattom8 - 07-08-2011, 10:18
Temat postu:
Może i nie wszystkie, choć to nie interesuje zwykłego pasażera. On chce wsiąść do pociągu i dojechać do celu a nie oglądać się na strajki. Jak zwykle wszystko kosztem zwykłego pasażera, który zrezygnuje z usług kolei. Niestety skończy się tym, że PR pójdą pod młotek zostaną sprywatyzowane i będzie koniec związków i związkowców, którzy wymachują szabelkami. Ja niestety 17ego mam podróż już od dawna zaplanowaną a końcówka miała być osobówką PR. Teraz pojadę tylko IC, a i w przyszłości nie będę już planował nic PRami. Niestety takich osób pewnie będzie więcej...
R90 - 07-08-2011, 11:15
Temat postu:
Chciałem się zapytać, czemu minister nie zburzy tego trupa jakim jest PR i nie zbuduję na jego gruzach, czegoś nowego z nowymi zasadami funkcjonalności? Czemu podatnicy mają dokładać co roku nie małe kwoty do tego 'biznesu', skoro ciągle notują straty? Cargo i Koleje Mazowieckie notują zyski, więc myślę, że z PR-ami dałoby sie tak samo, ale pod warunkiem zburzenia tego burdelu i powołania czegos nowego.
oporny301 - 07-08-2011, 12:03
Temat postu:
kwiattom8 napisał/a:
Ja niestety 17ego mam podróż już od dawna zaplanowaną a końcówka miała być osobówką PR. Teraz pojadę tylko IC, a i w przyszłości nie będę już planował nic PRami. Niestety takich osób pewnie będzie więcej...


Na strajk nie ma "idealnego" terminu. Zawsze komuś będzie to będzie nie na rękę. A w tym proteście chodzi też o to, żebyśmy mieli w przyszłości szansę na kolej regionalną a nie na kolejki w regionie.
W tym wszystkim pocieszające jest to, że zaplanowali strajk 24-godzinny, a nie bezterminowy i do skutku, czyli do osiągnięcia porozumienia. Ruch należy teraz do pracodawcy. Jest jeszcze czas na osiągnięcie porozumienia.

[ Dodano: 07-08-2011, 12:12 ]
R90 napisał/a:
Czemu podatnicy mają dokładać co roku nie małe kwoty do tego 'biznesu', skoro ciągle notują straty? Cargo i Koleje Mazowieckie notują zyski, więc myślę, że z PR-ami dałoby sie tak samo, ale pod warunkiem zburzenia tego burdelu i powołania czegos nowego.


Chciałem zauważyć że podatnikami są również kolejarze. Co do zysków Cargo to widać na torach, wzrost przewozów i ograniczenie kosztów. Zysk w KM-ach - nie znam danych, ale wiem że "wpompuje" UM w KM-y w tym roku 1,5 miliarda złotych. Ile dostaną pozostałe PR-y w skali Polski? 800 milinów złotych. Wszystko chyba jest jasne, dlaczego jest jak jest.
rufio198 - 07-08-2011, 15:09
Temat postu:
Cytat:
Zysk w KM-ach - nie znam danych


Związkowe lenistwo wychodzi nawet przy tak prostej sprawie. A na stronie KM-ów jest opublikowany raport za 2009r. Wystarczy wejść i poszukać.
Znaj moje dobre serce :
http://www.mazowieckie.com.pl/site.php5/Show/1.html
str 42-43 - tam masz wszystko wypisane.

Cytat:
...ale wiem że "wpompuje" UM w KM-y w tym roku 1,5 miliarda złotych. Ile dostaną pozostałe PR-y w skali Polski? 800 milinów złotych. Wszystko chyba jest jasne, dlaczego jest jak jest.


A teraz zobacz na co idzie w KM-ach ta dotacja, a na co w PR-ach
geordi - 07-08-2011, 16:18
Temat postu:
cóż. Ja leniwy nie byłem i sprawdziłem.

Liczby są nieubłagane.

Porównując raporty roczne AD 2009, praca eksploatacyjna na pracownika liniowego PR jest o 29% niższa niż na pracownika KM (efektywność 71%)
Odpowiednio 5359 wobec 7529 pockm/pracownika.

Bez interregio ten stosunek byłby jeszcze gorszy Exclamation Rolling Eyes

W kwestii biurwy, po doliczeniu do oficjalnych danych w PR 10% ukrytych pociotków i kolegów związkowców (oficjalnie na stanowiskach ruchowych, w praktyce kawkowych),ok. ~300 osób, efektywność wychodzi 92,5% tej z KM.

Bez takiego doliczenia 102%.

Pytanie jak jest naprawde? Ilu wąsaczy jest pochowanych po zakładach?
Na Śląsku z tego co OJ wyliczyl na RK, oficjalna efektywność była tragiczna. 130km na 8h pracy maszynisty. Na ile wplyw na taki wynik ma to, ze trzeba sie m.in tam telepac kiblem 20-40km/h ? Wiadomo, ze wowczas sie mniej km wykreci niz robiąc Flirtem ziuuuu 140km/h ...
rufio198 - 07-08-2011, 16:53
Temat postu:
Za 2010 r prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej dla PR-ów.
Poczekamy jak upublicznią raporty.

Cały czas dziwię jak w ogóle zarządowi PR-ów ma zamiar w tym roku udać się sztuka zbilansowania budżetu.
geordi - 07-08-2011, 17:49
Temat postu:
rufio nie ma zamiaru udac sie ta sztuka. Teraz oficjalnie ma byc 30 baniek na minusie.

Dlatego z utęsknieniem wypatruje dymisji tego zarzadu...
Krakonos - 07-08-2011, 23:07
Temat postu:
Opole policzyło już swoje ewentualne straty z 17 sierpnia. W wypowiedzi vicemarszałaka padła kwota 140 tys. złotych. Plus mocna deklaracja, iż w przypadku ogłoszenia strajku bezterminowego od 24 sierpnia istnienie PR może przestać się kalkulować.
gumis - 08-08-2011, 11:52
Temat postu:
Podobno ma być dwugodzinny strajk solidarnościowy w pozostałych spółkach? Czyżby?
Sprawdzone info mile widziane.
Krakonos - 08-08-2011, 13:00
Temat postu:
Kolejarze słono zapłacą za strajk
- Przede wszystkim spółka pozbawi się przychodu w wysokości prawie 250 tys. zł. My, zgodnie z umową, nałożymy kary w wysokości 450 tys. zł – zaznaczył Jerzy Łużniak, wicemarszałek województwa dolnośląskiego w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”.
W wywiadzie wicemarszałek porusza problemy strajku planowanego na 24 sierpnia. Urząd marszałkowski przygotowuje się na scenariusz strajku bezterminowego. Jeżeli dojdzie do niego, to tam, gdzie będzie to możliwe, podstawiane będą autobusy, a szynobusy obsługiwane przez Koleje Dolnośląskie zostaną skierowane do obsługi najważniejszych linii.
Według wicemarszałka, mało prawdopodobne jest, aby pracownicy Przewozów Regionalnych chcieli działać na niekorzyść spółki, w której pracują. Jerzy Łużniak również nie wyobraża sobie, żeby doszło do zatrzymania wszystkich składów spółki. Wicemarszałek obawia się, że w wyniku strajku pasażerowie mogą odwrócić się od kolei, a skutkiem tego miałaby być konieczność likwidacji niektórych połączeń.
- Spółka pozbawi się przychodu w wysokości prawie 250 tys. zł. My, zgodnie z umową, nałożymy kary w wysokości 450 tys. zł – zaznaczył Jerzy Łużniak.
Wicemarszałek ma nadzieję, że po ogłoszeniu przetargu na przewozy na przyszły rok mogliby pojawić się inni przewoźnicy, w tym zagraniczni. Na niektórych trasach jeszcze w tym roku urząd marszałkowski zamierza zwiększyć liczbę połączeń.

Źródło:Rynek Kolejowy/Gazeta Wrocławska

Zastanawiam się czy nie powinno się wprowadzić obowiązku podawania przy referendum kosztów strajku (strat w przychodach, kar itd.). Może to dałoby do myślenia niektórym.

Co do strajku "solidarnościowego" mam nadzieje że go nie będzie. Solidarność w czym? Chyba gnębieniu nikomu nie winnych pasażerów. Gdyby jednak ktoś próbował spółka powinna wyciągnąć wszelkie konsekwencje, łącznie z najwyższymi. Zdaje się do strajku trzeba przejść pewną drogę urzędową?
andrej - 08-08-2011, 14:08
Temat postu:
Skoro Marszałek myśli o oddaniu przewozy , przewoznikowi zagranicznemu . To proponuję oddać zarządzanie województwami też zagranicy Śmiech
Beatrycze - 08-08-2011, 15:05
Temat postu:
Kolej zapłaci karę za strajk

Z Jerzym Łużniakiem, wicemarszałkiem Dolnego Śląska, odpowiedzialnym za koleje, rozmawia Magdalena Kozioł.

Dolnośląski oddział Przewozów Regionalnych zapłaci samorządowi województwa karę za 24-godzinny strajk zaplanowany na 17 sierpnia?

Przede wszystkim spółka pozbawi się przychodu w wysokości prawie 250 tys. zł. My, zgodnie z umową, nałożymy kary w wysokości 450 tys. zł.

Będziemy mieli problem, żeby dojechać np. do pracy. Związkowcy już zapowiedzieli: jeżeli nie wywalczą 280 zł brutto podwyżki od tego roku, 24 sierpnia znowu zatrzymają pociągi. Tym razem bezterminowo.

Przygotowujemy się na ten scenariusz. Tam, gdzie będzie to możliwe - podstawimy autobusy. Szynobusy, które obsługuje samorządowa spółka Koleje Dolnośląskie, zostaną "przerzucone" na linie, gdzie jest najwięcej podróżnych. Dopracowujemy właśnie plan, na jakich trasach będzie najbardziej potrzebne to wsparcie.

Kolejarze są zdeterminowani. Dojdzie, Pana zdaniem, do zatrzymania wszystkich składów Przewozów Regionalnych na tydzień, dwa, może miesiąc?

Nie wyobrażam sobie takiego scenariusza. Nie wierzę także, że pracownicy Przewozów Regionalnych będą działać na niekorzyść firmy, w której pracują. Te protesty w PR spowodują, że spółka stanie się niewiarygodna i pasażerowie poszukają sobie alternatywnych rozwiązań dojazdu. W efekcie zrezygnują z usług tego przewoźnika. Takiego pasażera możemy już nigdy nie odzyskać. Niewykluczone więc, że staniemy przed koniecznością likwidowania niektórych połączeń. O większym dofinansowaniu nie ma mowy, bo budżet województwa nie jest z gumy.

Pasażerów nie interesuje, kto ich wozi. Może warto połączyć PR i KD?

Nie mamy dostatecznego wpływu na to, co się dzieje w PR. Mamy w tej spółce jedynie osiem procent udziałów. Teoretycznie moglibyśmy stać się jej właścicielami, ale na to muszą się zgodzić jeszcze inni udziałowcy, czyli marszałkowie pozostałych województw.

I nie chcą?

Część jest za, część przeciw. Niektóre województwa nie chcą takiego rozwiązania, bo nie mają tylu połączeń kolejowych, ile jest na Dolnym Śląsku. Dla nas najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby, gdybyśmy mogli zlecić usługi firmie zewnętrznej. Płacimy i wymagamy. Ale Przewozy Regionalne są monopolistą.

Ale były jakieś przymiarki, rozmowy z firmami z zagranicy, które weszłyby na nasze tory?

W ubiegłym roku niestety nie było chętnych. Lada chwila ogłosimy przetarg na obsługę połączeń w nowym rozkładzie jazdy 2011/2012. Mam nadzieję, że zgłoszą się inni przewoźnicy, także z zagranicy. Jeszcze w tym roku planujemy zwiększenie liczby połączeń na niektórych trasach. Ta oferta będzie oczywiście skierowana także do PR, bo Koleje Dolnośląskie mają mały tabor, dziewiętnaście szynobusów.

źródło: Gazeta Wrocławska
oporny301 - 08-08-2011, 17:41
Temat postu:
Z tego artykułu wynikają takie fakty:
1. Marszałek potwierdza, że choćby chciał to nic nie może.
2. Zamiast siąść i negocjować, on z góry zakłada że dojdzie do strajku i .... oświadcza że budżet nie jest z gumy.
A na KD to skąd wziął kasę? Z drzewa?
3. Do dziś większość pasażerów nie ma pojęcia ilu jest przewoźników na tzw. kolei. A marszałek już wie co będzie, a mnie się wydawało że rządzi na rynku cena biletu!
4. Niby jest właścicielem PR-a, ale nic nie może. KD to jego odskocznia, w razie porażki w wyborach.
5. Odpowiedzi na ostatnie pytanie nie skomentuję. To jest dyskwalifikacja tego Pana.

W sumie, minister od "dupereli" zrobił niezły b.....l.

gumis napisał/a:
Podobno ma być dwugodzinny strajk solidarnościowy w pozostałych spółkach?


A co? Już gacie pełne i podmianka albo WŻ, chodzi po głowie? Śmiech
rufio198 - 08-08-2011, 18:01
Temat postu:
Krakonos napisał/a:
Opole policzyło już swoje ewentualne straty z 17 sierpnia. W wypowiedzi vicemarszałaka padła kwota 140 tys. złotych. Plus mocna deklaracja, iż w przypadku ogłoszenia strajku bezterminowego od 24 sierpnia istnienie PR może przestać się kalkulować.


Byłbym ,,za'' jakby Opolskie swoją kolej powołało. Względy prywatne w tym wypadku biorą górę Mr. Green

[ Dodano: 08-08-2011, 18:13 ]
geordi napisał/a:
Dlatego z utęsknieniem wypatruje dymisji tego zarzadu...


Przy takiej rozbuchanej biurokracji i związkach które wbijają gwóźdź do trumny żaden zarząd nie wyjdzie na zero.
oporny301 - 08-08-2011, 18:39
Temat postu: Przewozy Regionalne: Całodobowy strajk na kolei coraz bliżej
- Strajk to rozwiązanie ostateczne, ale wygląda na to, że nieuniknione. Nie jest wymierzony w pasażerów Przewozów Regionalnych. Walczymy o naszą firmę i o stanowiska pracy - mówił w poniedziałek podczas spotkania z lubelskimi kolejarzami Leszek Miętek, przewodniczący branży "Transport" Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Jeśli związkowcom nie uda się dojść do porozumienia z zarządem spółki, 17 sierpnia na dobę w całym kraju staną pociągi Przewozów Regionalnych.

- Jesteśmy w sporze zbiorowym z zarządem już trzy lata i odnosimy wrażenie, że nasza spółka jest traktowana jak niechciane dziecko przed marszałków województw. Jeśli nic się nie zmieni, Przewozy Regionalne upadną - dodał Miętek.

Pracownicy przewozów regionalnych domagają się 280 złotych podwyżki. Zarząd spółki zaproponował 120 złotych od 1 sierpnia. - Zgodzimy się na to, jeśli, marszałkowie zamrożą działalność spółek, które próbują nas wygryźć z rynku czyli kolei śląskich, dolnośląskich czy wielkopolskich, żądamy też wstrzymania wypowiedzeń - tłumaczył Henryk Grymer, przewodniczący sekcji kolejowej Solidarności. - Dziś doświadczony maszynista zarabia zaledwie 1,4-1,6 tys. złotych pensji zasadniczej. To nie do pomyślenia. Chcemy na siebie zarabiać, ale jak mamy to robić, skoro działania zarządu zmierzają do tego, by firmę jeszcze bardziej zadłużyć zadłużyć i doprowadzić do jej upadłości- przekonywał.

Obaj namawiali kolejarzy do solidarności. - Do strajku przystąpią wszystkie związki zawodowe Przewozów Regionalnych. I o to właśnie chodzi.

- Strajk jest ostatecznością, ciągle czekamy na konkretne propozycje finansowe. Jesteśmy gotowi usiąść do okrągłego stołu choćby dziś. Ale nie damy się zwieść pustymi obietnicami - stwierdził Miętek.

Zarząd spółki zapewnia, że Przewozy Regionalne dołożą wszelkich starań, aby zminimalizować skutki zapowiadanego protestu. "Zostanie przeprowadzona kampania informacyjna na szeroką skalę, której głównym celem będzie dotarcie z informacją o wstrzymaniu ruchu pociągów do wszystkich klientów, tak aby uwzględnili to przy planowaniu podróży" - czytamy w oficjalnym komunikacie. "Od 5 sierpnia należności za bilety zakupione na przejazd 17 sierpnia br. są zwracane w całości. Podejmiemy także działania, mające na celu honorowanie w dniu strajku biletów przez innych przewoźników kolejowych" - zapowiadają władze spółki.

Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wypuszcza na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających do pracy.

Źródło: Kurier Lubelski
Pirat - 08-08-2011, 18:48
Temat postu:
Czy PKP IC i KM zabiorą pasażerów PR?

Przewozy Regionalne chcą, aby PKP Intercity i Koleje Mazowieckie honorowały bilety przewoźnika w dniu strajku generalnego pracowników PR. Nie wiadomo czy plan się powiedzie.

Zarząd Przewozów Regionalnych poinformował w komunikacie z 5 sierpnia, że w ramach działań mających „zminimalizować skutki całodobowego strajku generalnego [17 sierpnia – przyp. KOW], spółka podejmie także działania mające na celu honorowanie w dniu strajku biletów przez innych przewoźników kolejowych”.

O honorowaniu biletów PR przez innych przewoźników poinformowały dziś niektóre internetowe serwisy informacyjne. Informację o tym, że PR rozważają podjęcie rozmów w sprawie honorowania biletów z przewoźnikami zamieściła między innymi „Gazeta Wyborcza” w wydaniu bydgoskim.

Jak się okazało, PKP Intercity wcale nie szykuje się do obsługi pasażerów samorządowego operatora.

- Do zarządu naszej spółki nie wpłynęła ze strony PR propozycja honorowania biletów. W dniu 17 sierpnia na obsługiwanych przez nas trasach będziemy prowadzili takie same działania jak co dzień: do pociągu może wejść każdy z ważnym biletem PKP Intercity – poinformowała portal KOW Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP Intercity.

Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych, przyznaje, że propozycja dotycząca biletów dotąd formalnie jeszcze nie wpłynęła do operatorów. Pismo w tej sprawie ma trafić do nich dzisiaj a najpóźniej jutro rano (9 sierpnia). Pismo jest kierowane do PKP Intercity i do Kolei Mazowieckich.

Na razie nie wiadomo czy PKP IC i KM zgodzą się przyjąć propozycję samorządowej spółki.

źródło: KOW
http://www.kow.com.pl/serwis-informacyjny/czy-pkp-ic-i-km-zabiora-pasazerow-pr/
Daniel.Łoboda - 08-08-2011, 20:20
Temat postu:
@Krakonos
Strajk solidarnościowy to np. kilkadziesiąt wż-ów lub zwolnień lekarskich w grupie drużyn pociągowych. To może poważnie utrudnić pracę przewozową. Biorąc pod uwagę że już dzisiaj na południu brakuje pracowników w drużynach pociągowych zresztą jak co sezon. Strajk włoski też jest formą strajku solidarnościowego i za taką formę strajku nikomu nie może spaść włos z głowy. Happy
woland - 08-08-2011, 20:49
Temat postu:
Cytat:

"oporny301"

Obawiam się że większość anty zwiącholi w swoim zacietrzewieniu, może nie doczekać emerytury.
Ja doczekałem i nie narzekam, ale wkurza mnie kompletna głupota co niektórych.

woland pisze, że on i inni chcą pracować w tej spółce a zwiąchole mu likwidują spółkę. Większej bzdury nie można wymyślić. To byłby dopiero raj gdyby nie te związki. Można by było pohulać. Marszałkowie i tak robią sobie swoje kolejki i mają w nosie twoją spółkę. Jeśli dziś o nią nie powalczysz, to jutro nie będziesz już kolejarzem. Nie chcesz godnie zarabiać? Twoja sprawa. Jednak większość ma inne zdanie i to się liczy. I nie strajkują tylko o kasę, ale przede wszystkim o to, żeby mieli gdzie pracować.


Ty naprawdę jesteś taki "oporny" już nie tylko na obecną sytuację ale także nie rozumiesz co ja piszę.
Cytat:
Jestem pracownikiem spółki PR i tak samo jak wielu innym jej pracownikom zależy na tej pracy.

Napisałem tylko że zależy mi na tej pracy, a czy za pracę płaci Józek czy Franek już mnie nie interesuje. Moim skromnym zdaniem masz "oporniczku" najmniej podstaw by wypowiadać się na temat aktualnej sytuacji w PR-ach skoro jak sam pisałeś
Cytat:
Lady Makbet - uspokoję Cię. Nigdzie nie pracuję, ale... ?
Nie wiem co znaczy to "ale... ?". Mam nadzieję że nie jesteś (mimo emerytury) jakimś działaczem który miesza się w sprawy które go już nie dotyczą. Pojechałbyś sobie gdzieś na wczasy lub działkę i przestał już gadać jak .........
Nie będę się wypowiadał na ten temat.
Dla mnie związki to są sprzedajne dziwki które myślą tylko o własnych d..... i nikt nie zmieni mojego zdania nawet sam p. oporny301 choćby nie wiem jak się starał.
A kolejarzem nie jestem już od czasu gdy PR-y przestały być członkiem Związku Pracodawców Kolejowych.
oporny301 - 08-08-2011, 21:12
Temat postu:
Ja mam milczeć bo jestem emerytem, Ty jak piszesz byłym kolejarzem!
Więc czemu się wypowiadasz w sprawach które Ciebie nie dotyczą? Śmiech
Modliszka - 08-08-2011, 21:33
Temat postu:
oporny301, na temat tego strajku może wypowiadać się każdy pasażer PR, bo to oni najbardziej ucierpią. Myślę, że również każdy podatnik, bo póki co PR są spółką utrzymywaną z naszej krwawicy (dotacje pochodzą z podatków).
obiezykraj - 09-08-2011, 00:09
Temat postu:
już sobie wyobrażam, co będzie się działo tego dnia na linii Hel - Gdynia ... i jak tego dnia będą wyglądały TLKi ... Sad
geordi - 09-08-2011, 00:24
Temat postu:
obiezykraj nie beda wygladaly, jak bedziesz w okolicy to na Hel polecam tramwaj wodny, a dalej piechotą/rowerem Język
gumis - 09-08-2011, 11:33
Temat postu:
Ciekawe jak Krzysio do udziału w strajku namówił swojego naczelnika sekcji IC - miał urlop, przerwę śniadaniową a może chce do PR? Język
Opaska na jego ramieniu świadczy, że był aktywnym uczestnikiem a to już samo z siebie jest ciekawe.
To chyba nie był "strajk solidarnościowy"?
http://youtu.be/-LzpvGElMuQ
Beatrycze - 09-08-2011, 16:41
Temat postu:
UMWŚ: To PR muszą zapewnić komunikację zastępczą

To na Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych spoczywa obowiązek zapewnienia komunikacji zastępczej w czasie strajku – informuje Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.

"Zapowiadany strajk generalny związków zawodowych Przewozów Regionalnych to zła informacja dla pasażerów. Jeśli się spełni czarny scenariusz – akcja protestacyjna w województwie śląskim może objąć ponad 500 połączeń, które byłyby normalnie realizowane w środę, 17 sierpnia" – podaje śląski urząd.

UMWŚ zaznacza, że to na Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych spoczywa obowiązek zapewnienia komunikacji zastępczej. „Tę kwestie reguluje obowiązująca do końca 2012 roku wieloletnia umowa o świadczeniu usług przewozowych zawarta między spółką a Samorządem Województwa Śląskiego” – czytamy w komunikacie.

Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego informuje również, że marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz w odpowiedzi na powiadomienie o terminie strajku w piśmie skierowanym dzisiaj do prezesa Przewozów Regionalnych przypomniał o obowiązku zorganizowania komunikacji zastępczej w godzinach zgodnych z rozkładem jazdy tym samym zapewniając taką ilość miejsc aby komfort dojazdów do miejsc docelowych pasażerów nie uległ pogorszeniu.

„Przypomnijmy, Zarząd Województwa Śląskiego udziela dotacji wyłącznie za wykonane kursy. Brak komunikacji zastępczej w dniu strajku generalnego będzie oznaczać zmniejszenie planowanej kwoty dofinansowania na 2011 rok. Przewozy Regionalne dokonują rozliczeń dotacji zgodnie z umową wieloletnią w systemach kwartalnych. Rozliczenie przewozów za III kwartał 2011 r powinno ujmować wszystkie zawieszone podczas akcji protestacyjnej połączenia." – czytamy w oświadczeniu UMWŚ.

źródło: Rynek Kolejowy
oporny301 - 09-08-2011, 19:31
Temat postu:
Mam pomysła !
Niech KŚ uruchomią swoje pociągi i nie pieprzą głupot.
Lepszej okazji mieć nie będą. Śmiech
Marlon - 09-08-2011, 21:09
Temat postu:
Wrocław: Kolej szykuje się do strajku

Ponad 50 pracowników dolnośląskiego zakładu Przewozów Regionalnych przekonywali dzisiaj do udziału w strajku we Wrocławiu Leszek Miętek, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych branży "Transport" i Henryk Grymel, szef sekcji Krajowej Kolejarzy.

24-godzinny protest kolejarze zaplanowali na 17 sierpnia. Chcą wtedy zatrzymać wszystkie pociągi Przewozów Regionalnych.

- Naszym celem nie jest tylko strajk, ale wprowadzenie normalności do spółki PR, która niebawem może przestać istnieć - przekonywał Miętek, który takich samych argumentów będzie używał także w zakładach w innych częściach kraju.

Podkreślił, że PR są w katastrofalnej sytuacji, bo zarządy województw (m.in. dolnośląskiego) ze swoich budżetów wykładają pieniądze na swoich przewoźników, takich jak Koleje Dolnośląskie. Związkowcy domagają się, by przestały one wozić pasażerów.

Zaplanowany na 17 sierpnia strajk, może nie być jedynym w tym miesiącu. Jeżeli kolejarze nie dostaną 280 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika, to 24 sierpnia pociągi staną znowu.

Spośród 50 dolnośląskich kolejarzy uczestniczących w spotkaniu ze związkowcami, tylko jeden sprzeciwiał się strajkowi. Tłumaczył, że im dłuższy będzie protest, tym później mniej kolejarze zarobią.

Żródło: Gazeta Wrocławska
Beatrycze - 09-08-2011, 21:32
Temat postu:
Przewozy Regionalne poinformowały, iż mają wstępną zgodę na honorowanie swoich biletów w pociągach TLK, w dniu strajku, tj. 17 sierpnia br.
Pirat - 09-08-2011, 21:47
Temat postu:
17 sierpnia - PKP Intercity honoruje bilety Przewozów Regionalnych

W czasie zapowiadanego na środę 17 sierpnia przez związki zawodowe strajku generalnego w Przewozach Regionalnych, PKP Intercity będzie honorować bilety tego przewoźnika w pociągach TLK, a na pięciu dworcach w Polsce pracownicy Intercity wygłaszać będą zapowiedzi megafonowe na temat zakłóceń w ruchu pociągów Przewozów Regionalnych.

W związku z zapowiadanym strajkiem w Przewozach Regionalnych, Spółka PKP Intercity zwróciła się do przewoźnika samorządowego z pytaniem o możliwą współpracę w zakresie honorowania biletów podróżnych, planujących w czasie strajku przejazd pociągami regionalnymi. 17 sierpnia od godziny 00.01 do godziny 24.00 w pociągach TLK uruchamianych przez PKP Intercity będą honorowane bilety na przejazd w tej relacji wydane przez przewoźnika samorządowego. Na podstawie biletu na pociąg Regio, InterRegio, RegioEkspres pasażer będzie mógł odbyć podróż w klasie 2 pociągu Twoich Linii Kolejowych, w relacji podanej na bilecie. Współpraca nie przewiduje wyznaczania dodatkowych postojów dla pociągów uruchamianych przez PKP Intercity.

Pasażerowie pociągów samorządowych, którzy jednak zrezygnują w tym terminie z podróży, będą mogli dokonać zwrotu biletu w kasie PKP Intercity bez żadnych potrąceń. Na pięciu dworcach kolejowych (Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna, Warszawa Zachodnia, Skarżysko Kamienna i Białystok), na których za obsługę megafonów odpowiada Intercity, będą również wygłaszane komunikaty o zmianach w organizacji ruchu pociągów Przewozów Regionalnych na czas akcji protestacyjnej.

źródło: PKP Intercity
Podróznik - 09-08-2011, 22:04
Temat postu:
Ciesze się bardzo w sprawie porozumienia w sprawie biletów z PKP Intercity.

Zacytuję fragment lokalnej gazety " Nowości"

"Władze Przewozów Regionalnych zgodziły się na podwyżki, związkowcy uważają jednak, że planowany sposób ich wprowadzenia pogorszy sytuację spółki. Chcą protestować."

Czegoś w tym nie rozumiem. Najpierw chcą podwyżek bo są tacy biedni, a teraz gdy zarząd daje im podwyżki oni protestują bo to zaszkodzi spółce ? patologia

Link do całego artykułu
Marlon - 09-08-2011, 22:41
Temat postu:
W Przewozach Regionalnych napięcie rośnie

Dotychczasowe negocjacje nie dały rezultatu, na 17 sierpnia kolejowe związki zawodowe planują całodobowy strajk.

Władze Przewozów Regionalnych zgodziły się na podwyżki, związkowcy uważają jednak, że planowany sposób ich wprowadzenia pogorszy sytuację spółki. Chcą protestować.

Chmury kłębią się nad Przewozami Regionalnymi, czy w firmie dojdzie do poważnej burzy? Jej pomruki już do pasażerów dotarły, na początku lipca kolejarze tego przewoźnika przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy, teraz szykują się do protestu całodobowego.

- Strajk zostanie ogłoszony 17 sierpnia o północy i zostanie zawieszony po 24 godzinach w celu umożliwienia negocjacji - mówi Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. - Jeśli one nie przyniosą efektu, zostanie wznowiony 24 sierpnia.

Związkowcy domagają się m.in. podwyżek, zwracając uwagę na to, że nie cieszyli się nimi od lat. Mówią również o tym, że obecna wysokość zarobków maszynistów w Przewozach Regionalnych nie przyciąga za stery lokomotyw nowych pracowników, a tu dopływ świeżej krwi jest konieczny.

Negocjacje teoretycznie zakończyły się sukcesem związkowców, władze firmy, jak same podkreślają, zgodziły się spełnić niemal 90 procent przedstawionych postulatów.

- Zarząd podjął uchwałę o zwiększeniu wynagrodzeń zasadniczych o 120 złotych już od pierwszego sierpnia tego roku, dąży również do wprowadzenia jej kolejnego etapu: 130 złotych od 1 stycznia 2013 roku - mówi Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych. - Rada Nadzorcza podejmuje w tej sprawie decyzję w trybie pisemnym - trwa głosowanie.

Takie podwyżki w związkach zawodowych budzą jednak niepokój, ponieważ - jak tłumaczą związkowcy - marszałkowie województw (samorządy są udziałowcami Przewozów Regionalnych), którzy wydali dyspozycje w tej sprawie, nie przeznaczyli na te podwyżki dodatkowych pieniędzy, zatem wzrost wynagrodzeń odbije się niekorzystnie na sytuacji finansowej firmy, a ta już nie jest najlepsza. - Przed planowanym strajkiem ma jeszcze dojść do spotkania marszałków bądź ich przedstawicieli, ze związkowcami - mówi Bartosz Nowacki, dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko- -Pomorskiego.

Być może zatem w ostatniej chwili uda się dojść do porozumienia. Jeśli nie, Przewozy Regionalne zapowiadają, że zwrócą swoim pasażerom pieniądze za wykupione na ten dzień i niewykorzystane z powodu protestu bilety. Władze zagrożonej strajkiem firmy prowadzą również negocjacje z innymi przewoźnikami kolejowymi, by ci tego dnia honorowali bilety Przewozów Regionalnych. Przed strajkiem zarząd spółki obiecał przeprowadzić wśród swoich klientów stosowną akcję informacyjną.

Źródło: Nowości
sasho33 - 09-08-2011, 23:54
Temat postu:
A co z ostatnimi pociągami wieczornymi z dnia 16.08. jeśli strajk podobno startuje o 00:01?
Przykład - 78149 Poznań 22:51 - Krzyż 00:08 skończy trasę w Drawskim Młynie? Śmiech jest wiele innych, lepszych przykładów, chociażby Poznań 23:00 - Chodzież 00:31, co, skończy w Obornikach? :/
Damian Łódź - 10-08-2011, 00:07
Temat postu:
sasho33, jeśli dojdzie do strajku to napewno dojadą do st.docelowej Smile
Marlon - 10-08-2011, 08:23
Temat postu:
Na kolei strajk, a panie prezes piszą sms-ki z urlopów!

To już pewne - 17 sierpnia wszystkie pociągi Przewozów Regionalnych staną. Związkowcy zapowiadają całodobowy strajk generalny. Co robi zarząd spółki, aby nie dopuścić do chaosu na dworcach? Prezes Małgorzata Kuczewska-Łaska (42 l.) oraz jej zastępczyni Danuta Bodzek (41 l.) właśnie się urlopują i wypoczynku przerywać nie zamierzają.

Pociągi staną, bo zarząd Przewozów Regionalnych nie doszedł do porozumienia ze związkowcami w sprawie podwyżek. Szans na ugodę już nie ma, bo zarząd firmy jest... na urlopie. Danuta Bodzek ruszyła np. do Częstochowy i przesłała nam nawet wiadomość, że uczestniczy w pieszej pielgrzymce już po raz 23. – Pozdrawiam pielgrzymkowo – napisała do Faktu pani Bodzek, dyrektor ds. pracowniczych. Prezes Małgorzata Kuczewska-Łaska wraca zaś z urlopu 16 sierpnia.

Związkowcy nie pozostawiają na obu paniach suchej nitki. – To lekceważenie poważnej i napiętej sytuacji – powiedział nam wiceprzewodniczący sekcji krajowej kolejarzy NSZZ „Solidarność”, Andrzej Niezgoda.

– Każdy ma prawo do wypoczynku, ale opuszczenie firmy w tak gorącym momencie przedstrajkowym jest zaskakujące – ocenia Adrian Furgalski z zespołu doradców TOR.
Przewozy Regionalne nie widzą jednak problemu. – Negocjacje zakończyły się protokołem rozbieżności i nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić – oświadczył rzecznik Piotr Olszewski.

Źródło: Fakt
aanniiaa - 10-08-2011, 12:14
Temat postu:
Dostałem dziś odpowiedź PIC-u na moje pytanie dotyczące honorowania 17 sierpnia biletów strefowych i RegioKarnetu:

Cytat:
Witam,
Bardzo mi przykro , ale na tą chwilę nie ma jeszcze szczegółów , czy
bilety wystawione również w ofercie np Regio Karnet będzą honorowana w
tym dniu w pociągach TLK.Uprzejmie proszę o ponowny kontakt z nami w tej
sprawie w późniejszym terminie.


Pozdrowienia od PKP Intercity S.A.
Elżbieta Gawryszczak

Beatrycze - 10-08-2011, 14:22
Temat postu:
Podczas strajku PR, jedynym dziennym pociągiem na linii zgorzeleckiej będzie EC "Wawel". KD nie liczę, bo ich pociągi kursują tylko wczesnym rankiem i późnym wieczorem. Czy w związku z tym władze PKP IC pójdą pasażerom na rękę i pozwolą im jechać tym pociągiem na odcinku Wrocław - Węgliniec - Żary, tak jak to będzie w przypadku TLK? Nie wyobrażam bowiem sobie, aby kogoś było stać na to, aby wydać 60 zł na pociąg EC z Wrocławia do Legnicy czy Bolesławca. Apeluję do władz PKP IC, aby wzięły to pod uwagę.
Marlon - 10-08-2011, 14:30
Temat postu:
Jedzie pociąg daleko ... cz I.

09.08.2011 22:47, opublikowana w: Antologia absurdów, Głos o gospodarce

Spółka Przewozy Regionalne jest największym polskim przewoźnikiem. Codziennie z jej usług korzystają miliony pasażerów w drodze do pracy, szkoły czy odległego urzędu lub lekarza. Kupują bilety, ale suma ich wartość jest zdecydowanie niższa od kosztów uruchamiania pociągów. Spółka od lat jest deficytowa i generuje straty. Dlaczego zatem działa?

Odpowiedź jest prosta - dlatego, że pociągi muszą jeździć! Co by było, gdyby stanęły przekonamy się już niedługo. W nocy z 16/17 sierpnia staną wszystkie pociągi! Związki zawodowe ogłosiły jednodobowy strajk generalny. Postulaty związkowców są płacowe, ale nie tylko. O płacowych napiszę innym razem, dziś o żądaniach "politycznych".

Rozkład jazdy Przewozów Regionalnych jest układany zgodnie z żądaniami poszczególnych samorządów wojewódzkich. Jeśli Urząd Marszałkowski nie chce jakiegoś pociągu dofinansowywać to pociąg z rozkładu jazdy znika. Jeśli samorząd nie chce zapłacić za skład pociągu składający się z dwóch, potocznie mówiąc, jednostek elektrycznych to jedzie tylko jedna. Ilości, godziny kursowania i składy pociągów są określane w umowach podpisywanych przez spółkę PR z poszczególnymi samorządami województw. Czyli podmiot będący współwłasnością wspólnika podpisuje umowę ze swoim właścielem. Kuriozalne? Ale to nie wszystko!

Jak można nazwać działania wspólnika, który buduje firmę konkurencyjną wobec tej, w której jest wspólnikiem? Spółka Przewozy Regionalne jest własnością samorządów wszystkich województw, a kilka z nich powołało z publicznych pieniędzy spółki, które są wobec nich konkurencyjne, czyli: Koleje Dolnośląskie, Koleje Śląskie, Koleje Wielkopolskie i związkowcy twierdzą, że zawiera z nimi umowy na warunkach dla tych firm korzystniejszych niż z PRami. Jakoś mi nigdy do głowy nie przyszło, że moje poglądy będą zgodne z poglądami związkowców z OPZZ, a jednak dziś właśnie tak jest!

Dążąc do podniesienia jakości usług komunikacyjnych na swoimi terenie województwa parę lat temu zaczęły kupować tabor kolejowy i oddawać go do, w większości płatnego, użytkowaniania PRom. Każdorazowo było to warunkowane wykorzystaniem tego taboru na terenie województwa lub nawet na konkretnej linii. Pod identycznymi warunkami, niektóre województwa wyremontowały PRom parę sztuk taboru. Taboru w większości pamiętającego sekretarza Gomułkę.

Racjonalna gospodarka taborem zakłada tzw. "obiegowanie". Skład wyjeżdżający np. z Poznania do Leszna jedzie dalej do np. Wrocławia, skąd jedzie np. do Ostrowa Wlkp. i dopiero stąd wraca do Poznania. Optymalizacja następuje wg minimum postojów. Czyli tabor musi na siebie pracować. Żądania samorządów stoją z taką racjonalną gospodarką w jawnej sprzeczności. Zamiast powiększać swoje udziały i w większym stopniu dofinansowywać firmę koordynującą przewozy na terenie całego kraju województwa dbają "o swoje". Per saldo powiększa to bilans strat. A Przewozy Regionalne są własnością wszystkich województw...

Gdzie tu jest wolny rynek? W sytuacji, gdy działalność jest dotowana z publicznych pieniędzy i obejmuje teren całego państwa to państwo powinno występować jako organizator i koordynator działalności. Czy ktoś tego chce, czy nie, nie ma stacji przesiadkowych na granicach województw! A gdyby były, to byłaby potrzebna struktura koordynująca przesiadki. W ogólnym rozrachunku koleje "wojewódzkie" służą tylko mnożeniu dyrektorskich i prezesowskich stołków.

Czy za tę sytuację można winić ministra Grabarczyka? Wprawdzie spółka została wydzielona z grupy PKP w 2010 roku, ale jako samodzielne przedsiębiorstwo funkcjonuje od roku 2001. Od 1 grudnia 2008 pozbawiono ją na rzecz PKP Intercity najlepszego taboru i międzywojewódzkich pociągów pośpiesznych - jedynego segmentu działalności, który nie przynosił większych strat. Niby idea, wydzielenia działalności "komercyjnej" do innego podmiotu, rozróżnienie działalności publicznej od komercyjnej było słuszne. Dlaczego jednak dziś żąda się od PR rentowności? Dlaczego płace w spółce nie uwzględniają nawet inflacji? Wiele się pisze o tragicznym niedofinansowaniu infrastruktury kolejowej. Niestety niewiele o tragicznych posunięciach organizacyjnych. A przecież racjonalna organizacja jest pierwszym krokiem do unikania bezsensownych strat.

Dziennikarze krytykują PKP bez wnikania w strukturę organizacyjną kolei w Polsce. Mówi się wiele o rozdrobnieniu na dziesiątki spółek. To rozdrobnienie ma swój sens. Utworzenie podmiotów działających na własny rachunek, rozliczających koszty, świadczących sobie nawzajem usługi, dbających o rentowność ma sens! Ale tam gdzie interes partykularny poszczególnych województw stoi w sprzeczności z interesem całego państwa "niewidzialna ręka rynku" powinna być zastąpiona twardą ręką państwa.

Przeklinając 17 sierpnia kolejarzy miejcie Państwo na uwadze sytuację ludzi pracujących, mimo postępującej inflacji, od kilku lat na stałej pensji. Ludzi pracujących na przestarzałym sprzęcie i patrzących z bliska na aburdalne rozwiązania systemowe.

Żródło: Salon24
Beatrycze - 10-08-2011, 14:43
Temat postu:
Rozmowy o strajku w Wielkopolsce

Strajk pracowników spółki Przewozy Regionalne w wielkopolskim może kosztować aż 600 tys. zł. Tyle mniej więcej straci spółka za każdy dzień wstrzymywania ruchu pociągów.

„Gazeta Wyborcza” przypomina, że ruch pociągów Przewozów Regionalnych ma być wstrzymany 17 sierpnia na 24 godziny. Jeżeli jednak nie dojdzie do porozumienia, tydzień później znów rozpoczną się działania strajkowe. „Wyborcza” przypomina, że taką formę strajku poparło 98 proc. pracowników spółki.

9 sierpnia przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek złożył wizytę w wielkopolskim oddziale spółki. Wśród czterech marszałków, na których złożono donos do prokuratury w związku z podejrzeniem o działanie na szkodę Przewozów Regionalnych, jest także wielkopolski marszałek Marek Woźniak.

„Wyborcza” zaznacza, że w czasie spotkania przewodniczącego z kolejarzami, ze strony młodszych pracowników padały pytania, dlaczego zakończyły się negocjacje oraz jakie straty przyniesie każdy dzień strajku. Dyrektor Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Mateusz Żmuda powiedział, że każdy dzień to ok. 600 tys. zł. straty oraz że po 7 dniach może zabraknąć pieniędzy na wypłaty.

Leszek Miętek deklaruje, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia po strajku zaplanowanym na 17 września, to będzie optował za wstrzymaniem ruchu pociągów 24 sierpnia na 48 godzin, ale ostateczna decyzja będzie należała do komitetu strajkowego.

Więcej...

źródło: Rynek Kolejowy
woland - 10-08-2011, 15:53
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
Ja mam milczeć bo jestem emerytem, Ty jak piszesz byłym kolejarzem!
Więc czemu się wypowiadasz w sprawach które Ciebie nie dotyczą? Śmiech


Możesz się wypowiadać jako pasażer PR-ów a wypowiadasz się jak .... To po pierwsze,a po drugie PR-y nie są w grupie PKP która mieni się być koleją a ja pracuję w Przewozach jako maszynista i nie nazywam siebie kolejarzem. Byłem nim jeszcze dziesięć lat temu gdy cały transport kolejowy był pod jednym zarządem a nie jak teraz spółki, spółeczki z prezesami z nadania związków zawodowych, płacących sobie za usługi a państwo ma czysty zysk w postaci podatku vat. Gdzie wtedy były związki zawodowe że zgodziły się na taki scenariusz.
Być może wtedy podpisywałeś zgodę na taką restrukturyzację koleji a teraz masz wszystko gdzieś bo jesteś już na "zasłużonej Evil or Very Mad " emeryturze.
A sprawy mojego Zakładu Pracy jakim są Przewozy Regionalne dotyczą mnie bardziej niż Ciebie i obchodzą mnie bardziej niż wielu działaczy związkowych więc wybacz ale nie jesteś dla mnie dyskutantem w tej kwestii. Trudno rozmawiać z kimś kto ma klapki na oczach i patrzy tylko na własne korytko żeby było zawsze pełne.
Elektra - 10-08-2011, 16:08
Temat postu:
Cytat:
Związkowcy nie pozostawiają na obu paniach suchej nitki. – To lekceważenie poważnej i napiętej sytuacji – powiedział nam wiceprzewodniczący sekcji krajowej kolejarzy NSZZ „Solidarność”, Andrzej Niezgoda.

I znów na temat sytuacji w Przewozach Regionalnych wypowiada się związkowiec, który z PR nie ma absolutnie nic wspólnego. Andrzej Niezgoda zatrudniony jest w zakładzie dolnośląskim PKP Energetyki. Jest on także członkiem rady nadzorczej PKP Energetyki.
woland - 10-08-2011, 16:09
Temat postu:
Właśnie, najwięcej do powiedzenia mają ludzie których sprawa najmniej dotyczy
Beatrycze - 10-08-2011, 16:24
Temat postu:
Tak, macie rację. Zaangażowanie związkowców ze spółek PKP w ten strajk jest bardzo podejrzane i niepokojące. Ja to w ogóle odnoszę wrażenie, że organizatorem strajku w PR jest Grupa PKP...
woland - 10-08-2011, 16:31
Temat postu:
Może im zależy na likwidacji PR-ów. Potem szybko stworzą jakąś spółkę przewozową i wchodzą z ofertą na rynek Very Happy . Mają zaplecze, ludzi i co za problem będzie kupić sprzęt od upadającej spółki
Beatrycze - 10-08-2011, 16:36
Temat postu:
woland, tajemnicą Poliszynela jest fakt, że upadek/likwidacja/podział PR jest w interesie PKP Intercity (likwidacja konkurencji w postaci IR i RE) i cała Grupa PKP solidarnie do tego dąży. Nawet prezeska PR przyznała to oficjalnie w jednym z wywiadów opublikowanych na stronie Rynku Kolejowego.

Ten strajk, organizowany przez związkowców z PKP, ma być gwoździem do trumny PR.
Marlon - 10-08-2011, 16:44
Temat postu:
Jedzie pociąg daleko... cz II

Pierwsza część notki opisywała "polityczne" aspekty strajku pracowników Przewozów Regionalnych. Dziś bardzo krótko o żądaniach płacowych.

Trudno mi wypowiadać się o poziomie płac w firmie Przewozy Regionalne. Wysokość wynagrodzeń jest objęta tajemnicą, jednak tajemnicą nie jest, że są to wynagrodzenia bardzo niskie.

Związki zawodowe zażądały jednorazowej podwyżki dla wszystkich pracowników w wysokości 280,- zł na rękę. Czy żądania te są uzasadnione? Sądząc po tym, że konkurencyjne firmy kolejowe masowo podkupują pracowników PR to chyba tak. Nowo utworzone koleje "wojewódzkie" wybierają sobie z PR pracowników bez żadnego problemu, czyli mogą zaoferować więcej, a przecież działają na takim samym kiepsko regulowanym rynku.

Fakt, że podwyżka tego rzędu stanowiłaby znaczny procent funduszu płac też dobrze świadczy o poziomie wynagrodzeń. Zarząd Spółki zaoferował pracownikom podwyżkę w wysokości 120,- zł od 1 sierpnia i następną podwyżkę w wysokości 120,- zł od 1 stycznia 2013 - czyli za ponad rok. Zarząd oświadczył, że w ten sposób spełnia żądania załogi w 90%, bo oferuje 250,- zł a pracownicy żądali 280,-. Nikt jednak nie potrafi zagwarantować, że za dwa lata spółka będzie jeszcze istnieć!

Najwyraźniej przedsiębiorstwa pełniące służbę publiczną nie są pupilkami państwa!

A mężczyźni, pracownicy PR powoli dochodzą do wniosku, że żarty na temat ich IQ nie były żartami. Ciekawe jak będą się czuli pasażerowie wiedząc, że żaden geniusz nie dba o ich podróż? Jedyny mężczyzna, członek zarządu spółki właśnie złożył wypowiedzenie. Zabrzmiało to nieco seksistowsko? Trudno w ciężkich czasach liczy się nawet kiepski dowcip.

Kiedyś kolejarze nie mówili, że idą do pracy tylko, że idą "na służbę". Nie każdy mógł zostać kolejarzem, a praca w PKP była traktowana z szacunkiem...

Źródło: Salon24
Damian Łódź - 10-08-2011, 16:45
Temat postu:
Ciekawy jestem co zrobią związkowcy-krzykacze jak spółka upadnie...
Beatrycze - 10-08-2011, 16:49
Temat postu:
Damian Łódź, jak to co zrobią. Zameldują zarządowi PKP S.A. wykonanie zadania, opiją "sukces" w jakimś Karpaczu lub w Zakopanem i skasują po wysokiej premii na dzień kolejarza.
Damian Łódź - 10-08-2011, 16:52
Temat postu:
Beatrycze, no to ja wiem,zgadza się, tylko miałem na myśli ich zatrudnienie, bo w bezrobocie jakoś nie wierzę.
woland - 10-08-2011, 17:37
Temat postu:
Cytat:
Ten strajk, organizowany przez związkowców z PKP, ma być gwoździem do trumny PR.

To może lepiej ogłosić upadłość. Potem zawiązać spółkę pracowniczą która przejmie majątek i działać na zdrowych zasadach już bez bossów związkowych Very Happy
Marlon - 10-08-2011, 19:24
Temat postu:
Pracownicy Podlaskich Przewozów Regionalnych przygotowują się do strajku

Nie chcą utrudniać życia pasażerom, ale nie widzą innego wyjścia, by głośno powiedzieć o swoich problemach - pracownicy Podlaskich Przewozów Regionalnych przygotowują się do strajku.

W środę (10.08) z załogą podlaskich przewozów spotkali się członkowie ogólnopolskiego komitetu protestacyjnego. Przekonywali pracowników, że strajk to nie tylko walka o podwyżki, ale przede wszystkim o utrzymanie spółki.

W najbliższy piątek pracownicy Podlaskich Przewozów Regionalnych spotkają się z marszałkiem województwa i zarządem spółki. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie zmieni to decyzji o przystąpieniu do strajku.

Ten - zgodnie z zapowiedziami - rozpocznie się 17 sierpnia o północy i potrwa 24 godziny. W tym czasie na tory nie wyjedzie ani jeden pociąg tego przewoźnika. Tylko w naszym regionie dotyczy to blisko 80 składów

Źródło: Polskie Radio Białystok
Pan Pikuś - 10-08-2011, 20:39
Temat postu: Związkowcy kolejowi przekonują ludzi do strajku
Dzień dobry, wieczór.
Proszę o wyrozumiałość, jeśli zrobiłem coś nie tak.

Wkurzyła mnie piąta kolumna, ktorą reprezentuje FZZMK niejakiego Pana Siódmaka do spółki z Panem Smólskim. Wstyd. Embarassed

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ponad 50 pracowników dolnośląskiego zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu przekonywali wczoraj do udziału w strajku Leszek Miętek, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych branży "Transport", i Henryk Grymel, szef sekcji Krajowej Kolejarzy. 24-godzinny protest zaplanowano na 17 sierpnia.

- Naszym celem nie jest tylko strajk, ale wprowadzenie normalności do spółki PR, która niebawem może przestać istnieć - przekonywał Miętek, który zaczął "objazdówkę" po oddziałach PR w kraju.

Jego zdaniem firma jest w katastrofalnej sytuacji, bo zarządy województw (m.in. dolnośląskiego) ze swoich budżetów wydają pieniądze na swoich przewoźników (np. Koleje Dolnośląskie).

Aby sytuacja w PR się poprawiła, spółki, a w śród nich Koleje Dolnośląskie, powinny - zdaniem związkowców - zawiesić swoją działalność. Ich powołanie - argumentują działacze - było "patologią ekonomiczną", im szybciej zostaną zlikwidowane, "tym szybciej pracownicy PR dostaną podwyżki".

Strajk, zdaniem Miętka, choć uderzy w podróżnych, to jednocześnie uświadomi im, że kolejarze walczą również o to, by miał w przyszłości czym jeździć.

Zaplanowany na 17 sierpnia protest może nie być jedynym w tym miesiącu. Jeżeli kolejarze nie dostaną 280 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika, to 24 sierpnia pociągi staną znowu. Na jak długo, nie wiadomo, może na 48 godzin, a może i na dłużej.

Te plany nie wszystkich dolnośląskich związkowców wczoraj przekonały. - Wybijcie sobie z głowy strajk bezterminowy. Ludzie się na niego nie zgodzą, bo nie pracując, tracą część swoich wynagrodzeń - argumentował na wczorajszym spotkaniu Józef Cybulski ze Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. Został jednak zakrzyczany.

Jego zdanie było odosobnione. Jan Czerniejewski, członek komisji Solidarności, przekonywał: - Większość pracowników się pod tym protestem podpisuje.

Zarząd PR będzie chciał zminimalizować skutki strajku. Zamierza przeprowadzić kampanię informacyjną, by pasażerowie uwzględnili protest przy planowaniu podróży. Już od 5 sierpnia należności za bilety zakupione na przejazd 17 sierpnia są zwracane w całości. Podobnie było 5 lipca, kiedy pociągi PR nie jeździły przez dwie godziny.

Źródło: Nasze Miasto
mateusz123 - 10-08-2011, 20:40
Temat postu:
Wiadomo już jakie są planowane opóźnienia pociągów TLK itd.. Pytam ponieważ pani dla której mamy robić ankiety twierdziła, że strajk 17 sierpnia wpłynie na odjazd pociągu 18 sierpnia o 11.20 ze Świnoujścia. Są już jakieś rozpiski opóźnień, odwołań itd?
Modliszka - 10-08-2011, 20:49
Temat postu:
Cytat:
Ponad 50 pracowników dolnośląskiego zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu przekonywali wczoraj do udziału w strajku Leszek Miętek, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych branży "Transport", i Henryk Grymel, szef sekcji Krajowej Kolejarzy.

Do strajku kolejarzy z PR przekonują kolejarze z PKP Cargo (Miętek i Grymel). Niebywałe! Tak, ja wiem, że Polska jest krajem nienormalnym, ale to co się dzieje na polskiej kolei przekracza już wszystkie granice absurdu!
oporny301 - 10-08-2011, 21:11
Temat postu:
Poczytaj, nawiasem mówiąc nie wierzę że nie czytałaś, Ustawę o zz.
Pan Miętęk zrezygnował z kandydowania w wyborach, a szkoda, pewnie by co nieco starał się zmienić. Rolling Eyes
woland - 10-08-2011, 21:19
Temat postu:
Znów się odzywa...
Dolnoślązak - 10-08-2011, 22:13
Temat postu:
Cytat:
Ponad 50 pracowników dolnośląskiego zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu przekonywali wczoraj do udziału w strajku Leszek Miętek, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych branży "Transport", i Henryk Grymel, szef sekcji Krajowej Kolejarzy. 24-godzinny protest zaplanowano na 17 sierpnia.


W spotkaniu uczestniczył także Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych PKP - Stanisław Solorz.


Cytat:
argumentował na wczorajszym spotkaniu Józef Cybulski ze Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. Został jednak zakrzyczany.


lekka korekta - nie Józef Cybulski, a Józef Smólski.
oporny301 - 10-08-2011, 23:09
Temat postu:
Dzięki za korektę.
Czytaj gumis.
Takie to rycerstwo, które wali nóż w plecy.
Hańba.
Marlon - 11-08-2011, 09:37
Temat postu:
Sytuacja na kolei - wyjaśnienia marszałka

Urząd Marszałkowski będzie dziś tłumaczył się w sprawie strajku kolejarzy. Jak czytamy w zaproszeniu na popołudniowe spotkanie marszałka z dziennikarzami - Zarząd Województwa, jako organizator przewozów regionalnych, w obliczu skomplikowanej sytuacji i zbliżającego się strajku, czuje się w obowiązku poinformować o kondycji kolei.

A - jak mówią kolejarze - ta kondycja jest kompletnie dramatyczna. Przypomnijmy - na najbliższą środę zaplanowali 24-godzinny strajk ostrzegawczy. Tego dnia w całej Polsce staną wszystkie pociągi PKP Przewozy Regionalne - tłumaczy Marek Kielar, przewodniczący Zakładowego Komitetu Strajkowego Lubelskich Przewozów Regionalnych.

Jeśli płacowe postulaty kolejarzy nie zostaną spełnione, to od następnej środy - 24 sierpnia - PKP Przewozy Regionalne rozpoczną bezterminowy strajk generalny.

A do kolejowych wyjaśnień marszałka wrócimy w naszych magazynowych zapowiedziach i oczywiście w samym popołudniowym Pulsie Dnia.

Źródło: Radio eR Lublin
gumis - 11-08-2011, 12:00
Temat postu:
Nóż w plecy? Oporniczku troszkę spokojniej.
"Generałowie" związkowi jeżdżą teraz do "żołnierzy" aby przekonać ich do wojny i walki. Zapominają jednak przy tym wspomnieć, że na tej wojnie może polec i polegnie wielu żołnierzy a ilu "generałów"?
Jeżeli na tym spotkaniu było ok. 50 pracowników to jest pod wrażeniem - 50 - z dziesięciu związkowców daje ok.40. Faktycznie masówka.Ilu nie było albo olało? Nie wiemy.
Widać, że przy tej fali PR strajkowego ostał się jedynie nagłaśniany aspekt płacowy który będzie wcześniej czy później zatwierdzony ale co potem? Wszystko co poza tym jest teraz mało ważne - nie ma siły przebicia w argumentach do ewentualnie strajkujących bo jakie to chwytliwe - będziemy walczyć abyście zarabiali więcej! Wszyscy? Jak długo?
Mimo wszystko życzę powodzenia dla PR który w takiej lub innej formia jest niezbędny w komunikacji publicznej - formy działalności i realizacja zadań pozostawia wiele do życzenia. Kto to zmieni? Strajk? Mam poważne wątpliwości.
Dla Miętka i innych jest to być albo nie być - zabrnęli za daleko aby położyć uszy po sobie. Determinacja - tak ale oszołomstwo i fanatyzm - nie. Później trzeba będzie przedstawić pierś do odznaczenia albo dupę do bicia. Jakie będą skutki - powinni to żołnierzom powiedzieć -szczerze i bez fantazjowania tym bardziej, że prą do tej wojny za wszelką cenę. Jaką - zobaczymy. Mam nadzieję, że zachowają się odpowiedzialnie i odpowiedzą za wszystko -to dobre i to złe.
Bezterminowy? Niech miętek martwi się aby udał się ten 17 - może mieć problemy. Potem zobaczymy. Mam również nadzieję, że tych co pojadą nikt nie pobije i nie zastraszy -strajk zastraszany to burda a nie strajk a więc do dzieła. Przekonajcie nieprzekonanych a tych o innym zdaniu uszanujcie. Mają takie prawo.
ofelia - 11-08-2011, 14:29
Temat postu:
Gumiś. Referendum cos oznacza. Ponadto nie wiem czy robisz to z premedytacja czy masz inny powód dzielić pracowników na generałów i żolnierzy. Jedni podjęli decyzję na podstawie opinii drugich. W razie klęski oberwą wszyscy. Bez żołnierzy nie ma generałów i odwrotnie. Decyzja o strajku jest dramatyczną decyzją. Bywają jednak sytuację w których takie decyzje należy podejmować. Marszałkowie i Zarząd PR nie dramatyzują z powodu strajku. Robią to forumowicze. Wierzę, że po strajku 17 sierpnia polecą głowy Zarzadu PR,. Decydencji dojrza problem przewozów regionalnych. Wszyscy muszą zrozumieć, że tą usługę ktoś musi wykonywać i nie może to być ktoś z ulicy. Pracownicy PR potrzebują teraz wsparcia a nie destrukcyjnego działania. Nawet jeżeli to działanie na polega na pisaniu dziwnych rzeczy. Pozdrawiam.
Beatrycze - 11-08-2011, 14:43
Temat postu:
Miętek: Nikt z nami nie negocjuje

– Od 4 sierpnia, kiedy został ogłoszony termin strajku nie odbyły się żadne rozmowy z zarządem Przewozów Regionalnych czy przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury w sprawie strajku. Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że strajk będzie uruchomiony – mówi Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

– Zresztą trudno prowadzić rozmowy, kiedy zarząd Przewozów Regionalnych jest zdziesiątkowany. Nie wiem z kim mielibyśmy rozmawiać skoro jedna pani prezes jest na urlopie, druga też, a trzeci członek zarządu podał się do dymisji – dodał szef KKZZ.

Jednocześnie zadeklarował, że związki zawodowe są gotowe do negocjacji cały czas, w dzień i w nocy. – Natomiast do tego musi być jakaś wola z drugiej strony – zaznaczył.

Leszek Miętek wyjaśnił, że obecnie szefowie central związkowych spotykają się z załogami zakładów spółki Przewozy Regionalne. – Informujemy, jaka jest sytuacja spółki i jakie są rzeczywiste przyczyny strajku dementując różnego rodzaju plotki krążące wokół tych kwestii – stwierdził.

Strajk zostanie uruchomiony w dniu 17 sierpnia o godzinie 0:01. Potrwa 24 godziny, a następnie zostanie zwieszony na tydzień, aby strony miały czas na negocjacje. Jeżeli nie przyniosą one skutku, to strajk zostanie odwieszony 24 sierpnia. – A jak długo potrwa, to zawiadomimy zarząd spółki w ustawowym terminie – powiedział Leszek Miętek.

źródło: Rynek Kolejowy
Beatrycze - 11-08-2011, 14:47
Temat postu:
UTK na straży praw pasażera w czasie strajku

W związku z planowanym na dzień 17 sierpnia strajkiem w spółce Przewozy Regionalne Urząd Transportu Kolejowego przeprowadzi w dniach 16-17 sierpnia działania kontrolne i monitorujące na wybranych dworcach i stacjach kolejowych na terenie całego kraju.

Kontrole ukierunkowane będą na sprawdzenie czy przestrzegane są przepisy rozporządzenia Komisji Europejskiej dotyczącego praw i obowiązków pasażerów. Zgodnie z nim pasażerowie muszą mieć zapewnioną wiarygodną i aktualną informację o rozkładzie jazdy i wprowadzanych w nim zmianach.

Kontrolerzy UTK sprawdzą czy podawane są właściwe informacje wizualne i megafonowe o rozkładzie jazdy pociągów spółki Przewozy Regionalne oraz o odstępstwach od tego rozkładu (opóźnienia, odwołania, zmiany peronu). Zwrócą także uwagę na to, czy są wywieszone przy kasach biletowych informacje o odwołanych pociągach. Sprawdzony będzie również czas oczekiwania na udzielenie niezbędnych dla podróżnych informacji. Skontrolowane zostanie postępowanie spółki Przewozy Regionalne bądź sprzedawców biletów w przypadku rezygnacji z podróży z powodu odwołania lub opóźnienia pociągu.UTK przypomina, że pasażerom przysługuje zwrot należności za niewykorzystane bilety jednorazowe i okresowe, w przypadku tych ostatnich - proporcjonalnie do okresu, w którym nie mogły być wykorzystane.

Pisemne reklamacje, także w przypadku opóźnienia pociągu lub utraty połączenia, należy kierować na adres spółki Przewozy Regionalne, składać w punktach obsługi lub kasach prowadzących sprzedaż biletów na pociągi spółki. W przypadku odmowy uwzględnienia skargi lub reklamacji pasażera lub braku na nią odpowiedzi ze strony przewoźnika, pasażer może złożyć skargę do Prezesa UTK. Skargi pasażerów są rozpatrywane przez Prezesa UTK zgodnie z przepisami rozporządzenia (WE) Nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. dotyczącego praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym.

źródło: Urząd Transportu Kolejowego
Marlon - 11-08-2011, 15:48
Temat postu:
Kolejarze na wiecu zapowiadają strajk

Wiec protestacyjny przygotowali na czwartek w Toruniu kolejarze Przewozów Regionalnych. Pracownicy spółki zapowiadają w ten sposób przyszłotygodniowy strajk generalny.

Do Torunia przyjechali m.in. związkowcy z Warszawy. Jak mówią, chcą wytłumaczyć przyczyny strajku. Ich zdaniem Przewozy Regionalne są w trudnej sytuacji. Przyczyną ma być złe zarządzanie spółką.

Kolejarze Przewozów Regionalnych przypominają o też swoich postulatach. Domagają się podwyżek płac. Ich zdaniem można ją sfinansować z pieniędzy samorządu województwa. Miałoby do tego wystarczyć podniesienie o kilkadziesiąt groszy stawki, którą samorząd dopłaca do każdego kilometra.

17 sierpnia w Przewozach Regionalnych ma się odbyć 24-godzinny strajk generalny. Na tory nie wyjadą tego dnia żadne pociągi spółki. Kolejarze zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, tydzień później ponowią protest.

Źródło: TVP Bydgoszcz
Beatrycze - 11-08-2011, 20:26
Temat postu:
17 sierpnia — Koleje Dolnośląskie honorują wszystkie bilety Przewozów Regionalnych

W związku z planowanym strajkiem pracowników spółki Przewozy Regionalne sp. z o.o., Koleje Dolnośląskie S.A. informują, że dnia 17.08.2011r. będą honorować bilety jednorazowe oraz okresowe ważne na przejazd wszystkimi rodzajami pociągów uruchamianych przez Przewozy Regionalne sp. z o.o.

Ponadto informujemy, że w pociągach Kolei Dolnośląskich S.A. nie będzie możliwości zakupu biletów z ulgami handlowymi stosowanymi przez Przewozy Regionalne sp. z o.o. tj.: 33%, 50%, 70%, 80% i 99%. Podróżni mogą być odprawiani według taryfy normalnej lub ofert obowiązujących w Kolejach Dolnośląskich S.A.

W naszych kasach biletowych będzie można także dokonać zwrotów należności za bilety niewykorzystane w związku ze strajkiem bez żadnych potrąceń.

źródło: Koleje Dolnośląskie
Dolnoślązak - 11-08-2011, 21:29
Temat postu:
Cytat:
Kolejarze Przewozów Regionalnych przypominają o też swoich postulatach. Domagają się podwyżek płac.


Nie tylko podwyżek płac Exclamation
Związki także domagają się uzasadnienia funkcjonowania Spółek Samorządowych Exclamation
Zaprzestania i anulowania zwolnień w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych Exclamation
Marlon - 11-08-2011, 22:21
Temat postu:
Strajk na kolei coraz bliżej

Rozmowy między władzami Przewozów Regionalnych a związkowcami kolejny raz zakończyły się niepowodzeniem. Kolejarze żądają podwyżek, na które nie zgadzają się przedstawiciele spółki. W związku z tym na 17 sierpnia zaplanowano ogólnopolski strajk.

W najbliższą środę pociągi Przewozów Regionalnych mają stanąć na 24 godziny. Zanim jednak do tego dojdzie, strony sporu mają usiąść przy stole negocjacyjnym jeszcze w piątek (12 sierpnia) i we wtorek (16 sierpnia). Kolejarze deklarują, że jeżeli tylko uda się im dojść do porozumienia z władzami Przewozów Regionalnych, natychmiast odstąpią od strajku.

Związkowcy domagają się 280 złotych podwyżki. Tymczasem od pierwszego sierpnia ich pensje wzrosły o 120 zł. Na taki układ kolejarze nie chcą się jednak zgodzić. Tłumaczą, że nie otrzymali gwarancji rozwoju spółki, a dawanie podwyżek bez wsparcia urzędów marszałkowskich doprowadzi do upadku Przewozów.

Żródło: Radio Merkury
Dolnoślązak - 11-08-2011, 22:33
Temat postu:
Nie ma przełomu w sprawie strajku na kolei, który jest zaplanowany na 17 sierpnia. 11 sierpnia z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem spotkali się marszałkowie województw. Ustalili, że dołożą pracownikom Przewozów Regionalnych do pensji 120 zł.

Ale kolejowych związków to nie satysfakcjonuje. Żądają bowiem 280 zł brutto od razu, a władze spółki PR w Warszawie zaproponowały im kolejną transzę podwyżki (130 zł brutto) od stycznia 2013 r.

We wtorek we Wrocławiu pracowników dolnośląskiego zakładu PR przekonywał do 24-godzinnego protestu Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Tę samą metodę, bezpośrednich spotkań z załogami, będą chcieli wykorzystać także przedstawiciele PR z Warszawy. Jeszcze w tym tygodniu, albo na początku przyszłego, mają zjawić się we Wrocławiu, by przekonywać pracowników do odstąpienia od protestu w przyszłą środę.

Prawdopodobnie w piątek ze związkowcami jeszcze raz ma się spotkać minister Grabarczyk, ale to przełomu w sporze raczej nie wróży. Nie wiadomo, czy w rozmowach będzie uczestniczyć prezes PR Małgorzata Kuczewska-Łaska, która jest na urlopie.

Źródło: Gazeta Wrocławska, Magdalena Kozioł
oporny301 - 11-08-2011, 23:50
Temat postu:
ofelia napisał/a:
Gumiś. Referendum cos oznacza. Ponadto nie wiem czy robisz to z premedytacja czy masz inny powód dzielić pracowników na generałów i żolnierzy. Jedni podjęli decyzję na podstawie opinii drugich. W razie klęski oberwą wszyscy.


Taka jego rola, żeby namieszać. W końcu udzieli jak sam oświadczył, "braterskiej pomocy" i zatrudni się 17-go na umowę zlecenie, i tym samym rozbije strajk. Język
Pan Pikuś - 12-08-2011, 00:16
Temat postu: To już pewne...
- 17 sierpnia wszystkie pociągi Przewozów Regionalnych staną. Związkowcy zapowiadają całodobowy strajk generalny. Co robi zarząd spółki, aby nie dopuścić do chaosu na dworcach? Prezes Małgorzata Kuczewska-Łaska (42 l.) oraz jej zastępczyni Danuta Bodzek (41 l.) właśnie się urlopują i wypoczynku przerywać nie zamierzają.

Pociągi staną, bo zarząd Przewozów Regionalnych nie doszedł do porozumienia ze związkowcami w sprawie podwyżek. Szans na ugodę już nie ma, bo zarząd firmy jest... na urlopie. Danuta Bodzek ruszyła np. do Częstochowy i przesłała nam nawet wiadomość, że uczestniczy w pieszej pielgrzymce już po raz 23. – Pozdrawiam pielgrzymkowo – napisała do Faktu pani Bodzek, dyrektor ds. pracowniczych. Prezes Małgorzata Kuczewska-Łaska wraca zaś z urlopu 16 sierpnia.

Związkowcy nie pozostawiają na obu paniach suchej nitki. – To lekceważenie poważnej i napiętej sytuacji – powiedział nam wiceprzewodniczący sekcji krajowej kolejarzy NSZZ „Solidarność”, Andrzej Niezgoda.
– Każdy ma prawo do wypoczynku, ale opuszczenie firmy w tak gorącym momencie przedstrajkowym jest zaskakujące – ocenia Adrian Furgalski z zespołu doradców TOR.

Przewozy Regionalne nie widzą jednak problemu. – Negocjacje zakończyły się protokołem rozbieżności i nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić – oświadczył rzecznik Piotr Olszewski.

Źródło: Fakt
Pawel_15 - 12-08-2011, 12:57
Temat postu:
To się może skończyć tym że marszałkowie swoje udziały w PR zamienią na stworzenie spółek wojewódzkich i wezmą sobie nowych ludzi do pracy a obecni pracujący w PR zostaną na niczym. Wtedy dopiero będzie draka...
Beatrycze - 12-08-2011, 13:06
Temat postu:
Cytat:
To się może skończyć tym że marszałkowie swoje udziały w PR zamienią na stworzenie spółek wojewódzkich

Nie ma takiej możliwości. Udziały w PR samorządy mogą zbyć na rzecz Skarbu Państwa lub na rzecz innych samorządów wojewódzkich - na prawach pierwokupu. Wątpliwe jest, aby zadłużone po uszy państwo odkupywało udziały w upadającej spółce kolejowej, której niedawno z ulgą się pozbyło. Samorządy też nie będą powiększały swoich udziałów w PR, bo po prostu nie mają to pieniędzy, a po drugie nie chcą, bo PR traktują jak kulę u nogi.

Teoretycznie udziały w PR mógłby nabyć ktoś trzeci, ale czy znajdzie się frajer, który kupi zadłużoną spółkę bez perspektyw, która przez rząd, Grupę PKP i część samorządów została skazana na śmierć? Spółkę, w której faktyczną władzę sprawują związkowcy z PKP?
Pirat - 12-08-2011, 15:20
Temat postu:
Strajk będzie, pomimo podwyżek

Przewozy Regionalne odpierają zarzuty związkowców o braku chęci do porozumienia. Według rzecznika spółki część pracowników odstąpi od strajku 17 sierpnia.

- Mieliśmy nadzieje, że dojdziemy do porozumienia 29 lipca, ale związki zawodowe miały tak twarde stanowisko, że nie było możliwości dojścia do porozumienia. I w związku z tym został podpisany protokół rozbieżności, który daje w tym momencie związkom możliwość zorganizowania strajku – mówi Piotr Olszewski rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.

Dodaje on, że gdyby była wola dalszych rozmów ze strony związków zawodowych, to nie było by podpisania protokołu rozbieżności. Rzecznik zauważył także, że po 4 sierpnia, kiedy został ogłoszony strajk, do spółki nie wpłynęły żadne, nowe propozycje spotkania z wyznaczonym terminem.

Jak zapowiada Olszewski, jeszcze przed ogłoszeniem strajku od 1 sierpnia zostały podwyższone wynagrodzenia pracowników Przewozów Regionalnych – zarząd spółki przyjął uchwałę, która pozwala na wprowadzenie 120 zł podwyżki, a rada nadzorcza ją zaakceptowała. W sumie wraz z pochodnymi pracownicy dostaną pensje wyższe średnio o 220 zł.

Do rzecznika docierają informacje, że podwyżka, która już jest wdrażana, zniechęca część pracowników do strajku.

źródło: KOW
Marlon - 12-08-2011, 16:10
Temat postu:
Komentarz Leszka Miętka


mateusz123 - 12-08-2011, 16:12
Temat postu:
Spytam się krótko, bo to czysto zawodowa sprawa(ankieter;]): czy 24 sierpnia jest duża szansa, że będzie strajk?
mateuszpiszcz - 12-08-2011, 16:47
Temat postu:
120 zł podwyżki dla kolejarzy z Przewozów Regionalnych


Rada nadzorcza Przewozów Regionalnych zgodziła się podnieść pensje pracownikom spółki o 120 zł od początku sierpnia. Na 17 sierpnia planowany jest strajk generalny w Przewozach Regionalnych. Związkowcy domagają się 280 złotych podwyżki.

Zarząd zwrócił się do rady nadzorczej o akceptację posunięcia o podwyżce 120 zł dla pracowników. Rada je zaakceptowała. Przedstawiciele związków zawodowych zasiadających w RN również zaakceptowali to posunięcie. Myślę, że to jest dobry znak - powiedziała prezes PR Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Wyjaśniła, że proponowana kwota podwyżki została zaproponowana jeszcze przed podpisaniem protokołu rozbieżności, który kończy negocjacje ze stroną związkową. Zaproponowaliśmy wówczas podwyżkę na poziomie 120 zł od sierpnia br. i na poziomie 130 od stycznia 2013 r. I to nie zostało przez związki zawodowe zaakceptowane. Może nastąpi pewna zmiana stanowiska w tym zakresie - powiedziała. Dodała, że podwyżka ta to dla spółki dodatkowy koszt do 15 mln zł.
Poinformowała, że na 16 sierpnia minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zaprosił do resortu zarząd oraz przedstawicieli związków zawodowych.
Związkowcy zapowiadają, że jeżeli ich postulaty nie zostaną spełnione, protest zostanie wznowiony 24 sierpnia po północy. Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wypuszcza na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających do pracy.
W strajku pracowników Przewozów Regionalnych wezmą udział wszystkie kolejowe związki. Strajk będzie polegał na tym, że pracownicy odmówią wykonania pracy. Żaden poranny pociąg nie wyjedzie na tory. - mówi Leszek Miętek, szef konfederacji kolejowych związkowców.

Źródło: RMF FM
mateusz123 - 12-08-2011, 16:54
Temat postu:
Takie pytanie techniczne apropo strajku. Bo chyba paraliż pod względem technicznym nie zanosi się na kolei w tym dniu? Składy będą albo na torach postojowych albo na torach bocznych, nie będzie dochodziło do sytuacji, że kibelek zablokuje przelot,wyjazd,wjazd itd.? Bo jeśli od 00:00 jest strajk to większość składów zdąży już zakończyć bieg? Dobrze kombinuję?
Marlon - 12-08-2011, 18:21
Temat postu:
Strajk generalny Przewozów Regionalnych. Staną wszystkie pociągi

12 sierpnia 2011, 18:00

W całej Polsce odbędzie się strajk generalny Zaczynamy minutę po północy. Strajk generalny potrwa 24 godziny - zapowiadają związkowcy Przewozów Regionalnych. Oznacza to, że 17 sierpnia żaden skład tej spółki nie wyjedzie w trasę. Tak kolejarze - maszyniści, kierownicy pociągów, konduktorzy - chcą walczyć m.in. o podwyżki wynagrodzeń. Na kolei przepracowaliśmy 30, a nawet po 40 lat. Dla niektórych z nas to już tradycja rodzinna. Teraz walczymy nie tylko swoje miejsca pracy i podwyżki, ale o naszą firmę, by dalej istniała i rozwijała się - mówią białostoccy pracownicy Przewozów Regionalnych.

Załoga spotkała się z Leszkiem Miętkiem, przewodniczącym Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych w Polsce oraz z szefem kolejarskiej Solidarności Henrykiem Grymlem, którzy, jak sami przyznali, jeżdżą po Polsce i tłumaczą, dlaczego odbędzie się strajk generalny i jak będzie wyglądał.

- W środę, 17 sierpnia, równo minutę po północy, polska kolej regionalna stanie. Strajk potrwa 24 godziny. Potem damy szansę na negocjacje, do 24 sierpnia zawiesimy protest. Jeśli w tym czasie nie dojdzie do porozumienia, znów będziemy strajkować. Ale już na pewno nie przez 24 godziny, tylko dużo dłużej - zapowiedział wczoraj Leszek Miętek.

- Jesteśmy gotowi do rozmów o każdej porze dnia i nocy, ale nie mamy z kim rozmawiać. Bo pani prezes jest teraz na urlopie, wiceprezes na pielgrzymce, a drugi wiceprezes podał się do dymisji. Przecież z woźnym nie będziemy podpisywać porozumienia - powiedział Henryk Grymel.

Pracownicy Przewozów Regionalnych - maszyniści, kierownicy pociągów, konduktorzy - strajkują, bo w ten sposób chcą walczyć m.in. o podwyżki wynagrodzeń. Tłumaczą, że nie było ich od trzech lat. Związkowcy domagają się po 280 złotych dla każdego pracownika od czerwca.

Strajk generalny, bo potrzebna podwyżka
Podwyżka wypłacona w dwóch etapach - to była propozycja zarządu. Wynikało z niej, że w sierpniu pensja kolejarzy miałaby wzrosnąć o 120 złotych, a na początku przyszłego roku średnio o 130 złotych w wynagrodzeniu zasadniczym na pracownika.

- To jest nie do przyjęcia - mówią wprost kolejarze. - Nie chcemy jednak nikogo stawiać pod murem. Jesteśmy w stanie uczciwie zapracować na podwyżkę naszych wynagrodzeń.

Tłumaczą, że nie strajkują tylko dla siebie, ale też dla pasażerów, choć nie zawsze i nie wszyscy ich popierają.

- Walczymy, by im także było lepiej w naszej firmie. By mogli podróżować w czystych, niezdezelowanych wagonach, po sprawnych torach, żeby rozkłady jazdy były dla nich przyjazne - tłumaczyli białostoccy pracownicy Przewozów Regionalnych po wczorajszym spotkaniu z liderami ogólnopolskich związków.
Na jutro zaplanowane jest kolejne spotkanie. Tym razem z marszałkiem województwa podlaskiego i dyrekcją Podlaskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Źródło: Kurier Poranny
franciszek10574 - 13-08-2011, 08:44
Temat postu:
kolego "Marlon" niby wszystko się zgadza tylko jest jedna nieścisłość w twojej wypowiedzi bo zarząd zaproponował po 120 od 1 września na każdego zatrudnionego a następnie po 130 nie od przyszłego roku tylko od stycznia 2013 i tu jest zasadnicza różnica bo do tego czasu przy takiej grabieży kolei regionalnych już może nie być.
gumis - 13-08-2011, 08:52
Temat postu:
Brakuje tylko opinii ks. kanonika Eugeniusza Zarębińskiego.
Marlon - 13-08-2011, 10:19
Temat postu:
franciszek10574 napisał/a:
kolego "Marlon" niby wszystko się zgadza tylko jest jedna nieścisłość w twojej wypowiedzi bo zarząd zaproponował po 120 od 1 września na każdego zatrudnionego a następnie po 130 nie od przyszłego roku tylko od stycznia 2013 i tu jest zasadnicza różnica bo do tego czasu przy takiej grabieży kolei regionalnych już może nie być.


Zgadza się, Kurier Poranny pomylił daty. Dziennik Polski na szczęście nie:

W środę pociągi nie pojadą

13.08.2011

Strajk w Przewozach Regionalnych ma wymusić podwyżkę płac. W najbliższą środę lepiej nie planować podróży pociągiem na trasach lokalnych. Jednodniowy strajk w samorządowej spółce kolejowej Przewozy Regionalne ma wymusić podwyżkę płac. Jeżeli nie okaże się skuteczny, będzie następny.

Wprawdzie zarząd Przewozów Regionalnych zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by zminimalizować skutki strajku, ale nie ma co liczyć, by jakiś pociąg tej spółki wyjechał 17 sierpnia na trasę. Najbardziej dotknie to dojeżdżających do pracy, np. z podkrakowskich miejscowości do stolicy regionu. Nawet osoby, które mają wykupione bilety miesięczne, nie mogą liczyć na to, że Przewozy Regionalne zapewnią komunikację zastępczą. Wprawdzie PKP Intercity deklaruje, że będzie honorować bilety na odwołane składy Regio, interRegio czy Regioekspres w pociągach TLK, ale te ostatnie nie zatrzymują się na wszystkich stacjach, a jedynie na dużych dworcach. Np. osoba, która wykupiła bilet na interRegio do Warszawy, będzie mogła pojechać TLK, ale do Wieliczki, Skawiny czy na lotnisko w Balicach pociągi spółki PKP Intercity nie kursują. Większość pasażerów nie ma więc innego wyjścia, jak 17 sierpnia wybrać inny środek lokomocji (samochód, autobus lub bus).

Przewozy Regionalne zapewniają, że za bilety jednorazowe zakupione na przejazd 17 sierpnia pieniądze zostaną zwrócone w całości. Natomiast zwrot za bilety okresowe (tygodniowe, miesięczne, kwartalne, półroczne i roczne) będzie możliwy dopiero po zakończeniu terminu ich obowiązywania; zostanie zwrócona kwota za jeden dzień do okresu ważności.

Środowe zamieszanie to efekt sporu związkowców z władzami samorządowej spółki o podwyżkę pensji. Protestujący żądają natychmiastowego podniesienia płac średnio o 280 zł. Zarząd Przewozów Regionalnych zgodził się na podwyżkę o 120 zł od 1 sierpnia tego roku i nie wyklucza kolejnej o 130 zł, ale dopiero od 2013 r. "Zaproponowana przez Przewozy Regionalne podwyżka stanowi spełnienie prawie w 90 procentach postulatu płacowego przedstawionego przez stronę związkową" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie spółki.

Związkowcy twierdzą jednak, że obietnice podwyżek za 1,5 roku ich nie interesują. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, samorządowi kolejarze zapowiadają kolejny protest - najprawdopodobniej pociągi zostaną wstrzymane 24 sierpnia, czyli w następną środę i nie wiadomo, czy nie na dłużej niż tylko na jedną dobę.

Źródło: Dziennik Polski
Beatrycze - 13-08-2011, 15:21
Temat postu:
Rozmowy ostatniej szansy w przeddzień strajku

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zaprosił związki zawodowe działające w spółce Przewozy Regionalne na rozmowy ostatniej szansy, które mają się odbyć we wtorek 16 sierpnia, na dzień przed planowanym 24-godzinnym strajkiem generalnym pracowników samorządowego przewoźnika.

- Dzisiaj otrzymałem pismo od ministra Grabarczyka zapraszające na spotkanie we wtorek 16 sierpnia. Jeżeli to spotkanie zakończy się spisaniem protokołu, który da nam przesłanki do tego, że będą podejmowane decyzje likwidujące patologie na polskich kolejach, i dające szanse na dalsze funkcjonowanie Przewozów Regionalnych, to zawiesimy strajk. Jeżeli tak się nie stanie, to strajk 17 sierpnia niestety będziemy musieli przeprowadzić - poinformował Leszek Miętek przewodniczący Rady Branży OPZZ "Transport".

Dodał związki zawodowe chcą dalej rozmawiać. - Strajk to dla związkowca jest porażka, ale również dla pracodawcy i dla właściciela. Stoimy cały czas na stanowisku, że problemy polskich kolei należy rozwiązywać przy stole negocjacyjnym. Cały czas deklarujemy, że my chcemy rozmawiać, byle by tylko była taka wola z drugiej strony - stwierdził przewodniczący Rady Branży OPZZ "Transport".

źródło: Rynek Kolejowy
gumis - 13-08-2011, 16:13
Temat postu:
Jeżeli to spotkanie zakończy się spisaniem protokołu, który da nam przesłanki do tego, że będą podejmowane decyzje likwidujące patologie w kolejowych związkach zawodowych, i dające szanse na dalsze funkcjonowanie Przewozów Regionalnych, to zawieszę strajk. Jeżeli tak się nie stanie, to strajk 17 sierpnia niestety będę musiał zbojkotować.
matador - 14-08-2011, 07:04
Temat postu:
Przecież ty pracujesz w IC. Co masz bojkotować.
Jeżeli strajk spowoduje zmiany na PKP polegające na bardziej szczegółowych badaniach psychologicznych eliminujących takich jak ty to jestem za.

//Zmień styl wypowiedzi. Twoje aluzje do przedmówcy są nie na miejscu i prowokują do kłótni ~ Adams
gumis - 14-08-2011, 13:36
Temat postu:
Rolandzie zwany potocznie Matadorem - mam prawo w dwójnasób - raz jako klient i płatnik podatków -drugi raz jako maszynista choć konkurencyjnej spółki ( dlaczego konkurencyjnej nie wiem do dziś bo to ani mądre ani prawdziwe ).
Jeszcze raz podkreślam - nie mam zamiaru patrzeć jak z moich kolegów ktoś robi balona i traktuje ich jak bezwolną masę w celu bliżej nieokreślonym. Nie zasłużyli sobie na to! I robią ich w konia zarówno samorządowcy ( tacy z nich fachowcy od kolei jak z koziej dupy trąby ) jak i związkowcy ( którzy na kolei się może i znają ale z obroną pracowników mają tyle wspólnego co nic - pomijając "ratunek" dla podpitych kolegów w związku ale to przecież nie obrona tylko "solidarność" związkowa ).
To, że strach przed wywiezieniem na taczkach związkowca który nie potrafi nic tylko palić głupa i to za niemałą kasę - strach ten przeogromny, że spowodował zatracenie racjonalnego i uczciwego podejścia do pracy i współpracy. Co nie zepsuli politycy - "poprawili" związkowcy - przymykając oczy na wszystko z nie wiadomo jaką nadzieją, że jakoś to będzie. Okazało się, że balonik pękł - huk rozległ się po Kraju i niektórzy odebrali to jako pobudkę ale leszek jako sygnał do wojny. Wojna ? Nie teraz i nie z nim. Teraz przegra i za kilka lat mało kto będzie o tym pamiętał tak jak np. o strajku w Słupsku. Przegra a reszta zbuduje nowy balonik który będzie dmuchany przez następnych? Paranoja. Skoro tak to uruchomić taczki - wywieźć szkodników i nieudaczników nie zapominając o cwaniakach. Pozostałych ostrzec, że gdy będą robić taki sabotaż jak ci co wyjechali na taczkach -spotka ich to samo. Innej metody nie ma. Wszystko co poza -jest tylko kontynuacją marazmu i kolesiostwa. A skoro sam Premier daje przykład kolesiostwa -o różach miłości w Sejmie nie wspominając - to na co liczymy? Może 9 października trzeba się zastanowić co skreślać. Gdyby taki miętek miał jaja i autorytet?! Taka armia Kolejarzy może sama wybrać nawet Prezydenta RP! A jak ich porwać do tego? Na pewno nie metodami rodem z PZPR objeżdżając Kraj i pieprząc byle co.
Może w Mielnie przy piwie dojdą do tego? Oby - a jak nie to pozostawić ich samych sobie bo póki co z Nami nie mają za wiele wspólnego. Gdzieś się zagubili w tej pogoni za władzą i kasą - prawda krzysiu?
Marlon - 15-08-2011, 10:25
Temat postu:
Pisanie imion, nazwisk i nazw miast (akurat inny wątek) marnie o człowieku świadczy. Wzajemne żale może lepiej na privie zamiast zaśmiecać wątek. To prośba zarówno do zwolenników strajku, jak i łamistrajków.
sheva17 - 15-08-2011, 14:28
Temat postu:
Działalność związków to patologia. Pracownicy zostali pozostawieni sami sobie, tak naprawdę związkowcy boją się o swoje stołki. Spółki samorządowe są prawie pewne, z PR-ów pozostanie tylko jakaś ich część i te zmiany to świetna okazja by się tych nierobów związkowców pozbyć. Dzięki temu normalni kolejarze mogą dostać więcej kasy. Kto niby zechce takiego związkowca? Spółka samorządowa? Nie ma szans. To co zostanie z PR-ów też nie sądzę będą ciąć koszty a takie zmiany będą świetną okazją do pozbycia się tych nierobów. To Koguty są prawdziwym nieszczęściem kolei i czas już się ich pozbyć.
Beatrycze - 15-08-2011, 14:35
Temat postu:
sheva17, w Kolejach Dolnośląskich związki zawodowe mają się bardzo dobrze. Obecnie są ich trzy i na tym pewnie nie koniec. Zapewniam, że pod tym względem KD niczym nie różnią się od PR czy spółek PKP. Mało tego, związkowy beton KD tworzą kolejarze - desantowcy z PKP.
kostuch - 15-08-2011, 15:17
Temat postu:
Wróćmy do tematu.

Źródło: www.zzm.org.pl
gumis - 15-08-2011, 17:43
Temat postu:
" Dla Boga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! Nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz! szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? zaliś swej dawnej przepomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?"
To wzruszający fragment ale to co "funduje" Nam kostuch jest żałosne -bezduszne -wyrachowane - pozbawione smaku i wyczucia - nastawione na naiwność i głupotę - mam dalej wymieniać?
Miętek - ty człeku nie graj na ludzkich uczuciach i stawaj na armatę choćby sam. Weź to na pierś a nie pal z ludzi głupa.
Załatwiaj czym prędzej najlepszego i najdroższego acz skutecznego adwokata dla tego maszynisty i nie żałuj pieniędzy. w końcu ciebie i twoją organizację stać -ogłoś zbiórkę na ten cel -chętnie dam ale nie przeginaj. Tym bardziej przysłużysz się temu człowiekowi. Nie rób z niego malunku na swoim sztandarze bo to nie przystoi.
Syreny powiadasz? A może na rogu co byś mógł potem powiedzieć -"miałeś chamie złoty róg"?
oporny301 - 15-08-2011, 19:16
Temat postu:
gumis - czy ty naprawdę nie możesz wytrzymać?
Ja sobie dałem słowo, że na twoje wypociny nie będę reagował. I postaram się słowa dotrzymać.
Jednak przez wzgląd na tragedię mojego kolegi maszynisty, (teraz w TVN pokazywali go jak wsiada do auta z kurtką na głowie), nie będę polemizował. Pijesz do zz czy mu pomoże?
Tak. I proszę , powstrzymaj się od beznadziejnie głupich komentarzy.
Po prostu, w tej sprawie, zamilcz. Tak będzie lepiej, dla mojego i innych, kolegi.
Punisher - 15-08-2011, 22:02
Temat postu:
Gumiś, ty jednak jesteś dupek, Zamiast na sklatkę kup sobie kij do baseball`a i się spałuj.

Sam sobie daję ostrzeżenie i przepraszam admina, lecz są pewne granice krytyki.
gumis - 15-08-2011, 22:59
Temat postu:
Mam obowiążek podpisywać sie pod każdym, nawet najbardziej bzdurnym publicznym apelem tylko dlatego, że napisall go miętek?
Ten apel nie ośmięsza Gumisia - ośmiesza jego autora.
Tak to bywa jak grunt się pali pod nogami i brakuje argumentów
simek - 16-08-2011, 00:14
Temat postu:
Syreny w ogóle wytrzymają 5 minut ciągłej pracy? Coś mi się nie widzi, to jest spora energia strat do rozproszenia...
FranzMaurer - 16-08-2011, 00:17
Temat postu:
Miętek na taczkę... krótko w temacie.. Teraz powinien w jakikolwiek sposób pomóc maszyniście.. skoro związkowiec.. widać raczej że przysłowiowa pi...da z niego nie związkowiec.. Szkoda Chłopiny
geordi - 16-08-2011, 00:22
Temat postu:
moze wyjdzie cos z tego kanalami nie-ZZ, na RK juz padla komenda do kontaktu z zoną, aby zalozyc konto do wplat na pomoc prawna. Ale nie robmy tutaj offtopu !
ofelia - 16-08-2011, 08:26
Temat postu:
Ludzie tragedia się stała. Największa dla tego maszynisty a wy sobie robicie wygłupy. Skandal! KaZda pomoc będzie mu potrzebna. Najbardziej lekarzy psychologów. Ma 42 lata przed nim jeszcze drugie tyle i to wszystko sz piętnem takiego wydarzenia. Nawet jeżeli wina nie będzie po jego stronie. Pamiętacie wypadek pod ursusem. Na blokadzie samoczynnej? Maszynistę wskazanio winnym w kilka minut po wypadku bo blkokada. I co się okazało? Ze jednak urządzenia. Są sprawy, przy których najwięksi antagoniści powini pochylić głowy i zamilknąć.
Anonymous - 16-08-2011, 08:30
Temat postu:
Proszę o skończenie z wycieczkami osobistymi i merytoryczną dyskusję na temat.
Marlon - 16-08-2011, 11:27
Temat postu:
Trwają rozmowy "ostatniej szansy".Wkrótce będziemy mądrzejsi. Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy zwołał dziś konferencję prasową na godzinę 16.00 na Grójeckiej 17 w Warszawie.
Emillex - 16-08-2011, 12:06
Temat postu:
"Żądamy podwyżek w dobrze prosperującej firmie"
W Ministerstwie Infrastruktury rozpoczęło się po godz. 10.00 spotkanie przedstawicieli zarządu Przewozów Regionalnych, związków zawodowych i kierownictwa resortu dotyczące planowanego na środę 24-godzinnego strajku generalnego w kolejowej spółce. Kolejarze podkreślają, że poza podwyżkami chcą "likwidacji patologii" w spółce.
Jak poinformował rzecznik ministerstwa infrastruktury Mikołaj Karpiński, w spotkaniu ze strony resortu uczestniczą minister Cezary Grabarczyk i odpowiedzialny za koleje wiceminister Andrzej Massel.
- Spotkanie ma na celu oddalenie widma strajku - dodał Karpiński, zastrzegając, że decyzje podejmować będą strony sporu, czyli związkowcy i zarząd PR.
Pieniądze to nie wszystko
W piątek Rada nadzorcza Przewozów Regionalnych zgodziła się na zaproponowane przez zarząd spółki podwyżki dla pracowników o 120 zł od początku sierpnia. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami podstawowe pensje miałyby wzrosnąć o kolejne 130 zł od stycznia 2013 roku.

Związkowcy domagają się podwyżek o 280 zł, oczekują też zmiany organizacji pracy i funkcjonowania spółki.
- Postulatem są pieniądze, ale dane nie w taki sposób, jaki zaproponowali marszałkowie, którzy kazali zarządowi wdrożyć podwyżki zadłużając firmę i prowadząc ją do upadłości - mówił przed wejściem na rozmowy Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Kolej szykuje się do strajku
My, jako kolejarze, którzy mają często 30-letni staż utożsamiamy się z firmą i wiemy, że Przewozy Regionalne, największy przewoźnik w kraju, są w stanie funkcjonować należycie, dać dobrą ofertę podróżnym i spowodować, że kolejarz przestanie się wstydzić za reformatorów. Jesteśmy w stanie zarobić na te podwyżki, jeśli firma będzie należycie zarządzana i będzie należyte podejście właścicieli, bo dzisiaj podróżni odczuwają masę patologii: jeżdżą starym, zdezelowanym taborem, podczas gdy nowy stoi pod płotem i rdzewieje - dodawał

Decyzja w sprawie protestu zostanie ogłoszona we wtorek o godz. 16.

Wielka firma, wielkie długi

Na początku lipca związkowcy zorganizowali strajk ostrzegawczy, zatrzymując na dwie godziny pociągi przewoźnika w całej Polsce. Referendum strajkowe przeprowadzone w Przewozach Regionalnych wykazało, że pracownicy są gotowi podjąć strajk generalny.
Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wyjeżdża na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających do pracy.

Spółka boryka się z problemami finansowymi od czasu, gdy w 2008 roku została wydzielona z Grupy PKP i przekazana władzom 16 województw. W 2009 roku jej strata wyniosła 290 mln zł, a w 2010 roku - 170 mln zł. Tegoroczna, nie uwzględniając podwyżek, szacowana jest na 30 mln zł, a z podwyżkami o 120 zł - na 40 mln zł.
Źródło: TVN24
Cytat:
dzisiaj podróżni odczuwają masę patologii: jeżdżą starym, zdezelowanym taborem, podczas gdy nowy stoi pod płotem i rdzewieje - dodawał

Można prosić o przykład..? Rolling Eyes
Cytat:
spowodować, że kolejarz przestanie się wstydzić za reformatorów. Jesteśmy w stanie zarobić na te podwyżki, jeśli firma będzie należycie zarządzana i będzie należyte podejście właścicieli,

Potrzebny ktoś zaufany i niezatapialny - Panie Kriger, ma pan czas?
Tytułu komentować nie trzeba..
domdom - 16-08-2011, 13:31
Temat postu:
Cytat:
Cytat:
dzisiaj podróżni odczuwają masę patologii: jeżdżą starym, zdezelowanym taborem, podczas gdy nowy stoi pod płotem i rdzewieje - dodawał

Można prosić o przykład..? Rolling Eyes

ELFY na Sląsku??
Galanonim - 16-08-2011, 15:10
Temat postu:
Kuczewska-Łaska: Wiele wskazuje na strajk

- Negocjacje pomiędzy zarządem a związkami trwają. W negocjacjach uczestniczy minister Grabarczyk. Protokół rozbieżności został podpisany 29 lipca i od tamtej pory spółka nie ma możliwości prowadzenia rozmów ze związkowcami. Na dzień dzisiejszy, żeby uniknąć strajku, strony musiałyby wycofać się z protokołu - zaznaczyła prezes spółki Przewozy Regionalne podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

- Nie mogę w tym momencie przedstawić prognozy, czy rozmowy przyniosą podpisanie porozumienia, ponieważ strona związkowa dorzuca kolejne postulaty - nie tylko finansowe, a zarząd nie ma szansy zmienić ustawodawstwa w Polsce ani prawa, nie ma też wpływu na zakończenie spraw toczonych pomiędzy spółką a skarbem państwa - dodała Małgorzata Kuczewska-Łaska.

Prezes spółki zaznaczyła, że Przewozy Regionalne kontynuują przygotowania do akcji protestacyjnej. Kuczewska-Łaska podkreśliła, że nie uda się zażegnać tego sporu w dniu dzisiejszym.

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 16-08-2011, 16:02
Temat postu:
W Faktach RMF o 16:00 podali iż Pan Leszek Miętek powiedział że strajk będzie. Pociągi staną o północy.
calsberg - 16-08-2011, 16:24
Temat postu:
Czekają jeszcze do 20...może jeszcze strajk zostanie zażegnany.
oporny301 - 16-08-2011, 16:34
Temat postu: Strajk jest niemal pewny
- Odnieśliśmy wrażenie ze oprócz nas i ministra Grabarczyka nikomu nie zależało na porozumieniu. Zaporowa pozycja zarządu spółki Przewozy Regionalne sprawiła, że musimy uruchomić strajk - powiedział Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych na dzisiejszej konferencji prasowej.

Dziś w Ministerstwie Infrastruktury odbyły się negocjacje ostatniej szansy przedstawicieli związków zawodowych z zarządem spółki Przewozy Regionalne oraz przedstawicielami resortu z ministrem Cezarym Grabarczykiem na czele. Stronom nie udało się znaleźć porozumienia. Związkowcy zostawili jednak zarządowi możliwość uniknięcia rozpoczęcia akcji.

Wychodząc z dzisiejszego spotkania w ministerstwem powiedzieliśmy, że cały zarząd Komitetu Strajkowego czeka na Grójeckiej na projekt porozumienia. Jeżeli taki projekt zostanie wysłany do godz. 20 i będzie dla nas satysfakcjonujący, to jesteśmy gotowi zawiesić akcję strajkową - dodał Leszek Miętek.

Strajk rozpocznie się dzisiejszej nocy o godz. 00:01 i potrwa 24 godziny. Następnie zostanie zawieszony na 7 dni, aby dać możliwość kontynuowania negocjacji. Jeżeli nie uda się znaleźć kompromisu akcja strajkowa zostanie wznowiona w dniu 24 sierpnia. Na jak długo zdecyduje Komitet Strajkowy.

Przewodniczący KKZZ dodał, że atmosfery nie polepsza aresztowanie maszynisty pociągu, który wykoleił się w piątek wskutek czego zginęła jedna osoba, a kilkadziesiąt zostało rannych. - Środowisko maszynistów oraz całe środowisko kolejarskie jest oburzone potratowaniem maszynisty pociągu, który wykoleił się w miejscowości Baby, jak terrorysty – stwierdził.

- Chciałbym jednoznacznie podkreślić, że w Babach maszynista miał prawo jechać z prędkością 120 km/godz., bo taka jest prędkość rozkładowa. Powinien zwolnić, bo tam jest zjazd na tor boczny. Ale nikt nie wie czym miał taką informację, bo nikt nie wie jakie było wskazanie semafora. Tego nie wie nawet prokurator prowadzący śledztwo – wyjaśnił Leszek Mietek. - Mimo to maszynista został aresztowany, żeby nie mataczył, a pracownicy PLK-i, którzy odpowiadali za wskazanie semafora są na wolności – dodał.

- Dlatego jutro o godzinie 12 wszyscy maszyniści na znak protestu włączą syreny w lokomotywach i pojazdach trakcyjnych – powiedział przewodniczący KKZZ.

Źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 16-08-2011, 17:33
Temat postu:
oporny301, Skąd takie duże uznanie Pana Miętka dla Pana Ministra?
oporny301 - 16-08-2011, 18:05
Temat postu:
Zapis konferencji z godz.16.00


PinKi - 16-08-2011, 18:41
Temat postu:
Czyściuteńka DEMAGOGIA w wykonaniu tego towarzystwa.
Zwłaszcza słowa sugerujące słuchaczom, że mówcy są pracownikami przewozów regionalnych. Coś zaczynają się rozmnażać te żądania strajkujących, albo panowie już zapomnieli o co ten dym.

A tak swoją drogą brakowało mi nawiązania do szarży maszynisty po pijaku, w miejscowości Szewce 13 października 2009 r.:
"Maszynista pociągu relacji Kraków-Świnoujście, który wykoleił się koło Wrocławia, pędził z prędkością 100 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40! Co więcej, jak dowiedziała się reporterka RMF FM Barbara Zielińska, wjechał na tor przy zapalonym czerwonym świetle. Mężczyzna zostanie przesłuchany najwcześniej jutro, najpierw musi wytrzeźwieć."
Pewnie winne PLK, bo semafor był na czerwono, a gdyby był na zielono to by się nic nie stało Evil or Very Mad

Widzę, że związkowi bonzowie znają się na wszystkim (prokurator, sędzia i kat w jednym).

PS. Nawiązując do wypadku w Babach- ani nie bronię, ani nie oskarżam maszynisty, co więcej, z pewnością ten pan bardzo tego żałuje i samo życie z piętnem winnego będzie dla niego ciężkie.
geordi - 16-08-2011, 20:01
Temat postu:
Z ostatniej chwili:
Zarząd Przewozów Regionalnych zaproponował kwotę 280 złotych podwyżki, co stanowi w całości spełnienie postulatów płacowych związków zawodowych!

Ruch należy do ZZ. Swoją droga ciekawe, czy decyzje podejmą przewodniczący związków w PR czy pracownik PKP Cargo...
Emillex - 16-08-2011, 20:08
Temat postu:
PR: Spełniliśmy w całości płacowe postulaty związkowców

Zarząd Przewozów Regionalnych zaproponował kwotę 280 złotych podwyżki, co stanowi w całości spełnienie postulatów płacowych związków zawodowych - czytamy w komunikacie spółki przesłanym do redakcji "Rynku Kolejowego".

Przewozy Regionalne informują w nim, że propozycja zarządu spółki zakłada podwyżkę o 280 złotych w wynagrodzeniu zasadniczym. Z pochodnymi kwota miałaby wynieść aż ponad 460 złotych.

Jednocześnie przewoźnik wyjaśnia, że biorąc pod uwagę sytuację finansową spółki, wzrost wynagrodzenia został podzielony na etapy. Pierwsza część podwyżki – w wysokości 120 złotych – została już wdrożona i będzie wypłacona wraz z wynagrodzeniem za sierpień. Kolejny etap to podwyżka o średnio 100 złotych już od września 2012 roku. 3 miesiące później – ostatni etap wzrostu wynagrodzeń o kolejne 60 złotych.

– Nasza propozycja to spełnienie w całości oczekiwań związków zawodowych przy uwzględnieniu sytuacji finansowej spółki – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Zarządu Przewozów Regionalnych.

Zarząd Przewozów Regionalnych, po spełnieniu w całości postulatów płacowych, oczekuje ze strony związków zawodowych odpowiedzialnej decyzji dotyczącej niepodejmowania w dniu 17 sierpnia akcji strajkowej.

Źródło: Rynek Kolejowy
Victoria - 16-08-2011, 20:11
Temat postu:
Nawet jeśli związkowcy ustąpią i odwołają strajk w PR to i tak gros pasażerów oleje jutro kolej, zapewniając sobie inny środek transportu. Wszystkie media już zapodały, że od północy będzie strajk na kolei. Takich decyzji panowie związkowcy nie odkłada się na ostatnią chwilę! To rodzi zamieszanie, dezorientuje pasażerów, a spółce przynosi więcej strat niż korzyści.
geordi - 16-08-2011, 20:17
Temat postu:
Słabo mi się robi. Tow. Miętek twierdzi, że on się utożsamia ze spółką w której "pracujemy"...
Anonymous - 16-08-2011, 20:20
Temat postu:
A więc o północy rozpoczyna się ostatni etap wbijania ostatniego gwoździa w PR.
Victoria - 16-08-2011, 20:25
Temat postu:
Nie udało się uniknąć strajku

Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", Komitet Strajkowy podjął decyzję o uruchomieniu w dniu 17 września 24-godzinnego strajku generalnego w spółce Przewozy Regionalne.

Decyzja związkowców została uzależniona od przesłania przez zarząd Przewozów Regionalnych projektu porozumienia do godz. 20.00. Propozycje władz spółki jednak okazały się dla Komitetu Strajkowego niezadowalające.

Oznacza to, że jutro w trasy nie wyjedzie ponad 2,5 tys. pociągów uruchamianych przez Przewozy Regionalne każdego dnia.

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 16-08-2011, 20:30
Temat postu:
MKŁ pewnie jest wściekła. Chciała dać 280 zł., czyli tyle ile chcieli związkowcy, ale oni i tak będą strajkować. Więc czego ci wąsaci panowie chcą? Strajku tylko po to, aby sobie postrajkować? Bez jakiegokolwiek celu? Gdzie tu jest logika w tym wszystkim!?
Victoria - 16-08-2011, 20:32
Temat postu:
mk1992, strajk w PR organizują związkowcy ze spółek PKP. Im nie chodzi o podwyżki dla załogi PR, bo te zarząd spółki już obiecał, a częściowo nawet wdrożył. Im chodzi o strajk dla samego strajkowania. Przed wyborami są bardzo zdeterminowani. To będzie strajk o podłożu politycznym, a nie płacowym!
geordi - 16-08-2011, 20:33
Temat postu:
Po co strajkuja? Politycznie - wybierz sobie cel
a) miejsce w Sejmie
b) morderstwo PRów

Miętek jest niepoważny.
MKŁ zasługuje na kwiaty po tym wywiadzie w TVP Info, pieknie obnaża jego zakłamanie.
Cyt argumenty Miętka
1) Likwidacja patologii w zarządzaniu przez Marszałków
2) wspolne zakupy taboru
3) wspolna oferta z innymi spolkami.

To mysle jasno swiadczy o bezczelnosci typa. Tylko trzeci punkt, i to częściowo, zależy od zarządu spółki. A pretensje swoje kieruje właśnie pod adresem zarządu a NIE właścicieli, od których zależą jego główne postulaty. Jeszcze próbował dyskredytować MKŁ twierdząc, ze u Grabarczyka miała się ich zapytać "negocjujecie z nami czy z ministrem?"..

Przykro to powiedzieć, ale pracownicy wierzący związkom sami zakladaja sobie sznur na szyje i betonowe buciki przed kąpielą w Bałtyku.
Chyba trzeba jutro iść na dworzec bić związkową holote zrywającą hamulce tym, ktorzy beda chcieli pracować.
Anonymous - 16-08-2011, 20:43
Temat postu:
A o kosztach utrzymywania ZZ w spółce oczywiście ani słowa.
Wolfchen - 16-08-2011, 20:44
Temat postu:
Cytat:
Więc czego ci wąsaci panowie chcą?

Chaosu.

Ja bym rozgonił to towarzystwo na cztery wiatry. A przede wszystkim - zakazał istnienia ZZ na kolei, które nie dbają o pracowników, tylko o własne interesy...
Cytat:
Nawet jeśli związkowcy ustąpią i odwołają strajk w PR to i tak gros pasażerów oleje jutro kolej, zapewniając sobie inny środek transportu.
Na trasę Radom - Łódź na pierwszy PKS wszystkie miejsca wyprzedane... Nigdy się to nie zdarzało.
Emillex - 16-08-2011, 20:53
Temat postu:
Kasę dostali, strajk będzie. w związku z tym strajk jest NIELEGALNY!
woland - 16-08-2011, 20:54
Temat postu:
Wywieźć związki z zakładu na taczkach lub jeszcze lepiej furą na kupie gnoju Twisted Evil
Anonymous - 16-08-2011, 20:58
Temat postu:
Na Dolnym Śląsku na Wrocław-Legnica-Węgliniec i Wrocław-Jelcz marszałek łamie strajk przy pomocy KD:
http://kolejedolnoslaskie.eu/index.php?strona=rozkladjazdy_170811
lewypl - 16-08-2011, 20:59
Temat postu:
Dostałem właśnie sms że koleje dolnośląskie na dzień jutrzejszy przejmą wszystkie pociągi na odcinku Wrocław - Węgliniec i Wrocław - Jelcz Laskowice, informacja sprawdzona na stronie Kolei Dolnośląskich. Jeżeli sobie z tym poradzą czarno widzę dalszy żywot PR w województwie Neutral
Emillex - 16-08-2011, 21:06
Temat postu:
Ja natomiast wiem że jutro nie wyjadą równierz pociągi KW. Kriger dał dupy i nie będzie podstawionych autobusów zastępczych (i tu nie chodzi o samo odwoływanie pociągów jakie się ciągnie od czasu gdy KW rozpoczęły sowją działalność) bo... strajkować będą konduktorzy. W tym dniu kontrole biletów albo by sobie można było podarować albo wynając zewnętrzną firmę do tego celu.
Anonymous - 16-08-2011, 21:11
Temat postu:
Brawo panowie związkowcy właśnie w imię swoich interesów pomagacie upaść własnej firmie- GRATULACJE. Pasażerowie są wam wdzięczni za jutrzejszy strajk, może dzięki niemu nowe lepsze firmy będą ich wozić i na pewno w tych firmach nie będzie miejsca dla stada związkowców którzy mają firmę i swoich klientów w d.... Szkoda mi tylko zwykłych pracowników, bo niestety oni będą najbardziej poszkodowani, nie wspominając ile niemiłych słów od pasażerów będą musieli jutro usłyszeć. Szkoda, że panowie związkowcy nie pójdą osobiście na dworce przepraszać klientów, bo wolą siedzieć w swoich gabinetach ze swoimi sporymi pensjami i gdzieś mają to czy ktoś jutro dojedzie do pracy i czy jakiś pracownik kolei straci pracę jak firma upadnie. A może sami zapłacicie ze swoich niemałych związkowych pensji za jutrzejsze straty?
endrju - 16-08-2011, 21:19
Temat postu:
Emillex, niestety postulaty nie zostały spełniony ponieważ żądali 280 zł teraz, a nie w sumie za ponad rok. A ponadto kryterium płacowe to nie jedyny postulat strajku, wedle ustawy:
Strajkiem zgodnym z literą prawa nazwiemy działanie pracowników zmierzające do rozwiązania sporu zbiorowego z pracodawcą lub pracodawcami dotyczącego m.in. warunków pracy, płac lub świadczeń socjalnych oraz praw i wolności związkowych pracowników lub innych grup, którym przysługuje prawo zrzeszania się w związkach zawodowych.

A tak po prostu powiem tak - to jest już całkowite chamstwo i bezwzględność związków zawodowych. Pod przykrywką dobra dla pasażerów po prostu zabijają nie tylko Przewozy Regionalne, ale całą kolej w Polsce. Związki zawodowe się tak rozpanoszyły, że zagraża to dalszemu funkcjonowaniu kolei. Wstrząsnęło mną zdanie - że być może w strajk, do którego może dojść za tydzień, mogą być zaangażowani także pracownicy innych spółek (zatrzymanie ruchu pociągów na 2 godziny). Cytując za idolem Miętka - "takiego zaprzaństwa jeszcze w Polsce nie było". Niech ktoś coś z tym zrobi na litość Boską bo nie mogę patrzeć na działania tych debili, którzy świadomie niszczą regionalne przewozy pasażerskie. Nie wiem już co mam myśleć - myślę że najodpowiedniejszym będzie restrukturyzacja PR poprzez likwidację, bo jak długo można utrzymywać bankruta ze zdrajcami w środku?

Pracownicy Przewozów Regionalnych - przejrzyjcie na oczy i w dniu jutrzejszym uruchomcie składy i wyjedźcie w drogę wozić ludzi, co powinno być waszą misją.

Sorry, ale po ludzku nie rozumiem jak można działać dla dobra pasażerów, unieruchamiając pociągi na 24 h? I nie zrozumiem, bo zapewne cel jest inny.
Pawel_15 - 16-08-2011, 21:20
Temat postu:
Związki Zawodowe powinny dostać kopa w DUPĘ i zostać rozwiązane, zaś ich góra powinna mieć DOŻYWOTNI ZAKAZ pełnienia jakichkolwiek funkcji na kolei. Zresztą wszystkie ZZ powinny być potraktowane w taki sam sposób. Związkowcy dostali to czego chcieli i pomimo tego nadal strajkują. Nie pozostaje nic innego jak wywalić z roboty wszystkich strajkujących, a Miętka dopisać do listy na której figurują już Wach, Szafran, Duperelek - Kurdupelek, Celiński, Wasiak, Ładniak i parę innych kreatur. Co sprytniejsi Marszałkowie będą jutro myśleć przez 24h o powołaniu własnych kolei wojewódzkich.
hurricane - 16-08-2011, 21:26
Temat postu:
Krótko: wszystkie związki na Powązki!
andrzej_sz - 16-08-2011, 21:27
Temat postu:
Pawel_15, nie wszystkie samorządy stać na uruchomienie własnych kolei wojewódzkich. W jednym Miętek miał rację - to koleje samorządowe przyczyniły się do powolnego rozkładu PR-ów. Reszta argumentów w tym personalne zaatakowanie Moraczewskiego było niesmaczne.
endrju - 16-08-2011, 21:33
Temat postu:
Koleje samorządowe przyczyniły się do powolnego rozkładu PR-ów. To fakt - ale trzeba zauważyć, że to PR, a dokładnie ich stan i jakość świadczenia usług powodowały powoływanie kolei samorządowych.
Nie łudźmy się - marszałkom w małym stopniu zależy na PR, nad którymi nie mają indywidualnie prawie żadnej kontroli. Stopień odpowiedzialności jest tak rozproszony, że aby marszałek miał lokalną spółkę kolejową, w której byłby liczącym się właścicielem, musi po prostu ją powołać. Nikomu z dotychczasowych właścicieli nie opłaca się pakować pieniędzy w Przewozy Regionalne, bo efekty byłyby mizerne.
anas - 16-08-2011, 21:43
Temat postu:
Czy wy(forumowicze) nie widzicie Miętek rozwalił Cargo teraz rozwala PR
Sebcio - 16-08-2011, 21:46
Temat postu:
Mnie najbardziej szkoda pasażerów, którzy zniechęcą się do kolei.
Niestety ZZ wszędzie działają na swoją korzyść, a nie pracowników (nie tylko na kolei).
andrzej_sz - 16-08-2011, 21:46
Temat postu:
Słusznie Kuczewska Łaska wytknęła mu to, że nie jest pracownikiem spółki i że działa na szkodę Przewozów Regionalnych. Dobra rozmowa w TVP Info. MKŁ dobrze przygotowana i z argumentami - jak złapiecie powtórkę "Minęła dwudziesta" to polecam by obejrzeć.
jano - 16-08-2011, 21:48
Temat postu:
Niektórzy z was lamentują, jakby miał nastąpić koniec świata. Spokojnie, spółka się nie zawali! Narzekać na Przewozy Regionalne jest łatwo, ale mało kto już głębiej się zastanowi, co przyczyniło się do takiego stanu. A podnoszenie takich argumentów, że... związkowcy winni, że... kolejarze jeżdżą za darmo, ma się tak do uzdrowienia całej spółki jak kolejne opłaty drogowe do budowy nowych autostrad.
W innych państwach europejskich też odbywają się strajki jedno i kilko dniowe, nie tylko kolejarzy, ale łącznie z lotniskami, komunikacją miejską, metrem itd. I jakoś świat się nie zawalił!
Oczywiście zgadzam się, że pasażerowie są tutaj najbardziej poszkodowani, ale niestety, jak dotąd to jedyny skuteczny sposób (podobnie jak zadymy robione przez górników), aby zacząć cokolwiek zmieniać.

A jeśli KD faktycznie uruchomią pociągi zastępcze (co będzie na pewno "zbawieniem" dla wielu dojeżdżających) to potwierdza to tylko fakt, że to już ostatni moment, aby Przewozy Regionalne coś wywalczyły. Bo niedługo może się okazać, że ich po prostu nie będzie.
Pawel_15 - 16-08-2011, 21:50
Temat postu:
Nie słyszałem wypowiedzi tego p****** ale akurat jakiekolwiek wycieczki pod adresem Pana Prezesa Moraczewskiego są nie na miejscu. Co jak co, ale Pan Prezes Moraczewski w przeciwieństwie do tej mendy Miętka działał na rzecz rozwoju Przewozów Regionalnych. Podczas gdy Prezes Moraczewski działał aby PR wyszły z ciemnej dupy to WSZYSCY rzucali mu kłody pod nogi. Teraz Prezes Moraczewski zajmuję inną posadę, nie musi się użerać z wszystkimi k*********i z PKP, niemniej na pewno jest mu szkoda że firma w którą włożył tyle pracy i serca poszła pod dno. Każdemu by było niefajnie. Mam nadzieję że Prezes Moraczewski jeszcze wróci do pracy na kolei i będzie działał na jej rzecz, podczas gdy na betonie będą wykonywane egzekucje Twisted Evil Evil or Very Mad
andrzej_sz - 16-08-2011, 21:58
Temat postu:
Pawel_15, zaatakował Moraczewskiego że sprowadził niemiecką Arrive do kuj-pom, że wyleasingował Traxxxy, które gdzieś zaginęły... itp itd
ibonek - 16-08-2011, 21:59
Temat postu:
OT: ciekawy jestem co by zrobił p. Miętek, gdyby tak pasażerowie ogłosili strajk generalny i przestali korzystać z usług kolei w ogóle. A na to powoli się zanosi...
EOT

Minęła 20 jak ktoś chce może obejrzeć na stronie TVP Info
simek - 16-08-2011, 22:05
Temat postu:
geordi napisał/a:
Przykro to powiedzieć, ale pracownicy wierzący związkom sami zakladaja sobie sznur na szyje i betonowe buciki przed kąpielą w Bałtyku.


Coś było mówione o 98% poparcia w referendum strajkowym, przy 70% frekwencji.

ibonek napisał/a:
co by zrobił p. Miętek, gdyby tak pasażerowie ogłosili strajk generalny i przestali korzystać z usług kolei w ogóle. A na to powoli się zanosi...


Żadne "zanosi". To się stopniowo dzieje cały czas. W zastraszającym tempie.
geordi - 16-08-2011, 22:06
Temat postu:
andrzej_sz (post z 21:27)
do rozkladu w pierwszej kolejności przyczynilo sie niezrealizowanie sugestii audytu po usramorządowieniu, co podziału na samodzielne finansowo zakłady!
A za to całkowitą odpowiedzialność, poprzez zablokowanie tego, ponosi nie kto inny jak ZWIĄZKI ZAWODOWE Exclamation

Pozniejsze trudnosci byly tego bezposrednim efektem. Kontrą do audytu mogla byc tylko skokowa redukcja zatrudnienia, w tym centrali. I stosowna zmiana organizacji pracy i rozliczeń międzyzakładowych. Nie zrobiono tego.

simek: Co do referendum, pytanie dotyczylo podwyzek, nie bylo tam mowy o ich wysokosci. Podwyzka bedzie, poza tym kto nie chce wiecej zarabiac? Język

anas mozesz przypomniec, o co konkretnie chodzilo w dzialalnosci pana Miętka w Cargo?
andrzej_sz - 16-08-2011, 22:15
Temat postu:
geordi, największą zbrodnią dla kolei w Polsce było jej usamorządowienie. Od tego momentu nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności na kolei a jedynie co to panoszą się związki zawodowe. Kiedyś do mojej redakcji przyszedł list od kolejarskich związków. Forma listu na jednej stronie a na drugiej pieczątki z podpisami związków zawodowych na kolei...
Mocny - 16-08-2011, 22:23
Temat postu:
Tory niezgody

Liczymy na zrozumienie podróżnych, bo walczymy o normalność i chcemy przestać się wstydzić przed podróżnymi – tak Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych tłumaczy rozpoczynający się o północy strajk na kolei. – Przepraszam pasażerów i proszę pracowników, aby nie przystępowali do strajku – ripostuje Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes spółki Przewozy Regionalne.

Goście programu „Minęła dwudziesta” nie mogli dojść do porozumienia nie tylko w kwestii motywów porażki negocjacji w sprawie strajku, a także przyczyn, jakie doprowadziły do takiej sytuacji. – Zarząd podjął bardzo trudną decyzję i zgodził się na zaspokojenie roszczeń finansowych w ratach – mówiła Małgorzata Kuczewska-Łaska.

Leszek Miętek ripostował, że związkowcy zgodziliby się na podwyżki w ratach, jednak chcieli gwarancji stabilności firmy. – Na kolei pracuje się często z pokolenia na pokolenie. W przeciwieństwie do części ludzi z nadzoru czy sfer zarządzania, utożsamiamy się z firmą. Nie chcemy, aby pieniądze dla nas pogarszały wyniki firmy. Przewozy Regionalne są w stanie dać pasażerom dobrą ofertę i właściwie zorganizować ruch, tak aby pociągi się nie goniły, a pasażerowie byli zadowoleni – przekonywał Miętek. – Chcemy przestać się wstydzić za firmę w której pracujemy, za tych reformatorów, za te patologie, za nowy tabor niszczejący na bocznicach. W kolei są marnotrawione pieniądze. Na Śląsku powstała na przykład spółka, która ma radę nadzorczą, zarząd i ośmiu dyrektorów, a nie przewiozła żadnego pasażera – podkreślał związkowiec.

Kuczewska-Łaska odpierała zarzuty, nazywając je dosadnie „demagogią” i mijaniem się z prawdą. – Żaden z pańskich kolegów negocjatorów nie jest pracownikiem spółki Przewozy Regionalne. Tak naprawdę wprowadzacie opinię publiczną w błąd – mówiła pani prezes.

Jej zdaniem zarząd spółki zrobił wszystko, aby nie doprowadzić do strajku, który może poważnie podważyć reputację firmy i narazić ją na znaczne straty. – Zarząd został postawiony w sytuacji bez wyjścia. Panowie ze związków za wszelką cenę dążyli do strajku. Aby doszło do porozumienia musieliby zmienić swoje podejście już wcześniej. Przez panów działanie może dojść do tego, że spółka, której kondycja się już poprawiała, znajdzie się ponownie w trudnej sytuacji. Zaczniemy tracić zlecenia i pasażerowie się od nad odsuną – alarmowała Kuczewska-Łaska.

W imieniu swojej firmy, pani prezes zaapelowała do pracowników spółki, aby nie przyłączali się do strajku. – Mamy za sobą dwa lata współpracy, które dają szanse naszej spółce na wyjście z trudnej sytuacji. Proszę o niestrajkowanie w dniu jutrzejszym. To dla nas jedyna szansa na przetrwanie. Pasażerów mogę tylko przeprosić – apelowała prezes.

Z kolei Miętek przekonywał, że akcja kolejarzy ma służyć pasażerom. – Zrobiliśmy wszystko, aby nie doszło do strajku. Przez 3,5 roku negocjowaliśmy. Nie walczymy wyłącznie o siebie. Walczymy również z patologiami, z marnotrawieniem pieniędzy. Liczymy na zrozumienie pasażerów, że walczymy o normalność w tym kraju – stwierdził Miętek.

źródło: TVP INFO


Podziękujmy vel prezydentowi ZZM i zwiącholom za pogrzeb PR - tylko kiedy będzie stypa
ibonek - 16-08-2011, 22:39
Temat postu:
simek, miałem na myśli strajk pasażerów
kudna - 16-08-2011, 22:44
Temat postu:
Cytat:
Z kolei Miętek przekonywał, że akcja kolejarzy ma służyć pasażerom.


Posłuży, zwłaszcza tym niedobitkom, którzy dojeżdżają koleją do pracy Rolling Eyes
Tomasz - 16-08-2011, 22:55
Temat postu:
http://biznes.interia.pl/news/bilety-pozostaja-wazne,1681747,

Bilety pozostają ważne.

Bilety okresowe Przewozów Regionalnych mają być w środę - dzień zapowiadanego strajku kolejarzy - uznawane na trasach komunikacji miejskiej przebiegających wzdłuż linii kolejowych w aglomeracji katowickiej.

Rozwiązanie to ma obowiązywać na liniach Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP (KZK GOP) oraz Miejskiego Zarządu Komunikacji Tychy (MZK Tychy). Samorządowi organizatorzy komunikacji chcą w ten sposób ograniczyć dotkliwość spodziewanego w środę strajku kolejarzy.

Jak wynika z wtorkowego komunikatu KZK GOP, bilety miesięczne Przewozów Regionalnych będą w godzinach od 4.30 do 23.30 honorowane w organizowanej przez Związek komunikacji miejskiej "na liniach, których trasa jest zbliżona do połączeń obsługiwanych przez PR".


Przedstawiciele tyskiego MZK postanowili natomiast, że pasażerowie posiadający okresowe "bilety pomarańczowe" - na co dzień pozwalające łączyć przejazd komunikacją do stacji kolejowej na terenie Tychów i dalej pociągiem PR do Katowic - będą mogli w środę podróżować także autobusami MZK Tychy jeżdżącymi między Tychami, a Katowicami. Rozwiązanie to ma obowiązywać, o ile strajk dojdzie do skutku.

Magdalena Tosza ze śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych przekazała PAP, że w związku ze strajkiem "na szeroką skalę zostanie przeprowadzona kampania informacyjna, której głównym celem będzie dotarcie z informacją o wstrzymaniu ruchu pociągów do wszystkich klientów, tak aby uwzględnili to przy planowaniu podróży".

Jeśli pasażerowie kupili już bilety jednorazowe na 17 sierpnia, ich koszt ma być zwracany w całości. Natomiast zwrot za bilety: tygodniowe, miesięczne, kwartalne, półroczne i roczne ma być możliwy po zakończeniu terminu ich obowiązywania - proporcjonalnie za jeden dzień do okresu ważności.

Tosza zapewniła również, że bilety sprzedane na obsługiwane przez Przewozy Regionalne środowe pociągi Regio, Interregio i Regioeekspres będą tego dnia honorowane w pociągach TLK spółki PKP Intercity oraz w pociągach Kolei Dolnośląskich. Na liniach lokalnych PR nie zorganizują podczas strajku komunikacji zastępczej.

Źródło PAP
mikiyee - 16-08-2011, 23:08
Temat postu:
I dobrze, że będzie ten strajk. Może wreszcie ktoś wpadnie by spółkę zabrać województwom, zlikwidować spółki regionalne. Zacząć reformować i z powrotem wprowadzić PR do struktur PKP i połączyć z PKP IC. Tylko to jeszcze ma jakikolwiek sens!!!
Emillex - 16-08-2011, 23:14
Temat postu:
Ja się pytam - czy tak trudno jest uruchomić komunikację zastępczą na trasach gdzie jedynym transportem jest pociąg!? Taką trasą jest m.in. Poznań-Zbąszynek. Tam dalej niż do Opalenicy żadnego połączenianie ma, wszystkie autobusy do ZG jeżdżą przez Wolsztyn (do Nowego Tomyśla są tylko 4 PKSy, a TLK nie zatrzymują się na wszystkich stacjach). Kierunek: Piła, Leszno, Ostrów, Konin, Gniezno w sumie są obstawione przez autobusy PKS, natomiast do Krzyża, Zbąszynka, również od strony Leszna oraz do Krotoszyna już jest tragedia. Czy rzeczywiście nie można by było na obleganych kursach, na trasach gdzie jest słaba komunikacja wprowadzić połączenia zastępcze?
Modliszka - 16-08-2011, 23:45
Temat postu:
Emillex, a kto miałby obsłużyć tę komunikację zastępczą? Pracownicy PR? Przecież oni strajkują.
Ralny - 16-08-2011, 23:49
Temat postu:
„Jedzie pociąg… donikąd?

Jutro rano podróżujących koleją czeka szok. Wymarzone wakacje zamienią się w koszmar, a ci, którzy nie dojadą do pracy, być może stracą ją. Kto za to zapłaci? Nikt... Czy już czas stawiać krzyże na stacjach?

Nie osiągnięto porozumienia w sprawie podwyżek w PKP Przewozach Regionalnych. To oznacza, że od północy z wtorku na środę, pociągi spółki staną na 24 godziny. - Wydano wyrok na Przewozy Regionalne - poinformowali związkowcy na konferencji prasowej.

Ten wyrok był już tylko formalnością, konflikt narastał od dawna, być może strajk da do myślenia tym wszystkim, którzy doprowadzili Polskie Koleje Państwowe do zniszczenia.

Pamiętam czasy, gdy mój sowiecki zegarek można było regulować przy pomocy nieodpadającej „pokrętki”, a pociągu, który przejeżdżał o ściśle wyznaczonej porze niezwykle zmyślnym almanachem, zwanym - rozkładem jazdy.

Rozkład jazdy miał objętość sporej książki i stanowił najcenniejsze źródło informacji dla podróżującego pojazdami na żelaznym szlaku. W każdym plecaku było dla niego miejsce.

Kolej, to nerw gospodarki i nic w tym dziwnego, że ten rodzaj transportu sprawdził się na całym świecie. Być może jest jedno urządzenie znacznie sprawniejsze od składu, w którym lokomotywa ciągnie niezliczoną ilość wagonów – teleportator. Ponieważ teleportacja dopiero raczkuje, pociąg nie ma alternatywy wbrew lobby, które przy pomocy ciężarówek niszczy nam drogi.

Kolejne rządy były tak ograniczone umysłowo i budżetowo, że klamka zapadła – rozgromić to, co przynosi straty, jak? To już wiemy.

Pojawienie się przeróżnych firemek, często o szemranym rodowodzie, doprowadziło do rozdrobnienia kolei tak dalece, że jutro 300 000 podróżnych obudzi się z ręką w nocniku. W wyniku tego, iluś pracowników utraci pracę, iluś pacjentów umrze, ponieważ nie dojadą do lekarza, który właśnie nie ma pod ręką karetki, bo właśnie wyjechała do cięższego przypadku, itd.

Przewozy regionalne to tylko czubeczek góry, która ulega zlodowaceniu, jednak nie w sposób naturalny, a całkowicie celowy. Jeżeli nie wiemy, o co chodzi, kwestią sporną są pieniądze, to jasne.

Z pewnością każdy z nas zauważył, że po szczątkach szyn, które ułożono za „czasów znienawidzonej komuny” mkną pojazdy podobne do statku kosmicznego „Enterprise”, albo jak ktoś woli porównania bardziej realne (pisząc fonetycznie) Te Że We. Przepiękne, aerodynamiczne „szynoloty”, które prócz mnóstwa nowinek mają hamulce z płyty pilśniowej, a nadwozie z papy. Mówi się o nich szumnie – szynobusy, ja nazywam je wozami Drzymały, są dokładnie tyle warte. Powód? Oczywisty, dojadą, albo i nie, a jeżeli nawet, spóźni się ten złom być może dwie doby, o ile w ogóle dojedzie.

I dlaczego dziwić się tym, którzy odpowiedzialni są za bezpieczny dowóz pasażerów, skoro władze nadrzędne mają wszystko i wszystkich w d…

Pozornie wygrali właściciele swoich czterech, prywatnych kółek, o święta naiwności, trzeba być nie lada idiotą, aby uwierzyć w podobną niezależność, zwłaszcza wobec dróg, które takie przypominają tylko z nazwy.

Kolej przestała być synonimem rzetelności, oczywiście z dawnych lat, kiedy po szlakach mknęły słynna Luxtorpeda, czy SD80, dzisiaj mamy do czynienie z kilkoma magistralami, odrobinę dalej, na prowincji, właśnie zlikwidowano tory.

Jak to możliwe? Wyjaśnienie jest jedno, dokonali tego bandyci - biurokraci z ostatnich rządów, i nikt tutaj nie jest bez winy, nawet my, pasażerowie.

Współcześnie…

Związkowcy domagali się początkowo podwyżki o 280 zł plus pochodne średnio na pracownika od czerwca br., ostatecznie zgodzili się na jej rozłożenie na raty - w tym roku 120, reszta w przyszłym, najpóźniej do lipca 2012 r. Zarząd PR zdecydował się na podwyżkę od 1 sierpnia średnio o 120 zł plus pochodne i zapowiadając na przyszły rok podwyżkę rzędu 130 zł średnio na pracownika. Jak twierdzą władze spółki, spełnia to 90 proc. żądań związkowców.

To kolejna oczywistość, „obecni kolejarze” żądają dodatkowych pieniędzy – zgoda, ale dlaczego w ogóle muszą domagać się w taki sposób swoich praw? Czy to wina Grabarczyka? Ministra, któremu jedyny resort, jaki oddałbym pod kuratelę to szalety miejskie, a i te pod warunkiem, że miałby renomowanego doradcę?

Nie, to skutki wielu lat zacofania w każdym szczeblu zarządzania PKP i po jej unicestwieniu. Abstrahując od całej tej żenującej sytuacji, kuriozalnym jest fakt, że takie związki mają czelność dokonywać strat w firmie, która pomimo wszystko próbuje jednak na zgliszczach realizować plany transportu osób!

Skoro tak wam źle, to proszę! Zaryzykujcie, weźcie kredyty, pozwolenia, kupcie tabor, utrzymajcie infrastrukturę (mosty, szlaki, urządzenia) i bądźcie lepsi. Co, nie opłaca się? No właśnie. Dlatego twierdzę i twierdzić będę zawsze, że stworzyć coś, jest procesem twórczym, roszczenia bez końca dobre są dla destruktorów. Kto ucierpi? Oczywiście szary obywatel, który ma gdzieś wszelkie niesnaski wewnątrz zakładu, jego „marzeniem” jest tylko dotrzeć do celu podróży zgodnie z rozkładem jazdy i zapłacić niewiele za bilet.

To prawo konsumenta równie proste, jak ilość roszczeń, które od jutra będą mieli ci, wobec Przewozów Regionalnych, którzy ponieśli straty materialne i moralne, to dopiero może być kosztowna zabawa dla firmy, która przestała właśnie zarabiać.

Jaka jest alternatywa dla tych, którzy jutro na peronach zastaną wyłącznie powietrze? Autobusy? Proszę łaskawie nie rozśmieszać autora, takich nie ma, nie było i nie będzie. Ostatnie autobusy, które należały do kolei, przetopiono na kołpaki do „maluchów”, „dużych Fiatów” i „Polonezów”. Ani tamtych, ani tych już nie ma, pozostały hulajnoga, rower lub…własne nogi. A wzorem dla wszystkich niech będą chodziarze.

Słowem, mamy przerąbane, a pociąg? Być może…pojedzie z daleka, a jakby nawet, to i tak na nikogo nie zaczeka. Powód? – Brak pieniędzy i…rozumu u tych, którym za tę dywersję należą się kule w… tyłek.

źródło: Nowy Ekran
oporny301 - 16-08-2011, 23:53
Temat postu: Już za chwilę
Źródło: ZZM


Pirat - 16-08-2011, 23:56
Temat postu:
List otwarty do Podróżnych

Kolejowe związki zawodowe od ponad trzech lat usilnie zabiegały o podwyżki płac. Bez skutku. Zapowiedź strajku spowodowała, że od sierpnia wprowadzono podwyżkę rzędu 120 zł. Tyle tylko, że właściciele nakazali wdrożenie podwyżki nie przekazując spółce dodatkowych pieniędzy na ten cel, co grozi dalszym zadłużaniem firmy i prowadzi do jej bankructwa. Chcemy, aby zlikwidowano patologie na kolei, a kolejarz mógł pracować w dobrze zarządzanej firmie, dającej dobrą ofertę dla podróżnych i w ten sposób zapracować na podwyżkę, a nie by doprowadzano firmy do upadłości.

Mimo zapalnej sytuacji grożącej strajkiem generalnym okazało się, że decydenci nie chcą rozmawiać z przedstawicielami załogi o sposobach rozwiązaniu problemu. Zmarnowano dwa tygodnie od chwili zapowiedzi strajku, bo nie było nawet z kim rozmawiać. Co gorsza, zarząd i właściciele spółki Przewozy Regionalne próbują obarczać pracowników odpowiedzialnością już nie tylko za sam strajk, ale również zrzucić na nich winę za cały chaos na kolei.

Źródłem chaosu w Przewozach Regionalnych jest przeprowadzony kilka lat temu przez obecny rząd fatalny w skutkach proces usamorządowienia, w którym powierzono rolę właścicielską nad spółką 16 marszałkom. Szybko okazało się, że reforma została źle przygotowana. Nie dalej jak po roku spółka Przewozy Regionalne była już tak bardzo zadłużona, że spełniała wszystkie warunki do ogłoszenia upadłości. Sytuację pogarszały jeszcze patologiczne działania wielu marszałków. Do dnia dzisiejszego nie byli w stanie stworzyć strategii rozwoju firmy. Niektórzy marszałkowie z premedytacją rozpoczęli demontaż Przewozów Regionalnych, tworząc konkurencyjne wobec niej spółki nawet po dużo większych kosztach.

Skutki chaosu organizacyjnego odczuwamy każdego dnia wspólnie – zarówno my, kolejarze, jak i Wy, Drodzy Podróżni! Codzienne absurdy doskwierają nam równie mocno jak i Wam. Wierzymy, że podobnie jak my nie będziecie tolerować braku dogodnych skomunikowań, „ucieczek” pociągów jednej spółki przed pociągami drugiej, kończenia biegu składów na granicy województw, perturbacji z zakupem właściwego biletu, trwających po kilka godzin podróży nawet na krótkich odległościach, jazdy zdezelowanym, brudnym taborem itd.

Problemy kolei biorą się z wieloletnich zaniedbań i chronicznego niedofinansowania. Warto pamiętać, że wielkość środków przeznaczanych na kolejowe przewozy regionalne w całej Polsce jest równa połowie funduszy przeznaczanych na komunikację miejską tylko w samej Warszawie. Ale co gorsza, nawet te mizerne środki na kolej są często zwyczajnie marnotrawione przez marszałków. Niektórzy z nich „wykazują się” budzącą rozmaite podejrzenia niegospodarnością i zarządzaniem spółką Przewozy Regionalne w sposób patologiczny.

Sami Państwo osądźcie, czy stać nas na ekstrawagancje finansowe na Górnym Śląsku, gdzie od ponad roku z publicznych pieniędzy utrzymywany jest zarząd, rada nadzorcza i ośmiu dyrektorów spółki Koleje Śląskie, pobierających sowite wynagrodzenia choć spółka nie rozpoczęła działalności przewozowej. Czy w Wielkopolsce, gdzie inna nowa spółka utworzona przez urząd marszałkowski – Koleje Wielkopolskie - przewozi podróżnych autobusami lub z wykorzystaniem pracowników i taboru Przewozów Regionalnych. Czy w Kujawsko-Pomorskiem, gdzie zwycięzcy przetargu - będącej dziś częścią kolei niemieckiej spółce Arriva - wkrótce zwiększa się dofinansowanie o 60 proc. Dlaczego wreszcie tamtejszy urząd marszałkowski podpisuje z tą firmą umowę aż na 10 lat, podczas gdy z „własną” spółką Przewozy Regionalne nie zawarto umowy nawet za 2010 rok?

Niech opinia publiczna oceni także, czy racjonalny jest zakup nowego taboru w pojedynczych egzemplarzach, każdy inny poskładany z części różnych producentów. Zdarza się również, że nowe pojazdy stoją pod płotem i rdzewieją, a podróżni muszą jeździć w zdezelowanych pociągach w warunkach odbiegających od europejskich standardów.

Od początku istnienia na ziemiach polskich praca na kolei traktowana była z wielkim pietyzmem. Nie jak zwykła praca, ale służba, której arkana przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Dla wielu z nas, kolejarzy, to jedyne miejsce pracy w czasie całej aktywności zawodowej. Dlatego mimo niskich zarobków utożsamiamy się z firmą. Z wielkim bólem obserwujemy postępującą degradację kolei i działania właścicielskie zmierzające do jej upadłości. Za wręcz poniżające uważamy reformowanie kolei i zarządzanie nią przez osoby bez kompetencji i kwalifikacji. Dla nich to praca jak każda inna, dla nas – coś więcej. Wskutek złych działań lub zaniechań tworzy się negatywna opinia o polskiej kolei i kolejarzach. Nie kto inny jak my, kolejarze musimy się wstydzić za reformatorów i właścicieli.

O trudnej sytuacji na kolei, w tym także o zagrożeniach w sferze bezpieczeństwa ruchu kolejowego, alarmowaliśmy premiera Donalda Tuska. Nasze liczne wystąpienia, w tym list otwarty, pozostały jednak bez odpowiedzi. W podpiotrkowskich Babach Pan Premier okazał wreszcie swoje zatroskanie. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że katastrofę potraktował instrumentalnie - na potrzeby kampanii wyborczej, skoro wcześniej ignorował nasze sygnały o zagrożeniach i patologiach na polskiej kolei. Ile jeszcze krwi musi się przelać, aby odpowiedzialni za kolej decydenci zechcieli dostrzec nawarstwiające się problemy i w końcu zabrali się do ich rozwiązywania? A może chodzi właśnie o to, by wszystko zostało po staremu, a kolejna tragedia stała się miejscem demonstrowania wrażliwości na krzywdę ludzką w świetle kamer i przy błysku fleszów?

W akcie sprzeciwu wobec patologii i destrukcji kolei w Polsce nie pozostało nam nic innego jak uruchomić strajk generalny w dniu 17 sierpnia br. Mamy świadomość, że w transporcie publicznym strajk najbardziej dotyka Was, Drodzy Pasażerowie. Dla nas to ostateczność. Nie pozostawiono nam wyboru. Sami doskonale widzieliście Państwo lekceważące działania zarządu i właścicieli Przewozów Regionalnych, którzy nie zrobili nic, aby uniknąć strajku. Przepraszamy ze swojej strony za wszystkie potencjalne utrudnienia.

Ponadto na znak sprzeciwu dla niszczenia polskich kolei i w ramach solidarności kolejarskiej w dniu 17.08.2011 r. o godzinie 12.00 maszyniści wszystkich kolejowych spółek włączą syreny dźwiękowe obsługiwanych lokomotyw.

źródło: Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy
Sebcio - 17-08-2011, 00:17
Temat postu:
Ten strajk to tylko zachęta do tworzenia spółek samorządowych, które są wolne od tego centralnego bajzlu tylko sumiennie będą wozić jutro ludzi.
Emillex - 17-08-2011, 00:24
Temat postu:
Sebcio, nie do końca. Na tory nie wyjadą pociągi Kolei Wielkopolskich, ponieważ pracujący tam kolejarze są wynajęci od PR i dla tej firmy formalnie pracują.
Właśnie tworzenie takich spółek wojewódzkich doprowadza PR do upadku i powolnego rozbioru firmy. Przeciw komu strajkują? Przeciw zarządowi, który został postawiony przed faktem dokonanym czyli ze spółką na którą nikt nie ma pomysłu, nękaną przez związki i ogromnym długiem?
Anonymous - 17-08-2011, 00:28
Temat postu:
Koleje Dolnośląskie zaś dla odmiany wypuszczą całą swą pokaźną rezerwę taborową. Na samej linii Wrocław - Legnica - Węgliniec uruchomią 11 dodatkowych par.
stacja_kozłów - 17-08-2011, 00:29
Temat postu: ..
Dobrze że jednak większość pociągów dojechało do stacji końcowych a nie zatrzymało się na szlaku.
Pirat - 17-08-2011, 00:35
Temat postu:
To nie jest temat o busach, PKS-ach itp. Proszę ściśle trzymać się tematu! Temat dotyczy strajku w PR i niczego więcej. Posty nie na temat będą usuwane.
Minerva - 17-08-2011, 00:47
Temat postu:
Rozpoczął się strajk generalny na kolei

O północy z wtorku na środę rozpoczął się strajk w Przewozach Regionalnych. Pociągi PR stanęły na dobę, co oznacza problemy dla kilkuset tysięcy pasażerów, korzystających codziennie z usług przewoźnika.

Związkowcy do godz. 20 czekali na ostateczną ofertę zarządu PR i po zapoznaniu się z nią, postanowili propozycję odrzucić. W ich opinii propozycja ta nie wyczerpała wszystkich żądań, jedynie częściowo spełnia postulaty płacowe, ale nie odnosi się do innych żądań, dotyczących np. sposobu funkcjonowania spółki.

W swojej ostatniej propozycji zarząd Przewozów Regionalnych zgodził się na 280 zł podwyżki - czyli tyle, ile chcieli związkowcy. Jednak zaproponowali rozłożenie tej kwoty na raty. Związkowcy zaś domagali się, by cała ta kwota została wypłacona od razu, od czerwca br.

Prezes PR Małgorzata Kuczewska-Łaska zaapelowała do pracowników spółki, aby nie brali udziału w udziału w środowym strajku. Z kolei związkowcy wystosowali do pasażerów list, w którym piszą, że "niezmiernie przykro", ale mimo zapalnej sytuacji okazało się, że "decydenci nie chcą rozmawiać z przedstawicielami załogi o sposobach rozwiązania problemu".

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk jeszcze we wtorek wieczorem apelował o nierozpoczynanie strajku. Mówił, że to trudna decyzja, ale jeszcze można ją podjąć. Podkreślał też, że zarząd PR kilkakrotnie modyfikował ostatniego dnia swoją ofertę, deklarował też spełnienie niektórych pozapłacowych postulatów.

Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wyjeżdża na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających do pracy.

Przewozy Regionalne nie planują uruchomienia autobusowej komunikacji zastępczej, natomiast spółka zwróci w całości pieniądze za bilety wykupione na 17 sierpnia. Strajk ma potrwać 24 godziny, po czym zostanie zawieszony na tydzień i jeżeli związkowcy nie porozumieją się z zarządem PR, zostanie wznowiony 24 sierpnia.

źródło: Niezależna.pl
JBL - 17-08-2011, 01:14
Temat postu:
Emillex napisał/a:
Na tory nie wyjadą pociągi Kolei Wielkopolskich, ponieważ pracujący tam kolejarze są wynajęci od PR i dla tej firmy formalnie pracują.

Jednak osoba obsługująca kontakt telefoniczny twierdzi, że KW wyjadą zgodnie z rozkładem. Rano się o tym przekonamy.
Anonymous - 17-08-2011, 06:06
Temat postu:
Proszę wypisywać w temacie wszelkie informacje o strajku - problemach pasażerów pozostawionych samych sobie, stojących składach itd.

Na początek informacja z strony PR tej z GPS - Są jednak jeszcze Kolejarze przez Wielkie K dla których Pasażer jest najważniejszy Wielkie Brawa Dla takich Ludzi!- obecnie jadą takie pociągi

20420 Tczew (04:58) - Bydgoszcz Główna (07:26) planowo Warlubie 2011-08-17 06:03:20

W Krynicy Regio z Nowego Sącza na 5:42 nie przyjechało i do Stróż o 5:50 nie odjechało.

W Nowym Sączu z tego co się dowiedziałem to samo cytując klasyka "nie będzie niczego".
Haffuferbahn - 17-08-2011, 06:55
Temat postu:
Ale chlopaki dostali kase wiec o co teraz im chodzi??
Anonymous - 17-08-2011, 07:38
Temat postu:
W RMF o godzinie 7:30 podali że 6 składów wyjechało głównie na Pomorzu. Brawa dla tych Kolejarzy!
oporny301 - 17-08-2011, 08:38
Temat postu:



MKŁ kontra Miętek, (czytaj: MKPS)
Dziś już widać, kogo poparli i posłuchali pracownicy.

Źródło: ZZM
Anonymous - 17-08-2011, 08:47
Temat postu:
O widzę że ZZ zadowolone podobnie jak busiarze oni też mają prezent jakich nigdy mało następne dziesiątki tysięcy stałych pasażerów.
macieksw79 - 17-08-2011, 09:34
Temat postu:
Na linii Gdynia Główna - Hel nie jeżdżą dziś PR-y. Zostaje jeden Ex oraz pięć TLK (w tym jeden do Władysławowa), z tym, że TLK-i jeżdżą albo rano albo wieczorem. Masakra, na tej linii (szczególnie między Władkiem a Helem) jeździ mnóstwo ludzi w wakacje, PKS-ów jest mało, zostają busy (oj będą dziś mieli żniwa).
dyżurny - 17-08-2011, 09:44
Temat postu:
W Tarnowie do godziny 8:00 na 100% nie wyjechał żadne REGIOnalny pociąg.
Kuba_CH - 17-08-2011, 09:52
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
W RMF o godzinie 7:30 podali że 6 składów wyjechało głównie na Pomorzu. Brawa dla tych Kolejarzy!

Z połączeń obsługiwanych przez Chojnice, wyjechały dwa najważniejsze pociągi:
Chojnice - Gdynia Główna (R 77420 / 21)
"TUR" Chojnice - Hel (R 77426 / 27) (na pewno dotrze do Gdyni, dalej pewnie też pojedzie)

Możliwe, że coś jeszcze pojedzie lub jechało. A te dwa pociągi oczywiście, również planowo powinny wyruszyć w drogę powrotną.

EDIT:
Cytat:
Jak poinformował Radio Gdańsk Zbigniew Labuda, dyrektor Zakładu Przewozów Regionalnych w Gdyni, na kilku odcinkach została uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa. Dotyczy to tras: Słupsk- Ustka i Słupsk- Szczecinek.

O godz. 9 wyjechały dwa pociągi PR do Helu i jeden do Kościerzyny. Możliwe, że po południu wyruszą kolejne składy.


[Dziennik Bałtycki]
simek - 17-08-2011, 10:17
Temat postu:
macieksw79 napisał/a:
PKS-ów jest mało, zostają busy (oj będą dziś mieli żniwa).


A tramwaj wodny Gdynia-Hel? Nawet przewóz rowerów ma.

Haffuferbahn napisał/a:
Ale chlopaki dostali kase wiec o co teraz im chodzi??


O to, żeby trochę poharcować. Toć wybory idą, trzeba więc pokazać jak bardzo jest źle. Później ktoś to z pewnością doceni. Po trupach do celu. Szkoda, że tylu szeregowych pracowników daje się na tę szopkę nabrać i w dobrej wierze w niej uczestniczy. Wystarczy uważnie posłuchać Miętka, by zrozumieć jak bardzo jest cyniczny. "Diabeł przywdział ornat i ogonem na mszę dzwoni".

No bo o co te pretensje kierowane wyłącznie do Zarządu PR, że rozkład źle ułożony? Że skomunikowania nie są zagwarantowane? Do tanga trzeba przecież dwojga! Albo że marszałkowie zakładają własne spółki (np. dla pana Kr.). To co zdaniem związkowców powinna zrobić Łasica, iść i na nich natupać?

No ale to już zaniedbanie zarządu, skoro od 3 lat nie było nawet śladowych podwyżek. Należało wycisnąć chociaż rewaloryzację o wysokość inflacji. A tak - mamy sytuację podbramkową, a przez politykę płac szeregowi pracownicy dają się łatwo podpuszczać (tak jak przy referendum strajkowym).
gumis - 17-08-2011, 10:43
Temat postu:
Ciekawe tezy wypowiadane przez Miętka - reformy i przekształcenia w firmie ale nie kosztem pracowników a więc kosztem kogo? Ciekawe czy w "Cargo" mieliby coś do powiedzenia w tej sprawie?
Podpieranie się Grabarczykiem nieeleganckie - od kiedy to dla KKZ autorytetem jest MI? Od wczoraj?
Przyparty do muru jak katarynka wyrzuca z siebie frazesy i ogólniki - ciekawe gdy wejdą "reformy" a będą musiały, to co wtedy będzie propagował? Programy "Kapitał Ludzki" w PUP-ach?
Chętnie zobaczę oddolne dokumenty w poszczególnych zakładach wskazujące i podpowiadające do zmian ekonomicznych i decyzyjnych. Przecież wszyscy wiemy co się dzieje w PKP - zostanie wtedy wszczęty spór zbiorowy w przypadku braku reakcji?
Dostałem ostrzeżenie za wywoływanie kłótni - ok - wielu powie nareszcie. A ten strajk to dla kogo będzie ostrzeżeniem aby się nie kłócić? Dla marszałków? Związkowców?
Niewiele z tego wyniknie - nie dorośliśmy do zmian - może tylko pod warunkiem, że Nas nie dotyczą a wtedy to tak - na barykady. Happy
Proszę tylko nie brać do sztandaru MI - szkoda czasu.
Anonymous - 17-08-2011, 10:57
Temat postu:
Powiedzcie mi czy w kasie sprzedadzą mi dzisiaj bilet na pociąg spółki PR obowiązujący... dzisiaj?
Anonymous - 17-08-2011, 11:05
Temat postu:
mk1992, Powinni ale kasy PR zamknięte musisz u IC.
wafel - 17-08-2011, 11:06
Temat postu: Trwa strajk kolejarzy. Na szczecińskim dworcu pustki
Trwa strajk kolejarzy. Na szczecińskim dworcu pustki



Zachodniopomorski tabor kolejowego przewoźnika stoi na stacji Wzgórze Hetmańskie. Na budynku wiszą związkowe flagi.


Pasażerowie Przewozów Regionalnych, których pociąg nie przyjedzie, mogą dojechać do celu pociągami PKP IC jadącymi pod szyldem Twoje Linie Kolejowe. Bilety PR upoważniają w pociągach TLK do zajęcia miejsca w wagonach drugiej klasy.

Jeden z takich składów jadących z Przemyśla do Świnoujścia stanął na szczecińskim Dworcu Głównym kilka minut po godz. 9. W Stargardzie wsiadło do niego 20 pasażerów. Kolejnych 40 jechało ze Szczecin do Świnoujścia. Dworzec Szczecin Główny świeci pustkami.

Ze strakującymi kolejarzami Przewozów Regionalnych solidaryzują się pracownicy PKP IC. Na przedniej szybie lokomotywy pociągu z Przemyśla było widać kartkę z napisem "Popieram strajk pracowników Przewozów Regionalnych". Maszynista miał na ramieniu biało-czerwoną opaskę.

Pracownicy PKP IC przejęli zapowiadanie pociągów na stacjach, na których normalnie robią to pracownicy PR, ale na liście nie ma np. stacji Szczecin Dąbie.

Protestujący związkowcy domagają się podwyżek o 250 zł, licząc od czerwca. Zarząd spółki proponuje rozłożenie tej podwyżki na półtora roku. Kolejarze się na to nie zgadzają. Już raz strajkowali: 5 lipca pociągi Przewozów Regionalnych nie kursowały przez dwie godziny. Wtedy większych kłopotów nie było, bo protest odbył się po godzinach porannego szczytu.

Strajk 17 sierpnia może nie być końcem protestów. Związkowcy z PR zapowiadają, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, kolejny całodobowy strajk odbędzie się 24 sierpnia.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin

Osobiście popieram strajk PR w całym kraju.
Uważam że wszystkie pociągi wożące ludzi po naszych torach powinny stanąć na bezterminowy czas!
To co się dzieje na polskich szlakach to ...XIX wieczna parodia.
Anonymous - 17-08-2011, 11:08
Temat postu:
@kryniczanin, w Bytomiu zbyt dużego wyboru nie mam jeśli chodzi o kasy biletowe, tutaj funkcjonuje tylko kasa PKP IC. Generalnie chcę podjechać sobie TLK-ą do Katowic i obadać, jak tam wygląda zamieszanie na dworcu...
Anonymous - 17-08-2011, 11:11
Temat postu:
Nie powinno być problemów jakby co to powiedz że na KZK GOP potrzebujesz bilet Mr. Green
Anonymous - 17-08-2011, 11:12
Temat postu:
Obawiam się, że się nie da się. Surprised

EOT. Wink
wafel - 17-08-2011, 11:36
Temat postu: Stargard: Pociągi pozostały na bocznicach
Stargard: Pociągi pozostały na bocznicach

Żaden z pociągów Zachodniopomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych nie wyjechał dziś od rana ze stacji w Stargardzie. Łącznie, wliczając inne stacje węzłowe, na bocznicach pozostało 18 pociągów.

Część nie wyjechała również z zakładu utrzymania taboru na Wzgórzu Hetmańskim. Związkowcy z Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych oceniają, że do strajku przystąpiła większość maszynistów oraz pracowników samorządowego przewoźnika. Ci, którzy nie biorą udziału w proteście, nie są również w stanie wyruszyć z uwagi na zakłócone obiegi pociągów.

Na stacji w Stargardzie od rana nie było tłumów. W holu dworca i przy kasach niewielu pasażerów. Wewnątrz rozmieszczono informacje o rozpoczętym właśnie strajku. Niektórzy oczekują na dalekobieżne pociągi TLK, żeby dostać się do Szczecina. - Nie wiem, chyba coś będzie. Jeżeli nie, to zadzwonię do pracy, żeby dali mi dzień wolny. Każdy walczy o swoje - mówi jeden z pasażerów.

Są też osoby, które czują się zagubione, narzekając na brak informacji. - Nie mam pojęcia, nie wiem co się dzieje. Zero informacji. Jestem od godziny szóstej i nie dowiedziałem się jeszcze ani słowa - skarży się pasażer.

Ryszard Król, szef Związku Zawodowego maszynistów na Wzgórzu Hetmańskim potwierdza, że od rana nic nie kursuje ze Stargardu w ruchu regionalnym. - Jedynie do Stargardu z Kalisza Pomorskiego, komunikacja zastępcza, autobus. Każdy liczył, że nie dojdzie do tego, jak widać nie ma konsensusu - mówi Król.

Strajk potrwa do północy. Pociągi, które miały wyjechać ze Stargardu, nie dotarły do Białogardu, Koszalina, Szczecina oraz Świnoujścia, Goleniowa i Kamienia Pomorskiego.

źródło:Radio Szczecin
graham - 17-08-2011, 13:29
Temat postu:
Wczorajszy występ PP Miętka w TVP Info pokazał, że nie chodzi o kasę. Więc pewnie polityka. Tak jak to sie dzieje, niestety nie tylko na kolei!! Zapomniał ,że to RM!
Exsimus - 17-08-2011, 14:34
Temat postu:
A Członkowie Cieszyńskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei serdecznie dziękują Związcholom rozpa....a kolei w Cieszynie. Dwa lata temu kiedy zaczynaliśmy działalność pociągami do/z Cieszyna jeździło w ciągu doby około 80 osób dziś to stała liczba 300 w ciągu całego dnia roboczego.
Dzisiejszy strajk jeszcze pasażerom nie zaszkodzi, ale kolejny owszem i ludzie znowu odejdą do busików, a te już dziś zacierają ręce.
Anonymous - 17-08-2011, 14:41
Temat postu:
Exsimus, Nie mów że dzisiejszy strajk nie zaszkodzi bo zaszkodzi znajdą się osoby co już nie pojadą pociągiem.
Adams - 17-08-2011, 14:46
Temat postu:
Exsimus, w pełni się z Tobą zgodzę. Nie tylko w Cieszynie, ale także w wielu innych miejscach w Polsce, gdzie ludzie chcą korzystać z komunikacji kolejowej, takie akcje jak dzisiejsza mogą ich do tego zniechęcić.
Busiarstwo się dobrze przygotowało do tej akcji, przynajmniej w Krakowie. Zauważyłem że część busiarskich kusów które na codzień są wykonywane w relacjach Kraków - Bochnia, czy Kraków - Brzesko zostało wydłużone do Tarnowa.
Exsimus - 17-08-2011, 15:05
Temat postu:
Bo tu nie chodzi o płace, ani sytuację PR tu chodzi o zbliżające się wybory, a przecież dla rasowy Związkowiec nie odmówi udziału w wyborach tudzież ciepłego stołeczka tuż po nich.

Ale należy pamiętać, że są też normalni związkowcy, który zależy.
Szymek - 17-08-2011, 15:31
Temat postu:
Tutaj wgl. nie chodzi o kasę, tylko o politykę! - wstyd! Przewozy Regionalne...
graham - 17-08-2011, 15:34
Temat postu:
O normalnych z pewnością pamięć nie zginie. Chociaż ich mało widać.Co do wyborów: na tym Forum czytałem, że Prezydent nie będzie kandydował. Czyżby zmiana ? A kto podpowiada taką bezsensowną drogę do koryta? PR-owcy jutro zobaczą, że nic się nie dzieje i zagłosują na PP?
Emillex - 17-08-2011, 15:50
Temat postu:
Są i też honorowi Kolejarze, którzy wzorowo pełnią swoją służbę!
We Wolsztynie dziś na odstawczych stały dwa szynobusy KW. Strajku nie widać, nie ma ani pikeity, flagi, kolejarzy z biało czerwoną przepaską na ramieniu, ani nawet flagi czy napisu "STRAJK" na maszynach. Nic, pusto.
Jedynymi dziś pociągami które wyjechały w trasę na terenie kolejowego węzła w Wolsztynie to pociągi planowo obsługiwane przez parowozy (w tym przypadku przez Helenkę - Pm36-2, czyli KW-70422, 79425, 70426 i 79431). Wyjechały z Wolsztyna planowo, z konduktorem PR. Brawo!

W przeciwieństwie do strajku ostrzegawczego, nie kursuje planowa KKZ Stęszew-Wolsztyn. W związku z tym bus firmy Leonidas jadący o tej samej porze co KKZ do 77278 (dojeżdzający do Wolsztyna przed 15:30) był tak napakowany że jedna osoba w Rostarzewie nie mogła do busa wogóle wsiąść.
graham - 17-08-2011, 16:02
Temat postu:
Wszyscy wczoraj trąbili o strajku, fakt, czekano do ostatniej chwili a tu: http://lubczasopismo.salon24.pl/nieuczesane/post/333932,kilka-telefonow-w-sprawie-strajku-na-kolei
geordi - 17-08-2011, 16:27
Temat postu:
w Malborku wywieszone flagi ZZM i Polska, pozatym piknik. Męska obsada gniazda czekała na "dziewczyny z kanapkami".
Wedlug kasjera rano pojedyncze osoby byly niezorientowane w sytuacji. Poza nimi - wiatr na dworcu hula. Tu słowa pochwały - oboje kasjerów pracowało normalnie, chociaż na dworcu jest jeszcze kasa IC.
Konduktorka z IC tylko stwierdzila ze rano byla "masa" ludzi z okresowymi PR. Do Elbląga całodniowa (ponoć) wojewódzka KKA, ale nie udało mi się złapać tego autobusu według rozkładu pociągu...
audrin - 17-08-2011, 19:36
Temat postu:
Emillex napisał/a:
Są i też honorowi Kolejarze, którzy wzorowo pełnią swoją służbę!
We Wolsztynie dziś na odstawczych stały dwa szynobusy KW. Strajku nie widać, nie ma ani pikeity, flagi, kolejarzy z biało czerwoną przepaską na ramieniu, ani nawet flagi czy napisu "STRAJK" na maszynach. Nic, pusto.
Jedynymi dziś pociągami które wyjechały w trasę na terenie kolejowego węzła w Wolsztynie to pociągi planowo obsługiwane przez parowozy (w tym przypadku przez Helenkę - Pm36-2, czyli KW-70422, 79425, 70426 i 79431). Wyjechały z Wolsztyna planowo, z konduktorem PR. Brawo!


Na pewno był to konduktor PR, a nie przypadkiem osoba z KW?

No i można by rzec, że Kuleje Wielkopolskie również wzięły udział w strajku! Very Happy
Z Leszna do Ostrowa chyba nic dzisiaj nie odjechało, nie wiem jak z Leszno - Jarocin.

Jeżeli komuś udało się jakimś dziwnym trafem podróżować dzisiaj pociągami KW, to mógł jechać za friko. Kasy PR zamknięte, a kasy IC nie sprzedają biletów na pociągi KW. Konduktorów brak. Mr. Green
Beatrycze - 17-08-2011, 20:21
Temat postu:
Syryjczyk: Strajk jest ryzykowny dla PR

- Sądzę, że brak porozumienia w sprawie podwyżek może być krokiem samobójczym dla Przewozów Regionalnych – mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Tadeusz Syryjczyk, minister transportu i gospodarki morskiej w latach 1998 – 2000.

- Z jednej strony sytuacja finansowa firmy jest trudna, a zarobki na kolei są raczej poniżej średniej. Do przewidzenia było zatem, że konflikty na tym tle wkrótce wystąpią. Z drugiej strony to jest bardzo ryzykowne, gdyż – jak wiadomo – pasażerowie wybierają pomiędzy koleją a autobusami i kilkoma innymi środkami lokomocji i kolej nie jest dominuje na tym rynku, zwłaszcza przewozów regionalnych, czy nawet podmiejskich – uważa Tadeusz Syryjczyk.

Jego zdaniem drugie ryzyko, które się wiąże z tym strajkiem wynika z faktu, że wielu marszałków rozważa stworzenie swoich spółek kosztem współpracy z Przewozami Regionalnymi. – Strajk chyba nie jest dobrym sygnałem. Spółki marszałkowskie czy miejskie jeżdżą, a Przewozy Regionalne strajkują – zaznaczył. – Sądzę, że brak porozumienia w tej sprawie może być krokiem samobójczym dla spółki – dodał.

Według Tadeusza Syryjczyka tworzenie własnych spółek ma liczne wady. – Ja osobiście jestem zwolennikiem rozwiązania, żeby województwa w drodze przetargu dobierały przewoźnika do operowania taborem albo wybierały firmę, która ma tabor i jest w stanie zrealizować finansowanie, i stawiali wymagania. Wówczas rynek zweryfikuje, ile co ma kosztować. Bo dzisiaj nie wiadomo czy w przypadku tworzonych spółek samorządowych proporcja wydatków do jakości usług będzie lepsza niż jest obecnie. Być może będzie trzeba więcej płacić za to samo – powiedział.

Senior ekspert w Zespole Doradców Gospodarczych TOR przypomniał, że Przewozy Regionalne wykonały pewną pracę restrukturyzacyjną. – Tylko kłopot polega na tym, że od początku ich biznesplan opierał się na fałszywych danych. Gdy tworzono zakładano, że mają się bilansować, a okazało się, że się nie bilansują. W moim przekonaniu byłoby lepiej gdyby Przewozy Regionalne przyjęły określoną strategię, która na przykład zakładałaby, że są operatorem podchodzącym do przetargów. I na tej zasadzie, biorąc pod uwagę korzyść skali oraz doświadczenie, prawdopodobnie miałyby spore szanse w porównaniu z innymi operatorami – stwierdził.

źródło: Rynek Kolejowy
Tomasz - 17-08-2011, 20:23
Temat postu:
godzina 12:58 - godzina jazdy jednego z pociągów Wieliczka Rynek-Oświęcim.
stacja Libiąż - pow.Chrzanowski.
Brak zapowiedzi.
Brak pasażerów.
Brak jakiejkolwiek informacji na peronach.
Brak pociągów PR.
Brak pociągów PKP IC(ale one się tu nie zatrzymują i jest tylko Silesia rano i w nocy).
Zero flag.
Zero wąsatych panów z PR.
Ekspedycja towarowa czynna i obstawiona jak zwykle przez pracowników Cargo.
A PKP Cargo jeździła normalnie.
Nawet manewrowi z Cargo się zdziwili co ja tu robię, co się patrzę i spytali czy chcę się nauczyć podczepiać lokomotywę do wagonów. Very Happy
Emillex - 17-08-2011, 21:20
Temat postu:
Strajk odbywał się tylko w dużych miastach, tzn. był tam jakieś pozory strajku. W Poznaniu były ciastka, śmiechy, żarty w towarzystwie, ogólnie sielanka, tylko o 12 na chwilę kolejarze wsiedli do maszyn by dać salwę sygnałów "baczność". Jak wspominałem, na prowincji poprostu zrobiono sobie urlop w pracy - kolejarzy ani widu ani słychu, cisza we Wolsztynie, przerywana odgłosami prac przy peronie 2. Pracowała za to kasa, w sumie tylko jako informacja, ale pewnie znalazły się osoby które kupiły bilet na te jedyne pociągi które wówczas kursowały-prowadzone parowozem.
Anonymous - 17-08-2011, 21:41
Temat postu:
W Bytomiu przez cały dzień było tak jak opisuje to kolega @Tomasz na przykładzie Libiąża. W Katowicach byłem natomiast po 13-tej i poza kilkoma reporterami nie było widać jakichkolwiek oznak strajku. Dziwnie stało się w Katowicach przez godzinę i oglądało same TLK-i.
JBL - 17-08-2011, 21:41
Temat postu:
Emillex, z tego co wiem, rano podobno kursowała Komunikacja Zastępcza z Leszna. Pociąg KW 79423 o 6:08. Ale to w sumie nie pociąg.
Pirat - 17-08-2011, 22:27
Temat postu:
41 pociągów PR wyjechało w trasę

Z powodu strajku na tory nie wyruszyły 953 pociągi spółki Przewozy Regionalne.

Jak poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe, 41 pociągów samorządowego przewoźnika odbyło swoje kursy. Takie dane zarządca infrastruktury przekazał o godz. 13.

Pociągi wyjechały m.in. na trasę z Gdyni Głównej do Chojnic, Władysławowa, Helu i Kościerzyny. Odbyły się też poranne kursy na linii Tczew- Bydgoszcz oraz Miastko – Słupsk. Ponadto na Opolszczyźnie odbył się przejazd pociągu z Nysy do Kędzierzyna Koźla, a na Podlasiu w trasę wyruszył skład z Grodna do Kuźnicy Białostockiej.

Uruchomiono 5 pociągów, które pojechały w skróconej relacji: 3 składy na trasie Bohumin – Chałupki – Bohumin i 2 pociągi na odcinku Brześć – Terespol -Brześć.

Akcja protestacyjna zorganizowana przez związki zawodowe Przewozów Regionalnych przebiega spokojnie. Funkcjonariusze SOK nie odnotowali dotychczas żadnych incydentów związanych z akcją strajkową. PKP Polskie Linie Kolejowe na bieżąco monitorują sytuację eksploatacyjną na torach. Pion dyspozytorski spółki jest postawiony w stan pełnej gotowości. Pracownicy PLK-i i spółki PKP Intercity w miarę możliwości przejęli niektóre obowiązki pracowników PR .

Przewozy Regionalne wprowadziły autobusową komunikację zastępczą, która kursuje zamiast 55 pociągów spółki na terenie całego kraju. Koleje Wielkopolskie uruchomiły własne pociągi w zastępstwie 12 składów Przewozów Regionalnych. Koleje Dolnośląskie również wprowadziły połączenia, które kursują za 12 pociągów PR na terenie województwa.

Od godz. 11.00 na stacji Piła Główna, Koluszki i Kutno pociągi są zapowiadane przez pracowników PKP PLK.

Natomiast w stacjach Łódź Fabryczna i Piotrków Trybunalski komunikaty wygłasza obsługa PKP Intercity. W stacjach Łódź Kaliska i Łódź Fabryczna prace manewrowe również wykonują pracownicy PKP Intercity.

źródło: PKP PLK / KOW
Emillex - 17-08-2011, 22:29
Temat postu:

Informacje dot. strajku w telewizji. Autor: zwrotnicowy
Jak widać o strajku informują nawet Czesi (0:40). Cóż, chciałbym zobaczyć takie pociągi jakie zostały pokazane w materiale w naszym kraju...
Pirat - 17-08-2011, 22:39
Temat postu:
Kowalski: Ignorancja kończy się strajkiem

– Dzisiejszy strajk jest efektem ignorowania sytuacji w spółce Przewozy Regionalne przez ministerstwo infrastruktury oraz właścicieli spółki, czyli marszałków – uważa Bogusław Kowalski, poseł PiS i członek sejmowej komisji infrastruktury.

– Jak wiadomo na samym początku usamorządowienie było obciążone trzema podstawowymi błędami. Po pierwsze niepełnym oddłużeniem, 136 mln zł starego długu pozostało. Po drugie, przeniesieniem przewozów międzywojewódzki do PKP Intercity, co osłabiło spółkę i w końcu po trzecie, brakiem wspólnej koncepcji uzgodnionej z marszałkami. I ten trzeci błąd był najbardziej ciążący – powiedział Bogusław Kowalski w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym".

– Ponieważ nie podejmowano prób rozwiązania tego problemu, ministerstwo spychało odpowiedzialność, mimo że konstytucyjnie jest odpowiedzialne za funkcjonowanie całego systemu transportowego i powinno się zatroszczyć o zakończenie reformy usamorządowienia Przewozów Regionalnych, to doprowadziło właśnie do wybuchu protestu społecznego. Załoga czuje się zagrożona nie tylko niskimi pensjami, ale przede wszystkim brakiem perspektyw na przyszłość – wyjaśnił poseł PiS.

A jak się odbije strajk na spółce? – Doraźnie na pewno zaszkodzi, ponieważ wiąże się z utratą wizerunku, przychodów oraz ewentualnymi karami nakładami przez marszałków za niewykonywane przewozy. To na pewno odbije się negatywnie. Natomiast jeśli ten kryzys zostanie pozytywnie rozwiązany, to znaczy, jeśli zostanie wspólnie przez marszałków z udziałem ministra i przedstawicielami spółki wypracowana spójna koncepcja rozwoju tego przedsiębiorstwa na najbliższe lata, to w dłuższej perspektywie spółka może na tym wygrać. Ale tylko pod takim warunkiem – zaznaczył Bogusław Kowalski.

– Dzisiaj działanie spółki opiera się praktycznie na tym, że poszczególni marszałkowie wyrywają sobie kawałki tego przedsiębiorstwa po cichu – dodał.

źródło: Rynek Kolejowy
Pirat - 17-08-2011, 22:42
Temat postu:
Strajkujący zapraszają zarząd PR do negocjacji

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy zaprasza zarząd spółki Przewozy Regionalne do powrotu do rozmów w dniu 18 sierpnia o godzinie 11:00 celem zawarcia porozumienia w przedmiocie sporu zbiorowego i eskalacji strajku w spółce – pismo o takiej treści zostało dziś przesłane do władz samorządowego przewoźnika.

Jak informuje MKS w piśmie do zarządu Przewozów Regionalnych, w dniu 17 sierpnia pracownicy wszystkich zakładów spółki podjęli strajk, co świadczy o ich wielkiej determinacji w walce o godne warunki płacy i pracy.

Związkowcy zapowiedzieli, że dzisiejszy strajk potrwa 24 godziny i zostanie zawieszony w celu umożliwienia negocjacji. Jednocześnie poinformowali, że jeżeli rozmowy w ciągu najbliższego tygodnia nie doprowadzą do zawarcia porozumienia w dniu 24 sierpnia o godz. 00:01 nastąpi wznowie akcji strajkowej na 48 godzin, a następnie dla umożliwienia negocjacji strajk zostanie zawieszony.

Jak powiedział PAP rzecznik spółki Przewozy Regionalne Piotr Olszewski, prezes PR Małgorzata Kuczewska-Łaska zgodziła się.

źródło: Rynek Kolejowy
oporny301 - 17-08-2011, 22:46
Temat postu:
MKŁ zgodziła się?
Dziwne. Wczoraj twierdziła że możliwości negocjacji, wyczerpały się. Rolling Eyes
Dolnoślązak - 17-08-2011, 22:54
Temat postu:
Związkowcy ze Spółki PR serdecznie dziękują koleżankom, kolegom z IC Kraków za wsparcie nas w akcji strajkowej, poprzez umieszczenie na elektrowozach i nie tylko informacji o poparciu strajku w Spółce PR Exclamation .
geordi - 18-08-2011, 00:13
Temat postu:
miała się nie zgodzić i dać pierwszy argument przeciwko zarządowi wąsaczom?
woland - 18-08-2011, 09:14
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
W Bytomiu przez cały dzień było tak jak opisuje to kolega @Tomasz na przykładzie Libiąża. W Katowicach byłem natomiast po 13-tej i poza kilkoma reporterami nie było widać jakichkolwiek oznak strajku. Dziwnie stało się w Katowicach przez godzinę i oglądało same TLK-i.


W Katowicach wszystkie EZT-y stały na grupie a związkowcy robili w tym czasie grilla. Nie pracował też warsztat bo nie miał kto podstawić taboru na przegląd. Panie w biurach rano powiedziały że strajkują, zebrały się w jednym pokoju i kawka z ploteczkami Evil or Very Mad
rufio198 - 18-08-2011, 10:25
Temat postu:
Cytat:
Panie w biurach rano powiedziały że strajkują, zebrały się w jednym pokoju i kawka z ploteczkami


Eeeeee a to ich normalna ,,praca'' czymś się różni od tej strajkowej? Śmiech
Anonymous - 18-08-2011, 10:28
Temat postu:
Nie. Widziałem więc wiem co mówię. Ciekawe czy pan dyrektor też wczoraj strajkował? Chytry
Beatrycze - 18-08-2011, 14:39
Temat postu:
Bez porozumienia po pierwszej turze rozmów

Dopiero w późnych godzinach wieczornych możemy spodziewać się zakończenia dzisiejszych negocjacji w sprawie sporu zbiorowego w spółce Przewozy Regionalne, w których uczestniczą przedstawiciele związków zawodowych, zarząd spółki oraz minister infrastruktury Cezary Grabarczyk – dowiedział się „Rynek Kolejowy”.

- Jesteśmy w trakcie rozmów. Potrwają one zapewne do późnych godzin wieczornych – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Obecnie strony sporu pracują w grupach roboczych. - Na razie spisujemy nasze stanowiska, a dyskusja nad nimi będzie po godzinie 18.00 – dodał.

Jak informuje PAP, Cezary Grabarczyk po porannej turze negocjacji nie chciał się wypowiadać, czy obecnie jest bliżej porozumienia. Wyjaśnił, że negocjacje odbyły się w Sejmie, do którego strony sporu zaprosił przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz.

źródło: Rynek Kolejowy
Minerva - 18-08-2011, 15:11
Temat postu:
Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna negatywnie ocenił zakończony wczoraj strajk kolejarzy z Przewozów Regionalnych oraz zapowiedź kolejnego. Dodał jednak, że spodziewa się dalszych strajków i protestów, bo one "zawsze towarzyszą kampanii wyborczej". - Spodziewamy się gorącej jesieni - mówił w radiu TOK FM.
oporny301 - 18-08-2011, 19:54
Temat postu:
Trauma która zapadła w tym temacie, wskazuje na ogromną porażkę, wszystkich nastawionych przeciw tzw. zwiącholom. Domyślam się, że boli. Ale cóż. Warto przełknąć tą gorzką nie pigułkę, a pigułę.
Czy cd. nastąpi? Jeśli tak, to w bardziej stanowczej wersji!

[ Dodano: 18-08-2011, 19:56 ]
gumis - dałeś sygnał Baczność?
Anonymous - 18-08-2011, 19:57
Temat postu:
oporny301, Tak tak oczywiście...Dzięki wam wczoraj tysiące ludzi na zawsze odeszły od kolei. Ale dla związków jest powód do sukcesu!
TomekM - 18-08-2011, 20:00
Temat postu:
Oporny301. Rozmawiałem z osobami zatrudnionymi w PR i spora część pracowników nie chciała strajku, bo rozumieją sytuację w spółce. Mam wrażenie, że związkom chodzi żeby pozostawić po sobie spaloną ziemię...
oporny301 - 18-08-2011, 20:11
Temat postu:
Panowie - nie dzięki NAM, tylko pracownicy, w tym członkowie związków, poparli strajk, czynnie, nie chowając głowy w piasek i nie uprawiając demagogii. Nie przychodzi wam do głowy nic innego, bo nie macie z koleją wiele wspólnego. Dla mnie to oczywiste. Wasza propozycja to: Bużki w kubeł, pracować jak w Chinach i broń Boże jakimś pomysłom. Skąd Ja to znam? A, to jeden POpiepszony POlityk wykładał!
Anonymous - 18-08-2011, 20:20
Temat postu:
oporny301,

A Was tylko na to stać:



Cytat:

18/08/2011 11:45 Autor: zawiedziony postawą kolegi
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
w Nysie wyłamał się ze strajku kierownik pociągu WITOLD KAMIŃSKI pokazując swoim kolegą gest fak yu............................ale przy podwyżkach będzie zapewne pierwszy pytał "ile dostałem".....żenada..............


http://www.rynek-kolejowy.pl/26523/PR_Strajk_przebiegal_spokojnie.htm
piotrbk - 18-08-2011, 20:22
Temat postu:
To pierwszy prawdziwy strajk od kiedy jestem związany z koleją .
oporny301 - 18-08-2011, 20:24
Temat postu:
kryniczanin - cóż, w każdym stadzie znajdzie się jakaś zbłąkana owieczka. W tym wypadku, przy prawie 100% poparciu strajku, taka mała wesz. Ale skąd pewność, że to nie prowokacja, albo głupi żart?
Adams - 18-08-2011, 20:25
Temat postu:
oporny301, nie chciałem tego pisać na forum, ale swoim postem mnie do tego zmusiłeś.
Wczoraj po godz. 22 wracając z pracy spotkałem pięciu panów w mundurach PR na ul. Dworcowej w Krakowie, będących w stanie upojenia alkoholowego. Więc ja się pytam czy to był strajk, czy powód do urządzenia sobie libacji alkoholowej i to w pomieszczeniach spółki!
oporny301 - 18-08-2011, 20:27
Temat postu:
I co, przymknąłeś oko? Beznadziejne pytanie. Może prowokacja?
Adams - 18-08-2011, 20:36
Temat postu:
oporny301 napisał/a:
I co, przymknąłeś oko?


A co według Ciebie miałem zrobić? Aresztować ich Śmiech
O jakiej prowokacji Ty piszesz? Może zaczniesz tu wmawiać że okolicznych pijaków przebrano w mundury PR Śmiech
woland - 18-08-2011, 20:42
Temat postu:
oporny301, ale tylko członkowie związku będą mieli jakąś kasę jeżeli pracodawca nie zapłaci za czas strajku. Sam widziałem ogłoszenie na tablicy w którym związek ZZM "prosi wszystkich kolegów maszynistów(członków związku) by zgłaszali fakt nieotrzymania wynagrodzenia za strajk". W cudzysłowiu cytat i chodziło oczywiście o ten dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
Więc proszę nie mów
Cytat:
Panowie - nie dzięki NAM, tylko pracownicy, w tym członkowie związków, poparli strajk, czynnie, nie chowając głowy w piasek i nie uprawiając demagogii.

Wąsaczom chodzi tylko i wyłącznie o ich stanowiska bo czy to w KŚl czy w innych nie będzie miejsca dla związków(przynajmniej taką mam nadzieję). Sprawa działania PR-ów i podwyżki to tylko mała część spraw o które jest wojna. Cała reszta jest ukryta i o tym się nie mówi. Po drugie dlaczego zawsze podwyżki są "średnio na pracownika" a nie "na pracownika". Kiedyś już związki walczyły o równe podstawy na danym stanowisku i do tej pory nic się nie zmieniło. W dalszym ciągu są różnice w wynagrodzeniu choć mamy te same obowiązki. Ale im ktoś częściej odwiedza biuro związków tym różnica jest większa. A jaką podstawę ma przewodniczący w zakładzie Question
Obecny przew. ZZM w Śl.ZPR w Katowicach M.SZ. startował w ostatnich wyborach do sejmiku ale dostał się. Znów po plecach pracowników ktoś próbuje się do koryta jak kiedyś p. Zaborowski.....
Pawel_15 - 18-08-2011, 20:47
Temat postu:
U nas na Pomorzu też się sporo osób wyłamało i bardzo dobrze. Podwyżki będą, a oni dalej strajkują. Najlepiej będzie jak się zlikwiduje co niektóre związki zawodowe...
oporny301 - 18-08-2011, 21:16
Temat postu:
Możecie rozmiękczać, ośmieszać, siać ferment. Wasze prawo. Ale faktów nie zmienicie. Pchła, wesz - to wesz. Crying or Very sad
Adams - 18-08-2011, 21:23
Temat postu:
oporny301, mógłbyś bardziej rozwinąć o co Ci chodzi. Bo to co napisałeś jest mało zrozumiałe, przynajmniej dla mnie.
oporny301 - 18-08-2011, 21:33
Temat postu:
NEWS!
Jeśli dojdzie do kolejnego strajku, (48 godzin), to 26 od 0.01 a nie, 24 sierpnia.
Reszty dowiecie się jutro.
Dobranoc.
Pirat - 18-08-2011, 22:55
Temat postu:
Decydujące negocjacje zamiast strajku

24 sierpnia zamiast wznowienia strajku w spółce Przewozy Regionalne, strona związkowa zasiądzie do decydujących rozmów z marszałkami województw. Jeżeli nie przyniosą one efektów, strajk zostanie wznowiony 26 sierpnia - to najważniejsze ustalenia dzisiejszych negocjacji związkowców z zarządem spółki z udziałem ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.

Jak poinformował po zakończonych negocjacjach Cezary Grabarczyk, rokowania przesunięto na prośbę przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza. Za tydzień, 24 sierpnia odbędzie się kolejna tura rozmów z udziałem marszałków województw po spotkaniu rady nadzorczej spółki Przewozy Regionalne. Jeżeli nie zakończy się ona porozumieniem, strajk zostanie wznowiony w dniu 26 sierpnia.

Zbigniew Rynasiewicz poinformował PAP, że negocjacje zostały przerwane, aby rada nadzorcza i właściciele spółki mogli się zapoznać z oczekiwaniami związkowców przedstawionymi podczas dzisiejszych rokowań. Zostaną one im przedstawione w dniu 24 sierpnia. Jeżeli zostaną przyjęte, najpóźniej do 15 września zostanie zwołany szczyt kolejowy, który ma dotyczyć także sytuacji spółki Przewozy Regionalne.

Jak poinformowała telewizja „Polsat News”, do tej pory organizacjom związkowym udało się uzyskać dwie obietnice. Pierwsza dotyczy wstrzymania planowanych zwolnień pracowników. Zarząd Przewozów Regionalnych zobowiązał się także, że nie będzie wypożyczać taboru innym spółkom.

źródło: Rynek Kolejowy
JBL - 18-08-2011, 23:21
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Zarząd Przewozów Regionalnych zobowiązał się także, że nie będzie wypożyczać taboru innym spółkom.


Czyli KW będzie jeździło parowozami i... autobusami? Bo na Elfy poczekamy jeszcze trochę, a obecne szynobusy z tego co kojarzę, są wynajęte właśnie od PR...
Sebcio - 18-08-2011, 23:35
Temat postu:
Wg Wikipedii szynobusy i parę EN57 należy do Urzędu Marszałkowskiego.
Mocny - 18-08-2011, 23:45
Temat postu:
Tabor jak tabor jeszcze mamy maszynistów,kierowników,konduktorów i co z tym fantem zrobić??????
Najlepszym rozwiązaniem byłoby potraktować Marszałków w taki sam sposób olewający jak potraktowali PR-y
robiąc własne spółki bez własnych pracowników.Kto dał takie przyzwolenie na wynajem taboru i pracowników
z zakładów PR oj kto ?
Sebcio - 18-08-2011, 23:55
Temat postu:
Przez to PRy zmniejszą swoje dochody jeśli nie będą mogły nic wynajmować więc spółkę to może bardziej pogrążyć.
syrenka - 19-08-2011, 00:33
Temat postu:
Strajk w ostatni weekend wakacji? No bardzo dobre, bardzo dobre. Stuknijcie się w czoło, zwiąchole!
Ralny - 19-08-2011, 00:44
Temat postu:
syrenka, wskaż zatem najlepszy termin do strajku.
syrenka - 19-08-2011, 00:46
Temat postu:
Na pewno nie weekend! Evil or Very Mad
Anonymous - 19-08-2011, 01:25
Temat postu:
Cytat:
cóż, w każdym stadzie znajdzie się jakaś zbłąkana owieczka. W tym wypadku, przy prawie 100% poparciu strajku, taka mała wesz.


Cytat:
Możecie rozmiękczać, ośmieszać, siać ferment. Wasze prawo. Ale faktów nie zmienicie. Pchła, wesz - to wesz.


Prowokacja? Wasze wyzywanie prawdziwych Ludzi Honoru - Kolejarzy przez WIELKIE "K" od zbłąkanych owieczek to co to jest? To jest jawna pogarda dla ludzi którzy w odróżnieniu od was nie uderzają nożem w serce najsłabszego. Panowie Marszałkowie czekam - czas skończyć z PR i ich związkami czekam na nowe spółki samorządowe mają one moje 100% poparcia!
Galanonim - 19-08-2011, 01:31
Temat postu:
kryniczanin, rozdrobnienie kolei regionalnej na kilkanaście odrębnych spółeczek wprowadzi jeszcze większy chaos na kolei. Dziwię się, że tego nie rozumiesz.

Przykład KD najlepiej pokazuje, że taka kolej wcale nie jest tańsza, a wręcz przeciwnie - dużo droższa.
A i związki zawodowe w KD pączkują jak drożdże. No i wiadomo kto w takich spółkach trzyma władzę - beton rodem z PKP.
pospieszny - 19-08-2011, 04:21
Temat postu:
Cytat:
Trauma która zapadła w tym temacie

Przeniesie się w dniu wypłaty wynagrodzenia na strajkujących a pośrednio też na "organiztorów" protestu
Cytat:
zwiącholom

Trzeba tylko dać czas aby zrozumieli ile on (strajk) ich kosztuje.
Punisher - 19-08-2011, 08:51
Temat postu:
Sebcio napisał/a:
Przez to PRy zmniejszą swoje dochody jeśli nie będą mogły nic wynajmować więc spółkę to może bardziej pogrążyć.


A czy czasami nie jest tak, że za czas strajku:

PR nie płaci za dostęp do infrastruktury,
PR nie płaci za energię trakcyjną,
PR nie placi za paliwo,
PR nie płaci wynagrodzeń,
PR zarabia na biletach tych podróżnych, którzy skorzystali z pociągów TLK.
Beatrycze - 19-08-2011, 10:47
Temat postu:
Punisher, jest tak jak piszesz. PR tego dnia nie mają przychodów z biletów, ale też nie generują kosztów poza karami umownymi dla urzędów marszałkowskich. Summa summarum z ekonomicznego punktu widzenia strajk jest dla PR opłacalny.

Miesiąc strajku i PR wychodzą na plus, tzn. zaczynają przynosić zyski. Wink
rufio198 - 19-08-2011, 11:38
Temat postu:
Cytat:
PR nie płaci za dostęp do infrastruktury,


Płaci opłatę rezerwacyjną - za zajęcie slotu. Nie wiem do końca czy zwykłą, czy z karą. Przecież PLK-a zarezerwowała slot na jakiejś trasie dla pociągu PR-a. To że nie pojechał nie jest wina PLK-i, tylko przewoźnika ( PLK-a nie dochodzi czy z powodu strajku, czy z innego powodu).
W miejsce pociągu PR -a mógł w tym samym czasie pojechać pociąg innego przewoźnika

Cytat:
PR nie płaci za energię trakcyjną,


A PR-y nie rozliczają się przypadkiem ryczałtem? Jeżeli tak to czy stoją czy jeżdżą to płaca.

Cytat:
PR zarabia na biletach tych podróżnych, którzy skorzystali z pociągów TLK.


Nie wiem jak IC, ale w KM-ach kierownicy mieli obowiązek spisywać podróżnych jadących z biletem PR-ów pociągiem KM ( relacja, cena biletu, ulga itp). Domyślam się że chodzi pewnie o zwrot kasy za tych podróżnych od PR-ów.

Gdyby było tak jak pisze Beatrycze to zarząd PR-ów twardo stałby na stanowisku że zero podwyżek i modlił się o strajk trwający jak najdłużej.
kostuch - 19-08-2011, 11:44
Temat postu:
Pismo MKS do Premiera RP
Victoria - 19-08-2011, 12:32
Temat postu:
Związkowcy proszą premiera o interwencję

- Wysłaliśmy dziś pismo do premiera powołując się na jego słowa w expose, w którym poprosiliśmy go o osobiste zaangażowanie w rozwiązanie problemów Przewozów Regionalnych – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy nawiązuje w piśmie do premiera do jego słów wypowiedzianych w expose 23 listopada 2007 roku: „Pasażerowie mają prawo do czystych dworców, punktualnych szybkich pociągów, a kolejowy transport towarowy musi mieć warunki do konkurowania z innymi formami przewozu. To jest po prostu prawo obywateli do punktualności kolei i życia w czystości w miejscach publicznych. Grupę PKP czekają kolejne lata przyjętej strategii. Rozwiążemy problemy przewozów regionalnych.”

- Sam pan premier odnosił się w swoim expose do kwestii związanych z funkcjonowaniem kolei i Przewozów Regionalnych również. Jego interwencja wpisywałaby się w to co obiecał – komentuje szef KKZZ.

W związku z tymi słowami organizatorzy strajków w PR zwracają się do premiera Donalda Tuska o osobistą interwencję w sprawie zapalnej sytuacji w Przewozach Regionalnych i zapobieżenie grożącej eskalacji protestu. Przypominają także, że pracownicy spółki są mocno zdeterminowani, by przeciwstawić się przez właścicieli destrukcji Przewozów Regionalnych i uniemożliwianiu jej normalnego funkcjonowania.

źródło: Rynek Kolejowy
Victoria - 19-08-2011, 12:44
Temat postu:
Miętek: Nie można powiedzieć, że jesteśmy bliżej porozumienia

– Nie mogę powiedzieć, że wczorajsze rozmowy przybliżają nas do porozumienia w sprawie sporu zbiorowego. Przybliżają nas o tyle, że strony się spotkały – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

– Próbowaliśmy cokolwiek ustalić, ale wspólnych stanowisk nie ma. Sprawa dotyczy dwóch obszarów. Pierwszy obszar to jest kwestia podwyżek płac, natomiast drugi to obszar funkcjonowania spółki. Uzgodniliśmy tylko, że będzie zwołany przez ministra szczyt kolejowy w terminie do 14 września, który będzie się odnosił głównie do funkcjonowania przewozów pasażerskich w Polsce – wyjaśnił Leszek Miętek.

Dodał, że wciąż nie ma zgody w kwestii powstrzymania rozszerzania działalności i uruchamiania spółek konkurencyjnych przez niektórych marszałków i innych rzeczy.

- Jeśli chodzi o podwyżki argumentacja zarządu była taka, że muszą skonsultować się z ciałami statutowymi, a posiedzenie rady nadzorczej Przewozów Regionalnych jest zwołane na 24 sierpnia, dlatego też postanowiliśmy przełożyć termin potencjalnego strajku z 24 na 26 sierpnia – zaznaczył.

Leszek Miętek odniósł się także do słów Zbigniewa Rynasiewicza, przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury, że podczas wczorajszych rozmów pojawiło się nowe stanowisko strony związkowej, które musi zostać przedstawione radzie nadzorczej spółki.

- Nowe stanowisko polega na tym, że zrobiliśmy kilka kroków w kierunku zarządu w kwestii wysokości i terminu wdrożenia podwyżki. Cały czas ustępujemy, ale zarząd spółki w dalszym ciągu nie przyjmuje tego do wiadomości i nie jest skłonny podpisać porozumienia. Aby nie było wytłumaczenia, że ten brak zgody wynika ze spraw formalnych, czyli brak zgody korporacyjnej, zgodziliśmy się na przesunięcie strajku – wytłumaczył przewodniczący KKZZ. – Dlatego jesteśmy umówieni po posiedzeniu rady nadzorczej, czyli 24 sierpnia o godz. 18.00 – dodał.

źródło: Rynek Kolejowy
Romanek - 19-08-2011, 13:05
Temat postu:
Cały czas ustępujemy powiedział główny wichrzyciel. Proszę o konkrety, w czym ustępują zwiąchole.
syrenka dla podróżnych żaden dzień na strajk nie jest dobry, za to dla ludzi takich jak oporny301 dobry jest każdy.
W dzień strajku byłem na naszym dworcu posłuchac opinii ludzi i większośc nie nadaje się do cytowania tutaj, ale muszę uczciwie przyznac że byli i tacy którzy popierali strajk. Było też stwierdzenie takie "Dlaczego Oni nie pójdą okupowac UM jeżeli mają pretensje do Marszałka, nich jemu zablokują gabinet a nie blokują tysiącom ludzi pociągi, co my jesteśmy temu winni?", czyż nie słuszne?
Minerva - 19-08-2011, 13:28
Temat postu:
Związkowcy z PLL LOT założyli spółkę i chcą przejąć narodowego przewoźnika. To a propos niepewnej przyszłości PR. Może warto pomyśleć nad kolejową spółką pracowniczą?

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/kto-chce-przejac-stery-w-pll-lot,1683106
Victoria - 19-08-2011, 14:06
Temat postu:
PR zapłacą marszałkom za strajk?

Marszałkowie województw chcą od Przewozów Regionalnych pieniędzy za środowy strajk. Skoro na tory przez dobę nie wyjechały dotowane pociągi, to kolejarze muszą oddać setki tysięcy złotych - pisze "Gazeta Wyborcza".

- Na podstawie podpisanej umowy Przewozy Regionalne rozliczane są z każdego przejechanego kilometra. Skoro pociągi nie wyjechały, to spółka nie otrzyma za to pieniędzy. Tak jest nie tylko w przypadku strajku, ale także awarii, przestojów czy remontów na torach - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Beata Górka, rzecznik prasowy lubelskiego marszałka.

Na Podkarpaciu marszałek zmniejszy miesięczną ratę dla Przewozów - normalnie w wysokości 3,2 mln zł - o 100 tys. zł. W województwie świętokrzyskim nie wyjechało w sumie około 70 składów. - Przewozy Regionalne zapłacą około 116 tys. zł kary, bo nie zrealizowały podpisanej z nami umowy - informuje Jan Maćkowiak, członek zarządu województwa świętokrzyskiego. Michał Lipiński z biura prasowego Przewozów Regionalnych zastrzega, że na podliczenie wszystkich strat przyjdzie jeszcze czas. Tym bardziej że nad spółką wisi widmo kolejnego protestu.

Więcej...

źródło: Rynek Kolejowy
oporny301 - 19-08-2011, 14:30
Temat postu:
Pod tym LINKIEM, dużo informacji na temat strajku.
Szczególnie polecam zwłaszcza końcową wypowiedź Przewodniczącego KKZZ.

Źródło: ZZM

Zmiana terminu strajku.
MK_Rabka - 19-08-2011, 16:06
Temat postu:
Dobry ruch marszałków.
gumis - 19-08-2011, 17:56
Temat postu:
„Ja jestem związkowcem -my jesteśmy związkowcami” - no dobrze a co powie „Ja” gdy np. Marszałek zachodniopomorskiego powoła zgodnie z prawem spółkę zewnętrzną – przekaże im sprzęt w użyczenie - i gdy będzie to zgodnie ze sztuką i ekonomią będzie świadczył usługi przewozowe? Jest to możliwe? JEST.
Naczelnym zadaniem samorządu jest świadczenie takich usług ale nie jest narzucone, że koniecznie z PR.
Po co to nadużywanie słowa „patologia”?
Likwidacja patologii? A w związku również? Czy zasiadanie przez związkowca w trzech radach nadzorczych to już patologia czy już normalka?
Spór trwa od 3 lat powiada miętek – to nie za długo? Więc sam przyznał, że skuteczny to nie jest.
Kto negocjował Pakt Gwarancji w 2008? Kto go pilotował i nie reagował na realizację zapisów tam zawartych?
Słuchający może odnieść, że „patologia”jest tylko w PR a co z IC - „Cargo”? Tam jest ok?
A jakie zgrabne ominięcie pytania o odwołanie Grabarczyka! Samo powołanie przez miętka na negocjatora ostatniej szansy grabarczyka to już kpina. Nie lepiej było zadzwonić do wacha albo profesora od dupereli?
Czy wszystkie ZZ zapłacą uczestnikom strajku?
Słyszałem opinie, że strajkujący zapewniali, że jest to ostatni strajk a w tym 26 nie bardzo się im uśmiecha brać udział. Liczą na kompromis i co będzie? Ani kroku do tyłu?
Wsparcie innych spółek? To coś nowego. Czym się różni sytuacja maszynisty w IC od tego w PR?
Tak ale w IC przed sezonem miętek wyraził zgodę na 120 i negocjacje we wrześniu. Nie groził strajkiem a nawet ustąpił pola. Dlaczego? Czas pokaże.

Oporniczku - tubo propagandowa - nie trąbiłem. Słuchałem "Trójki".
oporny301 - 19-08-2011, 17:57
Temat postu:
MK_Rabka -Na czym polega ten dobry ruch?
Bądź łaskaw bliżej to naświetlić.

[ Dodano: 19-08-2011, 18:02 ]
gumis napisał/a:


Oporniczku - tubo propagandowa - nie trąbiłem. Słuchałem "Trójki".


Byłem tego pewien. Sam potwierdziłeś.
Po prostu jesteś z boku, ale i na wodzie. A wiadomo co nie tonie!
Ja też słucham trójki. Bardzo dobra stacja.
Punisher - 19-08-2011, 20:40
Temat postu:
gumis napisał/a:
Planuję 17 wolne - chętnie pojadę na umowę zlecenie pociągiem PR - autoryzacja na lokomotywy ważna to chyba przeszkód nie widzisz?

Z tego co słyszalem nic nie pojechało w zachodniopomorskim. Mimo to nikt nie zatrudnił za***nego łamistrajka.
Brakuje mi tekstu gościa ( który czasami ciekawie pisze, czasami ma rację) o tym, że źle ocenił, że oceniając kolejarzy z PR nie miał racji.
Pomijam ewentualne sprawy polityczne strajku.
Pracownicy w referendum opowiedzieli się za i potwierdzili to w strajku. Ot drobnostka - obiecać i dotrzymać słowa.
A może dlatego,żę w PR nie ma takich co walą we wlasne gniazdo jak w IC Gumis?
gumis - 19-08-2011, 21:14
Temat postu:
Punisher - nie tak chamsko bo pomyślą, żeś cham i prostak.
Gumiś nie jest przeciwko kolejarzom z PR ani z żadnej innej spółki - coś ci się pomerdało.
Czy sram we własne gniazdo? Nazywaj to jak chcesz ale czy to ja jeździłem w zimę na dwóch silnikach na EZT i kryłem dupę pracodawcy mając przepisy i zdrowy rozsądek w dupie? Czy ja olewałem, że z maszynisty w PR robią wała na każdym kroku i odwracałem głowę od ich problemów? Czy to ja patrzałem na naginanie Prawa Pracy i łamanie postanowień zapisanych w jakiś tam porozumieniach paląc głupa na każdym kroku mówiąc "jakoś tam będzie -praca jest"? Nie chce mi się wymieniać - książkę by napisał z zaniechań jakie ten teraz latający po peronach ciećka robił aby doprowadzić do takiego stanu jaki mamy okazję teraz oglądać w mediach i nacodzień w pracy!
Gdzie pochowali się mali związkowcy na sekcjach gdy pracownicy przychodzili do nich z problemami i propozycjami zmian? Siedzieli cicho mierząc czas od popijawy na obchodach dnia maszynisty do następnej popijawy a teraz biegają z opaskami mówiąc jak jest źle - troszkę późno.
Więc nie rób z nich bohaterów a z Gumisia najgorszego bo niewiele wiesz a plotki to zły doradca do pisania głupot.
Krytyka gorsza od zaniechania i olewactwa? Od kiedy?
Ja swoich ocen nie zmieniam co chwila jak rękawiczki - oni już parokrotnie dali się przekonać jako niewiarygodni i niekompetentni.
Drużyny konduktorskie w PR wygrały już pierwsze sprawy w sądzie o dyskryminację w wynagrodzeniu - kiedy będą wyroki w takich samych dotyczących wynagrodzenia maszynisty w PR?
ciećka jako najlepiej wynagradzany maszynista w IC ZP ma czelność mówić o niskich zarobkach maszynisty - przecież to chamstwo i hipokryzja!
Punisher - 19-08-2011, 22:39
Temat postu:
człowieku, czy ty rozumiesz co piszesz? Naśmiewałeś się z ludzi z PR z ich woli walki o swoje. Twierdzileś, że jacyś zwiąchole w Mielnie będa opijać porażkę. W dupie mam jakiegoś ciećke. Kim ty jesteś by wszystkich obrażać. Sraj se i krytykuj kogo chcesz w IC, a od PR wara.
Damian Łódź - 19-08-2011, 23:10
Temat postu:
Punisher, podpisuję się pod Twoim postem rękoma i nogami. Smile
gumis - 19-08-2011, 23:19
Temat postu:
Punisher napisał/a:
W dupie mam jakiegoś ciećke.

To jest nas już dwóch. Nie zapominaj jednak o tym, że to "twąrz medialna" śtrajku PR w Szczecinie. Happy
Punisher - 20-08-2011, 00:06
Temat postu:
Kumpla we mnie nie znajdziedz. Żeby wyjąc trzeba najpierw wsadzić, że brać trzeba najpierw dac.
Krytykowanie wszytkich i wszystkiego nie popłaca.
Zauwazyłem, że każdy kto skrytykuje zzm lub twojego ciećke staje się dla ciebie wygodny. Ja taki nie jestem. Nie znam czlowieka i nie mam na jego punkcie fobii jak ty.
Marlon - 20-08-2011, 00:14
Temat postu:
Kolejarze walczą nie tylko o siebie

Strajk w Przewozach Regionalnych nie jest tylko kwestią roszczeń pewnej grupy zawodowej- walczącej o warunki swojego bytu. Los największego przewoźnika kolejowego jest sprawą ogólnospołeczną i cywilizacyjną. Pracownicy PR żądają nie tylko podwyżki wynagrodzeń, ale także zmian w ofercie przewozowej, wspólnych zakupów taboru oraz "likwidacji patologii na polskich kolejach".

Ostatnie sformułowanie - choć wieloznaczne - jest zarazem bardzo ważne. Choć od rana w mediach będzie się zapewne związkowców ośmieszać i przedstawiać jako "nieracjonalnych" i "roszczeniowych", trzeba podkreślić, że swoje oczekiwania płacowe działacze związali z postulatem zwiększenia nakładów na chronicznie niedoinwestowane Przewozy Regionalne oraz zmiany ich polityki. Nie chcą przyczyniać się do zwiększenia zadłużenia spółki. Na wzrost pensji marszałkowie województw częściowo się zgodzili; na wzrost nakładów na lokalne koleje i zmiany w ich funkcjonowaniu - już nie. To dlatego rozpoczęto strajk.

Funkcjonowanie kolei, zwłaszcza lokalnych, jest miernikiem tego, jak traktuje się w Polsce ludzi żyjących poza modelem "rodzina na swoim" - gdzie "członkiem" takiej rodziny oczywiście jest również samochód. Funkcjonowanie kolei pokazuje też, jakie miejsce w polityce "modernizacji" skoncentrowanej na wielkich aglomeracjach zostawia się mieszkańcom mniejszych ośrodków. Odcinanie od sieci kolejowej dziesiątek gmin oraz coraz to nowe redukcje liczby połączeń idą w parze z ignorowaniem zakładanej przez unijną politykę zrównoważonego rozwoju zasady podziału środków na transport kolejowy i drogowy. Tłumaczenie, że w ostatnim dwudziestoleciu radykalnie spadła liczba pasażerów pociągów - jest nadużyciem o tyle, że spadek ten w dużym stopniu spowodowany jest znaczącym obniżeniem jakości oferty kolei i ilości połączeń. Zwłaszcza na tzw. prowincji, gdzie śni się nie o rodzimych kolejach dużych prędkości, a raczej o zachowaniu ostatnich pociągów wożących ludzi do pracy czy szkoły. Dlatego nic nie usprawiedliwia niedoinwestowania Przewozów Regionalnych.

Przekazanie większości pociągów dalekobieżnych - dawnych "pospiesznych", dziś TLK - z Przewozów Regionalnych do spółki Intercity nie tylko spowodowało, że w miejsce jednej spółki zadłużonej i wymagającej dofinansowania i drugiej zarabiającej na siebie - otrzymaliśmy dwie spółki zadłużone. Z perspektywy pasażera z małego miasteczka (dojeżdżającego do najbliższego węzła, by przesiąść się z pociągu osobowego na dalekobieżny) zmiana ta oznaczała również drastyczny wzrost kosztów podróży. Zamiast pozostającego w jednym systemie taryfowym biletu "z przesiadką" odtąd zmuszony jest kupować dwa osobne. Z kolei podział nadzoru nad Przewozami Regionalnych między szesnastu marszałków województw pociągnął za sobą nie tylko problem ze skoordynowaniem poszczególnych regionalnych rozkładów jazdy, ale i utrudnił inwestycje w tabor. Również o poprawę tego stanu chodzi w kolejarskim strajku. Podział publicznych kolei na kolejne finansowane ze środków publicznych spółki - wciąż tworzone są nowe - nie tylko zwiększa nakłady ponoszone na chociażby pensje zarządu i administracji, ale i wewnętrznie antagonizuje kolejarzy, których mógłby łączyć wspólny interes.

Strajk, choć uciążliwy - jest w pełni legalny. Jest też pierwszym strajkiem generalnym na polskiej kolei od lat; zarzucić kolejarzom, że często strajkują zatem nie sposób. Decydując się tę formę protestu, kolejarze sporo ryzykowali. Wizerunek kolei i tak jest fatalny. Na życzliwość mediów nie mają co liczyć - nie przepadają one ani za związkami zawodowymi, ani za transportem szynowym. "My się z tą firmą utożsamiamy. My mówimy od dawna, że chcemy przestać się wstydzić za tę firmę" - mówił po przerwaniu przedstrajkowych negocjacji Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Kolej, której nie będą się wstydzić kolejarze to też na pewno kolej przyjaźniejsza pasażerom. Warto więc okazać strajkującym przynajmniej zrozumienie.

Źródło: Krytyka Polityczna
Krakonos - 20-08-2011, 10:44
Temat postu:
Pytanie do administracji: czy można zmienić głos w ankiecie? Na początku dałem na nie, teraz chciałbym to naprawić Smile

Całym sercem expasażerskim popieram strajk pana Leszeka Miętka Very Happy Termin 48h protestu moim zdaniem został wybrany optymalnie tj. od 26.08 godz. 0:01 do 27.08 godz. 23:59. W rząd trzeba uderzyć mocno i jak najbardziej czuły punkt, czyli pasażerów (wiadomo elektorat). Dodatkowo dla jeszcze większego efektu ogłosiłbym kolejny strajk na dzień 1 i 2 września. Rozpoczęcie roku szkolnego byłoby dobrze nagłośnione medialnie no i kolejny weekend wypoczynkowy blisko.

Panie Leszku, pan się nie boi słów jakiś tam marszałków (powiedzmy Sebasty z opolskiego), iż będą tworzyć spółki kolejowe. Oni tylko tak wymachują szabelkami, a nie mają sił na ostateczne decyzje. Gdyby jednak... zawsze można zablokować tory siłami Cargo (to w momencie upadku spółki PR). Nic to, po nas i choćby potop.

Jeszcze raz apeluje, bądź pan twardy i do końca (ich albo swojego) trwaj na posterunku. Czas przeciąć tego kolejowego wrzoda.
Romanek - 20-08-2011, 11:43
Temat postu:
Tak. Rozpocznijcie strajk już dziś, po co czekac. I z terminem powiedzmy... miesięcznym, czyli do 20 września. Uderzycie w elektorat i elektorat może nie zagłosuje na tego czy tamtego ale napewno już nigdy nie pojedzie pociągiem.
Każdy dzień strajku, chocby z najbardziej słusznymi postulatami, odbiera kolei setki a może i tysiące pasażerów, którzy nie będą już chcieli jeździc pociągami. Całej kolei, nie tylko Przewozom Regionalnym.
Kolej staje się poprostu przewoźnikiem niewiarygodnym.
Victoria - 20-08-2011, 11:59
Temat postu:
Romanek, nie podzielam twojej opinii. Pasażerowie byli świetnie przygotowani do strajku PR, może nawet lepiej od samych kolejarzy, którzy do ostatniej chwili zastanawiali się czy strajkować.

krakonos napisał/a:
Pytanie do administracji: czy można zmienić głos w ankiecie?

Nie ma takiej możliwości.
inter - 20-08-2011, 12:07
Temat postu:
Konstytucja RP
Art. 59.

Zapewnia się wolność zrzeszania się w związkach zawodowych, organizacjach społeczno-zawodowych rolników oraz w organizacjach pracodawców.
Związki zawodowe oraz pracodawcy i ich organizacje mają prawo do rokowań, w szczególności w celu rozwiązywania sporów zbiorowych, oraz do zawierania układów zbiorowych pracy i innych porozumień.
Związkom zawodowym przysługuje prawo do organizowania strajków pracowniczych i innych form protestu w granicach określonych w ustawie. Ze względu na dobro publiczne ustawa może ograniczyć prowadzenie strajku lub zakazać go w odniesieniu do określonych kategorii pracowników lub w określonych dziedzinach.
Zakres wolności zrzeszania się w związkach zawodowych i organizacjach pracodawców oraz innych wolności związkowych może podlegać tylko takim ograniczeniom ustawowym, jakie są dopuszczalne przez wiążące Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowe


W Krakowie sobie poradzono, wynajęto autobusy które kursowały do Balic a bilety sprzedawały urzędniczki od marszałka Śmiech Shocked Laughing
Krakonos - 20-08-2011, 12:48
Temat postu:
Spokojnie Romanek, jeżeli dojdzie do eskalacji można strajk przedłużyć, choć lepiej wyjść na tory. Da to dużo lepszy efekt medialny, sparaliżowanie kilku węzłów kolejowych pokaże nieudolność marszałkowskich wizji kolei.
Co do pasażerów, pamiętaj iż to wszytko ma służyć wyższym celom, które tak celnie przedstawia Pan Leszek Miętek. Gdzie drwa rąbią tam wióry muszą lecieć. Przyjdzie czas na nowych pasażerów kolejowych.
MK_Rabka - 20-08-2011, 13:07
Temat postu:
Cytat:
Przyjdzie czas na nowych pasażerów kolejowych.

W autobusach PKP?
Krakonos - 20-08-2011, 13:31
Temat postu:
Choćby i w autobusach PKP. Nowy pasażer to pasażer zadowolony z poziomu obsługi. Jak wiadomo zarobki w marszałkowskich kolejach są żadne, więc i obsługa jest niezadowolona co przekłada na frustracje w stosunku do pasażerów. Dodatkowo będąc w grupie PKP można by zrezygnować z tych śmiesznych marszałkowskich szynobusików i puszczać składy wagonowe wypożyczone od spółek zależnych. Powróci komfort sprzed usamorządowienia.
Panie Miętku Leszku, liczymy na pana. Niech pan uderzy mocno i celnie w marszałkowskie bagienko. Expasażerowie.
Pirat - 21-08-2011, 00:01
Temat postu:
Rozmowa z Tomaszem Materą, przewodniczącym Sekcji Zawodowej Przewozów Pasażerskich NSZZ „Solidarność”:

http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316565
sheva17 - 21-08-2011, 15:56
Temat postu:
Moim zdaniem związki zawodowe i sami związkowcy za strajk powinni zapłacić z własnych pieniędzy. Związkowcom zależy tylko i wyłącznie na własnych stołkach, czas najwyższy skończyć z tą patologią.
L2 - 21-08-2011, 17:32
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Rozmowa z Tomaszem Materą, przewodniczącym Sekcji Zawodowej Przewozów Pasażerskich NSZZ „Solidarność”:


Matera mówi i pisze jedno a robi co innego, jego tak interesuje PR jak mnie zeszłoroczny śnieg, niech się pochwali "swoim" dyrektorem w PR Katowice który w niecałe dwa miesiące rozpieprzył praktycznie cały zakład obsadzając niekompetentnych naczelników i ludzi po podstawówkach i zawodówkach, nie mam nic do czyjegoś wykształcenia ale zamieniać młodych ludzi którym jeszcze coś się chce, przy okazji wykształconych na starych pryków co 10 lat BYLI naczelnikami mieli sporo czasu żeby pokazać co potrafią a g*wno zrobili to jest CHORE. A to co Matera pisze i mówi to już chyba wierzą tylko ON, SAMEK i BŁAZUCKA, no i Ci totalnie oddani bo zaślepieni, wystraszeni, szantażowani (*) (*niepotrzebne skreślić) przez to "coś" co się uważa za związkowca.
inter - 21-08-2011, 21:18
Temat postu:
Widzę, że działacze więcej zajmują się występami w mediach aniżeli strajkującą załogą, jakoś nie widziałem wywiadu na tle strajkującej załogi. Oczywiście przekaz medialny jest ważny ale również wsparcie strajkującej załogi jest nieodzowne i potrzebne.
Poza tym nie narzekajmy, w Polsce strajki nie występują zbyt często a z doświadczenia historii wychodzi, że tylko w skutek protestów społecznych następują zmiany i postęp.
Może nam wszystkim strajk kolejarzy wyjdzie na zdrowie.
Marlon - 22-08-2011, 08:40
Temat postu:
Związkowcy nie mają wpływu na to, czy media ich pokazują na tle załogi czy nie. Dobrze, że dziennikarze zapraszają do programów i udzielają głosu. Wszyscy nagle zainteresowali się problematyką kolejową. Wypowiada się kto może:

Strajk na kolei i horror pasażerów. "Sukcesów" Cezarego Grabarczyka ciąg dalszy

Stoi na stacji lokomotywa i znów nie pojedzie, bo zarządzają nią Przewozy Regionalne, a Związek Zawodowy Kolejarzy ogłosił 24-godzinny strajk. Rząd nie potrafił dojść ze związkowcami do porozumienia.

Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wyjeżdża na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów - głównie dojeżdżających do pracy. Spółka boryka się z problemami finansowymi od czasu, gdy w 2008 roku została wydzielona z Grupy PKP i przekazana władzom 16 województw. W 2009 roku jej strata wyniosła 290 mln zł, a w 2010 roku - 170 mln zł. Tegoroczna, nie uwzględniając podwyżek, szacowana jest na 30 mln zł, a z podwyżkami o 120 zł - na 40 mln zł. Związkowcy domagają się podwyżek pensji o 280 zł, ale przede wszystkim oczekują zmiany organizacji pracy i funkcjonowania spółki.

Postulatem są pieniądze, ale dane nie w taki sposób, jaki zaproponowali marszałkowie, którzy kazali zarządowi wdrożyć podwyżki, zadłużając firmę i prowadząc ją do upadłości - mówił przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek. - My, jako kolejarze, którzy mają często 30-letni staż, utożsamiamy się z firmą i wiemy, że Przewozy Regionalne, największy przewoźnik w kraju, są w stanie funkcjonować należycie, dać dobrą ofertę podróżnym i spowodować, że kolejarz przestanie się wstydzić za reformatorów. Jesteśmy w stanie zarobić na te podwyżki, jeśli firma będzie należycie zarządzana i będzie należyte podejście właścicieli, bo dzisiaj podróżni odczuwają masę patologii: jeżdżą starym, zdezelowanym taborem, podczas gdy nowy stoi pod płotem i rdzewieje.

Głos w sprawie kolei zabrała także opozycja. Rzecznik PiS Adam Hofman na konferencji "Polska w bałaganie" mówił: W Polsce winnym za ten stan, że infrastruktura kolejowa jest źle remontowana, że pociągi są przepełnione, że ludzie stoją na korytarzach jest tylko jeden - aresztowany maszynista. Nie ma innych winnych, nikt nie odpowiada za ten bałagan na kolei.

Z kolei działacze PJN postulują, aby sprywatyzowano PKP Intercity, czyli m.in. pociągi Intercity i TLK. PJN zapowiedział wniosek o odwołanie ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
Trzeba zmienić ministra i trzeba spowodować kolejny raz, aby do Sejmu przyszedł premier i mówił o tym, jak wywiązał się z obietnic, (...) kiedy mówił, że bierze pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje na kolei - zaznaczyła Elżbieta Jakubiak. Według posłanki PJN, koleje dziś stały się "folwarkiem ludzi Grabarczyka". - Koleje są po to, aby przewoziły ludzi. Dziś nie wykonują tych obowiązków, jest brudno, nie ma punktualności, a są wieczne spóźnienia, są inne rozkłady jazdy niż potrzeba - wyliczała wiceszefowa klubu PJN.

Europoseł PJN Marek Migalski mówił, że Polska kolej "jest sparaliżowana od trzech lat rządami ministra Grabarczyka". Jak ocenił, polscy pasażerowie "są zakładnikami wewnątrzplatformerskich gier". To, że minister Grabarczyk utrzymuje się na swoim stanowisku, jest wynikiem tylko i wyłącznie tego, że włada jedną trzecią klubu parlamentarnego i Donald Tusk musi się liczyć w kimś tak nieudolnym - stwierdził. Według Migalskiego, Polacy jeżdżą kolejami "w syfiastych warunkach". Stąd nasz postulat częściowej prywatyzacji kolei po uwzględnieniu zachowania w rękach państwa tej infrastruktury.

Bloger Karlin (salon24.pl) zauważa, że:

Podczas konferencji prasowej szef związku wyraźnie jednak podkreślił, że podwyżki (związkowcy chcą 280 zł) nie są jedynym żądaniem i powodem do ewentualnego strajku. Powołując się na przykład aresztowanego na dwa miesiące maszynisty, oskarżanego o doprowadzenie do katastrofy w Babach, sam oskarżył władze spółek kolejowych oraz władze rządowe o doprowadzenie polskich kolei do takiego stanu, w którym bezpieczną jazdę mogą zapewnić wyłącznie działający czasem w warunkach prawie kaskaderskich kolejarze i maszyniści. Maszyniści, których później używa się jako kozłów ofiarnych i traktuje jak terrorystów, aresztując na kilka miesięcy. Skwitował to krótko - "Nie damy z maszynisty zrobić terrorysty!".

Pokazał również cały plik pism wysyłanych do rozmaitych władz, w tym także do premiera Tuska, w których wskazywano na problemy w funkcjonowaniu, zapewnieniu bezpieczeństwa i organizacji ruchu kolejowego w Polsce. Pism, na które strona związkowa nie otrzymała żadnej odpowiedzi. W wypadku Tuska - od stycznia tego roku.

"Atrakcje" przy budowie stadionów i autostrad nie przeszkodziły ministrowi infrastruktury w sprawowaniu funkcji. Mamy nadzieję, że może ten strajk doprowadzi Cezarego Grabarczyka do odjazdu drezyną daleko od rządu.

Źródło: Rzeczpospolita. W sieci opinii
L2 - 22-08-2011, 19:07
Temat postu:
Prawdopodobnie jeżeli strajk 25-26/08 dojdzie do skutku na trasie Katowice-Częstochowa przez te dwa dni będzie można podróżować Kolejami Śląskimi. Bilety Przewozów Regionalnych będą oczywiście respektowane.
pytamboniewiem - 23-08-2011, 11:23
Temat postu:
Wciaz bez zmian 26-27.08 bez kursów?
oporny301 masz jakies nowe info? Rozumiem że juz w niedzielę 28.08 pociagami PR dojade bezproblemowo?

Jeśli znów IC bedzie honorowac bilety PR to znaczy że turystycznym z PR bede mogl jedzic jako weekendowym w TLK ? Smile (mam na mysli ten 69zł-2klasa)
MK_Rabka - 23-08-2011, 12:50
Temat postu:
Brak mi słów na ten strajk. Marszałkowie, którzy nie przepadają za koleją chętnie odmówią sfinansowania części połączeń w przyszłym RJ.
Romanek - 23-08-2011, 12:51
Temat postu:
Victoria ja nie twierdzę że nie byli przygotowani. Byli przygotowani i pojechali innym przewoźnikiem, kolejowym lub busowym.
Przykład z linii Piła-Wałcz, która z wielkim trudem próbuje odzyskac pasażerów z busiarstwa Pana Posła z Wałcza, po kilku latach przestoju. Nie dośc że cały czas skutecznie odstrasza potencjalnych pasażerów, notoryczna wręcz KKZ, to teraz strajk znów zabierze parę osób, którzy potraktuja pociąg jako niewiarygodny, a Pan Poseł zaciera ręce, bo busy jeżdżą non stop.
Pasażer przygotowany do strajku może i jest, ale czy wróci jeszcze na kolej??
No niestety MK_Rabka myślę że masz rację. Dla marszałków to kolejny powód aby tworzyc swoje kolejki.
inter - 23-08-2011, 14:01
Temat postu:
MK_Rabka napisał/a:
Brak mi słów na ten strajk. Marszałkowie, którzy nie przepadają za koleją chętnie odmówią sfinansowania części połączeń w przyszłym RJ.


Ale to Twój marszałek zamknął kasę w Rabce i rzesze turystów nie może w pełni korzystać z transportu publicznego i usług z tym związanych.
To marszałek kazał zawiesić ruch pociągów na linii Rabka - Nowy Sącz

Kolejarze pracują i strajkują gdyż mają do tego prawo a marszałek i samorządy powinny właściwie dbać o dobra społeczne. Ale jeżeli marszałek małopolski nie lubi kolei to powinien określić to jasno i mieć na uwadze, że kolej to zarówno kolejarze i pasażerowie czytaj obywatele, czyli jeżeli marszałek nie lubi kolei to nie lubi obywateli w imieniu których sprawuje mandat społeczny i pobiera niezłe wynagrodzenie, niewspółmierne do wynagrodzeń kolejarzy i większości społeczeństwa.
Mam nadzieję, że strajk w dniach 26 i 27 spowoduje gniew społeczny konsekwencją czego winne być dymisje wszelkiego rodzaju likwidatorów i nieudaczników, autorów komunikacji kołowej zamiast pociągów ale najważniejszym skutkiem powinien być plan rozwoju kolei wzorem przedwojennych tradycji.
Pamiętajmy, tylko rewolucje zmieniają świat niezależnie od skutków bezpośrednich.
buuuuum - 23-08-2011, 18:17
Temat postu:
A ja mam pytanie z innej beczki...

Gdy zakupię bilet turystyczny za 35 zł , będzie on honorowany w pociągach PiCu ?
Jak to było ostatnim razem ?
oporny301 - 23-08-2011, 22:01
Temat postu:
pytamboniewiem napisał/a:
Wciaz bez zmian 26-27.08 bez kursów?
oporny301 masz jakies nowe info?


Jutro od 18-ej dalszy ciąg negocjacji. Jasnowidzem, niestety, nie jestem.
Podam info, jak będę wiedział w 100%.
Pan Pikuś - 23-08-2011, 22:40
Temat postu: Massel: Droga do porozumienia w PR jest jeszcze daleka
- Obserwując przebieg tych rozmów mogę powiedzieć, że jakiś kroczek do porozumienia został zrobiony, choć droga zapewne jest jeszcze daleka – powiedział Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury oceniając ubiegłotygodniowe negocjacje w sprawie strajku w spółce Przewozy Regionalne.

Jak zaznaczył wiceminister, to czy strajk w spółce Przewozy Regionalne zostanie wznowiony w dniu 26 sierpnia, zależy od tego, w jaki sposób będą przebiegały rozmowy zaplanowane na środę. – Jest rozbieżność stanowisk zarządu spółki i reprezentacji załogi. Natomiast jest czas dla organów korporacyjnych Przewozów Regionalnych – rady nadzorczej i zgromadzenia wspólników – na rozpatrzenie, jakie możliwości są po stronie przewoźnika, żeby te wynagrodzenia powiększyć – powiedział wczoraj dziennikarzom Andrzej Massel.

Wiceminister wyjaśnił, że na mocy obowiązującego w Polsce prawa Przewozy Regionalne są spółką, która nie może ogłosić upadłości. – To spółka utworzona na mocy ustawy o restrukturyzacji, komercjalizacji i prywatyzacji Przedsiębiorstwa Państwowego PKP. Spółki takie nie mogą upaść – powiedział. Nie zaprzeczył jednak informacji, że istnieje możliwość zaprzestania działalności Przewozów Regionalny wskutek braku środków finansowych.

- Decyzje oczywiście są po stronie właścicieli spółki, czyli województw samorządowych. My możemy służyć radą, pomocą, mediacją i to robimy, mimo że czasami obrywamy po palcach za to. Nie chcielibyśmy mimo wszystko się zniechęcać i chcemy pomagać w tej sytuacji – zadeklarował wiceminister.

Źródło: Rynek Kolejowy
oporny301 - 24-08-2011, 12:17
Temat postu: Komunikat MKS
Źródło: ZZM
Victoria - 24-08-2011, 12:30
Temat postu:
Dziś decydujący etap negocjacji

Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, od godziny 11 trwa spotkanie rady nadzorczej spółki Przewozy Regionalne. Spotkanie zorganizowano w związku ze strajkiem, który planowo ma rozpocząć się 26 sierpnia. W razie braku porozumienia ze związkowcami, akcja protestacyjna pracowników Przewozów Regionalnych potrwa dwa dni.

Dziś o godzinie 18:00 rozpoczną się negocjacje pomiędzy marszałkami, zarządem spółki Przewozy Regionalne a związkowcami. Jak poinformował „Rynek Kolejowy” rzecznik prasowy spółki Piotr Olszewski, nie wiadomo, czy w spotkaniu weźmie udział ktoś z ministerstwa. – Na pewno w negocjacjach udział wezmą przedstawiciele zarządu spółki. Nie jestem natomiast w stanie powiedzieć, czy pojawi się ktoś z ministerstwa infrastruktury. Nie jestem też w stanie potwierdzić, że marszałkowie przybędą na negocjacje osobiście, czy wyślą swoich delegatów – zaznaczył Piotr Olszewski.

17 sierpnia związkowcy podjęli decyzję o strajku. W całej Polsce nie wyjechały prawie wszystkie pociągi Przewozów Regionalnych. Następnego dnia, zgodnie z wcześniejszym założeniem, ruszyły negocjacje, w których udział wziął minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Na wniosek przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza negocjacje zawieszono.

Dziś mają odbyć się ostateczne negocjacje, w czasie których marszałkowie mają przedstawić swoje stanowisko w związku z żądaniami, jakie związkowcy przedstawili 18 sierpnia. Jeżeli zostaną one przyjęte, najpóźniej do 15 września zostanie zwołany szczyt kolejowy, który ma dotyczyć także sytuacji spółki Przewozy Regionalne. Jeżeli do porozumienia nie dojdzie, w najbliższy piątek i sobotę kolejarze wznowią strajk.

źródło: Rynek Kolejowy
matador - 24-08-2011, 14:18
Temat postu:
Trwają negocjacje, Zarząd PR by osłabić impet i chęci pracowników do ewentualnego strajku wprowadza od 1 sierpnia podwyżki wynagrodzeń 120 zł do uposażenia zadniczego średnio dla każdego pracownika.
Jak wygląda średnia wg dyrektorów PR świadczy treść załącznika.
Znów są równi i równiejsi, znowu ktoś kiedyś ukarany będzie karany nadal. Pazerność dyrektorów by jak największą kwotę zostawić sobie do dyspozycji jest niezmienna. Rozumiem wyrównania rożnic, w wynagrodzeniu na jednakowych stanowiskach, ale do dyspozycji dyrektora - dla przydupasów?
Myslę, że pracownicy PR powinni wyciągnąć wnioski z decyzji Panów dyrektorów i zdecydować jak się mają zachować w czasie ewentualnego strajku.
oporny301 - 24-08-2011, 17:34
Temat postu:
MKŁ - po prostu skłamała.

Publicznie zadeklarowała, że RN wyraziła zgodę na wdrożenie podwyżki płac od 1 sierpnia 2011r. w wysokości 120 zł w wynagrodzeniu zasadniczym.
Jaka jest prawda? To widać po tym co wyżej.
I te sformułowania jak, przyjmuje się, następujące kryteria, należy mieć na uwadze, ustalam co następuje, itd, a jeszcze negocjacje nie skończone, bo do 18-ej daleko.
Przecież to dążenie do konfrontacji. Zarząd chce strajku.? O co chodzi?

Najbardziej podoba mi się pkt. III. Rewelacja. Język

I na zakończenie.
Brakuje mi jasnej i czytelnej informacji, skąd Pan Dyrektor wziął pieniążki?
Ja mu odpowiem. Kazali się zadłużyć i się zadłużył. A marszałek, czyli właściciel, nie dał ani złotówki.
Pięknie. Rolling Eyes
Gacek - 24-08-2011, 17:45
Temat postu:
Mam pytanie- czy akcja strajkowa będzie przebiegała podobnie jak ostatnio czy będzie np. dodatkowo blokowanie torów?
Punisher - 24-08-2011, 18:05
Temat postu:
Oj kolejarze, przecież wszyscy robią Was w balona. Rzymianie mawiali "dziel i rządź". Najpierw Was podzielili a teraz rzadzą jak chcą. Robią to wg jakiegoś dziabelskiego planu, każda ekipa polityczna dokładnie, acz powoli rozpieprza kolej. Może jak mawiali komuchy 'powstańcie, których dręczy głód" (sorki).
Może trzeba zastanowić się nad jednym wspólnym powiedzeniu DOŚĆ.
kostuch - 24-08-2011, 19:09
Temat postu: Rada nadzorcza PR zgodziła się z postulatami związków
PAP - 24-08-2011 18:50

Rada nadzorcza Przewozów Regionalnych zgodziła się z postulatami związków zawodowych. Zdaniem Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury, to dobra prognoza przed rozpoczęciem rozmów.
Rada nadzorcza Przewozów Regionalnych zgodziła się z postulatami związków zawodowych - poinformował minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, który uczestniczy w rozmowach zarządu PR ze związkowcami, które zaczęły się w środę po południu w Warszawie.
"To dobra prognoza przed rozpoczęciem rozmów" - powiedział Grabarczyk. Pytany, czy wobec tego nie będzie strajku, odpowiedział, żeby poczekać na koniec spotkania. Nie chciał ujawnić szczegółów uchwały Rady Nadzorczej PR.

Wcześniej w środę z oczekiwaniami strony związkowej oraz ze stanowiskiem zarządu PR zapoznała się rada nadzorcza PR. Konieczność prezentacji postulatów związków władzom korporacyjnym spółki i przedstawicielom jej właścicieli uzgodniono podczas poprzedniej rundy rozmów, do których doszło w ostatni czwartek w Sejmie.


Jak mówił wtedy szef sejmowej komisji infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz, po ewentualnym przyjęciu postulatów związków, za zgodą ministra infrastruktury, najpóźniej do 15 września odbędzie się "szczyt kolejowy". Będą na nim również omawiane kwestie dotyczące przyszłości Przewozów Regionalnych.

W ubiegłą środę związkowcy zorganizowali 24-godzinny strajk - na trasy nie wyjechały niemal wszystkie pociągi PR. W czasie protestu zaproponowali zarządowi dalsze rozmowy, na co zgodziła się prezes PR Małgorzata Kuczewska-Łaska. Związki zawiesiły, więc protest, a po rozmowach Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy zdecydował się przesunąć z 24 na 26 sierpnia ewentualne odwieszenie strajku.

Spór w PR dotyczy płac oraz kwestii sposobu działania spółki. W swojej ostatniej propozycji zarząd Przewozów Regionalnych zaproponował 280 złotych podwyżki - czyli tyle, ile chcieli związkowcy. Jednak domagali się oni takiej podwyżki w dwóch ratach - 120 zł od sierpnia br. - na co PR się już zgodziło - oraz w drugiej racie, najpóźniej do lipca 2012 r.

PR zaproponowały, że po pierwszej, zatwierdzonej już racie podwyżki, kolejna - w kwocie średnio 100 zł, zostanie wypłacona od września 2012 roku, a w trzy miesiące później nastąpi podwyżka o 60 złotych.

Pozapłacowe postulaty związkowców dotyczą m.in. zmiany sposobu działania spółki, nieudostępniania taboru PR spółkom regionalnym czy wstrzymania planowanych wypowiedzeń.

Przewozy Regionalne uruchamiają dziennie ok. 2,7 tys. połączeń, z których korzysta średnio ok. 300 tys. pasażerów.

Źródło: wnp
siwiutki91 - 24-08-2011, 19:16
Temat postu:
I jak ktoś przyszedł na rozmowy? bo o 17:55 jeszcze nikogo z zarządu nie było.
oporny301 - 24-08-2011, 19:27
Temat postu:
Negocjują.

Źródło: ZZM
Anonymous - 24-08-2011, 19:48
Temat postu:
L2 napisał/a:
Prawdopodobnie jeżeli strajk 25-26/08 dojdzie do skutku na trasie Katowice-Częstochowa przez te dwa dni będzie można podróżować Kolejami Śląskimi. Bilety Przewozów Regionalnych będą oczywiście respektowane.

To byłaby bardzo dobra wiadomość bo w Częstochowie w tych dniach jest drugi co ilości ludzi szczyt pielgrzymkowy, a dzięki tym kursom przynajmniej w kierunku Śląska byłaby możliwość dojazdu z i na uroczystości oraz powrotu dla pielgrzymów.
oporny301 - 24-08-2011, 21:13
Temat postu:
Oglądaj.

Minęła dwudziesta 24.08.2011r.

Źródło: TVP Info
andrzej_sz - 24-08-2011, 21:38
Temat postu:
Co to za program i prowadząca? Zupełnie nieprzygotowana. Zapowiada Majewskiego a siedzi Warsewicz, przerywa wypowiedź Miętka, mówi o PKP Przewozach Regionalnych, o interREGIO niedochodowych itp itd. No tak ale teraz w naszym kraju każdy dziennikarz to spec od kolejnictwa. Przynajmniej Struzik dobrze mówił i konkretnie.
matador - 24-08-2011, 22:35
Temat postu:
Przypadkowo zapomniał powiedzieć ile i od kiedy dał pracownikom podwyżki. Drobnostka.
Jak wiele firm dzialających na terenie Polski swój rejestr ma w Warszawie. Pieniądze z CIT płyną do Struzika więc niech nie szpanuje. Dodatkowo coraz glosniejmówi się o zmniejszeniu tzw "janosikowego".
Ile płaci Pan Marszałek na KM a ile inni Marszłkowie na PR jakoś o tym Pan Struzik zapomniał powiedzieć.
Kłamca - nie. Pani redaktor o to nie zapytała.
Pirat - 24-08-2011, 22:42
Temat postu:
Pat w negocjacjach ws. strajku

- Niestety nie jesteśmy zadowoleni z przebiegu negocjacji. Propozycja przedstawiona przez zarząd jest dla nas nie do przyjęcia - powiedział Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych w przerwie dzisiejszych negocjacji w sprawie sporu zbiorowego w spółce Przewozy Regionalne.

- Rozmowy w tym momencie trwają. Zarząd przedstawił związkom zawodowym propozycje zgodne z dzisiejszymi instrukcjami rady nadzorczej. Staramy się wyjść postulatom płacowym kolegów ze związków zawodowych jak najbardziej naprzeciw. Tak jak wcześniej mówiliśmy, możliwości finansowe spółki są niestety ograniczone - powiedziała Małgorzata Kuczewska Łaska na antenie "TVP Info".

Wyjaśniła, że pierwsza rata podwyżki dla pracowników spółki została wprowadzona od sierpnia bieżącego roku, natomiast następna rata planowana jest od lipca 2012 roku, jeśli spółka pozyska wystarczające środki finansowe od urzędów marszałkowskich. Jeśli nie, zarząd PR gwarantuje ratę w wysokości 100 zł od września 2012 roku.

- Niestety nie jesteśmy zadowoleni z przebiegu negocjacji. Propozycja przedstawiona przez zarząd jest dla nas nie do przyjęcia. Jesteśmy strasznie zdziwieni stanowiskiem zarządu, bo wiemy również od naszych przedstawicieli, jakie było stanowisko rady nadzorczej. Rada nadzorcza przyczyniła się do naszych oczekiwań. Niestety dzisiejsze stanowisko jest stanowiskiem bardzo konfrontacyjnym. Tam są zapisy mniej więcej takie, damy podwyżkę, jak będziemy mieli pieniądze, ale wy już dzisiaj musicie zrezygnować ze sporu zbiorowego, musicie się podpisać pod tym, że nie będzie żadnych działań strajkowych - powiedział Leszek Miętek na antenie "TVP Info".

- Wszystko wskazuje na to, że to zarządowi spółki Przewozy Regionalne zależy na tym, żeby strajk został przeprowadzony. To jest dla nas niezrozumiałe w ogóle - stwierdził przewodniczący KKZZ.

- Myślę, że już jest czas wpisując się jak gdyby w inicjatywę podróżnych, w inicjatywę społeczną takiego wzburzenia społecznego na funkcjonowanie Przewozów Regionalnych, że chyba razem ze związkami zawodowymi i z kolejarzami z linii zrobimy wspólną batalię o normalność na kolei. Jeżeli zarządowi spółki bardzo zależy, żeby strajk sprowokować, to jest na dobrej drodze, natomiast my się sprowokować nie damy - dodał Leszek Miętek.

- Nam jest bardzo przykro z powodu takiej oceny pana przewodniczącego. My nic nie robimy poza tymi instrukcjami, które zostały spółce i zarządowi przekazane. Mamy takie możliwości, jakie mamy. Naprawdę nie zależy nam na strajku - odpowiedziała prezes Przewozów Regionalnych.

źródło: TVP Info / Rynek Kolejowy
Pirat - 24-08-2011, 22:47
Temat postu:
Strajk legalny czy nie?

– Zarząd stoi na stanowisku, że strajk zorganizowany w piątek i w sobotę będzie nielegalny z tego względu, że będzie on niezgodny z wolą wyrażoną w referendum strajkowym w spółce – powiedziała dziś na antenie „TVP Info” Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych.

Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy” zarząd spółki twierdzi, że związki zawodowe nie mają prawa kontynuować strajku w spółce Przewozy Regionalne na podstawie referendum strajkowego będącego skutkiem trwającego od trzech lat sporu zbiorowego o podwyżkę płac dla pracowników Przewozów Regionalnych, które odbyło się w dniach w 11-15 lipca. Pracownicy samorządowego przewoźnika odpowiadali wówczas na pytanie „Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?".

I to właśnie pytanie stało się podstawą dla zarządu spółki do podważenia legalności kolejnych strajków w spółce. Z informacji „Rynku Kolejowego” wynika, że władze Przewozów Regionalnych powołują się na fakt, iż podwyżki w spółce zostały już wdrożone, a w związku ze sformułowaniem pytania referendalnego w taki sposób, który nie precyzuje, w jakiej wysokości podwyżki miałyby być wdrożone, związki zawodowe nie mają prawa negocjować wysokości podwyżki w spółce. Co więcej, zdaniem zarządu spółki pytanie nie przyznaje związkom zawodowym prawa do twierdzenia, że postulowana przez nich wysokość podwyżki jest zgodna z wolą pracowników, którzy wzięli udział w referendum.

Przypominamy, że spośród 12959 pracowników zatrudnionych w zakładach spółki Przewozy Regionalne w referendum w dniach 11-15 lipca udział wzięło 9156 pracowników, co stanowi 70,7 proc. ogółu zatrudnionych. Spośród biorących udział 98,1 proc. pracowników było za podjęciem strajku, 1,42 proc. pracowników było przeciw podjęciu strajku, 19 kart było nieważnych.

źródło: Rynek Kolejowy
matador - 24-08-2011, 23:25
Temat postu:
Pani MKŁ twierdzi, że wg pytania referendalnego podwyżka w 2011 roku już była i ewentualny strajk będzie nielegalny.
Panie Miętek z tego co sobie przypominam w uchwałach była mowa o podwyżce 280 zł. Tak ludzie głosowali w referendum. Skoro wg Pani Prezes obniżenie w czasie negocjacji kwoty negocjowanej i przełożenie drugiej transzy na rok nastepny powoduje nielegalność strajku to proszę zastralkować tak jak Pani Prezes podpowiada o brakujące 160 jeszcze w tym roku.
Chyba jej naprawdę zależy na strajku.
Pani już dziękujemy.
Pirat - 24-08-2011, 23:36
Temat postu:
matador, pani MKŁ bredzi. Nie pierwszy raz zresztą.

Związkowcy tak naprawdę nie mają z kim rozmawiać. Zarząd PR to dwie kobiety: wspomniana MKŁ oraz komisarz partyjny PSL, niejaka Danuta Bodzek, która jest jeszcze bardziej niekompetentna.

Strajk PR popieram. Niech strajkują do skutku, albo do upadłego.

Nie chcę wyjść na męską szowinistyczną świnię, ale w mojej ocenie kobiety nie nadają się do kierowania kolejowymi spółkami. I nie chodzi mi tylko o PR. Równie dobitnym przykładem są KD, gdzie pod nieudolnymi rządami pani Ładniak w spółce powstały 3 związki zawodowe.
andrzej_sz - 24-08-2011, 23:44
Temat postu:
Strajku nie będzie - strony doszły do porozumienia - poinformowało TVN24.

IAR czyli Informacyjna Agencja Radiowa donosi:

Nie będzie w piątek strajku na kolei. Związkowcy z Przewozów Regionalnych doszli do porozumienia z zarządem spółki.
Porozumienie zawiesza strajk do czasu realizacji postulatów związkowców. Jeszcze przed dzisiejszymi rozmowami minister infrastruktury Cezary Grabarczyk informował, że rada nadzorcza spółki zaakceptowała postulaty dotyczące podwyżek płac. Z drugiej strony związkowcy mówili, że są w stanie zgodzić się na rozłożenie podwyżek w wysokości 280 złotych na dwie raty.
siwiutki91 - 24-08-2011, 23:54
Temat postu:
Już nie wierzyłem w to że się dogadają Smile
syrenka - 25-08-2011, 01:04
Temat postu:
Alleluja! Smile
Anonymous - 25-08-2011, 01:15
Temat postu:
Busiarze płaczą Sad zrodełko wyschło...
matador - 25-08-2011, 01:17
Temat postu:
Pełna treść porozumienia, Strajk odwołany

http://w869.wrzuta.pl/plik/6WwpyuqKEAX/protokol_z_negocjacji_w_pr
oporny301 - 25-08-2011, 10:01
Temat postu:
Co tu pisać. Trzeba podziękować i bić Brawa

Poniżej zapis audio i video z dzisiejszych Sygnałów Dnia PR1.
Kliknij na link.

http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/425430,Kolejarze-wstydza-sie-za-kolej-(wideo)
Victoria - 25-08-2011, 11:49
Temat postu:
Jest porozumienie. Strajku nie będzie

Zarząd Przewozów Regionalnych spełnił żądania Komitetu Strajkowego w sprawie podwyżek płac pracowników spółki. Oznacza to, że groźba zapowiadanego na 26 i 27 sierpnia strajku została oddalona.

Jak poinformowała PAP prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska-Łaska, pracownicy spółki - oprócz podwyżki w wysokości średnio 120 zł, którą dostali w sierpniu br., dostaną jeszcze średnio o 130 zł więcej od lipca 2012 r. i o 30 zł więcej od początku 2013 r.

Wcześniej związkowcy uzyskali deklarację zarządu spółki, że zostaną wstrzymane wypowiedzenia pracowników w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. Władze spółki obiecały także, że nie będą dzierżawić własnego taboru spółkom należącym do marszałków województw.

Ponadto, zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami podczas rozmów z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem oraz przewodniczącym sejmowej komisji infrastruktury Zbigniewem Rynasiewiczem do 14 września ma zostać zwołany szczyt kolejowy, który w dużej mierze ma zostać poświęcony problemom kolejowych przewozów regionalnych w Polsce.

Strajk został zawieszony do czasu spełnienia postulatów związków zawodowych. Jak wyjaśniła PAP prezes PR, uzgodniono, że podwyżki z 2012 i 2013 r. zostaną poprzedzone "analizą i zatwierdzeniem przez organy korporacyjne spółki".

źródło: Rynek Kolejowy

-----

Warunki porozumienia

„Rynek Kolejowy” dotarł do protokołu z wczorajszego spotkania w ramach sporu zbiorowego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych z zarządem spółki Przewozy Regionalne. Precyzuje on warunki porozumienia, dzięki któremu udało się uniknąć jutrzejszego strajku.

Strony ustaliły zasady podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego dla pracowników spółki wynagradzanych według zasad ZUZP. Zgodnie z nimi od dnia 1 sierpnia bieżącego roku zatrudnieni w spółce otrzymają 120 zł średnio na zatrudnionego, a od 1 lipca 2012 roku 130 zł średnio na zatrudnionego z możliwością kolejnego etapu podwyżki w I półroczu 2013 roku po ocenie finansowej spółki oraz zaopiniowaniu tych podwyżek przez organy statutowe.

Protokół podkreśla, że to ustalenie wyczerpuje przedmiot prowadzonego sporu zbiorowego, jednakże formalne zakończenie sporu zbiorowego nastąpi po realizacji wyżej wymienionych etapów podwyżek wynagrodzenia zasadniczego.

Strony ustaliły także, że wdrożenie podwyżek wynagrodzenia zasadniczego odbędzie się po zasięgnięciu opinii zakładowych organizacji związkowych w oparciu o obowiązujące w spółce przepisy i uregulowania (m.in. o zapisy „Porozumienia partnerów społecznych” zawartego w dniu 5 kwietnia 2005 roku odnoszące się do podziały środków na wzrost wynagrodzeń).

W związku z tymi ustaleniami Międzyzwiązkowych Komitet Strajkowy wycofał wznowienie strajku zapowiedzianego na dzień 26 sierpnia od godz. 0.01.

Jednocześnie zarząd spółki zobowiązał się, że do czasu zwołania szczytu kolejowego zwołanego przez ministra infrastruktury w terminie do 15 września 2011 dotyczącego kolejowych przewozów pasażerskich w Polsce nie będzie dzierżawić taboru spółce Koleje Śląskie oraz wycofa i wstrzyma zwolnienia z przyczyn nie dotyczących pracownika w Śląskich Zakładzie Przewozów Regionalnych oraz w innych zakładach spółki, jednakże nie dłużej niż do 31 grudnia 2011 roku.

Ponadto, władze spółki zadeklarowały, że nie będą wyciągać konsekwencji kadrowych i porządkowych w stosunku do pracowników biorących udział w akcjach strajkowych przeprowadzonych w dniach 5 lipca i 17 sierpnia.

źródło: Rynek Kolejowy
Pirat - 25-08-2011, 15:26
Temat postu:

mateuszpiszcz - 25-08-2011, 16:43
Temat postu:
A tu o tym jak związkowcy nie czytają tego co podpisują Twisted Evil :

Niepewne podwyżki w Przewozach Regionalnych, spółka nie ma pieniędzy

Wynegocjowane w nocy podwyżki płac w Przewozach Regionalnych mają do końca przyszłego roku pochłonąć 82 miliony złotych. Okazuje się jednak, że przyszłoroczny wzrost wynagrodzenia od lipca o 130 złotych jest tylko na papierze. Nie można wykluczyć, że pieniądze nie zostaną wypłacone.

Na razie na tę podwyżkę nie ma pieniędzy, a są jedynie plany na wzrost przychodów firmy, a także wyższych dotacji z samorządów. Poważniejszy wydaje się inny argument. Okazuje się, że w porozumieniu, pod którym podpisali się związkowcy jest warunek. Zgodnie z porozumieniem, ta podwyżka będzie przyznana pracownikom po przeprowadzeniu pozytywnej analizy finansowej - tłumaczy prezes firmy Małgorzata Kuczewska-Łaska. Zaznacza, że zarząd uwzględni ją w planach przyszłorocznego budżetu.

Niestety, zupełnie inaczej ten zapis interpretują związkowcy. Wydawało im się, że ten warunek dotyczy jedynie dodatkowej podwyżki, która mogłaby być realizowana w 2013 roku. W protokole podpisali się jednak pod sformułowaniem, że analiza i akceptacja zarządu będzie dotyczyła także podwyżki przyszłorocznej, którą traktowali jako bezwarunkową.

Źródło: Krzysztof Zasada, RMF FM
Pirat - 25-08-2011, 16:48
Temat postu:
Czegoś tu nie rozumiem. Związkowcy odstąpili od strajku, bo zaakceptowali propozycję zarządu PR, aby podwyżkę wynagrodzeń rozłożyć na raty. Taką propozycję zarząd PR przedstawiał od wielu tygodni. Po co więc był ten strajk tydzień temu? Dla samego strajkowania, żeby w mediach była wrzawa? Przecież związkowcy de facto ponieśli porażkę, bo i tak stanęło na propozycji zarządu.

Pytanie: za co związkowcy się sprzedali? Za stołki w PR dla swoich kolesi i pociotów? Co Kuczewska-Łaska z Bodzkową obiecały Miętkom i Grymlom?

Załoga PR została oszukana przez związkowy beton i wykorzystana do rozgrywek "na górze"!
geordi - 25-08-2011, 17:28
Temat postu:
Pirat; jest roznica, orginalnie mialo byc 60zł w 2013, teraz 30zł.

MKŁ głupia nie jest - bedzie mogla argumentowac, ze sytuacja finansowa jest gorsza przez wstrzymanie zwolnień na żądanie ZZ.
Moze ostatni apel wielkopolski (o podziale) sie przynajmniej przebije po wyborach..
Emillex - 25-08-2011, 17:32
Temat postu:

Autor: zwrotnicowy
Sebcio - 25-08-2011, 18:14
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Co Kuczewska-Łaska z Bodzkową obiecały Miętkom i Grymlom?

Załoga PR została oszukana przez związkowy beton i wykorzystana do rozgrywek "na górze"!
Miętek i tak nie pracuje w PR więc sprawa go nie dotyczy.
Czyżby potwierdziło się polityczne podłoże strajku?
oporny301 - 25-08-2011, 18:16
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Pytanie: za co związkowcy się sprzedali? Za stołki w PR dla swoich kolesi i pociotów? Co Kuczewska-Łaska z Bodzkową obiecały Miętkom i Grymlom?
Załoga PR została oszukana przez związkowy beton i wykorzystana do rozgrywek "na górze"!


Ręce mi opadły, a majty spadną za chwilę.
Czy obie Panie nie wiedziały co podpisują? Czy nie jest przypadkiem tak, że więcej podpisały niż wynikało z uchwały RN? Czy w końcu jest szansa na małe otrzeźwienie i zastanowienie się, zanim zada się podejrzliwe, nie poparte faktami, beznadziejne pytanie z odpowiedzią?
Może? Chyba że o sianie fermentu chodzi.

Ale, jeśli faktycznie strona pracodawcy, teraz interpretuje zapisy, pod którym złożyła swój podpis, nie tak, jak jest zapisane w porozumieniu, to "pistolet strajkowy" jest naładowany. Tak trzymać.
I wystarczy, jedno hasło. Bo przy takich rządach Pani Prezes i całej ferajny, los spółki jest nie tylko przesądzony, ale pewny. Oni sobie radę dadzą! A pracownicy?
Modliszka - 25-08-2011, 19:14
Temat postu:
Sebcio napisał/a:
Miętek i tak nie pracuje w PR więc sprawa go nie dotyczy.

Czyżby? A kto grał pierwsze strajkowe skrzypce w PR i lansował się w mediach wszelakich jak nie imć Miętek? Przecież on w PR nie pracuje tylko w PKP Cargo.

Czy zarząd PR mógł ubić ze związkowcami jakiegoś tajnego targu, jak sugeruje Pirat? Ależ oczywiście, że tak. Przecież to jest normą na kolei. Dyrektorskie i naczelnikowskie stołki to łakomy kąsek dla związkowych cwaniaków. Każdy z nich ma przecież rodzinę i przyjaciół, których można ustawić w PR.

W oddzielnym wątku na forum są liczne przykłady przekupywania związkowców posadami w radach nadzorczych spółek Grupy PKP. To tak a propos ubijania targów... PR nie mają spółek zależnych jak np. PKP Cargo, PKP PLK czy PKP SA, więc zarząd PR ma do zaoferowania związkowcom "tylko" posady dyrektorsko-naczelnikowskie w centrali i w zakładach spółki.

Wychodzi na to, że strajk 17 września toczył się o... 30 zł na głowę, bo o tyle ustąpił zarząd PR. Związki zawodowe z Miętkiem na czele odniosły sukces jak cholera! Śmiech
oporny301 - 25-08-2011, 19:46
Temat postu:
Jak rany! W jakim Ja kraju żyję. Tak źle, tak nie dobrze.
Wszędzie podejrzenia, układy, interesy.
Tylko strajku nie ma. Co za szkoda? Byłoby można "napluć" z innego powodu. Embarassed
Jeśli jest tak jak piszesz Modliszka, a nawet jeśli jest inaczej, to dni MKŁ na stołku są policzone!
jozek - 25-08-2011, 21:42
Temat postu:
A skąd PR wezmą pieniądze na te podwyżki? Spółka chyba przynosi co roku straty, więc obiecywanie podwyżej w takiej sytuacji jest absurdem. Ponadto jest to spółka samorządowa, a więc jeśli w bezpośredni sposób pieniądze miałyby pochodzić z budżetów województw, tym bardziej skandaliczne jest popieranie takich podwyżek przez niektóre osoby - przecież te pieniądze nie biorą się same - mniej pieniędzy będzie na inne cele samorządowe (np. drogi?).

A w obecnej sytuacji ekonomicznej naprawdę w wielu firmach od podwyżkach od paru lat nie ma mowy. I są to zarówno firmy prywatne jak i administracja publiczna (służba cywilna chociażby).

Kolejna sprawa - zarobki konduktorów/ciężar pracy/zarobki klientów PR... wydaje mi się, że tutaj wcale współczynnik zarobków nie jest taki zły dla pracowników PR.

A intryguje mnie jeszcze jedna sprawa. Dlaczego w innych firmach, jak nie odpowiadają warunki pracy, to pracownik z niej rezygnuje i szuka lepszej, a w spółkach kolejowych nic takiego nie funkcjonuje. Założę się, że z rekrutacją na stanowiska konduktorów czy kierowników pociągów nie byłoby problemu, nawet przy obecnych zarobkach.
Anonymous - 25-08-2011, 22:33
Temat postu:
Najlepsze jest to słowo "średnio" dostaną tyle i tyle.W tłumaczeniu na kolejowy język robol nie związany ze związkami dostanie 50zł a kapusie i d.powłazy po 120zł.Oj związki związki...znowu daliście d.py.
Marlon - 25-08-2011, 23:13
Temat postu:
Cytat:
Wychodzi na to, że strajk 17 września toczył się o... 30 zł na głowę, bo o tyle ustąpił zarząd PR. Związki zawodowe z Miętkiem na czele odniosły sukces jak cholera! Śmiech


Także termin wprowadzenia podwyżki jest korzystniejszy niż ostatnia oferta zarządu.Oferta jedyna od czasu podpisania protokołu rozbieżności. Panie musiały przecież odpocząć...
O ile wiem "przedstrajkowa" propozycja PR wpłynęła do zz 20 minut przed ultimatum - niecałe 4,5 godziny od terminu strajku. Zarząd zlał pasażerów i zagrał va banque. Przegrał z kretesem.

Hm, być może 30 zł brzmi śmiesznie dla kogoś kto pracuje poza koleją. Sęk w tym, że przez 3,5 roku w PR nie mieli nawet tego.
Beatrycze - 25-08-2011, 23:44
Temat postu:
Tak czy siak związkowcy przejęli opcję zarządu, więc ostatni 24-godzinny strajk był bezprzedmiotowy.

Natomiast co do zarobków w PR to wbrew pozorom nie są one niskie:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=14268

http://static1.money.pl/i/a/27/154651.gif

W wielu innych branżach zarobki są niższe, a u prywaciarzy pracuje się za minimalne wynagrodzenie i bez żadnych dodatkowych bonusów, jakie mają kolejarze.

Prowadzę działalność gospodarczą i proszę mi wierzyć, muszę nieźle kombinować, żeby zarobić na ZUS. Choćbym nie miała co do gara włożyć to ZUS zapłacić trzeba, nawet gdyby wiązało się to z wzięciem pożyczki w Providencie. Inaczej urzędnicy mnie zniszczą. A muszę jeszcze zarobić na bieżące utrzymanie, na rachunki etc. Kolejarz ma zagwarantowane stałe miesięczne dochody, przychodzi do pracy odbębnić swoje i żadne ZUS-y i VAT-y go nie obchodzą, nie musi też użerać się z urzędnikami. Ja jestem w pracy 24 godziny na dobę i nikt mi niczego nie daje.

Dlaczego o tym piszę? Żeby uświadomić wszystkim, że kolejarze wcale nie mają tak źle, jak to przedstawia związkowy beton (słynne 1400 zł w przypadku maszynistów). Są liczne grupy społeczne i zawodowe, które mają znacznie gorzej, a nie mogą sobie strajkować, żeby wydrzeć od podatników więcej pieniędzy na swoje wynagrodzenia, przy okazji paraliżując ruch kolejowy w całym kraju. Mówię to jako była kolejarka, znająca kolejowe realia.
Pawel_15 - 26-08-2011, 00:05
Temat postu:
Kolejarze nie muszą narzekać, od narzekania na wszystko są zasrane Związki Zawodowe (tfu!), które narzekają niezależnie od sytuacji. Czy dobrze czy źle, związkom zawodowym zawsze będzie źle Razz Powinno się je w całej Polsce zdelegalizować.
Punisher - 26-08-2011, 01:19
Temat postu:
O co przyjaciele toczycie spory?
W porozumieniu jest napisane
1. Strony ustalaja. nastepujące zasady podwyzszenia wynagrodzenia
zasadniczego dla pracownikow Spółki wynagradzanych wg zasad ZUZP:
• od dnia 1 sierpnia br. w wysokosci 120,00 zt srednio na zatrudnionego,
• od dnia 1 lipca 2012 roku w wysokosci 130,00 zl srednio na
zatrudnionego z mozliwoscia. kolejnego etapu podwyzki w I półroczu
2013 roku po ocenie sytuacji finansowej Spotki oraz zaopiniowaniu ww.
podwyzek przez organy statutowe Spółki.
Kto tu się pyta o rodzaj opinii, negatywna czy pozytywna. Bez względu na opinię Spółka płaci.
Czytając dokładnie treść Porozumienia stwierdzam, że Miętek i Grymel nie są dżentalmenami bo perfidnie wycieli Pania Prezes.
Jak do tego dorzucimy resztę uzgodnień należy Pani Prezes powiedzieć Pa, Pa
Pirat - 26-08-2011, 16:38
Temat postu:
Temat strajku wyczerpał się, jest już nieaktualny. Posty nie na temat, tzn. niedotyczące strajku w PR będą usuwane!

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do dyskusji na temat zarobków w PR:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=14268
Beatrycze - 26-08-2011, 18:51
Temat postu:
Podwyżki pochłoną 17 mln złotych

Komentarz Małgorzaty Kuczewskiej – Łaski, prezes spółki Przewozy Regionalne:

"Koszt podwyżek dla pracowników spółki wynegocjowanych ze związkami zawodowymi wyniesie w tym roku łącznie ok. 17 mln złotych. W związku tym będziemy szukać oszczędności, aby pokryć przynajmniej część tej kwoty.

Wstępne prognozy dotyczące wyniku finansowego spółki w 2011 r. wskazują na to, że będzie on gorszy niż przewidywaliśmy. Jeszcze dwa miesiące temu ocenialiśmy, że strata na koniec roku wyniesie ok. 40 mln złotych. Obecnie szacujemy, że spółka zanotuje stratę w wysokości ok. 60 mln złotych. Nie jest to jednak związane wyłącznie z podwyżkami płac. Znaczny wpływ na ostateczny wynik finansowy ma również wzrost cen paliwa.

Mamy nadzieję, że zwołany przez ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka szczyt kolejowy będzie miejscem merytorycznych rozmów. Z tego względu bardzo nam zależało, aby zakończyć spór zbiorowy i uniknąć akcji protestacyjnych w czasie trwania szczytu. Wydawało nam się, że rozmowy prowadzone pod groźbą strajku nie byłyby merytoryczne.

Kwestie odszkodowań za straty spowodowane strajkiem, których będą domagać się samorządy województw są regulowane w umowach z poszczególnymi marszałkami. Jeżeli umowa przewiduje kary to spółka będzie je musiała ponieść. Nie są to jednak duże kwoty. Zostały one uwzględnione w kosztach strajku, które w sumie wyniosą ok. 4,5 mln złotych."

źródło: KOW
Modliszka - 26-08-2011, 20:49
Temat postu:
Związki zawodowe ustami pana Miętka postulowały, żeby podwyżki wynagrodzeń w PR nie odbywały się kosztem dalszego zadłużania spółki. Zarząd już wyliczył 17-milionowy deficyt tylko w tym roku, a więc postulat nie został spełniony. W takim razie panowie związkowcy - do strajku biegiem marsz! Pokażcie, że nie rzucacie słów na wiatr!
endrju - 27-08-2011, 09:49
Temat postu:
Modliszka, to może uświadomisz nam jak inaczej zarząd może sfinansować podwyżki wynagrodzeń, jeżeli spółka i tak przynosi straty. Zarząd nie ma innego wyboru - pieniędzy nie dodrukuje.
Observator - 27-08-2011, 10:10
Temat postu:
W porozumieniu zapisano, że spółka nie wydzierżawi 10 EZT Kolejom Śląskim , będzie honorować ulgi kolejarzy do końca 2012 i cofnie zwolnienia w Ślaskim Zakładzie Przewozów Regionalnych i myślę , że to jest najważniejsze dla związkowców. Jeśli chodzi o podwyżki pracownicy w zasadzie dostali to co proponował zarząd spółki od początku czyli zyskali nic, a ponadto jak spółka przetrwa to następnej podwyżki to mogą jej oczekiwać dopiero w 2014. Wzmocnili również chęć marszałków do tworzenia własnych kolei - zamiast się dogadać. Tylko model Kolei Mazowieckich może uratować Przewozy Regionalne ponieważ to samorządy mają pieniądze - rząd tu już nie pomoże bo nie ma jak. Jedyne co rząd mógłby zrobić to dopłacać więcej do utrzymania infrastruktury co wpłynęłoby na koszty przewoźników ale na to się nie zanosi. Co do pieniędzy na podwyżki znajdą się nie zapłaci się komuś za coś i jakoś to będzie do następnego strajku.
ibonek - 27-08-2011, 10:13
Temat postu:
jozek napisał/a:

A intryguje mnie jeszcze jedna sprawa. Dlaczego w innych firmach, jak nie odpowiadają warunki pracy, to pracownik z niej rezygnuje i szuka lepszej, a w spółkach kolejowych nic takiego nie funkcjonuje.

Ponieważ w PR oraz innych spółkach dawnego PKP średni wiek wynosi coś około 45 lat. Czy myślisz, że ktoś po 50 znajdzie pracę? Chyba u prywaciarza za 1400 brutto bez ŻADNYCH dodatków i socjalu, nierzadko na czarno.
Nie mówię tu o spółkach kolejowych ale ogólnie. Stan zdrowia często także może mieć wpływ. A i system pracy także ma plusy: 12 na 24 albo 48 (po nocy). I dodatki różnego rodzaju.


jozek napisał/a:
Założę się, że z rekrutacją na stanowiska konduktorów czy kierowników pociągów nie byłoby problemu, nawet przy obecnych zarobkach.

Może być problem, ponieważ spora część młodych ludzi chciałaby zarabiać 5000 najlepiej euro + bonusy i nie pracować dłużej niż 40 h w tygodniu. Ale są ludzie, którzy poszli by i za 1500 zeta do pracy na kolei. I jeszcze by się cieszyli.

W każdym bądź razie cieszę się, że nie doszło do zapowiadanego strajku. Strajk w ostatni weekend wakacji to był by gwóźdź do trumny.
andrej - 27-08-2011, 20:27
Temat postu:
Jest jeden sposób na znalezienie pieniędzy w PR , do tej pory redukcja zatrudnienia dotykała tylko pracowników fizycznych , czas na reformę administracji , biura aż puchną, związkowcy przemilczeli ten problem , no chyba że sposób zarządzania tyczył i tego problemu, tak rozbudowanej administracji ta spółka nie wytrzyma . Tu jest ogromna rezerwa, gdyby PR wziął ktoś z zewnątz to z opaską na oczach zredukował by o 50 % zatrudnwienie i nie miało by to wpływu na funkcjonowanie PR.
jozek - 27-08-2011, 21:01
Temat postu:
Póki co to wszystko idzie w przeciwnym kierunku - co rusz to kolejne województwa tworzą swoje spółki kolejowe, niezależne od PR, a co za tym idzie administracja kolejowa rozrasta się i rozrasta... A swoją drogą, jeśli macie wiedzę na temat wielkości administracji w PR, to jak szacujecie - o ile wzrosłoby takowe zatrudnienie, jeśli działalność PR byłaby zawieszona na rzecz kilkunastu spółeczek poszczególnych województw? Mianowicie na ile administracja PR jest rozrośnięta w stosunku do realnych potrzeb, tzn. czy bardzo wzrosłyby ogólne koszty administracji spółek kolejowych w przypadku "upadku PR" i utworzenia małych spółek przez poszczególne województwa.
Pirat - 04-09-2011, 00:48
Temat postu:
"Wolna Droga" o strajku PR:

Arrow http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316593
Arrow http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316591
pospieszny - 24-11-2011, 09:04
Temat postu:
Blisko pół miliona złotych stracą małopolskie Przewozy Regionalne za wakacyjny strajk swoich pracowników. Kolejarze zapewniają, że tych pieniędzy nie odbiją sobie na pasażerach.

W połowie sierpnia przez cały dzień w trasę nie wyjechało blisko trzysta pociągów małopolskich Przewozów Regionalnych. Zamknięte były również kasy tego przewoźnika. PR nie zapewniły też komunikacji zastępczej z wyjątkiem specjalnego autobusu, który dowoził pasażerów z okolic dworca do Balic. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach w Małopolsce oznaczało to kompletny komunikacyjny paraliż. Wielu mieszkańców nie dostało się wówczas do pracy lub musiało korzystać z uprzejmości zmotoryzowanych znajomych. Wszystko przez strajk kolejarzy domagających się podwyżek.

Zarząd województwa małopolskiego, współwłaściciela PR, podjął w środę decyzję o karze dla przewoźnika za całodniowy strajk generalny. Zgodnie z umową między województwem a PR za każdy pociąg, który nie wyjedzie w trasę, Przewozy muszą zapłacić tysiąc złotych kary. To nie wszystko. Za dzień, w którym nie kursowały pociągi, województwo nie wypłaci też przewoźnikowi dotacji. Łącznie protest pracowników będzie kosztował małopolskie PR ok. 440 tys. zł (z czego 198 tys. zł to wstrzymana dotacja od województwa). To dużo, ale i tak mniej, niż początkowo zakładano. W dniu protestu PR szacowały, że jego skutki mogą oznaczać dla spółki stratę nawet 600 tys. zł.
Przyjmujemy decyzję województwa ze spokojem i na pewno podróżni nie będą obciążeni jej konsekwencjami. Nie zamierzamy z tego powodu ani zmniejszać liczby kursów, ani w żaden inny sposób obarczać pasażerów kosztami kary, jaką na nas nałożono - zapowiada Ryszard Rębilas, dyrektor małopolskich zakładów PR.

Kolejarze twierdzą zresztą, że wcale nie jest jeszcze pewne, czy karę zapłacą. - Nie uważam, by cała odpowiedzialność za strajk leżała po stronie naszych pracowników. Będę jeszcze o tym rozmawiał z zarządem województwa, ale nie chciałbym na razie mówić o tym nic więcej - ucina dyrektor Rębilas.

Prawdopodobnie kolejarze będą starali się przerzucić odpowiedzialność za komunikacyjny paraliż na centrale związków zawodowych, które zorganizowały strajk w całym kraju. Wiele wskazuje, że ta argumentacja nie przyda się na wiele. Zarząd województwa jest bowiem nieugięty. - Był strajk, nie było usługi, będzie kara. W przypadku każdego kolejnego strajku przewoźnika zachowamy się tak samo - nie pozostawia złudzeń Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa małopolskiego.


źródło: Gazeta Wyborcza

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group