INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. dolnośląskie - interREGIO 62122

rzepik - 15-09-2011, 11:29
Temat postu: interREGIO 62122
Mam pytanie, dlaczego pociąg Interregio nr 62122 relacji Wrocław - Lublin zestawiony jest tylko z 1 EZT, skoro na odcinku Brzeg - Opole Główne jedzie jako REGIO i jakby nie patrzeć jest to pociąg szkolny ? Z Brzegu wyjeżdza o 6:58 a w Opolu Gł. jest o 7:33
Jerry - 15-09-2011, 13:06
Temat postu:
Dla mnie wogóle śmieszne jest to że w taką relację się puszcza EZT Śmiech
Z Wrocławia do Lublina jest chyba koło 600 km i ja współczuje tym pasażerom co jadą w tą relację. Jak ostatnio jechałem IR Prosna (rónież EZT) z W-wy do Wrocławia to do Łodzi stałem a dalsza droga była jeszcze gorszym koszmarem, oczywiście pociąg również zestawiony z jednej EZT. To był pierwszy i ostatni raz. Wolę dołożyć parę groszy więcej i pojechać IC.
Tyle jeśli chodzi o moją opinię na temat INTER REGIO
Beatrycze - 15-09-2011, 14:30
Temat postu:
Jerry, nie każdego stać na podróż drogim pociągiem PKP IC. Społeczeństwo ubożeje. Gros Polaków liczy się z każdą złotówką. Tani pociąg interREGIO to dla wielu jedyna możliwość odbycia dalszej podróży.

Pewnie wiele razy widziałeś odjeżdżające z Legnicy IR "Łużyce" i EC "Wawel". Oba pociągi jadą w tym samym kierunku (Kraków), ale liczba pasażerów jest nieporównywalna. Przed przyjazdem IR na peronie jest tłum ludzi. Na EC nikt nie nie czeka, albo czekają max 2-3 osoby. O czym to świadczy? O tym, że ludzie w dupie mają komfort. Liczy się przede wszystkim cena!

Ty masz stałą, nieźle płatną pracę w "państwowej" firmie. Biorąc pod uwagę wysokie bezrobocie wśród młodzieży, jesteś w luksusowej sytuacji. Pewnie nie masz jeszcze swojej rodziny i mieszkasz kątem u rodziców. Możesz więc cwaniakować i wybrzydzać, bo zarabiasz więcej niż potrzebujesz na swoje utrzymanie. Nie każdy ma ten komfort i warto o tym pamiętać, bo prędzej czy później życie każdego nauczy pokory...
Bonifas - 15-09-2011, 15:10
Temat postu:
Beatrycze, Tu się z tobą zgadzam. Sam w poniedziałek musiałem dostać się do Koszalina z Lwówka i powiem wam - tłukłem się osobówkami IR nie było TLK jedzie się nie dużo szybciej bo zaledwie niewiele ponad 1 godzinę. Wybrałem osobówki KD (66640) / 66230 / 67939 / 78421 (Radew). Za podróż całą trasą (bilet w taryfie normalnej) zapłaciłem marne grosze 41,80 - bilet na TLK kosztował by ok 25 zł więcej mimo Ulgi 26%. A PKS Jelenia Góra- Koszalin który też jedzie bite 11 godzin kosztuje 88 zł. Różnica więc znaczna. I powiem szczerze że ja wolę jak pieniądze na które pracuję w mojej kieszeni niż jak z niej wychodzą dlatego jestem za uruchamianiem jak największej ilości KARMAZYNÓW, PIRATÓW, KAMIEŃCZYKÓW et cetera.

Tego samego dnia moja koleżanka z Wlenia jechała do Torunia jej bilet kosztował tyle samo co mój ale ona od Poznania dopłacała do IR. Ludzie wybierają jednak tańsze mimo że nie gwarantuje to lepszego. Sam też wybieram tańsze bo po co płacić za tę samą usługę duże pieniądze - nie trzeba.
EU07-469 - 15-09-2011, 15:12
Temat postu:
Przychylam sie do slow Beatrycze. Ja dawniej mieszkalem na koszarach (siedzialem w woju jako nadterminowy), mialem ulge handlowa 50% na PR, PIC, KM, SKM Trojmiasto i Arrive a do Krakowa z Wroclawia i tak wybieralem IR na kiblu. W ktorym prozno bylo szukac wolnych miejsc, zwlaszcza za Opolem. Fakt, jeden kibel to malo, no ale wystawia sie to, czym Zaklad PR akurat dysponuje. Poki na IR nie jedzie plastik-fantastik, to nie ma co narzekac.
Jerry - 15-09-2011, 17:17
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
JerryTy masz stałą, nieźle płatną pracę w "państwowej" firmie. Biorąc pod uwagę wysokie bezrobocie wśród młodzieży, jesteś w luksusowej sytuacji. Pewnie nie masz jeszcze swojej rodziny i mieszkasz kątem u rodziców. Możesz więc cwaniakować i wybrzydzać, bo zarabiasz więcej niż potrzebujesz na swoje utrzymanie. Nie każdy ma ten komfort i warto o tym pamiętać, bo prędzej czy później życie każdego nauczy pokory...


A skąd możesz wiedzieć ile ja zarabiam? A jeśli chodzi o rodzinę to tylko i wyłącznie moja sprawa. Po prostu trzeba dobrze dysponowac swym budrzetem domowym i problem z głowy.
mixtura - 15-09-2011, 17:33
Temat postu:
Liczenie każdej złotówki to jedno, a jazda w bydlęcych warunkach to drugie. Nie wiem jak inni ale ja, nawet jakbym miał oszczędzić 10-20 zl kupując bilet na interRegio, i mieć choć cień podejrzeń co do 6-7 godzinnej podróży na stojąco/w przedsionku/ w tłoku* (*-niepotrzebne skreślić), to niestety wybrałbym pociąg TLK/IC. Oszczędność oszczędnością, ale wszystko ma swoje granice Smile

Cytat:
Tani pociąg interREGIO to dla wielu jedyna możliwość odbycia dalszej podróży.

Bez przesady, szczególnie nie tam gdzie w tej samej relacji kursują pociągi TLK. Różnica, nawet dla "ubogich" nie jest warta tak koszmarnych warunków podróży.
rumburak - 15-09-2011, 18:38
Temat postu:
Jerry napisał/a:
Dla mnie wogóle śmieszne jest to że w taką relację się puszcza EZT Śmiech
Z Wrocławia do Lublina jest chyba koło 600 km i ja współczuje tym pasażerom co jadą w tą relację


W założeniu (i ze wzgl. na konstrukcję taryfy) pociągi iR nie służą do dalekich podróży, opłacają się dzięki wymianie pasażerów po drodze (przejeżdżanie krótszych odcinków). To jest oficjalny powód, dla którego PR nie chcą uruchomić nocnych pociągów interREGIO - bo taryfa się do tego nie nadaje. Gdyby większość pasażerów jechała od początku do końca na relatywnie tanich biletach, bilans pociągu byłby po prostu ujemny.

To że niektórzy upodobali sobie interREGIO do dalekich podróży, świadczy o stanie ekonomicznym kieszeni Kowalskiego:

mixtura napisał/a:
Różnica, nawet dla "ubogich" nie jest warta tak koszmarnych warunków podróży.


Ubodzy najwyraźniej uważają inaczej - popatrz na te pociągi, popatrz na wypowiedzi powyżej. Ten tłok (oraz luz w TLK) nie bierze się z czystej sympatii do PR.

Oczywiście są przypadki szczególne, jak iR jadące w dogodnej godzinie. Trudno zapewniać drugą jednostkę na 35-kilometrowy odcinej, i ciągnąć ją po próżnicy pozostałe 560 km. Uważam, że należy wystosować pismo do Marszałka, z informacją o nadmiernym tłoku o tej godzinie.
EU07-469 - 15-09-2011, 20:39
Temat postu:
Pewnym rozwiazaniem byloby puszczenie na IR EN71... Tyle ze w calym kraju jest ich tylko 51 (w dodatku nie wszystkie w PR) skupione glownie w PR Krakow i PR Wrocław.
andrzej_sz - 15-09-2011, 20:53
Temat postu:
Tak się złożyło że dziś jechałem w kierunku Krakowa (przesiadka w Gliwicach) rzeczonym pociągiem i wsiadałem w Opolu. Jechał 1xEN57 i powiem szczerze - wśród wysiadających aż takich tłumów nie było. Zresztą - niech brzeżanie aż tak nie narzekają - w godzinach porannych mają pociągi REGIO co pół godziny do Opola - następny przyjeżdża o 7:55 a wcześniejszy jest o 6:55. W innych regionach kraju też chcieliby mieć tak jak w opolskim. Co do frekwencji na dalszej trasie (w Gliwicach przesiadałem się iR Podkarpacie) to 'szału nie było' - nie wiem jak wyglądała sytuacja w Katowicach. Natomiast na iR Podkarpacie dwa SPOT-y i tu ciekawostka - w WC była ciepła a wręcz nawet gorąca woda. Z Krakowa natomiast wracałem iR Łużyce i tu na starcie frekwencja w okolicach 70-80% a jechał 1xEN71. Wymiana podróżnych i to spora w Katowicach.
PS. Co do biletów to jeżdżę na regiokarnecie za 95 pln i jak na naszą infrastrukturę na trasie Opole - Kraków to oferta taka jest najlepsza bo wydawanie 41 PLN za telepanie się TLK-ą w jedną stronę jest zdzierstwem. Wolę już poczciwym kibelkiem pokołysać się szczególnie między Trzebinią, Sosnowcem Jęzorem a Mysłowicami Śmiech
Lil_Peter - 15-09-2011, 21:22
Temat postu: Re: interREGIO 62122
rzepik napisał/a:
Mam pytanie, dlaczego pociąg Interregio nr 62122 relacji Wrocław - Lublin zestawiony jest tylko z 1 EZT, skoro na odcinku Brzeg - Opole Główne jedzie jako REGIO i jakby nie patrzeć jest to pociąg szkolny ? Z Brzegu wyjeżdza o 6:58 a w Opolu Gł. jest o 7:33

To że na tym krótkim odcinku jedzie jako osobowy nie oznacza, że musi być złozony z 2xEZT.

PS. czemu mój post został usunięty skoro pisałem na temat?
rzepik - 16-09-2011, 08:43
Temat postu:
jest to o tyle denerwujące, ze w Brzegu wsiada codziennie ok. 50 osób, a im bliżej Opola tym większa masakra, w Lewinie ok 150-180 osob, a na każdej kolejnej stacji ok. 40 - 60 osób (młodzieży szkolnej) przy zerowej praktycznie liczbie osób wysiadających. Jak taka mała jednostka ma tyle osób pomieścić? Co można z tym zrobić. W wakacje przynajmniej w poniedziałki i piatki jechały 2 jednostki a rozpoczął się rok szkolny i jest tylko jedna. Normalnie kpina...
EU07-469 - 16-09-2011, 10:05
Temat postu:
Dostawianie drugiej jednostki na odcinek Wroclaw-Opole byloby zbyt skomplikowane w wykonaniu. Trzeba by zmieniac rozklad (doliczenie czasu potrzebnego na wypiecie drugiej jednostki w Opolu- chocby to byly 2 minuty, a z doswiadczenia wiem ze do Opola IR zazwyczaj dojezdza opoznione przynajmniej 10 minut), a do tego dezorientacja pasazerow jadacych dalej i zdziwionych, ze ta czesc pociagu zostaje w Opolu (osobna sprawa jest fakt, ze pomimo prosb puszczanych przez szczekaczke ludzie nie patrza na tablice).
tomornik - 16-09-2011, 11:53
Temat postu:
Znów jak bumerang powraca kwestia zubożenia społeczeństwa i kwestia wyboru środka lokomocji ze względu na cenę. I szczerze nie zgodzę się z tym że większość wybiera IR bo jest tańsze. Większość ludzi (nie mówię tu o MK, czy dyskutantów z forum internetowych) nie zdaje sobie sprawy jakim pociągiem będzie jechać i jaka jest cena biletu.

Jakiś 1,5 m-c temu świadomie jechałem tym IR do Lublina (po prostu musiałem być do 16 w Lublinie). W mojej części EN-57 większość pasażerów nie wiedziała jakim składem będą jechać, myśleli że będą to wagony pod nosem mruczeli, że gdyby wiedzieli pojechali by TLK. I nikt nie mówił, że wybrał ten pociąg świadomie ze względu na cenę (a rozmawiałem z ok 15 osobami im podobnie jak i mi masowała godzina odjazdu/przyjazdu). Ponad to twierdzę, że 11 zł różnicy między TLK a IR nie są to wielkie pieniądze (dla palacza to 1 paczka fajek Razz) jeśli chodzi o wyjazd jednorazowy (a takich przecież na całej trasie jest najwięcej).

Najgorsze podczas podróży obok niewygodnego siedzenia było oczekiwanie do WC. Od Katowic w kolejeczce trzeba było odstać dobre 20min.

I PS. nie zawsze IR jest tańsze Very Happy
Wrocław-Przemyśl - IR-51 zł, TLK- 49zł
rumburak - 16-09-2011, 12:04
Temat postu:
Zatem być może powinno być dodatkowo osobne REGIO (takt 20 min.?), albo EN71.

Wykonać fotki (ludzie się nie mieszczą, czy nie wszyscy mają miejsca siedzące?), wysłać do marszałka (oraz koniecznie umieścić na forum). Jak to mówią, jeden obraz wart jest 1000 słów.

andrzej_sz napisał/a:
mają pociągi REGIO co pół godziny do Opola - następny przyjeżdża o 7:55 a wcześniejszy jest o 6:55.


To jest co godzinę, pomiędzy nimi jest iR (wprawdzie w taryfie REGIO, ale wiozący już pasażerów długodystansowych, więc bardziej zajęty niż REGIO).
bandi56 - 16-09-2011, 12:06
Temat postu:
tomornik, wrocław-przemyśl może i tak ,kosztuje,ale jak kasjerka da bilet rewelacyjny,a jak nie da to blisko 60 kosztuje tlk,to jedna sprawa , adruga jak jedzie naewt 2 osoby to który pociąg wygrywa IR dzięki taryfie Razem,wi,ec jak piszesz to pisz konkretnie już
Lil_Peter - 16-09-2011, 12:14
Temat postu:
Potwierdzam, dzisiaj jechałem IR Bolko z Wrocławia do Zawiercia. Od Wrocławia 90%, od Brzegu grubo ponad 150%, od Opola 120%, w Katowicach ponownie masakra - znowu ponad 150%. Jeżdżę tym pociągiem dosyć często i za każdym razem da się słyszeć narzekania ludzi, że jedzie EZT, i to w dodatku na jednym kiblu.

I również zgadzam się z powyższym - to nie chodzi o to że ludzie wybierają ten pociąg bo jest tani, tylko dlatego, że ma dobre godziny jazdy, a na odcinku Katowice - kierunek wschodni, ten pociąg w ogóle nie ma alternatywy.

W ogóle ten pociąg to powinien jeździć na co najmniej 5 pudłach, a jak się "nieda", to przynajmniej 2xED72. Dziwię się, że nic z tym nie robią.

Idiotyczne jest też to, że na tym nieszczęsnym odcinku Brzeg - Opole zatrzymuje się na każdej stacji. Nie lepiej byłoby puścić go trochę wcześniej/później, a na to miejsce dać zwykłą jednostkę na REGIO Wrocław - Opole?
rumburak - 16-09-2011, 12:18
Temat postu:
Cytat:
(dla palacza to 1 paczka fajek )


A spróbuj nie wypalić tej jednej paczki (powstrzymać się od palenia przez czas na jaki wystarcza 1 paczka). Smile

Cytat:
Wrocław-Przemyśl - IR-51 zł, TLK- 49zł


A w 2 osoby 44,20
a w 4 osoby 40,30
a z REGIOkartą 36,40
a nauczyciel 32,67 (TLK pełna cena)
a z REGIOkarnetem 31,66
a z rowerem +5,50 (TLK +9,10)

co ma do zaoferowania TLK? Bilet abonamentowy 5=7, Przejazd rodzinny i MAX-26? Heh...

Jestem ciekaw ile z osób które tak zapewniają że "nie warto męczyć się w iR za 10 zł różnicy" korzysta w rzeczywistości ze zniżki 99%...
tomornik - 16-09-2011, 13:42
Temat postu:
rumburak

Co do fajek da się wytrzymać 24 h i to bez problemu.
a statystyczny palacz wypala paczkę dziennie więc wydaje na to ok 350 zł miesięcznie, więc całkiem sporo. To kolejne 10 zł nie zrobi mu różnicy.

Jazda w 4 osoby jest tańsza IR ale również nie wiele (8,7 zł od osoby)- ale w takim przypadku to lepiej pojechać samochodem,a nie oszukujmy się, że dziś większość rodzin jakiś samochód posiada. (ok 200 zł czyli po 50 zł od osoby).

Ile osób twierdzących że lepiej jechać TLK ma zniżkę 99% nie wiem. Ja płacę za pełen bilet.

Powiem raz jeszcze od siebie. Uważam, że zdecydowana większość nie wybiera IR ze względu na to, że jest tańszy, a ze względu na to że pasują im jego godziny odjazdu/przyjazdu. Szczerze, wśród moich znajomych z którymi rozmawiałem na ten temat, (a ludzie Ci wykonują przeróżne zawody), jazda EN przez 8-10h jest po prostu męcząca i niewygodna. I jeśli jest taka możliwość wolą "dorzucić" 10 zł i pojechać odrobinę wygodniejszym TLK.

[ Dodano: 16-09-2011, 15:11 ]
I jeszcze jedna myśl mnie naszła. Jak działa statystyczny "Jan Kowalski" (nie MK, fan PR, IC i takich tam) chcący pojechać z miasta A do miasta B? Moim zdaniem tak:

*W wieku ok 18-60 lat: otwiera www.pkp.pl wpisuje miasto A, miasto B. Wybiera pociąg, który mu najbardziej pasuje. Idzie na dworzec, podaje godzinę odjazdu kupuje bilet i jedzie.

*W wieku >60 (przeważnie emeryt), idzie na Dworzec w miejscowości A, ogląda tabelaryczny rozkład, wypisuje sobie na karteczkę, podchodzi do kasy i mówi: Poproszę bilet do B na 6:45 i 5 razy upewnia się czy ten pociąg jeździ (i nie mówi zapewne na TLK, IR czy R bo najzwyczajniej nie ma pojęcia co to jest, jak wygląda i czym różni się 1 od 2.)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
teraz taka osoba, (taka co zapewne jedzie pociągiem może 1-2 razy w roku idzie na peron)
Patrzy a tam stoi EN-57 (ot np Wrocław-Lublin). Wpierw myśli czy to aby na pewno ten pociąg? Bo kiedyś jak jechał 5 lat temu do Lublina to jechały wagony. Idzie do kierownika, albo pyta innych podróżnych czy to aby na pewno do Lublina. Wsiada jedzie 8h "w kiblu"
Ten sam Kowalski, wraca na 2 dzień rano z Lublina do Wrocławia. Kupuje bilet na pociąg o godz X a pani w kasie podaje cenę o 11 zł wyższa. Zdziwiony pewnie pyta dlaczego w 2 stronę jest drożej. Pewnie powiedzą mu że to TLK a tamto było IR. Kowalski wychodzi na peron i wsiada do wagonu. Jest troszkę wygodniej, łatwiej pójść do toalety, i takie coś kojarzy mu się z dawnych lat z "pośpiesznym" jadącym przez pół polski.
Osobiście uważam, że większość kolejnym razem wybierze ten TLK, no chyba, że zwyczajnie czasowo bardziej podpasuje mu IR.
rumburak - 16-09-2011, 15:24
Temat postu:
Cytat:
w takim przypadku to lepiej pojechać samochodem,a nie oszukujmy się, że dziś większość rodzin jakiś samochód posiada


Bzdura. Powszechnym błędem jest kalkulowanie jazdy samochodem jako samego kosztu paliwa.

Samochód to przede wszystkim koszt amortyzacji zakupu, ubezpieczeń, napraw i przeglądów, no i praca szofera. A na taką trasę to już by się przydało dwóch szoferów na zmianę... I jeszcze płatne odcinki dróg...

Cytat:
decydowana większość nie wybiera IR ze względu na to, że jest tańszy, a ze względu na to że pasują im jego godziny odjazdu/przyjazdu


Tu zgoda. Więc w zasadzie nie rozumiem, skąd taki offtopic w tym wątku. Moderacja!


Cytat:
Wpierw myśli czy to aby na pewno ten pociąg? Bo kiedyś jak jechał 5 lat temu do Lublina to jechały wagony.


I dlatego w rozkładach wszystkie pociągi planowo na EZT powinny mieć ikonkę EZT. Obecnie różnie z tym bywa (tym bardziej, że niektóre pociągi maja raz EZT, a raz wagony, w zależności od terminu).
tomornik - 16-09-2011, 15:40
Temat postu:
rumburak
Cytat:
Bzdura. Powszechnym błędem jest kalkulowanie jazdy samochodem jako samego kosztu paliwa.

Samochód to przede wszystkim koszt amortyzacji zakupu, ubezpieczeń, napraw i przeglądów, no i praca szofera. A na taką trasę to już by się przydało dwóch szoferów na zmianę... I jeszcze płatne odcinki dróg...

.


Zgoda, ale dla kogoś kto auto ma,jest ono sprawne, ma wykupione wszystkie ubezpieczenia i jedzie w 4 osoby lepiej pojechać właśnie autem.(Drożej, ale wygodniej i szybciej) Koszty paliwa to właśnie ok 200 zł +16zł za płatną A4 (Kraków-Katowice). Do tego owszem dochodzi koszt zużycia samochodu, ale nie jest on w tym momencie odczuwalny. Podobnie uważam, że wystarczy jeden kierowca. To tylko ok 500 km trasy, 7-7:30 jazdy( w tym roku jechałem jako kierowca 2 krotnie z 3 znajomych). Pociąg to ponad 9 a czasem i ponad 10H (z pociągu też korzystałem 2 krotnie, ale jechałem sam)

PRZEPRASZAM ZA OT
Tomasz B. - 16-09-2011, 22:43
Temat postu:
PR Wrocław ma 6 sztuk EN71 z czego nie wszystkie są w ruchu np. 030, 041 czy 043 są odstawione i czekają na remont/rewizje. 041 nawet reflektorów nie ma ... więc wyjechanie tym w trasę jest nie możliwe. Osobówki Wrocław-Brzeg-Opole to zadnie dla PR Opole, więc Wrocław nie ma tu dużo do gadania ...
rumburak - 17-09-2011, 01:27
Temat postu:
Pisać, pisać, pisać. Listy. To UMWO zamawia pociągi REGIO, więc jeśli marszałek da $$$ na zwiększenie pojemności pociągu, to się zwiększona pojemność znajdzie. Może w postaci dodatkowego REGIO, dzięki czemu iR nie będzie się musiał zatrzymywać na tylu przystankach.

Wiecie ile osób wzięło "udział" w konsultacjach na przyszły rozkład w woj. Lubelskim? 50. Przyszło 48 emaili i 2 listy zwykłe (liczby z głowy, +/- 10%).

Czujecie, jaką potęgę ma list zwykły? Niech ich przyjdzie 30, to już będzie w UMWO spore poruszenie. Emaile też są OK, ale trzeba je napisać.

[ Dodano: 17-09-2011, 01:38 ]
O tu: http://umwo.opole.pl/serwis/index.php?id=526&idd=333 (coś im się chyba informacja o marszałku 2 razy wkleiła ;-) )
rzepik - 19-10-2011, 09:06
Temat postu:
Kolejny dzień i kolejna masakra w pociągu IR 62122. Do Brzegu jeszcze w miarę, ale do Opola znów brak miejsc stojacych nie mówiąc już o siedzących. I tradycyjnie jeden kibel ... Niech w końcu zaczną karać za brak komfortu jazdy!
Robikon - 19-10-2011, 09:19
Temat postu:
Tylko 30 min później jedzie osobówka do Opola.Kilka razy jechałem tym IR i od Brzegu do Opola masakra.

[ Dodano: 19-10-2011, 09:21 ]
UM do IR nie ma nic ,może je dofinansować na poszczegolnych odcinkach i dlatego na odcinku Brzeg-Opole jedzie jako Regio.
Ramirez - 19-10-2011, 11:21
Temat postu:
rzepik napisał/a:
Kolejny dzień i kolejna masakra w pociągu IR 62122. Do Brzegu jeszcze w miarę, ale do Opola znów brak miejsc stojacych nie mówiąc już o siedzących. I tradycyjnie jeden kibel ... Niech w końcu zaczną karać za brak komfortu jazdy!


Trochę ludzie przesadzają. Tez miałem okazje jechać tym pociągiem przynajmniej 20 razy od czasu powstania tego pociągu i tak tragicznie jak tu się pisze to nie jest. Oczywiście każdy by wolał żeby to były wagony ale każdy wie jak wygląda sytuacje w PR. Ten odcinek Brzeg - Opole to ile to jazdy?? Pół godziny??? Tyle to można w ostateczności postać.
Skład EN57 x 2 z tego co kojarzę to na pewno jedzie w piątki i poniedziałki. Może w inne dni też. A najbardziej marudzą takie osoby co jeżdżą pociągami raz na dwa lata. Jak jechałem ostatnio to widziałem takie dwie osoby które coś tam marudziły, ale chyba w życiu nie widziały "takiego pociągu" Laughing , jak się w nim poruszać, co gdzie jest... jak to szukały długo WC, gdzieś zaglądały do przedziału służbowego w poszukiwaniu pomimo że obok niego w przedziale siedziały. Tacy "niedzielni podróżni"
Kolejna kwestia to wygoda podróży. Uważacie że przedział w TLK zajęty przez osiem osób jest bardziej wygodny od podwójnego miejsca w EN57 na dermowych siedzeniach??? Wątpię w to. Osobiście jeżdżę tym pociągiem na całej trasie Wrocław - Lublin a potem przesiadam się na kolejnego EN 57 Lublin - Chełm i wcale nie jestem bardziej wykończony po 10 -12 godzinach podroży niz po zwykłym TLK w którym siedzi komplet ludzi. Jeżdżąc tym pociągiem w 90% zawsze ludzie mają po 2 wolne miejsca. Nie licząc pewnych odcinków gdzie chwilowo liczba osób wzrasta.
rzepik - 19-10-2011, 14:22
Temat postu:
Pociągiem tym jeżdzę codziennie i codziennie jest przepełniony. Wiem, że kilka minut później jedzie osobówka, ale zeby zdązyć na 8ma do pracy w Opolu to nie ma szans jechać tym o 7:18 z Brzegu. Jest to pociąg szkolny więc powinien być zdecydowanie dłuższy. A jak nie jest szkolny to zrobić jako IR na całej trasie i będzie mniejszy problem.
Faktem jest ze mozna 33 minuty postac i nic sie nie stanie, ale przecież nie o to chodzi. Poza tym mozna postac raz w tygodniu a nie praktycznie codziennie jak to ma miejsce w przypadku osób wsiadających od Lewina Brzeskiego począwszy.
Dwa sklady jeżdzą czasami w poniedziałki, a w piątku od dłuższego czasu jedzie tylko jeden skład.
EU07-469 - 29-10-2011, 06:35
Temat postu:
Dzisiaj na tym pociagu poszly dwa kible, w tym jeden z jedynka. I juz w peronach obie jednostki nabite.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group