INFO KOLEJ - forum kolejowe

Video - Kim Dzong Il nie żyje - zmarł w pociągu

Victoria - 19-12-2011, 07:00
Temat postu: Kim Dzong Il nie żyje - zmarł w pociągu
Zmarł Umiłowany Przywódca Korei Północnej.

Kim Dzong Il zmarł w sobotę o godz. 8:30 na pokładzie pociągu, wykonując swoje obowiązki dla dobra narodu. Przyczyną śmierci był zawał serca spowodowany ogromnym wyczerpaniem fizycznym i umysłowym. Pogrzeb odbędzie się 28 grudnia.

źródło: www.krld.pl


radziunio - 19-12-2011, 10:39
Temat postu:
i dobrze, o jednego durnia mniej na tym świecie
alienoil - 19-12-2011, 12:12
Temat postu:
@radziunio
Jak Ty zejdziesz z tego świata, nie będzie o Tobie nawet wzmianki ...
Trochę szacunku wobec kogoś, kto już nie żyje.
pawlaklubuski - 19-12-2011, 12:45
Temat postu:
szacunek wobec kogoś, kto zamordował kilka milionów osób? Chyba niekoniecznie...
Anonymous - 19-12-2011, 13:06
Temat postu:
Durnie nie mordują.
Mordują dranie.
Anonymous - 19-12-2011, 13:53
Temat postu:
Nie rozumiem dlaczego ta informacja znalazła się na forum... Chyba tylko po to aby zdenerwować ludzi... Chyba najważniejszym faktem w całym tym info jest że umarł w pociągu...

Victoria, czyżbyś była zwolenniczką tego zbrodniarza?? Do tego ten link... Wstydzę się za te parę jednostek, które wpisały się na stronie...

Ech szkoda gadać...
Edik - 19-12-2011, 14:08
Temat postu:
Nie wiem czemu się wszyscy czepiają Victorii. Przecież to jest sucha informacja, nie opinia. A co do zbrodni, to proszę bardzo, wikipedia czeka na waszą kontrybucję. Możecie napisać o zamachach na obywateli Korei Południowej oraz o milionach ludzi, którzy umarli z głodu przez takie (decyzje władz) czy inne (powódź) czynniki. Uwierzcie mi, przyczynicie się bardziej w taki sposób, niż psioczenie na tutaj na forum. Ci, którzy chcieli, to widzieli niejeden dokument o życiu/partii w Korei Północnej.
Pirat - 19-12-2011, 14:10
Temat postu:
Na forum jest temat dotyczący Korei Północnej:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=7564
sZakOOu - 19-12-2011, 14:22
Temat postu:
Na Rynku Kolejowym jest jeszcze "grubiej": "Zmarł Kim Dzong Il - fan kolei" Very Happy

http://www.rynek-kolejowy.pl/29550/Zmarl_Kim_Dzong_Il__fan_kolei.htm
Anonymous - 19-12-2011, 14:36
Temat postu:
Tak ale jest to temat polityczny. Już kiedyś wyraziłam swoje zdanie (dostałam wtedy ostrzeżenie) na temat umieszczania takich informacji politycznych na forum kolejowym. Mamy portale zajmujące się życiem politycznym - to więc tam zamieszczajmy swoje opinie i spostrzeżenia.

Dziękuje za uwagę...
eurostar - 19-12-2011, 14:41
Temat postu:
http://northkorea.pl/index.php/2011/02/13/kolej-w-kraju-kim-ir-sena/
Pirat - 19-12-2011, 14:42
Temat postu:
Aaalisha, i zaraz znów dostaniesz ostrzeżenie jak nie zmienisz płyty! Nie podoba się coś? To nie czytaj! Daj czytać innym.
Paszczak - 19-12-2011, 15:57
Temat postu:
Rozpacz po śmierci umiłowanego wodza


Anonymous - 19-12-2011, 16:05
Temat postu:
To jest na pokaz.
Paszczak - 19-12-2011, 16:10
Temat postu:
norbert, nie sądzę. Społeczeństwo jest tak wytresowane i przesiąknięte propagandą, że ten histeryczny żal może być jak najbardziej autentyczny.
Anonymous - 19-12-2011, 16:12
Temat postu:
Być może mają ,,wyprane mózgi'' i nie wiedzą co dzieje się poza granicami ich kraju.
Beatrycze - 19-12-2011, 16:34
Temat postu:
Zmarł wielki przyjaciel generała Jaruzelskiego, doradcy obecnego prezydenta Komorowskiego w BBN, Kim Dzong Il. Składam na ręce Michnika i całego polskiego lewactwa, tego jawnego i tego ukrytego, kondolencje i wyrazy współczucia. Z niecierpliwością oczekuję na kolejne zejścia komunistycznych zbrodniarzy i na możliwość złożenia kondolencji światowej bolszewii wszelkich odcieni.


endrju - 19-12-2011, 16:44
Temat postu:
Jeśli można sprostować. Jaruzelski nie jest doradcą prezydenta w BBN. Był on tylko raz na spotkaniu w BBN - 24 listopada 2010, kiedy to przybyli na to spotkanie wszyscy prezydenci i premierzy RP.

Na tematy polityczne się nie wypowiadam.

Pozdrawiam
Beatrycze - 19-12-2011, 17:02
Temat postu:
endrju, i o jeden raz za dużo! Ale, gen. Jaruzelski nigdy nie był prezydentem RP. Był prezydentem PRL i to nie z woli narodu a z wyboru sejmu kontraktowego. A za początek III RP uważa się dzień 22 grudnia 1990 r. W tym dniu nastąpiło przekazanie insygniów władzy przez prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego podczas zaprzysiężenia prezydenta Lecha Wałęsy. Podczas tego wydarzenia Wałęsa powiedział, że "z tą chwilą zaczyna się uroczyście III Rzeczpospolita Polska".

I jeszcze jedno. Komorowski na posiedzenie BBN nie zaprosił premiera Olszewskiego, który stworzył pierwszy narodowo-niepodległościowy rząd, a który został obalony przez Wałęsę do spółki z Tuskiem i Pawlakiem (słynna "Nocna zmiana").
Anonymous - 19-12-2011, 17:03
Temat postu:
Widzę dyskusja wrze...

Zajmijmy się swoim polskim podwórkiem - a nie będziemy się zajmować jakimś trupem, który być może jest trupem od jakiegoś czasu a nie od wczoraj...
Emillex - 19-12-2011, 17:34
Temat postu:
ostatnio coś dużo zbrodniarzy i dyktatorów odchodzi - Hosni Mubarak obalony, Bin Laden nie żyje, dopadli Kaddafiego. Czekać tylko na Ahmadineżada czy Castro.
Noema - 19-12-2011, 17:50
Temat postu:
Kim Jong Il nie żyje. Głęboki smutek zapanował z tegoż powodu, a politolodzy na tzw. Zachodzie zachodzą w głowę, jaki będzie carewicz: Kim Jong Un.

Przed odejściem do Krainy Wiecznej Rewolucji towarzysz Kim Jong Il przekazał, zgodnie z obyczajami socjalistycznego feudalizmu, część prerogatyw następcy tronu.

Po śmierci Ukochanego Przywódcy zapanowała żałoba. Lud pracujący miast i wsi, jak w Polsce po śmierci Stalina, oddaje cześć wielkiemu Ojcu Narodu.

Dziękuję za uwagę.
Anonymous - 19-12-2011, 17:57
Temat postu:
Taki kraj to nie wina zwykłych ludzi że przez pokolenia mieli pranie móżgu stąd takie zachowania ,taka mentalność ,osobiście nie wierzę że przez najbliższą dekadę dojdzie do takich zmian w Korei Płn aby mogło powstać jedno państwo wraz z Koreą Płd ,dekada to stanowczo zbyt mało ,prędzej dojdzie do konfliktu zbrojnego....

[ Dodano: 19-12-2011, 18:02 ]
Jeśli chodzi o generała Jaruzelskiego to tak czy inaczj był prezydentem już wolnej Polski i jak umrze należy mu się pogrzeb godny prezydenta to tyle i aż tyle
Modliszka - 19-12-2011, 18:39
Temat postu:
Północna Korea powinna być dla wszystkich przestrogą! Dlaczego? Ano dlatego, że kiedyś naród ten uwierzył bandytom spod czerwonego sztandaru i czerwonej gwiazdy, dał się otumanić, wyrzekł się swoich bogów, przodków, historii, wartości moralnych. Czerwoni bandyci wzięli wszystko, łącznie z ich ciałami i duszami, zostawiając im niewolę, śmierć, głód, tortury i pustkę przyszłości.
Koreańczycy z północy zostali bardzo dotkliwie ukarani za swą ślepotę, małoduszność i zdradę ludzkich ideałów i wartości. Dla nich nie ma już ratunku! Każdy nowy "ukochany przywódca", który nastąpi po śmierci poprzednika, będzie taki sam, albo i gorszy, a wszystko dlatego, że pozwolili kiedyś, aby czerwoni bandyci zawładnęli ich krajem, umysłami i duszami.
Ich los jest przesądzony, ale powinien zapaść nam w dusze i być nauką dla wszystkich Polaków, być jak groźne memento. Każdy naród, który wyrzeka się ojczyzny, wartości religijnych i moralnych, wybierając kolorowe miraże czerwonych bandytów, jest skazany na straszliwą śmierć.
Pawel_15 - 19-12-2011, 18:44
Temat postu:
W końcu zdechł. Gdyby nie obecność Chin to ten twór zwany KRLD dawno by został rozpieprzony przez USA, Republikę Korei czy Japonii. To Chiny cisną żeby KRLD nadal jako twór istniała bo zjednoczona Korea to zbyt duża konkurencja i dominacja w regionie. Dobrze się stało jak się stało.
alienoil - 19-12-2011, 19:25
Temat postu:
Cóż ... a co powiedzieć o avatarze KGB-owca Putina?
Co robiło KGB?
Pytanie retoryczne, ku rozwadze i podwójnej moralności ...
susłowski - 19-12-2011, 19:39
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Zmarł wielki przyjaciel generała Jaruzelskiego, doradcy obecnego prezydenta Komorowskiego w BBN, Kim Dzong Il. Składam na ręce Michnika i całego polskiego lewactwa, tego jawnego i tego ukrytego, kondolencje i wyrazy współczucia. Z niecierpliwością oczekuję na kolejne zejścia komunistycznych zbrodniarzy i na możliwość złożenia kondolencji światowej bolszewii wszelkich odcieni.
Kobieto, czy tobie już całkiem nienawiść mózg zamuliła?

Kim Jong Il nie żyje. I dobrze, chociaż obawiam się, że niewiele to zmieni o ile zgodę na trwanie reżimu w KRLD będą wyrażać w dalszym ciągu Chiny.

Paweł_15 napisał/a:
Korea to zbyt duża konkurencja i dominacja w regionie.
Zjednoczenie Korei w chwili obecnej skończyłoby się gospodarczą katastrofą na Półwyspie Koreańskim. O ile sytuacja Koreańczyków z północy gorsza już być raczej nie może, to sytuacja Koreańczyków z południa zmuszonych wtedy do pompowania gigantycznych pieniędzy w zrujnowaną b. KRLD pogorszyłaby się dramatycznie.
Jako, że osłabianie Korei Południowej wydaje się być dla Chin złotym interesem, to władze Chin powinny cisnąć właśnie na zjednoczenie Korei pod przywództwem władz Korei Południowej. A jednak tego nie robią. Więc istnieją jakieś inne powody.
Elektra - 19-12-2011, 20:06
Temat postu:
susłowski, co chcesz od Beatrycze? Dziewczyna złożyła tylko kondolencje rodzimemu proletariatowi. Happy

A że nienawidzi czerwonej hołoty spod znaku sierpa i młota... Czy coś w tym złego?
rumburak - 19-12-2011, 20:10
Temat postu:
Modliszka napisał/a:
kiedyś naród ten uwierzył bandytom spod czerwonego sztandaru i czerwonej gwiazdy, dał się otumanić, wyrzekł się swoich bogów, przodków, historii, wartości moralnych. Czerwoni bandyci wzięli wszystko, łącznie z ich ciałami i duszami, (...)

Ich los jest przesądzony, ale powinien zapaść nam w dusze i być nauką dla wszystkich Polaków, być jak groźne memento. Każdy naród, który wyrzeka się ojczyzny, wartości religijnych i moralnych, wybierając kolorowe miraże czerwonych bandytów, jest skazany na straszliwą śmierć.


Przypomina 966 w Polsce, tylko kolorystyka inna.

[ Dodano: 19-12-2011, 20:19 ]
Za http://northkorea.pl/index.php/2011/02/13/kolej-w-kraju-kim-ir-sena/

Prawie wszystkie linie w Korei są zelektryfikowane, a główne szlaki – dwutorowe. Stan infrastruktury jest bardzo zły, linie są zaniedbane, od lat nie przeprowadzano żadnych napraw głównych, nie licząc sporadycznych remontów przeprowadzanych w celu utrzymania przejezdności linii.
Prędkości, jakie rozwijają pociągi, to 40, w porywach do 80 km/h. Szyny przytwierdzone są do nierównomiernie rozmieszczonych podkładów betonowych, na przemian z drewnianymi. Przeważają te pierwsze, bowiem drewno oraz ropa to w Korei dobra luksusowe i deficytowe, stąd elektryfikacja prawie całej sieci. Mimo złego stanu infrastruktury pociągi kursują zaskakująco punktualnie.


Pewnie za spóznienie grozi rozstrzelanie, wiec wszyscy sie staraja jak moga ;-)
Sunny - 20-12-2011, 11:42
Temat postu:
Paszczak napisał/a:
Społeczeństwo jest tak wytresowane i przesiąknięte propagandą, że ten histeryczny żal może być jak najbardziej autentyczny.

Ta żałoba zwykłych ludzi jest szczera i nie można się z tego śmiać. Ich po prostu wpędzono w taką psychozę latami zakłamanej propagandy, i tyle. Przy odpowiednio dobranej propagandzie i nieustannej indoktrynacji tak samo byśmy wyli, a nawet jeszcze bardziej. Nie mam co do tego złudzeń. To tylko kwestia "realiów medialnych", w jakich żyjemy. Raptem 58 lat temu Polacy tak samo reagowali na śmierć Stalina. No może bez takiej egzaltacji jak w Korei Płn., bo to nie w naszym kręgu kulturowym.
Pawel_15 - 20-12-2011, 16:36
Temat postu:
Tyle tylko że jak zdechł Stalin to ludzie ryczeli ale ze szczęścia. Tam na serio ludzie rozpaczają, mało kto tam pamięta czasy wolnej Korei...
Anonymous - 20-12-2011, 17:13
Temat postu:
Tu akurat się mylisz interesusę się historią, wystarczyło 8 lat twardej komuny w Polsce i znaczna część społeczństwa nie udawała żalu po śmierci Stalina takie są fakty
Pawel_15 - 20-12-2011, 17:41
Temat postu:
To byli chyba ci tępi chłopi co dostali ,,władzę" i stali się bardziej komunistyczni niż Lenin ze Stalinem razem wzięci. Bo na pewno ci AKowcy których nie zdążył przeznaczyć na rozstrzelanie i którzy siedzieli w pierdlu byli w siódmym niebie. Tak samo ci co dostali od komuny po dupie, czyli większość narodu cieszyła się że w końcu ten tyran zdechł. W mojej rodzinie wszyscy się cieszyli jak zdechł Stalin, mam nadzieję że dożyją czasów kiedy to jeszcze kilka chwastów pójdzie do piachu. Jedynymi jednostkami które płakały szczerymi łzami po śmierci Stalina byli tępi i niewykształceni chłopi którzy postanowili zostać komunistami. No ale czego można się spodziewać po chłopach kiedyś i dziś ?
susłowski - 20-12-2011, 17:52
Temat postu:
Tak jak po tobie nie można się spodziewać żadnej mądrej wypowiedzi nie nacechowanej brunatną nienawiścią.

Kto przejeżdżał pociągiem przez Kutno i uważnie obserwował widoki za oknem, temu wydadzą się pewne szczegóły znajome Wink :
http://en.wikipedia.org/wiki/File:DPRK_rail_electrification.jpg
Anonymous - 20-12-2011, 19:37
Temat postu:
alienoil napisał/a:
@radziunio
Jak Ty zejdziesz z tego świata, nie będzie o Tobie nawet wzmianki ...
Trochę szacunku wobec kogoś, kto już nie żyje.


Szacunek wobec drugiego człowieka bez wzgledu na jego przekonania powinien być. Przykre jest, gdy nie ma sie szacunku do drugiego czlowieka. Lecz na szacunek czasem trzeba sobie zapracować. Ale jeśli zmarły przywódca Korei Północnej nie miał szacunku do istot ludzkich, zamykając ich w obozach pracy, (wole nie myśleć co jeszcze nieszczęśni ludzie w Korei Północnej musieli wycierpieć), podcas gdy on pławił sie w luksusach i zbroił się atomowo, to ludność Korei Północnej umierała z głodu . Czy tu można mówić o szacunku do zmarłej osoby? Szacunek można mieć do zmarłego sąsiada, z którym nie żyliśmy w zgodzie. Ale nie do zbrodniarza przeciwko ludzkości! Ten człowiek by zbrodniarzem, raporty o obozach pracy mówią same za siebie. Nie! Ja nie mam szacunku do niego. Dzień w którym odszedł, to dzień gdzie ziemia może zrobic łyk świerzego powietrza, bo oto jeden szaleniec mniej stąpać po ziemi bedzie. Jednego zbrodniarza mniej na ziemi. W XXI wieku nie powinno byc juz takich stworzeń, bo czlowiekiem kogoś takigo nazwać nie można. Żałoba w Korei Północnej jest sztuczna i udawana. Dla mnie piekna żaloba jest w Czechach, bo tam (niestety) odszedł wielki człowiek, wielki prezydent, wielki przywódca kochany przez naród. Prawdziwie kochany, a nie jak w Korei Pólnocnej, kochany ze strchu.
Galanonim - 20-12-2011, 21:41
Temat postu:
Umarł bandyta, szef mafii posiadającej całe państwo i dwadzieścia milionów niewolników. Kim Dzong Il, bo o tego kryminalistę posiadającego Koreę Północną chodzi, patrzył jak z głodu umiera prawie dwa miliony ludzi.

Lewicowa dyktatura koreańskiego bandyty to ordynarny, prymitywny, barbarzyński totalitaryzm. Zachodnich analityków zastanawia dlaczego, pomimo stworzenia z Korei Północnej, z całego kraju lewicowego obozu koncentracyjnego, nikt się nie zbuntował.
Emillex - 20-12-2011, 22:11
Temat postu:
Cytat:
Zachodnich analityków zastanawia dlaczego, pomimo stworzenia z Korei Północnej, z całego kraju lewicowego obozu koncentracyjnego, nikt się nie zbuntował.

Bo albo nikt o tym nie wie, albo ci buntownicy już nie żyją.
Fela - 20-12-2011, 22:29
Temat postu:
Galanonim napisał/a:
Zachodnich analityków zastanawia dlaczego, pomimo stworzenia z Korei Północnej, z całego kraju lewicowego obozu koncentracyjnego, nikt się nie zbuntował.

Zachodni analitycy zastanawiają się także dlaczego pomimo zwiększenia wyzysku podatkowego nikt się w Polsce nie buntuje. O ile zachodni Europejczycy rozpoczynają zamieszki, kiedy są dociśnięci, o tyle ich wschodni odpowiednicy biernie emigrują na Zachód.

Według obliczeń Centrum Adama Smitha Polacy są okradani przez III RP. Są sprowadzeni do roli ekonomicznych niewolników. Bo jak inaczej określić sytuację, w której 83% przychodów Polaka przejmuje III RP (podatki, akcyza, ZUS i wiele innych danin). Polak podobnie jak Koreańczyk bez państwa nie jest w stanie się leczyć, utrzymać na emeryturze, edukować swoje dzieci.

I w Korei Północnej i w Polsce bez zaszeregowania do uprzywilejowanych grup społecznych nie można mieć odpowiedniej pracy. I w Korei Północnej i w Polsce warstwy ludności uprzywilejowanej, jak chociażby urzędnicy lojalnie służą swym panom, bojąc się, że zostaną zepchnięci na pozycje społecznych pariasów, którzy pomimo ciężkiej pracy nie otrzymują wystarczającego wynagrodzenia.

Niesiołowski stwierdził, że w Polsce nie ma totalitaryzmu, bo się ludzi nie morduje. Warto jednak zwrócić uwagę na pewne podobieństwa metod jakimi w Korei Północnej bandyci, a w Polsce oligarchia rozciąga kontrole nad społeczeństwem. Przede wszystkim całkowita zależność bytu ludzi od państwa. W Korei jeśli państwo nie przydzieli paszy dla swych niewolników to zdychają z głodu. W Polsce praca, co jest ewenementem w cywilizowanym świecie, na pełny etat nie gwarantuje opłacenia rachunków i przeżycia.

Jest jeszcze jeden czynnik. Przewrót ideologiczny i terror propagandowy. Bandyci w Korei Północnej zniszczyli, a oligarchia i wojująca lewica lewacka w Polsce niszczy system wartości, wolność słowa, prawa człowieka, wolności obywatelskie, prawo dziecka do posiadania właściwej, wartościowej rodziny, prawo do państwa neutralnego religijnie, czyli takiego, w którym każdy ma prawo do manifestowania swoich przekonań filozoficznych, etycznych, religijnych w przestrzeni publicznej. I w Korei i w Polsce oligarchia zawłaszcza sobie prawo do dzieci.

Od totalitaryzmu miękkiego, jaki mamy w Polsce do totalitaryzmu twardego jaki jest w Korei Północnej droga daleka, ale nawet w Korei zaczynano od wersji soft, by z "sukcesem" osiągnąć wersję hard!

I tym akcentem żegnam się do poświąt. Wesołych Świąt!
Paszczak - 20-12-2011, 23:18
Temat postu:
Fela, sugerujesz, że Tusk i jego Platforma korzysta z socjotechniki Korei Północnej?
Achib - 21-12-2011, 00:05
Temat postu:
Umiłowany przywódca z największymi gwiazdami muzyki elektronicznej i nie tylko:
http://kimjongildroppingthebass.tumblr.com

[ Dodano: 21-12-2011, 00:39 ]

Pirex - 21-12-2011, 01:15
Temat postu:
Na zagranicznych blogach pojawiły się wczoraj pierwsze wpisy sygnalizujące, że śmierć wodza Korei Północnej nie była naturalna ...

"....Według niepotwierdzonych informacji jego zejście mogło być wynikiem wewnętrznych zmagań z wojskowymi. Niestety większość informacji tego typu jest trudna do zweryfikowania ze względu na blokadę informacyjną ze strony panującego reżimu. Jeden z prominentnych dezerterów, zbiegów z Północnej Korei oraz kilku południowokoreańskich polityków poddają w wątpliwość oficjalną przyczynę śmierci dyktatora Korei Północnej, Kim Dzong Ila. Według oficjalnych źródeł zmarł on na atak serca, ale pogłoski wskazują na to, że padł ofiarą wewnętrznych rozgrywek między rządzącą Partią Komunistyczną i wojskiem.

Krąży plotka, że przed śmiercią Kima został zastrzelony wysoki rangą urzędnik Korei Północnej. Mimo nie potwierdzenia tej informacji politolodzy z Korei Południowej zastanawiają się czy nie jest to dowód na rosnące niezadowolenie na Północy.

Poszlakami mogą być też pierwsze posunięcia po poinformowaniu o sukcesji Kim Dzong Una. Wszystko wskazuje na to, że odwołano wielu wysoko postawionych oficerów.

W międzyczasie Chiny skierowały 2000 dodatkowych żołnierzy w kierunku granicy z Północną Koreą. Mają oni zapewnić bezpieczeństwo i nie dopuścić do fal ucieczek. Do końca grudnia Chińczycy planują tam umieścić 30 000 wojska...."

Źródło: http://beforeitsnews.com/story/1528/106/Was_Kim_Jong-Il_Assassinated.html

Przedruk z http://zmianynaziemi.pl/wideo/pojawily-sie-plotki-ze-kim-dzong-il-mogl-pasc-ofiara-zamachu

Inny bloger sugeruje ,ze przywódca Korei Płn jest ofiarą rozgrywek pomiędzy azjatycką grupą zwaną Białymi Smokami a tzw. zachodnimi Iluminatami. Oprócz Kim Dzong II miał również zginąć wysokiej rangi wojskowy ...Wpis jest sporządzony na podstawie informacji od służb specjalnych Japonii...

lhttp://benjaminfulford.net/2011/12/20/kim-jong-il-murdered-as-part-of-major-asian-power-battle/
Beatrycze - 21-12-2011, 18:33
Temat postu:
Kondolencje Komunistycznej Partii Polski wysłane do Kim Dzong Una

Drogi Towarzyszu Kim Dzong Unie

Chcemy na Wasze ręce przekazać nasze najgłębsze kondolencje, dla Waszej Rodziny, Waszej Partii, dla całego Waszego Narodu, a także milionów ludzi na świecie, których serca ogarnął żal.

Trudno jest przyjąć myśl, że drogi Towarzysz Kim Dzong Il, Wielki Przywódca, Wasz Ojciec – odszedł. Jest to wielka strata dla nas wszystkich.

Towarzysz Kim Dzong Il był przywódcą wybitnym, który przeprowadził Waszą Ojczyznę poprzez wiele sztormów historycznych, znajdując zawsze właściwą drogę do celu. Był przywódcą odważnym, który potrafił stawić czoła światowym potęgom, zarazem przywódcą roztropnym, który potrafił zapewnić krajowi rozwój i bezpieczeństwo.

Towarzysz Kim Dzong Il pracował ciężko i z wielkim poświęceniem dla Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, którą ukochał nad życie. Był bezprzykładnie oddany sprawie, która jest sprawą Waszego dzielnego Narodu, ale również wszystkich innych narodów miłujących sprawiedliwość i pokój.

Śmierć Towarzysza Kim Dzong Ila stała się wydarzeniem na skalę światową. Poruszeni są wszyscy Jego przyjaciele, którzy Go kochali i nadal kochają. Poruszeni są także wrogowie, z których nawet ci najpotężniejsi zawsze czuli przed nim respekt i nadal go odczuwają.

Dzieło Towarzysza Kim Dzong Ila to Wasza Ojczyzna, która bez Niego nie mogłaby istnieć. Choć pogrążona w żałobie, jest dzisiaj piękniejsza niż kiedykolwiek dotąd. To dzieło pracy rąk i umysłów, którymi Wasz Ojciec do ostatniej chwili niezłomnie kierował i któremu tak jak Jego Ojciec, Generał i Wieczny Prezydent Kim Il Sung, poświęcił swoje życie.

Towarzysz Kim Dzong Il pozostanie z nami na zawsze. Jego myśl i dzieło są i będą żywe. Stały się bowiem życiem Waszego Narodu, który zjednoczony we wspólnym celu zapewni mu pełne i ostateczne zwycięstwo.

Cześć Jego Pamięci!

źródło: Komunistyczna Partia Polski

---

Płomień, który nie zgaśnie

O komunistach mówi się, że często spalają się w walce, poświęcając wszystkie siły fizyczne i umysłowe dla dobra mas pracujących. To szczera prawda. Taki los stał się właśnie udziałem przywódcy ludu koreańskiego - Towarzysza Kim Dzong Ila.

Był człowiekiem skromnym i pracowitym. Przez całe życie walczył o pokój i ochronę swego narodu przed zagraniczną interwencją i wewnętrzną kontrrewolucją. Dzięki jego polityce Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna jest krajem niepodległym, suwerennym i zabezpieczonym od imperialistycznego najazdu.

Na arenie międzynarodowej potępiał ludobójcze poczynania państw imperialistycznych, apelował o współdziałanie narodów w obliczu tego niebezpieczeństwa. Zgodnie z polityką Songun bronił - nawet w najtrudniejszych warunkach - prawa i godności mas ludowych. Wiedział bowiem, że to one są twórcami historii i kierują naszą planetę naprzód, do świata bez wojen i wyzysku.

W obliczu chwilowego zwycięstwa kontrrewolucji na znacznych obszarach globu, kontynuował dzieło swego ojca rozwijając samowystarczalność gospodarczą Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej i chroniąc państwo przed wpływem wrogów klasowych. Kierował się ideologią dżucze, zgodnie z którą w specyficznych warunkach, jakie panują na półwyspie koreańskim można i trzeba zbudować społeczeństwo bezklasowe, w którym wszyscy mogą używać swoich talentów i siły dla wspólnego dobra. Celem od początku przyświecającym Kim Dzong Ilowi było zachowanie socjalizmu w Korei Północnej i pokojowe zjednoczenie z Koreą Południową bez użycia sił zbrojnych. Oznaczałoby to stworzenie narodowego, niepodległego państwa obejmującego cały Półwysep Koreański. Państwa będącego potężnym sprzymierzeńcem całej miłującej pokój ludzkości.

Kim Dzong Il pozostawił po sobie kraj, gdzie realną władzę posiadają robotnicy, chłopi i inteligencja pracująca. Państwo strzeżone przez silną i wierną marksizmowi-leninizmowi armię. Państwo, gdzie nie ma bezdomności, bezrobocia, marnotrawienia sił wytwórczych ani kryzysów kapitalizmu.

Za to wszystko, za jego uczciwie przebytą drogę rewolucjonisty - Cześć Jego pamięci!

źródło: Komunistyczna Młodzież Polski
Noema - 22-12-2011, 09:25
Temat postu:
No i co na to forumowe lewaki? Może skomentujecie powyższe wypociny rodzimych komunistów? Wszak Komunistyczna Partia Polski jest legalnie działającą partią polityczną w RP. Dlaczego teraz siedzicie cicho? Niektórzy z was przecież zażarcie bronili Gazety Wyborczej (w pociągach PKP IC), bolszewickiej tuby propagandowej. Przecież to jest to samo środowisko - siedlisko bolszewizmu, które należałoby wypalić gorącym żelazem!
Minerva - 22-12-2011, 10:52
Temat postu:
Polska w imieniu UE złożyła kondolencje w Korei

Po śmierci Kim Dzong Ila przedstawiciel polskiej placówki dyplomatycznej w Phenianie - w imieniu dyplomatów z UE - wpisał się do księgi kondolencyjnej podczas uroczystości pożegnania północnokoreańskiego przywódcy - dowiedziała się PAP od rzecznika polskiego MSZ.

Kim Dzong Il przedstawiany przez północnokoreańską propagandę jako półbóg przez Zachód uważany był za groźnego tyrana z arsenałem nuklearnym.

Według informacji rzecznika MSZ Marcina Bosackiego sprawa kondolencji na pogrzebie dyktatora była uzgodniona na szczeblu szefów placówek krajów unijnych w Phenianie. Charge d'affaires naszej ambasady złożył w imieniu wszystkich dyplomatów krajów unijnych uzgodniony, jednozdaniowy wpis do księgi kondolencyjnej.

Wpisu dokonał polski dyplomata ze względu na sprawowanie przez nasz kraj w tym półroczu prezydencji. Uroczystość, na którą zaproszono dyplomatów odbyła się we wtorek w mauzoleum Kima.

Rzecznik MSZ pytany, czy kondolencje były skierowane do władz północnokoreańskich, odparł, że były one skierowane do społeczeństwa tego kraju.

O śmierci 69-letniego dyktatora poinformowały w poniedziałek oficjalne media. Zmarł w sobotę, 17 grudnia, w rezultacie rozległego zawału serca w czasie podróży pociągiem po kraju. Pogrzeb Kim Dzong Ila odbędzie się najprawdopodobniej 28 grudnia w Phenianie. Władze ogłosiły żałobę narodową, która potrwa do 29 grudnia.

Możliwość przekazania oficjalnych kondolencji po śmierci północnokoreańskiego dyktatora odrzucił rząd USA.

- W tym przypadku byłoby to niestosowne - mówiła we wtorek rzecznik Departamentu Stanu Victoria Nuland.

źródło: PAP / Niezależna.pl
siwiutki91 - 22-12-2011, 21:22
Temat postu:
Noema napisał/a:
No i co na to forumowe lewaki?

Dlaczego moderatorzy pozwalają na obrażanie forumowiczów i prowokowanie ich do kłótni z tym kimś kim jest Noema? A co do gazety na pokładach pociągów spółki PKP IC jest inny temat prowadzony osobno. Takk wiem że dostanę ostrzeżenie za trollowanie, bo jak by inaczej jak ja śmiem zwracać Wam uwagę. A co do Korei to chciałbym poznać prawdę jak naprawdę tym ludziom tam się żyło, na czym ich życie polegało.
Paszczak - 22-12-2011, 22:43
Temat postu:
Kim zmarł w domu - twierdzi szef wywiadu. I nie wyklucza, że ktoś mu w tym pomógł.

Kim Dzong Il nie mógł umrzeć w swoim osobistym pociągu, jak twierdzi Korea Północna, bo w momencie jego domniemanego zgonu na atak serca - w sobotę 18 grudnia rano - pociąg stał w Pjongjangu.

Więcej...
Sunny - 22-12-2011, 22:49
Temat postu:
Seria spektakularnych "cudów" po śmierci Kim Dzong Ila

Po śmierci Kim Dzong Ila w Korei Północnej nastąpiła seria dziwnych zjawisk przyrodniczych. Takiego zdania jest państwowa agencja prasowa KCNA, która twierdzi, że nawet przyroda opłakuje odejście wodza.

Na jednym z najbardziej znanych jezior, położonego niedaleko góry Pektu-san, gdzie miał urodzić się "Ukochany Przywódca", lód pękał tak głośno, że "niemal poruszyło się Niebo i Ziemia"- podaje agencja.

KCNA podała ponadto, że w dniu śmierci przywódcy nad szczytem czczonej góry pojawiła się też tajemnicza poświata, a na jednym z kamieni miał pojawić się świecący napis "Góra Pektu-san, święta góra rewolucji, Kim Dzong Il", który zniknął po zachodzie słońca.

Tego samego dnia w Hamhung na pomniku Kim Ir Sena, ojca Kim Dzong Ila, pojawił się żuraw mandżurski, który miał opłakiwać śmierć wodza Korei Północnej. Tak przynajmniej podaje w oficjalnym komunikacie agencja KCNA.

Kim Dzong Il cieszył się w Korei Północnej ogromnym kultem i już wcześniej przypisywano mu różne cuda. Agencja KCNA stwierdza, że teraz nawet przyroda opłakuje jego śmierć.

Sceptycy twierdzą, że mogą być to propagandowe zabiegi komunistycznych władz i że śmierć żadnego człowieka nie może wywołać nadprzyrodzonych zjawisk. W psychologii takie łączenie pozornej przyczyny i skutku bywa określane mianem atrybucji.

źródło: wp.pl
Anonymous - 23-12-2011, 14:40
Temat postu:
Cytat:
Drodzy Towarzysze.

W imieniu Komunistycznej Partii Polski pragniemy przekazać
najlepsze życzenia dla Ukochanego Przywódcy Narodu Koreańskiego,
Towarzysza Kim Dzong Ila z okazji 61 rocznicy Jego urodzin.
Proszę przekazać Ukochanemu Wodzowi, że partia polskich
komunistów i wszyscy świadomi ludzie pracy solidaryzują się
z Nim oraz całym Narodem Koreańskim, walczącym o szczęśliwą
przyszłość Ludowej Korei.

Towarzysze ze śląskiego Okręgowego Komitetu Wykonawczego Komunistycznej Partii Polski

Drodzy Towarzysze Forumowicze

Każda kupa gnoju wywieziona na pole i roztrzęsiona, to poważny bodziec upadku kapitalizmu i imperializmu Smile (Towarzysz Wiesław)

Każdy Kim w Korei za to co zrobił narodowi, prędzej czy później zapłaci, kopiąc w kalendarz Smile
Dobrze, że zdechł, oby reszta tawariszczi się nawzajem powyrzynała Twisted Evil
Hakun - 11-01-2012, 21:06
Temat postu:
Korea Północna rozlicza żałobników.

Władze Korei Północnej rozpoczęły osądzanie swoich obywateli, którzy po śmierci Kim Dzong Ila nie uczestniczyli w uroczystościach żałobnych lub okazywali nieszczerą rozpacz. Kara? Minimum sześć miesięcy w obozie pracy - informuje dailynk.com.

Od 29 grudnia 2011 r., gdy zakończyła się żałoba po śmierci byłego przywódcy Korei Północnej do 8 stycznia w zakładach pracy i organizacjach społecznych odbywały się spotkania, których uczestnicy oceniali zachowanie innych podczas żałoby. Na podstawie tych ocen ludzie trafiają teraz do łagrów.

Do obozu pracy trafiają także na trzy miesiące wszyscy ci, którzy odważyli się w jakikolwiek sposób skrytykować nowego przywódcę - Kim Dzong Una. Za brak wiary w młodego lidera można też zostać wysiedlonym, wraz z całą rodziną, na odcięte od świata tereny wiejskie.

Jak twierdzi południowokoreański dziennik, który powołuje się na swoje źródła w Korei Północnej, podczas żałoby wojsko otrzymało rozkaz, by strzelać do wszystkich tych, którzy "zdradzili" kraj - próbowali z niego uciec lub zajmowali się przemytem. Karano nawet tych, którzy próbowali zadzwonić poza granice kraju - wyjaśnia portal.

Teraz władze robią wszystko, by przekonać ludzi o wielkości ich nowego przywódcy: od rana do wieczora muszą słuchać na ulicach i w zakładach pracy audycji radiowych wychwalających Kim Dzong Una. Zmusza się ich także do studiowania poświęconych mu dzieł.

źródło: sfora.pl

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group