INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. śląskie - Połączenie Sławków - Katowice

pinokio - 29-01-2013, 08:27
Temat postu: Połączenie Sławków - Katowice
Irracjonalna decyzja w sprawie połączenia na trasie Sławków - Katowice z przesiadką w Sosnowcu na inny pociąg lub autokar, sprawiła, iż to połączenie straciło jakąkolwiek atrakcyjność dla podróżnych.
Bezsensownie skonstruowany rozkład jazdy z np. dwugodzinną przerwą w godz. 15.16 i 17.16 w wyjazdach z Katowic dołożył swoje.

Pociągi, a zwłaszcza jadące równolegle autokary świecą pustkami. W godzinach przedpołudniowych, często jedynym pasażerem jest konduktor.

Jak zaznaczyłem, dwugodzinna przerwa a potem stado składające się z jednego pociągu i dwóch pustych autokarów odjeżdżających w odstępach kilku minut z Sosnowca.

Ktoś korzysta z tego połączenia?
Ktoś może podzielić się swoimi przemyśleniami?
Ktoś coś wie o ewentualnych zmianach?
erwin1960 - 29-01-2013, 11:42
Temat postu:
W tej sytuacji lepiej byloby puscic autobus jako kka/kkz, w urealnionych godzinach, a ezt wrzucic tam gdziej sa pasazerowie lub wykorzystac na jakas reaktywacje. KKA/KKZ jest ok dwukrotnie tanszy niz EZT
leslaw - 29-01-2013, 11:52
Temat postu:
Nie prawda w tej sytuacji należałoby puścić pociągi relacji Katowice-Bukowno
a nie jakiś ogryzek od Sosnowca.
pawlo84 - 29-01-2013, 12:46
Temat postu:
Od samego początku wprowadzenia tych zmian było wiadomo, że te połączenia będą totalną porażką, teraz jak pociągi jeżdżą praktycznie puste to kwestią czasu jest kiedy to całkowicie zawieszą. Tyle się pisało o zmianach na tej trasie ale jak widać chyba sobie to odpuścili. Nie wiem tylko poco te jednostki elektryczne jeżdżą skoro mają małe szynobusy.
erwin1960 - 29-01-2013, 12:56
Temat postu:
Z tego co pisza na sieci to podobno narazie brakuje peronow w Kato
pinokio - 29-01-2013, 13:12
Temat postu:
erwin1960 napisał/a:
Z tego co pisza na sieci to podobno narazie brakuje peronow w Kato


Dziwne, że brakuje jedynie dla tego połączenia .....
jackii - 29-01-2013, 17:03
Temat postu:
pinokio napisał/a:
erwin1960 napisał/a:
Z tego co pisza na sieci to podobno narazie brakuje peronow w Kato


Dziwne, że brakuje jedynie dla tego połączenia .....
Brakuje dla _jakiegoś_ połączenia. Logiczne więc, że akurat to połączenie tam nie dojeżdża, bo do Sosnowca z Katowic sporo pociągów jeździ. A w zamian za to połączenie, to niby jakie by mogli wyciąć? W stronę Oświęcimia, a może Lublińca?

leslaw, by pojechać do Bukowna trzeba mieć zgodę małopolskiego UM.

erwin1960, wydawało mi się, że te autobusy kursują właśnie w urealnionych godzinach? Są skomunikowane z pociągami PR?
pinokio - 29-01-2013, 20:04
Temat postu:
Jakież to dla Szanownego Kolegi proste....

jackii napisał/a:
... Brakuje dla _jakiegoś_ połączenia. Logiczne więc, że akurat to połączenie tam nie dojeżdża, bo do Sosnowca z Katowic sporo pociągów jeździ. A w zamian za to połączenie, to niby jakie by mogli wyciąć? W stronę Oświęcimia, a może Lublińca?

A nawet i z Mysłowic

jackii napisał/a:
by pojechać do Bukowna trzeba mieć zgodę małopolskiego UM.

W czym problem, by je uzyskać?

jackii napisał/a:
wydawało mi się, że te autobusy kursują właśnie w urealnionych godzinach? Są skomunikowane z pociągami PR?


Szanowny kolego, w tym problem, że przesiadki w Sosnowcu z pociągu na pociąg oraz z autokaru na pociąg nie są ze sobą skomunikowane. Wielokrotnie podróżni opóźnionego pociągu z Katowic w kierunku Zawiercia widzą jedynie tylne światła oddalającego się pociągu do Sławkowa. Ileż było płaczu kobiet, które zmuszone zostały do nawet dwugodzinnego oczekiwania na kolejny pociąg. Sam byłem tego świadkiem.
Dyżurny ruchu zw Sosnowcu ma przygotowaną odpowiedź: KŚ nie powiadomiły o skomunikowaniu. Pociag z Katowic się spóźnia? To łap pani konduktorkę w pociągu KŚ by zawiadomiła dyspozytora w Sosnowcy, by przez chwilę przetrzymał pociąg do Sławkowa.

Co do skomunikowania autokarów z pociagami PR w Sławkowie nie mam informacji. Nie korzystam z dalszego połączenia.
jackii - 29-01-2013, 21:03
Temat postu:
pinokio, nie bardzo rozumiem - proponujesz skrócenie relacji z Oświęcimia do Mysłowic i dalej przesiadka na KKA, czy likwidację tego połączenia całkowicie?
Jeśli o brak skomunikowania chodzi - powtarzam, w takim przypadku należy każdorazowo składać reklamację do KŚ i UTK. Z tego co wiem, gdzie indziej potrafią utrzymać skomunikowania, więc tutaj coś nie zagrało. Niech ponoszą konsekwencje.
Jeśli o Bukowno chodzi, to osoby, które się o to starały twierdzą, że UMWM nie jest zainteresowany sensowną komunikacją na tej linii.
Leniwiec - 29-01-2013, 21:15
Temat postu:
UMWM nie zgodzi się na Bukowno bo chce tylko likwidować, to akurat nie od KŚ zależy. Pociągi do Katowic nie dojeżdżają bo są tylko 3 perony (no w sumie 4 licząc z magicznym peronem nr 5). Co do skomunikowań to nie chce mi się wierzyć że gdzie indziej działają tylko w Sosnowcu nie, może to przez aurę Sosnowca przed którą tak w internecie przestrzegają? Gdyby PLK PRAWIDŁOWO utrzymywała stację Sławków(czy tam mijankę/przystanek osobowy, nie jestem pewny) to mogły by być skomunikowania w Sławkowie, pociągi po remoncie powróciły by na trasę Katowice-Sławków i strata byłaby minimalna. Ale, jak widzisz, wina nie leży tylko po stronie PLK ale także PLK i UMWM.
pinokio - 29-01-2013, 22:06
Temat postu:
jackii napisał/a:
pinokio, nie bardzo rozumiem - proponujesz skrócenie relacji z Oświęcimia do Mysłowic i dalej przesiadka na KKA, czy likwidację tego połączenia całkowicie?

W żadnym przypadku nie proponuję likwidacji jakiegokolwiek połączenia.
Podaję jedynie przykład, iż trasa Sławków-Katowice nie jest jedyną, która mogła by być z przesiadką. Pasażerowie z Mysłówic równie dobrze mogli by przesiadać się w Szopienicach a nawet Zawodziu na pociiągi relacji Zawiercie - Katowice. To jest dokładnie te same, na które muszą się przesiadać podróżni z kierunku sławkowskiego. Powiem więcej. W przypadku skomunikowania w Zawodziu pasażerowie dojeżdżają praktycznie do Katowic. Obok stacji są przystanki autobusowe i tramwajowe w kierunku centrum.

jackii napisał/a:
Jeśli o brak skomunikowania chodzi - powtarzam, w takim przypadku należy każdorazowo składać reklamację do KŚ i UTK. Z tego co wiem, gdzie indziej potrafią utrzymać skomunikowania, więc tutaj coś nie zagrało. Niech ponoszą konsekwencje.


Były składane pisemne i telefoniczne skargi do dyrekcji KŚ na Wita Stwosza. Nie mam informacji, czy przyniosły rezultat. Może dopiero od rozkladu od 9 lutego.
Pewne jest, że na dzień dzisiejszy takiego skomunikowania brak.

Nie wykluczam zaniedbania lub błędu ze strony KŚ w postaci braku formalnego powiadomienia PLK o skomunikowaniu.

[ Dodano: 29-01-2013, 22:10 ]
Leniwiec napisał/a:
Co do skomunikowań to nie chce mi się wierzyć że gdzie indziej działają tylko w Sosnowcu nie, ....


A jednak Evil or Very Mad
jackii - 29-01-2013, 22:49
Temat postu:
pinokio, KŚ skomunikowania mają wpisane w rozkłady, więc tym bardziej to dziwi. Zawsze warto zgłosić oficjalnie reklamację do UTK. Oni muszą wyciągnąć konsekwencje w stosunku do przewoźnika. Skoro w nowym ŚZPR nikt nie potrafi zapanować nad takim drobiazgiem, to należy im się to.
Co do przesiadki w Szopienicach czy na Zawodziu - jaki to ma sens? Przecież, jeśli pociąg przejedzie za Mysłowice, to musi dojechać do Katowic. Nie sądzę, by opłacalna była modernizacja tych przystanków, by mogły tam kończyć bieg pociągi. Więc przesiadka w Mysłowicach, albo dojazd do Katowic...

P.S. Skargi trzeba przesyłać na adres: pasazer@utk.gov.pl
sympatyk - 30-01-2013, 11:15
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
Pociągi do Katowic nie dojeżdżają bo są tylko 3 perony (no w sumie 4 licząc z magicznym peronem nr 5).

No to KONIEC ŚWIATA!!! To dlaczego nikt nie wpadnie na pomysł pociągów w relacjach
Sławków-Kłobuck
Sławków-Lubliniec
Sławków-Gliwice
Sławków-Racibórz
Sławków-Zwardoń.
Wszystko pomieściłoby się tak jak jest obecnie. Za ten BRAK DOBREJ WOLI wszyscy decydenci będą smażyć się kiedyś w piekle!
Leniwiec - 30-01-2013, 11:57
Temat postu:
Kolejne "magiczne" relacje. A może od razu Chałupki-Sławków przez Kędzierzyn, Gliwice, Bytom, Katowice?
sympatyk - 30-01-2013, 12:10
Temat postu:
Próbuję znaleźć rozwiązanie dla przepełnionych torów przy katowickich peronach, a Ty próbujesz być niedorzecznie pamiętliwy tam, gdzie nie ma to najmniejszego sensu. Po
Leniwiec napisał/a:
Kolejne "magiczne" relacje
odsyłam do działu "długie relacje regio". Tylko przed czytaniem zażyj coś na uspokojenie.
jackii - 30-01-2013, 12:31
Temat postu:
sympatyk napisał/a:
Leniwiec napisał/a:
Pociągi do Katowic nie dojeżdżają bo są tylko 3 perony (no w sumie 4 licząc z magicznym peronem nr 5).

No to KONIEC ŚWIATA!!! To dlaczego nikt nie wpadnie na pomysł pociągów w relacjach
Sławków-Kłobuck
Sławków-Lubliniec
Sławków-Gliwice
Sławków-Racibórz
Sławków-Zwardoń.
Wszystko pomieściłoby się tak jak jest obecnie. Za ten BRAK DOBREJ WOLI wszyscy decydenci będą smażyć się kiedyś w piekle!
Pomysł może i niezły, ale trochę ryzykowny. O ile się orientuję, na tej linii łatwo o opóźnienia - więc wydłużenie pociągów poza Katowice może je przenosić na całą sieć. Może warto go oficjalnie KŚ zgłosić?
BTW, KŚ okazały się doskonale zorientowane w kwestii remontu katowickich peronów. Pamiętam śmiech i oburzenie, gdy w sierpniu stwierdzili, że najwcześniejszym terminem zakończenia remontów jest czerwiec (wówczas PLK deklarowały zakończenie prac do końca ubiegłego roku). Faktem jest, że powinni coś wymyślić, bo najwcześniejszy termin uruchomienia pociągów bezpośrednio do Katowic to sierpień...
I tak samo powinni jakoś na małopolskim wymusić zgodę na przejazdy do Olkusza, a co najmniej do Bukowna.
mike_sc3 - 31-01-2013, 18:27
Temat postu:
Ale jakim cudem brakuje peronów w Katowicach, jeśli w poprzednim rozkładzie też były tylko 3 i jakoś nie brakowało... Przecież na trasie S1 pociągów nie przybyło, a na innych to też wątpię...

A ostatnio miałem przyjemność korzystać z komunikacji na tej trasie. Może te "skomunikowania" fajnie działają w tygodniu, ale w weekendy to jakaś paranoja czekać 30-40 min na pociąg do Katowic na Sosnowcu Głównym. Cudowne skomunikowanie.
jackii - 31-01-2013, 19:08
Temat postu:
mike_sc3, to trzeba reklamować do UTK. Pamiętaj, że wcześniej był czynny peron 4., teraz to właśnie on jest w remoncie. Wyłączenie go zauważalnie zmniejsza przepustowość stacji. Poza tym, wbrew pozorom przybyło obsługiwanych pociągów.
leslaw - 31-01-2013, 19:21
Temat postu:
Często korzystam ze stacji Katowice i nie zdarzyło mi się by wszystkie krawędzie peronowe były zajęte, zazwyczaj 2 krawędzie są wolne. Takie tłumaczenie to żadne tłumaczenie. Przecież skoro nie ma krawędzi peronowej to w/w relacja mogłaby być wydłużeniem innych np. z Wisły , z Bielska, z Rybnika, z Gliwic albo Tarnowskich Gór możliwości jest wiele.
Leniwiec - 31-01-2013, 20:30
Temat postu:
Wydłużanie akurat tych relacji jest nieopłacalne, nie będą elfów czy składów wagonowych puszczać do Sławkowa. A to że krawędź peronowa jest wolna nie oznacza że stacja nie osiągnęła pełnej przepustowości, to tak się wydaje że pusto a wcale tak nie jest, szczególnie w godzinach szczytu. A jedyną sensowną relacją pod którą można by podłączyć Sławków to SKR. Co 4 kurs przedłużyć do Sławkowa z pominięciem stacji Sosnowiec Główny i sprawa załatwiona. Jedynym problemem będzie to że pojemniejszy tabor pojedzie tam gdzie zbyt wielkich potoków pasażerskich nie ma.
jackii - 31-01-2013, 21:19
Temat postu:
Leniwiec, dodatkowo prawdopodobnie będą się kumulować opóźnienia.

leslaw, moim zdaniem też jeszcze by się sporo pociągów na tej stacji zmieściło. Ale to PLK i jej regulaminy decydują o tym, ile pociągów stacja przepuści. Pamiętaj, że to właśnie z powodu regulaminów PLK nie da się zrobić skomunikowania w Sławkowie. Może pamiętasz, że kiedyś dawało się dwa pociągi na jednej krawędzi zatrzymać - teraz jest to niemożliwe...
Anonymous - 01-02-2013, 07:46
Temat postu:
A kiedy to się zmieniło? Jeszcze rok temu we Wrocławiu pociągi odjeżdżały z jednej krawędzi w różnych kierunkach.
jackii - 01-02-2013, 10:02
Temat postu:
Nie wiem kiedy się to zmieniło. Dla mnie to dziwne, ale obaj przewoźnicy (PR i KŚ) zgodnie twierdzili, że brak skomunikowania wynika z regulaminu PLK, który nie zezwala na obsługę dwóch pociągów przy jednej krawędzi. Sytuacja na tym styku była na tyle napięta, że zgodne oświadczenie musi być prawdziwe. Poza tym np. nowe perony w Katowicach nie mają sektorów, więc nie są przystosowane do obsługi dwóch pociągów - i takie pytanie: czy we Wrocławiu nie ma peronów typu "Xa"?
BTW, nie korzystałem ze stacji w Sławkowie, więc nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości. Satelita pokazuje peron wyspowy, więc czemu tylko jedna krawędź?
sympatyk - 01-02-2013, 11:14
Temat postu:
jackii napisał/a:
kiedyś dawało się dwa pociągi na jednej krawędzi zatrzymać - teraz jest to niemożliwe...

To musi być jakaś świeża sprawa bo jeszcze późną jesienią z megafonu (już bez "Franka") na poznańskim dworcu słyszałem komunikat że na takim to, a takim torze przy peronie owakim podstawione są dwa pociągi i prośba o zwrócenie uwagi na tablice kierunkowe umieszczone na wagonach.
Anonymous - 01-02-2013, 15:47
Temat postu:
Na sieci plk nadal jest możliwe ustawianie pociągów przy jednej krawędzi. Sławków jest tylko dość dziwaczną stacją i podyktowali to jakimiś względami bezpieczeństwa i stwierdzili' iż tam jest to utrudnione i zabraniają. W ogóle ta stacja to jakaś porażka...
jackii - 01-02-2013, 23:26
Temat postu:
sympatyk, ja dopiero przy okazji Sławkowa się dowiedziałem, że się nie da. Nie wiem czemu, bo to przecież nie ma sensu...

roman_bukowno, być może jest to jakoś związane z bezpieczeństwem. Ale jasno tego nie powiedzieli. Świętokrzyskie powiedziało, że to kwestia regulaminu PLK, KŚ potwierdziły. Jako mieszkaniec tamtych okolic możesz powiedzieć, czemu małopolskie nie chce się zgodzić na pociągi do Bukowna? O Olkuszu nie wspomnę Confused
A za PLK się nie dojdzie - z jednej strony robią problemy z dość naturalnym w obecnej sytuacji Sławkowem, z drugiej bez mrugnięcia okiem uruchamiają stację kolejową w Imielinie Rolling Eyes
Anonymous - 02-02-2013, 01:10
Temat postu:
jackii napisał/a:
sympatyk Jako mieszkaniec tamtych okolic możesz powiedzieć, czemu małopolskie nie chce się zgodzić na pociągi do Bukowna? O Olkuszu nie wspomnę


tak masz racje... pociągi powinny dojeżdzać do Olkusza. wtedy miałoby to racje bytu, a pociągi PR do Szczakowej. Inaczej to połączenie zniknie z najbliższym rozkładem.
ET05 - 02-02-2013, 13:17
Temat postu:
Sławków będzie kolejnym miastem bez pociągów...
Anonymous - 02-02-2013, 15:20
Temat postu:
a dlaczego nie chcą wjechać, to nie mam pojęcia... Można się w tym wszystkim pogubić. Do Sławkowa pociągów nie zlikwidują spokojnie, o to nie musisz się martwić.
pinokio - 02-02-2013, 15:21
Temat postu:
Przeliczyłem z grubsza. Ze stacji Katowice jest najwyżej 20 odjazdów w ciągu godziny. Przeliczając na 6 czynnych krawędzi peronowych, na każdą krawędź przypada w godzinach szczytu nie więcej niż 3,3 postoju składu. Jeszcze jedno, część pociagów zatrzymuje się przy peronie 5. Statystycznie przypada więc mniej więcej jeden skład przy jednej krawędzi raz na 20 minut.

Wracając do peronu 5-tego. Czy przy tym peronie nie mogły by zatrzymywać się pociągi ze Sławkowa? Jest on prawie, że niewykorzystany.
Leniwiec - 02-02-2013, 15:42
Temat postu:
pinokio, myślisz że 10 sekund po wyjeździe pociągu wjedzie tam drugi? Czasem stoją tam też pociągi służbowe. PLK ma swoje przepisy i skoro ludzie od tego oświadczają że miejsca nie ma to nie ma. Jak jest szlakowa z punktu A do B 100 km/h to też policzysz że pociąg non stop będzie jechał 100? Zastanów się czasem trochę.
pinokio - 02-02-2013, 15:49
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
.... myślisz że 10 sekund po wyjeździe pociągu wjedzie tam drugi? ....


Pisałem o 20 minutach a kolega skrócił ten czas do 10 sekund.
jackii - 02-02-2013, 19:30
Temat postu:
pinokio, jaka różnica - 10 sekund czy 20 minut? Skoro PLK twierdzi, że się nie da, to się nie da. Co z tego, że Twoim czy moim zdaniem mozna jeszcze sporo pociągów na tej stacji zmieścić? Nikt z nas o tym nie decyduje...
A ci, którzy moga odpowiednie decyzje podjąć, mówią co innego...
pinokio - 02-02-2013, 19:48
Temat postu:
jackii napisał/a:
... Skoro PLK twierdzi, że się nie da, to się nie da....


Rozkład jazdy trasy S2 twierdzi, iż połączenia Katowice - Sławków na stacji Sosnowiec Gł., są skomunikowane a tak nie jest.
Leniwiec - 02-02-2013, 21:07
Temat postu:
Panie pinokio, jeżeli by zrobić rozkład według twoich spostrzeżeń czyli tyle odjazdów/przyjazdów ina peron ile obliczyłeś to pociągi musiały by praktycznie wyjeżdżać co 10 sekund - jak wiesz, pociągi często czekają na peronach, są też opóźnienia i na to wszystko musi być rezerwa. Pociągi są wpisane jako skomunikowane i zazwyczaj na siebie czekają, nie jest zawsze tak że ludzie widzą w Sosnowcu tył odjeżdżającego pociągu do Sławkowa. Jednak, jak sam powinieneś wiedzieć, PLK robi jak chce i zawsze może odmówić przytrzymania pociągu, obawiam się też że po prostu ludzie nie zgłaszają chęci przesiadki do kierownika.
leslaw - 02-02-2013, 21:18
Temat postu:
Peron piąty jest cały czas wolny, zazwyczaj są także wolne przynajmniej 2 krawędzie na którymś z peronów od 1 do 3
pinokio - 02-02-2013, 21:18
Temat postu:
Proszę o rozwinięcie tematu 10 sekund przy 20 wjazdach na 6 krawędzi peronowych. + wolny peron 5
leslaw - 02-02-2013, 21:19
Temat postu:
Kiedyś w Katowicach zatrzymywały się po 2 pociągi na 1 krawędzi, długość peronów jest odpowiednia, to o co chodzi.

[ Dodano: 02-02-2013, 21:26 ]
Pinokio z grubsza to źle policzyłeś bo jeszcze są przyjazdy pociągów kończących bieg w Katowicach np. z Krakowa Bielska etc.
pinokio - 02-02-2013, 21:26
Temat postu:
leslaw napisał/a:
Kiedyś w Katowicach zatrzymywały się po 2 pociągi na 1 krawędzi, długość peronów jest odpowiednia, to o co chodzi.


Coraz bardziej stwierdzam się w przekonaniu, że trzeba było znaleźć wymowke przed dopuszczeniem bezpośredniego połączenia PR z woj. Świętokrzyskiego. Tylko to połączenie miedzywojewodzkie nie zostało po grudniowym kryzysie przejęte przez PR. Oczywiście, mogę się mylić.
leslaw - 02-02-2013, 21:31
Temat postu:
Wiesz na jedną krawędź peronową obecnie przypada ok. 6-7 wjazdów/wyjazdów na godzinę. Najkrótsze odstępy to 7 minut. Mowa o peronach 1-3.
Leniwiec - 02-02-2013, 21:32
Temat postu:
pinokio napisał/a:
Proszę o rozwinięcie tematu 10 sekund przy 20 wjazdach na 6 krawędzi peronowych. + wolny peron 5

Mam się powtarzać kilkakrotnie? Obliczyłeś ten czas korzystając pewnie tylko i wyłącznie z kalkulatora. Te podane 10 sekund było oczywiście ironią, ale tobie trudno to zauważyć. Po prostu nie znasz realiów i ciężko tobie pojąćPodam Ci kilka argumentów które może do Ciebie przemówią:
1. Niektóre pociągi po prostu mają przypisany peron bo w takim układzie układ torowy jest wolniejszy, np pociąg w kierunku Tychów zazwyczaj odjeżdżają z peronu 1 bo pokonują wtedy krótszy odcinek żeby zjechać w stronę Ligoty.
2. Przy obecnie dostępnym układzie torowym pociąg do Sławkowa by blokował inne pociągi przez co musiały by czekać albo musiały by mieć zmienioną godzinę odjazdu. Popsuło by to wszystkie skomunikowania.
3. 5 peron nie jest zbytnio peronem z którego powinny odjeżdżać pociągi pasażerskie, utrudnia to przesiadkę i wywołuje niezadowolenie wśród ludzi przez co KŚ będą jeszcze bardziej opluwane.

Do czego zmierzam? Chodzi mi o to że peron z którego odjeżdżają pociągi w stronę Sosnowca może być hmm... jak by to nazwać... przepełniony? Można by w sumie część pociągów przesunąć na inny peron ale może to zaburzyć płynność wyjazdów ze stacji. Pozostaje jeszcze sławetny 5 peron ale na miejscu KŚ i PLK nie przenosił bym tam zbytnio ruchu.
leslaw - 02-02-2013, 21:33
Temat postu:
Zresztą od lat 90 pewnie ten dworzec się też zmienił, cześć torów zamknęli i może już nie można częściej wjeżdżać/wyjeżdżać. W ogóle zauważam systematyczną degradację kolei. Ostatnio co jadę do Katowic to stoję przed wjazdówką. Coś musi być na rzeczy.

[ Dodano: 02-02-2013, 21:37 ]
Chociaż nie mogli by pociągów z Lublińca przedłużyć do Sławkowa, rozumiem, że na Bielsko/Zwardoń, Gliwice czy Racibórz mogło by wydłużenie powodować opóźnienia, ale na Lubliniec ?
Leniwiec - 02-02-2013, 21:40
Temat postu:
Co do przedłużeń to nie wiem zbytnio, może chodzi po prostu o to że na Sławków trzeba jechać mniej pojemnym taborem a wszystko w okolicy jeździ na większym raczej. Jak też poprzednio napisano, mogą kumulować się opóźnienia. Niech ogarną to wszystko a potem kombinują.
pinokio - 02-02-2013, 23:14
Temat postu:
Na wstępie chciałbym Koledze uzmysłowić, że tutaj chodzi o 8 przyjazdów do Katowic i 8 odjazdów do Sławkowa w ciągu doby, gdyż jedynie tyle kursów w odstępach od 1h do 2 h KŚ wykonują taborem kolejowym. Z tych 8 kursów i tak jedna para połączeń jest wykonywana na bezpośredniej trasie Sławków Katowice, Katowice-Sławków.

Leniwiec napisał/a:
... Te podane 10 sekund było oczywiście ironią, ale tobie trudno to zauważyć..
]

Te 10 sekund jest zbyt idiotyczne, by można było je uznać za trafnie użytą ironię.

Leniwiec napisał/a:
... 1. Niektóre pociągi po prostu mają przypisany peron bo w takim układzie układ torowy jest wolniejszy, np pociąg w kierunku Tychów zazwyczaj odjeżdżają z peronu 1 bo pokonują wtedy krótszy odcinek żeby zjechać w stronę Ligoty..


Tak jest zazwyczaj, niemniej wciąż słyszymy komunikaty - pociąg KŚ do ..... odjedzie dzisiaj z peronu ....
Jakoś ad hoc można zmienić perony, gdy zajdzie taka potrzeba. A cóż dopiero wprowadzić taką zmianę na stałe.

Leniwiec napisał/a:
... 2. Przy obecnie dostępnym układzie torowym pociąg do Sławkowa by blokował inne pociągi przez co musiały by czekać albo musiały by mieć zmienioną godzinę odjazdu. Popsuło by to wszystkie skomunikowania..


Może tak, może nie. Wszystko zależy od organizacji.

Leniwiec napisał/a:
... 3. 5 peron nie jest zbytnio peronem z którego powinny odjeżdżać pociągi pasażerskie, utrudnia to przesiadkę i wywołuje niezadowolenie wśród ludzi przez co KŚ będą jeszcze bardziej opluwane.
.
A to dlaczego? Byłby to peron końcowy dla tego pociągu. Nic by się w tym nie zmieniło od czasu poprzedniego przewoźnika.

Leniwiec napisał/a:
... Pozostaje jeszcze sławetny 5 peron ale na miejscu KŚ i PLK nie przenosił bym tam zbytnio ruchu .


Dlaczego nie? Mając do wyboru przesiadkę w Sosnowcu i jazdę bezpośrednio do Katowic, to jak kolega myśli, co by wybrali podróżni? Zaręczam, byli by szczęśliwi. Ponadto, było by ich więcej.
Tym bardziej, że czas dodatkowego przejazdu z Sosnowca Południowego do Sosnowca Głównego oraz przerwa przesiadkowa wydłuża podróżnym czas przejazdu o kilkanaście minut. I to do tego bez gwarancji, że pociągi będą skomunkowane.

[ Dodano: 02-02-2013, 23:16 ]
Leniwiec napisał/a:
Co do przedłużeń to nie wiem zbytnio, może chodzi po prostu o to że na Sławków trzeba jechać mniej pojemnym taborem a wszystko w okolicy jeździ na większym raczej. Jak też poprzednio napisano, mogą kumulować się opóźnienia. Niech ogarną to wszystko a potem kombinują.


Jeden skład. Typowe na podobne trasy.
jackii - 03-02-2013, 01:38
Temat postu:
pinokio napisał/a:
jackii napisał/a:
... Skoro PLK twierdzi, że się nie da, to się nie da....


Rozkład jazdy trasy S2 twierdzi, iż połączenia Katowice - Sławków na stacji Sosnowiec Gł., są skomunikowane a tak nie jest.
Pisaliśmy wcześniej o Sławkowie. W przypadku Sosnowca sprawa jest oczywista - każdy taki przypadek należy oficjalnie reklamować.

pinokio napisał/a:
leslaw napisał/a:
Kiedyś w Katowicach zatrzymywały się po 2 pociągi na 1 krawędzi, długość peronów jest odpowiednia, to o co chodzi.


Coraz bardziej stwierdzam się w przekonaniu, że trzeba było znaleźć wymowke przed dopuszczeniem bezpośredniego połączenia PR z woj. Świętokrzyskiego. Tylko to połączenie miedzywojewodzkie nie zostało po grudniowym kryzysie przejęte przez PR. Oczywiście, mogę się mylić.
Bzdura. Może warto zadać pytanie PLK? Jakoś nikt z PLK nie zaprotestował, gdy KŚ i świętokrzyski UM obciążyły je odpowiedzialnością za tą sytuację. Weź pod uwagę, że w interesie KŚ jest jeżdżenie do Katowic, to dodatkowe kilometry, za które UM by im zapłacił Twisted Evil
pinokio - 03-02-2013, 05:59
Temat postu:
jackii napisał/a:
.... Bzdura. Może warto zadać pytanie PLK? Jakoś nikt z PLK nie zaprotestował, gdy KŚ i świętokrzyski UM obciążyły je odpowiedzialnością za tą sytuację. Weź pod uwagę, że w interesie KŚ jest jeżdżenie do Katowic, to dodatkowe kilometry, za które UM by im zapłacił Twisted Evil


Bzdura? Proszę sięgnąć do artykułów z jesieni ubiegłego roku. Oficjalnym powodem był nie brak krawędzi peronowych w Katowicach dla pociagów KŚ lecz przepustowość lini na trasie Sławków-Sosnowiec Południowy uniemożliwiająca (?) przyjęcie dodatkowych pociagów PR. Przesiadka w Sosnowcu nie bya wówczas w żaden sposób dyskutowana. Mało tego, ten fakt nie został w dostateczny sposób poddany do publicznej wiadomości. Mało kto wiedział co oznacza informacja o połączeniu wyrażona słowami Sławków-Sosnowiec/Katowice.

Dodatkowych pociagów, gdyż zarówno KŚ nie chciało zrezygnować z połączenia ograniczonego od stacji Sławków do Katowic, jak i świętokrzyskie PR chciały swoim taborem realizować połączenia z Kozłowa do Katowic. Marszałek, z zasady, nie chciał wpuścić na teren województwa żadnych pociągów PR. Zrobił to dopiero przyparty do muru w styczniu tego roku, ale nie na tej trasie.

Urząd Marszałkowski i tak płaci za idiotyczne kursy stad autokarów wyjeżdżających w odstępie kilku minut po tej samej trasie.
Leniwiec - 03-02-2013, 11:01
Temat postu:
pinokio, jesteś taki mądry i wiesz że da się tam wcisnąć te pociągi? Zgłoś się do PLK i powiedz im że umiesz to fajnie ułożyć, przedstaw im swoje racje i ułóż te obiegi. A jak Ci się nie chce to zamilcz bo głupoty piszesz.
pinokio - 03-02-2013, 12:54
Temat postu:
Szanowny Kolego @Leniwiec

Nie zamierzam zamilknąć i głupot też nie gadam. Nie ja jestem od układania rozkładu jazdy. Nie mnie za to płacą. A jeśli ktoś komuś płaci to za te pieniądze naley wykonać dobra robotę. Rozkład jazdy został źle skonstruowany przez ekipę, jak to wielokrotnie podkreślano aż do dnia premiery KŚ pana Biegi - najlepszego fachowca w kraju od rozkładów jazdy. Gdzie on teraz jest i co on robi?

Z tego co pamiętam, to już 10 grudnia został odsumięty od pracy. KŚ borykają się do dziś z jego efektami pracy. Zmiany od 10 lutego są jedynie kosmetyczne.

A co do pojemności peronów. Peron V ma tylko 10 odjazdów w ciągu doby. Jeśli mogą z niego odjeźdżać pociągi do Imielina to dlaczego nie mogą do Sławkowa? Aż do Szopienic Płd mogły by jechać dokładnie tymi samymi torami i tymi samymi rozjazdami.
jackii - 03-02-2013, 13:44
Temat postu:
pinokio, gdybyś nie zauważył - nawet TOR, który trudno uznać za sprzyjający konkurencyjnemu Zielonemu Mazowszu nie dopatrzył się większych problemów w opracowanym rozkładzie. Stwierdzili, że problemy wynikają z braków taborowych, nie konstrukcji rozkładu...
A problemy w sporej części wynikają z rezygnacji ze spółki Silesia Rail.
pinokio - 03-02-2013, 14:20
Temat postu:
jackii napisał/a:
... problemy wynikają z braków taborowych, nie konstrukcji rozkładu...
.....


Planując rozkład jazdy, planista wiedział czym dysponuje.
jackii - 03-02-2013, 15:08
Temat postu:
pinokio napisał/a:
jackii napisał/a:
... problemy wynikają z braków taborowych, nie konstrukcji rozkładu...
.....


Planując rozkład jazdy, planista wiedział czym dysponuje.
Raczej wiedział czym ma dysponować. Teoretycznie KŚ mają chyba największą (procentowo) rezerwę taborową w kraju. I co z tego wynika? Nic. Kilka miesięcy temu mieli awaryjność na poziomie 4%, według raportu TOR w grudniu było to 37%. Czy ktokolwiek planując rozkład zakładałby taki skok awarii?
Chociażby nieszczęsne Wadlopery - w Holandii miały bardzo dobrą opinię, w Polsce eksploatowały je PR i były wówczas praktycznie bezawaryjne. Te same składy w KŚ mają podobno notoryczne awarie...
Leniwiec - 03-02-2013, 17:48
Temat postu:
pinokio, wypowiadasz się jakbyś miał długoletnie doświadczenie i wiedział że tam pociągi jeszcze się zmieszczą i wszystko by ładnie śmigało ale PLK ma pewnie ludzi bardziej doświadczonych niż ty. Dlatego gadasz pierdoły, "skoro mówią że się nie da to się nie da" i tyle na ten temat. A co do rozkładu to był on taki jaki sobie zażyczyły KŚ, to że potem tam gdzie miał jechać elf podstawiano SN82 albo TRAXXA to już nie wina rozkładu tylko pracowników spółki. Pan Biega po prostu wykonał to co miał w założeniach, jakoś w innych województwach potrafił zrobić dobry rozkład. KŚ muszą zacząć porządnie opiekować się taborem bo inaczej usterki będą częste.
conen - 03-02-2013, 18:03
Temat postu:
PLK mówi, że się nie da to może powie co należy zrobić aby się dało i dlaczego do tej pory niczego w tej kwestii nie uczyniła?
Leniwiec - 03-02-2013, 18:24
Temat postu:
No najłatwiej dokończyć ten peron no ale jest w czasie remontu, potem nas czeka dobudowa dachu i odnowienie nawierzchni na peronie 1. Może ogółem remont zmniejsza też przepustowość, może są jakieś procedury że gdy stacja jest w remoncie to muszą być większe luzy.
jackii - 03-02-2013, 19:17
Temat postu:
conen napisał/a:
PLK mówi, że się nie da to może powie co należy zrobić aby się dało i dlaczego do tej pory niczego w tej kwestii nie uczyniła?
Skończyć remont. Peron 4 jest krytyczny ze względu na układ torowy. Oddanie go znacznie zwiększy przepustowość (IMHO i tak by była wystarczająca, ale z PLK nie mam zamiaru polemizować).
erwin1960 - 03-02-2013, 19:20
Temat postu:
pinokio napisał/a:
Szanowny Kolego @Leniwiec
Rozkład jazdy został źle skonstruowany przez ekipę, jak to wielokrotnie podkreślano aż do dnia premiery KŚ pana Biegi - najlepszego fachowca w kraju od rozkładów jazdy. Gdzie on teraz jest i co on robi?

Z tego co pamiętam, to już 10 grudnia został odsumięty od pracy. KŚ borykają się do dziś z jego efektami pracy. Zmiany od 10 lutego są jedynie kosmetyczne.


Wszyscy wieszaja psy na panu Biedze ( Biega) ale zwroccie uwage, ze w korekcie praktycznie nie zmieniono jego koncepcji, co wiecej gdyby dojechaly wszystkie spaliniaki, ktore mialy byc na grudzien to teraz nawet tych opoznieni by nie bylo. O tym sie nie mowi bo nikomu nie jest teraz na reke przyznac, ze generalnie on mial racje a ciala dalyi osoby odpowiedzialne za pozyskanie taboru i maszynistow. Nawet TOR przyznaje, ze plan nie byl zly ale za wiele wiecej nie moga mowic bo przeciez konkurencji nie beda wychwalac.. Generalnie wszyscy przejechali sie po S Biedze jak po burej suce, zrobili z niego kozla ofiarnego ( KS, UMWS, media) wiec glupio im teraz przyznac racje a jakby nie patrzec jezdzimy wg rozkladu ktory on ukladal..
jackii - 03-02-2013, 22:41
Temat postu:
erwin1960, jeszcze musieliby utrzymać Silesię Rail. Wtedy może awaryjność by była mniejsza, co poprawiłoby obiegi. Ale nie martw się, już niedługo. Za kilka miesięcy (może czerwiec?) jest możliwa "korekta" na zasadach ŚZPR.
pinokio - 04-02-2013, 19:14
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
... .... Pan Biega po prostu wykonał to co miał w założeniach, jakoś w innych województwach potrafił zrobić dobry rozkład. .....


A w jakich to województwach zrobił dobry rozkład?

Internet pełen jest informacji o pracy Pana Biegi na rzecz Kolei Mazowieckich i Opolskich PR. Zarządy tych spółek dziękują opatrzności, że w porę zakończyły z tym Panem współpracę.
W grudniu rozmawiałem telefonicznie z p. Biegą o rozkładzie na trasie Sławków - Katowice.
Nie widział żadnego problemu w dwugodzinnej dziurze w połączeniach kolejowych z Katowic pomiędzy 15.16 a 17.16 a są to przecież newralgiczne godziny powrotu z pracy. W pozostałym okresie czasu pociągi jeźdźą mniej więcej co godzinę.

Nie widział żadnego problemu w wydłużeniu czasu podróży na 23 kilometrowej trasie o około20 minut.
Twierdził, że wszelkie, wyżej wymienione niedogodności zrekompensuje niższa cena biletu i zwiększony komfort podróży nowoczesnym taborem kolejowym.

Co do ceny biletu, to owszem jest minimalnie niższa lecz jedynie dla wsiadających na stacji Sławków. Dla wszystkich pozostałych pasażerów cena jest taka sama co uprzednio w PR. Dodam jeszcze, że bilet w PR był ważny przez 2 godziny a w KŚ jest ważny przez jedyne 1,5 godz.
Komfort podróży? Smiechu warte. Przesiadka w Sosnowcu bez gwarancji, że pociąg poczeka na skomunikowanie.
Leniwiec - 04-02-2013, 21:15
Temat postu:
W województwie opolskim rozkład nie był taki zły, był dużo lepszy od obecnego więc nie wiem na jakiej podstawie mówisz że było źle. Nie oszukujmy się, zrobili z kolesia kozła ofiarnego a zawinił brak taboru i ambicje rządzących w KŚ (marszałek tylko dawał kasę i robił co mu kazało KŚ).
mariano - 04-02-2013, 22:08
Temat postu:
W województwie opolskim rozkład układa kolega z OKOKO więc też facowiec. Biga gdzie nie poszedł tam go wywalili. Po Opolu zawitał do Białegostoku gdzie rozkład był zmieniany 7 dni po wejściu w życie. Potem były inne prace, które kończyły sie podobnie jak w KM, PR, UMWŚ gdzie jego zdaniem 100 dodatkowych pociągów kosztuje 0 zł. Skoro był takim cudotwórcą to czemu nigdzie nie zagrzał miejsca?
pinokio - 05-02-2013, 08:34
Temat postu:
Co do jakości rozkładu jazdy na trasie Sławków-Katowice-Sławków.
Godziny przyjazdów do Katowic, a zwłaszcza odjazdów z Katowic nie są dostosowane do czasu pracy pasażerów. Przyjmijmy umownie, że Pasażer zatrudniony w Katowicach potrzebuje 20-30 minut by pokonać trasę pomiędzy katowickim dworcem kolejowym a swoim miejscem pracy.

Typowe godziny rozpoczęcia pracy w Katowicach to 7.00, 7.30, 8.00, 8.30 . W związku z tym zakończenie 8-godzinnego dnia pracy następuje o godz. 15.00, 15,30. 16.00, 16,30

Pociągi z pasażerami z kierunku sławkowskiego przyjeżdżają o godz. 5.44, 6.43, 7.43, 8.11, 9.13. Wygląda całkiem nieźle, co godzinę jest jeden pociąg. Ale……. , rozpoczynający pracę o godz. 7.00 chcący być punktualnie w pracy musi przyjechać do Katowic już na godzinę 5.44. Pracujący od godz. 7.30 i od godz. 8.00 maja przymusowy pobyt w Katowicach od godz. 6.43. Dobra godzina przyjazdu jest jedynie dla pracujących od godz. 8.30. Są w Katowicach o 7.43.

Tragedia jest z wyjazdem z Katowic. Dwugodzinna przerwa pomiędzy 15.16 a 17.16 skutecznie zniechęciła od korzystania z usług KŚ wielu moich znajomych. Na pociąg o 15.16 mało kto zdąży z pracujących do godz. 15.00. Wszyscy kończący prace o 15.30, 16.00, 16,30 mają wymuszony pobyt w Katowicach odpowiednio 106 minut, 76 minut, 46 minut.

Wiem, że można starać się uzgodnić z pracodawcą indywidualne godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy. Ale czy zawsze jest to możliwe? Czy zawsze jest to dobrze odbierane przez pracodawcę? Wiem, że nigdy nie będzie rozkładu idealnego, "pasującego" wszystkim podróżnym. lecz dwugodzinna przerwa w połączeniach pomiędzy 15.16 a 17.16 zachęca do korzystania jednak z innych środków transportu.

[ Dodano: 07-02-2013, 17:59 ]
Kolejny przykład "świetnego rozkładu jazdy Pana Biegi"
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/755797,koleje-slaskie-zywiecczyzna-walczy-o-lepsze-polaczenia,id,t.html

Artykuł dotyczy co prawda Żywiecczyzny, lecz problem taki sam jak na lini Sławków - Sosnowiec/Katowice. Kompletne oderwanie założeń rozkładu jazdy od rzeczywistych potrzeb pasażerów. Puste pociągi "tłuką" te swoje szynokilometry (czy jak je tam zwał), statystyki połaczeń dobrze wyglądają na papierze a pasażerowie są zmuszeni do korzystania z alternatywnych środków komunikacji.

[ Dodano: 17-02-2013, 13:03 ]
Cytat:
.....w dniu 16 stycznia br. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego odbyło się spotkanie z przedstawicielami Urzędów Marszałkowskich Województw Małopolskiego i Świętokrzyskiego oraz Przewozów regionalnych i Kolei Śląskich. Uzgodniono wówczas, że od 14 kwietnia 2013 r. na linii 62 zostaną wprowadzone bezpośrednie relacje pociągów z Katowic do Sędziszowa, Kielc i Olkusza (przy zachowani obecnej ilości 8 par pociągów), przy uwzględnieniu podziału pracy eksploatacyjnej pomiędzy Przewozy Regionalne i Koleje Śląskie. Tym samym wycofana zostałaby uzupełniająca komunikacja autobusowa i zlikwidowałoby konieczność przesiadania się pasażerów na stacjach Sosnowiec Główny i Sławków. Ostatecznie na takie rozwiązanie nie zgodziło się Województwo Małopolskie,


całość - http://pulsolkusza.pl/kolejowego-zamieszania-ciag-dalszy-tym-razem-przez-wladze-malopolski/


Kolego Leniwiec
Napisał kolega:
Cytat:
pinokio, wypowiadasz się jakbyś miał długoletnie doświadczenie i wiedział że tam pociągi jeszcze się zmieszczą i wszystko by ładnie śmigało ale PLK ma pewnie ludzi bardziej doświadczonych niż ty. Dlatego gadasz pierdoły, "skoro mówią że się nie da to się nie da" i tyle na ten temat.


Biorąc pod uwagę, iż do dnia 14 kwietnia 2013 r. na 100% nie zostaną oddane do użytku perony nr 4 oraz nr 1 (konieczność kolejnego remontu + położenie konstrukcji dachu), to kolega Leniwiec gada pierdoły twierdząc, iż się nie da, bo fachowcy tak twierdzą. Teraz fachowcy twierdzą, iż przy trzech peronach jednak się da.
Leniwiec - 18-02-2013, 12:27
Temat postu:
Ja bazuję na opinii PLK która przy problemie z przepustowością stacji przeniosła część pociągów na 5 peron (np. te w stronę Imielina). Jakoś w tym spotkaniu nie uczestniczył zarządca infrastruktury, KŚ, PR, UMWM i UMWŚ mogą sobie marzyć nawet o 600 pociągach z Katowic dziennie... PLK nie potwierdziła że dodatkowe pociągi by się na tej stacji zmieściły. Nawet jak UMWM by się zgodził to pozostała by kwestia zgody PLK na wytrasowanie pociągów z Katowic, nie wiem czy na 5 peron dało by się upchać bo ekspertem nie jestem. Z wielu informacji wyczytałem że stacja Katowice nawet przy 4 peronach jest bardzo obciążoną stacją, zatrzymywanie się dwóch pociągów przy 1 krawędzi to przeszłość do której PLK raczej nie powróci. Szukasz na siłę argumentów tam gdzie ich nie ma.

PS. Nie wiem czemu ale chyba za punkt honoru ustawiłeś sobie że na 100% się mylę, dochodzi już nawet do tego że piszesz PW tylko o tym że znalazłeś na mnie nowy argument. W mojej opinii to troszkę żałosne no ale cóż... Wiadomo że w przypadku KD i KŚ na tym forum obowiązuje jedyny dogmat i trzeba być z nim zgodnym bo inaczej wychodzi kłótnia.
myszka - 18-02-2013, 12:39
Temat postu:
Wczoraj po g. 17 do Sławkowa pociągiem z Kielc przyjechała dobrze ponad setka ludzi. Było wśród nich masę studentów z plecakami i torbami oraz podróżnych z małymi dziećmi oraz walizkami. W Sławkowie oczekiwały na nich 2 małe kilkunastoosobowe busy. Na zasadzie kto pierwszy ten lepszy zdołało się w nich upchać kilkadziesiąt osób. Mnie też jakimś cudem też sie poszczęściło, ale ludzi którym się nie udało i pozostali w Sławkowie było dobre 30~40! Pozostało im czekać do rana na mrozie, na następne połączenie ewentualnie iść pieszo 2 km do centrum Sławkowa i tam szukać szczęścia!!! Jechałam starym zdezelowanym rzęchem jadącym bezpośrednio do Sosnowca. Był przepełniony do granic możliwości. Z uwagi na niesamowity tłok w ogóle nie sprzedawano biletów! Dobre ponad 100 złotych przeszło KŚ koło nosa. Jadącym tym busem ludziom robiło się słabo, mdleli a on jechał maksymalnie 30 km/h tak był dobity. Zamiast jechać 30 minut jechał dobre 45! W Sosnowcu okazało się że pociąg na połączenie w kierunku Katowic ( Gliwic ) dawno już odjechał. Pozostało czekać na kolejny prawie godzinę do 18.52. Ta wczorajsza moja podróż KŚ to totalny dramat i porażka. Dlaczego w tygodniu kiedy jeżdzi mniej osób potrafią jechać 2 wysokopojemne autobusy, natomiast w niedzielne popołudnie kiedy zawsze jest tłum, KŚ podstawiają 2 małe busy? Kto zrekompensuje koczowanie na mrozie w Sławkowie ludziom którzy nie wsiedli do tych busów? Czy w KŚ jeszcze nad czymkolwiek panują? Czy to jest właśnie ta zapowiadana szumnie nowa jakość?
pinokio - 18-02-2013, 15:48
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
Ja bazuję na opinii PLK która przy problemie z przepustowością stacji przeniosła część pociągów na 5 peron (np. te w stronę Imielina).


Spotykałem się z różnymi opiniami. Ostatnio, że rozkład KŚ jest najlepszym z możliwych. Przecież ten rozkład też zostal zaakceptowany przez PLK. I co z niego wynikło? To nie tylko braki dostosowania taboru.

Leniwiec napisał/a:
Jakoś w tym spotkaniu nie uczestniczył zarządca infrastruktury, KŚ, PR, UMWM i UMWŚ mogą sobie marzyć nawet o 600 pociągach z Katowic dziennie... PLK nie potwierdziła że dodatkowe pociągi by się na tej stacji zmieściły.


A skąd Kolega wie, że nie? To, że nie uczestniczyły nie oznacza uprzedniej opinii.

Leniwiec napisał/a:
Nawet jak UMWM by się zgodził to pozostała by kwestia zgody PLK na wytrasowanie pociągów z Katowic, nie wiem czy na 5 peron dało by się upchać bo ekspertem nie jestem.

Z peronu piatego odjeźdźa w ciągu doby około 10 pociągów. Peron ten, nawet przy jednej krawędzi przejął mnimalną liczbę pociagów z remontowanego peronu.

Leniwiec napisał/a:
Z wielu informacji wyczytałem że stacja Katowice nawet przy 4 peronach jest bardzo obciążoną stacją, zatrzymywanie się dwóch pociągów przy 1 krawędzi to przeszłość do której PLK raczej nie powróci. Szukasz na siłę argumentów tam gdzie ich nie ma.

Nie szukam argumentów. Szukam rozwiązania problemu, który mnie i wielu innym pasażerom zgotowały KŚ nowym rozkładem jazdy. Moim zdaniem decyzja o zakończeniu biegu pociagu w Sosnowcu była nie spowodowana warunkami technicznymi lecz był to pretekst do zerwania bezpośredniego połączenia z Kozłowem/Tunelem.

Leniwiec napisał/a:
PS. Nie wiem czemu ale chyba za punkt honoru ustawiłeś sobie że na 100% się mylę, dochodzi już nawet do tego że piszesz PW tylko o tym że znalazłeś na mnie nowy argument. W mojej opinii to troszkę żałosne no ale cóż... Wiadomo że w przypadku KD i KŚ na tym forum obowiązuje jedyny dogmat i trzeba być z nim zgodnym bo inaczej wychodzi kłótnia.


Schlebia sobie Kolega. Na PW wysłałem link do mojego postu, licząc iż Kolega wycofa się z obraźliwego określenia "gadasz pierdoły" . Obojętnie czy na PW czy w poście. Ja w stosunku do Kolegi nie jestem tak obcesowy.
Leniwiec - 18-02-2013, 20:32
Temat postu:
, robisz z igły widły, ciągle nie powiedziałeś gdzie fachowcy powiedzieli że na stację Katowice wejdzie więcej pociągów, skończ cytować i przejdź do rzeczy. A, ludzie z UMWŚ, KŚ czy PR to raczej nie fachowcy jeżeli chodzi o upychanie pociągów na stacji, pokaż mi gdzie ktoś z PLK lub innej, znaczącej organizacji/firmy wypowiada się że tam pociągi Katowice-Kielce(Sędziszów) się zmieszczą.
jackii - 19-02-2013, 00:17
Temat postu:
pinokio, akurat, żeby była jasnośc - nie mam nic przeciw całkowitej likwidacji połączenia z Kielcami. Ale skandalem jest, że KŚ nie dojeżdżają do Olkusza, jak również debilna przesiadka w Sosnowcu - w dodatku podobno nieskomunikowana!
Pirat - 20-02-2013, 07:53
Temat postu:
Relacja pasażera: Moja podróż KŚ to totalny dramat i porażka

- W niedzielę 17 lutego po godz. 17 do Sławkowa pociągiem z Kielc, którym jechałem do pracy w Katowicach, podróżowała dobrze ponad setka ludzi. Była wśród nich cała rzesza studentów z plecakami i torbami oraz podróżnych z małymi dziećmi oraz walizkami. W Sławkowie okazało się że, dalej pojadą 2 małe kilkunastoosobowe busy Kolei Śląskich - skarży się w liście do redakcji Czytelnik "Rynku Kolejowego".

Więcej TUTAJ
Michał M. - 21-02-2013, 12:10
Temat postu:
@myszka: najlepiej jeśli przedstawisz sytuację w 2 miejscach. Po pierwsze tutaj: skargi@kolejeslaskie.com, może odpowiedzą, zauważą i może następnym razem coś się zmieni. Próbować trzeba.
Jednak żeby zwiększyć prawdopodobieństwo otrzymania odpowiedzi, najlepiej napisz do Naprawmy KŚ pod koniec tego tygodnia zbierają wnioski i przesyłają do KŚ, następnie opublikują odpowiedź.
pinokio - 21-02-2013, 18:34
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
, robisz z igły widły, ciągle nie powiedziałeś gdzie fachowcy powiedzieli że na stację Katowice wejdzie więcej pociągów, skończ cytować i przejdź do rzeczy. A, ludzie z UMWŚ, KŚ czy PR to raczej nie fachowcy jeżeli chodzi o upychanie pociągów na stacji, pokaż mi gdzie ktoś z PLK lub innej, znaczącej organizacji/firmy wypowiada się że tam pociągi Katowice-Kielce(Sędziszów) się zmieszczą.


Poproszę o wskazanie gdzie "fachowcy" z PLK powiedzieli, iż na stację nie wjedzie więcej pociągów?

Nie dalej jak w poniedziałek lub we wtorek przed godzią 16, byłem świadkiem jak do stojącego przy peronie nr 2 składu dwóch wagonów przepinano lokomotywę. Wagony stały przy krawędzi peronowej co najmniej 20 minut a lokomotywa kręciła się po różnych torach jak mucha w żyrandolu. Opóżnień innych pociagów związanych z tą operacją nie było. Przynajmniej nie słyszałem jakiejkolwiek zapowiedzi o opóżnieniu.
eu07-223 - 21-02-2013, 22:56
Temat postu:
Najlepiej powiedzieć "nie da się". Przypomnę w 1974 r, kiedy peronów było tyle co dziś dało się wyprawić od godz. 15:00 do 16:00
godz. poc. do
15:06 70017 Wisła Głębce
15:08 133 Gliwice
15:10 2032 Oświęcim
15:15 41202 Warszawa Wsch.
15:15 725 Żywiec
15:20 3323 Pyskowice M.
15:23 132 Zawiercie
15:23 9929 Bieruń Stary
15:25 625 Kluczbork
15:27 2018 Ząbkowice Będz.
15:31 7719 Bielsko B. Gł.
15:39 3423 Gliwice
15:40 134 Zawiercie
15:42 925 Tychy Miasto
15:45 1427 Gliwice
15:48 835 Chałupki
15:50 4711 Poznań Główny
15:52 20 Częstochowa
a dziś odjeżdża w tej samej godz. 12 pociągów i stacja jest przeciążona.
Anonymous - 22-02-2013, 00:06
Temat postu:
Cytat:
Najlepiej powiedzieć "nie da się". Przypomnę w 1974 r, kiedy peronów było tyle co dziś dało się wyprawić od godz. 15:00 do 16:00



Teraz są inne czasy. Teraz "nie da się", to NIE DA SIĘ. koniec i kropka
jackii - 22-02-2013, 01:28
Temat postu:
Michał M., jeszcze oprócz KS ten sam mail warto wysłać pod pasazer@utk.gov.pl.

eu07-223, wtedy podstawiane pociągi potrafiły stać po dwa przy jednej krawędzi. A teraz "niedasie" nawet wymaganych przez UIC sektorów wyznaczyć...
Kolejne regulaminy PLK dążą chyba do maksymalnego ograniczenia ruchu osobowego?
Gaspares - 22-02-2013, 11:50
Temat postu:
jackii, na Wrocławiu Głównym podczas remontu przed Euro2o12 dwa a nawet trzy pociągi przy jednej krawędzi to była norma i nikt nie mówił, że się nie da.
chester11 - 22-02-2013, 17:49
Temat postu:
eu07-223 napisał/a:
Najlepiej powiedzieć "nie da się". Przypomnę w 1974 r, kiedy peronów było tyle co dziś dało się wyprawić od godz. 15:00 do 16:00
godz. poc. do
15:06 70017 Wisła Głębce
15:08 133 Gliwice
15:10 2032 Oświęcim
15:15 41202 Warszawa Wsch.
15:15 725 Żywiec
15:20 3323 Pyskowice M.
15:23 132 Zawiercie
15:23 9929 Bieruń Stary
15:25 625 Kluczbork
15:27 2018 Ząbkowice Będz.
15:31 7719 Bielsko B. Gł.
15:39 3423 Gliwice
15:40 134 Zawiercie
15:42 925 Tychy Miasto
15:45 1427 Gliwice
15:48 835 Chałupki
15:50 4711 Poznań Główny
15:52 20 Częstochowa
a dziś odjeżdża w tej samej godz. 12 pociągów i stacja jest przeciążona.


Napewno były jeszcze w tych godzinach pociągi na Sędziszów i Kraków. No i podobna ilość na przyjazd do Katowic.
pinokio - 23-02-2013, 09:54
Temat postu:
Jakiś czas temu napisałem

Cytat:
Nie dalej jak w poniedziałek lub we wtorek przed godziną 16, byłem świadkiem jak do stojącego przy peronie nr 2 składu dwóch wagonów przepinano lokomotywę. Wagony stały przy krawędzi peronowej co najmniej 20 minut a lokomotywa kręciła się po różnych torach jak mucha w żyrandolu. Opóźnień innych pociągów związanych z tą operacją nie było. Przynajmniej nie słyszałem jakiejkolwiek zapowiedzi o opóźnieniu.


Sprawdziłem w rozkładach jazdy. Przepinanie składu na peronie jest czynnością przewidzianą w rozkładzie jazdy.

Pociąg z Rybnika - przyjazd na peron II tor 1 o godz. 15,41 czeka przy krawędzi peronowej całe 20 minut do godz. 16,01, by następnie po przepięciu lokomotywy, która podczas swoich manewrów zajmuje tory przy innych peronach i rozjazdach, pojechać do Bielska Białej.

Ile takich bezsensownych "zajęć krawędzi peronowych" jest w tym rozkładzie jazdy?

By uniknąć zajęcia peronu przez pociągi z Tychów skierowano je aż do Sosnowca, gdzie zmiana kierunku jazdy we Flircie lub Elfie zajmuje zdecydowanie mniej czasu.
Czy nie można, by postąpić podobnie w omówionym wyżej i kto wie ilu jeszcze innych przypadkach podobnie?
Niekoniecznie musiało by to mieć miejsce w Sosnowcu.

Kolego @Leniwiec możliwości zwiększenia przepustowości na stacji Katowice są. Przeszkodą jest tylko beztroska*, niekompetencja*, nonszalancja*, chęć pójścia na łatwiznę*

*) odpowiednie podkreślić

I przede wszystkim – powtarzane przez Kolegę jak mantrę – NIE DA SIĘ. Evil or Very Mad
aso - 23-02-2013, 12:22
Temat postu:
pinokio napisał/a:
Kolego @Leniwiec możliwości zwiększenia przepustowości na stacji Katowice są. Przeszkodą jest tylko beztroska*, niekompetencja*, nonszalancja*, chęć pójścia na łatwiznę*

*) odpowiednie podkreślić

I przede wszystkim – powtarzane przez Kolegę jak mantrę – NIE DA SIĘ. Evil or Very Mad


Kończ waść, wstydu (sobie) oszczędź. Niekompetencję, nonszalancję i brak wiedzy o procedurach i sterowaniu ruchem na kolei prezentujesz przede wszystkim ty. Udowadniasz doskonale tezę, że dziś każdy może być ekspertem, ale prawdziwego fachowca, to szukać nie ze świeczką, ale ze zniczem.
Anonymous - 23-02-2013, 13:16
Temat postu:
Kolega aso, w tym momencie pokazał, jakim jest ekspertem Laughing

Tutaj się dyskutuje na temat Kolei. Jeśli masz do niego jakieś pretensje to pisz na PW
aso - 23-02-2013, 15:00
Temat postu:
roman_bukowno napisał/a:
Kolega aso, w tym momencie pokazał, jakim jest ekspertem Laughing

Tutaj się dyskutuje na temat Kolei. Jeśli masz do niego jakieś pretensje to pisz na PW


Owszem, ale na poziomie dzieci Neostrady. Oto przykład:

Cytat:
By uniknąć zajęcia peronu przez pociągi z Tychów skierowano je aż do Sosnowca, gdzie zmiana kierunku jazdy we Flircie lub Elfie zajmuje zdecydowanie mniej czasu.


W jaki sposób zmiana kierunku jazdy na Sosnowcu zajmuje mniej czasu, niż w Katowicach, jeżeli do wykonania przez obsługę pociągu są te same czynności, a regulamin PLK i tak określa minimalne wartości czasów przejścia dla EZT?
pinokio - 23-02-2013, 15:55
Temat postu:
aso napisał/a:
...
Cytat:
By uniknąć zajęcia peronu przez pociągi z Tychów skierowano je aż do Sosnowca, gdzie zmiana kierunku jazdy we Flircie lub Elfie zajmuje zdecydowanie mniej czasu.


W jaki sposób zmiana kierunku jazdy na Sosnowcu zajmuje mniej czasu, niż w Katowicach, jeżeli do wykonania przez obsługę pociągu są te same czynności, a regulamin PLK i tak określa minimalne wartości czasów przejścia dla EZT?


Z treści i logiki mojej wypowiedzi wynikało, iż zmiana kierunku jazdy w pociagu typu Flirt lub Elf zajmuje zdecydowanie mniej czasu niż w pociagu skłądającym się z dwóch wagonów i lokomotywy, co miało miejsce w opisanym w poscie przypadku zmiany kierunku pociągu do BielskaBiałej na peronie II katowickiego dworca.

To, czy to nastąpi w Katowicach, Sosnowcu, na Muchowcu, czy gdziekolwiek indziej nie ma znaczenia szanowny kolego.
myszka - 24-02-2013, 20:19
Temat postu:
Znalezione na Skyscrapercity:
"Od 9 czerwca w końcu będzie zmiana sposobu obsługi Sławkowa.
PR przejmą bodajże 6 połączeń bezpośrednich z kierunku Kielc i wjadą nimi do samych Katowic, natomiast KŚ obsłużą kilka kursów do Olkusza.
Bilety oczywiście mają być wzajemnie honorowane".


Ile w tym prawdy. Nie wiem.
lukasz - 26-02-2013, 19:07
Temat postu:
Decyzja o wprowadzeniu bezpośrednich połączeń musi być jak najszybciej zrealizowana. Właśnie dal tego, żeby nie dochodziło do takich patologicznych sytuacji.

Czytelnik Pulsu Olkusza poinformował nas o trudnościach, z jakimi muszą borykać się pasażerowie, którzy pociągiem chcą dotrzeć na Śląsk. Jak wspomniał interweniujący, w niedzielę, 17 lutego z pociągu relacji Kielce-Sławków na stacji końcowej ze składu wysiadło około 100 pasażerów. Swoją dalszą podróż, aż do Sosnowca, mieli oni kontynuować autobusami kolejowej komunikacji uzupełniającej należącymi do spółki Koleje Śląskie. – Wśród licznej grupy pasażerów była rzesza studentów z plecakami i torbami oraz podróżni z małymi dziećmi oraz walizkami. W Sławkowie okazało się, że dalej – w kierunku Katowic – pojadą 2 małe kilkunastoosobowe busy Kolei Śląskich. Kilkadziesiąt osób na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy, zdołało się w nich upchać. Mnie też jakimś cudem się udało, ale ludziom, którym się nie poszczęściło i pozostali w Sławkowie – a było ich pewnie z 30 – pozostało czekać do rana na mrozie na następne połączenie, ewentualnie iść pieszo 2 km do centrum miasta i tam szukać szczęścia – napisał nasz czytelnik.

więcej na http://pulsolkusza.pl/jechalismy-starym-rzechem-stloczeni-jak-sardynki/
pinokio - 28-02-2013, 20:50
Temat postu:
Kolejny absurd na tej trasie.
Pociągi relacji Katowice-Zawiercie są niby skomunikowane na stacji Sosnowiec Główny z pociągami relacji Sławków-Sosnowiec.
Do korekty rozkładu jazdy przy mniejszych (2-3 minuty) opóźnieniach na trasie Katowice-Zawiercie jako tako wystarczało czasu na przejście podziemnym łącznikiem pomiędzy peronami 1 i 2, by się przesiąść.
A jak wygląda to po lutowej korekcie?

Cóż..... korekta dotknęła część pociągów na trasie Katowice- Zawiercie a planista nie dokonał żadnej korekty w odjazdach pociągów do i z Sławkowa. Poprzestał jedynie na "dopasowaniu" najbliższych połączeń.
I wyszły takie koszmarki jak np:
Wyjazd z Katowic o 12.55
Przyjazd do Sosnowca o 13.07 (czas podróży 12 minut)
Odjazd do Sławkowa o 13.34 (czas oczekiwania 27 minut)
Przyjazd do Sławkowa o 14.23 (czas podróży 49 minut)
Łączny czas podróży i oczekiwania na przesiadkę -88 minut
Odległość pomiędzy Sławkowem a Katowicami -28 kilometrów.

By było śmieszniej (śmiech przez łzy podróżnych) poprzedni pociąg z Katowic do Zawiercia odjeżdża o 13.33, czyli minutę przed odjazdem pociągu do Sławkowa. Tych 60 sekund to zdecydowanie zbyt mało czasu, by wyjść z wagonu, dotrzeć do środka peronu, by zejść schodami do tunelu, pokonać kilkanaście metrów przejścia tunelem pod peronami, wejść na peron nr 1 i wsiąść do pociągu. Niemniej jest to wystarczająca ilość czasu, by popatrzeć na zderzaki opuszczającego peron pociągu do Sławkowa.
A wystarczało tylko pomyśleć i opóźnić o 5 minut odjazd pociągu do Sławkowa. Cóż, myślenie jest trudne i ten dar nie każdemu jest dany .....

P.s. – Uprzedzając wypowiedź Kolegi forumowicza, który z pewnością stwierdzi, iż z pewnością nie da się inaczej ułożyć rozkładu jazdy, gdyż Pinokio jest laikiem, który plecie głupoty, a rozkład układali przecież fachowcy najwyższej klasy.
Szanowny Kolego, na tej trasie kursuje w ciągu doby osiem par pociągów osobowych i niewielka liczba pociągów towarowych. Pociągi odjeżdżające do Sławkowa przez stację Sosnowiec Południowy jadą osobnym torem, który nie koliduje z trasą Katowice - Zawiercie.
Leniwiec - 28-02-2013, 22:29
Temat postu:
pinokio napisał/a:

Sprawdziłem w rozkładach jazdy. Przepinanie składu na peronie jest czynnością przewidzianą w rozkładzie jazdy.

Pociąg z Rybnika - przyjazd na peron II tor 1 o godz. 15,41 czeka przy krawędzi peronowej całe 20 minut do godz. 16,01, by następnie po przepięciu lokomotywy, która podczas swoich manewrów zajmuje tory przy innych peronach i rozjazdach, pojechać do Bielska Białej.

Ile takich bezsensownych "zajęć krawędzi peronowych" jest w tym rozkładzie jazdy?

By uniknąć zajęcia peronu przez pociągi z Tychów skierowano je aż do Sosnowca, gdzie zmiana kierunku jazdy we Flircie lub Elfie zajmuje zdecydowanie mniej czasu.
Czy nie można, by postąpić podobnie w omówionym wyżej i kto wie ilu jeszcze innych przypadkach podobnie?
Niekoniecznie musiało by to mieć miejsce w Sosnowcu.

Kolego @Leniwiec możliwości zwiększenia przepustowości na stacji Katowice są. Przeszkodą jest tylko beztroska*, niekompetencja*, nonszalancja*, chęć pójścia na łatwiznę*

*) odpowiednie podkreślić

I przede wszystkim – powtarzane przez Kolegę jak mantrę – NIE DA SIĘ. Evil or Very Mad


Uważaj bo od "paczenia" w rozkład Ci oczy się zmęczą. Twoim zdaniem tabor ma kursować 100% czasu, bez zmiany obsługi, bez chwili przerwy? Już tak ułożono poprzedni rozkład i popatrz jak wyszło? Popisałeś się już swoją wiedzą chociaż twój upór i chęć dążenia do wmówienia mi że się mylę jest imponująca. Jednakże, jak zapewne wiesz, te forum nie jest od pokazywania swojej determinacji.
ET05 - 28-02-2013, 22:33
Temat postu:
Odcinek Sławków - Katowice to sen wariata czyli kwintesencja Kolei Śmiesznych. Ten cyrk powinien być ukrócony i PR na zmianę z KŚ powinny jeździć Katowice - Sędziesżów a PR-y Katowice - Kielce.
pinokio - 28-02-2013, 23:15
Temat postu:
Cytat:
Uważaj bo od "paczenia" w rozkład Ci oczy się zmęczą. Twoim zdaniem tabor ma kursować 100% czasu, bez zmiany obsługi, bez chwili przerwy? Już tak ułożono poprzedni rozkład i popatrz jak wyszło? Popisałeś się już swoją wiedzą chociaż twój upór i chęć dążenia do wmówienia mi że się mylę jest imponująca. Jednakże, jak zapewne wiesz, te forum nie jest od pokazywania swojej determinacji.


Kolego @Leniwiec. Nie jestem fachowcem w branży kolejowej. Jestem byłym, korzystającym przez uprzednie 20 lat pasażerem kolei na odcinku Sławków-Katowice. Byłym, gdyż obecnie korzystam z usług kolei nader sporadycznie.
Przyczyna takiego stanu rzeczy? Niedostosowanie rozkładu do potrzeb pasażer: wydłużenie czasu przejazdu, konieczność przesiadki, niedogodne godziny odjazdów i przyjazdów.
Nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Całe grono znanych mi ze wspólnych kolejowych podróży osób "przesiadło" się na busiki, autobusy, prywatne samochody. Rezultat? Pociągi są jako tako wypełnione w piątkowe wyjazdy na weekend i poniedziałkowe powroty. W inne dni wożą pojedynczych pasażerów. Zdarza się, że tylko konduktora.

Po pewności wypowiedzi widzę, że kolega @Leniwiec jest "fachowcem" w tej branży. Arogancja wypowiedzi świadczy, iż nie jest szeregowym fachowcem w tej branży. Z pewnością dzierży funkcję zdecydowanie wyższą niż kasjer biletowy. Czy na swoim odcinku pracy Kolega też przyczynił się do tego kolejowego bagna?

Wciąż powtarzany argument "nie da się" nie jest argumentem. Jest wymówką świadczącą o braku kompetencji. Rozwój polega na doskonaleniu, eliminacji błędów, poszukiwaniu racjonalnych rozwiązań. Koledze tego całkowicie brakuje. Kolega nie poszukuje możliwości rozwiązań. Kolega poprzestaje na stwierdzeniu „nie da się”. Kolega nie zna określeń "temat jest trudny", "wymaga analizy", "potrzeba na to czasu", "należy to ponownie przeanalizować" ...... Kolega ma jedyny niby argument - nie da się. Czysty PRL.

Albert Einstein kiedyś trafnie przedstawił kwintesencję rozwoju:
Cytat:
Wszyscy mówili, że TEGO nie da się zrobić. Wszyscy uwierzyli, iż Tego nie da się zrobić. Aż kiedyś pojawił się człowiek, który nie wiedział, iż TEGO nie da się zrobić i TO zrobił.

diego - 01-03-2013, 08:46
Temat postu:
Cytat:

Z treści i logiki mojej wypowiedzi wynikało, iż zmiana kierunku jazdy w pociagu typu Flirt lub Elf zajmuje zdecydowanie mniej czasu niż w pociagu skłądającym się z dwóch wagonów i lokomotywy, co miało miejsce w opisanym w poscie przypadku zmiany kierunku pociągu do BielskaBiałej na peronie II katowickiego dworca.

To, czy to nastąpi w Katowicach, Sosnowcu, na Muchowcu, czy gdziekolwiek indziej nie ma znaczenia szanowny kolego.


Z treści i logiki Twojej wypowiedzi wynika, że nie potrafisz pisać tekstów, które będą jednoznacznie interpretowane. Ponadto masz blade pojęcie o konstrukcji rozkładu jazdy pociągów.
Wróćmy do meritum.
Twierdzisz, że skierowanie pociągów SKR (Szybkiej Kolei Regionalnej - przyp.) do Sosnowca jest uniknięciem zajmowania krawędzi peronowych w stacji Katowice oraz, że nie ma znaczenia gdzie nastąpi zmiana czoła
Mocne!
Przecież czas zajmowania krawędzi przez pociągi linii Tychy Lodowisko - Sosnowiec w obie strony w Katowicach jest właściwie taki sam, jak wymagany przez PLK minimalny czas zmiany kierunku jazdy.
Idąc więc dalej tokiem Twojej logiki i rozumowania, pociągi SKM (Szybkiej Kolei Miejskiej) w Trójmieście jeżdżą w relacjach do Wejherowa, bo nie mieszczą się w Chyloni przez chęć pójścia na łatwiznę i niekompetencje pracowników PLK.
Jak już tu ktoś wspomniał, kończ waść bo szkoda czasu na czytanie tych bredni.
pinokio - 01-03-2013, 09:54
Temat postu:
Cytat:
Twierdzisz, że skierowanie pociągów SKR (Szybkiej Kolei Regionalnej - przyp.) do Sosnowca jest uniknięciem zajmowania krawędzi peronowych w stacji Katowice ......


Wiarygodna informacja uzyskana od pracownika (bynajmniej nie szeregowego) Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego

P. s. Nie SKR (Szybkiej Kolei Regionalnej - przyp.) lecz Kolei Śląskich - skrót KŚ
Powyższa uwaga to tak a propos zarzutu Kolegi
Cytat:
Z treści i logiki Twojej wypowiedzi wynika, że nie potrafisz pisać tekstów, które będą jednoznacznie interpretowane.

Co mają Szybkie Koleje Regionalne do Kolei Śląskich???
diego - 01-03-2013, 10:49
Temat postu:
Nie wiedziałem, że specjalistami w zakresie infrastruktury kolejowej są wysoko postawieni pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Do tej pory myślałem, że tą kwestią zajmuje się PLK.

P.S.mylisz pojęcia.
http://lmgtfy.com/?q=Szybka+Kolej+Regionalna
pinokio - 01-03-2013, 11:38
Temat postu:
diego napisał/a:
Nie wiedziałem, że specjalistami w zakresie infrastruktury kolejowej są wysoko postawieni pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Do tej pory myślałem, że tą kwestią zajmuje się PLK.


Szanowny Kolego
Ktoś podejmuje decyzję, ktoś ją wykonuje.
A już na pewno wiedza o pewnych działaniach jest u tego, kto to wszystko finansuje.

Co do SKR - dziękuję za wyjaśnienie. Nie wiedziałem OK
Leniwiec - 01-03-2013, 22:34
Temat postu:
W Urzędzie Marszałkowskim to mogą sobie podejmować decyzje, to czy PLK się zgodzi to już ich sprawa. A tak poza tym to myślę że pociągi SKR jadące z obu stron (od Sosnowca i Tychów) obciążają stację podobnie jak wjazd SKR tylko od jednej strony (Tychy) z postojem dłuższym. W ogóle ta paplanina nie ma sensu, prosiłem żebyś potwierdził chociaż jedną swoją hipotezę wypowiedzią kogoś z PLK a ty podajesz tylko wypowiedzi przewoźników i urzędasów którzy o kolei nie mają pojęcia. Torowiska i stacja to własność PLK i tylko oni mają prawo wypowiadać się czy coś się zmieści czy nie, ostatnio stwierdzili że miejsca nie ma i to się raczej nie zmieniło.
pinokio - 02-03-2013, 04:53
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
..... prosiłem żebyś potwierdził chociaż jedną swoją hipotezę wypowiedzią kogoś z PLK a ty podajesz tylko wypowiedzi przewoźników i urzędasów którzy o kolei nie mają pojęcia. ....


Czyżby przewoźnicy nie mieli pojecia o kolei? Użycie alternatywy łącznej w wypowiedzi kolegi o tym by wskazywało.

Odwrotnie, proszę o podanie wypowiedzi kogoś z PLK w tym temacie.

Poza tematem tego wątku. To, że kolega tak bezkrytycznie wierzy w kompetencje pracowników PLK (czyżby kolega pracował w tej firmie) jest całkowicie nieuzasadnione. Mylić się można wszędzie- nawet w PLK. Nikt nie ma licencji na nieomylność.
Tragicznym przykładem niech będzie raport komisji badającej przyczynę katastrofy pod Szczekocinami.
conen - 02-03-2013, 12:37
Temat postu:
Ponawiamy więc pytanie: jeśli miejsca nie ma to co zrobiono aby się znalazło.
Leniwiec - 02-03-2013, 16:17
Temat postu:
Pinokio, twoje malkontenctwo osiąga poziom szczytowy, tylko narzekasz. Lepiej było jakbyś wyraził swe niezadowolenie w inny sposób, np. napisał list do PLK czy KŚ z pytaniem jakie są szanse na przywrócenie pierwotnych relacji. Jak na razie to tylko narzekasz, kłócisz się i za wszelką cenę próbujesz mi udowodnić że się mylę bo twoja racja jest jedyna słuszna. Wyluzuj i spokojnie porozmawiajmy na temat bo twoja postawa po prostu zniechęca do jakiejkolwiek rozmowy.
Co do tego co zrobiono sprawie braku miejsca to chyba nie ma co tu zbytnio co zrobić. Krawędzi peronowych nie rozmnożysz. Niby można zatrzymywać 2 pociągi przy 1 krawędzi peronowej ale wywoła to chaos, ludzie już dawno takiego czegoś nie widzieli, pociągi ciągle kiepsko oznaczone, strach się bać co by to było. poza tym nie wiadomo czy na PKP ciągle można tak robić. Jedynym pocieszeniem jest to, że na peronie 4 od pewnego czasu już coś się dzieje, przed czerwcową zmianą rozkładu już chyba będzie gotowy.
pinokio - 02-03-2013, 20:02
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
Pinokio, twoje malkontenctwo osiąga poziom szczytowy, tylko narzekasz.


Kolego @Leniwiec, przez twoje słowa po raz kolejny przemawia bezczelność części pracowników kolei. Zaznaczam - części.
Z takimi postawami spotykałem się nie jeden raz, gdy np. wraz z dwoma innymi pasażerami próbowałem dowiedzieć się w dyżurce na dworcu kolejowym w Katowicach o spodziewaną godzinę przyjazdu pociągu, którego kilkunastominutowe opóźnienie nie zostało zapowiedziane przez megafon i tablice. Fachowiec z PKL (przypuszczam, iż to ta firma zawiaduje wjazdami na perony), powiedział, że to nie jego sprawa tylko KŚ i byśmy słuchali komunikatów (których nie było) a następnie byśmy wyp …. z jego stanowiska pracy. Słownictwo zaiste zgodne z regulaminem kolei. O dobrym wychowaniu nie wspomnę.
Na infolinii KŚ (o ile dodzwonienie jest możliwe na to, przeważnie jednoosobowe stanowisko pracy) nie uzyska się miarodajnej odpowiedzi. Sam wiem, że pociąg nie przyjechał i nie jest mi potrzebne potwierdzenie tego faktu, lecz potrzebna informacja – czy lub kiedy przyjedzie. Kiedyś miła pani z informacji KŚ upierała się, że autokar ZKA do Sławkowa jeździ, mimo, iż został wycofany z rozkładu. Okazało się, że lecz „fachowcy” przekazali tę informację jedynie firmie autokarowej bez powiadomienia zarówno podróżnych oraz swoich służb informacyjnych. Mało tego, dyspozytor na dworcu kolejowym Sosnowiec o tym nie wiedział. Czyżby, to co nie po torach, to nie jego sprawa? Możliwe.
Do lutowej korekty rozkładu jazdy komunikowanie pociągów do Sławkowa na stacji Katowice było czystą fikcją. Skomunikowanie istniało na papierze w postaci rozkładu jazdy podanego pasażerom. Gdy tłumek zdesperowanych pasażerek, które widziały tylko tył odjeżdżającego pociągu do Sławkowa udały się do dyżurnego stacji Sosnowiec, ten przysięgał, iż w jego dokumentacji te pociągi nie są skomunikowane ….. W obecnym rozkładzie jazdy na skomunikowanie trzeba niekiedy czekać w Sosnowcu prawie 30 minut. I to przy kursach pociągów Katowice – Zawiercie w takcie około 30 minut. Kogo obchodzi pasażer. Było polecenie wykonania ośmiu kursów podczas doby, to jest osiem kursów. To, że w dużej części wożą powietrze nie jest istotne. Do otrzymania dotacji liczy się szynokilometr czy jak go tam zwał. Nos do tabakiery, czy tabakiera do nosa?
WYSTARCZY szanowny kolego tych przykładów???

Jestem, jak już pisałem, jestem byłym klientem kolei, którego w niezrozumiały sposób pozbawiono możliwości korzystania z tego środka transportu poprzez wydłużenie czasu podróży nawet do 88 minut, co przy odległości 28 kilometrów powoduje, iż szybszy jest turystyczny rower. Z sarkazmem stwierdzę - trudno z niego korzystać w styczniu lub lutym. Pozbawiono niedostosując rozkładu jazdy do realnych potrzeb. Dwugodzinna przerwa w godzinach szczytu pomiędzy godz. 15.17 a 17.17 jest przykładem całkowitego lekceważenia potrzeb pasażera. To właśnie w tym samym czasie na peronie drugim przez 20 minut stoja sobie dwa wagoniki a lokomotywa kręi się po kilku innych torach i rozjazdach. Nie zdziwiłbym się gdyby nie był to jedyny taki przypadek przepięcia lokomotywy na "przecież nadmiernie przeciążonym" peronie.

Szukam możliwości rozwiązania tej sytuacji. Czy nie zgłaszałem problemu?
Owszem, zgłaszałem. Na pisemna skargę do KŚ, wskazującą problem, otrzymałem zdawkowe przeprosiny, bez ustosunkowania się do przyczyn. Odpowiedź nadeszła po prawie dwóch miesiącach. Na dwa podpisane e-maile nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. I tak winienem być „szczęśliwy”, iż uzyskałem przynajmniej jedną odpowiedź. Grono innych, byłych pasażerów Linii Sławków – Katowice, osób z którymi wspólnie odbywam teraz podróż prywatnymi samochodami lub kursowymi busami, nie otrzymało żadnej odpowiedzi.
Jestem byłym pasażerem, który sporadycznie korzystając obecnie z usług kolei widzi zajętą przez całych 20 minut - przez dwa wagoniki krawędź peronową, widzi kręcącą się po peronach i rozjazdach jak much w żyrandolu lokomotywę, i jednocześnie słyszy wypowiedzi, iż brak krawędzi peronowych. Inny, z bożej łaski fachowiec, tu – na tym forum potwierdza to swoim autorytetem, iż tak musi być, bo nie może być inaczej, jest to rozwiązanie optymalne, jedynie słuszne i odwal się malkontencie od naszej pracy.

@Leniwiec, Twoje zachowanie przypomina mi zachowanie sprzedawczyni w zapyziałym, wiejskim GS-ie w latach PRL, wyniośle odnoszącej się do klienta, który „wybrzydzał” na czerstwy chleb i zjejczałe masło kupowane za świeżego.

Człowieku, bez nas pasażerów nie utrzymasz swojego stanowiska pracy. Zwłaszcza z takim podejściem do problemów – Nie da się!!!

P.s Powtarzam pytanie o miarodajną wypowiedź PKL o braku możliwości przyjęcia większej liczby składów na stacji Katowice
Leniwiec - 03-03-2013, 08:22
Temat postu:
Czy ty naprawdę myślisz że ja pracuję w PLK? Dorobiłem się sławy kolejarza, to na prawdę miłe. Śmiech
Mówię żebyś przestał się żalić o tych biednych paniach widzących zderzaki pociągu do Sławkowa bo to jest żałosne, przez niezliczoną ilość postów powtarzasz jedno i to samo. Z tego co wiem to dyżurny jest od kierowania pociągami a nie od tłumaczenia pasażerom że jest tak a nie inaczej. Winnych szukaj w KŚ. Powtarzasz się non stop, choćby o tych dwóch wagonikach. Spoko, opowiedziałeś raz o swoim problemie no ale nie, ty powtarzasz się przynajmniej raz na 2 dni. Tłumaczono już niezliczoną ilość razy - kumulacja spóźnień i niedostosowanie taboru utrudniają przedłużanie relacji. Ja już się przestaję z tobą wykłócać bo piszesz coraz dłuższe posty napchane żalem i tego po prostu już nie da się czytać, tym bardziej że zaczynasz już obrażać ludzi.
leslaw - 03-03-2013, 10:08
Temat postu:
Ja przesiadłem się na busy i wam też polecam. Interbus i Busbrothers pozytywnie mnie zaskoczył.
pinokio - 03-03-2013, 22:53
Temat postu:
@Leniwiec.
W dalszym ciągu czekam na link do wypowiedzi kompetentnego przedstawiciela PLK, że dworzec katowicki jest "zapchany" i nie może przyjąć pociagów ze Sławkowa.
chester11 - 04-03-2013, 17:30
Temat postu:
To niech jadą do Tychów lub Rybnika i nie będzie problemu.
Leniwiec - 04-03-2013, 17:52
Temat postu:
chester11, zauważ że wydłużenie relacji spowoduje że z Katowic będzie odprawiana 2x większa ilość pociągów niż w przypadku początku relacji w Katowicach, już wcześniej było powiedziane że wjazd pociągu + minimalny czas przejścia dla EZT jest mniej więcej równy czasowi zajęcia krawędzi peronowej przez pociąg który jedzie dalej (tak jest w przypadku SKR ale na 90% w przypadku Sławkowa byłoby to samo). Dlatego w sumie wydłużenie relacji nic nie da chyba że pojedzie z ominięciem głównej katowickiej stacji co też jest w sumie bez sensu. Laughing

pinokio, mówiłem że włączenie do obsługi 5 peronu jest wystarczającym dowodem że pociągi na tej stacji się nie mieszczą. Chyba że podasz mi inny powód dla którego niektóre pociągi odjeżdżają z 5 peronu. Nic nie dzieje się bez powodu, gdyby wszystko było ok to PLK nie zawracała by sobie głowy tym peronem.

Zapytanie o stację Katowice wysłałem na maila Zakładu Linii Kolejowych w Sosnowcu.
leslaw - 04-03-2013, 18:08
Temat postu:
Leniwiec czas przejścia EZT powyżej 4 min (konieczność zmiany czoła), czas zajęcia krawędzi peronowej przez pociąg przelotowy maks 1 min.

[ Dodano: 04-03-2013, 18:14 ]
A co za problem przetrasować SKR by jechała do Sławkowa na tych 8 kursach, a na pozostałych do Sosnowca, w ogóle nie zwiększymy obciążenia stacji Katowice, gdyż nie będzie dodatkowych pociągów, a do Sosnowca i tak SKRką mało ludzi jeździ.
Leniwiec - 04-03-2013, 18:50
Temat postu:
leslaw, w Katowicach pociągi osobowe dłużej stoją, wystarczy popatrzeć na pociągi Gliwice-Częstochowa, tam postó trwam 3-4 minuty jakoś(w przypadku SKR wydłużone postoje też są obecne, chyba 3 minuty o ile się dobrze orientuję). Pociągi SKR w Katowicach przyjeżdżają w każdą 4 i 34 minutę więc tak żeby dostać się na pełną godzinę dostać się do szkoły/zakładu to w sam raz. To jest chyba najsensowniejsze rozwiązanie, jak ktoś jedzie do Sosnowca i wysiądzie na południowym to wiele nie straci, nie trzeba się kłócić o zajętość szlaku też. Boję się jednak że nie wyjdzie, o ile pamiętam to Tychy dopłacają do tego połączenia i mogą się kłócić że taka Dąbrowa Górnicza czy Sławków jadą za ich pieniądze bezpośrednio, w tych chorych przepisach zawsze znajdzie się jakieś ale. Miejmy nadzieję że przy następnej korekcie rozkładu problem zniknie albo się zmniejszy.
pinokio - 04-03-2013, 19:01
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
.... Problemem może tu być to, że wydłużona SKR nie będzie przyjeżdżać do Katowic w dogodnych godzinach (np o 7:30 żeby na 8 spokojnie do zakładu/szkoły się dostać), rozkład może się rozjechać i będzie bubel. ......


Panowie, obecny rozkład to już bubel do kwadratu.
Pociągi do Katowic przyjeźdżają na godz.(KKA) 6:43, 7:43, (KKA)8:11.
Odjazd z Katowic o:15:17 i 17:17
Gorzej już być nie może. Ani dojechać na godz. 7,30 lub 8.00 ani wyjechać po pracy zakończonej o 15.00, 15,30, 16.00.
I do tego ten czas przejazdu. Evil or Very Mad

Onegdaj pociągi ze Sławkowa (Kielc) jeżdziły min. do Gliwic a nawet pośpieszne do Kłodzka.
I komu to przeszkadzało?

[ Dodano: 04-03-2013, 19:07 ]
Leniwiec napisał/a:
.... Boję się jednak że nie wyjdzie, o ile pamiętam to Tychy dopłacają do tego połączenia i mogą się kłócić że taka Dąbrowa Górnicza czy Sławków jadą za ich pieniądze bezpośrednio,.....


Z tego co wiem, to Tychy wniosły aport w postaci remontu przystanków osobowych na terenie miasta. Jednocześnie odniosły korzyść ograniczając liczbę kursów swojego przedsiebiorstwa MZK Tychy.
leslaw - 04-03-2013, 21:43
Temat postu:
Tychy dopłacały 700 tys zł do wspólnego biletu pomarańczowego na odc. Tychy Katowice gdy emitentem biletu było MZK, teraz emitentem jest KŚ i Tychy bodaj nic nie dopłacają co nie zmienia faktu, że pomarańczowy obowiązuje tylko na odc. Tychy Katowice, @Pinokio MZK nie jest przedsiębiorstwem to jednostka podległa Urzędowi Miasta Tychy, pełni rolę organizatora komunikacji, przedsiębiorstwami są Tyskie Linie Trolejbusowe, PKM Tychy, Meteor, Transgór oraz przewoźnicy obsługujące mikrobusowe linie MZK na obszarze miasta Tychy i Mikołowa PPUH Kłosok, Przewóz Osób Lucjan Brożek, A Gaschi, Przedsiębiorstwo Transportowo handlowe Frodżi, Intrans, Konsorcjum Irex i Meteor.
http://www.mzk.pl/przewoznicy/
Leniwiec - 04-03-2013, 21:58
Temat postu:
Mi się zdaje że miasto Tychy dorzuca się trochę do kursów ale mogę się mylić. A i uwierz że zawsze może być gorzej.
Anonymous - 05-03-2013, 00:57
Temat postu:
Cytat:
, zauważ że wydłużenie relacji spowoduje że z Katowic będzie odprawiana 2x większa ilość pociągów
Dla Ciebie relacja bezpośrednia, to 2x więcej pociągów???
Jak Cię lubie... Chłopie nie gadaj głupot... Przyjazd pociągu. gotów do odjazdu i odjazd. MINUTA! i Nie każdy pociąg stoi w Katowicach po 3-4 minuty, choć takie się zdarzają.
chester11 - 05-03-2013, 10:45
Temat postu:
Az peronu 5 jedzie raptem może kilkanaście pociągów na dobę...!!!
Leniwiec - 05-03-2013, 18:18
Temat postu:
roman_bukowno napisał/a:
Cytat:
, zauważ że wydłużenie relacji spowoduje że z Katowic będzie odprawiana 2x większa ilość pociągów
Dla Ciebie relacja bezpośrednia, to 2x więcej pociągów???
Jak Cię lubie... Chłopie nie gadaj głupot... Przyjazd pociągu. gotów do odjazdu i odjazd. MINUTA! i Nie każdy pociąg stoi w Katowicach po 3-4 minuty, choć takie się zdarzają.


Chodzi mi o to że gdy wydłuyżysz relację to wtedy odjeżdża pociąg w jedną stronę i drugą stronę, efektem końcowym jest DWUKROTNA ilość odjazdów dla danego połączenia, pomyśl i przeczytaj ze zrozumieniem zanim coś palniesz. A co do postojów w Katowicach to widać że nie rozeznałeś się w rozkładzie, średni postój pociągów SKR to 3 minuty, przeglądając około połowy pociągów tej relacji nie spotkałem się z ANI JEDNYM pociągiem który miał postój wynoszącym 1 minutę. W przypadku innych przelotowych pociągów takich jak te w relacji Częstochowa-Gliwice zdarzają się postoje jednominutowe na stacji Katowice ale na pewno nie są one większością, jak wynika z twej wypowiedzi. bazując na tym, śmiem kontynuować swoją wypowiedź na temat tego że puszczenie pociągu "dalej" nie skróci czasu zajęcia krawędzi peronowej bo dwukrotny postój na stacji wyniesie podobną ilość czasu co pojedynczy postój ze zmianą czoła i przejściem na inny pociąg.

[ Dodano: 05-03-2013, 18:24 ]
chester11, co do tego że na peronie 5 pociągi wejdą to nie mam wątpliwości jednak odjeżdżają one głównie w stronę Oświęcimia, patrząc na schematy stacji to przy takim wyjeździe układ torowy nie jest obciążony, jakby z peronu 5 miały wyjeżdżać pociągi w stronę Sosnowca to zajmowały by połowę rozjazdów, nie wiadomo czy panowie z PLK by się na to zgodzili.
Schemat dostępny pod tym adresem.
Anonymous - 05-03-2013, 18:47
Temat postu:
Cytat:
Chodzi mi o to że gdy wydłuyżysz relację to wtedy odjeżdża pociąg w jedną stronę i drugą stronę, efektem końcowym jest DWUKROTNA ilość odjazdów dla danego połączenia, pomyśl i przeczytaj ze zrozumieniem zanim coś palniesz.

1. Ile średnio stoi skład przy krawędzi peronowej kończący bieg??? Chyba więcej czasu niż postój pociągu przelotowego przez stacje!
2.
Cytat:
W przypadku innych przelotowych pociągów takich jak te w relacji Częstochowa-Gliwice zdarzają się postoje jednominutowe


czyli są takie.

3.
Cytat:
A co do postojów w Katowicach to widać że nie rozeznałeś się w rozkładzie, średni postój pociągów SKR to 3 minuty


Wisi mi jakieś SKR.

[ Dodano: 05-03-2013, 18:51 ]
Cytat:
puszczenie pociągu "dalej" nie skróci czasu zajęcia krawędzi peronowej bo dwukrotny postój na stacji wyniesie podobną ilość czasu co pojedynczy postój ze zmianą czoła i przejściem na inny pociąg.

Chłopie... Zastanów się co mówisz. Szczerze wierzysz i utwierdzasz się w tym co piszesz?

Wg. Ciebie zmiana czoła, próba hamulca i inne bzdety zajmują tyle samu czasu co relacja łączona tak?

jak już tak bredzisz, to wejdź sobie na sitkol i wpisz SOBIE byle jaką stację na której zmienia się czoło pociągu złożonego z EZT. PRZYKŁAD: pierwsza lepsza Rabka Zdrój: 10 MINUT

Pomyśl czasami i później pisz.
Leniwiec - 05-03-2013, 19:23
Temat postu:
Jedno sprostowanie : nie napisałem że wszystkie pociągi przelotowe które zatrzymują się na stacji Katowice, stoją tam dłużej niż 1 minutę. Rozmowa z tobą też nie ma większego sensu skoro mówi się o SKR (relacja Tychy Lodowisko - Sosnowiec Główny) a tobie to "wisi". I owszem, ciągle trzymam się twierdzenia że podwójny czas postoju pociągu osobowego na stacji Katowice wynosi podobną ilość czasu niż minimalny wykonalny czas przejścia EZT na kolejną relację ze zmianą czoła. A tak przy okazji, nie było mowy o łączeniu relacji tylko jej wydłużeniu, znowu popisałeś się niedoczytaniem posta.
Anonymous - 05-03-2013, 19:34
Temat postu:
Cytat:
A tak przy okazji, nie było mowy o łączeniu relacji tylko jej wydłużeniu, znowu popisałeś się niedoczytaniem posta.

Nie szukaj kruczków, bo wygląda to tak jakbyś już nie miał się do czego doczepić.

Jeden grzyb. Ja się kłócę o czas postojów, a czy to jest relacja łączona, czy wydłużona to nie ma nic wspólnego, chyba nie? I nie zaprzeczaj.
pinokio - 05-03-2013, 19:44
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
...zauważ że wydłużenie relacji spowoduje że z Katowic będzie odprawiana 2x większa ilość pociągów .....


Leniwiec napisał/a:
... Chodzi mi o to że gdy wydłuyżysz relację to wtedy odjeżdża pociąg w jedną stronę i drugą stronę, efektem końcowym jest DWUKROTNA ilość odjazdów dla danego .....


Jak na mój humanistyczny rozum, to z powyższych wypowiedzi wynika, iż najefektywniejszym sposobem na rozładowanie czasu przejazdu przez stację Katowice będzie likwidacja wszelkich kursów przelotowych?
Pociągi winne dojeżdżać do Katowic a obsługa po zmianie czoła winna szybko odjechać (przeciętnie w ciągu 3 minut - w tym SKR) z powrotem do stacji wyjazdu. Wówczas będzie odprawiana 2x mniejsza ilość pociągów i efektem końcowym będzietylko jednokrotna ilość odjazdów ...

Ciekawe ....
Anonymous - 05-03-2013, 19:48
Temat postu:
pinokio, nie jestem sam w swojej teorii? Very Happy haha

Leniwiec, stary nie chodzi nam o to, żeby się droczyć, czy pokazać kto jest mądrzejszy, ale pomyśl na spokojnie o tym co napisałeś...
mariano - 05-03-2013, 20:02
Temat postu:
Reasumując logiczne zasady pietyzmu, dochodzimy do skondensowanej konkluzji, niezależnie od długości peronu 9 w Katowicach i ilości sklepów bananowych na hali dworcowej, że od połowy kwietnia pociągi wracają na trasę Sędziszów - Katowice. Laughing
Anonymous - 06-03-2013, 07:22
Temat postu:
Cytat:
co do tego że na peronie 5 pociągi wejdą to nie mam wątpliwości jednak odjeżdżają one głównie w stronę Oświęcimia, patrząc na schematy stacji to przy takim wyjeździe układ torowy nie jest obciążony, jakby z peronu 5 miały wyjeżdżać pociągi w stronę Sosnowca to zajmowały by połowę rozjazdów, nie wiadomo czy panowie z PLK by się na to zgodzili.

Pomijając sens tej Waszej dyskusji, w poprzednim rozkładzie z peronu 5 odjeżdżały także TLK - raczej nie do Oświęcimia
pinokio - 06-03-2013, 07:49
Temat postu:
dddbb napisał/a:
Cytat:
co do tego że na peronie 5 pociągi wejdą to nie mam wątpliwości jednak odjeżdżają one głównie w stronę Oświęcimia, patrząc na schematy stacji to przy takim wyjeździe układ torowy nie jest obciążony, jakby z peronu 5 miały wyjeżdżać pociągi w stronę Sosnowca to zajmowały by połowę rozjazdów, nie wiadomo czy panowie z PLK by się na to zgodzili.

Pomijając sens tej Waszej dyskusji, w poprzednim rozkładzie z peronu 5 odjeżdżały także TLK - raczej nie do Oświęcimia


@dddbd Oczywiście, tym bardziej, że pociągi do Oświęcimia jadą równoległymi torami do trasy sosnowieckiej aż do Szopienic Południowych. Powiem więcej, pociągi do Oświęcimia (jak i wszystkie inne jadące przez Mysłowice) muszą zajmować więcej rozjazdów, niż te do Sosnowca.
Leniwiec - 06-03-2013, 11:42
Temat postu:
pinokio, roman_bukowno, ja nie piszę jak jest lepiej, ja po prostu stwierdzam fakt, relacja przelotowa bardziej obciąża stacje niż ta która zaczyna się na danej stacji. A to że tory do Szopienic biegną równolegle to się zgodzę chociaż nie wiem co to ma do rzeczy, są to oddzielne linie i zjazd z jednej na drugą za stacją Katowice nie jest możliwy. Nie wiem skąd także wywnioskowałeś że zjazd z peronu 5 do Sosnowca mniej obciąża stację niż wyjazd w stronę Oświęcimia jak w 1 przypadku trzeba pokonać całą głowicę rozjazdową tj. przejechać na drugi koniec torowiska przy czym jadąc w stronę Oświęcimia pokonujesz 2 rozjazdy. W sprawie TLK się nie wypowiem bo nie wiem jakie to były relacje i ile dokładnie ich było ale na pewno było ich mniej niż liczba pociągów odjeżdżających w stronę Oświęcimia. A to że (ponoć) mają przywrócić pociągi do Sławkowa dopiero w kwietniu potwierdza moją teorię że tych pociągów nie ma ze względu na przepustowość stacji, wtedy już raczej 4 peron będzie gotowy.
pinokio - 06-03-2013, 12:56
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
.... A to że (ponoć) mają przywrócić pociągi do Sławkowa dopiero w kwietniu potwierdza moją teorię że tych pociągów nie ma ze względu na przepustowość stacji, wtedy już raczej 4 peron będzie gotowy.

Peron 4 w kwietniu? Kto wie ....., raczej w maju sądząc po ogromie czekających jeszcze prac. Niemniej wówczas wyłączą z ekspoatacji peron 1. Prawdopodobnie do czerwca.

[ Dodano: 06-03-2013, 13:05 ]
Leniwiec napisał/a:
... . A to że tory do Szopienic biegną równolegle to się zgodzę chociaż nie wiem co to ma do rzeczy, są to oddzielne linie i zjazd z jednej na drugą za stacją Katowice nie jest możliwy. ..


Przypomniał mi się stary dowcip z lat 70-tych.
W dawnym ZSRR dwie ekipy jednocześnie budują drogę z Czelabińska do Moskwy.
Jak się po drodze spotkają to bedzie droga ekspresowa. jak się miną to będzie autostrada.

Kolego, na odcinku 6 kilometrów tory biegnące kilka metrów obok siebie. W dodatku ze stacją Katowice Zawodzie po drodze, nie maja rozjazdu?
dyżurny - 06-03-2013, 17:55
Temat postu:
pinokio, teoretycznie układ stacji Katowice Zawodzie pozwala na przejście z torów linii 138 Katowice - Oświęcim na tory linii 1 Katowice - Warszawa. Tyle teoria - w praktyce, jak znam życie to PLK znajdzie sobie jakiś powód, dla którego nie można tego zrobić Smile
pinokio - 06-03-2013, 18:42
Temat postu:
dyżurny napisał/a:
pinokio, teoretycznie układ stacji Katowice Zawodzie pozwala na przejście z torów linii 138 Katowice - Oświęcim na tory linii 1 Katowice - Warszawa. Tyle teoria - w praktyce, jak znam życie to PLK znajdzie sobie jakiś powód, dla którego nie można tego zrobić Smile


Nie tylko teoria. Również i praktyka.
Fragment artykułu z Gazety Wyborczej. Dotyczy rozkładu jazdy 2011-2012

Cytat:
Ostatecznie skierowano tu jedynie osiem pociągów Tanich Linii Kolejowych należących do spółki PKP InterCity. Z Katowic do Krakowa o godz. 6.52, do Warszawy Wschodniej o 8.08 i 11.52, do Bydgoszczy o 15.02 i do Białegostoku o 16.51. Będą tu też przyjeżdżały pociągi z Białegostoku o 11.08 i Warszawy Wschodniej o 16.07 i 18.38.


Cały tekst: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9107003,Peron_juz_nie_widmo__a_pasazerowie_i_tak_wkurzeni.html#ixzz2MmXVj7bM

Innymi słowy, wszystko jedno, czy na Sosnowiec, czy na Mysłowice. Wówczas się dało ....

Przyczyna - dlaczego tak mało kursów?
Odpowiedź w tym samym artykule
Cytat:
Remont zakończył się w połowie stycznia i od tego momentu peron czekał na włączenie do rozkładu. Pasażerowie spekulowali, czy bez problemu zdążą na swój pociąg. Sami podczas redakcyjnego eksperymentu ustaliliśmy, że droga z dworca zajmie 7-8 minut. Właśnie dlatego kolejowe spółki nie kwapiły się, żeby wysyłać tu swoje pociągi.


Pasażerowie ze Sławkowa, którzy muszą wysiadać w Sosnowcu i czekać nawet pół ggodziny na przesiadkę, opcję 5 peronu, jako przejściową, przyjeli by z wielkim zadowoleniem.
dyżurny - 06-03-2013, 19:16
Temat postu:
pinokio, tak, ale te pociągi w kierunku Częstochowy już od Katowic jechały po torach wiedenki.
pinokio - 06-03-2013, 19:44
Temat postu:
dyżurny napisał/a:
pinokio, tak, ale te pociągi w kierunku Częstochowy już od Katowic jechały po torach wiedenki.

Dla nas - pasażerów nie jest to aż tak istotne, czy od Katowic, czy dopiero od Zawodzia. Techniczna możliwość istnieje. Rozkład jazdy 2011-2012 to udowodnił w praktyce. Z peronu nr 5 pociągi dojeżdżały zarówno do Krakowa jak i do Warszawy.

Pozdrawiam
Leniwiec - 06-03-2013, 20:36
Temat postu:
pinokio napisał/a:

Kolego, na odcinku 6 kilometrów tory biegnące kilka metrów obok siebie. W dodatku ze stacją Katowice Zawodzie po drodze, nie maja rozjazdu?


Widać że się nie znasz realiów, może i jest jakieś połączenie ale pewnie niewykorzystywane, tam już tak po prostu jest. Tak samo jak w przypadku braku połączenia Szopienic Północnych z Południowymi, to po prostu dwie różne linie i nie było chyba potrzeby ich łączenia co kilka km.
pinokio - 06-03-2013, 20:56
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
pinokio napisał/a:

Kolego, na odcinku 6 kilometrów tory biegnące kilka metrów obok siebie. W dodatku ze stacją Katowice Zawodzie po drodze, nie maja rozjazdu?


Widać że się nie znasz, może i jest jakieś połączenie ale pewnie niewykorzystywane, tam już tak po prostu jest. Tak samo jak w przypadku braku połączenia Szopienic Północnych z Południowymi, to po prostu dwie różne linie i nie było chyba potrzeby ich łączenia co kilka km.


A Kolega się zna? Kolega tylko gdyba i twierdzi wciąż, że niczego się nie da zmienić. Proszę nie polować jedynie na moje wypowiedzi, lecz pocztać także wypowiedzi innych uzytkowników. Kilka postów powyżej kolega @dyżurny pisze o przejściu "z torów linii 138 Katowice - Oświęcim na tory linii 1 Katowice - Warszawa"

A kolega wciąż wyciąga argumenty "może i jest" "ale pewnie niewykorzystywane" "nie da się".
Kolego, te przejścia były wykorzystywane w rozkładzie 2011-2012. Są wykorzystywane i dzisiaj przez pociągi jadące z dworca głownego w Katowicach (perony od 1-3) do Krakowa i dalej.

Jeśli przejście jest jak kolega pisze "pewnie niewykorzystywane" to w czym problem, by je z korzyścią dla pasażera wykorzystać?

[ Dodano: 06-03-2013, 21:19 ]
dyżurny napisał/a:
pinokio, tak, ale te pociągi w kierunku Częstochowy już od Katowic jechały po torach wiedenki.


Coś mi tutaj nie pasuje. Pociągi wyjeżdżające ze stacji Katowice, na dawną trasę Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej" wjeżdżają dopiero w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach,czyli po przejechaniu aż 36 kilometrów.
Wiedenka nie przebiegała przez teren zaboru pruskiego, a tam właśnie położone były wówczas Katowice. Na stacji granicznej zaboru rosyjskiego - Maczki (obecnie w Sosnowcu) wchodziła na teren zaboru austryjackiego.
dyżurny - 07-03-2013, 09:17
Temat postu:
pinokio, wybacz, z rozpędu napisałem Wiedenka o odcinku Katowice - DGZ Smile Mój błąd, ale wiadomo o co chodzi Smile

Co do tego nieszczęsnego przejścia w Zawodziu - dla pociągów do/z Krakowa jest ono wykorzystywane głównie w sytuacjach awaryjnych, bo na co dzień już w Katowicach starają się je wypchnąć torami linii 138. Nie mniej jednak - takie przejście istnieje, działa, jest używane - i nic nie stoi na przeszkodzie (oprócz kolejnego głupiego widzi mi się PLK), aby dzięki niemu reaktywować połączenia do/z Sławkowa albo jeszcze dalej Wink
tomasso86 - 07-03-2013, 16:40
Temat postu:
Skoro pociągi Kielce/Sędziszów - Katowice wracają od połowy kwietnia... wcześniej czytałem, że od czerwca ale tu się kwietniowy termin przewija - znany jest zarys rozkładu?

Czy ostatni pociąg do Katowic będzie jak obecnie do Sławkowa odjeżdżał będzie z rejonu Sędziszowa przed 16:00 i niczego później?

Czy z Katowic pojedzie coś po 20:00?
pawlo84 - 07-03-2013, 17:19
Temat postu:
Jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji, że taka zmiana ma nastąpić. Jak by było coś na rzeczy to zapewne już by coś o tym pisali np. "Rynek Kolejowy" a puki co jest cisza.
Goloos - 07-03-2013, 21:58
Temat postu:
Widzę dyskusję, a że co nieco to mi bliższy temat to się wypowiem.

Te 36km między Katowicami, a D.G. Ząbkowice to też Wiedenka tzw. odnoga Ząbkowicko-Katowicka DŻWW (Drogi Żelaznej Warszawsko Wiedeńskiej). W 1845 oddano całą trasę do Granicy (ówczesne Maćki, dziś Maczki dzielnica Sosnowca), jednakże przepływ towarów między Polską (Ks. Warszawskie),a Prusami był na tyle duży, iż mało opłacalne czasowo i ekonomicznie było prowadzenie przewozów z podwójną odprawą celną przez Austro-Węgry (Jaworzno Szczakowa). Postanowiono zatem "nieco wykiwać" Austro-Węgry i zbudowano odnogę z Ząbkowic przez Będzin do Sosnowca (24-08-1859r.) i dalej do Szopienic (dot. Płd), gdzie zbiegły się odnoga DŻWW z Koleją Krakowsko-Górnośląską. Jak wiemy z później była I WŚ, a po jej zakończeniu zmiana granic administracyjnych w Europie, sprawiły że Granica (Maczki) definitywnie straciły swój nadgraniczny atut.
Anonymous - 08-03-2013, 00:32
Temat postu:
Goloos, dacie spokój z tą "wiedenką"? nie tego tyczy dyskusja...
pawlo84 - 18-03-2013, 17:19
Temat postu:
Dziś na Sławków jeździ DH1. Ciekawe czy to przypadek czy może wkoncu doszli do wniosku że takie coś wystarczy na tą trase
pinokio - 18-03-2013, 20:51
Temat postu:
Obecnie i "toto" jest zbyt duże. Irracjonalne godziny odjazdów i przyjazdów. Wydłużenie czasu przejadu do nawet 80 minut przesiadka w Sosnowcu ...... To wszystko spowodowało, iż podróżni przestali korzystać z "usług" KŚ na tej lini.
Pociągi, za wyjątkiem kursów początkowo i końcowo weekendowych, wożą powietrzepracując tym samym na "szynokilometry" celem uzyskania dotacji.
Anonymous - 19-03-2013, 00:36
Temat postu:
Jestem ciekaw, co nam pokażą na tej linii KŚ po korekcie w kwietniu
Anonymous - 19-03-2013, 06:39
Temat postu:
Wejdź na sitkol i pożegnaj się ze złudzeniami.
Anonymous - 19-03-2013, 23:50
Temat postu:
dddbb, no widzisz? Oświeciłeś Mnie Very Happy
pinokio - 28-03-2013, 11:30
Temat postu:
To już pewne, w kwietniu, na tej lini, żadnych istotnych zmian nie ma Evil or Very Mad

Sorry ...., jest pewna zmiana. Zamiast pociągu, pociąg szynowy
diego - 28-03-2013, 13:45
Temat postu:
mylisz pojęcia. Pociąg to może być pasażerski albo towarowy. "Zmiana" o której wspominasz dotyczy pojazdu kolejowego. Polecam zapoznanie się z instrukcją Ir-1 a zwłaszcza §8 i §9.
pinokio - 28-03-2013, 14:48
Temat postu:
Sorrry... ja dyletant, niekumaty w regulaminach pomyliłem nazwy i zamiast autobus szynowy napisałem pociąg szynowy.

Pozdrawiam Wink
pawlo84 - 02-04-2013, 16:08
Temat postu:
http://bedzin.naszemiasto.pl/artykul/1797110,w-maju-na-linie-przez-olkusz-wroca-bezposrednie-pociagi,id,t.html#aebee14dbe797fbf,1,3,5
ET05 - 02-04-2013, 21:18
Temat postu:
Cóż - ale efekt osiągnięto - popyt wygaszony.
Anonymous - 02-04-2013, 23:03
Temat postu:
Myślę, że część ludzi wróci. Nie każdemu wypchany bus pasuje
ET05 - 02-04-2013, 23:07
Temat postu:
To fakt, ale będzie to ze 20-30% frekwy sprzed zamieszaniem pt. KŚ. Być może PWDC coś da, ale super sukcesu nie wróżę. Widać wyraźnie, że wszelkie połączenia stykowe powinny obsługiwać PR-y.
tomasso86 - 02-04-2013, 23:34
Temat postu:
generalnie sytuację mozna podsumować krótko ... ŻAL

takie rozwiązanie śmiało można było wprowadzić 15 grudnia

inna kwestia to skandaliczna oferta, jaka zostanie utrzymana... z jednej strony ślaski cios w postaci 2 czy nawet 3 przesiadek.. z drugiej strony małopolski nóż w plecy w ostaci liwkdiacji 2 par połączeń

I tak oto mamy niezbity dowód tego, jak to banda idiotów, zwanych politykami samorządowymi rujnuje transport publiczny .. całkowicie bezkarnie, dodatkowo obniżając rentowność całego systemu

i jak Engerhart zaczal w grudniu 2008 r.. tak z pelnych pociągów kursujących tą linią w zestawieniu 2 x en57 została garstka pasażerów ... i dalej bedzie panowala zasada, CHCESZ JECHAĆ POCIĄGIEM DO KATOWIC, TO ZBIERAJ DUPĘ NA POCIĄG PRZED 16:00< BO DO KATOWIC NIE DOJEDZIESZ

I nie mam tu na myśli Olkusza, który przestał jeździć pociągiem do Katowic wiele lat temu, tylko rejonów, gdzie busiarskie eldorado jeszcze nie dojechało

i jak tu nie dojść do wniosku, że Polska to kraj 3-go świata?
pinokio - 03-04-2013, 21:25
Temat postu:
Obecnie na trasie Sławków-Sosnowiec jeździ 8 par puściutkich szynobusów.

Linia jest kompletnie rozłożona. Podróżni zniechęceni.

Czy wydłużenie trasy z jednoczesnym zmniejszeniem kursów aż o 25% coś poprawi?

Jedną z niedogodności było niedostosowanie godzin odjazdów i przyjazdów do rzeczywistych (a nawet oczywistych) potrzeb podróżnych. Wątpię, by udało się to zrealizować 6 parami pociągów.

Jeśli PR są skłonne partycypować w kosztach tylko 6 par pociągów na trasie Kielce/Tunel-Katowice, to oczywistym i pożądanym jest dodanie kilku kursów na trasie Sławków (Olkusz?) - Katowice, realizowanych siłami KŚ.
Anonymous - 06-04-2013, 00:41
Temat postu:
Cytat:
to oczywistym i pożądanym jest dodanie kilku kursów na trasie Sławków (Olkusz?) - Katowice, realizowanych siłami KŚ.


A powiedz mi, kto będzie jeździł tymi kursami ze Sławkowa, gdzie największe obożenie osób wsiadających na tej linii jest od Wolbromia do Olkusza i Bukowna? Nikt. Każdy przy zdrowych zmysłach wybierze KZK GOP.
pinokio - 06-04-2013, 05:38
Temat postu:
Cytat:
A powiedz mi, kto będzie jeździł tymi kursami ze Sławkowa, gdzie największe obożenie osób wsiadających na tej linii jest od Wolbromia do Olkusza i Bukowna? Nikt. Każdy przy zdrowych zmysłach wybierze KZK GOP.


Całkiem spore grono osób mieszkające na odcinku Sławków-Sosnowiec, do którego i ja należę, zrezygnowało z usług KŚ z powodu niedostosowania godzin odjazdów/przyjazdów do godzin rozpoczęcia/zakończenia swojej pracy. Przesiadka w Sosnowcu nie była jedyną przyczyną rezygnacji z kolei.

Romanie, z usług KZKGOP, mając do dyspozycji bezpośrednie połączenie kolejowe z Katowicami, raczej nie skorzysta nikt mieszkający w Sławkowie, Strzemieszycach, Sosnowcu Kazimierzu, Porąbce, Dańdówce a nawet na potężnym osiedlu w Sosnowcu przy ul. Naftowej. Innymi słowy- nie skorzysta prawie nikt mieszkający na całej trasie aż do Sosnowca Południowego.
Powód? Brak bezpośredniego połączenia KZKGOP z Katowicami. Każdorazowo należałoby najpierw dojechać jednym autobusem do Centrum Dąbrowy Górniczej lub Sosnowca, a następnie przesiąść się do kolejnego autobusu w kierunku Katowic. Wiem co piszę. W ten sposób zarówno ja, jak i spore grono moich znajomych dociera obecnie do pracy w stolicy województwa. Popatrz na mapę - linia Sławków- Katowice przebiega obrzeżami dużych miast a z tych miejsc KZKGOP nie realizuje bezpośrednich kursów do Katowic. Powtarzam ponownie - jeśli godziny przyjazdów/przyjazdów zostaną dostosowane do godzi pracy w Katowicach, to pasażerowie wrócą do kolei. Szczytem szczęścia byłaby rewitalizacja infrastruktury kolejowej tej linii.

Miesięczny bilet kolejowy na tej trasie kosztuje 80 zł. Bilet miesięczny KZKGOP na kilka miejscowości kosztuje 134 zł, a wliczając w to opcję tramwajową nawet - 150 zł. Czas dojazdu bezpośredniego pociągiem w porównaniu z dojazdem KZKG (wliczając przesiadkę) szybszy. Komfort jazdy pociągiem, w mojej opinii, także wyższy.
Co wybierze człowiek o zdrowych zmysłach? Oczywiście, pod warunkiem dostosowania godzin kursowania pociągów do potrzeb pasażera, a tego raczej nie da się osiągnąć przy 6 kursach na dobę
Leniwiec - 06-04-2013, 09:48
Temat postu:
W niektórych miejscach kraju realizowane jest po 5 par połączeń i ludzie skaczą z radości że w ogóle coś jeździ, 6 połączeń bezpośrednich to nie jest tragedia. Mimo wszystko, powrót pociągów bezpośrednich do Katowic uzależniony jest od dokończenia 4 peronu, może być tak że kursy do Katowic nie wrócą od maja.
Anonymous - 06-04-2013, 09:53
Temat postu:
Z rozkladu opublikowanego przez KŚ nie wynika, by cokolwiek miało się zmienić do 8.06
Leniwiec - 06-04-2013, 12:34
Temat postu:
dddbb, linia będzie obsługiwana "pod banderą" PR więc rozkład KŚ mało znaczy w tej kwestii. Poza tym, ciągle jest chyba nierozwiązana kwestia 4 peronu.
Anonymous - 06-04-2013, 13:14
Temat postu:
Z rozkładu wynika, że KŚ jeździ przynajmniej do 8.06, więc nie zakładałbym zmian do tego czasu - nie bedą przecież jeździć równoważnie. Zgodnie z wytycznymi odgórnymi, rozkład ma się nie zmieniać częściej niż raz na te dwa miesiące. Chociaż zdarzało się, że w trakcie obowiązywania też coś się zmieniało, ale chyba nigdy dotąd tak drastycznie (pomijając przejęcie stykówek przez PR).
Krótko mówiąc - nic nie jest pewne, nie przyzwyczajałbym się do maja, jako miesiąca gruntownych zmian. Jeśli już, zakładałbym zmiany od nowego rozkładu od 9.06
irek34 - 06-04-2013, 13:30
Temat postu:
A tu też taki artykuł na ten temat.
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/796073,przewozy-regionalne-pociagi-katowice-sosnowiec-olkusz,id,t.html
Leniwiec - 06-04-2013, 13:38
Temat postu:
dddbb, w pełni się zgadzam, do tego czasu będzie będzie 4 peron więc sprawa "zapchania" 4 peronu się rozwiąże. Słyszałem też że w czerwcu KŚ też mają uniknąć cięć, zobaczymy jak to będzie.
pinokio - 06-04-2013, 15:14
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
dddbb, w pełni się zgadzam, do tego czasu będzie będzie 4 peron więc sprawa "zapchania" 4 peronu się rozwiąże. Słyszałem też że w czerwcu KŚ też mają uniknąć cięć, zobaczymy jak to będzie.


Połączenia mają wrócić w maju a nie w czerwcu.
Kwestia peronu 4 jest bez większego znaczenia. Zakres prac do wykonania jest jeszcze b. duży. Wymienię, to co widzę: wykonanie zadaszenia, dokończenie wykładania kostką brukowa peronu,okablowanie peronu instalacjami elektrycznymi, informatycznymi, wykonanie zejść do przejść podziemnych, wykonanie torowisk wzdłuż krawędzi peronowych, wykonanie trakcji elektrycznej nad torami. Testy oraz dokonanie odbioru wykonanych prac. Mamy już 6 kwietnia, jak długo to może jeszcze potrwać? Szczerze wątpię, by wykonano te prace do końca kwietnia.
Po zakończeniu prac na peronie 4 wykonawca przenosi się na peron 1, by go zadaszyć, okablować itd., itd.,
Jeszcze długo dworzec kolejowy w Katowicach będzie musiał odprawiać pociągi z 3 peronów + peronu technicznego nr 5.

Cytat z artykułu, który był w tym wątku przywołany już po raz drugi:

Cytat:
Jak informuje Witold Trólka, Przewozy Regionalne przejmą całe połączenie już w maju.

- Wtedy znikną uciążliwe przesiadki. Udało się tak przeorganizować rozkład jazdy i obiegi, że Przewozy Regionalne będą, tak jak w poprzednim rozkładzie jazdy, wjeżdżać bezpośrednio do Katowic - informuje Witold Trólka.


Kwintesencję wypowiedzi podkreśliłem.

Tak na marginesie. KŚ od kwietnia przywróciły możliwość wyjazdu z Katowic pasażerom, którzy kończą pracę o 15. Kurs o 15.40 z Katowic i następnie przesiadka w Sosnowcu na autobus KKA o 16.07 jest lepszym rozwiązaniem, niż dotychczasowe oczekiwanie w Katowicach aż do 17.17. Niemniej, to jeszcze nie to. Poczekajmy do maja.

[ Dodano: 06-04-2013, 21:06 ]
Leniwiec napisał/a:
W niektórych miejscach kraju realizowane jest po 5 par połączeń i ludzie skaczą z radości że w ogóle coś jeździ, 6 połączeń bezpośrednich to nie jest tragedia. ......


Szanowny Kolego, reprezentowana w powyższej wypowiedzi postawa jest naprawdę godna ubolewania. Podobnie jak inna prezentowana przez Kolegę postawa –„ nie da się, bo się nie da”. Połączenia kolejowe mają z założenia służyć podróżnym a nie być elementem statystyki. Tak wysoce zurbanizowany i zindustrializowany region, jakim jest GOP ma swoje potrzeby komunikacyjne.
Katowice są stolica województwa skupiającą w swoich granicach liczne urzędy, uczelnie wyższe, szkoły średnie, placówki opieki zdrowotnej, instytucje kulturalne. Konieczny jest dojazd do tych instytucji w różnych godzinach. Podobnie powrót.

To, że gdzieś w Polsce jest tylko 5 połączeń na dobę nie oznacza, że i u nas tak musi być.
Oznacza tylko tyle, że gdzieś tam w Polsce tych połączeń wystarcza, lub należy liczbę tych połączeń zwiększyć.
mike_sc3 - 06-04-2013, 22:54
Temat postu:
pinokio napisał/a:
z usług KZKGOP, mając do dyspozycji bezpośrednie połączenie kolejowe z Katowicami, raczej nie skorzysta nikt mieszkający w Sławkowie, Strzemieszycach, Sosnowcu Kazimierzu, Porąbce, Dańdówce a nawet na potężnym osiedlu w Sosnowcu przy ul. Naftowej. Innymi słowy- nie skorzysta prawie nikt mieszkający na całej trasie aż do Sosnowca Południowego.
Powód? Brak bezpośredniego połączenia KZKGOP z Katowicami. Każdorazowo należałoby najpierw dojechać jednym autobusem do Centrum Dąbrowy Górniczej lub Sosnowca, a następnie przesiąść się do kolejnego autobusu w kierunku Katowic.


Na odcinku Sławków-Kazimierz połączenie kolejowe z Katowicami nie konkuruje z KZK GOP, ale od Dańdówki można już dojechać 835, które potem przejeżdża także niedaleko Południowego przez Jagielońską. Rozkładowy czas jazdy zbliżony lub nawet nieco krótszy od obecnego z przesiadką na Głównym.
Leniwiec - 06-04-2013, 23:45
Temat postu:
pinokio, godne ubolewania jest to że z pociągami konkurują busy a nawet miejska komunikacja publiczna, z obecnym czasem przejazdu i tak busy mają przewagę (np. jeżdżą z Olkusza bezpośrednio) więc myślę że nie ważne czy pociągów będzie 6 czy 8 par, potrzeby komunikacyjne są zachowane. Rynek nie znosi próżni, kiedy transport kolejowy przestał być konkurencyjny to zaczęły wyrastać firmy busiarskie. Do czego zmierzam? Otóż do tego, że nawet likwidując połączenia kolejowe, "potrzeby komunikacyjne" zostaną zachowane, busiarze zwiększą częstotliwość busów i dojazd będzie, co z tego że niższy komfort ale czas przejazdu pewnie lepszy, w dodatku bus pewnie zahaczy o punkty gdzie łatwiej o pasażerów. Bez remontu linii na odcinku Sławków -Sosnowiec połączenia te nie mają sensu bo nie są konkurencyjne wobec innych typów transportu, równie dobrze mogłoby ich nie być (i tak mało ludzi teraz jeździ). Z mojej strony koniec offtopu o "potrzebach komunikacyjnych". A tak wracając do tematu, nadal wierz w połączenia od maja, skoro rozkład nic nie uwzględnia to pewnie w maju się nie doczekasz. Laughing
pinokio - 07-04-2013, 08:57
Temat postu:
mike_sc3 napisał/a:
....
Na odcinku Sławków-Kazimierz połączenie kolejowe z Katowicami nie konkuruje z KZK GOP, ale od Dańdówki można już dojechać 835, które potem przejeżdża także niedaleko Południowego przez Jagielońską. Rozkładowy czas jazdy zbliżony lub nawet nieco krótszy od obecnego z przesiadką na Głównym.


Tak, nie wziąłem pod uwagę linii 835. Niemniej korygując wypowiedź Kolegi stwierdzam, iż KZKGOP nie konkuruje z koleją nie na odcinku Sławków-Kazimierz, lecz na odcinku Sławków-Porąbka.
dyżurny - 07-04-2013, 09:23
Temat postu:
Ale słuchajcie, o czym w ogóle ta dyskusja. Już w lutym głośno było o przedłużeniu pociągów PR do Jaworzna p. Bukowno, i skomunikowanie ich z Kraków <-> Katowice, potem śpiewka że PR wjedzie bezpośrednio do Katowic od kwietnia, teraz że od maja. Z założenia jestem optymistą, ale realnie patrząc na to co się dzieje, to i ten termin majowy wydaje się mało prawdopodobny. Zresztą - obym się mylił.
pinokio - 07-04-2013, 16:50
Temat postu:
Kolego @dyżurny. Poprzednio to były tylko domysły i spekulacje. Ktoś, coś, gdzieś słyszał. A właściwie się jedynie domyślał.

Tym razem jest to oficjalna wypowiedź rzecznika prasowego UMWŚ, która została przekazana przed kilkoma dniami i dotychczas nie została zdementowana.
ET05 - 07-04-2013, 22:35
Temat postu:
UMWŚ też mówił o nowej jakości pt. Koleje Śmieszne. A wyszło jak widać...
Anonymous - 08-04-2013, 10:00
Temat postu:
Za miesięć bez przesiadek z Kielc do Katowic?

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, pasażerowie będą mogli od połowy maja podróżować bez przesiadek na trasie z Kielc do Katowic. Decyzję w tej sprawie podjął samorząd województwa śląskiego.


- Nie znam szczegółów, ale bardzo się cieszę, że nareszcie wysłuchano naszych argumentów. Od początku zależało nam na takim rozwiązaniu. Szkoda tylko, że musiało dojść do tylu zmian kadrowych po stronie naszych partnerów, zanim taką decyzję podjęto –informuje „Gazetę Wyborczą” Jan Maćkowiak, członek zarządu województwa świętokrzyskiego.

Przesiadki na trasie Katowice - Kielce wprowadzono na początku grudnia 2012 roku. Samorząd województwa śląskiego zrezygnował wtedy z usług Przewozów Regionalnych. Przewozy na terenie Śląska realizowały jedynie Koleje Śląskie.

Samorządy nie potrafiły osiągnąć w tej sprawie porozumienia. Pasażerowie, którzy podróżowali na linii Kielce- Katowice musieli przesiadać się aż dwa razy, część trasy pokonywali m.in. autobusami.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, kilka dni temu samorządowcy ze Śląska zdecydowali jednak, że będą korzystali z połączeń obsługiwanych przez Przewozy Regionalne. Dzięki temu znikną uciążliwe przesiadki. Nowy rozkład ma wejść w życie 13 maja 2013 roku. Z Katowic do Kielc mają kursować dwa pociągi, a z Kielc do Katowic jeden – podaje „Gazeta Wyborcza”.

Rynek Kolejowy
Leniwiec - 08-04-2013, 13:05
Temat postu:
Pokażcie mi w sitkolu czy na innym rozkładzie jazdy te pociągi, wtedy uwierzę. Na ten moment sitkol na maj wskazuje organizację przewozów taką jak teraz.
pinokio - 15-04-2013, 08:38
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
Pokażcie mi w sitkolu czy na innym rozkładzie jazdy te pociągi, wtedy uwierzę. Na ten moment sitkol na maj wskazuje organizację przewozów taką jak teraz.


Kolego @Leniwiec
Chcesz, to masz .....
Informacja w rozkładzie jazdy KŚ. Linia S2

Cytat:
UWAGA! OD 13 MAJA LINIA OBSŁUGIWANA PRZEZ PRZEWOZY REGIONALNE SPÓŁKA Z O.O. PASAŻERÓW PROSIMY O ZAPOZNANIE SIĘ Z ROZKŁADEM JAZDY ORAZ TARYFĄ PRZEWOŹNIKA.

danio - 15-04-2013, 12:49
Temat postu:
Jak będę znał jakieś szczegóły nowe rj na tej trasie to dam znać.
Leniwiec - 15-04-2013, 14:51
Temat postu:
pinokio, no i o to mi chodzi, tydzień temu była tylko jedna wypowiedź "że będzie" i żadnych konkretów.
myszka - 29-04-2013, 12:29
Temat postu:
Jest już rozkład bezpośrednich pociągów od 13 maja. Z Katowic odjazdy: 6.16 D, 7.37, 11.44, 16.10, 18.52.
Do Katowic przyjazdy: 6.25, 7.52D, 9.19C, 9.31D, 15.38, 18.09D, 18.23C
Anonymous - 29-04-2013, 15:17
Temat postu:
A to 5 par pociągów w sumie? No to niezły szał... Zrozumiałem, że 2 do Kielc i dodatkowo 5 do Sędziszowa.
Trochę porażająca dziura w odjazdach między 11:44 a 16:10.
dyżurny - 29-04-2013, 15:39
Temat postu:
dddbb, Dobrze zrozumiałeś. Dwie pary bezpośrednie, plus dodatkowe trzy do Sędziszowa. Szału nie robi ten rozkład. 7:37 i 11:44 do Kielc, reszta Sędziszów.
myszka - 29-04-2013, 16:07
Temat postu:
Plus 1 pociąg z i do Sosnowca Gł.
sabatnik - 29-04-2013, 16:37
Temat postu:
Przecież to jakaś farsa, kto przy takim rozkładzie będzie regularnie dojeżdzał koleją? Współczuję...
Anonymous - 29-04-2013, 17:18
Temat postu:
Czy to zmiana na lepsze? Niech wypowiedzą się Ci, którzy regularnie korzystają czy korzystali z tej linii. Patrząc z boku - wątpię. Nawet na Slawków - Sądziszów (o ile mnie oczy nie mylą) jedno połączenie wypadło
myszka - 29-04-2013, 19:00
Temat postu:
Mam przed oczyma r.r.j.p Kraków 1967/1968 a więc z przed 45 lat. I co tam widać, ano to że w każdą ze stron jechało po tej linii blisko 20 pociągów!!! Były zestawione przeważnie z 3 EZT, rzadziej 2. Do tego 9 par pociągów z Bukowna do Jaworzna Szczakowej. A co z tego zostało? Ano wielkie gó..o... W malopolskim ZPR zwolnienia, bo marszałkowie Sowa wespół z Ciepielą mają co innego w głowie. A napewno nie kolej.
Anonymous - 30-04-2013, 00:14
Temat postu:
myszka, uuuuuuuuu to licho Very Happy Ja mam przed oczyma rozkład 89/90 i tam:

24 bezpośrednich par,
14 par Bukowno - Jaworzno Szczakowa
1 para Olkusz - Kraków
1 para Bukowno - Kazimierz Górniczy


Very Happy
sabatnik - 30-04-2013, 15:17
Temat postu:
Jak już zauważono na początku tych kuriozalnych zmian, cel jest jeden i bezwzględnie do niego się dąży: zamknąć kolejną linię. Już sobie wyobrażam statystyki i opinie expertów, gdy będzie wchodzić nowy rozkład a w nim w ogóle nie będzie już tej relacji.
Ps. roman_bukowno pociąg Olkusz-Kraków? Przez Kozłów? Miało to sens?
kontakt - 30-04-2013, 18:06
Temat postu:
Pociąg Olkusz-Kraków nie jechał przez Kozłów.
Jego trasa to Bukowno-Sławków-Dąbrowa G.Wschodnia ( dawniej Strzemieszyce Wschodnie,a jeszcze dawniej Górnik ) - Maczki-Jaworzno Szczakowa i dalej już prosto do Krakowa.
Leniwiec - 30-04-2013, 18:54
Temat postu:
Ja słyszałem kiedyś o pociągu osobowym z KWK Piast (w Bieruniu) do Sędziszowa, najprawdopodobniej przez Jaworzno, Olkusz.
Anonymous - 01-05-2013, 01:13
Temat postu:
kontakt, dokładnie do Krakowa pociąg jechał przez D.G przez Maczki dobijał do Szczakowej. Pociąg ten jechał około 1,5 godziny. Wg. Mnie ta relacja miała "w pewien sposób" usprawnić dojazd do Chrzanowa i Trzebinii, niż do samego Krakowa. PKS Olkusz na tej trasie był bezkonkurencyjny Smile Leniwiec, Był taki pociąg. Jeździł w latach 70-tych i na początku 80 Smile Typowy pociąg pracowniczy. W Bieruniu był około 6 nad ranem
pinokio - 01-05-2013, 21:30
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
pinokio, no i o to mi chodzi, tydzień temu była tylko jedna wypowiedź "że będzie" i żadnych konkretów.


Szanowny Kolego.
Co jest gdzieś napisane, to zdecydowana większość z nas potrafi nie tylko przeczytać ale także ocenić i wysnuć wnioski.
Kolega swoimi wypowiedziami udowadnia, że potrafi tylko czytać.
Wszystkie, autorytatywnie formułowane wypowiedzi, o braku technicznej możliwości wydłużenia połączenia do Katowic, okazały się nieuprawnionymi.
Kolega był głuchy na wszelkie argumenty. Nie da się i tyle!!!

Proponuję przy formułowaniu wypowiedzi na forum używać więcej intelektu.
Leniwiec - 02-05-2013, 08:36
Temat postu:
pinokio, proponuję nie cytować moich komentarzy sprzed 2 tygodni, jeżeli chcesz mi odpowiedzieć to radze to robić szybciej bo po prostu gubię wątek. Peron IV jest już na ukończeniu co potwierdza moją teorię że połączenia prawdopodobnie powrócą po remoncie peronu IV. Powtarzam to w co 2 odpowiedzi ale kolega chyba już nawet nie umie czytać a co dopiero zrozumieć. TU masz link do artykułu w rynku kolejowym gdzie masz zdjęcia kończonej wiaty kolejowej i informację, że peron zostanie oddany do użytku w połowie maja. Jak już piszesz coś to wnieś do tematu a nie kolejne wmawianie mi "wielkiej pomyłki".
pinokio - 02-05-2013, 09:40
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
... Peron IV jest już na ukończeniu co potwierdza moją teorię że połączenia prawdopodobnie powrócą po remoncie peronu IV. Powtarzam to w co 2 odpowiedzi ale kolega chyba już nawet nie umie czytać a co dopiero zrozumieć. .....


Powyższa wypowiedź kolegi @Leniwca jedynie utwierdza mnie w przekonaniu, iż kolega potrafi czytać, lecz nie rozumie tego co przeczytał.

Kolega przesłał link do wypowiedzi w której „jak byk” widnieje zapis:
Cytat:
Ostatnim etapem modernizacji stacji Katowice będzie budowa zadaszenia na peronie nr 1 i połączenie go z zadaszeniem peronu 2. Termin zakończenia inwestycji planowany jest do końca sierpnia 2013 roku.


Czy to jest tak trudne do wnioskowania, że prace na peronie nr I związane z jego zadaszeniem oznaczają wyłączenie tego peronu z eksploatacji prawdopodobnie aż do miesiąca sierpnia?
A to oznacza, iż przez kolejne miesiące czynnych będzie taka sama liczba peronów, co obecnie.
Leniwiec - 02-05-2013, 16:31
Temat postu:
pinokio, powiem tylko tyle że przepustowość stacji nie zależy tylko i wyłącznie od ilości peronów. No i co z tego że ciągle będą 3 perony, wszystko zależy od tego, jakie perony będą czynne. Z tego co pamiętam to peron 4 jest kluczowy w układzie torowym stacji Katowice więc nie dziwię się, że uruchamiają połączenia w stronę Sławkowa po remoncie owego peronu.
Daj sobie spokój z tą bezsensowną kłótnią udowadnianiem mi nieumiejętności rozumienia tekstu czytanego ubytków w intelekcie. Weź się człowieku ogarnij i nie jeździj po ludziach bo jesteś po prostu chamski, szukasz okazji by się pokłócić, zupełnie jakbyś żył tylko tym tematem na forum. Poszedłbyś na spacer, na pewno to będzie bardziej pożyteczne od kontynuowania tej bezsensownej wymiany zdań.
danio - 02-05-2013, 18:30
Temat postu:
Peron 4 jest najprostszym wjazdem od strony południowym. Stamtąd jeździły pociągi do Warszawy, Krakowa, Oświęcimia.
Teraz jeżdżą z 3go, a do Czechowic z 5go. Pierwszy peron to wyjazd na południe i na Gliwice, ale tutaj można część pociągów wyprawić z 4go ( np. na Zwardoń ) lub z 2go (Gliwice)
pinokio - 02-05-2013, 20:18
Temat postu:
Szanowny kolego @Leniwiec
Widzę, że kłopoty są nie tylko ze zrozumieniem czytanego tekstu, lecz także z zapamiętywaniem swojego, onegdaj napisanego tekstu.
To właśnie kolega napisał w jednym ze swoich pierwszych postów w tym temacie te przemiłe słowa:
Cytat:
zamilcz bo głupoty piszesz

czy też
Cytat:
twoje malkontenctwo osiąga poziom szczytowy


Kolega swoje dywagacje dot. braku bezpośredniego połączenia relacji ze Sławkowa do Katowic opierał na jedynej (w swym mniemaniu) słusznej tezie:
Cytat:
Pociągi do Katowic nie dojeżdżają bo są tylko 3 perony


Szanowny kolego. Udowadniając swoje irracjonalne opinie w tym wątku, pisał kolega brednie byle by tylko czymkolwiek podeprzeć swoje tezy.
W tym akurat kolegi upór byłby godny podziwu, gdyby dotyczył lepszej sprawy.

Ps. Czy po upływie ponad miesiąca odnalazł kolega jakąkolwiek wypowiedź przedstawiciela PLK o braku możliwości pomieszczenia kolejnych pociągów na stacji Katowice?
Przecież na takiej opinii PLK kolega opierał swoje wywody.
Cytuję:
Cytat:
"skoro mówią że się nie da to się nie da" i tyle na ten temat.


Wracając do meritum tematu.

Godziny przyjazdu do Katowic i odjazdu z Katowic składów PR nie wróżą powrotu pasażerów.
Tym bardziej, że brak jakiejkolwiek informacji o preferencyjnych cenach biletów na trasie Sławków-Katowice. Dotychczasowa cena KŚ – 3 zł. Cena zgodna z taryfą PR 8,20 zł.
lukasz - 02-05-2013, 21:19
Temat postu:
Z informacji do których dotarł poseł Jacek Osuch wynika, ze PR planuja dużą akcję promocyjną dotyczącą reaktywacji połączeń bezpośrednich do Katowic. Ma takze zostac wprowadzony tzw. bilet olkuski - tańszy o ok. 50 proc. od normalnej taryfy PR. Bilet miesięczny ma byc tanszy o ok. 40 proc. wynika z pisma władz PR do posła Jacka Osucha.
Niestety na tym koniec dobrych wiadomosci. W tygodniu uruchomiane bedą 6 par pociągów zaś w weekendy zaledwie 4.
ODJAZ POCIAGOW Z KATOWIC KIER. OLKUSZ W SOBOTY, NIEDZIELE I SwIETA: 7,37, 11,44, 16,10, 18,52.
W tygodniu dodatkowo: 6,16 oraz 13,47 z Sosnowca Gl.

Jednym słowem PR sie nie popisały...
aso - 02-05-2013, 21:30
Temat postu:
pinokio napisał/a:
Proponuję przy formułowaniu wypowiedzi na forum używać więcej intelektu.


No właśnie, używać więcej intelektu. Rozkłady zamknięciowe, rezygnacja przewoźników (PKP IC już teraz, KŚ od czerwca) dają możliwości upchnąć na konstrukcji dodatkowe pociągi. Kolej to system naczyń połączonych.
Leniwiec - 02-05-2013, 22:33
Temat postu:
aso, Pinokio wie lepiej, on jest najmondrzejszy, używa intelektu.
lukasz, to nie PR zamówiły taką ilość połączeń, województwo małopolskie się nie popisało, miło, że ze strony PR jest chociaż dobrze i są promocje.
pinokio - 03-05-2013, 20:10
Temat postu:
Leniwiec napisał/a:
.... Pinokio wie lepiej, on jest najmondrzejszy, ..........


Kolego @Leniwiec, dziękuję za słowa uznania. Ze swojej strony gratuluję koledze, iż kolega podjął ten intelektualny wysiłek i wreszcie zrozumiał, że w wielu podnoszonych przez siebie w tym wątku kwestach – nie miał racji.

Proponuję jeszcze popracować nad formą zapisu tekstu, by nie zapisywać wyrazów w formie fonetycznej, tak jak kolega to prawdopodobnie wymawia - sepleniąc. Wink

Przypominam o obietnicy kolegi – przedstawieniu miarodajnej opinii przedstawiciela PLK o przyczynie ustanowienia połączenia z przesiadką w Sosnowcu.
Zdaje się, że kolega nawet specjalnie pisał w tej sprawie do PLK?
----------------------------------------
Decyzja KŚ o przesiadce w Sosnowcu i tym samym wydłużeniu czasu przejazdu, na tej trasie 30 kilometrowej trasie, nawet do 90 minut. Spowodowała gwałtowny odpływ pasażerów. Większość szynobusów wozi jedynie konduktora i sporadycznie 3-4 pasażerów.
Decyzja PR o przejęciu połączenia jedynie 5 parami pociągów w niczym tej sytuacji nie poprawi. Rozmawiałem z kilkoma osobami, które podobnie jak ja zrezygnowały z podróży na tej trasie koleją. Nikt z nich nie zamierza powrócić do przewoźnika kolejowego. Zbyt mała jest oferta połączeń. Nawet jeśli komuś ze znajomych „pasuje” godzina przyjazdu, to nie „pasuje” godzina odjazdu. W dalszym ciągu niewiadomą jest cena biletu. Nawet jeśli będzie ustalona w dotychczasowych granicach 80 zł za bilet miesięczny, to ten minimalistyczny plan 5 połączeń nie zachęca do zakupu biletu miesięcznego.
Niekiedy zaistnieje potrzeba nieco wcześniejszego lub późniejszego przyjazdu lub odjazdu. PR oferują połączenia co dwie lub nawet cztery godziny. Po godzinie 19 powrót koleją z Katowic staje się niemożliwy.
Proponowana siatka połączeń w mojej opinii nie zaspakaja potrzeb mieszkańców woj. śląskiego pracujących w Katowicach. Być może jest korzystna dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego i małopolskiego, którzy będą korzystać z tego połączenia przy przyjazdach na zakupy, do klinik i szpitali, do akademików itp. Nie jest to grafik połączeń do codziennego podróżowania do pracy.

Wyjściem z tej sytuacji mogło by być „dołożenie” kilku połączeń realizowanych przez KŚ na trasie Olkusz (ewentualnie Bukowno) – Katowice. Niestety, przy zapowiedzianych redukcjach połączeń KŚ jest to mało prawdopodobne.

Ponadto, niewielkie zainteresowanie podróżnych tą trasą nie będzie skłaniało PLK do modernizacji tej linii – obecna prędkość przejazdu na odcinku Sosnowiec Południowy – Strzemieszyce wynosi ok 19 km/h. Tym samym kółeczko się zamyka. Pasażerowie odeszli gdyż połączeń jest zbyt mało i czas podróży zbyt długi. Nie będziemy inwestować w tę trasę, gdyż brak chętnych do korzystania z niej ……


Szkoda ......
ET05 - 03-05-2013, 21:32
Temat postu:
Bez remontu nie ma mowy o sensownej ofercie. Na tej trasie powinny być 3 pary K-ce - Katowice i ze 4 pary uzupełniające Sędziszów - Katowice. Zwarzając na niekończący się remont w okolicach Tunelu (i obecnie samego Tunelu) można zawsze zrobić dwurelacyjne pociągi K-ce - Kraków/Katowice jako dwuklopy rozłączane/łączone w Tunelu.
pinokio - 04-05-2013, 16:22
Temat postu:
Jeszcze w latach 90-tych istniała modyfikacja tej linii polegająca na skierowaniu części połączeń na trasę Zawiercie-Katowice.
Pociągi z kierunku kieleckiego przyjeżdżały do Strzemieszyc i następnie, tuż za stacją, kierowane były na północ do stacji D.G. Huta Katowice a następnie dojeżdżały do D.G. Gołonóg, by dalej poprzez D.G. Będzin, Sosnowiec dotrzeć do Katowic. Połączenie to omijało S-c Kazimierz, Porąbkę, Dańdówkę oraz S-c Południowy. Zaletą tego połączenia było wówczas umożliwienie dojazdu pracownikom do Huty Katowice oraz Koksowni a także bezpośrednio do Dąbrowy Górniczej i Będzina. Pamiętam, że było to połączenie dość popularne. I dzisiaj cała rzesza mieszkańców Olkusza, Sławkowa, Bukowna dojeżdża do pracy w Hucie Katowice, Dąbrowie G. Będzinie. Trasa istnieje. Zdjęta jest co prawda trakcja elektryczna lecz trasą tą wciąż jeżdżą (co prawda nieliczne) składy towarowe ciągnięte przez lokomotywy spalinowe.
Anonymous - 05-05-2013, 02:12
Temat postu:
ET05 napisał/a:
Bez remontu nie ma mowy o sensownej ofercie. Na tej trasie powinny być 3 pary K-ce - Katowice i ze 4 pary uzupełniające Sędziszów - Katowice. Zwarzając na niekończący się remont w okolicach Tunelu (i obecnie samego Tunelu) można zawsze zrobić dwurelacyjne pociągi K-ce - Kraków/Katowice jako dwuklopy rozłączane/łączone w Tunelu.


Marzenia ściętej głowy
W czasie teraźniejszym masz jakieś przykłady, aby takie rozwiązanie było stosowane gdzieś na terenie naszego kraju?
chyba nie. I na to nie licz niestety.

[ Dodano: 05-05-2013, 02:13 ]
pinokio napisał/a:
Zdjęta jest co prawda trakcja elektryczna lecz trasą tą wciąż jeżdżą (co prawda nieliczne) składy towarowe ciągnięte przez lokomotywy spalinowe.


No i to jest gwóźdź do trumny. Ta trasa już w ruchu pasażerskim nie zaistnieje.
sympatyk - 05-05-2013, 11:11
Temat postu:
roman_bukowno napisał/a:
Marzenia ściętej głowy
W czasie teraźniejszym masz jakieś przykłady, aby takie rozwiązanie było stosowane gdzieś na terenie naszego kraju?
chyba nie. I na to nie licz niestety.

Planowane w rozkładzie jazdy rozdzielanie dwóch kibli to jest ekskluzywna czynność klasy premium na sieci kolejowej w Polsce zdarzająca się z taką samą częstotliwością co całkowite zaćmienie słońca. Z tego co mi wiadomo zdarza się na przykład w piątkowe wieczory na stacji Kielce gdy przyjeżdżająca z Wrocławia "Łysica" (źle opisana przez PLK we wszelkich dostępnych rozkładach jazdy dla podróżnych I NIE MA CH**A WE WSI ŻEBY OD MIESIĘCY TO POPRAWIĆ Bang ) dzieli się na jedną część jadącą do Lublina i drugą część jadącą do Przemyśla.
motonita2002 - 05-05-2013, 16:56
Temat postu:
Kolego pinokio, proszę podawać rzetelne informacje - łącznica na odcinku DG Strzemieszyce - DG Huta Katowice, owszem istnieje. Ba, jest nawet "pod drutem". Natomiast łącznica DG Huta Katowice - Babia Ława - DG Gołonóg i dalej na DG, ma się tak, że od 1993 r. zawieszono tam ruch pasażerski, od 2000r. zawieszono ruch towarowy, jednocześnie demontując trakcję elektryczną, a od 2002 linia jest wykreślona z D29 i została rozebrana. Gdzieniegdzie jeszcze pozostały nieliczne ślady w postaci słupów trakcyjnych i fragmentów toru. Więc pisanie o "przejezdności" tej linii jest nieprawdziwe.
pinokio - 05-05-2013, 21:36
Temat postu:
@motonita2002 Jako mieszkaniec Sławkowa często przejeżdżający samochodem przez Strzemieszyce wiem, że widuję sporadycznie pociągi na tej trasie przejeżdżające przez przejazd na ul. Majewskiego w Strzemieszycach. To czy składy te dojeżdżają jedynie do Huty czy też do Gołonoga nie jest mi rzeczywiście wiadome. Z Twojego przekazu wynika, że do "Wiedenki" wjeżdżają w Ząbkowicach a nie w Gołonogu. Widząc, że składy są ciągnięte przez lokomotywy spalinowe utwierdzało mnie w zasłyszanej informacji o demontażu trakcji elektrycznej na tej linii.
Jeśli nie mam racji to za ewentualne wprowadzenie w błąd przepraszam a za zwrócenie uwagi dziękuję.
Arek - 06-05-2013, 15:21
Temat postu:
Bezpośrednie pociągi z Kielc do Katowic już za 7 dni

Od przyszłego poniedziałku, 13 maja mieszkańcy Kielc i Sędziszowa będą mogli dojechać bezpośrednimi pociągami do Katowic.

Więcej:
http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/13856/Bezposrednie-pociagi-z-Kielc-do-Katowic-juz-za-7-dni.html
pinokio - 11-05-2013, 16:27
Temat postu:
Jutro przejęcie linii a w temacie ewentualnej specjalnej taryfy opłat - całkowita cisza.

Czyżby mieszkaniec Sławkowa za podróż do Katowic i z powrotem miał płacić PR 16,40 zł a nie jak dotychczas 6 zł?
Być może taryfa będzie bardziej przyjazna, ale kiedy to zostanie ogłoszone?
Kolejny dowód na lekceważenie podróżnych.
W tym takie same są zarówno KŚ jak i PR.
lukasz - 13-05-2013, 11:17
Temat postu:
PR wprowadzają „bilet olkuski”

Obniżka cen biletów jednorazowych nawet o 50 proc. – to najnowsza oferta promocyjna skierowana do pasażerów korzystających z pociągów uruchamianych przez Przewozy Regionalne na linii kolejowej nr 62 Katowice-Sławków-Olkusz-Wolbrom-Sędziszów. Promocja obowiązuje od 13 maja, czyli od momentu przywrócenia bezpośrednich połączeń kolejowych z Małopolski i Świętokrzyskiego do stolicy Województwa Śląskiego. Niestety działania promocyjne dotyczące nowej oferty należy uznać za niewystarczające.
Nowa oferta Przewozów Regionalnych została nazwana „biletem olkuskim”. Promocja ma obowiązywać do 12 sierpnia. Ceny biletów obniżono nawet o połowę.
Za przejazd pociągiem z Olkusza do Katowic zapłacimy 6 zł. W normalnej taryfie PR cena za pokonanie takiej trasy wynosi 11 zł. 70 gr. Studenci za bilet jednorazowy do Katowic (z 51 proc. zniżką) zapłacą zaledwie 2,94 zł. Przejazd z Bukowna do Katowic to koszt 4,60 zł. (bilet normalny). Osoby, które posiadają uprawnienia do ulg zapłacą jeszcze mniej, gdyż przewoźnik respektuje wszystkie zniżki ustawowe. Promocyjne ceny obowiązują także na bilety miesięczne.
Wprowadzenie „biletu olkuskiego” to dobra wiadomość nie tylko dla pasażerów udających się w kierunku Śląska. Tańszy bilet olkuski wydaje się na przejazd pociągiem w dowolnej relacji na odcinku Sędziszów-Katowice. Skorzystają więc także podróżni jadący w kierunku Województwa Świętokrzyskiego. Dotychczas za przejazd 29-kilometrowym odcinkiem z Olkusza do Jeżówki podróżni musieli zapłacić 8,20 zł. Od 13 maja cena ta spadnie o połowę i wyniesie 4,25 zł.
Olkuski parlamentarzysta Jacek Osuch, który od kilku miesięcy zabiegał o przywrócenie bezpośrednich połączeń z Kielc i Sędziszowa przez Wolbrom i Olkusz do Katowic pozytywnie ocenia przygotowana ofertę cenową. – Przewozy Regionalne wreszcie pomyślały o pasażerach. Ceny są konkurencyjne wobec innych środków transportu, co powinno przyciągnąć podróżnych. Przewoźnik musi postarać się o odzyskanie przynajmniej części podróżnych. Niestety działania promocyjne spółki dotyczące wprowadzenia oferty „bilet olkuski” należy uznać za wysoce niewystarczające – ocenia poseł Jacek Osuch. Informacji na ten temat brakuje m.in. na oficjalnej stronie internetowej przewoźnika. Także ceny za podane na stronie internetowej www.rozklad-pkp.pl nie pokazują tańszej oferty promocyjnej. Przewozy Regionalne jak dotąd nie przesłały także informacji o promocji lokalnym mediom czy samorządom, przez które przebiega linia nr 62.
– Jeszcze w kwietniu Pan Paweł Stefański Prezes Zarządu Przewozów Regionalnych zapewniał, że PR przygotują „dużą ofertę promocyjno-informacyjną”. Niestety, taka informacja na czas nie trafiła do potencjalnych pasażerów. Mam nadzieję, że przewoźnik szybko naprawi swoje niedociągnięcie – dodaje olkuski parlamentarzysta.

Łukasz KMITA
tellchar - 13-05-2013, 14:16
Temat postu:
sympatyk napisał/a:
roman_bukowno napisał/a:
Marzenia ściętej głowy
W czasie teraźniejszym masz jakieś przykłady, aby takie rozwiązanie było stosowane gdzieś na terenie naszego kraju?
chyba nie. I na to nie licz niestety.

Z tego co mi wiadomo zdarza się na przykład w piątkowe wieczory na stacji Kielce gdy przyjeżdżająca z Wrocławia "Łysica" (źle opisana przez PLK we wszelkich dostępnych rozkładach jazdy dla podróżnych I NIE MA CH**A WE WSI ŻEBY OD MIESIĘCY TO POPRAWIĆ Bang ) dzieli się na jedną część jadącą do Lublina i drugą część jadącą do Przemyśla.

Jedna część to jedzie do Chełma, nie Lublina Rolling Eyes

całkiem ciekawa oferta z tym biletem olkuskim. Jeszcze jakby ktoś mógł mnie ośiwecić - dlaczego IR i TLK jadące z Kielc do Katowic jadą przez Włoszczowę i Zawiercie, a nie Sędziszów i Olkusz?
dyżurny - 13-05-2013, 14:40
Temat postu:
tellchar, o czas przejazdu chodzi. Przez Olkusz jest dłuższy ze względu na fatalny stan torów, natomiast przez Zawiercie składy ciągną 120 km/h do Włoszczowy, co już znacznie poprawia czas przelotu Katowice - Kielce.

lukasz, skąd informacja że "Bilet Olkuski" obowiązuje do 12 sierpnia? Bo tak czytam warunki, i nie mogę tego znaleźć. Czyżby PR o tym "zapomniały" poinformować?
pinokio - 21-05-2013, 17:00
Temat postu:
Od 9 czerwca zmiany godzin przyjazdów/odjazdów z (do) Katowic. Liczba połączeń nie ulega zwiększeniu - tylko 5 par. Pasażerowie maja już dość tych zmian. Pasażerowie potrzebują stabilności. Godziny pracy nie z gumy. Ileż razy można zwracać się do przełożonego o dostosowanie indywidualnego czasu pracy pod rozkład jazdy pociągów? Pod rozkład, który zmienia się co dwa miesiące lub nawet częściej.

P.s. Jedna z pasażerek obliczyła, iż z Olkusza do Katowic codziennie kursuje 36 busów i autokarów. Do tego doliczyć należy busy rozpoczynające kurs w Sławkowie oraz w Kazimierzu Górniczym. W przeciwieństwie do pociągów, busy i autokary powietrza nie wożą. Wypełnienie ich wynosi od 70 do 100% - tak szacuję z własnych obserwacji na trasie do Sławkowa.
Tych wszystkich pasażerów straciła kolej poprzez swoją nieudolność.
Pamiętam, iż jeszcze w latach 90-tych na tej trasie kursowało powyżej 10 składów składających się z trzech jednostek. Pasażerowie często, z powodu braku miejsc siedzących, odbywali podróż na stojąco.
Anonymous - 21-05-2013, 17:05
Temat postu:
Cytat:
Tych wszystkich pasażerów straciła kolej poprzez swoją nieudolność.

Żeby to pierwszy raz? Stwierdzam z przykrością.
Anonymous - 22-05-2013, 00:26
Temat postu:
Cytat:
jeszcze w latach 90-tych na tej trasie kursowało powyżej 10 składów

20 chyba
myszka - 22-05-2013, 08:17
Temat postu:
Busów relacji Olkusz - Katowice i z powrotem, realizowanych przez firmy MK i Kik Bus, jest w dni robocze 65 dziennie! Cena za przejazd to 5 złotych a czas przejazdu od 45' do 1 h.
Dochodzą jeszcze do tego kursy z Buska Zdroju, Kazimierzy Wielkiej i Działoszyc w ilości około 15 kursów dziennie. Jadą one jednak dłuższą trasą przez Dąbrowę Górniczą , Będzin.
Pirat - 22-05-2013, 15:52
Temat postu:
Od 13 maja można znowu dojechać bezpośrednim pociągiem z Kielc i Sędziszowa do Sosnowca i Katowic. To efekt porozumienia marszałków trzech województw: śląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego.

Problem z połączeniami zaczął się w grudniu 2012 roku, gdy całość ruchu w województwie śląskim została przejęta przez Koleje Śląskie. Z powodu braku porozumienia między marszałkami, zamiast wygodnych bezpośrednich połączeń, pasażerowie zostali skazani na przesiadki.

Jadąc z Kielc, Sędziszowa, czy Olkusza do Katowic, trzeba było przesiadać się aż dwukrotnie. Najpierw w Sławkowie, z pociągu Przewozów Regionalnych na autobus lub pociąg Kolei Śląskich, a następnie w Sosnowcu na skład jadący w stronę Katowic.

Czytaj dalej...
REGIOchłopak - 30-05-2013, 10:17
Temat postu:
Czym jest bilet olkuski?

Jest to bilet którego ceny są niższe nawet o ponad 50% od obowiązującej taryfy Przewozów Regionalnych.

Zakres obowiązywania:

Wszystkie stacje kolejowe na których zatrzymują się pociągi REGIO na trasie:
Katowice-Sędziszów.


Cena standardowego biletu na odcinku Katowice- Sędziszów na pociąg REGIO wynosi 22zł.
Cena biletu Olkuskiego 19zł.
Jednakże kupując bilety kombinowane na stacje pośrednie dla całej relacji możemy zaoszczędzić jeszcze więcej!
Jadąc z Katowic do Sędziszowa proponuję nabyć bilety:
Katowice-Sławków: 4,25zł
Sławków- Wolbrom: 4,60zł
Wolbrom-Sędziszów: 4,60zł
Razem: 13,45zł
Czyli oszczędzamy: 5,55zł
Jadąc dalej do Kielc można również zaoszczędzić:
Sędziszów-Kielce: 7zł
Bilet normalny na trasę Katowice - Kielce dla pociągu REGIO kosztuje 27,10zł
Stosując kombinację biletów łączonych(Olkuski+Świętokrzyski) zapłacimy 20,45zł
Czyli jest to oszczędność: 6,65zł


Jadąc tam i z powrotem możemy sporo zaoszczędzić.
Zachęcam zatem do korzystania z oferty biletu olkuskiego, oraz świętokrzyskiego.
pinokio - 02-06-2013, 16:01
Temat postu:
REGIOchłopak napisał/a:
.... Zachęcam zatem do korzystania z oferty biletu olkuskiego, oraz świętokrzyskiego.


@REGIOchłopaku, co ty za głupoty gadasz?
Jakaż to korzystna oferta?

Pięć kursów na dobę i nawet czterogodzinne przerwy w kursach skutecznie zniechęcają do korzystania z oferty Przewozów Regionalnych.

Dla porównania oferta przewozów autokarowych świadczonych przez MK-BUS na trasie OLKUSZ - KATOWICE

Liczba kursów
PR- 5, MK-BUS-32

Pierwszy kurs
PR - 5.05 MK-BUS-4.50

Ostatni kurs
PR - 16.54 MK-BUS -18,35

Czas oczekiwania na kolejny kurs
PR od 2 do 4 godzin, MK-BUS - co 20 - 30 minut.

Cena biletu jednorazowego
PR-6zł MK-BUS - 6 zł

Cena biletu miesięcznego taryfa normalna
PR -164 zł MK-BUS - 170 zł

Cena biletu miesięcznego taryfa szkolna/studencka
PR-103,32 zł MK-BUS -60 zł

Czas przejazdu
PR- 80 minut MK-BUS - 50 minut

Zaznaczyć należy, iż MK-BUS nie jest jedynym przewoźnikiem na tej trasie.
Kursy MK-BUS i innych przewoźników autokarowych mają obłożenie pasażerów, czego nie można powiedzieć o kursach PR
Pasażerowie wybrali.
mariano - 02-06-2013, 20:33
Temat postu:
To może dokonaj jeszcze jednego porównania. Koszt uruchomienia autobusu za 1km to 2,5 zł, pociągu zaś to 29 zł. nie wliczając amortyzacji 20 letnich mercedesów z odzysku zza zachodniej granicy z wartościami taboru idącymi w miliony. Gdybyś nie zrozumiał tego co napisałem, to odpowiedz sobie na pytanie, czmu jeździsz starym golfiną z 2001r. za 1000 zł a nie BMW x6 za 308 000 .
pinokio - 02-06-2013, 21:01
Temat postu:
mariano napisał/a:
To może dokonaj jeszcze jednego porównania. Koszt uruchomienia autobusu za 1km to 2,5 zł, pociągu zaś to 29 zł. nie wliczając amortyzacji 20 letnich mercedesów z odzysku zza zachodniej granicy z wartościami taboru idącymi w miliony. Gdybyś nie zrozumiał tego co napisałem, to odpowiedz sobie na pytanie, czmu jeździsz starym golfiną z 2001r. za 1000 zł a nie BMW x6 za 308 000 .


A co to obchodzi pasażera?
Pasażera interesuje, by przejazd był jak najtańszy, jak najszybszy i by nie "kwitł" kilku godzin na przystanku w oczekiwaniu na pojazd.

W autokarach jeżdżą komplety podróżnych. W pociągach na tej linii jeździ tyle pasażerów co w jednym autokarze (i to tylko dotyczy kursów PR przyjazd do Katowic na godz. 8 i wyjazd z Katowic o 16.10) w pozostałych jeździ konduktor i mało kto jeszcze).
Jeżdżąc basem oszczędza się codziennie jedną godzinę. Jeśli doliczyć okres oczekiwania na pociąg to nawet dwie, trzy godziny a nawet 4 godziny.
Czy to nie powinno dać decydentom kolejowym do myślenia?
Czy Szanowny Kolega nie bierze pod uwagę, iż każdy kilometr przebiegu pociągu jest potężnie dotowany przez samorząd województwa? Przebiegu busów nie dotuje nikt.

Ps. Dlaczego Szanowny Kolega przypuszcza, iż jeżdżę "Golfiną z 2001 r"?
Myli się Kolega.
I jeszcze jedno, porównanie "BMW x6 za 308 000" do kibli, które świętokrzyski zakład PR skierował na tę trasę zakrawa na kpinę.
Leniwiec - 02-06-2013, 22:10
Temat postu:
mariano, od kiedy 1 pockm kosztuje 29 zł, chyba jak gagarin ciągnie jedną bonanzę z kierownikiem i dwoma kasjerami mobilnymi na pokładzie. Śmiech

A co do wcześniejszych postów to są linie z podobną ofertą do olkuskiej i mają się dobrze. Ze Szczecina do Wałcza jeżdżą 4 pary pociągów, pociągom daleko do miana "muchowozów", dokonano po prostu dopasowania godzin odjazdów do potrzeb jak np. przyjazd porannego pociągu do Szczecina o 7:24. Więc "oferta" jest uboższa niż w Olkuszu a jednak ma pasażerów. Dlaczego? Po pierwsze, wygoda zachodniopomorskich spalinowych jednostek o wiele przewyższa komfort zapewniany przez "świętokrzyskie kible". Promowano także połączenie po wsiach i w Wałczu, w przypadku reaktywacji pociągów Katowice-Kielce informacje o promocji podano kilka dni przed rozpoczęciem kursowania tych pociągów. Po trzecie, czas przejazdu, 146 km w 2:45 h to dobry wynik jak na pociąg osobowy. Dodatkowo, do Wałcza długo nie jeździły pociągi, pociąg dla mieszkańców tamtego regionu to coś nowego albo i miły powrót do przeszłości. W takim tempie także pociągi pasażerskie w Olkuszu będą przeszłością.
rejent - 03-06-2013, 18:31
Temat postu:
Tylko komfort jazdy zatłoczonym, klaustrofobicznym i dusznym busem ma się nijak do komfortu jazdy przestronnym EN57 (z otwieranymi oknami i toaletami). Kibel jest 20 razy wygodniejszy od busa.
Jechałem niedawno busem z Katowic do Mysłowic. Zaduch, tłok, ciasnota, duchota. Aż po drodze miałem ochotę wysiąść. Gdybym jechał gdzieś dalej to na bank bym wysiadł bo nie wytrzymywałem tej ciasnoty i braku powietrza. Wrażenie klaustrofobii. Brak okien, brak klimy. Zero przyjemności podróży. Jeden wielki dyskomfort i męczarnia. Zaznaczę, że w tej klitce jaką jest bus jechali też ludzie na stojąco. Jeden na drugim, jak sardynki w puszce. Wolę zapłacić więcej i jechać wygodnie, czyli pociągiem lub dużym autobusem, niż męczyć się w takiej duchocie jaką jest bus. Taki środek lokomocji jak bus sprawdza się na trasach na wsi, gdzie jedzie maksimum 7-8 osób, ale nie do masowych przewozów w wielkich aglomeracjach.
Za podróż busem bardzo dziękuję. Wolę iść pieszo.
rfl_1989 - 03-06-2013, 18:41
Temat postu:
Moje zdanie jest takie samo jak Rejenta. Nalezy jednak pamiętać, że każdy ma swoje upodobania. Jedni wolą jechać taniej, niebezpieczniej, mniej komfortowo i szybciej. Inni wolą zapłacić nieco więcej, jechać wygodniej, a 30 minut jazdy dłużej w niczym im nie przeszkodzi z racji tego, że jadą w dogodnych wg nich warunkach.

Jedyny minus pociągów w Olkuszu to ich kiepska częstotliwość, ale niestety lepiej nie będzie, ponieważ jednak większość ludzi ceni sobie czas ponad wszystko. Mogą jechać w ścisku, niebezpiecznie, ale zaoszczędzenie czasu jest najważniejsze. Dlatego niedługo pociągi przez Olkusz w końcu jeździć przestaną i my, mniejszość ceniąca sobie bardziej komfort i bezpieczeństwo, również będziemy zmuszeni jeździć busami przez brak innej możliwości.
pinokio - 03-06-2013, 18:47
Temat postu:
Cytat:
Tylko komfort jazdy zatłoczonym, klaustrofobicznym i dusznym busem ma się nijak do komfortu jazdy przestronnym EN57 (z otwieranymi oknami i toaletami). Kibel jest 20 razy wygodniejszy od busa.


Tak, zgadzam się. Zwłaszcza z tym, że gdy toalety są otwarte to i koniecznym jest otwarcie okien Mr. Green

Cytat:
Wolę zapłacić więcej i jechać wygodnie, czyli pociągiem lub dużym autobusem, niż męczyć się w takiej duchocie jaką jest bus.

Akurat ceny w taryfie 100% są do siebie podobne. Niech kolega zwróci jednak uwagę nie tylko na cenę lecz także na czas przejazdu (codziennie zyskuje się 60 minut na samym przejeździe), na czas oczekiwania na kurs (bus co 20 minut PR co 2-4 godziny) Doba ma tylko 24 godziny niestety ...... każda godzina dla siebie, dla rodziny.... jest bezcenna.

Cytat:
Za podróż busem bardzo dziękuję. Wolę iść pieszo.

Obecne dokonania zarówno KŚ jak i PR wskazuję na to, że marzenie kolegi o pieszych wędrówkach niebawem się spełni Bang
Pozdrawiam Kolejarz

[ Dodano: 23-07-2013, 20:48 ]
Od ponad dwóch miesięcy nie korzystałem ani razu z usług kolei. Czy coś się zmieniło na trasie Sławków-Katowice?

[ Dodano: 28-08-2013, 19:59 ]
Koleje Śląskie dostaną sześć nowoczesnych pociągów

jm
W środę cztery województwa - śląskie, świętokrzyskie, małopolskie i podkarpackie - podpisały wspólną umowę na dostawę 19 nowych trójczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Z tego 6 nowoczesnych pociągów zasili tabor Kolei Śląskich.
Producentem składów jest firma Newag z Nowego Sącza, która za wyprodukowanie 19 składów otrzyma razem 279,2 mln zł. Stroną kupującą jest Południowa Grupa Zakupowa, którą tworzą samorządy województwa śląskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Województwa zdecydowały się na wspólny zakup, żeby uzyskać niższą cenę.

Na śląskie tory ma trafić sześć trójczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Każdy z nich będzie mógł rozwijać prędkość do 160 kilometrów na godzinę, będzie miał 150 miejsc siedzących i będzie przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych. Pierwsze trzy pociągi mają trafić na śląskie tory do końca sierpnia 2014 roku, a następne trzy do lutego 2015 roku. Według wstępnych ustaleń pociągi miały obsługiwać połączenia międzywojewódzkie na trasach Katowice. - Kraków., Rybnik - Katowice - Kraków oraz Katowice - Kielce.. Za sześć pociągów województwo śląskie zapłaci 88,1 mln zł.

Cały tekst: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,14508546,Koleje_Slaskie_dostana_szesc_nowoczesnych_pociagow.html#ixzz2dHuHuk7Z
myszka - 25-02-2014, 09:45
Temat postu:
Na linii Tunel - Sosnowiec Główny doszło do naruszenia przepisów
W wyniku przeprowadzonej kontroli linii kolejowej nr 62 Tunel – Sosnowiec Główny, Urząd Transportu Kolejowego stwierdził naruszenie przez PKP Polskie Linie Kolejowe przepisów dotyczących obowiązków zarządcy infrastruktury kolejowej w zakresie bezpieczeństwa transportu kolejowego.
szczegóły: http://www.rynek-kolejowy.pl/51032/na_linii_tunel_sosnowiec_glowny_doszlo_do_naruszenia_przepisow.html
pinokio - 22-07-2014, 13:34
Temat postu:
Rewelacja ..... szybkość pociągów na odcinku Sosnowiec Południowy- DG. Strzemieszyce zwiększy się nawet siedmiokrotnie.... Mr. Green

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3513837,pociagi-w-zaglebiu-pokonaja-magiczna-bariere-10-kmh-wideo,id,t.html

[ Dodano: 01-08-2014, 22:45 ]
PKP PLK naprawi tory między Kazimierzem a Dańdówką w Sosnowcu. Pociągi nie będą tu już musiały zwalniać do 10 km/h.

Obrazek z sosnowieckiej dzielnicy Porąbka. Przed przejazdem kolejowym na ulicy Łukasiewicza ustawiła się spora kolejka aut. Zapory są opuszczone. Pociągu jednak nie widać. Po dłuższej chwili - używając słów poety - powoli, po szynach ospale - przez przejazd przetacza się jednostka Przewozów Regionalnych wioząca ludzi z Sędziszowa do Katowic. Rogatki podnoszą się. Mija dłuższa chwila, nim wszystkie oczekujące pojazdy przejadą przez tory.

W Porąbce funkcjonują ograniczenia prędkości takiego rzędu, że pociąg nietrudno minąć na... rowerze.

- Aktualnie na tym odcinku linii kolejowej zostały wprowadzone ograniczenia prędkości do 10 i 20 kilometrów na godzinę z uwagi na stan nawierzchni torowej - mówi nam Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK.


To już ostatnie chwile takiej prędkości

Na szczęście to już ostatnie chwile takiej szybkości. Kolejarze biorą się bowiem za remont tej linii.

- PKP PLK planują naprawę bieżącą na tej linii na odcinku Sosnowiec-Dańdówka - Dąbrowa Górnicza-Strzemieszyce. Zakres tej naprawy będzie obejmował wymianę około 8500 sztuk podkładów, podbicie mechaniczne torów, uzupełnienie nawierzchni torowej oraz wymianę pojedynczych szyn. Obecnie trwa procedura wyłonienia wykonawcy. Potrwa do końca lipca. Planujemy wpisać się z tymi pracami w obecne zamknięcia torowe na tej linii tak, by zakończyć wszystkie prace do końca września 2014 roku - mówi nam Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK.

Obecnie linią nr 62 Tunel-Sosnowiec Główny kursuje kilka par pociągów Przewozów Regionalnych z Katowic do Sędziszowa i Kielc. Linia biegnąca trasą dawnej Kolei Iwanogrodzko-Dąbrowskiej po zmianach na kolei miała zawsze pecha. A to z powodu niskich prędkości, a to z powodu małej liczby pociągów. Ich trasa przebiega przez trzy województwa: świętokrzyskie, małopolskie i śląskie i to marszałkowie tych trzech regionów muszą dojść do porozumienia w sprawie finansowania przewozów.

Szczytem kolejowego "niedasizmu" była natomiast sytuacja z przełomu 2012 i 2013, gdy ruch w województwie śląskim przejęły Koleje Śląskie. Wówczas trzeba było jeździć pociągami KŚ z Katowic do Sosnowca Głównego, z Sosnowca Głównego do Sławkowa, a stamtąd dalej pociągiem PR. Jakby tego było mało, w Sławkowie pociągi nie zawsze były ze sobą skomunikowane, dlatego wzdłuż torów kursowały też autobusy. Na szczęście po kilku miesiącach urzędnicy poszli po rozum do głowy i bezpośrednie połączenia zostały przywrócone.

Aktualnie prace modernizacyjne są już prowadzone na odcinkach z Bukowna do Dąbrowy Górniczej-Strzemieszyc i ze Strzemieszyc do Sosnowca-Kazimierza Górniczego. Ten drugi odcinek jest zamknięty całkowicie, bo jest tam tylko jeden tor, a kolejarze muszą naprawić jeden z obiektów mostowych.

Niska prędkość między Strzemieszycami a Sosnowcem powoduje, że pasażerów nie ma zbyt wiele. Może się to jednak zmienić, bo po remoncie zwiększy się prędkość pociągów.

- Planowane prace remontowe doprowadzą do odcinkowego podniesienia prędkości. Odcinkowo maksymalna prędkość zostanie podniesiona do 50-70 kilometrów na godzinę - mów i Jacek Karniewski.

Rewitalizacja leżącego w województwie śląskim odcinka ze Sławkowa do Sosnowca została przez PKP Polskie Linie Kolejowe zgłoszona do Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa śląskiego na lata 2014-2020. Nie zapadła jednak jeszcze decyzja w sprawie ewentualnego dofinansowania tej inwestycji. To, które projekty uzyskają wsparcie, będzie znane dopiero w przyszłym roku.
myszka - 05-04-2015, 10:10
Temat postu:
Pojawiło się światełko w tunelu!
Więcej: https://zamowienia.plk-sa.pl/servlet/HomeServlet?MP_module=main&MP_action=noticeDetails¬iceIdentity=4929&expired=0
Anonymous - 05-04-2015, 14:41
Temat postu:
Szok!!! Może w końcu coś się ruszy. Prezeczytałem, że jednym z podpunktów, jest również przebudowa peronów. Jestem Ciekaw co mieli na myśli.
myszka - 14-09-2015, 15:14
Temat postu:
http://www.rynek-kolejowy.pl/59351/wojewodztwo_malopolskie_tnie_rozklad_jazdy_od_grudnia_mniej_pociagow.html
ET05 - 14-09-2015, 23:31
Temat postu:
ale za to będą muchowozy do Balic i Wieliczki
bert - 14-09-2015, 23:48
Temat postu:
tam jeżdżą podróżni , a do Sławkowa głownie kolejarze
Anonymous - 15-09-2015, 09:49
Temat postu:
(Prawie) wszędzie gdzie jest dobra szybkość jazdy i częstotliwość kursów byliby pasażerowie. Tak jest z Wieliczką (to nie muchowozy) i tam mogłoby być z trasą z tematu. Tam aż po Olkusz tereny są silnie zurbanizowanie, a stacje położone są blisko centrów miast. To nie powinno być pole popisu dla busiarstwa.
pawel78 - 03-10-2015, 13:02
Temat postu:
@dddbb: Ale jest polem do popisu dla busiarstwa. Sa tansi i im to oplaca sie. A inni przewoznicy, kolej czy komunikacja miejska, wola: zmniejszyc kursowanie, zwiekszyc cene, dac gorszy sklad (nawet po zmodernizowaniu)
czarny05 - 07-11-2015, 20:22
Temat postu:
Od grudnia tylko trzy kursy dziennie.
MASAKRA
Anonymous - 07-11-2015, 23:20
Temat postu:
Karty rozdaje tu małopolskie, a oni traktują kolej jako zło, a połączenia do sąsiednich województw, to już w ogóle jak zadżumione. Póki władze się tam nie zmienią, nie ma co tu liczyć na poprawę.
Wydaje mi się, że w tej sytuacji na odcinku do "nieszczęsnego" Sławkowa powinny wejść Koleje Śląskie uzupełniając połączenia. To w końcu blisko 25 km odcinek województwa z dramatyczną ilością połączeń, gdzie też mieszkają ludzie. Wprawdzie szybkością pociąg wciąż nie dorównuje busiarstwu, ale czas od przyszłego rozkładu poprawia się z ok. 60 na ok. 45 min na całej trasie i z dobrą ofertą cenową jest o co powalczyć. Warto też zwrócić uwagę, że są oszczędności z wycofanego w ostatniej chwili (oczywiście także z winy małopolskiego) odcinka Czechowice-Dz - Oświęcim.
pawlo84 - 23-12-2015, 14:21
Temat postu:
Kolejny etap rewitalizacji linii 62 https://zamowienia.plk-sa.pl/servlet/HomeServlet?MP_module=main&MP_action=noticeDetails&demandIdentity=152421¬iceIdentity=6542&expired=0
soad - 31-12-2015, 14:12
Temat postu:
Mija piąta rocznica "intensywnej" modernizacji linii aglomeracyjnej Kraków - Katowice! Z tej okazji pragnę złożyć serdeczne życzenie wszystkim tak mocno zaangażowanym w ten projekt Very Happy

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group