INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. śląskie - Koleje Śląskie były źle zarządzane

Victoria - 01-02-2013, 15:43
Temat postu: Koleje Śląskie były źle zarządzane
Zespół Doradców Gospodarczych TOR uznał, że przewoźnik miał wiele problemów organizacyjnych, dotyczących m.in. pozyskania nowego taboru. Przewoźnik ma zapłacić 3,5 mln zł., za grudniowy chaos na torach.

Szczegóły raportu przygotowanego na zlecenie samorządu woj. śląskiego przez ekspertów zespołu TOR zostaną przedstawione podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach. Publikując raport zarząd województwa chce rozliczyć się przed opinią publiczną z grudniowego chaosu na kolei i przekonać pasażerów, że m.in. dzięki gruntownym analizom problemy nie powtórzą się w przyszłości.

kolei kwota 3,5 mln złotych wynikła z uruchomienia komunikacji zastępczej a także z tytułu kar nałożonych przez organizatora komunikacji za niewysłane pociągi oraz zarządcę infrastruktury za zamówiony, a niewykorzystany dostęp do torów - ocenia spółka.

To szacunkowa wartość części dodatkowych kosztów związanych z grudniowymi problemami Kolei Śląskich z przejęciem wszystkich kolejowych przewozów w regionie. Podał ją w piątek prezes spółki Michał Borowski. Zgodnie ze stanowiskiem władz województwa nie ujawnił na razie pozostałych dodatkowych kosztów - związanych m.in. z pozyskaniem taboru. Borowski przyznał, że będzie to kwota co najmniej kilkunastu milionów.

Więcej na stronie Stefczyk.info
gremlinek - 02-02-2013, 18:37
Temat postu:
KS powinno jeszcze dostac dodatkowa kare za:
- automaty nie obslugujace platnosci gotowka (wrzutniki sa)
- problemy techniczne pod symbianowa Opera Mini
- czesty brak sprawdzania biletow na trasie Katowice - D.G.
- nie regulaminowe tolerowanie bagazow/toreb/siatek, itp na miejscach do siedzenia.
Leniwiec - 02-02-2013, 22:02
Temat postu:
Może jeszcze mają zapłacić za niedobrą kawę w automatach? Jeżeli chodzi o tolerowanie bagażu na siedzeniach to się zgadzam ale już w sprawie biletów to przyrost ilości gapowiczów jest dla nich wystarczającą karą, błędy w automatach i aplikacjach to też raczej ich problem i nie ma komu kar płacić. To tak jak właściciel spożywczego miał by płacić karę za to że postawili sobie automat z napojami który akceptuje tylko płatności kartą.
gremlinek - 02-02-2013, 22:19
Temat postu:
Mam na mysli automaty biletowe KS na dworcu w Katowicach.
Jak klient ma kupic bilet przez neta skoro proces kupna zatrzymuje sie po podaniu daty i godziny (symbianowa Opera Mini)?
Mozliwosci sprawdzenia rozkladu jazdy nie ma na ich stronie (symbianowa Opera Mini); nie liczac plikow pdf.

A przeciez tworza to ludzie a nie przedszkolaki.
jackii - 03-02-2013, 01:22
Temat postu:
gremlinek, zgłosiłeś problem do KŚ? Co odpowiedzieli?
Leniwiec - 03-02-2013, 11:06
Temat postu:
gremlinek napisał/a:
Mam na mysli automaty biletowe KS na dworcu w Katowicach.
Jak klient ma kupic bilet przez neta skoro proces kupna zatrzymuje sie po podaniu daty i godziny (symbianowa Opera Mini)?
Mozliwosci sprawdzenia rozkladu jazdy nie ma na ich stronie (symbianowa Opera Mini); nie liczac plikow pdf.

A przeciez tworza to ludzie a nie przedszkolaki.


Na informatyce trochę się znam, uczę się w tym kierunku i muszę powiedzieć że czasem ciężko zrobić stronę która będzie optymalnie działała w każdej przeglądarce. Nie mówię że jest to normalne no ale po prostu błędy się zdarzają, szczególnie w mniej popularnych przeglądarkach. Strony są po prostu robione głównie pod popularniejsze przeglądarki.
gremlinek - 03-02-2013, 13:03
Temat postu:
Leniwiec: masz racje. Jednak Opera Mini nie jest firma krzak lub majaca ograniczony zasieg (p.Skyfire).
Admini/webmasterzy innych stron potrafia zoptymalizowac kod i przystosowac do urzadzen mobilnych. A nawet jesli nie, to bez problemu mozna ogladac w normalnej wersji (a nie mobilnej).
pinokio - 03-02-2013, 13:08
Temat postu:
gremlinek napisał/a:
KS powinno jeszcze dostac dodatkowa kare za:
- automaty nie obslugujace platnosci gotowka (wrzutniki sa)
....


Przypuszczam, że jest to w pełni zamierzone. Automaty są przygotowane do obsługi Śląskiej Karty Usług Publicznych, których wdrożenie zostało przełożone na czas niewiadomy.

"Koleje Śląskie zamierzają wraz z KZK GOP wprowadzić w Aglomeracji Górnośląskiej zintegrowany bilet w ramach Śląskiej Karty Usług Publicznych. Przewoźnik nie wyklucza wyklucza wprowadzenia podobnych rozwiązań w porozumieniu z burmistrzami, prezydentami oraz starostami z innych obszarów województwa."

Więcej: http://www.sosnowiec.pl/strefa_mieszkanca/aktualnosci/k1,8,instytucje/id,5379,koleje_slaskie_jedynym_przewonikiem_w_wojewodztwie.html
gremlinek - 03-02-2013, 13:55
Temat postu:
Pinokio: A w czym to przeszkadza aby obslugiwaly platnosc: karta bankomatowa, karta SKUP, banknotami/monetami? Mozna dodac tez platnosc SMSem i sciaganie odpowiedniej kwoty z pre-paid lub dopisywanej do FV dla post-paid?
pinokio - 03-02-2013, 14:24
Temat postu:
gremlinek napisał/a:
Pinokio: A w czym to przeszkadza aby obslugiwaly platnosc: karta bankomatowa, karta SKUP, banknotami/monetami? Mozna dodac tez platnosc SMSem i sciaganie odpowiedniej kwoty z pre-paid lub dopisywanej do FV dla post-paid?


Absolutnie w niczym. Nie upieram się przy swoim stwierdzeniu. Być może takie preferencje wyznaczyły sobie KŚ, czy też UMWŚ.
jackii - 03-02-2013, 14:57
Temat postu:
gremlinek, a co powiesz o tym:
http://www.rynek-kolejowy.pl/39289/KM_Bedzie_wiecej_mozliwosci_zakupu_biletow.htm

Pozwolę sobie fragment zacytować:
Cytat:
Docelowo planowany jest montaż 84 biletomatów. Płatność będzie bezgotówkowa i dostępne będą wszystkie rodzaje biletów - deklaruje Nowakowska. Także sprzedaż biletów w biletomatach mobilnych ruszy jeszcze w tym roku. - W pierw-szej kolejności w takie biletomaty zostaną wyposażone pociągi lotniskowe Elf. Przewidziany jest montaż 32 biletomatów po 2 na każdy pociąg. Płatność będzie odbywała bezgotówkowa i dostępne będą wszystkie rodzaje biletów - podkreśla rzecznik prasowy Kolei Mazowieckich.

Też należy KM ukarać za brak płatności gotówką w automatach?
gremlinek - 03-02-2013, 19:59
Temat postu:
jackii: Tak Smile Bo stawiaja na call pay. A nie mozna zaplacic wysylajac SMS na numer o podwyzszonej oplacie.
Pinokio: Tylko, ze UMWS i KS zatrudniaja ludzi wyksztalconych i/lub z doswiadczeniem. Wiec powinni byc konkurencyjni i przewidziec kazda forme platnosci: karty, sms, call pay, przelew, gotowka (kasa/automat/konduktor), itp. A oni nawet nie potrafia udostepnic kupna pod Opera Mini.
pinokio - 03-02-2013, 20:10
Temat postu:
@gremlinek - zgoda, powinna obejmować wszelkie rodzaje płatności, lecz być może w grę chodzi decyzja strategiczna. Preferujemu płatność ŚKUP. Projekt ten kosztuje 190 mln. zł wydanych ze środków publicznych. Sukcesowi frekwencyjnemu (liczba użytkowników) trzeba pomóc.

Oczywiście, pozostaje zawsze problem zakupu biletu przez podróżnych spoza województwa. Dla nich opcja, coraz powszechniejszej, karty zbliżeniowej.

Czy moje przypuszczenia są słuszne? - Tego nie wiem do końca. Lecz coś w tym musi być.
jackii - 03-02-2013, 22:35
Temat postu:
gremlinek, a KM nie zatrudniają "ludzi wykształconych i/lub z doświadczeniem"?
Wyraźnie widać, że KM idą w ślady KŚ - czy więc KŚ tak źle robią?
Przelewem w KŚ można płacić, zarówno przy zakupie biletów przez Internet, jak i w biurze KŚ.
Płaciłbyś za pomocą SMS? Najtańszy bilet kosztuje 3 złote, kupowany przez SMS premium będzie kosztował ile? 6 złotych plus VAT? Może licząc na większe zainteresowanie uda się wytargować cenę 5 złotych plus VAT. Czy na pewno będzie sporo chętnych na bilety za podwójną cenę?
Z racji pracy mam pewne pojęcie ile kosztują jakieś połączenia czy usługi typu SMS...

pinokio, w jaworznickich autobusach automaty nie przewidują płatności gotówką i jakoś nie słyszałem by na to ktoś narzekał. Mylisz się trochę jeśli chodzi o zastosowanie tych automatów i ŚKUP. ŚKUP nie będzie służyła do płacenia za bilety papierowe, po to w pociągach będą instalowane kasowniki. Zasadniczym zastosowaniem automatów będzie możliwość doładowania karty, zakodowania biletu okresowego i ewentualnie sprzedaż biletu papierowego osobie, która takiej karty nie posiada. I poza kartą zbliżeniową w tych automatach można płacić dowolną kartą kredytową/debetową - a to już chyba każdy w portfelu ma...
A obsługa monet/banknotów w automacie po prostu kosztuje. W kluczowych automatach będzie włączona (już właściwie miała być, ale zmieniły się władze KŚ a nowe najchętniej by się tych automatów pozbyły).
Beatrycze - 05-02-2013, 15:43
Temat postu:
Co tak naprawdę zawiodło 9 grudnia? Odpowiedź na to pytanie dają eksperci z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR: pomysł był dobry, ale przeszarżowano, chcąc zbyt szybko odtrąbić sukces Kolei Śląskich

Cały tekst:
http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,13348875,Eksperci_o_grudniowym_falstarcie_Kolei_Slaskich__Przeszarzowali.html
mikevein - 05-02-2013, 15:53
Temat postu:
jackii napisał/a:


pinokio, w jaworznickich autobusach automaty nie przewidują płatności gotówką i jakoś nie słyszałem by na to ktoś narzekał..


Akurat nieprawda, w jaworznickich biletomatach jest płatność kartą [zbliżeniówką] i bilonem (a dostępne są bilety jednorazowe i doładowania karty miejskiej). Jak na razie automaty są w 10 pojazdach, ale z tego co słyszałem PKM planuje montować następne.
jackii - 05-02-2013, 22:45
Temat postu:
mikevein, to przepraszam. Doładowywałem tam co prawda kilka razy kartę, ale zakonotowałem wyłącznie płatność zbliżeniówką. Sorry, mój błąd.
Pirat - 07-02-2013, 06:08
Temat postu:
Koleje Śląskie toną w długach

Rosną wydatki w Kolejach Śląskich. Samorządowy przewoźnik może mieć nawet pół miliarda zobowiązań. Czy grozi mu upadłość i niewypłacalność?

Więcej:
http://www.fakt.pl/Koleje-Slaskie-tona-w-dlugach,artykuly,198768,1.html
kr - 07-02-2013, 07:43
Temat postu:
No nie, błagam. Co za źródło.
Sami piszą, że na pewno nie 500 mln. Poza tym za "dług" uznają przyszłe zobowiązania za leasing / dzierżawę taboru czy opłaty dla PR do końca roku za obsługę linii stykowych (choć za to płaci urząd marszałkowski, nie KŚ). No to tak licząc to ja mam cholerny dług w spółdzielni za mieszkanie (choć płacę na bieżąco).
Ale w takim razie powinni liczyć po drugiej stronie przyszłe przychody z biletów, czy te 120 czy tam 140 mln rocznie dotacji z urzędu.

Wesoły jest też ten fragment:
"Pieniądze przelewano tam lekką ręką. Za ekspertyzę dotyczącą sytuacji Kolei Śląskich wydano 54 tys.zł. Dowiedzieliśmy się z niej tyle samo, co wcześniej już wszyscy wiedzieli: że był bałagan i za mało było taboru do realizacji połączeń."
W sensie nie tylko kwoty, ale także tego, że fakt powstania "długu" moralnie obciąża ekipę przygotowującą przejęcie przez KŚ całego województwa, a zamówienie tego opracowania trudno już liczyć na ich konto.
jackii - 07-02-2013, 14:11
Temat postu:
InfoKolej schodzi na psy...
To już któryś przypadek uznawania publikacji tego tytułu za miarodajne i wiarygodne.
Jak ktoś myślący może uznać, że KŚ są zadłużone na pół miliarda, skoro w artykule wspomina się o tym, że w skład tego zadłużenia wchodzi 219 milionów za 27WEb?
Ten wiarygodny dla Administracji tego forum artykuł nie był w stanie podać nawet prawidłowej kwoty, którą w tym roku otrzymają PR za obsługę połączeń stykowych.
Leniwiec - 07-02-2013, 14:19
Temat postu:
Ktoś napisał że KŚ ma dług na pół miliarda i każdy to powtarza powielając raz powiedzianą głupotę.
Victoria - 07-02-2013, 18:28
Temat postu:
Zawiadomienie do prokuratury w związku z grudniowym chaosem w Kolejach Śląskich złożył w czwartek szef komisji rozwoju sejmiku woj. śląskiego Czesław Sobierajski (PiS). Wskazał m.in., że zarząd woj. śląskiego nie dopełnił nadzoru nad swoim przewoźnikiem.

Więcej TUTAJ
jackii - 07-02-2013, 21:56
Temat postu:
Miejmy nadzieję, że prokuratura coś powie. Chociaż PiS czy PO - jedna banda, więc to pewnie jakieś zagranie pod publiczkę...
Victoria - 13-02-2013, 20:25
Temat postu:
Województwo pożyczy Kolejom Śląskim 6 mln zł na pokrycie strat

Koleje Śląskie zakończą ubiegły rok stratą w na poziomie od 6 do 10 mln zł. Mimo iż bilans za rok 2012 nie jest jeszcze zamknięty, zarząd województwa śląskiego już zdecydował się skierować na najbliższe posiedzenie sejmiku projekt uchwały o udzieleniu spółce pożyczki krótkoterminowej w wysokości 6 mln zł.

Więcej TUTAJ
Pirat - 14-02-2013, 03:32
Temat postu:

jackii - 14-02-2013, 19:03
Temat postu:
Wiecie co...
Miałem o Was lepsze mniemanie. Po co tego debilnego "eksperta" pokazujecie? Pewnie i tak nic mądrego i nowego nie powiedział Twisted Evil
andrej - 15-02-2013, 07:15
Temat postu:
Dla mnie to żaden ekspert , to tuba propagandowa i tyle.
jackii - 15-02-2013, 19:18
Temat postu:
andrej, w pełni się z Tobą zgadzam.
ET05 - 15-02-2013, 19:54
Temat postu:
Eksperta mamy chwilowo z głowy
Merlin - 17-02-2013, 14:48
Temat postu:
Eksperci powinni wskazać jeszcze marszałkowi, że elfy powinni umyć również na zewnątrz. To co było białe jest szare i takie brudne, że żal patrzeć. Nawet ezt nie były nigdy takie obrzydliwe. Były czasem pomalowane ale nie takie syfiaste.
jackii - 17-02-2013, 16:31
Temat postu:
Elf to też ezet...
Ale fakt, jak się wybiera taką kolorystykę, to trzeba ponosić konsekwencje. Taki sam brud będzie znacznie bardziej widoczny na malowaniu KŚ, niż PR. Chociaż wcześniej te składy były znacznie czystsze, więc tu już nie widzę winy KŚ jako takich, a raczej winę tych nowych pracowników, którzy za tabor odpowiadają. I tu niestety nie liczyłbym na poprawę, przynajmniej dopóki nie uda się pozbyć betonu z ŚZPR.
eu07-223 - 18-02-2013, 23:19
Temat postu:
Niestety nie mam dużo czasu aby pisać na forum - taka praca, ale w końcu się zmobilizowałem. Generalnie noszę się z zamiarem wyjazdu z kraju, bo tu nigdy nie będzie dobrze! Za ekspertyzę, która nie wniosła nic nowego, bo choćby ja pisałem tu na forum, że ten start 9 grudnia nie wypali ze względu na braki taboru, nierealny czas jego zgromadzenia, później nierealny rozkład jazdy, dano firmie prywatnej 54 tyś. złotych. To wszystko w myśl nowej ekonomii, że "zyski się prywatyzuje, koszty uspołecznia". I tak zysk, czyli 54 tyś złotych poszedł do sektora prywatnego i nic nowego nie wniósł, koszt tych 54 tyś złotych został uspołeczniony - czyli wszyscy za to zapłaciliśmy. Ostatnio w TVP3 Pan Sekuła powiedział, że naprawa KŚ będzie kosztowała parę mln. złotych. Znowu te parę mln. złotych zostanie przekazane do sektora prywatnego, a zapłacimy za tą naprawę my (podatnicy) choć o tej naprawie można poczytać tu i w części te pomysły po prostu wdrożyć, ale po co, jak można królikom przesunąć z budżetu w białych rękawiczkach te parę mln. złotych. Czegokolwiek nie ruszyć nie analizować to kasa jest systematycznie wyprowadzana z budżetu w i tym, którzy to robią nic się nie dzieje. Normalnie jeżeli u pracodawcy bym rozwalił auto, rozwalił EN57, elfa czy coś tam, to ponoszę w znacznej mierze (bo jak nie to oddadzą mnie do sądu i on to uprawomocni, a wyegzekwują odpowiednie instytucje) koszty tego co uszkodziłem. Tu "oni" zepsuli i "oni" na naprawę chcą od nas pieniędzy pod postacią ekspertyz, które nic nowego nie wniosą ponad to co można tu na forum, czy na RK przeczytać już od dawna i biorą za to naszą kasę. Ten cudowny układ nie jest do ruszenia. Co z tego, że w nowo powołanej spółce, bo dawniej było PR na Raciborskiej, jest przerost zatrudnienia co stwierdził: "Zespołu Doradców Gospodarczych TOR", który:"za główną przyczynę kryzysu na torach uznano przede wszystkim brak odpowiedniego taboru, ale także m.in. zbędny rozrost kadry kierowniczej". Czy jakiegoś "królika" od "królików" wyrzucono? Nie, tam nadal wszyscy siedzą za biurkami i biorą naszą kasę, zadłużając się ponad miarę, a co robi UM? Daję pożyczkę dla królików znowu z naszej kasy, bo przecież oni nie produkują kasy, a koryto puste, a króliki chcą jeść (aby tej czynności nie opisać dosadniej). Nie będę tego reasumował, bo mnie tu pewnie trafi.
jackii - 19-02-2013, 00:04
Temat postu:
eu07-223, na "zbędny rozrost kadry kierowniczej" nic się nie poradzi. Wszak ŚZPR musi gdzieś biurwę ulokować. A skoro ogólnie jest znacznie mniej pracowników, więc średnia kadry musi być znacznie wyższa.
Akurat taboru by była wystarczająca ilość. Niestety - zawiedli ludzie, którzy z dnia na dzień stracili umiejętność utrzymania go w sprawności.
I mylisz się myśląc, że te miliony strat pójdą w ręce prywatne. Znakomita większość poza karami nałożonymi przez PLK wynika z "braterskiej pomocy" spółek PKP...
Więc zarobią jak najbardziej państwowe firmy.
eu07-223 - 19-02-2013, 00:25
Temat postu:
Co znaczy nic się nie poradzi na zbędny rozrost kadry kierowniczej? Trza było zostawić ŚZPR też by był przerost, ale co było powodem likwidacji ŚZPR m.in. tu szeroko na forum opisywana przerośnięta "biurwa". Teraz czytam, że nic się nie poradzi, trza było tego nie zmieniać, przynajmniej koszty zabawy kolejką były by mniejsze bo PR syndrom rozwoju małego dziecka dawno miał za sobą.
..."Niestety - zawiedli ludzie, którzy z dnia na dzień stracili umiejętność utrzymania go w sprawności."
Ci ludzie części z tego taboru nie widzieli wcześniej na oczy, nie mieli z nim do czynienia i nie znali go, co też tu na forum można poczytać. Wystarczy wrócić w posty z grudnia czy listopada. Więc trudno, aby sprawnie naprawiali coś co dopiero dostali "do ręki". Nie pisałem o kosztach bieżących KŚ, tylko o kosztach "naprawy" KŚ, które dopiero się pojawią pod choćby postacią ekspertyz różnego rodzaju doradców już nie z firm państwowych tylko prywatnych. Doskonale rozróżniam kasę za wynajem za lokomotywy od CARGO, czy wynajem wagonów z IC od kasy dla firmy doradczej "TOR". Nie da sie tego zmienić podobnie jak napisałeś "zbędnego rozrostu kadry" i to jest żałosne. Możemy tylko patrzeć na wyprowadzanie kasy z systemu i tyle.
jackii - 19-02-2013, 11:01
Temat postu:
eu07-223, IMHO p. Matusiewicz nie docenił - podobnie jak np. ja i wielu innych - siły przebicia p. Pierzchały. Nawet w najśmielszych myslach nie przyszło mi do głowy, że nastąpi przeszczep ŚZPR do KŚ - co oczywiście powoduje bezsens tej operacji. W tej chwili jakąś szansą dla kolei w regionie by było zakończenie działalności KŚ i przekazanie obsługi PR (o ile zobowiążą się do nieuruchamiania ponownego ŚZPR).
Noema - 19-02-2013, 11:08
Temat postu:
jackii, nie przeceniałabym posłanki Pierzchały z PO, bo KŚ pod tym względem nie są wyjątkiem. W każdej spółce samorządowej jest desant betonu z PKP. Ba, beton PR jest w zarządach spółek: KD (Ładniak), KW (Wilkanowicz, Nitkowski), KM (Radwan), no i do niedawna był w KŚ (Nastała). Jednak KŚ tym różnią się od KD, KW i KM, że są najbardziej uPOlitycznione jeśli chodzi o kadrę kierowniczą. Pytanie, co gorsze: beton kolejowy czy beton partyjny? Zanim odpowiemy sobie na to pytanie zwracam uwagę na fakt, że w KŚ jest beton kolejowo-partyjny (kolejarze z PR, którzy są członkami PO).
Merlin - 23-02-2013, 16:12
Temat postu:
Chodzą słuchy, że Artur Nastała stracił stołek doradcy ds taboru. Kiedy przyjdzie czas na kolejnych fachowców od siedmiu boleści? A może to już koniec odwołań? Nie liczę na to, że ręka sprawiedliwości zrzuci z fotela prezesa byłego prokurenta, tak samo jak Nastała odpowiedzialnego za grudniowy chaos. Nie mówiąc już o Łobodzie, która tylko zmieniła stołek dyrektorski:)
pawcio1978 - 23-02-2013, 18:50
Temat postu:
W ogole KS to organizacyjna porazka. To co dodatkowo zauwazylem:
- brak sprawdzanych biletow miedzy niektorymi stacjami,
- brak reakcji wobec pasazerow umieszczajacych bagaz na siedzeniu
- strona www nie dopasowana pod Opere Mini,
- brak mozliwosci kupna biletu pod Opera Mini i mozliwosci wyszukania rozkladu jazdy (nie chodzi o pdf)
- automaty przyjmujace platnosc TYLKO karta; chociaz jest wrzutnik monet
- sprowadzenie 1 skladu SKMki, ktora stala dlugi czas w Gliwicach (od strony Zabrza)
- nie wykorzystany szynobus, zaparkowany kolo SKMki.
Merlin - 06-03-2013, 12:43
Temat postu:
Nurtuje mnie pytanie, czy KŚ są już dobrze zarządzane? Rozwiązano spółkę Silesia a wszyscy ich pracownicy przeszli do KŚ. Szkoda, że nikt nie zapyta marszałka jak wygląda stosunek administracji do stanowisk roboczych. Na moje oko jest większy w PR Katowice, co było jednym z argumentów, artykułowanym głośno również na tym forum,za zerwaniem z PR w województwie.

[ Dodano: 16-03-2013, 17:22 ]
Funkcjonariusze CBA zarekwirowali twarde dyski z komputerów w KŚ. Trwają przesłuchania pracowników. Czego szukają? Doczekamy się prawdziwego rozliczenia grudniowej klęski oraz dopuszczenia do niegospodarności w KŚ?
sympatyk - 09-06-2014, 17:51
Temat postu:
6 osób zatrzymanych w śledztwie dotyczącym Kolei Śląskich.

Sześć osób zatrzymano w poniedziałek w ramach śledztwa dotyczącego Kolei Śląskich; są wśród nich b. członkowie zarządu tej spółki oraz b. szefowie Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Chodzi m.in. o nieprawidłowości dotyczące przetargów - podała prokuratura.

Więcej:

http://tvn24bis.pl/informacje,187/6-osob-zatrzymanych-w-sledztwie-dotyczacym-kolei-slaskich,437459.html
ET05 - 09-06-2014, 21:19
Temat postu:
W porównaniu z KŚ to w ŚZPR był duży porządek.
bert - 31-07-2014, 11:07
Temat postu:
Koleje Sląskie bez Renaty Rogowskiej ,co wy na to
Będzie lepiej czy gorzej
Merlin - 31-07-2014, 16:54
Temat postu:
Myślę, że będzie dużo gorzej. Była w KŚ ostatnią osobą, która kumała coś na temat kolei. Reszta to ludzie z nadania partii i związków. No i bardzo dobrze, niech ten bajzel całkiem pierdyknie:)
Pirat - 31-07-2014, 16:58
Temat postu:
Prezes spółki kolejowej nie musi znać się na kolei (od tego ma zastępców, dyrektorów, naczelników), ma znać się na ekonomii i na zarządzaniu podmiotem gospodarczym. Teoretycznie można być jednocześnie i rasowym kolejarzem i sprawnym menadżerem, ale tacy ludzie są jak Yeti - wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział.
Merlin - 31-07-2014, 18:27
Temat postu:
I takiego prezia KŚ właśnie mają.RR robiła czarna robotę 24 godziny na dobę, ten kto ja zastąpi też być może będzie tylko nadzorował a do czarnej roboty trafi ktoś na niższym stanowisku.może nawet ona:)
gizmo - 30-08-2014, 12:53
Temat postu:
@bert; ogolnie spolki kolejowe powinny byc zarzadzane lepiej. A czy RR odejdzie czy nie to raczej nie poprawi sie nic w KS, bo nadal beda olewac pasazerow
kruczek - 18-10-2014, 17:09
Temat postu:
KŚ jest nadal źle zarządzanie - oto przykład złego zarządzania kryzysowego z wczoraj. Relacja moja:

Kryzys zarządzania kryzysowego w Kolejach Śląskich

Pociąg może się zepsuć – takie jego prawo jako urządzenia, ale zarządzanie kryzysowe nie może się zepsuć, nie może nie działać, gdy pojawi się sytuacja nadzwyczajna, niestandardowa.

Każda spółka przewozowa ma swoje procedury, jak działać w sytuacjach nadzwyczajnych, a sytuacja, gdy psuje się skład w szczerym polu czy w ciemnym lesie, jak w zaistniałej sytuacji jest właśnie taką sytuacją. Teraz mogę postawić pytanie, co działa nie tak w zarządzaniu kryzysowym Kolei Śląskich, że u celu podróży jestem 3 godziny później? Sytuacja wcale nie taka skomplikowana do rozwiązania: przed p. odg. Broniów w piątek 17.10.2014 ok. godz. 20.50 psuje się jednostka elektryczna serii EN57 świeżo po modernizacji przeprowadzonej przez firmę Newag. Pociąg jechał w relacji Wisła Głębce-Gliwice jako ostatni pociąg z Wisły w kierunku stolicy województwa śląskiego. W pociągu kilkanaście osób, w tym jadące dalej na przesiadki w kierunku Warszawy czy Gdańska. W dodatku jest w miarę ciepła jesień, nie ma wichury czy nawałnicy śnieżnej…

Pociąg po obowiązkowym opuszczeniu pantografów, które występuje w tym miejscu nie chce z powrotem „zaskoczyć”… Zatrzymujemy się, zaczyna się zmaganie obsługi pociągu z awarią. Po kilku próbach reanimacji, które zajmują ok. godziny nie udaje się nic zrobić, w międzyczasie zapadają ciemności – nie działa nawet oświetlenie awaryjne, stoimy w ciemnym lesie, choć do oświetlenia posterunku brakuje kilkunastu metrów. Jednak miejsce zatrzymania jest celowo wybrane przez maszynistę – dzięki temu nie blokujemy całego posterunku i np. ostatni poc. do Wisły mija nas i kontynuuje jazdę ze zmianą kierunku w Chybiu.

Atmosfera w pociągu jest spokojna, podróżni to przeważnie ludzie młodzi, większość jakoś wybitnie się nie spieszy do domów, poza tymi co jadą na przesiadkę… Kolejarze pytają się, czy dobrze się czujemy, czy wszystko w porządku. Na to zapytanie, ktoś odpowiada, że brak zasięgu… Faktycznie zasięg telefoniczny bardzo słaby i to nie ze wszystkich sieci, internet bezprzewodowy nie działa. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy gdyby na pokładzie pociągu był automat Warsu z jedzeniem i piciem (znajdują się w kilku zmodernizowanych jednostkach podobnych do naszej, więc słuszne są te rozważania – akurat w tej jednostce automatu niebyło) czy pracownicy mogliby nam coś z niego wydać bezpłatnie w ramach wsparcia podróżnych podczas awarii… Doszliśmy zgodnie do wniosku, że nie, gdyż to inna spółka obsługuje automaty i nie ma zapewne takiego porozumienia i nawet trudno sobie w polskich realiach takie porozumienie wyobrazić, bo w takich kwestiach powszechnie panuje „niedasizm”…

Najgorsze jednak jest przed nami. Otrzymujemy informację (po 1,5 h od zatrzymania!), że jedzie pociąg zastępczy i nas zabierze, po ok. 20 min. pociąg zamienia się na autobus jadący z Wisły, a ostatecznie pod nastawnią meldują się dwa małe busy, które przyjechały bodajże z Cieszyna i miały problem z trafieniem w to miejsce… Kolejne cenne minuty uciekają, atmosfera już nie jest taka spokojna. Po ponad dwóch godzinach od zatrzymania kolejarze dają nam komunikat, że będziemy wychodzić z pociągu i torami podejdziemy pod nastawnię, gdzie oczekują busy. Pomagają w opuszczeniu pociągu i legalnie poruszamy się po torach przy p. odg. Broniów. Sytuacja jest dość niebezpieczna, bo do posterunku od strony Czechowic-Dziedzic zbliżył się pociąg, który przyjechał po naszą zdefektowaną jednostkę – przyjechał poczciwy EZT serii EN57 dzierżawiony przez Koleje Śląskie od Przewozów Regionalnych – jak się dowiedzieliśmy pociąg przyjechał z Bielska-Białej.

I tu zaczyna się najciekawsza część całego zdarzenia. Jak się później dowiedzieliśmy w Pszczynie od kierownika ostatniego w dobie pociągu Bielsko-Biała – Katowice, który na nas tam czekał – obydwa pociągi minęły Pszczynę i pojechały w kierunku Katowic. I zamiast nas przesadzić do sprawnej jednostki i przewieźć nas do Pszczyny – skoro już zapadła taka decyzja, że zastępcza komunikacja zawiezie nas do tej stacji, gdzie będzie czekał pociąg w kierunku Katowic – to pakuje nas się do małych busików z niemiłymi jak się okazało kierowcami i wozi się po okolicznych lasach przez 45 minut… Zajmuje to tyle czasu, bo kierowcy nie znają drogi, a w dodatku kierownik pociągu zmienia w czasie jazdy decyzję z bezpośredniej jazdy do Pszczyna na wjazd do stacji Zabrzeg, gdzie oczywiście nikt nie czeka na opóźniony pociąg. Należało się logicznie zastanowić, kto o rozsądnych zmysłach czekałby 3 godziny na pociąg widmo na małej i nieprzyjemnej stacyjne prawie w środku nocy… Lepiej jednak było zwiększać opóźnienie nasze i czekających na nas pociągów tym niepotrzebnym wjazdem do Zabrzegu. Dodam że w Katowicach zwiększa się opóźnienie ostatniego pociągu do Gliwic, który także na nas będzie oczekiwał. Nie rozumiem takiego toku rozumowania i procedur podejmowania decyzji.

Ostatecznie po bardzo nerwowej jeździe busikami, podczas której zwiedziliśmy wszystkie możliwe zakątki okolic Zabrzegu dotarliśmy do Pszczyny. Dodatkowo drugi busik z kierownikiem pociągu pojechał przez Czechowice-Dziedzice wzmagając opóźnienie, chociaż zdefektowany pociąg w swojej relacji nie jedzie przez tą stację…

Przedstawiciele Kolei Śląskich jeśli cokolwiek w tej sprawie powiedzą, to będą to zapewne piękne słówka o skomplikowanych procedurach wysłania pociągu zastępczego (a jednak pociąg do holowania przyjechał, więc jednak da się…), o kosztach pociągu zastępczego (a co nas podróżnych podatników województwa śląskiego interesuje takie tłumaczenie – z naszych płaconych podatków mają być pieniądze na szybkie i sprawne rozwiązywanie takich sytuacji kryzysowych!) albo o tysiącach innych problemów, o których my wredni i czepiający-się-o-nie-wiadomo-co pasażerowie nic nie wiemy…

Jedno jest pewne – tak nie może działać zarządzanie kryzysowe w żadnej firmie, nie tylko przewozowej… Czy kiedy mamy awarię z fabryce lub elektrowni, to ważne decyzje zapadają po godzinie lub dwóch? To jest niedopuszczalne, by decyzje o wysyłaniu komunikacji zastępczej były podejmowane tak wolno, a sama organizacja komunikacji zastępczej to droga przez mękę.

Piszący te słowa jest częstym użytkownikiem pociągów, zna problemy trapiące polską kolej i nie pisze tych słów tylko po to, by „wieszać psy” na biednych i zagubionych pracownikach Kolei Śląskich, a w wierze, że w końcu te procedury zostaną usprawnione, a przewoźnicy w sytuacjach kryzysowych będą bardziej dbać o dobro pasażerów, o ich jak najszybsze dowiezienie do celu, a nie będą patrzeć na koszty albo zasłaniać się nielogicznymi procedurami, czy po prostu wykazywać się niekompetencją i brakiem logicznego myślenia. A tak można nazwać decyzję o przewożeniu nas busikami zamiast pociągiem-holownikiem lub decyzję o zajeżdżaniu na stację Zabrzeg zamiast jazdy bezpośredniej do Pszczyny.

Ostatecznie jak już pisałem, do celu podróży przybyłem 3 godziny później niż wynikało z rozkładu jazdy, mając dużo dodatkowego czasu, by z współpasażerami dyskutować, nad tym, co jest do zmiany na kolei od zaraz – wniosek główny: brak kompetentnych ludzi na odpowiednich stanowiskach i brak konsekwencji za podejmowanie błędnych decyzji, nie służących interesom pasażerów. Wydaje się, że interes polityków i prezesów spółek jest ważniejszy od interesu obywateli, ale to w Polsce nie jest żadną nowością…
Anonymous - 18-10-2014, 18:33
Temat postu:
Powinniście wszyscy, jak jeden mąż, wysłać skargę do KŚ i do UTK, to może ktoś odpowiednich klepek zacznie używać.
Godzina pojawienia się informacji o zdarzeniu na stronie przewoźnika mówi sama za siebie:

Cytat:
Awaria pociągu nr 49326 relacji Wisła Głębce 19:42 – Gliwice 23:30
17/10/2014 - 21:44
Pociąg nr 49326 relacji Wisła Głębce 19:42 – Gliwice 23:30 uległ awarii między Chybiem Mnich, a Zabrzegiem Czarnolesie. Do stacji Pszczyna pasażerowie pojadą zastępczą komunikacją autobusową, gdzie przesiądą się do pociągu jadącego do Katowic.

bert - 18-10-2014, 23:19
Temat postu:
kruczek - masz szanse wybrać odpowiednich przedstawicieli do Sejmiku wojewódzkiego a tym samym wpłynąć na zarząd KS
kruczek - 19-10-2014, 00:19
Temat postu:
Ja skargę zamierzam złożyć i tu i tu. Inne osoby także powinny to zrobić. Nie można odpuścić, bo tylko przez konsekwentne piętnowanie takich działań można małymi krokami coś zmienić, może naiwnie myślę?

Co do wyborów, to wskażcie mi prokolejowych kandydatów/polityków, bo w województwie śląskim takich nie znam...
bert - 19-10-2014, 14:36
Temat postu:
Składaj reklamacje,nie wiem czy to cokolwiek pomoże.Aktualne w KS ogranicza się stanowiska kolejowe oraz wpływ na zarządzanie uzyskują osoby które wygladaja na to ze na kolei nie znają się.
danio - 19-10-2014, 14:41
Temat postu:
Reklamacja moim zdaniem jest nie do końca zasadna.
Jeżeli już, to domagałbym się zwrotu za bilet i nic więcej. KKA była, więc teoretycznie było wszystko
w porządku.Oczywiście podstawa do zwrotu jest, ale poza zwrotem i przeprosinami niewiele zyskasz.
To jest moje zdanie, ale trochę w tematyce siedzę Smile
irek34 - 19-10-2014, 21:32
Temat postu:
A co się działo w ubiegłą niedziele na trasach z Beskidów to woła o pomstę do nieba. Ja usiłowałem wsiąść w Pszczynie do pociągów KŚ od godziny 18;34 w kierunku Katowice niestety musiałem przepuścić cztery podrząd nie było opcji wejścia do środka, nawet szpilki nie dało się włożyć.W Wisełce było z 500 osób i w dodatku krótki Elf to tylko jeden przykład.
danio - 19-10-2014, 22:05
Temat postu:
Tak jak pisałem, brak możliwości wejścia do składu = nie wywiązanie się z umowy = zwrot za bilet w kasie
ET05 - 20-10-2014, 00:11
Temat postu:
= taxi na koszt KŚ
Anonymous - 20-10-2014, 00:39
Temat postu:
Dokładnie, planując podróż pociągiem (niezależnie od spółki) zakładam, że dojadę do celu i zapłacę za to jakąś określoną należność. Przy niewywiązaniu się przewoźnika sam zwrot za bilet nie jest satysfakcjonujący.
Gorzej, bo kas jak na lekarstwo teraz - i jak tu udowodnić, że chciałeś jechać pociągiem, tylko nie miałeś możliwości się do niego dostać?
danio - 20-10-2014, 08:51
Temat postu:
Przecież w Pszczynie są kasy ?
Umowa przewozu to bilet, jak masz bilet, to na pewno udowodnisz że nie pojechałeś (kierownik musi zrobić
adnotacje na bilecie - brak miejsca w składzie lub coś w tym stylu)
Anonymous - 20-10-2014, 15:20
Temat postu:
Pod warunkiem, że się do kierownika dopcham... Piszesz tak, jakbyś nie jeździł pociągami - nie każdy waruje pod pierwszymi drzwiami, są jeżdżący z rowerami, z dziećmi, osoby starsze.
Poza tym nie pisałem stricte o tej sytuacji, tylko ogólnej tendencji - kas jest mało i nawet w Pszczynie kiedyś jest zamykana, a nie mając biletu nie udowodnisz, że chciałeś jechać pociągiem
sympatyk - 14-07-2015, 18:44
Temat postu:
Prezes KŚ zwolniony za naruszenie procedur bezpieczeństwa.

Rada Nadzorcza Kolei Śląskich odwołała Piotra Bramorskiego ze stanowiska prezesa Kolei Śląskich. To efekt kontroli Urzędu Transportu Kolejowego, który stwierdził naruszenie przez przewoźnika przepisów dotyczących obowiązków przedsiębiorcy w zakresie systemu zarządzania bezpieczeństwem (SMS).

Więcej:

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/25067/Prezes-KS-zwolniony-za-naruszenie-procedur-bezpieczenstwa.html
bert - 14-07-2015, 21:20
Temat postu:
Czas na nowego prezesa, może wreszcie zatrudnia fachowca od kolei
pawel78 - 03-10-2015, 13:06
Temat postu:
Wierzysz w cuda? Skonczy sie na obietnicach.
sympatyk - 01-06-2022, 12:11
Temat postu:
Koleje Śląskie: Zmiany w zarządzie. Balczun na pomoc.

Koleje Śląskie poinformowały o odwołaniu dwóch członków zarządu oraz powierzeniu ich funkcji tymczasowo prezesowi Patrykowi Świrskiemu. Spółka zdecydowała się także na rozpoczęcie współpracy z Wojciech Balczunem, który wcześniej pełnił funkcję prezesa PKP Cargo oraz Kolei Ukraińskich.

Więcej:

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koleje-slaskie-zmiany-w-zarzadzie-balczun-na-pomoc-108302.html
Ralny - 05-06-2022, 15:45
Temat postu:
W. Balczun: w KŚ ma zawsze obowiązywać reguła, że najważniejszy jest człowiek

O priorytetach, najważniejszych wyzwaniach czy spodziewanych zmianach opowiada Wojciech Balczun, z którym Koleje Śląskie podjęły współpracę w charakterze konsultanta.

Czytaj więcej:
https://kolejowyportal.pl/w-balczun-w-ks-ma-zawsze-obowiazywac-regula-ze-najwazniejszy-jest-czlowiek/

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group