INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Prezes PKP Intercity odwołany

andrzej_sz - 22-01-2014, 12:38
Temat postu: Prezes PKP Intercity odwołany
Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski został odwołany przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki. Zastąpi go Marcin Celejewski, który do tej pory był członkiem zarządu ds. handlowych.

Więcej:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15316077,Prezes_PKP_Intercity_odwolany__Nie_chodzi_o_zime_.html
sheva17 - 22-01-2014, 12:42
Temat postu:
Nowy szef uważa, że promocje PKP IC i jej oferta są na najwyższym poziomie. To tylko dobrze wróży PR i ich IR.
Sunseed - 22-01-2014, 13:18
Temat postu:
Odwołano Prezesa Malinowskiego, człowieka który wprowadził Intercity w wielki program inwestycyjny i potrafił doskonale kreować wizerunek IC.
A powołano na to stanowisko Pana Celejewskiego za którego spółka zanotowała setki milionów strat i upływ dziesiątek mln pasażerów!

Poważnie się zastanawiam nad jakimś bojkotem, fanpagem na facebooku. Już nie raz takie akcje odnosiły sukces
Beatrycze - 22-01-2014, 13:33
Temat postu:
No cóż, nie pomogły przeprosiny na Twitterze. A może zaszkodziły?

https://www.facebook.com/infokolej/posts/667325283314040
kolejoman5 - 22-01-2014, 13:35
Temat postu:
To jest kpina i skandal. Celejewski, który już dawno powinien wylecieć ze stanowiska zostaje powołany na prezesa Zarządu.
Victoria - 22-01-2014, 14:14
Temat postu:
Cytat:
Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski został odwołany przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki.

Bardzo dobra decyzja! Już dawno powinni go odwołać. Wystarczy tylko popatrzeć na wyniki finansowe i przewozowe PKP Intercity na przestrzeni trzech ostatnich lat. Dno i wodorosty! Spore i ustawicznie rosnące długi pomimo coraz większych publicznych dotacji oraz masowa ucieczka pasażerów (tylko w 2013 roku ubyło aż 4 mln pasażerów). A przecież to nie pan Celejewski kierował spółką od marca 2011 roku tylko odwołany pan Malinowski.

Jak to mówią - po owocach ich poznamy. Owoce pracy Malinowskiego wszyscy widzimy - są zgniłe. Na ocenę pracy Celejewskiego przyjdzie jeszcze pora, dopiero od kilkunastu miesięcy pracuje w PKP Intercity. Teraz ma pełnię władzy w spółce i szerokie pole do popisu.

W zarządzie PKP Intercity nie ma już rasowych kolejarzy, są menadżerowie i finansiści...
kolejoman5 - 22-01-2014, 14:24
Temat postu:
Za wyniki finansowe odpowiada prezes Zarządu, ale za poszczególne piony odpowiadają członkowie zarządu. Ocena dotychczasowej pracy Celejewskiego w pionie handlowym osobiście oceniam bardzo negatywnie. Raczej nie wróży to dobrze. Moim zdaniem odwołany powinien być cały zarząd.
Victoria - 22-01-2014, 14:37
Temat postu:
kolejoman5, a możesz podać jakieś szczegóły będące powodem twego niezadowolenia z dotychczasowej pracy pana Celejewskiego? Bo ja bym go jeszcze nie skreślała. Nie można wyłącznie na jego barki zrzucać winy za rosnące długi i spadek liczby pasażerów. Bo ten proces trwa od kilku lat (zaczął się za prezesury Warsewicza), a Celejewski pracuje w PKP IC od sierpnia 2012 roku. Nawet najbardziej gorliwy przeciwnik "bankomatów" musi przyznać, że w kilkanaście miesięcy nie da się naprawić tego, co przez wiele lat było niszczone z mozołem przez rasowych kolejarzy.
Pirex - 22-01-2014, 15:29
Temat postu:
Odwołanego za "utratę zaufania" prezesa PKP Intercity zastąpi fachowiec od lotnictwa. Czy teraz kolej wzniesie się na wyżyny?
Anonymous - 22-01-2014, 15:57
Temat postu:
Victoria, oj jeszcze zatęsknisz za Malinowskim, tak jak ja już tęsknie za Nowakiem i Masselem. Oni przynajmniej realizowali zadanie Tuska "ma być spokój i porządek na kolei" a teraz Bieńkowska z tym nowym bankomatem realizują hasło "kolej ma nie przeszkadzać drogom, ma być mała i marna". Malinowski to najlepszy prezes od czasów Prześlugi. Myślenie że Celejewski bedzie lepszy to myslenie z kosmosu.

Celejewski swietnie radził sobie W PLL LOT? No to czemu tam nie został Twisted Evil

A Celejewski ma na koncie kilka wtop, m.in o tekst o biletach za złotówke i "klasie usług iC dzieki ktorej w bilety za zlotowke nikt nie uwierzy". Sorry to jest prezes ktory chce realizowac tworzenie kolei dla 100 000 najbogatszych osob w kraju. Malinowski był świetny - jak macie krótką pamięć to przypomnijcie sobie w jak swietnym stylu wyprowadził iC z kryzysu wagonowego ktory zafundował spółce Mędza. Podobno poleciał, bo nie chciał kasować wagonów na potęgę.

Bankomaty są dobre, ale w PKP SA. W PKP IC niekoniecznie.

[ Dodano: 22-01-2014, 15:59 ]
Jedno jest pewne - zadnych nowych promocji nie bedzie. Celejewski uważa że promocje i marketing są w iC świetne, a pomysł z wczesniej-taniej to strzał w dziesiątke i oferta która "ma pod sobą wszystkie inne".

[ Dodano: 22-01-2014, 16:01 ]
Cytat:
Owoce pracy Malinowskiego wszyscy widzimy - są zgniłe.

Najwieksza w historii przewoźnika ilosć projektów taborowych... Loki spalinowe, wagony na Wroclaw-Gdynia i Szczecin-Przemysl...
Pirat - 22-01-2014, 16:56
Temat postu:
Jak przebiegała kariera Janusza Malinowskiego? O tym w artykule z marca 2011 roku:

Janusz Malinowski to szara eminencja PKP SA, czyli kolejowej centrali. Od zawsze w cieniu, na drugim planie. Ostatnio był wiceszefem biura strategii, ale w kolejowej hierarchii pozycjonowano go znacznie wyżej. Wielu widziało w nim prawą rękę Andrzeja Wacha, prezesa PKP, który na stanowisku przetrwał wszystkie rządy od prawej do lewej strony politycznej sceny. Wacha zmiótł dopiero gigantyczny chaos na kolei, jaki wybuchł po nieudolnym wprowadzeniu rocznego rozkładu jazdy w grudniu ubiegłego roku.

To, co wykończyło potężnego protektora, stało się dla Malinowskiego szansą na wyjście z cienia.

Czytaj dalej...
Sunny - 22-01-2014, 17:06
Temat postu:
Sorry, już tu nie pracujesz Janusz.
pawelu - 22-01-2014, 22:07
Temat postu:
Ja również uważam, że prezes Malinowski był jednym z najlepszych prezesów IC. Przede wszystkim wyprowadził spółkę z kryzysu i bagna w jaki popadła do 2010 roku. Oj nie wiem, czy za tym nie stoją politycy z bardzo prawej części sceny politycznej, którzy wszystkich którzy coś robią a mają jednocześnie swoje zdanie i nie uprawiają wazekiniarstwa muszą zniszczyć.
Noema - 22-01-2014, 22:26
Temat postu:
Cytat:
Janusz Malinowski to szara eminencja PKP SA, czyli kolejowej centrali. Od zawsze w cieniu, na drugim planie. Ostatnio był wiceszefem biura strategii, ale w kolejowej hierarchii pozycjonowano go znacznie wyżej. Wielu widziało w nim prawą rękę Andrzeja Wacha, prezesa PKP, który na stanowisku przetrwał wszystkie rządy od prawej do lewej strony politycznej sceny.

No jeśli Malinowski był w centrali PKP SA szarą eminencją z sitwy Wacha to nie mam żadnych pytań. Słusznie dostał kopa!
Anonymous - 22-01-2014, 22:38
Temat postu:
Co za zelotyzm... Może popatrz na jego dokonania, a nie z kim był powiązany?
Grad - 22-01-2014, 22:44
Temat postu:
Też uważam, że w pełni zasłużenie został odwołany. Decyzja jednak jest bardzo spóźniona. Pozwolono na gigantyczne zadłużanie się PKP Intercity. I nie usprawiedliwiają tego inwestycje w tabor. Każde zadłużenie kiedyś trzeba będzie spłacić. Przesadne zakupy IC skutkowały dorabianiem się „lobbystów” niekiedy może nawet mafii. Ale cóż takie decyzje zakupowe dawały przetrwać na prezesowskiej posadzie dłużej niż poprzednikom, to się zamawiało zadłużając Spółkę. Pojawia się jednak pytanie czy spłata zadłużenia będzie w ogóle możliwa bez zwolnienia nie setek ale może nawet ponad tysiąca pracowników. Następca Celejewski pomimo tego, że jest jeszcze gorszym fuszerem w biznesie niż jego dotychczasowy szef, to ma jedną zaletę: nie zawaha się przed zwolnieniem z pracy (z przyczyn leżących po stronie pracodawcy), jakiegokolwiek kolejarza. I prawdopodobnie o to chodzi właścicielom Spółki.
Jest absurdem „karmić” tylu kontrolerów pociągowych, kadrowców, pi-arowców itp. itd. W sytuacji kiedy traci się klientów trzeba reagować.
Zastanawia jednak brak faktycznego uzasadnienia zwolnienia prezesa. Oficjalnie ogłoszona utrata zaufania kojarzy się jakby: kradł, notorycznie stawiał się do pracy w stanie nietrzeźwym, uprawiał seks w pracy lub co bardzo możliwe „szmuglował” w znaczeniu ukrywał – przechowywał w PKP Intercity ludzi zwolnionych przez banksterów z centrali PKP za sowitą odprawą. Jeśli wziąć pod uwagę, to że J. Malinowski wiele lat spędził w PKP S.A. jako doradzający „wychowanek” byłego prezesa A. Wacha, to jest to teza wielce prawdopodobna. Niewykluczone, że PKP Intercity stała się przechowalnią byłych dyrektorów, którzy nie potrafią sprostać samodzielnie bardzo wymagającemu stołecznemu rynkowi pracy i groziło im bezrobocie a w następstwie bycie kloszardem śmietnikowym. Ten parasol ochronny w osobie pani Marii Wasiak - przewodniczącej RN PKP Intercity oraz jednocześnie członkini zarządu PKP S.A. stał się za słaby przy większym powiewie i gradobiciu politycznym.
Dobrze się stało, że usunięto wreszcie człowieka, który w swoim mniemaniu był solą państwowej kolei a faktycznie nawet przez 1 dzień ciężką uczciwą fizyczną pracą kolejarza nie zhańbił się. W PKP S.A. był na dyrektorskiej ewidencji ale czym się konkretnie zajmował i jakie odniósł sukcesy, żeby ubiegać się o prezesowską posadę nie wie nikt. Wiemy natomiast, że bardzo był przychylny osobom z woj. łódzkiego (skąd się wywodzi), głównie tzw. spółdzielcom, nie tylko byłego ministra Grabarczyka. Dla dojeżdżających do Warszawy z tamtego terenu kolejarzy i kolejarzopodobnych (np. urzędników MIiR) uruchomił pociąg. Ekonomicznie nie znajduje uzasadnienia dla istnienia tego pociągu, politycznie owszem. Jednak jeśli Spółka chce przetrwać powinna zacząć zwalniać i nie po to by zatrudnić z byłego MTBiGM, tylko po to aby mieć szansę istnieć dalej bez wpompowywania następnych setek milionów od podatników nie korzystających z przejazdów koleją.
Sceptycznie oceniam nowego prezesa M. Celejewskiego. Jego dotychczasowe dokonania w branży lotniczej utwierdzają mnie w przekonaniu, że będzie następna wtopa. Obawiam się, że nasili się drenaż pieniędzy do prywatnych pasożytniczych firm zewnętrznych, które oplotły jak ośmiornica swoimi mackami spółki z Grupy PKP i wysysają jak pijawki wszystko co możliwe dla siebie i kolesi sponsorujących kampanie wyborcze PSL i PO.
Bez przywrócenia do zarządów Spółek przewozowych dyrektorów technicznych w randze członków zarządu, nie będzie poprawy.
Noema - 22-01-2014, 22:46
Temat postu:
Pułtuś napisał/a:
Co za zelotyzm... Może popatrz na jego dokonania, a nie z kim był powiązany?

Nie interesują mnie jego dokonania. Gardzę Wachem i każdym kto lizał Wachowi d...
pawelu - 22-01-2014, 23:13
Temat postu:
W każdym cywilizowanym kraju pracodawca jak ocenia pracownika patrzy na jego dokonania a nie tego z kim jest lub był powiązany. Czasy PRL i jedynej słusznej opcji już minęły 25 lat temu dla przypomnienia poniektórym. I zasługi prezesa Malinowskiego dla PKP IC oceni historia, a my bardzo szybko zatęsknimy za jego ludzkim podejściem do pasażera. Nie dla siebie kupował nowe wagony, modernizował już istniejące czy przywrócił pociągi TLK do takich miast jak Chełm, Zamość, Jelenia Góra, Piła, czy Gorzów Wlkp. Nie patrzył, że nieraz dojeżdża tam garstka pasażerów, tylko właśnie ta garstka się dla niego liczyła i być może dla niej zadłużył spółkę.
To za kadencji pana Malinowskiego przestaliśmy jeżdzić jak bydło, a zaczęliśmy jak ludzie, bo raz porządek z taborem, dwa wprowadzenie obowiązkowej rezerwacji miejsc we wszystkich pociągach TLK zarówno w klasie 1 i 2.
To za jego kadencji została wprowadzona możliwość kupna biletu z ulgą 10% i 15% jak się kupi odpowiednio wcześniej. To może była i kropla w morzu potrzeb, zgadzam się z tym, ale to był krok milowy do prawdziwego dynamicznego systemu sprzedaży biletów.
Także Ci wszyscy krzykacze niech chwilę się uderzą w piersi i zobaczą w końcu belkę w oku swoim, a nie tylko źdźbło w oku cudzym.
Bo to już Jan Kochanowski 600 lat temu pisał, że Polak mądr po szkodzie. Oby nie sprawdziła się druga część tej fraszki bo wtedy to już naprawdę tylko busy i PKS nam zostaną.
Victoria - 22-01-2014, 23:17
Temat postu:
Grad napisał/a:
Zastanawia jednak brak faktycznego uzasadnienia zwolnienia prezesa. Oficjalnie ogłoszona utrata zaufania kojarzy się jakby: kradł, notorycznie stawiał się do pracy w stanie nietrzeźwym, uprawiał seks w pracy lub co bardzo możliwe „szmuglował” w znaczeniu ukrywał – przechowywał w PKP Intercity ludzi zwolnionych przez banksterów z centrali PKP za sowitą odprawą. Jeśli wziąć pod uwagę, to że J. Malinowski wiele lat spędził w PKP S.A. jako doradzający „wychowanek” byłego prezesa A. Wacha, to jest to teza wielce prawdopodobna. Niewykluczone, że PKP Intercity stała się przechowalnią byłych dyrektorów, którzy nie potrafią sprostać samodzielnie bardzo wymagającemu stołecznemu rynkowi pracy i groziło im bezrobocie a w następstwie bycie kloszardem śmietnikowym.

Ciepło, cieplej, gorąco!
Prezes Karnowski, który jak nieoficjalnie wiadomo nie życzy sobie, aby zwolnieni dyrektorzy z PKP SA "przeskakiwali" do innych spółek Grupy PKP, jest oszukiwany. Stary beton PKP chce go przeczekać, aby znów w swoim układzie niezatapialnych kacyków kręcić lody.

Mogłabym wskazać osoby, które po zwolnieniu z centrali PKP SA znalazły wygodne przytulisko w centrali PKP Intercity, ale po co? Wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi (m.in. o tzw. "młodzież wachowską"), zaś niewtajemniczonym nazwiska nic nie powiedzą. Niech "bankomaty" sami sobie węszą, no chyba że już wywęszyli, czego konsekwencją może być utrata zaufania do Malinowskiego i jego odwołanie. No ale tego już niestety nie wiem, gdyż Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki PKP Intercity nie zwierza mi się, w związku z tym skazana jestem na domysły...
socjalista - 23-01-2014, 09:03
Temat postu:
Victoria
Cytat:
Mogłabym wskazać osoby, które po zwolnieniu z centrali PKP SA znalazły wygodne przytulisko w centrali PKP Intercity, ale po co?
Jak to po co? - By nie być gołosłownym. Chociażby po to, by nie było wątpliwości, że to na tym polegała nielojalność Malinowskiego. Poza tym, jeżeli to jest prawda, to prezes każdej spółki prawa handlowego, jeżeli tylko regulamin zarządu nie ogranicza jego kompetencji, ma prawo zatrudniania kogo chce, według własnego uznania. Oczywiście nie może to być ze szkodą dla spółki i już zatrudnionych, w ramach obowiązującego prawa pracy.
Beatrycze - 23-01-2014, 10:53
Temat postu:
socjalista, żadnych nazwisk Victoria nie poda, bo dyrektorzy zwolnieni z PKP SA i zatrudnieni w innych spółkach Grupy PKP są teraz pracownikami szeregowymi (nie zajmują stanowisk kierowniczych), aby się nie wychylać. Nie chcemy im szkodzić, a ponadto kłania się GIODO. Jeśli na forum pojawiają się nazwiska to jest to kadra kierownicza (prezesi, dyrektorzy), członkowie rad nadzorczych, rzecznicy prasowi, związkowi bossowie, którzy nie są anonimowymi kolejarzami.
socjalista - 23-01-2014, 11:07
Temat postu:
Różne domysły ludziska snują. Dzisiaj w "Ryneku Kolejowym" o odwołaniu piszą tak: Według spółki PKP SA, powodem odwołania była „utrata zaufania”. Informacyjna Agencja Radiowa podała jednak, że wpływ na odwołanie miały słabe wyniki za ubiegły rok. Według nieoficjalnych informacji „Rynku Kolejowego”, przyczyną odwołania był konflikt w zarządzie spółki.

Swoją klasę korporacyjnego menadżera i kulturę osobistą prezes Karnowski, inaczej Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, pokazał w ten sposób: Malinowski dowiedział się o zwolnieniu podczas przerwy w obradach Komisji Infrastruktury, na której przedstawiał posłom informacje dotyczące Pendolino. Zaraz potem jego służbowy numer komórkowy został wyłączony.

http://www.rynek-kolejowy.pl/50495/malinowski_zostaje_przy_kolejnictwie.htm
kolejoman5 - 23-01-2014, 14:48
Temat postu:
Victoria napisał/a:
kolejoman5, a możesz podać jakieś szczegóły będące powodem twego niezadowolenia z dotychczasowej pracy pana Celejewskiego? Bo ja bym go jeszcze nie skreślała. .

Myślę, że Łukasz (Pułtuś) pokrótce już to wyjaśnił. Skreślać- może całkiem nie skreślam, ale jestem raczej pesymistycznie nastawiony. Ale oczywiście jeśli Celejewski sobie poradzi (jakkolwiek by tego nie rozumieć), to wycofam moje pesymistyczne podejście.
Rodriges - 23-01-2014, 18:12
Temat postu:
Cytat:
Jak to po co? - By nie być gołosłownym. Chociażby po to, by nie było wątpliwości, że to na tym polegała nielojalność Malinowskiego.

Socjalista kliknij na ten link:
To ją "ukrywa" PKP Intercity

Zauważcie moi mili, że ten beton nawet nie ma odwagi przyznać się gdzie teraz znalazła schronienie. Od marca 2013r. pracuje w PKP Intercity.
Zauważcie też jak szybko awansowała w PKP S.A. W 2004r. roku ukończyła studia a w 2005r. w wieku niespełna 25 lat została dyrektorką jednej z najważniejszych komórek organizacyjnych. A kto ją zatrudnił na tym stanowisku jak nie ówczesny prezes A. Wach.
Czy uczciwy człowiek pracujący zgodnie z etyką zawodową i przestrzegający zasad moralnych może tak szybko awansować? Za co był ten awans?

Beton
Pirat - 23-01-2014, 18:36
Temat postu:
Rodriges, nie możesz mieć pretensji do kogoś, że szybko awansował. Przecież ta osoba sama siebie na kierowniczym stołku nie posadziła. Zrobił to jej przełożony, więc pretensje do przełożonego.
Rodriges - 23-01-2014, 18:55
Temat postu:
Chyba nie sugerujesz, że ktoś z powodu ponad przeciętnych zdolności i inteligencji mógłby awansować w pekapie. Źle świadczy o jej inteligencji jeśli PKP uratowało jej życie.
Jest zwyczajnie nic nie wartym zasiedziałym, wypalonym dyrektorem kolejowym, której układy i układziki pomogły otrzymać przesadnie dużą pensję nie będąc menadżerem w PKP Intercity.
Poza tym jeśli człowiek jest inteligentny to nie pozwoli sobie, żeby PKP było dla niego całym życiem zawodowym.
Jeszcze dodam, że zaoczne studia na Politechnice sfinansowało jej PKP.
socjalista - 23-01-2014, 19:11
Temat postu:
Nie no, zdecydujcie się. Raz chcecie skażony peerelem beton z PKP na mordę wywalać, innym razem przeszkadza wam, że młoda, zdolna, wykształcona i z układami błyskawiczną karierę robi. A ta osoba, która ten młody kolejowy beton zastąpiła, to którymi czterema literami do stołka doszła? Stanowisko zdobyła dzięki konkretnemu dorobkowi zawodowemu, doświadczeniu, nieprzeciętnej wiedzy i inteligencji, czy po prostu znajomościom?
Pirat - 23-01-2014, 19:38
Temat postu:
Rodriges napisał/a:
Poza tym jeśli człowiek jest inteligentny to nie pozwoli sobie, żeby PKP było dla niego całym życiem zawodowym.

Sugerujesz, że 80 tys. pracowników Grupy PKP to... debile? Dokonujesz zbyt radykalnych ocen. Znam inteligentnych kolejarzy i głupich niekolejarzy.
Rodriges - 23-01-2014, 19:52
Temat postu:
Socjalista: młoda nie oznacza zdolna, moralna itd.
Pirat nie twierdzę, że wszyscy tylko ci, którzy mają tupet i złamany kręgosłup moralny.
Młodych nie kojarzcie z uczciwymi.
Waldemar - 23-01-2014, 21:39
Temat postu:
Rodriges napisał/a:
Socjalista kliknij na ten link:
To ją "ukrywa" PKP Intercity

Zauważcie moi mili, że ten beton nawet nie ma odwagi przyznać się gdzie teraz znalazła schronienie. Od marca 2013r. pracuje w PKP Intercity.

Niesamowite. Osoba o ktorej piszecie pracowala w IC jakies 4 -5 miesiecy i przynajmniej pol roku juz nie pracuje. Wielce "ukryta". Ech...
Pirat - 24-01-2014, 07:00
Temat postu:
Prezes PKP Intercity przed opuszczeniem stanowiska rozdał nagrody. Pytamy - za co?

Wbrew pierwszym informacjom prezes PKP Intercity nie wyleciał ze stanowiska za zamarzające pociągi, lecz za kompromitujące testy piarowskiej zabawki rządu – pociągu Pendolino. Żeby było ciekawiej, odchodzący prezes rozdał nagrody swoim podwładnym – prawie 700 tysięcy złotych.

Więcej TUTAJ
Waldemar - 24-01-2014, 07:23
Temat postu:
Piracie, widze ze "fakt" tym razem stal sie autorytetem...
Fakt ktory pisze o Marcinie Malinowskim nie wiedzac ze prezes IC mial na imie Janusz, pisza o Husarzu jako lokomotywie rodzimej produkcji, itp, itd. Caly artykul to stek bzdur...
Pirat - 24-01-2014, 07:26
Temat postu:
Waldemar, czepiasz się nieistotnych szczegółów a nie odnosisz się do meritum. Te nagrody finansowe to też stek bzdur?
Grad - 24-01-2014, 07:42
Temat postu:
Jestem przekonany, że to nie koniec zmian personalnych na wysokim szczeblu w PKP Intercity. Prezes J. Malinowski jest współwinny zakupu tego pojazdu dla burżujstwa - Pendolino, ponieważ będąc pracownikiem PKP S.A. był w komisji przetargowej na zakup 20 pociągów.
Czekam na powołanie trzeciego członka zarządu. Powinien to być dyrektor ds. techniczno - eksploatacyjnych ale to mało prawdopodobne bo banksterzy - okupanci opanowali całą kolej.
Następną osobą, którą powinni wywalić to dyrektor zarządzający Ewa Boguszewska odpowiedzialna za politykę personalną PKP Intercity. Bęcąca na tym stanowisku zbyt długo bo od 2010r., wcześniej jako dyrektor biura zarządu.
socjalista - 24-01-2014, 08:48
Temat postu:
Czytajcie "Fakt", a będziecie mieli wodę zamiast mózgu jak ci, którzy bzdury tam wypisują. Informacja, którą zamieścił Pirat:

„Fakt” dowiedział się jednak, że to przez Pendolino. Konkretnie przez fatalne wyniki testów. Pociąg miał bić rekordy prędkości, ale specjaliści przestrzegali, że polska infrastruktura torowa nie nadaje się dla tego typu pojazdów. Propagandowe cacko jeździ wolniej niż rodzimej produkcji lokomotywa elektryczna – Husarz.

Testy nie wyszły, ale Malinowski wypłacił nagrody pracownikom PKP Intercity – 658 tysięcy złotych.


Gwoli formalności. Pracownikom wypłacono premie ustalone wewnętrznym regulaminem i nie mają one żadnego związku z zakupem pendolino. Decyzję o wypłaceniu premii podejmuje zarząd spółki a nie prezes jednoosobowo. Informacja o testach pendolino to kompletna bzdura. Niedouczony pismak kupił rozpowszechnianą przez podobnie fachowe media informację o przewidywanych rozkładowych czasach przejazdu pendolino i pociągów prowadzonych husarzami jako określenie ich możliwości konstrukcyjnych i eksploatacyjnych.

Na kolei jak na zdrowiu w tym kraju zna się każdy, dlatego chwała Piratowi, że na kolejowym forum umieszcza takie bzdury. Przynajmniej wiadomo, co idioci myślą.
Pirex - 24-01-2014, 15:07
Temat postu:
socjalista napisał/a:
Nie no, zdecydujcie się. Raz chcecie skażony peerelem beton z PKP na mordę wywalać, innym razem przeszkadza wam, że młoda, zdolna, wykształcona i z układami błyskawiczną karierę robi.

Ale w PKP nic się nie zmieniło. Tam nadal jest komuna. Stary beton powoli odchodzi, ale na ich miejsce wchodzą potomkowie. Takie resortowe dzieci. Nikt z zewnątrz i bez układów rodzinnych spektakularnej kariery na kolei nie zrobi.
Victoria - 24-01-2014, 16:33
Temat postu:
Pirex, to prawda.

Mamy w naszym kraju zjawisko dziedziczenia pozycji społecznej. Wiecie, dzieci aktorów zostają aktorami, dzieci piosenkarzy - piosenkarzami, dzieci adwokatów - adwokatami... No a dzieci dygnitarzy kolejowych (nierzadko tych z rodowodem PZPR) zostają kolejarzami. W centralach spółek PKP przecież roi się od dzieci prezesów, dyrektorów, bossów związkowych.
Hakun - 24-01-2014, 16:49
Temat postu:
socjalista napisał/a:
Czytajcie "Fakt", a będziecie mieli wodę zamiast mózgu jak ci, którzy bzdury tam wypisują.

Pod względem prania mózgów i wypisywania bzdur niemiecka gazeta dla Polaków "Fakt" (podczas okupacji hitlerowskiej niemieckie gazety dla Polaków nazywano gadzinówkami) niczym nie różni się od hołubionej przez władzę i salon "Gazety Wyborczej" (publicysta Stanisław Michalkiewicz nazwał "GW" żydowską gazetą dla Polaków), która powstańców styczniowych walczących z rosyjskim zaborcą nazwała terrorystami.
klimeu44 - 24-01-2014, 18:57
Temat postu:
Jeżeli Pendolino nie przeszło testów, to rozumiem, że nie dostanie dopuszczenia na polskie tory?
Jeżeli wypłacono premie pracownikom, to może trzeba upublicznić listę tych obdarowanych. Skoro w TV wymienia się z imienia i nazwiska osoby z innych spółek oraz kwoty premii, to chyba nie ma żadnych przeciwskazań prawnych. To nie jest normalne wynagrodzenie, które podlega szczególnej ochronie.
We wtorek i środę, to nie pociągi zamarzły, tylko zarządca infrastruktury (PLK) nie przygotował odpowiednio szlaków.
I na koniec. Dlaczego nie mówiło się o odwołanych lotach samolotów, kursach autobusów i o tym, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi przez parę dni nie miało prądu?
Przecież za takie rzeczy powinni polecieć wszyscy prezesi tych przedsiębiorstw, bo nie przygotowali się do zimy.
Pani Bieńkowska miała rację, pierwsza kobieta, która potrafiła temu narodowi powiedzieć wprost, jak jest z zimą w Polsce i nie tylko. Poza tym, to co działo się z pogodą przez kilka dni, to są anomalie, bo nie jest nawet zimą standard, że przy temperaturze 5-6 stopni poniżej zera pada deszcz.
socjalista - 24-01-2014, 19:13
Temat postu:
Pod koniec lipca 2013r. Instytut Kolejnictwa podpisał z włoską firmą Alstom Ferroviaria umowę dotyczącą kompleksowej weryfikacji pojazdu EMU250PKP na zgodność z polską siecią kolejową i wymogami bezpieczeństwa.

Pojazd EMU250PKP to 7-członowy zespół trakcyjny, powstały na bazie istniejącego wcześniej pojazdu ETR610, po usunięciu mechanizmu wychyłu nadwozia. Jego maksymalna prędkość eksploatacyjna wynosi 250 km/h – zaliczany jest więc do pojazdów wysokich prędkości.

Pojazd ETR610 posiada świadectwo weryfikacji WE podsystemu wydane przez włoską jednostkę notyfikowaną RINA i jest eksploatowany we Włoszech. Dla przeprowadzenia badań pojazd przeznaczony dla Polski przyjedzie na Tor Doświadczalny Instytutu Kolejnictwa ok. połowy sierpnia (w czasie transportu po Polsce będzie ciągnięty przez inną lokomotywę), przy czym do badań przez specjalistów IK będzie dostępny od początku września.

Badania w Polsce zostały podzielone na 2 etapy. Pierwszy z nich to właśnie badania na Torze Doświadczalnym Instytutu Kolejnictwa, mające potwierdzić możliwość kursowania pociągu po infrastrukturze PKP PLK w stanie czynnym (m.in.: badania dynamiczne i hamulcowe, urządzeń bezpieczeństwa i oddziaływania na urządzenia sterowania ruchem kolejowym, badania pantografu). Badania te będą prowadzone z prędkością nie większą niż 160 km/h (ze względu na występujące na Torze Doświadczalnym promienie łuków). Po pozytywnym zakończeniu tego etapu i opracowaniu stosownych dokumentów IK wystąpi do Urzędu Transportu Kolejowego o wydanie zgody na jazdy EMU250PKP w stanie czynnym po sieci kolejowej. Po uzyskaniu tej zgody możliwe będzie przeprowadzenie drugiego etapu badań – na sieci, w tym z prędkością maksymalną. Badania potrwają do ok. połowy grudnia. Opracowanie wyników badań i złożenie wniosku do UTK o zezwolenie na dopuszczenie pojazdu do eksploatacji planowane jest pod koniec stycznia 2014 r.

http://www.ikolej.pl/wydarzenia/badania-pojazdu-emu250pkp-pendolino/
klimeu44 - 24-01-2014, 20:04
Temat postu:
No i ok. I co dalej?
socjalista - 24-01-2014, 20:39
Temat postu:
Nic. Jak chcesz dyskutować o dopuszczeniu nowego pojazdu kolejowego do ruchu, zapoznaj się najpierw z ustawą o transporcie kolejowym. Tam jest wszystko napisane, choć nie dla każdego zrozumiałe. Ci, co ustawę jako tako znają, głupich pytań nie zadają.
klimeu44 - 24-01-2014, 21:25
Temat postu:
Napisz wprost, a nie podpierasz się jakąś tam ustawą.
socjalista - 24-01-2014, 21:41
Temat postu:
Zadaj pytanie Prezesowi Urzędu Transportu Kolejowego albo zaczekaj na oficjalny komunikat. Instytut Kolejnictwa jemu przedstawi wyniki badań.
klimeu44 - 24-01-2014, 21:50
Temat postu:
Kurcze, czekam z niecierpliwością, żeby IK, albo UTK wydało jakiś komunikat, czy tez decyzję o dopuszczeniu ED250 do ruchu.
Waldemar - 24-01-2014, 22:41
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Waldemar, czepiasz się nieistotnych szczegółów a nie odnosisz się do meritum. Te nagrody finansowe to też stek bzdur?


Tak. To bzdury.
Olaf Skurvensen - 08-03-2014, 17:53
Temat postu:
Czy już wiadomo, gdzie się podziewa odwołany prezes pan Janusz Malinowski?
sopek - 08-03-2014, 22:40
Temat postu:
Cytat:
prezes pan Janusz Malinowski?


Znajomy widział go na zakupach w skierniewickim Lewiatanie, zbiedniał.

Za kilka tygodni wypłynie jako ekspert/specjalista jakieś spółki kolejowej.
Bunia - 09-03-2014, 01:33
Temat postu:
sopek napisał/a:
Za kilka tygodni wypłynie jako ekspert/specjalista jakieś spółki kolejowej.


Stawiam na Instytut Kolejnictwa
socjalista - 09-03-2014, 09:34
Temat postu:
Snujecie domysły, a wystarczy zajrzeć do internetu. Janusz Malinowski prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą w Skierniewicach. Firmę zarejestrował pod koniec czerwca 2012 roku. Wytrwali poszukiwacze mogą znaleźć adres, numer REGON i NIP, zakres działalności, adres e-mail nawet zdjęcie siedziby pstryknięte przez samochód Google.
Rodriges - 09-03-2014, 19:56
Temat postu:
W 2012r. banksterzy przechodzili na samozatrudnienie aby uniknąć podatków będąc zatrudnionym na etacie w PKP. Być może Malinowski też tak postąpił. A tak poza tym gdyby był na etacie to miałby prawo do nieświadczenia pracy i pobierania dotychczasowego wynagrodzenia przez rok. A w sytuacji gdy był na samozatrudnieniu to nie wiem czy to mu się należy.
Pirat - 09-03-2014, 20:08
Temat postu:
Rodriges, większych bzdur dawno na forum nie czytałem! Pracując na etacie nie da się uniknąć płacenia podatków, ponieważ pracodawca potrąca zaliczkę na podatek dochodowy od wynagrodzenia pracownika i przekazuje ją do urzędu skarbowego. Prowadząc działalność gospodarczą również bezwzględnie płacisz podatek dochodowy, z tą tylko różnicą, że zaliczkę sam sobie wyliczasz na podstawie ksiąg rachunkowych i sam wpłacasz podatek na konto urzędu skarbowego.
Bunia - 10-03-2014, 00:58
Temat postu:
Tak, ma jednoosobową działalność gospodarczą i ma (miał?) przynajmniej jednego klienta w postaci PKP Intercity, z którym zawarł kontrakt menedżerski (czyli nie umowę o pracę ale umowę cywilno - prawną, był Prezesem a na koniec każdego miesiąca wystawiał PKP Intercity fakturę/rachunek za realizację kontraktu - usługi). Od OC ubezpieczył się lub ubezpieczył go zlecający czyli PKP Intercity. W taki sposób legalnie obchodzi się ustawę kominową.
Takie działalności (jednoosobowe działalności gospodarcze: konsultingowo - doradcze) w tym samym czasie tj. wiosna 2012 (i później) mają wszyscy Prezesi i członkowie zarządów wszystkich spółek PKP.
socjalista - 10-03-2014, 08:02
Temat postu:
Domyślam się, że Malinowski zarejestrował w czerwcu 2012 roku działalność gospodarczą, by przejść na kontrakt wzorem bankomatów. Taka moda obowiązuje. Źle by było, gdyby prezes zarabiał kilka razy mniej niż nowi członkowie zarządu. Wprawdzie już wtedy spisany był na straty, ale ktoś musiał z koleją i spółką światowych menadżerów oswoić. Trochę te korepetycje trwały, bo aż półtora roku, ale dopóki wiceministrem był Andrzej Massel, który na niego postawił, bankomaty nie miały odwagi wolty robić. Zacytuję forsal.pl z marca 2011 roku:

Andrzej Massel potwierdza, że Malinowski nie był kandydatem pierwszego wyboru, ale zapewnia, że wybór nie jest przypadkowy. – Postawiliśmy na człowieka najpewniejszego, którego zadaniem numer jeden jest postawić spółkę na nogi i przywrócić jej zaufanie pasażerów – mówi „DGP” Andrzej Massel.
http://forsal.pl/artykuly/499551,janusz_malinowski_skuteczny_technokrata_za_sterami_pkp_intercity.html
Victoria - 10-03-2014, 13:13
Temat postu:
Bunia, to intrygujące. Sprawdziłam w CEIDG kilku członków zarządów spółek Grupy PKP i rzeczywiście jest tak jak mówisz. Pytanie: ile zarabiają na tych kontraktach menadżerskich? Dotąd myślałam, że "ustawę kominową" omija tylko zarząd PKP SA, dzięki specjalnemu błogosławieństwu ministra ds. zegarków. Pamiętacie jak temat wysokich zarobków w zarządzie PKP SA drążyły media? A tu się okazje, że wszyscy członkowie zarządów wszystkich spółek Grupy PKP robią dokładnie to samo. Kto uderza z tym do mediów? Sorry, ale ja teraz nie mam czasu, bo wyjeżdżam na tydzień za granicę...

Sprawa podstawowa: nie wieszajmy za to psów na członkach zarządów spółek PKP. Tak naprawdę to nie oni są temu winni tylko rząd Tuska, a konkretnie ministerstwo, któremu podlega Grupa PKP. To rząd omija prawo (ustawę kominową) doprowadzając do absurdu, że prezes zadłużonej na miliony i dotowanej przez podatników państwowej spółki kolejowej zarabia więcej niż premier i prezydent razem wzięci.
Bunia - 10-03-2014, 16:28
Temat postu:
Wraz z nastaniem Nowaka na stanowisku Ministra od transportu nastał świecki zwyczaj zatrudniania prezesów i członków zarządów na kontrakty menadżerskie w myśl opinii, że dobrze menedżerowie z rynku muszą dobrze zarabiać, żeby można było ich ściągnąć do PKP i żeby mogli "dać z siebie wszystko". Więc "nowi" ale też "starzy kolejarze" prezesi, zostali "zmuszeni" założyć własną działalność gospodarczą.
Na "kominówce" Prezes i członek zarobiłby góra 16 - 18 tyś, na kontrakcie menadżerskim zarobi o wiele wiele więcej.
Co do mediów to one chyba znają już ten problem bo pisał o tym swego czasu Fakt i chyba się nie pomylił że prezes jednej ze spółek ma na czysto 50 tys za m-c. Zarabiać 18 a 50 to jest różnica Smile I myślę, że 50 tyś to wcale nie jest maks Smile
O szczegółach kontraktów wiedzą na pewno członkowie rad nadzorczych.
http://www.fakt.pl/Prezes-PKP-zarabia-krocie-a-pasazerowie-jezdza-w-tloku,artykuly,224797,1.html

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group