INFO KOLEJ - forum kolejowe

Skargi i wnioski - [IC] Bilet u konduktora droższy niż w kasie

pasazer_icc - 08-08-2014, 16:04
Temat postu: [IC] Bilet u konduktora droższy niż w kasie
Spotkałem się z dziwną praktyką w pociągu icc. U konduktora obowiązuje "inny system opłat" niż w kasie i na stronach internetowych spółki!

Zakupiłem bilet u konduktora w ICC, zakupu musiałem dokonać z uwagi na nieczynną kasę (zabrakło prądu).
Mimo posiadania pisemnego potwierdzenia o braku mojej winy w zakupie i braku naliczenia opłaty za wydanie biletu przez konduktora (10zł), za ten sam bilet który w kasie kosztuje 20,9, zapłaciłem 26 zł!

DANE BILETU DLA ZAINTERESOWANYCH:

nr B1021010690 z dnia 22.07.2014 pociąg relacji Żyrardów - Łódź Widzew (8:59 z Żyrardowa (10:10) w Łodzi Widzew, pociąg: 19103, konduktorka sprzedał bilet o godz 09:13. link do zdjęcia biletu

co na to PKP, może ktoś mądry pomoże, wyjaśni sprawę?!

-----------------
ps. O dziwo prasa i media, mają takie przypadki w d... , czyżby to kwestia sporego budżetu reklamowego na unijne inwestycje tak oddziałuje na nie?
Hapek - 08-08-2014, 16:20
Temat postu:
Zawsze możesz złożyć reklamację, lecz za rozpatrzenie ciągną 15 zł (chyba), tak więc nie ma sensu. Razz
pasazer_icc - 08-08-2014, 16:28
Temat postu: wykroczenie
zawsze można złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia czynu zabronionego i wniosek o zbadanie sprawy do regulatora rynku.

Jestem jednak ciekaw Waszych opinii, jako ludzi znających kolej. Być może, to jakiś poważny nie powiem "wałek" ale ... problem.
Pirat - 08-08-2014, 16:29
Temat postu:
pasazer_icc, w mailu do "biura propagandy" PKP IC podeślij im link do twego postu na forum. Szanująca się firma, której zależy na dobrej opinii sama z siebie zaproponuje Ci jakieś zadośćuczynienie za rażącą niekompetencję swoich pracowników. Oczywiście ja na nic bym nie liczył (jednak to jest beton PKP), ale nie masz nic do stracenia. Bo oficjalna reklamacja mija się z celem, choćby ze względu na koszt listu poleconego.

Możesz jeszcze poskarżyć się w UTK, ale i tu też nie liczyłbym na zrozumienie, bo UTK to przechowalnia betonu PKP, a jak wiadomo kruk krukowi oka nie wykole...
pasazer_icc - 08-08-2014, 16:38
Temat postu: link, list
przed wysłaniem listu do kilku dużych redakcji, poprosiłem przewoźnika o komentarz, zostawiając swój pełen adres, przedkładając dowody (skany) i formując zarzuty.

Dziwi mnie jednak coś innego. Nasze media, ... są naprawdę "WOLNE"!
Rodriges - 08-08-2014, 18:05
Temat postu:
Cytat:
UTK to przechowalnia betonu PKP, a jak wiadomo kruk krukowi oka nie wykole...

Dawno minęły te czasy. Obecny prezes powywalał (prawie) wszystkich z doświadczeniem w kolejnictwie a zatrudnił ludzi z młodzieżówek platformy obywatelskiej (PO). Co z tego, że ci nowi to głównie prawnicy jeśli przed zatrudnieniem w utk nie mieli żadnego sensownego doświadczenia zawodowego. (Pomijam doświadczenie typu domokrążca, komiwojażer albo pracownik obsługi klienta w fast food'zie.
A rotacja w UTK jest zbliżona do tej w Biedronce, np. rzecznicy prasowi zmieniają się co 3 miesiące.
pasazer_icc - 08-08-2014, 18:31
Temat postu: cena biletu u konduktora o około 25% wyższa niż w dw. kasie
Rodriges, powiedz mi proszę, jeżeli znasz się na tym, dlaczego cena za bilet u konduktora jest 25% wyższa niż w kasie pkp?
Victoria - 08-08-2014, 19:09
Temat postu:
pasazer_icc, teoretycznie bilet jest prawidłowo wystawiony. Po prostu, na tym odcinku jest oferta specjalna "Bilet Relacyjny":

http://intercity.pl/pl/site/oferty-promocyjne/oferty-krajowe/bilet-relacyjny.html

Kasjerka sprzedała bilet w tej ofercie za 20,90 zł, natomiast w pociągu konduktor sprzedał bilet wg taryfy normalnej (kilometrowej) za 26,00 zł. Konduktor postąpił niewłaściwie, ponieważ powinien sprzedać bilet tańszy w ofercie "Bilet Relacyjny". UTK piętnuje takie praktyki (tzn. żerowanie na niewiedzy pasażerów), więc możesz się tam poskarżyć na PKP Intercity:

http://www.pasazer.utk.gov.pl/pas/dochodzenie-roszczen/skargi-reklamacje-wnios/4333,Skargi-reklamacje-wnioski.html

Następnym razem kupując bilet w pociągu domagaj się "Biletu Relacyjnego". Jeśli tego nie zrobisz to konduktor z premedytacją sprzeda Ci droższy bilet.
mateusz123 - 08-08-2014, 19:10
Temat postu:
No dobra, ale co jest nie tak z tym biletem? Wytrasowanie przejazdu?
pasazer_icc - 08-08-2014, 19:30
Temat postu:
Victrorio, bardzo dziękuję za wyjaśnienia, w mojej ocenie jest wysoce prawdopodobne, że pani konduktorka popełniła wykroczenie z art 134 par 1 kodeksu wykroczeń. Celowo nie pisze, że popełniła, bo to będzie można powiedzieć po prawomocnym wyroku sądu.

Kto przy sprzedaży towaru lub świadczeniu usług oszukuje nabywcę co do ilości, wagi, miary, gatunku, rodzaju lub ceny, jeżeli nabywca poniósł lub mógł ponieść szkodę nieprzekraczającą 100 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

ps. tej premedytacji, chyba trzeba zapobiegać, egzekwując prawo …
Victoria - 08-08-2014, 19:36
Temat postu:
pasazer_icc, ta premedytacja może wynikać z nadgorliwości drużyn konduktorskich (mają premię za sprzedaż biletów) lub być nieformalnym zaleceniem ich przełożonych (wicie, rozumicie, trzeba po cichu doić frajerów, bo firma zadłużona, a przy okazji wy dostaniecie wyższą premię i ja waszymi wynikami zadziobię na awans...).
pasazer_icc - 08-08-2014, 19:50
Temat postu:
Victorio masz rację, pisząc list do redakcji, sprawdziłem cennik "opłat dodatkowych" w ICC, za brak biletu, 650 zł i zatrzymanie pociągu (przy braku dowodu może być nieodzowne) 1950 zł.
Gdyby zabrakło mi na tak wystawiony bilet 5 zł, myślę, że ta pani nie maiłaby skrupułów aby podjąć "stosowne kroki". Kosztujące mnie 2600 zł a przy sprawie sądowej (zastępstwo procesowe 600 i koszty sprawy 30 zł), razem 3230 zł
Brajdak - 08-08-2014, 21:13
Temat postu:
Ludzie !Czy Was już do reszty pokręciło ?Może po prostu się pomyliła, lub zapomniała? Oczywiście, nie powinna ! A może trzeba było od razu, na gorąco, poprosić konduktorkę o "wyprostowanie" sprawy ? No tak, nie było by okazji do popastwienia się nad kanarką i IC.
Pirex - 08-08-2014, 21:36
Temat postu:
pasazer_icc, robisz z igły widły i jeszcze kreujesz się na "sierotę", która nie potrafi zadbać o swój interes. To konduktor ma Ci robić dobrze? To nie jego interes. To Ty masz wiedzieć jaki chcesz bilet, a jeśli jesteś niekumaty to dostajesz bilet normalny, bez ulg i promocji.
pasazer_icc - 08-08-2014, 21:54
Temat postu:
Pirex, w kasie nie mówię, że chcę relacyjny a płacę mniej, czyli łaskę mi robią, bo mogliby wziąć więcej. Sposób myślenia jak ... w Misiu.

Po tym jak Victoria odpowiedziała na moje pytanie, wszystko stało się jasne. Dalej to już swobodna rozmowa między użytkownikami forum, chyba jest dopuszczalna?

ps. Kreacji we wskazanym przez Ciebie kierunku raczej unikam, bo mi nie do twarzy Wink Dziwię się jednak takim pomyłką, nigdy nikt nie pomylił się w kasie ani w pociągu na moją korzyść, nie zastanawia Cię to dlaczego mylą się tylko tak aby zrobić sobie i firmie dobrze?
voyager1231 - 08-08-2014, 22:06
Temat postu:
A masz dowód na to, że jest to praktyka stosowana powszechnie? Czy po prostu chcesz udupić konduktorkę za to, że się zapomniała i sprzedała Ci bilet 5 zł drożej?

PS. Jak stanowi regulamin promocji? Być może jest tak, że kupując bilet musisz poprosić/zażądać ofertę promocyjną. A może to panie w kasie idą pasażerom na rękę i sprzedają bilety podróżnym taniej, pomimo tego, że nie muszą?
pasazer_icc - 08-08-2014, 22:12
Temat postu:
ja nie chce nikogo udupiać, jeżeli zdecyduje się złożyć zawiadomienie do prokuratury, to będzie powołany biegły i z jej kasy fiskalnej (czy jak to się nazywa) pobrany zostanie wyciąg pokazujący ile razy się ta pani myliła, zrobi to biegły i napisze prowadzącemu sprawę opinię, co i jak.

Jak na razie, czekam na wyjaśnienia PKP i jakoś doczekać się nie mogę.
Arek - 08-08-2014, 22:20
Temat postu:
pasazer_icc, przestępstwa nikt nie popełnił, więc z tą prokuraturą bym uważał, bo fałszywe oskarżenie jest przestępstwem (art. 234 kk). Jak już wcześniej napisała Victoria, bilet jest wystawiony prawidłowo, zgodnie z obowiązującą taryfą. Pasażer nie jest zobligowany do korzystania z ofert promocyjnych. Pasażer we własnym interesie powinien te oferty znać i domagać się ich w kasie lub u konduktora. Natomiast przewoźnik na niewiedzy pasażerów może legalnie zarabiać sprzedając bilety po cenie "normalnej", choć jest to praktyka nieetyczna, szkodząca wizerunkowi przewoźnika.
pasazer_icc - 08-08-2014, 22:58
Temat postu:
Arek, po uwadze Victorii, sprawdziłem stosowne regulaminy (2) i zostanę przy swoim.

- Oferta specjalna „BILET RELACYJNY” Tekst ujednolicony obowiązujący od dnia 12 maja 2014 r.
- Załącznik do Uchwały Nr 1132/2011 Zarządu „PKP Intercity” S.A. z dnia 23 grudnia 2011 r.
Obowiązujący od dnia 1 stycznia 2012 r.
w sprawie ustalenia Regulaminu przewozu osób, rzeczy i zwierząt przez Spółkę „PKP Intercity” (RPO-IC)

Dziwi mnie Wasza obrona osoby narażającej pasażerów na bezpodstawne koszty.
Jeszcze raz bardzo dziękuję Victorii za odpowiedz.

do zobaczenia, kto wie może nawet w pociągu Smile
Victoria - 08-08-2014, 23:26
Temat postu:
pasazer_icc, zgłoś swój przypadek do UTK. To jedyne co możesz zrobić. Pożytek z tego będzie taki, że być może UTK wyda jakieś postanowienie, bądź władze PKP Intercity, po nagłośnieniu sprawy, same zobligują swoich pracowników do wystawiania biletów, które są korzystniejsze cenowo dla pasażerów. Choć na to drugie raczej bym nie liczyła, bo w PKP Intercity nikomu nie zależy ani na pasażerach, ani na wizerunku firmy. Najważniejsza jest dotacja i wizerunek betonu PKP, dlatego można do woli krytykować spółkę, ale nie wolno nic złego napisać na nieudolną kadrę kierowniczą, bo zaraz jakiś beton poczuje się urażony (czytaj: pomówiony i zniesławiony) i pobiegnie do prokuratury...
Brajdak - 09-08-2014, 00:39
Temat postu:
>Victoria<,
Przeginasz. "Bilet relacyjny" jest ofertą specjalną (ulgą handlową) i żadnej dotacji do niego nie ma. Nie pisz więc o czymś, o czym nie wiesz. Nikt nie jest święty, ale pieniactwo nie jest niczym pozytywnym...
Victoria - 09-08-2014, 00:42
Temat postu:
Brajdak, nie wkładaj w moją klawiaturę coś czego nie napisałam. Skoro nie rozumiesz moich subtelnych aluzji to ich nie komentuj.

Mówiąc o dotacji miałam na myśli to, że dla betonu PKP Intercity najważniejszym pasażerem jest dotacja, a nie, że "Bilet Relacyjny" jest dotowany. Choć atakując mnie wykazałeś się ignorancką niewiedzą, albowiem "Bilet Relacyjny" można kupić z ulgą ustawową, a te jak wiadomo są refundowane przez Skarb Państwa, czyli przez podatników. Jest to więc forma dotacji, którą przewoźnik otrzymuje w ramach rekompensaty za honorowanie ulg ustawowych.

Reasumując, "Bilet Relacyjny" jest ofertą specjalną, ale nie jest ulgą handlową.
Anonymous - 09-08-2014, 00:52
Temat postu:
pasazer_icc napisał/a:
ps. O dziwo prasa i media, mają takie przypadki w d... , czyżby to kwestia sporego budżetu reklamowego na unijne inwestycje tak oddziałuje na nie?

Kuriera Kolejowego do mediów nie zaliczasz? Napisali o tym i to ponad tydzień temu. Jest tam także reakcja spółki Intercity - czego się jeszcze spodziewasz?

Konduktor PKP IC naliczył zbyt wysoką cenę za bilet:
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/20554/Konduktor-PKP-IC-naliczyl-zbyt-wysoka-cene-za-bilet.html
Brajdak - 09-08-2014, 01:08
Temat postu:
No i jest odpowiedz.

[ Dodano: 09-08-2014, 01:13 ]
A w którym Dzienniku Ustaw jest zapisana ta oferta?
pasazer_icc - 09-08-2014, 01:38
Temat postu:
dddbb dzięki za linka, szkoda, że PKP mi nie przesłało tak wyczerpującej odpowiedzi po moim emailu.

Przyznam, że publikacja w Kurierze to miłe zaskoczenie, bowiem PRZEOCZYŁEM publikację. Moja wina, przyznaje się do błędu.

Na pewno, zrobię to co zasugerowała Victoria, czyli napiszę wniosek do regulatora rynku (UTK) oraz wyślę go do wiadomości UOKIKu i NIKu, pewnie g... to da, bo to państwo nie działa, co podkreślają sami ministrowie obecnego rządu, ale może jakiś sygnał zostanie odnotowany w annałach, że takie praktyki mają miejsce. Jeśli i inni pasażerowie znajdą się w podobnej sytuacji to wtedy o "przypadku" trudno będzie mówić.

serdecznie wszystkich pozdrawiam
jak dostanę odp na mój wniosek poinformuję.

pozdrawiam
Piotr pasażer ic
młody warsiarz - 09-08-2014, 01:52
Temat postu:
pasazer_icc podaj mi swój numer konta, prześlę Ci kasę za ten bilet, ok?

Z tego co widzę, trzeba będzie zastosować politykę oko za oko, ząb za ząb:
- palisz w toalecie = wzywam policję albo SOK,
- nie masz podpisanej legitymacji = dopłata do normalnego,
- nie masz legitymacji = dopłata do normalnego,
- hałasujesz, pijesz w kuszecie, sypialnym = łamiesz regulamin przewozu, wysiadasz
- korzystasz z toalety na postoju - wzywamy SOK,
- nogi na siedzeniu, śmierdzisz, masz nadbagaż = ściśle przestrzegamy regulamin.

U nas widzicie każdy błąd, każde niedopatrzenie, u siebie nie widzicie kompletnie nic. Ignoranci.
Pirat - 09-08-2014, 02:00
Temat postu:
młody warsiarz, pasażer to klient, który płaci i wymaga. To PKP IC jest dla pasażera, a nie pasażer dla PKP IC. Gdy zabraknie pasażerów, a tych ubywa w zastraszającym tempie, to PKP IC straci rację bytu i kilka tysięcy ludzi straci pracę. Niemożliwe? Nawet najgłupszy socjalistyczny rząd nie będzie wiecznie dotował nieudolnie zarządzanej państwowej spółki, która na własne życzenie traci pasażerów i przychody z biletów a jednocześnie rozbudowuje administrację i oczekuje coraz wyższych dotacji do coraz mniejszej ilości pociągów...
młody warsiarz - 09-08-2014, 02:06
Temat postu:
a rozróżniacie szeregowego, zmęczonego pracownika, który jest poniewierany zarówno przez pasażerów jak i przez firmę od administracji? chyba nie rozróżniacie. My wiemy jak działa ta firma i jaka jest do dupy. I staramy się nadrobić to wszystko tak jak umiemy, czyli przymykając oko na to co wcześniej napisałem. Ale jeśli pasażerowie grożą nam prokuraturą za błędnie wypisany bilet to chyba jakaś przesada. Mnie dwóch pasażerów szarpało przy kierowniku na stacji Warszawa Wschodnia. Nie powinni nigdzie dojechać, a dojechali. Teraz już wiem, że żaden cham nie dojedzie. Ręczny i policja.
pasazer_icc - 09-08-2014, 02:11
Temat postu:
Młody warsiarzu, PKP ma moje dane (imię, nazwisko pełen adres) i opis sytuacji, więc mogę się tylko dziwić, dlaczego nie wysłano jeszcze przekazu pocztowego i takich ładnych przeprosin jak w wypowiedzi udzielonej Kurierowi Kolejowemu.
młody warsiarz - 09-08-2014, 02:15
Temat postu:
nie będę się wypowiadać za wszystkich pracowników drużyn i obsługi pociągów, bo nie mam do tego żadnego prawa, ale tak źle jeszcze nie było jak jest. Strach jest zwrócić pasażerowi na cokolwiek uwagę, bo zaraz słyszymy: Pana nazwisko, pan już tu nie pracuje! A nie zwracamy uwagi za głupoty, tylko za coś co przeszkadza innym pasażerom, czyli zaśmiecanie, palenie, picie, krzyki, wulgaryzmy.

Jest między pasażerami jakaś chora solidarność: nie szanujmy mienia, niszczmy, brudźmy, potem narzekajmy. A jak ktoś nam zwróci uwagę - zmieszajmy z błotem.

[ Dodano: 09-08-2014, 02:17 ]
pasazer_icc mi też jest przykro, że IC Cię lekceważy, ale pamietaj, że ma 30 dni na rozpatrzenie Twojej reklamacji Twisted Evil
Galanonim - 09-08-2014, 02:23
Temat postu:
młody warsiarz, pamiętam czasy starego, siermiężnego PKP, gdy owe PKP były nazywane państwem w państwie. Kolejarz (np. konduktor) był panem i władcą, któremu przeciętny pasażer nie śmiał się postawić, bo nie miał żadnych praw. Czasy się zmieniły, młodzież nie jest już tak zahukana jak ich rodzice wyhodowani przez komunę, ludzie się wyedukowali i poznali swoje prawa. W tym m.in. prawa pasażera. Skoro dziś osoba legitymowana ma odwagę żądać od policjanta okazania legitymacji służbowej, co kiedyś było nie do pomyślenia, bo można było dostać pałą po grzbiecie, to tym bardziej pasażer nie będzie się cackać z kolejarzem, który żyje z pieniędzy pasażerów. Kolej i kolejarze nie mają dobrej opinii od kilku dekad i to procentuje wzajemną niechęcią: pasażer traktuje kolejarza jak niereformowalnego betona żerującego na jego podatkach, a kolejarz traktuje pasażera jak zło konieczne, który marudzi, narzeka i wymaga. Tylko prywatyzacja kolei (czy państwo musi mieć pociągi pasażerskie?) i tylko wolnorynkowe zasady (konkurencja, przetargi, brak dotacji, które rozleniwiają kolejarzy) mogą sprawić, że kolejarze się zmienią na lepsze, a pasażerowie przestaną narzekać na nieudolnych kolejarzy. W tej chwili mamy swoistą wojnę psychologiczną na torach: kto komu bardziej dokopie, pasażer kolejarzowi czy kolejarz pasażerowi, co widać m.in. na naszym forum...
młody warsiarz - 09-08-2014, 02:37
Temat postu:
nie zrozum mnie źle. Nie popieram, drażnią mnie stare pryki, które z łaską cokolwiek robią i mają nawyki z PRL-u. Chodzi mi jedynie o podstawy współżycia społecznego i empatię. Nic więcej. To nie jest wina pracownika, że pracuje w firmie, która jest zacofana technologicznie jakieś 30 lat. Jestem za piętnowaniem chamstwa i braku kultury wśród pracowników. Uwierz, że czasami pasażer potrafi doprowadzić każdego pracownika do szału. Często są to obelgi, wyzwiska, groźby. A my nie reagujemy, bo jedyne co zyskamy to opóźnienie pociągu, pisanie raportów, rozmowy z przełożonymi.

Nie wiem, co takiego zrobiła ta konduktorka czy konduktor pasażerowi, że straszy pracownika prokuraturą, pisaniem skarg itd. Numer służbowy jest zarówno na kasowniku biletów, jak i na identyfikatorze. i żaden pasażer nie prawa żądać podania nazwiska pracownika. Pracownik się pomylił, nie zaproponował oferty specjalnej. Ludzki błąd. Gdyby po wystawieniu tego biletu zwrócił uwagę byłoby znacznie łatwiej.
ponio1984 - 09-08-2014, 09:32
Temat postu:
Witajcie.
Jedna rzecz mnie ciekawi. Na wielu odcinkach jest ta oferta relacyjna. Tak , konduktor wystawiajac bilet na takim odcinku powinien wystawic bilet wg oferty ale zdarzaja sie sytuacje , że podróżny wie o tej ofercie ale mimo wszystko żąda biletu wg taryfy normalnej bo np to idzie w koszty firmy. W takiej sytuacji konduktor wystawia bilet tak jak chce podróżny i to tez jest prawidłowo. Nie bylismy swiadkami sytuacji zakupu biletu w tej tu na forum konkretnie opisywanej sytuacji. Nie wiemy jak wygladala transakcja .
Teraz to sa moje osobiste domysly ale przeciez zawsze mozna kupic bylet swiadomie wg normalnej taryfy i pozniej straszyc prokuratura sadem i żalic sie na foru na to ze przewoznik jest bee konduktor bee i wszystko inne bee.
nie mozemy byc obiektywni w sytuacji nie znajac faktów i wyciagac wnioski przedstawione tylko przdz jedna strone.

Ps. Pytanix do podroznego icc . Po jakim czasie od ruszenia z Żyrardowa przyszedl konduktor by sprzedac Ci bilet
pasazer_icc - 09-08-2014, 09:58
Temat postu:
cyt.: "Po jakim czasie od ruszenia z Żyrardowa przyszedł konduktor by sprzedać Ci bilet"

ponio1984, nie próbuj być cwany, proszę.
Konduktor doszła, do przedziału pierwszego wagonu, gdzie staliśmy, po 30 sek od zamknięcia drzwi wagonu, przez które nadzorowała ruszenie pociągu - jak sądzisz, przesłanka prawidłowego zgłoszenia się została spełniona przez (nas) pasażerów?
Osobiście nie lubię jak ktoś tak pogrywa, ale oczywiście Twoje prawo.

Skoro wg Ciebie pani konduktorka, zachowała się prawidłowo, to łatwo będzie to udowodnić, sprawdzając jej terminal biletowy. Twoim zdaniem, 5 pasażerów (widzących się pierwszy raz) w pociągu, chciało dać się wydym...ć?

Takie wypowiedzi, tylko utwierdzają mnie w tym, że sprawę powinna zbadać policja pod nadzorem prokuratora!
ponio1984 - 09-08-2014, 10:51
Temat postu:
. skoro tak się znasz na wszystkich przepisach swoich prawach itp to czemu nie sprawdzłeś czy bilet został wystawiony wg Twoich wskazówek ( tak konduktor ma obowiązek też sprawdzić ale tak jak wczesniej wspomniałem nie jestem w stanie stwierdzić czy prosiłeś o bilet relacyjny czy oferta normalna)
Nie dopełniłeś też własnie swego obowiązku sprawdzenia czy bilet został zakupiony wg życzenia (paragraf 5 pkt 15 RPO). Tam jest napisane że kasjer obowiązany jest sprawdzić ale i Podróżny obowiązany jest sprawdzić.
Skoro wg Ciebie konduktor popełnił błąd czemu bezpośrednio po zakupie nie zgłosiłeś sie do niego w celu anulowania biletu ( konduktor ma 15 min na anulowanie lub może anulować w trybie specjalnym) i wystawienia Ci prawidłowego?


Wybacz zapomniałem. TYLKO TY w TEJ SYTUACJI masz rację więc PRZEPRASZAM za moje bezsensowne rozwijanie tematu i problemu. Życzę powodzenia w Walce z Betonem prokuraturą policją i sądem.
voyager1231 - 09-08-2014, 15:57
Temat postu:
pasazer_icc
Mam szczerą nadzieję, że kiedyś w swojej pracy również popełnisz nieznaczny błąd i ktoś równie zacietrzewiony jak Ty, będzie Cię ciągał po sądach wyłącznie dla własnej, chorej satysfakcji.
Tyle ode mnie w tym temacie, bo przewoźnik przeprosił, zwróci Ci różnicę, a konduktorka na pewno miała rozmowę dyscyplinującą.
alf1923 - 10-08-2014, 07:46
Temat postu:
Zła konduktorka chciała wyłudzić kasę od pasażera Śmiech
Nie ośmieszajmy się, mi też zdarzało sie wystawić bilet nierelacyjny mój błąd, jak przyjdzie reklamacja dostanę po procentach liczę się z tym. Ale nie róbcie z ludzi dziadów , że robią to z premedytacją bo maja premie, nikt niech nie mierzy ludzi własną miarą. Ofert jest bardzo dużo, ludzi na trasie Wawa-Łódź jeszcze więcej mogła się pomylić. Mi też się zdarzało. Napisz skargę i nie rób z siebie sieroty. Apropo za tak długi odcinek 20 zł to na prawdę dobra promocja. Za taxę w Wawie kilka kilometrów płacę po 30-40 zł.
Pozdrawiam

Ps. Podaj numer konta to przeslę kasę Ci pocztą. Apropo wstydem dla IC jest fakt, że bilety Wawa-Łódz są takie tanie. Idz do prokuratora, tak jak pisałeś na początku, i podaj że kobieta złamała prawo , to będzie najlepsze. A nie robisz z siebie dziada. No ludzie.....
pasazer_icc - 13-08-2014, 00:06
Temat postu:
alf1923 napisał/a:
mogła się pomylić. Mi też się zdarzało.


alf1923, nie Ty lecz ICC jest przewoźnikiem, a więc na nim ciąży dług wynikający z nadpłaconych moich 5 zł ale kto wie, jeszcze wszystko przed Tobą.
Jeżeli, UTK wraz z innymi urzędami przeprowadzi kontrole, to takich "piątek" może wyjść więcej, które należałoby zwrócić pasażerom. Więc radzę zbierać, bo zgodnie z Kodeksem Pracy pracodawca może obciążyć pracownika poniesionymi kosztami do 3 wynagrodzeń. ... Kto wie ile razy się "myliłeś".
Hapek - 13-08-2014, 01:26
Temat postu:
pasazer_icc, bardzo chciałbym, byś odniósł się do słów użytkownika ponio. Bo wychodzi na to, że sam sobie jesteś winny. Za gapowe się płaci Wink Więc przestań kuźwa człowieku robić z siebie narcyza i wielce poszkodowanego.

Już osoba wyżej zaoferowała że wyśle Ci te durne 5 zł... wyślę Ci i ja! Podaj namiary, ulżę Twej oszukanej duszy... Rolling Eyes
siwiutki91 - 13-08-2014, 10:10
Temat postu:
pasazer_icc napisał/a:
Więc radzę zbierać, bo zgodnie z Kodeksem Pracy pracodawca może obciążyć pracownika poniesionymi kosztami do 3 wynagrodzeń. ... Kto wie ile razy się "myliłeś".

Za 5 zł różnicy komuś mają zabrać 3x wynagrodzenie? Czy tu już na prawdę na głowię upadłeś?
Nie rozumiem jednego, jak można być tak podłym człowiekiem aby za 5zł komuś próbować zniszczyć poniekąd życie.. To świadczy tylko o Twojej osobie.
pasazer_icc - 13-08-2014, 20:04
Temat postu: regulamin szczególny wyklucza ogolny - pamiętaj o tym!
Hapek napisał/a:
pasazer_icc, bardzo chciałbym, byś odniósł się do słów użytkownika ponio. Bo wychodzi na to, że sam sobie jesteś winny. Za gapowe się płaci Wink


Hapeku, różnica w cenie biletu wynika z niezastosowania ceny "biletu relacyjnego", która powinna być zastosowana przez konduktorkę z automatu!
W prawie stosuje się żelazne zasady interpretacji prawa, jedna z nich brzmi "przepis szczególny wyklucza przepis ogólny", lex specialis derogat legi generali – zasada ta obowiązuje już od prawa rzymskiego, i dziś również ma się dobrze, tak też jest z regulaminami.
Konduktorka bez mojego wniosku powinna zastosować właściwy plan taryfowy.
Hapek - 13-08-2014, 20:13
Temat postu:
A Ty bez jej wniosku powinieneś zweryfikować poprawność wykonania przez nią usługi.

Ona popełniła błąd, ty popełniłeś błąd. Ona zostanie ukarana? Więc ty też powinieneś - może zakaz na podróże koleją ? Laughing Bo skoro tak niskie ceny Ci przeszkadzają, to przesiądź się na inny środek transportu i z głowy..
ponio1984 - 13-08-2014, 22:00
Temat postu:
Pasazer ICC ja zadalem Ci pytanie dotyczace konkretnego przepisu z konkretnym punktem. Wiec skoro taki znawca przepisow z Ciebie to powiedz mi czemu nie zastosowales sie do regulaminu i tylko Pani Konduktor temu winna. Sprawdzene biletu bylo Twoim Obowiazkiem.
ps. A co oznacza skrot ICC? Bo jezeli podrozujesz pociagami PKP Intercity to wg mnie ten twor co wymysliles nie tyczy sietego przewoznika. Nie ma w Polsce przewoznika ICC... moze kraje pomyliles. Aaa a skoro nie ma przewoznika to i fakt masz racje. Tylko masz prawa i nie masz obowiazkow i konduktorka ma oddac 3 pensje plus twoje 5 zl.
Daj nr konta Oddam Ci te pieniadze i przestan pie..... na tym forum studencie prawa pierwszego roku
Brajdak - 14-08-2014, 19:31
Temat postu:
Tak,tak, pamiętamy o swoich prawach i o tym, że to nie my, a inni mają obowiązki...
ponio1984 - 14-08-2014, 21:17
Temat postu:
Brajdak przeczytaj całość a nie wyciągaj z kontekstu...
Pozdrawiam i koniec mojego pisania w tym temacie:)
Brajdak - 16-08-2014, 21:51
Temat postu:
>ponio1984<, właśnie, czytaj... To był wpis popierający to ,co napisałeś. Że podróżny chciałby mieć tylko prawa, a obowiązków zero.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group