INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. dolnośląskie - KD uruchomią przyspieszone pociągi

Beatrycze - 08-01-2018, 14:31
Temat postu: KD uruchomią przyspieszone pociągi
Jeszcze w tym roku najważniejsze ośrodki województwa dolnośląskiego mają zostać połączone z Wrocławiem szczytowymi pociągami przyspieszonymi. Postoje tylko na najważniejszych stacjach i obsługa taborem rozwijającym prędkość 160 km/h mają pozwolić na skrócenie czasu dojazdu nawet o kwadrans. Według przewoźnika nowa oferta jest adresowana nie do pasażerów PKP IC, lecz do tych, którzy nadal na co dzień dojeżdżają samochodami.

Siecią szybkich pociągów zostaną połączone z Wrocławiem wszystkie położone w obecnych granicach województwa byłe miasta wojewódzkie: Jelenia Góra, Wałbrzych i Legnica. Dodatkowo możliwość skorzystania z nowej oferty mają otrzymać mieszkańcy Kłodzka, Bolesławca i Rawicza. Lista ośrodków na trasie „Kolei Dolnośląskich Premium” (to nazwa robocza, skracana jako „KDP”) nie jest jeszcze zamknięta. Jej ostateczny kształt będzie zależał od możliwości finansowych Urzędu Marszałkowskiego oraz technicznych – przepustowości i prędkości szlakowej – za które odpowiada PKP PLK. Nowa oferta będzie obejmowała tylko połączenia krajowe. – Te transgraniczne, jak pociągi do Drezna czy Berlina, już obecnie są zwykle przyspieszone – uzasadnia rzecznik KD Bogusław Godlewski.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/koleje-dolnoslaskie-uruchomia-przyspieszone-pociagi-premium-85162.html
krzysztoff - 08-01-2018, 15:38
Temat postu:
Projekt brzmi ciekawie, ale boję się że ucierpi na tym nieco siatka połączeń dla miast nim nieobjętych, bo skądś trzeba te rezerwy taborowe wytrzasnąć na te KD Premium.
Szkoda, że IC skoro już kursują 2 pary poc. między Węglińcem a Wrocławiem nie wypuści jakiejś oferty specjalnej. Jak już mają jeździć puste to może lepiej zejść trochę z ceny i udostępnić korzystną ofertę.
Noema - 09-01-2018, 09:31
Temat postu:
Bardzo dobra idea. Zresztą nienowa, bo o przyspieszone pociągi do/z Wrocławia postulujemy na tym forum (i w UMWD) od kilkunastu lat. Cieszę się, że wreszcie w KD dostrzeżono taką potrzebę.

Cytat z artykułu:

– W pociągach będzie obowiązywała taryfa normalna – zapewnia Godlewski. Jak dodaje, jeśli nawet w przyszłości nastąpi niewielka podwyżka, obejmie ona tylko bilety jednorazowe – cena miesięcznych pozostanie bez zmian.

Przestrzegam przed gmeraniem przy cenniku biletów! Nawet niewielka podwyżka odniesienie skutek odwrotny od zamierzonego. Ludzie nie są głupi, wbrew temu co się samozwańczym elytom wydaje.

Zamiast szukać pieniędzy w kieszeni pasażerów, zróbcie oszczędności u siebie! W ciągu ostatnich paru lat administracja KD tak się rozrosła, że Grupa PKP by się nie powstydziła. Pekapizacja biurwy KD postępuje w niepokojącym tempie! Jeśli chcecie utrzymywać zbędne lukratywne etaty dla kolegów i koleżanek to nie sięgajcie do naszych kieszeni, panowie z zarządu KD. Bo będzie dym! KD to nie KW, KŚ czy KMŁ. Wam ma kto patrzeć na ręce i rozliczać na forum publicznym!
Modus90 - 09-01-2018, 10:32
Temat postu:
Jeśli chodzi o KD to mogliby odkupić od PKP IC ED74 (w końcu IC co sezon ma nowy pomysł co z tym zrobić...) i puszczać np na trasie Wrocław-Jelenia Góra....
andrej - 09-01-2018, 13:20
Temat postu:
po cenie złomowej Śmiech
Beatrycze - 18-04-2019, 12:25
Temat postu:
Prezes Kolei Dolnośląskich: Czy musimy zatrzymywać się wszędzie?

Podczas VI Dolnośląskiego Kongresu Samorządowego sporo miejsca poświęcono rozwojowi kolei na Dolnym Śląsku. Gorącym tematem była chęć zorganizowania przez samorząd województwa regionalnych połączeń ekspresowych.

Więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/prezes-kolei-dolnoslaskich-czy-musimy-zatrzymywac-sie-wszedzie-91575.html
KraxWRO - 18-04-2019, 16:06
Temat postu:
Niech dadzą przystanki na żądanie jak w Niemczech czy Czechach i nie będą mieć takich dylematów ...


A nie zapomniałem - przecież u nas 'NIE DA SIĘ" Beton
Jerry - 19-04-2019, 09:36
Temat postu:
U nas przystanki na żądanie nie zdadzą egzaminu.
Dajmy na przykład linię Lubin - Legnica gdzie teraz nie będą stawały żadne pociągi w Chróstniku, Gorzelinie, Raszówce i Rzeszotarach. Wprowadzając takie przystanki to będzie sobie jechał IMPULS z Lubina do Wrocławia ze szlakową 120 km/h i przy takim przystanku tak czy siak będzie musiał znacznie zwolnić i czekać na sygnał do zatrzymania. I tak to wydłuży czas przejazdu więc lepiej żeby pociąg już stawał niż robić takie cyrki. Jestem za tym żeby jeździły takie pociągi przyspieszone ALE NIE WSZYSTKIE!!!
A wracając to tematu przystanków na żądanie to takie rozwiązanie byłoby dobre na liniach o małych prędkościach i małej wymianie pasażerskiej np. Jelenia - Lwówek który już nie istnieje ale nie na głównych i szybkich liniach.
bystrzak2000 - 19-04-2019, 11:00
Temat postu:
Problem polega na tym, że w niektórych wioskach pociąg to jedyny dostępny środek komunikacji publicznej i żaden parking P&R w większych miejscowościach tego problemu nie rozwiąże.
Noema - 19-04-2019, 23:26
Temat postu:
Pomysł nienowy, od lat postulowany na naszym forum. Ale przyspieszone pociągi trzeba robić z głową, a nie bez głowy jak w przypadku linii lubińskiej, gdzie z przyczyn stricte politycznych zlikwidowano postoje na wszystkich stacjach i przystankach na terenie gminy wiejskiej (ten smród będzie się ciągnąć za UMWD i KD przez wiele lat, przy czym hejt wyleje się w czerwcu, gdy pociągi do Lubina zaczną jeździć).

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=384248#384248

Swoją drogą, gdyby w centrali PKP IC ktoś używał mózgu to mogliby podebrać pasażerów KD i trochę na tym zarobić. Wystarczy zrobić ofertę promo (w cenie biletu KD) na odcinku Wrocław - Węgliniec - Jelenia Góra i ludzie by jeździli tymi dwoma pociągami IC na krótkich odcinkach. Prywaciarz pewnie tak by zrobił. Ale PKP IC to państwowy, nieruchawy, zabetonowany przewoźnik, dla którego najważniejsza jest dotacja, a pasażer to tylko zbędny balast.
voyager1231 - 22-04-2019, 19:22
Temat postu:
Jeszcze zatęsknimy za Rachwalskim...

Ktoś w ogóle widzi w jakim stylu wypowiada się obecny prezes KD? Mam na myśli stylistykę a także sposób argumentowania? Zupełnie jakbyśmy mieli do czynienia ze średnio rozgarniętym gimnazjalistą.

Kolej to nie jest zabawka dla mieszkańców tylko dużych miast. To właśnie ludzie z małych miejscowości generują największe potoki. W durnej Środzie do jednego pociągu potrtafi wsiąść 60 osób, Miękinia to samo, Mrozów też. Bolesławiec czy Lubań to generatory ruchu w piątki i niedziele, kiedy chmary studentów odpowiednio jadą do lub wracają z rodzinnych domów. Małe miejscowości generują ten ruch codziennie (dojazdy codzienne do szkół czy pracy). Najlepiej zlikwidować wogóle postoje na stacjach pośrendnich i zapewnić ReginalExpresy dla mieszkańców Legnicy i Bolesławca, aby mogli oni szybciej dojechać do Wrocławia.

Poza tym - 1h20min z Bolesławca do Wrocławia? Serio? Myślał że błyśnie, aż dziw że nikt tego jeszcze nie wypomniał. Dokąd? Do tablicy z napisem Wrocław - tu się zgodzę. Ale na pewno nie w okolice centrum, czyli tam gdzie dojeżdżają pociągi. Wrocław to niesamowicie zakorkowane miasto, sam zjazd z autostrady i przebicie się pod dworzec to jakaś godzina - oczywiście w godzinach szczytu.

O wiecznych korkach na autostradzie A4 o których ostatnio coraz głośniej nie wspomnę.

Pociągi przyśpieszone - tak. Ale tylko jako dodatek do obecnej siatki. Nie może się to wiązać z ograniczaniem dostępności komunikacji kolejowej dla mieszkańców mniejszych miejscowości.
jano - 22-04-2019, 20:53
Temat postu:
Najlepiej niech KD uruchomią pociągi komercyjne. Bez dotacji UMWD, bez honorowania ulg, z osobnym, wyższym cennikiem, bo szybsze połączenie to większy komfort, a skoro mamy gospodarkę rynkową to za wszystko trzeba płacić.
Wtedy niech się nigdzie nie zatrzymują, a pasażer sam zdecyduje, które połączenie wybierze.

Pomysł rodem z a'la R. Petru Happy
Paszczak - 23-04-2019, 00:21
Temat postu:
jano, wypluj te słowa! Chcesz, żeby było jak w PKP, gdzie likwidowano pociągi pospieszne, żeby monopol miały najdroższe pociągi IC? Żadnej komercji w KD, bo zacznie się likwidacja tańszych połączeń dotowanych i rynek przejmą busiarze. Jak ktoś chce komfortu to już dziś może jechać IC tylko jakoś tłumów w tych pociągach nie widać.
Kamil Styrna - 23-04-2019, 14:42
Temat postu:
Akurat EIP puste nie jeżdżą, po za tym cena to nie wszystko, liczy się też czas przejazdu (który jest bardzo konkurencyjny), komfort w pociągu, czy też regularność odjazdów. KD nie ma taboru na połączenia komercyjne, bo nawet jak uruchomią kilka połączeń komercyjnych o losowych godzinach, to kto by nimi jeździł, zwłaszcza że trzeba by było więcej za bilet zapłacić...
Beatrycze - 23-04-2019, 15:56
Temat postu:
voyager1231 napisał/a:
Bolesławiec czy Lubań to generatory ruchu w piątki i niedziele, kiedy chmary studentów odpowiednio jadą do lub wracają z rodzinnych domów.

Bolesławiec i Lubań a także Zgorzelec generują ruch codziennie, przy czym w piątki i niedziele jest on ponad 2-krotnie większy ze względu na studentów. Myślę, że przyspieszone pociągi z tych miast spowodują, że część studentów zrezygnuje ze stancji we Wrocławiu na rzecz codziennych dojazdów.

A jak widziałabym te przyspieszone pociągi? Rano do Wrocławia (z powrotem po południu) coś w rodzaju sprinterów (minimum dwie pary, docelowo po jednej z Lubania i Zgorzelca) bez postojów na odcinku Legnica - Wrocław Leśnica, przy czym na odcinku Zgorzelec/Lubań - Legnica postoje tylko w miastach (Pieńsk, Węgliniec, Bolesławiec, Chojnów plus ewentualnie Gierałtów-Wykroty, Zebrzydowa i Miłkowice). Podobnie na trasie Lubin - Wrocław, gdzie wystarczy jedna para pociągów z postojem tylko w Legnicy.

W sumie byłyby 3 pary przyspieszonych pociągów między Legnicą a Wrocławiem. I to moim zdaniem na razie wystarczy. Takie pociągi mają służyć przede wszystkim osobom dojeżdżającym codziennie do pracy i szkoły, spędzającym w pociągach bardzo dużo czasu. Generalnie powinny jeździć tylko w porannym (do Wrocławia) i popołudniowym (z Wrocławia) szczycie przewozowym, gdzie uzupełnieniem byłyby pociągi relacji Wrocław - Legnica - Wrocław zatrzymujące się na każdej stacji.
jano - 23-04-2019, 19:02
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Myślę, że przyspieszone pociągi z tych miast spowodują, że część studentów zrezygnuje ze stancji we Wrocławiu na rzecz codziennych dojazdów.

Wątpię, aby studenci przesiedli się na pociągi.
Dzisiejsza młodzież jest bardzo wygodna. Codzienne dojazdy to obowiązek punktualności, uzależnienie od godzin odjazdów, ryzyko spóźnień na zajęcia, konieczność dojazdu do stacji kolejowej, jazda w tłumie na jednej nodze itd.
A pamiętajmy, że dla niektórych studia są tylko dodatkiem do ciągłych balang i różnego rodzaju imprez rozrywkowych, których we Wrocławiu jest cała masa.

Nie dajmy się zwariować tymi pociągami przyspieszonymi. Bo w polskim wydaniu żeby polepszyć jednym to trzeba pogorszyć drugim. Lubin-Legnica dobitnie to obrazuje!
Noema - 24-04-2019, 15:44
Temat postu:
jano, trzy pary przyspieszonych pociągów jakie proponuje Beatrycze to wariactwo? Fakt, że mieszkasz w Miękini (punkt widzenia zależy od punktu siedzenia!) nie oznacza, że muszą się tam zatrzymywać wszystkie pociągi, nawet co 15-20 minut w godzinach szczytu. Ba, jestem przekonana, że gdyby nie mieszkańcy Miękini i ich monity do UMWD w sprawie przyspieszonych pociągów do/z Drezna to pociągi przyspieszone już dawno by były, tak jak w innych regionach na głównych liniach dojazdowych do miasta wojewódzkiego (pod tym względem nawet zacofane kolejowo Podkarpacie wyprzedza nas o dwie długości!). Dziwię się, że pociągi IC tam nie stają, jak w pobliskim Szczepanowie zwanym stacją Środa Śląska. Macie w tej Miękini mnóstwo pociągów i rzut beretem do Wrocławia. Dlaczego mieszkańcy odleglejszych rejonów mają się tłuc codziennie ponad 2 godziny do Wrocławia, z postojami w każdej pipidówie? Szybszej jazdy im żałujesz, bez szkody dla tej twojej Miękini?

Przez cały miesiąc luty codziennie jeździłam służbowo ze Zgorzelca do Wrocławia. Zdajesz sobie sprawę ile w sumie godzin spędziłam w pociągach? Uzbierałyby się ze 4 dni! Bo zamiast regionalnym ekspresem, którego nie ma, a które są normalnością w Niemczech, musiałam się tłuc zwykłym pociągiem osobowym zatrzymującym się w każdej pipidówie, gdzie często wymiana pasażerów oscylowała wokół zera.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=383443#383443

W tej sprawie kibicuję zarządowi KD i mam nadzieję, że wreszcie doczekamy się na dolnośląskich torach cywilizowanej siatki połączeń regionalnych. Dotąd UMWD mówił stanowcze NIE przyspieszonym pociągom ze względu na protesty przede wszystkim mieszkańców Miękini, widać zmiana władzy przynosi pozytywny efekt w tej kwestii.

Albo mieszkańcy takiej przykładowej Miękini wreszcie zmądrzeją, albo wiecznie wszyscy będziemy jeździć w zatłoczonych i powolnych pociągach! Mniej egoizmu, więcej zdrowego rozsądku:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=383137#383137

A wplątywanie w to Lubina to nadużycie z twojej strony, bo dobrze wiesz, że tam w grę wchodzą wyłącznie kwestie polityczne (ruchawka lokalnych kacyków z Lubina) i nic więcej.
jano - 24-04-2019, 21:55
Temat postu:
Noema napisał/a:
Szybszej jazdy im żałujesz, bez szkody dla tej twojej Miękini?

Tu Cię boli hehe.

Niczego nie żałuje, tylko wiesz dobrze, że nowe pociągi "przyspieszone" nie będą zwiększeniem oferty tylko po prostu okrojeniem postojów dla już istniejących połączeń.
Duża częstotliwość połączeń to podstawa dobrej oferty przewozowej, zwłaszcza w aglomeracji wrocławskiej.

Narzekasz, że spędzasz w pociągu całe dni. Teraz to Twój punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dlaczego dla oszczędności Twoich kilkunastu minut mieszkańcy niech będzie popularnej Wink Miękini mają rano wyjeżdżać do pracy o 5.30 skoro zaczynają pracę o 7.00 bo następny pociąg dajmy na to o 6.10 jedzie jako przyspieszony, a kolejnym o 6.40 już nie zdążą dojechać na 7.00? (godziny przypadkowe)

A skoro tak Cię uwiera ta Miękinia to pocieszę Cię - od lipca planowane jest uruchomienie kilka linii komunikacji podmiejskiej rel. Leśnica-Miękinia oraz jednej linii typowo po terenie Gminy Miękinia dowożącej ludzi z okolicznych wiosek do Miękini oraz innych stacji kolejowych zlokalizowanych na terenie Gminy (czyli jeszcze większe ukierunkowanie na kolej). Very Happy

Popatrz na Leśnicę - ile ludzi tam wsiada. Wsiada bo nagle pokochali pociągi? Mówmy otwarcie - dostali pociągi w cenie biletów MPK to jeżdżą. Gdy płacili normalnie za bilet to wsiadało tam góra kilkanaście osób. Ale mają taką możliwość to jeżdżą, bo mają pociągi co pół godziny. Też im będziesz żałować, że wam miejsca siedzące blokują?

Wracają do tematu. Niech KD uruchomią pociągi RE w wyższej kategorii cenowej, z mniejszą liczbą postojów, ale z głową, nie pogarszając dotychczasowej oferty i zdobytego zaufania pasażerów.
Noema - 25-04-2019, 06:58
Temat postu:
jano napisał/a:
Niczego nie żałuje, tylko wiesz dobrze, że nowe pociągi "przyspieszone" nie będą zwiększeniem oferty tylko po prostu okrojeniem postojów dla już istniejących połączeń.

Skąd niby mam wiedzieć jak będzie, skoro ani prezes KD ani marszałek Przybylski nie zwierzają mi się. Rozumiem, że Ty już wiesz? Więc zdradź proszę jak od grudnia będzie wyglądać siatka połączeń na linii zgorzeleckiej. Na szczęście twego zdania nie podzielają nowe władze KD/UMWD i jedna wieś nie będzie terroryzować kilku miast. Ja oczekuję przyspieszonych pociągów, podobnie jak setki innych pasażerów z Lubania, Bolesławca, Chojnowa, Legnicy dojeżdżających codziennie do/z Wrocławia. Miękini nie ubędzie, nie przesadzaj! Od czerwcowej korekty będzie rano przyspieszony pociąg z Lubina, bez postojów między Legnicą a wrocławskim Nowym Dworem. I co, świat się w Miękini zawali? Liczę na to, że z czasem takich pociągów będzie więcej.

jano napisał/a:
Niech KD uruchomią pociągi RE w wyższej kategorii cenowej, z mniejszą liczbą postojów, ale z głową, nie pogarszając dotychczasowej oferty i zdobytego zaufania pasażerów.

A i tu cię boli. Czyli jednak przyspieszone pociągi mogą być, ale niech miastowe płacą więcej za bilet (nie dotyczy przyspieszonych zatrzymujących się w Miękini, tak?). Pomysł tak idiotyczny, że aż nie chce mi się tego komentować. Dezintegracja taryfowa i odpływ pasażerów do tańszej alternatywy jest jak w banku. Zresztą droższe pociągi już są (IC) i wożą powietrze. Bilet normalny na pociąg osobowy do Wrocławia, przykładowo z Bolesławca kosztuje 22 zł, zaś na IC 29,90. Różnica zaledwie kilku złotych tylko jakoś nikt tym IC jeździć nie chce, mimo iż ten poranny do Warszawy jedzie w bardzo dogodnej porze. Wszyscy jeżdżą osobowym. I Ty jeszcze postulujesz droższe RE. Dla kogo? Chyba tylko dla kolejarzy, którzy wożą tyłki prawie za darmo, więc finansowo nic nie odczują.

jano napisał/a:
Duża częstotliwość połączeń to podstawa dobrej oferty przewozowej, zwłaszcza w aglomeracji wrocławskiej.

Dlatego trzeba w miarę możliwości odizolować ruch aglomeracyjny (pociągi relacji Wrocław - Legnica) od ruchu regionalnego (Wrocław - Węgliniec/Lubań), bo teraz każdy pociąg robi za tramwaj miejski. Odsyłam do posta Modliszki, która w prostych słowach wyjaśniła w czym rzecz. Proszę przeczytać ze zrozumieniem i wyciągnąć konstruktywne wnioski:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=383133#383133

Od siebie dodam, że dopóki powyższe nie zostanie wcielone w życie, wszyscy (i pasażerowie z Miękini i z Legnicy, Bolesławca, Lubania, Zgorzelca) będą skazani na wiecznie zatłoczone i powolne pociągi. I o ile mieszkańcom Miękini to zwisa i powiewa (ich podróż do/z Wrocławia trwa zaledwie 10-25 minut) to inni pasażerowie z dalszych rejonów chcą wreszcie jeździć w cywilizowanych warunkach, tzn. szybko i bez ścisku. A nie jak w ostatni wtorek, gdy pociąg z Węglińca o 17:46, którym miałam nieprzyjemność jechać, już na starcie w Lubaniu miał ok. 100% frekwencji, w Węglińcu 150%, w Bolesławcu chyba 250%, a do Wrocławia przyjechał nabity jak pekińskie metro (pan dr Bogusław Molecki z KD świadkiem).

Niby jesteśmy w UE, ale kolejowo upodabniamy się do Indii i Bangladeszu. Sęk w tym, że w Polsce nie można jeździć na dachu...

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=383928#383928
jano - 25-04-2019, 10:45
Temat postu:
Skąd niby mam wiedzieć jak będzie, skoro ani prezes KD ani marszałek Przybylski nie zwierzają mi się. Rozumiem, że Ty już wiesz? Więc zdradź proszę jak od grudnia będzie wyglądać siatka połączeń na linii zgorzeleckiej.
Podobnie ja Ty wiesz, że mieszkańcy Miękini hurtowo zasypali UMWD z petycjami w sprawie pociągów do/z Drezna. Może na potwierdzenie Twojej teorii spiskowej mamy jeszcze zorganizować blokadę torów w tej sprawie?

Od czerwcowej korekty będzie rano przyspieszony pociąg z Lubina, bez postojów między Legnicą a wrocławskim Nowym Dworem. I co, świat się w Miękini zawali? Liczę na to, że z czasem takich pociągów będzie więcej.
Tak. Ale chwilę przed nim jedzie normalny osobowy, więc oferta przewozowa wcale się nie pogarsza. Chyba, że tak mały odstęp między tymi pociągami będzie powodował regularne opóźnienia jednego ze składów.

Czyli jednak przyspieszone pociągi mogą być, ale niech miastowe płacą więcej za bilet (nie dotyczy przyspieszonych zatrzymujących się w Miękini, tak?).
Czy jak jeździło RE do Drezna (z postojem w Miękini) z wyższą taryfą cenową to rozrywałem szaty? Jak komuś pasowała godzina pociągu i chciał płacić 11 zł za przejazd Miękinia-Wrocław to korzystał.

Od siebie dodam, że dopóki powyższe nie zostanie wcielone w życie, wszyscy (i pasażerowie z Miękini i z Legnicy, Bolesławca, Lubania, Zgorzelca) będą skazani na wiecznie zatłoczone i powolne pociągi.
I rozsądnym rozwiązaniem jest albo zwiększenie pojemności pociągów albo większa częstotliwość połączeń, żeby rozładować potok podróżnych. Skoro w Bolesławcu obłożenie pociągu wynosi już 150% to przez obcięcie postojów miejsc siedzących wcale nie przybędzie.


No dobra, skończmy tą wymianę złośliwości.
Każdy ma swoje racje i broni swojego punktu widzenia. Nie ma obowiązku z nimi się zgadzać.
Jak UMWD ułoży rozkład nie mamy wielkiego wpływu i nikt nie będzie z tego powodu się wieszał. Na pociągach świat się nie kończy.
marcinek - 25-04-2019, 16:09
Temat postu:
jano napisał/a:
Beatrycze napisał/a:
Myślę, że przyspieszone pociągi z tych miast spowodują, że część studentów zrezygnuje ze stancji we Wrocławiu na rzecz codziennych dojazdów.

Wątpię, aby studenci przesiedli się na pociągi.
Dzisiejsza młodzież jest bardzo wygodna. Codzienne dojazdy to obowiązek punktualności, uzależnienie od godzin odjazdów, ryzyko spóźnień na zajęcia, konieczność dojazdu do stacji kolejowej, jazda w tłumie na jednej nodze itd.
A pamiętajmy, że dla niektórych studia są tylko dodatkiem do ciągłych balang i różnego rodzaju imprez rozrywkowych, których we Wrocławiu jest cała masa.

Nie dajmy się zwariować tymi pociągami przyspieszonymi. Bo w polskim wydaniu żeby polepszyć jednym to trzeba pogorszyć drugim. Lubin-Legnica dobitnie to obrazuje!


Bardzo ciężko mi się z Tobą zgodzić co do ewentualnego nieprzyciągnięcia studentów. Ceny pokojów we Wrocławiu systematycznie rosną - już dzisiaj żeby wynająć pokój, który nie będzie pamiętał towarzysza Gierka i równocześnie nie będzie daleko na Psim Polu albo Poświętnym trzeba zapłacić około 1000 złotych.

Co bardziej rozgarnięci studenci potrafią ustalić sobie plan lekcji żeby mieć zajęcia 2-3 dni w tygodniu, niemniej czas przejazdu pociągiem może odstraszać.

To samo widzę z perspektywy mojego kolejowego miasta na O, znajdującego się na północ od Wrocławia. Pociąg idealnie objeżdża całe miasto zapewniając bliskość wszystkich wrocławskich uczelni i dobre skomunikowanie z całym miastem (Wrocław Nadodrze, Mikołajów, Główny), ale nikt z moich znajomych nie dojeżdża codziennie na uczelnie. Wszyscy wynajmują pokoje i psioczą na ceny.

Dlaczego?

Czas przejazdu do Ostrowa to dwie godziny pociągiem regionalnym, wielkie dziury w siatce połączeń i stary kibel. Gdyby były połączenia szybsze, wygodniejsze, wtedy pasażerów byłoby więcej.

I ja to po prostu widzę po sobie i swoich znajomych. Godziny czekania na dworcu i cztery godziny jazdy trzy razy w tygodniu to za dużo, gdyby jeszcze był stolik i dało się ładować laptopa, to jeszcze.

Myślę że analogiczna sytuacja byłaby z Bolesławcem, Wałbrzychem czy też Legnicą.

Uważam jednak, że ekspresy powinny być dodatkiem do sieci, nie powinno się ich tworzyć kosztem obecnych połączeń, tylko dodawać w godzinach, gdzie frekwencja jest największa.
Noema - 25-04-2019, 17:15
Temat postu:
jano napisał/a:
Każdy ma swoje racje i broni swojego punktu widzenia. Nie ma obowiązku z nimi się zgadzać.

Problem w tym, że Ty widzisz tylko swój miękiński grajdołek i nic więcej Cię nie interesuje. Wygodnie ma być Tobie, a resztę masz w głębokim poważaniu. Ja natomiast patrzę przez pryzmat całej linii zgorzeleckiej i usiłuję pogodzić interes wszystkich pasażerów z tej linii. Dlatego nie dogadamy się w tej kwestii. Liczę na rozsądek władz KD i UMWD, bo na mózgi kolejarzy z PKP tudzież mikoli już dawno przestałam liczyć.

marcinek napisał/a:
Uważam jednak, że ekspresy powinny być dodatkiem do sieci, nie powinno się ich tworzyć kosztem obecnych połączeń, tylko dodawać w godzinach, gdzie frekwencja jest największa.

Przecież o tym mówimy. Nikt nie chce zastępowania pociągów osobowych połączeniami ekspresowymi. Chcemy dodatkowych przyspieszonych pociągów dedykowanych mieszkańcom miast. Jak znam życie to i tak zaraz zbuntują się mieszkańcy (głównie kolejarze sieją zamęt!) Miękini, Malczyc czy Szczepanowa i zasypią UMWD monitami o dodatkowe postoje w ich wioskach. Założymy się?
Jaro96 - 25-04-2019, 18:35
Temat postu:
Dajcie żyć.
Wieś mająca lekko powyżej 2 tysiące nie potrzebuje każdego pociągu.

To raczej Zgorzelec, Lubań czy Bolesławiec powinno mieć kilka szybkich połączeń, aby nie trzeba było A4 jeździć. Ja prawa jazdy nie mam, ale przy programie "wypadek plus" to racjonalne jest, aby miasta powiatowe w okolicy Węglinca mogły posiadać szybkie połaczenia ze stolicą województwa.

Między Legnicą a Wrocławiem będą pociągi na trasie Lubin-Wrocław, więc raczej powinno wystarczyć dla wsi Miękinia pociągów.

Jano, ale Miękinia to nie jest centrum województwa. Daj żyć spokojnie innym.
marcinek - 25-04-2019, 21:36
Temat postu:
Noema napisał/a:
Przecież o tym mówimy. Nikt nie chce zastępowania pociągów osobowych połączeniami ekspresowymi. Chcemy dodatkowych przyspieszonych pociągów dedykowanych mieszkańcom miast. Jak znam życie to i tak zaraz zbuntują się mieszkańcy (głównie kolejarze sieją zamęt!) Miękini, Malczyc czy Szczepanowa i zasypią UMWD monitami o dodatkowe postoje w ich wioskach. Założymy się?

W ogóle uważam, że te częściowo te ekspresy powinny zostać sfinansowane przez te duże miasta, podobnie jak z taborem którym by te połączenia były obsługiwane. Nie byłoby wtedy mowy o nierównym traktowaniu miast przez UMWD.

Wilk syty i owca cała. Ile potrzeba by było pięcioczłonowych pociągów żeby obsługiwać pospiesznie linię zgorzelecką i do Jeleniej Góry?
Bartuś - 25-04-2019, 21:42
Temat postu:
Jaro96 napisał/a:
Dajcie żyć.Wieś mająca lekko powyżej 2 tysiące nie potrzebuje każdego pociągu.

Tak trochę poza tematem (nie wypowiadam się na temat sensowności przyspieszonych pociągów, myślę że dokładanie kilku przyspieszonych nie zepsuje oferty na wsiach), chciałbym zauważyć że podstawowym błędem w takich dyskusjach jest ocenianie potencjalnych potoków na podstawie ilości mieszkańców danej miejscowości na Wikipedii. Dworzec w Miękini obsługuje także całą okolicę. Jest tam dużo miejsc do parkowania, i bardzo często na ten dworzec zajeżdżają samochody z całej okolicy, a także Brzegu Dolnego i Wołowa. Choć miasta te mają jakieś połączenia pojazdami typu "retro". Zważając na to, że:
-Dojazd z Brzegu Dolnego do Miękini to ok. 15 minut nową drogą,
-W weekendy z Miękini jeździ dwa razy więcej pociągów,
-Nie ma kilkugodzinnych dziur w RJ w środku dnia,
-Zamiast rozsypującego się kibla najgorszego Oddziału PR w Polsce (z gwarancją braku poprawy do 2030 roku) jeździ impuls.
Oferta z tej wsi robi się kusząca dla coraz większej liczby osób.
Noema - 26-04-2019, 07:23
Temat postu:
marcinek napisał/a:
W ogóle uważam, że te częściowo te ekspresy powinny zostać sfinansowane przez te duże miasta, podobnie jak z taborem którym by te połączenia były obsługiwane. Nie byłoby wtedy mowy o nierównym traktowaniu miast przez UMWD.

Nie kompromituj się. Pała z ekonomii!

Informuję Cię, że miasta już finansują kolej regionalną. UMWD, który dotuje połączenia KD i PR, nie ma maszynki do drukowania pieniędzy tylko żyje z naszych podatków. A te w przeważającej większości płacą mieszkańcy miast (wieś ma niewielki udział). Samorząd wojewódzki ma udział w CIT (podatek płacony przez firmy) w wysokości 15,90%, natomiast w PIT 1,60%. Gdyby nie mieszczuchy, wieś jeździłaby nie Impulsami KD tylko wozami drabiniastymi.

Drugie źródło finansowania połączeń kolejowych to wpływy z biletów. I tu znów pierwsze skrzypce grają miasta, bo pasażerów z miast jest wielokrotnie więcej niż ze wsi. Tak więc idąc tokiem twojej logiki, mieszkańcy miast mają sobie potrójnie sfinansować pociągi przyspieszone (tak tabor jak i połączenia): raz w podatkach, drugi raz w biletach i trzeci raz extra. A wieś to tak prawie za friko niech sobie jeździ...
Ralny - 26-04-2019, 09:02
Temat postu:
Czy w rozkładzie jazdy Kolei Dolnośląskich powinny pojawić się, obok zwykłych połączeń, także regionalne pociągi ekspresowe (EkspresRegion)? Sonda na FB:

https://www.facebook.com/TymoteuszMyrdaPolityk/posts/544783326051338
marcinek - 26-04-2019, 11:50
Temat postu:
Noemo, absolutnie nie neguję, że duże miasta płacą więcej podatków i generują większe dochody w kasie Urzędu Marszałkowskiego, ale uważam, że należy na sprawę spojrzeć kompleksowo, bo gospodarka to złożona sprawa.

Trzeba mieć na uwadze, że miasta korzystają z siły roboczej znajdującej się w okolicznych miejscowościach, że jeżeli wybierają kolej, to miasto zyskuje na tym, że ma więcej miejsc parkingowych, że w miastach zlokalizowane są muzea, teatry, szpitale często finansowane z wojewódzkiej kasy. A to przecież miejsca pracy, podatki, napędzające lokalne, miastowe ekonomie. Same uczelnie generują ogromny przepływ pieniądza.

I tak Warszawa może się obrażać, że płaci Janosikowe, ale czy miałaby tak wysokie dochody gdyby nie była stolicą kraju?

Trzeba mieć na uwadze, że w obecnym układzie podziału obowiązków i dochodów mamy stosunkowo słabe województwa. I tak na przykład miasto Wrocław ma trzykrotnie większy budżet od Urzędu Marszałkowskiego. Wiadomo, wydatki mają inne, ale zdolności inwestycyjne gmin są znacznie większe niż województw.

Naprawdę, nie widzę nic niemoralnego w sytuacji, kiedy niższe jednostki samorządu terytorialnego dokładają się ze swoich budżetów do zadań jednostek wyższych.

Adam Smith powiedział:
Cytat:
Nie jest bardzo wygórowanym, żeby bogaci płacili na publiczne wydatki nie tylko w proporcji do ich dochodu, ale trochę więcej niż w tej proporcji.

No ale tutaj już wkraczamy w dyskusje na temat tego jaki powinien być reżim samorządowy, podatkowy itd., a nie o tym jest forum. Zgodni jesteśmy co do jednego: należałoby wprowadzić przyspieszone połączenia osobowe.

Myślę, że zgodzimy się też co do tego, że na obecnych trasach regionalnych należałoby się zastanowić nad koniecznością zatrzymań wszystkich pociągów na pewnych stacjach.
Beatrycze - 26-04-2019, 19:30
Temat postu:
Ralny napisał/a:
Czy w rozkładzie jazdy Kolei Dolnośląskich powinny pojawić się, obok zwykłych połączeń, także regionalne pociągi ekspresowe (EkspresRegion)? Sonda na FB:

https://www.facebook.com/TymoteuszMyrdaPolityk/posts/544783326051338

Stan sondy na chwilę obecną: 75% na TAK, 25% na NIE. Głosujących: 1,7 tys.

EkspresRegion? Cóż za idiotyczna nazwa! Sądząc po komentarzach nie tylko ja tak uważam. Szanowny panie marszałku Myrda, zmieńcie to czym prędzej, zanim będzie pośmiewisko na cały kraj. Najlepiej w ogóle nie kombinujcie z nowymi nazwami, bo zrobi się zamęt, ale jeśli już koniecznie musicie czymś błysnąć to proponuję Ekspres Regionalny (ER). Oczywiście w standardowej taryfie KD, bez kombinacji z cennikiem, bo to wprowadzi jeszcze większy zamęt.
jano - 26-04-2019, 20:26
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
proponuję Ekspres Regionalny (ER). Oczywiście w standardowej taryfie KD, bez kombinacji z cennikiem, bo to wprowadzi jeszcze większy zamęt.

Chwila chwila...
Skoro nowa kategoria pociągu to jaki zamęt cennikowy? Jak jeździł RE Wrocław-Drezno (jako pociąg przyspieszony) i była wyższa taryfa to nie była zamętu. Ale jak mają być teraz pociągi przyspieszone na wzór RE jako nowa kategoria to cennik ma zostać taki sam jak za osobowy?

To w takim razie jak pasażer będzie miał w rozkładzie pociąg osobowy jako zwykły i jako przyspieszony to nie będzie zamętu, czy wysiądzie on na swojej stacji czy też nie?

Jeszcze kilka postów wyżej Neoma strasznie wylewała swoje żale na mnie, że bronię pociągów dla Miękini oraz pouczała, że wieś jeździłaby wozami drabiniastymi gdyby nie miasto. A teraz za nową, korzystniejszą ofertę KD nie chcecie płacić więcej?

Wiem, wiem, zaraz ten post też zostanie skasowany, bo nie jest po myśli... co niektórych.
Beatrycze - 26-04-2019, 20:42
Temat postu:
jano, przecież już od dawna jeżdżą pociągi przyspieszone KD, w standardowej taryfie. Za co pasażer miałby płacić więcej? Za nową nazwę pociągu? Apeluję o mniej zacietrzewienia i głupiej zawiści.
Noema - 26-04-2019, 21:08
Temat postu:
Beatrycze, zacietrzewienie i głupia zawiść to niestety domena naszego społeczeństwa. Dlatego nasz kraj marnuje potencjał jaki w nim drzemie. Nie trzeba daleko szukać. Zawsze gdy coś dobrego robi się na linii zgorzeleckiej zaraz wylewa się hejt, tak ze strony jeleniogórskich mikoli jak i niektórych kolejarzy.

jano napisał/a:
Skoro nowa kategoria pociągu to jaki zamęt cennikowy? Jak jeździł RE Wrocław-Drezno (jako pociąg przyspieszony) i była wyższa taryfa to nie była zamętu. Ale jak mają być teraz pociągi przyspieszone na wzór RE jako nowa kategoria to cennik ma zostać taki sam jak za osobowy?

RE Wrocław - Drezno pierwotnie były pociągami pospiesznymi. Po przejęciu w 2009 r. pospiesznych przez PKP IC, pociągi do/z Drezna pozostały w PR i aby odróżnić je od pospiesznych PKP IC, przemianowano je na RE z taką taryfą jak IR. Z czasem te pospieszne (później RE) stały się przyspieszonymi, bo przybyły postoje w Malczycach i Miękini na wnioski mieszkańców. Ostatecznie zdegradowano je do zwykłych osobowych. Zaryzykuję twierdzenie, że degradacja szybkich połączeń na linii zgorzeleckiej to zasługa wsi, ze szczególnym uwzględnieniem Miękini. I gdy próbuje się przywrócić normalność na kolei to wylewa się hejt zazdrośników. A Ty zdaje się kolejarzem jesteś? Sam jeździsz wszystkimi pociągami za śmieszne grosze (bilet miesięczny za kilka złotych), a innym pasażerom, którzy ponoszą pełną odpłatność za bilet (przykładowo ja płaciłam 319 zł za bilet miesięczny tylko na pociągi KD) i utrzymują ten kolejowy bardak, każesz płacić extra za bilet na pociąg regionalny jako swoista kara za brak postoju w Miękini. Hipokryzja level hard! No bo to, że już teraz kilka pociągów nie zatrzymuje się w Mrozowie czy Przedmościu Świętym to jakoś ci nie przeszkadza. Interesuje cię tylko twój miękiński grajdołek i nic więcej. Mnie interesuje cała nasza linia i interes wszystkich pasażerów, nie tylko tych spod Wrocławia (nawet zjechałam UMWD za cyrk na linii lubińskiej, choć w sumie powinnam to mieć w 4 literach, bo osobiście mnie to nie dotyczy). To nas różni i dlatego się nie dogadamy.

jano napisał/a:
To w takim razie jak pasażer będzie miał w rozkładzie pociąg osobowy jako zwykły i jako przyspieszony to nie będzie zamętu, czy wysiądzie on na swojej stacji czy też nie?

Masz ludzi za idiotów? Przecież jak napisała Beatrycze, pociągi przyspieszone jeżdżą od wielu lat (nawet za komuny takie były, np. osobowy Bogatynia - Warszawa) i jakoś zamętu nie ma. Rozkład jazdy jest bardzo czytelny.

U naszych południowych i zachodnich sąsiadów na głównych liniach kolejowych jeżdżą naprzemiennie pociągi osobowe i przyspieszone w tej samej taryfie i nikomu to nie przeszkadza. Tylko w Polsce... wróć... tylko na Dolnym Śląsku (w innych regionach kraju, np. na Podkarpaciu, nikt nie hejtuje pociągów przyspieszonych) musi być kolejowe piekiełko przez watahę zazdrosnych hejterów (ja szybciej ze swojej wsi do Wrocławia nie pojadę to niech inni też szybciej nie jeżdżą, a jak chcą szybciej to niech płacą więcej!). Polecam kubeł zimnej wody, a jak to nie pomoże to proponuję pochylić głowę i zacząć biec. Ściana się znajdzie... Ostatecznie maść.
jano - 27-04-2019, 09:37
Temat postu:
Noema napisał/a:
Zaryzykuję twierdzenie, że degradacja szybkich połączeń na linii zgorzeleckiej to zasługa wsi, ze szczególnym uwzględnieniem Miękini.... A Ty zdaje się kolejarzem jesteś? Sam jeździsz wszystkimi pociągami za śmieszne grosze...

Interesuje cię tylko twój miękiński grajdołek i nic więcej.

Czekałem tylko, kiedy ponownie włączysz się do dyskusji.
Oczywiście nie byłabyś sobą, gdybyś powstrzymała się od złośliwości i skończyła wypowiedź na konkretnych argumentach. Ale nie, dopiski ad persona to Twoja specjalność.

Na interwencję Administracji Forum w kontekście złośliwych odniesień nie ma co liczyć, bo to jedna "jedynie słuszna koncepcja myślenia"?
Ale ok. I tak Cię lubię Laughing

Może pozostali użytkownicy przeniosą dyskusję w tym temacie na inne pola, bo zamknięta została wokół jednego sporu.
bystrzak2000 - 27-04-2019, 11:07
Temat postu:
Pozwolę się wtrącić i na spokojnie podsumować to, co przewija się w postach większości użytkowników Smile Pociągi przyśpieszone jak najbardziej mają sens, ale nie można ich uruchamiać kosztem pasażerów mniejszych stacji, zwłaszcza w aglomeracji wrocławskiej. Czyli jeśli pociągi przyśpieszone miałyby jeździć, to jako dodatkowe połączenia, a nie ucinanie postojów istniejących pociągów. W obrębie aglomeracji mamy dzisiaj w szczycie mniej więcej 30-minutowy takt i jest to pewne minimum pozwalające mówić o kolei aglomeracyjnej, a nie da się ukryć, że to aglomeracja wrocławska generuje największy ruch kolejowy na Dolnym Śląsku i dobrze by było tego nie psuć. Oczywiście nie można zapominać, że linia E-30 jest dość specyficzna i dzięki dobrym parametrom oraz świetnym czasom przejazdu generuje codzienny ruch zarówno z Legnicy, jak i Bolesławca. Dodatkowo sama Legnica jako największe miasto LGOM również generuje sporą wymianę pasażerską. I to wszystko powinno zostać uwzględnione przy tworzeniu siatki połączeń kolejowych.

Niestety ze względu na ograniczone zasoby towarowe KD obawiam się, że pociągi przyśpieszone powstaną poprzez wycięcie postojów pomiędzy Wrocławiem a Legnicą dla istniejących pociągów, co będzie się wiązało z ograniczeniem oferty w aglomeracji. Oczywiście chciałbym się w tym względzie mylić Smile

Tak już odchodząc nieco od głównego tematu wątku, to linia E-30 idealnie nadaje się do wprowadzenia mniej więcej takiego rozkładu:
- na odcinku Wrocław Główny - Legnica 3 pociągi na godzinę: dwa pociągi zatrzymujące się na każdej stacji (jeden kończący bieg w Legnicy, drugi dalej do Lubina/Głogowa) w 30 minutowym takcie, trzeci jadący jako przyśpieszony dalej w kierunku Bolesławca bez postojów pomiędzy Wrocławiem Leśnicą a Legnicą;
- na odcinku Legnica - Węgliniec 1 pociąg na godzinę (na odcinku Wrocław Leśnica - Legnica bez postojów), dalej naprzemiennie co 2 godziny do Lubania i Zgorzelca.

W ten sposób otrzymalibyśmy spójną ofertę zadowalającą każdego pasażera. Ale do tego potrzeba by było sprawnego zarządzania w UMWD i KD, czyli możemy o tym zapomnieć...
marcinek - 27-04-2019, 12:58
Temat postu:
Może warto byłoby , oprócz regio ekspresów, też pomyśleć też o pksie na tej samej taryfie biletowej jadącym trasą równoległą/mającym więcej przystanków/będącym wolniejszym ale bardziej dostępnym od kolei, jako uzupełnienie oferty kolejowej na najbardziej zagęszczonych trasach.

Z jednej strony mógłby zapewniać komunikację wewnątrzgminną/powiatową, a z drugiej dawałby fajną dostępność dla mieszkańców wielu miejscowości i pewnie trochę odciążyłby przeładowane pociągi. Przy czym do tego potrzeba by było koordynacji i wspólnego działania praktycznie każdego szczebla zainteresowanych samorządów.
Beatrycze - 27-04-2019, 19:55
Temat postu:
bystrzak2000, dzięki za głos rozsądku. Podpisuję się pod tym co napisałeś. Docelowo tak powinno być. Ale musimy być realistami. KD nie mają na tyle taboru, żeby skokowo zwiększyć liczbę połączeń, a nikt z nas nie chce zastępowania pociągów osobowych pociągami przyspieszonymi. Polepszenie oferty jednym pasażerom nie może odbywać się kosztem pogorszenia oferty innym pasażerom. Już to przerabialiśmy na Dolnym Śląsku przed laty, gdy reaktywacja połączeń do Złotoryi i Lubina odbyła się kosztem pogorszenia oferty na linii Legnica - Węgliniec, co spotkało się z ogromną falą niezadowolenia. Dlatego ja proponuję podążać do celu małymi krokami, w miarę możliwości taborowych KD. Nie chcę się powtarzać dlatego odsyłam do mojego wcześniejszego komentarza, w którym zaproponowałam na początek 3 pary pociągów przyspieszonych (bez postojów między Legnicą a Wrocławiem), po jednej parze do/z Lubina, Lubania i Zgorzelca.

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=384910#384910

Moja wizja siatki połączeń z Wrocławia wygląda tak (P - przyspieszony):

1:45 Legnica (C)
3:45 Zgorzelec
4:45 Lubań
5:15 Lubin (D)
5:45 Zgorzelec
6:15 Lubin
6:30 P Zgorzelec (skomunikowanie do Drezna)
6:45 Legnica (D)
7:15 Lubin
7:45 Lubań
8:15 Legnica (D)
8:45 Zgorzelec
9:15 Lubin
9:45 Lubań
10:45 Zgorzelec
11:15 Lubin
11:45 Lubań
12:15 Legnica
12:30 P Zgorzelec (skomunikowanie do Drezna)
13:15 Lubin
13:45 Lubań
14:15 Legnica (D)
14:30 P Lubin
14:45 Zgorzelec
15:15 Lubin (D)
15:30 P Lubań / Gryfów Śl.
15:45 Bolesławiec
16:15 Legnica (D)
16:30 P Lubin
16:45 Zgorzelec
17:15 Lubin (D)
17:45 Lubań
18:15 Lubin
18:30 P Zgorzelec (skomunikowanie do Drezna)
18:45 Legnica
19:15 Lubin (D)
19:45 Zgorzelec
20:15 Lubin
20:30 P Lubań / Gryfów Śl.
21:15 Legnica
21:45 Zgorzelec
22:15 Lubin
22:45 Bolesławiec
23:45 Legnica (D)

Jak widać starałam się pogodzić wszystkie miasta. I tak:

Lubin - 14 pociągów (4 w D), w tym 2 przyspieszone
Lubań - 8 pociągów, w tym 2 przyspieszone (wydłużone do Gryfowa Śl.)
Zgorzelec - 11 pociągów, w tym 3 przyspieszone

Dodatkowo:

Bolesławiec - 2 pociągi
Legnica - 9 pociągów (5 w D, 1 w C)

W sumie 44 pociągi (10 w D, 1 w C), w tym 8 przyspieszonych.



BOLESŁAWIEC
3:45 D, 4:45, 5:45, 6:30, 7:45, 8:45, 9:45, 10:45, 11:45, 12:30, 13:45, 14:45, 15:30, 15:45, 16:45, 17:45, 18:30, 19:45, 20:30, 21:45, 22:45

GRYFÓW ŚL.
15:30, 20:30

LEGNICA
1:45 C, 3:45 D, 4:45, 5:15 D, 5:45, 6:15, 6:30, 6:45 D, 7:45, 7:15, 7:45, 8:15 D, 8:45, 9:15, 9:45, 10:45, 11:15, 11:45, 12:15, 12:30, 13:15, 13:45, 14:15 D, 14:30, 14:45, 15:15 D, 15:30, 15:45, 16:15 D, 16:30, 16:45, 17:15 D, 17:45, 18:15, 18:30, 18:45, 19:15 D, 19:45, 20:15, 20:30, 21:15, 21:45, 22:15, 22:45, 23:45 D

LUBAŃ
4:45, 7:45, 9:45, 11:45, 13:45, 15:30, 17:45, 20:30

LUBIN
5:15 D, 6:15, 7:15, 9:15, 11:15, 13:15, 14:30, 15:15 D, 16:30, 17:15 D, 18:15, 19:15 D, 20:15, 22:15

WĘGLINIEC
3:45 D, 4:45, 5:45, 6:30, 7:45, 8:45, 9:45, 10:45, 11:45, 12:30, 13:45, 14:45, 15:30, 16:45, 17:45, 18:30, 19:45, 20:30, 21:45

ZGORZELEC
3:45 D, 5:45, 6:30, 8:45, 10:45, 12:30, 14:45, 16:45, 18:30, 19:45, 21:45
Rafi - 27-04-2019, 20:49
Temat postu:
@Beatrycze

Bardzo fajnie to ułożyłaś. Odnośnie Lubania zwiększyłbym tutaj ilość pociągów P jak do Zgorzelca do 4 sztuk.
Miejscowości najdalej położone od Wrocławia, takie jak Zgorzelec czy Lubań potrzebują krótszego czasu przejazdu, dlatego pomiędzy Legnicą a Wrocławiem optowałbym za przyspieszeniem.
voyager1231 - 27-04-2019, 22:01
Temat postu:
Beatrycze,
Pod Twoją koncepcją podpisuję się obiema rękami. To dobre rozwiązanie zadowalające wszystkich. Miło czasami poczytać rzeczowe komentarze bez niepotrzebnych i psujących dyskusję złośliwości.

Ponadto, czy pociągi do Żar nie powinny być skrócone do Legnicy i tam skomunikowane z jednostkami elektrycznymi? Co prawda likwidacja postojów pomiędzy Wrocławiem a Legnicą lekko ograniczyłaby niemiłosierny tłok w nich panujących (przed świętami, w piątki i niedzele zdarzają się dantejskie sceny), jednak niektóre problemy pozostają: krótkie składy spalinowe o niskiej pojemności jadą pod drutem; stale wzrasta zainteresowanie koleją mieszkańców Lubuskiego chcących dostać się do Wrocławia (studenci!);
Dzięki temu składy spalinowe możnaby przerzucić na trase Legnica-Żary zagęszczając takt. A i komfort wzrośnie. Przesiadka to nie koniec świata.
Jerry - 27-04-2019, 22:28
Temat postu:
Beatrycze, teraz z Lubina są same przyspieszone a według twojej rozpiski nie ma już żadnych. A przydałoby się chociaż 2-3 pociągi dla studentów...
Beatrycze - 27-04-2019, 22:50
Temat postu:
Uwzględniłam wasze uwagi i powyżej jest wersja poprawiona. Żary wyeliminowałam, bo rzeczywiście nie ma sensu, żeby na tak zatłoczonej linii jeździły krótkie i powolne szynobusy pod trakcją elektryczną. Przesiadki w Legnicy wystarczą.

Mój projekt to oczywiście pieśń dalekiej przyszłości, ale myślę, że jest to jakiś realny plan, do którego powinno się stopniowo dążyć. Aczkolwiek nie wiem, czy przepustowość wrocławskiej estakady na to pozwoli, bo jeszcze trzeba uwzględnić pociągi w kierunku Wałbrzycha, Głogowa, Rawicza, Oleśnicy i Trzebnicy plus pociągi PKP IC. Dworzec Świebodzki się kłania...

Jakby co to zrzekam się praw autorskich na rzecz UMWD/KD. Happy
Rafi - 29-04-2019, 09:56
Temat postu:
Teraz wygląda to jeszcze lepiej. Także pociąg P przedłużony do Gryfowa Śląskiego. Wówczas najdalej oddalone regiony Dolnego Śląska uzyskają szybką możliwość dojazdu.
Odnośnie Żar- wystarczy pociąg do Legnicy z przesiadką drzwi w drzwi do i z Wrocławia. Nie ma sensu by szynobus "męczył" się pod drutem.
bystrzak2000 - 29-04-2019, 12:33
Temat postu:
Pozwolę sobie stanąć w obronie pociągów do Żar Wink

Zmuszenie ludzi z Żagania i Żar do przesiadek w Legnicy to na dzień dobry spadek frekwencji o 50% i powrót ludzi do busów. Tymi pociągami ktokolwiek jeździ, tylko dlatego, że są bezpośrednie (pomijam jeszcze dość zawiły sposób finansowania tych pociągów przez województwo lubuskie). Dlatego pozostawiłbym je bez zmian, ale nie uwzględniał w siatce połączeń na linii Wrocław - Legnica i traktował jako pociągi dalekobieżne. Identycznie należy traktować pociągi do Nysy i Kudowy-Zdroju.
Synukz - 29-04-2019, 12:42
Temat postu:
To ja zmienię lekko, do Międzylesia/Kudowy-Zdrój tez powinny być poprzyspieszane ( do Kudowy są trochę przyspieszone miedzy Wrocławiem a Kłodzkiem i dodał kilka połączeń)
Wrocław - Miedzylesie/Lichov/Usti nad Orlici/Praga (kiedyś docelowo)
Weekendowo:
3:45 Wrocław - Międzylesie/Praga - przyspieszony postoje w: Strzelinie, Ziębicach, Kamieńcu Ząbkowickim, Kłodzku Głównym, Kłodzku Mieście, Bystrzycy Kłodzkiej (Międzylesiu)
Codziennie:
5:15 Wrocław - Międzylesie - normalny
6:15 (Rawicz) Wrocław - Międzylesie - normalny
7:15 (Trzebnica)Wrocław - Kudowa-Zdrój - przyspieszony postoje w: Strzelin, Ziębice, Kamieniec Ząbkowicki, Bardo Śląskie, Kłodzko Główne, Kłodzko Miasto, Polanica-Zdrój, Szczytna, Duszniki-Zdrój (Kudowa-Zdrój)
8:15 Wrocław - Międzylesie
W tygodniu:
9:15 (Trzebnica)Wrocław - Ząbkowice Śląskie (Pilawa Górna)- przyspieszony postoje w : Strzelin, Henryków, Ziębice, Starczów, Kamieniec Ząbkowicki (Ząbkowice Śląskie, Pilawa Górna)
Codziennie:
10:15 Wrocław - Międzylesie/Lichkov
12:15 Wrocław - Kudowa-Zdrój (Skomunikowany z pociągiem Kłodzko Główne/Kamieniec Ząbkowicki - Legnica przez Ząbkowice, Dzierżoniów, Świdnicę) przyspieszony postoje w: Kamieniec Ząbkowicki, Kłodzko Główne i od Kłodzka postoje wszędzie)
Codziennie:
13:15 (Rawicz)Wrocław Główny - Lichkov
14:15 (Zielona Góra Główna) Wrocław- Międzylesie (skomunikowany w Kamieńcu Ząbkowickim z pociągiem Kamieniec Ząbkowicki - Legnica przez Ząbkowice Śląskie, Dzierżoniów Śląski
W Tygodniu:
14:45 Wrocław- Strzelin
Codziennie:
15:15 Wrocław - Międzylesie/Lichkov
15:45 Wrocław - Kłodzko Główne
16:15 (Trzebnica)Wrocław - Kudowa-Zdrój/Ząbkowice Śląskie (2 pojazdy SA135 rozłączane w Kamieńcu Ząbkowickim) przyśpieszony postoje w: Strzelin, Ziębice, Kamieniec Ząbkowicki (Ząbkowice Śląskie) (w stronę Kudowy-Zdrój)Bardo Śląskie, Kłodzko Główne, Kłodzko Miasto, Stary Wielisław, Polanica-Zdrój, Szczytna, Duszniki-Zdrój, Lewin Kłodzki, (Kudowa-Zdrój) i autobus do Nachodu
16:45 Wrocław - Lichov (w weekend wydłużony do Usti nad Orlici)
W tygodniu:
17:15 Wrocław- Kamieniec Ząbkowicki (Skomunikowany w Kamieńcu Ząbkowickim z Legnicy do Kłodzka Głównego)
17:45 (Rawicz)Wrocław - Kamieniec Ząbkowicki
Codziennie:
18:45 (Rawicz)Wrocław - Kłodzko (skomunikowany z pociągiem do Kudowy-Zdeój relacji Wałbrzych Główny-Kudowa-Zdrój
20:00 (Poznań)Wrocław - Międzylesie
21:15 Wrocław - Międzylesie
W Tygodniu:
22:15 (Trzebnica)Wrocław-Ząbkowice Śląskie w weekend dodatkowy skład do Kudowy(rozłączany w Kamieńcu Ząbkowickim)
Codziennie:
23:30 Wrocław-Kamieniec Ząbkowicki (w weekend do Kłodzka Głównwgo)
Noema - 03-05-2019, 21:55
Temat postu:
Beatrycze, bardzo dobry projekt! Pociągi na trasie Wrocław - Legnica mniej więcej co pół godziny, do Bolesławca co godzinę (podobnie do Lubina), do Zgorzelca co dwie godziny. Lubań w zasadzie nic nie traci na elektryfikacji linii Węgliniec - Zgorzelec. Do tego kilka pociągów przyspieszonych, ze szczególnym uwzględnieniem szczytu popołudniowego. Sama bym lepiej tego nie wymyśliła. Tylko jak mówisz, minie jeszcze wiele lat zanim się do tego zbliżymy...
Victoria - 10-05-2019, 20:20
Temat postu:
Dolny Śląsk: Regionalne ekspresy możliwe także do Krotoszyna

Po tym, jak Koleje Dolnośląskie zapowiedziały uruchomienie ekspresów regionalnych z Wrocławia do Legnicy i Lubina, podobny pomysł region chce realizować na linii do Krotoszyna.

Przewozy na trasie Wrocław – Milicz – Krotoszyn zostały reaktywowane w marcu 2019. Samorządowcy z miast na trasie dalecy są jednak od radości, ze względu na, ich zdaniem, niesatysfakcjonujący rozkład jazdy pociągów. Podnoszą, że np. nie udało się w rozkładzie jazdy umieścić pociągów, które dowoziłyby mieszkańców do Wrocławia przed godziną 8.

Więcej:
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/dolny-slask-regionalne-ekspresy-mozliwe-takze-do-krotoszyna-91821.html
Pirat - 08-10-2022, 22:22
Temat postu:
KD SPRINTER NYSA: Wrocław Główny - Bolesławiec - Węgliniec - Zgorzelec (linia D10) CABVIEW.


Stella - 29-11-2022, 16:18
Temat postu:
Promocja KD Sprinterów na lokalnym portalu:

https://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/fb8/mozna-jechac-160-kmh-bez-mandatu-kolejami-dolnoslaskimi

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group