INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Powyborcze roszady w spółkach PKP

Krycha - 10-07-2007, 17:43
Temat postu: Powyborcze roszady w spółkach PKP
W związku z obecną sytuacją w koalicji otwieram nowy temat. Przyspieszone wybory są bardzo prawdopodobne. A jak wybory to najprawdopodobniej zmiana ekipy rządzącej. Nowe rządy to oczywiście powyborcze roszady w spółkach Skarbu Państwa, w tym w spółkach Grupy PKP.

Dziś trudno wróżyć, które partie będą współtworzyć nowy Rząd. Jednak na potrzeby tej dyskusji załóżmy najbardziej prawdopodobny scenariusz: koalicja PO i LiD. Oto co może się zdarzyć...

PKP SA

Do odstrzału:

Andrzej Wach (prezes) - nominowany na dyrektora generalnego PKP jeszcze przez SLD-owskiego ministra. Po zmianie ekipy rządzącej ominęły go powyborcze roszady w spółkach PKP. Uratowała go bliska znajomość (przyjaźń?) z Krzysztofem Tchórzewskim - posłem PiS. Gdy rządził SLD i Tchórzewski był w politycznej odstawce, Wach przygarnął go do siebie, tzn. do Zarządu PKP Energetyki, którą wówczas kierował. Potem Tchórzewski zrewanżował się Wachowi - kadrowa miotła PiS-u ominęła prezesa PKP SA. Reasumując, dopóki Tchórzewski będzie "silny" (obecnie jest wiceministerm gospodarki, ale wcześniej chciał wygryźć Polaczka) to Wach może spać spokojnie. Jednak układy z jednym posłem PiS to za mało, aby zachować tak ważny stołek w PKP. Wach utrzymanie stanowiska okupił słynnym peronem we Włoszczowie - w ten sposób podlizał się Gosiewskiemu - postaci bardzo ważnej i wpływowej w PiS-ie. Więcej na ten temat napisałam tutaj.
Moje "wiewiórki" ze Szczęśliwickiej doniosły mi, że Wach ma poparcie jednego bardzo wysoko postawionego... Nie, tego miałam publicznie nie ujawniać - obiecałam to "wiewiórkom".
Po wykopaniu z PKP Wach źle mieć nie będzie, bo zachowa członkostwo w zarządzie europejskiego oddziału Międzynarodowego Związku Kolei UIC - klik. Chodzą słuchy, że nominacja Wacha do UIC była pierwszym etapem odsunięcia go z PKP. I to ma sens. Normalna procedura wykopania na wyższe stanowisko. Wach zajmie się nowymi sprawami i straci kontakt z bieżącą rzeczywistością na kolei. Zresztą ten kontakt już dawno stracił...

Jarosław Adwent (członek Zarządu) - PiSuarowiec z krwi i kości. Jego nominacja do Zarządu PKP SA wywołała spory szum wśród kolejarzy, ale więcej przeczytacie tutaj.

Arkadiusz Olewnik (członek Zarządu) - wcześniej pracował w Urzędzie m. st. Warszawy gdzie odpowiadał za sprawy transportu. Do Zarządu PKP SA trafił dzięki kaczym powiązaniom - wcześniej nie miał nic wspólnego z koleją. Po wyborach na pewno poleci ze stołka, ale w jego przypadku wyjdzie mu to tylko na dobre... Tu znów obiecałam "wiewiórkom" milczenie.

PKP PLK

Do odstrzału:

Krzysztof Celiński (prezes) - były fatalny dyrektor generalny PKP oraz szef warszawskiego metra. Po wyborach ściągnięty spowrotem do PKP przez Kaczora. Celiński to temat rzeka... klik.

Członkowie Zarządu Andrzej Trębicki oraz Agnieszka Safuta-Pawlak to osoby ściągnięte przez Kaczora z Urzędu m. st. Warszawy, powiększając w ten sposób Zarząd PKP PLK z 5 do 7 osób. Po utracie władzy przez PiS oboje na pewno polecą ze stołków.

PKP Intercity

Do odstrzału:

Czesław Warsewicz (prezes) - poleci jak nic i nawet ustawiony konkurs mu nie pomoże. Posadka prezesa takiej spółki to zbyt łakomy kąsek dla każdej nowej ekipy. Prześluga się ucieszy. Rosiek też. Poleje się szampan w siedzibie "Look At". Będzie huk petard na kolejnym zlocie IC Forum. Temat poświęcony Warsewiczowi - klik.

Krzysztof Supa (członek Zarządu) - prawdopodobnie też poleci, ale krzywdy nie dozna. Jak zwykle miękko wyląduje na jakiejś ciepłej posadzie w jednej ze spółek PKP. Było już SOK (PKP PLK), były PKP Przewozy Regionalne, może teraz będzie PKP SA? Więcej o Supie przeczytacie tutaj.

WARS

Do odstrzału:

Zbigniew Terek (prezes) - protegowany Arkadiusza Olewnika z Zarządu PKP S.A., jest na pasku Czesława Warsewicza - prezesa PKP Intercity. Jeśli poleci Warsewicz, automatycznie poleci Terek.

Następca Terka jeśli będzie miał jaja to natychmiast pogoni z firmy Antoniego Marię Jaje. A jeśli poleci Jaje to prawdopodobnie poleci też Artur Kowalczyk (członek Zarządu) - człowiek Jaje.

O spółce, którą teoretycznie kieruje Terek, a w praktyce trzęsie Jaje można poczytać tutaj. Natomiast o Terku tutaj.

Ciąg dalszy nastąpi...
fury - 10-07-2007, 18:53
Temat postu:
Krycha jesteś optymistką. Samoobrona zostaje w koalicji. Jak podaje Wprost, Maksymiuk ma być wicepremierem. Ciekawe, jak Prezes przełknie tego wyrokowca i współpracownika SB - WSI też? A, może wypromują Jana Janika? Też się nadaje.
Ps. Ale podsumowanie dobre...

[ Dodano: 11-07-2007, 07:40 ]
No i okazało się, że "operacja Lepper" to prowokacja CBA. Tak podają dzisiaj media. Nie udało się podłożyć świni mimo, że zaangażowały się autorytety: premier i minister sprawiedliwości. Udało się rok temu Jajemu i Terkowi z nielegalnym ponoć oprogramowaniem w komputerze... CBA powinna ich zatrudnić jako konsultantów. Byliby bardzo przydatni przy wykańczaniu koalicjantów.
Beatrycze - 24-07-2007, 05:59
Temat postu:
fury, wybory na jesień jednak są coraz bardziej prawdopodobne. Najpóźniej wiosną. Im szybciej tym lepiej, bo wtedy upadnie strategia ministra Chaberka, polegająca m.in. na przymusowym usamorządowieniu PKP PR co oznaczałoby całkowity monopol i szlaban dla konkurencji, a to najgorsze co może spotkać polską kolej.
Myślę, że najważniejsza sprawa to zmiana na stołku prezesa PKP SA. Jeśli nie Wach to kto? Mamiński? Przecież to byłby gwóźdź do trumny!
Zgadzam się, że po wyborach Warsewicz i Terek mogą od razu się pakować. Obaj panowie są z klucza partyjnego i już pokazali, że nie nadają się do kierowania spółką kolejową. Ich kadencja każdemu będzie kojarzyć się wyłącznie z kumoterstwem i nepotyzmem, z czym obaj panowie nawet zbytnio się nie kryją.
Romuald Marczak - 28-07-2007, 08:03
Temat postu:
Beatrycze napisała:
Cytat:
Myślę, że najważniejsza sprawa to zmiana na stołku prezesa PKP SA. Jeśli nie Wach to kto? Mamiński? Przecież to byłby gwóźdź do trumny!

A ja myślę, że to nie ma żadnego znaczenia. Kolei nie da się całkowicie popsuć do końca, bo jest ona potrzebna. Nie popsuł jej były solidarnościowy dyrektor generalny PKP Aleksander Janiszewski, z którym "konkurowałem" w konkursie 1990 r. Nie popsuł jej Jan Janik razem ze spółką Colia... i coś tam jeszcze. Nie popsuł jej Krzysztof Celiński ani Michał Męclewski. Wach zasłynął Włoszczową i Prześlugą. Po prostu, po zmianie prezesa i zarządu, wymianie zarządów spółek grupy i kilkudziesięciu dyrektorów życie wraca do normy, czyli nic się nie dzieje. Jak zwykle trochę planów prywatyzacji, jakieś pendolino za Janika a teraz tgv, jakiś prywatny interesik przy okazji. Później przychodzi refleksja, że i tak nie ma na nic pieniędzy i zaczyna się pierdzenie w stołek. Od Dnia Kolejarza do Dnia Kolejarza. Parę orderów dla znajomych i zasłużonych kolejarzy dla maluczkich. Gdyby nie to forum, mogliby żyć w błogim spokoju zaliczając do swojego curriculum vitae kolejne zaszczyty.

Zazdroszczę Niemcom prezesa Hartmunda Mehdorfa, który od 1999 r. przygotowuje DB AG do giełdy. Całą DB, a nie tylko IC. To jest prawdziwy holding, to jest kolej, która zdominuje "narodowych" przewoźników nowych członków Unii Europejskiej. Prędzej, czy później takimi kolejami będziemy jeździć, bez względu na to kto będzie prezesem PKP SA.
Ralny - 29-07-2007, 23:15
Temat postu: Re: Ewentualne wybory a roszady w spółkach PKP
Krycha napisał/a:
Krzysztof Supa (członek Zarządu) - prawdopodobnie też poleci, ale krzywdy nie dozna. Jak zwykle miękko wyląduje na jakiejś ciepłej posadzie w jednej ze spółek PKP. Było już SOK (PKP PLK), były PKP Przewozy Regionalne, może teraz będzie PKP SA? Więcej o Supie przeczytacie tutaj.

Ciekawa wypowiedź pana Prześlugi (IC Forum) na temat wiceprezesa Supy:

Przy taborze pracuje za to mózg wiceprezesa Supy - dokładnie ten sam mózg, który prowadził dłoń podpisującą słynną umowę oddającą w 1997 roku firmie Media Rail (dziś: Clear Channel) wszystkie powierzchnie reklamowe w mazowieckim PKP na 15 lat, na zasadach wołających o pomstę do nieba. Mam tę umowę, oglądam ten podpis, piękna rzecz - tak ustawić warunki umowy, żeby 30 procent dochodu z powierzchni dostawała kolej, a 70 pośrednik reklamowy. I kolej musi płacić za wejście na nośnik znajdujący się na jej terenie! Taki to fajny pomysł: kosztuje on PKP Intercity 500 tysięcy złotych rocznie, bo tyle trzeba płacić za wynajęcie - uwaga, trzymamy się krzeseł - powierzchni reklamowej na ścianie Dworca Centralnego. Ja zawsze chciałem temu panu pogratulować owegoż podpisu, tylko niestety nie miałem okazji.
Romuald Marczak - 30-07-2007, 06:25
Temat postu:
Świetny pomysł. Tę umowę podpisano chyba jeszcze przed 1998 r., kiedy to pan Supa był zastępcą dyrektora Centralnej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Warszawie za aprobatą ówczesnego zarządu PKP (jeszcze nie SA) pod dowództwem niejakiego Jana Janika (weksle, weksle, weksle...). Umowa na czas określony pewno została spisana w sposób uniemożliwiający jej wypowiedzenie, bo nie wypowiedział jej ani następca Janika Krzysztof Celiński, ani Maciej Męclewski, ani Andrzej Wach. Stroną umowy dzisiaj jest zapewne Oddział Nieruchomości (czy jak mu tam?). Ten pion podlega w zarządzie PKP SA Jarosławowi Adwentowi.

Podobne umowy podpisano ze spółkami Marka Mikuśkiewicza na dzierżawę powierzchni handlowych w przejściach podziemnych na Dworcu Centralnym oraz pomieszczeń po dawnym barze i restauracji Wars nad kasami biletowymi. Oj, działo się, działo wtedy w Warszawie, gdy dyrektorem inwestycyjnym w CDOKP był Marek Borkowski. Kręcili ludzie poważne interesy. Na terenach kolejowych powstały potężne centra handlowe Carrefour na Dworcu Wileńskim i na stacji Warszawa Gdańska przy Rondzie Babka. Pośredniczyła w tym spółka Inter Commerce Rudolfa Skowrońskiego, dziś ściganego listem gończym w związku z aferą łapówkarską w Ministerstwie Finansów (jak Stokłosa). Jedynie spółka Polma jakoś nie uporała się z Dworcem Głównym. Taka żyła złota w samym centrum Warszawy leży odłogiem a paru znanych z pierwszych stron gazet inwestorów przebiera nogami. Wszystkie nitki prowadzą do jednego kłębka...
Modliszka - 20-08-2007, 09:42
Temat postu:
Jednak wcześniejsze wybory są chyba nieuniknione. Mówi się o 21 października, a to oznacza, że wielu członków zarządów i rad nadzorczych spółek PKP może zacząć się pakować. Trafnie Krycha wskazała na tych, którzy po zmianie rządu z Prawego i Sprawiedliwego na Platformersko-Obywatelski mogą pożegnać się ze swoimi stanowiskami, ale ja zastanowiłabym się nie tylko nad tym kto z PKP odejdzie, ale kto do PKP wróci. Kogut i Tchórzewski - obaj to kolejarze i obaj są w Parlamencie z ramienia PiS. Pierwszy z nich związany jest z PKP CARGO, drugi z PKP Energetyką. Obaj to także "bohaterowie" tego forum. Obawiam się, że groźba ich powrotu do PKP jest bardzo realna!
Romuald Marczak - 28-08-2007, 07:15
Temat postu:
Jest prawdopodobne, że Platforma wygra te wybory. Zarząd PKP SA mamy przygotowany pod Platformę. Wach ma ogromne szanse stać się prezesem ponadpartyjnym, bo zaliczył już rządy SLD, teraz PiS i niebawem Platformę. Zazdrościłem Niemcom Hartmunda Mehdorfa, który zarządza DB od 1999 r. a teraz wprowadza je na giełdę w całości a nie po kawałku. Wach ma szansę zostać antyMehdorfem. Ma szansę na długowieczność, ale efektem jej będzie coś odwrotnego niż w Niemczech.
Krycha - 28-08-2007, 10:28
Temat postu:
Romuald Marczak napisał/a:
Jest prawdopodobne, że Platforma wygra te wybory. Zarząd PKP SA mamy przygotowany pod Platformę. Wach ma ogromne szanse stać się prezesem ponadpartyjnym, bo zaliczył już rządy SLD, teraz PiS i niebawem Platformę.

Nie zgadzam się! Uważam, że w przypadku wcześniejszych wyborów dni Wacha w PKP są policzone. Przypomnę co napisałam w wątku "Wieści z WARS-u":

... w związku z wcześniejszymi wyborami Wach zaczyna robić w porty. Po pierwsze, za dużo ludzi (w tym ja) zna różne machlojki. Po drugie, Wach utrzymuje się na stołku tylko dzięki Kogutowi (senator PiS) i Tchórzewskiemu (poseł i wiceminister gospodarki z PiS).

Uważam, że Wach zrobił więcej złego niż dobrego. Cóż takiego on stworzył z wyjątkiem peronu we Włoszczowie i Szlaku Papieskiego - aby podlizać się władzom? Przez ostatnie lata konserwował tylko sitwiarskie układy i beton w PKP! Jedynym plusem rządów Wacha jest to, że wstawił Prześlugę na stołek prezesa PKP Intercity, który postawił tę spółkę na nogi. Prześluga był pierwszym prezesem w PKP spoza PeKaPiarskich układów, który dodatkowo nie układał się ze związkowcami, co jest ewenementem trudnym do powtórzenia. Niestety, Prześluga potem dał wciągnąć się w układ.

Prześluga "poległ", bo zaczął "mącić" wokół WARS-u. Może i chciał dobrze, ale sitwiarskie układy w PKP, którym zależy, aby WARS istniał w obecnej patologicznej postaci, były silniejsze od Prześlugi. Wach i jego sitwa "sprzedała" Prześlugę za WARS, bowiem realizacja planów Prześlugi zagrażała bytności Jaje i kilku innych cwaniaków. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że Wach "sprzedał" Prześlugę za Jaje! Ale więcej napisałam tutaj.
Prześluga po prostu był zbyt samodzielny i postępowy, czego nie mógł zdzierżyć tzw. beton PKP. Musieli się go pozbyć na co Wach wyraził zgodę.

W uzupełnieniu dodam tylko, że pod Prześlugą dołki kopali niektórzy członkowie Zarządu PKP S.A. (i ich "żołnierze"), których nazwiska pominę, oraz Jaje i WARS-owska mafia. W/w zaczęli grzebać w przeszłości Prześlugi i chyba w końcu musieli do czegoś się dokopać skoro Wach postawił Prześludze ultimatum: albo odejdziesz sam w glorii i chwale, albo wylecisz w skandalu. Jak było dalej, wszyscy wiemy... Wymuszona dymisja!

Wach jest jak chorągiewka i skuma się z każdym, aby tylko zachować stanowisko. Sprzedał nawet Prześlugę! Na stołek prezesa PKP IC było dwóch kandydatów: Warsewicz z klucza politycznego oraz Dąbrowski (Rzecznik Praw Klienta w PKP S.A., twórca Pociągu/Szlaku Papieskiego) z klucza sitwiarsko-kolesiowskiego. Przeważyła polityka, co w tym przypadku dobrze się stało, ponieważ nie wyobrażam sobie betona Dąbrowskiego na prezesowskim stanowisku. Aktualnie Dąbrowski piastuje w Centrali PKP PR zaszczytne stanowisko Dyrektora Pociągu Papieskiego!

A wracając do następcy Wacha... No cóż, mówi się, że tuż po wyborach na okres trzech miesięcy ma go zastąpić Adwent (członek Zarządu PKP S.A.) jako tzw. p.o. Wróble ćwierkają, że Adwent już podlizuje się Chlebowskiemu (minister finansów w gabinecie cieni PO). Adwent podobnie jak Wach - dla stołka skuma się z każdym. Jeśli plotki się potwierdzą i Adwent faktycznie zostanie p.o. prezesa PKP S.A. to na tym Forum na pewno będzie o czym pisać...

Swoją drogą uważam, że do odstrzału kwalifikuje się cały Zarząd PKP S.A. z Wachem i z Wasiakową na czele! Ja zupełnie nie rozumiem co ta baba robi jeszcze w PKP!

Na koniec chcę ukrócić plotki na temat Mamińskiego i Wacha, że panowie podobno bardzo się nie lubią. Słyszałam już nawet, że Mamiński miałby zastąpić Wacha. Są to bzdury! Obaj panowie chcą, aby wszyscy myśleli, że oni się nie znoszą, a w rzeczywistości są dobrymi kumplami. Mamiński jest szykowany na prezesa nowej spółki PKP, która miałaby powstać na bazie Natury Tour, CS Szkolenie i Doradztwo i czegoś jeszcze - szczegółów na razie nie znam...
Elektra - 28-08-2007, 15:28
Temat postu:
Krycha napisał/a:
No cóż, mówi się, że tuż po wyborach na okres trzech miesięcy ma go zastąpić Adwent (członek Zarządu PKP S.A.) jako tzw. p.o. Wróble ćwierkają, że Adwent już podlizuje się Chlebowskiemu (minister finansów w gabinecie cieni PO). Adwent podobnie jak Wach - dla stołka skuma się z każdym.

Adwent jako prezes PKP SA to jakaś paranoja! Młot
Prezesie Wach - miał Pan spokojną i wygodną posadę w zarządzie PKP Energetyki jako prezes spółki. Chciał Pan więcej władzy na kolei i chyba nie wyszło to Panu na dobre. Pański wizerunek bardzo ostatnio ucierpiał!
Ralny - 28-08-2007, 20:43
Temat postu:
Na IC Forum pojawiły się przecieki odnośnie ewentualnych roszad w PKP CARGO. Podaję za Iwanem:

Szczepkowski - jest prezesem, a prezes zawsze leci
Murawski - zięć Giertycha (więcej powodów do odlotu chyba nie trzeba)
Libiszewski - padają różne rokowania
Bawora i Kozendra - ich byt zależy od tego, kto będzie nowym prezesem
Krycha - 22-10-2007, 12:36
Temat postu:
No i stało się...
Proszę Państwa, 21 października 2007 roku, o godzinie 22:55 nastąpił w Polsce koniec KACZYZMU!

Wczoraj kaczystowska IV RP rozleciała się jak domek z kart. Co to oznacza? Że pora zbierać swoje zabawki i żegnać się z wygodnymi posadkami w zarządach i radach nadzorczych spółek PKP. Dotyczy to przede wszystkim członków zarządów z namaszczenia PiS-u. A jest ich wielu. Podsumujmy:

PKP S.A.

Arkadiusz Olewnik - członek zarządu
Jarosław Adwent - członek zarządu
Jerzy Marciniak - członek zarządu
Wojciech Balczun - przewodniczący rady nadzorczej

Skład rady nadzorczej zostanie wymieniony niemal w całości, z wyjątkiem przedstawicieli załogi. Nowa rada nadzorcza wymieni członków zarządu. Do odstrzału kwalifikuje się cały zarząd PKP S.A., prezesa Wacha nie wyłączając. Więcej na ten temat w pierwszym poście tego wątku.

Przed czystkami kadrowymi PiS-u tyłek Wachowi uratowali kolesie z PiS: senator Kogut i poseł/wiceminister Tchórzewski oraz peron we Włoszczowie. Kto lub co uratuje Wacha przed czystkami PO?
Bilans prezesa Wacha: http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=21381#21381

PKP PLK

Z namaszczenia PiS w zarządzie PKP PLK znajdują się:
Krzysztof Celiński - prezes zarządu
Andrzej Trębicki oraz Agnieszka Safuta-Pawlak - członkowie zarządu.

PKP Intercity

Tu chyba nie ma wątpliwości kto poleci z wielkim hukiem.
Oczywiście prezes zarządu - Czesław Warsewicz.

Pod znakiem zapytania jest byt całego zarządu PKP IC - to zależy jak zakończy się afera, której szczegóły opisane są tutaj: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=3411
O ile kaczyści z pewnością zatuszowaliby przekręt, o tyle nowa władza może dobrać się wszystkim do d...

WARS

Tu wiadomo, do odstrzału prezes Zbigniew Terek i jego zastępcy:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=22966#22966

PKP Cargo

Poleci na pewno prezes Władysław Szczepkowski oraz wiceprezes Kazimierz Murawski, który jest zięciem Giertycha. Byt pozostałych członków zarządu zależny będzie od nowego prezesa PKP Cargo - padają różne rokowania.

PKP Energetyka

Tutaj na dwoje baba wróżyła. Pozycja prezesa Tadeusza Skobla zależna jest od pozycji Wacha. Skobel to "pupil" i koleś Wacha. Jeśli poleci Wach, prawdopodobnie poleci również Skobel.
Do odstrzału kwalifikuje się także członkini zarządu - Jolanta Piłat, którą pamiętamy z afery łapówkarskiej w PKP LHS: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=2074

PKP Przewozy Regionalne

Do odstrzału namaszczony przez PiS członek zarządu - Artur Radwan. Raczej na pewno poleci prezes Jan Tereszczuk. Zresztą do odstrzału kwalifikuje się cały zarząd PKP PR!

PKP SKM

Prezes Andrzej Osipów może się już pakować. Trochę dowiecie się z tematu "Turecki kurier w PR Gdynia: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=2275

Natura Tour

Nie wiem co prezes Krzysztof Mamiński ma na decydentów różnych opcji politycznych, że nikt go nie rusza. Może PO się odważy? Więcej o Mamińskim:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=22025#22025

PKP Informatyka

Wprawdzie prezes Włodzimierz Śmigiera wygrał konkurs na to stanowisko, ale jak się ma rodzinę w Radzie Ministrów IV RP to nie mogło być inaczej. Czy poleci? Zobaczymy...

Wątek o ustawianych konkursach na członków zarządów spółek PKP:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=2037

Telekomunikacja Kolejowa

Prawdopodobnie poleci prezes Maciej Srebro oraz jego zastępca Władysław Wilkans.

To tak pokrótce, na gorąco... Na powyborcze roszady w spółkach PKP przyjdzie jeszcze czas i wtedy zobaczymy w jakim stopniu sprawdzą się moje "prognozy".

Nie ma wątpliwości, że wiele osób pożegna się z posadami w PKP. Te osoby wiedzą, że polecą. To tylko kwestia czasu. Mam więc taki apel do tych osób...

Pokażcie, że macie jaja oraz resztki honoru i sami ustąpcie ze stanowisk, czyli podajcie się do dymisji. Po co czekać na coś co i tak jest nieuniknione? Czy nie lepiej odejść z honorem? W końcu prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy... Ale do tego trzeba mieć jaja! I ambicję.

Możecie też nadal tkwić na stołkach i czekać, aż za kilka tygodni zostaniecie pogonieni przez nowe władze. To jeszcze jedna, może dwie dodatkowe pensje prezesowskie, czyli kilkanaście tysięcy zł miesięcznie. Będzie też trochę czasu na zatarcie śladów swoich przekrętów i efektów nieudolnego zarządzania spółką, co często skrupulatnie zostało opisane na naszym Forum.

Wybór należy do was panowie (panie) prezesi i wiceprezesi... My już wybraliśmy wczoraj!
Gurdol1 - 22-10-2007, 15:51
Temat postu:
Watpię w skutki Twojego jakże słusznego apelu, Krycha.

Tylko jeden taki był, co powziął honorową decyzję, ale nie ze strachu, tylko z WYBORU. Wolnego wyboru - do tego nie afiszował się z tym; wprost przeciwnie - rzesze dowiedziały się o tej decyzji na sam koniec.

"Jaja" do tego nie wystarczą - trzeba być jeszcze WOLNYM człowiekiem.

Pozdrawiam
Robert Wyszyński
PS. A ja się już zastanawiam, kto "wskoczy" na miejsce Warsewicza. Tenże jest jaki jest (lub: był jaki był), trochę napsuł, trochę zrobił, ale linię koncepcyjną rozwoju Intercity (giełda, inwestycje, rozgłos medialny) jako tako kontynuował i trzeba nadal to robić, a następcy na razie jakoś nie widać...
Nie widzę na razie kogoś, kto mógłby być godnym następcą Prześlugi - takich nie sieją masowo...
Idaho - 22-10-2007, 20:04
Temat postu: PKP SKM
Pan Andrzej Osipów jesze dwa lata temu był człowiekiem PO, potem zaczął "ewoluować" w kierunku PiS. Teraz zapewne, żeby utrzymać się na posadzie prezesa SKM, będzie próbował odnowić więzi z PO - oby mu się nie udało.
directorpkp - 22-10-2007, 20:39
Temat postu:
Jacek P. jest kanalią. Tutaj na Forum Mam nadzieję, że takich cwaniaków umiejacych robić tylko "makijaż" więcej w PKP nie będzie.
A ty Gurdol1 przylazłeś tu z pedalskiego Forum IC, czy może jakieś normalnego.
Romuald Marczak - 23-10-2007, 07:39
Temat postu:
Cytat:
PKP Cargo
Poleci na pewno prezes Władysław Szczepkowski oraz wiceprezes Kazimierz Murawski, który jest zięciem Giertycha. Byt pozostałych członków zarządu zależny będzie od nowego prezesa PKP Cargo - padają różne rokowania.

Obszerny artykuł o działaniach obecnego i poprzednich zarządów PKP Cargo zamieszczono w ostatnim numerze tygodnika "Nie" pt.: "Węgiel jedzie na gapę" z podtytułem "Dlaczego Ziobro broni monopolisty, który narusza prawo?". Kończy się on akapitem:
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Nie da się ukryć, że w tym dziwnym układzie korupcją cuchnie na kilometr. Zgłaszamy więc wniosek - tą afera koniecznie musi się zając Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Ale nie podpisała go Krycha lecz Jerzy Rożek.

I jeszcze coś z ostatniej chwili za Rynkiem Kolejowym:
PKP Cargo: Zmieni się prezes?
Szykują się zmiany w zarządzie PKP Cargo, państwowego przewoźnika, który kontroluje 78 proc. kolejowego rynku towarowego w Polsce. Na początku listopada rada nadzorcza zajmie się wnioskiem załogi o odwołanie Władysława Szczepkowskiego, sprawującego tę funkcję od grudnia 2005 r. - podaje "The Wall Street Journal Polska".
Pracownicy i centrala spółki zgodnie krytykują prezesa. Zarząd nie realizuje większości założonych planów. W 2006 roku w ogóle nie remontowano wagonów i nie kupowano nowych. W tym roku natomiast sytuacja uległa poprawie jedynie w zakresie napraw, ale wciąż firma nie inwestuje w nowy tabor.

W 2007 r. spółka miała kupić tabor za 850 mln zł. Z tej kwoty w I półroczu udało się wydać niespełna 200 mln zł. Mimo zapowiedzi firma nie wystartowała też do przetargu na węgierski MAV Cargo.
(źródło: The Wall Street Journal Polska, 23 października 2007)
Wojtek - 23-10-2007, 13:30
Temat postu:
http://bi.gazeta.pl/im/2/4303/m4303952.gif

Zaczną wyrzucać prezesów spółek z nadania PiS?

PO nie wyklucza zmian kadrowych w najważniejszych spółkach skarbu państwa. Pod czujnym okiem polityków Platformy są szefowie PKN Orlen, KGHM, PKO i PZU

- O stanowiska mogą obawiać się prezesi, którzy dostali stołki z politycznego, a nie merytorycznego klucza - mówi wysoki rangą polityk PO.

Według zapowiedzi PO formowanie nowego rządu zakończy się na początku listopada. Nasi rozmówcy podkreślają, że na razie bacznie przyglądają się poczynaniom prezesa PKN Orlen Piotra Kownackiego (prawnik, były współpracownik w NIK prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zastąpił na stanowisku cenionego w biznesie Igora Chalupca), prezesa KGHM Krzysztofa Skóry (członek PiS, ekonomista, zaufany ministra Adama Lipińskiego, szefa gabinetu politycznego premiera) i szefowej PZU Agaty Rowińskiej (wieloletnia pracownica resortu skarbu). Pod okiem PO jest też Marek Głuchowski, szef rady nadzorczej PZU (prawnik, wspólnik zaprzyjaźnionej z Lechem Kaczyńskim sopockiej kancelarii, w której aplikuje córka prezydenta).

Kandydaci na szefów resortów gospodarczych z PO Adam Szejnfeld (gospodarka) i Aleksander Grad (skarb) zapewniają, że Platforma nie będzie robić politycznych czystek w spółkach. - Obiecywaliśmy, że wyeliminujemy polityków ze spółek, wprowadzimy konkursy do zarządów, nazwiska kandydatów do rad nadzorczych będziemy publikować w internecie, i słowa dotrzymamy - mówi Grad.

Według naszych rozmówców nowa ustawa dotycząca obsadzania władz spółek może być uchwalona dopiero pod koniec roku lub na początku 2008 r.

- Niewykluczone, że do tego czasu w newralgicznych spółkach będziemy musieli dokonać zmian kadrowych, bo okaże się, że interesy skarbu państwa są zagrożone - mówi Szejnfeld i zastrzega, że w każdym przypadku zostanie rozpisany konkurs.

Politycy PO nie chcą pod nazwiskiem mówić o konkretach. Według Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha odwoływanie prezesów państwowych spółek zaraz po objęciu władzy przez PO może zostać źle odebrane. - Jeśli Platforma nie zaproponuje rozwiązań systemowych, tylko wydłubywanie ze spółek ludzi kojarzonych z PiS, będą to ewidentne czystki kadrowe. Mamy z nimi do czynienia po każdych wyborach, od prawie 20 lat - podkreśla Sadowski. - To dowód, że kolejne ekipy traktują spółki skarbu państwa jako przedłużenie politycznego władztwa. Jedyny sposób, żeby z tym skończyć, to prywatyzacja.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Gurdol1 - 23-10-2007, 13:57
Temat postu: Czy zostaną dotychczasowi prezesi spółek PKP?
Niepewne losy państwowych menedżerów

Beata Chomątowska 23-10-2007, ostatnia aktualizacja 23-10-2007 04:30

Co najmniej kilkunastu prezesów straci posady. Skarb Państwa kontroluje wciąż 1,2 tys. firm. Dla ich szefów zmiana rządu to zwykle sygnał, że czas pakować walizki. Ale nie wszyscy muszą się obawiać utraty posady w najbliższych miesiącach.

- Nie chcemy powtórzyć błędów PiS w polityce kadrowej wobec spółek Skarbu Państwa. Zapowiedź ich odpolitycznienia traktujemy serio - mówi Rz. Aleksander Grad, uchodzący za jednego z najpewniejszych kandydatów na ministra skarbu. Pewni swego nie mogą jednak być Piotr Kownacki, prezes PKN Orlen, który trafił do koncernu prosto z Najwyższej Izby Kontroli z opinią zaufanego człowieka premiera Kaczyńskiego, ani szef Ciechu Mirosław Kochalski, były miejski urzędnik i sekretarz Warszawy z czasów, gdy rządził Lech Kaczyński.

Trudno też się spodziewać, by posadę mógł zachować Adam Glapiński, prezes Polkomtelu, jeden z najbliższych współpracowników braci Kaczyńskich z czasów Porozumienia Centrum, uchodzący za "głównego kadrowego" PiS. Niepewny swego losu musi być Krzysztof Skóra, prezes KGHM i kandydat PiS do Sejmu, a także członek zarządu Maksymilian Bylicki, były doradca Lecha Kaczyńskiego. Wiele może się zmienić w kontrolowanych przez państwo instytucjach finansowych. W zarządzie PKO BP wciąż zasiada związana z Samoobroną Aldona Michalak, w Banku Ochrony Środowiska Stanisław Kostrzewski, strateg finansowy PiS w poprzednich wyborach. Szefowa PZU Agata Rowińska to była urzędniczka Ministerstwa Skarbu, której nominację chłodno oceniali politycy PO.

Pod znakiem zapytania jest los prezesa Ruchu Adama Pawłowicza - kojarzonego z ekipą Kazimierza Marcinkiewicza. Nie wiadomo, czy PO będzie chciała pozostawić na stanowisku prezesa Polskiego Holdingu Farmaceutycznego (trzy państwowe Polfy) Roberta Czaplę, byłego dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie (za Lecha Kaczyńskiego).

Do zmian może dojść także w Polskich Liniach Lotniczych LOT - Piotr Siennicki został wybrany pod naciskiem wiceministra skarbu Ireneusza Dąbrowskiego. Na stanowisku dyrektora generalnego Poczty Polskiej zmiany następowały do tej pory w ciągu kilku miesięcy po wyborach. Posadę może zachować uchodzący za sprawnego menedżera Paweł Olechnowicz, szef Lotosu. Nie powinni zostać zmienieni prezesi spółek z grupy PKP, bo to mogłoby opóźnić giełdowe debiuty PKP Intercity i PKP Cargo.

Źródło : Rzeczpospolita
szpak - 23-10-2007, 15:14
Temat postu:
Ci wszyscy kaczystowscy prezesi PKP niech idą sobie w PiSdu!
Grad - 23-10-2007, 18:26
Temat postu:
Jeśli wymienią to tylko 1 na 20. Beton jest nietykalny. Potrzeba rewolucji...
Krycha - 24-10-2007, 05:03
Temat postu:
Cytat:
Nie powinni zostać zmienieni prezesi spółek z grupy PKP, bo to mogłoby opóźnić giełdowe debiuty PKP Intercity i PKP Cargo.

To jest chyba jakiś żart redakcji "Rzeczpospolitej".

Otóż właśnie prezesi PKP IC oraz PKP Cargo powinni zostać odwołani i to w pierwszej kolejności!

Zacznijmy od Szczepkowskiego - prezesa PKP Cargo. W najnowszym numerze "NIE" jest obszerny artykuł opisujący przekręty Zarządu PKP Cargo - "Węgiel jedzie na gapę". Autor opisał finansowe przewały członków Zarządu z namaszczenia PiS-u, w tym Szczepkowskiego. Od dawna badamy i śledzimy afery również w PKP Cargo, więc gdy tylko otrzymam od redakcji "NIE" ten artykuł to zamieszczę go na Forum. Nawiązuje on m.in. do jednej z afer w PKP Cargo omówionej na Forum:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=1434

A co do Warsewicza - jest to prezes z ustawionego konkursu! Pisałam już o tym wielokrotnie na Forum. Warsewicz "kupił" sobie dwie członkinie Rady Nadzorczej - przedstawicielki załogi z ramienia "Solidarności". Obie latały do Warsewicza na chatę i pomogły mu w konkursie. Przewodniczącym Rady Nadzorczej PKP IC jest Adwent - PiSuarowiec z krwi i kości - jego "kupować" nie musiał.

Nie zapominajmy o nepotyźmie i kumoterstwie w wykonaniu Warsewicza. Najpierw był szwagier zatrudniony w PKP IC, którego po nagłośnieniu sprawy przez RMF FM Warsewicz wcisnął do PKP PR. Potem była sprawa żony Warsewicza, która najpierw miała zostać członkiem Zarządu WARS-u, następnie niby wygrała jakiś konkurs (ustawiony) na dyrektora w WARS-ie - tę sprawę ja nagłośniłam, więc plany Warsewicza spełzły na niczym i jego żona nie wskoczyła na żaden kolejowy stołek, bo bał się rozgłosu i skandalu.

Pamiętajmy też o kontrowersyjnym przetargu na obsługę wagonów gastronomicznych, który z założenia miał być "ustawiony" pod WARS. Tu znów sprawę nagłośniło nasze Forum i Zarząd PKP IC odwołał ten przetarg, by później rozpisać nowy:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=3268

Nie zapominajmy też o Jaje, którego powrót do WARS-u umożliwił Warsewicz. Wiemy czym to się skończyło i jak opłakane konsekwencje ma dla WARS-u:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=2010

No i sprawa pachnąca kryminałem to nielegalne zatrudnianie pracowników w PKP IC:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=3411

Tak więc pierwszą decyzją kadrową nowej władzy powinno być natychmiastowe odwołanie prezesów PKP Cargo i PKP IC. Dodatkowo członkami Zarządu PKP Cargo powinien zająć się wymiar sprawiedliwości.
Romuald Marczak - 24-10-2007, 13:24
Temat postu:
Ja rozumiem, że pani redaktor Beata Chomątkowska z Rzeczpospolitej wyraziła swoje pobożne acz bezpodstawne życzenie. Nie przekazała przecież wiarygodnej informacji, bo takiej jeszcze nie ma.

Póki co mamy jeszcze do 5 listopada rząd PiS a ten zwołuje na początek listopada posiedzenie rady nadzorczej w Cargo puszczając do "The Wall Street Journal Polska" informację o planowanym odwołaniu prezesa Szczepkowskiego. Jeżeli do tego dojdzie, to kogo stara rada nadzorcza powoła? No kogoś swojego. Zabezpieczy go w kontrakcie odprawą za okres do końca kadencji i podrzuci kukułcze jajo nowemu rządowi.

Nowy rząd na pewno nie zostanie powołany 5 listopada. Nie wiem, czy wskazywana ostatnio przez Donalda Tuska data 10 listopada jest realna? Desygnowany przez prezydenta "przyszły premier" (a może wcale nie Tusk?) będzie miał 30 dni na sformowanie rządu. Wcale go nie musi sformować. Pawlakowi też się nie udało za pierwszym razem. Zatem na początku grudnia może być podjęta następna próba. W tym czasie w spółkach Skarbu Państwa może dojść do wielu ciekawych zmian.

Unieważnienie przez Warsewicza pierwszego przetargu na obsługę wagonów gastronomicznych też było działaniem na czas. To nie to forum sprawiło i protesty potencjalnych oferentów. My, co najwyżej, podsunęliśmy mu pomysł. Wcale się też nie zdziwię, gdyby teraz ogłosił przetarg na obsługę wagonów sypialnych. Pomysłów na zabezpieczenie swojego bytu może być wiele.

Nie chcę już prorokować dalej, bo was przerażę. Mam tylko jedno życzenie. Terek powinien być wypłacalny. Wielu ludziom na tym zależy. Dlatego nie należy się śpieszyć z odwołaniem go z Warsu.
Zwitt - 24-10-2007, 16:40
Temat postu:
Ogłaszacie koniec "kaczyzmu" i podniecacie się PO. Czy naprawdę myślicie, że na PKP się coś zmieni? Macie jakieś złudzenia?
Ja przewiduję 2 warianty:
1. Zachowawczy: nieudolni aparatczycy PIS zostaną zastąpieni nieudolnumi aparatczykami z PO. Reszta bez zmian.
2. Wariant rewolucyjny: prywatyzacja kolei w Polsce. Pewnie po kawałeczku by można się było przy tym obłowić. Wywalą do 50% ludzi i będzie wszystko hulać ok.

Co do Wacha pewnie go zostawią bo jest jak rasowa dziwka...da każdemu. Wmówi platformersom, że na kolei zna się tylko on i za gębę będzie trzymać związkowy motłoch to go zostawią.
Co do zarządu Cargo to wam powiem, że dzięki Szczepkowskiemu ta firma jeszcze nie zbankrutowała. Po Kowalczyku firma była kolosem na glinianych nogach na chwilę przed upadkiem. W mediach może wyglądała imponująco ale z dokumentów, które widziałem wynikało zupełnie co innego. Może i Szczepkowski jest z PISowskiego nadania, ale jest fachowcem w każdym calu, nie jest z kolejarskiej kliki, a zarzuty w NIE to tylko zwykłe rzucanie gównem tak typowe dla tej gazety. To właśnie za rządów Szczepkowskiego wzięto się na poważnie za ucinanie kręcenia prywatnych lodów przez firmowe kliki i uwieżcie nie jest z tym łatwo walczyć ale coś się robi.
PS.
Wiem, że z dołu to może wszystko wygląda inaczej ale nic nie jest takie proste jak się to komuś wydaje.
Romuald Marczak - 24-10-2007, 16:59
Temat postu:
Cytat:
PS.Wiem, że z dołu to może wszystko wygląda inaczej ale nic nie jest takie proste jak się to komuś wydaje.

Szanowny Panie Zwitt, nie z dołu lecz z boku i nie z tygodnika "Nie" a z "The Wall Street Journal Polska". Zacytuję jeszcze raz zatem:
PKP Cargo: Zmieni się prezes?
Szykują się zmiany w zarządzie PKP Cargo, państwowego przewoźnika, który kontroluje 78 proc. kolejowego rynku towarowego w Polsce. Na początku listopada rada nadzorcza zajmie się wnioskiem załogi o odwołanie Władysława Szczepkowskiego, sprawującego tę funkcję od grudnia 2005 r. - podaje "The Wall Street Journal Polska".
Pracownicy i centrala spółki zgodnie krytykują prezesa. Zarząd nie realizuje większości założonych planów. W 2006 roku w ogóle nie remontowano wagonów i nie kupowano nowych. W tym roku natomiast sytuacja uległa poprawie jedynie w zakresie napraw, ale wciąż firma nie inwestuje w nowy tabor.
W 2007 r. spółka miała kupić tabor za 850 mln zł. Z tej kwoty w I półroczu udało się wydać niespełna 200 mln zł. Mimo zapowiedzi firma nie wystartowała też do przetargu na węgierski MAV Cargo

Wczorajsza informacja umieszczona również w" Rynku Kolejowym". To Pan pominął. Zastanawia mnie zdanie: Pracownicy i centrala spółki zgodnie krytykują prezesa. Jaka centrala? Zarząd, którego jest prezesem, czy może Wach ze swoim zarządem?
Krycha - 24-10-2007, 19:14
Temat postu:
Zwitt napisał/a:
a zarzuty w NIE to tylko zwykłe rzucanie gównem tak typowe dla tej gazety.

Na jakiej podstawie tak sądzisz w tym konkretnym odniesieniu do PKP Cargo? Bo "NIE" to Urban? Ja tylko przypominam, że tygodnik "NIE" wielokrotnie opisywał afery i przekręty w PKP i nie przypominam sobie, żeby "pomówiony" beton PKP ciągał za to Urbana po sądach. A jestem pewna, że gdyby "NIE" skłamało lub kogoś bezpodstawnie pomówiło, to prezesostwo PKP nie przeszłoby obok tego obojętnie - spółki PKP mają dobrą i drogą obsługę prawniczą! Nieskromnie chcę zauważyć, że ja opisując na Forum jakiś przekręt w PKP często używam języka znacznie bardziej brukowego niż "NIE" a beton PKP kilkakrotnie wygrażał mi się sądami. Czy przez to jestem niewiarygodna? Dziennikarze "NIE" mają wielu informatorów. Ja też jestem z nimi w kontakcie... i nie tylko z nimi. Odrzuciłam tylko "ofertę" gazety "Fakty i Mity".

Nie bronię "NIE". Nie jestem fanką Urbana. Czytam różne gazety. Nie uważam, żeby "NIE" było mniej wiarygodne np. od michnikowej "Wyborczej". Liczą się tylko fakty, patrzenie władzy na ręce i wywlekanie na światło dzienne przekrętów na kolei. I nie ważne czy robi to "NIE" czy ktoś inny.
Romuald Marczak - 25-10-2007, 07:06
Temat postu:
Nowy rząd przyspieszy prywatyzację PKP

Akcje PKP Cargo mogą trafić na giełdę już na początku 2009 roku, ale niewykluczone, że do spółki wejdzie również inwestor. Zmiany kadrowe czekają najważniejsze spółki z grupy.

Strategia dla PKP kolejny raz zostanie zmieniona. Takie plany mają przedstawiciele tworzącej się właśnie koalicji rządowej. Przede wszystkim chcą przyspieszyć prywatyzację spółek z grupy PKP.

- Kolej musi zacząć działać jak sprawna firma. Nie można wiecznie traktować tego sektora wyłącznie jak narodowego klejnotu - mówi polityk PO.

Wejście na giełdę spółki PKP Cargo zostanie maksymalnie przyspieszone. Zamiast 2010 roku może to być końcówka 2008 lub początek 2009 roku. Wprowadzenie do obrotu określonego pakietu akcji przewoźnika towarów wcale jednak nie wyklucza poszukiwania dla niego inwestora. Rząd jeszcze w 2008 roku będzie chciał zacząć poszukiwania partnera dla Cargo - branżowego lub finansowego. Na giełdę mogą też trafić akcje kolejowej Energetyki. Inne spółki, jak zakłady naprawcze lub firma turystyczna, zostaną sprzedane.

Cargo potrzebuje też innego menedżera.

- Finansisty, który lubi wyzwania i będzie je twardo realizował. Bez ulegania kolejarskim sentymentom - mówi polityk PO.

Zmiany kadrowe czekają także inne spółki z grupy PKP. Przede wszystkim spółkę PKP SA - jeśli nie obronią go związki zawodowe to Andrzej Wach szybko przestanie być szefem kolei w Polsce. Z zajmowanego stanowiska może też odejść Krzysztof Celiński, szef PKP PLK, spółki zarządzającej infrastrukturą kolejową, odpowiadającej za realizację inwestycji wspieranych przez UE.

PO chce też zweryfikować plan przekształcenia PKP Przewozy Regionalne w spółkę samorządową. Zamiast dzielić udziały między 16 województw, rozważa się powrót do koncepcji utworzenia pięciu kompanii.

- Pozwalałaby ona na ogłaszanie przetargów i zwiększałaby szanse ich wygrania także innym przewoźnikom niż PKP - mówi polityk PO.n

200 planów strategicznych dla sektora transportu powstało po 1989 roku. Żaden nie został zrealizowany w całości

KATARZYNA KOZIŃSKA-MOKRZYCKA
(Gazeta Prawna, 25.10.2007)

Ps. A cóż to za tajemniczy polityk PO taką złą przyszłość bohaterom naszego forum wieszczy? A i o narodowym klejnocie wspomniał. Oj będzie miała dużo roboty Solidarność i pan redaktor Sobolewski z "Wolnej Drogi" broniąc narodowego charakteru PKP. Stachu Kogut już nie położy się na materacu i nie oznajmi całej Polsce, że głoduje. To tak do kamer i mikrofonów tylko...

Mam też dobrą wiadomość dla wszystkich z Gorzowa. Ministrem Skarbu ma zostać Kaziu Marcinkiewicz - ten, co tak pięknie w pierwszej parze poloneza prowadził. Yes, yes, yes! Terki, Dreczki i Kaźmierczaki, zapisujcie się szybko do PO, bo Kaziowi też postawiono taki warunek. Jaki to problem się przefarbować? Jak za cztery lata PiS dojdzie do władzy, to się zmyje. Popatrzeliście sobie na kolej, to może teraz jakieś Cargo, PLK a może i PKP SA? Nafta Polska, ORLEN czy PKO też są w waszym zasięgu. Nie musicie tak kurczowo tego Warsu się trzymać. W ten sposób powstanie szeroko rozumiana koalicja z konserwatywną częścią PiSu. Mówił to Donald w debacie i z Kwaśniewskim, i z Kaczyńskim. A, swoją drogą Kaziu wiedział kogo poprzeć i kiedy swoje wypowiedzenie posłuszeństwa Kaczorom opublikować. Cwana gapa!
Krycha - 25-10-2007, 18:30
Temat postu:
Cytat:
Zmiany kadrowe czekają także inne spółki z grupy PKP. Przede wszystkim spółkę PKP SA - jeśli nie obronią go związki zawodowe to Andrzej Wach szybko przestanie być szefem kolei w Polsce. Z zajmowanego stanowiska może też odejść Krzysztof Celiński, szef PKP PLK, spółki zarządzającej infrastrukturą kolejową, odpowiadającej za realizację inwestycji wspieranych przez UE.

Pisałam już o tym wcześniej. Jestem niemal przekonana, że Wach poleci. Dostałam cynki, że w miejsce Wacha szykowany jest KTOŚ na okres trzech miesięcy jako p.o. (jak kiedyś Warsewicz po dymisji Prześlugi). Tym KTOSIEM może okazać się Jarosław Adwent (obecnie członek Zarządu PKP S.A.), który już od jakiegoś czasu podlizuje się do Zbigniewa Chlebowskiego z PO - prawdopodobnego nowego ministra gospodarki. Kto ostatecznie zostanie nowym prezesem PKP S.A. - trudno dziś wróżyć.

Natomiast jeśli chodzi o Celińskiego to już od dawna wieszczę jego dymisję. My pamiętamy, i PO też pamięta, że obaj panowie (Celiński i Wach) wspólnie i w porozumieniu wybudowali we Włoszczowie słynny peron - symbol kaczystowskiej IV RP.
Romuald Marczak - 26-10-2007, 08:28
Temat postu:
Cytat:
Tym KTOSIEM może okazać się Jarosław Adwent (obecnie członek Zarządu PKP S.A.), który już od jakiegoś czasu podlizuje się do Zbigniewa Chlebowskiego z PO - prawdopodobnego nowego ministra gospodarki.

To pasuje do koncepcji PO. PKP SA ma za zadanie spłacić swoje wielomiliardowe długi. Oczywiście przede wszystkim poprzez sprzedaż swoich zbędnych nieruchomości i zbędnych spółek, bo dywidendy z zysku spółek niewiele a i udziały niewielkie. Adwent to zadanie dzisiaj realizuje.

Inne spółki, jak zakłady naprawcze lub firma turystyczna, zostaną sprzedane. - tak twierdzi anonimowy polityk PO. Widać, że anonim niewiele wie o PKP, a wiedza o kolei jakby gazetowa lub od Adwenta. Ta firma turystyczna, to na pewno Natura Tour. Tych innych spółek jest 80. A zakłady naprawcze już dawno zostały sprzedane, bo przekazane zostały do NFI - jeżeli o zntk chodzi? Być może anonim myślał o spółkach zaplecza warsztatowego? Ale to tylko wie anonimowy rozmówca z PO (Chlebowski?).
Kuszeta - 26-10-2007, 17:08
Temat postu:
A ja się zgadzam z Zwittem... Tu się nic nie zmieni, i na kolei i w państwie, też będzie nepotyzm i kumoterstwo i żądza pieniądza... ale poczekajmy 4 lata - zobaczymy co będzie... choć mojego sceptycyzmu nic nie zmieni... Smile
PS, POdniecajcie się dalej Smile - i żeby nie było, wcale nie POpieram PiSu, chodzi o to iż nikt jeszcze nie dokonał radykalnych zmian w tym państwie... PO prostu POszło w PiSdu...
Romuald Marczak - 27-10-2007, 12:25
Temat postu:
Oczywiście, że nie ma pewności jak nowa władza będzie władzę sprawować. I raczej nikt się tutaj zmianami nie podnieca. Analizujemy wypowiedzi polityków i próbujemy przewidzieć, co PKP czeka.
Może i Zwitt ma rację przedstawiając nam swoją wizję przyszłości, ale byłoby lepiej, gdyby poniższą swoją tezę jakoś uzasadnił: Co do zarządu Cargo to wam powiem, że dzięki Szczepkowskiemu ta firma jeszcze nie zbankrutowała. Po Kowalczyku firma była kolosem na glinianych nogach na chwilę przed upadkiem. W mediach może wyglądała imponująco ale z dokumentów, które widziałem wynikało zupełnie co innego.. Powiedział coś, o czym wie on i prezes Szczepkowski. A, może tylko tak sobie strzelił? Bo, jakie bankructwo groziło firmie, która zawsze legitymowała się zyskiem?
Kuszeta - 27-10-2007, 19:45
Temat postu:
Jak jest w CARGO - nie wiem, ale facet przeciez napisał ze w mediach wszystko wygladalo kolorowo, a od wewnatrz wcale nie.. i moze miec racje.. Napisał ze widzial jakis dokument, ale jaki - nie wskazal, w koncu jakas tajemnica tez go obowiazuje...
Przykladow na temat sytuacji roznych firm mozna mnozyc... Z zewnatrz jest kolorowo, a w srodku zgnilizna, ale to dziala takze w druga strone.. Media szkaluja jakas firme, a tak naprawde wcale jej sie zle nie powodzi...

Ciesze sie ze nikt sie tutaj nie POdnieca nowa wladza - jakos nie mam zaufania do politykow, na pewno bedzie grzeczniej i jak juz bylo wspomniane kulturalnie i europejsko - mam taka nadzieje...
Ale PiS mial tez swoje dobre strony: Wykonczyc Giertycha i Leppera to wcale nie jest taka prosta sprawa ;-)
Romuald Marczak - 28-10-2007, 08:50
Temat postu:
Zaiste, jeżeli do plusów PiS zaliczymy wykończenie Leppera i Giertycha, to panowie, którzy stworzyli CBA i mają do dyspozycji Policję, ABW, CBŚ, Straż Graniczną, Służbę Celną, Żandarmerię Wojskową, wywiad wojskowy odnieśli sukces. Roboty nie dokończyli, bo następnymi w kolejce byli (są) politycy z PO, SLD, PSL, paru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jak mało zwracam uwagę na to, co mówi Wałęsa, tak spodobało mi się jego stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński tak długo będzie walczył z układem aż swojego brata złapie za rękę. Proste to i prawdziwe.

Ciekawa jest opinia "New York Times" o rządach obu braci: "Przemawiali oni w imię ran i resentymentów zrodzonych z tragicznej XX-wiecznej historii Polski, ale problem w tym, że często zachowywali się tak, jakby historia ta była wyłączną własnością ich partii, a ich wojowniczy, populistyczny ton był jedynym jej uprawnionym głosem", oraz "Podsycali oni klimat oskarżeń i podejrzeń, który odseparował Polskę od jej naturalnych europejskich partnerów i zniechęcił młode pokolenie, bardziej zorientowane na przyszłość i na świat zewnętrzny". Tak to oceniają niektórzy za oceanem.

Przypomnę jeszcze raz, co powiedział prof. Bartoszeski w swoim wtorkowym wykładzie na Uniwersytecie Warszawskim: Hitler zdobył władzę w demokratycznych wyborach. Z korupcją należy walczyć, z kryminogennymi układami też, ale nie może to być sposobem na władzę absolutną. Te wybory miały być następnym etapem na drodze do jej osiągnięcia.

30% skazanych oczekuje miesiącami a bywa, że i latami na wykonanie wyroku. Więzienia są przepełnione. Czy jest na to sposób? Byli tacy panowie, którzy go mieli. Jeden stworzył gułagi a drugi obozy koncentracyjne zwane obozami pracy. Można i tak, w imię sprawiedliwości dziejowej, w imię interesów narodowych, w imię obrony wartości chrześcijańskich. Można określić krąg ludzi nietykalnych a tych spoza kręgu zamknąć, albo niech sobie jadą do Anglii, Irlandii a najlepiej na koniec świata.

Czy będzie lepiej, nie wiem. Bracia Kaczyńscy pokazali jak można wykorzystać prawo do niszczenia demokracji. Wałęsie kiedyś też to się marzyło. Do sprawowania władzy potrzebne mu były "dekrety". Wprawdzie później te zderzaki, które mu dekrety podpowiadały wymienił, ale marzenie pozostało. Obawiam się, żeby kolejni władcy też o dekretach nie śnili.

Co do Cargo i innych spółek opisywanych tu na tym forum, to jestem pewien, że wymiana zarządów nastąpi. I wcale nie jest to moje z kolei marzenie. A, jeżeli Szczepkowski udowodni, że Cargo to był kolos na glinianych nogach, któremu groziło bankructwo, zapewne się utrzyma. Na razie kombinuje jakiś deal z PTK Holding Zabrze. W tym tygodniu okaże się na czym on polega. Jak znam prezesa Zbigniewa Pucka z PTK Holding, on na tym źle nie wyjdzie. Do filantropów go nie zaliczam.
Krycha - 28-10-2007, 09:08
Temat postu:
Szczepkowski poleci! Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Tak samo jak poleci Warsewicz, Wach i kilku innych. Jeśli chodzi o beton PKP to moja intuicja jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, a i znajomość układów rządzących w PKP też jest znamienna.

Po prostu, trzeba pozbyć się PiS-owskich aparatczyków oraz tych, którzy PiS-owi służyli tylko dlatego, żeby utrzymać się na stołku. Wach stawiał na PO w poprzednich wyborach, które jak wiadomo wygrał PiS. Teraz Wach postawił na PiS (nie wprost, ale w "Wolnej Drodze" się zdradził) - wygrało PO. Może Solidaruchy się za nim wstawią, bo wiele mu zawdzięczają, ale to go nie uratuje przed dymisją. Kolejarska "Solidarność" jest już wystarczająco skompromitowana, by jej stawiennictwo mogło uratować tyłek prezesa PKP S.A.

Mam nadzieję, że zostanie wymieniony cały Zarząd PKP S.A. O ile Olewnik poleci na pewno, tak samo do odstrzału kwalifikuje się Wasiakowa. Marciniak jako zaufany Chaberka chyba też się nie utrzyma. Co do Adwenta już się wypowiedziałam - może zastąpić Wacha na 3 miesiące w charakterze p.o.
Krycha - 28-10-2007, 12:44
Temat postu:
Odnośnie Jarosława Adwenta - członka Zarządu PKP S.A., dyrektora ds. zarządzania nieruchomościami, w księdze gości "Wolnej Drogi" znalazłam interesujący wpis, który cytuję:

To skandaliczne i oburzające. Członkiem zarządu PKP S.A. został człowiek który na początku lat 90-tych zasłynął z lepkich rąk. Mowa o Jarosławie Adwencie. Kolejarze pamiętają jak na koszt PKP budowali jego dom w Soli. Zasuwali aż się dymiło. Wagony woziły na lewo kolejowe materiały. Kolejowe ogrodnictwa sadziły setki drzew na jego posesji. Kelnerki z OW Sól nosiły Panu Adwentowi i jego rodzinie za darmo jedzenie gdy spędzał tam weekend. To nie wszystko. Działka na której budowano mu willę została mu bezpłatnie przekazana przez PKP, a właściwie przez niego samego bo był zastępcą naczelnego dyrektora śląskiej DOKP ds. pracowniczych i administracyjnych i jemu podlegały ówczesne oddziały budynków.
Historia tego człowieka to pasmo afer i niejasności. To on uwłaszczył na kolejowym majątku kolejowe kluby sportowe i ubeków nimi zarządzających. To on próbował na lewo kolejowe domy wczasowe. Sprawa wyszła gdy jeden z kolejarzy był na targach turystyki w Berlinie i otrzymał folder dziwnego stowarzyszenia, gdzie na zdjęciach były kolejowe domy wczasowe ale pod innymi szyldami. Nie trzeba dodawać, że prezesem stowarzyszenia był Pan Adwent. To on zbijał kasę na kolejowych sanatoriach poprzez kolejne stowarzyszenie. Zresztą kolejowa służba zdrowia mu podlegała. W miesiącach letnich wywalano kuracjuszy i organizowano wczasy. Stowarzyszenie brało kasę a koszty były w PKP. To co robił z zakładowym funduszem świadczeń socjalnych wołało o pomstę do nieba. Libacje, zakupy samochodów, prywatne wycieczki. OSK Solidarność doniosła do Prokuratury. Śledztwo wykazało, że PKP ponisło 3,5 miliarda starych złotych strat. Panu Adwentowi wdrożono dochodzenie i wywalono. Dziś wrócił. Możemy zacząć odlicznie kiedy dowiemy się że coś sprzedano bez przetargu, że oddano konkurencji jakieś obiekty. Nie możemy do tego dopuścić. To nasz majątek. Dlaczego nikt nic nie robi. Gdzie są szefowie OSKi : Szczęsny i Wilk, gdzie Pan Szczepański ówczesny naczelny dyrektor? Ludzie którzy znają sprawę muszą zacząć mówić.


I pomyśleć, że ktoś taki do dziś zarządza kolejowymi nieruchomościami...
Romuald Marczak - 29-10-2007, 13:51
Temat postu:
W najnowszym tygodniku "Nie" analizowane są przewidywane zmiany w największych spółkach kontrolowanych przez państwo. Jest tych firm i firemek 1200. Do wzięcia jest kilkadziesiąt tysięcy stanowisk. Ani słowem nie zająknęli się o PKP. Poważne niedopatrzenie Krycha.
fury - 06-11-2007, 08:43
Temat postu:
Gruntowne zmiany zostaną wprowadzone w polityce kadrowej. PO i PSL zapowiadają odpolitycznienie spółek. Nabór do rad nadzorczych ma być jawny i oparty o kwalifikacje, a zarządy spółek wybierane w konkursach. Zmieni się polityka dywidendowa - zyski spółek mają być w pierwszej kolejności kierowane na ich rozwój.
To nie jest moja opinia, lecz cytat z pewnej poważnej gazety, pewnego poważnego polityka. To jest to, co zapowiadała każda partia w we wszystkich wyborach, co zapowiadał każdy rząd, gdy obejmował władzę. Później... Później odbijano kolejne urzędy, kolejne spółki. Mimo sceptycyzmu, z jakim podchodzimy do takich oświadczeń, jest to zapowiedź gruntownych zmian w radach nadzorczych i zarządach naszych, kochanych spółek kolejowych. Niebawem życie te zapowiedzi zweryfikuje. I jeszcze jedno:
Według gospodarczego eksperta Platformy, posła Adam Szejnfelda, państwowe pozostanie to, co jest "rurą, kablem lub szyną". Będą to więc firmy związane z przesyłem surowców, energii lub sygnału, a także przedsiębiorstwa zarządzające liniami kolejowymi. Krótko mówiąc, państwowa pozostanie PKP PLK - reszta do prywatyzacji, oczywiście giełdowej.
Wojtek - 07-11-2007, 15:15
Temat postu:
Fala dymisji w państwowych spółkach ruszy za kwartał

Nad spółkami Skarbu Państwa powoli nadciąga kadrowa burza. Ale choć większość ich prezesów spodziewa się odwołania, pierwsze roszady personalne nastąpią nie wcześniej niż na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku.

Eksperci uważają, że nowy rząd nie będzie się z nimi zbytnio spieszył. - Logika nakazuje najpierw przyjrzeć się sytuacji w spółkach, następnie opracować koncepcje, a na końcu dobierać ludzi. To potrwa - powiedział dziennikowi "The Wall Street Journal Polska" Marek Zuber, doradca ekonomiczny.

Co przesądzi o zmianach? PO i PSL deklarują, że liczyć się będą głównie efekty ekonomiczne. Ale mało kto w to wierzy. - Powyborcze zmiany na stanowiskach prezesów stały się już zwyczajem - przekonuje "WSJ Polska" Maciej Wewiórski, analityk Domu Maklerskiego IDM SA. - Nowemu ministrowi skarbu jako argument wystarczy brak zaufania do aktualnego kierownictwa spółki. W istocie decydujące będą personalia, a nie wyniki - dodaje Ludomir Zalewski, analityk DM PKO BP.

Jak na razie politycy PO i PSL unikają spekulacji dotyczących nazw spółek i związanych z nimi nazwisk. Przyznają jednak, że odejdą prezesi kojarzeni nominacjami o charakterze politycznym. Pewnym kandydatem do odwołania jest więc prezes Orlenu Piotr Kownacki, były współpracownik Lecha Kaczyńskiego z czasów, kiedy stał on na czele NIK. Podobnie jest z Mirosławem Kochalskim, prezesem Ciechu. Przesądzony jest również los szefa najbardziej zyskownej z polskich spółek - Krzysztofa Skóry z KGHM Polska Miedź.

źródło: www.wnp.pl
Romuald Marczak - 07-11-2007, 18:46
Temat postu:
Cytat:
Eksperci uważają, że nowy rząd nie będzie się z nimi zbytnio spieszył. - Logika nakazuje najpierw przyjrzeć się sytuacji w spółkach, następnie opracować koncepcje, a na końcu dobierać ludzi.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że Platforma będzie wycofywać polityków ze spółek skarbu państwa. Zapowiedział przyjęcie przez nowy rząd regulaminu określającego zasady wyboru członków zarządów i rad nadzorczych tych spółek.
"Mamy informacje, że od kilku tygodni trwają gorączkowe wymiany zarządów i rad nadzorczych spółek skarbu państwa. To jest zła praktyka. Chcemy z nią skończyć. Mam nadzieję, że jednym z pierwszych dokumentów, jaki przyjmie nowy minister skarbu, a w konsekwencji Rada Ministrów, będzie regulamin określający zasady wyboru członków zarządów i rad nadzorczych spółek skarbu państwa" - mówił Chlebowski na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Regulamin - dodał - miałby określić zasady, wymagania, kompetencje, które muszą spełniać członkowie rad i zarządów. "Na pewno zrobimy wszystko, żeby wycofywać polityków ze spółek skarbu państwa - na dodatek niekompetentnych polityków, ale będzie się to odbywać w oparciu o przyjęte, ustalone zasady" - deklarował.

Aleksander Grad, wymieniany jako kandydat na ministra skarbu w rządzie Donalda Tuska zapowiadał we wrześniu, że PO chce na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach złożyć projekt ustawy, który określi nowe zasady nadzoru właścicielskiego, aby władze spółek były powoływane w konkursach.

PO chce też, by z 2 tys. spółek z udziałem Skarbu Państwa sprywatyzowano wszystkie te firmy, które nie mają znaczenia strategicznego dla kraju. Grad zapowiadał, że Platforma chce, by dochody z prywatyzacji wpływały na specjalny fundusz stabilizujący wypłaty emerytur, który ma być rodzajem funduszu rezerwy demograficznej.

Źródło: PAP
leo1407 - 09-11-2007, 08:11
Temat postu:
Ciekawe, czy odwołanie szefowej CZ Szczecin także odbyło się w ramach politycznej czystki ?
fury - 09-11-2007, 14:13
Temat postu:
Rusza karuzela kadrowa?
Zwycięska koalicja planuje błyskawiczne zmiany w spółkach infrastrukturalnych. Już w grudniu odwołani mają zostać szefowie kilku kluczowych spółek z tej branży kontrolowanych przez Skarb Państwa. Stanowiska mają stracić: Andrzej Wach, prezes Grupy PKP, Władysław Szczepkowski, prezes PKP Cargo, Wiesław Jarosiński, prezes Urzędu Transportu Kolejowego, Piotr Siennicki, prezes PLL LOT.
Zmieni się też dyrektor naczelny Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze (PPL). Paweł Łatacz, który obecnie zajmuje to stanowisko, kandyduje do objęcia fotela wiceministra infrastruktury ds. lotnictwa.

Na giełdzie nazwisk pojawiają się też pierwsze nazwiska ich następców. O objęciu stanowiska prezesa PKP lub Urzędu Transportu Kolejowego politycy rozmawiali już m.in. z Marią Wasiak, obecną wiceprezes PKP, a w przeszłości szefową gabinetu Tadeusza Syryjczyka, ministra transportu w rządzie Jerzego Buzka. Objęcie fotela prezesa PKP Cargo proponowane jest natomiast Krzysztofowi Niemcowi, obecnie wiceprezesowi prywatnego przewoźnika kolejowego CTL Logistics, a w latach 2000-2001 wiceprezesa PKP.

Prawdziwym zaskoczeniem okazać się może nowe rozdanie w PPL. Na objęcie funkcji dyrektora przedsiębiorstwa ma szansę Maciej Kalita, który w 2001 r. zasłynął okupacją gabinetu szefa PPL w ramach protestu wobec decyzji Jerzego Widzyka, ówczesnego ministra transportu. Ten ostatni odwołał go wtedy z funkcji dyrektora PPL za rzekome niejasności w przetargu na budowę Terminalu 2.

Żaden z kandydatów nie chce komentować informacji o rozmowach. Konieczność zmian w Grupie PKP i PPL sygnalizują jednak Cezary Grabarczyk (PO) i Janusz Piechociński (PSL), kandydaci do objęcia fotela ministra infrastruktury. - Zmiany będą tam, gdzie wyniki są kiepskie, a w PKP z dochodami nie jest najlepiej - komentuje planowane zmiany w zarządach Cezary Grabarczyk. Piechociński przestrzega jednak przed "rewanżyzmem". - Są przecież w Grupie PKP spółki, które są dobrze zarządzane - stwierdza polityk PSL. I choć nie podaje konkretów, to wiele wskazuje na to, że spokojni o swoje fotele mogą być m.in. Krzysztof Celiński, prezes PKP PLK, Czesław Warsewicz, szef PKP Intercity, i Tadeusz Skobel, prezes PKP Energetyka. Nie wiadomo natomiast, kto zastąpi na stanowisku prezesa PLL LOT Piotra Siennickiego. - Mam dużo obaw, że pod przykrywką szumu medialnego wokół LOT wewnątrz firmy nic się nie zmieni - mówi Aleksander Grad, kandydat PO na ministra Skarbu Państwa. jednak odwołanie Siennickiego może być trudne do przeprowadzenia. MSP posiada bowiem w radzie nadzorczej firmy jedynie 4 z 9 członków. Pozostałe głosy należą do syndyka Swissair, byłego inwestora strategicznego LOT, oraz pracowników.

Inaczej jest w PKP i PPL. Odwołania prezesów PKP i dyrektora PPL - mimo obowiązujących procedur konkursowych - mogą stać się faktem już w grudniu. Zwolnienie obecnych prezesów ma umożliwić szybka wymiana rad nadzorczych spółek, które następnie odwołają prezesów i powołają ze swojego grona osobę pełniącą obowiązki szefa firmy do czasu rozstrzygnięcia ogłoszonych jednocześnie konkursów. Wybór docelowych kandydatów nastąpi na przełomie lutego i marca 2008 r.

O tym, kto będzie stał za tymi wszystkimi zmianami, dowiemy się prawdopodobnie w sobotę. Wówczas to bowiem PO i PSL zatwierdzą umowę koalicyjną, w której rozstrzygną, czy ministrem infrastruktury będzie Cezary Grabarczyk, czy Janusz Piechociński.

Nie wszystkie zmiany są potrzebne

Prof. Włodzimierz Rydzkowski, Uniwersytet Gdański: - Nie wszystkie zmiany w zarządach będą korzystne dla spółek. Negatywnie mogą wpłynąć głównie na PKP. Andrzej Wach rozpoczął bowiem kilka ważnych reform, np. oddłużenie i usamodzielnienie PKP Przewozy Regionalne. Wydaje się, że zmiana na stanowisku prezesa LOT też jest przedwczesna. Piotr Siennicki, nie ma co ukrywać, nie zna się na lotnictwie, ale ma doświadczenie menedżerskie. Sformułował strategię działalności firmy. Niezależnie od oceny dokumentu już samo jego stworzenie należy mu zapisać na plus. Słusznym posunięciem może być odwołanie Pawła Łatacza ze stanowiska dyrektora PPL, gdyż nie poradził on sobie z budową Terminalu 2.
(źródło: Cezary Pytlos, Dziennik, 9 listopada 2007)
Lady Makbet - 09-11-2007, 14:58
Temat postu:
Cytat:
O objęciu stanowiska prezesa PKP lub Urzędu Transportu Kolejowego politycy rozmawiali już m.in. z Marią Wasiak, obecną wiceprezes PKP, a w przeszłości szefową gabinetu Tadeusza Syryjczyka, ministra transportu w rządzie Jerzego Buzka.

Wasiakowa prezeską PKP SA? Toż to kretynizm dekady! To już Wach niech zostanie. Młot
Krycha - 09-11-2007, 16:20
Temat postu:
Wasiak prezesem PKP S.A. lub UTK ??? Mój Boże! Faint
Mam nadzieję, że to tylko niczym niepotwierdzone wypociny dziennikarza.

Cieszy odstrzał Wacha i Szczepkowskiego. Warsewicza też trzeba odstrzelić! Przypominam, że to PiS-owski aparatczyk, któremu PIP i Prokuratura depczą po piętach za przekręty w PKP IC. Za WARS i za Jaje też mu się należą baty!
Seblit - 09-11-2007, 23:46
Temat postu:
Ta baba na prezesa PKP? Ta Platforma to jednak jest zbieranina durniów, tym bardziej niezrozumiałe jest dla mnie jaranie się tą partią, które takze tutaj jest zauważalne.
A kto odpowiada za wielką "reformę" kolei z 3.04.2000? Czyli o jedno wielkie zamkniecie kilkudziesięciu linii naraz? czy ta pani przypadkiem nie jest jednym z tych reformatorów?
fury - 10-11-2007, 00:13
Temat postu:
Sądzę, że to są jedynie spekulacje dziennikarskie. Media tym tylko ostatnio się zajmują. Powoli wyjaśnia się sprawa obsady stanowisk ministrów, więc trzeba przejść niżej. Takie jest zapotrzebowanie. Być może, że to my dziennikarzy inspirujemy? Tak, czy inaczej, zmiany jeżeli będą, to dopiero na początku przyszłego roku. Tak było ostatnio. Tak też było, gdy władzę przejmowała SLD.

Nie dziwię się powściągliwości wypowiedzi Piechocińskiego i Grabarczyka. To nie są sprawy, które załatwia się poprzez media. A już wymienianie potencjalnych kandydatów do stanowisk jest bardzo niebezpieczne. Można po prostu te kandydatury spalić. Kolejka chętnych zapewne jest długa. Każdy ma jakichś znajomych i jakieś wyborcze zobowiązania.

Umieściłem ten tekst tylko dlatego, bo zauważyłem, że i "Rynek Kolejowy" dał się wciągnąć w te spekulacje. A może po prostu usiłuje jakiś scenariusz pisać? Tamtejsze forum jakby przejęło pewnych dyskutantów, którzy bez owijania w bawełnę wypowiadają swoje nieuprawnione opinie. Namówili nawet Syryjczyka i Piechocińskiego do snucia swoich wizji. Większość traktuje to jako zapowiedzi przyszłych ministrów. Przewiduję, że ostateczne decyzje będą bardzo zaskakujące - co do obsady stanowisk prezesów i członków zarządów spółek kolejowych, też. Oby nie spotkała nas taka niespodzianka, jaką było sześć lat temu obsadzenie Męclewskiego na stanowisku prezesa PKP.
Romuald Marczak - 11-11-2007, 11:35
Temat postu:
Cytat:
Odwołania prezesów PKP i dyrektora PPL - mimo obowiązujących procedur konkursowych - mogą stać się faktem już w grudniu. Zwolnienie obecnych prezesów ma umożliwić szybka wymiana rad nadzorczych spółek, które następnie odwołają prezesów i powołają ze swojego grona osobę pełniącą obowiązki szefa firmy do czasu rozstrzygnięcia ogłoszonych jednocześnie konkursów. Wybór docelowych kandydatów nastąpi na przełomie lutego i marca 2008 r.

A więc, tak jak przewidywałaś Krycha. Nowi prezesi powołani zostaną na trzy miesiące. Później będą konkursy. Nie sądzę, żeby konkurs na prezesa PKP wygrała pani Wasiak. No chyba, że wszystko z góry jest już ustalone i stanowiska rozdane? Wydaje mi się jednak, że dzisiejsze spekulacje dziennikarskie bardziej wynikają z analizy powiązań i drogi życiowej potencjalnych kandydatów niż ze znajomości tajnej listy pretendentów do zaszczytów. Wierutną bzdurą byłoby powoływanie na najważniejsze stanowisko w państwowej kolei osoby, która tę kolej likwidowała. Byłoby kpiną i wodą na młyn opozycji, gdyby tą osobą była, jak piszesz: Maria Wasiak w 2001 roku jako prezes zarządu spółki PKP Przewozy Regionalne podczas sympozjum "Kolej - transport przyjazny"(!) stwierdziła:
"Usiłujemy namówić samorządy do zaniechania przewozów na liniach, gdzie są mierne wyniki ekonomiczne. Ale samorządy są pod tym względem bardzo oporne, gdyż działa tam siła przyzwyczajenia."

Wprawdzie w 2001 roku samorządy nie finansowały przewozów w województwach - inne wtedy były realia - to sam fakt, że w ich uporze pani Maria Wasiak widziała jedynie nieracjonalne przyzwyczajenia, świadczy o całkowitym niezrozumieniu roli regionalnego transportu kolejowego. Na ironię zakrawa fakt, że słowa, które przytoczyłaś, pani Maria Wasiak wypowiedziała na sympozjum "Kolej - transport przyjazny". Decyzje zaś ówczesnych władz PR, PLK i samej PKP były szkodliwe i przynoszące straty Skarbowi Państwa. Zawieszenie przewozów na liniach regionalnych spowodowało ich zamknięcie a następnie dewastację. Niektóre z tych linii na Dolnym Śląsku dopiero dzisiaj ogromnym nakładem środków ponownie są przez samorząd uruchamiane - jak na razie jedynie tam. Reszta najprawdopodobniej została utracona na zawsze. Przypomnę, że prezesem PKP SA wtedy był obecny prezes PKP PLK pan Krzysztof Celiński. Ministrem Transportu i Gospodarki Morskiej w rządzie Jerzego Buzka był najpierw Tadeusz Syryjczyk (ekspert zespołu TOR!), a pod koniec Jerzy Widzyk. Warto byłoby zbilansować oszczędności, jakie PKP uzyskała w wyniku zamknięcia tych linii, i koszty ponoszone dzisiaj przez Skarb Państwa dla ponownego ich uruchomienia. Ciekawe, czy NIK tematem tym się zajmie? PiS ma szansę odreagować wyborczą porażkę.
Krycha - 11-11-2007, 22:24
Temat postu:
Romulad Marczak napisał/a:
A więc, tak jak przewidywałaś Krycha. Nowi prezesi powołani zostaną na trzy miesiące. Później będą konkursy.

Tak, o tym wiem od dawna i już miesiąc temu pisałam, że chrapkę na 3-miesięczną pezesurę w PKP S.A. miał (ma?) Jarosław Adwent, który (jak sądzę) licząc się z wygraną PO w wyborach, za wczasu zaczął podlizywać się do Chlebowskiego.

Szczerze mówiąc absolutnie nie mam pojęcia kto mógłby zastąpić Wacha. Szeptało się o Mamińskim, ale to byłoby realne gdyby wybory wygrało PiS. Adwent to też PiS-owski aparatczyk (pełnomocnik PiS w powiecie Tarnowskie Góry), poza tym ten człowiek ma tak złą opinię w kolejowym światku, że jego nominacja na prezesa to woda na młyn nie tylko dla naszego Forum i kompromitacja PO.

Wasiakowa? Wątpię! Ona nie nadaje się nawet na babcię klozetową na dworcu, ale to moja prywatna opinia. Jej bytność w zarządach spółek PKP to więcej strat niż korzyści. Kiedy padło najwięcej lokalnych linii? Wtedy gdy prezesem PKP PR była Wasiak!

Jeśli chodzi o roszady w PKP to nie powinno wymieniać się wszystkich prezesów. Mogą zostać: Skobel (PKP Energetyka) i Tracichleb (PKP LHS). Zastanowiłabym się nad Śmigierą (PKP Informatyka) - może czas zastąpić starego betona kimś młodym, wykształconym, z branży informatycznej? W nowoczesnych technologiach jak informatyka czy telekomunikacja nie ma miejsca na beton - tu potrzeba ludzi młodych, z wizją i pasją, prących do przodu, bo konkurencja jest ogromna. PKP Informatyka nie może żerować tylko na spółkach Grupy PKP, bo z czasem po prostu zginie. Parasol ochronny Zarządu PKP S.A., który ratuje PKP Intercity (monopol na głównych liniach) w przypadku PKP Informatyki to stanowczo za mało!

Reszta do odstrzału! Tzn. całe zarządy spółek PKP S.A., PKP PR, PKP Cargo. Trzeba odchudzić Zarząd PKP PLK (obecnie 7 członków) i pogonić Celińskiego. Kopa powinni też dostać: Warsewicz i Supa (PKP Intercity) oraz cały Zarząd WARS-u, Osipów i Lignowski (PKP SKM), Piłatowa (PKP Energetyka).
Ponadto raz na zawsze z PKP pozbyłabym się Mamińskiego (Natura Tour) !!! Od kierowania spółkami PKP (i Oddziałami PKP PLK) trzeba też odsunąć wszystkich związkowych dygnitarzy z kolejarskiej "Solidarności" - wystarczą im rady nadzorcze (z wyboru załogi).
Seblit - 14-11-2007, 22:56
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Wasiakowa? Wątpię! Ona nie nadaje się nawet na babcię klozetową na dworcu, ale to moja prywatna opinia.


Nie tylko twoja. Śmiech
leo1407 - 15-11-2007, 06:49
Temat postu:
Krycha napisał/a:
trzeba też odsunąć wszystkich związkowych dygnitarzy z kolejarskiej "Solidarności" - wystarczą im rady nadzorcze (z wyboru załogi).

Pardon - a czemuż tylko dygnitarzy z "S' Shocked Dygnitarze z innych zz są Twoim zdaniem uprzywilejowani ? A może jedni są lepi od drugich ?
Krycha - 15-11-2007, 21:24
Temat postu:
siude, nikt nie jest uprzywilejowany, jednak zauważ, że do zarządów spółek PKP trafiają jedynie działacze związku "Solidarność". Wskaż mi takowych z innych związków zawodowych działających na kolei. Bo ja nie znam...

Rad nadzorczych się nie czepiam, bo tam związkowcy trafiają (przynajmniej teoretycznie) z wyboru załogi.
leo1407 - 16-11-2007, 06:44
Temat postu:
OK - przyznaję, nie mam pełnego rozeznania co do "związkowego" pochodzenia osób o których mowa.
A może tak przy okazji jakaś lista byśmy mieli okazję wiedzieć KTO ?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group