INFO KOLEJ - forum kolejowe

Praca i nauka - Kolej poszukuje pracowników

Arek - 13-09-2007, 01:34
Temat postu: Kolej poszukuje pracowników
Kolej poszukuje pracowników

Jest praca na kolei. Brakuje maszynistów, inżynierów budowy torów i manewrowych.

Na polskim rynku kolejowym też trwa intensywna rekrutacja. Wolne miejsca czekają na elektromonterów, manewrowych, maszynistów spalinowych i elektrycznych pojazdów trakcyjnych, inżynierów budowy torów. Chętnych jednak nie ma zbyt wielu. Polskie koleje się nie poddają. - Prowadzimy stały nabór.
Współpracujemy z dawną kolejówką, szkolimy naszych doświadczonych pracowników. Młodym gwarantujemy praktykę i pracę - mówi Donata Nowakowska, rzecznik prasowy Kolei Mazowieckich. Firma stawia na rozwój. - Ostatnio zakupiliśmy autobusy szynowe. Nasi doświadczeni fachowcy sami je rozkładają i składają na części - dodaje.

Czy nauka zawodu w tej dziedzinie się opłaci? Na pewno za granicą. - We Włoszech słuchacze opłacają szkoły z własnych kieszeni, traktując ten wydatek jako inwestycję w swoje życie zawodowe. Zwraca się to z nawiązką dobrze zarabiającym pracownikom włoskich kolei - mówi mgr inż. Andrzej Cichoń, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Krakowie. W Polsce na kokosy nie ma co liczyć. W zależności od stanowiska można zarobić od 1 do 3 tys. zł.

Mimo marnych płac liczba ofert pracy na kolei sprawiła, że trwająca rekrutacja w Centrum Naukowo-Technicznym Kolejnictwa w Warszawie nabiera tempa. - Uczniowie po dwóch latach mają tytuł technika. Wystarczy trochę praktyki, zdany egzamin i praca czeka - mówi Jerzy Skowron z Warszawskiego Centrum Edukacyjnego.

źródło: Metro / Rynek Kolejowy
yello1 - 13-09-2007, 10:24
Temat postu:
Tak PKP szkoli a prywatni na tym korzystaja oferujac lepsze place !
Jest duzo pracy ? ciekawe ale jakos na grafiku tego nie widze majac 5 tz. dyspozycji w miesiacu i codziennie kilka tel. do dyspozytora koordynujacego za sluzba!
I takich jak ja jest duzo co maja 4 - 5 dyspozycji w miesiacu czyli jest nas za duzo!
Prawda jest jednak taka ze prace oddano zamiejscowym a miejscowi po tz okienko.
Marcin - 20-09-2007, 09:17
Temat postu:
W Szczecinie był nabór do drużyn konduktorskich- chętnych nie było zbyt wielu. Również jest zapotrzebowanie do PLK na dyżurnych ruchu. Z tym że uprawnienia przejazdowe nabywają dopiero po roku pracy.
kris - 20-09-2007, 13:11
Temat postu:
Małe sprostowanie:
Cytat:
Z tym że uprawnienia przejazdowe nabywają dopiero po roku pracy.

Nie tyle po roku pracy. Warunkiem otrzymania legitymacji jest umowa o pracę na minimum rok
yello1 - 20-09-2007, 13:30
Temat postu:
O czym my mowimy , przez 1 rok bez swiadczen przejazdowych za 900 zl brutto i bez prawa otrzymania nagrody na dzien kolejarza przez 10 lat pracy ! takie oferty byly dla manewrowych w porcie gdynskim . Na 30 przyszlo 6 osob i zostalo narazie 3 i dotego wszyscy zamiejscowi 100 km od gdyni.
To ze potrzebuja to wiemy ale kogo?
do pracy przy naprawie wagonow, torow,manewrach. Maszynistow jest narazie dosyc ale wszystko moze sie zmienic jak odejda na emerytury lub do prywatnych przewoznikow a nic nie jest robione aby zapewnic staly poziom zatrudnienia na PKP
Arek - 20-09-2007, 14:22
Temat postu:
Artykuł z Pulsu Biznesu
Malutki - 29-09-2007, 09:03
Temat postu:
Śmieszno i straszno czyta się o pracy na kolei. Dwie znajome osoby chcą przyjąć się do prazy w zakładzie zielonogórskim. W sierpniu złożyły dokumenty, przeszły badania. Naczelnik działu pracowniczego (nazwiska nie pamiętam, bo to głupie i nie zna się na tym co robi - nadany przez Ojca Dyrektora Hajduka) ponoć natychmiast wysłał ofertę do Warszawy po akceptację. Mamy koniec września, ż Warszawy do dziś nie ma odpowiedzi. Nie wiem, może wysłali zapytanie do Waszyngtonu, albo Watykanu. Nie wim po jakie licho istnieją Zakłady, skoro są ubeswłasnowolnione. Tylko po to, żeby armia niepotrzebnych "pracowników" pobierała pensję i czyniła kolej nierentowną?
Znów głupio wyjdzie, bo muszę pochwalić poprzedni system. W 1976 roku ja przyjmowałem się na kolej. zanosłem papiery do kadr w lokomotywowni, dostałem skierowania na badania i od razu zostałem przyjęty. Nawet Dyrekcji Okręgowej nikt nie pytał o zdanie czy mogą mnie przyjąć. A teraz jest Zakład Linii Kolejowych, niejeden w Polsce, ale decyzje i tak podejmuje Warszawa. To po jakie licho są te zakłady? Po co są okręgi zwane oddziałami? czy może mi ktoś to wytłumaczyć?
[/b]
Maks - 29-09-2007, 21:42
Temat postu:
Tak - kolej na fachowców - wybitnych specjalistów, wszechstronnie wykształconych pracowników, oczywiście dyspozycyjnych i oddanych firmie, a wszystko to za 1200 zł/mc. Przecież to są kpiny z ludzi. Byle pijaczyna-obibok zarabia dokładnie te same pieniądze. Tak wygląda na kolei zapłata za wiedzę fachowca. Tak docenia się specjalistów i motywuje ich do dalszego pogłębiania wiedzy. Przekonał się o tym na własnej skórze mój kumpel z ZPR, świetny fachman-elektronik, znający ezety jak własną kieszeń, któremu nie obce są falowniki oraz inne skomplikowane urządzenia mikroprocesorowe. Podczas ostatniej podwyżki otrzymał aż... 50 zeta, bo... nie należał do sitwy i nie chlał wódy z kim trzeba. Tak oto wynagrodzono mu jego wiedzę i fachowość.

Przepraszam, ale artykuły na ten temat czytam jak powieść z gatunku science-fiction.
Gurdol1 - 30-09-2007, 19:11
Temat postu:
I właśnie dlatego (m.in. żenada płacowa) rozsądni kolejarze będą przenosić się do kolei prywatnych, które płacą normalne pieniądze, czego przykładem modelowym nabór kolejarzy przez PCC Arriva w woj. Kujawsko Pomorskim. Praktycznie już mają komplet maszynistów, kierowników i konduktorów.

Brawo!

Pozdrawiam
Robert Wyszyński
kolo - 19-10-2007, 23:22
Temat postu:
Zobaczymy jak długo Arriva będzie płacić kierownikom "do 3000 zł brutto",i za ile godzin miesięcznie.Ale życzę powodzenia.
yello1 - 21-10-2007, 12:52
Temat postu:
A co proponuje PKP? W tym roku mowiono o podwyzce dla pracownikow srednio o 500zl brutto , rozlozyli to na 2 raty i mieli dac po 200 zl brutto latem i na jesien. Dali po 100zl brutto reszta chyba zabral beton PKP co dalo na reke po 80 zeta i wcale sie nie dziwie iz ludzie porzucaja prace i ida do prywaciarzy. Jest jesien i zaden nie chce nic powiedziec na temat podwyzek , a o dniu kolejaza mowy nie ma jak narazie niby cos moze dadza ale ile i co nikt nic nie wie (co roku dali to i teraz pewnie dadza)
kolo - 25-10-2007, 19:00
Temat postu:
yello1 zgadzam się z tobą.w Pkp nie ma kokosów.Ale niech mi nikt nie mówi ,że u prywaciarza jest wszystko ok.Pracowałem u prywaciarzy przez 5 lat...-najgorszych lat w moim życiu.Jeżeli Arriva pisze w ogłoszeniu, że kierpoc. zarobi u nich "do 3000 zł brutto"(cytat z ogłoszenia)-to może to być równie dobrze 1500 brutto.Prywaciarzom po prostu nie wierzę i już.A jeżeli wszyscy myślicie,że prywatyzacja lub dopuszczenie prywatnych przewoźników uzdrowi kolej (ewentualnie poprawi się standard wagonów)-opóźnienia będą nadal ,dopóty dopóki nie poprawi się stan infrastruktury.Bo nie czarujmy się większość opóźnień ,zwolnień na szlakach to wieloletnie zaniedbania w remontach szlaków kolejowych.I tak jak nie ma w tym kraju autostrad tak i nie ma porządnych torów,dworców czy przystanków kolejowych itp,itd.Jednego tylko jestem ciekaw (jak już" prywatni "będą jeździć)-reakcji pasażerów na przyjazd opóźnionego pociągu np.PCC (np. 20 min) -nie mogę się wprost doczekać .Kto będzie winny???PLK,PR,ICC,TLK -no KTO ?????? Śmiech
Kozioł - 25-10-2007, 19:32
Temat postu:
Marzą mi się podwyżki na PKPie .To, że do prywaciarza nie ma po co iść jest faktem-dwa razy więcej roboty za dwa razy większą pensję.
Jak nic się nie zmieni to schodzę pod ziemię => Metro Confused
kris - 25-10-2007, 20:14
Temat postu:
Cytat:
Jak nic się nie zmieni to schodzę pod ziemię => Metro

Myślisz że wiele sobie polepszysz ?
Fakt jest że płacą troche lepiej - praca też nie ciężka poza maszynistą oczywiście.
Krycha - 25-10-2007, 20:25
Temat postu:
Kolej nie znajdzie nowych pracowników, dopóki zarobki w PKP nie wzrosną conajmniej do poziomu średniej krajowej. Załoga starzeje się na potęgę, a młodzi nie będą tyrać na kolei i użerać się z betonem za wszawe grosze skoro otworem stoi Unia Europejska.

Polecam uwadze temat Struktura zatrudnienia w Grupie PKP
kocio47 - 06-11-2007, 19:34
Temat postu:
Zatrudnienie w PKP PR Centrala
Pytanie?
Skąd są Dyrektorzy Centrali PR Artur Radwan, Konrad Mirowski jak sięgam pamięcią to napewno nie Kolejarze a nominowani z PiS. Czy my brać Kolejarska nie mamy swoich ludzi
którzy związani są cały czas z Koleją.
Naczelnik - 07-11-2007, 08:17
Temat postu:
kocio47, odpowiedzi na twoje pytania są tutaj.
puscifer - 11-01-2009, 19:55
Temat postu:
Czy ktoś wie jak wygląda zatrudnienie na kolei w UE ? Interesuje mnie czy jako technik mechanik mógłbym pracować na Zachodzie np. na warsztacie ? Czy trzeba znać biegle język czy trzeba mieć jakieś specjalne uprawnienia bądź kursy itd.itp ? Jakie są zarobki , gdzie najłatwiej " załapać " się na prace związaną z koleją i lokomotywami czy też ogólnie mówiąc taborem kolejowym ?
chris_r - 12-01-2009, 00:43
Temat postu:
Tak. Kolej potrzebuje pracowników. Tam idzie się dostać, ale po znajomości a jak chcesz się sam dostać to albo zadzwonią albo poczekasz sobie z niewiadomą typu: zadzwonią czy nie zadzwonią. Mój kolega w kwietniu 2008r. Złożył podanie o przyjęcie na stanowisko konduktor czekał i się doczekał. Zadzwonili do niego dopiero w grudniu 2008r. Nie ma to jak potrzeba pracowników...
puscifer - 12-01-2009, 08:51
Temat postu:
" chris_r " Twoja odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje Sad Jeżeli Twój kolega chciał pracować jako konduktor to chyba bardzo dobrze musi znać język kraju gdzie ubiega się o prace . Na pewno musi również znać przepisy kolejowe , które obowiązują w kraju gdzie chce pracować . Myślałem że " po znajomości " to prace można otrzymać w Polsce ale nie na Zachodzie Sad
carmen - 12-01-2009, 19:32
Temat postu:
Śmiech Śmiech
puscifer - 12-01-2009, 20:09
Temat postu:
Można zapytać co Cię tak ubawiło carmen ?
mc - 14-01-2009, 19:10
Temat postu:
A potem PKP tylko się cieszy, kiedy w trakcie kryzysu pracownicy sami odchodzą, bo nie muszą się martwić zwolnieniami grupowymi...
Droznik - 25-01-2009, 00:07
Temat postu:
Ja za rok kończe studia na Politechnice Radomskiej spec Organizacja i Technika Transportu Kolejowego z tytułem inż. I tak myśle czy jak napisze CV i złoże go do PLK na dyżurnego ruchu czy mnie przyjmą?? Bo znam przypadki że takich ludzi nie przyjmowali, dlatego trza było zmienić w CV, ukończono szkołe średnią, i praca byla. Zreszta z czego mi wiadomo na wyzsze stanowisko nie ma co sie pchac (biuro), bo i tak mnie tam nie wezmą (inz kolejowy dzienny to dla nich za duza osobistosc). Zreszta polecam poszperać na necie i zobaczyć, ile osob zarządzających koleją, ma ukonczone szkole kolejowe.
Romek - 25-01-2009, 19:05
Temat postu:
Kolego nie obraź się ale inżynier inżynierowi nierówny.Znam takie osoby że będąc pracodawcą nie przyjąbym ich nawet za dróżnika ( jedną osobę mgr inż. po dziennych to nawet dróżnik przerasta).To że ktoś kończy szkołe z dobrymi wynikami nie znaczy że będzie dobrym pracownikiem ,lub że będzie dobrze zarządzał pracownikami.
Zed - 25-01-2009, 20:09
Temat postu:
Droznik napisał/a:
Ja za rok kończe studia na Politechnice Radomskiej spec Organizacja i Technika Transportu Kolejowego z tytułem inż. I tak myśle czy jak napisze CV i złoże go do PLK na dyżurnego ruchu czy mnie przyjmą?? Bo znam przypadki że takich ludzi nie przyjmowali, dlatego trza było zmienić w CV, ukończono szkołe średnią, i praca byla.

Droznik, przeczytałem twój post kilka razy i nie mogę się nadziwić! Nie masz za grosz ambicji! Czy po to kończysz studia wyższe, żeby potem zatajać ten fakt w CV i tyrać za grosze jako dyżurny ruchu, czyli na podrzędnym stanowisku w państwowej niereformowalnej spółce przeżartej betonem? Całkowity zanik ambicji i motywacji! Czego was na tych studiach uczą? Życiowej nieporadności?
mateusz123 - 25-01-2009, 20:34
Temat postu:
Chyba, że Dróżnik traktuje ten etat jako chwilową zabawę z koleją, na przykład na rok. Zakładam też że jest miłośnikiem jeżeli interesuje go taka praca.
iceman - 25-01-2009, 21:29
Temat postu:
Politechnika Radomska - wg. rankingu wyższych uczelni z 2008 roku - 73miejsce/91 (www.rp.pl/temat/131022.html). Tak na dobrą sprawę to chyba nie ma już typowych szkół kolejowych, więc dylemat czy kończyć na dobrej uczelni np. zarządzanie przedsiębiorstwem czy na czymś takim jak politechnika radomska np. organizacja i Technika Transportu Kolejowego?? Zgadzam się z Romkiem - inżynier inżynierowi nie równy. Co do pracy - ponoć na dyżurnego tylko z wyższym.
carmen - 25-01-2009, 22:23
Temat postu:
puscifer napisał/a:
Można zapytać co Cię tak ubawiło carmen ?


z natury jestem wesoła Smile
mateusz123 - 25-01-2009, 22:29
Temat postu:
Cytat:
Co do pracy - ponoć na dyżurnego tylko z wyższym

A później się dziwią, że im ludzi brakuje. Kto po studiach pójdzie do, skądinąd fajnej i ciekawej roboty, ale kiepsko płatnej? Rozumiem, że jakiś miłośnik po ogólniaku zatrudni się na rok albo na dwa lata na nastawni, żeby zobaczyć jak się pracuje itd. poczuć klimat i tyle, później praca która zapewni jakieś pieniądze w miarę normalne. Sam się zastanawiam czy nie zrobić papierów na dyżurnego ruchu, ale to w czasie studiów i raczej z ciekawości niż z chęci pracy na kolei( długoterminowej)
Droznik - 26-01-2009, 03:00
Temat postu:
Otóż ja już ukończyłem średnią szkołe, profil kolejowy w Szczecinie, wiec zawód mam. Ambicje mam na dyspozytora liniowego, ale kto bierze takiego mlodego, na tak odpowiedzialne stanowisko.
Mówicie, że inż inż nie równy, ale jak się patrzy to tylko Radom, ma doświadczoną kadrę wykładowców od spraw kolejowych, min: prof. Dyduch (dyrektor rady naukowej CNTK).
Owszem jestem mk, bo wychowałem sie w rodzinie kolejowej ;p
Na końcu napisze, nie po to się męcze na studiach żeby potem, robic gdzies w jakiejś firmie, która ma zaległości finansowe, i może jutra nie dożyć.
gregori123 - 26-01-2009, 09:16
Temat postu:
mateusz123 napisał/a:
Cytat:
Co do pracy - ponoć na dyżurnego tylko z wyższym

Sam się zastanawiam czy nie zrobić papierów na dyżurnego ruchu, ale to w czasie studiów i raczej z ciekawości niż z chęci pracy na kolei( długoterminowej)


Ciekawe gdzie chcesz zrobić te papiery na dyżurnego skoro nie pracujesz na kolei.
Może jakiś kurs w pośredniaku? Śmiech
iceman - 26-01-2009, 13:28
Temat postu:
Więc po skończonych studiach złóż papiery na dyżurnego ruchu, Dróżnik. Jak będą wakaty to raczej nie byłoby problemów z przyjęciem z Twoimi papierami. Co do dyspozytorów - nie spotkałem jeszcze żadnego, który nie miałby doświadczenia w pracy w ruchu (głównie jako dyżurni). Musisz nabrać doświadczenia na linii, żadna szkoła Cię do tego nie przygotuje. Jeszcze jedno - po co chodzisz na studia skoro się męczysz??
mateusz123 - 26-01-2009, 16:43
Temat postu:
Cytat:
Ciekawe gdzie chcesz zrobić te papiery na dyżurnego skoro nie pracujesz na kolei.

Nie rozumiem, czyli człowiek nie-kolejarz nie może isc na kurs na dyżurnego ruchu? Coś nie wydaje mi się.
kris - 26-01-2009, 18:17
Temat postu:
Cytat:
Nie rozumiem, czyli człowiek nie-kolejarz nie może isc na kurs na dyżurnego ruchu?


Może i na taki kurs wysyła go PLK po zatrudnieniu.
Droznik - 26-01-2009, 19:39
Temat postu:
Meczę się z niektórymi wykładowcami, zresztą Ci którzy kończyli PR, wiedzą że jest taka osoba, która uwielbia stacje rozrządowe, i na zaliczenie jego trza zaprojektować własną stacje rozrzadową, z górką, wagonownią lokomotywownią, drogami technologicznymi, wszelakimi obliczeniami, typu z jaka predkoscia wagon lekkobiezny wjedzie na płóz, i po ilu metrach się zatrzyma, gdzie nawet w żadnej instrukcji nie moge znaleść wzoru na to. Dodam oczywiście że to ma być w skali najlepiej 1:1000, a głowica górki 1:500. Innym przypadkiem jest wykładowca, który tłumaczy nam rzeczy z lat 70, które teraz nawet na kolei sie nie stosuje. Jednym słowem BETON PR (oczywiście Politechniki Radomskiej). Ale obrona na szczęście w przyszłym roku, więc jakieś miejsce się znajdzie za rok na PLK
szofer - 18-07-2010, 13:29
Temat postu:
Dróżnik-u

Ja również chodziłem do szkoły kolejowej dosyć dawno i też uczyli mnie o parowozach, które już przestały jeździć, a na dodatek abym mógł się coś konkretnego dowiedzieć o koleii zostałem uciszony.
Ten system szkolnictwa zawodowego (nie mylić ze szkołą zawodową) nadal jest po stronie belfrów aby im było dobrze i mieli posadę z budżetu państwa.

Dlatego fachowców prółbuje się stworzyć po jakimś tam kursie, a nie po szkole.
Oto polska właśnie. Śmiech
szumiec - 20-12-2011, 19:40
Temat postu:
Ciekawy jestem czy w 2015 roku bedzie praca dla ludzi z wyksztalceniem technika transportu kolejowego??
piotrbk - 20-12-2011, 21:09
Temat postu:
Będzie na pewno tylko że nie na koleii Śmiech
kolejarz 222 - 20-02-2012, 09:40
Temat postu:
Praca na kolei w województwie Śląskim rejon Dąbrowy Górniczej .Wykształcenie średnie kierunek elektryczny ,bliższe info pod nr 506501203

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group