INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. śląskie - Śląsk będzie miał własną spółkę kolejową

Anonymous - 05-01-2010, 23:55
Temat postu: Śląsk będzie miał własną spółkę kolejową
Województwo śląskie będzie miało własną spółkę kolejową

Województwo śląskie stworzy własną firmę kolejową, która zajmie się przewozami pasażerskimi. - To na wypadek, gdyby upadły Przewozy Regionalne - mówi marszałek Bogusław Śmigielski.

O powołaniu spółki zdecydował we wtorek zarząd województwa śląskiego. - Sytuacja Przewozów Regionalnych jest niepewna. Musimy być przygotowani na ich rozwiązanie i gotowi na utrzymanie połączeń w regionie - dodaje marszałek.

Przypomnijmy, że w grudniu 2008 roku 16 województw zostało udziałowcami Przewozów Regionalnych (dawniej PKP PR). Śląskie objęło w spółce 9,2 proc. udziałów. Pod koniec zeszłego roku okazało się, że sytuacja finansowa PR jest bardzo trudna i tylko grupie PKP są one winne ponad 300 mln zł. Chodziło m.in. o zaległe opłaty za korzystanie z torów, wynajem lokomotyw, budynków czy wzajemną sprzedaż biletów.

Jeśli na powołanie śląskiej spółki zgodzi się sejmik, przejmie ona cztery kupione przez województwo flirty, będzie także zarządzała ośmioma zamówionymi w Pesie elfami. Województwo zamierza też kupić 12 starszych elektrycznych składów. Jak mówi marszałek Śmigielski, spółka, w której samorząd ma mieć 100 proc. udziałów, będzie także uruchamiać nowe połączenia. - Uzupełnią one siatkę połączeń Przewozów Regionalnych w województwie - wyjaśnia marszałek.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
mikiyee - 06-01-2010, 00:12
Temat postu:
oj nic dobrego, w PR zaczyna się coś dziać, przynajmniej na śląsku. Przetargi na obsługę tras czemu nie wraz z udostępnieniem taboru, ale po co nowa spółka dla kolesi, przecież to będzie burdel jakich mało. Wolę PR'y, w których się coś zmienia, niż przystanek dla tych, którzy wylecieli z PR za wybitne zasługi.
Anonymous - 06-01-2010, 11:24
Temat postu:
Będą Koleje Śląskie?

Zarząd Województwa Śląskiego podjął we wtorek decyzję dotyczącą utworzenia spółki kolejowej. Spółka prawa handlowego do wykonywania kolejowych przewozów pasażerskich ma się nie tylko troszczyć o majątek, ale też ma zabezpieczyć sprawne funkcjonowanie transportu kolejowego i poszerzyć ofertę przewozów regionalnych.

Zakłada się wniesienie do niej aportem zakupionych bądź planowanych do zakupu elektrycznych zespołów trakcyjnych - czytamy w komunikacie Urzędu Marszałkowskiego. To na razie decyzja zarządu. Zgodę na jej powstanie musi wyrazić Sejmik Województwa Śląskiego.

- Prowadzenie przewozów pasażerskich za pomocą spółki, której 100% udziałów będzie własnością Województwa, pozwoli na nadzorowanie jej działalności podobne do kontroli nad jednostką. Da możliwość organizowania przewozów według własnej koncepcji na zlecanie wykonywania przewozów w trybie bezprzetargowym dla wewnętrznego podmiotu. Powołanie spółki będzie oznaczało uściślenie rzeczywistych kosztów i przychodów tej działalności na terenie województwa, które ma wpływ na wysokość kwot przeznaczanych na dofinansowanie przewozów. Działalność spółki wpłynęłaby także na poprawę jakości przewozów kolejowych w województwie na zasadzie zdrowej konkurencji - tłumaczy marszałek Bogusław Śmigielski, marszałek województwa.

W 2008 r. zgodnie z zapisami rządowej "Strategii dla transportu kolejowego do roku 2013" podjęte zostały prace legislacyjne zmierzające do usamorządowienia spółki PKP Przewozy Regionalne. Efektem tego była ustawa z dn. 25.04.2008 r. o zmianie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP oraz wydanie Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27.11.2008 r. w sprawie określenia udziałów samorządów województw w kapitale zakładowym PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o.

Województwo Śląskie otrzymało 116.890 udziałów, co stanowi 9,2% udziału w kapitale zakładowym Spółki. Województwo objęło je 22 grudnia 2008 roku.

Źródło: Rynek Kolejowy
urban2604 - 06-01-2010, 19:02
Temat postu:
mikiyee masz racje . Co najgorsze takie tworzenie spółek jest wyrokiem na PR więc także na pociągi IR . Niestety ale dzięki pracy marszałków województw zniknie konkurencja i powrócą stare ceny w IC .
jubikej - 06-01-2010, 19:03
Temat postu:
moje zdanie jest takie ze wlasnie tak powinna wygladac reforma kolejowa, kazde wojewodztwo mialoby swoja firme przewozowa bez centrali w warszawie i calej biurokracji, wtedy na pewno dbalyby o przewozy w swoich rejonach lepiej niz teraz
urban2604 - 06-01-2010, 19:17
Temat postu:
i 16 róznych biletów i pociągów które kończą bieg na granicy województw bo się marszałkowie nie dogadają co do finansów ja za taką reformą nie bedę .
Anonymous - 06-01-2010, 19:20
Temat postu:
Dlaczego z góry zakładasz, że się nie dogadają? Tego nikt z nas nie wie, a konkurencja w postaci spółki kolejowej, która jest własnością danego województwa jest jak najbardziej korzystna dla pasażera, o czym doskonale świadczą przykłady z Mazowsza i Dolnego Śląska.
urban2604 - 06-01-2010, 19:30
Temat postu:
Wystarczy popatrzeć jak wyglądają połaczenia miedzy małopolska , a śląskiem . Pożyjemy zobaczymy jak to będzie , jedynie żal będzie pociągów IR

jubikej może Ty bedziesz korzystał z przesiadek ale wiekszość podróżnych podziękuje kolei i wybierze inny transport

a tak na marginesie nadchodzą wybory więc władze zaczynają wiele obiecywać i mówić co to oni nie zrobią dla społeczeństwa , a po wyborach pewnie pomysł z własną koleją zostanie wyrzucony do kosza
jubikej - 06-01-2010, 19:31
Temat postu:
16 wspolnych biletow to troche przesada, mysle ze na szczeblu samorzadowym moznaby spokojnie uzyskac w tym celu porozumienie, a na pewno szybciej niz pomiedzy PR a PKP IC

co do konczenia biegow na ostatnich stacjach w wojewodztwie tez nie ma dla mnie problemu, byleby byly na nich przesiadki tak by jechac nastepnym przewoznikiem

po czesci juz cos takiego mamy KM, KD, mowi sie teraz o śląsku takze o wielkopolsce

co czeka PR?? moze sprzedaz zagranicznemu przewoznikowi?? pozyjemy zobaczymy
Gurami22 - 06-01-2010, 19:57
Temat postu:
jubikej, doświadczenie uczy, że skomunikowań NIE ma, doświadczenie uczy, że się nie dogadają, ani co do skomunikować, ani co do połączeń na granicy (w ten sposób granica między województwami w kraju unitarnym będzie niczym między KRLD a Republiką Korei). Przesiadki są uciążliwe szczególnie w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, dla osób starszych, rodzin z dziećmi, osób niepełnosprawnych itd. Nie mówiąc już o tym, że w takiej sytuacji ceny pójdą do góry - każda taryfa inna, więc raz: opłata za przejście z pociągu do pociągu i dwa, odrębne bilety a to oznacza kupowanie na mniejsze odcinki a to jak wiadomo wychodzi drożej.

Nie mówiąc już o tym, że wówczas znika interREGIO wraz z nim konkurencja dla PKP IC, znika REGIO karta pozwalająca na tanie przejazdy (nie tylko pociągami PR). A odnośnie chwalonych KM to moim zdaniem marny wzór do naśladowania, wystarczy spojrzeć na rozkomunikowano albo zlikwidowano połączenia poza granice województwa i jaka jest oferta połączeń KM np: Warszawy z Ostrołęką (d. miasto wojewódzkie), nie mówiąc już o ich taryfie. I o tym, że do REGIO karty nie przystąpili.

A czym innym jest zróżnicowanie (co przecież obecnie się dzieje wywołując oburzenie niektórych) zróżnicowanie dopłat do pociągów REGIO w poszczególnych województwach, tak aby w ramach województwa się to bilansowało, ale jak to PR robią to jest krzyk, że źle...

Więc dla mnie należy utrzymać PR jako jedną spółkę (być może Mazowieckie powinno zostać pozbawione udziałów w PR i tak z nich nie korzysta, ma swoją spółkę - nie jest dobrą rzeczą, gdy właściciel konkurencyjnego przewoźnika ma wpływ na działalność swojej konkurencji), bilansować koszty w ramach poszczególnych województw. Utrzymać markę interREGIO i REGIO kartę, a jak gdzieś PR nie chcą obsługiwać połączeń, albo Marszałkom oferta cenowa nie odpowiada to wpuszczać konkurencję (tylko wypadało nałożyć ustawowy wymóg skomunikownia pociągów na przewoźników i już zalecany honorowania biletów). Taka parcelacja na 16 może przynieś tylko upadek kolei regionalnych w większość kraju
Anonymous - 06-01-2010, 20:26
Temat postu:
Zauważcie jednak, że zadaniem Kolei Śląskich nie byłoby konkurowanie z Przewozami Regionalnymi, tylko uzupełnienie oferty samorządowego przewoźnika. KŚ mogłyby kursować tam, gdzie PR-om uruchamianie pociągów najzwyczajniej w świecie się nie opłaca (Bytom - Gliwice, Bielsko Biała - Cieszyn czy w końcu okolice ROW).
kowal331 - 06-01-2010, 20:38
Temat postu:
W PKSach tez nie ma wspólnych biletów,ale jest dużo tras,szczególnie dłuższych ,obsługiwanych wspólnie przez kilku przewozników.Może tak by się dało równiez na kolei?Faktem jest,że absurdalna sutuacja z przekraczaniem granicy województwa jest ewenementem na skale europejską.A może jakiemus marszałkowi nagle zamarzy sie własna waluta np denar mazowiecki,czy inny talar,a potem to już droga otwarta do...Rozbicie dzielnicowe już przerabialiśmy od 1138 do 1305 Wink
adas - 06-01-2010, 20:47
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
Zauważcie jednak, że zadaniem Kolei Śląskich nie byłoby konkurowanie z Przewozami Regionalnymi, tylko uzupełnienie oferty samorządowego przewoźnika. KŚ mogłyby kursować tam, gdzie PR-om uruchamianie pociągów najzwyczajniej w świecie się nie opłaca (Bytom - Gliwice, Bielsko Biała - Cieszyn czy w końcu okolice ROW).

Hmm... Do KŚ mają być wrzucone Flirty i Elfy... Czyli prędzej by się wzieli za obsługę linii w centum GOP-u niż na obrzeżach województwa...
Anonymous - 06-01-2010, 20:54
Temat postu:
A kto powiedział, że nie mogą sobie kupić szynobusów?
Mih - 06-01-2010, 21:05
Temat postu:
Skoro mają mieć Elfy i Flirty, to może po prostu nazwać spółkę Śląska Kolej Metropolitalna i skupić się wyłącznie na połączeniach aglomeracyjnych? Miałoby to swoje plusy - nowa marka, nowy tabor, być może łatwiejsza integracja taryfowa z komunikacją miejską, co na Górnym Śląsku jest absolutnym priorytetem?
Anonymous - 06-01-2010, 21:22
Temat postu:
Tytułem komentarza. Mały cytat ze strony Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska:

Zastanawiająca jest taka nagła zmiana podejścia do kwestii organizacji kolei na Śląsku. Najwidoczniej śląscy samorządowcy pozazdrościli pomysłu swoim dolnośląskim kolegom, gdzie od dłuższego czasu kursują już pociągi Kolei Dolnośląskich.

Kolejną kwestią jest argumentacja przemawiająca za utworzeniem nowej spółki, wszak wydaje się, że największe problemy Przewozów Regionalnych, w szczególności finansowe, zostały najprawdopodobniej zażegnane. Co więcej w momencie, gdy Przewozy Regionalne znacznie zmieniły podejście do pasażerów i organizacji transportu kolejowego Urząd Marszałkowski odbiera tabor oraz zapewne część pracy przewozowej. Przewozy Regionalne zostaną natomiast z jednostkami EN57 i trasami mniej ważnymi dla urzędników.

Najważniejszą kwestią, przy stworzeniu nowej spółki przewozowej jest wspólna taryfa biletowa z Przewozami Regionalnymi. Jeśli tego nie uda się wdrożyć, to nowa spółka, nawet z najnowocześniejszym taborem spowoduje rozpadnięcie się spójnego systemu kolei regionalnej w Województwie Śląskim.

Póki co wstrzymujemy się z oceną nowego przedsięwzięcia, na to przyjdzie zapewne poczekać, gdy emocje podnoszone zbliżającymi się wyborami u samorządowców już opadną...

mike_sc3 - 06-01-2010, 21:25
Temat postu:
PR to jakby nie patrzeć moloch i monopolista. I dobrze by tu zrobiło rozbicie na kilka mniejszych firm, może nie na 16, ale na 4-5, czemu nie. Przecież to tak naprawdę idzie głównie w kierunku tak upragnionej konkurencji. Oczywiście idealną sytuacją byłoby, żeby nie były to spółki samorządowe, ale prywatne, więc trzeba mieć nadzieję, że to tylko miałby być tylko etap przejściowy.

W takim przypadku na obsługę linii rozpisywano by przetargi - województwa zajęłyby się układaniem rozkładów i sprzedażą biletów, a przewoźnicy by tylko jeździli i dostawali za to kasę od województw.
Zed - 06-01-2010, 21:30
Temat postu:
W przypadku Śląska własna niezależna spółka kolejowa to bardzo dobry pomysł. Podkreślam: własna i niezależna, taka na wzór Kolei Dolnośląskich. Własna, tzn. ze 100% udziałem samorządu wojewóztwa. Niezależna, czyli bez przerostu biurwy PR, wolna od betonu PKP i związkowej mafii rodem z PR.

Tworzenie nowej spółki na bazie (albo na gruzach) zakładu PR w Katowicach nie miałoby żadnego sensu. Przerobiono to Mazowszu i co się zmieniło? W Kolejach Mazowieckich powstałych na bazie PR Warszawa popekapistyczny związkowo-dyrektorski beton ma się dobrze i jest nie do ruszenia.

Niektóre zakłady PR (np. w Olsztynie, Kielcach, Białymstoku) wykonują podobną pracę eksploatacyjną jak KD, a zatrudniają po ok. 500 osób, z czego ponad 100 to sama biurwa (3 dyrektorów i kilkunastu naczelników sekcji wraz z całą administracyjną otoczką i etatowymi związkowcami plus czapa w postaci centrali PR).
Anonymous - 06-01-2010, 21:47
Temat postu:
Pomysł Zedzie może i dobry. Pozostaje jeszcze wykonanie. Smile A tu mogą zacząć się już schody.

Jeszcze niedawno też byłem zwolennikiem tworzenia spółek samorządowych. Ale mi powoli przechodzi. Takowe spółki są w 100% tworami uPOlitycznionymi (fakt: co nie jest). Nowe stołki...

Jeśli już model konkurencji, to przetargi takie jak na zachodzie. A nie ileś tam spółeczek.

Struktura PR jest reformowalna i naprawiana. Tylko na to potrzeba czasu. Jeszcze rok, dwa.

A tu UMWŚ nagle (gdy w PR coś się zaczyna zmieniać i rozpoczyna się proces restrukturyzacji PR Katowice) mówi: "robimy swoją spółkę". Dajemy najlepszy tabor i jeździmy na najlepszych liniach. Sukces gwarantowany (ten wyborczy rzecz jasna). Ale do jasnej: nagle spadną koszty? Nie. Śmiem twierdzić, że ta nowa spółka będzie generowała większe koszty niż PR. Flirty i Elfy (szczególnie jak tym pierwszym skończy się za jakiś czas gwarancja) tanie w obsłudze nie są... gdzie zaplecze techniczne, ludzie do obsługi?

PR ze starym taborem zostaje zepchnięte do obsługi tras bocznych i niedochodowych. Tym samym jego kondycja finansowa się pogarsza. A przecież to Marszałek jest właścicielem PR także. Czyli co: działanie na szkodę własnej spółki?

PR ma niewątpliwe zalety, których spółki samorządowe nigdy nie będą miały. Chodzi o efekt skali. Wyobrażacie sobie powstanie InterREGIO w momencie, gdyby nie było PR, lecz tylko KD, Koleje Śląskie, Małopolskie, Świętokrzyskie, Podkarpackie, Wielkopolskie itd.? REGIOkartę i inne rzeczy? Ja jakoś nie bardzo wierzę.

Temat generalnie trudny i absolutnie nie twierdzę, że mam rację. Ale po raz pierwszy mam wielkie wątpliwości, co do zasadności powoływania spółek samorządowych.

Pozdrawiam.
Zed - 06-01-2010, 21:55
Temat postu:
Krzysztof21 napisał/a:
PR ze starym taborem zostaje zepchnięte do obsługi tras bocznych i niedochodowych. Tym samym jego kondycja finansowa się pogarsza. A przecież to Marszałek jest właścicielem PR także. Czyli co: działanie na szkodę własnej spółki?

Marszałek nie jest właścicielem PR tylko współwłaścicielem (to kolosalna różnica!) z mikroskopijnym udziałem w spółce. Decyzyjność praktycznie żadna. Udziały w PR można w każdej chwili zbyć na rzecz Skarbu Państwa lub pozostałych samorządów i pozbyć się kłopotu. Dziwię się, że jeszcze nie zrobiły tego samorządy Mazowsza i Dolnego Śląska, które mają własne spółki kolejowe i udziały w PR nie przynoszą im żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie.

Powstanie paru (4-5) samorządowych spółek kolejowych (małe i słabe województwa takich spółek na pewno nie utworzą) wcale nie przekreśli bytu PR. Koleje Śląskie (jeśli powstaną) same nie obsłużą całego ruchu regionalnego i przez wiele lat dominującą rolę na śląskich torach będą odgrywały PR. Tak właśnie jest na Dolnym Śląsku, gdzie KD jeszcze długo nie "wygryzą" PR ze wszystkich dolnośląskich linii ze względu na ilość posiadanego taboru.

Jest jeden bardzo pozytywny aspekt, którego nie zauważasz. To KONKURENCJA! Na Dolnym Śląsku mimo że PR konkurują z KD to jednak obie spółki porozumiały się co do wzajemnego honorowania ofert (REGIOkarnet, bilet turystyczny, REGIOkarta, bilet Euro-Nysa itd.) i jedynie tylko kolejarze z PKP i PR narzekają, bo nie mają kolejarskich 99-proc. zniżek w pociągach KD.
Anonymous - 06-01-2010, 22:59
Temat postu:
Spółki samorządowe, którym zadania przewozowe zleca się bez przetargów mają mało wspólnego z konkurencją. Co to za konkurencja? Żadna. Obawiam się, że spółki "sramorządowe" mogą być skutecznym hamulcem konkurencji. Bo jak już te KD wygryzą PR, to co... myślicie, że UMWD będzie robił przetargi? Nie. Bo będzie miał spółkę ze 100% udziałem.

Niestety kłania się "usramorządowienie". Nie ja tą chorą reformę wymyśliłem. Sorry.

Oczywiście, może się Marszałek pozbyć udziałów w PR. Ale co to da? Można stworzyć Koleje Śląskie. Bo i czemu nie. Ale czy dzięki temu nastąpi reaktywacja ruchu na takich liniach jak np. Bielsko-Cieszyn?

Nie rozumiem logiki utrzymywania przez samorząd dwóch spółek kolejowych (nawet, jeśli jednej jest on tylko współwłaścicielem). Nie rozumiem, po co tworzyć podmiot, który ma w założeniu wygryźć ów obecny podmiot (PR). Biedne województwa i tak nie dadzą radę same. Więc tu jest sens wspólnej spółki PR.

Trudne to wszystko. Nie wiem. Nie twierdzę, że mam rację. Twierdzę, że burdel po "usramorządowieniu" jest totalny i jeszcze długo taki będzie.
Gurami22 - 06-01-2010, 23:30
Temat postu:
Zed, Przewozom Regionalnym udało się dogadać z Kolejami Dolnoślaskim, ale z Mazowieckimi już nie. Inna uwaga, w wypadku spółki takiej jak PR rozdrobniony akcjonariat jest rzeczą dobrą - pozwala zarządowi na swobodne prowadzenie spraw spółki zgodnie z jej interesem a nie partykularnymi interesami poszczególnych udziałowców (+ tu jeszcze polityka), daje mu dużą niezależność i tu moim zdaniem zarząd PR dobrze z tego korzysta, gdyby wpływ był silniejszy nikt nie ośmieliłby się dążyć do zbilansowania kosztów uruchamiania pociągów REGIO na terenie poszczególnych województw - tylko dalej dopłata była oderwana od kosztów a spółka miałaby straty, albo finansowałaby to z zysku w innych województwach. Taki model (duża niezależność zarządu, nikły wpływ udziałowców na spółkę) jest bardzo charakterystyczny dla spółek handlowych w USA, w Europie to prawda rzeczy zwykle mają się inaczej, nie znaczy to, że lepiej. A podniesiony problem przerostów zatrudnia w poszczególnych zakładach można przecież rozwiązać choć zajmie to sporo czasu i krwi napsuje, nie trzeba od razu zakładać jakiś swoich spółek bez szerszej poza wojewódzkiej perspektywy. I kwestia centrali w Warszawie, ona może spełniać pozytywną rolę, np: zawiadywania interREGIO, dbanie o skomunikowania, podpisywania umów w imieniu poszczególnych oddziałów ... znów nadwyżkę pracowników tam też można stopniowo ograniczać...

A minus takich spółek można zobrazować na przykładzie trasy Katowice - Kielce, obecnie są tam 3 bezpośrednie REGIO do/z przez m.in Olkusz, Wolbrom, Kozłów, trasa przebiega przez trzy województwa. Po powstaniu odrębnych spółek, zapewne dogadać by się nie udało i podróż wyglądałaby tak: Katowice - Sławków, Sławków - Kozłów, Kozłów - Kielce, można wysunąć tezę, że czas przejazdu wydłużyłby się ze względu na przesiadki (zakładam istnienie skomunikowania, choć pewnie byłby problematyczne), cena by znacząco wzrosła, w efekcie prawie nikt by z takiego połączenia nie skorzystał wsiadając do jakiegoś autobusu albo swojego samochodu... Więc to usamorządowienie pod hasłem 'każde województwo sobie rzepkę skrobie" mogłoby znacząco utrudnić podróżowania koleją...

PS. zresztą wystarczy sobie obejrzeć jak wygląda skomunikowania pociągów regionalnych (PR i KM) z Kielc do/z Warszawy...
Zed - 06-01-2010, 23:41
Temat postu:
Krzysztof21 napisał/a:
Bo jak już te KD wygryzą PR, to co... myślicie, że UMWD będzie robił przetargi? Nie. Bo będzie miał spółkę ze 100% udziałem.

UMWŚ "ma" tylko PR i przetargów też nie robi.

Gurami napisał/a:
Przewozom Regionalnym udało się dogadać z Kolejami Dolnoślaskim, ale z Mazowieckimi już nie.

Tak samo nie udało im się dogadać z WKD i SKM w Trójmieście. Znamienne jest to, że wszystkie te 3 spółki (tzn. KM, WKD i SKM) to "bękarty" PKP, należące do Związku Pracodawców Kolejowych PKP.

Arriva PCC i KD, z którymi PR się dogadały nigdy nie miały nic wspólnego z PKP.
Anonymous - 06-01-2010, 23:45
Temat postu:
Nie robi, bo póki co obowiązuje 5-cio letnia umowa ramowa (tak się UMWŚ tłumaczył przynajmniej do tej pory). Owszem, jest zapis w umowie, że może (cytowałem to nie raz na forum), ale również z tej możliwości nie korzysta.
andrzej_sz - 06-01-2010, 23:48
Temat postu:
Ja jestem ciekaw ile to jeszcze genialnych pomysłów powstanie w najbliższych miesiącach, poprzedzających wybory samorządowe. Przecież niektórzy muszą pokazać, że coś w końcu zrobili dla regionu, dla ludzi dojeżdżających do pracy, szkół. Stworzy się im kolejny plan, który skończy albo w koszu albo na papierze. Poza tym nie chce być złośliwy ale nazywanie kolejami śląskimi tak na prawdę kolei ograniczającej się do terytorialnego województwa śląskiego jest nieporozumieniem. Śląsk to nie tylko Katowice, Bytom ale i Opole, Wrocław, Zielona Góra. Wiem kwestia nazwenictwa rzecz wtórna ale mimo wszystko. No chyba, że marszałek województwa śląskiego chce pociągnąć dalej. Co do wydzielenia i stworzenia czegoś nowego: skończy się jak w KM. Trzeba będzie i tak zatrudnić ludzi z PR-ów. Wyobrażacie sobie przy okazji niepokój społeczny (pomijając związkowców) jeśli się okaże że zakład PR w Katowicach będzie musiał zwolnić wszystkich? Bo jeśli to ma całkowicie zastąpić PR-y w woj. śląskim a nie uzupełniać jak KD to innego wyjścia nie widzę, niż zlikwidowanie śląskiego zakładu PR. Jednak obstawiam, że do wyborów powstanie coś na papierze, paru ludziom da się jakąś posadkę płatną z naszej kieszeni a po wyborach, jak już możni zajmą odpowiednie taborety na kolejne 4 lata, zapomni się o pomyśle stworzenia kolei śląskich.
Zed - 06-01-2010, 23:54
Temat postu:
andrzej_sz, masz rację. Towarzysze z kolejarskiej "Solidarności" na Śląsku nie dopuszczą do utworzenia samorządowej spółki. Prędzej mafia związkowa wysadzi w powietrze siedzibę UMWŚ w Katowicach niż pozwoli na powstanie konkurencji dla jedynie słusznych PR.

Władze samorządowe na pewno zdają sobie z tego sprawę, więc pogadają sobie przed wyborami, żeby zwabić wyborców, a potem kwestia powstania Kolei Śląskich ucichnie, żeby nie drażnić związkowców i nie ryzykować kolejnej blokady torów...
szomiz - 07-01-2010, 00:06
Temat postu:
A wystarczyło by zrobić spółkę, która będzie opowiedzialna za przychody (rozkład, ceny, reklama, dotacje) i będzie zbierać te przychody. A jeździć będą ci, którzy najmniej za kilometr wezmą. I może być ich dwóch, może być pięciu a nawet pięćdziesięciu,

Niedasie w jednym upolitycznionym podmiocie zwiększać przychodów, zmniejszać kosztów i realizować deficytowych usług.
andrzej_sz - 07-01-2010, 00:09
Temat postu:
Zed ja jeszcze bym zwrócił na jedną rzecz uwagę. Na Dolnym Śląsku KD jeżdżą na liniach spalinowych a w woj. śląskim takowych jest niewiele. Zatem koszt powstania Kolei Śląskich to będzie też większy wydatek. Tak przynajmniej mi się wydaje. Trakcja elektryczna jest droższa w utrzymaniu, do tego jeszcze całe zaplecze... Chociaż powiem tak. Już nie takie cuda się zdarzały na polskiej kolei. Dla mnie przykładem takiego cudu jest Pani Ładniak, która przez wiele lat likwidowała na polecenie betonu linie na Śląsku (całym geograficznym) a teraz zarządza spółką samorządową czyli KD i nieźle sobie radzi.
Zed - 07-01-2010, 00:11
Temat postu:
andrzej_sz, KD jeżdżą też na E-30 (Wrocław - Bolesławiec), a od 18 stycznia będą jeździły do Węglińca, zaś od 1 marca do Zgorzelca.
Anonymous - 07-01-2010, 00:13
Temat postu:
Zed, rozumiem, że w każdym wypadku KD obsługuje te linie taniej niż PR?

4 Flirty, 8 Elfów, jedno nie wiadomo co plus jednostki używane. No właśnie. Jednostki używane. Tylko skąd? Ok. Ale to nie problem. Można odkupić np. od PR.

Jeśli już Marszałek chce tworzyć spółkę samorządową, to trzeba było pomyśleć o czymś made in "Sląska SMK-ka". Wtedy to by miało sens. I Inwestować: w tabor, infrę, stacje, przystanki. Budować system SKM-ki w aglomeracji śląskiej w oparciu o samorządową spółkę transportową. Ok.
Zed - 07-01-2010, 00:19
Temat postu:
Krzysztof21, dotacje do poc/km są takie same dla KD i PR Wrocław, bez względu na wpływy z biletów. PR obsługują najbardziej frekwencyjne trasy, więc mają nieporównywalnie większe wpływy z biletów, a mimo to ciągle im mało. KD jeżdżą głównie na lokalnych liniach z małymi potokami podróżnych i nie płaczą, że mają za małe dotacje.
Anonymous - 07-01-2010, 00:26
Temat postu:
O, to mnie zaskoczyłeś. Nie widziałem, że dotacje dla poc/km są takie same dla KD i PR Wrocław. Myślałem, że PR Wrocław ma stawki dużo większe.

Pisząc o poprzednim poście "śląska SKM-ka", chodziło mi rzecz jasna o Szybką Kolej Regionalną, której zaczątkiem jest trasa Tychy Miasto-Katowice. Stworzyć spółkę samorządową, która zajmie się obsługą projektu SKR-ki. Nadać temu projektowi rozpędu, inwestować, budować. Czyli jeśli już spółka samorządowa, to widziałbym ją właśnie jako spółkę do obsługi projektu SKR-ki.

Czyli jednym słowem całkowicie rozdzielić kolej regionalną (tu PR i spółki wyłaniane w drodze przetargów: np. Arriva) od systemu szybkiej kolei miejskiej w aglomeracji śląskiej (i tu spółka samorządowa).
Zed - 07-01-2010, 00:32
Temat postu:
Krzysztof21 napisał/a:
O, to mnie zaskoczyłeś. Nie widziałem, że dotacje dla poc/km są takie same dla KD i PR Wrocław. Myślałem, że PR Wrocław ma stawki dużo większe.

A dlaczego dotacje miałyby być większe dla PR? UMWD sprawiedliwie traktuje obu przewoźników. A że w PR Wrocław biurwa jest gigantycznie przerośnięta i trzeba ją z czegoś utrzymać to już zmartwienie władz PR.
Anonymous - 07-01-2010, 00:39
Temat postu:
Bo myślałem, że DZPR generuje mega większa koszty, niż KD i tym samym dostaje więcej kasy. No i że więcej sobie liczy za pockm.

Z poziomem zatrudnienia racja, nigdy tego nie kwestionowałem . Ale wiem też, że -wśród kwiku i jęku- to zatrudnienie będzie się jednak w PR zmniejszać. Zresztą to konieczne, jeśli spółka chce przetrwać.

Proszę jednak pamiętać, że proces restrukturyzacji wymaga czasu. Dajmy go jeszcze Moraczewskiemu.
urban2604 - 07-01-2010, 00:43
Temat postu:
Kto wie co marszałkowie z PR za zamkniętymi drzwiami ustalają . Być może ustalili , że dalsze funkcjonowanie PR nie ma sensu i każde województwo zajmie się na swój sposób koleją .I tak w większych miałyby jeżdzić koleje wojewódzkie , a w mniejszych np ARRIVA . Być może na gruzach PR powstałaby spółka InterRegio , która by zaś zajmowała się międzywojewódzkimi trasami . Prezes Moraczewski przecież zapowiadał 70 nowych składów o prędkosci 160 km/h i 200 EN57 o prędkosci 120 km/h , a tabor o takiej prędkości raczej nie jest wykorzystywany na liniach lokalnych bo nawet by się nie miał gdzie rozpędzić
Arek - 07-01-2010, 21:11
Temat postu:
Marszałek woj.śląskiego zabierze kolei nowe pociągi

Samorządowa spółka Przewozy Regionalne będzie mieć konkurenta w obsłudze osobowych połączeń kolejowych w województwie śląskim. Nowego przewoźnika zamierza stworzyć marszałek Bogusław Śmigielski, który jest też... współwłaścicielem Przewozów Regionalnych.

Ten alternatywny wariant ma być swoistym wentylem bezpieczeństwa na wypadek, gdyby przeżywająca trudne chwile spółka splajtowała.

- Musimy być przygotowani na taką awaryjną sytuację - podkreśla Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka marszałka. Zastrzega jednak, że rozpoczęcie działalności przez nowego przewoźnika nie jest uwarunkowane likwidacją Przewozów Regionalnych. Obie spółki mają działać równolegle, wzajemnie uzupełniając swoją ofertę.

- W żadnym razie nie powinny stanowić wobec siebie konkurencji - zapewnia Marzyńska i dodaje, że podpisana w październiku 2007 roku 5-letnia umowa z Przewozami Regionalnymi wciąż pozostaje aktualna

Oznacza to, że kolejarze do 2012 roku dostawać będą z budżetu marszałka ok. 100 milionów złotych rocznie na obsługę przewozów regionalnych. Nie otrzymają natomiast ośmiu zamówionych niedawno przez marszałka nowoczesnych pociągów klasy ELF. Niepewny jest również los czterech użytkowanych przez Przewozy Regionalne "Flirtów" oraz kolejnych pociągów, których możliwy zakup marszałek Śmigielski sygnalizował. Jeśli cały nowoczesny tabor trafi do marszałkowskiej spółki kolejowej, to Przewozom Regionalnym pozostaną wyłącznie stare składy, których średnia wiek sięga 31 lat. A z taką flotą kolejom trudno będzie raczej przyciągnąć klientów.

Decyzję o utworzeniu marszałkowskiej spółki kolejowej podjął we wtorek zarząd województwa. By pomysł wszedł w życie, muszą go zaakceptować radni sejmiku wojewódzkiego. Temat ma trafić pod obrady najpóźniej w marcu. Jeśli radni dadzą "zielone światło" dla nowego przewoźnika, można będzie rozpocząć zabiegi o jego rejestrację i uzyskanie licencji na świadczenie usług przewozowych.
- Spółka będzie musiała wykazać, że jest wiarygodna finansowo, ma dobrą reputację, odpowiedni tabor i wykwalifikowany personel, a także dokonać ubezpieczenia swojej działalności - wylicza Mirosław Antonowicz, wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego, który to organ wydaje licencje na usługi przewozowe.

Mając taki dokument, spółka będzie mogła wystąpić o unijny certyfikat bezpieczeństwa i rozpocząć rozmowy z zarządcami infrastruktury kolejowej (głównie Polskimi Liniami Kolejowymi) o zasadach i kosztach korzystania z niej. Marszałkowskie pociągi mogłyby przewieźć pierwszych podróżnych w naszym regionie nie wcześniej niż w przyszłym roku.

Śląskie idzie w ślady Mazowsza, Wielkopolski i Dolnego Śląska. W tych województwach już istnieją, bądź niebawem powstaną samorządowe spółki kolejowe. Tamtejszym marszałkom najwyraźniej nie wystarczyły śladowe udziały w przekazanej rok temu na garnuszek samorządów spółce Przewozy Regionalne (woj. śląskie dostało 9,2 procent udziałów). Szybko sprawdziło się zresztą to, przed czym przestrzegali eksperci - każdy region ciągnął w swoją stronę, co komplikowało organizowanie transportu kolejowego w obrębie województw.

- W tej formie Przewozy Regionalne nie mają racji bytu. Wcześniej czy później zostaną podzielone na mniejsze spółki, w których pełnię udziałów będą miały poszczególne województwa - prognozował podczas wtorkowej rozmowy z nami Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Marszałek woj. śląskiego Bogusław Śmigielski nie zamierza czekać na ziszczenie się takiego scenariusza. We wtorek zarząd województwa podjął decyzję o stworzeniu własnej spółki, odpowiedzialnej za funkcjonowanie osobowej komunikacji kolejowej w regionie. Fakt, iż Przewozy Regionalne balansują na krawędzi upadłości (z powodu opornego regulowania opłat za wynajem kas na dworcach i energię elektryczną PKP SA wypowiedziały im umowę na dzierżawę miejsc zaplecza technicznego) tylko przyśpieszył taką decyzję.

- Da ona możliwość organizowania przewozów według własnej koncepcji, na zlecanie ich wykonywania w trybie bezprzetargowym dla wewnętrznego podmiotu. Powołanie spółki będzie oznaczało uściślenie rzeczywistych kosztów i przychodów tej działalności na terenie województwa, wpłynie także na poprawę jakości przewozów kolejowych - tłumaczy marszałek Śmigielski.
Na przełomie lutego i marca propozycja zarządu trafi na forum sejmiku wojewódzkiego. Jeśli radni podzielą argumenty marszałka, będzie można rozpocząć rejestrację spółki, a następnie wystąpić do Urzędu Transportu Kolejowego o przyznanie licencji na świadczenie usług przewozowych. Jednym z warunków jej udzielenia jest posiadanie przez wnioskodawcę odpowiedniego taboru.

Dlatego właśnie marszałkowska spółka ma przejąć osiem, zamówionych niedawno w bydgoskiej firmie PESA nowoczesnych, niskopodłogowych pociągów typu ELF. Niewykluczone, że podobny los spotka też dwanaście zmodernizowanych składów, jakie marszałek chce kupić jeszcze w tym roku. Przewozy Regionalne liczyły, iż pociągi te trafią właśnie do nich, pozwalając na odmłodzenie starego (średni wiek jednego EZT-u to 31 lat) i notorycznie psującego się taboru. Teraz przyjdzie im się obejść smakiem. Co gorsza, niepewna jest nawet przyszłość kursujących z Katowic do Tychów i Częstochowy Flirtów - ich właścicielem pozostaje Urząd Marszałkowski.
- Ewentualne zabranie ich z tej linii pogorszyłoby naszą ofertę przewozową. Myślę jednak, że do tego nie dojdzie. Linia Katowice - Tychy Miasto została reaktywowana przy założeniu, że będą ją obsługiwać właśnie Flirty - mówi Renata Rogowska z działu marketingu śląskich Przewozów Regionalnych.

Kwestia tego, kto użytkować będzie nieliczny, nowoczesny tabor nie zamyka listy potencjalnych punktów zapalnych. Co prawda rzeczniczka marszałka Aleksandra Marzyńska zapewnia, iż obie spółki będą się uzupełniać, a nie ze sobą konkurować, to trudno uwierzyć, iż przy układaniu rozkładu jazdy nie dojdzie do walki o pasażera. Nowy przewoźnik będzie chciał mocnym uderzeniem wejść na rynek, a Przewozy Regionalne pewnie nie zechcą łatwo oddać najbardziej uczęszczanych linii. Pytanie skąd nowy przewoźnik weźmie maszynistów i resztę personelu? Jeśli zaproponuje lepsze warunki finansowe, może rozpocząć się masowy exodus pracowników z Przewozów Regionalnych. Pocieszeniem dla tej spółki może być to, że przez najbliższe trzy lata nie zmieni się wysokość pobieranej z budżetu województwa dotacji. Podpisana w październiku 2007 roku umowa między Urzędem Marszałkowskim a Przewozami Regionalnymi opiewa na 510 mln złotych, które przewoźnik ma otrzymać w ciągu pięciu kolejnych lat.

- Utworzenie nowej spółki przewozowej w żaden sposób nie koliduje z treścią tej umowy - deklaruje Marzyńska.

Kiedy pierwsi pasażerowie będą mogli przekonać się o jakości usług świadczonych przez marszałkowską spółkę kolejową? Jak przyznaje Mirosław Antonowicz, wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego, zabiegi o licencję na świadczenie usług przewozowych mogą trwać równie dobrze trzy miesiące, jak i pół roku. Kolejnymi formalnościami, jakie dopełnić będzie musiała spółka, nim wypuści w trasę swoje pociągi, jest uzyskanie unijnego certyfikatu bezpieczeństwa oraz podpisanie z zarządcami kolejowej infrastruktury umowy o prawie do korzystania z niej. W przypadku Kolei Dolnośląskich między podjęciem uchwały o utworzeniu spółki, a faktycznym rozpoczęciem przez nią działalności minął rok.

Trzeci pakiet

Od 1 stycznia obowiązuje w Polsce tzw. trzeci pakiet kolejowy. To unijne przepisy, dające wszystkim przewoźnikom możliwość równego dostępu do infrastruktury kolejowej. Pozwalają one, by zagraniczni przewoźnicy w ramach połączeń międzynarodowych mogli również wozić podróżnych w obrębie jednego kraju - oznacza to, że pasażer chcąc dojechać z Warszawy do Katowic będzie mógł to uczynić pociągiem należącym do zagranicznego przewoźnika i docelowo jadącym do Pragi czy Budapesztu. Z nowych przepisów zamierza korzystać w Polsce niemiecki Deutsche Bahn.

Autor: Michał Wroński
Źródło: POLSKA Dziennik Zachodni
gkal - 09-01-2010, 06:25
Temat postu:
Cytat:
Podkreślam: własna i niezależna


Kol. Zed, postaram się jednym słowem wyjaśnić, o co w tej grze chodzi.

Ktoś nie przewidział, że jak wywinduje się na plecach innych, to tamci nie zareagują odruchem obronnym.

Reprezentując niezmiennie płaszczyznę społeczną, tworzymy Koleje Śląskie. Niespodzianka! Miało być DB (nie wykluczajmy na przyszłość), na razie będą KS.

Trudność przedsięwzięcia polega na tym, by teraz rozpoznać, jak przed wprowadzeniem konkurencji będą broniły się Przewozy Regionalne; mamy nadzieję, że nie zrobią żadnej głupoty antyspołecznej.

A jest o co się bić (nie, nie o utraconą proporcjonalnie część dotacji), bo może niechcący okazać się, że:
1) rozkład jazdy pociągów KS już nie będzie w pierwszej kolejności układany pod potrzeby kolejarzy
2) w pociągach KS nie będą honorowane ulgi kolejowe

Przy czym, jeśli powyższych warunków nie uda się dopiąć, aktywowanie nowej spółki będzie bezcelowe.

Można to zapisać inaczej, że obok zwrotu w stronę społeczną, celem powołania KS jest ujawnienie danych (wskaźników) księgowych, których od PR nie dowiemy się nigdy. Niech to wszystko kosztuje, ale musimy wiedzieć co do grosza, ile.
Anonymous - 09-01-2010, 12:59
Temat postu:
I niektórzy będą mieli w Kolejach Śląskich pracę, której w Przewozach Regionalnych nie dostali. Smile Rzecz jasna Ci, co do PO należą. Smile

A poza tym to nadal bredzisz. Tym razem o jakiś odruchach obronnych i windowaniu się kogoś tam na plecach też kogoś tam.

Ale dalej jest ciekawej. Zwrot: "reprezentujemy niezmiennie płaszczyznę społeczną" tak naprawdę co oznacza? Nic. Puste słowa z dużą domieszką populizmu i demagogi. Konkretów żadnych. Podobnie stwierdzenie "tworzymy". Rozumiem, że jako reprezentant Marszałka tu piszesz? Pisz jasno, a nie jakimiś zaklęciami i grypsami.

Dalej. To nie jest i nie będzie konkurencja. Proponuję poczytać i dowiedzieć się, na czym polega konkurencja. Tu nastąpi jedynie zastąpienie jednego monopolu innym. Co do rzekomego rozkładu układanego pod kolejarzy i ulg. Jak się ma antykolejarską obsesję, to trzeba coś z tym zrobić.

Celem KS nie jest ujawnienie żadnych wskaźników księgowych (te Marszałek może w każdej chwili mieć, jeśli jeszcze nie ma, to tylko i wyłącznie jego problem). Celem Kolei Śląskiej jest skok POlityków na kasę, celem KS jest zapewnienie tymże POlitykom wygodnych posadek, celem KS jest wreszcie zrobienie zadymy przed wyborami i pokazanie, jak Marszałek, który przez całą kadencją kolej olewał i miał w d... się o nią troszczy.

Oczywiście ja się nie znam, bom ja "bydło" przekupione cukierkami krówkami z logo przewoźnika (PR). Tak, tak. Tak mnie (i nie tylko mnie) nazwałeś na swojej stronie. Co prawda już to znikło, ale było. Więc może się nie znam. Ale aż tak głupi nie jestem, by mega ściemę o KS tuż przed wyborami kupić. I to jeszcze, gdy pochodzi ona z szeregów PO. Mogę być nawet betonem made in PR. Ale będę stał po stronie PR: spółki wyciulanej przez pakap, którą teraz jeszcze marszałkowie chyba chcą wyciulać (pomimo, że to ich spółka). Może też o to chodzi. Niech PR padnie, będziemy wtedy mieć tabor i zaplecze dla Kolei Śląskich.

Fajnie brzmi "nowa spółka samorządowa", "Koleje Śląskie", strona społeczna, rozkład pod pasażera, nie pod tych wrednych i znienawidzonych kolejarzy, jasna struktura kosztów, nowa jakość itd. Ale to puste słowa, zero konkretów.

PS: zaskoczenia nie ma. Zastanawiałem się tylko, kiedy śląska PO zacznie szumnie tworzyć nową spółkę kolejową. Smile I się nie pomyliłem.
szomiz - 09-01-2010, 13:14
Temat postu:
Oj. Żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju. Kto ma władzę, ten ma spółki. Do tego co się już podziało pasuje mi bardzo strofa z Bajeczek babci Pimpusiowej Waligórskiego:

Chomik, zbierając plony, do swej norki ganiał,
A obok dobry niedźwiedź chomika ochraniał.
Potem zjadł mu te plony, wytarł łapą mordę,
Wydupcył biedne zwierzę i przypiął mu order.


A do tego jak się to skończy ta:

Dwie durne myszy były dumne niesłychanie,
Że je kocur zaprosił do siebie na śniadanie.
Jakoż było śniadanie; kocur dwakroć mlasnął,
Zjadł obie, ziewnął, pierdnął i z powrotem zasnął.

Anonymous - 09-01-2010, 16:05
Temat postu:
szomiz, dobre podsumowanie. A Twój podpis mówi wszystko. Smile I racja.

Te "Koleje Ślaskie" to naprawdę POlityczna POdpucha przed wyborami. Miejsce ciepłych stołeczków, miękkiego lądowania dla niektórych i wygodnych POsadek.

Na forum "Rynku Kolejowego" wyczytałem.

Gierek, wspólny bilet KS z PR to pierwszy krok do zgładzenia KS, nim ta spółka powstanie.
Istota sprawy tkwi w tym, by odciąć się od przywar PR.
A może jeszcze RegioKarty, połączenia w dobrej cenie, bilety strefowe, itp. podobne dziesiątki pozycji jakże niezrozumiałej dla przeciętnego pasażera taryfy? Stąd już tylko krok do wymuszenia honorowania ulg kolejowych. I z KS mamy PR-bis.
W zamian jest propozycja, by ceny biletów KS były stosunkowo niskie, tak aby podróżnemu, z konieczności nabywającemu 2 bilety, wyszło sumarycznie taniej niż gdyby cały odcinek pokonał z PR.
Jeśli by PR poszły na to (a nie pójdą) można by oferować podróżnemu jeden bilet na dwóch operatorów, ale na którym będzie wyłuszczony podział kosztu.


Koleje Ślaskie mogą mieć bilety nawet po 2 gr, albo jeździć zupełnie bez biletów. Pytanie brzmi: ile trzeba będzie do tego dopłacić, ile to będzie kosztowało i kto to zapłaci.

Na temat stwierdzeniem, że REGIOkarta jest zła, podobnie jak połączenia w dobrej cenie i bilety strefowe gadać mi się nie chce. Smile

Pewnie niektórzy pomyślą, że zbetoniałem. Smile Ale właśnie takie zajebiste rzeczy jak REGIOkarta (bo jest zajebista, bo dzięki niej jeżdżę taniej i niedługo mi się zwróci) są dzięki temu, że PR działa w skali całego kraju. Podobnie jak bilety turystyczne. O pociągach InterREGIO nie wspominając.
gajdzik - 09-01-2010, 17:30
Temat postu:
Do użytkownika gkal pytanie: skąd nagła zmiana polityki Pana Marszałka Śmigielskiego?
sheva17 - 09-01-2010, 17:50
Temat postu:
Cudownie. To jak kontrola kontrolujących w czasach PRL. Projekt ma oczywiście tło polityczne, powstaje niemal na zlecenie Grupy PKP. Decyzja jest zupełnie niezrozumiała, bo nie ma ku niej żadnych racjonalnych przesłanek. Rozkład jest bardzo dobry, PR-y tną koszty, a tu dostają niemal cios w plecy w stylu Brutusa. Podobnych zmian można się spodziewać w wielkopolsce, tam przeciwnicy IR w osobach byłych PKPowców mają swój bastion. Rozbicie PR-ów ma doprowadzić do zniszczenia marki IR. Dziwne, że związkowcy nie protestują. W wyniku zmian kolejarze będą masowo tracić pracę.
gajdzik - 09-01-2010, 18:50
Temat postu:
O zniżkach już nie będę tłumaczył. Ile dostają Przewozy Regionalne za każdego pracownika z innej spółki PKP napisałem już kiedyś raz. To niezły zarobek dla PR. Ponadto zarówno PR jak i Koleje Mazowieckie honorują kolejowe zniżki na zasadzie dobrowolności. Jako, że nie są w Grupie PKP to nie mają takiego obowiązku.

Kim wg Ciebie gkal będą pracownicy Kolei Śląskich? Maszyniści, konduktorzy, kierownicy pociągów, rewidenci... Po za tym ktoś te pociągi musi przepuścić (dyspozytorzy, dyżurni ruchu), zamknąć dla nich przejazdy (dróżnicy) oraz zapowiedzieć je przez megafon (dyżurni ruchu, bo megafoniści zostali już chyba tylko w Katowicach). Bo mi się wydaje, że Ci wszyscy ludzie to kolejarze. Ciekawy jestem jak bez nich te Koleje Śląskie mają funkcjonować. Zresztą zatrudnić ludzi z uprawnieniami KS będą mogli tylko w jeden sposób: oferując wyższe pensje pracownikom innych spółek kolejowych.

Jeżeli obecnie jeżdżą po Śląsku pociągi wyłącznie dla kolejarzy to proszę o wskazanie konkretnych nr pociągów, relacji i godzin odjazdu. Dlaczego Cię gkal nie było na spotkaniu z dyrektorem? Jeżeli nie mogłeś to czemu nikomu nie przekazałeś postulatów o zmianę połączeń?

Jaki zysk będzie dla pasażera jak KS pojadą tym taborem co miał jeździć PR? Jedynie będzie strata, bo znając polskie realia wspólnego biletu nie będzie...

Koleje Dolnośląskie reaktywowały zlikwidowane już połączenia. Wg zapowiedzi Koleje Śląskie wejdą na najbardziej oblegane i używane obecnie linie. Co z tego zyska pasażer?

Tak jak spóźniają się PR tak się będą spóżniać KS, winnym 99% opóźnień jest katastrofalny stan infrastruktury kolejowej.

Uważam, że nowemu dyrektorowi Gardoniowi trzeba dać szansę. Ale skoro jestem "bydlakiem zjadającym krówki z logo Przewozów Regionalnych" to może się mylę? No i oczywiście wszystkie pociągi stają pod każdą budką dróżnika, aby go zawieźć do pracy.
Gurami22 - 09-01-2010, 21:10
Temat postu:
gkal, pokazano tu już wiele argumentów przeciw pomysłowi wyodrębniania śląskiej spółki kolejowej - zresztą tyczą się one tak samo każdego inne regionu, nie będę ich powtarzał. Odniosę się do kilku innych kwestii otóż, to jaki jest rozkład jazdy nie ma nic wspólnego z tym kto jest operatorem połączeń regionalnych

- to Urząd Marszałkowski zamawia połączenia - więc jak zamawia w pierwszej kolejności pod jakąś grupę interesu to niech to zmieni, tu zresztą warto odwołać się do świetlanego wzorca usamorządowionej kolei jaką są Koleje Mazowieckie i obejrzeć ich rozkład jak on się ma do potrzeb mieszkańców Mazowsza...

- Śląsk ma udziały w Przewozach Regionalnych bodaj 9,2 % jako udziałowiec ma związane z tym prawa, nie jestem kompetentny w KSH, ale (niech ktoś poprawi jak tak nie jest) udziałowiec ma prawo do informacji na temat działalności i kosztów spółki. Tak samo nie ma problemu aby Urząd Marszałkowski mógł się dowiedzieć jakie są koszty funkcjonowania kolei w regionie.

- pamiętaj, że PR dążą do zbilansowania kosztów uruchamiania połączeń w poszczególnych regionach, stąd zróżnicowanie żądanej kwoty dofinansowania w zależności od regionu, to właśnie realizuje główny postulat zwolenników kolei ograniczonych do województwa, nie dokładanie się do innych skoro PR to zapewnia to spółki i spółeczki są niepotrzebne

- Jak widać projektowane Koleje Śląskie wcale by nie uzupełniały oferty Przewozów Regionalnych a były nastawione na ich wypchnięcie, więc mieszkańcy obszarów gdzie połączeń kolejowych nie ma (bo zostały zlikwidowane) dalej by ich nie zobaczyli...

- Istnienie PR pozwala na wykorzystanie podniesionego tu wcześniej efektu skali pozwalającego na uruchomienie interREGIO, wprowadzenie REGIO karty, Regio karnetu, uruchomienie wspólnie z DB połączeń Wrocław - Drezno (ciekawy pomysłem na marginesie byłby też Poznań - Berlin, Wrocław - Praga, Kraków/Katowice - Praga), tego wszystkiego nie zrobiłaby żadna kolej wojewódzka.

- O pozytywnych zmianach w PR też już pisano, ale warto powtórzyć na firma zmienia się na plus i warto ją w tym wspierać a nie niszczyć z powodów politycznych, bo żadne względy merytoryczne tu w grę nie wchodzą.

- I jeszcze jeden argument funkcjonowania PR w obecnej formie z rozdrobnioną strukturą właścicielską pozwala tej spółce na niezależność od polityków, spółka jest niesterowalna (przynajmniej w pewnym zakresie) dla różnych koterii. Spółki wojewódzkie byłby całkowicie poddane wpływom politycznym, zależne do zmieniającego się układu sił i funkcjonujące w oderwaniu od realiów - no ale posady dla swoich by były może o to chodzi Question
Lban - 10-01-2010, 23:06
Temat postu:
Tylko kilka pytań dla przeciwników Kolei Śląskich
1) Co jest lepsze 9% czy 100% udziałów?
2) Czemu ma służyć kolej regionalna?
3) Ile kosztuje IR poszczególne i jak one na siebie zarabiają?
4) Racjonalny koszt biletów kolejowych?
Ja już sobie odpowiecie na te pytania, oczywiście możemy dyskutować na poziomie merytorycznym, bez grafomani, emocji i wycieczek osobistych co jest lepsze dla naszego województwa: Kolej Ślaska czy PR, jak mogą one ze sobą współpracować itd?
szomiz - 10-01-2010, 23:10
Temat postu:
Cytat:
Ja już sobie odpowiecie , oczywiście możemy dyskutować na poziomie merytorycznym

Echh...
gajdzik - 10-01-2010, 23:20
Temat postu:
Jak oczekujecie konkretów to ja zapytam:
1. Ile kosztuje powołanie do życia spółki "Koleje Śląskie"?
2. Kto będzie jej prezesem?
3. Skąd firma weźmie pracowników z uprawnieniami (maszyniści, drużyny konduktorskie, rewidenci)?
4. Jakie linie firma zamierza obsługiwać?
5. Co konkretnie zyska na tym pasażer?
6. Czy będzie wspólna taryfa z PR?
7. Jakim taborem będą jeździć KS?
8. Ile potrwa otrzymanie licencji od Urzędu Transportu Kolejowego?
9. Skąd nagła zmina polityki Pana Marszałka Śmigielskiego?

Ostatnie pytanie już zadawałem, zwolennicy Kolei Śląskich na razie nie udzielili mi odpowiedzi.
Zed - 10-01-2010, 23:22
Temat postu:
Cytat:
9. Skąd nagła zmina polityki Pana Marszałka Śmigielskiego?

Jesienią odbędą się wybory samorządowe, i prezydenckie. Naiwnemu elektoratowi trzeba rzucić jakąś kiełbasę wyborczą.
Anonymous - 10-01-2010, 23:33
Temat postu:
Zed, bingo. Trafiłeś w dziesiątkę. Smile

szomiz, no właśnie. Tylko "ech" można powiedzieć.

Cytat:
3) Ile kosztuje IR poszczególne i jak one na siebie zarabiają?

To śląska PO kopie też pod InterREGIO? Łapki z daleka od IR. Wystarczy już, że PKP i MI chce udupić IR-y. No ale przecież to wszystko POlityka, więc się zgadza.

Cytat:
1) Co jest lepsze 9% czy 100% udziałów?

O zaletach akcjonariatu w takim systemie, w jakim jest on obecnie w PR pisano w poprzednich postach, przeczytaj.

Cytat:
2) Czemu ma służyć kolej regionalna?

Nie kolesiom z PO (i każdej innej partii) i Marszałkowi do wygrywania wyborów.

Cytat:
4) Racjonalny koszt biletów kolejowych?

Bezsensowne pytanie.

Tu nie chodzi o kolej, o pasażerów. Tu chodzi o wygranie wyborów. Tu chodzi o stołki i kasę. Tu chodzi wreszcie o uwalenie PR-ów i przejęcie ich majątku za bezcen.
andrzej_sz - 10-01-2010, 23:39
Temat postu:
Widać, że obława na IR-y dociera już drogą okrężną. Nie udało się duperelkowi, komornikom i betonowi to zaczynają się wykopki w UM-ach. Mam nadzieję, że Panowie urzędasy i POdpowiadacze przejedziecie się w czasie najbliższych wyborów. PO wyborach projekt nawet nie ruszy i słusznie pisze się o 'kiełbasie wyborczej'. Skoro marszałek śląski nie potrafi sobie poradzić z tramwajami na swoim terenie a bierze się za kolej...
Anonymous - 10-01-2010, 23:52
Temat postu:
andrzej_sz, dokładnie. Pod InterREGIO kopanie idzie wszelkimi możliwymi sposobami. Wykopki w UM-ach trwają nie od dziś. Pamiętamy wypowiedzi Krigera... ok. Ale to temat do innego wątku.

Ja też mam nadzieję, że POlitycy się przejadą. Za to co robią z koleją i za szczucie i inwigilację niezależnego forum, na którym piszemy.

A Marszałkowi Śmigielskiemu zrobię kampanię i pokażę jego "sukcesy". Niech sobie nie myśli, że pierdami o KS uda mu się kupić głosy wyborców.
sheva17 - 11-01-2010, 00:24
Temat postu:
Lban niestety uprawiasz tutaj demagogię czystej postaci. IR są dochodowe, a konkretne dane to tajemnica handlowa Spólki. Co do udziałów to ważne w czym je mamy. Czy jest największy kolejowy przewoźnik, czy mała spółeczka. Kolej, czy regionalna, czy dalekobieżna ma służyć pasażerom i żadnej sprzeczności tu nie widzę, nawet skomunikowania są mile widziane. Nie rzozumiem Twojej aktywności, mam wrażenie, że Twoja aktywność to niestety nie głos zdrowego rozsądku, ale powrót do głupiej POlitycznej linii. Szkoda....
Lban - 11-01-2010, 21:26
Temat postu:
Internetowi miłośnicy PR tak zaślepieni swoja miłości, że nie umieją racjonalnie podejść do dyskusji, i wymyślają hasła w stylu inwigilacja, potrzeby stołków, partyjniactwa itp ale co zrobić brak odpowiedzialności za słowo, bo przecież można w internecie wszystko.
Kolej Śląska jest na etapie tworzenia i wiele spraw nie jest rozstrzygnięte.
Na pewno prezesem firmy zostanie osoba znająca się na zarządzaniu, pewne jest, że nie będzie to piekarz, krawiec, organista ani teolog itp bo oni są dobrzy w swoich dziedzinach.
Noema - 11-01-2010, 21:30
Temat postu:
Lban, a czy Ty ostrzysz już sobie pazury na jakąś posadkę w KŚ, po linii partyjnej rzecz jasna? Słyszałam, że do PR Katowice nie udało Ci się wcisnąć. Brak kwalifikacji?
szomiz - 11-01-2010, 21:38
Temat postu:
Lban, i sprawa będzie apolityczna aż do czasu, gdy nowa ekipa w UM zacznie wymieniać starych specjalistycznych specjalistów na nowych specjalistycznych specjalistów. Ty uczestniczysz w jakimś pilotażu blokowania niedozwolonych treści w Internecie, czy na prawdę nie wiesz co i dlaczego dzieje się w KolMazach?

A to o odpowiedzialności za słowo - dobre! Na prawdę dobre.
Lban - 11-01-2010, 21:41
Temat postu:
Noema zły informator, ale co wymagać od człowieka który co kilka miesięcy zmienia poglądy. A pracy w PR nie szukałem i nie szukam. Ale to chyba nie jest tematem dyskusji, masz co do mnie to na PW.
Noema - 11-01-2010, 21:45
Temat postu:
Lban, mam koleżankę w biurze PR Katowice. Pisała mi o jakichś dwóch pajacach, chcących wkręcić się do nich do pracy, ale dyr. Gardoń ich pogonił. Po lekturze twoich ostatnich postów, w których nieustannie najeżdżasz na PR Katowice, Gardonia i nowy lepszy rozkład jazdy wnioskuję, że jednym z tych pajaców najprawdopodobniej jesteś Ty.
szomiz - 11-01-2010, 21:49
Temat postu:
Alboś młody, alboś mało rezolutny, albo masz czytających za idiotów. Napisz wprost: Kuś jest głupi, bo żaluzje jakimi walisz są bardziej żenujące niż dowcipy w Familiadzie.
Anonymous - 11-01-2010, 21:52
Temat postu:
Moi drodzy... Proszę Was! Czy kolega @Lban obraża tutaj kogoś? Nie, dlatego Wy też go nie obrażajcie. To, że ma takie, a nie inne poglądy nie upoważnia nikogo, aby obrzucać go mięsem w stylu "ty pajacu". Nie bądźmy dziećmi.

Liczę, że będzie tutaj kontynuowana rzeczowa dyskusja w przyjaznej atmosferze (mimo, że temat jest dość ciężki do uniesienia).
Noema - 11-01-2010, 21:56
Temat postu:
mk1992, masz rację, ale co ja na to poradzę, że mam uczulenie na POlityczne oszołomstwo. Rolling Eyes
Lban - 11-01-2010, 21:59
Temat postu:
Noema powtarzasz jakieś plotki, ale niezazdroszczenie koleżanki w
ŚZPR, tak XIX wiecznej firmie, długo tam pracuje? ma komputer? Teraz może się coś zmieni.
andrzej_sz - 11-01-2010, 23:12
Temat postu:
Nie wiem czy tu można mówić o zaślepieniu. Lepiej porozmawiajmy o tym, że są tu ludzie którzy mają znajomości i utrzymują kontakty. Kiedyś faktycznie - rozmowa z betonem z PKP PR nie dawała żadnych pozytywów. Nie dało się zrobić nic. Teraz po roku widać, że przewietrzenie w PR było potrzebne. Daleko jeszcze do ideału ale liczą się drobne kroczki. I chwała za to, że są ludzie po obu stronach i że w końcu kolej jest dla pasażera a nie dla kolejarzy.
Gurami22 - 11-01-2010, 23:40
Temat postu:
Lban, akurat pod lupom nie trzeba się tego partyjniactwa i szukania stołków doszukiwać Cool a odnośnie Twoich pytań (choć są bezprzedmiotowe), to lepsze jest 9 % niż 100 % bo znacząco utrudnia, jak było wcześniej mówione zaprzęganie kolei regionalnej do rydwanu rządzącej koalicji jak i obsadzanie stanowisk tam apolitycznymi niczym Bierut fachowcami. Dziwne to pytanie czemu ma służyć kolej regionalna to pomysłodawcy KŚ tego nie wiedzą, więc ma służyć mieszkańca aby mogli dojechać do szkoły, pracy, do atrakcyjnych turystycznie regionów swojego województwa aby mieli połączenia z sąsiednimi - nie wiem czy to poprawna odpowiedź dla tego pomysłu obawiam się, że NIE. Kwestia IR - było to już tłumaczone więc nie będę powtarzał po sobie i wielu innych forumowiczach i tak byłoby to rzucanie grochem o ścianę (wnioskuję z dotychczasowych efektów). Koszt biletów - "racjonalny" to taki, który zapewnia wyjście na zero uwzględniają dotację od UM, innymi słowy bilet może sobie kosztować i symboliczną złotówkę jak UM stać na taką rozrzutność.

I na koniec widać, że wolność słowa w internecie razi Cię niczym naszego premiera... a odnośnie zwolenników PR to trudno nie zauważyć pozytywnych zamian w tej spółce a także całej otoczki różnych pomysłów w które wpisuje się KŚ. I żadna osoba odnosząca się sceptycznie tutaj do tego pomysłu w PR nie pracuje, a jak pracuje to tego nie ukrywa tylko ma znaczek, więc osobistego interesu w wypadku obrońców omawianego pomysłu takie pewne nie jest.
Anonymous - 13-01-2010, 09:01
Temat postu:
Cytat:
sprawa będzie apolityczna aż do czasu, gdy nowa ekipa w UM zacznie wymieniać starych specjalistycznych specjalistów na nowych specjalistycznych specjalistów.

No właśnie tak wygląda ta cała zakichana polityka.

Cytat:
ale co ja na to poradzę, że mam uczulenie na POlityczne oszołomstwo.

Nie tylko Ty masz uczulenie na to oszołomstwo.

Cytat:
wolność słowa w internecie razi Cię niczym naszego premiera

A to już taka przypadłość POlityków. Łapać nicki, uwalać wolne i niezależne fora, cenzurować internet itd.

Ja jeszcze zwrócę uwagę na słowa Marszałka Śmigielskiego made in PO. Otóż Marszałek tako rzecze:
Cytat:
- Sytuacja Przewozów Regionalnych jest niepewna. Musimy być przygotowani na ich rozwiązanie i gotowi na utrzymanie połączeń w regionie - dodaje marszałek.


Albo Marszałek kompletnie nie wie co gada, albo gada tak specjalnie, licząc, że ciemny ludek to kupi, albo jeszcze jakaś inna bliżej nie zidentyfikowana przyczyna do wypowiedzenia takowych bzdur skłoniła. Od momentu podjęcia uchwały do faktycznego wyjazdu na tory pierwszego pociągu "KŚ" minie trochę czasu. Ponad rok, a może i więcej. Jeśli w tym czasie PR padną, to co? Poza tym nawet jak spółka zacznie funkcjonować, to zanim będzie mogła przejąć ruch w całym województwie upłyną lata. No chyba, że chodzi o doprowadzenie do upadku PR-ów i przejęcie na własność taboru i zaplecza. Patrząc na wałek "usramorządowienia" w wydaniu rządzącej ekipy wcale bym się nie zdziwił.
szomiz - 13-01-2010, 10:33
Temat postu:
Ciekawe czy z powoływaniem spółki i jej funkcjonowaniem apolityczni specjalistyczni specjaliści będą sobie radzić równie sprawnie jak z zakupem taboru:

... unijne dofinansowanie do zakupu 8 nowoczesnych pociągów dla województwa śląskiego, wartych w sumie ponad 187 mln zł, może być nawet o 25% mniejsze niż zakładano. Oznacza to, że samorząd województwa zapłaci za pociągi z własnego budżetu około 27 mln zł więcej niż zakładał...

Całość
Anonymous - 17-01-2010, 23:07
Temat postu:
szomiz, mniej więcej podobnie będzie. Smile

A sprawa przetargu musi być wyjaśniona co do joty. Przed wyborami jeszcze. Mam nadzieję, że media nie odpuszczą.

Warto przeczytać: Marszałek przedobrzył z elfami? Stracimy 27 mln zł?
katowicer - 22-01-2010, 14:29
Temat postu:
Kto mi wytłumaczy dlaczego nazwa stacji głównej w Katowicach to "KATOWICE" a nie "KATOWICE GŁÓWNE" ?? Ułatwiłoby to życie ludziom.
Wolfchen - 23-01-2010, 18:55
Temat postu:
mk1992 napisał/a:
Tego nikt z nas nie wie, a konkurencja w postaci spółki kolejowej, która jest własnością danego województwa jest jak najbardziej korzystna dla pasażera, o czym doskonale świadczą przykłady z Mazowsza i Dolnego Śląska.
Co do Mazowsza, to ja się całkowicie nie zgodzę. Od dwóch lat, to Koleje Mazowieckie są na równi pochyłej - kible jeżdżą solo, o ogrzewaniu nie ma sensu marzyć, a informacja w przypadku awarii to chyba szczyt marzeń... A ceny mają wysokie, do tego próżno szukać zniżek handlowych typu np. REGIOkarta. Rolling Eyes
Gurami22 - 23-01-2010, 19:20
Temat postu:
Prawda, z tymi Kolejami Mazowieckimi to mk1992 kompletna pomyłka. Zresztą KM to monopolista na terenie Mazowsza, nie ma tam konkurencyjnego przewoźnika na liniach lokalnych... Koleje Dolnośląskie to jednak co innego one uzupełniają ofertę Przewozów Regionalnych na tamtym terenie i najważniejsze - uznają wiele ciekawych promocji rodem z PR Very Happy
mikiyee - 23-01-2010, 20:22
Temat postu:
W ogóle co to za spółka ma być z 12 pociągami, ciekawe co będzie jak np dwa się zepsują, albo staną w polu. Co będzie jeździło w zamian. Powtórzę jeszcze raz,będzie burdel i to niemały na śląskich torach.
Anonymous - 23-01-2010, 21:13
Temat postu:
Gurami22, pełna zgoda. Czym są tak naprawdę KM mogliśmy zobaczyć całkiem niedawno, gdy odwołano Jakuba Majewskiego.

12 jednostek. Trochę mało. Na dobrą sprawę co można tym obsłużyć w naszym województwie?
adas - 23-01-2010, 21:42
Temat postu:
12 jednostek, hmm... Tychy-Miasto + Gliwice-Katowice-Sosnowiec... I może jeszcze jakiś skład został w zapasie Wink
(ale nie twierdzę, że nowa spółka to dobre rozwiązanie...)
Anonymous - 23-01-2010, 21:53
Temat postu:
adas, czyli przy takim rozwiązaniu mielibyśmy na odcinku Gliwice-Sosnowiec pociągi zarówno "KŚ", jak i PR. A to chyba nie jest dobre rozwiązanie (przypuszczalnie byłyby odrębne bilety).
adas - 23-01-2010, 22:02
Temat postu:
W KZK GOP masz różnych przewoźników i bilety organizatora (czyli w przypadku byłby to marszałek). Bilety PR-ów obowiązują np. w KM czy KD... Bilety ZTM Warszawa obowiązują w SKM czy też KM... Więc to nie jest jakiś problem nie do rozwiązania.
sheva17 - 23-01-2010, 22:08
Temat postu:
Cytat:
Internetowi miłośnicy PR tak zaślepieni swoja miłości, że nie umieją racjonalnie podejść do dyskusji, i wymyślają hasła w stylu inwigilacja, potrzeby stołków, partyjniactwa itp ale co zrobić brak odpowiedzialności za słowo, bo przecież można w internecie wszystko.


A niby powtarzający jak mantrę partyjne sms-y zwolennicy PO są do tej dyskusji przygotowani? Niestety poza demagogią nie byłeś wstanie odpowiedzieć na żadne z postawionych Ci przez koleżanki i kolegów pytań. Mam nadzieję, że tylko zobowiązania partyjne nakazują Ci wygłaszać tak bzdurne i sprzeczne z zasadami ekonomii tezy. Dla stołków dla swoich można jednak mówić cokolwiek.
Bieda w PR-ach to jeszcze nie jest podstawa do szyderczych tekstów, żałosne.......
PiterTarnów - 23-01-2010, 22:29
Temat postu:
nazywanie Katowic nazwą Główne ma taki sens jak dodanie do nazwy Rzeszów członu Gł. czyli jest bezcelowe, to chyba tylko jakieś zaspokajanie megalomańskich ambicji
Anonymous - 23-01-2010, 22:47
Temat postu:
adas, tym bardziej, że mamy bilet strefowy. Więc nie wyobrażam sobie, by przewoźnicy wzajemnie nie honorowali swoich biletów. Bo byłoby to po prostu absurdalne.

Swoją drogą. Ponieważ piszę artykuł dot. przyszłych "Kolei Śląskich" do lutowego "RK", to podzielę się informacją, jaką wczoraj otrzymałem z UMWŚ. Otóż nie ma żadnej uchwały zarządu województwa w sprawie powołania własnej spółki przewozowej. 5 stycznia 2010 r. zarząd woj. podjął decyzję. Nie ma ona rangi uchwały i nie jest publikowana w BIP.
Mih - 24-01-2010, 20:17
Temat postu:
Jak się będzie stacja nazywała Katowice Główne, to nie będzie hafas miauczał że "nazwa nie jest jednoznaczna" Wink
gkal - 24-01-2010, 21:00
Temat postu:
Koleje Śląskie, jeśli w ogóle (bo gorliwi zwolennicy monopolu Przewozów Regionalnych mają jeszcze sporą szansę na storpedowanie zamysłów), to na pewno wystartują z własnym biletem. Nikt nie mówi, że Przewozy Regionalne nie będą mogły przystąpić do porozumienia taryfowego, jeśli tylko będą takowym zainteresowane, ale zastrzega, że nie będą nim objęte ulgi tzw. kolejowe a na blankietach biletów wspólnych zostaną wyspecyfikowane jawnie proporcje podziału.

Własny bilet KS to będzie jedyny właściwie obszar konkurencji z PR, wyznaczający zarazem jeden z podstawowych celów działalności Kolei Śląskich: o ile PR skupiają się na przewozach pasażerów z prawem do ulg, o tyle KS mają dążyć do obsługi pasażerów podróżujących za biletami tzw. całymi.

I to cała filozofia. Ona podlega celowi nadrzędnemu, tj. wykazaniu, ile kosztuje w miejscowych uwarunkowaniach koszt pociągokilometra, itp. wskaźników ekonomicznych, czyli tych wszystkich danych, na przedstawienie których przez PR złudnie liczyć.

Stąd KS w istocie nie potrzeba zbyt dużo taboru. Starczy tyle, by zapełnić luki po połączeniach, których nie chcą (z różnych przyczyn) obsługiwać PR. To bowiem druga strona medalu KS: jeśli idzie o rozkład jazdy sam w sobie, można uogólnić, że KS mają tylko uzupełniać siatkę połączeń.

Dla przykładu: PR rezygnują masowo z dowozu pasażerów - robotników rozpoczynających pracę o godz. 6 rano (Bytom, Gliwice, Racibórz, Radzionków, Tarnowskie Góry, Zabrze, i in.), poprzez likwidację, tzw. oterminowanie, lub parominutowe opóźnienia kursów. W to miejsce, uwzględniając interes wiodącej grupy podróżnych, pojadą pociągi KS, nawet jakby ledwie kilka minut po nich miały jechać pociągi odpowiadające życzeniom PR. (Problemem na odrębny wywód pozostaje m.in. sprawa reaktywacji połączeń z Bielska-Białej do Cieszyna w ramach KS.)

Na tym etapie jest to określane roboczo połączeniami dedykowanymi; inaczej: pociągi KS będą jeździć tam, gdzie będą pasażerowie, którzy będą chcieli płacić za usługę przewozu. Aby jednak nie było to takie proste, Bilet Śląski w swym podstawowym założeniu ma być relatywnie tani, przynajmniej dla nieuprawnionych do żadnych ulg.

Podsumowując tą odsłonę, nie ma co zanadto emocjonować się Kolejami Śląskimi, albowiem one powstaną wtedy i tylko wtedy, jeśli uda się spełnić niby banalne, a okazuje się że jednak nie, warunki.

Na dziś jest jedno pewne na 100%: samorząd województwa śląskiego z obowiązującej umowy z PR wywiąże się co do joty, można to odczytać co do grosika, także jakiekolwiek zamysły co do KS na fakt obowiązującej umowy z PR nie mają wpływu.

Jeżeli kogoś interesuje głębiej ta tematyka, możemy spotkać się (niestety tylko Katowice, wzgl. Opole) i porozmawiać, wymienić się spostrzeżeniami, wszak na internecie świat się nie kończy.
Anonymous - 24-01-2010, 21:14
Temat postu:
gkal, wypowiadasz się w imieniu Marszalka (PO), czy swoim? Bo jeśli snujesz swoje własne wizje, to ok. Ale jeśli tak mają wyglądać Koleje Śląskie jak proponujesz to w powyższej wizji to sorry, ale ta spółka ekonomicznie nie ma nawet szans zaistnienia i działalności. A nawet jak powstanie, to padnie, bo to, co proponujesz nie tylko nie ma nic wspólnego z jakimiś podstawami rzeczowej wiedzy (ekonomia), ale po prostu jest potwornie głupie. I nielogiczne.
szomiz - 24-01-2010, 21:39
Temat postu:
Spoko, luzik. W pewnym momencie będzie jednak trzeba sięgnąć po ludzi z nominalną wiedzą i uprawnieniami. Mam graniczące z pewnością przekonanie, że będą to najbardziej szujowaci przytakiwacze z wieloletnim doświadczeniem i dużymi rabatami na środki poślizgowe w hurtowniach farmacetycznych.

Scenariusz optymistyczny: kilka lat, kilkadziesiąt milionów i będzie można rozgonić towarzystwo. Scenariusz pesymistyczny: będzie można prognozać zmiany oferty przewozowej w zależności od wyników poprzednich wyborów.
Zed - 24-01-2010, 21:50
Temat postu:
Krzysztof21 napisał/a:
Otóż nie ma żadnej uchwały zarządu województwa w sprawie powołania własnej spółki przewozowej. 5 stycznia 2010 r. zarząd woj. podjął decyzję. Nie ma ona rangi uchwały i nie jest publikowana w BIP.

Spółkę samorządową można powołać tylko uchwałą sejmiku województwa. Zarząd województwa (marszałek i jego zastępcy) jest wybrany spośród radnych sejmiku i jego decyzje ws. Kolei Śląskich nie mają mocy prawnej.

[ Dodano: 24-01-2010, 22:11 ]
gkal, twoje wizje (czytaj: urojenia) są niedorzeczne (czytaj: chore). Gdyby oprzeć na nich funkcjonowanie Kolei Dolnośląskich to te już dawno by padły.
Anonymous - 24-01-2010, 22:38
Temat postu:
Zed, jak najbardziej to wiem. Chodziło mi po prostu o taki w sumie nic nie znaczący szczegół, że to nie uchwała, lecz decyzja. Oczywiście niczego to nie zmienia i tak jak piszesz, spółka jest powoływana uchwałą sejmiku.

Odnośnie Twojego komentarza do wypowiedzi Gkala. Właśnie to samo pomyślałem. Gdyby Koleje Dolnośląskie funkcjonowały według modelu, jaki rysuje w swojej wypowiedzi Gkal, to już dawno by tej spółki nie było. Na szczęście KD tworzą profesjonaliści i macie dzięki temu fajną kolej. Czy Marszałek Śmigielski (PO) ma ludzi, którzy są w stanie stworzyć spółkę taką jak KD?

----------------------------------------------------------

Jeszcze Koleje Śląskie nie powstały, a Waść gkal już wróży, że ktoś je będzie torpedował. Ale to tak na wypadek. Jakby nie wyszło. Zawsze można będzie zwalić na kulejorzy, związki, Kusia itd.

Co do biletów. Koleje Śląskie wątpię aby wystartowały z własnym biletem. Ani KD, ani Arriva z własnym biletem nie startowały. To znaczy z własnym (ok), ale opierając się na taryfikatorze PR. Podobnie Koleje Śląskie. Jeśli powstaną, to jestem przekonany, że będą korzystały z taryfikatora PR. Natomiast twierdzenie, że na " blankietach biletów wspólnych zostaną wyspecyfikowane jawnie proporcje podziału" może ładnie brzmi, ale jest -niestety jak większość wypowiedzi- pustym hasłem, demagogią i populizmem.

Jeżeli jedynym obszarem konkurencji z PR będzie bilet, to sorry... ale jest to głupie. A gdzie konkurowanie jakością usług, poziomem obsługi konduktorskiej, czystością składów itd? Koleje Ślaskie mogą wozić ludzi nawet za darmo. Nie ma problemu. Kwestia jest taka: ile trzeba będzie do tego interesu wówczas dopłacić? Trochę ekonomii proszę liznąć.

Dalej. Piszesz "celowi nadrzędnemu, tj. wykazaniu, ile kosztuje w miejscowych uwarunkowaniach koszt pociągokilometra, itp. wskaźników ekonomicznych, czyli tych wszystkich danych, na przedstawienie których przez PR złudnie liczyć." Koszt pociągokilometra w KŚ będzie albo takimi sam, jak w PR, albo i nawet wyższy. Prąd będzie kosztował tyle samo KŚ, co kosztuje PR. Podobnie tyle samo zażąda PLK-ka. Opłata dworcowa też -o ile wejdzie- będzie taka sama. Koszt serwisowania jednostek KŚ będzie zaś wyższy (bo KŚ będą musiały wynająć bazę do obsługi taboru albo od PR, albo od IC). Poza tym manipulujesz pisząc, iż nikt nie może otrzymać danych od PR. Może je otrzymać Marszałek. Jeśli o nie nie prosi, to już jego problem. Nie zapominaj też, że woj. śląskie ma swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej PR.

Stwierdzenie, że Kolejom Śląskim nie będzie potrzeba dużo taboru jest już naprawdę głupie. To czym KŚ chcą wozić ludzi? "Zapełnianie luk po połączeniach PR": sorry. Głupoty komentować się już naprawdę nie da. Bo to jest już wielka głupota.

Dalej lecisz znowu Lepperem. Piszesz, że "PR-y masowo likwidują dowozy na godzinę 6 rano". Żeby był lepszy efekt wspominasz, że chodzi o robotników. Piszesz "W to miejsce, uwzględniając interes wiodącej grupy podróżnych, pojadą pociągi KS, nawet jakby ledwie kilka minut po nich miały jechać pociągi odpowiadające życzeniom PR". Ty masz pojęcie, jak wygląda na kolei konstrukcja rozkładu jazdy? I jak funkcjonuje kolej? Czy nie masz? Bo waląc takie teksty pod publiczkę pokazujesz, że nie masz. Marszałek akceptując rozkład, w którym o godzinie 4.50 odjeżdża z Sosnowca do Gliwic pociąg KŚ, a o 4.53 pociąg PR działałby na szkodę tej drugiej spółki. Powiększałby deficyt generowany przez pociąg PR z godziny 4.53. Poza tym PR nie jadą sobie tam gdzie chcą i kiedy chcą. Zrozum człowieku, że to Marszałek zatwierdza rozkład. Dotrze to do Ciebie?

Co do tej roboczej nazwy "połączenia dedykowane". Uśmiałem się. Serio.

Jak już napisałem. Bilet Śląski może być nawet za 2 gr. Tylko ile wówczas będzie kosztował pckm KŚ? Znowu ekonomia się kłania.

Faktycznie. Nie ma się co emocjonować Kolejami Śląskimi. Mam nadzieję, że wizje Gkala są tylko jego wizjami... a Marszałek ma ludzi, którzy -jeśli sejmik będzie na "tak"- profesjonalnie tą spółkę stworzą od podstaw. Tak jak to zrobiono w woj. dolnośląskim. Ale tam to robili naprawdę fachowcy. Z wiedzą. I wyszły fajne koleje. To co proponuje Gkal... nie daj Boże by się ziściło.

Ale myślę, że Gkal jednak przedstawia swoje wizje (mimo, że używa liczby mnogiej i wypowiada się jakby w imieniu Marszałka i UMWŚ). Przygotowując artykuł do lutowego wydania papierowego "Rynku Kolejowego" zadzwoniłem do UMWŚ. Dostałem na maila trochę materiałów. Wśród nich ogólną ideę spółki. Z ulgą stwierdzam, że nie ma ona wiele wspólnego z wizjami Gkala. Ale na wszelki wypadek wysłałem jeszcze teraz kilka pytań dodatkowych... ale to tak już dla własnego spokoju.

szomiz, pełna zgoda.
Gurami22 - 24-01-2010, 23:15
Temat postu:
Gkal już to pisano, ale to UMWŚ zamawia u PR konkretne REGIO w danym czasie, a nie PR sobie je puszczają bo tak im się podoba. Ten sposób liczenia kosztów uruchomienia składu, cóż obawiam się, że zależnie od godziny, dnia tygodnia, pory roku byłby zupełnie inny Very Happy Ciekawy jest też pomysł rezygnacji w twojej wizji KŚ z pasażerów uprawnionych do ulg ustawowych, rozumie żadnych promocji też by nie było. A walka z PR przez brak wspólnego biletu z pewnością ucieszyłaby pasażerów...
sheva17 - 25-01-2010, 11:55
Temat postu:
Dawno nie widziałem tak bezczelnej POlitycznej paplaniny. @Gkal, napisz otwarcie, że nie chodzi Wam o pasażera, a o stołki dla kolegów. Sprawa śmierdzi na kilometr, a szczególnie dziwi fakt, że marszałek po kompromitacji z Elfami wciąż niczego się nie nauczył. Cała nadzieja, że wyborcy nie będą już tak ,,zdolnych'' POlityków wybierać na tak ważne urzędy.
@Gurami22, pewnie będzie tak, że POlityczna Spółka dostanie najlepsze godziny, a PR-y będą wozić powietrze po 22.
Najbardziej żałosny jest sposób ,,tłumaczenia'' ludowi konieczności powołania nowej Spółki. PR-y działają coraz lepiej, więc twierdzi się, że ta cała nowa Spółka to pewne zabezpieczenie na wypadek upadku PR-ów Szkoda, że pomysłodawcy nie powiedzą wprost, ze ich dziecko znacznie przyczyni się do upadku coraz lepiej działającej Spółki. Z moich informacji wynika, że młodzież PO na naszym forum musi ciągle owe bzdury rozpowiadać, jak wiadomo teraz najważniejszy jest u ludzi Donka PR.
Anonymous - 25-01-2010, 12:40
Temat postu:
Ja jeszcze do jednej części wypowiedzi Gkala się odniosę. Otóż Gkal wspomniał o reaktywacji połączeń z Bielska-Białej do Cieszyna w ramach KŚ. Kolejna mrzonka.

W obecnej sytuacji reaktywacja linii Bielsko-Cieszyn ma sens niewielki. Dobrze to widać w odpowiedzi, jaką CD udzieliły kolegom z portalu "Koleje Śląska Cieszyńskiego". Dla mnie był to taki zimny prysznic, który wiele rzeczy pomógł mi zrozumieć.

Owszem, ja bardzo bym chciał, aby na tej linii zaczęły kursować pociągi. Jednak bez REMONTU linii wszelkie przewozy na odcinku Bielsko-Cieszyn będą po prostu marnotrawieniem publicznego grosza. Przy tym stanie linii, jaki mamy obecnie, przy tych żenujących prędkościach transport kolejowy nie wygra z konkurencją w postaci drogi S1. Co więc trzeba zrobić? Przejęcie linii na własność przez samorządy, wpisanie linii Bielsko-Cieszyn do RPO i jej rewitalizacja. I tu jest pole do popisu dla urzędników Marszałka i samego Marszałka. Dopiero wówczas będzie można reaktywować połączenia na odcinku Bielsko-Cieszyn.

Poza tym czym "Koleje Śląskie" chciałyby obecnie obsługiwać linię Bielsko-Cieszyn? Flirtami, czy Elfami? To już by było marnotrawstwo do potęgi.
gajdzik - 25-01-2010, 19:15
Temat postu:
Ja tylko tak mimochodem przypomnę, że na moje konkretne pytania do "twórców" Kolei Śłąskich nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.

Pociąg na 6:00 do Raciborza pojedzie od 1 marca, w ramach korekty rozkładu. Filozofia gkala jest taka:
Opcja 1. Nie jedzie i nie dowozi mnóstwa robotników na 6:00 rano do pracy.
Opcja 2. Jedzie, więc służy tylko i wyłącznie kolejarzom (bo też mają zmiany na 6:00 rano).
Victoria - 29-01-2010, 13:49
Temat postu:
Bogusław Śmigielski, marszałek woj. śląskiego, potwierdził w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”, że są plany stworzenia spółki Koleje Śląskie.

- Pomysł na spółkę wynikał głównie z konieczności uzupełnienia obecnej oferty przewozowej – nie wszystkie relacje okazują się być opłacalne dla obecnego przewoźnika, a ich deficytowość wykracza poza możliwości płatnicze województwa - powiedział nam marszałek.

Górny Śląsk stanie się zatem prawdopodobnie niedługo kolejnym regionem w Polsce, w którym przewozy lokalne będą wykonywane przez dwie firmy, KŚ i Przewozy Regionalne. Te ostatnie są przez Śmigielskiego mocno krytykowane.

- Trudno spierać się z faktem, iż spółka ta obciążona jest potężnym bagażem zadłużenia, które redukuje niemalże do zera jej zdolność kredytową, obniża wiarygodność na rynku i utrudnia kontraktowanie. Dodatkowym czynnikiem jest skostniała struktura, wiekowy tabor i niezoptymalizowane zatrudnienie. W obecnym kształcie spółka nie ma szans utrzymać się na rynku w perspektywie długoterminowej, choć pojawiają się pierwsze oznaki zmian – dodał śląski marszałek.

Całość rozmowy z Bogusławem Śmigielskim znajdziecie Państwo w lutowym, papierowym wydaniu „Rynku Kolejowego”.

źródło: Paweł Rydzyński, Rynek Kolejowy
Gurami22 - 29-01-2010, 15:18
Temat postu:
Skoro sam twierdzi, że w PR pojawiają się pierwsze oznaki zmian na lepsze to może sensownym byłby wspierać te pozytywne zmiany, a nie bawić się w zakładanie jakiejś spółki obok PR
tomasi.fi - 29-01-2010, 15:34
Temat postu:
Dlaczego? u nas na Dolnym Śląsku, Koleje Dolnośląskie były strzałem w dziesiątkę. Obsługują te trasy na które PR się wypięło, mamy przez to małą konkurencje na torach(jakościową). Nawet chyba nie wiecie jaka jest różnica w podejściu do pasażera w KD a w PR. Popieram, Koleje Śląskie to dobra sprawa.
adas - 29-01-2010, 17:08
Temat postu:
Z tym, że woj. śląskie nie ma taboru na trasy na które się PR wypięło Wink (tzn. ma tylko 4 flirty + 8 elfów za niedługo - ale to jest aglomeracyjny tabor).
Marttin - 29-01-2010, 20:25
Temat postu:
Oprócz flirtów i elfów UMWŚ odkupi i wyremontuje od PR kilkanaście ezetów (mówi się o 15-tu ezt). Tak więc tabor będzie. Koleje Śląskie mają rację bytu pod warunkiem, że wezmą się za ten projekt fachowcy.
Anonymous - 29-01-2010, 20:26
Temat postu:
Ale skoro mają jeździć na deficytowych dla PR-ów trasach, to raczej nie puszczą flirta czy elfa na linię Bielsko - Cieszyn, czy Bytom - Gliwice...
m966 - 30-01-2010, 15:09
Temat postu:
Jeśliby Koleje Śląskie miały funkcjonować tak samo, jak Koleje Dolnośląskie, czyli jako przewoźnik na noworeaktywowanych trasach, to jest szansa, że coś z tego będzie. Ale jeśli chodzi tylko o robienie na siłę konkurencji dla PR (obsługiwanie tych samych tras), to będzie to pomyłka.
pospieszny - 30-01-2010, 15:54
Temat postu:
m966,

A to ciekawe co piszesz:
Cytat:
Ale jeśli chodzi tylko o robienie na siłę konkurencji dla PR (obsługiwanie tych samych tras), to będzie to pomyłka.


Ja uważam że właśnie wtedy będzie realna i rzeczywista konkurencja. Pomyłką będzie dalsze utrzymywanie takiej archaicznego podmiotu jak PR.
Anonymous - 30-01-2010, 17:16
Temat postu:
Rzecz w tym, że PR-y się zmieniają, wychodzą na przeciw pasażerom i dają nam do zrozumienia, że chcą dobrze dla pasażera. Wierzę, że siatka połączeń kolejowych w woj. śląskim będzie się z roku na rok polepszać, że połączeń będzie przybywać, a nie jak do tej pory, ubywać. Wierzę, że to wszystko jest do osiągnięcia z Przewozami Regionalnymi. Mówiąc z PR-ami, mam na myśli z Moraczewskim i Gardoniem. To jest realne, ale dajmy tej firmie trochę czasu.

Natomiast zarząd woj. śląskiego powinien się zastanowić nad kupnem szynobusów, które idealnie wpasują się w obsługę takich linii jak Bielsko Biała - Cieszyn czy Bytom - Gliwice. Nasze województwo to nie Dolny Śląsk, tutaj są inne realia.

Podziękuję firmie, która będzie obsługiwała te same trasy co PR-y. Bo niestety, ale nie wierzę, że zarząd województwa chce powołać spółkę kolejową po to, aby uruchamiać pociągi tam, gdzie PR-y się wycofały. To im się po prostu nie opłaci. Dlatego napisałem, lepiej będzie, jeżeli UMWŚ poważnie się zastanowi nad zakupem lekkich szynobusów, do obsługi lokalnych linii. A o bilecie ATP to ja już nawet nie wspomnę.
m966 - 01-02-2010, 11:16
Temat postu:
pospieszny napisał/a:
Ja uważam że właśnie wtedy będzie realna i rzeczywista konkurencja. Pomyłką będzie dalsze utrzymywanie takiej archaicznego podmiotu jak PR.


Archaiczne czy nie, póki co są niezbędne (z racji posiadanego taboru). Koleje Śląskie i tak nie wygrają rywalizacji z PR, więc tworzenie takiej sztucznej konkurencji nie ma w tej chwili sensu.
Arek - 12-02-2010, 10:29
Temat postu:
Koleje Śląskie tematem obrad Sejmiku

W trakcie najbliższej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego, która odbędzie się 17 lutego, radni będą omawiać sprawy związane z utworzeniem spółki Koleje Śląskie.

Jednym z punktów obrad Sejmiku, jest podjęcie uchwały w sprawie utworzenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, pod nazwą Koleje Śląskie, która ma zajmować się przewozami pasażerskimi w regionie.

źródło: Rynek Kolejowy
Victoria - 12-02-2010, 20:38
Temat postu:
Katowice: Marszałek chce własnej kolei. Kolejarze się niepokoją

Spółka kolejowa tworzona przez władze województwa śląskiego jest solą w oku śląskich kolejarzy. - Spółka przejmie najlepsze pociągi i linie, a nam zostaną kłopoty - mówią i domagają się spotkania z marszałkiem

Na stworzenie przez województwo śląskie własnej spółki kolejowej muszą się jeszcze zgodzić radni sejmiku (głosowanie 17 lutego), ale sprawa wydaje się przesądzona. Spółka ma bowiem przejąć najlepsze kąski - nie tylko nowoczesne flirty i elfy, które kupimy od bydgoskiej Pesy, ale również linie cieszące się największą popularnością w regionie. W pierwszej kolejności będą to pewnie połączenia na trasie z Gliwic do Częstochowy oraz z Tychów do Katowic. Wystarczy wspomnieć, że z tej drugiej linii skorzystało w zeszłym roku aż 1,2 mln pasażerów!

Choć marszałek Bogusław Śmigielski zapewnia, że spółka nie będzie konkurencją, tylko uzupełnieniem oferty Przewozów Regionalnych (w których województwo śląskie również ma udziały), śląscy kolejarze w to nie wierzą. Wysłali nawet do marszałka pełen goryczy list, w którym oprotestowali decyzję stworzenia spółki, a teraz domagają się spotkania. Najlepiej już w przyszłym tygodniu.

- Cieszymy się, że marszałek chce zaangażować się w transport pasażerski, ale nie zgadzamy się na taki sposób załatwienia tej sprawy. Spółka przejmie najlepsze pociągi, linie i ludzi, a nam zostaną kłopoty. Nie chcemy takiej konkurencji - mówi Jan Lalik, szef Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich. I przekonuje, że w momencie utworzenie spółki, która z pewnością będzie przynosiła zyski, urząd marszałkowski zyska pretekst do likwidacji linii, do których Przewozy Regionalne muszą dziś dokładać.

- Zacznie liczyć się tylko rachunek ekonomiczny, a nie pasażerowie - alarmuje Lalik. Jego zdaniem przedsmakiem takich posunięć są mobilne kasy, które już pojawiły się - przy pełnej akceptacji urzędu marszałkowskiego - w pociągach pasażerskich. Ich wprowadzenie pociągnęło za sobą likwidację kas na wielu dworcach w regionie i w konsekwencji zwolnienia pracowników. W najbliższym czasie z Przewozów Regionalnych w Katowicach odejdzie około 250 osób - dostaną po 15 tys. zł jednorazowej odprawy oraz sześciomiesięczne wynagrodzenie.

Łukasz Czopik, sekretarz województwa, zapewnia, że spółka utworzona przez województwo nie będzie w bezpośredni sposób konkurować z Przewozami Regionalnymi, i odpiera zarzuty o zawłaszczenie tylko najlepszych linii. Ma być wręcz odwrotnie. Ponieważ województwo, oprócz flirtów i elfów, chce kupić też 10 starszych elektrycznych składów, najpierw zostaną one skierowane na trasy, gdzie Przewozom nie opłaca się dzisiaj jeździć, albo każą sobie słono za to płacić. Jak to możliwe? - Spółka wojewódzka będzie miało dużo mniejsze koszty niż Przewozy Regionalne - uspokaja Czopik.

Przyznaje jednak, że jednym z impulsów stworzenia własnej spółki kolejowej była chęć przyspieszenia restrukturyzacji w PR. Nie jest tajemnicą, że władze województwa, na czele z marszałkiem Śmigielskim uważają, że tradycyjny przewoźnik kolejowy jest zbyt drogi i koszty transportu pasażerskiego w regionie, które do 2012 roku pochłoną 510 mln zł, mogłyby być zdecydowanie mniejsze.

Autor: Tomasz Głogowski
Źródło: Gazeta Wyborcza
Anonymous - 12-02-2010, 20:47
Temat postu:
Cytat:
W pierwszej kolejności będą to pewnie połączenia na trasie z Gliwic do Częstochowy oraz z Tychów do Katowic.


Albo to prawda, albo autor powyższego artykułu próbuje dolać oliwy do ognia? Nie chcemy Kolei Śląskich na najbardziej oblężonych liniach!

Cytat:
Ponieważ województwo, oprócz flirtów i elfów, chce kupić też 10 starszych elektrycznych składów, najpierw zostaną one skierowane na trasy, gdzie Przewozom nie opłaca się dzisiaj jeździć, albo każą sobie słono za to płacić.


Najbardziej deficytowe linie w województwie to np. Bielsko - Cieszyn czy Bytom - Gliwice. Rozumiem, że na tych trasach pojawią się flirty i elfy? Nawet, jeśli kupią 10 starszych elektrycznych składów (domniemam, że mowa o EN57), to fikcyjnym dzisiaj KŚ-om nie będzie się opłacało wysyłać tychże składów na linie, gdzie pociągi wożą po 15 czy 20 osób. To wszystko bardzo mi się nie podoba.
mike_sc3 - 12-02-2010, 22:11
Temat postu:
A co z biletami? Unia biletowa z PR? Jeśli nie to ja dziękuję, bo w codziennej drodze korzystam z kombinacji niedochodowego połączenia międzywojewódzkiego z kręgosłupem komunikacyjnym województwa. Już 170 zł miesięcznie jest wystarczającym wydatkiem.
MaRcin1987 - 17-02-2010, 20:04
Temat postu:
Nowa spółka na śląskich torach

Pasażerowie chcieliby nowej jakości, ale na razie na śląskich torach pojawi się nowa kolejowa spółka. Radni sejmiku województwa śląskiego uchwalili powołanie spółki pod nazwą Koleje Śląskie

Jej kapitał to 15 milionów złotych i na początku będzie zarządzać nowymi pociągami, które kupuje samorząd województwa. Docelowo ma także organizować kolejowy transport pasażerski.


To będzie kolejna samorządowa spółka na kolei. Już teraz województwo śląskie jest współwłaścicielem Przewozów Regionalnych. Zarząd województwa nowych pociągów nie chce przekazywać tej spółce. Popiera go nawet sejmikowa opozycja.

Docelowo „Koleje Śląskie” mają być nie tylko właścicielem pociągów, ale także przewoźnikiem. Dziś monopol mają tu Przewozy Regionalne, które konkurencji się nie boją.

Każda inwestycja w nowe pociągi, to krok w dobrym kierunku - uważa profesor Marek Sitarz z Politechniki Śląskiej. Dodaje jednak, że tworzenie kolejnej spółki na kolei nie ma sensu

Do 2012 roku kolejowy transport pasażerski pochłonie prawie 500 milionów złotych. Nowa spółka ma sprawić, że będzie taniej. Nie wiadomo jednak o ile taniej.

Źródło : Aktualności TVP 3 Katowice
Pirat - 17-02-2010, 23:47
Temat postu:
Spółka kolejowa tworzona przez władze województwa jest solą w oku śląskich kolejarzy. - Przejmie najlepsze pociągi i linie, a nam zostaną kłopoty- mówią i domagają się spotkania z marszałkiem. Na stworzenie własnej spółki kolejowej muszą się jeszcze zgodzić radni sejmiku. Głosowanie nastąpi jutro (17-02-2010), ale sprawa wydaje się już przesądzona. Spółka ma bowiem przejąć najlepsze kąski- nie tylko nowoczesne Flirty i Elfy, które zostaną wkrótce zakupione, ale również linie cieszące się największą popularnością w regionie. W pierwszej kolejności będą to pewnie połączenia do Częstochowy oraz Tychów. Wystarczy wspomnieć, że z tej drugiej skorzystało w ub.r. aż 1,2 mln pasażerów!

Choć marszałek Bogusław Śmigielski zapewnia, że spółka nie będzie konkurencją, tylko uzupełnieniem oferty Przewozów Regionalnych, śląscy kolejarze w to nie wierzą. Wysłali nawet do marszałka pełen goryczy list, w którym oprotestowali decyzję stworzenia spółki, a teraz domagają się spotkania. Najlepiej już w przyszłym tygodniu. - Cieszymy się, że marszałek chce zaangażować się w transport pasażerski, ale nie nie zgadzamy się na taki sposób załatwienia sprawy. Spółka przejmie najlepsze pociągi, linie i ludzi a nam zostaną kłopoty. Nie chcemy takiej konkurencji- mówi Jan Lalik, szef Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich. I przekonuje, że w momencie utworzenia nowej spółki urząd marszałkowski zyska pretekst do likwidacji linii, do których Przewozy Regionalne muszą dziś dokładać. - Zacznie się tylko rachunek ekonomiczny, a nie pasażerowie- żali się Lalik.

Łukasz Czopik, sekretarz województwa zapewnia, że spółka utworzona przez województwo nie będzie w bezpośredni sposób konkurować z Przewozami Regionalnymi. Odpiera też zarzuty na zawłaszczenie najlepszych linii. Ma być wręcz odwrotnie: nowy przewoźnik chce zakupić 10 używanych jednostek elektrycznych i skierować je na trasy po których PR już dawno nie chce jeździć i każe sobie za to słono płacić. Spółka wojewódzka będzie bowiem miała dużo mniejsze koszty. Przyznaje jednak, że jednym z impulsów stworzenia własnej spółki kolejowej była chęć przyśpieszenia restrukturyzacji w PRach. Związkowcy tej firmie mają zbyt wiele do powiedzenia i stawiają nierealne wzięte z sufitu warunki. Mamy tego dosyć.

Autor: Tomasz Głogowski
źródło: kolejpolska.pl
Wojtek - 18-02-2010, 15:01
Temat postu:
Powstaną Koleje Śląskie

Podczas wczorajszej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego radni przyjęli uchwałę o powołaniu spółki "Koleje Śląskie". W ten sposób samorząd województwa stanie się jednoosobowym właścicielem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z kapitałem zakładowym o wartości 15 mln zł. Jej celem będzie wykonywanie kolejowych przewozów pasażerskich.

Województwo śląskie poprzez swoją spółkę zapewni pełne sprawowanie funkcji organizatora regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich. Atutem tego rozwiązania będzie możliwość organizowania przewozów według własnej koncepcji. Zarząd województwa będzie mógł także lepiej nadzorować działalność i finanse spółki. Pozwoli to na uściślenie jej rzeczywistych kosztów i przychodów, co będzie miało istotny wpływ na wysokość kwot przeznaczanych na dofinansowanie przewozów pasażerskich.

Wniesiony przez województwo śląskie do spółki wkład pieniężny przekazywany będzie na modernizację elektrycznych zespołów trakcyjnych.

- Pomysł na spółkę wynikał głównie z konieczności uzupełnienia obecnej oferty przewozowej - nie wszystkie relacje okazują się być opłacalne dla obecnego przewoźnika, a ich deficytowość wykracza poza możliwości płatnicze województwa. Nowa spółka będzie funkcjonowała jedynie na wybranych trasach. Zakładamy, że działalność na mniejszą skalę generować będzie mniejsze koszty, umożliwi większą elastyczność i mobilność, a także pozwoli na pełniejszą kontrolę nad przewoźnikiem. Przejęcie poszczególnych linii do obsługi zależeć będzie od ilości potrzebnego taboru, pod uwagę brane będą też kryteria zapotrzebowania, rentowności oraz dostępności alternatywnych środków transportu. Faza rozruchowa będzie miała charakter testowy, a jej głównym celem będzie obliczenie rzeczywistych kosztów przewozowych w różnych częściach województwa - powiedział marszałek Bogusław Śmigielski.

Rejestracja spółki ma potrwać do połowy czerwca. Faza rozruchowa potrwa ok. półtora roku. Tyle czasu jest bowiem wymagane dla przygotowania niezbędnej infrastruktury do funkcjonowania oraz uzyskania wszystkich wymaganych certyfikatów i uprawnień. Potem rozpocznie się pełna działalność.

Województwo śląskie posiada w spółce Przewozy Regionalne sp. z o.o., która jest jedynym przewoźnikiem w komunikacji pasażerskiej na skalę województwa, 16 890 udziałów o wartości nominalnej 1000 zł każdy. Trudna sytuacja spółki Przewozy Regionalne uniemożliwia pełne zaspokojenie potrzeb przewozowych w Śląskiem. Własny przewoźnik - Koleje Śląskie - uzupełni powstałą lukę i usprawni komunikację pasażerską.

źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego
Anonymous - 20-02-2010, 12:47
Temat postu:
Komentarz znaleziony na forum "RK" pod newsem o decyzji radnych Sejmiku Województwa Śląskiego odnośnie utworzenia spółki "Koleje Śląskie":

Na Szczęśliwickiej strzelają korki od szampana. Bo od czego zależy sukces nowych spółek? Od UTK (licencje, certyfikaty, ew. tabor), PKP S.A. (zaplecza techniczne i biurwiczne) oraz PLK (rozkłady, remonty, doraźne naprawy).

Ledwo się marszałkowie urwali prezesowi i jego wesołej gromadce z paska, a już radośnie podstawiają łby pod założenie obróż i kagańców. Jak lemmingi...

Rafaello1973 - 20-02-2010, 13:50
Temat postu:
Te spółki typu koleje śląskie czy wielkopolskie za bardzo pachną mi pomysłem i krecią robotą mająca na celu rozwalenie lub zmarginalizowania PR.Nie mam nic przeciwko nowym przewoźnikom ,konkurencja mile widziana ,ale niech będą to rzeczywiste niezależne firmy. Neutral
Victoria - 24-02-2010, 15:37
Temat postu:
Koleje Śląskie za dwa lata?

Utworzenie spółki Koleje Śląskie może potrwać nawet dwa lata - informuje "Gazeta Wyborcza". Tyle czasu potrzeba na zdobycie wszystkich pozwoleń, koncesji na przewóz pasażerów i zakup używanych pociągów.

Sama procedura rejestracyjna spółki ma potrwać do czerwca tego roku. Jednak zanim spółka otrzyma niezbędną koncesję na przewóz pasażerów i certyfikat bezpieczeństwa, mogą minąć nawet dwa lata. Pesymiści przekonują, że przez zagmatwane procedury Koleje Śląskie mogą już na zawsze pozostać tylko na papierze - informuje "Gazeta Wyborcza”.

O utworzeniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą Koleje Śląskie zdecydował 18 lutego Sejmik Woj. Śląskiego. Regionalny samorząd ma być jedynym udziałowcem spółki. Jej kapitał zakładowy wyniesie 15 mln zł. Firma będzie posiadaczem kupionego przez samorząd taboru i przewoźnikiem.

źródło: Gazeta Wyborcza / RK
Victoria - 08-04-2010, 16:20
Temat postu:
Podpisano akt założycielski spółki „Koleje Śląskie”

W Sali Błękitnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego odbyła się uroczystość podpisania dokumentu powołującego do życia wojewódzką spółkę kolejową. W obecności notariusza podpisy pod aktem założycielskim złożyli Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego i członek zarządu Piotr Spyra.

– Zakładamy spółkę służącą do realizacji zadań województwa. Dzisiejsze wydarzenie jest początkiem szeregu działań, które zmierzają do tego, by Województwo Śląskie mogło samodzielnie realizować usługi transportu publicznego, czyli kolejowe przewozy pasażerskie. Celem powołania spółki samorządowej jest wspieranie spółki o zasięgu ogólnokrajowym – powiedział marszałek Bogusław Śmigielski podczas podpisania aktu.

Nowo powstała spółka będzie przygotowana do tego, by móc przejąć zadania od Przewozów Regionalnych, które borykają się z problemami natury prawnej, nie będzie jednak z nimi konkurować.

Powodzenie przedsięwzięcia zależy od dostosowania spółki do wymogów prawnych, czyli w pierwszym rzędzie od uzyskania od urzędów centralnych stosownych certyfikatów i licencji na działanie. Dodatkowym warunkiem jest dostęp do torowisk, który jest uzależniony od obowiązującego w danym momencie rozkładu jazdy. Obsługa wybranych tras będzie realizowana przez tabor własny samorządu województwa. Województwo Śląskie posiada już cztery elektryczne zespoły trakcyjne typu „Flirt”. Jesienią ubiegłego roku podpisano zamówienie na osiem „Elfów” produkowanych przez bydgoską Pesę. Wszystko to powoduje, że doprowadzenie spółki do pełnego funkcjonowania zgodnie z zamierzeniami będzie długotrwałym procesem.

– Mam nadzieję, że za kilka lat spółka będzie w stanie zrealizować wszystkie przewozy na terenie województwa śląskiego oraz obsługiwać niektóre trasy międzywojewódzkie – dodał marszałek Śmigielski.

Uchwałę tworzącą Koleje Śląskie Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością podjął Sejmik Województwa Śląskiego podczas sesji 17 lutego br. W uchwale określa się kapitał zakładowy Spółki na 15 mln zł. Zostanie on pokryty poprzez wniesienie przez Województwo Śląskie wkładu pieniężnego w wysokości 15 000 000 zł, za który Województwo Śląskie obejmie udziały w liczbie 30 000.

źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego
Anonymous - 08-04-2010, 16:55
Temat postu:
Cytat:
– Mam nadzieję, że za kilka lat spółka będzie w stanie zrealizować wszystkie przewozy na terenie województwa śląskiego oraz obsługiwać niektóre trasy międzywojewódzkie – dodał marszałek Śmigielski.


Pobożne życzenia marszałka, czy zbliżający się koniec PR-ów?
Victoria - 08-04-2010, 17:03
Temat postu:
W śląskiej PO wybuch ekstazy, bo nowe lukratywne posadki są do obsadzenia. Jeśli Koleje Śląskie będą jeździły na tak wariackich papierach na jakich jeżdżą, a raczej toczą się Koleje Dolnośląskie, przynosząc gigantyczne straty, to załoga PR Katowice może spać spokojnie.
Dominik - 09-04-2010, 09:54
Temat postu:
Powstały Koleje Śląskie. Czy są nam potrzebne?

Województwo śląskie powołało w czwartek spółkę "Koleje Śląskie". Właściwie nie wiadomo po co, są bowiem lepsze i tańsze sposoby na zapewnienie mieszkańcom sprawnej komunikacji.

W lutym radni sejmiku zgodzili się wydać 15 mln zł na założenie przez województwo własnego przedsiębiorstwa kolejowego. Marszałek Bogusław Śmigielski tłumaczył, że spółka nie będzie konkurować z Przewozami Regionalnymi (w których województwo również ma udziały), a tylko uzupełniać ich ofertę. - Zakładamy, że działalność na mniejszą skalę to mniejsze koszty, większa elastyczność i mobilność. Pozwoli na pełniejszą kontrolę nad przewoźnikiem - przekonywał.

Dlaczego województwu śląskiemu nie wystarczają Przewozy Regionalne? Firmę tę 16 województw przejęło z PKP z olbrzymim i w dodatku źle oszacowanym zadłużeniem. W rezultacie ma ona problemy z zapłatą za korzystanie z torów i dworców, a ostatnim akordem sporu jest żądanie PKP, by samorządowa firma od 24 kwietnia o 20 proc. ograniczyły liczbę pociągów. Poza tym marszałek śląski, dysponując kilkuprocentowym udziałem w spółce, ma na nią wpływ ograniczony. Wreszcie - ciężko zarządzać molochem z przerostami zatrudnienia i z kilkunastoma związkami zawodowymi.

Województwo - jako odpowiedzialne za regionalny transport kolejowy i dotujący go - kupuje tabor. Ostatnio szwajcarskie Flirty, wkrótce polskie Pesy. Pojazdy te Przewozy tylko eksploatują, więc nie ma problemu z przekazaniem ich nowym Kolejom Śląskim. Korzyści z powołania własnej spółki wydają się więc oczywiste, zwłaszcza, że przećwiczyło to już Mazowsze i Dolny Śląsk.

Obawiam się jednak, że zamiast kłopotów z jedną spółką województwo funduje sobie z dwiema. Właścicielska, a więc też personalna podległość to w polskich realiach bardziej wada niż zaleta, czego przykładem krótka kariera prezesa - reformatora w Kolejach Mazowieckich, odwołanego na żądanie związkowców. Jak zagwarantować, by dobór kadr odbywał się pod kątem profesjonalizmu, a nie znajomości? Poza tym praktyka pokazuje, że prywatne firmy zarządzane są lepiej.

Rozglądając się po polskim podwórku - żeby już nie wyglądać za granicę - warto przeanalizować drogę, jaką poszło województwo kujawsko-pomorskie. Rozpisało przetarg na obsługę swoich tras niezelektryfikowanych. Wygrała spółka Arriva PCC, którą po początkowych perturbacjach pasażerowie chwalą. Doceniają kulturę konduktorów, czystość w pociągach oraz wygodne siedzenia. Arriva sprowadziła bowiem wagony z Danii, a częściowo korzysta z pojazdów należących do marszałka. Skargi też są. Dotyczą głównie dworców - ale te należą do PKP - oraz hałasu w pociągach. Duńskie maszyny są niestety stare, ale i na to byłaby rada: gdyby kontrakt był wieloletni, Arrivie opłaciłby się zakup "nówek".

Inną korzyścią dla województwa okazało się zbicie stawki w kolejnym przetargu - na obsługę linii zelektryfikowanych. Tym razem wygrały Przewozy Regionalne: czując na plecach oddech konkurencji, musiały się bardziej postarać.

W województwie śląskim konkurencji między przewoźnikami - jak wyraźnie powiedział marszałek Śmigielski - nie będzie. I tu jest pies pogrzebany.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
Anonymous - 09-04-2010, 10:03
Temat postu:
Lepiej by było wpuścić konkurencję niż tworzyć drugą spółkę samorządową- swój ze swoim raczej nie będzie konkurować i walczyć o pasażera.
Noema - 09-04-2010, 14:48
Temat postu: Powstały Koleje Śląskie. Czy są nam potrzebne?
Powstały Koleje Śląskie. Czy są nam potrzebne?

Województwo śląskie powołało w czwartek spółkę "Koleje Śląskie". Właściwie nie wiadomo po co, są bowiem lepsze i tańsze sposoby na zapewnienie mieszkańcom sprawnej komunikacji.

W lutym radni sejmiku zgodzili się wydać 15 mln zł na założenie przez województwo własnego przedsiębiorstwa kolejowego. Marszałek Bogusław Śmigielski tłumaczył, że spółka nie będzie konkurować z Przewozami Regionalnymi (w których województwo również ma udziały), a tylko uzupełniać ich ofertę. - Zakładamy, że działalność na mniejszą skalę to mniejsze koszty, większa elastyczność i mobilność. Pozwoli na pełniejszą kontrolę nad przewoźnikiem - przekonywał.

Dlaczego województwu śląskiemu nie wystarczają Przewozy Regionalne? Firmę tę 16 województw przejęło z PKP z olbrzymim i w dodatku źle oszacowanym zadłużeniem. W rezultacie ma ona problemy z zapłatą za korzystanie z torów i dworców, a ostatnim akordem sporu jest żądanie PKP, by samorządowa firma od 24 kwietnia o 20 proc. ograniczyły liczbę pociągów. Poza tym marszałek śląski, dysponując kilkuprocentowym udziałem w spółce, ma na nią wpływ ograniczony. Wreszcie - ciężko zarządzać molochem z przerostami zatrudnienia i z kilkunastoma związkami zawodowymi.

Województwo - jako odpowiedzialne za regionalny transport kolejowy i dotujący go - kupuje tabor. Ostatnio szwajcarskie Flirty, wkrótce polskie Pesy. Pojazdy te Przewozy tylko eksploatują, więc nie ma problemu z przekazaniem ich nowym Kolejom Śląskim. Korzyści z powołania własnej spółki wydają się więc oczywiste, zwłaszcza, że przećwiczyło to już Mazowsze i Dolny Śląsk.

Obawiam się jednak, że zamiast kłopotów z jedną spółką województwo funduje sobie z dwiema. Właścicielska, a więc też personalna podległość to w polskich realiach bardziej wada niż zaleta, czego przykładem krótka kariera prezesa - reformatora w Kolejach Mazowieckich, odwołanego na żądanie związkowców. Jak zagwarantować, by dobór kadr odbywał się pod kątem profesjonalizmu, a nie znajomości? Poza tym praktyka pokazuje, że prywatne firmy zarządzane są lepiej.

Rozglądając się po polskim podwórku - żeby już nie wyglądać za granicę - warto przeanalizować drogę, jaką poszło województwo kujawsko-pomorskie. Rozpisało przetarg na obsługę swoich tras niezelektryfikowanych. Wygrała spółka Arriva PCC, którą po początkowych perturbacjach pasażerowie chwalą. Doceniają kulturę konduktorów, czystość w pociągach oraz wygodne siedzenia. Arriva sprowadziła bowiem wagony z Danii, a częściowo korzysta z pojazdów należących do marszałka. Skargi też są. Dotyczą głównie dworców - ale te należą do PKP - oraz hałasu w pociągach. Duńskie maszyny są niestety stare, ale i na to byłaby rada: gdyby kontrakt był wieloletni, Arrivie opłaciłby się zakup "nówek".

Inną korzyścią dla województwa okazało się zbicie stawki w kolejnym przetargu - na obsługę linii zelektryfikowanych. Tym razem wygrały Przewozy Regionalne: czując na plecach oddech konkurencji, musiały się bardziej postarać.

W województwie śląskim konkurencji między przewoźnikami - jak wyraźnie powiedział marszałek Śmigielski - nie będzie. I tu jest pies pogrzebany.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
Wolfchen - 09-04-2010, 19:43
Temat postu:
Przetargi na konkretne linie - to jest przyszłość. POlityczne spółki tylko szkodzą i są nieefektywne.
Arek - 20-04-2010, 17:24
Temat postu:
Co dalej z Kolejami Śląskimi?

Wypuszczenie na tory marszałkowskich pociągów w 2010 r. jest nierealne. Przeszkodą są nie tylko kwestie formalne.

Jedno jest pewne - samorządowa spółka Przewozy Regionalne będzie mieć konkurenta w obsłudze osobowych połączeń kolejowych w województwie śląskim. 8 kwietnia 2010 r. Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego podpisano dokument powołujący do życia wojewódzką spółkę kolejową.
–Zakładamy spółkę, aby Województwo Śląskie mogło samodzielnie realizować usługi transportu publicznego, czyli kolejowe przewozy pasażerskie. Ma ona dbać o majątek województwa w zakresie środków transportu kolejowego”- mówił marszałek Bogusław Śmigielski podczas podpisania umowy. Nie ukrywał, że ten alternatywny wariant ma być swoistym „wentylem bezpieczeństwa” na wypadek, gdyby przeżywające trudne chwile spółka Przewozów Regionalnych splajtowała.
–Mam nadzieję, że za kilka lat Spółka będzie w stanie realizować wszystkie przewozy na terenie województwa śląskiego oraz obsługiwać niektóre trasy międzywojewódzkie – dodał marszałek.

Uchwałę tworzącą Koleje Śląskie sp. z o.o. podjął Sejmik Województwa Śląskiego podczas sesji 17 lutego br. W uchwale określa się kapitał zakładowy spółki na 15 mln zł. Zostanie on pokryty poprzez wniesienie przez Województwo Śląskie wkładu pieniężnego w wysokości 15 mln zł, za który Województwo Śląskie obejmie udziały w liczbie 30 tysięcy.
Jedynym udziałowcem nowej spółki kolejowej będzie samorząd woj. śląskiego. Spółka będzie mogła ogłosić swój rozkład jazdy dopiero po uzyskaniu odpowiednich certyfikatów i licencji – co może nastąpić najwcześniej w przyszłym roku. Na razie nie wiadomo też, ile będzie kosztować utrzymanie Zarządu Kolei Śląskich.
Na początku nowa spółka będzie jedynie zarządzać pociągami, które są własnością samorządu. Planuje też zakup nowych – później. Chce także świadczyć usługi przewozowe.
- Nowo powstała spółka będzie przygotowana do tego, by móc przejąć zadania od Przewozów Regionalnych, które borykają się z problemami natury prawnej. Na razie obie spółki mają działać równolegle, wzajemnie uzupełniając swoją ofertę. W żadnym razie nie powinny stanowić wobec siebie konkurencji – podkreśla Aleksandra Marzyńska rzeczniczka prasowa marszałka i dodaje, że podpisana w październiku 2007 roku umowa z PR wciąż pozostaje aktualna.
Oznacza to, że kolej do 2012 r. dostawać będzie z budżetu Marszałka około 100 mln. złotych rocznie (umowa między Urzędem Marszałkowskim a PR opiewa na 510 mln. złotych, które przewoźnik ma otrzymać w ciągu 5 kolejnych lat).

Wiadomo natomiast, że wypuszczenie na tory marszałkowskich pociągów jeszcze w tym roku jest nierealne. Spółka będzie musiała wykazać, że jest wiarygodna finansowo, ma odpowiedni tabor i wykwalifikowany personel. Musi też zostać zarejestrowana, następnie uzyskać w Urzędzie Transportu Kolejowego licencję na świadczenie usług przewozowych, unijny certyfikat bezpieczeństwa oraz rozpocząć rozmowy z PKP PLK o zasadach i kosztach korzystania z torowiska. To potrwa co najmniej kilka miesięcy, a na tym formalności się nie kończą.
W tegorocznym budżecie woj. śląskiego nie ma środków finansowych na obsługiwanie połączeń kolejowych przez inną spółkę aniżeli PR. Cały tabor, jakim dysponują Koleje Śląskie, to cztery „Flirty”, które marszałek dzierżawi PR i osiem zamówionych w 2009 r. w bydgoskiej firmie PESA – nowoczesnych, niskopodłogowych pociągów typu ELF – na łączną kwotę 187 mln złotych (na ten zakup pozyskano 108.8 mln zł z funduszy unijnych).
W tym roku może na Śląsk dotrzeć tylko sześć pojazdów. To stanowczo zbyt mało na przejęcie kilkuset połączeń, jakie codziennie obsługują śląskie Przewozy Regionalne. Przyjęty w grudniu rozkład jazdy śląskich Przewozów Regionalnych liczy 651 połączeń. Obsługuje je ponad 150 składów, pozostających w dyspozycji śląskich kolejarzy.

Stary tabor (średni wiek jednego EZT-a to około 31 lat) notorycznie się psuje. Natomiast nowe „Flirty”, których właścicielem pozostaje Urząd Marszałkowski, kursują na trasie Katowice – Częstochowa i Katowice –Tychy Miasto. - Ta ostatnia linia została reaktywowana z założeniem, że będą je obsługiwać właśnie Flirty – mówi rzeczniczka ze Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach – Teresa Ćwięk.
Marszałek obiecuje dalsze zakupy. Tylko czy Przewozy Regionalne dotrwają do czasu, gdy Koleje Śląskie będą w stanie samodzielnie utrzymać ciężar połączeń regionalnych w województwie śląskim?

źródło: Lech Sipko, Kurier Kolejowy / KOW
J 123 - 21-04-2010, 18:28
Temat postu:
Victoria napisał/a:
W śląskiej PO wybuch ekstazy, bo nowe lukratywne posadki są do obsadzenia. Jeśli Koleje Śląskie będą jeździły na tak wariackich papierach na jakich jeżdżą, a raczej toczą się Koleje Dolnośląskie, przynosząc gigantyczne straty, to załoga PR Katowice może spać spokojnie.


Dziecko, szkoda mi Ciebie. Więcej konkretów a mniej pomówień.
pospieszny - 05-05-2010, 13:10
Temat postu:
Wybrano władze Kolei Śląskich

W dniu wczorajszym (4 maja 2010 r.) wyłoniono władze Kolei Śląskich. To kolejny krok Zarządu Województwa Śląskiego zmierzający w stronę stworzenia własnej kolei samorządowej. Prezesem nowo powstałej spółki została Anna Patalong.
Anna Patalong pełniła do tej pory w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego funkcję dyrektora Wydziału Zamówień Publicznych i Nadzoru Właścicielskiego. W skład rady nadzorczej Kolei Śląskich weszli: Józef Koczar (prawnik Urzędu Marszałkowskiego), Jaonna Botiuk (prawnik Urzędu Marszałkowskiego) oraz Marek Widuch.
Teraz przed nowo wybranymi władzami Kolei Śląskich najtrudniejsze zadanie: stworzenie od podstaw spółki przewozowej zdolnej do obsługi ruchu regionalnego na terenie województwa śląskiego. - Zadaniem prezes spółki jest przygotowanie tzw. fazy rozruchowej: uzyskanie niezbędnej dokumentacji, zezwoleń, koncesji itp. niezbędnych do uruchomienia połączeń – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Witold Trólka z Biura prasowego UMWŚ.

Koleje Śląskie zostały powołane przez Sejmik Województwa Śląskiego 17 lutego 2010 r. Akt założycielski spółki podpisano 8 kwietnia. Kapitał zakładowy Kolei Śląskich wynosi 15 mln zł.

źródło: Rynek Kolejowy
sheva17 - 05-05-2010, 13:22
Temat postu:
I wszystko jasne. Rozwalamy PR-y z obydwu stron. Ach Ci POlitycy....
urban2604 - 05-05-2010, 14:07
Temat postu:
koniec PR coraz bliżej . Ciekawe która spółka będzie jeżdzić na liniach Katowice - Olkusz/Oświęcim/Kraków czy Oświęcim-Czechowice
Mih - 05-05-2010, 14:42
Temat postu:
Jak to która? Cargo Smile Oraz CTL, PTK, PCC-DB, Lotos Kolej...
urban2604 - 05-05-2010, 14:50
Temat postu:
hmm w sumie w upalne dni czemu nie Smile i problemu z otwieraniem okien by już nie było Very Happy

a na serio to busiarze na tych trasach pewnie się już cieszą , bo znając realia polskie to marszałkowie się nie dogadają i nic nie pojedzie
ewcia90 - 05-05-2010, 21:13
Temat postu:
Co do Katowice-Oswiecim: slyszalam taka wersje ze ma jezdzic tylko do Bierunia(granica wojewodztwa) a co dalej sie bedzie dzialo z pasazerami to ich chyba nie intersuje.... pewnie Oswiecim bedzie wysylal skomunikowany pociag z tym z Kolei Ślaskich (o ile to bedzie mozliwe).
szperacz - 06-05-2010, 12:09
Temat postu:
Co do szybkiego uruchomienia Spółki to nie tak będzie. 6-8 miesięcy starań w UTK o licencję. Tyle samo na akceptację przepisów wewnętrznych przewoxnika. Dalej 12-14 miesięcy komplet Certfikatów Bezpieczeństwa kolejna część A Unijny i część B krajowy. Może rozkład jazdy 2012/2013 pozwoli Spółce samodzielnie ruszyć w trasę czego życzę. Koleje Śląskie oczywiście będą borykały się tak jak Dolnoslaskie z politykierstwem. Potrzeba Spółce ludzi z determinacją. Pan Prezes gratuluję wyboru i proponuję sięgnięcia do pomocy po ludzi sprawdzonych.
pp - 06-05-2010, 12:40
Temat postu:
ewcia90, To juz bardziej głupiego rozwiazania nie da się wymyśleć? Beton!
szperacz, KD borykają się z desantem betonu z PR-u i upolitycznieniem za przyzwoleniem UM-u. I jest to choroba nieuleczalna (nie łudź się że będzie lepiej, choć ja też bym chciał poprawy), co pokazuje też przykład KM, gdzie Struzik i ferajna rozdają karty jak chcą. Dla mnie tylko przetargi.
szperacz - 17-05-2010, 14:59
Temat postu:
pp zgadzam się z Tobą. Ale należy mieć nadzieję, że będzie lepiej. Z tego co mi wiadomo, przedstawiciele Urzędu Śląskiego i Wielkopolskiego byli w Legnicy dowiedzieć się jak zorganizować spółkę. Domyślam się że uzyskali wyczerpujace informacje, a dodatkowe z tego szanownego forum powinno dać do myślenia Pani Prezes, chociaż tak naprawdę w 100% nigdy nie będzie samodzielna. Masz rację, przykład Dolnoślaskiego podejścia do Spółki, gdzie Marszałek uległ podszeptom Rady Nadzorczej (zupełnie nie ubranżowionej) i zgodził się na takie zmiany personalne. Dzisiaj w KD na 130 osób zatrudnionych działa 2 Związki Zawodowe, robią się z tego koleje PR bis. Poprzednie Zarządy przez 1,5 roku działały bez uzwiązkowienia i się dało.
sheva17 - 17-05-2010, 15:08
Temat postu:
Koleje Śląskie powstały nie z myślą o pasażerach, ale o swoich partyjnych kolesiach. Ten grzech pierworodny będzie się przez lata ciągnął za spółką. Żadne przychylne komentarze zaprzyjaźnionych dziennikarzy tego nie zmienią.
pp - 17-05-2010, 15:56
Temat postu:
Idą wybory, trzeba kupować głosy poparcia. Szkoda że kosztem rozwoju kolei właśnie, wbrew politycznym deklaracjom o jej rozwoju.
kebab27 - 14-06-2010, 11:14
Temat postu:
Czy ktoś się orientuje jaka będzie lokalizacja KOLEI ŚLĄSKICH? Chodzi mi o DEPO
Wolfchen - 14-06-2010, 18:08
Temat postu:
Tego nie wie nikt... Ale pewnie PLK POmoże kolegom i zabiorą jakieś tereny PRom za "niepłacenie"... Śmiech
Arek - 09-07-2010, 17:07
Temat postu:
Koleje Śląskie: Proces organizacji spółki postępuje

Jak powiedziała „Rynkowi Kolejowemu” Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich, proces organizacji spółki jest już znacznie zaawansowany. Oprócz oceny spraw organizacyjnych, prezes samorządowego przewoźnika odniosła się także do kwestii „wspólnego biletu” dla aglomeracji śląskiej.

- Spółka Koleje Śląskie została zarejestrowana w KRS oraz dopełniła pozostałych formalności dla rozpoczęcia działalności. Obecnie spółka jest na etapie budowania swojej wewnętrznej struktury organizacyjnej. Rozpoczęty został proces rekrutacji pracowników bezpośrednio związanych z ruchem kolejowym. Otrzymaliśmy licencję na prowadzenie przewozów kolejowych. Opracowany został system zarządzania bezpieczeństwem dla spółki oraz niezbędne regulacje wewnętrzne. Poprzez złożenie wniosku do UTK zainicjowany został proces prowadzący do uzyskania certyfikatu – powiedziała „Rynkowi Kolejowemu” Anna Patalong.

- Koleje Śląskie zamierzają stać się uczestnikiem inicjatyw zmierzających do stworzenia „wspólnego biletu” w regionie, który byłby udogodnieniem dla pasażerów komunikacji kolejowej i autobusowej – dodała Anna Patalong.

źródło: Krzysztof Kuś, Rynek Kolejowy
Paradoks - 13-07-2010, 09:28
Temat postu:
Wszystko ładnie, pięknie a większość linii i tak pozostanie na marginesie jak dotychczas!
http://www.rynek-kolejowy.pl/16927/Koleje_Slaskie_wyrusza_juz_za_kilka_miesiecy.htm
J 123 - 14-07-2010, 12:18
Temat postu:
Dlaczego samorząd tworzy Koleje Śląskie?

http://www.wnp.pl/wiadomosci/114732.html
Anonymous - 30-07-2010, 00:30
Temat postu:
Witam po długiej przerwie na tym forum! Miło tu wrócić i znowu coś napisać. Smile

Apel do marszałka Śmigielskiego

Panie Marszałku. Krótko. Jest jeszcze czas. Jest jeszcze szansa to odwrócić.

Niech Pan się opamięta. Tak, niech Pan się opamięta i niech Pan przestanie brnąć w ślepy zaułek o nazwie "Koleje Śląskie". Proszę mi wybaczyć emocje, ale bez emocji -w przypadku osoby, dla której kolej jest prawdziwą pasją- naprawdę w tym momencie się nie da.

Po co „Koleje Śląskie”? Po co własna samorządowa spółka? Po co się pytam? Nie widzi Pan, jaką stratę mają Koleje Dolnośląskie za 2009 r.? No nie widzi Pan? Nie dostrzega Pan, że Mazowsze chce sprywatyzować Koleje Mazowieckie? Nie widzi Pan? Serio? Czy udaje Pan tylko?

Panie marszałku Śmigielski. Spółki samorządowe to najgorsza droga, jaką można obrać. Niestety, Pan ją właśnie obiera. Okres Pana rządów jest najgorszym czasem dla kolei regionalnej w woj. śląskim, jaki można sobie było wyśnić. Proszę się nie obrazić, ale tak to wygląda. Pamięta Pan rzeź pociągów, jaka miała miejsce 10 stycznia 2009 r.? Ja pamiętam. Pasażerowie także.

Ale jeszcze można to zatrzymać. I o to Pana proszę. Drogą rozwoju kolei regionalnej są długoterminowe przetargi na przewozy, a nie własne spółki.

I piszę to nie ze złośliwości. Piszę te słowa ze zwykłej życzliwości i troski o kolej. Tą naszą regionalną kolej i lokalne linie.

Z wyrazami szacunku
Krzysztof Kuś
http://kolejbeskidzka.wikidot.com/


źródło: http://kolejbeskidzka.wikidot.com/apel-do-marszalka-smigielskiego
Pirat - 30-07-2010, 00:40
Temat postu:
Cytat:
Nie widzi Pan, jaką stratę mają Koleje Dolnośląskie za 2009 r.?

Widzi, widzi. Marszałek Śmigielski (podobnie jak jego wielkopolski odpowiednik) regularnie wysyła swoich urzędników do Legnicy, aby ci uczyli się od prezeski KD jak robi się samorządową kolej.
Arek - 08-08-2010, 17:39
Temat postu:
Kolejami Śląskimi na gapę nie pojedziesz

Koniec z jazdą na gapę w pociągach. Jeśli nie skasujesz przy wejściu biletu - maszynista przyśle do ciebie kontrolera! Takie porządki mają panować w składach Kolei Śląskich.

Marszałkowska spółka zadebiutuje na torach już w grudniu. Swoich dwanaście pociągów - najnowocześniejszych w całym województwie - rzuci na najbardziej uczęszczane trasy. Najprawdopodobniej będą to linie z Katowic do Gliwic i Częstochowy. Czy wzrośnie liczba samych połączeń - jeszcze nie wiadomo, ale komfort podróżowania na pewno będzie większy.

- Pociągi będą jeździć punktualnie, w równym rytmie, a bilety będzie można kupić nie tylko u konduktora, ale też w automacie - zapowiada marszałek śląski Bogusław Śmigielski.

Flotę Kolei Śląskich tworzyć mają cztery kursujące już w naszym regionie "Flirty", ósemka zamówionych w bydgoskich zakładach PESA "Elfów" (sześć z nich trafi do nas jeszcze tej jesieni) oraz dwa zmodernizowane pociągi EN57. Wszystkie zostaną pomalowane w barwy województwa śląskiego (żółty, zielony, niebieski, czarny). Wyposażone będą w system liczenia podróżnych i elektroniczne kasowniki - dane z tych urządzeń przekazywane będą będą do kabiny maszynisty. Jeśli ten zauważy, że ilość wchodzących do pociągu pasażerów nie pokrywa się z ilością skasowanych biletów, od razu będzie wiedział, iż ma na pokładzie gapowiczów.

Koleje Śląskie - pociągi ozdobione niebiesko-żółtymi, nawiązującymi do barw herbu śląskiego, kolorami wyjadą na tory już w grudniu. Pasażerów obsługiwać będą kolejarze ubrani w niebiesko-żółte uniformy.

- Posiadamy licencję z Urzędu Transportu Kolejowego, potrzebujemy jeszcze certyfikatu bezpieczeństwa oraz uzgodnienia tras z Polskimi Liniami Kolejowymi - wyjaśnia marszałek Bogusław Śmigielski.

Zanim Koleje Śląskie ruszą na tory, muszą jeszcze ponegocjować ze spółką Przewozy Regionalne. Obaj przewoźnicy muszą się dogadać, jak podzielić między siebie linie pasażerskie w regionie. To dość drażliwy temat (zwłaszcza, że jeszcze przez dwa lata samorząd płacić będzie Przewozom rocznie ok. 100 milionów zł dotacji), więc marszałek nie chce jeszcze wskazywać, które trasy zamierza wziąć dla siebie. Dość jasno określa jednak ich kryteria.

- Koleje Śląskie powinny jeździć na tych liniach, gdzie jest duże obłożenie pasażerami tak, aby te połączenia miały ekonomiczne uzasadnienie - argumentuje Śmigielski.
Takie wymogi spełnia trasa Gliwice-Katowice-Częstochowa. Nie bez powodu do jej obsługi kolejarze ze śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych chcieli przesunąć kursujące dotychczas z Katowic do Tychów nowoczesne pociągi "Flirt".

- Do Częstochowy jeździ nawet po 300 osób, co pokrywa 97 procent kosztów uruchomienia tych kursów - podkreślał szef śląskich PR, Przemysław Gardoń.
Po debiucie Kolei Śląskich wszystkie "Flirty" przejmie właśnie ta spółka. Jej tabor uzupełni 8 zamówionych w bydgoskich zakładach PESA nowoczesnych "Elfów" oraz dwa zmodernizowane pociągi typu EN57. Zdaniem marszałka, śląska spółka pozwoli lepiej wykorzystać ten tabor aniżeli podzielone między szesnaście województw Przewozy Regionalne.

Równolegle z lepszym dopasowaniem oferty do oczekiwań pasażerów władze spółki zamierzają też skuteczniej zadbać o wpływy do budżetu. Dlatego też w pociągach Kolei Śląskich trudne życie mają mieć gapowicze.

Własna spółka też kosztuje

Rozmowa z Adrianem Furgalskim (Zespół Doradców Gospodarczych TOR)

Czy samorządowy przewoźnik poprawi sytuację na kolei w woj. śląskim?
To zależy, czego marszałek Śmigielski od niego oczekuje. Tymczasem tak naprawdę wciąż nie wiemy, czy Koleje Śląskie mają uzupełniać, czy konkurować z ofertą Przewozów Regionalnych. Jeśli to drugie, to mam wrażenie, że marszałek zapędził się w kozi róg. To jednak wynik pewnej mody, jaka zapanowała wśród samorządów.

Nie jest pan chyba wielbicielem samorządowych spółek kolejowych...
Bo samo utworzenie takiej spółki nie oznacza, że uda się od razu zorganizować sprawny system komunikacji kolejowej. A obecna sytuacja w Kolejach Mazowieckich pokazuje, że nawet bogate samorządy nie zawsze stać na wysokie dopłaty do działalności takich przewoźników. Tego zaś uniknąć nie sposób. Wszędzie na świecie, no, może poza Japonią, do kolei trzeba dopłacać. Poza tym takie kroki nie sprzyjają spokojnej pracy w Przewozach Regionalnych, które przecież również należą do samorządów.

Czym zachęcić pasażera do kolei

Inwestycjami w nowoczesny tabor, które poprawią komfort podróży, a także polepszeniem warunków na dworcach. Przejrzystym rozkładem jazdy (równe takty i brak długotrwałych przerw w kursowaniu pociągów).
Punktualną jazdą pociągów i zazębianiem się połączeń.
Przystępnymi cenami biletów i możliwością ich łatwego zakupu na stacji.
Wzajemnym honorowaniem biletów przez różnych przewoźników.

źródło: Dziennik Zachodni
Arek - 08-08-2010, 17:47
Temat postu:
Koleje Śląskie - krotka historia doniesień medialnych

Rynek Kolejowy, luty 2010:

- Pomysł na spółkę wynikał głównie z konieczności uzupełnienia obecnej oferty przewozowej - nie wszystkie relacje okazują się być opłacalne dla obecnego przewoźnika, a ich deficytowość wykracza poza możliwości płatnicze województwa - powiedział nam marszałek.

Wyborcza, luty 2010:

Łukasz Czopik, sekretarz województwa, zapewnia, że spółka utworzona przez województwo nie będzie w bezpośredni sposób konkurować z Przewozami Regionalnymi, i odpiera zarzuty o zawłaszczenie tylko najlepszych linii. Ma być wręcz odwrotnie.

Wyborcza, luty 2010:

Sama procedura rejestracyjna spółki ma potrwać do czerwca tego roku. Jednak zanim spółka otrzyma niezbędną koncesję na przewóz pasażerów i certyfikat bezpieczeństwa, mogą minąć nawet dwa lata.

UMWŚ, kwiecień 2010:

- Mam nadzieję, że za kilka lat spółka będzie w stanie zrealizować wszystkie przewozy na terenie województwa śląskiego oraz obsługiwać niektóre trasy międzywojewódzkie - dodał marszałek Śmigielski.

Kurier Kolejowy (KOW!), kwiecień 2010:

Wypuszczenie na tory marszałkowskich pociągów w 2010 r. jest nierealne. Przeszkodą są nie tylko kwestie formalne.

Rynek Kolejowy, lipiec 2010:

Spółka Koleje Śląskie została zarejestrowana w KRS oraz dopełniła pozostałych formalności dla rozpoczęcia działalności. Obecnie spółka jest na etapie budowania swojej wewnętrznej struktury organizacyjnej. Rozpoczęty został proces rekrutacji pracowników bezpośrednio związanych z ruchem kolejowym. Otrzymaliśmy licencję na prowadzenie przewozów kolejowych.

Dziennik Zachodni, sierpień 2010:

Marszałkowska spółka zadebiutuje na torach już w grudniu. Swoich dwanaście pociągów - najnowocześniejszych w całym województwie - rzuci na najbardziej uczęszczane trasy. Najprawdopodobniej będą to linie z Katowic do Gliwic i Częstochowy.
(...)
- Koleje Śląskie powinny jeździć na tych liniach, gdzie jest duże obłożenie pasażerami tak, aby te połączenia miały ekonomiczne uzasadnienie - argumentuje Śmigielski.

źródło: pl.misc.kolej
bartik - 08-08-2010, 17:53
Temat postu:
Konsekwentność przede wszystkim, ciekawe czego jeszcze się dowiemy nt. tej spółki. A GW znowu popisała się obiektywnymi i prawdziwymi artykułami.
Maks - 08-08-2010, 21:06
Temat postu:
Szum medialny wokół KŚ jest ważnym elementem towarzyszącym powstawaniu spółki. Nieważne co się pisze, ważne, aby pisać. A że informacje są sprzeczne ze sobą ? Kto to będzie pamiętał po miesiącu czasu. Szum medialny wokół KŚ ma świadczyć, że nowo powstała spółka jest prężna i świetnie się organizuje. Zadziwia też bezgraniczna wiara w nowoczesny tabor, który ma stanowić fundament działania spółki. Za każdym razem jest to podkreślane z pominięciem faktu, że Elfy to prototyp, a Flirty więcej stoją niż jeżdżą (jeden z nich oczekuje na naprawę ponad dwa miesiące). No i ten termin debiutu w grudniu, zimową porą. Cóż, pozostaje tylko życzyć spółce powodzenia oraz dobrych stosunków z PR, aby w razie czego użyczyli ezetów...
Victoria - 08-08-2010, 21:14
Temat postu:
Śmigielski jednym słowem zabiera Przewozom Regionalnym najlepsze, notujące najmniejszy deficyt (a czasami nawet zysk) połączenia na trasie Gliwice - Częstochowa i daje je swojej POlitycznej spółce. To jawne działanie na niekorzyść PR, której Śmigielski jest współwłaścicielem. Śmigielski pasażera ma w d..., zamiast wyremontować np. trasę Cieszyn - Bielsko w ramach RPO i przywrócić tam połączenia kolejowe, Śmigielski odbiera PR to, co najlepsze, tym samym pogrążając spółkę finansowo. Mieszkańcy woj. śląskiego będą teraz musieli utrzymywać POlityczną spółkę. Jak to wygląda w praktyce i ile kosztuje, widać po przykładzie Kolei Dolnośląskich, które są trupem, podtrzymywanym sztucznie przy życiu przez świtę Łapińskiego jedynie na użytek jesiennych wyborów samorządowych. Warto pamiętać, że to właśnie Śmigielski uprawiał warcholstwo w PR, kopiąc cały czas pod interREGIO (co mu się udało, "Zemes" i "Spodek" z Katowic do Warszawy przez CMK już niedługo znikną na zawsze) i składając m.in. wnioski o odwołanie Moraczewskiego.
Arek - 09-08-2010, 15:16
Temat postu:
Saługa: Koleje Śląskie to odpowiedź władz województwa na niespójną politykę PR

- Spółka Koleje Śląskie to odpowiedź władz województwa na niespójną z interesami regionu politykę Przewozów Regionalnych – powiedział w komentarzu dla „Rynku Kolejowego” poseł Wojciech Saługa, wiceprzewodniczący śląskiej Platformy Obywatelskiej.

Poseł odniósł się w pierwszej kolejności do kwestii dotyczącej możliwości objęcia połączeń interREGIO dofinansowaniem przez marszałków. - Z pewnością nie popieram samej idei dopłat przez samorząd do połączeń międzyregionalnych. Nie widzę podstaw do dopłacania przez samorząd do podróży np. Katowice-Szczecin. W imię jakiego interesu miałoby się to odbywać? Jak miałoby się to do połączeń realizowanych przez innych przewoźników? Byłaby to z pewnością nieuczciwa konkurencja – podkreślił Wojciech Saługa. - Na pewno samorządowe województwa nie powinny się zajmować połączeniami międzyregionalnymi w aspekcie walki o rynek połączeń (w konkurencji do innych podmiotów), bo nie do tego są powołane – dodał poseł.

Zdaniem Saługi, województwa powinny skupić się na świadczeniu usług na swoim obszarze. - Obszar zainteresowania samorządu województwa nie powinien wybiegać poza sprawy, które dotykają go bezpośrednio, czyli np. dowóz ludzi do pracy, czy rozwój turystyczny danego regionu – powiedział Saługa.

W opinii posła Saługi, powołanie przez władze województwa śląskiego własnej spółki przewozowej, to efekt prowadzenia przez zarząd Przewozów Regionalnych polityki sprzecznej z interesami regionu. Jak przekonuje Saługa, dobrym rozwiązaniem byłby podział PR na mniejsze spółki. - Koleje śląskie to odpowiedź władz województwa na niespójną z interesami regionu politykę spółki Przewozy Regionalne. Wydaje się, że celowy byłby w jakimś czasie podział spółki na mniejsze, bardziej zbliżone do właściwych potrzeb regionów, podmioty gospodarcze, na które samorząd, dotujący koleje i inwestujący w tabor, miałby realny wpływ – ocenił poseł. - Zarząd województwa zawsze w pierwszym rzędzie będzie miał na uwadze dobro pasażerów, i jeżeli tego nie zapewni spółka PR, będzie szukał innych rozwiązań, w czym nie widzę nic złego, a co powinien mieć na uwadze zarząd PR – podsumował Saługa.

źródło: Rynek Kolejowy
Anonymous - 10-08-2010, 07:25
Temat postu:
Podobno spółka miała dostać papiery za dwa lata. Jeśli ruszą w grudniu warto zastanowić się skąd taki pośpiech w pewnym urzędzie... Kto to tak drastycznie przyspieszył.
REGIOchłopak - 10-08-2010, 07:56
Temat postu:
Jeśli KŚ wyruszą w tym roku to będzie to wielka klapa! Wszystko załatwiane na wariackich papierach nie może dobrze świadczyć i nic dobrego przynieść...dodatkowo brak misji prokolejowej tylko misja POlityczna zniszczy wizerunek spółki prędzej czy później...
rysio - 10-08-2010, 09:04
Temat postu:
zwolennicy PR i IR robia w portki?
Wolfchen - 10-08-2010, 16:54
Temat postu:
Raczej mieszkańcy województwa śląskiego powinni, bo to oni będą utrzymywali tą spółeczkę... Cool
Pirat - 12-08-2010, 17:06
Temat postu:
Szarama: Utworzenie Kolei Śląskich budzi wątpliwości

Jak powiedział „Rynkowi Kolejowemu” poseł Wojciech Szarama (PiS), utworzenie przez władze województwa śląskiego spółki Koleje Śląskie jest przedsięwzięciem budzącym szereg wątpliwości. Zdaniem posła, lepszym rozwiązaniem byłoby dokończenie procesu reformy Przewozów Regionalnych.

- Utworzenie spółki Koleje Śląskie to przedsięwzięcie mogące budzić wątpliwości natury ekonomicznej i organizacyjnej. Jest oczywiste, że nowa spółka będzie konkurencją dla Przewozów Regionalnych – ocenił poseł Szarama.

W opinii Wojciecha Szaramy, niepokojem mogą napawać niektóre wypowiedzi marszałka województwa śląskiego, Bogusława Śmigielskiego. Poseł zwraca również uwagę na kwestię ponoszenia przez województwo kosztów funkcjonowania dwóch spółek. - Marszałek Bogusław Śmigielski twierdzi, że jeśli tylko Przewozy Regionalne będą dobrze realizować swoje zadania, to władze województwa pomyślą o wygaszeniu Kolei Śląskich. Taka opinia niepokoi i skłania do zadania pytania, czy nie byłoby zasadne dokończyć reformę PR, a nie inwestować środki w nowy twór. Dwie spółki to podwójna ilość etatów: osób zatrudnionych w m.in. księgowości i administracji oraz podwójne koszty – powiedział Szarama.

- Nieodparcie nasuwa się również pytanie, czy jest to próba uzdrowienia kolei, czy może zapewnienia stołków dla osób z politycznego nadania – dodał na zakończenie poseł.

źródło: Rynek Kolejowy
Paradoks - 12-08-2010, 18:00
Temat postu: Kolejami Śląskimi na gapę nie pojedziesz
Koniec z jazdą na gapę w pociągach. Jeśli nie skasujesz przy wejściu biletu - maszynista przyśle do ciebie kontrolera. Takie porządki mają panować w składach Kolei Śląskich.

Marszałkowska spółka zadebiutuje na torach w grudniu. Swoje 12 pociągów - najnowocześniejszych w województwie - rzuci na najbardziej uczęszczane trasy. Najprawdopodobniej będą to linie z Katowic do Gliwic i Częstochowy. Czy wzrośnie liczba połączeń – jeszcze nie wiadomo, ale komfort podróżowania na pewno się zwiększy – pisze „Dziennik Zachodni”.

Marszałek śląski Bogusław Śmigielski zapewnia, że pociągi będą jeździć punktualnie, w równym rytmie, a bilety będzie można kupić nie tylko u konduktora, ale też w automacie.

Flotę Kolei Śląskich tworzyć mają cztery kursujące już w regionie flirty , osiem zamówionych w bydgoskich zakładach PESA elfów oraz dwa zmodernizowane pociągi EN57. Wszystkie zostaną pomalowane w barwy woj. śląskiego (żółty, zielony, niebieski, czarny).

Wyposażone będą w system liczenia podróżnych i elektroniczne kasowniki - dane z tych urządzeń przekazywane będą do kabiny maszynisty. Jeśli ten zauważy, że liczba wchodzących do pociągu pasażerów nie pokrywa się z liczbą skasowanych biletów, od razu będzie wiedział, że ma na pokładzie gapowiczów.

Źródło: http://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/kolejami-slaskimi-na-gape-nie-pojedziesz,6975.html

Walka z gapowiczami to nie powód do tworzenia własnych kolei.
Picolo - 14-08-2010, 01:22
Temat postu:
Komentarze z forum "Rynku Kolejowego":

Myślę, że zapewnienie stanowisk do śląskich działaczy PO jest jedynym sensownym wytłumaczeniem działań Pana Marszałka. Nie może być mowy o konkurencji w momencie gdy oba podmioty posiadają jednego właściciela i jeżdżą tam gdzie on sobie życzy, a nie będąc wyłonionymi na drodze przetargu. Dla mnie powołanie spółki Koleje Śląskie jest decyzją czysto polityczną.


Śląsk to chyba jedno z najbardziej antykolejowych województw, z fatalną organizacją przewozów przez Urząd Marszałkowski, z kiepskim marszałkiem. Bez planów, wizji, z coraz bardziej głupimi pomysłami pachnącymi na kilometr polityką. I tak ten ogromny rynek jest pośmiewiskiem na skalę europejską. Jak wszedł nowy rozkład w grudniu, to dużo zmieniło się na plus, przybyło trochę pociągów, ale widać to marszałkowi bardzo przeszkadza. W końcu tak fajnie było, jak rządził Pan Stumpf i Radomski, a tu jakiś Biega z Moraczewskim zrobili rozkład zawierający chyba coś o 100 pociągów więcej. Pan Marszałek ma 4 Flirty. Tym obsłuży całe województwo.

Mih - 14-08-2010, 10:43
Temat postu:
Ten system się nie sprawdzi na trasach dojazdowych, a do takich należą Katowice-Gliwice i Katowice-Tychy - tam spora część pasażerów ma miesięczne, więc niby jak ma je kasować? Odbijać kartę miejską, jak w ZTZ Rybnik?
adas - 14-08-2010, 11:47
Temat postu:
Ale liczenie pasażerów ma się odbywać czujnikami przy wchodzeniu do pociągów. Chyba dwa flrity takie coś mają...

#Nie cytuj przedmówcy~Dominik
Mih - 14-08-2010, 20:39
Temat postu:
Liczenie swoją drogą, ale zawsze znajdzie się ktoś kto biletu kasować nie musi bo ma np. bilet okresowy. W niektórych kursach takich osób może być nawet większość. I do czego wtedy przyda się taki "wykrywacz gapowiczów"?
woland - 16-08-2010, 17:36
Temat postu:
Z tego co się dzisiaj dowiedziałem KŚl mają ruszyć już od 1.10.2010. na linii Gliwice-Częstochowa. Mają mieć na początek cztery Flirty, dwa Elfy (mają być w pażdzierniku) a resztę taboru mają dzierżawić od PR-ów.
Czy to jest prawdą dowiemy się już za półtora miesiąca.
Anonymous - 16-08-2010, 17:39
Temat postu:
Z tego co mówił m.in. ten pajac Śmigielski wynikało, że KŚ mają uzupełniać ofertę PR-ów. Czyżby obecna oferta na linii Gliwice - Częstochowa była niewystarczająca?
xzielak - 16-08-2010, 17:54
Temat postu:
Chętnie poczytam bilans strat w roku 2011 za wykonane usługi kolejowe przez własną spółkę. Weźmy pod uwagę podwyżki cen za dostęp do torów.

Koleje Dolnośląskie wygenerowały straty ok. 7mln PLN!

Znając życie, to do kolei Śląskich wejdzie stary Prezes PR (oddział Śląski).
Paradoks - 18-08-2010, 15:07
Temat postu:
Start Kolei Śląskich pod znakiem KKA ?

Dziś o godzinie 10:50 na linii 139, w pobliżu stacji Katowice Ligota wykoleił się elektryczny zespół trakcyjny EN75-003 (Flirt użytkowany przez Przewozy Regionalne).

Więcej:http://www.rynek-kolejowy.pl/17640/Wykolejenie_slaskiego_Flirta.htm
Lil_Peter - 18-08-2010, 15:18
Temat postu:
Ciekawe ile będą go naprawiać, bo po zdjęciach widać, że jest trochę pocharatany. Fuck!
sheva17 - 18-08-2010, 15:23
Temat postu:
A kto dostał pracę w KŚ? Głównie chodzi mi o stanowiska za biurkami?
woland - 19-08-2010, 17:34
Temat postu:
Dzisiaj słyszałem że tabor będzie stacjonował w Częstochowie. Tam będzie całe zaplecze warsztatowe.
I rzeczywiście od 1.10. spółka K.Śl. ma wejść na linię 101. Z tego co wiem nie ma jeszcze ludzi do obsługi pociągów ale niektórzy maszyniści z PR Katowice już dopytywali się o pracę w tej spółce.
Zarobki mają kształtować się na poziomie obecnych plus około 500zł.
montana - 19-08-2010, 18:52
Temat postu:
Skoro tabor będzie w Częstochowie, to dyrekcja chyba też? A co z Łazami ? Czyżby nie miały szans?
Arek - 27-08-2010, 13:37
Temat postu:
Co zmienią Koleje Śląskie?

W najnowszym numerze „Kroniki Beskidzkiej” został poruszony temat Kolei Śląskich. Jak pisze tygodnik, jest wiele wątpliwości, czy decyzja władz województwa o utworzeniu własnej spółki przewozowej to dobry pomysł.

Jak wylicza lokalna gazeta, nowa spółka to wcale niemałe koszty. I to pomimo tego, że pociągi w barwach Kolei Śląskich jeszcze nie kursują. Co miesiąc szef Rady Nadzorczej pobiera 500 zł, a jej członkowie po 450 zł (w skład Rady Nadzorczej wchodzą 3 osoby). Prezes samorządowego przewoźnika zarabia miesięcznie ok. 11 tys. złotych brutto. Jak zaznacza „Kronika Beskidzka”, zasadnym jest więc zadanie pytania, czy pieniądze, jakie już pochłania administracja KŚ, nie lepiej przeznaczyć na dofinansowanie połączeń kolejowych, czy też zakup nowego taboru. Ponadto tygodnik sygnalizuje, iż powołanie przez woj. śląskie własnej spółki może tylko skomplikować i tak niełatwą przecież sytuację Przewozów Regionalnych.

Czy są zatem szanse na powrót pociągów na podbeskidzkie trasy? Z Bielska Białej do Cieszyna przez Skoczów i Goleszów oraz z Chybia do Żor przez Strumień? Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego, Jan Kawulok (PiS) z Cieszyna wiąże spore nadzieje z powołaniem nowej spółki i tym samym złamaniem monopolu Przewozów Regionalnych.

- Mam nadzieję, że będzie to z korzyścią dla Podbeskidzia, a zwłaszcza Śląska Cieszyńskiego, gdzie pociągi zniknęły z trasy Bielsko-Cieszyn. Trzeba przyznać, że wiele obiecywaliśmy sobie po tym, jak urzędy marszałkowskie zostały współwłaścicielami Przewozów Regionalnych. Ale dotyczyło to całego kraju i władze województwa śląskiego nie miały zbyt dużego wpływu na spółkę. Przyznam, że przed ostatecznym głosowaniem w komisjach toczyła się spora dyskusja na temat powołania nowej spółki. Mimo wszystko jestem optymistą i mam nadzieję, że coś się ruszy. Ale trudno powiedzieć, jak to będzie w praktyce - mówi „Kronice Beskidzkiej” Kawulok.

źródło: Kronika Beskidzka
Anonymous - 27-08-2010, 15:44
Temat postu:
Już widzę, jak KŚ kłapią się do obsługi trasy Bielsko Biała - Cieszyn... Trzeba być frajerem do kwadratu, żeby uwierzyć, że na tej linii pojawi się samorządowy przewoźnik.
Skalnica - 27-08-2010, 22:38
Temat postu:
nie uwierzę dopóki mój tyłek nie dojedzie pociągiem z Bielska do Cieszyna oczywiście przez Bielsko Białą Wapienice, Skoczów, Goleszów... ale życzę im sukcesów...
REGIOchłopak - 28-08-2010, 11:40
Temat postu:
Koleje Śląskie-Komu to potrzebne?
Kiedy w kwietniu 2010 roku powołano kolejną spółkę Koleje Śląskie nie miałem wątpliwości co do tego, że jest to kolejny (nowo)twór reformy kolejowej. Zadaje sobie tylko pytanie po co to komu? Początkowo obiecano, że KŚ wjadą na tory tam gdzie Przewozy Regionalne zapomniały o podróżnych i już dawno wycofano się z przewozów pasażerskich w tamtych regionach. Pomyślałem pomysł fajny, ale co z tego skoro to tylko mydlenie oczu. Nie długo musieliśmy czekać aby marszałek dumnie ogłosił, że KŚ będą konkurować z PR na jednej z najważniejszych tras na śląsku Gliwie-Częstochowa. Dlaczego konkurować? A no dlatego aby pokazać na tle starych jednostek nowe Flirty, które są białą plamą na czarnym tle wśród wszystkich starych wysłużonych jednostek EZT. W taki sposób bardzo łatwo można się pokazać, ale co komu z tego skoro prawdopodobny kurs pociągu KŚ będzie 1 na 10 kursów pociągów PR. Nikt nie ma wątpliwości co do tego na czym zależy osobą powołującym spółkę, jest to sposób na stworzenie nowych miejsc pracy dla? No właśnie kogo...na to pytanie może każdy sam sobie odpowiedzieć. Powołanie i tworzenie nowej spółki i struktury pracy oraz wszystkiego związanego z prawidłowym funkcjonowaniem firmy będzie kosztować nas, mieszkańców śląska bardzo wiele. Bardzo łatwo przyszło marszałkowi wydanie naszych pieniędzy na stworzenie i organizację spółki, a ja pytam dlaczego do tej pory nie została podpisana umowa na bieżące przewozy w regionie ze spółką PR? Czyżby marszałek zapomniał, że jest również właścicielem tej spółki? Te miliony wpompowane w nową spółkę były by bardzo dużą pomocą finansową dla Przewozów Regionalnych, które w takiej sytuacji jaka jest na śląsku już dawno winny zagrozić marszałkowi nie wyjechaniem na tory z racji nie płacenia za przejazdy. Ta cała sytuacja wydaje się być tym bardziej bezsensowna gdyż nikt nie wyobraża sobie wspólnej taryfy przewozowej dla obu spółek kolejowych, oraz dla przewoźnika autobusowego na śląsku. Pamięta chyba każdy walkę o bilety aglomeracyjne dla PR i KZKGOP, które niestety okazały się niewypałem. Dlaczego? Ponieważ marszałek woli inwestować w KŚ aniżeli budować zintegrowaną wspólną łatwo dostępną komunikacje aglomeracyjną która oparta by była na pociągach PR i komunikacji autobusowej. Dąży się do totalnej dezintegracji i dezinformacji podróżnego. Jaki cel? Celem takiego ukierunkowanie jest rozdrobnienie i usilne dążenia aby spółka została wyparta z jak największego obszaru, co będzie skutkowało powolnym wygasaniem zapotrzebowania na połączenia realizowane przez spółkę PR. Wystarczy spojrzeć nie daleko, na Dolnyśląsk, tam spółka Koleje Dolnośląskie "ledwo zipią" ale na siłę władze usiłują mydlić oczy i pokazywać tylko dobre strony spółki...,niestety. "Polacy nie gęsi i swój rozum mają" i nie pozwolą mamić siebie fałszywymi informacjami na temat tego jak jest jak było i jak będzie. Sam pomysł powołania KŚ był udany ale niestety wykonanie, oraz falstart źle skończy się tak naprawdę dla nas pasażerów, niestety nikt nie widzi dobra pasażera tylko dumnie realizuje swoja wizję dosłownie po trupach.
Natchnęła mnie na napisanie tego posta wczorajsza wizyta u fryzjera gdzie słyszałem rozmowę dwóch kobiet, które jasno stwierdził, że jest to decyzja wysoce POlityczna i nikt nie ma ku temu złudzeń.
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę.
Fan ciapongów - 28-08-2010, 12:43
Temat postu:
Reaktywacja połączeń Bielsko-Biała - Cieszyn byłaby rozsądna tylko w przypadku jej uprzedniego wyremontowania, co pozwoliłoby podnieść szlakową. W przeciwnym wypadku kibelki będą wozić muchy z prędkością 30 km/h. Ale nawet w to nie chce mi się wierzyć.
sheva17 - 28-08-2010, 14:14
Temat postu:
Linia Częstochowa- Katowice powinna być dochodowa. Kwestią czasu jest zorganizowanie przetargów i wyparcie PR-ów z województwa, albo wykorzystanie ich pierwszych lepszych kłopotów i wtedy wydzielenie swojej części ze spółki. Koledzy, którzy dostaną stołki i sporo publicznego grosza do wydania- to zawsze działało na polityków. Wyborcy jednak wybrali PO w tym regionie i Ci z koleją mogą zrobić co chcą i z tego prawa korzystają. Kolejna pewnie będzie wielkopolska, a utrata tych dwóch województw ofertę IR mogłaby rozwalić i finansowo dobić PR-y.
J 123 - 28-08-2010, 15:55
Temat postu:
Gliwicjusz,
Cytat:
a ja pytam dlaczego do tej pory nie została podpisana umowa na bieżące przewozy w regionie ze spółką PR? Czyżby marszałek zapomniał, że jest również właścicielem tej spółki? Te miliony wpompowane w nową spółkę były by bardzo dużą pomocą finansową dla Przewozów Regionalnych, które w takiej sytuacji jaka jest na śląsku już dawno winny zagrozić marszałkowi nie wyjechaniem na tory z racji nie płacenia za przejazdy.


Z informacji ukazywanych w prasie w sposób jednoznaczny dziennikarze informują, że to przedstawiciele PR nie chcą podpisać umowy z Marszałkiem. Jeżeli chodzi natomiast o płatność to Śląski Urząd Marszałkowski płaci regularnie, pomimo braku podpisania umowy rocznej na 2010 r.
Gdyby Centrala się tak sztywno nie trzymała swoich stołków i dokonałna podziału na 15 mniejszych spółek nie byłoby potrzeby tworzenia KŚ. Żaden właściciel nie lubi jak jego pieniądze trafiają na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli.
Victoria - 28-08-2010, 20:45
Temat postu:
Cytat:
Z informacji ukazywanych w prasie w sposób jednoznaczny dziennikarze informują, że to przedstawiciele PR nie chcą podpisać umowy z Marszałkiem.

Bzdury! Prasa kłamie, szczególnie "GW", będąca na usługach PO.
To UMWŚ nie chce podpisać umowy z PR.

Cytat:
Jeżeli chodzi natomiast o płatność to Śląski Urząd Marszałkowski płaci regularnie, pomimo braku podpisania umowy rocznej na 2010 r.

UMWŚ płaci tylko zaliczki (na podstawie 5-letniej umowy ramowej), które nie pokrywają wszystkich kosztów. Tym samym UMWŚ świadomie i z premedytacją przyczynia się do pogłębiania deficytu PR.

Cytat:
Gdyby Centrala się tak sztywno nie trzymała swoich stołków i dokonałna podziału na 15 mniejszych spółek nie byłoby potrzeby tworzenia KŚ.

Centrala PR ma w tej kwestii najmniej do powiedzenia. Przyszłość spółki zależy tylko i wyłączenie od właścicieli, czyli od marszałków.

Poza tym gdyby podzielono PR na 15 spółeczek, to zamiast jednej centrali mielibyśmy 15 centralek, każda z zarządem, radą nadzorczą i całą biurwą, która sukcesywnie by się rozrastała. A więc nastąpiłby gwałtowny rozrost kolejowej administracji, która przeżerałaby setki mln zł rocznie.

Spójrz na KD. Spółka startowała z czystym kontem, zatrudnia ok. 140 osób a wygenerowała aż 7 mln straty za ubiegły rok. To stanowi ok. 50 tys. zł straty w przeliczeniu na jednego pracownika. Daje do myślenia? KŚ skończą tak samo jak KD. Będzie to POrażaka i kompromitacja samorządu.
REGIOchłopak - 28-08-2010, 22:18
Temat postu:
Taka moja dopiska
Komu to potrzebne?
Tylko i wyłącznie Politykom...
Śmigielskiego podobno chwali się w światku POlitycznym za powołanie KŚ
J 123 - 29-08-2010, 09:41
Temat postu:
Victoria,
Cytat:
Bzdury! Prasa kłamie, szczególnie "GW", będąca na usługach PO.

O ile się orientuję to "Gazecie Wyborczej" bliżej do SLD.
Cytat:
To UMWŚ nie chce podpisać umowy z PR.

A z czego to wywróżyłaś?
Cytat:
Przyszłość spółki zależy tylko i wyłączenie od właścicieli, czyli od marszałków.

Dlatego poszczególni Marszałkowie nie mogąc patrzeć jak PR-y trwonią kasę, powoli przychodzą po rozum do głowy i robią mały kroczek w kierunku poprawy jakości świadczonych usług. Można to tylko zrobić z pominięciem PR.
Cytat:
Poza tym gdyby podzielono PR na 15 spółeczek, to zamiast jednej centrali mielibyśmy 15 centralek, każda z zarządem, radą nadzorczą i całą biurwą, która sukcesywnie by się rozrastała. A więc nastąpiłby gwałtowny rozrost kolejowej administracji, która przeżerałaby setki mln zł rocznie.

Prorok czy co?
Wtedy dopiero Marszałkowie mieliby pole do popisu.
Cytat:
Spójrz na KD. Spółka startowała z czystym kontem, zatrudnia ok. 140 osób a wygenerowała aż 7 mln straty za ubiegły rok.

Zauważ, że KD rozpoczęły swoją działalność na liniach na których PR-y zawiesiły swoje kursy. Wzbudzenie odpowiednich potoków wymaga trochę czasu, dlatego dla zrównoważenia strat KD muszą wyjechać na główne linie we Wrocławiu.

Pozdrawiam Cie serdecznie Victorio - daj szansę nowym tworom.
REGIOchłopak - 29-08-2010, 09:48
Temat postu:
J 123, problemem w tej sprawie tak naprawdę jest to, że nikt nie mówi o wspólnej taryfie, jakiejkolwiek współpracy, KS wejdą na śląskie tory bez wspólnej oferty oraz taryfy, to jest największy problem tego przedsięwzięcia. I tak naprawdę straci na tym pasażer i zapłaci za to pasażer ale podwójnie ponieważ raz z podatku a po raz kolejny kupując bilet...
J 123 - 29-08-2010, 11:29
Temat postu:
Gliwicjusz, w ogóle nie dopuszczam myśli o ewentualnym braku integracji taryfowej pomiędzy PR a KŚ. Z tego co słyszałem od ŚZPR to trwają już rozmowy pomiędzy KŚ a centralą dotyczące powyższej kwestii.
REGIOchłopak - 29-08-2010, 11:37
Temat postu:
Oby rozmowy przyniosły efekt!
Jeśli KŚ będą uzupełnieniem dla PR i będą mieć wspólną taryfę, a np. REGIOkarta będzie również honorowana to póki nie zacznie się ostra rywalizacja będzie ok. Obawiam się jednak, że to nie będzie partnerski biznes...
pospieszny - 29-08-2010, 11:43
Temat postu:
Cytat:
UMWŚ płaci tylko zaliczki (na podstawie 5-letniej umowy ramowej), które nie pokrywają wszystkich kosztów.

I całe szczęście, podatnicy wspierają przewoźnika tyko różnicą między wpływami a faktycznie poniesionymi nakładami na uruchomienie połączeń na danej linii.
Cytat:
Tym samym UMWŚ świadomie i z premedytacją przyczynia się do pogłębiania deficytu PR.

Za który i tak w efekcie końcowym zawsze i w każdej wysokości płaci płatnik-podatnik.

Wierzę i jestem przekonany o tym że to pasażer zadecyduje gdzie i jakie miejsce zajmą na Śląsku PR-y i KŚ.
Nasze tu niektórych gardłowanie jest tylko skutkiem ubocznym zachodzących zmian, są one konieczne i potrzebne.
Nie zmienia to faktu oczywistego: patrzmy na ręce decydentom.
sheva17 - 29-08-2010, 12:11
Temat postu:
Cytat:
Wierzę i jestem przekonany o tym że to pasażer zadecyduje gdzie i jakie miejsce zajmą na Śląsku PR-y i KŚ.


Tak samo jak w przypadku kas chorych.Tam podatnik płacił za wszystko, także za stołki dla kolegów, a jakość usług medycznych wszędzie była taka sama- fatalna. A nie daj Boże jak coś stało Ci się poza terenem rodzimej kasy chorych....Wkrótce PR-y pewnie zostaną podzielone i na kolei zapanuje już totalny bałagan, także pasażer może nawet nie mieć czego wybierać. Kiedyś byłem entuzjastą projektu KM, ale z biegiem czasu stwierdzam, że od podejścia do pasażera ze strony PR-ów dzielą ich lata świetlne. W przypadku KŚ są obawy, że marszałek zwyczajnie szuka nowych posad dla kolegów polityków, a nie troszczy się o pasażerów. Pospieszny, chciałbym by był to początek konkurencji i walki o pasażera, ale półki co widać że śląskie PO ma go gdzieś...Nawet tanie pociągi do stolicy im przeszkadzały...
Ale może jestem zbytnim pesymistą i coś z tego dla pasażera będzie. Wtedy jednak KŚ powinny obsługiwać cały region, honorować bilety PR-ów oraz przejąć cały śląski zakład PR-ów. Obecnie już żaden IR stamtąd nie będzie wyruszał, więc nic stracimy....Tylko wskazane wcześniej obawy pozostają...Ale to jest jednak problem, w którym to koleżanki i koledzy ze Śląska powinni mieć najwięcej do powiedzenia.
A tak realnie patrząc to obecnie z PR-ów wyłączyć chcą się jedynie Śląsk i Wielkopolska. To dla PR-ów byłaby ogromna strata, ale bez tych regionów spółka dałaby sobie radę. Pozostałe grając razem zyskują więcej- patrz oferta IR, nikogo na siłę i tak nie da się w nieskończoność trzymać.
bartek 27 - 29-08-2010, 12:34
Temat postu:
W KŚ napewno bilet miesięczny na trasie Gliwice - Katowice , będzie kosztowal powyżej 100zł .
sheva17 - 29-08-2010, 12:49
Temat postu:
A czy bilet na komunikację miejską nie będzie ważny w KŚ? Przecież taka była (oficjalna) idea tego projektu?
Arek - 30-08-2010, 13:56
Temat postu:
Koleje Śląskie - Komu to potrzebne?

– Kiedy w kwietniu 2010 roku powołano kolejną spółkę Koleje Śląskie nie miałem wątpliwości co do tego, że jest to kolejny (nowo)twór reformy kolejowej. Zadaje sobie tylko pytanie po co to komu? – zastanawia się REGIOchłopak, autor bloga o kolei.

Felieton REGIOchłopaka:

Początkowo obiecano, że KŚ wjadą na tory tam, gdzie Przewozy Regionalne zapomniały o podróżnych i już dawno wycofano się z przewozów pasażerskich w tamtych regionach. Pomyślałem pomysł fajny, ale co z tego skoro to tylko mydlenie oczu. Niedługo musieliśmy czekać aby marszałek dumnie ogłosił, że KŚ będą konkurować z PR na jednej z najważniejszych tras na śląsku Gliwie - Częstochowa. Dlaczego konkurować? Ano dlatego aby pokazać na tle starych jednostek nowe Flirty, które są białą plamą na czarnym tle wśród wszystkich starych wysłużonych jednostek EZT. W taki sposób bardzo łatwo można się pokazać, ale co komu z tego, skoro prawdopodobny kurs pociągu KŚ będzie 1 na 10 kursów pociągów PR. Nikt nie ma wątpliwości co do tego, na czym zależy osobom powołującym spółkę, jest to sposób na stworzenie nowych miejsc pracy dla? No właśnie kogo...na to pytanie może każdy sam sobie odpowiedzieć.

Powołanie i tworzenie nowej spółki i struktury pracy oraz wszystkiego związanego z prawidłowym funkcjonowaniem firmy będzie kosztować nas, mieszkańców Śląska bardzo wiele. Bardzo łatwo przyszło marszałkowi wydanie naszych pieniędzy na stworzenie i organizację spółki, a ja pytam dlaczego do tej pory nie została podpisana umowa na bieżące przewozy w regionie ze spółką PR? Czyżby marszałek zapomniał, że jest również właścicielem tej spółki? Te miliony wpompowane w nową spółkę były by bardzo dużą pomocą finansową dla Przewozów Regionalnych, które w takiej sytuacji jaka jest na Śląsku już dawno winny zagrozić marszałkowi nie wyjechaniem na tory z racji nie płacenia za przejazdy. Ta cała sytuacja wydaje się być tym bardziej bezsensowna, gdyż nikt nie wyobraża sobie wspólnej taryfy przewozowej dla obu spółek kolejowych, oraz dla przewoźnika autobusowego na Śląsku. Pamięta chyba każdy walkę o bilety aglomeracyjne dla PR i KZKGOP, które niestety okazały się niewypałem. Dlaczego? Ponieważ marszałek woli inwestować w KŚ aniżeli budować zintegrowaną wspólną łatwo dostępną komunikacje aglomeracyjną która oparta by była na pociągach PR i komunikacji autobusowej. Dąży się do totalnej dezintegracji i dezinformacji podróżnego. Jaki cel? Celem takiego ukierunkowanie jest rozdrobnienie i usilne dążenia aby spółka została wyparta z jak największego obszaru, co będzie skutkowało powolnym wygasaniem zapotrzebowania na połączenia realizowane przez spółkę PR. Wystarczy spojrzeć niedaleko, na Dolny Śląsk, tam spółka Koleje Dolnośląskie "ledwo zipią" ale na siłę władze usiłują mydlić oczy i pokazywać tylko dobre strony spółki...Niestety "Polacy nie gęsi i swój rozum mają" i nie pozwolą mamić siebie fałszywymi informacjami na temat tego jak jest jak było i jak będzie. Sam pomysł powołania KŚ był udany, ale niestety wykonanie oraz falstart źle skończy się tak naprawdę dla nas pasażerów. Niestety nikt nie widzi dobra pasażera tylko dumnie realizuje swoja wizję dosłownie po trupach.

źródło: REGIOchłopak, RK
Arek - 08-09-2010, 13:12
Temat postu:
W 2013 r. po Śląsku będzie jeździć 35 samorządowych składów

Samorząd województwa śląskiego posiada już 4 nowoczesne Flirty Stadlera. W październiku rozpocznie się dostawa pierwszych Elfów wyprodukowanych przez bydgoską PESĘ, z partii ośmiu pojazdów zakupionych przez region. Władze zapowiadają kolejne przetargi. W 2013 r. na śląskich torach ma jeździć 35 samorządowych pociągów.

4 Flirty zakupiono w 2008 r. w ramach środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. Na Śląsk przyjadą już wkrótce także Elfy z PESY - pierwsze dwie sztuki mają zostać przekazane w październiku tego roku, kolejne dwie w listopadzie, następne dwa pojazdy w grudniu, a po jednym ezecie w kwietniu i maju 2011 r. Plany województwa mówią także o zakupie w latach 2010-2013 10 zmodernizowanych ezetów oraz o dostawie w 2012 r. jednego nowoczesnego elektrycznego zestawu trakcyjnego. Zapowiadane są także przetargi na zakup 6 nowych ezetów dwuczłonowych (zakup w latach 2011 - 2013) oraz kolejnych 6 pociągów (planowany czas zakupu to 2012 r., w ramach POIiŚ 2007-2013, obecnie czynione są starania o umieszczenie projektu na liście projektów indywidualnych).

- W roku 2013, czyli w niedalekiej perspektywie czasowej, po śląskich torach będzie jeździć 25 nowoczesnych składów i 10 zmodernizowanych pociągów, z silnikami asynchronicznymi, co pozwoli nam podwyższyć ich maksymalną prędkość – powiedział Janusz Pogoda, kierownik referatu transportu kolejowego z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego podczas debaty zorganizowanej przez "Rynek Kolejowy", poświęconej transportowi szynowemu na Śląsku.

Jak stwierdził Pogoda, utworzenie przez władze województwa samorządowych Kolei Śląskich, ma na celu poprawę jakości świadczonych usług. Jak tłumaczy, ma do tego dojść poprzez preferowanie przewozów realizowanych nowoczesnym taborem o niskiej energochłonności, koordynację oferty przewozowej realizowanej przez różne środki transportowe, wdrożenie monitoringu jakości świadczonych usług, sukcesywny rozwój sieci Punktów Obsługi Pasażerów oraz automatów biletowych oraz wspieranie działań operatorów zmierzających do poprawy bezpieczeństwa pasażerów.

- Na pewno nie będzie rywalizacji z Przewozami Regionalnymi na zasadzie takiej, że będziemy mieli osobne bilety, że będzie ostra walka. Będziemy uzupełniać ofertę, zwiększać liczbę połączeń i poprawiać ofertę dla klienta. Chcemy uruchamiać szybkie pociągi, o dobrych parametrach - podkreślił Pogoda. - Dzięki stworzeniu Kolei Śląskich, będziemy mogli organizować przewozy według własnej koncepcji i zlecać usługi bezprzetargowo. Umożliwi to szczegółowe wyliczenie faktycznych dochodów i kosztów. W Przewozach Regionalnych, których jesteśmy współwłaścicielem, nie jesteśmy w stanie kontrolować tego w 100 proc. - podkreślił samorządowiec.

Koleje Śląskie mają zadebiutować na linii 101/102 Gliwice - Częstochowa, w relacjach Gliwice - Zawiercie, Gliwice - Katowice, Katowice - Zawiercie, Katowice - Częstochowa. Jak zapowiada Urząd Marszałkowski, docelowo do obsługi tych połączeń ma zostać skierowany najnowszy tabor regiony - Flirty, Elfy oraz zmodernizowane EN57. - Zapewniając komfort, bezpieczeństwo i punktualność, jesteśmy w stanie dokonać zmiany społecznej - więcej osób będzie korzystać z transportu kolejowego - zakończył Janusz Pogoda.

źródło: Rynek Kolejowy
J 123 - 08-09-2010, 18:41
Temat postu:
Nareszcie mamy pełnego entuzjazmu pracownika Urzędu Marszałkowskiego. Tak dalej.
katowicer - 09-09-2010, 17:45
Temat postu:
Tylko ciekawe co z liniami zapomnianymi przez XXI wiek ? Od razu wiedziałem, że KŚ wlezą na Gliwice-Czewa.
pospieszny - 10-09-2010, 12:25
Temat postu:
Rewolucja na torach. Będą nowe szynobusy i pociągi.

Województwo śląskie chce kupić sześć nowych szynobusów i dziesięć starszych pociągów z klimatyzacją i szybkimi silnikami. Być może dostanie też dotację na następne nowoczesne składy, tak samo dobre jak flirty czy elfy.

Powołując w kwietniu tego roku Koleje Śląskie, własną spółkę kolejową, marszałek zapowiedział, że województwo zawalczy o pozyskanie nowych pasażerów i będzie przekonywało mieszkańców regionu, by z samochodów przesiedli się na pociągi. Wygląda na to, że obietnice potraktowano poważnie, bo podczas debaty poświęconej transportowi szynowemu na Śląsku, zorganizowanej niedawno przez Rynek Kolejowy, ujawniono, że do 2013 roku po śląskich torach będzie jeździć 35 nowych lub zmodernizowanych samorządowych pociągów.

Oprócz czterech flirtów i ośmiu elfów, które właśnie produkuje dla nas bydgoska Pesa (dwie pierwsze maszyny mają pojawić się na Śląsku w październiku), województwo chce też kupić sześć nowoczesnych autobusów szynowych. Samorządowców nie zraża nawet fakt, że dotychczasowy eksperyment z szynobusami skończył się dla naszego regionu fatalnie. Do tej pory kupiliśmy dwa takie pojazdy, z czego jeden się zepsuł, a drugi w ogóle nie wyjechał na tory. Tym razem ma być zupełnie inaczej, bo nowe szynobusy będą napędzane elektrycznie, a nie spalinowo. - Chcemy, aby szynobusy jeździły pomiędzy Tychami-Miastem a Katowicami. Teraz na tej trasie kursują flirty, ale są za duże jak na taką ilość pasażerów. Szynobusy sprawdzą się tam idealnie - przekonuje Janusz Pogoda, kierownik referatu transportu kolejowego Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Do 2012 roku województwo chce też kupić dziesięć używanych, ale zmodernizowanych, pociągów, które będą wyposażone nie tylko w klimatyzację, ale również w silniki asynchroniczne. Dzięki temu będą mogły rozwijać dużo większą prędkość - nawet 120 km/h. - Poprawi się komfort jazdy i znacznie skróci czas podróży. Na Śląsku mamy kilka tras, gdzie pociągi mogą już osiągać takie prędkości, chociażby trasę z Gliwic do Częstochowy - przekonuje Janusz Pogoda.

Województwo chce też dostać się na listę projektów indywidualnych unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, co pozwoliłoby nam otrzymać dotację na kupno sześciu kolejnych pociągów, przynajmniej tak nowoczesnych jak flirty czy elfy. - Złożyliśmy wniosek i czekamy na decyzję Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - mówi Pogoda i dodaje, że sprawa rozstrzygnie się w lutym przyszłego roku. Ale niezależnie od tego, do 2012 roku województwo kupi jeden nowoczesny pociąg, na który dotację otrzymaliśmy wcześniej.

Wszystkie samorządowe pociągi trafią do spółki Koleje Śląskie, która niebawem zainauguruje działalność na torach. Spółka otrzymała już licencję na przewóz pociągami, teraz czeka na certyfikaty bezpieczeństwa przyznawane przez Urząd Transportu Kolejowego.


Źródło: Gazeta Wyborcza
Anonymous - 10-09-2010, 13:22
Temat postu:
Kampania wyborcza rozpoczęta... Mr. Green
J 123 - 10-09-2010, 20:21
Temat postu:
Chyba nie? Zauważ, że na stronie urzędu nie ma żadnej informacji o debacie. Młody poszedł po bandzie. Odważny gość.
Anonymous - 10-09-2010, 22:09
Temat postu:
Dziwne, że przez cały okres sprawowania swojej funkcji pan Śmigielski nie dbał tak zaciekle o pasażerów w naszym województwie, jak robi to teraz. W roku wyborczym. Na ogół staram się trzymać z dala od polityki, ale PO brzydzę się na kilometr i nie ufam w żadne słowa wypowiedziane przez członków tej partii!
J 123 - 11-09-2010, 09:41
Temat postu:
Może nie upolityczniajmy każdego ruchu władz urzędu marszałkowskiego. Dajmy im się wykazać. Krytyka na wszystko do niczego nie prowadzi. Widzę mk1992, że bez względu na to co zrobią urzędnicy to i tak będziesz na nie.

[ Dodano: 11-09-2010, 12:09 ]
Nie wiem czy zauważyliście, ale debata poświęcona m.in efektywności transportu (pociąg, tramwaj, autobus) zdominowana była tak na dobrą sprawę przez dwie osoby kierownika Pogodę z urzędu marszałkowskiego oraz Prezydenta Tychów p. Dziubę.

A co chcą wnieść w efektywność transportu publicznego w naszej aglomeracji panowie:
- Uszok, Prezydent Katowic,
- Urbańczyk,KZK GOP,
- Gardoń, Dyrektor ŚZPR,
- Trzoński. Dyrektor PLK, niestety nic nie wyczytałem aby Ci panowie mieli jakiś pomysł.

Dobra współpraca marszałka z Tychami to za mało jak już ktoś kiedyś napisał.
zgryz - 12-09-2010, 22:58
Temat postu:
Popieram Cie J 123. Ten Pogoda naprawdę chce coś zmienić. Zobaczymy na co mu pozwolą.
sheva17 - 12-09-2010, 23:23
Temat postu:
Jasne, stwórzmy 15 spółek niech się każda wykaże. Na granicy regionów za to zorganizujemy przesiadki, wtedy już zatęsknimy za koleją z czasów zaborczych. Słuszne mk1992 nie wierzy politykom z marszałkiem na czele. Im nie zależy na pasażerach, tylko jedynie na nowych stołkach dla kolegów. Co tak naprawdę zyska pasażer na KŚ? Kompletnie nic...A co starci? Jedną spójną ofertę, tylko dlatego że PR-y nie chciały spełnić żądań marszałka z PO.Dziwne, że koszty działania KM-ów nie dały marszałkowi do myślenia.
mikiyee - 12-09-2010, 23:50
Temat postu:
a jeszcze niedawno Śmigielski mówił, że spółka ma obsługiwać linie na których nie opłaca się jeździć PR, cz-wa - gliwice, ciekawe.....Razz
Anonymous - 13-09-2010, 10:55
Temat postu:
Te nowe koleje powinny właśnie jeździć na liniach, na których PR nie chcą jeździć mimo dotacji. Skoro jest to spółka samorządowa czyli za pieniądze podatników z woj. śląskiego to powinna być dla mieszkańców województwa szczególnie tych którzy nie mają połączeń albo mają ich bardzo mało np. Bielsko Biała -Cieszyn, czy Częstochowa- Chorzew Siemkowice. Spółka ta powinna dążyć do reaktywacji linii tak jak np. w dolnośląskim zrobiono z linią do Trzebnicy.A spółka chce wozić pasażerów na linii gdzie pociągów jest najwięcej i mieszkańcy nie mają problemów z dojazdem.
pospieszny - 13-09-2010, 14:34
Temat postu:
Koleje Śląskie. Debiut na trasie Gliwice - Częstochowa!

Pracownicy Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych boją się, że nowa spółka kolejowa założona przez marszałka województwa odbierze im miejsca pracy. - Chcą jeździć na najlepszych liniach, bez których sobie nie poradzimy - alarmują kolejarz. - Chcemy zdrowej konkurencji - odpowiadają urzędnicy.

Założona w kwietniu spółka Koleje Śląskie szykuje się do uruchomienia przewozów pasażerskich. Firma ma już licencję na przewóz pociągami i czeka teraz na certyfikaty bezpieczeństwa przyznawane przez Urząd Transportu Kolejowego. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem spółka, która do 2013 roku ma dysponować 35 samorządowymi pociągami, zadebiutuje na trasie Gliwice - Katowice - Częstochowa. Samorząd chce tam skierować najnowocześniejsze składy: flirty oraz elfy, które kupił od bydgoskiej Pesy. - Tylko oferując najlepszy tabor, możemy przekonać pasażerów, by przesiedli się z samochodów na pociągi - przekonuje Janusz Pogoda, kierownik referatu transportu kolejowego z urzędu marszałkowskiego.

Problem jednak w tym, że przejęcie przez województwo linii z Gliwic do Częstochowy może okazać się gwoździem do trumny Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. To najpopularniejsza trasa w regionie, z której korzysta najwięcej pasażerów. - Stracimy 30 procent wszystkich przewozów. To zamach na nasze miejsca pracy - alarmują pracownicy i związkowcy z kolejarskiej "Solidarności".

Napisali w tej sprawie protest do marszałka, w którym przekonują, że linia jest dochodowa, więc przejęcie jej przez Koleje Śląskie powiększy długi Przewozów Regionalnych i spowoduje konieczność zwolnień grupowych. - Gdy w marcu spotkaliśmy się z przedstawicielami marszałka, przekonywali nas, że nowa spółka nie będzie z nami konkurować, lecz tylko uzupełniać naszą ofertę. Teraz okazało się, że jest zupełnie inaczej. Koleje Śląskie chcą nas wyciąć na najlepszych liniach - mówi Mariusz Samek z kolejarskiej "Solidarności" w Katowicach.

Przekonuje, że pracę może stracić nawet stu śląskich kolejarzy, dla których nie ma zbyt wielu alternatywnych miejsc pracy. - Jeżeli ktoś przez 30 lat był kierownikiem pociągu, to nie przesiądzie się od razu na kasę w supermarkecie - mówi Samek i dodaje, że na całym zamieszaniu stracą też pasażerowie: pociągi będą co prawda jeździć na najpopularniejszych i dochodowych liniach obsługiwanych przez Koleje Śląskie, ale tam, gdzie trzeba dopłacać do przewozów, rozpocznie się likwidacja linii. - Nie mamy nic przeciwko nowej spółce, ale myśleliśmy, że nasze oferty będą się uzupełniać. Tymczasem okazuje się, że mamy walczyć na śmierć i życie - mówi Samek.

Protest kolejarzy na władzach województwa nie robi jednak wrażenia. Marszałek Bogusław Śmigielski konsekwentnie powtarza, że chodzi jedynie o zdrową konkurencję, która ma służyć pasażerom. Jest zdeterminowany, by uruchomić Koleje Śląskie, bo zdaje sobie sprawę, że problemy Przewozów Regionalnych są tak duże, że przewoźnik może nawet ogłosić upadłość. Ale urzędnicy uspokajają. - Spółka nie przejmie w całości połączeń realizowanych przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. Nigdy też nie została podjęta decyzja dotyczącą likwidacji tego zakładu, a nawet taki wariant nigdy nie był brany pod uwagę - zapewnia Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka marszałka.

Źródło: Gazeta Wyborcza
REGIOchłopak - 16-09-2010, 08:55
Temat postu:
Oto zamówienie Kolei Śląskich na dostęp do torów.
http://zapodaj.net/c86593f9552c.jpg.html
Szokiem przeogromnym jest pociąg Częstochowa-Zakopane p. Katowice, BB.
Sam nie wiem co o tym myśleć...
Anonymous - 16-09-2010, 13:19
Temat postu:
Cytat:
Jeżeli ktoś przez 30 lat był kierownikiem pociągu, to nie przesiądzie się od razu na kasę w supermarkecie - mówi Samek


Jeżeli ktoś przez 30 lat był kierownikiem pociągu, może być nim nadal w Kolejach Śląskich. Natomiast jeżeli ktoś był przez 20 lat etatowym związkowcem, faktycznie ma problem - w Biedronce takich nie chcą.
Anonymous - 16-09-2010, 15:13
Temat postu:
REGIOchłopak napisał/a:

Szokiem przeogromnym jest pociąg Częstochowa-Zakopane p. Katowice, BB.
Sam nie wiem co o tym myśleć...

Jak dla mnie szok pozytywny- idealne połączenie dla turystów bo i w Beskidy i w Tatry dałoby się dojechać bezpośrednio nie tylko z Częstochowy ale i ze Śląska.
Anonymous - 16-09-2010, 22:29
Temat postu:
Koleje Śląskie na terenie woj. małopolskiego? Jeśli faktycznie tak się stanie, to będę pozytywnie zaskoczony!
Paradoks - 17-09-2010, 08:28
Temat postu:
Coś mi się wydaje, że Koleje Śląskie starają się przeciągnąć na swoja stronę nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników Śmiech uruchamiając połączenie przed którym PR się broniło ręcami i nogami. Sam jestem pozytywnie zaskoczony. Czyli teraz pisma wszelakiej maści do Urzędu Marszałkowskiego bez uwzględniania PR ??? Poczekamy, zobaczymy......
Anonymous - 17-09-2010, 21:13
Temat postu:
Jeżeli Koleje Śląskie w przeciwieństwie do KM-ów będą wjeżdżały na tereny sąsiednich województw i będą prowadziły wspólną politykę biletową z PR-ami, to nie mam nic przeciwko takiej konkurencji. Ale tylko i wyłącznie pod tymi dwoma warunkami.

Niemniej jednak staram się jeszcze z dystansem podchodzić do KŚ-ów, być może uruchomienie pociągu relacji Częstochowa - Zakopane to tylko działanie mające na celu, jak to określił mój przedmówca, przeciągnięcia na swoją stronę nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników utworzenia samorządowej spółki kolejowej.
coffeman - 17-09-2010, 22:35
Temat postu:
mk1992 napisał/a:

Niemniej jednak staram się jeszcze z dystansem podchodzić do KŚ-ów, być może uruchomienie pociągu relacji Częstochowa - Zakopane to tylko działanie mające na celu, jak to określił mój przedmówca, przeciągnięcia na swoją stronę nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników utworzenia samorządowej spółki kolejowej.


To coś marne argumenty mają przeciwnicy skoro potrafią się zaspokoić tylko jednym połączeniem Laughing
fiaa - 17-09-2010, 23:01
Temat postu:
To do uruchomienia nowego pociągu trzeba zakładań nową spółkę? To dość nowatorskie podejście do układania rozkładu.
J 123 - 18-09-2010, 20:13
Temat postu:
Uważam, że spółki samorządowe powinny hulać w granicach województwa, natomiast do Zakopanego powinien jechać InterRegio PR.
conen - 19-09-2010, 13:48
Temat postu:
Jesli Koleje Mazowieckie mają Słonecznego a PR Inter Regio i na tym można osiągnąć zysk to niby czemu Koleje Śląskie nie mają śmigać do Zakopca
coffeman - 19-09-2010, 21:12
Temat postu:
conen napisał/a:
Jesli Koleje Mazowieckie mają Słonecznego a PR Inter Regio i na tym można osiągnąć zysk to niby czemu Koleje Śląskie nie mają śmigać do Zakopca


Pewnie że mogą i mieć będą Smile
Anonymous - 20-09-2010, 12:18
Temat postu: Koleje Śląskie- (naj)tańsi
Koleje Śląskie będą tańsze od innych przewoźników

- Mówiąc o linii do Pyrzowic i wybranym przebiegu trasy, trzeba użyć sformułowania: „wariant optymalny”. Z punktu widzenia mieszkańców tamtego regionu żaden wariant nie jest wariantem dobrym. Każdy w jakiś sposób ingeruje w społeczność lokalną. Istnieje jednak bardzo duża potrzeba skomunikowania aglomeracji z lotniskiem - mówi w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Łukasz Czopik, sekretarz województwa śląskiego.

Krzysztof Kuś: Niedawno woj. śląskie rozpisało przetarg na dostawę 1 fabrycznie nowego elektrycznego zespołu trakcyjnego. Nie można tego było zrobić przy okazji poprzedniego przetargu na 8 eztów?

Łukasz Czopik, sekretarz woj. śląskiego: Projekt obejmujący dostawę 8 eztów był dofinansowywany ze środków pochodzących z Regionalnego Programu Operacyjnego. Wniosek, studium wykonalności i proponowane przez nas rozwiązania komunikacyjne uwzględniały 8 sztuk zespołów trakcyjnych i takie też dofinansowanie otrzymaliśmy. Niezależnie od tego projektu województwo złożyło kolejny wniosek, którego przedmiotem była dostawa kolejnych pięciu elektrycznych zespołów trakcyjnych, w tym refinansowanie jeżdżących już 4 FLIRT-ów oraz 1 nowego ezta. Stąd też, żeby uzupełnić ten pakiet, rozpoczęliśmy postępowanie przetargowe, którego celem jest zakup tego piątego, brakującego zespołu trakcyjnego. Więc de facto mamy do czynienia z dwoma projektami, w efekcie których na tory województwa śląskiego wjedzie 13 pociągów (8+5).

Skoro już mówimy o taborze, jest szansa na zakup jakiejś partii szynobusów?

Tak, oczywiście. Planujemy zakup elektrycznych autobusów szynowych, które chcemy przeznaczyć na trasy o niewielkich potokach podróżnych. W przyszłym roku będziemy chcieli wykorzystać między innymi środki z funduszu kolejowego, jako uzupełnienie kwoty, za którą nabylibyśmy pierwsze dwa szynobusy.

Linia do Pyrzowic wywołuje protesty. Co prawda prezydent Chorzowa już się nie sprzeciwia wybranemu wariantowi trasy, ale mieszkańcy Ożarowic zdają się nie składać broni. Co państwo na to?

Mówiąc o linii do Pyrzowic i wybranym przebiegu trasy, trzeba użyć sformułowania: „wariant optymalny”. Z punktu widzenia mieszkańców tamtego regionu żaden wariant nie jest wariantem dobrym. Każdy w jakiś sposób ingeruje w społeczność lokalną. Istnieje jednak bardzo duża potrzeba skomunikowania aglomeracji z lotniskiem. Do tego wymagane jest szybkie połączenie kolejowe. Wariant wskazany przez projektantów, jest kompromisem między ceną, czasem przejazdu oraz interesem planistycznym. Oczywiście mam świadomość, że to są argumenty, które przemówić mogą do osób trzecich, oceniających ten projekt z punktu widzenia zdrowego rozsądku. Jestem po kilku rozmowach z różnymi przedstawicielami stowarzyszeń i władz lokalnych i powiem szczerze, że bardzo trudno przekonać do powyższych racji osoby bezpośrednio zaangażowane, kierujące się często emocjami. Mogę tylko starać się raz jeszcze uwypuklić zalety, które generuje to połączenie i wskazywać, że większą szkodą byłaby rezygnacja z niego niż wybudowanie go w tym przecież najmniej inwazyjnym wariancie.

Źródło: Rynek Kolejowy
montana - 22-09-2010, 19:23
Temat postu:
Czy ktoś może wie, gdzie będzie Dyrekcja i gdzie będą stacjonować Koleje Śląskie?
kleksograf - 24-09-2010, 08:31
Temat postu:
Siedziba spółki oraz administracja znajdują się przy ul. Wita Stwosza 7 w Katowicach (budynek Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego), tak jak jest to zapisane w KRS'ie.
Klrzysiek - 27-09-2010, 16:28
Temat postu:
W wyborczej
Tak_wyglada_elf

czytamy, że
"Z naszych informacji wynika, że spółka wprowadzi własne bilety, które będzie można kupować w kasach PKP. Wszystko wskazuje na to, że wbrew zapowiedziom, nie będą tańsze od konkurencji. - Dostosujemy się raczej do taryf obowiązujących w Przewozach Regionalnych - mówi Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich."

No to ja dziękuję za ta spółkę i te pociągi jeśli to ma tak wyglądać...

i może będzie modyfikacja metropolitalnego? przy zakupie biletu miesięcznego na trzech przewoźników(PR+KŚ+KZKGOP) 10% zniżki na całośćRazz
Anonymous - 27-09-2010, 20:11
Temat postu:
Mają elektroniczny system liczenia pasażerów- tylko po co jak nie będzie pewnie używany- całkiem niedawno też województwo planowało elektroniczne liczenie pasażerów i jakoś nic z tego nie wyszło.
adas - 27-09-2010, 21:32
Temat postu:
Ja podejrzewam po prostu taki sam sposób rozliczeń jak w przypadku Arrivy czy Kolei Dolnośląskich. Czyli bilet kupiony na PR ważny też w KŚ. Ale to moje podejrzenia - czekam na odpowiedź na takie pytanie, wiec jak będę ją miał to dam znać.
Arek - 04-10-2010, 15:07
Temat postu:
Lalik: Kontestowanie powołania Kolei Śląskich nie wydaje się dobrym pomysłem

- Kontestowanie powołania Kolei Śląskich nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Uważam, że lepiej wyjść z pozycji współpracy, niż z pozycji konkurencji pomiędzy spółkami – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Jan Lalik, przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich.

- Nie łatwo jest argumentować za lub przeciw decyzji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego o powołaniu spółki Koleje Śląskie, w przypadku braku jakichkolwiek informacji w tej sprawie płynących do organizacji związkowych działających na terenie PR Katowice, zrzeszonych w Zarządzie Głównym Kolejarzy Śląskich. O wiele łatwiej byłoby nam zająć stanowisko, gdyby Pan Marszałek, wzorem innych, rozmawiał z naszymi przedstawicielami. Stanowimy prawie połowę zatrudnionych i z pewnością uspokoiłoby to obawy pracowników – tłumaczy Jan Lalik.

- Nie ulega jednak wątpliwości, że to właśnie Marszałek, jako zobowiązany do zapewnienia mieszkańcom województwa śląskiego kolejowej komunikacji regionalnej, decyduje o tym, w jaki sposób ten obowiązek zrealizuje, czy poprzez własną spółkę, czy też organizując przetarg, oczywiście w naszym przypadku mówimy o rzeczywistości 2012 roku [do 31 grudnia 2012 r. obowiązuje 5-letnia umowa ramowa zawarta pomiędzy PR a UMWŚ - przyp. red.] – wyjaśnia przewodniczący ZG Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich.

- Temat należy rozważać perspektywicznie. Trudna sytuacja PR, to wszystko, co działo się w przeciągu ostatniego roku, może budzić wątpliwości czy spółka, która nie odnawia taboru, nie inwestuje w rozwój a jedynie często na ślepo tnie koszty rezygnując z modernizacji i remontów zaplecza technicznego oraz nie zatrudnia nowych pracowników, będzie w stanie stanąć do przetargu. Tak więc z perspektywy roku 2012 i organizacji przetargu, gdzie być może nie będziemy jedynym oferentem, stworzenie spółki, która właśnie choćby z uwagi na wspólnego właściciela, będzie bardziej skłonna do współpracy, wydaje się być bezpieczniejszym rozwiązaniem niż pozwolenie na to, by Przewozy Regionalne nadal pozostawały jedynym przewoźnikiem, który będzie musiał konkurować z przewoźnikami o takim potencjale jak choćby DB – argumentuje Lalik. - Nawiasem mówiąc, jednym z naszych priorytetów jest także zachowanie narodowego charakteru kolei w Polsce – zaznacza.

- Rolą związków jest działanie, które ma na celu zapewnienie miejsc pracy. Patrząc realnie na sytuację należy zaznaczyć, że spółka Koleje Śląskie dysponując nowoczesnym taborem oraz posiadając zdolność leasingową, mogła będzie uzupełnić ofertę PR. Być może uda się dzięki temu zatrzymać zmniejszający się potok podróżnych. Ilość miejsc pracy w naszym zakładzie jest uzależniona od liczby klientów. KŚ mogą przyciągnąć nowe osoby na kolej a na tym my również skorzystamy. Oczekujemy współpracy (a takie właśnie deklaracje poprzez media płyną z UMWŚ) dla dobra mieszkańców regionu. Rozliczenia pomiędzy przewoźnikami spowodują, że UMWŚ będzie zainteresowany integracją taryfową i rozkładową, co przyniesie korzyść pasażerom. Przekazanie niewielkiej części pracy przewozowej, może PR pomoc przy ich obecnych problemach taborowych i kadrowych. Na kluczowych dla ruchu stanowiskach ŚZPR w Katowicach brakuje ludzi. Z tego powodu fakt ten może zaoszczędzić nam kłopotów, których tak nie lubią podróżni tzn. odwoływania pociągów spowodowanego brakiem rezerwy – wyjaśnia przewodniczący Lalik.

- Reasumując, kontestowanie powołania KŚ nie wydaje mi się dobrym pomysłem, również ze względu na oczekiwania naszych klientów. Już dzisiaj cieszą się oni na myśl o Flirtach na linii Częstochowa - Gliwice. Uważam, że lepiej wyjść z pozycji współpracy, niż z pozycji konkurencji pomiędzy spółkami, na poziomie utrudniania sobie pracy a podróżnym życia. Mam nadzieję, że ścisła współpraca z KŚ pozwoli śląskiemu zakładowi PR przetrwać najtrudniejsze chwile i wyjść na prostą. Należy jednak zaznaczyć, że obietnice UMWŚ dotyczące większej punktualności KŚ niż PR są mocno przesadzone. Opóźnienia te bowiem wynikają w większości z ograniczeń prędkości, stanu nawierzchni torowej i robót prowadzonych przez PLK – podsumowuje Jan Lalik. - Obiecywanie gruszek na wierzbie nie powinno być domeną polityków – dodaje na zakończenie.

źródło: Rynek Kolejowy
Nikolai - 07-10-2010, 07:45
Temat postu:
Wklejam informacje z serwisu infopraca , bo chyba jeszcze nikt tego nie uczynił:
Cytat:
Branża:Transport pasażerski
Ilość pracowników: 5
Adres WWW: http://www.kolejeslaskie.com

Prezentacja firmy
Koleje Śląskie Sp. z o.o. jest dynamicznie rozwijającą się firmą z branży kolejowej.
Jako solidny i godny zaufania pracodawca stawiamy na rozwój zawodowy i osobisty naszych pracowników. Aby zagwarantować najwyższą jakość świadczonych usług, a także wysoki standard obsługi klienta, wybieramy najlepszych ludzi, którzy poprzez własny rozwój mają wpływ na rozwój firmy.

Pomijając już bardzo hurra-optymistyczny opis o dynamicznym rozwoju firmy, jakości itp. zastanawiam się jak długo na oficjalnej stronie przewoźnika będzie tak skromna: www.kolejeslaskie.com. Skoro pociągi na tory mają wyjechać za raptem dwa miesiące, to pora zabrać się chyba za budowę jakiegokolwiek wizerunku medialnego, a nie tylko opowiadać w prasie o elfach i flirtach na trasie Gliwice - Częstochowa. Zapewne potencjalni klienci są najbardziej zainteresowani tym czy będzie wspólny bilet z PR czy też nie oraz rozwianiem wszelkich innych mitów z tym związanych. No chyba, że faktycznie wspólny bilet to coś czego marszałkowski przewoźnik nie bierze nawet pod uwagę. W takiej sytuacji lepiej faktycznie nabrać wody w usta, szczególnie przed wyborami.
Dave - 20-10-2010, 21:29
Temat postu:
A ja uważam, że póki co to od nowego rozkładu jazdy w połowie grudnia żadna nowa spółka KŚ nie ruszy! Znaczy na torach! Będzie to samo co z ruszeniem "SKR" z Katowic do Tychów Miasta, był poślizg :]
Pirat - 28-10-2010, 14:53
Temat postu:
Nowy rozkład jazdy bez Kolei Śląskich

Stowarzyszeniu Rozwoju Kolei Górnego Śląska w Rybniku udało się dotrzeć do części rozkładu jazdy pociągów 2010/2011, choć nie było to łatwe. Jego członkowie dziwią się, że Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego uważa rozkład za informację tajną, ale po jego analizie sprawa się wyjaśnia. Według niego 12 grudnia br. na tory nie wyjadą Koleje Śląskie.

Więcej...
pospieszny - 03-11-2010, 21:31
Temat postu:
Niemal na pewno Kolejom Śląskim nie uda się wystartować w grudniu br. Problemem jest konieczność oczekiwania na certyfikat bezpieczeństwa.

Koleje Śląskie uzyskały już ze strony Urzędu Transportu Kolejowego licencję na świadczenie usług transportu kolejowego i akceptację regulacji wewnętrznych spółki. Jednak nie otrzymały jeszcze certyfikatu bezpieczeństwa jaki jest niezbędny do rozpoczęcia działalności przewozowej.

Prawdopodobnie do grudnia br. nie uda się dokończyć procedury z tym związanej, a tym samym zadebiutować na torach w obiecywanym wcześniej terminie.

- Jeśli nie zdecydujemy się na wprowadzenie indywidualnego rozkładu jazdy, potencjalnym terminem uruchomienia połączeń Kolei Śląskich byłby termin I korekty rocznego rozkładu jazdy czyli marzec 2011 r. – informuje Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich.

źródło: www.kow.com.pl
Noema - 04-11-2010, 08:25
Temat postu:
Koleje Śląskie ruszą dopiero w marcu 2011?

Mimo wcześniejszych zapowiedzi, debiut spółki Koleje Śląskie, który miał mieć miejsce w grudniu br., najprawdopodobniej opóźni się o prawie 3 miesiące. Powodem tego jest brak m.in. certyfikatu bezpieczeństwa.

- Na chwilę obecną Koleje Śląskie uzyskały ze strony Urzędu Transportu Kolejowego licencję na świadczenie usług transportu kolejowego i akceptację regulacji wewnętrznych spółki. Nie otrzymaliśmy jeszcze certyfikatu bezpieczeństwa, jaki jest niezbędny do rozpoczęcia działalności przewozowej – tłumaczy „Rynkowi Kolejowemu” Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich.

- Prawdopodobnie do grudnia br. nie uda się dokończyć procedury z tym związanej a tym samym zadebiutować na torach w tym terminie – wyjaśnia prezes Patalong.

Kiedy więc spółka Koleje Śląskie wyruszy na tory? - Jeśli nie zdecydujemy się na wprowadzenie indywidualnego rozkładu jazdy, potencjalnym terminem uruchomienia połączeń Kolei Śląskich byłby termin I korekty rocznego rozkładu jazdy, czyli marzec 2011 r. – ocenia prezes samorządowego przewoźnika.

źródło: Rynek Kolejowy
andrzej_sz - 24-11-2010, 16:57
Temat postu:
Dziś przez Opole Główne w okolicach 10:40 przejechał Elf. Zdjęcia zrobił mój znajomy. Tomaszu dzięki.

PS. Pociąg miał oznaczenie 'Techniczny'
Noema - 25-11-2010, 15:27
Temat postu:
Koleje Śląskie czekają tylko na certyfikat bezpieczeństwa

- Złożyliśmy regulacje i system zarządzania bezpieczeństwem do Urzędu Transportu Kolejowego, który został wczoraj zaakceptowany – powiedziała „Rynkowi Kolejowemu” Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich. To uprawnia samorządową spółkę do wystąpienia z wnioskiem o wydanie certyfikatu bezpieczeństwa.

- Dzisiaj z tym wnioskiem zwróciliśmy się do UTK. Po jego uzyskaniu i porozumieniu z PKP PLK odnośnie przydziału tras będziemy mogli rozpocząć działalność przewozową – wyjaśnia Anna Patalong.

Debiut spółki Koleje Śląskie był zapowiadany na grudzień br. Na początku listopada informowaliśmy, iż z uwagi na brak certyfikatu bezpieczeństwa, potencjalnym terminem uruchomienia przewozów przez samorządową spółkę jest marzec 2011 r.

Koleje Śląskie zostały powołane przez Sejmik Województwa Śląskiego 17 lutego 2010 r. Akt założycielski spółki podpisano 8 kwietnia. Kapitał zakładowy Kolei Śląskich wynosi 15 mln zł. Przewoźnik ma obsługiwać połączenia na linii Gliwice - Częstochowa. W projekcie budżetu województwa śląskiego na 2011 rok na dotowanie przewozów wykonywanych przez Koleje Śląskie przewidziano 6 mln zł.

źródło: Rynek Kolejowy
Maks - 25-11-2010, 16:01
Temat postu:
Pracownicy PR szkolą się w Pesie z obsługi Elfów , bo przecież pani prezes KŚ nie dysponuje żadnym zapleczem technicznym...
Lil_Peter - 25-11-2010, 20:34
Temat postu:
A ja mam takie pytanie, czy bilety zakupione na przejazd pociągami KŚ będą honorowane w pociągach PR i vice versa?
zgryz - 26-11-2010, 19:03
Temat postu:
Z tego, co mówią w śląskim zakładzie to tak, ale z wyłączeniem kolejowych ulg tj. 80% i 90%.
Dave - 03-12-2010, 20:02
Temat postu:
Nie ma ulgi kolejowej 90% Razz :>
rew2010 - 30-12-2010, 11:22
Temat postu:
Tak porównując logo KŚ z logo KD widać, że Pani Patalong wzorowała się chyba nie tylko w kwestii nieudolności przy (nie)uruchamianiu przewozów, ale i nawet w tak prozaicznych kwestiach jak wygląd.
adas - 30-12-2010, 19:32
Temat postu:
Ee... A w czym te loga są podobne? Tym, że maja nazwę z jednej strony loga? Wink
pospieszny - 31-12-2010, 20:27
Temat postu:
Falstart Kolei Śląskich

Od powołania Kolei Śląskich minął prawie rok. Już kilka miesięcy temu mieliśmy jeździć nowoczesnymi składami, tymczasem firma nadal nie ma pociągów, pracowników ani nawet strony internetowej.
Gdy w kwietniu tego roku władze województwa utworzyły Koleje Śląskie, tłumaczono, że spółka powstaje na wypadek, gdyby Przewozy Regionalne wpadły w tarapaty. Czarny scenariusz spełnił się, choć zamiast katastrofy finansowej przyszła ostra zima. Mamy gigantyczne opóźnienia pociągów, wściekłość pasażerów oraz prawdziwą rzeź w rozkładzie jazdy. Do 16 stycznia w województwie śląskim zawieszono kursowanie 10 proc. pociągów regionalnych, bo stary i wysłużony tabor często się psuje i nie jest w stanie wyjechać na tory.

Jednak choć na Koleje Śląskie przekazano z budżetu województwa 15 mln zł, spółka nadal nie jest w stanie wypełnić luki po Przewozach Regionalnych. Firma miała przejąć same rodzynki: cztery flirty, nowe elfy oraz dwa zmodernizowane pociągi, które chciało kupić województwo śląskie, ale do dziś nie dysponuje żadnym taborem! Jak to możliwe? Flirty nadal użytkują Przewozy Regionalne (jeden po wykolejeniu się będzie naprawiany w Szwajcarii), a nowe elfy jeszcze do nas nie dotarły. Dwa pierwsze składy miały pojawić się na torach w październiku, potem przełożono termin na listopad, później na 12 grudnia, gdy w życie wszedł nowy rozkład jazdy. Nie ma ich do dziś, bo - jak twierdzi producent, bydgoska Pesa - przechodzą jeszcze testy na torze w Żmigrodzie i w Krakowie. Pierwszy pociąg musi być dostarczony do 15 czerwca 2011 roku.
Nie lepiej przedstawia się sytuacja z używanymi pociągami. Urząd marszałkowski właśnie unieważnił przetarg na dostawę zmodernizowanych EZT-ów (elektrycznych zespołów trakcyjnych), bo choć wpłynęły dwie oferty, to obie zbyt drogie. Dowiedzieliśmy się, że przetarg zostanie powtórzony, ale prawdopodobnie w innej formie. - Być może zamiast zmodernizowanych pociągów kupimy dwa nowe szynobusy - mówi Łukasz Czopik, sekretarz województwa.

Koleje Śląskie nie zakończyły nawet rekrutacji pracowników, choć firma już dawno ogłosiła, że szuka maszynistów, dyżurnych ruchu i kierowników pociągów. Mało tego. Choć to fakt najmniej istotny, spółka powołana przez marszałka nie dorobiła się nawet własnej strony internetowej.

W tej sytuacji ciągle odkładany jest także termin inauguracji połączeń. Jeszcze do niedawna wydawało się, że będzie to grudzień. Potem pojawiła się informacja, że marzec przyszłego roku, kiedy mają być wprowadzone korekty do rozkładu korekty. Ale i ten termin jest już nierealny, bo ofertę przewozową spółka musiałaby przedstawić najpóźniej do 8 stycznia. Pojawił się więc następny termin - 1 czerwca przyszłego roku. Ale też nie wiadomo, czy zostanie dotrzymany, bo Koleje Śląskie nie mają wszystkich certyfikatów pozwalających na przewóz pasażerów. Otrzymały już licencję, ale czekają na certyfikaty bezpieczeństwa przyznawane przez Urząd Transportu Kolejowego.

Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich, przekonuje, że spółki kolejowe w innych województwach wcale nie radziły sobie lepiej i średni czas od rejestracji do podjęcia działalności wyniósł 18 miesięcy. Zostało nam więc jeszcze kilka miesięcy, a pani prezes zapewnia, że organizacja spółki przebiega zgodnie z harmonogramem.

Tymczasem miłośnicy kolei i pasażerowie coraz częściej zastanawiają się, czy aby wydanie pieniędzy na spółkę, która wciąż pozostaje na papierze, jest dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej że do tej pory województwo nie zawarło z Przewozami Regionalnymi umowy na finansowanie przyszłorocznych przewozów pasażerskich. Obie instytucje kłócą się o 20 mln zł. - To mniej więcej tyle, ile kosztuje organizacja Kolei Śląskich. Spółki, która nie wyjechała na tory i nie wiadomo, kiedy to zrobi - zauważa Krzysztof Kuś, miłośnik kolei i współpracownik branżowego magazynu "Rynek Kolejowy".

Komentarz Tomasza Głogowskiego

Koleje Śląskie to najbardziej tajemnicza inicjatywa zarządu województwa. Spółka niby istnieje, ale nie do końca wiadomo, na jakich działa zasadach. Ma panią prezes, ale nie wiadomo, ilu ma pracowników. Niby szuka maszynistów i konduktorów, ale nie wiadomo, czy chce podkupić ich Przewozom Regionalnym, czy raczej wolałaby młodych, zdolnych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w kolejarskim fachu. Chce świadczyć usługi przewozowe, ale nie ma pewności, czy pod własnym szyldem, czy może pod jakimś innym? Nawet nazwa jest dziwna, bo okazuje się, że Koleje Śląskie to działające od lat stowarzyszenie zrzeszające miłośników transportu publicznego na Śląsku, niezbyt zachwycone, że "podczepia" się pod nich jakaś spółka.

Ale generalnie uważam, że powołanie przez marszałka własnej spółki kolejowej to dobry pomysł, bo nie ma nic lepszego niż zdrowa konkurencja na torach. Państwowa kolej już się skompromitowała. Jest miejsce na inne firmy, ale trzeba do tego zadania podejść z sercem i głową. Tak, by pasażerowie mieli w przyszłym roku prawdziwą alternatywę, a nie tylko jej papierową namiastkę.



Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Arek - 03-01-2011, 13:29
Temat postu:
Koleje Śląskie wciąż nie wystartowały

Od powołania Kolei Śląskich minął prawie rok. Już kilka miesięcy temu mieliśmy jeździć nowoczesnymi składami, tymczasem firma nadal nie ma pociągów, pracowników ani nawet strony internetowej - informuje "Gazeta Wyborcza".

Gdy w kwietniu tego roku władze województwa utworzyły Koleje Śląskie, tłumaczono, że spółka powstaje na wypadek, gdyby Przewozy Regionalne wpadły w tarapaty. Czarny scenariusz spełnił się, choć zamiast katastrofy finansowej przyszła ostra zima. Mamy gigantyczne opóźnienia pociągów, wściekłość pasażerów oraz prawdziwą rzeź w rozkładzie jazdy. Do 16 stycznia w województwie śląskim zawieszono kursowanie 10 proc. pociągów regionalnych, bo stary i wysłużony tabor często się psuje i nie jest w stanie wyjechać na tory. Jednak choć na Koleje Śląskie przekazano z budżetu województwa 15 mln zł, spółka nadal nie jest w stanie wypełnić luki po Przewozach Regionalnych. Firma miała przejąć same rodzynki: cztery flirty, nowe elfy oraz dwa zmodernizowane pociągi, które chciało kupić województwo śląskie, ale do dziś nie dysponuje żadnym taborem - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Koleje Śląskie to najbardziej tajemnicza inicjatywa zarządu województwa. Spółka niby istnieje, ale nie do końca wiadomo, na jakich działa zasadach. Ma panią prezes, ale nie wiadomo, ilu ma pracowników. Niby szuka maszynistów i konduktorów, ale nie wiadomo, czy chce podkupić ich Przewozom Regionalnym, czy raczej wolałaby młodych, zdolnych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w kolejarskim fachu. Chce świadczyć usługi przewozowe, ale nie ma pewności, czy pod własnym szyldem, czy może pod jakimś innym? Nawet nazwa jest dziwna, bo okazuje się, że Koleje Śląskie to działające od lat stowarzyszenie zrzeszające miłośników transportu publicznego na Śląsku, niezbyt zachwycone, że "podczepia" się pod nich jakaś spółka - komentuje "Gazeta Wyborcza".

źródło: Rynek Kolejowy
mikiyee - 16-01-2011, 19:51
Temat postu:
Koleje Śląskie otrzymały certyfikat bezpieczeństwa

Przybliża się data rozpoczęcia działalności przewozowej przez Koleje Śląskie. W piątek samorządowa spółka otrzymała z Urzędu Transportu Kolejowego certyfikat bezpieczeństwa (cześć B).

- Kolejom Śląskim wydano certyfikat w dniu 10 stycznia, otrzymaliśmy go w dniu wczorajszym [w piątek – przyp. red.] z UTK. Planowane uruchomienie przewozów to 1 czerwca 2011. Do tego czasu zamierzamy sfinalizować pozostałe działania organizacyjne związane m.in. z zawieraniem niezbędnych do rozpoczęcia działalności umów oraz z zatrudnianiem pracowników – powiedziała nam w sobotę Anna Patalong, prezes KŚ.

Koleje Śląskie zostały powołane przez Sejmik Województwa Śląskiego 17 lutego 2010 r. Akt założycielski spółki podpisano 8 kwietnia ubiegłego roku. Przewoźnik ma obsługiwać cześć połączeń na linii Gliwice - Częstochowa.

źródło: Rynek Kolejowy
REGIOchłopak - 01-02-2011, 13:34
Temat postu:
Przedstawiamy list stowarzyszenia Koleje Śląskie w sprawie aktualnej sytuacji na rynku przewozów regionalnych w województwie śląskim.

Jeszcze w grudniu ub. r. stowarzyszenie Koleje Śląskie protestowało przeciwko działaniom spółki Przewozy Regionalne, która dokonała zmiany rozkładu jazdy w województwie śląskim bez wiedzy nowo wybranego marszałka Adama Matusiewicza. Teraz chce likwidacji spółki Koleje Śląskie. Też za to, że nieoczekiwanie wymknęła się spod kontroli marszałka.

Poszło o to, że spółka Koleje Śląskie przyjęła do honorowania taryfę Przewozów Regionalnych. Zdaniem stowarzyszenia, sejmik województwa śląskiego nie po to powoływał własną spółkę, by ona koligaciła się z Przewozami Regionalnymi. To miała być nowa jakość na śląskich torach, podwalina pod integrację systemu transportu publicznego. Co najważniejsze, działalność spółki miała pozwolić na uzyskanie wiarygodnego obrazu kosztów.

Stowarzyszenie proponuje czerpać z doświadczeń województwa opolskiego, które przez 10 lat intensywnej pracy obłaskawiło swój oddział Przewozów Regionalnych. W urzędzie marszałkowskim województwa śląskiego o tym wiedzą i bronią się jak mogą przed tym rozwiązaniem, stąd ucieczka we wzorzec małopolsko-świętokrzyski.

Narzucenie spółce Koleje Śląskie, mimo jej wolności gospodarczej, przyjęcia do honorowania taryfy Przewozów Regionalnych, jest kolejnym wyrazem zabezpieczenia; cukierkiem-krówką, którą kupuje się przychylność naiwnych, nie bacząc na to, z jakim skutkiem dla ogółu pasażerów.

W tej sytuacji stowarzyszenie chce przygotować wspólnie z marszałkiem województwa śląskiego informację dla radnych o sposobie wydatkowania środków samorządowych przez spółkę Przewozy Regionalne. Najpierw trzeba przyjrzeć się kosztom działalności charytatywnej, jak utrzymania bytu centrali spółki czy niektórych pociągów. To, wespół ze zoptymalizowaniem rozkładu jazdy, powinno wystarczyć do spokojnego zrealizowania obowiązującej umowy.

Równolegle stowarzyszenie chce wypracować wspólnie z marszałkiem stanowisko co do przyszłości spółki Koleje Śląskie. Ze swojej strony proponuje wyraźne oddzielenie funkcji organizatora od operatora lub podjęcie uchwały o likwidacji spółki, względnie o usankcjonowaniu stanu faktycznego, tj. połączeniu jej z Przewozami Regionalnymi. Może budżet województwa dolnośląskiego stać na to, bo województwa śląskiego już na pewno nie, na utrzymywanie dwóch prawie identycznych przewoźników, różniących się jedynie strukturą właścicielską, nazwą i logotypem.

Tym samym rozwiały się nadzieje na poprawę jakości pokładane w powołaniu spółki Koleje Śląskie. Rozwiązanie jej nie byłoby pierwszym przypadkiem w historii, kiedy to przewoźnik został wykreślony z rejestru zanim wyruszył w trasę jego pierwszy pociąg. Taki los podzieliła spółka Koleje Nadwiślańskie, która wzbudziła strach środowiska kolejarskiego.

Były marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski podczas II Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach mówił: "Jako współwłaściciel mam coraz mniejszy wpływ na funkcjonowanie Przewozów Regionalnych, więc będę zmuszony podejmować wobec niej działania konkurencyjne". Dziś pewnie sam nie dowierza, że niedoszli konkurenci poszli ze sobą ręka w rękę a cały jego wysiłek - na marne.
http://www.wpk.katowice.pl
kleksograf - 02-02-2011, 12:05
Temat postu:
Cytat:
W urzędzie marszałkowskim województwa śląskiego o tym wiedzą i bronią się jak mogą przed tym rozwiązaniem, stąd ucieczka we wzorzec małopolsko-świętokrzyski.l
Może ktoś uzasadnić szerzej o co tu chodzi? Jaki wzorzec małopolsko-świętokrzyski?
Cytat:
...cukierkiem-krówką, którą kupuje się przychylność naiwnych, nie bacząc na to, z jakim skutkiem dla ogółu pasażerów.
Jakim skutkiem konkretnie? Jedyny jaki widzę wstępnie to brak honorowania biletów, ale ten minus obserwujemy już w skali ogólnopolskiej. Coś jeszcze?

Cytat:
Najpierw trzeba przyjrzeć się kosztom działalności charytatywnej, jak utrzymania bytu centrali spółki
Powodzenia;) Moim zdaniem cel jeśli jest osiągalny to nic nie uda się ku temu wskórać w strukturach PR
Cytat:
...czy niektórych pociągów.
Tych nierentownych, rozumiem? Kolejna mało precyzyjna informacja.
Cytat:
...Rozwiązanie jej nie byłoby pierwszym przypadkiem w historii, kiedy to przewoźnik został wykreślony z rejestru zanim wyruszył w trasę jego pierwszy pociąg. Taki los podzieliła spółka Koleje Nadwiślańskie, która wzbudziła strach środowiska kolejarskiego.
Nadal mowa o kolejarzach. Może słuszniej będzie argumentować pod kątem tych rzekomych "skutków dla pasażerów", o których autor wspomniał wcześniej? Strach środowiska kolejarskiego niewielu już kojarzy się z pogorszeniem dobra kolei, ogółem.
Pirat - 11-02-2011, 21:10
Temat postu:
Największe zagęszczenie linii kolejowych i największe problemy z przewozami pasażerskimi. Czy pojawienie się nowego przewoźnika – Kolei Śląskich – poprawi jakość usług w regionie?

Jedyny – jak na razie – lokalny przewoźnik kolejowy w województwie, spółka Przewozy Regionalne, uruchamia pociągi w oparciu o pięcioletnią (okres 2008-12) umowę z urzędem marszałkowskim.

Zgodnie z jej zapisami, samorząd zobowiązał się przeznaczyć na realizację przewozów w sumie 510 mln zł. W latach 2008-2009 samorząd śląski przekazał na dotowanie przewozów regionalnych ponad 182,7 mln zł. W 2010 r. była to kwota ponad 110,4 mln. Do wykorzystania w latach kolejnych pozostanie 216,8 mln zł.

Coroczna wysokość dotacji podlega negocjacjom. Ponieważ przewoźnik ma problemy finansowe i taborowe, rozmowy o finansowaniu przewozów są trudne dla obu stron. Umowę regulującą dotację samorządu na rok 2010 podpisano dopiero 29 grudnia 2010 r. Kwestia kontraktu na rok bieżący wciąż jest otwarta.

Nie pojadą, bo nie ma czym

Sprawą mocno dyskutowaną pomiędzy przewoźnikiem a samorządem jest liczba uruchamianych połączeń. Śląski Zakład Przewozów Regionalnych, ze względu na braki taborowe, wyłączył z nowego rozkładu jazdy 56 pociągów.

Decyzja o zawieszeniu ich kursowania od 12 grudnia do 16 stycznia była dla samorządu województwa sporym zaskoczeniem, zwłaszcza że chodzi o prawie 10 proc. przewozów w regionie, co uderza w tysiące pasażerów.
– Zarząd województwa śląskiego zaakceptował rozkład jazdy Przewozów Regionalnych na rok 2011 r. w dniu 25 listopada 2010 r. Nie zawierał on jednak wprowadzonych w grudniu ograniczeń kursowania pociągów. Niepokojąca jest także decyzja operatora z początku stycznia przedłużająca zawieszenie kursów do 28 lutego – mówi Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.

Ponowne kalkulacje

Samorząd zareagował na cięcia w rozkładzie żądaniem organizacji komunikacji zastępczej w miejsce zawieszonych kursów. Postulat ten nie został spełniony. Ponieważ zarząd województwa nie może udzielić dotacji za niewykonane usługi, w ostatecznym rozrachunku zawieszenie pociągów będzie oznaczało zmniejszenie kwoty dofinansowania na 2011 r.

– Wysokość dotacji będzie znana po przedstawieniu przez Przewozy Regionalne rozliczeń uwzględniających niewykonane kursy. Przewoźnik wprawdzie przekazał już swoje kalkulacje na ten rok, lecz nie uwzględniają one wyliczeń związanych z aktualnym odwołaniem ponad 50 połączeń kolejowych. Przed podpisaniem umowy wyliczenia zostaną one przez nas ściśle zweryfikowane – zapowiada Adam Matusiewicz.
Aby zapobiec podobnym konfliktom z przewoźnikiem w przyszłości, urząd marszałkowski planuje usprawnienie prawnych i organizacyjnych mechanizmów współpracy z Przewozami Regionalnymi.

Trudne, ale nie niemożliwe

Sytuację śląskich pasażerów powinno poprawić uruchomienie pociągów przez samorządową spółkę Koleje Śląskie. Jednostki nowego przewoźnika mają wyjechać na tory w czerwcu tego roku. Nie zastąpią pociągów Przewozów Regionalnych, będą uzupełniać niektóre trasy tego operatora.

Adam Matusiewicz wyjaśnia, że ze względu na niespotykaną w Polsce skalę połączeń trudno jest mówić o samodzielnym organizowaniu przez samorząd przewozów. Kolej w województwie przewozi ok. 24 mln osób rocznie. Aby pasażerowie odczuli zmianę jakościową, poza uruchomieniem pociągów Kolei Śląskich powinna być przeprowadzona restrukturyzacja dotychczasowego monopolisty.

– Tabor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych to ok. 160 pociągów. Problemem jest kondycja spółki. Kolejne zimowe cięcia w rozkładzie jazdy pokazały dotkliwie problemy przewoźnika. Trudno spierać się z faktem, iż spółka obciążona jest potężnym bagażem zadłużenia, które redukuje jej zdolność kredytową, obniża wiarygodność na rynku i utrudnia kontraktowanie. Dodatkowym czynnikiem jest skostniała struktura, wiekowy tabor i niezoptymalizowane zatrudnienie. Gruntowna restrukturyzacja, na którą czekają udziałowcy spółki – samorządy województw, będzie procesem trudnym, ale nie niemożliwym – mówi Matusiewicz.

Nowości do Kolei Śląskich

Koleje Śląskie, założone w kwietniu 2010 r., zakończyły starania o uzyskanie niezbędnych certyfikatów zezwalających na dopuszczenie do ruchu i rozpoczęcie działalności. Nowa firma będzie funkcjonować na wybranych trasach, dysponując taborem zakupionym z budżetu województwa przy udziale środków unijnych.
Samorząd liczy, że dla Przewozów Regionalnych pojawienie się konkurencji oznaczać będzie konieczność przełamania dotychczasowego modelu funkcjonowania. To także szansa na lepsze reagowanie w sytuacjach kryzysowych na kolei.

Do końca 2011 r. do Kolei Śląskich trafi osiem elektrycznych zespołów trakcyjnych typu ELF, z bydgoskiej Pesy. Ich wartość to ponad 187 mln zł, samorząd zamierza pozyskać ok. 108 mln zł dofinansowania na zakup tych pojazdów ze środków unijnych.
Tabor nie stanie się własnością Kolei Śląskich – będzie jedynie im wydzierżawiony. Dodatkowo, spółka zostanie zasilona czterema FLIRT-ami (producent: Stadler), które od 2008 r. są dzierżawione od samorządu przez Przewozy Regionalne.

Kolejne zakupy

Oprócz tego taboru, województwo śląskie dysponuje też jednym autobusem szynowym typu 212M serii SA 109 (wyprodukowanym przez raciborski Kolzam). Dotychczas szynobus obsługiwał ruch na trasie Lubliniec – Częstochowa, wymaga jednak naprawy rewizyjnej.

Ponadto samorząd przymierza się do zakupu nowego autobusu szynowego, na co zarezerwował w budżecie 10 mln zł. W planach jest też zakup kolejnych sześciu ezetów do obsługi katowickiego obszaru metropolitarnego. Pociągi mają być dofinansowane z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, o ile projekt znajdzie się na listę resortu rozwoju regionalnego projektów indywidualnych, kwalifikujących się do wsparcia.

– Wprowadzenie tego projektu przez minister Elżbietę Bieńkowską pozwoliłoby województwu nabyć sześć nowoczesnych pojazdów z korzyścią dla pasażerów. Jednocześnie realizacja projektu przyczyniłaby się do lepszego wykorzystania ogromnych środków Unii Europejskiej, dostępnych w ramach POIiŚ – dodaje Adam Matusiewicz.

Kluczowe negocjacje

Nie wiadomo jeszcze, na które linie wyjadą pociągi Kolei Śląskich. Zależne to jest między innymi od pozyskania taboru, rentowności linii i ewentualnej możliwości zastąpienia pociągów alternatywnymi środkami transportu.
Teraz przed nowym przewoźnikiem stoją kluczowe negocjacje z Polskimi Liniami Kolejowymi w sprawie dostępu do torów oraz z Przewozami Regionalnymi w zakresie przejęcia obsługi konkretnych połączeń, np. na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa.

Koleje Śląskie są spółką prawa handlowego z jednoosobowym udziałem samorządu województwa. Kapitał założycielski firmy wynosi 15 mln zł. Zdaniem Adama Matusiewicza, środki te oraz nowoczesny tabor to dobry kapitał dla debiutującego przewoźnika.– Zakładamy, że działalność na mniejszą skalę generować będzie mniejsze koszty, umożliwi większą elastyczność i mobilność, a także pozwoli na pełniejszą kontrolę nad przewoźnikiem – tłumaczy marszałek województwa śląskiego.

Obecnie w budżecie samorządu zabezpieczono ok. sześciu milionów złotych na dotowanie regionalnych przewozów pasażerskich realizowanych przez Koleje Śląskie. Ostateczna kwota będzie ustalona po przedstawieniu kalkulacji świadczenia usług.

Adam Brzozowski, Kurier Kolejowy

źródło: KOW
Paradoks - 16-02-2011, 09:16
Temat postu: Koleje Śląskie nie zachęcą ceną biletów
Koleje Śląskie (KŚ) uzyskały już wszystkie dokumety i pozwolenia konieczne do przewozu pasażerów, mogą ruszyć w trasę 1 czerwca br. Ceny biletów przewoźnika mają być porównywalne do oferowanych obecnie przez Przewozy Regionalne - podaje "Gazeta Wyborcza" w katowickim wydaniu.
Bilety nowego przewoźnika mają być dostępne w mobilnych kasach u konduktorów i w kasach innych przewoźników, np. PKP Intercity. Decyzja w sprawie własnych kas KŚ jeszcze nie zapadła - czytamy w "Gazecie".

Spółka twierdzi, że niższe stawki zwiększyłyby deficyt w komunikacji pasażerskiej. Uważa, że zamiast ceną, będzie konkurować jakością obsługi i nowoczesnym taborem. Pociągi KŚ mają kursować na trasie Gliwice-Częstochowa, linię obsłużą nowe pociągi Elf kupione od bydgoskiej Pesy - podaje "Gazeta".

Źródło: http://logistyka.wnp.pl/koleje-slaskie-nie-zacheca-cena-biletow,132746_1_0_0.html
Noema - 22-02-2011, 10:00
Temat postu:
Komentarz Anny Patalong, prezes Kolei Śląskich, specjalnie dla portalu KOW:

"Rozpoczęcie działalności przewozowej chcemy poprzedzić kampanią informacyjno – promocyjną, informującą o możliwości korzystania w województwie śląskim z oferty nowego przewoźnika kolejowego, skierowaną zarówno do pasażerów, jak również chcielibyśmy zaistnieć w świadomości innych uczestników rynku kolejowego. Liczymy bowiem na akceptację i sympatię dotychczasowych klientów kolei, jak i na pozyskanie nowych pasażerów, do czego niezbędna jest dobra współpraca z innymi organizatorami przewozów kolejowych w regionie.

Wystartujemy z prezentacją nowych pojazdów – ELF-ów. Są to nowoczesne i wygodne cztero członowe jednostki, które mam nadzieję, podobnie jak pozytywnie oceniane i uznane już FLIRT-y, swą estetyką i funkcjonalnością zachęcą mieszkańców regionu do korzystania z kolei powołanej przez władze samorządowe regionu. Zależy nam, by pasażerowie nie tylko rozpoznawali naszą kolej lecz od samego początku funkcjonowania nowego przewoźnika dobrze kojarzyli markę Kolei Śląskich.

Obecnie negocjujemy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego kształt i szczegóły umowy ramowej na wykonywanie przewozów pasażerskich w naszym regionie. Doszliśmy do wniosku, że dla wygody pasażerów nasza oferta winna obejmować przewozy na całej linii Gliwice – Katowice – Częstochowa, a nie jak początkowo zakładano, tylko niektóre pociągi, na jej poszczególnych odcinkach. Prowadzenie pociągów na całej linii, nie tylko ułatwi dostępność oraz działalność przewozową i handlową, ale będzie też bardziej czytelne i przyjazne dla pasażerów.

Warto dodać, że w ciągu roku na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa wykonywane są przewozy pasażerskie, których miarą jest praca przekraczająca 2 mln 300 tys. pociągokilometrów, podczas gdy w całym województwie – 9 mln 200 tys. pociągokilometrów. Zatem podejmujemy się uczestnictwa w przewozach, na bardzo ważnym trakcie komunikacyjnym, na którym dotąd wykonywano jedną czwartą przewozów pasażerskich naszego regionalnego rynku kolejowego.

Do obsługi tych przewozów potrzeba minimum 21 elektrycznych jednostek trakcyjnych. Ponieważ jest to bardzo ważna linia w regionie, chcemy i musimy dobrze przygotować się do tego zadania, by nie zawieść życzliwych nam oczekiwań.

źródło: KOW
Anonymous - 22-02-2011, 10:04
Temat postu:
Cytat:
Do obsługi tych przewozów potrzeba minimum 21 elektrycznych jednostek trakcyjnych. Ponieważ jest to bardzo ważna linia w regionie, chcemy i musimy dobrze przygotować się do tego zadania, by nie zawieść życzliwych nam oczekiwań.


A gdzie tak podstawowa rzecz jak strona internetowa? Chciałem wysłać do Was pismo z kilkoma pytaniami, ale niestety nie mogę tego zrobić, ze względu na brak jakiegokolwiek kontaktu...
Noema - 22-02-2011, 10:30
Temat postu:
mk1992, Koleje Śląskie (podobnie jak KD) są jak PJN. Czyli Pasażer Jest Nienajważniejszy. Liczą się tylko stołki i kasa z urzędu marszałkowskiego. Pasażer jest tylko przykrym dodatkiem do tego biznesu.

Nie liczcie na to, że KŚ wniosą nową jakość na śląskie tory. KD też miały coś wnieść. A co wniosły? Można przeczytać tutaj: www.koldol.blog.ru
Anonymous - 22-02-2011, 13:33
Temat postu:
@Noema, nie wiem czemu, ale od kilku miesięcy jakoś nieszczególnie przejmuję się tym, że ŚZPR będzie miał za chwilę "konkurencję" w postaci Kolei Śląskich. W ciągu ostatniego 1,5 roku wymieniłem z ŚZPR sporo korespondencji, przesłałem im całą gamę różnych, myślę, ciekawych propozycji rozkładowych, pokazałem im, czego oczekują od kolei pasażerowie z 2,5 milionowej konurbacji górnośląskiej. Niestety, z niczego nie skorzystali. Za każdym razem ta sama śpiewka, "nie da się", "dziękujemy za przesłane propozycje, ale nie możemy ich wprowadzić" itd. itp. Mało tego, ostatnie działania ŚZPR w kwestii organizowania połączeń kolejowych dowodzą tego, że ów zakład kompletnie sobie z tym nie radzi. Jest to idealny przykład nieudolności jeśli chodzi o uruchamianie pociągów. W grudniu do rozkładu zostały wpisane pociągi, które w ogóle nie wyruszyły na tory! Było zapowiadane, że zostaną uruchomione 17 stycznia. W połowie stycznia powiedziano, że 1 lutego, następnie, że 1 marca, a teraz okazuje się, że dopiero 1 czerwca (pół roku po wprowadzeniu rozkładu jazdy!). A tablice i plakaty z rozkładem jazdy pociągów w śląskich miastach cały czas pokazują pociągi, które de facto nie istnieją. Równie dobrze mogę wziąć marker i sam dopisać do rozkładu pociągi, które nigdy nie przyjadą. Wyjdzie na to samo. Jeśli tak ma wyglądać kolej w tym zasranym województwie, to ja dziękuję, ale nie skorzystam już z usług PR. Poczekam na KŚ. Niech przejmą wszystkie linie kolejowe w województwie i na własną rękę uruchamiają pociągi w tym syfie. W KM jednak da się, pociągi jeżdżą w zestawieniu 2xEN57, do stolicy da się dojechać praktycznie z każdego zakątka województwa, więc może tutaj też się uda. Czego KŚ na prawdę życzę, bo na PR Katowice przestałem już liczyć. Przestałem mieć nadzieję, że ludzie pracujący w tym zakładzie (nie, nie chodzi mi o pracowników najniższego szczebla) zrobią coś ku temu, aby naprawić beznadziejną sytuację na śląskich torach, z jaką mamy do czynienia każdego dnia.
ET40 - 22-02-2011, 13:42
Temat postu:
No właśnie, przecież to kuriozum, żeby w konurbacji większej niż trójmiejska kolej aglomeracyjna była tak ułomna Confused . Może jednak po wejściu KŚ coś się zmieni. Dobrze by było, gdyby mieli wspólną taryfę z PR.
Anonymous - 22-02-2011, 13:46
Temat postu:
ET40 napisał/a:
Dobrze by było, gdyby mieli wspólną taryfę z PR.


Takowa będzie. Chociaż ja bym bardziej widział tutaj wspólny bilet, obejmujący swym zasięgiem KZK GOP (Tramwaje Śląskie i przedsiębiorstwa autobusowe realizujące usługi na zlecenie tegoż podmiotu), MZK Tychy i PKM Jaworzno (nie będące w związku z KZK GOP), MZKP, PR Katowice i KŚ. Tyle, że pieczę nad tym powinien sprawować Marszałek Województwa, a nie bossy z KZK GOP czy PR Katowice.

Jeżeli ktokolwiek będzie chciał stworzyć DOBRY i SPRAWNIE działający system komunikacji kolejowej w woj. śląskim (chociaż powątpiewam w to, że takowa osoba w ogóle istnieje), w PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI MUSI stworzyć JEDEN BILET na wyżej wymienione podmioty. W przeciwnym wypadku czego by nie zrobić, to ludzie i tak nie opuszczą autobusów, do których, nie ma co się oszukiwać, zostali po prostu przyzwyczajeni, żeby nie powiedzieć, zmuszeni.
Noema - 22-02-2011, 14:13
Temat postu:
ET40 napisał/a:
Dobrze by było, gdyby mieli wspólną taryfę z PR.

Co ci po wspólnej taryfie jeśli nie będzie wspólnego biletu i/lub wzajemnego honorowania ofert?
ET40 - 22-02-2011, 14:19
Temat postu:
No właśnie mi chodzi o wspólną taryfę razem z honorowaniem RegioKart, RegioKarnetów, turystyków itd, czyli coś, co funkcjonuje nawet w KD i Arrivie.
A w przewozach wewnątrz GOP przydałby się jakiś bilet zintegrowany KZK GOP+KŚ.
Noema - 22-02-2011, 14:27
Temat postu:
ET40, nie ma czegoś takiego jak wspólna taryfa. Każdy przewoźnik ma swoją własną taryfę, do czego zresztą jest zobowiązany przepisami prawa, żeby pasażer wiedział komu, ile i za co płaci. Można mówić co najwyżej o wzajemnym honorowaniu ofert i "wspólnym" bilecie.
Erwin - 22-02-2011, 14:27
Temat postu:
Kwestia podstawowa: dlaczego w tym kraju każdy podmiot, który "bawi" się w organizowanie, finansowanie lub realizowanie przewozów pasażerskich na skalę lokalną czy regionalną wychodzi z założenia, że owe przedsięwzięcia muszą być dochodowe ??? Nigdy nie były, nie są i nie będą - ani w Polsce, ani w Niemczech, Szwajcarii, Włoszech i gdziekolwiek - kolej lokalna nie jest od zarabiania pieniędzy. Jest to usługa społeczna-jak szkolnictwo, powszechna służba zdrowia czy podmioty zajmujące się polityką społeczną.
ET40 - 22-02-2011, 15:36
Temat postu:
Noema napisał/a:
ET40, nie ma czegoś takiego jak wspólna taryfa. Każdy przewoźnik ma swoją własną taryfę, do czego zresztą jest zobowiązany przepisami prawa, żeby pasażer wiedział komu, ile i za co płaci. Można mówić co najwyżej o wzajemnym honorowaniu ofert i "wspólnym" bilecie.

Nazywamy to samo innymi nazwami.
Klałd - 22-02-2011, 16:42
Temat postu:
ET40 napisał/a:

A w przewozach wewnątrz GOP przydałby się jakiś bilet zintegrowany KZK GOP+KŚ.


Od lat to jest jedyna rzecz ktora niszczy kolej na Śląsku. KZK ma swoje przepelnione kursy krajoznawcze 840, 870 (jak dobrze pamietam) z Gliwic do Katowic, podczas gdy pociag o wiele szybciej jedzie. Podobnie do Bytomia. Wspolny bilet, to jest to co potrzeba od lat i nie tylko miesieczny ale jednorazowy. Niewazne jak spolki sie beda nazywac, mozna zrobic wejscia na przystanki kolejowe przez bramki, odbijac karty elektroniczne itp. Mozliwosci jest wiele by podzielic sie dochodami, wystarczy wspólna chęc stworzenia komunikacji, a nie chęć likwidacji kolei i zapewneinia autobusow dopoki pasazerowie to wytrzymuja, zanim nie kupia samochodow i stworza korek. Odbijaja się czkawką starodawne przeswiadczenia, ze jesli ktos ma samochod to nie potrzebuje komunikacji.

Tak poza tym to jak Koleje Śląskie przygotowuja sie do obslugi pasazerow prototypami biorac pod uwage awaryjnosc wszystkich polskich prototypow dowiedziona na innych liniach? Czy maja lokomotywy spalinowe w gotowosci? Umowy z PR/IC na pzrewoz swoich pasazerow w razie awarii, sniezycy itp. Zapasowe wagony i EU/EP? Czy uzgodnily z producentem warunki refundowania kosztow zastepczego transportu KOLEJOWEGO w czasie awarii na gwarancji? Jak bardzo producent jest zoobowiazany do zmian projektowych jesli pewne elementy beda ciagle ulegac awariom - ten punkt chyba nie istnieje na innych kolejkach samorzadowych, sadzac po efektach (modyfikacje ED74 po awariach i skargach to chyba taki wyjatek, ale to dla IC).
Czy tez jak pozostali, pojezdza na chwile i potem beda sprawdzac ile osób sie zmieści do autobusu i jak szybko pasażerowie odchodzą od kolei. O ile takowi przyjdą po reklamie PR i IC na Sląsku.
Jeśli sie przygotowali, to zyczę szczęścia. Jeśli nie, to szkoda komentować....
kleksograf - 23-02-2011, 08:17
Temat postu:
Klałd, w końcu jakiś rzeczowy post! Coś więcej niż tylko nic nie wnoszące zbijanie optymizmu, który pojawia się ze względu na pewną nowość na Śląsku.
Patrząc na awarie taboru PESA Bydgoszcz (od lat!), jest to bardzo słuszna uwaga. Myślę, że przedstawiciel KŚ powinien się odnieść do tego co piszesz, a nawet odpowiedzieć medialnie. Jeśli w KŚ ktoś zna się na skutecznym PR, który wkrótce będzie się liczył na rynku, powinien wiedzieć, że wychodzenie na przeciw takim uwagom skutecznie procentuje. Pani prezes do dzieła! Wink

PS: porównywanie KŚ do KD i podobnych "porażek" to czyste wychodzenie przed orkiestrę. Śląsk to jedyny region w Polsce gdzie wiele projektów z sukcesem się realizuje (np. system finansowania służby zdrowia). Dolny Śląsk nie jest żadną świętą krową z uniwersalnym bagażem doświadczeń aby co krok doń porównywać. Dlaczego nie porównujecie bardziej do Trójmiasta i SKM?! Toż to najlepszy przykład, a przede wszystkim druga taka aglomeracja w kraju (pomijając Wa-wę), gdzie działanie wewnętrznego przewoźnika odnosi sukces od lat. Od dawna się dziwię, że na Śląsku nie działa nic podobnego. Wrocław ma z tym niewiele wspólnego.
Na początku może być ciężko, może dojść do tego polityka (niech to!) ale rzeczowa perspektywa i potencjał całego obszaru jest nieporównywalnie do żadnego innego regionu, ogromny. Jak dla mnie inwestycja na lata i SKM Trójmiasto jest tego najlepszym dowodem. PR sobie z tym nie poradzą; nie bez przyczyny w Trójmieście powołano kiedyś SKM, bo PR'y jeżdżą na Hel, a SKM na trasie Gdańsk-Gdynia-Rumia (czy gdzieś tam...).
Dave - 26-02-2011, 20:10
Temat postu:
Klałd napisał/a:
ET40 napisał/a:

A w przewozach wewnątrz GOP przydałby się jakiś bilet zintegrowany KZK GOP+KŚ.


KZK ma swoje przepelnione kursy krajoznawcze 840, 870 (jak dobrze pamietam) z Gliwic do Katowic, podczas gdy pociag o wiele szybciej jedzie. Podobnie do Bytomia.


Nie tak znowu "o wiele szybciej"! Teraz osobówka jedzie bodaj 37 z Kato do Gliwic, a 870 w sobotę, gdy nie ma korków, jedzie tylko kilka minut więcej (ok. 45 minut) a o ile wygodniej! Jak zrobią do samego Zabrza DTŚ ten czas znów się może skrócić, o ile 870 pojedzie całą DTŚ. A tory od Gliwic do Katowic będą coraz gorsze. :/

Z Katowic do Bytomia autobus jest co 30 minut lub częściej, a gdy korków nie ma, jedzie się 30-35 minut. A ile jedzie pociąg?
Tomasz K. - 26-02-2011, 20:27
Temat postu:
28 minut
mike_sc3 - 27-02-2011, 20:21
Temat postu:
Dave napisał/a:
A tory od Gliwic do Katowic będą coraz gorsze. :/


Nie będą, albo być nie powinny. W ramach remontu linii Wrocław-Kraków muszą wyremontować i ten odcinek. Chyba że polska kolej ostatecznie upadnie.
Dave - 06-03-2011, 14:04
Temat postu:
Taaa, wyremontują! Za 10 lat co najmniej! Very Happy

EOT
mikiyee - 08-03-2011, 19:02
Temat postu:
Z ŚZPR do KS przechodzi:

Renata Rogowska, naczelnik działu marketingu i sprzedaży katowickiego zakładu PR. Przechodzi na równoważne stanowisko.Artykuł cytowany w innym wątku więc nie wklejam źródła .

-------------
Zobaczymy co to będzie, na forach ludzie piszą, że ta Pani jest współodpowiedzialna za uwalenie Bytom - Gliwice. Czy mógłby ktoś przybliżyć sylwetkę panie Renaty Rogowkiej. Nie orientuję się na tyle w sytuacji w PR by coś napisać.

Mam nadzieję, że w KS nie będzie przerostu biurokracji przejętej od PR. Wiadomo, że potrzeba ludzi z doświadczeniem, ale warto wybrać tych najlepszych. Troszkę się obawiam tej Pani ze względu na to co pokazują obecnie PR w zakresie marketingu i sprzedaży w naszym województwie, być może to nie wina RR, a niemożności tego całego organizmu?

Jak tak sobie myślę, to chętnie popracowałbym w KS w dziale strategii rozwoju itp. Śląsk ma ogromny potencjał, można tu zrealizować całkiem dobrą sieć połączeń i naprawdę koleje mogą działać dobrze. Potrzeba w KS grupy ludzi która ułoży dobry rozkład, przekona miasta do współfinansowania połączeń, przejmowania i remontowania dworców. Np. takie Tychy na pewno dołożyłyby się do remontu kilku wagonów czy np 1 ezt. Katowice myślę, że też.

Co szkodzi później taki np. Ezt okleić reklamą danego miasta i atrakcji, a w środku porozklejać plakaty promujące dane miasto. Myślę, że odpowiedzialni za promocję miast przystali by na coś takiego, o ile mieliby zagwarantowane połączenia na których im zależy, oraz promocję miasta poprzez taki skład jeżdżący w całym województwie. Zabrze mogłoby reklamować kopalnię GUIDO, Tarnowskie Góry - Sztolnię Czarnego Pstrąga itp. Można przy tym wykorzystać środki UE zarezerwowane na promocję województwa i poszczególnym miast.Żeby zdobyć pieniądze trzeba się nakombinować i namęczyć, ale da się. Tylko jedna uwaga, jakby ktoś chciał skorzystać z tego pomysłu, uprasza się o niezaklejanie okien folią półprzezroczystą (takie małe czarne kółeczka), która 20% ludzi przyprawia do zawroty głowy.

Początkowo, kiedy PR były zarządzane przez pana Moraczewskiego byłem przeciwny budowie KS. Obecnie utwierdzam się w przekonaniu, że to krok w dobrą stronę o ile zostanie dobrze przygotowany i "beton" zostanie tam gdzie jest. Przy obecnym monopolu PR ich żądania nigdy nie będą zaspokojone, będzie oznaczać co roku ten sam cyrk. ŚŻPR wartałoby rozwiązać, a na gruzach zbudować, które powinny przejąć majątek PR w woj śląskim (9,2% taboru - zarówno wagony jak i ezt). Wyremontować je powolutku, dogadać się z MI i PKP IC w sprawie wynajmu bądź przekazania zbędnych EU(P)07, tak by część składów jeździła na wagonach piętrowych. Oprócz tego, warto by zakupić szynobusy.

-----------------
Edycja

Odpowiedź do postu niżej. Komentarz pod cytowanym artykułem z RK. Pytam dlatego, że nie znalazłem potwierdzenia tej informacji.

Cytat:
08/03/2011 15:32 Autor: Studenci PŚ
Fajne. Likwidatorka pociągów w grudniu ub.r. będzie teraz tworzyć nową ja(kość). Za kasowanie pociągów Bytom Gliwice serdecznie Pani dziękujemy. I będziemy pamiętać.

Anonymous - 08-03-2011, 19:12
Temat postu:
mikiyee napisał/a:
ta Pani jest współodpowiedzialna za uwalenie Bytom - Gliwice


Gdzie tak pisali? Link bym prosił.
Procesor - 16-03-2011, 10:00
Temat postu:
Koleje Śląskie skompletowały już prawie cały skład, podpisane są już nawet umowy przedwstępne z przyszłymi maszynistami i kierownikami pociągów. Co do kasy to jest dobrze a i warunki lepsze. Większość maszynistów przechodzi od prywatnych przewoźników bo w PRach dalej słuchają bajek związkowców że będzie lepiej i sie trzymają. Ciekawe co im powie Przewodniczący Szczurek za pół roku jak będą stali w kolejce w zatrudniaku?... Ja postawiłem na nowe i myślę, że się nie zawiodę choć po pracy w PR nic nie może być gorszym bajzlem.
Dominik - 16-03-2011, 14:41
Temat postu:
Kuczewska-Łaska: Mamy obawy, czy KŚ są przygotowane do przejęcia połączeń

Podczas wczorajszej konferencji prasowej Przewozów Regionalnych w Katowicach, prezes spółki, Małgorzata Kuczewska-Łaska powiedziała, iż ma bardzo duże obawy, czy Koleje Śląskie są przygotowane do przejęcia od 1 czerwca br. połączeń na linii Gliwice – Częstochowa. Gdyby do tego nie doszło, nie wykluczone są kolejne ograniczenia w rozkładzie jazdy PR na Śląsku.

- Rozmawiamy z Kolejami Śląskimi na temat przejęcia przez nie w całości obsługi linii Gliwice – Katowice – Częstochowa. Nie ma sensu, by na jednej linii przepychało się kilku przewoźników. Oddajemy więc linię Gliwice – Częstochowa, ale oddajemy z deficytem. Przejęcie przez Koleje Śląskie tej linii od 1 czerwca, da nam oszczędności na poziomie 18 mln zł - stwierdziła Kuczewska-Łaska.

- Mamy obawy, czy Koleje Śląskie są przygotowane do przejęcia wszystkich połączeń na linii Gliwice – Częstochowa. Oczywiście jesteśmy otwarci na współpracę. Rozumiemy, że być może łatwiejszym tematem dla pana marszałka Matusiewicza będzie przekazanie środków finansowych do Kolei Śląskich, niż do Przewozów Regionalnych. Zrobimy jednak wszystko, żeby kolej na Śląsku w jak największej części ochronić, nie bacząc, który przewoźnik będzie ostatecznie wykonawcą – podkreśliła prezes PR.

- Jeśli jednak Kolejom Śląskim nie uda się przejąć linii Gliwice – Częstochowa, będziemy musieli przeprowadzić kolejne drastyczne cięcia w rozkładzie jazdy. Ciężko mi powiedzieć teraz, jakie to mogłyby być połączenia, ale na pewno nie będą to pociągi o najniższej frekwencji – zaznaczyła Kuczewska-Łaska.

Źródło:Rynek Kolejowy
kowal331 - 16-03-2011, 14:55
Temat postu:
Niech Pani Prezes ujawni kiedy zamierza zakończyć proces likwidacji kolei regionalnych?Bo wszystko na to wskazuje,że to jest jej zadanie...zlikwidować ten segment przewozów.
Exsimus - 16-03-2011, 15:42
Temat postu:
Gdzieś mi się obiło o uszy, ale nie wiem gdzie, że ponoć PR zaproponował takie ceny dla KŚ za wynajem EZT, że kij w gardle stanął dla KŚ Happy
kowal331 - 16-03-2011, 16:02
Temat postu:
Było coś takiego,podobno cena rocznej dzierżawy była równa cenie zakupu nowej jednostki...Zdaję się,że zamiast Kolei Śląskich będą musiały w ekspresowym tempie powstać Sląskie Autobusy,bo po likwidacji pociągów PR na takich trasach jak Rybnik-Pszczyna,nie ma żadnej komunikacji alternatywnej.
Exsimus - 16-03-2011, 16:09
Temat postu:
Cytat:
bo po likwidacji pociągów PR na takich trasach jak Rybnik-Pszczyna,nie ma żadnej komunikacji alternatywnej.


Tam nie jeździ nic oprócz pociągów? Chyba Żory - Rybnik jest autobus miejski, a Pszczyna - Żory?
nynuś - 16-03-2011, 18:56
Temat postu:
Może PKS Język Język Język Żory - Mikołów to też wiem ze jeździ miejski. Linia 69 obsługuje ją MZK Tychy w kooperacji z Meteorem.
Anonymous - 16-03-2011, 19:09
Temat postu:
Śląsk - cała sieć pod drutem a ceny ropy szaleją jak nigdy. Dziś tankowałem po 5,20pln
Idealny moment by wykończyć trochę ruch drogowy a PR ucina maskaryczną liczbę połączeń. To się w głowie nie mieści.
montana - 16-03-2011, 19:56
Temat postu:
czy ktoś wie kto jeszcze z PR Katowice przechodzi do KŚ?
Anonymous - 16-03-2011, 20:55
Temat postu:
kryniczanin napisał/a:
Idealny moment by wykończyć trochę ruch drogowy a PR ucina maskaryczną liczbę połączeń. To się w głowie nie mieści.

Dokładnie- dzięki takim cenom paliwa można by wielu przekonać do podróży pociągiem, byłaby to świetna okazja, niestety PR walczą tylko o dotację, a nie o klienta. To samo na linii Katowice-Kraków, paliwo plus opłata za autostradę zachęciłaby wielu do jazdy pociągiem, niestety przez brak remontu pociąg przegrywa z autem prędkością.

[ Dodano: 16-03-2011, 21:00 ]
Dominik napisał/a:
Oddajemy więc linię Gliwice – Częstochowa, ale oddajemy z deficytem. Przejęcie przez Koleje Śląskie tej linii od 1 czerwca, da nam oszczędności na poziomie 18 mln zł - stwierdziła Kuczewska-Łaska.
Żenada- oddają najbardziej frekwencyjną linię po której jeżdżą zawsze pełne pociągi i jeszcze się cieszą, że na niej oszczędzą. Na tej linii powinni zarabiać i zachęcać ludzi do korzystania z połączeń, a robią zupełnie na odwrót likwidując część połączeń i skracając składy przez co w szczytach przewozowych jest ścisk w składach.
kami - 16-03-2011, 22:32
Temat postu:
Pszczyna Żory jeżdzi PKS 7:45,15:20,15:35,16:10 także pociąg jest nie zastąpiony
eu07-223 - 17-03-2011, 15:20
Temat postu:
Odnoszę wrażenie, że część piszących tu w ogóle nie czyta poprzednich postów, nie pisząc już o przeczytaniu całego wątku za nim skleci się np. 2 lub 3 zdania. Przcież użytkownik "Erwin" napisał:
Cytat:
Kwestia podstawowa: dlaczego w tym kraju każdy podmiot, który "bawi" się w organizowanie, finansowanie lub realizowanie przewozów pasażerskich na skalę lokalną czy regionalną wychodzi z założenia, że owe przedsięwzięcia muszą być dochodowe ??? Nigdy nie były, nie są i nie będą - ani w Polsce, ani w Niemczech, Szwajcarii, Włoszech i gdziekolwiek - kolej lokalna nie jest od zarabiania pieniędzy. Jest to usługa społeczna-jak szkolnictwo, powszechna służba zdrowia czy podmioty zajmujące się polityką społeczną.

I to jest sedno sprawy, do tego można jeszcze dodać oświetlenie uliczne też nie przynoszące dochodu, a służące ludziom. A tu czytam dwa posty wyżej wpis "Darka"
Cytat:
Na tej linii powinni zarabiać i zachęcać ludzi do korzystania z połączeń, a robią zupełnie na odwrót likwidując część połączeń i skracając składy przez co w szczytach przewozowych jest ścisk w składach.

No niestety zarabiać nie będą. Nadal większość piszących jest zdania, że idzie dobre czy b. dobre bo stworzono KŚ. No chyba jednak nie. Skoro KŚ na początek chce obługiwać linie Cz-wa - Gliwice gdzie potrzeba 21 składów to za nim wyjadą na inne linie (boczne) to ślad po nich juz zaginie. Dla mnie, gdyby oczywiście KŚ myślało o pasażerach to miast kupować elfy do obsługi w/w linii kupili by 3x tyle autobusów szynowych i ratowali ginące, czy mało frekwencyjne połączenia. Przecież takimi kobyłami jak flirty nie pojadą na Gliwice - Bytom bo będzie za mała frekwencja w poc. i też ktoś dojdzie do słusznego wniosku o skasowaniu linii. Podobnie w kursach wieczornych na Kędzierzyn Koźle lub Strzelce Op. z Gliwic. Tam ewidentnie są potrzebne autobusy szynowe. I co ? I znowu będziemy mieli kosztochłonne kobyły flirty, elfy, których zapełnienie nie będzie duże ... no i stara śpiewka. Nie wiem czemu to się tak odbywa, ale są inni od myślenia nad tym. Zepchnięcie PR na boczne linie z energochłonnymi EN57 niczego nie uratuje, a puszczenie tam autobusów szynowych przywróciło by sens istnieniu choćby kilku linii kolejowych, bo o niższych kosztach jazdy takiego autobusu nie trzeba chyba robić wywodów. Kursów, gdzie idealny byłby autobus szynowy wszyscy moglibyśmy tu wymienić mnóstwo, ale jakoś nikt tego nie zauważa, czy nie chce zauważać. Skoro tego nawet tu na forum się nie zauważa to co dopiero w UW.
Inna spr. porównywanie KŚ do KM czy SKM nie ma sensu. Tam są inne specyfiki. W pierwszym przypadku tworzenia spółki na siłę (pisałem o tym w bliźniaczym wątku) w drugim to czego nie ma Górny Śląsk, a ma SKM czyli KRR, których to plany na szczęście posiadam i gdyby były zrealizowane to wtedy można by było porównywać SKM i KRR. Oczywiście jeżeli ktoś widział te plany to wie o czym mowa. Chce aby było dobrze, ale jakoś patrzę na te działania bez entuzjazmu widząc jak się za to zabierają.
szofer - 19-03-2011, 14:04
Temat postu:
Procesor pisze
Cytat:
Koleje Śląskie skompletowały już prawie cały skład, podpisane są już nawet umowy przedwstępne z przyszłymi maszynistami i kierownikami pociągów.
Życzę powodzenia.
Cytat:
Większość maszynistów przechodzi od prywatnych przewoźników
Widocznie u prywaciarzy nie jest tak słodko jak się słyszy.
Maks - 19-03-2011, 14:55
Temat postu:
Procesor, jeśli już, to KŚ skompletowały prawie cały skład ale... administracji Laughing
Wojtek - 21-03-2011, 14:22
Temat postu:
Śląskie: Negocjacje w sprawie dzierżawy taboru

Jeżeli do najbliższego piątku marszałek Adam Matusiewicz i przedstawiciele spółki Przewozy Regionalne nie dogadają się w sprawie dzierżawy używanych pociągów, Koleje Śląskie mogą w czerwcu nie wyjechać na tory – możemy przeczytać w dzisiejszym, katowickim dodatku do „Gazety Wyborczej”.

Koleje Śląskie mają 1 czerwca br. przejąć od Przewozów Regionalnych w całości obsługę linii Gliwice – Częstochowa. Urzędnicy przyznają jednak, że bez używanego taboru nie poradzą sobie z tym zadaniem. Ratunkiem w tej sytuacji miało być wydzierżawienie używanych składów. Tu jednak pojawia się właśnie problem, bo jak pisze dziennik, Przewozy Regionalne zażyczyły sobie za dzierżawę taboru tak wysokich cen, że władze województwa nie są w stanie ich zaakceptować. – Moglibyśmy za to kupić nowe pociągi – mówi cytowany przez gazetę marszałek Matusiewicz.

Przemysław Gardoń, dyrektor PR Katowice uspokaja jednak i dodaje, że negocjacje na pewno zakończą się kompromisem. - Rzeczywiście, przedstawiciele urzędu marszałkowskiego uznali cenę dzierżawy taboru za zbyt wygórowaną, ale to dopiero początek rozmów. Sądzę, że dojdziemy do porozumienia. Nie zamierzamy utrudniać Kolejom Śląskim życia – zapewnia na łamach „Gazety Wyborczej” dyrektor Gardoń.

źródło: Gazeta Wyborcza / RK
Wojtek - 22-03-2011, 15:22
Temat postu:
Czy Koleje Śląskie to będzie nowa jakość podróżowania?

- Tabor Kolei Śląskich chcielibyśmy utrzymywać we wzorowej czystości i w nienagannym stanie sanitarnym, natomiast wyposażenie w odpowiednie instalacje, drogi dojazdowe, kanalizację a także stan międzytorzy i torów postojowych na stacjach zwrotnych w większości przypadków pozostawia wiele do życzenia - mówi w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich.

Krzysztof Kuś: Gdzie będzie baza taborowa Kolei Śląskich? Będziecie państwo wynajmować obiekty od PR lub PKP IC?

Anna Patalong, prezes Kolei Śląskich: Od kilku miesięcy Koleje Śląskie prowadzą intensywne rozeznanie możliwości zlokalizowania zaplecza technicznego, tzn. torów postojowych i obiektów utrzymania technicznego i sanitarnego taboru. Pod uwagę wzięto kilka miejsc lokalizacji. Po przeprowadzeniu wstępnej selekcji według ściśle określonych kryteriów techniczno-eksploatacyjnych stwierdziliśmy, że żadne z miejsc i obiektów niestety nie spełnia wszystkich kryteriów doboru z uwagi na charakter taboru, którego będziemy użytkownikiem. Kierować się musimy zasadą optymalizacji i kompromisu, gdyż elektryczne zespoły trakcyjne Flirt i Elf są to pojazdy złożone z 4 członów (wagonów), a ich długość wymaga hal naprawczych z kanałami rewizyjnymi o długości ponad ok. 75 metrów. Hale, które odpowiadają potrzebnej długości torów nie są zelektryfikowane lub nie posiadają odpowiedniej długości kanałów i zgłębionych poboczy, z kolei hale wyposażone w sieć trakcyjną mają zbyt krótkie kanały „skrojone” na długość klasycznych trójczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych lub zaledwie paru lokomotyw. Dlatego przy dokonywaniu wyboru miejsc na naprawy i utrzymanie naszego taboru nie obejdzie się bez kompromisów. Żadna ze spółek dysponująca zapleczem nie posiada nieruchomości i kompletnego wyposażenia spełniającego wszystkie kryteria. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że wagony Elfów i Flirtów podparte są na amortyzatorach pneumatycznych na wspólnych wózkach, których długość nie zawsze odpowiada długości zapadni podtorowych. Podnośniki pudeł stosowane w taborze eksploatowanym dotychczas mają inny rozstaw i minimalną wysokość podparcia większą od krawędzi pudeł naszego taboru. Odbieraki prądu usytuowane są w innym miejscu niż w klasycznych trójczłonach, a zatem położenie pomostów umożliwiających dostęp do pantografów wymaga odpowiedniej adaptacji. Tabor nasz poza koniecznością uzupełniania zapasu wody wymaga uzupełniania piasku. Instalacje sanitarne cechują się rozwiązaniami innymi od klasycznych, co wymaga możliwości dojazdu odpowiedniego sprzętu. Tabor Kolei Śląskich chcielibyśmy utrzymywać we wzorowej czystości i w nienagannym stanie sanitarnym, natomiast wyposażenie w odpowiednie instalacje, drogi dojazdowe, kanalizację a także stan międzytorzy i torów postojowych na stacjach zwrotnych w większości przypadków pozostawia wiele do życzenia. Dla zapewnia należytych standardów i odpowiedniego poziomu wyposażenia technicznego nie obejdzie się bez modernizacji i inwestycji. Dlatego rozpoczęliśmy rozmowy i kontynuować będziemy negocjacje technologiczne oraz cenowe z kilkoma podmiotami równolegle. Nie ograniczyliśmy się wyłącznie do obiektów należących do Przewozów Regionalnych i PKP Intercity.

Całość wywiadu z Anną Patalong w kwietniowym wydaniu miesięcznika Rynek Kolejowy. Zapraszamy do prenumeraty lub salonów Empik

źródło: Rynek Kolejowy
mikiyee - 22-03-2011, 19:52
Temat postu:
Nie uważacie, że KS powinny starać się o nabycie/leasing/wynajem spalinowych zespołów DH1 i DH2, które obecnie w ilości 5 sztuk jeżdżą w KM i PR Gdynia? Z tego co pamiętam sigma sprowadziła do Polski 46 składów (jedno i dwuczłonowe). Naprawy główne przeprowadzał ZNTK Poznań.

Czy macie informacje na jakich warunkach te 5 pierwszych składów jest udostępnianych KM i PR? Co się dzieje z resztą składów, stoją w krzakach? Może przejęcie przez KS byłoby ratunkiem dla nich i sigma tabor. Skoro już 2 lata o nich nie słychać, to sigmie może bardzo zależeć na pozbyciu się ich. Z racji, że elektrycznych szynobusów jest mało na rynku trzeba by jeździć nimi pod drutem, no ale trudno. Na śląsku z 30 takich składów dało by się wykorzystać.

Myślę, że byłyby idealne dla KS.

http://inforail.pl/text.php?id=29339

i filmik ze zmodernizowanym składem:
http://www.youtube.com/watch?v=alGMkWqTF8A&feature=related
Pirat - 29-03-2011, 23:21
Temat postu:
Pod adresem www.kolejeslaskie.com jest już dostępna strona internetowa spółki Koleje Śląskie.
mikiyee - 29-03-2011, 23:24
Temat postu:
Jak KS będą wyglądały tak profesjonalnie jak ich stronka to sukcesu nie wróżę Very Happy

Cytat:
Koleje Śląskie Sp. z o. o. korzystać będą z elektrycznych zespołów trakcyjnych typu FLIRT Polska, jak również z elektrycznych zespołów trakcyjnych typu ELF.


Polska język, trudna język - kto pisał im te teksty:/

Tak na przyszłość - wykonanie stronki powierza się firmie zewnętrznej. Dłubanie samemu, bez pracowników którzy zajmują się tym codziennie jest kompletnie bez sensu i doprowadza własnie do takich efektów. Jeśli w KS pracują ludzie dopuszczający taka fuszerkę i chałturę to już chce zobaczyć dział marketingu w akcji. Żal...
Pirat - 29-03-2011, 23:35
Temat postu:
mikiyee, nie jest tak tragicznie. Strona KD jest gorsza, a strona KW to już totalna porażka.
Anonymous - 30-03-2011, 00:21
Temat postu:
@mikiyee, narzekasz dla samej idei narzekania? Zupełnie nie rozumiem, co Ty chcesz od strony KŚ. Jest ona bez zbędnych fajerwerków (jak np. dawna strona tlk.pl) i oto w tym chodzi. Bez problemu i zbędnego szperania po jakichś ukrytych działach znalazłem wszystkie informacje jakie chciałem tam znaleźć. Mam tylko nadzieję, że w miarę upływu czasu strona będzie na bieżąco aktualizowana.
mikiyee - 30-03-2011, 00:42
Temat postu:
Można być zachwyconym, że strona powstała, zawsze jest to jakiś postęp...
Być może zboczenie zawodowe - informatyka - ale strona wykonana jest zupełnie nieprofesjonalnie. Wizerunek firmy buduje się także poprzez spójną szatę graficzną ulotek, strony www, materiałów informacyjnych i reklamowych. To nie są czasy w których można stronkę zrobić na kolanie. Jeśli zaczynamy budować NOWĄ poważną firmę, nie róbmy takich podstawowych błędów. Zróbmy coś raz a dobrze, by nie zmieniać strony za miesiąc, szaty graficznej ulotek co 2 miesiące, a malowania składów co 2 lata...

Jak dla mnie, widać brak profesjonalizmu w tej kwestii, boje się, że w innych będzie podobnie.
REGIOchłopak - 30-03-2011, 00:46
Temat postu:
mikiyee, bez obrazy ale krytykujesz stronę KŚ, a strona którą Ty promujesz i prawdopodobnie jesteś jej autorem jest cienka jak d**** węża...więc sory ale Twoje negatywne wypowiedzi nie powinny mieć miejsca, mogłeś się nie przyznawać, że jesteś informatykiem to działa na Twoją niekorzyść Śmiech Śmiech
mikiyee - 30-03-2011, 00:55
Temat postu:
Moja stronka jest opisem pewnej idei - ot jest to szablon wiki, na wikidot. Stworzenie stronki zajęło 15 minut, włącznie z rejestracją. Krytykuję stonkę, a właściwie profesjonalizm poważnej firmy na budowę, której wydano już 30mln zł, tyle w temacie.Tak na marginesie wyglądem stronki zajmują się z reguły graficy i projektanci, informatycy robią zupełnie coś innego Śmiech

Co do mojej stronki, bardziej martwię się tym, że ze względu na rodzinę i robotę nie mam czasu posegregować komentarzy i rozbudować tego co zacząłem Smile

Ale zakończmy ten OT. Skoro uruchomili stronkę, liczę że ruszą z przewozami od czerwca. Oby były wspólne bilety.

Z najnowszych informacji, pesa ograniczyła już wagę ELF'ów - usunęli śmietniczki z foteli, usunęli kurtyny powietrzne (wielki błąd), zmienili również półki na bagaże - będą inne i będzie ich mniej.
MaRcin1987 - 30-03-2011, 20:44
Temat postu:
Orientuje się ktoś ilu pracowników przejdzie z PR do Kolei Śląskich ? Ciekaw jestem czy w tym roku będą przyjęcia do drużyn konduktorskich w ŚZPR ? Rozmawiałem z dyspozytorem drużyn konduktorskich i są podobno braki w drużynach .. Pozdrawiam .
Pirat - 01-04-2011, 03:04
Temat postu:
Dodałem do katalogu logo KŚ.

http://infokolej.pl/templates/Vplus/images/custom_fields/KS.gif

Forumowicze z tej spółki mogą ustawić sobie logo pod avatarem (opcja w Profilu).
Wojtek - 19-04-2011, 11:49
Temat postu:
Koleje Śląskie biorą to co najlepsze

Powołanie spółki Koleje Śląskie wywołuje wśród kolejarzy mieszane uczucia. Jak możemy przeczytać na stronie internetowej Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich, spółka marszałkowska zamiast uzupełniać siatkę już istniejących połączeń w regionie, szykuje się do przejęcia najbardziej łakomego kąska, czyli linii z Gliwic do Częstochowy.

Zdaniem Lidii Ziaji, z pierwotnych koncepcji i planów, jakie władze województwa prezentowały w momencie powołania do życia spółki Koleje Śląskie, niewiele tak naprawdę zostało. Autorka zwraca w swoim felietonie uwagę, że KŚ miały uzupełniać ofertę Przewozów Regionalnych i jeździć tam, gdzie Przewozy Regionalne w różnych powodów wycofały się. Tymczasem KŚ przejmują jedną z najbardziej dochodowych linii w regionie.

Autorka zwraca także uwagę na brak współpracy na linii Przewozy Regionalne – UMWŚ – Koleje Śląskie. „Ze strony Urzędu Marszałkowskiego i pani prezes Kolei Śląskich płynęły do nas szerokim strumieniem deklaracje współpracy. To była szansa na utrzymanie zatrudnienia na obecnym, lub nieco zmniejszonym poziomie. A tu trach, wszystko rozsypało się jak zamek z piasku. Pierwszy cios to brak porozumienia co do cen za dzierżawę ezetów. Przewozy Regionalne to przecież najtańszy przewoźnik (Pan Marszałek rychło się o tym przekona) i nie wierzę, by ceny były zaporowe.” – czytamy w tekście.

Jak pisze dalej Ziaja, związki zawodowe powinny w tym momencie podjąć się roli mediatora pomiędzy skłóconymi podmiotami. Zdaniem autorki, rywalizowanie ze sobą dwóch podmiotów na rynku przewozów kolejowych w regionie to niezbyt dobry pomysł. „Jeszcze raz przywołuję przykład Intercity i interREGIO. W tej walce nie będzie zwycięzcy, obie strony poniosą porażkę. Walka na torach to bezsens, przewozy regionalne służą podróżującym, to nie biznes rodzinny, to funkcja społeczna.” – czytamy na stronie ZZKŚ.

Więcej...

źródło: ZZKŚ / Rynek Kolejowy
coffeman - 19-04-2011, 13:14
Temat postu:
mikiyee napisał/a:
Jak KS będą wyglądały tak profesjonalnie jak ich stronka to sukcesu nie wróżę Very Happy

Tak na przyszłość - wykonanie stronki powierza się firmie zewnętrznej. Dłubanie samemu, bez pracowników którzy zajmują się tym codziennie jest kompletnie bez sensu i doprowadza własnie do takich efektów. Jeśli w KS pracują ludzie dopuszczający taka fuszerkę i chałturę to już chce zobaczyć dział marketingu w akcji. Żal...


Stary bzdury pleciesz, że aż żal pewną część ciała ściska. Strona po przeanalizowaniu walidatorem wypluwa 13 błędów, które można poprawić w parę minut. Jest prosta, czytelna i co ważne nie jest "ciężka" przez co ładuje się bardzo szybko. Szczególnie że przydatne to jest do mobilnego przeglądania strony z np. rozkładem, który mam nadzieję będzie lekki jak reszta strony. Nic więcej od strony www początkującej spółki kolejowej nie potrzeba!

Natomiast jak dla mnie mega plusem jest zastosowanie darmowego CMSa pod BIP na licencji GPL - SmoodBIP http://www.kolejeslaskie.com/bip/ pewnie ich informatyk to wszystko poustawiał w bardzo krótkim czasie, KŚ zaoszczędziły lekko mówiąc ok 10-15tyś które by musieli wypłacić na wdrożenie płatnego BIP.

Piszesz że masz zboczenie informatyka, a co dokładnie robisz, bo nie mów mi że zajmujesz się web developingiem... Śmiech
regioEXPRESS - 20-04-2011, 14:50
Temat postu:
Wydaje mi się, że niestety, ale start Kolei Śląskich będzie jedną wielką klapą. Myślicie, że bez powodu do PR wróciła Renata Rogowska. W Kolejach Śląskich pracował też jeden z pracowników CTL-u, ale już też wrócił jak Rogowska na stare śmiecie, a na tym nie koniec. Wszak wiadomo, że szczury uciekają ze statku kiedy ten tonie, ale nie chcę tutaj nikomu źle wróżyć.
egon - 21-04-2011, 21:09
Temat postu:
Kiepskie wieści dla podróżnych i jeszcze gorsze dla około stu kasjerek obsługujących "okienka" na stacjach między Częstochową a Gliwicami. Od 1 czerwca większość tych kas (m.in. w Myszkowie, Zawierciu, czy Rudzie Śląskiej) może przestać istnieć, a zatrudnione tam osoby będą musiały poszukać sobie innej pracy.
Lawina zwolnień w śląskim zakładzie Przewozów Regionalnych ruszy po 9 maja. Jak zapowiada jego dyrektor, Przemysław Gardoń na początek robotę straci kilkadziesiąt osób: będą wśród nich pracownicy warsztatów w Bielsku Białej, część kasjerek oraz ekspedytorzy z Katowic.

- Nie mamy dla nich zajęcia, ani możliwości przesunięcia na inne stanowiska - tłumaczy Gardoń. Jak dodaje z firmą pożegnać będą musiały się osoby, które nabyły już prawo do emerytury, mają na "koncie" liczne upomnienia, a także takie, które często nie pojawiają się w pracy.

Zwalnianym pracownikom spółka może zapewnić
tylko 3-miesięczną odprawę, wsparcie psychologa i pomoc w poszukiwaniu innego zatrudnienia. Na żadne dodatkowe pieniądze nie mają co liczyć.

Przyszłość pozostałych pracowników zależy od tego jak ułoży się współpraca między Przewozami Regionalnymi a debiutującą w czerwcu spółką Koleje Sląskie. Docelowo ma ona przejąć połączenia z Częstochowy do Gliwic. W Przewozach Regionalnych liczono, że marszałkowski przewoźnik ograniczy się do obsługi pociągów, a utrzymanie pojazdów i sprzedaż biletów zostawi właśnie im.

- Na razie jednak nie mam sygnałów, że Koleje Śląskie są zainteresowane takim rozwiązaniem - mówi Gardoń i zapowiada, że jeśli nic w tej mierze się nie zmieni, to skala zwolnień może sięgnąć blisko 400 osób!

- Trzeba będzie m.in. ograniczyć sprzedaż biletów w Częstochowie i Gliwicach, a pozostałe kasy zlikwidować - ostrzega.

Marszałkowski przewoźnik oficjalnie nie odcina się od współpracy z Przewozami Regionalnymi. Można jednak usłyszeć, że problemem jest wysokość prowizji jaką żądają one za sprzedaż biletów w swoich kasach. Dlatego też- jak informuje Marek Worach, prezes Kolei Śląskich - rozważane jest przejęcie tych kas, których "istnienie będzie uzasadnione handlowo, marketingowo i ekonomicznie".

naszemiasto.pl

A tak nawiasem mówiąc to gratuluję KŚ takiego prezesa jakim jest pan Marek Worach,który kilka lat temu był prezesem GKS Katowice.Dobrze że Uszok podziękował mu szybko za współpracę bo dzisiaj GIEKSA grałaby pewnie na jakimś Orliku i to w B-klasie!!!
mike_sc3 - 22-04-2011, 21:45
Temat postu:
Niestety takie wiadomości każą myśleć, że nie będzie wzajemnego honorowania biletów. Zatem kiedy Koleje Śląskie przejmują połączenia do Kozłowa, bo 176 za miesięczny to już dużo,a tu pewnie będą kazali płącić dwa razy...
rybnik - 26-04-2011, 09:35
Temat postu: Nie ma porozumienia Przewozów Regionalnych z Kolejami Śląski
Szykuje się kolejny horror. Start Kolei Śląskich odbędzie się zgodnie z planem, ale pociągów nie będzie na rozkładach jazdy. Niezłe jaja! Czytajcie więcej
Anonymous - 26-04-2011, 12:43
Temat postu:
Też stawiam że 01.06.2011 to będzie następna klęska kolei na Śląsku.
pospieszny - 26-04-2011, 13:22
Temat postu:
Cytat:
Może zabrzmi to dziwnie, ale ja się bardzo ucieszę jeżeli KŚ nie wyjadą przynajmniej marszałek dostanie prztyczka w nos

Jasne, to typowe dla zatroskanych o rozwój transportu kolejowego i los pasażerów.
Cytat:
Drużyny z PRów traktują tą firmę nieco olewczo i nie chcą tam iść choć proponują ponoć 2800 netto

Może zacznijmy od tego czy w KŚ chcą ich przyjąć?
Po wdrożeniu zwolnień ok. 400 pracowników w PR chętnych pod gabinetami nie zabraknie Very Happy
katowicer - 26-04-2011, 16:02
Temat postu:
Znam wiele osób, które do KŚ papiery na Wita Stwosza zanieśli. Jednak w tych biurach brak zainteresowania czymkolwiek i kimkolwiek. Brak jakiegokolwiek odzewu, zadnego telefonu czy tez rozmowy. Już pomijam tu ludzi bez egzaminów na konduktora czy kierpocia ale do osób z takim egzaminem tez sie jeszcze nei odezwali.
Czyli mają nadmiar chetnych skoro olewają kandydatów. Ja sam tam dokumenty złożyłem i nic Wink
PS. Fajne windy mają w tym budynku na Wita Stwosza. Zabić się idzie, Kto był tam z papierami ten wie Laughing
egon - 26-04-2011, 20:40
Temat postu:
He.Mało tego,wiem że dużo było kandydatów z IC jest dużo.Problem w tym,że pozwalniali się z IC,wzięli odprawy,czas leci,a kierownik który przez pół roku nie obsługuje pociągów traci swoje uprawnienia i konieczny jest egzamin!Kto taki przeprowadzi?Rozporządzenie MI dokładnie mówi o wymogach komisji do przeprowadzania takich egzaminów.Z tego co wiem to w KŚ nie ma takich osób które mogą przeprowadzać egzaminy.Kto je w takim razie przeprowadzi?Chyba Pan marszałek Śmiech
Tak to się kończy jak za budowę kolei biorą się osoby które nie mają zielonego pojęcia o tym!
Absolutnie nie jestem przeciwnikiem KŚ,ale nie w takim układzie.
ET05 - 26-04-2011, 21:04
Temat postu:
Ciekawe na ile obiegów wystarczy 3 szt flirtów, góra 5 elfów i 1 SA109? Chyba będzie jeszcze większy cyrk niż na falstarcie Arrivy PCC Laughing
mateuszpiszcz - 11-05-2011, 17:18
Temat postu: Stare szynobusy na ratunek Kolejom Śląskim
Stare szynobusy na ratunek Kolejom Śląskim

Zakupione wiele lat temu w raciborskim Kolzamie spalinowe szynobusy określono kiedyś "kupą złomu" i wystawiono na sprzedaż. Teraz, po gruntownym remoncie, mają dostać drugą szansę.

Nie wiadomo, czy Koleje Śląskie zadebiutują 1 czerwca (nie podpisano jeszcze umowy z PKP PLK na korzystanie z torów), ale spółka stara się skompletować jak największy własny tabor. Ponieważ nie udało się wydzierżawić pociągów od Przewozów Regionalnych, samorząd województwa chce gruntownie wyremontować dwa spalinowe szynobusy, które przed laty kupił z raciborskiego Kolzamu. - Na dniach rozstrzygnięty zostanie przetarg na naprawę - powiedział nam Łukasz Czopik, sekretarz województwa.
Jeszcze do niedawna oba szynobusy określano "kupą złomu" i jednym z najbardziej nieudanych zakupów w historii. Obie maszyny chciano nawet sprzedać województwu opolskiemu, by pozbyć się kłopotu, ale do transakcji ostatecznie nie doszło.
Szynobusy zamówiono w 2002 roku z nadzieją, że będą tańsze w eksploatacji od tradycyjnych składów. Pierwszy egzemplarz - wart 4,5 mln zł - Kolzam dostarczył w 2005 roku. Szynobus wyjechał na trasę Częstochowa - Lubliniec i niedługo potem się zepsuł. Od tego czasu stoi niesprawny.
Jeszcze gorzej było z drugim szynobusem, bo Kolzam zbankrutował i niedokończona maszyna nigdy nie opuściła fabryki. Dokumentację techniczną i prawa do produkcji szynobusów kupiła fabryka Bumar-Fablok z Chrzanowa, jednak do dziś nie udało się dokończyć gotowego już w 70 proc. pojazdu. Władze województwa negocjują z Fablokiem, by podjął się tego zadania. Inne rozwiązanie nie wchodzi póki co w grę, bo województwa nie stać na wykupienie dokumentacji technicznej. - Rozmowy są na ukończeniu i wszystko wskazuje na to, że dojdziemy do porozumienia - zapewnia Łukasz Czopik.
Przypomnijmy, że poza wspomnianymi szynobusami, Koleje Śląskie będą dysponować przede wszystkim dziewięcioma elfami i czterema flirtami (jeden po wykolejeniu się przechodzi gruntowny remont w Szwajcarii). Na razie jednak na Śląsk dotarły dwa elfy, a wczoraj odbyły się odbiory techniczne trzech kolejnych pociągów. Wszystkie mają być na miejscu do czerwca.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9577477,Stare_szynobusy_na_ratunek_Kolejom_Slaskim.html#ixzz1M3cahNnb
Victoria - 12-05-2011, 19:31
Temat postu:
Informacja nieoficjalna:

KŚ nie wyjadą na tory 1 czerwca. Debiut przesunięty na październik, choć pewnie przedłuży się to do grudnia.
Tomasz K. - 12-05-2011, 20:56
Temat postu:
Szczerze mówiąc bardzo dobrze ,życzę tej spółce z całego serca by nie wyjechała na tory w ogóle
ET05 - 12-05-2011, 21:10
Temat postu:
Victoria napisał/a:
choć pewnie przedłuży się to do grudnia.


Zdecydowanie stawiam na luty Laughing
Anonymous - 13-05-2011, 08:49
Temat postu:
I co będzie z Elfami do Pażdziernika?
andrzej_sz - 13-05-2011, 09:38
Temat postu:
kryniczanin, będzie tak jak w "Misiu" - zmieniając nieco cytat -" I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to są Elfy śląskie, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgniją, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi? - Protokół zniszczenia"

Very Happy

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group