no wiem o tym ale wrócił a ludzie nie wiem czy nie wiedzą czy nie jeżdżą bo pociąg od DG Ząbkowic do Jaworzna Szczakowej jedzie 30 na h to max...ale az konduktorzy sie dziwia ze ludzi nie ma;/
Kolej w odwrocie. Pasażerowie uciekają z polskich pociągów
Remonty torów i prężna konkurencja podcięły skrzydła PKP Intercity i Przewozom Regionalnym. Korki w metropoliach pomagają przewoźnikom aglomeracyjnym.
Za kilka lat polski transport szynowy będzie wyglądał zupełnie inaczej: połączenia dalekobieżne zdecydowanie stracą na znaczeniu, a dynamiczny rozwój czeka transport na terenie aglomeracji miejskich i w ich okolicach. I tylko tu.
Wszystkiemu winne jest to, że dotowane połączenia międzywojewódzkie wykonuje PKP IC. Gdyby nie podpisywano z tą spółką 10 letniej umowy mogłoby być lepiej.
Ja wierzę w to, że kolej będzie (przepraszam za porównanie) jak segregacja śmieci w naszym kraju. Jeszcze kilka lat temu nikt nie mówił o tym, że trzeba segregować. Był jeden wielki bałagan, wszystko zabierali jednym wozem. Dzisiaj jest inaczej. Stoją ładne pojemniki, wszystko wybierają osobno, jest dobrze. Jeszcze trochę minie zanim zacznie przynosić to konkretne zyski, ale wszystko na dobrej drodze.
Z koleją mam nadzieję będzie tak samo. Fakt, że długo, fakt, że jest bałagan, ale gigantyczne pieniądze są pompowane w to przedsięwzięcie (też trochę długo to trwa itd.), ale za kilka lat może będzie lepiej. Może po prywatyzacji IC będzie dobrze (jak to mówią "pańskie oko konia tuczy"-to przysłowie w 99,9 % przypadków jest trafne.
Moim zdaniem dotacje powinny być do biletu a nie na pociago-kilometry. W ten sposób zależałoby na jak największej efektywności przewoźnikom. W dzisiejszej formie PRLowskie przysłowie ma nadal sens "Czy sie stoi czy sie leży....się należy". Po drugie pierwszeństwo na liniach powinny mieć pociągi niedotowane nad dotowanymi, bo to logiczne, a nie wymyślanie ideologii "służby publicznej" i pełny tańszy IR (służący bardziej) musi ustapic pustemu droższemu TLK.
A logicznym jest że dalekobieżne pzrewozy muszą byc powiązane w jedej firmie z regionalnymi, bo przecież po co komu pociąg o 5 rano w niedzielę jadacy pusto 40km. W święta ten sam tabor niech jedzie daleko, a w tygodniu blisko.
Bez rozbicia na województwa lub/i rewolucji cenowej w PLK kolej pasażerska nie ma szans na bycie czymś innym jak drogą zabawka na pokaz i dla ukrycia bezrobocia.[/code]
Jak tak nie cierpicie IC (Tlk za 320 km jest droższa o ok.6 zł od IR) to zlikwidujcie .A zaraz będziecie płakać że nie ma pociągów z Waszych mieścin i winne też będzie IC ,choć już zlikwidowane.A swoją drogą to dlaczego sami wolicie PB(dla 40 ludzi) a macie się za kolejowych znawców i tak szkalujecie tysiące ludzi (bo pracujemy dla Was)którzy świątki i nocki pracują .Czemu w piątki i niedziele wybieracie kolej a nie PB.
Gwałtowny spadek pasażerów PKP IC da się zahamować?
– Wprowadzając do obrotu pulę miliona tanich biletów, PKP Intercity ponownie zaczyna rozumieć, że warto walczyć o klienta – uważa Paweł Rydzyński, dziennikarz „Rynku Kolejowego”.
Dramatem nie tylko PKP IC, ale w ogóle całego sektora kolejowych przewozów pasażerskich było przez lata przyzwyczajenie się do tego, że kolej, zwłaszcza na trasach dalekobieżnych, nie miała w transporcie zbiorowym konkurencji. Biorąc pod uwagę stan polskich dróg jeszcze przed kilkoma laty, jak i komfort podróżowania autobusami dalekobieżnymi, de facto oczywistą stawała się sytuacja, w której kolej – jaka by nie była – stanowiła jedyny sensowny środek transportu zbiorowego.
To niewiele pomoże PKP Intercity. Oczywiście banksterzy zamówią w jakiejś gazecinie artykuł samochwalny o tym, że wzrosła ilość klientów/ pasażerów. Co z tego jeśli dopłacać do tego interesu nie można długo. Nie wytrzymają z cenami znanego przewoźnika autobusowego a nawet linii lotniczych. Jedynie co można uratować to klientelę z niewielkich miast i miasteczek 5 - 50 tysięcy mieszkańców. PKP Intercity nie ma dla nich żadnej sensownej oferty. Wkrótce i oni zrezygnują z PKP Intercity.
Zbigniew Klepacki, wiceminister infrastruktury ds. kolei wieszczy zwycięstwo PO w najbliższych wyborach parlamentarnych (cud nad urną? ruskie serwery?) i obiecuje:
"Ideą rządu jest wspieranie kolei. Przełom nastąpi w 2015/2016 r. Trend utraty pasażerów powinien zostać odwrócony. Będziemy walczyć o powrót pasażerów do kolei."
Nikt nie traci pasażerów tak jak PKP Intercity. Dane za pierwsze dwa miesiące tego roku pokazują ogólny wzrost liczby podróżnych o niewiele ponad 3%. PKP Intercity traci jednak ponad 19% pasażerów względem roku ubiegłego. Spadki odnotowują również Koleje Śląskie, Przewozy Regionalne i WKD.
PKP Intercity straciło 4,5 mln pasażerów. Kolejarze: statystyki kłamią.
PKP Intercity straciło w 2013 r. 4,5 mln pasażerów? Kolejarze twierdzą, że statystykom nie wolno ufać. Bo za mniej więcej połowę spadku odpowiadały osoby regularnie dojeżdżające do pracy z biletami miesięcznymi oraz... sami kolejarze.
PKP Intercity: 20% pasażerów mniej w pierwszym kwartale.
Dane przewozowe za marzec nie zaskakują. PKP Intercity traci pasażerów. W pierwszym kwartale tego roku było ich o ponad 20% mniej niż w roku ubiegłym. Pozostali operatorzy radzą sobie lepiej. Ogólnie z usług kolei skorzystało więcej osób niż w pierwszym kwartale roku 2012.
Bez względu na firmę vel operatora, od dawna widać że kolej traci pasażerów na własne życzenie.
Wygląda, że najważniejsze jest przyspawać się do biura, praca przewozowa jawi się jak zło konieczne.
Za dawnych historycznych czasów nazywano to sabotaż i kończyło się w jedyny możliwy sposób.
Jakoś za Odrą czy Sudetami można inaczej, u nas tradycyjne -> ND = nie da się.
U nas jak nie bezmózgowie z ilością miejsc/wagonów, to szybkość ślimaka lub brak skomunikowania a raczej rozkomunikowanie. ? ? Pomysł aby władze kolejowe MUSIAŁY korzystać z własnej firmy jest dobry. Tylko jak ich zmusić ??
Kiedyś wystarczyłby ukaz carski i po ptokach. Demokracja ma jednak swoje wady.
W kwietniu o prawie 900 tys. spadła liczba podróżnych korzystających z kolei. Urząd Transportu Kolejowego przedstawił najnowsze statystyki przewozów pasażerskich.
W kwietniu 2014 r. z usług kolei skorzystało 22,5 mln pasażerów. Jest to wynik gorszy o 3,74 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, w którym kolej przewiozła 23,4 mln osób. Jest to także spadek o 3,51 proc. porównując te dane do analogicznego miesiąca 2013 r. gdzie przewoźnicy przewieźli 23,3 mln osób.
W ciągu czterech pierwszych miesięcy 2014 r. z usług kolei skorzystało niemal 91,1 mln pasażerów. Jest to więcej o 2,2 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, kiedy to przewoźnicy przewieźli 89,1 mln osób.
W kwietniu minimalnie wzrosła praca przewozowa wykonana przez pasażerskich przewoźników. Wynosiła ona 1 288,23 mln pasażerokilometrów w porównaniu z 1 278,74 mln pkm z marcem 2014. r. Porównując jednak miesiąc do miesiąca roku ubiegłego, praca przewozowa spadał aż o 7,4 proc. kiedy wyniosła 1 391,16 mln pkm.
Największym przewoźnikiem pod względem liczby przewiezionych pasażerów są Przewozy Regionalne, które miały 29,82 proc. udziałów, drugim przewoźnikiem były Koleje Mazowieckie z udziałem na poziomie 23,49 proc., a trzecim PKP Szybka Kolej Miejska, której udział w rynku wyniósł 12,79 proc.
Porównując pracę przewozową PKP Intercity jest na pierwszym miejscu z udziałem w rynku na poziomie 35,41 proc. Kolejne miejsca zajmują Pociągi Przewozów Regionalnych z udziałem 31,28 proc. oraz Koleje Mazowieckie - 15,26 proc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum