"Złożę mandat. W ciągu kilku tygodni" - zarzekał się miłośnik zegarków 23 czerwca. I co? Dotrzymał obietnic w stylu partii do której należy. Ale uczciwie trzeba powiedzieć, że w Sejmie się nie pojawia. Aczkolwiek diety poselskie to bardzo chętnie bierze. Ktoś zdziwiony?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Oskarżony o zatajenie w oświadczeniach majątkowych swojego luksusowego zegarka polityk Platformy Obywatelskiej Sławomir Nowak jest w coraz większych tarapatach. Biegły, zeznając przed sądem, podważył własną wycenę zegarka, która była korzystna dla posła PO. Rzeczoznawca stwierdził, że zaniżył cenę tego luksusowego produktu, oceniając go jako rzecz skradzioną, która miałaby być sprzedana na czarnym rynku.
Platforma pisze nowe prawo, by uratować Sławomira Nowaka?!
Czyżby opinia publiczna właśnie poznała powód, dla którego Sławomir Nowak - mimo obietnicy - nie zrzeka się poselskiego mandatu? Niepokojący scenariusz kreśli „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" szykowana jest zmiana przepisów dotyczących oświadczeń majątkowych posłów. Zmiany mogą uratować Sławomira Nowaka. Czy poseł Sławomir Nowak uważa, że przepisy zmieniono pod niego? Kiedy Sławomir Nowak złoży mandat? Na te pytania Sławomir Nowak nie odpowiada w poniższym filmiku.
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad zmianami w prawie. Zgodnie z nimi nie będzie stanowiło przestępstwa niewpisanie do deklaracji majątkowej przedmiotów o wartości do 20 tys. zł. Nagle okazało się, że prawo jednak działa wstecz i jak stwierdził rzecznik prokuratury: "Jeśli zmienione regulacje zaczną obowiązywać, to sądy będą musiały to uwzględnić i zastosować wobec oskarżonego przepis korzystniejszy" - to o Nowaku. By żyło się lepiej...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Mimo zapowiedzi, którą były minister transportu złożył w czerwcu, Sławomir Nowak nadal korzysta z sejmowego uposażenia. Bohater afery zegarkowej i podsłuchowej, potrzebuje pieniędzy na spłatę kredytów, które zaciągnął na zakup volvo i willi – donosi Fakt:
Nowak to szczeniak, w zasadzie szczyl. Tonący brzytwy się chwyta. Odwołani prezesi, dyrektorzy i zwykli pracownicy zazwyczaj idą na zwolnienie lekarskie, by agonię na parę miesięcy przedłużyć. On nie musi. Inaczej mówiąc, każdy orze jak może. Politycy też prości ludzie, nie rycerze okrągłego stołu.
Nawet koledzy Sławomira Nowaka mają go już serdecznie dość. Wkrótce mają go wykluczyć z klubu. Czy to skłoni go do rezygnacji? - zastanawia się "Fakt":
Gabinet van Rompuya (od 1 grudnia Tuska) to potężny kombinat. Najważniejszymi osobami w gabinecie są szef i specjalny doradca. Dwoje ekspertów od zagadnień horyzontalnych, sześcioro od zagadnień socjoekonomicznych i pięcioro zajmujących się relacjami zewnętrznymi. Do tego dochodzi jeszcze czterech rzeczników, pięć osobnych sekretariatów, w którym pracuje łącznie 12 osób, asystent administracyjny, trzech portierów i czterech kierowców.
Członkowie prezydium klubu PO nie chcą już pozbywać się ze swoich szeregów Sławomira Nowaka. Zgodnie z zapowiedziami rzecznika partyjnej dyscypliny mieli go o to poprosić na początku tego tygodnia. Ale, jak ustaliliśmy, część posłów powiedziała "nie". - Jeśli poseł Nowak sam nie zrezygnuje, nikt go nie wyrzuci - przyznał w rozmowie z tvn24.pl Sławomir Neumann, jeden z członków prezydium klubu.
Piątkowy „Fakt” przynosi zaskakującą informację z Wiejskiej. Według tabloidu, wiele wskazuje na to, że Sławomir Nowak, który jakiś czas temu ogłosił już koniec swojej kariery politycznej, może wejść do rządu Ewy Kopacz.
Wcale bym się nie zdziwiła z tym Nowakiem.
PO od dawna realizuje taką oto strategię, że jak kogoś od nich na czymś złym przyłapią to zamiast dymisjonować to człowieka utrzymują albo nawet awansują.
Medialnie wtedy do ludu wysyłany jest komunikat, że tak naprawdę gó....o się stało. Bo jakby była dymisja to znaczy, że władza przyznaje się do niegodziwości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum