No pewnie, po co pociąg bezpośredni dla aglomeracji z 360 tys mieszkańców (Gliwice i Zabrze). W wielu miastach, gdzie pociągi kończą, IC nie mają bazy, a jakoś jeżdżą, zjeżdżając do tych baz. Trzeba tylko chcieć.
Karkonosze... Uważasz, że nocny TLK zastąpi dzienny EIC? Ile ludzi biznesu uda Ci się na taki numer nabrać?
http://wyborcza.pl/1,75248,16562320,Zabijaja_Gornika__Zeby_pendolino_nie_musialo_zatrzymywac.html
dddbb w tym artykule jest dużo przekłamań. Nawet w tzw "czasach świetności" ówczesny IC Górnik nie wyjeżdzał z Warszawy do Gliwic po 18. Od końca lat 80 do praktycznie końca lat 90 Górnik odjeżdzał z Warszawy Centralnej o 16:10. Panu redaktorowi wszystko się chrzani. Pociągiem odjeżdżającym z Warszawy do Gliwic o 18:10 był Ex.Skarbek również w relacji Warszawa - Gliwice, do tego nie ma ekspresu wyjeżdżającego z Wrocławia do Warszawy przez Łódź w granicach 4 rano, dlatego bo to pociąg TLK a nie Ex. Kategorii Express już nie ma. Po trzecie EICP z kierunku Katowic i Bielska Białej muszą się zatrzymywać we Włoszczowie bo tego wymaga UE, po skończonym okresie karencji przestaną się tam zatrzymywać.
Przez kilka lat nie korzystałem z Górnika, chyba nawet z 10 czy 8 lat, ale mniejsza o to, w kwietniu 3 razy jechałem Górnikiem i szok, do Warszawy raz w wagonie było troche ludzi, ale miałem pusty przedział, następna podróż sam w wagonie od Katowic do Warszawy! Konduktorzy mówili, to codzienność bo pociąg za póżno jest w Warszawie(około 12). Na powrocie z Warszawy do Katowic, wsiadłem na dw. Zachodnim, pierwsza dwójka za lokomotywą - zero pasażerów, udałem się do kolejnej, tam było w całym wagonie z 5 pasażerów.
Po latach przerwy niestety jestem w szoku, gdzie ten dawny Górnik, gdzie te tłumy i pełne przedziały, dlaczego pociąg EIC o takiej renomie, dobrym zestawieniu wozi powietrze. Górnik za dawnych lat wyjeżdżał z Katowic około godziny 6 rano i był często 100% zapełniony. Teraz go wykańczają od jakiegoś czasu, wprowadzając dziwne i w ogóle bezsensowne godziny przyjazdu do Warszawy. Pasażerowie Górnika oczekują przyjazdu do stolicy na godzinę 9-10 a nie w samo południe na 12.
Tomek-Gliwice, Przypominam że blisko JEDEN WIEK ze Śląska przez Nysę i Kamieniec Ząbkowicki jeździły BEZPOŚREDNIE pociągi jak nie do Berlina czy Kudowy Zdroju, to do Legnicy czy Jeleniej Góry. Dziś wciąż są tam i tory kolejowe, i dosyć dobra prędkość szlakowa a mimo to takowych pociągów już nie ma. Nie dramatyzuj.
Taaa, pisałem już w innym temacie, do Leszna czy Wrocka OK ale te wagony nie nadają się na 7h jazdy do Szklarskiej Poręby. OK - skoro niektórzy chcą to niech będą, ale niech nie uszczęśliwiają wszystkich na siłę i zostawią na "Kamieńczyku" 1-2 wagony z przedziałami.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-09-2014, 22:46
maciej30, Artykuł ma wydźwięk zbytnio dramatyzujący, co nie zmienia jednak faktu, że traktowanie na siłę Katowic jako pępka świata i pozbywanie zachodniej aglomeracji bezpośrednich pociągów do stolicy to duży błąd przewoźnika
Pendolino wyjdzie PLK-a i InterSyfom bokiem, zniechęcają do kolei następnych pasażerów, skorzysta na tym Polski Bus. Minimalna 130 km/h jest tylko po to aby dowalić PR-om na CMK-a//// bo czy pociąg jedzie 125 km/h czy 130 to już jeden kit..... gratuluje PLK-a fawrozujące IC. Za niedługo nie będzie kto miał placić za dostęp do torów w tym tempie likwidacji...
Niestety, ale władze PKP IC nie potrafią myśleć koncepcyjnie. Zasłanienie się jakimiś ograniczeniami z zakresu obsługi wagonów jest śmieszne. Proponowanie przesiadki mieszkańcom aglomeracji śląskiej to skandal, o tych pasażerów trzeba walczyć, bo inaczej bez żalu wybiorą tranport drogowy( Kiedyś na śmierć walczono tutaj o znacznie mniej znaczącą strategicznie Jelenią Górę). PB na pewno tą lukę zagospodaruje. Ta sytaucja kolejny już raz dowodzi, że PKP IC nie jest w stanie zaspokić nawet podstawowych transportowych potrzeb społecznych, dlatego kierowanie dotacji i pieniędzy publicznych do tej spółki nie ma sensu. IR na CMK-a powinno pozostać. PR-y spokojnie w pobliskim Kędzierzynie Koźlu mogą zapewnić obsługę takiego pociągu i umożliiwić tym samym skorzystanie przez mieszkańców Gliwic i Zabrza z bezpośrednich połączeń kolejowych.
Cytat:
z Gliwic do Warszawy będzie TLK Karkonosze, na resztę składów można dojechać do Katowic to jest tak blisko że wstydziłbyś wypisywać bzdury o odcinaniu Gliwic od czegokolwiek tam.
Zdanie zaczyna się pisać od dużej litery. Niby takie proste, ale widać niekoniecznie. Racz nie żartować z tymi Karkonoszami, jeżeli Twoim zdaniem na nich ma opierać się transport z Gliwic do stolicy. Mówiąc o przesiadkach raczysz żartować. Gdybyś znał kolejowe realia doskonale wiedziałbyś, że PKP IC nie czeka na opóźnione składy KŚ, poza tym przesiadka z rodziną i bagażami to nie taka prosta sprawa. Reasumując taka polityka PKP IC i PLK-a, polegająca na blokowaniu przewoźnika, który może i zapewnia realizację transportowych potrzeb społeczeństwa to jedna wielka kompromitacja i oddanie rynku. Co do szlaku przez Częstochowę, proszę nie wciskaj nam kitu. Powszechnie wiadomo, że szlak do Skierniewic będzie rozkopany i przez to pociągi będą podatne na opóźnienia, półki co wiedenka nie jest żadną alternatywą.
Nie ma jednak co płakać. PKP IC nie zawsze będzie zarządzane przez obecne władze, które lekką ręką rezygnują z kolejnych pasażerów. Tej spółce trzeba pozwolić upaść, może kiedyś przejdzie korzystane zmiany. Obecnie PKP IC przypomina dawne PR-y z najgorszych czasów, po latach ta spółka przeszła rewolucję by stać się najlepszą spółką na rynku kolejowym. To, że ktoś kiedyś sobie wymyślił, że składy mogą wyjeżdżać tylko z Katowic albo tylko z Wrocławia kompromituje tą osobę i ten sposób myślenia. Powtarzam PR-y mogą to połączenie obsłużyć, w Kędzierzynie są profesjonalni pracownicy i możliwości techniczne by zająć się składem, trzeba im tylko to umożliwić. A ten limit 130 km/h, gdy szybkość maksymalna wynosi 160 km/h, to jakieś nieprozumienie. Proponuje zorientować się ile wynosi dolny limit na autostradzie.
I na koniec PR-y chciały swoje składy modernizować, też loki do standardu EP07A, ale zostałt przyblokowane przez Ministerstwo. Uważam jednak, że szybkość 120 km/h jest wystarczająca i takie ograniczenia to bzdura. Niestety na tym forum widać, że pewne osoby vide maciej30, jawnie sprzyjają PKP IC mając za nich interesy pasażerów. Niestety taki sposób dyskursu ekonomii nie oszuka, PKP IC musi upaść, a państwo musi na to pozwolić. Ta spółka nie ma ekonomicznej racji bytu, spadająca liczba pasażerów świadczy, że społeczeństwo nie jest zainteresowane korzystaniem z jej usług. Dzisiaj bardziej potrzebna od tej spółki jest już nawet SKM Warszawa, która przewozi........większą liczbę pasażerów. Cała sytuacja z Gliwicami dowodzi tylko potrzeby końca tej spółki. Maciuś jeżeli PKP IC samo nie potrafi obsłużyć składu w Gliwicach niech zleci to PR-om w Kędzierzynie, myślenie nie boli.
Co do szlaku przez Częstochowę, proszę nie wciskaj nam kitu. Powszechnie wiadomo, że szlak do Skierniewic będzie rozkopany i przez to pociągi będą podatne na opóźnienia, półki co wiedenka nie jest żadną alternatywą.
W 2015 skończą się wszystkie roboty na wiedence również te pomiędzy żyrardowem a skierniewicami. W przyszłości planuje się przebudowę stacji Skierniewice i może dodanie 3 peronu ale to już zupełnie co innego.
sheva17 napisał/a:
A ten limit 130 km/h, gdy szybkość maksymalna wynosi 160 km/h, to jakieś nieprozumienie. Proponuje zorientować się ile wynosi dolny limit na autostradzie.
Maksymalna szybkość od grudnia będzie wynosić 200 km/h. I to na dość długim odcinku bo prawie 100 kilometrowym.
Maksymalna szybkość od grudnia będzie wynosić 200 km/h.
Ok. A na jakim odcinku? 200 km/h nie jest możliwe od grudnia na całej magistrali.
Cytat:
W 2015 skończą się wszystkie roboty na wiedence również te pomiędzy żyrardowem a skierniewicami.
Nowy rozkład wchodzi w życie w grudniu 2014. Jeżeli wiedenka miałaby trasą dla Piasta czy też moim zdaniem co bardziej sensowne dla Chemika z Kędzierzyna to musi zapewnić dojazd do stolicy w jakimś sensownym czasie, a o to może być trudno, półki będą trwały prace torowe. Wprowadzenie ograniczenia na CMK jeżeli chodzi o minimalną prędkość mogłoby być ewentualnie rozważane po zakończeniu modernizacji odcinka do Skierniewic.
_________________ TLK dla Pruszkowa i Grodziska!
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-09-2014, 09:06
PR powinno wrócić do koncepcji pociągu porannego z Kędzierzyna / Gliwic do Warszawy, powrotnego wieczorem. Jak się nie da przez CMK to choćby i przez Częstochowę. Przy takim podejściu IC powinno się takie połączenie spotkać z uznaniem.
docelowo w 2015 będzie przywrócony czas przejazdu Częstochowa - Warszawa przez wiedenkę 2h40 plus jakaś 1h10 Częstochowa - Katowice. Można tamtędy spokojnie puścić m.in. składy IR.
PR powinno wrócić do koncepcji pociągu porannego z Kędzierzyna / Gliwic do Warszawy, powrotnego wieczorem. Jak się nie da przez CMK to choćby i przez Częstochowę. Przy takim podejściu IC powinno się takie połączenie spotkać z uznaniem.
PR-y mogą jeździć z Kędzierzyna, Gliwice odpadają, ale to tym lepiej. Kurs z Wrocławia czy z Opola z uwagi na konkurencje EICP nie ma sensu, także Kędzierzyn to optymalne rozwiązanie. Z tym, że w Częstochowie skład powinien być łączony z częścią z Krakowa Płaszowa przez Kozłów, Koniecpol. Uruchamienie dwóch połączeń tym samym szlakiem ( jazda z Krakowa przez Kielce to porażka) nie miałoby sensu, a takie rozwiązanie byłoby optymalne kosztowo. Do rozstrzygnięcia czy na wagonach czy ewentualnie na ED72, z uwagi na koncepcję łączenie składów i braki loków oraz na segment pasażerów, którzy ED72 spokojnie przetrwaią to drugie rozwiązanie jest bardziej sensowne. Rachunek ekonomiczny na pewno byłby na plus, dwa składy ED72 spokojnie w Częstochowie mogłyby być łączone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum