Szok! Porównaliśmy ceny w polskim i niemieckim Realu!
Ceny wielu produktów spożywczych są tańsze w Niemczech niż w Polsce. Dotyczy to nawet sklepów tej samej sieci. Potwierdził to reporter Faktu, kupując koszyk tych samych produktów w Realu w Polsce i w niemieckim mieście Schwedt
Polacy z terenów przygranicznych masowo korzystają z korzystnej różnicy cen i jeżdżą na zakupy do Niemiec.Tam kupują nawet do 30 proc. taniej. Głównie przywożą proszki do prania, wina, piwa, soki, kawę, słodycze, jogurty.
Koszt wywozu śmieci dla 4-os. rodziny w Dreźnie to 80 euro/rok. We Wrocławiu - 240 euro/rok. Oto efekt przyjętej za Tuska ustawy śmieciowej.
Nie wiele osób zdaje sobie sprawę z tego jak potężne finansowe konsekwencje przyniosła obowiązująca od 2013 roku tzw. nowa ustawa śmieciowa. Miała ona zrewolucjonizować gospodarkę odpadami w Polsce. W praktyce doprowadziła do skokowego wzrostu kosztów wywozu śmieci. W niektórych miastach Polski opłaty z tego tytułu wzrosły nawet 3-krotnie i są dziś wyższe niż w dużo bogatszych niemieckich miastach. Problemy pozostały jednak wciąż takie same. Mimo formalnego obowiązku segregacji nadal większość śmieci trafia ostatecznie na "jedną hałdę".
Rachunki za prąd są wysokie? Będą jeszcze wyższe. Wszystko przez kolejną (ósmą) opłatę doliczaną do rachunku.
Przeglądając otrzymywaną fakturę za zużycie prądu można się załamać: Opłata abonamentowa, opłata sieciowa stała, opłata sieciowa zmienna całodobowa, opłata jakościowa, opłata OZE, opłata handlowa i opłata przejściowa. Niestety wiele wskazuje na to, że już niebawem dojdzie nam kolejna. W zaciszu rządowych gabinetów szykowana jest bowiem ustawa o nowej opłacie doliczanej do rachunków za prąd. Jej koszt ma wynieść od 33 do 50 zł w skali roku. Płacić mają wszyscy, bez wyjątku, czyli ponad 14 milionów odbiorców.
Jak dużo płacimy na gaz i energię w porównaniu z innymi krajami UE?
W drugiej połowie 2016 r. ceny energii elektrycznej w Unii Europejskiej dla gospodarstw domowych spadły średnio o 2,3 proc. w porównaniu do w drugiej połowy 2015 r. Obecnie za 100 kWh płaci się ok. 20,5 euro. W tym samym okresie ceny gazu dla odbiorców indywidualnych spadły średnio o 10,5 proc. do 6,4 euro za 100 kWh.
Wiem, że to stare posty ale nie mogłem się powstrzymać.
Beatrycze napisał/a:
Ceny wielu produktów spożywczych są tańsze w Niemczech niż w Polsce. Dotyczy to nawet sklepów tej samej sieci.
Pirex napisał/a:
Polska ma najtańszą żywność w Unii Europejskiej. [...]
Widać mamy tanio/drogo w zależności od tego na czyje zlecenie te porównania są robione. Ciekawe czy któreś z nich uwzględnia różnice zarobków. My płacimy za chleb (wartości przykładowe) 50 centów a Niemiec 2 Euro. Tylko nie piszą o tym, że ten Niemiec zarabia pewnie 6 razy więcej i z portfela procentowo mu mniej ubywa.
Swoją drogą to mamy drogo bo za puszkowane filety z sardynek w Niemczech zapłacę 75 centów a u nas za produkt tej samej firmy ale już nie filet (tylko ze skórą i ośćmi) 3,99 zł. Zresztą wystarczy popatrzeć na skład niektórych produktów z Niemiec a u nas żeby zobaczyć jak się nas traktuje. Niemieckie ciasteczka (tej samej marki) mają w składzie masło a nasze utwardzany olej roślinny. I nawet jeśli są tańsze to nie bez powodu.
Skutki wprowadzenia cen minimalnych oraz maksymalnych zarówno na pojedyncze dobra, jak i na wszystkie dobra. Nauka ekonomii w prosty i przystępny sposób!
_________________ Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy...
Prawda jest taka, że w Polsce panuje wyzysk ludzi biednych, i to nawet z sklepach i usługach.
Tylko o tym w rządzie nie chcą mówić, ale ludzie biedni, biedni emeryci, konsumenci o tym mówią, bo chodzą po sklepach i kupują. Kogo interesuje w rządzie, wśród producentów żywności i innych produktów chemicznych, że ludzi, mających za mało pieniędzy, nie stać na kupowanie droższych produktów?
Bardzo wielu ludzi, emerytów nie może kupić wiele, bo na to już brakuje pieniędzy, a mamy w Polsce MARKETY, w których też tanio nie jest, bo to zależy od firmy i właściciela tych sieci sklepów.
Owszem, są niektóre produkty tańsze w takich marketach, ale na ogół nie ma ich wiele i są to mniejsze produkty od tych większych.
To logiczne, że im więcej gram ma jakiś produkt, to jest droższy i nic nie ma za darmo, a każdy właściciel firmy, marketu sobie więcej liczy za większy produkt i tak jest wszędzie.
Nie wiem, czy to jest już pazerność takich właścicieli sklepów, żeby tak podnosić ceny, wiedząc, że Polska ma bardzo dużo ludzi biednych i ich nie stać na takie produkty.
Większość marketów w Polsce jest zagraniczna i zagraniczni właściciele zarabiają na biednych Polakach i nie interesuje ich to, że tu mieszkają ludzie, którym brakuje pieniędzy.
Skoro kraj jest dużo biedniejszy od wielu krajów w Europie Zachodniej, to powinna być polityka tanich produktów, adekwatnych do możliwości wydatków biednych ludzi, ale...
panuje wolny rynek, który się rządzi swoimi prawami i w Polsce każdy, zagraniczny właściciel może sprzedawać co chce i ustalać sobie ceny.
Dlatego mi się nie podoba, jak wielu innym ludziom w Polsce, że polski rynek opanował Zachód, wypierając polskich handlowców.
Przecież w większości krajów zachodnich ludzie mają trzy razy większe zyski z handlu i innych branż na rynku, niż w Polsce, a mimo to i tak "żerują" na Polakach, żeby wyciągnąć z nich każdą złotówkę.
Polska wcale nie jest tak szanowana w oczach zachodnich firm, jak to się mówi.
O naszym kraju wcale nie mają dobrej opinii i chętnie by nas wykorzystali, ale nie uogólniam.
Internauci porównali ceny odzieży popularnej sieci dyskontów w Polsce i Wielkiej Brytanii. Różnice szokują.
Użytkownik jednego z popularnych portali społecznościowych opublikował zdjęcie, na którym porównuje ceny tych samych produktów dostępnych w sieci Lidl w Polsce i w Wielkiej Brytanii. Różnica jest porażająca.
Niższy VAT na żywność. MF nie wyklucza wprowadzenia dwóch stawek.
MF nie wyklucza zmian w stosowaniu obniżonych stawek VAT na żywność, weźmie pod uwagę propozycję stawek 5 proc. i 23 proc. - napisał resort w odpowiedzi na interpelację poselską.
Polska ma jedne z najdroższych autostrad w Europie - płać, jedź i płacz.
Mamy autostrady i słono za nie płacimy, najwięcej za te zrealizowane w systemie PPP (zarządca A4 zarobił w 2016 r. 180 mln zł). Jeden przejazd A2 z Warszawy do Świecka i z powrotem kosztuje 170 zł, więcej niż roczna winieta w Szwajcarii. W Czechach 10-dniowa winieta to 60 zł, na Słowacji 43 zł, a w Austrii 37 zł.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ceny tych produktów szybują i uderzają w portfele Polaków. Lista jest coraz dłuższa.
Ceny żywności rosną - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Więcej płacimy między innymi za masło, sery, mięso i alkohol. Jak wynika z danych GUS ceny żywności powiększyły się rok do roku w lipcu o 4,7 proc. Co zdrożało najmocniej?
Wcale nie masło. Przez Niemców to inny produkt bardziej obciążył portfele Polaków.
Ceny masła wystrzeliły ostatnio pod niebiosa, ale to nie ta podwyżka najbardziej obciąża nasze portfele. Na masło wydajemy bowiem mniej niż jeden procent naszego budżetu. Po cichu urosły za to ceny mięsa wieprzowego, na które przeznaczamy dużo więcej. "Winni" tego stanu rzeczy najpierw byli Chińczycy, a teraz są Niemcy.
Masło, wieprzowina i jabłka zdrożały do nieprzyzwoitych poziomów.
Masło zdrożało w ostatnich miesiącach tak bardzo, że przebiło ceną ośmiorniczki. Zdrożała też wieprzowina. Co nam zostało na stole? Oszczędni zamiast schabowego powinni wyłożyć pierś z kurczaka z ziemniakami i marchewką - te produkty praktycznie nie podrożały. Staniała cebula. No i stać nas na więcej alkoholu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum