Przedstawiamy ściągawkę dotyczącą przewozu rowerów w pociągach, opierając się na informacjach przekazanych przez MIR. Może się ona przydać zwłaszcza w wakacje.
Mamy nadzieję, że dojedziemy w komplecie, wraz z rowerami i sakwami. Jest to tylko nadzieja, a nie pewność. Pewności nam brakuje, gdyż właśnie na jednym z odcinków (Warszawa - Olsztyn) naszej wędrówki kursują Darty i Flirty, które kursując na długich trasach, mają limit przewozu maksimum sześciu rowerów. Nas jest ośmioro lub dziewięcioro. Dwie lub trzy osoby muszą prosić kierownika pociągu o zgodę na przewóz roweru, ale w miejscach nie do końca do tego przystosowanych.
Jak sami pewnie zauważacie, jest to dziwne, że na trasie prowadzącej do największego szlaku rowerowego w Polsce i jednego z atrakcyjniejszych w Europie nie kursują pociągi z wagonem rowerowym - nowoczesność
4 miejsca w Pendolino, 6 Flirt i Dart pełne szaleństwo. Czyli co jeżeli dziecko będzie miało rower i to będzie z kolei rower odpowiednio nr 5 lub 7 to rower będzie musiało porzucić na peronie?
Zanim się użyje określenia "szaleństwo", moze warto popatrzeć jak to jest rozwiązane w innych krajach, np. w Wielkiej Brytanii. Szczegóły sa tutaj (po angielsku, oczywiście). Jak się komuś nie chce czytać całości, to w skrócie: (a) w większości pociągów są 2-6 miejsc rowerowych (b) na niektórych trasach w godzinach szczytu nie wolno przewozić rowerów.
Absurdalna szyna rowerowa. Kolejarze narzekają… na kulturę rowerzystów.
Kolejarze mają problem z szynami dla rowerzystów, które niekoniecznie spełniają swoje zadanie. Taki problem dotyczy wątpliwego udogodnienia na stacji w Swarzędzu. Wnioski i uwagi pasażerów, w tym naszego czytelnika, nie spodobały się… PKP PLK, które zarzucają cyklistom brak kultury osobistej. – W przypadku dalszych podobnych monitów rozważamy nawet możliwość całkowitego usunięcia prowadnic z przejścia pod torami, gdyż służą one raczej mieszkańcom miasta, a nie podróżnym PKP, dla których przejście jest przeznaczone – odpowiada Andrzej Skarbiński, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Poznaniu.
W pociągach uruchamianych przez PKP IC generalnie istnieje możliwość przewozu rowerów. W wielu składach przewoźnika znajdują się specjalne miejsca do ich przewozu. W przypadku braku wagonów ze specjalnymi przedziałami lub wieszakami, „dwa kółka” można przewozić w pierwszym lub ostatnim przedsionku składu. Jak informuje „Rynek Kolejowy” Biuro Prasowe PKP IC, w takich pociągach można przewozić do 4 jednośladów.
Lista pociągów, w których można przewozić jednoślady, znajduje się tutaj
tender, To może niech wszędzie wpieprzają się z rowerkami (nawet do lekarza, kościoła, itp), bo muszą? Jak chcą to niech płacą za rower jak za pasażera, bo rowerzyści za bardzo panoszą się i sądzą, że im wszystko wolno.
Kupujesz bilet na przejazd trasą PKM wraz z rowerem, po czym kierownicy dwóch kolejnych pociągów nie wpuszczają cię do środka, bo rowerów jest tam już zbyt wiele - publikujemy list pani Moniki, naszej czytelniczki, która w ten właśnie sposób straciła czas (i pieniądze, bo opłaty za bilet jej nie oddano).
Z Wrzeszcza do Kartuz to jest akurat około 30km więc jak tak bardzo lubią te rowery to mają wspaniałą wycieczkę. Po to chcą pchać się pociągiem, żeby na miejscu pojeździć 2-3km? Akurat rowerzyści- krzykacze to dość specyficzna grupa ludzi której wiecznie coś nie pasuje. Jak nie na drodze czy w przepisach to już nawet w pociągu. Wprowadzić całkowity zakaz przewożenia rowerów i problem się rozwiąże.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum