Państwo utraci kontrolę nad PKP Cargo? PKP zaprzecza.
Posłowie PiS alarmują, że PKP SA chce jeszcze przed zmianą władzy sprzedać część udziałów w PKP Cargo. Utrata państwowej kontroli miałaby uchronić zarząd przed dymisją. PKP SA zaprzecza.
Przy okazji zmian w statucie PKP S.A., które otwierają możliwość objęcia stanowiska we władzach spółki szeregowym pracownikom „a nie tylko tym, którzy mają poparcie dużych struktur związkowych” odwołano Leszka Miętka i Zenona Kozendrę. – Wygląda na to, że pod pretekstem modyfikacji prawnych pozbyto się niewygodnych świadków, którzy mogliby sprzeciwić się możliwym operacjom, jakie chce dokonać PKP S.A. jeszcze przed zmianą władzy – mówi „Kurierowi Kolejowemu” Leszek Miętek, usunięty członek rady reprezentujący Konfederację Kolejowych Związków Zawodowych.
PKP S.A. odpiera zarzuty dotyczące prywatyzacji PKP Energetyki, tłumacząc, że proces ten "odbył się zgodnie z prawem i według najlepszych praktyk rynkowych”.
Interesy państwa w procesie prywatyzacji spółek PKP Energetyka, TK Telekom i PKP Informatyka nie zostały w pełni zabezpieczone, a restrukturyzacja w spółkach Grupy PKP była niewystarczająca - oceniła we wtorek Najwyższa Izba Kontroli. NIK negatywnie oceniła organizację i funkcjonowanie grupy PKP w latach 2010-2012 i pierwszym półroczu 2013. Na postawione zarzuty odpowiedziało PKP.
Według Izby nie zrealizowano niektórych zaplanowanych prywatyzacji. "W badanym okresie sprywatyzowano zaledwie trzy spółki z 15 zaplanowanych na 2012 r. i trzy z pięciu zaplanowanych do końca 2013 r." - podkreślono. W skład grupy nadal wchodzą spółki, których działalność nie jest powiązana z transportem kolejowym, np. Drukarnia Kolejowa Kraków czy przedsiębiorstwo turystyczne Natura TOUR.
NIK: prywatyzacje spółek PKP nie były w pełni zabezpieczone
Interesy państwa w procesie prywatyzacji spółek PKP Energetyka, TK Telekom i PKP Informatyka nie zostały w pełni zabezpieczone, a restrukturyzacja w spółkach Grupy PKP była niewystarczająca - oceniła we wtorek Najwyższa Izba Kontroli. PKP są "zaskoczone" ogólną negatywną oceną.
Enerdze przeszkadza to, że jej byłych menedżerów ściągnął do siebie fundusz CVC, zaciekły rywal przy prywatyzacji PKP Energetyki. Energa złożyła zawiadomienie na byłych menedżerów. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku bada, czy nie ujawniono tajemnic firmy.
Obaj byli menedżerowie pracują dziś w zarządzie PKP Energetyki, firmy sprzedanej zagranicznemu funduszowi CVC. Zostali tam zatrudnieni zaraz po prywatyzacji kolejowej spółki, o którą walczyła też Energa.
Prywatna obecnie spółka PKP Energetyka zapewnia, że nie doszło do naruszenia prawa w związku z zatrudnieniem menadżerów konkurencji.
Jestem w posiadaniu obszernego załącznika do Uchwały Nr 903 zarządu PKP Energetyka S.A. z dnia 24 listopada 2015 r. "Procedura postępowania w wypadku niezapowiedzianej wizyty przedstawicieli organów ścigania w siedzibie lub w innych lokalach PKP Energetyka S.A."
Najwyższa Izba Kontroli uznała, że sprzedaż spółki PKP Energetyka przeprowadzono zgodnie z prawem. Ale NIK ma pewne obawy o dostawy energii dla kolei w przyszłości.
Spółka PKP Energetyka dostarczająca energię elektryczną do trakcji kolejowej została sprzedana przez PKP SA we wrześniu 2015 roku. Prywatyzację zakładała jeszcze ustawa o PKP z 2000 roku, gdy państwową firmę kolejową podzielono na spółki przeznaczone do sprzedaży. Jedyną, która miała być oszczędzona, jest zarządzająca torami PKP Polskie Linie Kolejowe.
Prywatyzację PKP Energetyki badają dwa zespoły ministerstwa.
Podczas dzisiejszej konferencji minister Andrzej Adamczyk zdradził, że sprzedaż PKP Energetyki analizują w ministerstwie dwa oddzielne zespoły. Wyniki audytu zdecydują o dalszym losie spółki.
Posłowie PiS wielokrotnie krytykowali sprzedaż PKP Energetyki. Negatywnie wypowiadał się też o niej – zarówno przed wyborami, jak i po objęciu stanowiska ministra – szef MIB Andrzej Adamczyk. I to właśnie Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które kontroluje grupę PKP, zleciło analizę prawną przeprowadzonego za rządów PO procesu sprzedaży spółki.
Analizujemy różne warianty działań dotyczących sytuacji po prywatyzacji PKP Energetyka. Ich celem ogólnym jest odzyskanie przez państwo możliwości oddziaływania na tak ważny segment, jakim jest zasilanie kolei w energię - powiedział wiceminister infrastruktury i budownictwa Piotr Stomma.
Gdy PiS walczył o głosy wyborców, oskarżał PO o złamanie prawa przy prywatyzacji PKP Energetyka. A dziś? Minister infrastruktury przekonuje, że swoich słów cofać nie musi. Z informacji money.pl wynika jednak, że buńczuczne hasła o nacjonalizacji odłożono na półkę, a resort nie ma pomysłu, co dalej z tym fantem począć.
- Wszystko wskazuje na to, że nie będę musiał zakładać włosienicy - tak minister infrastruktury Andrzej Adamczyk kwituje swoje słowa sprzed kilku miesięcy o sprzedaży PKP Energetyki.
Przypomnijmy. To była najgłośniejsza prywatyzacja ubiegłego roku. Transakcję sprzedaży 100 proc. akcji sfinalizowano 25 września. PKP Energetykę za blisko półtora miliarda złotych kupił fundusz CVC Capital Partners poprzez firmę zależną Caryville Investments. Transakcja miała wielu przeciwników, ale rząd PO-PSL nie zwracał uwagi na krytyków.
Co dalej z PKP Energetyką? Rząd chce rozmawiać z CVC.
PKP Energetyka nie znajduje się już w rękach państwowych. Czy ministerstwo będzie chciało odzyskać tę spółkę dla państwa, albo chociaż jej część?
Nie jest jeszcze całkowicie pewne, jaki konkretny wariant polityki wobec sprywatyzowanej PKP Energetyki będzie realizowany. Głównym celem działań Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wobec energetycznej spółki ma być jednak odzyskanie gestii państwa w obszarze zasilania kolei w energię elektryczną.
Jak minister Tchórzewski ratował kolejową spółkę...
Obecny minister Energetyki Krzysztof Tchórzewski jeszcze jako poseł VII kadencji Sejmu RP czynnie zabiegał o powstrzymanie procesu prywatyzacji jednej z ostatnich państwowych spółek jaką do niedawna była PKP Energetyka S.A. Należy przy tym zaznaczyć, że jeszcze jako poseł AWS we wrześniu 2000 roku głosował za ustawą o restrukturyzacji, komercjalizacji i prywatyzacji Polskich Kolei Państwowych, w oparciu o którą właśnie piętnaście lat później sprzedano PKP Energetyka.
Za kilkanaście dni będzie gotowy audyt dotyczący prywatyzacji PKP Energetyka. W zeszłym roku spółkę, która dostarcza prąd na kolej, kupił brytyjski fundusz inwestycyjny CVC – donosi Informacyjna Agencja Radiowa.
Zarząd PKP bada też sprawę prywatyzacji Polskich Kolei Linowych, którą również przeprowadziły poprzednie szefostwo z Jakubem Karnowskim na czele.
Państwo nie traci wpływu na PKP Energetykę po prywatyzacji.
Polityczna awantura wokół prywatyzacji PKP Energetyka miała związek z kampanią wyborczą. Rozważania nad strukturą własnościową nie dotykają istotnej kwestii, czyli tego jak państwo ma zagwarantować sobie wpływ na infrastrukturę krytyczną – uważają eksperci.
Ekspert FIBRE: Prywatyzacja PKP Energetyka nie pogorszyła jakości usług. Potrzebne są jednak działania zabezpieczające interesy państwa.
PKP Energetyka zarządza istotną częścią infrastruktury kolejowej, również tą krytyczną. Prywatyzacja spółki stawia więc ją i Skarb Państwa w szczególnej sytuacji. Przedstawiciele rządu podkreślają, że pozostawanie spółki w rękach prywatnego inwestora nie zabezpiecza wystarczająco interesów państwa. – CVC i Skarb Państwa powinny usiąść do rozmów i wypracować jakieś rozwiązanie w tym zakresie – uważa Dominik Smyrgała, ekspert z Collegium Civitas i fundacji FIBRE.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum