Państwowe emerytury? To nie jest chrześcijańskie rozwiązanie! - Stanisław Michalkiewicz o patologii prywatyzacji służby zdrowia, problemie zabezpieczaniu przyszłości starzejącego się polskiego społeczeństw i okradających go przymusowych pośrednikach z administracji rządowej, fragment dyskusji z publicznością po wykładzie "Jakich reform potrzebuje Polska?", wygłoszonym w Radomiu 04.03.2017 r.
Rząd wymyślił, że należy w pełni oskładkować umowy, na których pracują studenci i uczniowie. Tyle, że nawet Morawiecki musi zdawać sobie sprawę, że to ZUS-u nie uratuje. Nic już tego trupa nie uratuje!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
ZUS jest piramidą finansową, która już się chwieje w posadach, a NFZ niewydolną instytucją, której nazwa powinna być odczytywana jako Narodowy Fundusz Zabijania, gdyż takie są skutki niedofinansowania szpitali i długiego oczekiwania chorych pacjentów na wizyty u lekarzy-specjalistów. Obie instytucje pożerają sporo środków na zatrudnienie ogromnej rzeszy urzędników, którzy zajmują się według mnie kosztownymi (dla budżetu) rzeczami, którymi wcale nie musieliby się zajmować.
Po tym krótkim wstępie pozwolę sobie od razu krótko i zwięźle przedstawić mój pomysł rozwiązania problemów służby zdrowia, systemu emerytalno-rentowego a nawet, pośrednio, statystycznego bezrobocia.
ZUS na progu zapaści. "Jaka katastrofa?" - oburza się minister.
ZUS-owi grozi katastrofa, jeśli Polacy zaczną w tym roku przechodzić na emerytury według obniżonych przez rząd PiS progów wiekowych. Krytyczny moment może nastąpić już za 14 lat. Może wtedy dojść do katastrofy finansowej.
Państwo (urzędnicy) jest zainteresowane, by do kasy ZUS wpływało jak najwięcej forsy! - Stanisław Michalkiewicz o destabilizującym wzrost demograficzny wpływie tzw. ubezpieczeń społecznych, fragment dyskusji z publicznością po wykładzie "Jakich reform Polska potrzebuje?", Puławy 25.03.2017 r.
ZUS w najlepszej kondycji finansowej od 10 lat! Pokrycie świadczeń ze składek wzrosło z 55 proc. (2010) do 74 proc. (2016).
Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, czyli finansowe zaplecze ZUS, jest w najlepszym stanie od 10 lat. Okazuje się, że współczynnik pokrycia wypłacanych świadczeń z bieżących składek wzrósł z poziomu 55 proc. (2010 r.) do 74 proc. (2016 r.). Przypomnijmy, że im większe pokrycie ze składek, tym mniejszy deficyt ZUS, który jak do tej pory był gigantycznym wyzwaniem dla budżetu kraju. Pokrywanie tej dziury wymagało bowiem w skali roku ponad dwukrotnie wyższych nakładów niż program 500+.
Gwiazdowski: ZUS ma najlepszy system komputerowy na świecie. Potrafi policzyć... coś, czego nie ma.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
W czasie swoich rządów PiS zrobiło już wiele, by obrzydzić Polakom aktywność gospodarczą. Większość z tych ruchów ma jeden wspólny mianownik – to Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najważniejszy to obniżka wieku emerytalnego, której sfinansowanie będzie wymagać głębszego sięgnięcia do kieszeni obywatela, a to nie wróży nic dobrego. Na dokładkę rząd konsultuje projekt ustawy, na mocy której inspektor ZUS będzie miał swobodę decyzji, o tym, kto jest podatnikiem składki. – To bardzo kontrowersyjne, daje Zakładowi nieograniczoną władzę – twierdzą zgodnie eksperci. Jakby tego było mało, to od kilku tygodni Zakład prowadzi ofensywę kontrolną, łamiąc po drodze podstawową zasadę legislacyjną, głoszącą, że „prawo nie działa wstecz”. Nie można również zapominać o wpływie składki ubezpieczeniowej na tzw. klin podatkowy, ale to już nie tyle sprawka PiS-u, ile architektów naszego systemu emerytalnego.
Emerytalny zakład Pascala. Skoro dostanę mało albo ZUS zbankrutuje, to lepiej płacić jak najmniej.
W potocznym wyobrażeniu tarcia wokół emerytur to konflikt starych z młodymi – tych, którzy na nie łożą, z tymi, którzy je dostają. Ale tak naprawdę ten spór dotyczy zupełnie innych grup: tych, którzy składki emerytalne opłacają, i tych, którzy ich nie płacą lub płacą niewiele.
Od tego, która strona przeważy, zależy przyszły kształt systemu emerytalnego. Bo on tylko określa zasady podziału pieniędzy. Można to robić według wpłaconych składek – jak obecnie u nas, według stażu pracy – jak w Niemczech, czy po równo – jak w idei emerytur obywatelskich.
Związki w ZUS szykują strajk. Żądają po 700 zł podwyżki.
Pracownicy w ZUS żądają podwyżek i utrzymania zatrudnienia. Piszą o tym w liście do prezes ZUS. Związki grożą sporem zbiorowym, a następnie strajkiem. I to już za dwa tygodnie. Rzecznik Zakładu uspokaja, że do strajku jeszcze daleko i nie ma się co obawiać o to, że emerytury nie dotrą na czas.
Nadchodzi epoka ubogich emerytur. Są coraz niższe w stosunku do pensji.
Płać składki, pracuj dłużej – dostaniesz większe świadczenie. Inaczej będziesz miał problem.
Głównym powodem dużych dysproporcji między emeryturami wyliczanymi według starych i nowych zasad jest fakt, że w starym systemie zostało już niewiele osób i z reguły świadczenia, które im przysługują, są sporo wyższe. Największą grupę stanowią górnicy, średnia przyznana im w 2016 r. emerytura wynosiła 3148 zł. Ta grupa będzie się stopniowo wykruszać.
- Już ponad 227 tys. naszych wschodnich sąsiadów jest objętych polskim ubezpieczeniem emerytalno-rentowym. Ale w porównaniu z liczbą pracujących cudzoziemców to wciąż raczej niewiele.
Jak pisze "Rzeczpospolita" w I kwartale ubezpieczeniem emerytalno-rentowym objętych było 330,3 tys. cudzoziemców - wynika z danych przedstawianych przez ZUS, na które powołuje się gazeta. To o 50 proc. (prawie 125 tys.) więcej niż rok wcześniej i 100 proc. (193 tys.) więcej niż dwa lata temu.
Strajk w ZUS coraz realniejszy. Pracownicy boją się obniżenia wieku emerytalnego.
Przez obniżenie wieku emerytalnego pracownicy ZUS będą musieli obsłużyć nawet dwa razy więcej wniosków. To oznacza dla nich pracę nawet po 10 godzin dziennie. A już dziś mają często mnóstwo nieodebranych nadgodzin. Związkowcy grożą strajkiem, a wtedy cały Zakład może stanąć i sparaliżować cały polski system.
Od 1 października będzie obowiązywać niższy wiek emerytalny. Warto zadbać o ustalenie kapitału początkowego.
Eksperci ZUS przypominają, że warto jak najwcześniej zebrać dokumenty, które potwierdzają staż pracy oraz wysokość zarobków przed 1999 r. i przekazać je do ZUS, aby obliczył kapitał początkowy. Dotyczy to zwłaszcza osób, które chcą zgodnie z nowymi przepisami skorzystać z emerytury od 1 października.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum