Czy są jakieś nieogłoszone jeszcze plany, żeby od 11.06 (ewentualnie wyjątkowo 18.06) Matejko jechał Nadodrzańską od Wrocławia?. Został mi dziś sprzedany bardzo dziwny bilet, którego skan dodaję w załączniku. Zgadza się wszystko, łącznie z czasem przejazdu co do minuty z rozkładem z plk, tyle że według rozkładu pociąg jedzie przez Poznań, a według mojego biletu przez Gryfino. Kilometraż z biletu także odpowiada trasie przez Gryfino. Niestety zauważyłem dopiero po odejściu od kasy - nie miałem czasu wracać. Co sądzicie o sytuacji? Powinienem coś z tym zrobić?
PS. Może troszkę offtopic, ale nie chciałem zakłądac nowego wątku dla jednej sprawy
Jak nie jest drożej, to nic bym z tym nie robił. Kiedyś jechałem z Poznania do Warszawy przez Wrześnię, Kutno, a mój rower przez Działdowo, Ciechanów i Nasielsk.
Heh, ciekawa sprawa. Najbardziej boję się o miejscówkę. Specjalnie kupuję bilet wcześniej, żeby siedzieć, a moze się okazać, że mieli przez chwilę w systemie jakiś wirtualny pociągii moje miejsce zostało sprzedane podwójnie - jedno przez Poznań, a drugie tak jak ja mam...
Czy ktoś potrafi mi powiedzieć, dlaczego przez całe wakacje TLK Karpaty na odcinku Tarnów - Zagórz ma jeździć jako ZKA? Myślałem, że chodzi o brak loków spalinowych, ale nie, bo Staszic jedzie normalnie, czyli skład z Gamą zamiast jechać do Stróż będzie stał niewykorzystany w Zagórzu....
Czy są jakieś nieogłoszone jeszcze plany, żeby od 11.06 (ewentualnie wyjątkowo 18.06) Matejko jechał Nadodrzańską od Wrocławia?. Został mi dziś sprzedany bardzo dziwny bilet, którego skan dodaję w załączniku. Zgadza się wszystko, łącznie z czasem przejazdu co do minuty z rozkładem z plk, tyle że według rozkładu pociąg jedzie przez Poznań, a według mojego biletu przez Gryfino. Kilometraż z biletu także odpowiada trasie przez Gryfino. Niestety zauważyłem dopiero po odejściu od kasy - nie miałem czasu wracać. Co sądzicie o sytuacji? Powinienem coś z tym zrobić?
PS. Może troszkę offtopic, ale nie chciałem zakłądac nowego wątku dla jednej sprawy
Po prostu błąd kasjerki. To nie jest tak, że jak wklepie się numer pociągu to system z automatu narzuca jego trasę. Kasjerka musi ją wklepać ręcznie i nie ma żadnej blokady w przypadku wklepania błędnej trasy. Co do samej jazdy to wszystko zależy na kogo trafisz. Z tego co wiem przez Nadodrzankę jest minimalnie krócej niż przez Poznań, więc jeśli trafi się służbista może np. zatrzymać bilet, wystawić zastępczy i napisać raport na kasjerkę.
Czy ktoś potrafi mi powiedzieć, dlaczego przez całe wakacje TLK Karpaty na odcinku Tarnów - Zagórz ma jeździć jako ZKA? Myślałem, że chodzi o brak loków spalinowych, ale nie, bo Staszic jedzie normalnie, czyli skład z Gamą zamiast jechać do Stróż będzie stał niewykorzystany w Zagórzu....
Dzięki za info, czyli zgaduję na odcinku Stróże - Jasło? Nie mieli kiedy się za to wziąć...
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 26-05-2017, 21:16
Jeśli nawet będą jakieś remonty na Stróże - Jasło, czy Kryniczance, to dlaczego Karpat nie można było przetrasować na Rzeszów? Czas przejazdu może nieco dłuższy, ale lepsze to niż przesiadka do autobusu w Tarnowie.
Druga sprawa, jeśli już IC się zdecydowało na ten autobus, to zamiast do Zagórza mógłby on jeździć gdzieś w głąb Bieszczad. Wszak będą to wakacje, a bieszczadzka komunikacja kuleje, więc chętni na pewno by się znaleźli. Ta sytuacja pokazuje że w PKP IC myśli się innymi częściami ciała niż głowa.
Na Kryniczance nie będzie remontu, część krynicka pojedzie zgodnie z planem. Natomiast też właśnie się zastanawiam, dlaczego nie pojadą przez Rzeszów, zwłaszcza, że Karpaty i tak prowadzą grupę wagonów do Przemyśla, więc zamiast w Tarnowie razem z Krynicą można by odczepić Zagórz właśnie w Rzeszowie. A KKZ, jeśli uznaliby to za słuszne, to można by zorganizować tylko dla mieszkańców Biecza i Gorlic. No ale......
Z tym wjazdem wgłąb Bieszczad też masz rację. Co więcej, skoro skład TLK Staszic nie będzie w Zagórzu przechodził na Karpaty, to można by chociaż w weekendy jego skierować też np. do Łupkowa (chociaż wiem, że lepszy byłby tam zdecydowanie przyjazd rano niż wieczorem).
Jeśli nawet będą jakieś remonty na Stróże - Jasło, czy Kryniczance, to dlaczego Karpat nie można było przetrasować na Rzeszów? Czas przejazdu może nieco dłuższy, ale lepsze to niż przesiadka do autobusu w Tarnowie.
Właśnie z powodu czasu przejazdu "nieco dłuższego" - gama nie zdążyłaby na dziennego Staszica.
Czy ktoś mi wyjaśni dlaczego po czerwcowej korekcie pociąg R-78453 relacji Poznań - Koszalin będzie sterczał w Pile aż 32 minuty? Efekt jest taki że mimo iż będzie opuszczał Poznań pół godziny wcześniej niż obecnie (o 16:28 zamiast o 16:59), to w Koszalinie będzie jeszcze później niż dotąd (był 21:15, będzie 21:30).
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-05-2017, 00:11
Bartuś napisał/a:
Rozkładowiec napisał/a:
Jeśli nawet będą jakieś remonty na Stróże - Jasło, czy Kryniczance, to dlaczego Karpat nie można było przetrasować na Rzeszów? Czas przejazdu może nieco dłuższy, ale lepsze to niż przesiadka do autobusu w Tarnowie.
Właśnie z powodu czasu przejazdu "nieco dłuższego" - gama nie zdążyłaby na dziennego Staszica.
I to jest ewidentny przykład tego że rozkłady są układane pod obiegi składów i lokomotyw, a nie pod wygodę pasażera. Myślę że byłaby możliwość opóźnienia odjazdu Staszica z Zagórza, tak żeby się zgrał z przyjazdem "Karpat". Tylko że nad takim rozkładem trzeba by trochę pomyśleć, ale po co skoro można pójść po najkrótszej linii oporu, zamiast pociągu puścić autobus i problem z głowy.
Tak? A o której musiałby odjeżdżać powrotny Staszic z Warszawy żeby zdążyć na Karpaty? Nie zauważyłeś co się będzie działo miedzy Warszawą a Lublinem? Niestety, tak to wygląda, że lokomotyw spalinowych będzie potrzeba na gwałt, zaś sam czas przejazdu na tej (jednotorowej w dodatku) linii będzie wydłużony...
Wie ktoś czemu Matejko i Malczewski będą mieć w Krakowie i Wrocławiu znowu wyglądające się postoje ? I na jakich odcinkach ma jechać EP09 bo w Poznaniu wątpię że w 4 minuty wyrobie się ze zmianą EP09 na EU07 lub EP07
Intercity zmienia zdanie. Jednak chce zatrzymać Pendolino w Łodzi.
Interwencja łódzkich radnych i społeczników przyniosła efekt – PKP Intercity przeanalizowało ponownie sprawę przejazdu Pendolino przez Łódź bez zatrzymania. Podjęło już działania, by włączyć postoje handlowe do rozkładu, ale może być na to za późno.
Co za fatalne wykonanie rozkładów plakatowych. Przeglądam przykładowo ten ze stacji Lublin. I owszem mam informację, że są autobusy do Dęblina, ale ani słowa o dalszym skomunikowaniu do Krakowa czy też Gliwic i Wrocławia, a to przecież autobusy zastępcze za pociągi na odcinku Lublin - Dęblin.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum