Wg obowiązujących przepisów MSD Gminnej = 3,5 m więc wcale nie trzeba było by za wiele ścinać.
Można wiedzieć jakie to przepisy? Ja mam przed sobą odpowiednie Rozporządzenie w sprawie budowy dróg i ja widzę dla drogi lokalnej minimum 5 metrów. Takiej drogi na nasypie kolejowej nie zmieścisz. EOT.
Życzę powodzenia aby dwa bolidy młodzieży wiejskiej minęły się na jezdni szerokości 3,5m. Żaden kierowca nie chce być zmokłą kurą, więc nie zhańbi się zdjęciem nogi z gazu a ewentualny jeden kierunek ruchu to fikcja. Proponuje obejrzeć filmy z polskich autostrad, teoretycznie jezdnie są jednokierunkowe
Pomysł budowy drogi jest chyba najbardziej abstrakcyjny. Pomijając ściąganie korony nasypu pamiętajmy że i tak trzeba zrobić odwodnienie (czyli to samo co przy remoncie torowiska). Mostów może nie ma ale są przepusty których nie obniży się i nie poszerzy, je trzeba budować od nowa. Linia biegnie nasypem, co z poboczami, wypadałoby by choćby jakieś niewielkie były. W kilku miejscach na pewno potrzebne by były barierki. UE może da część kasy na to ale co potem z utrzymaniem? W końcu to też trzeba odśnieżać itd.
Na chwilę obecną są cztery możliwe rozwiązania które mogłyby być brane pod uwagę:
1. Rozbieramy torowisko i robimy ścieżkę rowerową na całej długości z zastrzeżeniem zachowania korytarza na ewentualny powrót pociągów w dalekiej przyszłości - dość prawdopodobne.
2. Linię trzymamy w stanie obecnym i organizujemy na niej weekendową kolejkę turystyczną - chyba najbardziej prawdopodobne.
3. Przeprowadzamy całkowitą naprawę linii, może w kosztach przytaczanych przez @Noeme byłoby za dużo jednak te 50/60 milionów trzeba by wydać - mało prawdopodobne.
4. Zadowalamy się wariantem połowicznym. Tak więc: dajemy PLK te 5 milionów by podratowała stan odcinka JG -Wleń do tych 30 km/h a odcinek Wleń-Lwówek Śl. robimy wzorem Trzebnicy na 50 km/h (czyli konstrukcyjną). Tam za 12 milionów zrobiono około 20 km torów. Uwzględniając wykorzystanie materiałów staroużytecznych w około 20 milionów można całkiem dobrze poprawić parametry odcinka i uzyskać czas przejazdu na poziomie nieco ponad godzinę - opcja najmniej prawdopodobna a wg mnie najlepsza. W razie wpadki nie topimy ponad 50 milionów złotych a daje nam to też możliwość nacisku na powiat jeleniogórski by dorzucił się na porządny remont torowiska do Jeżowa (3,5 km) albo do Siedlęcina (7 km). Wtedy nagle do ratowania z 32 km może zrobić się 18 w najgorszym wariancie a 11 w najlepszym. No ale do tego trzeba chęci ze strony PLK, UMWD i samorządowców z regionu. Czyli marzenia ściętej głowy.
Tomato7, koszt remontu linii kolejowej to nie tylko sam koszt materiałów. Prywatna firma, która wygra przetarg zlecony przez PKP PLK musi jeszcze:
- opłacić pracowników (wynagrodzenia, składki ZUS),
- utrzymać sprzęt budowlany (paliwo, etc.),
- zarobić na tym, aby właściciele firmy uzyskali zadowalający zysk.
Dodałbym do tego jeszcze "podatek korupcyjny" wliczony w koszty takiej firmy. Proszę sobie wygooglować i poczytać co to za "podatek", a zrozumiecie dlaczego w Polsce buduje się najdroższe w Europie autostrady i najdroższe stadiony. Koszty modernizacji linii kolejowych też są najdroższe w Europie, czego najlepszym przykładem są miliardy euro wyrzucone w linię Warszawa - Gdynia, bez piorunujących efektów.
Dlatego nie negowałbym kosztów przytoczonych przez Noemę. Jak na polskie warunki są całkiem realne! Jesteśmy państwem neokolonialnym, więc z natury rzeczy wszystko jest droższe niż w państwach, które nas gospodarczo skolonizowały (głównie Niemcy). A swoje kolonie i tubylczy naród się wyzyskuje, z całą bezwzględnością!
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
kaja805 -Usunięty- Gość
Wysłany: 20-03-2017, 11:35
SKPL zainteresowany prowadzeniem przewozów kolejowych na trasie Jelenia Góra - Lwówek.
SKPL Cargo to prywatna spółka z o.o. Kapitał zakładowy wynosi 5.000 zł (patrz załącznik). Prezesem i współudziałowcem (50%) tej spółki jest pan Tomasz Strapagiel – były prezes KD. Taka ciekawostka – byli pracownicy SKPL pracują w KD, a byli pracownicy KD pracują w SKPL. Nazwiska pominę, bo to nieistotne. Dodam tylko, że u zarania KD nastąpił desant ludzi z SKPL do KD. Podobnie jak z IZ Wrocław (PKP PLK), gdyż w zarządzie KD obok pana Strapagiela (który do KD przyszedł z SKPL) zasiadał pan Czerpita – były wicedyrektor IZ Wrocław. Każdy ściągał do KD swoich ludzi i obecny prezes KD nie jest w tym odosobniony (ostatni desant na KD jest prześmiewczo określany „Darem Pomorza”).
Jak już wspomniałam, SKPL Cargo to spółka prywatna, a więc podmiot nastawiony na zysk. Charytatywnie jeździć nie będą. Bilans musi się zgadzać. Na dokładanie do interesu, czyli na stratę – jak w przypadku samorządowych KD czy PR – miejsca nie ma.
Dlaczego o tym piszę? Żeby nie popadać w zbytni optymizm. Jeśli SKPL uzna, że turlanie się po torach z „zawrotną” prędkością 10 km/h jest ekonomicznie uzasadnione (czytaj: będą chętni płacić za taką jazdę) to życzę powodzenia tej inicjatywie. Ale jestem kolejową realistką i uważam, że bez remontu linii kolejowej, bez podniesienia prędkości szlakowej uruchamianie pociągów pasażerskich to nonsens. Ale nie mój cyrk, nie moje małpy. Chcą wozić powietrze z Jeleniej Góry do Lwówka to niech wożą, byle by tylko na ten cel nie wyciągali ręki po nasze podatki.
PS
Przypomniało mi się coś... Ci z SKPL (dawniej KD) nie lubią się z tymi z KD (dawniej SKPL). Czy ma to jakieś znaczenie? Nie wiem...
„Kilka tygodni temu Cichowicz złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska, ale nadal pozostaje pracownikiem KD. Od dłuższego czasu Cichowicz chroni swój tyłek ws. ryflaków rozpowszechniając plotki obciążające Strapagiela (byłego prezesa KD) i dyskredytujące Maciejewskiego (prezesa DKR, właściciela ryflaków). Sytuacja jest na tyle komiczna, że Cichowicz zawdzięcza Strapagielowi wszystko kim jest w KD. To właśnie Strapagiel ściągnął Cichowicza do pracy w KD i powierzył mu stanowisko specjalisty ds. technicznych.”
Ów Cichowicz do dziś pracuje w administracji KD, niegdyś był jedynym dyrektorem w KD. Natomiast te nieszczęsne ryflaki, z którymi boksowały się KD, obecnie zasilają park taborowy SKPL.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Jedno pytanko.
Ma ktoś wiedzę jaka jest frekwencja w KD busach w dni wolne od pracy ?
Wybieram się rowerem i nie wiem czy się zmieszczę do autobusu z Wlenia do Jelonki.
Sławek, po autobusie hula powietrze, tak jak hulało po pociągu. Całą rodzinę z rowerami możesz zabrać. Ale po co ci autobus, skoro masz rower? Ja bym pojechała na rowerze.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie podzielam optymizmu burmistrza Wlenia. Próbny przejazd motoraka może się odbyć, ale bez remontu linii kolejowej regularnych pociągów pasażerskich tam nie będzie.
Po pierwsze, nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się tarabanił codziennie do Jeleniej Góry z prędkością 10 km/h. Ludzie są zaganiani i nie będą marnować czasu na torach.
Po drugie, kto wyłoży na to pieniądze? Lokalne gminy są biedne, UMWD na tę fanaberię nie da, a SKPL jest spółką prywatną nastawioną na zysk a nie instytucją charytatywną.
Za rok wybory samorządowe i pan burmistrz już prowadzi kampanię wyborczą. Pociągów z tego nie będzie.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum