Arabia Saudyjska ma sfinansować nowe „Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji” w Białymstoku, prawdopodobnie chodzi o stworzenie islamskiego przyczółku i radykalizację podlaskich Tatarów. Strona polska oczywiście nie zareagowała, poza pustą gadaniną typu: „pozwolimy na budowę meczetu w Polsce, jeżeli wy pozwolicie na budowę kościoła w Arabii Saudyjskiej”. Arabia oczywiście nie zezwoliła na budowę kościoła, natomiast Polska jak najbardziej zezwoliła na nową budowę w Białymstoku. Szef MSWiA Joachim Brudziński zapowiedział, że „ministerstwo będzie bacznie przyglądać się jego powstawaniu”. Czyli co, ludzie Brudzińskiego będą stali i bacznie gapili się na pracujący sprzęt budowlany? Przecież wiadomo, że Saudyjczycy są na tyle bogaci, że nie muszą robić żadnych przewałów finansowo-architektonicznych, aby sfinalizować budowę. A może ludzie Brudzińskiego będą pilnowali budowy, żeby przypadkiem żaden neofaszystowski tubylec nie wrzucił na jej teren świńskiego łba? Jedyny plus sytuacji jest taki, że instytucja powstanie za pieniądze arabskie, gdyż gdyby podobny ośrodek zażyczyli sobie Żydzi to powstałby on z pieniędzy polskich.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Platforma przypuszcza frontalny atak na Macierewicza. Zwołali nawet „zespół śledczy”. A skład?
„Zespół śledczy Platformy Obywatelskiej do spraw Zagrożeń Bezpieczeństwa Państwa” - tak wiemy, już sama nazwa tego gremium wygląda jak kiepski żart. Okazuje się jednak, że taki organ faktycznie istnieje i od chwili powołania wziął na cel Antoniego Macierewicza. Choć Zespół Śledczy PO spotkał się zaledwie pięć razy, dziś z wielką pompą ogłoszono ujawnienie raportu wymierzonego właśnie w byłego szefa MON.
Jakiś kolejny odłam KODziarni czytał przed IPN „świadectwa udziału Polaków w Holokauście”. „Do dziś jeszcze żyją osoby, które doświadczyły w czasie wojny prześladowań zarówno ze strony nazistów, jak i polskich współobywateli. Dziś za mówienie o tym grozi im więzienie. Dlatego, korzystając z tego niesamowitego przywileju, jakim jest nieposiadanie doświadczenia Zagłady, chcemy własnymi ustami wypowiedzieć to, za co grozić będzie wkrótce akt oskarżenia” wrzeszczała jakaś histeryczka.
Przeraża mnie ich nienawiść do własnego narodu. Słyszeliście kiedykolwiek o niemieckich demonstracjach samobiczujących? Norweskich? Holenderskich? Rosyjskich? Ja też nie. Ale my mamy KODziarzy. Ależ oni muszą nienawidzić własnych dzieci i wnuków, za to że rodzą się Polakami.
Niejaki Ołeh Tiahnybok z partii Swoboda wypowiedział się w sprawie nowelizacji ustawy o IPN: „Zakładając ewentualny upadek Ukrainy, Polacy przedstawili de facto swoje roszczenia terytorialne wobec naszego kraju”. Wspaniale! Tylko drogi ukraiński nacjonalisto, historia ze wschodu twego kraju (Donbas) tudzież z południa (Krym) pokazuje, że do „odbicia” Lwowa wystarczy Janusz ze szwagrem. Pomijając już to, że nie może upaść coś co leży.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie ma tematu, w którym totalnie głupia opozycja wygrywa
Teza nie brzmi nazbyt oryginalnie, ale mam słabość do banałów, które większość lekceważy. Jeśli się zgodzić, że tak faktycznie jest, jak stoi w tytule, to wniosek musi być napakowany optymizmem. Nie da się uprawiać polityki bez narzucenia tematu i zdobywania przewagi w politycznej debacie. Władzę zdobywa się na tysiące sposobów, ale zawsze na czele stoi jakaś myśl przewodnia lub chociaż hasełko. Idzie się do władzy po coś i wyborcy chcą wiedzieć, czym to coś jest.
Komisja Europejska podnosi prognozy gospodarcze dla Polski. Z przewidywań Brukseli wynika, że polska gospodarka będzie w tym roku rozwijała się w tempie 4,2 proc. PKB.
To bardziej optymistyczne prognozy aniżeli te, które Komisja publikowała w listopadzie. Wtedy szacowała, że tegoroczny wzrost będzie o cztery dziesiąte punktu procentowego niższy. Lepsze są też dane Brukseli dotyczące zeszłego roku.
Pewnie myślicie, że mieliście zły dzień, bo poniedziałek? A co ma powiedzieć niejaki Paweł T. – były wiceminister – i pięć innych osób związanych za złotych czasów demokracji z Ministerstwem Skarbu Państwa? Rano odwiedziło ich CBA w sprawie nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciechu.
Podobny los może czekać wkrótce tych, którzy podpisywali umowę z Kulczykiem o prowadzeniu odcinka A2. Chodzi głównie o brak jakichkolwiek ograniczeń przy ustalaniu opłat za przejazd kulczykowym odcinkiem autostrady. Przez 40 lat. śledztwo ma wyjaśnić rolę ministrów i podległych im urzędników przy podpisywaniu umów. Prokuratorzy będą ustalać, czy doszło do niedopełnienia obowiązków albo przekroczenia uprawnień.
Członkowie rządu dostali w zeszłym roku 1,5 mln zł premii. Taki Radziwiłł dostał 65,1 tys. zł. Jako, że kiedyś do rodziny należała połowa Rzeczypospolitej może uznać, że to mało. Jednak biorąc pod uwagę jakość pracy i że nie wszyscy zarabiają tyle w rok... cóż. To się samo komentuje. Najwięcej dostał Błaszczak – 82,1 tys. zł. I nie, nie usprawiedliwia tego fakt, że „kiedyś było więcej”.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Spółki Skarbu Państwa dopiero zaczęły publikować wyniki finansowe za ubiegły rok, ale na podstawie wstępnych danych można się spodziewać rekordowych zysków. W pierwszym półroczu 2017 r. 15 największych spółek państwowych notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych miało zyski na poziomie około 15 mld zł, czyli dwa razy większe niż w podobnym okresie 2016 r. – informuje „Nasz Dziennik”. Bardzo dobre rezultaty osiągają też podmioty nieobecne na warszawskim parkiecie.
Oszołomiony sondażami PiS popełnia grzech arogancji. A to zawsze prowadzi do tego samego miejsca - w ławy opozycji.
Pokorę, umiar i roztropność w działaniu - te cechy obiecywała nam Beata Szydło w trakcie wygłaszanego ponad 2 lata temu expose. One miały towarzyszyć wszystkim członkom rządu, wszystkim członkom nowego establishmentu, który miał być inny od ekipy PO-PSL. Po dwóch latach i milionach złotych nagród dla ministrów, rekordowo rozdmuchanym gabinecie politycznym (100 wiceministrów), pośle Suskim, który palnął, że 90 tys. złotych to "normalna pensja" i wielu innych sprawach stwierdzam, że coś mogło jednak pójść nie tak.
Środa Popielcowa i dzień patrona nerwowo oraz umysłowo chorych. Z tej drugiej okazji chciałabym złożyć najlepsze życzenia wszystkim przedstawicielom i zwolennikom totalnej opozycji.
A pierwszy wybuch mieli dzisiaj dosyć wcześnie. Już o 6:10 PiSowska policja, na polecenie PiSowskiej prokuratury wkroczyła do domu Władzia Frasyniuka. Podobno policjant miał nawet przy sobie kajdanki! Wyobrażacie sobie co Kaczafi zrobił z Polską? Policjanci z kajdankami ganiają!
A sam Władzio został doprowadzony do prokuratury za notoryczne niestawianie się na wezwania. Zostałby doprowadzony każdy, kto by ten numer uskuteczniał. Ale opozycja wpadła w szał. „Jak to, Władka?”. Tak to. W końcu ktoś pokazał, że nominowanie przy okrągłym stole na bycie elytą TenKraju nie zwalnia z odpowiedzialności. Argumenty padały wręcz dramatyczne... Bogdan Klich stwierdził, że Władek miał do tego prawo, bo uznał system PiS za represyjny. I to jest optymistyczne. Jeśli uznaję rządy PO za opresyjne mogę – idąc tym tokiem rozumowania – olać prawo, które zostało ustanowione w latach 2007-2015.
KODziarstwo na 10:00 zaczęło zwoływać się pod siedzibę prokuratury. Ale Władzio został wypuszczony zaraz po przesłuchaniu, gdzie odmówił składania zeznań i nie przyznał się do winy, po czym dumny i uśmiechnięty poszedł udzielać wywiadów. Elyty jednak wciąż są w szoku, że ktoś śmiał je potraktować jak statystycznego Kowalskiego.
Acha – po kilku facebookowych dyskusjach i obserwacjach KODziarstwa nabrałam pewności, że jedyny sposób na dyskusję z nimi to zrzucenie napalmu.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Polska jest coraz silniejsza, a to oznacza, że coraz częściej będzie atakowana. Najłatwiej oskarżyć o Holocaust.
Silna Polska mająca własne zdanie, większą armię oraz zdrową gospodarkę przyciągającą ludzi, którzy kiedyś musieli stąd wyjeżdżać, nie jest dziś na rękę nikomu. W interesie Niemiec, Rosji czy Izraela leży raczej zachowanie dotychczasowego status quo. Skoro nie można tego uczynić za pomocą twardej siły (jeszcze), to trzeba wykorzystać wszystkie inne sposoby. Stosunkowo najłatwiej oskarżyć o współodpowiedzialność za zbrodnie Holocaustu, a obronę naszego dobrego imienia nazwać "kwestionowaniem Shoah". Z takim krajem nikt nie chce robić interesów.
Nowoczesna i Platforma zawarły koalicję w tegorocznych wyborach samorządowych. Wymyśliły nawet hasło: „Bliżej ludzi”. Dokładnie takie samo miał PiS w 2006 roku. To tylko kolejny dowód, że oni stale myślą o Kaczafim.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
W PO tak podniecili się wyrokiem Trybunału UE przeciwko Polsce, że przeoczyli fakt, iż dotyczy on okresu rządów D. Tuska!
Trybunał Sprawiedliwości UE ogłosił wczoraj wyrok, w którym stwierdził, że Polska w latach 2007 - 2015 naruszyła prawo Unii Europejskiej w dziedzinie jakości powietrza. Okazało się, że we wskazanym okresie dobowe dopuszczalne wartości pyłu zawieszonego w powietrzu (PM10) były stale przekraczane w 35 spośród 46 stref jakości powietrza w naszym kraju. Twitterowy serwis "NewsPlatforma" dał informacje o wyroku TSUE jako "PILNE!" i okrasił grafiką, z której wynika, że z powodu brudnego powietrza co roku umiera w Polsce 45 tys. osób. Koncertowe samozaoranie.
Prezes Rady Ministrów na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, powołał "Międzyresortowy Zespół ds. Przeciwdziałania Propagowaniu Faszyzmu i Innych Ustrojów Totalitarnych oraz Przestępstwom Inspirowanym Nienawiścią na Tle Różnic Narodowościowych, Etnicznych, Rasowych, Wyznaniowych albo ze względu na Bezwyznaniowość". W skrócie: MZdsPPFiIUToPINnTRNERWazwnB.
"bezwyznaniowość" jako powód nienawiści jest mocno kusząca.
Kolejna skórka lewackich żmij - linieją i przepoczwarzają się, kiedy tylko ich aktualne kombinacje zostaną poznane, nagłośnione i skutkiem tego spada im "ilostan" pożytecznych idiotów.
Konstrukcja tytułu jest arcyciekawa.
I nawet nie z powodu, że funkcjonariusze działający "w imieniu ... z mocy ... i na podstawie..." będą musieli wpadać faszystom na chatę gdzieś koło trzeciej, żeby deklamację tego intro mieć z bańki do szóstej.
Zastanawiające jest, że w całej jego szczegółowości, niby propolski, patriotyczny, słowem "nasz" rząd tworzy ekipę, która spadkobierców sierpa i młota ma mieć nie po stronie zainteresowań, nie równorzędnie tuż przy faszyźmie, ale w obszarze wartości chronionych.
Echo strzału z Aurory wciąż odbija się po świecie.
Nieuciszone skutecznie, im dalej w czas, tym bardziej z huku przekształcać się będzie w szum fałszujący inne głosy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum