Sprawa skazania niewinnego człowieka na 25 lat więzienia zdominowała na kilka dni przekaz medialny. Zwykłemu zjadaczowi chleba trudno sobie nawet wyobrazić, co czuł Tomasz Komenda – przez 18 lat przebywał za kratami i przez te wszystkie 6570 ranków i nocy budził się i zasypiał ze świadomością, że nie popełnił zbrodni, za którą odsiaduje wyrok. Nie istnieje taka kwota pieniędzy, która wynagrodziłaby jemu i jego rodzinie wyrządzone krzywdy. A czy istnieje wystarczająco dolegliwa kara, która wyraziłaby społeczną dezaprobatę dla osób, przez które ten niewinny człowiek najlepsze lata swojego życia spędził w więzieniu?
Posiedzenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie zapytania, czy reforma systemu sądownictwa w Polsce nie stanowi zagrożenia dla uczciwego procesu Polaka podejrzanego o przemyt narkotyków, odbędzie się 1 czerwca - dowiedziało się PAP ze źródła w TSUE. Do kolejnego publicznego batożenia Polski dojdzie z powodu irlandzkiej sędzi, która nie chce ekstradycji kryminalisty do Polski z powodu reform rządu. W procesie swoje pięć groszy będą mogły wstawić wszystkie instytucje UE oraz członkowie Wspólnoty…
10 lat więzienia za jedzenie ze śmietnika! Zrobili to z biedy...
- Wstyd taki, że aż mnie uszy palą. Ale co miałam zrobić, jak nie było co do garnka włożyć? – pyta drżącym głosem Bożena Cybenko (62 l.), emerytka z Dziwnowa (woj. zachodniopomorskie). Kobieta, jej chory syn i brat ukradli przeterminowane jedzenie, które składowano na śmietniku przy jednym z supermarketów. – Źle zrobiliśmy. Chcą nas teraz za to do więzienia wsadzić – ociera łzy pani Bożena.
Polskie sądy oddaliły pozwy przeciw Guyowi Verhofstadtowi za „60 tysięcy faszystów” na Marszu Niepodległości.
Sąd Apelacyjny w Warszawie na posiedzeniu niejawnym 17 kwietnia oddalił nasze zażalenie w sprawie pozwów przeciwko Gayowi Verhofstadtowi, który w listopadzie 2017 r. w trakcie posiedzenia Parlamentu Europejskiego stwierdził, że „w sobotę 60 tysięcy faszystów, neonazistów i białych supremacjonistow przemaszerowało ulicami Warszawy” – informuje Reduta Dobrego Imienia.
Sąd Najwyższy pomaga prokuratorowi, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Sędziowie Sądu Najwyższego sami dewastują swój wizerunek i powagę w oczach opinii publicznej. Robią wiele, aby ratować swoich kumpli po fachu. Teraz przydarzyła im się kolejna wpadka: rzucili koło ratunkowe prokuratorowi, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Tomasz Komenda, który 18 lat spędził w więzieniu skazany za morderstwo i gwałt jest niewinny. Orzekł Sąd Najwyższy. Otwiera to drogę do walki o odszkodowanie za niesłuszne więzienie. Obrońca Komendy zapowiedział, że w grę może wchodzić nawet ponad 10 mln zł.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
To oni są winni skazania i uwięzienia Tomasza Komendy. Mamy listę!
Tomasz Komenda (42 l.) nie ma wątpliwości, że proces, w którym został skazany na 25 lat to misterny plan kilku osób. Kilka godzin po uniewinnieniu ujawnił, kogo podejrzewa o celowe działanie na swoją niekorzyść. Fakt ustalił, kto znalazł się na tej liście.
"Sędziowie chyba wciąż tkwią w minionych czasach". Mocne słowa o sądowych obrońcach komunizmu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił kolejnych 13 zarządzeń wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery w sprawie zmian nazw ulic w związku z ustawą dekomunizacyjną. - Czytając o takich rzeczach, słuchając o nich, mam wrażenie, że żyjemy wciąż w PRL, kiedy czci się bohaterów tamtych czasów, czyli Sowietów, komunistów, ludzi, którzy z Polską nie mieli nic wspólnego, którzy Polaków zwalczali - mówi w rozmowie z naszym portalem Tadeusz Płużański, publicysta i historyk, prezes Fundacji "Łączka".
Sędzia miłowała, ale nie prawo. Dzięki temu układowi gangsterzy wychodzili na wolność.
Sędzia Magdalena Płonka z Sądu Rejonowego w Gdańsku została skazana przez Sąd Najwyższy na usunięcie z zawodu po 13 latach procesu dyscyplinarnego. Sędzia była już skazana karnie za ustawianie z bliskim sobie adwokatem wyroków, dzięki czemu gangsterzy wychodzili na wolność.
Mocne słowa pod adresem sądu po decyzji ws. drukarza. "Sąd Najwyższy stanął po stronie tych, którzy chcą gwałcić wolność".
Dziś Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratora generalnego ws. drukarza, który odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT. - Sąd Najwyższy w tej sprawie wypowiedział się przeciwko wolności, stanął po stronie przemocy państwa w służbie ideologii aktywistów homoseksualnych - skomentował werdykt SN minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - To odebranie wolności decydowania o swoim życiu - stwierdził Tomasz Sakiewicz.
W sądzie apelacyjnym zwykli złodzieje, w tym wierchuszka tego sądu, byli zamieszani w lewe interesy, głównie chodziło o świadczenie nieistniejących usług. Kilkunastu beneficjentów procederu, w tym prezes sądu i pięciu dyrektorów, zostało zatrzymanych i postawiono im zarzuty. Szajki tej w liście otwartym bronił między innymi były prezes Sądu Najwyższego, przewodniczący Trybunału Stanu i sędzia weteran z czasów PRL-u, Adam Strzembosz. W liście owa znamienita postać potępiła premiera Mateusza Morawieckiego za przypomnienie Polakom sądowniczej patologii i tyle chciałem napisać, skomentować nie potrafię.
Druga sądownicza paranoja to świeżutki wyrok Sądu Najwyższego nakazujący obywatelom o tradycyjnym światopoglądzie drukować propagandowe materiały obywateli, którzy z tym porządkiem walczą. W uzasadnieniu SN odwołał się do tolerancji i równych praw i też na tym skończę komentarz.
Wreszcie trzecia paranoja sądownicza, prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oświadczyła, że nadal będzie prezesem ponieważ obowiązujące prawo w jej ocenie jest niekonstytucyjne i pozbawia jej funkcji bezprawnie. Swoje stanowisko podparła argumentem, że eksperci i świat mają identyczne zdanie.
Sąd Najwyższy podtrzymał karę dla drukarza, który odmówił wykonania materiałów reklamowych LGBT. Niby skandal, bo to jego prywatna drukarnia i może sobie drukować to na co ma ochotę. Z drugiej strony należy znaleźć drukarnię prowadzoną przez homoseksualistę i zamówić ulotki „zakaz pedałowania”. Odmawiając złamie prawo, prawda?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Sąd Najwyższy wziął w obronę banki. Prokonsumenckie prawo w zakresie rozpatrywania reklamacji zostało uśmiercone.
Wszyscy tylko o wyroku w/s drukarza, który odmówił drukowania ulotek LGBT. Tymczasem niemal w tym samym czasie Sąd Najwyższy wydał o wiele bardziej donośniejszą uchwałę, która wywoła spore skutki finansowe i prawne. Sędziowie uznali bowiem, iż nierozpatrzenie reklamacji skierowanej do banku lub instytucji finansowej w terminie 30 dni wcale nie oznacza, że żądanie konsumenta trzeba spełnić, mimo że tak właśnie stanowi ustawa o rozpatrywaniu reklamacji. Czy ostateczna wykładnia prostego prawa może być zatem zupełnie inna od jej treści? Zdaniem sędziów SN - tak!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum