Za spalenie kukły Żyda był wyrok więzienia. Czy za poderżnięcie gardła kukle Kaczyńskiego sąd ukarze tak samo?
Pamiętacie sprawę Piotra Rybaka, który swego czasu na wrocławskim rynku spalił symbolizującą George'a Soros'a kukłę Żyda? Sąd pierwszej instancji skazał go za to na 10 miesięcy więzienia bez zawieszenia. W apelacji karę zmniejszono do 3 miesięcy więzienia. Okazuje się, że amatorów uśmiercania symbolizujących kogoś kukieł nie brakuje. Wokalista zespołu MSHAA (Mary Should've Had An Abortion) zorganizował performance, na którym poderżnął gardło kukle Jarosława Kaczyńskiego. Pytanie - czy jeśli sprawa trafi do sądu, to zapadnie wyrok taki, jak w przypadku Rybaka?
W wyniku dekomunizacji sądownictwa w NRD pracę straciło ponad 60 proc. sędziów. A jak było w Polsce?
Po 1989 roku Niemcy wyszli z bardzo racjonalnego założenia, iż warunkiem powodzenia transformacji ustrojowo-gospodarczej w NRD będzie dokonanie kompleksowej "dekomunizacji" państwowej służby cywilnej, w tym przede wszystkim oczyszczenie stanu sędziów i prokuratorów. W wyniku lustracji personalnej już w 1991 roku z pracą musiało się pożegnać 61,7 proc. sędziów i aż 67,8 proc. prokuratorów wywodzących się z NRD. Tymczasem w Polsce elity uznały, że "sędziowie oczyszczą się sami", a pierwszy po 1989 roku rząd, który chciał ujawnić listę TW, został obalony.
Nareszcie sąd zakończył sprawę dotyczącą próby umówienia spotkania sędziego Łączewskiego z Tomciem Lisem. Sąd w Łodzi skazał na 3 tys. zł grzywny dziennikarza „Sieci” Wojciecha Biedronia, gdyż ten pisząc o sprawie błędnie napisał, że przeciwko przedstawicielowi nadzwyczajnej kasty toczy się postępowania dyscyplinarne, chociaż toczyło się jedynie wyjaśniające. Sędzia Łączewski ma się dobrze. W końcu kruk krukowi oka nie wykole. Albo jak to woli sędzia, sędziemu łba nie urwie – czy jakoś tak to było. Grunt, że udało się obronić wolne sądy.
Kilkanaście osób będzie pozywał Bolek za nazywanie go Bolkiem. Na liście m.in. Cenckiewicz (ciekawe czy bez błędu w nazwisku), Zybertowicz, Pietrzak, Tarczyński, Cejrowski, Korwin, Sakiewicz, Gwiazda, Śniadek. Biorąc pod uwagę prędkość działania sądów Wódz OTUA zamierza żyć 150 lat. Gorzej dla niego gdy mu sąd powie, że przecież Bolkiem był. Wtedy pewnie pozwie do sądu sąd.
Natalia Nitek-Płażyńska wygrała proces z niejakim Hansem G., jej byłym szefem. Pan G. zasłynął swego czasu takimi miłymi wypowiedziami: „Zabiłbym wszystkich Polaków! Nie miałbym z tym problemu!", „Nienawidzę Polaków, nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem", „Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju, że taki jestem!". W nagrodę dostał 50 tys. zł grzywny, którą musi wpłacić na rzecz muzeum w Piaśnicy. Powinno mu się jeszcze dorzucić deportację, ale GóWno i opozycja mogłaby się oburzać.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że „OTUA Konstytucja nie zabrania małżeństw jednopłciowych”. LGBTQWERTYHUJ wyskoczyło z radości w górę. Ale w uzasadnieniu można doczytać, że tylko wtedy jeśli wystąpi się o dokonanie transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa, gdyby w porządku krajowym instytucja małżeństwa jako związku osób tej samej płci nie była przewidziana. Tak więc sorry, udało się wam tęczowi, ale jak zawsze nie do końca.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Po upadku komunizmu nie udało się rozliczyć stalinowskich sędziów
Po upadku komunizmu w Polsce nie udało się rozliczyć zbrodniarzy sądowych pełniących obowiązki sędziów. Tylko symboliczne rozliczenie czynów tego typu sprawiło, że w 2001 r. niemiecki Instytut Maxa Plancka Zagranicznego i Międzynarodowego Prawa Karnego uznał Polskę za jeden z krajów, który wobec funkcjonariuszy reżimu totalitarnego przyjął zasadę „względnej bezkarności”.
Sąd uniewinnił Obywateli RP. Blokowanie marszu narodowców nie jest szkodliwe społecznie!
Sąd uniewinnił Obywateli RP, którzy 15 sierpnia 2017 roku blokowali legalny marsz upamiętniający zwycięstwo nad bolszewikami w Bitwie Warszawskiej. Organizatorami marszu byli narodowcy z ONR i Młodzieży Wszechpolskiej. Obywatele RP usiedli na trasie marszu i wznosili okrzyki „Warszawa wolna od faszyzmu” oraz „faszyzm nie przejdzie”. Policjanci usunęli protestujących. Czterdziestu osobom policja postawiła zarzut z art. 52 Kodeksu wykroczeń, w myśl którego ten, kto przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Pewien warszawski sędzia uznał, iż fizyczne blokowanie legalnych manifestacji środowisk narodowych nie jest czynem społecznie szkodliwym, a w konsekwencji uniewinnił 40 osób, które 15 sierpnia 2017 roku zablokowały legalny przemarsz ulicami Warszawy grupy chcącej uczcić zwycięstwo Wojska Polskiego nad Bolszewikami w 1920 roku. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - werdykt wydany przez wspomnianego sędziego jest niezwykle groźny dla wizerunku polskiego wymiaru sprawiedliwości. Legalizuje zupełnie oczywiste łamanie prawa, a dodatkowo dyskryminuje ludzi o odmiennych poglądach.
Bardzo ciekawe wyroki wydały wolne sądy pod przewodnictwem nadzwyczajnej kasty w Wielkopolsce. Sprawca śmiertelnego wypadku samochodowego posiedzi w opasce na nodze przez rok. Fakt, że już po złożeniu apelacji, bo w pierwszej instancji był skazany na rok więzienia. Z kolei w Krotoszynie handlarz karpiami za ich zabijanie bez ogłuszania został skazany na... 3 miesiące bezwzględnego więzienia oraz w sumie 3,5 tys. złotych nawiązki. Reasumując: w III RP lepiej zabić człowieka niż karpia.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Wielkie zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Pojawią się sędziowie pokoju.
Pół miliona spraw przejmą sędziowie pokoju, niekoniecznie prawnicy, do tego znikną sądy apelacyjne. To element szykowanej wielkiej reformy sądów powszechnych – informuje „Rzeczpospolita”.
Sędziowie pokoju mieliby się zająć drobnymi sprawami karnymi o wykroczenia, których co roku do sądów rejonowych trafia ponad pół miliona. Warunkiem koniecznym do sprawowania tej funkcji będzie „życiowe doświadczenie”. Sądy powszechne miałyby rozpatrywać jedynie odwołania od ich werdyktów.
Coś podobnego już kiedyś działało - Kolegium do spraw wykroczeń. Działały w latach 1951 - 1997 (ich działalność przedłużono do 2001). Był to organ pozasądowy (administracji) który orzekał w sprawach wykroczeń, niekoniecznie składający się z prawników - tak jak opisano powyżej ma być podobnie. Do jakich czasów wracamy? Okaże się że Pani "Edzia" z Gminy która zostanie "Sędzią Pokoju" będzie w sprawach lokalnych bardzo ważna osobistością (niech się "Edzie" nie obrażają, tak mi jakoś wyszło z tym imieniem).
Konferencja Episkopatu Polski przedstawiła swój raport na temat pedofilii w Kościele. Wynika z niego, że od 1 stycznia 1990 do 30 czerwca 2018 ofiarami 382 osób duchownych padło 625 dzieci, spośród których 58,4 proc. to chłopcy. Odbyło się 270 procesów kanonicznych, z czego 28 zakończyło się uniewinnieniem, a 68 wydaleniem ze stanu duchownego. W 34 przypadkach sprawy umorzono. Czy te liczby są zaniżone? Pewnie tak – nie wszystkie przypadki zapewne były zgłaszane. Bardziej martwi to, że tylko 168 przypadków znalazło finał przed państwowymi sądami. A to akurat powinna być norma, bo nawet jeden przypadek pedofilii w Kościele to o jeden za dużo!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Skąd wziął się brak zaufania Polaków do sądownictwa w III RP? Padło wiele nazwisk i faktów.
Historyczne źródła braku zaufania Polaków do sądownictwa w III RP, w tym kłopoty z rozliczeniem zbrodni komunistycznych, były tematem konferencji w Krajowej Radzie Sądownictwa w Warszawie. Omawiano m.in. przypadek Stefana Michnika i Zbigniewa Domino. "Podpisy tych ludzi pod wyrokami śmierci są w wielu dokumentach" - powiedział prof. Szwagrzyk, który przedstawiał sędziom KRS świadczące o tym protokoły.
PiS się obudził przed wyborami. Chcą osądzić komunistycznych sędziów i prokuratorów. Wnioski o uchylenie immunitetów.
Zostały przygotowane wnioski o uchylenie immunitetów siedmiu sędziów i prokuratorów z okresu PRL; chodzi o sprawę bezprawnych pozbawień wolności w okresie stanu wojennego – poinformował we wtorek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Najwyraźniej PiS przed wyborami doznał ożywienia. W sumie i tak lepiej późno niż w cale. Jednak większość komunistycznych sędziów i prokuratorów spokojnie spędziła starość na sutej emeryturze.
Prokurator, która chciała wsadzić do więzienia M. Kamińskiego z CBA, sama dostała 6 lat za branie łapówek!
Ta historia jest jednak niesamowita - Anna H. była szefem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Przypomnijmy - to ona nadzorowała tworzenie aktu oskarżenia przeciwko szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. To jej podlegała prokuratura, która wymyśliła, że skuteczna prowokacja korupcyjna wobec przekupnych urzędników nosi znamiona przestępstwa. Kto by się wówczas spodziewał, że wkrótce sama zostanie oskarżona o wzięcie 170 tys. zł łapówek, sąd dyscyplinarny usunie ją z zawodu prokuratora, a sąd powszechny skaże ją na 6 lat bezwzględnego więzienia!
Umorzono sprawę naczelnik skarbówki, która ścigała mechanika za wymianę żarówki bez paragonu za 10 zł (!)
Mechanik z Bartoszyc, który padł ofiarą prowokacji dwóch pracownic urzędu skarbowego, został finalnie przez sąd uznany winnym zarzucanego czynu (wymiana żarówki w samochodzie urzędniczek za 10 zł bez wystawienia paragonu). Tymczasem naczelnik urzędu skarbowego w Bartoszycach, która nie dość, że zaakceptowała prowokację swoich podwładnych (bezwzględnie wykorzystały odruch niesienia pomocy ludziom znajdującym się w potrzebie), domagała się dla mechanika kary, a następnie ciągała go po sądach - uniknęła kary. Postępowanie w jej sprawie właśnie zostało umorzone.
Sąd kazał przeprosić KOD-ziarzy. Wyrok dziwi, ale jego uzasadnienie to jest dopiero numer...
Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał "Solidarności" przeprosić KOD za stwierdzenie, że w szeregach tej drugiej organizacji są m.in. byli funkcjonariusze SB. A w uzasadnieniu stwierdzono, że "stanowisko NSZZ "Solidarność" podważa zaufanie społeczne dla Komitetu Obrony Demokracji". Wyrok jest prawomocny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum