Ale wy macie problemy. Nie wiem jak się wchodzi do tego urzędu ale mam doświadczenie w kilku innych instytucjach i powiem szczerze że bywa gorzej. Przecież to jest normalne, że są różne zabezpieczenia. Byłam w tym roku w jednym urzęddzie publicznym i musiałam pokonać większą blokadę. Potem załatwiałam sprawy w spółce i pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to ochorna. Biurowiec i zabezpieczenia, bramki, lasery, sprawdzanie dokumentów. Chyba taka jest norma. Tak mi się wydaje, że trochę tu Koledzy przesadzamy. A obsłużyć windę nie trzeba mieć wyższego wykształcenia.
Wygląda na to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Przypomnę tylko, że jako przykład dałem m.in. urząd miejski i wojewódzki gdzie nie ma przeszkód we wchodzeniu. Nikt nie żąda dokumentu tożsamości. Więc twierdzenie, że UTK jest urzędem otwartym, (porównując inne urzędy) jest bezczelną kpiną z obywateli.
Cytat:
Urzędy i spółki skarbu państwa to wylęgarnie klik. UTK niczym nie odbiega od tego patologicznego wzorca rodem z czasów komuny.
Zgadzam się w 100%.
_________________ Nie kupuję produktów Made in China
Czy Prezes UTK Ignacy Góra chce dać korzyść majątkową prywatnej firmie?
UTK chwali się na swojej stronie internetowej, że są współorganizatorami prywatnego szkolenia/konferencji - Forum Bezpieczeństwa Kolejowego. "Urząd czynnie włączył się jako współorganizator w przygotowania imprezy" UTK reklamuje na głównej stronie imprezę i odsyła do organizatora. Dodatkowo UTK opracował tematy na spotkanie oraz udostępnił 5 osób - dyrektorów oraz dwóch prezesów jako prelegentów. Ile kosztuje nas podatników ta praca?
Zapomnieli tylko dopisać, że każdy kto chce posłuchać i zostać przeszkolony musi zapłacić prywatnej spółce prawie 1400 zł. brutto. Łatwo policzyć, że przy dwustu osobach uczestniczących w konferencji mamy wpływ na poziomie prawie 300 tysięcy złotych. Spółka jest powiązana ze znanym w branży portalem internetowym.
Czy Ignacemu Górze zależny na przychylności wydawcy największego portalu branżowego?
Ile kosztuje reklama na głównej stronie państwowej instytucji jaką jest UTK?
Ile nas podatników kosztuje praca dyrektorów i prezesów UTK przy tej imprezie?
Ile w tym czasie pracy nie zostanie wykonane? Petent przecież może poczekać.
To już są zwyczaje rodem ze spółki Srebrna i kolesiostwa dobrze nam znanego.
Bezpieczeństwo, działania prorynkowe oraz związane z wdrażaniem IV pakietu kolejowego – to priorytety Prezesa UTK na ten rok. Urząd Transportu Kolejowego przedstawia 19 zadań na 2019 rok będących rozwinięciem założeń Strategii UTK do 2020 r.
Tylko fakty
• W 2017 r. w kierowanym przez JS departamencie ustanowiono rekord fluktuacji kadr. JS swoją organizacją pracy, rażąco niesprawiedliwym traktowaniem (oszukiwaniem na premii) i mobbingiem spowodował odejście 70% pracowników z departamentu.
• Także w 2017 r. „za dokonania” otrzymał negatywną ocenę okresową, co w administracji państwowej skutkować powinno rozwiązaniem umowy o pracę. Jednakże wstawił się za nim prezes I. Góra, który zasugerował dyrektorowi generalnemu powtórne przeanalizowanie tego przypadku.
• JS uwielbia podróżować na koszt podatników. Nie przeoczy żadnej możliwości wyjazdu a właściwie wylotu na różnego rodzaju tzw. spotkania robocze i konferencje w krajach całej Europy. Tego typu wyjazdy (zdaniem Europejskiej Agencji Kolejowej) są tylko propozycją i tylko z niektórych powinno się korzystać ponieważ ich tematyka nierzadko dubluje się. Nie przeszkadza to jednak JS uczestniczyć w prawie wszystkich. Powód: pogoń za pieniądzem. Zamiast korzystać w hotelu do końca konferencji „ucieka” wcześniej zyskując ryczałt za nocleg na hotel.
• Jest bardzo służalczy (serwilizm) wobec bezpośredniego zwierzchnika i jednocześnie jest tyranem wobec swoich podwładnych. Zgodził się na zatrudnienie na stanowisko zastępcy dyrektora departamentu PS, który nie miał żadnego doświadczenia w kierowaniu zespołem pracowników. Wcześniej pracował w Ministerstwie Infrastruktury w departamencie kierowanym przez aktualnie wiceprezesa KW. Wspomniany zastępca dyrektora departamentu nigdy nie pracował w kolejnictwie (nie licząc pracy w urzędzie). Z wykształcenia jest politologiem. Zapisał się do miłośników kolei i to zdaniem kierownictwa UTK jest jego największym atutem do pełnienia funkcji zastępcy JS. Reasumując im bardziej głupi i bezwzględnie usłużny względem władzy naczelnej, tym ma lżej w UTK.
• JS słynie z załatwiania spraw poza kolejnością. Sprawy dużych prywatnych firm kolejowych załatwia od/do ręki (także dosłownie), w przeciwieństwie do innych podmiotów rynku kolejowego. Pod warunkiem osobistego spotkania f2f. Ponieważ jest miłośnikiem literatury since-fiction, ma dużą wyobraźnię w załatwianiu spraw, także tych beznadziejnych jak chociażby legalizowanie zezłomowanych pojazdów.
• W 2017 r. będąc dyrektorem zatrudnił swojego kolegę AN. Poprzednio pracowali razem w jednym pokoju w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej. Oczywiście odbył się konkurs na to stanowisko. W ofercie nr 180241 napisano m.in.: UTK jest pracodawcą równych szans i wszystkie aplikacje są rozważane z równą uwagą ! Konkurs polegał m.in.: na udzieleniu poprawnych odpowiedzi w teście wiedzy. Nietrudno zauważyć, że JS nie zostawiłby kumpla w potrzebie. Wkrótce po zatrudnieniu AN w UTK zatrudniono także siostrę tego kumpla. EN pracuje w UTK a jednocześnie ma też fuchę w prywatnej Kancelarii Prawnej na południu Polski. Kancelaria specjalizuje się m.in. w prawie kolejowym. Prezesie czy tu nie ma konfliktu interesów?
Do którego departamentu aplikowaleś? Jeśli nie do departamentu (w Warszawie) to domyślam się, że do Oddzialu. W tym przypadku jeśli jesteś młody obejdzie się bez koperty.
_________________ Nie kupuję produktów Made in China
na pewno będą pytania o:
- znajomość ustawy o służbie cywilnej
- znajomość Kodeksu Pracy
dodatkowo standardowe pytania o zmianę pracy, swoje zalety/wady, stresująca sytuacja w pracy.
Plus pewnie dodatkowo kilka pytań o kolej tzn co widzisz na zdjęciu etc albo jak działa to i to
Mnie zapytała pyszałkowata paniusia z kadr czego ja właściwie chce. Poza tym do DTW nie było testu pisemnego tylko pytania "ustne". Co już podpadało mi, że jest coś "kręcone". Łatwo wyczuwałem dyktat dyrektora departamentu. Reszta członków niepoważnej komisji siedziała jak trusie i tylko spogladała na dyrektora o wyglądzie niedomytego islamisty i partyjniackiej gadce, kiedy skończy. Oczywiście jak się okazało kilka tygodni później była to ustawka.
_________________ Nie kupuję produktów Made in China
Do którego departamentu aplikowaleś? Jeśli nie do departamentu (w Warszawie) to domyślam się, że do Oddzialu. W tym przypadku jeśli jesteś młody obejdzie się bez koperty.
Warszawa Departament Administracyjno Informatyczny .
Jeśli do informatyki to jest szansa że będzie uczciwie. Jeśli ds. rozwoju zawodowego to u s t a w k a. Legalizują panienki bez doświadczenia zawodowego. One już pracują w UTK ale potrzeba zrobić oficjalny nabór. One nie są jeszcze pracownikami służby cywilnej a bedą. Wtajemniczeni wiedzą o czym piszę.
_________________ Nie kupuję produktów Made in China
Cóż, i w luksusowych warunkach trzeba sobie jakoś radzić.
Na rogu Tytusa i Hożej zawsze stała (stoi? - dawno nie przechodziłem z tragarzami, więc nie wiem, ale przecież tylko utek się stamtąd wyniósł) dyżurna, równie hoża asystentka, którą w razie potrzeby dyskretnie zatrudniało się przez drzwi od podwórka.
A w nowoczesnym akwarium nie bardzo są możliwości. Wszędzie kamery, a dostęp ma HGW kto.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum