Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Bij bolszewika!
Autor Wiadomość

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 16-08-2018, 11:12    Odpowiedz z cytatem

Najważniejsza polska bitwa w dziejach świata. Jak udało się odeprzeć bolszewików spod Warszawy w sierpniu 1920 roku?

Ta batalia zadecydowała o losach II Rzeczypospolitej. To dzięki niej zyskaliśmy dwie dekady niepodległego bytu. Jak Polakom udała się rzadka w historii światowej wojskowości sztuka odparcia walnego natarcia rosyjskiej armii?

Więcej:
https://twojahistoria.pl/2018/08/14/najwazniejsza-polska-bitwa-w-dziejach-swiata-jak-udalo-sie-odeprzec-bolszewikow-spod-warszawy-w-sierpniu-1920-roku/

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 01-07-2020, 20:55    Odpowiedz z cytatem

W sierpniu będziemy obchodzić setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Jak zwykle rocznica zaskoczyła rządzących i nie będzie ani pomnika w Warszawie, ani Muzeum Bity w podwarszawskim Ossowie. Dwa lata temu, w podobny sposób, rządzących zaskoczyła setna rocznica odzyskania niepodległości. Gliński mówi, że to wina... pandemii. Myślałam, że przygotowanie obu obiektów trwa jednak dłużej niż trzy miesiące.

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26034579,pomnik-bitwy-warszawskiej-gotowy-za-rok-za-to-wyzszy-niz-wczesniej.html

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 13-08-2020, 17:52    Odpowiedz z cytatem


_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 14-08-2020, 22:49    Odpowiedz z cytatem

Jutro, 15 sierpnia, 100-lecie Bitwy Warszawskiej 1920. Jak to się stało, że pokonaliśmy bolszewików? Czego najbardziej bali i boją się Rosjanie?


_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Beatrycze Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 11 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 17-08-2020, 12:16    Odpowiedz z cytatem

Pociągi pancerne wykorzystywane w wojnie polsko – bolszewickiej.

Pociągi pancerne były wykorzystywane zarówno podczas I wojny światowej, podczas wojny polsko-ukraińskiej (1918-1919) oraz w czasie wojny polsko-bolszewickiej (1919-1920), stanowiąc ówcześnie najpotężniejszą mobilną broń.

Pociągi pancerne konstruowano w taki sposób, aby wydzielić w nich część bojową (eszelon bojowy) i cześć gospodarczą (eszelon gospodarczy). W skład pierwszej części wchodził parowóz, co najmniej dwie platformy oraz opancerzone wagony towarowe. Na platformach przewożono środki do naprawy, ale także do niszczenia torów kolejowych. Wagony pancerne budowane były najczęściej na czteroosiowych platformach kolejowych z korpusem pancernym, a na ich wyposażenie składały się jedna lub dwie działowe wieże obrotowe, strzelnice ciężkich karabinów maszynowych i szczeliny obserwacyjne. W skład eszelonu gospodarczego wchodziły natomiast wagony spełniające funkcje mieszkalne, funkcje magazynów, kuchni i sanitariatów.

Więcej:
https://www.pkp.pl/pl/pkp-aktualnosci/2747-pociagi-pancerne-wykorzystywane-w-wojnie-polsko-bolszewickiej

_________________
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 23-03-2021, 12:24    Odpowiedz z cytatem

W ramach stulecia Bitwy Warszawskiej z 1920 roku Jacek Sasin zapowiedział budowę łuku triumfalnego w Tomaszowie Lubelskim. To jest tak absurdalna informacja, że nie wymaga komentarza...

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26904470,tomaszow-lubelski-w-miescie-powstanie-luk-triumfalny-jacek.html

Młot

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 15-08-2021, 17:44    Odpowiedz z cytatem

Wniebowzięcie Maryi i Cud nad Wisłą. Dlaczego 15 sierpnia to jedna z najważniejszych dat w kalendarzu?

Ze świętem Wniebowzięcia Maryi wiąże się oczywiście Bitwa Warszawska, nazywana inaczej Cudem nad Wisłą. Było to decydujące starcie wojny polsko-bolszewickiej. Wyjaśnienie tego, w jakim stanie wyglądało wtedy państwo polskie i jak kluczowy był to moment w historii Europy pozwoli lepiej zrozumieć znaczenie Cudu nad Wisłą.

„Naprzód na Zachód! Przez trupa białej Polski do serca Europy!” – tak krzyczał Lenin oraz dziesiątki tysięcy żołnierzy bolszewickich wraz z ich dowódcami 5 maja 1920 roku. Komunistyczny dyktator objął władzę w wyniku rewolucji październikowej z 1917 roku. Wymordował carską rodzinę, doprowadził w kraju do wojny domowej, a następnie zgodnie ze swoimi zbrodniczymi postulatami chciał poprowadzić komunistów do rozniesienia ich na całą Europę. Pamiętajmy, że to były lata 1917-1921. Europa jest wykończona największym jak na ówczesne czasy konfliktem zbrojnym czyli I wojną światową. Zniszczenia wojenne, głód, epidemia grypy hiszpanki, bieda, zacofanie wojenne, miliony kalekich weteranów wojennych, nowo powstałe państwa narodowe (między innymi Polska) oraz upadek siły imperiów XIX-wiecznej Europy takich jak Niemcy, carska Rosja wraz z Francją i Wielką Brytanią. Tak oto wyglądała Europa. Nikt nie myślał już o kolejnej walce na frontach oprócz Rosji Radzieckiej, która niesiona chorymi ideałami rewolucji dążyła do podboju całej Europy. Polska odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli. Nasza Ojczyzna nie ma nawet ustalonych granic, a gdzie tu myśleć o odbudowie polskiej państwowości. Dla bolszewików II Rzeczpospolita była łatwym celem, ale w jaki sposób doszło do tego, że wojska Tuchaczewskiego były tak blisko Warszawy?

Czytaj więcej na wprawo.pl

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 21-02-2022, 20:53    Odpowiedz z cytatem

Zastanawiałem się, gdzie wrzucić. Wypadło tutaj, choćby z uwagi na, wprawdzie mocno nakręcaną, lecz mimo wszystko niepewną sytuację za wschodnią granicą.
Poczytajcie komentarze...
I płaczcie. Z takimi cip...mi na pokładzie, dziś żaden cud nam nie pomoże. Te pos...ane tchórze gotowe są poddać się Wołodii szybciej, niż kiedyś Czesi, Adolfowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

DarekP Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 07 Wrz 2010
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: 21-02-2022, 21:28    Odpowiedz z cytatem

A mogłem nie czytać tych komentarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 21-02-2022, 22:09    Odpowiedz z cytatem

wodkangazico, no cóż, współcześni młodzi mężczyźni to rzeczywiście – kolokwialnie mówiąc – cipy. Są słabi fizycznie, ale przede wszystkim słabi psychicznie. Niewielu z nich nadaje się do wojowania. To skutek zawieszenia obowiązkowej służby wojskowej. Co by nie mówić, to wojsko jednak hartuje i kształtuje młodego człowieka. Wiem to z autopsji.

Skończyłam liceum medyczne, a dziewczyny z wykształceniem medycznym podlegają obowiązkowej służbie wojskowej. Po maturze wzięli mnie w kamasze – służyłam w batalionie medycznym (mój avatar to właśnie pamiątka z wojska). Byłam na poligonie, strzelałam z kałacha i pistoletu (nawet byłam w tym dobra), rzucałam granatem, jechałam w czołgu... Miło wspominam czas spędzony w wojsku. Pozdrawiam Żagań!

Rosja znów podskakuje, czasy są niepewne. Uczcie się rosyjskiego, bo język wroga trzeba znać. Ja mówię po rosyjsku dość dobrze, nawet moje dzieci uczę tego języka, tak jak kiedyś uczył mnie dziadek, który Ruskich nienawidził, bo mu pół rodziny wywieźli na Sybir. Przy okazji polecam tę książkę, która w dzisiejszych czasach nabiera realizmu:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=384431#384431

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 22-02-2022, 09:48    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Co by nie mówić, to wojsko jednak hartuje i kształtuje młodego człowieka. Wiem to z autopsji.

Fakt. Kierunek natomiast i wyniki tej obróbki, nie zawsze się sprawdzały. Wszystko zależało od konstrukcji psychicznej delikwenta. Jednemu się podobało, drugi zacisnął zęby i odliczał DDC, a trzeciego załamało już na starcie i ten miał duże szanse, że do samego końca będzie szmacony.
Niestety komisje kwalifikacyjne, w zakresie selekcji, nie działały sprawnie, żeby nie powiedzieć, wcale.
Dziś, kiedy większość młodych to mimozy, ciekawie by takie wojsko poborowe wyglądało.

Skoro już zebrało się na wspominki...
Głupie, ale z perspektywy nawet spoko czasy. Po zakończeniu szkolenia nawet przez chwilę trochę żałowałem, że nie dałem się namówić na pozostanie i "karierę". Cool

Kałachy to najpierw sami musieliśmy sobie naprawić. Pordzewiałe, zatarte, pogięte blachy, popękane kolby, rozwalone przyrządy celownicze. Wyglądały co najmniej jak po poligonie. Wink
Nie zawsze udawało się je całkowicie usprawnić. Kumplowi zaciął się taki podczas strzelania. Ten, jak gdyby nigdy nic, obrócił się w kierunku stojącego za nim plutka z całą naszą grupą i płaczliwym głosem zaczął "panie por..." Reszty nie usłyszeliśmy, bo wypruł całą serię. Całe szczęście, małosolny i tyleż szkolony był - poderwało mu lufę do góry i poszła ponad głowami.
Jeden "weteran" łaził później po jednostce i chwalił się przytarciem na hełmie, ewidentnie szukając współczucia i polania setki na otarcie łez, ale nie kojarzę, by ktoś na tę martyrologię dał się nabrać. Smile

Taa, zwiedziłem wówczas szmat Warmii i kawał Mazur.
Zabierali dowody osobiste, ale nie zabrali legitymacji kolejowej (zgarnęli mię już z firmy; matka pekakpka chciała nawet reklamować, ale układ dwustronny mało korzystny był, więc podziękowałem).
Współtowarzysze niedoli z zazdrością patrzyli jak w piątek po południu wskakiwałem w cywilki, brałem namiot i - cześć, do poniedziałku - wracałem tuż przed apelem...
Albo i po - pociągi też się spóźniały. Ale jakoś obywało się bez ancla. Trepy, niewiadomojak, niewiadomoskąd, doskonale wszystko wiedziały. Kadra, sama też ocenie i rozliczaniu z wyników "wychowawczych" poddawana, pomarudziła, pomarudziła, czasem karniaka na obieraku wlepiła, ale na ogół, na drobniejsze wyskoki oko przymykała, byle nie psuły statystyk nagrodo-awansowych. Widać i ten odchył uznali za nieszkodliwy dla Układu Warszawskiego.

Jak mówili starsi w biedzie, WSW poznawało klientów na lewiźnie po ostrzyżonym łbie i kroku - charakterystycznym sposobie chodzenia nabywanym wskutek używania kamaszy. Na wszelki wypadek trzeba było mocno się pilnować.
Za to już "po" postanowiłem sprawdzić tę teorię. Na dworcu we Wrocku, chłopaki z patrolu dali się złowić za drugim przemarszem. Smile

Co do języka - Ukraińcy wprawdzie chętnie uczą się naszego, ale na początku trzeba jakoś się dogadać - pozostało przypomnieć sobie cyrylicę.
Z czasem okazało się też, że w tamtejszej internetowej "zonie" jest sporo ciekawych, u nas niespotykanych treści.
No i Okudżawa - traktować go jako wroga, raczej nie nada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

DarekP Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 07 Wrz 2010
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: 22-02-2022, 12:38    Odpowiedz z cytatem

Ja czasami mam wrażenie, że szkolenie wojskowe stanęło na poziomie rozwojowym lat sześćdziesiątych.
Najważniejsze - zapakować w kamasze, dać kałacha i niech biegają po polach.
Ja byłem jednym z pierwszych roczników na studiach, które nie miały szkolenia wojskowego, choć jak wygląda wojsko wiem doskonale, bo ojciec był wojskowym.
I mogę zapytać, co wojsko było mi w stanie zaproponować oprócz zmarnowania pół roku, czy tam jakiegoś innego okresu? W jednej z moich pierwszych prac kolega dostał wezwanie na 3 miesięczne szkolenie, ale tam sytuacja wyglądała tak, że oczywiście stare wojsko próbowało studentów sprowadzić do czyścicieli kibli. Czy po to ich wzywano z całej Polski? Okazało się, że przewaga intelektu nad prymitywną siłą polegałą na przeprowadzeniu konstruktywnej rozmowy z dowódcą jednostki, który okazał się człowiekiem myślącym i narybek postudencki został wykorzystany merytorycznie - jedni prowadzili dla kadry oficerskiej szkolenia z Offica, inni zajęcia z języka angielskiego, inni prowadzili kronikę jednostki latając z aparatem fotograficznym i opisując w sposób merytoryczny to co się wydarzyło. . Czyli jednak da się.

A teraz co? Słyszymy o cyberatakach na ukraińskie, polskie i inne strony webowe i co, specjalistom od IT zaproponujemy uczestnictwo w bieganiu w kamaszach? A może jednak pokażemy im nowoczesne wozy dowodzenia i wykorzystamy ich wiedzę choćby do rozwijania linii światłowodowych i organizacji zaplecza dowódczego? A skąd, jeszcze by coś popsuli.
Wiele osób ma jakieś tradycje, czy przyzwoitość patriotyczną, ale nie koniecznie chcą służyć za mięso armatnie. Myślę, że nie tak się teraz wygrywa wojny.

Nie chcę już wspominać o całym pokoleniu wychowanym na symulatorach wojennych, oni przygotowanie teoretyczne mają czasem nie mniejsze, niż ci, którzy ich będą szkolić w wojsku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 22-02-2022, 22:20    Odpowiedz z cytatem

To gdzie, Twoim zdaniem, ma się odbywać sprawdzenie przygotowania tych specjalistów od ajti oraz "symulantów" - weryfikacja ich przydatności do wykonywania rozkazów, działania w grupie, pod presją, w skrajnym wyczerpaniu itd?
Przecież, kiedy lotnictwo lub rakietowcy wyłączą elektrownie, zdecydowana większość okularników i tak skończy w okopach. Nie wiem, jak kombinują - ja wolałbym dowiedzieć się czegoś, co pozwoli choć trochę dłużej przeżyć. Gwarancji oczywiście nie ma, tylko pewne szanse.

Mówisz, że studenci pokonali trepa "siłom (umysłu) i godnościom osobistom"? Hmm, dowódcą jednostki, owszem, może zostać przygłup, ale żeby się na stołku utrzymać, no tu już trzeba trochę cwanym być. I tak sobie myślę, że to nie urok osobisty bażanciarni sprawił, a raczej szefuńcia chłodna kalkulacja, z której wyszło mu, że opłaci się spełnić ich żądania ultymatywne.
Powód nieznany. Gry wojenne, czyli porachunki osobiste, chęć utarcia nosa jakiejś obozowej mendzie albo niewywoływanie wilka z lasu, czyli tzw. paniki (kuntroli kumpleksowy), bo miał grubszy brud pod pazurami - hgw.
Bo pomyślmy - mieli chłopaki alternatywę w zanadrzu? Jakiś realny plan B? Coś poza strzeleniem honorowego focha, że o wuju w sztabie nie wspomnę?
No właśnie...
Mówiąc krócej - pierwszego gatunku dyplomata. Kociarnia poczuła podnietę na myśl o zwycięstwie i o to pewnie chodziło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 23-02-2022, 16:18    Odpowiedz z cytatem

DarekP napisał/a:
Ja czasami mam wrażenie, że szkolenie wojskowe stanęło na poziomie rozwojowym lat sześćdziesiątych.
Najważniejsze - zapakować w kamasze, dać kałacha i niech biegają po polach.
Ja byłem jednym z pierwszych roczników na studiach, które nie miały szkolenia wojskowego, choć jak wygląda wojsko wiem doskonale, bo ojciec był wojskowym.
I mogę zapytać, co wojsko było mi w stanie zaproponować oprócz zmarnowania pół roku, czy tam jakiegoś innego okresu?

To są mity, aczkolwiek mogę mówić tylko na podstawie swoich doświadczeń. Ja byłam w wojsku dwie dekady temu (jak ten czas leci...). Za moich czasów powszechne było powiedzenie, że tam gdzie zaczyna się MON, tam kończy się logika. Swoją drogą, gdy po wojsku poszłam do pracy na kolej, to mówiono, że tam gdzie zaczyna się PKP, tam kończy się logika. Generalnie chyba wszędzie logika jest towarem deficytowym, tak w instytucjach państwowych jak i w korporacjach.

Wracając do wojska... Do przysięgi wkuwało się regulaminy i ćwiczyło musztrę. Po przysiędze do obiadu mieliśmy zajęcia teoretyczne i praktyczne oraz obsługę sprzętu. Szkolenie sanitarno-medyczne było w szpitalu wojskowym. Po obiedzie czas wolny (lub czyszczenie broni), pod warunkiem, że nie szło się na wartę, albo nie miało się dyżuru na kompanii lub kuchni. Służba na warcie/kompanii/kuchni trwała 24h. Mieliśmy sporo zajęć fizycznych i nie mówię tylko o porannej zaprawie, ale o ćwiczeniach i grach zespołowych w hali sportowej, na siłowni i na boisku. Był też tzw. małpi gaj. Prawie co tydzień chodziliśmy na strzelnicę, dwa razy byłam na strzelaniach nocnych. Strzelało się do tarczy i do celu ruchomego. Raz nawet wystrzelałam sobie kilkudniowy urlop nagrodowy od dowódcy jednostki. No i coś extra: w piątki był marszobieg na dystansie 3 km w pełnym umundurowaniu i z bronią. Kto nie zmieścił się w limicie czasowym (chyba 15 minut) ten mógł zapomnieć o przepustce na weekend.

Na poligonie obstawiałam szpital polowy. Ale nie tylko, bo i linię telefoniczną trzeba było rozciągnąć (pamiętam telefony na korbę) i radiostację ogarnąć... Sanitariusz to normalny żołnierz, musi umieć wszystko.

Przed wojskiem byłam mało aktywna fizycznie i nie tak silna psychicznie jak teraz. W wojsku nabrałam pewnych nawyków i tak mi już zostało. Dzięki temu trzymam się szczupło (a urodziłam troje dzieci) i nie choruję. Jazda rowerem ze Zgorzelca do Świeradowa Zdroju to dla mnie żaden wyczyn. Wojsko nauczyło mnie też życiowej zaradności i podejścia do ludzi. W kaszę nie dam sobie dmuchać, a jak trzeba kogoś opieprzyć to się nie czaję tylko walę z grubej rury.

Tak, wojsko trochę mnie odmieniło i ukształtowało mój charakter. W pozytywnym znaczeniu. To nie był czas zmarnowany! Tak a propos, gdy potencjalni narzeczeni dowiadywali się, że byłam w wojsku to ze mną zrywali. Nie wiem czego się bali. Może tego, że sami w wojsku nie byli? Mąż w wojsku był. On kapral, ja tylko starszy szeregowy.

Pozdrawiam!

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 6 z 6 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl