Te dwa małe szynobusiki często jadą do Wrocławia porannym kursem Legnica - Wrocław (6.33).
Ja wracałem w niedzielę z Wrocławia pociągiem KD rel. Wrocław (20.35) - Legnica i skład był zestawiony z 2 x SA134. Drugi człon świecił pustkami, jechało w nim może z 15 osób.
Nie pierwszy i nie ostatni raz. Przyznam, że zazwyczaj tracę sporo czasu i ponoszę dodatkowe koszta, aby dotrzeć na Dworzec Główny mimo, że mógłbym wsiąść na innej stacji we Wrocławiu, tylko dlatego, że obawiam się o frekwencję w SZT KD i wolę rozpoczynać podróż z Głównego niż stać albo wcale nie dostać się do pojazdu na kolejnych stacjach.
Co do pracowników szeregowych to jest mi ich żal, ponieważ pracodawca nie ułatwia im pracy. Słyszałem właśnie jak na innym kursie komentowali tą sytuacjęz 1XSA135 na zgorzeleckiej. Nie zazdroszczę często znosić gniewu pasażerów. A sytuacje gdy pasażerowie zostawali na stacjach na trasie Żary-Wrocław już tutaj opisywałem niejednokrotnie więc nie jest to niestety abstrakcja.
W dostosowywaniu długości składów w KD coś się zmieniało, jakieś drobne ruchy, niestety niewystarczająco jak widać. Pewnie główny problem to zbyt małe rezerwy taboru do obsługi wszystkich obecnych połączeń. A dałoby się obsłużyć w miarę sprawnie nawet linię Zgorzelecką na szynobusach. Z tym, że musiałyby być sprawne i rezerwowe po 2XSA134, a przynajmniej SA134 + SA135. Jak wiemy działa to jako tako do pierwszej awarii, bo wtedy zaczyna się parodia. Wniosek jeden - zakup większej ilości pojazdów przez UMWD lub zmniejszenie połączeń obsługiwanych przez KD.
Myślę, że tego typu sytuacje skutecznie zniechęcają podróżnych do korzystania z KD i tak naprawdę rujnują powoli i mozolnie budowany wizerunek (chociażby przez drużyny konduktorskie, które moim zdaniem wciąż biją na głowę pod względem standardu obsługi pasażera te z PR) przewoźnika. I mówię tu o wizerunku i jakości podróży, a nie o nieprawidłowościach kadry zarządzającej, bo to dla większości pasażerów jest neidostrzegalne i chyba też mało ważne (chociaż dla podatników dolnego śląska powinno być).
Szynobusy, to dla nas niepewny środek transportu – mówią cykliści
– Niewiele brakowało, a przez awarię szynobusu zostałbym z kolegą we Lwówku do następnego dnia. Na szczęście był jeszcze pospieszny autobus z Koszalina do Jeleniej Góry i kierowca zabrał nas z rowerami. Ciekawe, czy kolej nam zwróci za te bilety – powiedział nam jeleniogórzanin Daniel Lisowicz. Podróżujący szynobusami skarżą się na ich częste awarie. - Co z tego, że kolej podstawia busiki, skoro rowery do nich nie wchodzą – powiedział nam inny cyklista (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
Donat Lisowicz opowiada, że wyprawę rowerową do Lwówka Śląskiego w niedzielę 24 czerwca, będą z kolegą pamiętać. - Zamierzaliśmy wrócić do Jeleniej Góry szynobusem, wyjeżdżającym z Lwówka o godz. 17.32. Tyle, że ten się nie pojawił. Zamiast niego przyjechał malutki busik. Mowy nie było, żeby zmieściły się w nim nasze rowery – opowiadał. - Dlatego bus pojechał bez nas. Groziło nam, że będziemy musieli we Lwówku nocować, na szczęście kierowca autobusu z Koszalina zgodził się zabrać nas z rowerami, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni – podkreślał pan Donat. - Ciekawe czy kolej nam to w jakiś sposób zrekompensuje – dodał.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy rzecznika Kolei Dolnośląskich Tomasz Kloca. Po kilku dniach otrzymaliśmy odpowiedź e-mailem: W dniu 24 czerwca 2012r. pociąg numer 69646 uległ awarii na stacji Wleń. Z tego powodu została uruchomiona komunikacja zastępcza. Ze względu na warunki terenowe na trasie Jelenia Góra - Lwówek, a w szczególności z uwagi na bardzo wąskie i kręte drogi, nie jest możliwe uruchomienie komunikacji zastępczej w postaci dużego niskopodłogowego autobusu.
Ze względu na swoje gabaryty autobus taki nie mógłby obsłużyć wszystkich przystanków. Na powyższej trasie zostały więc podstawione mniejsze autobusy, które mogły swobodnie dotrzeć do wszystkich przystanków.
- Jeśli chodzi o zwrot pieniędzy za niewykorzystane bilety, Pasażerom przysługuje zwrot na ogólnych zasadach reklamacji. Szczegóły dotyczące procedury reklamacyjnej znajdują się na naszej stronie www.kolejedolnoslaskie.eu – pisze Tomasz Kloc. - Jednocześnie pragniemy przeprosić wszystkich Pasażerów za wszelkie niedogodności związane z powyższym zdarzeniem i zapewnić, iż dołożymy wszelkich starań aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości - dodaje.
- No to skoro te szynobusy nie są dla nas, rowerzystów, pewnym środkiem transportu, to wielu z nas będzie je omijać, a przecież często w ten sposób tak planujemy swoje dalsze wyprawy, ale widać kolej tego nie rozumie – skomentował pan Jarek, zapalony cyklista z Jeleniej Góry.
Osobiście, gdy muszę wrócić danego dnia do domu ostatnim środkiem transportu, preferuję PKS-y nad szynobusami. A czekać z rowerem na ostatni pociąg na lwóweckiej to chyba bym się bał...
Komentarze z tego artykułu opublikowane
przez użytkownika li-peng chou cieniasy a nie rowerzyści. rozumiem gdyby z Lwówka do JG było 200km a nie 30kilka km. zero formy panowie
przez użytkownika spacerowicz haha dokładnie wstydzili by się Panowie mówić ze musieliby zostać aż do rana to naprawdę nie daleko;)
przez użytkownika XD TO JAKIES CI... A NIE ROWEZYSCI . 30 KM TO GODZINKA NA ROWERKU I TYLE
_________________ 2012/17- 149 556 km
2018- 55 920 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138km
2021- 50 251km
2022- 18 455
Ale to nie zmienia faktu że pociąg nie jechał, a ostatnie dni obfitują w defekty i spóźnienia.
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-07-2012, 21:05
amadeoen57. napisał/a:
Ale to nie zmienia faktu że pociąg nie jechał, a ostatnie dni obfitują w defekty i spóźnienia.
Nie mniejsze niż w Przewozach Regionalnych.
Upały albo, jak dziś, drzewa poprzewracane w trakcie burzy na tory, dają się we znaki wszystkim przewoźnikom.
Groziło nam, że będziemy musieli we Lwówku nocować, na szczęście kierowca autobusu z Koszalina zgodził się zabrać nas z rowerami, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni
Ojejku, jaka tragedia! Ile jest ze Lwówka do Jeleniej Góry? 40 km? Dla rowerzystów taki odcinek to mały pikuś, ok. 2-3 godziny jazdy. Ale nie, hrabiostwo musi pchać się do autobusu z rowerami. Jaka ta młodzież niezaradna!
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Jerry, szkoda tylko, że z całej masy komentarzy powybierałeś jedynie te najbardziej negatywne (i najgłupsze). A teraz wyobraź sobie, że jedziesz na taką wycieczkę z żoną i dziećmi i musisz dymać 30 km wieczorem pod górę. Albo nie mieszkasz w Jeleniej Górze i po przyjeździe do Jeleniej musisz jechać jeszcze kilkanaście albo kilkadziesiąt dodatkowych kilometrów do domu, bądź tez przesiadasz się na inny pociąg. Wreszcie czym innym jest przejechać 30 km do pracy albo na wycieczce, a czym innym 30 km po całym dniu jazdy na rowerze. Sam jeżdżę bardzo dużo na rowerze, więc wiem, co piszę. KD na popularnych turystycznie trasach nie powinny odstawiać takich numerów. Jeśli już naprawdę nie da się puścić szynobusu, autobus przystosowany do przewozu rowerów jest moim zdaniem wówczas najlepszym rozwiązaniem - wbrew temu, co twierdzi rzecznik KD, dałby radę dojechać do każdego przystanku. A nawet zakładając, że nie, niech do Lwówka puszczają te najmniej awaryjne szynobusy, a KKA dają na linie, gdzie jest możliwość bezproblemowego dojechania do każdej stacji (np. J.G. - Szklarska Poręba).
Abstrahując od tego, czy rowerzyści byli cieńcy, czy nie (prawdę mówiąc, niespecjalnie mnie to interesuje), takie numery z pewnością odstraszają turystów od korzystania z usług KD na lwóweckiej - choćby tych, którym zwyczajnie nie chce się dymać ruchliwą szosą 30 km do domu po całym dniu jazdy na rowerze. A chyba nie o to tu chodzi.
Turystów na lwóweckiej nie ma zbyt wielu bo z taką szlakową to tak jak Jerry mówi rowerem na takim odcinku. Ewentualnie samochodem. Tyle kasy powiat zbierał na podkłady i gdzie one są ? Defekty i spóźnienia PR-om też się zdarzają jakby nie było. Autobus przystosowany do przewożenia rowerów ? Ha, Ty chyba śmieszny jesteś, że jakiś PKS czy inny przewoźnik w województwie takim dysponuje. To że akurat ich zabrał to jego dobra wola a nie musiał. Z JG do Lwówka to rowerem się powinno jeździć żeby krajobraz podziwiać.
_________________ Ten post wnosi do tematu tyle co reszta.
A propos, w ostatni piątek KD odwołały pociąg relacji Jelenia Góra (15:40) - Wrocław (20:10) przez Zgorzelec (17:28). Na linii zgorzeleckiej sytuację ratował ostatni RE Drezno - Wrocław, którym jechałam.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum