Zgadza się. Za dobrych czasów dwa EZT na pociągach szczytowych to była rzecz normalna. Potem weszło KD z swoimi szynobusami i upychało pasażerów gdzie się tylko dało. Nowe Impulsy są znacznie przestronniejsze, ale jak widać i one w porach szczytowych robią się za małe.
Może faktycznie wydzierżawić od PR kilka jednostek, by chociaż w szczycie Wrocław-Legnica uruchomić takt nawet co 20-minutowy, skoro 30-minutowy okazuje się za mały. Jak widać ludzie chcą dojeżdżać pociągami i kolej nie może tego zmarnować!
Ja powiem więcej - dwa razy jechałem pociągiem w kierunku Gorlitz do Legnicy o 05:16 - w obu przypadkach trzy bohuny i dwójka miały grubo ponad 100% frekwencji. Ale widać KD zamiast wyciągnąć wnioski woli kompromitować się w sądach...
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Zgadza się. Tylko że dzisiaj na odcinku Legnica - Wrocław jest 19 par pociągów regionalnych (RE i EIC nie liczę), a w rozkładzie 2010/2011 (ostatni przed pojawieniem się większej ilości pociągów KD obsługiwanych przez SZT-y) było tylko 11 par. I podwójne EN57 pojawiały się rzadko. Natomiast w poprzednim rozkładzie (zanim jeszcze zaczęły jeździć Impulsy) podwójny kibel jeździł tylko na Łużycach w niedzielę do Węglińca i w poniedziałek z powrotem.
Widać gołym okiem, że pojawienie się Impulsów i skrócenie czasu przejazdu spowodowało znaczący wzrost pasażerów i zaryzykuję stwierdzenie, że na pewno ani w KD, ani w UMWD nikt tego nie przewidział. I stąd problemy. Zwiększyć zestawienia pociągów się nie da, bo Impulsów jest na styk. Uruchomienie dodatkowych pociągów ze względu na przebudowę podg Grabiszyn też może być bardzo trudne. A i nie wiem, czy pasażerom spodobałaby się jazda w rozklekotanym kiblu, skoro teraz same Impulsy i EN57 po NG
Stąd powtórzę, to co napisałem wcześniej. Już dzisiaj trzeba rozpocząć działania, by po zakończeniu unijnej karencji rozbudować 31WE od jeden lub dwa człony, bądź zakupić większe jednostki, a 31WE skierować na inne linie.
@voyager1231: jeśli chodzi o 11 EZT, to według informacji prasowych wciąż trwa kontrola prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i umowy podpisać nie można. A nawet jakby, to nowe Impulsy mają być skierowane do obsługi linii Wrocław - Wałbrzych - Jelenia Góra - Szklarska Poręba (6x36WE) oraz Wrocław - Rawicz (5x31WE). No chyba że z tą drugą trasą coś się pozmieniało.
@voyager1231: jeśli chodzi o 11 EZT, to według informacji prasowych wciąż trwa kontrola prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i umowy podpisać nie można.
Te informacje prasowe pochodzą bezpośrednio z KD.
Jakaś rekordowo długa ta kontrola. Standardowo UZP uwija się w ok. 2 tygodnie, a tu już jest ponad 3 miesiące.
A nawet jakby, to nowe Impulsy mają być skierowane do obsługi linii Wrocław - Wałbrzych - Jelenia Góra - Szklarska Poręba (6x36WE) oraz Wrocław - Rawicz (5x31WE). No chyba że z tą drugą trasą coś się pozmieniało.
Widzę, że rozum i zdrowy rozsądek w KD i UMWD to towar deficytowy. Uzasadnione moralnie jest najpierw zapewnienie godnych warunków podróżowania na obecnie obsługiwanych liniach, a dopiero później myśleć o ekspansji!
UMWD stoi przed historycznym wyborem. Inwestycje w infrastrukturę i tabor powodują, że ludzie chcą jeździć koleją, to widać. Trzeba zrobić wszystko, aby ich do tej kolei nie zniechęcić. Jak najszybciej wykupić jednostki od PR i wysłać je na modernizację do standardu AKD/AL.
Jedna zła decyzja - potrafi zniweczyć dokonania wielu ludzi.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Widać gołym okiem, że pojawienie się Impulsów i skrócenie czasu przejazdu spowodowało znaczący wzrost pasażerów i zaryzykuję stwierdzenie, że na pewno ani w KD, ani w UMWD nikt tego nie przewidział.
Sugerujesz, że w KD i UMWD pracują sami idioci?
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Wydaje mi się że jednak największy problem (zarówno na E30 jak i na innych liniach wylotowych z Wrocławia) występuje w weekendy, kiedy to jak widać według UMWD "nikt pociągami nie jeździ" i oferta połączeń na Dolnym Śląsku jest dość drastycznie poszatkowana.
Zawsze można też zastosować wariant lubelski. Kiedy okazało się że pociągi Rzeszów-Lublin są przepełnione to je zoptymalizowano (na szczęście teraz po roku przerwy znów jeżdżą).
Wydaje mi się że jednak największy problem (zarówno na E30 jak i na innych liniach wylotowych z Wrocławia) występuje w weekendy, kiedy to jak widać według UMWD "nikt pociągami nie jeździ" i oferta połączeń na Dolnym Śląsku jest dość drastycznie poszatkowana.
Akurat jeśli chodzi o niedzielne powroty studentów na E-30 to nie jedzie tylko jeden pociąg (przyj. 17:10). Pozostałe 8 jeździ normalnie: przyj. 16:14, 18:18, 18:26 (z Żar), 19:15, 20:19 (z Żar), 21:18, 21:33 (RE z Drezna), 23:09. I właśnie od kursowania tego pociągu w niedziele (w wakacje studenckie może nie jeździć) należałoby zacząć. Myślę, że tabor by się znalazł.
No cóż, trzeba przyznać że niedzielne potoki studentów są dość trudne do okiełznania. Ale w soboty oferta mogłaby naprawdę lepiej wyglądać.
Co do sedna sprawy - warto zauważyć że już niedługo podobny "problem" będzie na liniach 274, 273 i 271 gdzie są prowadzone rewitalizacje i modernizacje, w dodatku będzie można się spodziewać nowego taboru.
A skoro dobry czas przejazdu i nowy tabor implikuje radykalne zwiększenie liczby pasażerów (podobne klęski urodzaju są w innych częściach Polski - np na Rzeszów-Lublin), to trzeba zwiększyć liczbę pociągów żeby ich wszystkich pomieścić. To z kolei jest przyczyną konieczności kupna pojemniejszego taboru (myślę że wagony piętrowe czy 6-członowe elfy/impulsy/stadlery na Dolnym Śląsku są kwestią czasu). Konieczne jest utrzymywanie i zakładanie nowych połączeń kolejowych (jak na zgorzeleckiej - z 11 zrobiło się 19 par), czyli kolejne koszty. W sumie niedziwne że UMWD czyni pewne obieckcje przed linią 289, gdzie trzeba po remoncie będzie zapewnić sensowną ofertę (kosztem których linii ?)
Może jednak utrzymywanie alibi zugów 2 pary na dobę wcale nie jest taką nieopłacalne ? Nie opłaca się utrzymywać muchowozów, ale widać pełne pociągi jeszcze bardziej się nie opłacają ? Cóż za ironia... Moje słowa to widać miód dla uszów betonów kolejowych i banksterów
No ale oczywiście tak nie jest, bo bogata i ogromna siatka połączeń kolejowych z kolei implikuje lepszy rozwój całego regionu. Dodatkowo zmniejsza (i to dość drastycznie) ruch na drogach. Co by było gdyby te tłumy z E30 przesiadły się na samochody ? Nie będę tu wyliczał zalet kolei, bo to nie ten temat, w każdym razie przed naszym samorządem duży dylemat - którą drogę obrać ?
Dodam tylko, że KD na linii zgorzeleckiej nie mają żadnej konkurencji w postaci busów. PKS Zgorzelec upadł w zeszłym roku. PKS Bolesławiec nie uruchamia żadnych kursów do Zgorzelca i Wrocławia, tak samo PKS Legnica. Natomiast PKS Voyager z Lubania jeździ do Wrocławia przez Lwówek Śl. i Złotoryję. Są jakieś marne busiki jeżdżące na trasie Bogatynia - Wrocław, ale one nie stanowią żadnej konkurencji dla kolei. Legniczanie z kolei do Wrocławia jeżdżą pociągami.
KD mają więc pełne pole do popisu. Pieniądze dosłownie leżą na torach! Ludzie chcą jeździć pociągami, bo są szybkie i wygodne. Sama po paru latach bojkotowania polskiej kolei zaczęłam częściej korzystać z usług KD i PR na trasie Zgorzelec - Wrocław.
Jeśli KD nie dają rady obsłużyć całego potoku podróżnych to UMWD powinien zaprzęgnąć PR do pomocy, ponieważ utrzymywanie na siłę monopolu KD na linii zgorzeleckiej, bez dostatecznej ilości taboru i bez zwiększenia liczby połączeń, przyniesie więcej szkody niż pożytku.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Zwiększenie liczby połączeń to konieczność wydania dodatkowych pieniędzy na ich sfinansowanie i najpierw UMWD musiałby chcieć to zrobić, a w to szczerze wątpię. Już w zeszłym roku wydano ponad 30 mln zł więcej na przewozy kolejowe niż planowano.
Być może centrala KD o tym nie wie, i jest to raczej lokalny wybryk. Ktoś przyszedł, spytał się czy może wywiesić ogłoszenie i tyle. Ale osoby w kasie pracujące powinny były zweryfikować i zapobiec reklamowaniu na własnym garbie konkurencji.
A jeśli faktycznie jest potrzeba częstszych kursów między Ruszowem a Zgorzelcem (choć lepiej byłoby od Żar), to może niech te zdjęcia sprowokują do myślenia nad ofertą na linii Żary - Węgliniec. Skoro nawet prywaciarzom się opłaca...
sZakOOu, ale tutaj jest przystanek busiarni. Zgorzelec wreszcie ma busowe centrum komunikacyjne zintegrowane z dworcem kolejowym.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Zwiększenie liczby połączeń to konieczność wydania dodatkowych pieniędzy na ich sfinansowanie i najpierw UMWD musiałby chcieć to zrobić, a w to szczerze wątpię. Już w zeszłym roku wydano ponad 30 mln zł więcej na przewozy kolejowe niż planowano.
Ależ UMWD pod przewodem jaśniepanującej PO jest bardzo bogaty. W zeszłym roku z naszych podatków UMWD przeznaczył 65 mln zł na nowy portal internetowy plus 5 mln zł na jego obsługę. Za te 70 mln zł można by kupić 3 lub 4 nowe "Impulsy". Są pieniądze na dodatkowe pociągi? Są! Trzeba tylko pogonić platformerską hołotę. Okazja niebawem - wybory samorządowe jesienią br.
Przy unijnym dofinansowaniu rzędu 50% za te pieniądze byłoby z 8-10 impulsów. Modliszka, już w tym roku wybory samorządowe. Szkoda tylko że wyborcy myślą że złe PKP to, złe PKP tamto, a nie widzą że za kolej w Polsce odpowiadają samorządy .
Trzeba jednak przyznać że na E30 UMWD i tak kawał dobrej roboty odwalił, mimo wszystko. Ale i tak na nich nie zagłosuję , choćby za ten portal internetowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum