Główny Urząd Statystyczny podał dane o marcowej inflacji
Inflacja w marcu wyniosła 11 proc., licząc rok do roku – podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu z lutym ceny towarów i usług konsumpcyjnych zwiększyły się o 3,3 proc.
W stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej ceny żywności wzrosły o 9,6 proc. a transportu o 24,1 proc., użytkowanie mieszkania i nośniki energii o 17,7 proc.
Żywność stanie się luksusowym towarem? Spełnia się najgorszy scenariusz
To mogą być ostatnie takie święta. W przyszłym roku będzie drożej, a niektórych produktów może zabraknąć. Powód? Rolnicy nie kupują nawozów, bo są za drogie, a bez tego nie będzie wysiewów, nie będzie też plonów. Rolnicy nie mają pieniędzy, bo nie dostali dopłat z tarczy antyputinowskiej. Powodem jest konflikt pomiędzy rządem a komisarzem ds. rolnictwa UE. – Staliśmy się w nim zakładnikami – mówią rozżaleni.
Gigantyczny wzrost cen. To najwyższy odczyt inflacji od 1998 roku
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 r. wzrosły rdr o 12,3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 2,0 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
PiS już tak zepsuł budżet polski, przez 7 lat swoich rządów, że już nie ma środków na: rozdawanie.
Oni, na siłę prowadzą programy, rozdające kasę, ale głównie z dodrukowanych pieniędzy, bo zlecają Bankowi Narodowemu, masowy dodruk.
Widzą, że środków z realnych podatków już zaczyna brakować, no to boją się i zlecają drukowanie kasy.
Tylko, ileż mozna tak pieniądze drukować? W nieskończoność?
To już jest nienormalne.
Jakby prezes Banku Narodowego nie sympatyzował z PiS i byłby niezależnym prezesem tej instytucji, to nie godziłby się na drukowanie dużej ilości pieniędzy.
A że z PiS trzyma i robi to, co mu mówią, to tak to wygląda.
Taki "prezes" Banku Narodowego już powinien za to zostać ukarany.
To, ile jest drukowanych pieniędzy to ja tego nie wiem, ale wiadomo, że były i są drukowane w Banku Centralnym.
I to jeszcze przy wyższych podatkach, jakie PiS wprowadza, ale im jest jeszcze mało...
Przecież PiS od początku swoich rządów powprowadzał chyba z kilkadziesiąt różnych podatków w Polsce, a niektóre zwiększył.
I to wygląda tak, że nie wszystkim dają kasę w programach politycznych.
Dają tylko niektórym, a przede wszystkim swoim wyborcom.
Młody, pracujący człowiek, który nie ma rodziny, a pracuje i oddaje podatki musi oddawać teraz więcej podatków po to, żeby PiS dał kasę swojemu wyborcy, rodzicowi, emerytowi, a sam nie dostaje nic, bo się nie należy.
Musi pracować i liczyć na swoją pracę.
Dużo jest ludzi młodych w Polsce, którzy nie dostają, ani złotówki od PiS, ale chętnie ten rząd zabiera tym ludziom więcej, w podatkach i opłatach.
A młodzi ludzie już bardzo często, właściwie najczęściej w Polsce PiS nie popierają, bo mają dosyć takich rządów.
No i my nie wiemy, jaka jest sytuacja z budżetem, bo ten rząd nie jest szczery i nie pokazuje prawdy.
Być może oni, poza budżetem robią jakieś różne "kombinacje", wydają sobie spore środki na co chcą i tego nikt nie kontroluje.
To znaczy, Najwyższa Izba Kontroli to wszystko sprawdza, ale PiS robi wiele, żeby, żeby to ukrywać.
Poza tym czy ten, cały rząd odpowiedział karnie za to wszystko, co robią od 7 lat?
Mają Pana Ziobrę, który sam jest przestępcą i nie jest godny prokuratora i ministra sprawiedliwości ( a Pan Roman Giertych - mecenas coś wie o tym ) i on cały PiS wybroni z przestępstw i dlatego ani jeden polityk nie odpowiada karnie.
Jak to możliwe, że w kraju unijnym nie ma metody na takich ludzi, by się takich z rządu pozbyć i ukarać należycie, co do jednego?
A skad my wiemy ze pieniądze sa drukowane?
O tym nie wiedza najwyzsze wladze. A jak drukuja to jest to tajemnica
Jak to skąd? Z poziomu inflacji, najwyższej od początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Ja tamtą hiperinflację doskonale pamiętam i z przerażeniem patrzę na to co wyprawia rząd Morawieckiego.
Dwa lata covidozy to masowy druk pieniądza na wszelkie tarcze antykryzysowe dla firm i przedsiębiorców, którym zakazano prowadzenia działalności gospodarczej (kina, teatry, muzea, hotele, gastronomia, salony fryzjerskie, siłownie itd.). Na rynek trafiła masa pustego pieniądza (tzn. niemającego pokrycia w towarach i usługach), która napędziła inflację.
Na tym nie koniec. Aby zminimalizować skutki społeczne spowodowane rosnącymi cenami, rząd czasowo obniżył bądź zawiesił akcyzę i podatek VAT. Skutkuje to drastycznym obniżeniem wpływów do budżetu państwa. Co w tej sytuacji robi rząd? Drukuje kolejne miliardy złotych, żeby mieć pieniądze na wydatki, m.in. na socjal, pensje dla budżetówki itp. To jeszcze bardziej napędza inflację, bo nieustannie przybywa pustego pieniądza, który nie został wypracowany tylko wydrukowany. Dobrobyt państwa i jego obywateli bierze się z pracy, a nie z drukowania pieniędzy!
Oczywiście mówiąc o drukowaniu pustych pieniędzy nie mam na myśli fizycznego drukowania banknotów przez NBP. W dobie powszechnego pieniądza elektronicznego (ja od dawna nie używam gotówki, płacę kartą i przelewami) wystarczy dodać na koncie kilka zer i skutek będzie dokładnie taki sam.
Moja prognoza na najbliższe miesiące? Do końca roku poziom inflacji przekroczy 20%, a ceny żywności i nośników energii drastycznie wzrosną. Zmierzamy drogą Wenezueli...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Zeby widziec co robi nasz Rząd trzeba byc ekonomistą. A ja jestem technikiem ekonomistą i moge być księgowym. Moim zdaniem tarcza antyinflacyjna nie pimoze, a ba moze te inflacje jeszcze napedzic...
To jest rząd, który psuje budżet kraju i nie dba należycie albo wcale o środki publiczne.
I robią tak od 7 lat rządów.
Namarnowali spore miliardy, niepotrzebnie, a to były pieniądze podatników.
Te środki już są nie do odzyskania.
Oni się tym nie przejmują, bo to nie są ich środki, tylko społeczeństwa.
Ja mam nadzieję, że ten rząd za to wszystko, karnie odpowie, jak już z rządu wylecą.
Dlatego, że nie można dopuścić, by w kraju unijnym taki rząd nie odpowiedział karnie.
Tak sam, a może nawet jeszcze bardziej wszyscy z Solidarnej Polski. Pan Ziobro nie jest godny ministra sprawiedliwości i powinien trafić do więzienia, którymi sam kieruje.
Chciał załatwić Romana Giertycha, ale jemu się nie udało.
Niesamowite też jest to, że nadal, głupi wyborcy lubią te rządy i głosują na takich typów?
To jest niezrozumiałe.
A przecież, PiS okrada tak samo swojego wyborcę i nie szanuje swojego wyborcy.
Nie wiem jak trzeba być głupim i ślepym, by nie widzieć tego? Albo nie chcieć tego widzieć?
A co by bylo z Polską gdyby nie bylo PIS?
Jedyna zawieszka tego rzadu i parti to to ze sa konserwatystami i pamietaja o Janie Pawle II.
Pozostale partie jakby mniej to uwzglednialy w swoich programach...
PiS ma mało zalet, a może tylko jakieś, dwie zalety.
Większość tego rządu, to są wady i złe cechy i niestety taka jest prawda.
Dla wyborców, dla rodzin i emerytów, PiS ma zaletę taką, że prowadzi programy, które dają po parę złotych dla tych ludzi, miesięcznie.
Ale to wcale nie jest jakaś, szczególna zaleta. To są, z czasem negatywne skutki "rozdawania", ponieważ to jest dobre tylko na jakiś, krótki czas.
Potem "eldorado" się kończy, a zostaje coraz bardziej zadłużony kraj, wysoka inflacja, drożyzna i niska wartość pieniądza.
I to już ma miejsce w Polsce.
To jest potwierdzenie tego, jasno i wyraźnie.
A tylko: ślepi i ogłupieni wyborcy tego nie chcą widzieć i dają się "robić" takim rządom.
I ja takim ludziom za grosz nie współczuję i nie będę współczuł, bo mają to na swoje życzenie.
Bo nabranie się na to, że to Rosja, Putin i wojna jest winna sytuacji w Polsce, a nie rząd, który rządzi od 7 lat, to jest naiwne.
A pewnie jest tak, że niektórzy albo i większość emerytów starszych dają się na to nabierać PiS-owi.
Za to wszystko, co ten rząd od 7 lat robi, a przede wszystkim za zmarnowanie ogromnych miliardów podatników ( także tych, poza budżetem ), każdy z tych ludzi, a zaczynając od samego prezydenta Polski i premiera powinien ze swoich majątków oddać do budżetu każdy, zmarnowany pieniądz, by przynajmniej, w połowie zwrócić te środki, które zostały zmarnowane.
Bo mieliby z czego to oddać do budżetu, bo mają jakieś majątki.
Tym bardziej te pieniądze, w sumach milionowych, które ukradli.
To byłoby do zrobienia, tylko musiałby ktoś użyć takich metod, nie "cackać się", żeby to zrobić.
Bo PiS to jest tak naprawdę rząd tchórzliwy i jak ich, konkretnie postraszyć, żeby ich zabolało, to oni by zmiękli.
Są metody na taki rząd, tylko muszą być chęci, by to zrobić i tym się zająć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum