Przeczytaj artykuł na poprzedniej stronę, połączenie do Warszawy jest jak najbardziej realne, wszystko zależy od zgody marszałka.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-03-2011, 12:04
Ale jakim sposobem PR-y miałyby obsługiwać trasę Lublin - Warszawa? Przecież wiązałoby się to z wjazdem na teren Kolei Mazowieckich, więc nawet, gdyby była zgoda marszałka województwa mazowieckiego, to koniecznym byłoby wzajemne honorowanie biletów przez KM i PR na odcinku Dęblin - Warszawa. Innej opcji nie widzę, bo oczywiście PR-y mogą sobie uruchomić pociąg, który będzie zatrzymywał się tylko na większych stacjach (tak jak IR), a nazwą go REGIO, ale wtedy będzie duże prawdopodobieństwo, że ktoś np. z MI się doczepi i będzie larmo.
To PRy nie znają procedur, że proponują marszałkowi to połączenie? Poza tym IR to oficjalnie nie pociąg międzywojewódzki, a osobowy przyspieszony.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-03-2011, 14:26
Proszę o nie robienie OT w tym temacie! Jeżeli ktoś chce się licytować, który region Polski jest lepszy i gorszy, to proszę sobie założyć temat w dziale "Duperele" i tam do woli się wyżywać.
Dobra wracając do tematu czy wie ktoś może czy te EZTy będą przywiązane do linii czy w przypadku zrealizowania elektryfikacji linii np. Kościerzyna- Gdynia można by część taboru przenieść np. z trasy Iława-Gdynia?
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Szybkie pociągi PR nie dojadą do Lublina, Białegostoku i Olsztyna
W czerwcu Przewozy Regionalne chcą ogłosić przetarg na 70 składów elektrycznych, które będą się rozpędzać do prędkości 160 km/godz. Nowe składy PR na pewno nie pojadą ze stolicy do Olsztyna i Białegostoku. – Warmińsko-mazurskie i podlaskie wycofały się z projektu. Z lubelskim ciągle rozmawiamy – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych.
Główną przeszkodą w osiągnięciu porozumienia są pieniądze. Zamówione przez marszałków połączenia zostaną objęte 10-letnią umową finansową, z której nie będzie można się łatwo wycofać. Takich umów zażyczyła sobie Unia Europejska, która do zakupu pociągów dokłada 175 mln euro, czyli połowę. Wkład własny musi zapewnić spółka i w tym celu planuje emisję obligacji.
Województwa lubelskie i podlaskie, a także – choć w mniejszym stopniu – warmińsko-mazurskie mają jeszcze jeden problem: oddzielone są od reszty regionów przez Mazowsze, które ma własne Koleje Mazowieckie.
– Tymczasem zasadą dla połączeń obsługiwanych przez nowe pociągi jest przejazd przez maksymalnie dwa województwa – mówi Jakub Majewski, ekspert w branży kolejowej. – Olsztyn, Białystok i Lublin, jeżeli zechcą mieć nowoczesne połączenia z Warszawą, będą musiały liczyć na wzmocnienie współpracy z Kolejami Mazowieckimi.
Na drodze do podpisania wieloletnich umów stoi jeszcze jedna przeszkoda. Prowadzone są rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury w sprawie zmiany ustawy o transporcie zbiorowym. Dokument do czasu powstania planów transportowych dla województw zabrania podpisywania umów dłuższych niż trzyletnie. Z tego powodu bliźniaczy kontrakt rządu z państwowymi PKP Intercity, ale na inne trasy, został podpisany tuż przed wejściem w życie przepisów.
Harmonogram przyjęty przez spółkę bardzo ambitnie zakłada, że umowę na dostawę składów uda się podpisać już na przełomie 2011 i 2012 r., czyli zaledwie pół roku po ogłoszeniu przetargu.
Dla porównania zakup 20 szybkich pociągów przez PKP Intercity, również dofinansowany ze środków unijnych, ciągnie się 2,5 roku. Małgorzata Kuczewska-Łaska chce, by pierwsze nowe składy PR wyjechały na tory nawet na przełomie 2012 i 2013 r., a najpóźniej w połowie 2013 r.
źródło: Maciej Szczepaniuk, Dziennik Gazeta Prawna
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
A może lepiej by się skupić na połączeniach lokalnych, międzypowiatowych lub nawet wewnątrz powiatowych i zakupić tabor pokroju SA103/SA106 lub EN81? Mamy sporo takich tras gdzie jedzie SU42+120A i ok 40-50 ludzi w środku.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
W żadnym razie.Kolej to naczynia połączone i PR-y powinny pomyśleć o łączeniu relacji IR z REGIO. Takie są dzisiaj potrzeby rynku. Szynobusy również są potrzebne, tutaj zakupy są konieczne.
Ale zauważ, że EN57 i wiele z nich jeszcze pojeździ natomiast na trasach powiatowych mamy wybór albo SU42+120A albo nic i marszałkowie to nic coraz częściej wybierają. A jak nic nie jeździ to infrastruktura szybko się prywatyzuje i wówczas nawet jeśli by ktoś chciał otworzyć linię to potrzeba dużych nakładów.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
W żadnym razie.Kolej to naczynia połączone i PR-y powinny pomyśleć o łączeniu relacji IR z REGIO. Takie są dzisiaj potrzeby rynku. Szynobusy również są potrzebne, tutaj zakupy są konieczne.
W 100% się z Tobą zgadzam.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Przewozy Regionalne wciąż przygotowują dokumentację przetargową na zakup elektrycznych zespołów trakcyjnych mogących rozwijać prędkość do 160 km/h, przewidziany do dofinansowania z POIiŚ. Jak stwierdził Piotr Olszewski z Przewozów Regionalnych, zakupione mają zostać 62 pociągi.
Wykonanie studium wykonalności na zakup tego taboru zostało zlecone przez przewoźnika w sierpniu 2009 r., gotowy dokument przekazano PR około pół roku później. Wtedy zastrzeżenia do projektu zgłosiło Ministerstwo Infrastruktury, które nie chciało, by nowy tabor samorządowej spółki konkurował z nowymi pociągami, które ma zamówić PKP Intercity podlegające MI. Obecnie problemy rodzi struktura właścicielska Przewozów Regionalnych - marszałkowie nie są w stanie się dogadać, co do liczby nowych pociągów w każdym województwie i podziału finansowania wkładu własnego w projekcie.
Zakup pojazdów przez PR jest zależny od umowy, jaką spółka ma podpisać z marszałkami na obłsugę połączeń międzywojewódzkich. To właśnie te połączenia ma obsługiwać nowy tabor. Kwota dopłaty do pociągu będzie uzależniona od taboru - za skład zestawiony z nowych pociągów marszałkowie zapłacą więcej. Województwo warmińsko - mazurskie już zapowiedziało, że z braku środków nie będzie dopłacać do kursowania nowych pociągów.
Jak poinformował "Rynek Kolejowy" rzecznik Przewozów Regionalnych Piotr Olszewski, spółka planuje ogłosić przetarg w maju. Według Eugeniusza Manikowskiego z pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego może to nie być możliwe - Do tego czasu musi być znana treść umowy na przewozy. Wszyscy marszałkowie muszą też zawrzeć stosowne porozumienie - powiedział "Rynkowi Kolejowemu". Problem w tym, że żeby marszałkowie mogli podpisać te dokumenty, zgodę na podjęcie zobowiązań przez województwa wobec Przewozów Regionalnych muszą wyrazić sejmiki. A samo przygotowanie uchwały pod głosowanie w komisjach trwa w nich co najmniej miesiąc.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Kriger: Nie ma jak sfinansować ezt dla Przewozów Regionalnych
Jak poinformowały nas Przewozy Regionalne, już w przyszłym miesiącu spółka planuje rozpisać przetarg na 62 elektryczne zespoły trakcyjne do obsługi połączeń międzywojewódzkich. Według Jerzego Krigera, dyrektora departamentu transportu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego, w obecnym stanie prawnym niemożliwe jest zabezpieczenie finansowania dla tej inwestycji.
- Przewozy Regionalne mogą rozpisać przetarg bez zabezpieczenia finansowania zakupu, ale narażają się na konieczność wypłacenia odszkodowania firmie, która zwycięży, w razie konieczności odwołania przetargu z braku środków - przyznał Jerzy Kriger. Przypomnijmy, że PKP Intercity, mimo rozstrzygnięcia swojego przetargu na tabor wciąż nie podpisało umowy z Alstomem właśnie z powodu braku zapewnienia finansowania inwestycji.
- Aby otrzymać dofinansowanie w ramach POiIŚ do zakupu taboru przez Przewozy Regionalne, spółka musi posiadać środki na wkład własny, a przecież od lat jest deficytowa. Musi zatem udać się po kredyt do banku lub wyemitować obligacje. Ale w jakiej formie nie zostałoby pozyskane finansowanie, spółka musi mieć zabezpieczenie dla banku w postaci wieloletniej umowy na przewozy. Po wejściu w życie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, przed opracowaniem planów transportowych dla województw nie można podpisać umowy na okres dłuższy niż 3 lata. Tymczasem banki wymagają 10-letnich umów - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Kriger.
Dodatkowym problemem jest planowane rozporządzenie Ministra Finansów, nakładające na samorządy obowiązek nieprzekraczania 1-procentowego progu zadłużenia. Może to uniemożliwić podpisanie odpowiedniej umowy z PR przez marszałków, nawet gdyby zniesiona została przeszkoda prawna przy podpisywaniu umów długoletnich.
- Jeżeli ze wspomnianych przyczyn nie uda się podpisać umowy z Przewozami Regionalnymi, to należy się zastanowić nad tym, co zrobić, żeby pieniądze z POiIŚ nie przepadły, gdyż straciliby na tym pasażerowie. Można podzielić zakup taboru pomiędzy samorządy, można też przekazać dofinansowanie niezadłużonym przewoźnikom, takim jak SKM, Koleje Dolnośląskie, Koleje Śląskie czy Koleje Wielkopolskie - proponuje Kriger. - Te spółki są w stanie wygenerować środki na wkład własny, ale decyzje trzeba podejmować szybko. I nie mówię tu o miesiącach, ale o tygodniach - podkreślił dyrektor departamentu transportu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum