Od dzisiaj rana na odcinku Zbąszynek - Babimost autobusowa komunikacja zastępcza, EIC Lech w drodze do Warszawy ma ponad 530 min opóźnienia. Sitkol podaje, że między Zbąszynkiem a Babimostem doszło do uszkodzenia sieci trakcyjnej. Czy wie ktoś może coś więcej? Bo chyba dość poważna awaria, skoro grzebią już prawie 10 godzin...
Impuls ED78-010 zerwał sieć trakcyjną skoro świt jako poranny REGIO Zbąszynek (4:56) - Nowa Sól. Usterka rzeczywiście poważna. PKP Intercity wprowadziły komunikację zastępczą pomiędzy Sulechowem a Zbąszynkiem za wszystkie pociągi TLK, a Przewozy Regionalne pomiędzy Babimostem a Zbąszynkiem. Co do pociągu EIC Lech z Zielonej Góry do Warszawy, to utknął on na bardzo długo w Sulechowie. Po kilkugodzinnym postoju postanowiono puścić go objazdem przez Czerwieńsk, Rzepin i dalej na Zbąszynek.
Po co ten pociąg stał tyle godzin w Sulechowie, zamiast od razu być puszczony przez Rzepin? Znowu dyspozytor jeden z drugim bali się podjąć odważne decyzje?
Może chodziło o brak znajomości szlaku Czerwieńsk - Rzepin - Zbąszynek przez drużynę? Bo z tego co wiem od znajomego to ostatecznie na tym odcinku jechali 40km/h, ale nie jest to w 100% pewna informacja.
Z tego co pokazuje Infopasażer to odcinek Babimost - Zbąszynek nadal jest nieprzejezdny. Ciekawe kiedy się z tym uporają, i kiedy naprawią uszkodzonego Impulsa który zapewne co najmniej połamał patyk.
W Czerwieńsku oczywiście nie ma szopy, oczywiście nie ma maszynistów, przewodników, niedasię wynająć. Brak znajomości ewentualnych objazdowych tras wśród maszynistów też ciekawy...
krzychu12231, nie tłumacz bo tu nie ma czego tłumaczyć. Tutaj należy wynieść wnioski i surowe konsekwencje dla odpowiedzialnych za ten burdel. I bynajmniej nie mam tutaj na myśli podrzędnych dyspozytorów, którzy zwyczajnie się boją podejmować odważnych działań, bo mimo podjętej dobrej decyzji jeszcze oberwaliby za to że pociąg musiał przejechać trochę kilometrów więcej.
Zero elastyczności a panujące bezmyślność, bezwład, bezradność i niedasizm w sytuacjach awaryjnych są przerażające.
Ja tam też nie chcę bronić nikogo, ale z pewnością nie spodziewano się, że skutki będą tak poważne. Podróżnym porannego pociągu Gorzów Wielkopolski - Zielona Góra powiedziano w Zbąszynku, że pociąg będzie stał ok. 30 minut, potem, że to opóźnienie zwiększy się do ok. 70 minut, a dopiero po dłuższej chwili poinformowano, że muszą się przesiąść na podstawiony przed dworzec autobus, który zawiezie ich do Babimostu, skąd dalej będą kontynuowali podróż pociągiem. Pewnie liczono, że ta awaria nie potrwa tak długo, a przypomnę, że stało się to, gdy Lech był już w drodze do Sulechowa. Być może, gdy już tam dotarł, przeciągano decyzję, bo liczono, że opóźnienie będzie wynosiło maksymalnie dwie godziny? No nie wiem, w każdym razie, gdy przed 8:00 wskazany wyżej REGIO Gorzów Wlkp. - Zielona Góra opuszczał Sulechów (ponadgodzinne opóźnienie), EIC Lech ze zmienionym już czołem lokomotywy (EP09) szykował się jak gdyby do odjazdu w kierunku Czerwieńska (kierownik przygotowywał skład stosownymi manewrami). Jak mniemam (jestem laikiem w tej dziedzinie, więc mogę się mylić), nie puszcza się takich objazdowych pociągów na zasadzie komunikatu: "Dobra, jedźcie na Rzepin". Sądzę, że pewnie trzeba wydać stosowne polecenia i zawiadomienia, rozpisać rozkład, a jeśli prawdą jest, że załoga nie znała szlaku, to przeciąganie cofnięcia składu na drogę okrężną, wydaje się być okolicznością łagodzącą. I nie mam interesu, by bronić kolejarzy, proszę mi wierzyć. Staram się tylko spojrzeć na to chłodnym okiem.
Czy mógłby ktoś napisać czy ominięcie Katowic dzisiejszej nocy przez mocno opóźniony pociąg "Przemyślanin" było planowe oraz którędy dokładnie jechał od Mysłowic do Chorzowa Miasta? Dziękuję.
Bardzo duże opóźnienia spowodwane burzami i wyładowaniami atmosferycznymi.
1. "Chopin" w Warszawie spodziewany +336, jak wynika utknął między granicą w Zebrzydowicach a Katowicami.
2. TLK "Szczecinianin" ze Świnoujścia, od Szamotuł do Wrześni jechał z ominięciem stacji Poznania. W Warszawie spodziewany +292.
3. EIP3500 Krakow-Gdynia, z Krakowa wyjechał planowo, w Warszawie spodziewany +110.
4. EIC "Chrobry" ze Szczecina w Warszawie spodziewany +81.
5. EIC "Krakus" z Krakowa, +65.
W Krakowie większość pociągów regionalnych z kierunku Oświęcimia i Zakopanego opóźnione rzędu 3-4 godzin. Ze składów dalekobieżnych "Uznam" ze Swinoujścia spodziewany +339.
Szczecinianin z Kiekrza przez Franowo. Decyzja tyle słuszna że podróżnych z Poznania do Warszawy zawiozła Goplana....która była wcześniej w Warszawie niż Szczecinianin.
Sobieski do Wiednia jedzie z pominięciem Katowic. Myślicie, że od Sosnowca na Mysłowice i Oświęcim. Pytam, bo nie mam ogólnego rozeznania nt. tego szlaku.
Opóźnienia, prawie codziennie PIRATA i UZNAMA to jest porażka, w związku z przeczepianiem grup wagonów z Poznaniu. Śledzę IP i ciągle są z tego powody opóźnione ww.składy. Interesuje mnie jednak kwestia PIRATA, który notorycznie odjeżdża z Kołobrzegu nie o 20.30 tylko z conajmniej 60-80 minutowym opóźnieniem. Orientujecie się skąd takie "planowe" opóźnienie?
Niewykluczone, że na "Pirata" w Kołobrzegu przechodzi lokomotywa z jakiegoś dalekobieżnego pociągu, bądź maszyniści i wtedy jeżeli tamten jest opóźniony to ten musi czekać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum