Sprawa byłaby do ogarnięcia.
W sposób honorowy.
Wystarczy, że z tej gratyfikacji, każdy z administracyjnych kolegów Sławomira Cyferblata N., w ramach zawodowej solidarności, oddałby skromne 10% na spłatę unijnej dotacji.
Skąd te bzdury o lobbingu? Takie po prostu są warunki uzyskania finansowania z UE. Tzw. trwałość projektu. Ale to raczej 5 lat - nie 10. Nawet jeśli przez te 5 lat uwarunkowania zewnętrzne znacząco się zmieniają. Prowadzi to często do wielu absurdów, ale takie są warunki finansowania obarczone biurokracją eurokratów, o której się władzom za komuny nawet nie śniło.
Właśnie przyjechałem do Wrocławia Pendolino i jestem mega zadowolony. Nie pierwszy raz podróżuję między Warszawą a jakże uroczą stolicą Dolnego Śląska, ale tak szybko, wygodnie, i komfortowo to jeszcze nie było. Rozmawiałem chwilę z konduktorem. Na bank jest pewne, że od grudnia czas podróży skróci się do 3h20-3h25 minut. W Częstochowie i Opolu odpowiednio byliśmy 8 i 4 minuty przed czasem, Wrocław Główny 2 minuty przed czasem. Naprawdę wielki szacunek z mojej strony dla wszystkich dzięki którym remont protezy koniecpolskiej i odcinka Częstochowa-Opole dokonał się w tak ekspresowym tempie, że możliwe było puszczenie tędy Pendolino.
Natomiast patrzę w Info pasażera i widzę, że EIC Premium wyjeżdżający z Krakowa o godz. 14:03 ma w tej chwili przewidziane +80 minut w Warszawie. Czy ktoś wie jaka przyczyna????? Miejmy nadzieję, że nie leży ona po stronie IC bo przecież te hieny dziennikarskie z niektórych mediów suchej nitki nie zostawią na PKP. To pierwsze tak duże opóźnienie od 14 grudnia kiedy to pociągi te wyjechały na tory.
I chyba dlatego Pendolino do Wrocławia odjechało z Czestochowa Stradom z opoznieniem 110 minutowym . http://infopasazer.intercity.pl/index_pociag.php?nr_id=40320451
Chyba jednak dziennikarze to wykorzystają. Takie awarie nie powinny się zdarzać i niestety pasazerowie "Premium" mogą tego nie zrozumieć. Tym bardziej że nie ma srogiej zimy.
Właśnie przyjechałem do Wrocławia Pendolino i jestem mega zadowolony. Nie pierwszy raz podróżuję między Warszawą a jakże uroczą stolicą Dolnego Śląska, ale tak szybko, wygodnie, i komfortowo to jeszcze nie było.
Nie widzę powodu do zachwytu ponieważ identyczny czas przejazdu na tej trasie co Pendolino mają zwykłe EIC (pociąg zestawiony z lokomotywy i wagonów). Dlaczego wszyscy z uporem maniaka powtarzają, że tak krótki czas przejazdu to zasługa Pendolino?
"Zatem mam prośbę do wszystkich przeciwników tego pociągu – najpierw przejedźcie się tym składem, a później oceniajcie. A jak ocenicie źle i powiecie, że szkoda było kwoty, która została wydana na ten produkt, pomyślcie, że Pendolino to nie skład na dziś, jutro i pojutrze, tylko na lata, długie lata. Inna sprawa, to czy ten pociąg jest już gotowy na polską infrastrukturę kolejową..." - tako rzecze Dominik Skudlarski z "Kuriera Kolejowego":
Czy pracownik (dziennikarz?) należącej do Grupy PKP spółki "KOW media&marketing" (wydawca "Kuriera Kolejowego") powinien uprawiać propagandę na cześć Pendolino należącego do innej spółki Grupy PKP i przy tym strofować czytelników portalu, którzy myślą inaczej?
Grupie PKP gratuluję rzetelnego dziennikarstwa! Peany na cześć Pendolino możecie sobie pisać, ale nie pouczajcie czytelników, którzy Pendolinem nie potrafią się zachwycić. Wam za to płacą. Za przejazd pociągiem płacimy my! I jak każdy klient mamy prawo narzekać, marudzić i krytykować, zwłaszcza jeśli podtyka się nam pod nos wyrób pendolinopodobny (ot, taki lepszy EZT) i każe się tym podniecać!
Tylko, że niektórzy tylko czekali/czekają, żeby to nie wypaliło. Zarówno narracja mediów prorządowych (orgazm) jest głupia, jak i tych z rządem nie sympatyzujących (kasandryczny ton, wyczekiwanie usterek). W zasadzie tylko ludzie "w temacie" jak np. my dyskutujemy o Pendolino w miarę normalnie.
_________________ PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
EIC Premium Kraków(6.05) - Gdynia, z powodu awarii systemu hamulcowego utknał pod Krakowem, na razie ma opóżnienie ponad 100minut. Na portalach internetowych pojawiła się informacja.
Jarul: jest dokładnie tak jak napisałeś. Zwłaszcza te media nieprzychylne rządowi zachowują się skandalicznie w temacie nowych składów ED250. Suchej nitki nie zostawią na najmniejszej usterce. Tylko, że oni najgłośniej krzyczą o patriotyzmie. A patriotyzm to również modernizacja własnego kraju ot choćby taka jaka ma miejsce i się powoli nareszcie kończy na magistrali kolejowej Kraków-Warszawa-Gdynia i dzięki temu skrócenie czasu podróży
W krótkim okresie czasu jechałem ED250 z Gdańska do Warszawy i składem klasycznym z lokomotywą EP09 tą samą trasą.
Jako pasażer, nie odczułem znaczącej różnicy pomiędzy podróżowaniem pociągiem klasy EIP 5302 i złożonym z lokomotywy i wagonów klasy EIC 105 Sobieski.
Takie małe podsumowanie:
EIP - EIC
czas przejazdu: 2:57h - 2:58h
możliwość zakupu biletu w pociągu: NIE - TAK
cena: 135,00PLN - 113,40PLN
Wi-Fi: NIE - NIE
Poczęstunek: w obu przypadkach ta sama kawa z mlekiem w proszku
Jedzenie: wagon barowy - wagon restauracyjny
Fotele: wygodne, aczkolwiek dla człowieka słusznego wzrostu boczne zagłówki wrzynają się w ramiona przy wyprostowanej pozycji - wygodne bez uwag.
Obsługa: bardzo miła - bardzo miła
Przestrzeń: w EIP mniejsza niż EIC
Wagony: tylko bezprzedziałowe - do wyboru przedziałowe i bezprzedziałowe
Więcej różnic jako pasażer nie wychwyciłem. Poza wizualną piękną stylistyką dziobaka.
Zastanawiam się na czym polega Premiumowatość EIP nad EIC ? Bo z powyższego wywnioskowałem że tylko ceną, którą zapłaci pasażer.
Ktoś tu ładnie napisał że ED250 to kawał dobrej techniki, ale dla pasażera w polskich realiach nie ma to większego znaczenia.
Nadal mam zdanie że można było wziąć przykład z Austrii i zbudować pociągi klasy RailJet.
A kto miał te 'rail-jety' zbudować i dlaczego nie stanął do przetargu. "Premiumiowatość" na razie polega na cenie. Z czasem powinno być lepiej o ile ten zarząd nie "zarżnie" projektu.
rail_user, nie pal głupa. Kto na co i kiedy rozpisywał przetargi ? Takie sprawy wymagają czasu, można było iść z rozwojem klasy EIC a nie pakować grube ,miliardy euronów w to co mamy na wyciągnięcie ręki. Na tą chwilę.
Dla mnie jest to EIS HP czyli Expres Intercity Standard. High Price.
Jarul: jest dokładnie tak jak napisałeś. Zwłaszcza te media nieprzychylne rządowi zachowują się skandalicznie w temacie nowych składów ED250. Suchej nitki nie zostawią na najmniejszej usterce.
Na czym polega ta skandaliczność? Na podawaniu opinii publicznej faktów? Nie zapominaj jaka jest, a raczej jaka powinna być rola wszystkich mediów. Media mają patrzeć rządowi na ręce i go kontrolować. Ale w naszym teoretycznym państwie wszystko jest postawione na głowie. Tak zwane media, konkretnie TV mainstreamowe (TVP, Polsat, TVN) są tubą propagandową rządu i kontrolują... opozycję. A Pendolino to projekt rządowy! Więc nic dziwnego, że media II obiegu (antyrządowe) nagłaśniają potknięcia Pendolino. Zresztą nawet media (pro)rządowe piszą o usterkach, awariach i opóźnieniach Pendolino, a to tylko dlatego, że marionetkowy rząd Kopaczowej niejako odciął się od Pendolino, bo obawiał się wizerunkowej wtopy na starcie. Przypominam, że nawet Maria Wasiak, minister odpowiedzialny za kolej, zdecydowanie odcięła się od Pendolino tymi oto słowami, że Pendolino to projekt komercyjny PKP Intercity i rząd nic do tego nie ma, mimo iż PKP Intercity jest spółką państwową a rząd poręczył kredyt zaciągnięty na zakup Pendolino! Więc funkcjonariusze (bo trudno nazwać ich dziennikarzami) TVP, Polsatu i TVN zgłupieli i też nawalają w Pendolino, bo myślą, że tak trzeba. Po prostu, w sprawie Pendolino nie ma konkretnego rozkazu dla rządowych mediów i propagandziści pełniący obowiązki dziennikarzy trochę się motają: raz sukces to awaria i tak w kółko... Gdyby premierem nadal był Tusk, mielibyśmy wyłącznie pendolinowe sukcesy na kolejowej zielonej wyspie!
Tymczasem informacje o awariach i opóźnieniach Pendolino muszą podawać nawet mainstreamowe media, bo zgłaszają się do nich wściekli widzowie i słuchacze...
pawelu, rozumiem, że niemieckie radio dla Polaków sprzyjające PO i niemiecka TV ogłupiająca Polaków stanowiąca tubę propagandową PO zachowują się skandalicznie?
@Victoria, sęk w tym żę 'prasa" internetowa pokroju "w polityce" składnią i sposobem przekazywania faktów nie różni się od "fakt"u czy "super ekspres"u. Nawalają na opóźnienia pendolino, w tym samym okresie Polonia z Husarzem na czele łapie defekt i dowleka się do Warszawy z prawie 4 godzinami w plecy i nikt o tym nie mówi, Siada trakcja na linii Radomskiej i osobowki mają po 300 minut w plecy, cicho. Pendolino łapie 2h z powodu awarii srk, halo na cały kraj. ED250 to zwykły EZT, niektórzy nie ogarniają w czym jego potknięcia są lepsze od potknięć innego taboru że zasługuje na taki rozgłos, i chodzi o media prorządowe jak i o niezależne od rozsądku brukowce pokroju "w polityce"czy "niezależna.pl".
khamul, po prostu Pendolino jest medialne. Wszyscy dziennikarze, bez względu na poglądy polityczne, zajmują się tylko Pendolinem. Histerię wokół Pendolino nakręcił rząd Tuska i sprzyjające mu media głównego ścieku (pamiętacie cyrk na dworcu we Wrocławiu w sierpniu 2013 i brylujących polityków PO z Nowakiem na czele?). A i środowisko mikolskie też dostało pierdolca na punkcie Pendolino. Za kilka miesięcy wszystko wróci do "normy". Tylko kolejarze podchodzą do tematu chłodno. Może dlatego, że podróżując po Europie na biletach FIP nie takimi pociągami już dawno temu jeździli...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum