Przepraszam, że to napiszę, ale czytając poprzednie komentarze trudno nie odnieść wrażenia, że forum osiągnęło poziom onetu, bo forum kolejowym trudno to już nazwać.
Jeżeli procedura dopuszczenia nowego taboru do ruchu jest powodem do komentarzy na takim poziomie, to czas na refleksję.
Nie zgadzam się z tą opinią - my się tu napier.... autentycznie, szczerze i bezinteresownie.
Ale owszem, chętnie sie otrzaskamy, przejrzymy na oczy.
Lewaruj poziom, pal ten ogarek.
Tylko błagam, 'procedury" Dyl & Co. zostaw psychoanalizie - firma, w której liczba piórek w d..pie nagłówkowego orzełka jest ważniejsza od meritum sprawy, powinna się przenieść (co zresztą ponoć niebawem poczyni).
Do Tworek...
Przepraszam, że to napiszę, ale czytając poprzednie komentarze trudno nie odnieść wrażenia, że forum osiągnęło poziom onetu, bo forum kolejowym trudno to już nazwać.
Jeżeli procedura dopuszczenia nowego taboru do ruchu jest powodem do komentarzy na takim poziomie, to czas na refleksję.
Trudno nie odnieść wrażenia, że masz na myśli m.in. moje posty. Sarkazm jest nieodłączną częścią mojej osobowości - taki już jestem.
Procedura dopuszczenia nowego taboru do ruchu to nie jest jakieś sacrum i Twoje oburzenie jest co najmniej zaskakujące. Nie wiem, czy Ty naprawdę nie wierzysz, że trwa tam (w UTK) ciężka praca w pocie czoła, aby jak najszybciej procedrę zakończyć możliwie starannie, sprawnie i szybko? Bo ja jednak obstawiam, że pierwszy program odpalany na większości komputerach w ich biurach to Pasjans.
Na koniec przepraszam. Jeżeli to jest forum, na którym prawo do rejestracji i wyrażania opinii mają wyłącznie pracownicy UTK i spółek kolejowych, to proszę administrację o usunięcie mojego konta, albowiem zgrzeszyłem. Jestem tylko pasażerem oraz osobą, która chciałaby, aby kolej w tym kraju funkcjonowała normalnie.
Trochę miałem na myśli m.in. Twoje posty, ale nie za sam sarkazm
Chodzi o pewien poziom przyzwoitości dotyczący kolei, bo inaczej sprowadzamy się do poziomu artykułów komentowanych na poprzednich stronach, z których wynika, że pociągi w ogóle nie wyjadą na trasę, bo wykonawca szedł z budowy.
No bo jak nazwać takie stwierdzenia - proszę nie brać tego osobiście, to wyrwane z kontekstu przykłady
Cytat:
Zamiast już jeździć nawet 160 zamiast niektórych pociągów W-wa - Kraków i Warszawa - Poznań to stoją i rdzewieją. Pięknie K... Pięknie.
To jest właśnie kretynizm biurokratyczny. Pendolino jeździ po torach w innych krajach od dawna, a u nas oczywiście procedura dopuszczenia do ruchu jest rozwlekła, jakby PKP IC kupiło prom kosmiczny co najmniej.
Czy jakaś spalinówka w ogóle jest ot w stanie przepchać? Zderzaki są?
Można zapytać - jaki Poznań, dlaczego u innych trwa to dłużej (np. Niemcy, którzy przeczołgali nawet wielką trójcę ze Stadlerem włącznie), po co zderzaki do ciągnięcia czegokolwiek?
Odpowiedzi na te pytania padły wielokrotnie i nie bardzo mnie śmieszą dowcipy na ten sam temat co kilka stron.
A poza tym luzik, naparzajmy się dalej, ale Pendolino i tak bije na łeb obecną polską produkcję
Można zapytać - jaki Poznań, dlaczego u innych trwa to dłużej (np. Niemcy, którzy przeczołgali nawet wielką trójcę ze Stadlerem włącznie), po co zderzaki do ciągnięcia czegokolwiek?
Niemiecka biurokracja akurat jest legendarna. Wiem coś o tym, bo pracuję dla Deutsche Telekom i wyjaśnienie sprawy błędnie obliczonego wynagrodzenia zajęło półtora miesiąca, przy czym nie mogłem osobiście rozmawiać z osobą odpowiedzialną za ten błąd - wszystko musiało przejść przez "łańcuch dowodzenia" w formie e-maili na szczęście, ale ilość adresów dodawanych po drodze była imponująca. Zresztą nawet w czasie II Wojny Światowej jak coś kradli, to wszystko dokumentowali. W ten sposób możesz prześledzić drogę dzwonów z kościółka gdzieś w Polsce do fabryki zbrojeniowej w III Rzeszy.
O zderzakach to akurat nie ja pisałem.
DarekP napisał/a:
Odpowiedzi na te pytania padły wielokrotnie i nie bardzo mnie śmieszą dowcipy na ten sam temat co kilka stron.
Mnie tutaj nic nie śmieszy - to raczej śmiech przez łzy.
Rozmawiają 2 koleżanki w biurze:
- Kiedy wreszcie włączą z powrotem prąd? Komputery nie działają i wszystko wolniej idzie.
- Też mnie to wkurza. Dawno nie grałam w Pasjansa prawdziwymi kartami.
DarekP napisał/a:
A poza tym luzik, naparzajmy się dalej, ale Pendolino i tak bije na łeb obecną polską produkcję
Może i tak, ale nie wiem, czy wykorzystamy jego możliwości.
PKP Intercity unieważniło przetarg na wdrożenie i utrzymanie informatycznego systemu do dynamicznego zarządzania ceną, który był planowany przede wszystkim z myślą o sprzedaży biletów na Pendolino.
ElmoVanKielmo, poczytaj uzasadnienie odwołania przetargu...ma to logiczne uzasadnienie. Aczkolwiek bulwersująca jest kosmiczna wręcz opieszałość IC w przygotowaniu PędźDoliną do obsługi (z wyłączeniem spraw stricte taborowo technicznych)
Kończy się modernizacja torów Warszawa-Gdynia, w grudniu pojedzie pendolino
- Do września ma zakończyć się przebudowa i modernizacja linii kolejowej Warszawa-Gdynia w okolicach Iławy i Malborka. Od grudnia po tej trasie będzie mógł jeździć szybki pociąg pendolino - poinformowali w czwartek przedstawiciele PKP PLK.
Na zorganizowanej w Iławie konferencji prasowej przedstawiciele PKP PLK poinformowali, że do 9 września zakończy się modernizacja 52-kilometrowego szlaku kolejowego w okolicach Iławy (długość torów na tym odcinku wynosi 116 km). Równolegle prace prowadzone są w okolicach Malborka. Przedstawiciele PKP PLK zapewniali, że całość prac zostanie ukończona jesienią, aby zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w grudniowym rozkładzie jazdy na trasie Warszawa-Gdańsk pojawił się szybki pociąg pendolino.
Prawda. Pojedzie. Ale nie napisali (na szczęście) z jaką prędkością pojedzie.
Cytat:
- To pozwoli na pokonanie trasy z Warszawy do Gdyni w 2,5 godziny - podkreślał rzecznik prasowy PKP PLK Maciej Dutkiewicz.
Już dawno udowodniono, że to kompletnie niemożliwe. Nie wiem dlaczego rzecznik PLK powtarza mity wielokrotnie już obalone.
Cytat:
Trasa Warszawa-Gdynia na potrzeby modernizacji i przebudowy tej linii została podzielona przez PKP PLK na 8 odcinków: Nasielsk, Ciechanów, Działdowo, Iława, Malbork, Tczew, Gdańsk i Gdynia. - Wszystkie modernizacje, naprawy i budowy torów, oprócz Iławy i Malborka, są już zakończone - poinformował Dutkiewicz i dodał, że na gotowych już odcinkach położono nowe tory, miejscami wytyczono nawet szlak kolejowy w zupełnie nowych miejscach, by złagodzić zakręty.
Wszystkie?? Śmiem wątpić, bo widziałem co się dzieje między Iławą i Działdowem. Tam są nadal odcinki torów które nie widziały człowieka w pomarańczowej kamizelce.
A Gdańsk Wrzeszcz?? A prace między Szymankowem a Malborkiem? Samo Szymankowo i Malbork także wymagają ukończenia. Dalej.. Gdańsk Orunia, odcinek między Gdańskiem Południowym a Pruszczem Gdańskim. Dużo by wymieniać.
Cytat:
Dyrektor projektu modernizacji i przebudowy szlaku kolejowego w okolicach Iławy Jerzy Litka przyznał, że ten odcinek torów pierwotnie miał być gotowy w grudniu ubiegłego roku. - Po zerwaniu torów okazało się jednak, że miejscami jest bardzo miękkie podłoże, czego nie wykazywały wcześniejsze badania i ekspertyzy. W związku z tym musieliśmy wzmacniać to podłoże - powiedział Litka i dodał, że z wykonawcą robót, firmą Budimex aneksowano umowę, wyznaczając czas zakończenia robót na wrzesień tego roku.
Modernizacja torów w okolicach Iławy szacowana jest na 2,2 mld zł. Za te pieniądze zbudowane zostaną 154 obiekty inżynieryjne, w tym wiadukty i mosty, powstanie też 66 rozjazdów, dzięki którym pociągi będą mogły zmieniać tor ruchu (ponad połowa z nich powstanie na stacji Iława), zostaną zbudowane także bezkolizyjne skrzyżowania, przejścia dla zwierząt, wiadukty, a także zbudowane zostanie 128 km sieci trakcyjnej.
Gra czasem?? Zostaną zbudowane?? A jak tam nowe podstacje Energetyki? Kupiono już grunt pod ich budowę? Bo prądu nadal brakuje co kawałek...
Cytat:
- Wymienimy także urządzenia sterowania ruchem. Te, które pracują na niektórych stacjach, działają jeszcze od wojny. Zamontujemy na nich najnowocześniejsze, używane na całym świecie urządzenia marki Bombardier - zapowiedział Litka.
Częścią modernizacji linii kolejowej w okolicach Iławy jest montaż ekranów akustycznych. Mieszkańcy Iławy, którzy w czwartek przyszli na spotkanie z przedstawicielami PKP PLK, skarżyli się, że są one zbyt wysokie (ok. 4 metrów). Mieszkańcy okolic stacji narzekali także, że po robotach modernizacyjnych "drgania są bardziej odczuwalne, a hałas jest większy". Dutkiewicz zapewniał mieszkańców, że "wszystko prowadzone jest zgodnie z prawem i wytycznymi".
Samorządowcy z Iławy dopytywali o konkretne terminy budowy przejść podziemnych w tym mieście, związanych z przebudową linii kolejowej, lecz nie zostały one podane ze strony PKP PLK.
Zgodnie z tradycją budowlaną PLK wszelkie prace podtorowe wykonuje się dopiero po ukończeniu prac torowych. Tor skończony, więc wtedy można go rozkopać, rozbebeszyć, i zrobić co trzeba pod spodem. Bo gdyby to wykonać przed wykonaniem podtorza, było by za szybko przecież.. ludzie nie mieli by pracy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum