Ale widocznie ŚZPR ma pieniądzie utrzymywać np. połączenie REGIO 2421 Sędziszów-Katowice ( odj. 02:47 ) [b]Dla kogo to połaczenie
Nie wiam jak jest w nim frekwencja, bo nigdy nim nie jeździłem, ale przecież do Katowic dojeżdża w sam raz na początek I zmiany (przed 6:00), a w kursie godzinę później jest dość tłoczno (dziś korzystałem).
Ale za zawieszenie np. kursu Gliwice (16:23) - Zawiercie należy się co njamniej godzinna pikieta, bo w zeszłym tygodniu korzystałem i ledwo wywalczyłem miejsce siedzące na starcie, a dla zachowaniu taktu lepiej skasować połączenie do Katowic jadące 15 minut wcześniej (czyżby obiegi nie pasowały?)
Ale widocznie ŚZPR ma pieniądzie utrzymywać np. połączenie REGIO 2421 Sędziszów-Katowice ( odj. 02:47 ) [b]Dla kogo to połaczenie
Nie wiam jak jest w nim frekwencja, bo nigdy nim nie jeździłem, ale przecież do Katowic dojeżdża w sam raz na początek I zmiany (przed 6:00)
Mnie zdarza się nim co jakiś czas jeździź i frekwencja jest identyczna jak w kursie następnym, ciężko jest znaleść obie kanapy wolne, ten pociąg jeździ tylko od poniedziałku do piątku i według mnie powinno tak zostać.
To co sié dzieje obecnie na Slásku z kolejá to poprostu apokalipsa...widzialem tabele -réce opadajá...doslownie dobilo mnie jeszcze ze Rogowska odpowiedzialna za wiele zlego na Slasku bédzie tworzyla "nowá jakosc"-mam nadzieje ze kiedys dosiégnie réka sprawiedliwosci tych wszytkich którzy poczynili tak wiele zlego dla kolei i ludzi z niej korzystajácych.
Po raz kolejny mieszkańcy województwa śląskiego stają przez widmem drastycznej redukcji liczby regionalnych połączeń kolejowych. Tym razem, jak twierdzi rzeczniczka Przewozów Regionalnych w Katowicach, ofiarą cięć 22 marca padną 64 połączenia. Całkowicie zlikwidowane ma być między innymi połączenie kolejowe między Bytomiem a Gliwicami. Linia ta jest najszybszą metodą poruszania się między tymi miastami – przejazd trwa dwadzieścia minut wobec prawie godziny podróży rzadko kursującym autobusem.
Przyczyną planowanych cięć jest brak umowy o dofinansowanie połączeń, której stronami są samorząd województwa śląskiego i spółka Przewozy Regionalne. Te dwa – pozornie niezależne – podmioty nie mogą porozumieć się co do kwoty dofinansowania nierentownych połączeń. Zdaniem marszałka województwa śląskiego Adama Matusewicza, kwota oczekiwana przez PR jest zbyt wygórowana. I właśnie w pozornej odrębności samorządu i spółki tkwi istota konfliktu. Marszałek Matusewicz mówi: Plany Przewozów Regionalnych dotyczące likwidacji 100 pociągów w województwie to próba wywarcia nacisku na Zarząd Województwa Śląskiego, aby zwiększył planowane dofinansowanie regionalnych przewozów pasażerskich z ok. 110 do 160 mln zł. Takie działania to próba usprawiedliwienia braku wizji w organizacji przewozów, pasywności w zarządzaniu Przewozami Regionalnymi. Wzrost kosztów, spadek przychodów, wzrost deficytu i pogarszająca się jakość obsługi pasażerów to główne problemy, na które spółka nie znalazła rozwiązania.
W tej wypowiedzi ukryty pozostaje fakt najważniejszy – to marszałek stoi na czele samorządu województwa, a w myśl ustawy o transporcie kolejowym zadaniem tego samorządu jest organizowanie i dofinansowywanie regionalnych przewozów pasażerskich. Formułując więc zarzut pogarszającej się jakości obsługi pasażerów, marszałek Matusewicz w istocie wytyka to zaniedbanie samemu sobie, ewentualnie swojemu poprzednikowi i partyjnemu koledze – Bogusławowi Śmigielskiemu. Marszałek Matusewicz pełni swój urząd ledwie cztery miesiące, ale trudno wyobrazić sobie, żeby nie wiedział, że to województwo śląskie ma blisko 10% udziałów w spółce Przewozy Regionalne i w związku z tym znaczący wpływ na kształt oferty spółki. Wykorzystując społeczną nieświadomość, marszałek Matusewicz stawia się w roli obrońcy samorządowych finansów, na które tylko czyhają źli kolejarze z Przewozów Regionalnych (zdominowanych przez nieżyciowych związkowców). Czy to opłacalna strategia polityczna? Mam wątpliwości. Czy brak dofinansowania lokalnych przewozów pogrąży województwo o najgęstszej sieci zelektryfikowanych linii kolejowych w Polsce w infrastrukturalnej pustce? Mam pewność.
Drugim dnem całej sprawy jest los spółki Koleje Śląskie – powołanej przez województwo już przed rokiem, odrębnej od PR instytucji, która posiada co prawda zarząd, biura i budżet – ale nie obsługuje żadnych połączeń. Czy celowe spychanie w niebyt Przewozów Regionalnych nie ma przypadkiem służyć rozwojowi tej, należącej w stu procentach do samorządu województwa spółki? W jednej ze swoich wypowiedzi marszałek Matusewicz zadeklarował gotowość przejęcia części likwidowanych połączeń właśnie przez Koleje Śląskie. Jest to rozwiązanie o tyle ciekawe, że spółka ta nie posiada praktycznie żadnego gotowego do użycia taboru. Powstaje też pytanie, dlaczego dopłacanie do nierentownych połączeń spółce Koleje Śląskie jest dla marszałka do zaakceptowania, a dopłacanie za te same trasy działającej od dawna spółce PR – już nie. Na tych dziwnych machinacjach najbardziej tracą mieszkańcy, którzy w dwumilionowej aglomeracji – pokrytej gęstą siecią torów – coraz rzadziej mają możliwość podróżowania szybkim, tanim, pojemnym i ekologicznym pociągiem.
Najnowsza sytuacja z województwa śląskiego jest kolejnym skutkiem niezbyt udanego wydzielenia PR z grupy PKP S.A i przekazania wszystkich akcji spółki szesnastu województwom pod koniec 2008 roku. Administracja rządowa pozbyła się wówczas balastu trudnego zadania organizacji przewozów pasażerskich w regionach, zrzucając to zadanie na wątłe barki niedofinansowanych samorządów wojewódzkich. Sytuację spółki pogorszyło odebranie jej w lutym 2009 roku organizacji międzywojewódzkich połączeń pospiesznych, do których bezpośrednio dopłacało Ministerstwo Infrastruktury. Odpowiedzią Przewozów na to posunięcie była wypuszczenie na tory pociągów interREGIO.
Samorządy w zdecydowanej większości ściśle współpracują z PR. W tym roku tylko trzy województwa zwlekają z podpisaniem umowy o dofinansowanie, w tym właśnie Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego – szczególnie niesprzyjający rozwojowi komunikacji kolejowej. Inne samorządy na miarę swoich możliwości utrzymują liczbę połączeń regionalnych na mniej więcej stałym poziomie, a niektóre nawet doprowadzają do reaktywacji przewozów na dawno nieużywanych liniach kolejowych – jak chociażby samorząd województwa lubelskiego, gdzie wraca pociąg relacji Lublin – Zamość.
Michał Wszołek
źródło: Krytyka Polityczna
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Śmiesza mnie trochę wypowiedzi podchodzące stylem pod te wyborcze jak np. to:
Cytat:
Ponadto do czerwca Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego będzie miał czas na przeprowadzenie szczegółowego audytu kosztów świadczenia usług przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych
to trochę tak, jak z wydzieleniem PR dla województw. Najpierw je wydzielono, później zabrano się za audyt aby zobaczyć co dostali. Widać niczego się nie nauczono przez lata.
Cytat:
W tym czasie zadebiutuje nowa spółka samorządu województwa – Koleje Śląskie.
A to co ona jeszcze nie działa, nie ma biur, nie ma urzędników ? Zadebiutowała, a to że nie jeździ to powinno być napisane, zacznie realizować przewozy.
Cytat:
Przejmie ona w pierwszej kolejności połączenia na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa. Następnie powinna dać sobie radę z sukcesywnie zwiększającą się liczbą połączeń.
Juz o tym pisałem, KŚ nie są zainteresowane liniami likwidowanymi czy tymi, z których PR się wycofują tylko najbardziej (jeszcze) dochodową linią. Mówiąc wprost, mają nas pasażerów gdzieś. Gdyby było inaczej puścili by poc. na np. Bytom - Gliwice oraz B.B - Rybnik, a poczekali by na przejęcie Cz-wa - Gliwice, ale pasażer jest zupełnie z boku tej wojenki. No i tekst powinna dać sobie radę.... a jak sobie nie da rady to i tak nic nie zrobimy KŚ bo co im w ogóle możemy zrobić.
Cytat:
Marszałek Adam Matusiewicz nie ukrywa, że działalność nowego przewoźnika będzie na mniejszą skalę generować koszty, umożliwi większą elastyczność i mobilność.
A ja śmiem wątpić bo KŚ nie ma oprócz 4 flirtów i nie wiem jak to jest z EN57 powyżej 2000 po NG nic. Za wszystko będzie musiało płacić za wynajem to gdzie ma być to taniej ? Niby mniej biurokracji ? Przecież UM, UW są mistrzami w tworzeniu nowych biurowych stanowisk pracy. A większa elastyczność ? Gdzie ma być jak będą tylko jeździć na Cz-wa - Gliwice to co jak będzie potrzeba puszczą dla wzmocnienia skład na Katowice - Zwardoń ? Jakieś żarty ?
Cytat:
„Im wcześniej Koleje Śląskie rozpoczną pracę, tym lepiej dla pasażera” – powiedział marszałek Adam Matusiewicz.
Po tej wypowiedzi czuję się jak przed wyborami. Niestety jestem pesymistą w tworzeniu KŚ. Może dlatego, że trochę juz takich "wybryków" w tworzeniu kolejnych machin biurokratycznych widziałem i niestety, często źle się to kończy dla zwykłych ludzi. Wybieram się w sob. i niedz. przejechać tym co mają likwidować bo później może juz takiej okazji nie być.
Związkowcy z PR nie odwołują demonstracji w Katowicach
Kolejarze są gotowi odwołać zaplanowaną na 21 marca demonstrację przed Urzędem Marszałkowskim w Katowicach, ale nie przerywają akcji protestacyjnej.
- Czekamy na podpisanie umowy, która zapobiegnie zapowiadanej na 22 marca likwidacji połączeń w naszym regionie. Oczekujemy też rozmów na temat warunków przejmowania pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych przez spółkę Koleje Śląskie – powiedział Mariusz Samek, przewodniczący Solidarności w Śląskim Zakładzie PR.
We wtorek 15 marca marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz zapowiedział, że będzie rekomendował zarządowi województwa podpisanie półrocznej umowy z Przewozami Regionalnymi na dofinansowanie dotychczasowej liczby połączeń kolejowych w regionie.
Zakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach podjął dziś decyzję, że będzie kontynuował przygotowania do planowanej demonstracji i strajku ostrzegawczego w obronie połączeń kolejowych i miejsc pracy. - Jeśli w piątek zarząd postąpi zgodnie z rekomendacją marszałka, wtedy zawiesimy akcję – powiedział Samek.
Kolejarze domagają się ponad to od zarządu województwa negocjacji w sprawie zasad przejmowania przez nowego przewoźnika - Kolei Śląskich pracowników spółki Przewozy Regionalne.
źródło: wnp.pl/RK
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Cisza w temacie .. Dziś miały być rozmowy odnośnie likwidacji połączeń od 22 marca .. Jestem ciekaw czy marszałek dojdzie do porozumienia i uda się ochronić połączenia przeznaczone do likwidacji ! OBY TAK !
[ Dodano: 18-03-2011, 13:39 ]
Jednak nie będzie cięć w rozkładzie jazdy
Śląskie: Nie będzie cięć w rozkładzie jazdy
Jak nieoficjalnie dowiedział się "Rynek Kolejowy", nie dojdzie do zapowiadanych przez Przewozy Regionalne cięć w rozkładzie jazdy pociągów na Śląsku, które miały wejść w życie już 22 marca.
We wtorek wieczorem Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego, zapowiedział możliwość zawarcia z PR umowy półrocznej. Dzisiaj ten pomysł miał zaakceptować zarząd województwa. Oznacza to, że nie dojdzie do likwidacji połączeń, które 16 marca zapowiedziała w Katowicach podczas konferencji prasowej prezes Przewozów Regionalnych, Małgorzata Kuczewskia-Łaska.
Powodem sporu były roszczenia finansowe Przewozów Regionalnych. Dotyczyły one zwiększenia przez samorząd województwa kwoty dofinansowania regionalnych przewozów pasażerskich ze 110 do ok. 159 mln zł. Na taką kwotę PR oszacowały swój deficyt. W wypadku niespełnienia warunków, Przewozy Regionalne kilka godzin przed spotkaniem z marszałkiem zapowiedziały wycofanie 64 połączeń, by – jak tłumaczyły – nie generować większych strat przy dofinansowaniu na niezmienionym poziomie – napisano w komunikacie. Urząd marszałkowski chce do czerwca przeprowadzić audyt kosztów świadczenia usług przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych.
Źródło : Rynek Kolejowy
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-03-2011, 13:45
I tak się robi z pasażera bałwana który odejdzie do konkurencji...
Nie wiem czy jest się aż tak bardzo z czego cieszyć, o ile to okaże się prawdą, bo jeśli cięć nie będzie w marcu, to będą w czerwcu, lipcu lub w grudniu po południu. Także dobre wiadomości wyglądają inaczej.
Nie będzie żadnych cięć od 22 marca - wiadomo już o tym od wtorku wieczór kiedy to zakończyły się rozmowy i obie strony doszły już wtedy do porozumienia. W środę z samego rana z katowickiego dworca oraz innych okolicznych poznikały zastępcze rozkłady jazdy, które miały obowiązywać od 22 marca ( nota bene rozkłady te wisiały przez 24h ). Aktualny (niezmieniony) rozkład obowiązuje do 31 maja b.r. 20 maja zaczną się kolejne rozmowy w temacie przejmowania połączeń przez KŚ, ustalania nowego rozkładu jazdy, renegocjowania (aneksowania) umowy. Dziś została podpisana umowa półroczna. Ciekawe jak wypadnie niezależny audyt w PR, który zlecił marszałek?
_________________ ...w górach jest wszystko co kocham... - tylko pociągów coraz mniej...
To ciekawe, bo jak wracałem do domu z kina w środę wieczorem to jeszcze widziałem w gablotach pod peronem 4 na dworcu w Katowicach informacje o zawieszeniach. Ktoś to zweryfikował?
Może zapomnieli ściągnąć gdzieś? W poniedziałek rano widziałem na peronach 2 i 3 ludzi z PR obklejających żółte rozkłady oraz informacje na temat zmian w połączeniach. W każdym razie w środę rano nie było już informacji o likwidowanych połączeniach na żółtych rozkładach na peronach 2 i 3. Na 4 nie byłem bo mi pociąg uciekał...
_________________ ...w górach jest wszystko co kocham... - tylko pociągów coraz mniej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum