Bytom-Wisła wg zumi to 109,1 km i 2h 8m. Mój golf combi III 1,9 TDI AD 1997 jeszcze nie spalił więcej niż 4,9 ON/100 km, z reguły oscyluje wokół 4,3-4,4. Cena ON wynosi aktualnie 5 zł. Zaś TLK, jak patrzę i oczy ze zdumienia przecieram, do Wisły nie ma, jest tylko Ex (co jeszcze droższego pozostaje w ofercie krajowej IC?).
Więc tłuklibyśmy się osobówką, tylko że pewien pan, przez co poniektórych wychwalany pod niebiosa, tak oto skoordynował rozkłady jazdy w Katowicach:
- przyjazd z Bytomia (pierwszy pociąg) 6:38, odjazd do Wisły 6:40 (jak myślicie, czeka?; dla niezorientowanych przypomnę, że kiedyś było to jedno połączenie, które dla wygody podróżnych zostało rozbite na dwa);
- przyjazd z Bytomia 7:37, odjazd Czantorii do Wisły 7:38 (hehe, śmiać się czy płakać).
I wracamy.
- przyjazd Czantorii z Wisły 19:24, odjazd do Bytomia 19:40 idealny, tylko że zlikwidowany zdaje się 2 lata temu, po to, by uchronić przed nieszczęściem kolejarzowozy do Herb;
- przyjazd osobówki 20:16 trafia w próżnię;
- przyjazd osobówki 21:28 - tu OK, tylko jak często realizowane?
Jako stały, od lat bywalec Wisły, z życia dopowiem, że zdarzyło mi się stać 1 godzinę w korku w Ustroniu, ale też zdarzyło mi się stać 2 godziny w padniętym kiblu w chorzowskim wąwozie.
To tyle co do Bytom-Wisła, a teraz, aby jeszcze lepiej się pośmiać, można to samo rozpatrzyć na przykładzie Tarnowskie Góry-Wisła...
No niestety jak napisał przedmówca, układ skomunikowań i przesiadek w relacjach do Wisły jest fatalny. Brakuje o czym nieraz pisałem bezpośrednich Gliwice - Wisła i Tarnowskie G - Wisła. Przed laty oba składy były zapełnione, nikt nie musiał denerwować przesiadkami, wsiadałeś w osobowy Lubliniec - Wisła i dojeżdżałeś do celu. To był super pociąg, ale komuś przeszkadzało, że jest za dobrze, pomysły z przesiadkami w Katowicach są nietrafione, powroty w godzinach wieczornych z Wisły do wielu miejscowości wręcz niemożliwe. Przyjedziesz do Katowic i dalej brak skomunikowania, po godzinie 18.40 zaledwie jeden pociąg z Katowic w kierunku Lublińca! Wielu pasażerów którzy przez lata wybierali przejazd PKP, od dawna przesiadło na własne auta, nawet korki ich nie zniechęcają, ale po prostu nie ma wyboru, bo pociągiem możesz wracać kilka godzin dłużej niż samochodem, tylko i wyłącznie z winy beznadziejnych rozkładów jazdy.
W godzinach powrotów z Wisły czy Ustronia, pociągów zbyt mało, składy za krótkie, a przesiadki w Katowicach wręcz niemożliwe lub zbyt długim oczekiwaniem na kolejny pociąg.
Ok. Sprawa skomunikowań tych pociągów to inna sprawa. Ale jeśli już to oto przykłady dla Bytomia:
6:07 - Kat 6:37 6:40- Wisła 09:08
7:07 - Kat 7:37 8:24 - Wisła 10:47
15:08- Kat 15:37 16:08 - Wisła 18:37
Jak widać wyżej bez problemu z Btomia do Wisły można dojechać, nie czekając przy tym zbyt długo w Katowicach
A tak poza tym, to w moich postach wyrażam zadowolenie z tego iż szanowne IC dało pasażerom czyli nam możliwość dojazdu do Wisły ze stolicy. A oprócz tego to, że moiżna również kupić bilet za 13 zeta. I to jest dla mnie najważniejsze
Cena 13zł jest rewelacyjna i można w wygodnym pociągu Ex spokojnie wrócić z Wisły do Katowic, zamiast napchanym regio, a mało który pasażer będzie wiedział o tej promocji, zwykle Ex kojarzony jest z drogimi przejazdami. Kiedyś równie atrakcyjne bilety Last Minute obowiązywały w Ex Malinowski z Krakowa do Krynicy i powrotnie.
Dawno byłem na śląsku. Sa jakies plakaty, reklamy na dworcach, dotyczące tej promocji?
A swoją drogą, PR też mogłyby dodać do oferty przewozowej na trasie Katowice - Wisła coś extra. Mam na myśli dodatkowe pociągi lub przedłużenie któregoś z IR.
Wielkimi krokami zbliżają się wakacje i okres urlopowy dla wielu pracujących ludzi. Wisła to naprawdę atrakcyjny region naszego pięknego kraju. Przynajmniej w tym okresie powinno jeździć tam więcej pociągów.
Tak jak w miastach i w rządzie są młodzieżowe lub mniej młodzieżowe rady, to podobnie powinno być w zarządach spółek kolejowych Już my bysmy wzięli sprawy w swoje łapki
Informacji nie ma żadnych, jesteście pierwsimi, od których dowiaduję się o tej promocji. No chyba że są tak ukryte, że tylko emeryci mają czas na ich wyszukiwanie.
Co do Wisły nie trzeba czekać na wakacje, wystarczyło obejrzeć peron dworca katowickiego codziennie rano w tym tygodniu (apogeum było w środę 8.06.2011), by zobaczyć kocioł z wycieczkami szkolnymi ładującymi się do pojedynczego, strasznie obskurnego z zewnątrz kibla. Mam chociaż nadzieję, że dzieciaki nie musiały podróżować na niskim plastiku - było tak czarno od chętnych, że trudno było dostrzec dodatkowe "atrakcje" podróży.
Kol. boyyek, 47-minutowe "skomunikowanie" Lublińca z Wisłą w Katowicach może i jest dobre, tylko że pasażerów jakoś nie przekonuje, tym bardziej w świetle, że w nieodległej przeszłości podróżowali do Wisły nie dość, że bez przesiadek, to jeszcze godzinę krócej.
Dla mniej zorientowanych podam, że powiat lubliniecki to 76 tys. mieszkańców, tarnogórski - 138, Bytom - 182 i Chorzów 113, co razem daje pół miliona ludzi. Dla zobrazowania, za stroną staypoland.com, Gdańsk ma 456 tys. mieszkańców, Szczecin 406, Bydgoszcz 357, Lublin 349 a same Katowice "zaledwie" 308 (jakoś do końca nie wierzę w tą rozpiskę, ale niech tam; istotą jest przyszłośc kibli do Wisły).
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 09-06-2011, 19:38
@gkal, możesz sobie włączyć otrzymywanie wiadomości PW?
I tym bardziej dziwi mnie taka mała ilość pociągów na trasie Katowice - Wisła. I tak jak ktoś wspominał już, niektóre relacje można byloby połączyć w jedno. Np Częstochowa - Wisła czy tez Tarnowskie Góry - Wisła. Wogóle jestem zwolennikiem dłuższych relacji regio, oczywiście tam gdzie jest to możliwe bez sztucznego naciągania.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 10-06-2011, 13:46
Co do bezpośredniego pociągu REGIO w relacji Lubliniec - Wisła Głębce, jestem jak najbardziej za. Od dawna powtarzam, że w województwie śląskim pierwsze co należy zrobić, to połączyć relację pociągów, które rozpoczynają i kończą bieg w Katowicach. W ogóle jestem zdania, że Katowice Główne powinny być stacją przelotową, a nie końcową zarówno dla pociągów regionalnych, jak i dalekobieżnych (tak jak Warszawa Centralna). Skrajne punkty, w których należy rozpoczynać bieg pociągów powinny być wyznaczone w Gliwicach, Częstochowie, Bielsku Białej, Raciborzu, Lublińcu i w Mysłowicach/Jaworznie Szczakowej.
Wracając natomiast do tematu. Aby uatrakcyjnić ofertę połączeń do Wisły, powinny powstać takie oto relacje:
- Częstochowa - Katowice - Wisła (ok. 7:30 z Katowic - tak jak obecnie)
- Lubliniec - Katowice - Wisła (ok. 9:30 z Katowic)
- Gliwice - Katowice - Wisła (ok. 16:30 z Katowic)
Ten o 9:30 podoba mi się najbardziej. Można sobie dłużej pospać a i przyjazd do Wisły byłby na tyle wcześnie, żeby móc wyruszyc w góry, na zwiedzanie czy co tak kto lubi.Czy kiedys już były takie dłuższe relacje do Wisły. Wiem tylko o" Czantorii". A tak trochę z innej beczki, dlaczego zlikwidowano pociągi do Czeskiego Cieszyna po pierwsze a po drugie trasa Bielsko - Skoczów- nie jezdzą żadne regio- dlaczego?
Jak to dlaczego nie jeżdżą na Bielsko-Skoczów? Bo PKP ją zniszczyło. To długa historia czytaj TU Jak ludzie mieli jeździć przy prędkości 30km/h i 3 pociągach na dzień? O głupich porach?
Kiedyś były pociągi z Krakowa do Wisły przez Trzebinię, Oświęcim, Czechowice i wszędzie się zatrzymywał. Zawsze był pełny ludzi.
Ostatnio zmieniony przez Tomasz dnia 10-06-2011, 14:56, w całości zmieniany 1 raz
nie jeżdżą bo była linią nie rentowną z bielska na całej lini jak z 3 osoby jechały to były szczyt niestety po remontach wiaduktów na trasie Bielsko Skoczów ludzie przesiadli się na transport drogowy a pociagi podupadały z czasem teraz tylko jedzie EX Beskidzy Warszawa-Bielsko-Skoczów-Wisła .
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 04-08-2011, 20:56
Wczoraj ( 03.08.2011) jechałem Regio Częstochowa-Wisła i mimo, że to środek tygodnia frekwencja była całkiem niezła. Od Częstochowy ok 40% , od Zawiercia 90% i od Katowic 50-60%. To był dobry pomysł, żeby ten pociąg jeździł nie tylko w weekendy. Turystyczne miejscowości powinny mieć jak najwięcej codziennych połączeń kolejowych, a nie tylko takich od święta bo ludzie nie tylko w weekendy jeżdżą w góry.
Czantoria, bo o niej mówisz, owszem - jest potrzebna i wygodna i w miarę szybka na wyjazd w góry do Wisły/Ustronia, ale jako podwójna jednostka (ostatnio w weekendy podwójny Flirt!) w miarę dobre zapełnienie od Katowic w góry ma tylko w ładną pogodę! A od Zawiercia do Katowic jej napełnienie - jak to napisałeś 90% - wynika przede wszystkim z tego, że jest to kurs za przyspieszony regio Częstochowa - Katowice, który poza wakacjami jeździ od poniedziałku do piątku i wozi ludzi do pracy na 8-8:30!
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-08-2011, 16:10
Chyba to w niczym nie przeszkadza, że korzystają z niego też ludzie w drodze do pracy. W dniu w którym jechałem też był podwójny kibelek i dobrze, bo inaczej to już w Częstochowie ludzie by stali.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum