Taki bilet konduktor/kierownik poc./inny organ kontrolny PKP IC zatrzymuje, za pokwitowaniem (wydaje "bilet zastępczy")
Następnie (po wydaniu biletu zastępczego) sporządza się na tą okoliczność raport służbowy, w calu dalszego użytku
Mnie wczoraj spotkała niespodzianka - nie mogłem kupić biletu rewelacyjnego Kraków - Warszawa na połączenie z przesiadką Kraków - Włoszczowa (-Poznań), (Rybnik - ) Włoszczowa - Warszawa. Rewelacyjny 43 zł, normalny bilet na tę samą trasę - 54 zł. Różnica niby niezbyt wielka, ale zawsze. Do tego podczas godzinnej przesiadki rozszalała się straszna burza, a tu kilka osób w małej przystankowej budce na peronie. Dobrze, że nie było więcej ludzi. Ciekawe, czy ta budka ma jakieś zabezpieczenia odgramiające? Lało i grzmiało do tego stopnia, że nawet nie było słychać zapowiedzi, o ile opóźniony przyjedzie TLK Rybnik - Białystok. Panowie sokiści nie mogli się potem dodzwonić do nastawni, bo podczas burzy wywaliło telefony kolejowe. Ostatecznie TLK przyjechał spóźniony o godzinę, a wyjechał spóźniony o 2 godziny, a pasażerowie wylegli na słynny peron.
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
nie mogłem kupić biletu rewelacyjnego Kraków - Warszawa
A to interesujące. Jeszcze podpytam, ale wydaje mi się że powinieneś dostać swoje 11 zł z powrotem. Nie wyrzucaj biletu. Przecież re(we)lacyjnych nie wydaje się na konkretny pociąg, więc co komu do tego czy łączysz sobie przejazd z dwóch odcinków.
W szczególności, na połączenie Kraków-Włoszczowa oraz osobno Włoszczowa-Warszawa oferta obowiązuje, więc...
Hmm, wygląda że masz rację, ta relacja jest wyjątkowa - oferta obowiązuje w niej wyłącznie jeśli jest przejeżdżana w całości.
Ale nie widzę nigdzie w warunkach, że przejazd musi się odbywać pociągiem bezpośrednim, zaś:
w sprawach nieuregulowanych niniejszymi warunkami taryfowymi oferty, stosuje się odpowiednio postanowienia RPO-IC lub Regulaminu e-IC, w zależności od sposobu zakupu biletu.
więc wydaje mi się że przesiadka we Włoszczowie nie godzi w zasady oferty specjalnej?
Według tych przepisów nie godzi, jednak pasażerowie jadący z Krakowa i wsiadający do 41102 na stacji Włoszczowa Płn. prawie zawsze maja bilet według zwykłej taryfy.
A wracając do biletu do Jędrzejowa - zwykły błąd kasy. Oferta 501, z której wydaje się takie bilety, nie jest zablokowana na żadnej relacji i da się ją wydać na dowolną trasę według taryfy D. Osobiście słyszałem też kiedyś bilecie Warszawa - Żyrardów z tej oferty - kasjerka zamiast Bilet Łódzki (51) wbiła 501. Nikt nie jest nieomylny, nie mniej jednak podróżny na pewno na takiej pomyłce nie straci.
Ostatnio zmieniony przez witja dnia 15-07-2011, 18:46, w całości zmieniany 1 raz
Tia, chyba że trafi na kogoś kto się uczepi, i nie będzie miał akurat ze sobą $$$ nad dopłatę (czy nowy bilet?). A wtedy już tylko wezwanko, reklamacyjka, i tańcz człowieku, tańcz z biurokracją.
W takim przypadku podróżny nie zostanie ukarany, jeśli uprze się że nie dopłaci różnicy, tak jak pisał Szymek konduktor powinien zatrzymać bilet, a podróżnemu wydać bilet zastępczy w zamian za wystawiony nieprawidłowo bilet.
Nowy bilet kupuje się, kiedy ma się bilet na innego przewoźnika oraz wówczas, kiedy w ogóle nie ma się uprawnień do ulgi. Np. jedzie student lat 45 z ulgą 51% - w żadnym przypadku nie ma taka osoba uprawnień do ulgi studenckiej, więc kupuje nowy bilet normalny, a za ten z ulgą 51% uzyska zwrot w kasie. Jeśli jednak student ma 23 lata, ale zapomniał legitymacji, może dopłacić różnicę do biletu normalnego + opłata za wydanie/dodatkowa. Jednak w takim wypadku w pociągach PKP Intercity bardziej się opłaca kupić nowy bilet z ulgą 26%, a tamten zwrócić.
Co do słówka powinien - w takim konkretnym przypadku, gdyby konduktor wystawił wezwanie pasażerowi który okazał błędnie wystawiony bilet przez kasę, z pewnością później zostałoby ono anulowane. Są konkretne procedury postępowania, podobnie jest na przykład jak kasa omyłkowo wystawi np. MAX-26 na wyjazd EIC w piątek o 16.
"z pewnością", pod warunkiem że pasażer będzie wiedział że może protestować, i będzie mu się chciało złożyć reklamację. A myślę że spora część klientów stęknie, zapłaci, i już do końca życia będzie narzekała wszystkim znajomym - jaka ta kolej podła. Świetna reklama...
Ciekawe co piszesz o tym odróżnieniu studentów z zapomnianą legitką i w niewłaściwym wieku. Masz pomysł, jakie jest uzasadnienie takiego rozróżnienia, skoro i tak obaj dopłacają do "N"? (abstrahując od MAX-26).
Konieczność zakupu całości (a nie dopłaty) brzmi trochę jak dodatkowa szykana, i czasami może skończyć się problemem (ktoś ma przy sobie PLN na dopłatę, ale za mało na nowy bilet).
A w temacie: rozumiem że można wykonać dopłatę do błędnie wystawionego bil. rewelacyjnego, mimo że taryfa nie przewiduje tabeli dopłat na taką okoliczność?
Ciekawe co piszesz o tym odróżnieniu studentów z zapomnianą legitką i w niewłaściwym wieku. Masz pomysł, jakie jest uzasadnienie takiego rozróżnienia, skoro i tak obaj dopłacają do "N"? (abstrahując od MAX-26).
Różnica jest dlatego, że jeśli student mający lat 24, który zapomni legitki, ale oświadczy że jej zapomniał, uprawnienia do ulgi w dalszym ciągu posiada i należy mu się dotacja do biletu od państwa. Natomiast w przypadku przekroczenia wieku taka ulga studentowi już w ogóle nie przysługuje, więc musi jechać na bilecie normalnym. Rozróżnienie dotyczy jednak tylko ulg ustawowych. W przypadku ulg handlowych zawsze można dopłacić - np. 30 latek jadący na MAX-26 dopłaca w pociągu 26% plus opłatę dodatkową/za wydanie.
Cytat:
A w temacie: rozumiem że można wykonać dopłatę do błędnie wystawionego bil. rewelacyjnego, mimo że taryfa nie przewiduje tabeli dopłat na taką okoliczność?
Można i jest to zasadniczo najprostsze rozwiązanie. Na przykład: Klient dostał bilet rewelacyjny Warszawa Zachodnia - Żyrardów, 40 km, 9 zł. Powinien mieć bilet "zwykły" za 10 zł. W pociągu przy kontroli powinien zrobić dopłatę 1 zł bez opłaty za wydanie (wina kasy).
Konieczność zakupu całości (a nie dopłaty) brzmi trochę jak dodatkowa szykana, i czasami może skończyć się problemem (ktoś ma przy sobie PLN na dopłatę, ale za mało na nowy bilet).
Ano niestety... ale RPO-IC mówi konkretnie kiedy można wykonać "dopłatę", a kiedy zmiana umowy przewozu jest niedozwolona.
oświadczy że jej zapomniał, uprawnienia do ulgi w dalszym ciągu posiada i należy mu się dotacja do biletu od państwa. Natomiast w przypadku przekroczenia wieku taka ulga studentowi już w ogóle nie przysługuje, więc musi jechać na bilecie normalnym
No ale przecież i tak i pierwszy, i drugi student płaci za ten przejazd pełną cenę - tylko że młody w postaci dopłaty, a starszy - kupując cały bilet i zwracając ten niewłaściwy. Do czego taka "szykana" służy?
A co się dzieje, jeśli dopłata jest niezbędna, ale pasażer mimo dobrej woli nie ma dość gotówki ani karty? Czy można wystawić wezwanie na samą różnicę (+ew. dopłaty manipulacyjne, etc.), czy przywala się od razu z grubej rury?
Szymek napisał/a:
RPO-IC mówi konkretnie kiedy można wykonać "dopłatę", a kiedy zmiana umowy przewozu jest niedozwolona.
Faktycznie RPO mówi o tym rozróżnieniu (ma uprawnienia ale nie potrafi udokumentować --- nie ma uprawnień w ogóle), o którym napisał witja? Umiałbyś wskazać mi ten fragment? Ciekawe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum