Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Wolontariat - wstęp do pracy zarobkowej
Autor Wiadomość

Minerva Płeć:Kobieta
Przyjaciel


Dołączyła: 11 Lut 2006
Skąd: Żary

PostWysłany: 20-07-2011, 15:15   Wolontariat - wstęp do pracy zarobkowej Odpowiedz z cytatem

Wolontariat jest często mylnie traktowany jako propozycja dla pasjonatów działalności charytatywnej nie mających potrzeb finansowych. To zdecydowanie coś więcej.

W Polsce istnieje kilkadziesiąt tysięcy organizacji pozarządowych, które są skazane na zatrudnianie wolontariuszy. Kilka tysięcy podmiotów tzw III sektora to organizacje pożytku publicznego, które muszą działać by nie tracić statusu i często działają bardzo prężnie w danym środowisku lub społeczności lokalnej. Z drugiej strony Polska posiada kilka milionów bezrobotnych, z czego wielu dysponuje chęcią działania i potrzebą pracy, ale jest ofiarą bezrobocia strukturalnego, które istnieje w okolicach ich miejsca zamieszkania po likwidacji dużych fabryk, hurtowni i innych znaczących zakładów pracy. Jeszcze inna grupa to ludzie młodzi, studenci, absolwenci wyższych uczelni, którym trudno jest podjąć pracę bo w punkcie "doświadczenie" mają CV czyściutkie jak dupcia niemowlaka, a nie dysponują ani kontaktami ułatwiającymi zdobycie zatrudnienia, ani wiedzą jak powinni rozwiązać problem. Nie istnieje także system aktywizacji zawodowej studentów i absolwentów przez szkołę wyższą. Obowiązkowe praktyki często są fikcją, biura karier istnieją głównie dlatego że muszą istnieć, koncentrując się na nikomu niepotrzebnych i nie rozwiązujących prawy kursach i szkoleniach. Nie istnieje też znany z filmów amerykańskich system rankingu studentów, dzięki któremu pracodawcy przez cały tok studiów wyławiają najlepszych. Dobry student amerykański już na druga się w pracę w firmie, po woli nabywa doświadczenie, obycie, kontakty biznesowe i zaczyna zarabiać pieniądze, dzięki którym spłaca studenckie kredyty i stać go na samodzielne utrzymanie.

Te wszystkie czynniki powodują, że z jednej strony organizacje pozarządowe ciągle zmagają się z problemem kadry wolontariuszy - co jest główną okolicznością (oprócz pieniędzy) wstrzymującym rozwój III sektora - a z drugiej rzesze bezrobotnych z potencjałem pogrążają się w marazmie, beznadziei, tracą wiarę w siebie i nie potrafią przełamać swojej fatalnej sytuacji finansowej (dotyczącej czasami całych rodzin).

Otóż WOLONTARIAT to najlepszy sposób by podjąć walkę o swój byt, pozbyć się niskiej samooceny i zadbać o atuty, które w niedługim czasie mogą zdecydowanie podnieść stopę życiową osoby bez pracy.

Każdy człowiek, bezrobotny czy nie, posiada szereg pasji lub tematów, które go żywo interesują lub którymi by chętnie wypełnił swój wolny czas. Wystarczy przejrzeć Internet, strony dotyczące NGOs (czyli III sektora) lub skorzystać z wujka Googla, by zorientować się, że gdzieś niedaleko od nas istnieje organizacja, realizującą interesujące nas cele. Fundacje i Stowarzyszenia kojarzą się najczęściej z Owsiakiem, Ochojską lub pracą w hospicjum. Owsiaka nie polecam bo to nadmuchany balon medialny, arogancki i robiący łaskę, że chce się dla niego coś robić - a poza tym działa akcyjnie, jedna akcja w lato, druga akcja w zimie a reszta dla wybranych. Nie każdy też jest psychicznie przygotowany by pracować z ludźmi umierającymi albo chorymi. Oczywiście namawiam do pracy w hospicjach i szpitalach, ale nie oszukujmy się, to czasem zbyt wielkie wyzwanie dla szarego zjadacza chleba. Są jednak organizacje zajmujące się propagowaniem astronomii, pomocą zwierzętom, promocją turystyki, nieodpłatną pomocą prawną, działaniem użyteczności publicznej (koronny przykład to Ochotnicza Straż Pożarna), promocją sportu, historii, nauki, techniki, wynalazczości czy angażujące w prace z młodzieżą. To wszystko dla ludzi przez ludzi. Są też kluby dyskusyjne potrzebujące ludzi do pomocy w promocji i załatwianiu wielu spraw. I w końcu są różne ruchy obywatelskie zajmujące się kontrolą rządzących, działające na rzecz konkretnych rozwiązania konkretnych problemów lokalnych (bądź środowiskowych), biorące udział w sesjach Rad Gminy lub interweniujące w konkretnych sprawach konkretnych osób (na rzecz powodzian, ojców czy pokrzywdzonych przez ZUS). Do wyboru do koloru.

Ludzie bezrobotni najczęściej jednak nie zdają sobie sprawy jak wielką szansą dla nich jest istnienie tego typu organizacji. Mówiąc oględnie, lekceważą sobie ich działanie i uważają, za frajerstwo pomaganie bez wynagrodzenia.

Nic bardziej mylnego. Wolontariat daje niesłychaną satysfakcję - kto spróbował ten wie - gdy coś się uda czy otrzymamy zwykłe podziękowanie od kogoś komu pomogliśmy. Daje szansę działania w grupie, która z czasem staje się autentyczną grupą wzajemnego wsparcia, pomagającą nie tylko podopiecznym fundacji ale także sobie nawzajem. To sposób budowania kontaktów, które często przynoszą konkretne profity zawodowe - w momencie najmniej spodziewanym i czasem z zaskakującej strony. Daje szansę skanalizowania swojej aktywności na określone cele. Ludzie biznesu często szukają wszelkich nowych kontaktów by biznes się kręcił. Biorą udział w różnych biznesmixerach, sieciach networkingowych (za co płacą czasem koszmarne pieniądze), zapisują się do klubów golfowych (jeszcze większy koszt) i szukają kontaktów poprzez portale społecznościowe. Wolontariat daje to wszystko osobie chcącej przełamać pewną stagnację życiową. A poza tym, co równie ważne, daje szansę nabycia doświadczenia w branży (czy sprawach) do której w inny sposób trudno by było nam się dostać. Wolontariusz nabywa obycia handlowego, przełamuje nieśmiałość i nabiera umiejętności pracy z ludźmi. W pewnym momencie wolontariusz orientuje się, ze stoi przed nim otworem tak wie tylko od jego pracy i chęci zależy czy któreś wybierze i przez nie przejdzie. Słowem, to przerwanie zaklętego kręgu beznadziei i czynne szukanie szans życiowych.

Są też bardziej namacalne profity. Zgodnie z ustawą o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie, organizacja zatrudniająca wolontariuszy musi zapewnić im podstawowe ubezpieczenie społeczne, podpisać kontrakt i zwracać koszty podróży (np. kilometrówka samochodowa). Na to NGOsy otrzymują często dotacje unijne. No właśnie, wolontariusz czasami ma możliwość partycypować finansowo w różnego rodzaju programach, na które Komisja Europejska w całej swojej łaskawości, za pośrednictwem organów krajowych urządza konkursy. Tu już jest do wzięcia konkretna kasa. Człowiek działający w wolontariacie a posiadający określoną wiedzę i doświadczenie zawodowe nagle zamienia działanie non profit na działanie profit niezły. Człowiek bez doświadczenia, nabywa go co skutkuje co najmniej treścią, którą można wpisać w CV, a samo "nabycie" jest pierwszym krokiem do zamiany owej non profit na profit.

Wolontariat jest także szansą na automarketing, dla tych którzy maja prace lub prowadzą działalność, ale nie są nimi usatysfakcjonowani. To nie cynizm, to pragmatyzm, człowiek właściwie umotywowany lepiej i skuteczniej działa dla sprawy, dla której działa.

Namawiam więc wszystkich szukających pracy by zaczęli wolontariat traktować bardzo poważnie. Pomagajmy innym, pomagając przy okazji sobie. Wystarczy wygooglowane organizacje obdzwonić i zaoferować swoje usługi. Szefowie ich naprawdę nie gryzą i w 4 przypadkach na 5 ucieszą się z propozycji lub zaoferują swoją. Oczywiście mowa o organizacjach istniejących i działających - nikt nie wie niestety, ile z nich umarło śmiercią naturalną m.in. z braku wolontariuszy. Wystarczy jednak wziąć telefon w ręce, lub sporządzić sobie listę mailingową i próbować. Można tez skorzystać z Centrów Wolontariatu - oni pomagają wybrać organizację i wiedzą gdzie jest zapotrzebowanie. Bo dostać się do organizacji pozarządowej jest 100 razy łatwiej niż dostać pracę, a dostać pracę z pozycji wolontariusza jest 10 razy łatwiej niż z bezrobocia. Zwłaszcza gdy już będziemy w pewnym amoku pracy, przyzwyczajeni do codziennego działania, nie skrzywieni, nie zniechęceni i dowartościowani skutkami swoich działań. W dodatku w ręku będziemy mieli papiery odbycia różnych szkoleń, konkretne potwierdzenia naszych sukcesów i dobrą opinie szefostwa organizacji. Czasem zresztą, gdy pokażemy swoją wartość, zatrudnienie może nastąpić przez samą organizacje, w której jesteśmy wolontariuszami.

To naprawdę dobry sposób na odbicie się.

źródło: Nowy Ekran

_________________
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy...
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl