[Pirat]

Rozmowy o nowym rozkładzie jazdy

W piątek 29 lipca w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego odbędą się konsultacje społeczne na temat nowego rozkładu jazdy pociągów.

Spotkanie ma charakter otwarty, mogą w nim wziąć udział przedstawiciele grup pasażerów. Do rozmów zaproszono także przewoźników pasażerskich - Przewozy Regionalne i Koleje Śląskie.

To już kolejne konsultacje dotyczące nowego rozkładu jazdy.

źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego / KOW

[mk1992]

Ktoś wie, o której godzinie?

Ktoś wie, o której godzinie?

[Arek]

Już jutro śląskie konsultacje rozkładu jazdy

W piątek, 29 lipca w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego odbędą się konsultacje społeczne nowego rozkładu jazdy kolejowych przewozów pasażerskich

W spotkaniu mogą wziąć udział przedstawiciele grup pasażerów. Do rozmów zaproszono także przewoźników pasażerskich, Przewozy Regionalne oraz Koleje Śląskie. Udział strony społecznej w spotkaniu jest otwarty.

To już kolejne konsultacje dotyczące nowego rozkładu jazdy. Wcześniej tego typu konsultacje odbyły się z organizatorami komunikacji pasażerskiej - kolejowej i drogowej.

Dokładny adres i data konsultacji:
Piątek, 29 lipca 2011, godz. 11:00
Sala Błękitna, Gmach Sejmu Śląskiego, ul. Ligonia 46, Katowice

źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego

[eu07-223]

Się zastanawiam czy pojechać, bo z czasem trochę krucho z drugiej strony chyba ostatnia okazja w tym roku. Ktoś się wybiera ?

[mk1992]

„Konsultacje społeczne” rozkładu jazdy 2011/12 w śląskim urzędzie Marszałkowskim

Zło konieczne? Chyba tak. Dało się to wyczytać na twarzach ludzi, którzy organizowali te konsultacje. Społeczeństwo reprezentowały aż 4 osoby, tyle samo co przewoźników i Urząd Marszałkowski. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ „konsultacje” ogłoszono 3 dni przed… „idealnie” wpisując się w środek sezonu urlopowego i środek dniówki zwykłego obywatela (godz. 11.00). Renata Rogowska wraz z Panem Andrzejem Gottasem reprezentowali Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. Koleje Śląskie reprezentował Leszek Gut, natomiast Janusz Pogoda reprezentował Śląski Urząd Marszałkowski. Warto wspomnieć, iż obecnością na tym spotkaniu przez chwilę zaszczycił na moment sam marszałek województwa, który po krótkiej chwili opuścił zgromadzenie, uprzednio żartując o zwiększeniu ilości pociągów do Wisły.

Pierwszą prezentację nowego rozkładu rozpoczął ŚZPR. Prezentacja polegała na oglądaniu tabel w programie Excel. Pani z Przewozów Regionalnych opisywała jakie zmiany nastąpią na danych trasach względem stanu obecnego. Z nielicznych innowacji mogę wymienić:

– pociąg rel. Skarżysko Kamienna–Kielce–Częstochowa (tylko w jedną stronę)

– połączenie relacji Cieszyn–Czechowice–Oświęcim, tu jednak pojawia się małe ale bo wszystkie pociągi do Cieszyna zaczynające bieg obecnie w Czechowicach wystartują z Oświęcimia, natomiast w drugą stronę nie będzie to obejmować wszystkich pociągów.

– ograniczenie liczby pociągów osobowych na trasie Katowice–Kraków z powodu nadchodzącej modernizacji linii i idącym wraz z nią spadkiem przepustowości (nie wspomniano czy w związku z tym w pociągach IR będzie obowiązywać taryfa regio)

– zawieszenie ruchu pasażerskiego na linii Tarnowskie Góry–Fosowskie

Przy omawianiu linii Gliwice–Bytom zastrzeżono, iż obecnie trwają negocjacje, kto będzie obsługiwał tą linię. Pokazano nam także tabelę z trasą Sucha Beskidzka–Żywiec na której zamierza się utrzymać stan obecny – KKA. Przy większości tabel zastrzegano, że rozkład jest oparty na obowiązującym rozkładzie i nastąpiły wyłącznie zmiany minutowe. Dalej nie da się np. wprowadzić taktu równoodstępowego na dwutorowej linii z Katowic do Bielska Białej. Po prostu nie da się…

I to wszystko co dla tak gęsto zaludnionego regionu jak Śląsk mają do zaproponowania na rozkład 2011/12 przedstawiciele ŚZPR…

Następnie wystąpił przedstawiciel Kolei Śląskich – Leszek Gut. Jego przemowa trwała bardzo krótko , bo jedyne co miał do powiedzenia były końcówki minutowe rozkładu jazdy Kolei Śląskich na trasie Gliwice–Częstochowa (z Katowic xx:25 i xx:55). W dni robocze co pół godziny, w wolne co godzinę.

W końcu nastąpił czas zapytań i dyskusji. Jako pierwszy głos zabrał mieszkaniec Węgierskiej Górki ubolewając nad likwidacją regionalnych pociągów transgranicznych głównie Skalnicy do Krakowa, która cieszyła się wysoką frekwencją w niedzielne popołudnia. Niestety przedstawiciele Przewozów Regionalnych wskazywali na Ministerstwo Infrastruktury, które wycofało się z finansowania tego połączenia oraz na „nietrafiony zapis w ustawie” przekazujące finansowanie tych połączeń innym jednostkom administracyjnym niż ministerstwo infrastruktury. Obiecano, że jeżeli znajdą się środki na dofinansowanie na te połączenia, Przewozy Regionalne podejmą starania aby wróciły one do rozkładu jazdy.

Potem głos zabrał autor tego tekstu. Zadałem następujące pytanie: „Dlaczego pociągi z kierunków Rybnik, Bielsko-Biała, Tarnowskie Góry, Oświecim kończą bieg na stacji Katowice? W czasie obowiązywania rozkładu jazdy wychodzą różne „tajne” bezpośrednie połączenia np. Rybnik–Kraków, Racibórz–Kielce itd. Otrzymałem odpowiedź, że „w przypadku opóźnienia pociągu na trasie Kraków–Katowice mogą bez przejścia wystawić drugi skład bez opóźniania pociągu do Rybnika”. Bardzo zaskoczyła mnie takie postawienie sprawy bo jak w takim razie zrozumieć inne długie relacje pociągów PR w Polsce np. Wrocław–Szczecin czy Skierniewice–Zbąszynek) oraz wszystkie IR które przejeżdżają pół Polski? Poza tym zauważyłem, że obecnie następują też dziwne przejścia składów i zdarzyło mi się, że mój pociąg jadący w kierunku Rybnika był opóźniony 40 min. bo miał wspólny obieg z pociągiem Wisła-Katowice. Kiedy opowiedziałem o tej sytuacji Andrzej Gottas dał mi do zrozumienia że tak ma zostać i nie ma co dyskutować. Być może problem tkwi w tym, że pracownikom Przewozów Regionalnych w Katowicach nie chce się zmieniać raz ustalonych obiegów składów ale jak się to ma do polepszania pasażerów i zwiększania mizernych przychodów jakie obecnie generuje ŚZPR?

Następnie głos zabrał mieszkaniec Tarnowskich Gór, który bardzo ubolewał nad likwidacją przewozów pasażerskich na linii Tarnowskie Góry–Fosowskie. Jako główny element wskazał na rozkład jazdy niedostosowany do potrzeb pasażerów, który jeszcze dodatkowo często się zmienia. W odpowiedzi obiecano konsultacje społeczne nt. organizacji komunikacji autobusowej zamiast pociągów wzdłuż linii.

Jedną z ważnych kwestii poruszył kolega ze stowarzyszenia: Postępowanie w sytuacjach kryzysowych, które wielokrotnie zawodziło podróżnych. Zostaliśmy zapewnieni, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a wszelkie niedogodności wynikają głównie z braku możliwości logistycznych przewoźników autobusowych. Następnie poruszyliśmy temat taboru. Województwo śląskie planuje zakup pociągów 3 i 4 członowych ale nie planuje zakupu jednoczłonowych szynobusów, tłumacząc się kosztem przeglądów i serwisowania! To właśnie przez brak takiego taboru upadło na Śląsku sporo linii kolejowych. Jeżeli taki tabor nie pojawi się na śląskich torach, to likwidacja linii z Tarnowskich Gór do Fosowskiego jest początkiem następnych linii na śląsku! Inne województwa wręcz odwrotnie – poważnie inwestują w tabor niskopojemny i próbuję odbudować przewozy nawet na liniach w terenach o bardzo niskim zaludnieniu.

Podsumowując to nie były to żadne konsultacje, a prezentacja, a ze strony Przewozów Regionalnych prezentacja prawie kalki poprzedniego rozkładu jazdy. W kwestiach rozkładowych postawiono nas w zasadzie przed faktami dokonanymi. Wypada w wytęsknieniem oczekiwać przejęcia kolei na Śląsku przez nowego przewoźnika. ŚZPR nie ma już ochoty do żadnych poważniejszych zmian mogących przynieść wyraźną poprawę oferty przewozowej. Nawet zamian pociągu który jeździ w ukrytej relacji jest tutaj problemem nie do przeskoczenia.

Źródło: http://srkgs.rail.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=172:konsultacje-spoeczne-rozkadu-jazdy-201112-w-lskim-urzdzie-marszakowskim&catid=38:artykuy

Komentarz ode mnie:

Chyba zbyt wiele nie straciłem nie pojawiając się na tych "konsultacjach". A i jest widoczna niechęć ŚZPR do czegokolwiek, co mogłoby chociaż w minimalnym stopniu poprawić ofertę przewozową w województwie. Skoro dla zakładu "niedasie" połączyć relacji pociągów, które kończą/rozpoczynają bieg w Katowicach...? Lepiej tkwić w tym co jest obecnie, bo przynajmniej obiegi się zgadzają. Dziwne, że w Warszawie dało się zrobić tak, że pociągi nie kończą biegu w Warszawie Centralnej (bo nasze Katowice to taka Warszawa Centralna, tutaj żaden pociąg regionalny nie powinien rozpoczynać/kończyć trasy!), a u nas jest to niewykonalne. W PR Katowice chyba pogodzono się z tym, że dni zakładu są policzone.

Mam ogromną nadzieję, że w Kolejach Śląskich pojawi się świeże spojrzenie w kwestii budowy siatki połączeń dla naszego województwa. Relacje typu Rybnik-Zawiercie, Kraków-Lubliniec czy Tychy Miasto-Kielce nie powinny nikogo dziwić, a już tym bardziej nie powinny być pretekstem do wszelkich niedasizmów i innych takich.

„Konsultacje społeczne” rozkładu jazdy 2011/12 w śląskim urzędzie Marszałkowskim

Zło konieczne? Chyba tak. Dało się to wyczytać na twarzach ludzi, którzy organizowali te konsultacje. Społeczeństwo reprezentowały aż 4 osoby, tyle samo co przewoźników i Urząd Marszałkowski. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ „konsultacje” ogłoszono 3 dni przed… „idealnie” wpisując się w środek sezonu urlopowego i środek dniówki zwykłego obywatela (godz. 11.00). Renata Rogowska wraz z Panem Andrzejem Gottasem reprezentowali Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. Koleje Śląskie reprezentował Leszek Gut, natomiast Janusz Pogoda reprezentował Śląski Urząd Marszałkowski. Warto wspomnieć, iż obecnością na tym spotkaniu przez chwilę zaszczycił na moment sam marszałek województwa, który po krótkiej chwili opuścił zgromadzenie, uprzednio żartując o zwiększeniu ilości pociągów do Wisły.

Pierwszą prezentację nowego rozkładu rozpoczął ŚZPR. Prezentacja polegała na oglądaniu tabel w programie Excel. Pani z Przewozów Regionalnych opisywała jakie zmiany nastąpią na danych trasach względem stanu obecnego. Z nielicznych innowacji mogę wymienić:

– pociąg rel. Skarżysko Kamienna–Kielce–Częstochowa (tylko w jedną stronę)

– połączenie relacji Cieszyn–Czechowice–Oświęcim, tu jednak pojawia się małe ale bo wszystkie pociągi do Cieszyna zaczynające bieg obecnie w Czechowicach wystartują z Oświęcimia, natomiast w drugą stronę nie będzie to obejmować wszystkich pociągów.

– ograniczenie liczby pociągów osobowych na trasie Katowice–Kraków z powodu nadchodzącej modernizacji linii i idącym wraz z nią spadkiem przepustowości (nie wspomniano czy w związku z tym w pociągach IR będzie obowiązywać taryfa regio)

– zawieszenie ruchu pasażerskiego na linii Tarnowskie Góry–Fosowskie

Przy omawianiu linii Gliwice–Bytom zastrzeżono, iż obecnie trwają negocjacje, kto będzie obsługiwał tą linię. Pokazano nam także tabelę z trasą Sucha Beskidzka–Żywiec na której zamierza się utrzymać stan obecny – KKA. Przy większości tabel zastrzegano, że rozkład jest oparty na obowiązującym rozkładzie i nastąpiły wyłącznie zmiany minutowe. Dalej nie da się np. wprowadzić taktu równoodstępowego na dwutorowej linii z Katowic do Bielska Białej. Po prostu nie da się…

I to wszystko co dla tak gęsto zaludnionego regionu jak Śląsk mają do zaproponowania na rozkład 2011/12 przedstawiciele ŚZPR…

Następnie wystąpił przedstawiciel Kolei Śląskich – Leszek Gut. Jego przemowa trwała bardzo krótko , bo jedyne co miał do powiedzenia były końcówki minutowe rozkładu jazdy Kolei Śląskich na trasie Gliwice–Częstochowa (z Katowic xx:25 i xx:55). W dni robocze co pół godziny, w wolne co godzinę.

W końcu nastąpił czas zapytań i dyskusji. Jako pierwszy głos zabrał mieszkaniec Węgierskiej Górki ubolewając nad likwidacją regionalnych pociągów transgranicznych głównie Skalnicy do Krakowa, która cieszyła się wysoką frekwencją w niedzielne popołudnia. Niestety przedstawiciele Przewozów Regionalnych wskazywali na Ministerstwo Infrastruktury, które wycofało się z finansowania tego połączenia oraz na „nietrafiony zapis w ustawie” przekazujące finansowanie tych połączeń innym jednostkom administracyjnym niż ministerstwo infrastruktury. Obiecano, że jeżeli znajdą się środki na dofinansowanie na te połączenia, Przewozy Regionalne podejmą starania aby wróciły one do rozkładu jazdy.

Potem głos zabrał autor tego tekstu. Zadałem następujące pytanie: „Dlaczego pociągi z kierunków Rybnik, Bielsko-Biała, Tarnowskie Góry, Oświecim kończą bieg na stacji Katowice? W czasie obowiązywania rozkładu jazdy wychodzą różne „tajne” bezpośrednie połączenia np. Rybnik–Kraków, Racibórz–Kielce itd. Otrzymałem odpowiedź, że „w przypadku opóźnienia pociągu na trasie Kraków–Katowice mogą bez przejścia wystawić drugi skład bez opóźniania pociągu do Rybnika”. Bardzo zaskoczyła mnie takie postawienie sprawy bo jak w takim razie zrozumieć inne długie relacje pociągów PR w Polsce np. Wrocław–Szczecin czy Skierniewice–Zbąszynek) oraz wszystkie IR które przejeżdżają pół Polski? Poza tym zauważyłem, że obecnie następują też dziwne przejścia składów i zdarzyło mi się, że mój pociąg jadący w kierunku Rybnika był opóźniony 40 min. bo miał wspólny obieg z pociągiem Wisła-Katowice. Kiedy opowiedziałem o tej sytuacji Andrzej Gottas dał mi do zrozumienia że tak ma zostać i nie ma co dyskutować. Być może problem tkwi w tym, że pracownikom Przewozów Regionalnych w Katowicach nie chce się zmieniać raz ustalonych obiegów składów ale jak się to ma do polepszania pasażerów i zwiększania mizernych przychodów jakie obecnie generuje ŚZPR?

Następnie głos zabrał mieszkaniec Tarnowskich Gór, który bardzo ubolewał nad likwidacją przewozów pasażerskich na linii Tarnowskie Góry–Fosowskie. Jako główny element wskazał na rozkład jazdy niedostosowany do potrzeb pasażerów, który jeszcze dodatkowo często się zmienia. W odpowiedzi obiecano konsultacje społeczne nt. organizacji komunikacji autobusowej zamiast pociągów wzdłuż linii.

Jedną z ważnych kwestii poruszył kolega ze stowarzyszenia: Postępowanie w sytuacjach kryzysowych, które wielokrotnie zawodziło podróżnych. Zostaliśmy zapewnieni, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a wszelkie niedogodności wynikają głównie z braku możliwości logistycznych przewoźników autobusowych. Następnie poruszyliśmy temat taboru. Województwo śląskie planuje zakup pociągów 3 i 4 członowych ale nie planuje zakupu jednoczłonowych szynobusów, tłumacząc się kosztem przeglądów i serwisowania! To właśnie przez brak takiego taboru upadło na Śląsku sporo linii kolejowych. Jeżeli taki tabor nie pojawi się na śląskich torach, to likwidacja linii z Tarnowskich Gór do Fosowskiego jest początkiem następnych linii na śląsku! Inne województwa wręcz odwrotnie – poważnie inwestują w tabor niskopojemny i próbuję odbudować przewozy nawet na liniach w terenach o bardzo niskim zaludnieniu.

Podsumowując to nie były to żadne konsultacje, a prezentacja, a ze strony Przewozów Regionalnych prezentacja prawie kalki poprzedniego rozkładu jazdy. W kwestiach rozkładowych postawiono nas w zasadzie przed faktami dokonanymi. Wypada w wytęsknieniem oczekiwać przejęcia kolei na Śląsku przez nowego przewoźnika. ŚZPR nie ma już ochoty do żadnych poważniejszych zmian mogących przynieść wyraźną poprawę oferty przewozowej. Nawet zamian pociągu który jeździ w ukrytej relacji jest tutaj problemem nie do przeskoczenia.

Źródło: http://srkgs.rail.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=172:konsultacje-spoeczne-rozkadu-jazdy-201112-w-lskim-urzdzie-marszakowskim&catid=38:artykuy

Komentarz ode mnie:

Chyba zbyt wiele nie straciłem nie pojawiając się na tych "konsultacjach". A i jest widoczna niechęć ŚZPR do czegokolwiek, co mogłoby chociaż w minimalnym stopniu poprawić ofertę przewozową w województwie. Skoro dla zakładu "niedasie" połączyć relacji pociągów, które kończą/rozpoczynają bieg w Katowicach...? Lepiej tkwić w tym co jest obecnie, bo przynajmniej obiegi się zgadzają. Dziwne, że w Warszawie dało się zrobić tak, że pociągi nie kończą biegu w Warszawie Centralnej (bo nasze Katowice to taka Warszawa Centralna, tutaj żaden pociąg regionalny nie powinien rozpoczynać/kończyć trasy!), a u nas jest to niewykonalne. W PR Katowice chyba pogodzono się z tym, że dni zakładu są policzone.

Mam ogromną nadzieję, że w Kolejach Śląskich pojawi się świeże spojrzenie w kwestii budowy siatki połączeń dla naszego województwa. Relacje typu Rybnik-Zawiercie, Kraków-Lubliniec czy Tychy Miasto-Kielce nie powinny nikogo dziwić, a już tym bardziej nie powinny być pretekstem do wszelkich niedasizmów i innych takich.

[Exsimus]

[sabatnik]

Ciągle o wszystko trzeba się prosić a oni narzekają, że ludzie odchodzą od kolei. Przecież to jest wariatkowo, gdzie ludzie proszą aby im pozwolono jeździć pociągami. Czy to jest wolna gospodarka?
Cieszę się na myśl o łączeniu relacji Oświęcim - Cieszyn, może następnym krokiem będzie w końcu coś bezpośredniego do Krakowa? Albo chociaż Trzebini? Trzeba walczyć o kolej, może kiedyś nadejdą w końcu dobre czasy i wtedy odetchniemy...

[Exsimus]

sabatnik, a wiesz, że jak teraz wyjedziesz pociągiem z Krakowa o 4.49 to jesteś w Cieszynie na 7.34 tj w 2 h 44 minuty, autobus PKS jedzie około 3 godzin.

[Maxinek]

No niestety pomyliłeś się o godzinę... by być na 7:34 w Cieszynie trzeba wyjechać z Kraka o 3:49 R-3420. Wyjeżdżając z Krakowa o 4:45 R-30411 jesteś w Cieszynie dopiero na 9:20:( Aczkolwiek te 2:44 to byłoby piękne... i całkiem możliwe gdyby tory na tej trasie wyremontowano i podniesiono do standartów konstrukcyjnych (Nie modernizując ich)...

[EP07-135]

Witam, to ja jestem autorem relacji zamieszczonej tu na forum przez mk1992.
Na wstępie chciałem dodać, że tekst jest moim obiektywnym opisem całego tego spotkania.
Przewozy Regionalne - kalka rozkładu obecnego z nielicznymi "innowacjami".
Urząd Marszałkowskie - Pan Pogoda popisał się wiedzą na temat utrzymania szynobusów, ale ich zakup jest dla śląska za drogi.
Koleje Śląśkie - powstrzymam się od wypowiedzi na temat ich prezentacji, bo zawierała tylko informacje na temat rozkładu na Gliwice - Częstochowa.

Apeluje do członków z CSMK o większy obietywizm, bo właśnie pewna osoba zablokowała połaczenie relacji bezpośrednich miedzy innymi z kier. Rybnika i Żywca, ale o tym nie będę głośno mówił, bo mogę zostać oskarżony o zniesławienie

[Bardi78]

Pierwsza sprawa to super że połączono relacje Oświęcim-Cieszyn...nareszcie będzie można z mojego miasta sensownie dojechać do Wisełki:)
Po drugie nie dałem rady być na spotkaniu-szkoda że nie poruszono zwiększenia połączeń Oświęcim-Katowice:(
Po trzecie -powiedzcie gdzie w kraju obecnie są zamawiane szynobusy elektryczne?Bo chyba coś umknęło mojej uwadze...owszem wiele województw inwestuje w tabor niskopojemny ale praktycznie wszytko dotyczy taboru spalinowego...a u nas drut i jedyną obecnie i dobrą alternatywą dla woj.śląskiego było by zakup Elfów w konfiguracji 2-członowej jako tabor niskopojemny...tak jak to zrobiło chyba świętokrzyskie...
http://www.rynek-kolejowy.pl/foto_news_opis/19572/2d68d09e3258fa5753cb66220f00614f_d.jpg

[Pirat]

Kolejowy rozkład jazdy - pasażerowie współdecydują

„Pracując nad projektem nowego rozkładu jazdy chcieliśmy, aby odpowiadał on potrzebom mieszkańców. Przed wprowadzeniem go w życie bardzo ważna dla nas jest opinia strony społecznej” – powiedział podczas spotkania z pasażerami Adam Matusiewicz, Marszałek Województwa Śląskiego. Spotkanie zostało zorganizowane w ramach cyklu konsultacji dotyczących nowego rozkładu jazdy.

Wejdzie on w życie 11 grudnia 2011. Będzie realizowany przez dwóch przewoźników – Przewozy Regionalne oraz Koleje Śląskie. Nowa spółka zadebiutuje na torach 1 października br. przejmując całkowicie połączenia na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa.

Obowiązujący w tym roku model rozkładu jazdy pozostanie bez zmian. Według deklaracji Przewozów Regionalnych dotychczasowa ilość połączeń będzie zachowana. Wyjątek stanowić będzie trasa Tarnowskie Góry - Opole. Na terenie województwa śląskiego zostanie zawieszonych wszystkie 8 połączeń pasażerskich. Średnie napełnienie pociągu na tym odcinku wynosi bowiem zaledwie 29 osób.

Na trasie Gliwice- Częstochowa pasażerów w nowym rozkładzie jazdy będą obsługiwać Koleje Śląskie. Jak zapewniają władze spółki dotychczasowa praca eksploatacyjna będzie tam utrzymana.

źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego

[pospieszny]

W dniach 26-27 marca w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego będzie otwarty specjalny punkt konsultacyjny. Można w nim składać wnioski, petycje oraz uwagi dotyczące kształtowania nowego rozkładu jazdy, który będzie wejdzie w życie w grudniu 2012 r. i będzie obowiązywać przez kolejne dwanaście miesięcy.

Formuła konsultacji jest otwarta. Mogą wziąć w nich udział mieszkańcy województwa, środowiska reprezentujące interesy pasażerów oraz organizacje pozarządowe.

W ten sposób Urząd Marszałkowski przed przystąpieniem do prac nad nowym rozkładem chce poznać oczekiwania i preferencje społeczne dotyczące organizacji wojewódzkich przewozów pasażerskich.

Konsultacje odbędą się w godzinach 11.00-14.00. W tym czasie dyżur będą pełnić pracownicy Wydziału Publicznego Transportu Zbiorowego. Wnioski należy składać w formie pisemnej osobiście lub za pośrednictwem innej osoby.


źródło: Kurier Kolejowy

[Damiano]

Już widzę te tłumy ludzi, którzy pobrali urlopy lub pozwalniali się z pracy, aby złożyć wniosek..
Jakby nie można było zrobic tego na stronie internetowej urzędu.

[Exsimus]

Samorząd Śląska przeprowadzi 26 i 27 marca konsultacje społeczne dotyczące przyszłorocznego kolejowego rozkładu jazdy. Jednocześnie śląsko-dąbrowska Solidarność grozi protestami, jeśli zarząd regionu nie wycofa się z cięć w tegorocznym rozkładzie.
Jak poinformowało biuro prasowe urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, 26 i 27 marca w siedzibie tej instytucji - w godz. 11-14 - będzie działał punkt konsultacyjny.

Można tam będzie składać wnioski, petycje i uwagi dotyczące kształtowania rozkładu jazdy na 2013 r., który zacznie obowiązywać w grudniu br.

"Formuła konsultacji jest otwarta. Mogą wziąć w nich udział mieszkańcy województwa, środowiska reprezentujące interesy pasażerów oraz organizacje pozarządowe. W ten sposób urząd marszałkowski przed przystąpieniem do prac nad nowym rozkładem chce poznać oczekiwania i preferencje społeczne dotyczące organizacji wojewódzkich przewozów pasażerskich" - podano w komunikacie zarządu woj. śląskiego.

List z żądaniami

We wtorek, 13 marca, list do marszałka woj. śląskiego ws. organizacji kolejowych przewozów pasażerskich w regionie wysłała śląsko-dąbrowska Solidarność. Związkowcy zażądali w nim wycofania ostatnich cięć w aktualnym rozkładzie śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych.

Z powodu trudnej sytuacji finansowej - niepozwalającej na utrzymanie grudniowego rozkładu - na początku lutego zarząd woj. śląskiego zdecydował zlikwidować blisko 100 z 480 pociągów Przewozów Regionalnych kursujących dotąd po regionie. Pierwszy etap cięć - wprowadzonych od 1 marca - objął 67 pociągów. Drugi etap ma zostać wprowadzony z początkiem czerwca.

Solidarność we wtorkowym liście wskazała m.in., że w śląskim zakładzie PR trwają zwolnienia grupowe (139 osób) spowodowane przejmowaniem połączeń kolejowych przez samorządową spółkę Koleje Śląskie oraz "niedofinansowaniem" przez urząd marszałkowski.

Obawiają się zwolnień

"Zmiany w rozkładzie oznaczają nie tylko kolejne zwolnienia u regionalnego przewoźnika, ale przede wszystkim odcięcie od dostępu do komunikacji publicznej znacznej liczby mieszkańców naszego regionu" - napisali związkowcy.

Solidarność oceniła też, że wprowadzone od marca zmiany organizacyjne w połączeniu z - jej zdaniem - nieprzemyślanymi redukcjami zatrudnienia stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu kolejowym na Śląsku. Związkowcy uważają, że marszałek, będąc właścicielem jednocześnie Kolei Śląskich i śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych, faworyzuje nowo powstałą spółkę, skazując tym samym PR "na powolną likwidację".

Groźba ostrej reakcji

"Nieuwzględnienie wymienionych wniosków i postulatów spotka się ze zdecydowaną i ostrą reakcją wszystkich członków NSZZ "Solidarność: Regionu Śląsko-Dąbrowskiego" - ostrzegli związkowcy w liście.

W kwietniu 2011 r. samorząd woj. śląskiego zamówił na 2012 r. w tamtejszym zakładzie Przewozów 480 pociągów, które zaczęły jeździć zgodnie z rozkładem obowiązującym od grudnia ub. roku. Kolejowa spółka oczekiwała na ten cel niemal 146 mln zł dotacji, ostatecznie zmniejszając tę kwotę do 138 mln zł. Samorząd początkowo deklarował mniej więcej 90 mln zł, ale na początku lutego poinformował o zwiększeniu tej kwoty do ponad 120 mln zł.

Samorządowcy: Nie stać nas na więcej

Samorządowcy przyznali, że taka wysokość dotacji oznacza zawieszenie części połączeń, jednocześnie podkreślając, że nie stać ich na więcej, ponieważ przez dotychczasowe dotacje dla PR region jest maksymalnie zadłużony.

Samorząd powołał spółkę Koleje Śląskie, która zaczęła kursować w ub. roku, by ograniczyć wydatki na zbyt drogie - jego zdaniem - PR. Według marszałka Przewozy Regionalne nie radzą sobie m.in. z przerostem zatrudnienia. Dotąd nie zakończyły się negocjacje zarządu woj. śląskiego z PR na temat wysokości dotacji w ramach pierwszej w tym roku - półrocznej - umowy na wykonywanie - przez śląski zakład tej spółki - przewozów pasażerskich w regionie.

Cieszyńskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei zabierze głos

- Będziemy nalegać, aby przywrócono część pociągów zlikwidowanych 1.03.2012. Są to pociągi, które w naszej propozycji zaznaczone są kolorem czerwonym. Nie chcemy, aby przywrócono pociągów relacji Cieszyn - Czechowice Dziedzice (odjazd z Cieszyna po godzinie 8 rano) oraz Czechowice Dziedzice - Cieszyn (także odjazd po godzinie 8 rano), gdyż tymi pociągami jeździło średnio 20-25 osób na całej trasie przejazdu - informuje Przemysław Szczepanek z Cieszyńskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.

Stowarzyszenie chce, aby oferta przewozowa została utrzymana na poziomie oferty realizowanej od 11 grudnia 2009 do 1 marca 2012 bez dwóch pociągów. Zauważyli, że stabilna oferta powoduje przyciągnięcie klienta, co zostało załamane 1 marca. Ich zdaniem trasa Cieszyn - Czechowice Dziedzice cieszyła się, do 1 marca, dobrą opinią wśród podróżnych zarówno co do rozkładu jazdy jak i prędkości handlowej (58 km/h).

- Chcielibyśmy także, aby Urząd Marszałkowski zainteresował się wreszcie zakupem pojazdów niskopojemnych jak np EN81, które byłyby idealne na trasę Czechowice Dziedzice - Cieszyn - deklaruje Szczepanek i dodaje: - Mamy nadzieję, że Urząd Marszałkowski weźmie pod uwagę nasze propozycje. Obecnie mamy także inny kolejowy plan wobec Cieszyna, jednak dziś jeszcze nic nie możemy na ten temat mówić. Jeżeli plan ten dojdzie do skutku, poinformujemy o tym mieszkańców naszego powiatu.

ŹRÓDŁO