Chciałem podziękować Wysokiemu Sądowi, za zmianę swojej decyzji.
Z pewnością, pozwoli to szybciej wrócić do równowagi koledze i na pewno nie straci rodziny.
Nawet nie próbuję sobie wyobrazić dzisiaj radości w Jego domu.
Tomek. Trzymaj się.
_________________ Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
To radio ma złe informacje, przecież na Infokolej zamieszczono pismo ZZM z prozycją kaucji w wysokości 10 tyś zł. Rozumiem, że związek ta kwotę już wplacił i maszynista dzisiejszą noc spędzi z rodziną.
Gdyby radiowcy czytali to forum nie gadali by głupot.
Też trzymam kciuki za maszynistę.
_________________ Jeśli wrogowie cię chwalą, musiałeś popełnić błąd.
(August Bebel)
Wysłany: 31-08-2011, 19:40 Katastrofa w Babach. Maszynista na wolności.
Tomasz G., maszynista pociągu, który wykoleił się w Babach koło Piotrkowa Trybunalskiego podejrzany jest o spowodowanie katastrofy kolejowej.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim uchylił areszt dla 42-letniego maszynisty. 15 sierpnia piotrkowski sąd rejonowy - na wniosek prokuratury - aresztował go na dwa miesiące. Areszt był uzasadniany obawą matactwa ze strony podejrzanego i grożącą mu wysoką karą - do 12 lat więzienia.
Od decyzji sądu odwołała się obrona oskarżonego. Poręczenia za aresztowanego maszynistę skierowali do sądu poseł PiS Jerzy Polaczek i były prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz.
- Sąd uchylił areszt i zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł oraz dozór policyjny. Sąd uznał, iż trudno mojemu klientowi zarzucić, że umyślnie spowodował tę katastrofę, że to nie jest jeszcze nic pewnego i wymaga to opinii biegłych, dokonania szeregu czynności. Nie zachodzi również obawa matactwa - powiedział mec. Wojciech Kilanowski.
Poręczenia za aresztowanego maszynistę skierowali do sądu poseł PiS Jerzy Polaczek i były prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz.
- Sąd uchylił areszt i zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł oraz dozór policyjny.
Czy będzie zatem awantura o to kto bardziej pomógł temu człowiekowi?
Fakty TVN wyraźnie pokazały kto wpłacał kasę. I uważam, że nie dla chwały związku tylko wyraźnego wskazania, że to nie poseł PIS.
Natomiast uważam, że maszyniście pomógł każdy kto myślał o nim pozytywnie, każdy kto go nie skazał przed prawomocnym wyrokiem sądu, każdy kto zna realia kolejowe, każdy kto zna stan kolejowej infrastruktury.
Dobrze, że wstawił się za nim Poseł RP, oraz Prezes ktory przyjmował go do pracy w IC, to też na pewno pomogło.
Sąd jenak zwolnił go nie na poręczenie poselskie, lecz na majątkowe a to wpłacił ZZM.
_________________ Jeśli wrogowie cię chwalą, musiałeś popełnić błąd.
(August Bebel)
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim uchylił dziś rano areszt dla 42-letniego maszynisty pociągu TLK Warszawa-Katowice, który 12 sierpnia wykoleił się w Babach koło Piotrkowa Trybunalskiego.
42-letni maszynista pociągu, Tomasz G. jest podejrzany o spowodowanie katastrofy kolejowej. 15 sierpnia piotrkowski sąd rejonowy - na wniosek prokuratury - aresztował go na dwa miesiące. Areszt był uzasadniany obawą matactwa ze strony podejrzanego i grożącą mu wysoką karą - do 12 lat więzienia.
Od decyzji sądu odwołała się obrona oskarżonego. Poręczenia za aresztowanego maszynistę skierowali do sądu poseł PiS Jerzy Polaczek i były prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz.
"Sąd uchylił areszt i zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł oraz dozór policyjny. Sąd uznał, iż trudno mojemu klientowi zarzucić, że umyślnie spowodował tę katastrofę, że to nie jest jeszcze nic pewnego i wymaga to opinii biegłych, dokonania szeregu czynności. Nie zachodzi również obawa matactwa" - powiedział obrońca maszynisty mec. Wojciech Kilanowski.
Po wpłacie przez Związek Zawodowy Maszynistów poręczenia do kasy sądu, maszynista wyszedł z aresztu.
Jeszcze istnieją na tym świecie wartości.
Wypada mieć nadzieję, że decyzja o uchyleniu aresztu będzie nauczką dla przeróżnych komisarzy politycznych oraz ferujących wyroki i goniących za sensacją mediów.
_________________ Post wyraża opinię w danym dniu. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny
Wczoraj jechałem przez Baby osobówką i pierwszy wagon z malowaniu TLK stoi sobie dalej na skarpie natomiast 3 pozostałe wagony składu zostały odstawione na boczne tory stacji Baby tylko nie wiem gdzie lok się podziewa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum