Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
Wykolejenie pociągu TLK w Babach
Autor Wiadomość

lxd2bartek Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 09 Lut 2010
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 01-09-2011, 20:46    Odpowiedz z cytatem

http://www.youtube.com/watch?v=S08em2Q1wmw
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Rodriges Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 24 Wrz 2008
Skąd: PKP Intercity

PostWysłany: 01-09-2011, 22:03    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W ub. tygodniu wnioski dot. poręczenia za aresztowanego maszynistę skierowali do sądu poseł PiS Jerzy Polaczek i były prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz.

Taaak, Warsewicz ma w tym składaniu poręczenia doświadczenie, gdyż składał poręczenie za aresztowanego szwagra będącego pracownikiem centrali PKP Intercity. Poręczenia te nie były za wypadek kolejowy ale za bandyckie wybryki podlegające karze pozbawienia wolności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 04-09-2011, 00:57    Odpowiedz z cytatem

"Wolna Droga" o katastrofie w Babach:

Arrow http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316585
Arrow http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316584
Arrow http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316581

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

oporny301 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Sty 2010

PostWysłany: 13-09-2011, 10:36   O jedną miarę dla maszynisty i innych obywateli Odpowiedz z cytatem

- Jest więc jakaś straszliwa przepaść mentalna i moralna pomiędzy mną, a Państwem Sędziami i Prokuratorami. Ja na przykład nie boję się spotkania na ulicy z maszynistą, a wygląda, że oni tak - pisze w swoim felietonie w najnowszym numerze "Rynku Kolejowego" Tadeusz Syryjczyk.

Ostatnio w Celestynowie motocyklista jechał zbyt szybko, na jednym kole, tam gdzie jest ograniczenie do 40 km/h. Policjant chciał go zatrzymać, on po 100 m stanął, zawrócił, zgasił światła i jadąc z powrotem śmiertelnie potrącił policjanta, jak ostatnio określa się przejechanie człowieka przez pojazd. To widzieli tylko świadkowie, nie ma twardych dowodów i wynik śledztwa zależy od zeznań. Nawet jeżeli motocyklista zrobił to nieumyślnie i chciał tylko nastraszyć policjanta, który go zdenerwował, próbując zatrzymać, to naruszenie przepisów wygląda na ewidentne i świadome. Sąd odmówił tymczasowego aresztowania, bo nie jest pewien wersji prokuratury i co ciekawe nie boi się, że ktoś będzie mataczył, chociaż wszystko zależy od świadków. Jest przecież oczywiste, że świadkowie nic a nic nie boją się faceta gotowego wjechać na ulicy w policjanta, pomimo że ich zeznania mogą go wprawić w analogiczne wzburzenie, jakie sprowokował wtrącający się w nieswoje sprawy policjant.
Inny sąd wypuścił osobnika o sympatycznej ksywie Łomiarz. Przepraszam – Pana Oskarżonego, a nie żadnego osobnika – dobre imię oraz inne prawa Panów Bandytów podlegają daleko idącej ochronie i tu wymiar sprawiedliwości bywa bezwzględny, trzeba uważać. Co raz przekonują się o tym ofiary, które zamiast od razu uciekać albo spokojnie dać się okraść, pobić lub zabić, próbują się bronić i – ani nie przemyślawszy starannie sytuacji, ani nie dopytawszy uprzednio napastnika, jak daleko idą jego zamiary i w związku z tym, jak daleko mogą się posunąć w obronie, nieopatrznie naruszą prawo, idąc o pół kroku za daleko. Łomiarz zabijał i gwałcił, ale wygląda na to, że sąd jest już na tyle o tym przekonany, że nie ma obawy, iż dalsze postępowanie dowodowe mogłoby być zniekształcone zmianą zeznań. Nie jest co prawda jasne, co się stanie jeżeli Łomiarz jednak wytłumaczy świadkom, że było inaczej albo powróci do swych obyczajów.
Maszynista pociągu TLK w Babach prawdopodobnie jechał za szybko i doszło do wypadku z jedną ofiarą śmiertelną. W telewizjach wysłuchaliśmy bajdurzenia, że jest dużo zamknięć i spowolnień, a więc jest presja na pośpiech i mógł chcieć jechać szybko, aby nadrobić czas. Bajdurzenia, bo ograniczeń i zamknięć jest dużo, jednak czego jak czego, ale presji na pośpiech to na naszej kolei nie widać, rezerwy w rozkładach jazdy są coraz większe. Poza tym świadoma umyślna jazda 118 km/h na rozjazdach w bok, gdzie jest 40 km/h, po to aby coś odrobić jest wykluczona, chyba że chodzi o osobliwe połączenie pośpiechu z zamiarem samobójczym. Kto jak kto, ale maszynista wie, czym to grozi i wie, że sam też może zginąć w wykolejeniu, które jest w takiej sytuacji omal pewne. Tak więc jeżeli już, to prawdopodobnie doszło do nieuwagi, zaniedbania, oczywiście nagannego i kwalifikowanego jako przestępstwo, ale na pewno nie mamy do czynienia z kimś, kto świadomie od czasu do czasu tak postępuje i powoduje śmierć lub obrażenia ludzi.
Pan Prokurator stwierdził, że są zabezpieczone rejestratory jazdy lokomotywy oraz rejestracja wskazań urządzeń sygnalizacyjnych. Poza tym analiza wypadku to dowody rzeczowe (tory, rozjazdy, wózki wagonów). Jedyne, co po części wynika z dokumentacji, a po części z zeznań, to przebieg pracy i odpoczynku maszynisty przed wypadkiem. Jednak jeżeli prokurator wypowiedział się ściśle, to pole do mataczenia jest bardzo wąskie, na pewno mniejsze niż w przypadku Panów Łomiarza i Motocyklisty.
Maszyniści to zwarta grupa zawodowa, o dość silnej pozycji związkowej, co poznałem na własnej ministerialnej skórze. Jednak założenie, że będą wpływać na śledztwo inspirowani obecnością kolegi na wolności wydaje się absurdalne. Z tego punktu widzenia miałbym na miejscu wymiaru sprawiedliwości znacznie mniej zaufania do towarzystwa, w jakim obraca się Pan Łomiarz i jego zdolności do organizowania pośredniego wpływu na proces, gdy będzie mógł odnowić swe osobiste znajomości. Oczywiście – uchowaj mnie, Panie Boże – nie sugeruję że Pan Łomiarz jest w jakimś gangu, obawiam się tylko, że jego koledzy mogą mieć nieco niższe standardy etyczne niż maszyniści i nie mieć skrupułów w relacjach ze świadkami, pokrzywdzonymi itp.
Jeżeli maszynista pozostanie na wolności, to o ile kiedyś zostanie dopuszczony do prowadzenia pociągów i sam po takim szoku zechce wrócić do zawodu, niewątpliwie będzie uważał. Oczywiście jeżeli zostaną ustalone przyczyny zdrowotne lub psychologiczne po jego stronie, to jakaś przerwa w wykonywanie zawodu jest konieczna, a jeżeli zostanie udowodnione, że ponosi winę, to odsunięcie od wykonywania zawodu na określony czas jest naturalne. Nawiasem mówiąc, maszynista był w szoku, ujrzawszy do czego doszło, podczas gdy Panowie Motocyklista i Łomiarz nie robią wrażenia szczególnie przejętych skutkami swych – Panowie wybaczą – może i w nerwach, ale jednak zamierzonych czynów.
Nie wiem, czym grozi pobyt maszynisty na wolności, który był trzeźwy. Lokomotywy przecież bez dopuszczenia do wykonywania zawodu nie poprowadzi. W odróżnieniu np. od zawodowych kierowców, których złapano po pijanemu w prywatnym samochodzie i których pozbawiono prawa jazdy samochodami osobowymi, ale TIR-y prowadzić mogli, bo pozbawianie prawa wykonywania zawodu byłoby zbyt dotkliwe, a zakaz prowadzeni pojazdów dotyczył tylko tej kategorii pojazdu, w którym złapano ich pijanych. Pan Motocyklista oczywiście wsiądzie kiedy zechce na motocykl, obojętne czy prawo jazdy mu zabrali czy nie. Jak go złapią bez prawa jazdy, to już wiele mu nie zrobią, bo po raz drugi nie ma czego zabrać, a mandat jak to mandat – trafia się od czasu do czasu. Ostatecznie jeżeli pozbawią go prawa jazdy motocyklem, to pojeździ sobie autem.
Jest więc jakaś straszliwa przepaść mentalna i moralna pomiędzy mną, a Państwem Sędziami i Prokuratorami. Ja na przykład nie boję się spotkania na ulicy z maszynistą, a wygląda, że oni tak. Spacerowanie po ulicy, którą jedzie Pan Motocyklista z Celestynowa, a z krzaków może wyjść Pan Łomiarz napawa mnie obawą, nawet strachem, a oni taką ewentualność uważają za normalną lub za konieczny koszt wolności oraz przestrzegania praw człowieka i obywatela. Czemu odpowiedzialność maszynisty z wolnej stopy takim uzasadnionym kosztem wolności już dla nich nie jest?

Źródło: RK

_________________
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Emillex Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Maj 2010
Skąd: Johannesburg RPA

PostWysłany: 14-09-2011, 18:46    Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 03-10-2011, 16:12    Odpowiedz z cytatem

Zmarła druga osoba poszkodowana w Babach

W szpitalu im. Mikołaja Kopernika zmarła 63-letnia mieszkanka Częstochowy. Lekarzom nie udało się jej uratować. W placówce przebywała od 12 sierpnia, kiedy została przewieziona z miejsca katastrofy kolejowej obok miejscowości Baby - informuje "Gazeta Wyborcza".

To druga ofiara wypadku. - Odbyła się już sekcja zwłok, która wskazała, że przyczyną śmierci był wypadek kolejowy - powiedział "Gazecie" Sławomir Mamrot, rzecznik piotrkowskiej prokuratury, która prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku.

W katastrofie pociągu PKP Intercity, poza mieszkanką Częstochowy, na miejscu zginął 52-letni mężczyzna. Rannych zostało ponad 80 osób.

Więcej...

źródło: Gazeta Wyborcza / Rynek Kolejowy

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

oporny301 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Sty 2010

PostWysłany: 05-10-2011, 10:05   Usuwają tabor z katastrofy kolejowej w Babach Odpowiedz z cytatem

Chociaż od katastrofy kolejowej pociągu TLK w Babach pod Piotrkowem Trybunalskim minęły już prawie dwa miesiące, na miejscu wypadku ciągle trwa akcja usuwania uszkodzonego taboru. Kolejowy żywot zakończył już jeden z wagonów, który został pocięty na części.

Ruch pociągów w okolicach stacji Baby wznowiony został już kilkadziesiąt godzin po wypadku, jednak o wydarzeniach z 12 sierpnia wciąż przypominają zniszczone wagony składu TLK. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie ta sytuacja ulegnie zmianie.
Wagony i lokomotywa feralnego składu TLK należą do Zakładu Północnego PKP Intercity. Pierwszy wagon II klasy w malowaniu TLK, który ucierpiał najbardziej (uległ wykolejeniu i przewrócił się na bok) został we wtorek pocięty na mniejsze części przez specjalistyczną firmę. Wcześniej z miejsca wypadku usunięta została uszkodzona lokomotywa EP07-1034. Na bocznym torze stoją jeszcze trzy pozostałe, mniej uszkodzone wagony. Od dnia wypadku pozostawiony na miejscu tabor jest pod nadzorem Straży Ochrony Kolei.
W wyniku zdarzenia w Babach śmierć poniosły dwie osoby - mieszkańcy Częstochowy, (jedna zmarła na miejscu, druga w szpitalu) a ponad 80 zostało rannych.

Źródło: RK

_________________
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

EP07Budyn Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 03 Gru 2009

PostWysłany: 05-10-2011, 20:54    Odpowiedz z cytatem

Dzisiaj już znikł kolejny wagon. A "Siódemka" z wypadku stoi na lokomotywowni Cargo w Łodzi Olechowie

_________________
Kolejarze wszystkich spółek łączcie się Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

oporny301 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Sty 2010

PostWysłany: 16-10-2011, 19:41   A oni swoje. Ale wymiękną. Odpowiedz z cytatem

IV posiedzenie Rady Krajowej ZZDR PKP
W dniach 11-12 października 2011 r. w Iławie odbyło się IV posiedzenie Rady Krajowej Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP.

Fragmenty...
W drugim dniu obrad podjęto szereg uchwał dotyczących min. organizacji obchodów Święta Kolejarza i przyznania odznaczeń związkowych, powołania zespołów ds. organizacji XXI Krajowego Zjazdu Delegatów ZZDR PKP oraz IX Międzynarodowych Zawodów Sportowych ZZDR PKP. Podjęto także ostateczne decyzje dotyczące przeprowadzenia szkoleń dla skarbników ZZDR PKP.

Drugi dzień obrad zdominowała jednak dyskusja dotycząca działalności KKZZ, dalszej roli ZZDR PKP w strukturach tej organizacji i strategii Związku w odniesieniu do pozostania w grupie związków zrzeszonych w OPZZ.
Naszymi gośćmi w tym dniu byli Przewodniczący OPZZ kol. Jan Guz oraz szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek. Kolega Jan Guz podjął się roli mediatora w sytuacji dość mocno zaognionych relacji pomiędzy ZZDR PKP a przewodniczącym KKZZ.
W odniesieniu do dość niefortunnych medialnych wypowiedzi po katastrofie kolejowej w Babach oraz dalszych działaniach Prezydenta Związku Zawodowego Maszynistów zmierzających do wprowadzenia poprawek do instrukcji Ir-1 – sytuacja wewnętrzna w KKZZ jest dość napięta. Niestety nie udało się uzyskać jasnych i wprost skierowanych do pracowników PLK przeprosin ze strony szefa KKZZ. Co prawda padło kilka razy słowo „przepraszam” na ręce członków Rady Krajowej ZZDR PKP, lecz zawoalowanie wypowiedzi w trakcie jego wypowiadania jednoznacznie wskazywało, że przepraszał on za nasz brak zrozumienia intencji wypowiedzi przewodniczącego L. Miętka.

Konstruktywnym owocem dyskusji z szefem KKZZ było powołanie wspólnego zespołu złożonego z przedstawicieli ZZDR PKP i ZZM w celu wypracowania wspólnego stanowiska i rozwiązania odnoszącego się do propozycji zmian w instrukcji Ir-1.
Mamy nadzieję, że rezultatem prac tego zespołu będzie rozwiązanie nie obarczające odpowiedzialnością za bezpieczną jazdę pociągu tylko pracowników posterunków ruchu, czyli PLK.


informację przygotował
Grzegorz Herzyk

Źródło: ZZDR PKP

_________________
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Jaro Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 21 Sie 2008
Skąd: LUBIN

PostWysłany: 28-12-2011, 22:18    Odpowiedz z cytatem

Nadal nie wiemy co było przyczyną wypadku. Confused

_________________
-=| Na początek infrastruktura |=-
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

oporny301 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Sty 2010

PostWysłany: 29-12-2011, 20:28    Odpowiedz z cytatem

Cierpliwości, i jeszcze raz, cierpliwości!

_________________
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

pospieszny Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 21 Wrz 2008

PostWysłany: 29-12-2011, 20:33    Odpowiedz z cytatem

Właśnie, świetna rada może Miętek skorzysta Śmiech

Po Mostach akt oskarżenia poszedł dziś do sądu Smile do wiosny doczekamy się finału i tej nieodpowiedzialności Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

oporny301 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Sty 2010

PostWysłany: 29-12-2011, 21:51    Odpowiedz z cytatem

Ciekawe, co sugerujesz?
Tylko dymisz dla dymu!

_________________
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Jaro Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 21 Sie 2008
Skąd: LUBIN

PostWysłany: 11-01-2012, 21:38    Odpowiedz z cytatem

Pytam o to czy coś ustalono w sprawie przyczyny wypadku, bo pewnie w telewizji już tak hucznie nie usłyszymy tej informacji. Obawiam się, że przejdzie niezauważona.

_________________
-=| Na początek infrastruktura |=-
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

oporny301 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Sty 2010

PostWysłany: 11-01-2012, 23:09    Odpowiedz z cytatem

Już napisałem. Cierpliwości.

_________________
Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 31 z 35 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl