Na stronie Arrivy widać ze PR daja 2pary pociągów na trasie Czersk-Kościerzyna. Chyba Arriva miała ich tam więcej. Co byście powiedzieli żeby przedłużyć te relacje do i z Tczewa?.
Latem Arriva wybiera się na Hel ciekawie:)
Arriva miała tam dwie pary Kościerzyna - Wierzchucin przez Czersk, do tego AE i jeden sezonowy wydłużony z Czerska do Kościerzyny i potem tą samą trasą do Laskowic. Te dwie pary to przekleństwo tego odcinka. Co do wydłużania do Tczewa z Kościerzyny to były takie relacje kiedyś
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Zawsze można Regio Gdynia - Kościerzyna wydłużyć do Czerska. I w Czersku dobrze skomunikować na Chojnice, Tczew, Laskowice, Wierzchucin/Bydgoszcz. Arriva przegrała przetarg na ten odcinek, czy sama się wycofała?
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
Porażka to delikatne określenie, raczej dramat. Nawet z Bydgoszczy jest póżniejszy regio o 20.24, czy nawet z Piły o 21.40. Ilość połączeń Gdańsk - Tczew - Chojnice, jakość skomunikowań w obu kierunkach, zupełnie nie dopasowane do potrzeb. Brakuje pociągu z Tczewa do Chojnic po godz. 22, brak możliwości przesiadek ze składów dalekobieżnych z Warszawy, Krakowa, Poznania, jak również nawet z Gdańska czy Elbląga problem z dojazdem do Chojnic w godzinach wieczornych.
Wychodzi na to, że najlepiej mają mieszkańcy miejscowości przy Gdynia - Hel. Nawet poza sezonem, ostatni pociąg na Władysławowo jedzie o 23:00 (codziennie)! Tutaj jestem ciekawy tych potoków podróżnych. A Chojnice mają ostatni pociąg o 19:16 (z przesiadką - 30 minut czasu).
O ile pociągi z rana na Chojnice - Tczew, bardzo dobre, tak popołudniu mamy tylko cztery połączenia z Chojnic.
Nie dość, że Chojnice nie mają żadnego połączenia dalekobieżnego, to jeszcze z przesiadkami różnie bywa, jak ostatni pociąg z Tczewa odjeżdża tak szybko (20:33). Ten obecnie ostatni, powinien jechać krótko przed/po 21:00 (w nowym rozkładzie powinien jechać coś około 21:20 - skomunikowany z pociągiem do Laskowic) .
Dla porównania, z Poznania Głównego mogę odjechać o podobnej porze (19:06) co ze stolicy swojego województwa! Jeżeli z Piły Głównej da się zrobić pociąg o 21:40, to dlaczego nie można przesunąć lub dołożyć R Tczew - Chojnice.
Liczę, że 1 czerwca coś dołożą późniejszego na wakacje, ale nie tylko do Starogardu, a do Chojnic.
Żeby jednak ciągle nie narzekać, ciekawa zmiana na Kościerzyna - Chojnice. Ostatni pociąg z Kościerzyny, odjeżdża do Chojnic o 17:13. 18:30 w Chojnicach. Pociąg skomunikowany z tym do Szczecinka, a na pociąg do Piły trzeba czekać koło 42 minut.
_________________ Niech Przewozy Regionalne wracają na połączenia Chojnice - Bydgoszcz!
W Chojnicach powinno być coś takiego co było kiedyś w Kościerzynie, Wierzchucinie czy na innych węzłach - w godzinach szczytu, trzy razy dziennie (rano, popołudnie, wieczór) krzyżówka i skomunikowanie pociągów ze wszystkich kierunków. Z okresem oczekiwania max do 10 minut. Kiedyś tak było i były niezłe tłumy ludzi, potem zaczęli uwalać połączenia, zmieniać godziny, brak skomunikować i w efekcie likwidować linie czy połączenia. Teraz takiej rewelki by nie było, ale na pewno dzięki takim skomunikowaniom możliwy byłby wzrost liczby przewożonych pasażerów.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Wychodzi na to, że najlepiej mają mieszkańcy miejscowości przy Gdynia - Hel. Nawet poza sezonem, ostatni pociąg na Władysławowo jedzie o 23:00 (codziennie)!
To wynika z polityki.Zdaje się,że z Pucka pochodzi marszałek województwa pomorskiego.
Zdaje się,że z Pucka pochodzi marszałek województwa pomorskiego.
Z Jastarni, ale nie jeździ pociągami. Nikt z jego rodziny raczej też nie.
Kuba_CH napisał/a:
Wychodzi na to, że najlepiej mają mieszkańcy miejscowości przy Gdynia - Hel. Nawet poza sezonem, ostatni pociąg na Władysławowo jedzie o 23:00 (codziennie)!
Potok nie jest szałowy, ale pociąg nie jeździ pusty. Bardziej chodzi o to, że coś musi ruszyć z Władysławowa o 4 rano (tu ludzi jeździ bardzo dużo - SA138 wcale nie jest przesadą). Tendencja jest wzrostowa, a jeżdżąc bardzo często stwierdzam, że spory wzrost zaczął się we wrześniu, kiedy dostaliśmy na chwilę dodatkową parę Gdynia - Władysławowo z rana (oczywiście drugim bardzo poważnym powodem są ceny paliwa).
Ten zlikwidowany pociąg, o którym już pisałem, nieoficjalnie był do Kościerzyny. Szkoda, że zamiast przedłużyć inne relacje (a w przypadku Hel - Kościerzyna jest to o tyle logiczne, że niektóre SZT mogą jeździć tylko po tej trasie) i uczynić to oficjalnym połączeniem, likwiduje się istniejące. I to nie puste, bynajmniej.
Ale jak już wspomniałem, marszałek nie jeździ pociągami, a do wyborów dalej niż bliżej, więc jeszcze przez jakiś czas można ludzi olać.
_________________ ... już pociąg będzie dyszał, powiesz krótko - mamy czas...
W nowym rozkładzie są rozbieżności.Na stronie PR w zakładce "W regionach",w liniowych rozkładach jazdy dla wojewodztwa pomorskiego nie ma pociągu 2236 z Kościerzyny do Chojnic,z kolei w tabeli 424 opublikowanej w zakładce "Rozkład jazdy" pociąg ten jest pokazany(odjazd o 13.22) bez żadnego dodatkowego oznaczenia.Który z rozkładów jest wiarygodny?Czy tradycyjnie już,"cegła" nadaje się tylko do kolekcji jako literatura science fiction?
Nowy rozkład jazdy pociągów nie spowoduje dużych zmian w kursowaniu pociągów Przewozów Regionalnych, PKP SKM Trójmiasto i PKP Intercity w woj. pomorskim. Najkrótsza podróż z Warszawy do Gdańska potrwa 5 godz. 12 min., przez Kutno i Bydgoszcz.
Przewoźnicy obsługujący połączenia na Pomorzu tłumaczą, że zmiany w rozkładzie są niewielkie ze względu na prowadzoną modernizację linii kolejowej Warszawa-Gdynia.
- W odróżnieniu od innych województw, w pomorskim nie zmniejszy się liczba kursujących pociągów. Nawet zwiększy nam się rejon obsługi, bo przejęliśmy obsługę transportową na odcinku Czersk - Kościerzyna - powiedział Zbigniew Labuda, dyrektor Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
Na trasie Gdynia - Władysławowo - Gdynia zwiększona będzie częstotliwość kursowania jednej pary pociągów na „codziennie”, która dotychczas kursowała tylko w dni robocze. Na trasie Gdynia -Kościerzyna - Gdynia uruchomiona będzie nowa para pociągów w soboty i niedziele. Wprowadzone będą dwie nowe pary pociągów w sezonie letnim na odcinku Słupsk - Ustka.
- Ze względu na modernizacją linii kolejowej Warszawa-Gdynia od 11 grudnia do końca lutego przyszłego roku, na odcinkach Pruszcz Gdański - Gdynia oraz Malbork - Szymankowo skrócone będą relacje 8 pociągów do/z Tczewa oraz 7 pociągów do/z Gdańska oraz wydłużony będzie czas przejazdu na trasie Malbork - Tczew - Gdynia - dodał dyrektor Labuda.
Zapewnił, że od trzech tygodni szczegółowe rozkłady jazdy pociągów Przewozów Regionalnych są wywieszone na wszystkich stacjach i przystankach osobowych. Bezpłatne rozkłady jazdy wydawane są także podróżnym przez kasy biletowe i drużyny konduktorskie.
-Nowy rozkład jazdy niewiele zmienia w dotychczas obowiązującym - powiedział Marcin Głuszek dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
Głuszek przypomniał, że tak jak dotychczas, na trasie Gdańsk - Gdynia - Gdańsk w godzinach szczytu, czyli od 6.30 do 9 oraz od 13 do 18 pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej kursować będą co 7,5 minut. Poza godzinami szczytu co 15 minut. Na trasie Gdynia - Wejherowo w godzinach szczytu pociągi kursować będą co 15 minut, poza godzinami szczytu co pół godziny.
- W nowym rozkładzie pojawiły się trzy nowe połączenia w każdym dniu na trasie Luzino – Wejherowo - Luzino - dodał Głuszek. Zwrócił uwagę, że na odcinkach w kierunku Słupska i Lęborka są kilkuminutowe zmiany w kursowaniu pociągów.
- Niektóre pociągi będą szybciej jechać z Warszawy do Gdańska, podróż najszybszym (EIC „Kaszub”) zajmie 5 godz. 12 min. Pociągi na tej trasie pojadą objazdem - nie przez Działdowo i Iławę, ale przez Kutno i Bydgoszcz. Trasa przez Kutno i Bydgoszcz jest dłuższa niż przez Działdowo i Iławę, ale przejazd nią jest szybszy, bo na trasie przez Działdowo wciąż trwa remont. Przejazd innymi trasami będzie trwał, tak jak dotychczas, od 7,5 do 10 godzin. - powiedziała Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity.
W porównaniu z obecnym rozkładem jazdy skróci się też przejazd większości pociągów na trasie Gdynia-Poznań o 30 do 60 minut - poinformowała Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.
Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, poszerzy się oferta "last minute", np. pasażerowie z Bydgoszczy, którzy wybiorą w drodze do Trójmiasta połączenie „Neptun”, za bilet w klasie 2 wraz z miejscówką będą mogli zapłacić 33 zł - zapowiedziała Sitkowska.
Po ponad dwuletniej przerwie PKP Intercity powróci również do tradycji nadawania nazw wszystkim pociągom uruchamianym w barwach Twoich Linii Kolejowych (TLK). Od niedzieli z Krakowa do Trójmiasta pasażerowie dojadą TLK „Stoczniowcem” lub „Wojażerem”.
- W odróżnieniu od innych województw, w pomorskim nie zmniejszy się liczba kursujących pociągów.
No nie wiem... może suma rzeczywiście wyjdzie taka sama po uwzględnieniu Czerska...
Cytat:
Na trasie Gdynia - Władysławowo - Gdynia zwiększona będzie częstotliwość kursowania jednej pary pociągów na „codziennie”, która dotychczas kursowała tylko w dni robocze
A to już jest przegięcie pały. To, że jeden pociąg znika się przemilcza po to, żeby naświetlić kursowanie innego w sobotę (swoją drogą, pociąg ten zawsze kursował codziennie, dopiero w zeszłym roku ktoś wymyślił takie cudo). To jest prasa, czy ulotka propagandowa?
SKM też dało czadu, a tutaj przedstawia się to jako nadchodzące "lepiej". Nosi mnie, jak widzę coś takiego.
_________________ ... już pociąg będzie dyszał, powiesz krótko - mamy czas...
Arriva miała w planach sezonowy Kościerzyna - Laskowice przez Czersk. Dodatkowo weekendowe przez Łąg Południe. PR nic na sezon na tym odcinku nie dadzą...
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
