Za 20-30 lat możesz zarabiać i 20 000zł, albo równie dobrze możesz nie żyć Po co sobie zaprzątać głowę tym, jakby coś było gdyby cośtam. NA chwilę obecną można przebić 5000 netto również i w IC.
Zarobić można i nawet te 5 tys na rękę. Wiąże się to natomiast, przynajmniej w mojej byłej firmie, z jazdą po Polsce i noclegami byle gdzie. Zrezygnowałem.
Wróciłem do branży skąd przyszedłem na kolej i te same pieniądze albo i lepsze mam za pracę poniedziałek piątek od 7 do 15. Żadnych weekendów i świąt, nocek. No ale emerytura będzie 67 a nie 60 więc tu plus dla kolei. Byłem przekonany, kiedy wybierałem kolej, że zostanę na zawsze. Życie weryfikuje bardzo szybko nasze decyzje. Wszystkim życzę powodzenia bo maszynista to jednak ciekawy zawód.
Za 20-30 lat możesz zarabiać i 20 000zł, albo równie dobrze możesz nie żyć Po co sobie zaprzątać głowę tym, jakby coś było gdyby cośtam. NA chwilę obecną można przebić 5000 netto również i w IC.
Choćby po to by wiedzieć ile można odkładać na dodatkową emeryturę. Nie jest żadną tajemnicą że Zusowskie emerytury obecnych 20-30 latków będą oscylowały wokół 30-40 % ostatniej pensji.
Mowicie o emeryturze a czemu nikt nie bierze pod uwage tego ze bardzo latwo mozna zostac odsunietym od jazdy za jakiekolwiek przewinienie. ;D Wiec nie jest powiedziane ze kazdy dozyje emeryturki na kolei bo z tego co wiem to wystarczy nawet zatrzymanie sie za semaforem S1 i juz po ptokach.
Jak się boisz, że narozrabiasz to nie robota dla ciebie, robota maszynisty jest prosta 3 kolory (i ich kombinacje) kilka wskaźników gaz i hamulec ale musi być wykonywana ze 100 procentową skutecznością raz się pomylisz i przy odrobinie pecha koniec z robotą.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
Choćby po to by wiedzieć ile można odkładać na dodatkową emeryturę. Nie jest żadną tajemnicą że Zusowskie emerytury obecnych 20-30 latków będą oscylowały wokół 30-40 % ostatniej pensji.
Źle do tego podchodzisz. Zakładaj, że będziesz zarabiał tyle, ile na początku. I dopiero na tej podstawie licz ile potrzebujesz odłożyć. Serio, nikt nie wie co będzie za 20-30 lat, więc należy przyjąć wariant "ostrożniejszy".
Ptrrk napisał/a:
bo z tego co wiem to wystarczy nawet zatrzymanie sie za semaforem S1 i juz po ptokach.
Mało wiesz W każdym razie ta robota polega na pełnym skupieniu właśnie po to, żeby nie zatrzymywać się za S1, bo dobrze wiesz, że ten S1 na Ciebie czeka.
Jak się boisz, że narozrabiasz to nie robota dla ciebie, robota maszynisty jest prosta 3 kolory (i ich kombinacje) kilka wskaźników gaz i hamulec ale musi być wykonywana ze 100 procentową skutecznością raz się pomylisz i przy odrobinie pecha koniec z robotą.
Bron Boze nie boje sie. Nie po to sie teraz ucze na licemcje. Ucxa nas maszynisci po fachu i kazdy podkresla ze najmniejsza pomylka i jest sie odsuwanym od jazdy wiec nie wyssalem tego z palca... ;D Pisze o tym bo jest to zawsze jakiegos rodzaju wspolczynnik niepewnosci .
Weekendowy kurs na licencję maszynisty rusza w połowie sierpnia; w związku z tym mam prośbę czy orientuje się ktoś gdzie w Warszawie lub okolicach można znaleźć nisko budżetowy nocleg w weekendy tj. z soboty na niedziele? Będę wdzięczny za info.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum